PDF (SW)

Transkrypt

PDF (SW)
V- N-
William Marrion Branham
DEBATA NA TEMAT JĘZYKÓW
Debate On Tongues
7 sierpnia 1960
Yakima WA
(60–0807)
Mówione Słowo jest oryginalnym nasieniem
Zdjęcie Williama Branhama ze Słupem Ognia
(wykonane przez Jamesa Ayersa w Sam Houston Collisseum
w Houston w stanie Teksas w dniu 25 stycznia 1950 r.)
Debata na temat języków
Debate On Tongues
niedziela rano, 7 sierpnia 1960
Yakima WA
Nagranie na taśmie magnetofonowej
o numerze 60-0807 trwa 36 minut.
Numeracja akapitów według VGR 60-0807 Software Version
DEBATA NA TEMAT JĘZYKÓW
Temat mówienia językami. Jest to kwestia sporna z Zielonoświątkowcami. I miałem niezłą przygodę. Nie – nie wywołuję
sporu na podium, ponieważ teraz jestem – jestem sponsorowany
przez różne grupy. I jako – jako chrześcijański dżentelmen z pewnością nie
chciałbym nikogo zranić. Ja… Jeżeli oni są na tyle chrześcijanami, że mają
u siebie miejsce dla mnie, a ich ludzie będą tam siedzieć, to chcę być na
tyle bratem, aby nic o tym nie mówić. Rozumiecie? I ja głoszę tylko chrzest
Duchem Świętym, a – a potem, kiedy… Kiedy… Pozwalam, aby oni zrobili
z tym, co chcą.
Otóż, naprawdę wierzę, że ludzie napełnieni Duchem (rozumiecie?), czasami są tak napełnieni Duchem Świętym, że tracą panowanie nad swym
językiem. Wierzę w to. Czasem dzieje się to inaczej, gdyż przydarza się to
mi i przydarza się innym i…. Ale widzicie, chodzi o to, że Duch Święty
najpierw musi być wewnątrz. Rozumiecie, co mam na myśli? On najpierw
musi być wewnątrz. Rozumiecie? Jest tak, skoro mówienie językami jest
darem Ducha Świętego.
2
Otóż, gdybym był chłopcem i był pod opieką ojca i matki, i wy chcielibyście mnie zaadoptować, a ja dałbym wam swój nóż. Otóż, macie mój dar,
ale nie macie mnie. Rozumiecie? Otóż, języki są darem Ducha Świętego.
W Biblii nie ma żadnego miejsca, które mówiłoby, że one są Duchem
Świętym. One są darem Ducha Świętego. Otóż, popatrzcie. W Dziejach
Apostolskich 2, 38: „Pokutujcie i dajcie się ochrzcić w Imieniu Pana Jezusa
Chrystusa na odpuszczenie grzechów waszych, a otrzymacie dar Ducha
Świętego”. Gdyż oni dziwili się, bowiem każdy słyszał mówiących ich w
ich własnym języku, w którym się narodzili. Rozumiecie? A On powiedział, że jeżeli człowiek będzie pokutował, otrzyma dar Ducha Świętego.
Otóż dar Williama Branhama nie jest Williamem Branhamem. Rozumiecie? Otóż, jeżeli będziecie uważni, to powiecie: „No, dar Boży jest Duchem
Świętym. Duch Święty jest Bogiem”. Zobaczcie jak moglibyście… nie
moglibyście się tym posłużyć. Cóż, wszystko co mówię, musi się zgadzać
się z Pismem, Ja – ja nie przyjmę tego. Otóż, przyjmuję jedynie wtedy,
kiedy On mówi do mnie, zatem On zawsze klaruje to z Pismem. Gdyby
tego nie robił, nie wierzyłbym w to, choćby nie wiem jak mocno przemawiał do mnie po drodze. Gdyby mimo to kiedykolwiek powiedział mi coś,
co nie byłoby Biblijne, to nie będzie to prawdą, ponieważ Pismo jest naszą
1
6
WILLIAM BRANHAM
absolutną bazą. My nie możemy opierać naszego – naszego zbawienia na
sensacjach, albo przeżyciach innych, albo na naszym własnym przeżyciu.
To musi być Słowo Boże (Rozumiecie?), ponieważ to jest – to jest ten
prawdziwy dowód.
3
Otóż, a kiedy pierwszy rozpocząłem tę debatę, brat Leo chciał usilnie
nagrać to na taśmę. Przypuszczam… Widzę, że to migocze. Sądzę, że on to
teraz nagrywa. Bracie Leo, nie chciałbym, abyś używał tej taśmy, aby kogoś ranić, lub coś takiego, lecz… Wiem, że tego nie zrobisz.
I nie mówiłbym tego do was, bracia… Bo gdy jakiś człowiek mówi językami, to w porządku; ale jeśli nie mówi językami, to mimo to nie jest to
żaden znak, że nie posiada tego. A jeśli on… Widziałem ludzi, którzy mówili językami jak sypanie grochem o wyschłą byczą skórę, mocno jak tylko
się da, a żyli z żoną innego mężczyzny. Widzicie?
Widziałem czarowników, którzy pili krew z ludzkiej czaszki, i wzywali
diabła, i mówili językami. Widziałem czarowników i indiańskich czarnoksiężników, kiedy przychodziła pora na taniec byka, siadali w wielkim
kole, wychodzili i robili te wszystkie czary, a ten diabelski doktor przychodził i oni zaczynali tańczyć dookoła w kółko. Wszyscy podskakiwali
w górę i w dół, i krzyczeli, i uderzali w te tam-tamy, a – a potem przychodził ten czarodziejski doktor i mówił w językach, i wykładał im je. Rozumiecie? I byłem w obozowiskach czarowników, gdzie chodziłem osobiście… Wy… To jest…
Nie chcę przez to wam radzić, abyście udawali się do takich obozowisk,
ale jako usługujący muszę wiedzieć, o czym mówię. Nie mogę przyjmować
czyjegoś słowa, ponieważ to jest… Ja – ja muszę to wiedzieć sam, osobiście. Rozumiecie? Bo nie mogę powiedzieć, że brat Jones powiedział to,
albo przeczytałem o tym w książce. Muszę wiedzieć, o czym mówię, bo
bardzo wielu ludzi mnie słucha i z pewnością nie chcę przyjść w dzień ostateczny z grupą ludzi straconych. Zanim cokolwiek powiem, muszę być
absolutnie przekonany, że to jest prawda.
