Łaska Ducha Świętego - prof. Dr hab. Piotr Liszka CMF

Transkrypt

Łaska Ducha Świętego - prof. Dr hab. Piotr Liszka CMF
o. prof. Dr hab. Piotr Liszka CMF
o. prof. Dr hab. Piotr Liszka CMF
51-611 Wrocław, ul. Wieniawskiego 38
www.piotr-liszka.strefa.pl
+ Łaska Duch Święty dany nam od Boga. „Czy odważy się ktoś z was, gdy
zdarzy się nieporozumienie z drugim, szukać sprawiedliwości u
niesprawiedliwych, zamiast u świętych? Czy nie wiecie, że święci będą
sędziami tego świata? A jeśli świat będzie przez was sądzony, to czyż nie
jesteście godni wyrokować w tak błahych sprawach? Czyż nie wiecie, że
będziemy sądzili także aniołów? O ileż przeto więcej sprawy doczesne! Wy
zaś, gdy macie sprawy doczesne do rozstrzygnięcia, sędziami waszymi
czynicie ludzi za nic uważanych w Kościele! Mówię to, aby was zawstydzić.
Bo czyż nie znajdzie się wśród was ktoś na tyle mądry, by mógł rozstrzygać
spory między swymi braćmi? A tymczasem brat oskarża brata, i to przed
niewierzącymi. Już samo to jest godne potępienia, że w ogóle zdarzają się
wśród was sądowe sprawy. Czemuż nie znosicie raczej niesprawiedliwości?
Czemuż nie ponosicie raczej szkody? Tymczasem wy dopuszczacie się
niesprawiedliwości i szkody wyrządzacie, i to właśnie braciom. Czyż nie
wiecie, że niesprawiedliwi nie posiądą królestwa Bożego? Nie łudźcie się! Ani
rozpustnicy, ani bałwochwalcy, ani cudzołożnicy, ani rozwięźli, ani mężczyźni
współżyjący z sobą, ani złodzieje, ani chciwi, ani pijacy, ani oszczercy, ani
zdziercy nie odziedziczą królestwa Bożego. A takimi byli niektórzy z was. Lecz
zostaliście obmyci, uświęceni i usprawiedliwieni w imię Pana naszego Jezusa
Chrystusa i przez Ducha Boga naszego. Wszystko mi wolno, ale nie wszystko
przynosi korzyść. Wszystko mi wolno, ale ja niczemu nie oddam się w
niewolę. Pokarm dla żołądka, a żołądek dla pokarmu. Bóg zaś unicestwi
jedno i drugie. Ale ciało nie jest dla rozpusty, lecz dla Pana, a Pan dla ciała.
Bóg zaś i Pana wskrzesił i nas również swą mocą wskrzesi z martwych. Czyż
nie wiecie, że ciała wasze są członkami Chrystusa? Czyż wziąwszy członki
Chrystusa będę je czynił członkami nierządnicy? Przenigdy! Albo czyż nie
wiecie, że ten, kto łączy się z nierządnicą, stanowi z nią jedno ciało? Będą
bowiem – jak jest powiedziane – dwoje jednym ciałem. Ten zaś, kto się łączy z
Panem, jest z Nim jednym duchem. Strzeżcie się rozpusty; wszelki grzech
popełniony przez człowieka jest na zewnątrz ciała; kto zaś grzeszy rozpustą,
przeciwko własnemu ciału grzeszy. Czyż nie wiecie, że ciało wasze jest
świątynią Ducha Świętego, który w was jest, a którego macie od Boga, i że
już nie należycie do samych siebie? Za [wielką] bowiem cenę zostaliście
nabyci. Chwalcie więc Boga w waszym ciele!” (1 Kor 6, 1-20).
+ Łaska Ducha Świętego była w przeszłości, jest w teraźniejszości i będzie w
przyszłości. Symbol gołębicy stosowany jest przez Grzegorza z Elwiry przede
wszystkim do Ducha Świętego, ale też do wszystkiego, co ma z Nim jakiś
związek. Gołębica oznacza Kościół, który jest Ciałem Chrystusa i ma pełnię
Ducha Świętego. Chrystus mógł o sobie powiedzieć, że jest Alfą i Omegą,
ponieważ został napełniony Duchem Świętym już w tajemnicy Wcielenia, co
jawnie okazało się nad Jordanem. Obraz gołębicy odniesiony jest do całej
Trójcy Świętej a także do aktu stworzenia i dziejów stworzonego świata.
