Wierzchowisko gm. Mykanów
Transkrypt
Wierzchowisko gm. Mykanów
Ratuj Maluchy, sześciolatki do szkół, likwidacja zerówek, protest Wierzchowisko gm. Mykanów SP WIERZCHOWISKO gm. MYKANÓW Moje dzieci uczęszczają do szkoły podstawowej w Wierzchowisku w gminie Mykanów. Jest to szkoła zabiedzona, bez sali gimnastycznej (dzieci korzystają z Domu Ludowego po drugiej stronie ulicy), bez stołówki, bez świetlicy. Szkoła posiada dwie zrujnowane toalety (jedna damska, druga męska), oczywiście brak ciepłej wody, papieru toaletowego, ręczników (takie rzeczy rodzice kupują sami i w klasie przed wyjście do WC dziecko wyposażane jest w odpowiedni zestaw). Najbardziej przeszkadza mi brak stołówki i świetlicy. Jestem mamą pracująca do godziny 15, więc odbiór dziecka może nastąpić dopiero w okolicach 15:30. Dzieci, które zostają dłużej przypisywane są do klas, które mają jeszcze zajęcia, a pod koniec trafiają do oddziału przedszkolnego (w szkole zajęcia kończą się ok. 14:30). Niestety w sali przedszkolnej nie wolno im jeść swoich kanapek, (bo są jakieś wymogi), więc dziecko, jeżeli sobie samo odpowiednio nie rozplanuje jedzenia, to niestety będzie siedziało głodne. Kolejną bardzo ważną rzeczą jest brak sali gimnastycznej, korzystanie z sali w Domu Ludowym wiąże się z wychodzeniem z jednego budynku i przemieszczaniem się do drugiego. Tak małe dzieci nie są w stanie w ciągu godziny lekcyjnej ubrać się w kurteczki, przejść do innego budynku rozebrać się i ubrać w stroje gimnastyczne i odwrotnie. Więc lekcję WF są albo nie, to też zależy od pogody, bo jak jest brzydko na dworze to w ogóle nie wychodzą. Oczywiście takie przechodzenie rozgrzanych po WF-ie dzieci z budynku do budynku ma swoje konsekwencje zdrowotne, przecież nauczyciel nie jest w stanie dopilnować wszystkich dzieciaków. Kończąc uważam, że szkoła, do której chodzą moje dzieci nie spełnia standardów dla ogółu w niej uczących się a co dopiero dla 6-cio latków, które są jeszcze nieporadne. strona 1 / 1