I ja myślę, że każdy usługujący winien tak czynić wobec swego zgromadzenia, do którego głosi na jakikolwiek temat. Musi być pewien tego, co
mówi, zanim cokolwiek powie.
4
A więc byłem w obozach, gdzie spirytyści, a także gdzie pianino, o wadze
pół tony, unosiło się nad podłogą, a gitara leżąca w owym pomieszczeniu
przelatywała przez ów pokój, grając muzykę, i wszystkie tego typu sprawy.
I płaszcz, który wisiał na ścianie, przelatywał przez pokój i spadał na krzesło obok was. Noże i widelce przelatywały. Widziałem je… Czarodziej
DEBATA NA TEMAT JĘZYKÓW
7
kładł na stole kartkę papieru, brał ołówek i przykładał na początek tej kartki, i widziałem jak duch przychodzi i przelatuje przez rurę od pieca i wraca,
grając Shave and a Haircut - Two Bits i pisze w nieznanych językach. A to
medium naprężyło się, zbierało to wszystko do kupy i zaczynało interpretować to, do góry i na dół, o tak, mówić to, i – i interpretować te języki,
i mówić, co powiedziały. A więc nie można mówić, że kiedy mówi się w
językach, to ma się Ducha Świętego. Rozumiecie? Bo wiem lepiej.
5
Otóż, jeśli będziecie uważni… Podejdźmy do tego rozsądnie. Rozumiecie? Tak więc, abyście to zrozumieli. To chcę właśnie zrobić, bo mam
świadomość, że mówię do inteligentnych ludzi. Tak więc w Piśmie,
w 1 Koryntian 12 jest powiedziane, że jest dziewięć duchowych darów.
Cóż, zatem języki były jednym z tych darów w Ciele Chrystusa.
Powiedzmy, pokażmy to dla zilustrowania, i uczyńmy prostszym. Wiem,
że wy to chwytacie, ale chcę być pewny, że to macie. Ten – ten pokój jest
Ciałem Chrystusa, i przez jednego Ducha jesteśmy ochrzczeni do tego pokoju, i w tym pokoju jest dar krzesła, aby się zrelaksować. Jest w nim dar
światła. Jest w nim dar ogrzewania. Jest w nim dar fotela na biegunach. Jest
w nim dar kanapy. Jest w nim dar dywanu. Jest w nim dar obrazu. Rozumiecie, o czym myślę?
6
Tam są dary, ale w jaki sposób człowiek dostanie się do tego Ciała? Przez
jednego Ducha jesteśmy ochrzczeni do tego jednego Ciała, a potem jesteśmy poddani na działanie któregoś z tych darów. Rozumiecie? Więc, jeśli
zatem mówienie językami jest dowodem Ducha Świętego, wszystkie pozostałe muszą być także dowodem Ducha Świętego. Musisz czynić wszystko
inne: prorokować, wykładać, mieć mądrość i poznanie. Lecz Paweł idąc
dalej, zamierza doprowadzić to do porządku. Rozumiecie? Mówi: „Czy
wszyscy mówią językami?”. Nie. „Czy wszyscy mają dar wykładania? Ale
Bóg ustanowił w swoim kościele oddzielnie…”. Widzicie? On to po prostu
ustalił.
7
Zatem w 12 rozdziale… Otóż, jeśli przejdziecie do tego miejsca, od którego ja rozpocząłem swoją debatę, aby wziąć… Za początkowy dowód
Ducha Świętego przyjąłem, że jest nim miłość. A inny mężczyzna wziął
mówienie językami (widzicie?), mając języki jako dowód.
Otóż, Paweł powiedział w 1 Koryntian 13, idąc dalej, powiedział, że:
„Choćbym mówił językami ludzkimi i anielskimi (czyli dwoma rodzajami),
a miłości bym nie miał, jestem niczym. Choćbym miał mądrość…”. Otóż,
on mówi tutaj o tych darach w tym ciele (widzicie? widzicie?), mając dary
bez Dawcy, Miłość. Rozumiecie? „Choćbym miał mądrość i zrozumienie
całej wiedzy o Bogu, znał całe Pismo, mógłbym Je zestawić całe jak jakiś
8
WILLIAM BRANHAM
wielki teolog, a miłości bym nie miał, która jest Duchem Świętym, jestem
niczym”.
Otóż, wiemy, że Duch Święty jest Bogiem. Musimy to przyjąć. Rozumiecie? Jest Bogiem. Cóż zatem, Bóg jest miłością. Rozumiecie? Tak więc,
można mieć każdy z tych darów Bożych, a nie mieć Boga. Bóg jest miłością, a szatan potrafi podrobić każdy z tych darów. Rozumiecie? Zobaczcie,
on potrafi prawie wszystko podrobić, ponieważ on jest tym, który wypacza.
Grzech to wypaczona sprawiedliwość.
8
A więc w tej debacie ten drogi brat – on był gościem. Powiedziałem:
„Otóż, jestem gotowy z tobą o tym podyskutować, jeśli będziesz ściśle
trzymał się Pisma, i nie będziesz opuszczał Pisma”. I powiedziałem: „I jeśli
potem na koniec naszej dyskusji będziesz mógł podać mi rękę, i będziemy
wciąż jeden dla drugiego braćmi. Bo jeśli tego nie zrobisz, nie będę z tobą
dyskutował (widzicie?), gdyż…”. Powiedziałem: „Bo być może będzie tak,
że kiedy dyskusja się skończy, odejdziemy pozostając każdy przy swoim
zdaniu”.