Łaska Ducha Świętego była w przeszłości, jest w teraźniejszości i będzie w
przyszłości. Przy czym obecność Ducha Świętego w dziejach ukazuje
Grzegorz już za pomocą symbolu ognia. Adam upadł, ponieważ nie był
1
o. prof. Dr hab. Piotr Liszka CMF
jeszcze przepalony ogniem Ducha w piecu Kościoła /Czapiga T.,
Antropocentryzm teologii Grzegorza z Elwiry. Studium Patrystyczno –
teologiczne, Ottonianum, Szczecin 1996, s. 72/. Duch Święty działa w
historii coraz mocniej i daje człowiekowi coraz mocniejszy pokarm. Adam
otrzymał proste objawienie, które mógł zrozumieć nawet szatan. Trwalszy
pokarm otrzymali patriarchowie i Synagoga, czyli objawienie ukryte pod
osłoną figur i przenośni, dostępne dla tych, którzy mają Ducha Świętego, ale
i ono jest jedynie jak mleko dla niemowląt a nie pokarm dla dorosłych. Jan
Chrzciciel dawał pokarm solidniejszy, który Grzegorz z Elwiry porównuje do
masła, czegoś pośredniego między mlekiem a pokarmem stałym. Nie jest to
jeszcze nowy sposób działania Ducha Świętego, ale zaznacza się już bliskość
nadchodzącego Chrystusa, przepowiadanie jego nadejścia jest już bardzo
intensywne. Nowy sposób osobowej obecności Ducha Świętego przynosi
Wcielenie. Wtedy Jego działanie objawiło się z mocą (ogień), we wnętrzu
człowieka i w zewnętrznych dziejach narodów /Tamże, s. 74/. Grzegorz z
Elwiry mówiąc o etapach działania Ducha Świętego w historii odpowiednio
korzysta z różnych metod egzegetycznych. Perspektywa prorocka (theoria)
odnosi się do wydarzeń, które zapowiadały w przyszłości Chrystusa. Adam
został stworzony jako obraz Boży, ale w perspektywie prorockiej – jako typ
Chrystusa, w którym jest podobieństwo Boże. Duch Święty łączy duszę z
ciałem Adama i wszystkim wydarzeniom nadaje prorocką perspektywę.
Wydarzenia dziejące się były cieniem rzeczy przyszłych. Słowa Alfa i Omega
odnoszone do Chrystusa wyrażają ogarnięcie przez Niego wszystkiego w
przeszłości, teraźniejszości i przyszłości prorockim sensem i Jego mocą. Tam
gdzie działał jako Osoba Syn obecny był Duch Święty bez objawiania swojego
osobowego charakteru. Syn objawił się jako osoba już w akcie stworzenia
świata, natomiast Duch Święty dopiero w jakiś sposób we Wcieleniu Syna
Bożego a w pełni w związku z zaistnieniem Kościoła apostołów w dniu
Zesłania /Tamże, s. 75.
