Dyplomy słuchaczy AFiP - Centrum im. Ludwika Zamenhofa

Transkrypt

Dyplomy słuchaczy AFiP - Centrum im. Ludwika Zamenhofa
Białostocki Ośrodek Kultury
Dyplomy słuchaczy AFiP
wernisaż: 31.07.2015 (piątek), w godz. 18.00-20.00
Kurator: Grzegorz Jarmocewicz
wystawa czynna do 26.08.2015
Fotografia po raz pierwszy pojawiła się publicznie w 1839 roku, kiedy to François Arago ogłosił jej odkrycie, podczas
wspólnego posiedzenia Akademii Sztuk i Nauk w Paryżu. Od tamtej chwili nie tylko rozwijała się niezwykle
dynamicznie, ale również poszerzała granice swojego zastosowania. Współczesny świat doby „społeczeństwa
informacyjnego”, zalany jest milionami obrazów, z których niektóre żyją tylko sekundy, a inne stają się ikonami i
świadectwem swoich czasów. Fotografia eksploruje aktualnie wszystkie pola działalności człowieka, od porządkowania,
systematyzowania i opisywania świata materialnego po kulturę komercyjną i zapamiętywanie.
Młodzi artyści kończąc dwuletnią edukację w białostockiej Akademii Fotografii i Przedsiębiorczości dojrzale podejmują
dyskurs społeczno-moralny, przedstawiając w swoich cyklach dyplomowych problemy nurtujące współczesność.
Obecne tendencje dokumentalizmu reprezentuje Monika Woroniecka. Odbiega ona jednak od typowego zapisu
socjologicznego przenosząc widza w obszar baśni. Jej fotografie przedstawiają współczesnych szamanów, uzdrowicieli
dusz i niepokojów ludzkich w postaci nieco mitologizujących obrazów wizualnych z jednej strony, a z drugiej,
rzeczywistych bohaterów prawdziwego życia.
Bliskie temu stylowi, lecz w jeszcze większej mierze odchodzące od realności są prace Tomasza Czerkawskiego,
który idąc za historycznym przekazem słownym, odnajduje miejsca dawnych wierzeń i kultów religijnych. Multiplikując
obrazy tych przestrzeni, wprowadza odbiorcę w głębię płaszczyzn wdrukowanych w jego świadomość i tożsamość
duchową.
Anna Wiśniewska z ogromną uwagą i wrażliwością zagłębia się w świat zmysłów ludzkiego ciała. W poetycki sposób
próbuje opisać jego tęsknotę za dotykiem. Artystka utożsamia ten rodzaj nostalgii z krainą niepewności i zagubienia.
Stojąc w obliczu pustki, jaka zostaje nam w chwili odejścia osób bliskich, z niewymowną boleścią porządkujemy
przedmioty, które jeszcze niedawno trzymali w swoich dłoniach. Modlitewnik, krawat, stare zdjęcie, czy nagranie
dźwiękowe dla Magdaleny Piaseckiej stają się pretekstem do rozważań o pamięci, jaką przechowują te przedmioty,
jednocześnie pozwalając nam powracać do spotkań z ich właścicielami.
„Moje Geny” to tytuł pracy dyplomowej Justyny Fiedosiuk. Przy pomocy fotografii z albumu rodzinnego autorka
śledzi proces nabywania cech wspólnych przez kolejne pokolenia. Defragmentacja poszczególnych składników obrazu
i ponowna ich synteza, staje się dla niej drogą odnalezienia przyszłości.
Sandra Skrocka poddaje analizie motyw okna, który od wieków rozpatrywany był w sztuce. Medium fotografii przez
wielu teoretyków porównywane było do jaskini platońskiej, dzięki której człowiek „poznawał świat”. Kamera ma tę
samą właściwość projekcji rzeczywistości zewnętrznej, jaką posiada jaskinia (Camera Obscura) - staje się również
rzeczonym oknem. Obrazy wytworzone przy jej pomocy wzmacniają naszą pamięć. Okno jako rzeczywisty przedmiot i
umowna granica dwóch różnych przestrzeni, związane jest ze wspomnieniem, które w swych pracach ujawnia
artystka.
Żyjemy w czasach nieustannie postępującej globalizacji, połączonej z intensywnym rozwojem konsumpcjonizmu,
pieczołowicie pielęgnowanego przez społeczeństwo. Zaspokajanie potrzeb nabywania kolejnych dóbr i usług stało się
najważniejszym czynnikiem ludzkiej aktywności. "Strumień płynnej nowoczesności" (Z. Bauman) porywa nas do
świata stale zmieniających się atrakcji. Nieświadomie tracąc wolną wolę, poddajemy się społecznym procesom
"makdonaldyzacji".
Zauważając powszechną dezintegrację szeroko rozumianego indywiduum, Marzena Jakowiak sięga po niepotrzebne,
ale wciąż użyteczne meble i przedmioty porzucone na śmietniskach, aby przywrócić im dawne życie, wskazując tym
samym na wartości, których chętnie się wyrzekamy we współczesnym świecie.
1
Białostocki Ośrodek Kultury
Opowieść o wadze tych wartości i ich trwaniu, podejmuje Janina Cynkiel, portretując polską rodzinę muzyków
mieszkających od pokoleń na terenie, który po drugiej wojnie światowej stał się własnością Białorusi. Państwo Sachoń
stworzyli rodzinny zespół muzyczny. Polska piosenka jest dla nich „duszą i świętością, czystą prawdą i uczuciami,
które każdy może zrozumieć” (z wypowiedzi Lidii Sachoń). Kierując się przykładem swoich przodków, poprzez
piosenkę i kultywowanie polskich tradycji, starają się przekazać kolejnym pokoleniom wartości mówiące o wierze i
miłości.
Partner:
2