Ale ponieważ byli z nami rozjemcy, którzy byli zaprzysiężeni, biznesmeni, wiecie, itd., którzy – którzy… Oni nie byli zainteresowani, by popierać
którąkolwiek ze stron. Zapisywali tylko suche fakty. Bez względu na swoje
własne postanowienie. Było pięciu czy sześciu mężczyzn, którzy podawali
pewne miejsce Pisma, tak jak ono zostało podane w Piśmie, kto je przyjmuje? Kto naprawdę rzucił na to światło; ten ma głos. Widzicie?
9
Tak więc on zaczął jak zwykle, Dzieje Apostolskie 2 i 4, wiecie, że oni
zostali napełnieni Duchem Świętym i zaczęli mówić językami, jak im Duch
podawał. Cóż, ja… A potem od tego miejsca przeszedł do – Dziejów Apostolskich 10, 49, gdzie kiedy jeszcze Piotr mówił te słowa, Duch Święty
zstąpił na tych, którzy słuchali Słowa. Cóż, potem… A potem przeszedł do
Dziejów Apostolskich 19, 5, i Paweł położył na tamtych ludzi ręce, a Duch
Święty zstąpił na nich i mówili w językach.
To zajęło większość jego czasu. Później była kolej na mnie. Byliśmy tam
od około 7 do około 2 rano. Widzicie? Trwało to więc długo. Kiedy potem
on wrócił, miał na to jakieś 30 do 35 minut. Później przeczytano to tym
ludziom i znowu dano mi głos. Nie odchodziłem od jego miejsc Pisma.
Trzymałem się mocno tych miejsc Pisma, które on poruszył. Tylko tak
można właściwie rozsądnie… Jestem otwarty na prawdę tak samo, jak każdy inny.
10
Naprawdę nie chcę być w błędzie i raczej chcę być poprawiony tutaj, bo
potem, kiedy dostanę się tam na drugą stronę, będzie na to za późno. Ro-
DEBATA NA TEMAT JĘZYKÓW
9
zumiecie? Wy chcecie… Jak powiedział ten stary czarny brat: „Nie chcę
mieć żadnych kłopotów nad tą rzeką”. Zgadza się. Ja chcę… Kiedy przyjdzie ten mglisty poranek i trudne chwile, chcę być pewien, że mam w ręku
bilet właściwie podpisany, ponieważ nie chcę… bo wtedy będzie za późno.
Rozumiecie?
A więc, kiedy z kimś dyskutuję nauczyłem się pewnej rzeczy. Chcę się
dowiedzieć tego, czy czasami sam się nie mylę. Chcę naprawdę wiedzieć,
czy się nie mylę (rozumiecie?), abym mógł zostać wyprowadzony z błędu.
Chciałbym się zgodzić z ludźmi na temat tych spraw, żeby wszyscy dobrze
się czuli. Lecz jestem po prostu... Jeśli coś jest złe, to jest złe. Wy… Nie ma
ptaka jednocześnie czarnego i białego. Nie ma człowieka jednocześnie pijanego i trzeźwego. Rozumiecie? Coś jest dobre albo złe. To – to – to… Nie
można mieć jednocześnie prawdy i fałszu. Albo to jest prawda albo fałsz.
Rozumiecie? Wierzycie w to, bracia, prawda? Oczywiście, jeżeli Biblia jest
prawdziwa, to trzymajmy się Biblii. A jeśli kościół ma rację, wtedy… Właśnie to powiedziałem tym kapłanom. Powiedziałem: „Jeśli kościół ma rację,
to trzymajcie się kościoła”.
On powiedział: „Kościół ma rację”.
Powiedziałem: „Więc powiedziałeś, że kościół… że Biblia, która tutaj
leży, jest historią pierwszego kościoła. A więc, jeśli tak jest, że kościół jest
nieomylny, to dlaczego żeście go tak bardzo zmienili? Rozumiecie…?...”.
11
Zatem to odrzuciło jego argument. Widzicie? Powiedziałem: „Mówicie,
że Chrystus zorganizował kościół katolicki?”. Widzicie? „Jeśli On zorganizował kościół katolicki, jeśli apostoł Piotr i pozostali byli pierwszymi katolikami, zatem i ja jestem katolikiem, bo mówię dokładnie to, co oni mówili,
a wy jesteście tak bardzo od tego oddaleni”. Rozumiecie? Powiedziałem:
„Nie macie niczego, co oni mówili”. Rozumiecie? „Przecież Piotr powiedział, ten pierwszy papież powiedział, że nie ma żadnego pośrednika pomiędzy Bogiem a człowiekiem oprócz Jezusa Chrystusa. On jest jedynym
Pośrednikiem, a wy macie dziesiątki tysięcy pośredników”. Zapytałem: „To
kto miał rację: pierwszy papież czy dzisiejszy papież? Który z nich ma
rację?”. Widzicie?
On powiedział: „Cóż, widzisz, kościół ma moc”.
Powiedziałem: „Dlaczego zatem pierwsi katolicy mówili, kiedy pisali
Pismo, że choćby anioł z nieba głosił jakąś inna Ewangelię, niech będzie
przeklęty. Czy to byłby papież, czy kapłan, czy ktokolwiek. Kto dodaje lub
ujmuje z tej Księgi, temu samemu będzie ujęte…”. Powiedziałem: „Proszę
pana, ma pan to pomieszane. Albo wasz pierwszy kościół miał rację albo
10
WILLIAM BRANHAM
ten teraz. A jeśli pierwszy miał rację, to ten jest w błędzie”. Rozumiecie?
Powiedziałem: „Pozostanę z pierwszymi katolikami wobec tego. Rozumiecie? Skoro byli katolikami. A więc widzicie, musicie być w prawdzie.
12
My tylko… W dyskusji możemy wrócić do tego, na co możemy położyć
swoje ręce, bo masz takie samo prawo do swojego przekonania jak każdy
inny. Ale musimy się cofnąć. Musi być jakieś miejsce, od którego możemy
rozpocząć, coś, o czym możemy powiedzieć: „To jest to”, bo inaczej nie
można prowadzić dyskusji albo rozmawiać. Widzicie? Jeśli obaj… powiedziałbym: „Kaplica Branhama ma rację”. A ty powiesz… On powie… Ty
powiesz: „Kościół anglikański ma rację i – i…”.