+ Łaska Ducha Świętego dana duszy Maryi już w akcie jej stworzenia i
połączenia z ciałem, Aleksander VII nauczał tak w roku 1661. „Magisterium
Kościoła o mikroantropogenezie. Urząd Nauczycielski Kościoła nie ograniczył
się w swoich wypowiedziach do samej strony strukturalnej człowieka (ciało,
dusza, osoba), ale objął też mikrogenezę człowieka, chociaż ten dział,
zwłaszcza w teologii, jest bardzo zaniedbany; rozwija się bardziej dopiero pod
wpływem ataków na antropogenezę ze strony ateizmu i zbrodniczego
aborcjonizmu” /Cz. S. Bartnik, Dogmatyka Katolicka, t. 1, Redakcja
Wydawnictw KUL, Lublin 2000, s. 439/. „Papież Anastazy II w Liście do
biskupów Galii odrzucił w roku 498 teorię traducjanizmu somatycznego,
według której rodzice, dając życie potomstwu, mieliby również przekazywać
mu dusze (DH 360-361; BF V, 43; por. Benedykt XII z roku 1341 - DH 1007;
BF V, 35). Papież Aleksander VII nauczał w roku 1661, że Bóg stwarza każdą
duszę oddzielnie na przykładzie „stworzenia duszy Maryi”: „dusza świętej
Dziewicy Maryi już w akcie stworzenia i połączenia z ciałem była obdarowana
łaską Ducha Świętego i zachowana od grzechu pierworodnego” (DS 20152017; BF VI, 88). Pius IX potępił w roku 1862 naukę Jakuba
Frohschammera, jakoby Bóg nie stwarzał duszy ludzkiej, a tylko udzielał
mocy stwórczej rodzicom dla utworzenia dusz ich dzieci (DH 1666-1667).
Leon XIII potępił w roku 1887 pogląd hr. A. Rosminiego-Serbatiego, jakoby
2
o. prof. Dr hab. Piotr Liszka CMF
dusze dzieci duchowe mnożyły się przez zrodzenie ich ciał przez rodziców
(DH 3220-3224). Pius XII w encyklice Humani generis z 1950 r. uczy, że
teoria ewolucji nie sprzeciwia się wierze, o ile bada powstanie ciała ludzkiego
z jakiejś już istniejącej żywej materii, aby tylko przyjmować, że dusza jest
bezpośrednio stworzona przez Boga w ramach stwórczej woli Bożej (DH 3896;
BF V, 38)” /Tamże, s. 4401/. „Jan Paweł II uczy z pewnością dogmatyczną –
zgodnie z Episkopatem całego Kościoła – że pełnym człowiekiem, z ciałem,
duszą i osobą, jest się „od chwili zapłodnienia” (Evangelium Vitae, nr 44-45,
58-60). Jest to kamień milowy w antropologii teologicznej i ogólnej. Ze
wszystkich wypowiedzi biblijnych i z ich hermeneutyki kościelnej wynika
prawda, że życie ziemskie człowieka od poczęcia do śmierci (w definitywnym
znaczeniu) jest jednorazowe, niepowtarzalne, niezamienialne na żaden inny
podmiot, o jednym absolutnie początku (powstanie zygoty z duszą), o jednym
przebiegu (historia anizotropowa, nieodwracalna) i jednym absolutnie końcu
(wyjściu poza historię doczesną). Byt ludzki jest zbudowany na tych trzech
fundamentalnych strukturach, które z kolei są wypełniane osobowymi
treściami i tematami. Jednorazowość, linearność, jednokierunkowość i
nieodwracalność, a zarazem dramatyczna ambiwalencja treściowa stanowią
główne rysy Misterium Człowieka jako jednostki i jako zbiorowości” /Tamże,
441.
+ Łaska Ducha Świętego istnieje od początku świata. Opatrzność zrozumiana
jest jedynie w świetle całości Objawienia. „Tekstem kluczowym dla
zrozumienia Bożej opatrzności jest stwierdzenie św. Pawła: „Wiemy też, że
Bóg z tymi, którzy Go miłują, współdziała we wszystkim dla ich dobra” (Rz 8,
28). Bardzo często zdanie to bierze się osobno, jak gdyby autentyczne
dążenie świata takiego, jaki jest, było dobre w każdej sytuacji. Ale to nie jest
myślenie chrześcijańskie; jest to stoicyzm. Trzeba przede wszystkim umieścić
to zdanie w samym sercu wielkiego wywodu św. Pawła na temat Ducha
Świętego w Rz 8. Chodzi zaś tutaj nie o akceptowanie świata takim, jakim
jest, lecz o przemianę tego świata przez Ducha. Apostoł zespala Ducha
Świętego ze zmartwychwstaniem, z usprawiedliwieniem i z chrześcijańską
odpowiedzią na cierpienie: „A jeżeli mieszka w was Duch Tego, który Jezusa
wskrzesił z martwych, to ten, co wskrzesił Chrystusa Jezusa z martwych,
przywrócił do życia wasze śmiertelne ciała mocą mieszkającego w was swego
Ducha” (Rz 8, 11)” /L. Goodall, Boża Opatrzność jako ustawiczne stwarzanie
ex nihilo, „Communio” 6 (2002) 28-45, s. 41. [Rz 8, 14-19; Rz 8, 26].
