Klub Miłośników Muzyki Progresy- wnej - Genesis

Transkrypt

Klub Miłośników Muzyki Progresy- wnej - Genesis
Klub Miłośników Muzyki Progresywnej - Genesis
17 kwietnia 2012
Nóż w pozytywce z gotową wieczerzą
Wyobraźnia posunięta do szaleństwa, teatr na pograniczu kupletów, barwne i widowiskowe koncerty,
tylko własne i dopracowane kompozycje, eksperymenty brzmieniowe, jedność w różnorodności i
różnorodność w jedności, czyli zespół znany pod nazwą Genesis. Grupa młodych ludzi z prowincji
postawiła na własną wyobraźnię. Wśród pierwszych akustycznych nagrań znalazły się trzy, które dotykały tematów biblijnych, a szczególnie Księgi Rodzaju, stąd nazwa. Początkowy okres nagrań akustycznych, kiedy brzmienie opierali na gitarze i fortepianie, to okres ich korzeni jako kompozytorów
nowoczesnej muzyki rockowej, okres zgrywania się zespołu, wypracowywania własnych metod komponowania i prezentacji muzyki. Kolejne płyty były świadectwem ich rozwoju, wspinania się po drabinie rockowej progresji, wyzwalania w sobie gwałtownych sił twórczych.
Najprościej jednakowoż działalność zespołu podzielić na dwa główne okresy: Gabriela i Collinsa.
Czas Gabriela skończył się w 1974 roku po wydaniu albumu The Lamb Lies Down On Broadway, końcowym osiągnięciu progresywnego Genesis. Okres ten charakteryzowały silne poszukiwania muzyczne i pozamuzyczne np. w dziedzinie tekstów, choreografii scenicznej, metod wspólnego komponowania itp. Na gruncie muzycznym zespół poszukiwał brzmienia i w rezultacie określonych
układów oparł go na instrumentach klawiszowych, z początku organów, potem syntezatorów. Dosyć
wcześnie eksperymentowali z melotronem, co dało się zauważyć już na albumie Trespass. Miękko
przeszli z brzmienia akustycznego na elektryczne, ale gitara, podstawowy instrument solowy w
rocku, traktowana była podkładowo, a nie solowo. 90 procent partii solowych to instrumenty klawiszowe przy bardzo ważnej roli wokalisty, nie tylko z punktu widzenia jego umiejętności wokalnych, ale
także wyrażanych w tekstach treści. W roli frontmana Gabriel spisywał się znakomicie. Jego pomysły
sceniczne w zakresie kostiumów, teatralnych deklamacji, a przy tym wszystkim umiejętności
zabawiania publiczności wyznaczały styl zespołu. Muzyka, którą prezentowali na scenie, nie zawsze
była prosta w odbiorze, więcej, bywała monotonna, pozbawiona wirtuzerii solistów, jednostronna w
środkach wyrazu. Gabriel ożywiał ją samą swoją pełną kolorytu osobowością. Do historii rocka
przeszły jego historyjki opowiadane publiczności w przerwach między nagraniami. Wynikał z nich
śmiech, ale czasem zaduma i refleksja. Wiele z nich nigdy nie ukazało się na płytach, chociaż można
ich posłuchać na niektórych butlegach.
/rock.w3h.net/
Czy tak było również na koncercie zespołu Genesis w angielskim Shepperton Studios, 30 i 32
października 1973 roku, będzie można się przekonać podczas jego projekcji w Klubie Miłośników
Muzyki Progresywnej w Sali Kameralnej MOK w Nowym Sączu, we wtorek 17 kwietnia br. o godz.
19.00. Zapraszamy - wstęp wolny.
Aktualność powiązana z:
Klub Miłośników Muzyki Progresywnej
Galeria zdjęć