Co mówisz? [Brat z audytorium mówi do brata Branhama – wyd.] Tak,
niech to będzie ormiański itd., wiecie, a ty będziesz uważał za taki kościół
holenderski zreformowany. W takim razie, dokąd dojdziemy? Otóż, musi
być jakieś miejsce. Cóż, możesz powoływać się na cytaty z katechizmu
wszystkich innych ludzi itd. Możemy tylko powołać się na kościół, na naszych założycieli, tam, na to miejsce, gdzie założono nasz kościół, coś, na
czym będziemy bazować. Musimy bazować na czymś, co jest prawdą.
Tak samo jak zasada dyskusji w parlamencie. Musicie mieć coś, co jest
prawdą, co możecie tam przedłożyć i pokazać tym ludziom. Musicie mieć
jakieś miejsce, od którego można zacząć. Otóż, właśnie do tego musimy
mieć Biblię.
13
A więc wróciłem do – do kwestii Dziejów Apostolskich 2. Powiedziałem:
„Otóż, mówi pan, że – że Dzieje Apostolskie 2 są miejscem, które przyjmuje pan za podstawę”. Tak więc musiałem dać mu coś, co spowodowałoby,
że zejdzie z tej linii, abym mógł z nim rozmawiać. Rozumiecie.
Powiedziałem: „Więc, naszą – naszą podstawą będzie… jeśli pozwolisz”.
Dziękuję ci, bracie. „Jeśli pozwolisz, będziemy trzymać się tego miejsca
Pisma...”. Powiedziałem: „Otóż, bracie, podziwiam twoje stanowisko”.
Powiedziałem: „Ty… ty powiedziałeś tutaj, że ci wszyscy ludzie byli napełnieni Duchem Świętym i zaczęli mówić innymi językami tak jak im
Duch podawał. Oni mieszkali w Jerozolimie. W Jerozolimie zatrzymywali
się Żydzi, ludzie poświęceni z każdego narodu pod niebem. Ten hałas rozszedł się po całym mieście. Ludzie się zeszli i byli zaskoczeni, ponieważ
słyszeli jak wszyscy ci ludzie mówili w własnym języku, w którym się urodzili”.
Musiałem go trochę z tego sprowadzić. Powiedziałem: „Otóż, bracie,
chcę ci zadać teraz takie pytanie. Otóż, pamiętasz, że w Biblii jest napisane,
iż ci niewierzący... W Biblii nie jest napisane, że ci ludzie (rozumiecie?),
DEBATA NA TEMAT JĘZYKÓW
11
którzy się tam pojawili, ze oni zeszli z górnego pokoju w tym budynku;
powiedziane jest, że oni wszyscy zostali napełnieni Duchem Świętym, a ci,
którzy stali wokół nich słyszeli ich jak mówią w ich własnym języku, w
którym się urodzili. Rozumiecie? Oni słyszeli ich, każdy człowiek. Widzicie? Grzesznicy słyszeli ich w swoim własnym języku, w którym się urodzili, niewierzący”. I powiedziałem: „Zatem jeśli pańska interpretacja zielonoświątkowa jest właściwa (rozumiecie?), którą pan posiada...”. Więc
powiedziałem: „Zatem albo jest coś nie tak z Dziejami Apostolskimi 2 albo
z twoją interpretacją”.
14
Powiedziałem: „Bracie, chcę się ciebie teraz zapytać, gdzie przyjąłeś
Ducha Świętego?”. Powiedział mi minutę, godzinę i ten czas, dobry człowiek, był trochę arogancki, wiecie, trochę podniecony, bo się pocił. Nie ma
ku temu powodu, rozumiecie?
Jeśli mam królika na ogrodzonym polu i nie ma on możliwości wydostać
się poza to ogrodzenie, to będę stał przy bramie, bo on musi tam wrócić,
gdyż nie może się z stamtąd wydostać. A więc nie musicie się pocić. Rozumiecie? Dokładnie wiecie, że nie ma nigdzie żadnej dziury, którą on
mógłby się stamtąd wydostać. A więc możecie stać i trzymać się każdego
miejsca Pisma, którego chcecie. On musi tam wrócić. On nigdzie indziej
nie pójdzie. Nie musicie go tropić po całym tym polu. Stójcie tylko w tym
miejscu i pozwólcie mu wrócić do was.
15
Tak więc potem powiedziałem: „Proszę pana” – powiedziałem – „więc
niech pan powie, w jaki sposób pan się zachowywał, kiedy przyjął pan Ducha Świętego?”.
„Chwała Bogu, mówiłem innymi językami, tak jak mi Duch podawał”.
Powiedziałem: „Dobrze, a kto tam w ogóle był?”.
On powiedział: „Około 150 ludzi”.
„Był pan w kościele?”
„Tak, proszę pana.”
„Czy ci wszyscy ludzie byli ludźmi mówiącymi po angielsku?”
„Tak.”
Powiedziałem: „W jaki więc sposób pan mówił?”.
A on powiedział: „Mówiłem w językach”.
Powiedziałem: „Kiedy pan mówił, składał pan świadectwo Ducha Świętego?”.
„Tak, tak.”
12
WILLIAM BRANHAM
„Że przyjął pan Ducha Świętego?”
„Tak.”
„Czy zgromadzeni tam ludzie rozumieli pana?”
On powiedział: „Dlaczego? Nie”.
Powiedziałem: „A zatem nie zgadzało się to z Dziejami Apostolskimi 2, 4
(widzicie?)”. Powiedziałem: „Bo każdy człowiek słyszał w swoim własnym
języku, w którym się urodził. Nie było tam żadnych nienaturalnych słów.
Każdy człowiek słyszał to w swoim własnym języku, w którym się urodził”. Powiedziałem: „Z całą pewnością nie otrzymał pan tego zgodnie
z Dziejami Apostolskimi 2, 4”. To spowodowało, że ten mediator zadecydował, że wygrałem (rozumiecie?) w sprawie tego miejsca Pisma.
16
Powiedziałem: „Otóż, w dniu Zielonych Świąt każdy człowiek słyszał to
w swoim własnym języku. Tam nie było żadnych nienaturalnych słów”.