„Autentyczne rozumienie Opatrzności nie może zaniedbywać Ducha
Świętego. Duch ludzki jest złamany cierpieniem. Jedynie Duch, który unosił
się nad wodami w momencie stwarzania świata, który ocienił Najświętszą
Dziewicę i wskrzesił Jezusa z martwych, który unosi się ponownie nad
źródłami chrzcielnymi i ocienia tych, którzy zostali namaszczeni
sakramentem bierzmowania – tylko Duch może przemienić nasze cierpienie,
albowiem to On wyprowadza życie z nicości. […] Jan Paweł II wezwał
wiernych, aby rok 1998, czyli Rok Ducha Świętego, był rokiem
kontemplowania cnoty nadziei. Tylko Duch może bowiem rodzić nadzieję
wobec jej braku na świecie!” /Tamże, s. 42.
+ Łaska Ducha Świętego oświeca świadomość teologiczą. Teologia
bizantyjska wykazuje tendencje „platonizujące”. „Życie społeczne powinno
odzwierciedlać porządek kosmiczny i uczestniczyć w rozumnej istocie bytu.
3
o. prof. Dr hab. Piotr Liszka CMF
Bizancjum marzy o wniebowzięciu świata w blask Taboru” B10 66. „Psellos,
mistrz humanistów, uprawia filozofię bezpośrednio związaną z teologią. Jeżeli
ojcowie czynili uczniów Mojżesza z filozofów greckich, Psellos widzi w nich
prekursorów chrześcijaństwa. Jego arystotelizm jest formalny; uwalnia się on
od scholastyki, by powrócić do ojców Kościoła czerpiących z Platona i
Plotyna. Uczeń Psellosa, Jan Italos wykłada metafizykę neoplatońską; w
1082 r. zostanie on potępiony i odesłany do klasztoru. U jego następców –
Michała z Efezu czy też Eustatesa z Nicei, krystalizuje się dialektyka
arystotelesowska. Roztrząsając te same zagadnienia, filozofia bizantyjska
wyprzedza średniowieczną filozofię zachodu. Renesans ujrzy zwycięstwo
Platona, które zostało przygotowane w Bizancjum. […] Kościół zabrania i
reaguje przeciwko odnoszeniu do teologii jakichkolwiek metod racjonalnych,
akcentując jej niemożliwy do objęcia rozumem pierwiastek mistyczny.
Surowy osąd „filozofów z zewnątrz” zostaje wpisany do Synedikonu
prawosławia pierwszej niedzieli Wielkiego Postu […] Napięcie między
najsurowszym monastycyzmem a środowiskiem wykształconych humanistów
okazuje się pożyteczne i przygotowuje wielką syntezę wieku XIV.
Doświadczenie łaski Ducha Świętego zakorzenia się w świadomości
teologicznej. Nawet dogmatycy podkreślają ścisły związek między
Chrystusem a Duchem Świętym i uwydatniają liturgiczne znaczenie obrzędu
zeonu oraz „duchową” naturę Eucharystii, ciała żywego, gorącego,
przepojonego Duchem Świętym” B10 67.
+ Łaska Ducha Świętego porusza wiarę „Poruszeni przez łaskę Ducha
Świętego i pociągnięci przez Ojca, wierzymy i wyznajemy o Jezusie: "Ty jesteś
Mesjasz, Syn Boga żywego" (Mt 16, 16). Na skale tej wiary, wyznanej przez
św. Piotra, Chrystus założył swój Kościół.” (KKK 424).
