KRP VI – BIAŁOŁĘKA, PRAGA PÓŁNOC, TARGÓWEK EKSPERT

Transkrypt

KRP VI – BIAŁOŁĘKA, PRAGA PÓŁNOC, TARGÓWEK EKSPERT
KRP VI – BIAŁOŁĘKA, PRAGA PÓŁNOC, TARGÓWEK
Źródło: http://pragapn.policja.waw.pl/r6/aktualnosci/16407,Ekspert-Sztabu-Policji-odnalazl-wlascicielke-aparatu.html
Wygenerowano: Sobota, 4 marca 2017, 13:53
Strona znajduje się w archiwum.
EKSPERT SZTABU POLICJI ODNALAZŁ WŁAŚCICIELKĘ APARATU
Tę historię można zaliczyć do co najmniej nieprawdopodobnych. Zagubiony w Warszawie, przez
studentkę ze Szczecina, aparat fotograficzny wrócił do właścicielki niespełna po kilkunastu dniach.
Dwa dni zajęło ustalenie mł.insp. Robertowi Duchnowskiemu ze Sztabu KRP VI danych właścicielki.
Kobieta była zaskoczona szybkim działaniem północnopraskiej Policji. Nie liczyła, że kiedykolwiek
odzyska aparat. Zdążyła już nawet kupić nowy.
6 lipca studentka psychologii ze Szczecina zgubiła w okolicy dworca Wschodniego
aparat fotograficzny. Tego dnia do komendy przyszedł mieszkaniec Siedlec, który
znalazł wartościowego Nikona. Mężczyzna przekazał sprzęt policjantom, mówiąc, że
znalazł go na trawie przy dworcu. Sprzętem zainteresował się miłośnik fotografii od 30
lat, wcześniej pracownik Laboratorium Kryminalistycznego KSP, a obecnie ekspert
sztabu w północnopraskiej komendzie. Mł. insp. Robert Duchnowski wykorzystując
swoją pasję i doświadczenie zaczął od przeglądania zdjęć z aparatu. Jego uwagę
przykuł mały szczegół. Na jednym ze zdjęć widniał napis Koło Gospodyń Wiejskich w
Siadle Dolnym. Pomieszczenie wyglądało na świetlicę domu kultury lub pensjonatu.
Pierwszy telefon wykonał do miejscowej jednostki Policji próbując ustalić, co może
mieścić się w budynku, gdzie zrobiono zdjęcie. Dowiedział się, że w tym miejscu
organizowane są pobyty dzieci na tzw. zielonych szkołach. Potem dotarł do biura
podróży, które organizowało pobyt dzieci w tej miejscowości. Kolejny telefon był już do
szkoły, z której dzieci wyjechały do wymienionej miejscowości. Jak po nitce do kłębka –
Robert Duchnowski trafił do właścicielki aparatu. Studentka trzeciego roku psychologii
Martyna była zaskoczona, kiedy 9 lipca zadzwonił do niej policjant z praskiej komendy i
powiedział, że jej aparat czeka do odbioru w budynku przy ul. Jagiellońskiej. Studentka
powiedziała, że może przyjechać do Warszawy w drugiej połowie lipca. Młoda kobieta
jechała wczoraj kilkanaście godzin, by spotkać się z podinsp. Duchnowskim, odebrać
sprzęt i podziękować za tak szybką reakcję i doskonałą pracę.
- Jestem naprawdę pod wrażeniem – powiedziała Martyna. – Nie spodziewałabym się,
że coś zagubionego na Pradze tak szybko się odnajdzie, i że Policja działa w taki
sposób. Sama mam brata policjanta, ale coś takiego zdarza mi się pierwszy raz w życiu
- podsumowała.
ah
Ocena: 0/5 (0)
Tweetnij

Podobne dokumenty