On powiedział: „O, widzę, gdzie jesteś w błędzie, bracie Branham”. On
powiedział: „Zrozum, Duch Święty, kiedy On przychodzi po raz pierwszy”
– powiedział – „to… wtedy mówimy językiem aniołów. Rozumiesz?”. Powiedział: „Tego się nie wykłada”. Powiedział: „Wtedy kiedy jednak otrzymuje się wykład, to chodzi o język, który w niektórych wypadkach może
być wykładany, jak powiedział Paweł”.
Powiedziałem: „Tak, proszę pana, rozumiem to”. Powiedziałem: „Zatem
chce mi pan powiedzieć, że kiedy otrzymujemy Ducha Świętego, wtedy to
jest język, którego nikt nie rozumie?”. Rozumiecie?
On powiedział: „Zgadza się”.
„A potem, kiedy zostajemy ochrzczeni i jesteśmy w tym Ciele, wtedy
otrzymujemy język, który może być wykładany. Zgadza się?
„Tak”
Powiedziałem: „Zatem obraca pan kota ogonem”. Widzicie? Powiedziałem: „Ma pan zatem tutaj...”. Widzicie? Powiedziałem: „Wtedy w dniu
Zielonych Świąt, kiedy tamci przyjęli Ducha Świętego, oni przyjęli Go
w inny sposób niż wy wszyscy”. Powiedziałem: „Wy wszyscy przyjęliście
Go i nikt tego nie rozumie. Kiedy oni Go przyjęli wszyscy to rozumieli”.
Powiedziałem: „Albo tamci ludzie mieli dar wykładania…”. Rozumiecie?
17
I powiedziałem: „Jeśli dajecie tym ludziom dar wykładania, to tamci
ludzie także mieli Ducha Świętego, bo mieli wykład, tak samo jak wy macie dar mówienia. A przecież oni się z nich naśmiewali”. Rozumiecie? Zobaczcie, on nie miał do tego żadnych podstaw. A więc powiedziałem: „Co
DEBATA NA TEMAT JĘZYKÓW
13
byłoby, gdyby Bóg powiedział, że uczynił coś dla… tamtych ludzi i każdy
słyszał ich we własnym języku?”.
On powiedział: „Ale oni mówili językami”.
Powiedziałem: „Chwileczkę, bracie. Niewierzący człowiek, który tam
stał, powiedział: ‘Czy wszyscy ci ludzie, którzy mówią, nie są Galilejczykami, a jak to jest, że my wszyscy słyszymy w swoim własnym języku,
w którym się urodziliśmy?’”. Rozumiecie? Więc on nie miał żadnego miejsca, na którym by mógł stanąć. Rozumiecie? Tak? Powiedziałem:
„Otóż…”. On powiedział… Otóż, powiedziałem: „Jestem… To mogło być
w ten sposób, widziałem to na własne oczy”.
18
Pewnego razu mała hiszpańska dziewczynka, o której wam opowiadałem,
albo może słyszeliście to na taśmie. A więc powiedziałem: „Mówiłem normalnie, tak jak mówię teraz, a ona mnie słyszała i po prostu wtedy… i powiedziała do tłumacza: ‘Myślałam, że on nie umie mówić po hiszpańsku’.
Cofnęliśmy taśmę i odtworzyliśmy i okazało się, że to było po angielsku.
Lecz kiedy spoczęła na tym inspiracja, ona słyszała to w języku hiszpańskim, a potem nie rozumiała ani jednego słowa w języku angielskim”. Rozumiecie?
A powiedziałem jej wszystko, co jej dolegało, że miała epilepsję i siedziała przy kominku, jadła kukurydzę, zjadła za dużo i zachorowała na ciężką
chorobę. Poszła do łóżka i dostała ataku epilepsji i od tego czasu ciągle
miała epilepsję, a potem została uzdrowiona.
On powiedział: „Chwileczkę, chwileczkę”. Powiedział: „Oni byli... Widzę, że pan...”.
19
I powiedziałem: „Zastanawiam się, bracie, dlaczego kiedy otrzymałeś to
pytanie…”. Powiedziałem: „Zaczął pan swoja mowę od Dziejów Apostolskich 2, 4, a później przeszedł pan do Dziejów Apostolskich 10, 49. Powiedziałem: „Dlaczego opuścił pan Dzieje Apostolskie 8, kiedy Samarytanie
otrzymali Ducha Świętego? Tam nie ma żadnego miejsca, które mówiłoby,
że oni mówili językami”. Rozumiecie? Powiedziałem – powiedziałem:
„Zechce pan zauważyć, w Jerozolimie ludzie byli zgromadzeni... Teraz
obieram pana stronę”. I powiedziałem: „Tam byli zgromadzeni ludzie ze
wszystkich narodów. Pismo dalej nam mówi, że byli tam Medowie, Persowie, Prozelici, ludzie obcy, Macedończycy i różni inni”. Powiedziałem:
„Oni wszyscy tam byli… Oni ich słyszeli, każdy człowiek w swoim własnym języku”.
Potem powiedziałem: „Otóż, w domu Korneliusza…”. Otóż, powiedziałem: „Kiedy tamci ludzie mówili językami, oni słyszeli to w swoim wła-
14
WILLIAM BRANHAM
snym języku, tak samo jak tamci wcześniej”. Powiedziałem: „Bo Piotr powiedział: ‘Czy możemy odmówić wody, skoro ci ludzie przyjęli Ducha
Świętego, jak my na początku?’”. Powiedziałem: „Bóg nigdy nie zmienia
Swego planu działania. Jeśli – jeśli będzie się pan trzymał tego miejsca
Dziejów Apostolskich 2, tutaj, gdzie po raz pierwszy Duch Święty zstąpił,
to będzie się musiało to zgadzać z pozostałymi miejscami”.
20
Powiedziałem: „Jeśli to jest tak niezbędne, to dlaczego Samarytanie wtedy nie mówili w językach, kiedy przyjęli Ducha Świętego?”. Powiedziałem:
„Oni wszyscy mówili po żydowsku. Nie potrzebowali używać innego języka, ponieważ oni po prostu składali świadectwo, że przyszedł Duch Święty.