+ Łaska Ducha Świętego przekazywana nieustannie Kościołowi w konsekracji
biskupiej. „Czas Kościoła rozpoczął się wraz z „przyjściem”, czyli zesłaniem
Ducha Świętego na Apostołów, zgromadzonych w jerozolimskim Wieczerniku
wespół z Maryją, Matką Pana (por. Dz 1, 14). Czas Kościoła rozpoczął się z
chwilą, gdy owe obietnice i zapowiedzi, które tak wyraźnie odnosiły się do
Pocieszyciela, do Ducha Prawdy, zaczęły z całą mocą i oczywistością
wypełniać się na Apostołach, przesądzając o narodzeniu się Kościoła. Mówią
o tym w wielkiej obfitości i w wielu miejscach Dzieje Apostolskie. Wynika z
nich, że według świadomości pierwszej wspólnoty, której wiarę wyraża św.
Łukasz, Duch Święty objął niewidzialne – a równocześnie poniekąd
„wyczuwalne” – kierownictwo tych, którzy po odejściu Pana głęboko
przeżywali osierocenie. Wraz z przyjściem Ducha Świętego poczuli się zdolni
do tego, aby wypełniać powierzone im posłannictwo. Poczuli się mężni. To
właśnie sprawił w nich Duch Święty i nieustannie sprawia w Kościele
poprzez ich następców. Łaska Ducha Świętego bowiem, której Apostołowie
udzielili przez włożenie rąk swym pomocnikom, jest w dalszym ciągu
przekazywana w konsekracji biskupiej. Biskupi następnie w sakramencie
kapłaństwa czynią uczestnikami tego duchowego daru świętych szafarzy i
troszczą się o to, by przez sakrament bierzmowania zostali nią umocnieni
wszyscy odrodzeni z wody i Ducha; w ten sposób, można powiedzieć, trwa w
Kościele łaska Pięćdziesiątnicy” (Dominum et Vivificantem 25).
+ Łaska Ducha Świętego tworzy przez chrzest nowych synów Bożych, aby
Lud Boży trwał poprzez wieki. „Małżonkowie chrześcijańscy na mocy
4
o. prof. Dr hab. Piotr Liszka CMF
sakramentu małżeństwa, przez który wyrażają tajemnicę jedności i płodnej
miłości pomiędzy Chrystusem i Kościołem oraz w niej uczestniczą (por. Ef
5,32), wspomagają się wzajemnie we współżyciu małżeńskim oraz rodzeniu i
wychowywaniu potomstwa dla zdobycia świętości, a tak we właściwym sobie
stanie i porządku życia mają własny dar wśród Ludu Bożego (por. 1 Kor 7,7).
Z małżeństwa chrześcijańskiego bowiem wywodzi się rodzina, a w niej rodzą
się nowi obywatele społeczności ludzkiej, którzy dzięki łasce Ducha Świętego
stają się przez chrzest synami Bożymi, aby Lud Boży trwał poprzez wieki.”
KK 11
+ Łaska Ducha Świętego w człowieku. Duch Święty mieszkający w świecie
napełnia go swoją łaską. Powiedzenie, że chrześcijanin posiada mądrość
Ducha (Rz 6, 8) jest równoznaczne z powiedzeniem, że posiada on łaskę, że
jest pneumagenetycznie mądrym. Łaska oznacza Ducha, który jest Duchem
łaski (Hbr 10, 29) T42.4 343. Działa On jako Ten, który jest w Obu i jest
Duchem Obu. Daje On moc Bożą i jednoczy z Ojcem i z Synem. Będąc „w
Duchu”, jesteśmy „w Chrystusie” i „w Ojcu” T42.4 344. W ten sposób Duch
Święty kształtuje w nas ikonę Syna.
+ Łaska Ducha Świętego w życiu konsekrowanym podkreślana na Soborze
Watykańskim II. Po Soborze Watykańskim II tworzy się nowa, charyzmatyczna
wizja życia zakonnego. Dokumenty Soboru skłaniają się jeszcze raczej ku wizji
esencjalnej, z podkreślaniem centralnej roli ślubów zakonnych, z esencjalnym
traktowaniem wszelkich darów duchowych. Zaczęto jednak już wtedy w jakiś
sposób zwracać też uwagę na drugą wizję: historyczno-egzystencjalną, bardziej
praktyczną, apostolską, z podkreślaniem całościowego projektu życia.