Oni wszyscy mówili w swoim języku i każdy...”. I – i powiedziałem: „Nie
było więc powodu do tego”. Powiedziałem: „To są te trzy plemiona (rozumiecie?): Żydzi, Samarytanie i Poganie”. I powiedziałem: „Otóż, Poganie,
jeśli pan pamięta, Korneliusz był setnikiem, który miał władzę nad stu
ludźmi z grupy włoskiej. A więc byli tam obrzezani, a także Rzymianie
i Włosi, i – i wszyscy razem. On to mówi tak samo jak na początku: ‘Jak
możemy zakazać wody, kiedy ci ludzie przyjęli Ducha Świętego tak samo
jak my na początku?’. A więc widzi pan, że to musiało się wydarzyć w ten
sam sposób jak to było na początku, i każdy człowiek musiał słyszeć to w
swoim własnym języku”.
21
Powiedziałem: „Przyznam, że pewnego razu w Biblii wszyscy mówili
w językach”. Ale ten człowiek był bardzo wyprowadzony z równowagi,
wiecie. A on na to: „Alleluja. Teraz jesteś na właściwej drodze”. Powiedziałem: „Zgadza się, ale było to w Babilonie. Nikt nie rozumiał tego, co
inny człowiek mówił”. Dodałem – dodałem – dodałem: „Ale w dniu Zielonych Świąt wszyscy rozumieli, co każdy człowiek mówił”. Powiedziałem:
„Było to wylanie Ducha Świętego. Rozumie pan?”. Dodałem: „W Babilonie oni wszyscy mówili nieznanymi językami, tak jak teraz zielonoświątkowcy. Nikt nie wiedział, co drugi człowiek mówi. Jeden jąkał się w ten
sposób, drugi wyjąkiwał co innego. Oni nic nie wiedzieli, ale to był Babilon”. Rozumiecie? Ale powiedziałem: „W Dniu Zielonych Świąt każdy
człowiek słyszał to w języku, w którym się urodził”.
A on powiedział: „No cóż, ja ciągle wierzę”. Powiedział: „Chwała Bogu.
Ja to przyjąłem. Alleluja. To powoduje, że kościół jest silniejszy”. A ja
powiedziałem: „Chwileczkę, nie o tym teraz mówimy. Mówimy o doktrynie biblijnej. Trzymamy się pisma. Rozumie pan?”.
22
Później, kontynuując naszą rozmowę, on powiedział: „No cóż, wierzę, że
oni wszyscy byli pod wpływem inspiracji i mówili w językach”. On powiedział: „Wierzę, że oni byli pod inspiracją mówiąc językami”.
DEBATA NA TEMAT JĘZYKÓW
15
Powiedziałem: „Zgadzam się z panem i co do tego skończyliśmy naszą
dyskusję (rozumiecie?), że oni wszyscy byli pod natchnieniem, mówiąc
językami”. Powiedziałem: „To jest tak jak wszyscy jesteśmy zgromadzeni
tutaj w Jeffersonville”. Wszyscy jesteśmy zgromadzeni tutaj w Yakima.
„Jest święto Zielonych Świąt”. I powiedziałem: „Otóż, powiedzmy, że ty
jesteś teraz Niemcem, ty jesteś Szwajcarem, a ty Francuzem. Wszyscy jesteśmy tutaj, a każdy z nas to grupa ludzi”.
23
Otóż, powiedzmy ja i brat Borders i brat Gene, siedzący tu, my wszyscy
jesteśmy Amerykanami. Rozumiecie? A ty masz grupę, i ty masz grupę, i ty
masz grupę, bo w taki właśnie sposób było z nimi. Oni byli Medami, Persami i innymi ludźmi, którzy byli tam zgromadzeni.
I ja powiedziałem: „Otóż, jesteśmy – jesteśmy tutaj wszyscy i nagle zstępuje dźwięk z nieba jakby potężnego szumiącego wiatru. Napełnia cały ten
dom tutaj. Nie tych wszystkich ludzi, którzy są na zewnątrz. I wszyscy tutaj
zostaliśmy napełnieni Duchem Świętym. Wychodzimy na zewnątrz i co się
dzieje? Ja jestem Anglikiem i zaczynam mówić na początku po angielsku
(rozumiecie?), a ty to rozumiesz w języku szwajcarskim”.
„Och, nie, nie, nie”. On powiedział: „Nie, ty mówiłeś w – w – w, przepraszam, w Europie”.
Powiedziałem: „Zatem gdyby tak było, to co powiedziałbym mu o zmartwychwstaniu Jezusa Chrystusa, o przyjściu Ducha Świętego”. Widzicie?
Powiedziałem: „Ja mówię do ciebie po szwajcarsku, podczas gdy Gene
mówi do ciebie po niemiecku, a Roy – po francusku”. Rozumiecie? A on
powiedział… Powiedziałem: „Zatem…”.
On powiedział: „Teraz jesteś bardzo blisko tego”.
Powiedziałem: Bardzo blisko?”. Powiedziałem: „Przecież tak jest napisane w Biblii. Słyszymy, jak każdy człowiek mówi w naszym własnym języku, w którym się urodziliśmy”. Rozumiecie?
Powiedział: „Och”. A mediatorzy… Ja to widziałem. Do tej pory na tablicy było odfajkowane każde miejsce, które wygrałem, wiecie. Tak więc
powiedziałem: „Zakończmy to”. A on powiedział… I -- i powiedziałem:
„Więc oni wszyscy mówili, rozumieli jeden drugiego. To było to, czego nie
uchwyciłem na początku. Oni musieli rozumieć ich język. Rozumiecie?
Babilon był jedynym miejscem, w którym oni tego nie rozumieli, a w dniu
wylania Ducha Świętego oni rozumieli każdego człowieka”.
24
To… Ewangelia musiała pójść na cały świat, począwszy od Jerozolimy,
i dotrzeć na cały ówczesny świat. Tak musiało się stać, bo były tam zgromadzone wszystkie narody pod niebem. Religijne narody. Rozumiecie? Był
16
WILLIAM BRANHAM
to dzień Zielonych Świąt i w ten sposób to osiągnęło cały świat. Idąc na
cały świat, począwszy od Jeruzalemu. Widzicie? A więc musiało zostać
złożone świadectwo z języków o zmartwychwstaniu Chrystusa, aby poszło
to na cały świat. A ci ludzie, którzy to nieśli, ci ludzie, chwalcy, wrócili
potem do swego własnego kraju.
Tak jak w przypadku tego, co się wydarzyło parę dni potem, gdy jechał
jeden Etiopczyk, jak wiecie, a Filip był w Samarii, a Etiopczyk wracał do
Afryki. Był to eunuch. A Duch Święty kazał Filipowi, aby opuścił swoje
zgromadzenie i zaprowadził go na pustynię. Ten człowiek czytał Księgę
Izajasza. Zapytał: „Co czytasz?”.
A ten mu odpowiedział: „Jak mogę wiedzieć, jeśli nikt mnie nie pouczył,
o kim mówi tu prorok? O sobie czy...”. On tam był w dniu Zielonych Świąt,
aby oddawać cześć. Rozumiecie? A więc on go ochrzcił właśnie tam w
Imieniu Jezusa, a ten udał się dalej do Etiopii radując się, i zabrał to poselstwo do Etiopii. W ten sposób ono miało się rozchodzić. O to tu chodzi.
Rozumiecie?
25
Powiedziałem: „Otóż…”. Tak więc powiedziałem: „Widzi pan, że nawet
mediatorzy zakreślili kredą, że zgodzili się z tym, że ci ludzie mówili w
językach, które wszyscy rozumieli. Nie było ani jednego niezrozumiałego
słowa. A więc pańska wersja Zielonych Świąt została już odrzucona. Rozumie pan? Bo swoją wersję Pięćdziesiątnicy musi pan umieścić w Babilonie, bo nie może pan jej umieścić w Dziejach Apostolskich 2, 4. Gdyż tamci ludzie słyszeli każdego człowieka w swoim własnym języku, w którym
się urodzili, natomiast w Babilonie nikt niczego nie rozumiał. A więc, widzi
pan, pańska wersja Zielonych Świąt jest już z powrotem w Babilonie. Już
nie jest pan tutaj w dniu Zielonych Świąt”. Dodałem: „Ale posuńmy tę myśl
troszkę dalej, bo to zostało nam już dane (rozumiecie?). A więc gdziekolwiek się udasz w Biblii, to musi wrócić do tego, co było na początku. Bóg
jest nieograniczony i nie może się zmienić”.
26
On powiedział: „No, cóż…”. Potem zaczął mówić na temat pozostałych
miejsc Pisma. Powiedział: „Otóż, z tym się zgodzisz, bracie Branham, że ci
ludzie, którzy pochodzili stamtąd, nie byli tacy jak metodyści i baptyści”.
Rozumiecie, chciał teraz zrzucić to na moich baptystów. Widzicie? Powiedział: „Oni nie… Oni to przyjęli i mówili pod wpływem natchnienia”.
Powiedziałem: „Tak, proszę pana, zgadzam się z tym”. A więc to odfajkowano. „Zgadzam się, że oni mówili pod wpływem natchnienia, to, co
mówili”. Powiedziałem: „Za każdym razem, kiedy głoszę, głoszę tak samo,
czyż nie? W języku angielskim., rozumiesz, ale z natchnieniem”. To rozwiązało to..?... To ulokowało mnie… Powiedziałem: „Za każdym razem,
DEBATA NA TEMAT JĘZYKÓW
17
kiedy głoszę, czy prorokuję, nie jest to w nieznanych językach. Paweł powiedział, że jeśli nie ma tego, który wykłada, to nie ma to żadnego znaczenia, tak jak u barbarzyńców. To musi być dla zbudowania kościoła itd.”.
A więc w tutaj też wygrałem. Widzicie?
27
Powiedziałem… Cóż, on powiedział… I ja powiedziałem: „Cóż, zgadzam się, że to wszystko było pod wpływem natchnienia”. Powiedziałem:
„Otóż – otóż, tak jak to”. Powiedziałem: „Niektórzy z nich więc…”. Powiedziałem: „Jak byliśmy…”. Powiedziałem: „Ci, którzy mówili w języku
galilejskim do Galilejczyków, oni byli pod wpływem natchnienia, prawda?
Rozumiecie? Tak jak gdybyśmy my wszyscy Anglicy...”.
On powiedział: „Nie ma żadnego z tych Galil...”.
Powiedziałem: „To wszystko było w Galilei, i oni wszyscy byli Galilejczykami, ci, którzy mówili. Oni byli Galilejczykami, ci, którzy ich słuchali,
ponieważ byli z Galilei. To był język tego kraju”. Powiedziałem: „A zatem
ich człowiek wyszedł i mówił do nich w ich własnym rodzimym języku
i był Galilejczykiem. Tak samo jak ja. Jestem Anglikiem i mówię do Anglików w języku angielskim. A on tego nie miał”. Rozumiecie?
No cóż, on powiedział: „Może to zstąpiło na jednego, a potem na drugiego. Oni to po prostu podzielili. Może ten jeden tutaj mówił przez chwilę do
tamtych”.
Powiedziałem: „Skoro to nie byliby Galilejczycy, oni niczego by nie
usłyszeli”. Powiedziałem: „On nie był zatem pod inspiracją, skoro mówił
do tamtych o zmartwychwstaniu”. Powiedziałem mu to, rozumiecie. Nie
miał miejsca, na którym mógłby stanąć, wiecie.
I my posuwaliśmy się dalej w ten sposób i przeczesywaliśmy po prostu
Biblię, tak właśnie. To musi z powrotem wrócić do oryginału. A więc widzicie, to… Tam… To nie jest mówienie w nieznanym języku. To jest mówienie pod wpływem natchnienia. Rozumiecie? Tak jak gdybym przyjął
dziś rano Ducha Świętego między wami wszystkimi, byłbym pod natchnieniem, mówiąc wam o zmartwychwstaniu, o tym, że Duch Święty przyszedł
do mnie pod wpływem natchnienia.
28
Widzicie więc, że języki to nie są Duchem Świętym. Rozumiecie? Potem
on powiedział: „Zatem nie wierzysz w mówienie językami?”.
Powiedziałem: „Ależ, wierzę. Wierzę w mówienie językami”. I dodałem:
„To jest najmniejszy z darów według tego, co jest zapisane w Biblii. Bo to
jest ostatni dar”. Rozumiecie? Powiedziałem: „I człowiek może mówić
językami, lecz najpierw musi mieć Ducha Świętego zanim będzie mówił
językami. Jeśli tak nie jest, to on jest podrabiaczem”. Powiedziałem: „On
18
WILLIAM BRANHAM
może mówić językami tak jak pan powiedział, zarówno ludzkimi jak
i anielskimi, a mimo to nie mieć Ducha Świętego”. Powiedziałem: „Bo
Paweł powiedział: ‘Choćbym mówił, (choćbym nawet mógł mówić), językami ludzkimi i anielskimi, a miłości bym nie miał, jestem niczym. Choćbym miał wszelkie poznanie i potrafił wykładać pisma doskonale bez tego
Chrztu, jestem niczym. Choćbym rozdał swoje rzeczy ubogim, a ciało na
spalenie, choćbym miał nawet wiarę, która by poruszała góry, mimo to
jestem niczym’. Nawet jeszcze nie odpocząłem. Rozumiecie? Otóż, choćbym nawet miał wszelką tę wiarę”.
Powiedziałem: „To jest odpowiedź na to, co powiedział dr Eggery wtedy,
wiecie, ten dziekan luterański. I powiedziałem mu…”. Pamiętacie tę dyskusję, którą mieliśmy, kiedy on mówił mi o tej czarownicy, która modliła się
za chorych ludzi, a ludzie zostali uzdrowieni, i mówił, że Bóg nie potrafi
uzdrowić człowieka. Słyszeliście to? Pamiętacie to? Powiedziałem: „To jest
oczywiste”.
29
Mamy wielu takich ludzi, którzy wstają i mówią: „Bracie, w swoich rękach mam uzdrowienie”. Czujesz to? To nie prawda. Ale mimo to ludzie są
uzdrawiani, bo to opiera się na wierze, a ludzie myślą, że w ten sposób zbliżają się do Boga. Wierzę, że wielu z tych ludzi ma Ducha Świętego, kiedy
wychodzą i mówią językami. Wierzę, że to jest Duch Święty, lecz nie jest
to dowód, że ludzie Go mają. Rozumiecie? Ich życie będzie to udowadniać.
Niektórzy wychodzą... Słyszeliście o mojej wizji. Chyba słyszeliście to na
moich taśmach, kiedy mówiłem jak pojechałem do Mishawaka. Kiedy ci
ludzie tam występowali, jak pamiętacie, a ten czarny chłopiec powiedział:
„On jest tutaj, On jest tutaj”, wiecie. Przypominacie sobie. Oni mieli tam
jednego człowieka, który mówił językami, a drugi to wykładał. Nigdy
wcześniej czegoś takiego nie słyszałem w swoim życiu. Gdybym wam powiedział, to byście mnie zatrzymali. Rozumiecie?
30
Tak więc… Ale jeśli chodzi o tego człowieka, to on przegrał w tej debacie. Rozumiecie? Oczywiście wiele innych rzeczy. Ale rozumiecie, o czym
mówię. Wróćcie na sam początek. Wróćcie do początku.
[Brat w zgromadzeniu mówi: „A więc wielu z tych ludzi, którzy mówią
językami, myślą, że są ochrzczeni, a w rzeczywistości nie są”. – wyd.]. Nie
mają tego. [„Oni to wyznają…”] Tak. [„Ale…”] Nie mają Go. Rozumiecie?
Kiedy przychodzi prawdziwy Duch Święty, to jest życie Chrystusa, które
żyje w śmiertelniku, ludzkiej istocie. Rozumiecie? A nie zostało powiedziane ani jedno słowo o tym, żeby Jezus mówił językami, kiedy przyjął
Ducha Świętego.
DEBATA NA TEMAT JĘZYKÓW
19
Otóż, a co z Janem Chrzcicielem? On przyjął Ducha Świętego na sześć
miesięcy przed swoim narodzeniem, w łonie swojej matki. W jaki sposób
mówił on językami?
[„A co z głuchymi i niemymi?”]
Tak. W jaki sposób oni mogliby mówić językami, skoro nawet nie potrafią mówić ani słyszeć? A co z Elżbietą i Marią, kiedy one... Elżbietą, matką
Jana, która została napełniona Duchem Świętym i prorokowała, mówiąc –
nie mówiąc językami. Widzicie?
31
Tak więc – oni nie – rozmawiałem z niektórymi głównymi przywódcami
tego ruchu, a człowiek inteligentny zgodzi się z tym. Rozumiecie? Lecz
oni... Co oni powiedzieli o tym wszystkim… Otóż, taka jest doktryna kościoła. Widzicie? To jest nasza... Co z tym człowiek może zrobić? Cóż, tak
to jest. Rozumiecie? Otóż, gdyby ludzie próbowali to zmienić, zostaliby
odrzuceni przez organizację. Dokładnie tak.
Ja mogę być wolny. Nie muszę mieć żadnej organizacji. Rozumiecie?
Jestem wolno urodzonym obywatelem i mam prawo mówić. Mogę mówić
to, co chcę. Mam wolność słowa. Jestem też ordynowanym kaznodzieją, a
więc ludzie nie mogą mnie powstrzymać od udzielania ślubów, chrztów,
pogrzebów, czy głoszenia Ewangelii w moim własnym zborze. Rozumiecie? Jak długo mamy demokrację, nie musimy należeć do żadnej organizacji. Rozumiecie? Teraz rozumiecie? Przekonałem was zupełnie? [Brat mówi: „Ach, jesteśmy przekonani od dawna”. – wyd.] Tak, to jest… Ja…?...
myślę, że są takie sprawy, które mogłyby – mogłyby wyglądać lepiej, dużo
lepiej, ale to jest…?... zupełnie…

Podobne dokumenty