Otworzyło to drogę dla późniejszego rozwoju teologii charyzmatów życia
zakonnego jako miejsca łączącego duchowe wnętrze z widzialnym
zaangażowaniem apostolskim. W ten sposób połączono dwa sposoby
odnoszenia życia zakonnego do Pisma Świętego, Boga Ojca, Chrystusa, Ducha
Świętego, człowieka, a zwłaszcza do charyzmatycznego wymiaru Kościoła Ż2
136. Pierwsza wizja życia konsekrowanego traktuje Biblię dosłownie. Życie
zakonne jest według niej realizacją określonych wartości biblijnych, wyrażonych w trzech ślubach. Istotne znaczenie ma naśladowanie Chrystusa.
Ważniejszy jest sposób życia niż realizacja posług. Bóg jest rozumiany jako
Absolut, moc i wzór dla tworzenia więzi wspólnotowych. Chrystus jest
pierwszym
Namaszczonym,
wzorem
spełniania
ślubów,
pełnią
błogosławieństw, szczytowym zrealizowaniem adoracji Boga-Ojca. Świętość
Kościoła polega na maksymalnej sakramentalizacji, doskonałości osobistej,
świadczeniu o dobrach eschatologicznych obecnych już w historii. Śluby tworzą nowego człowieka zespolonego z innymi węzłami braterstwa. Duch Święty
jest mocą dla dobrej kontemplacji, dawcą dynamizmów osobistych, mocą dla
uwielbiania Boga. Charyzmaty są w tym schemacie zaledwie zarysowane. Życie
zakonne może być traktowane jako byt quasi osobowy, jako zhipostatyzowany
charyzmat Ż2 137.
+ Łaska Ducha Świętego zbawia w sferze umysłu i woli. „Mowa Boga zawarta
w Piśmie posiada impresyjno-energetyczne właściwości ludzkiej mowy w
stopniu najwyższym. W Słowie Pisma skondensowane jest bowiem tchnienie
Ducha Świętego, które działa na poziomie nadprzyrodzonym, niosąc łaskę i
zbawiając w sferze umysłu (przekonania zgodne z wiarą), woli (decyzje po
myśli Bożej) i uczucia (zmiana w nastawieniu do Boga i bliźnich).
5
o. prof. Dr hab. Piotr Liszka CMF
Właściwości te przyjmują różną postać: wezwania do uwagi i posłuchu,
polecenia, prośby itd. Gramatycznie i stylistycznie formułowane są one jako:
zdanie prawne, deklaracja, tekst przymierza, testament, dowodzenie,
wyznanie uczuć, formułą magiczna, zaklęcie, błogosławieństwo, złorzeczenie
itd.” /P. Leks SCJ, „Słowo Twoje jest prawdą...”. Charyzmat natchnienia
biblijnego, Księgarnia św. Jacka, Katowice 1997, s. 70/. „Energia Słowa
działa twórczo w porządku natury (Rdz 1) i łaski (Ez 37; Iz 40-55). Już samo
imię Boże niesie stwórczą energię. Słowa Jezusa nie tylko objawiają Życie, ale
nim obdarzają (J 11,25). Jego słowa są skuteczne, uzdrawiają, odpuszczają
grzechy, posiadają charakter silnie energetyczny (Hbr 4,12n; 1 Tes 2,13; Rz
15,4; 2 Tm 3,14-17). Duch Święty poprzez słowa przynosi pocieszenie
(paráklesis; por. Rz 15,4; 1 Mch 12,9). Słowo-Boże-Pisane należy do
„znaków” zmysłowych niosących uświęcenie. Chrystus jest obecny w swoim
słowie, gdy Kościół czyta Pismo Święte lub śpiewa psalmy. Słowo Boże
posiada moc „sakramentalną”, niosąca łaskę i zbawienie. Słowo uświęca
również poprzez stawianie człowieka w sytuacji sądu (por. Hbr 4,12).
Warunkiem owocowania Słowa Bożego jest nie tylko ufna postawa, lecz
przede wszystkim zrozumienie. Owoce dojrzewają, gdy w parze ze
słuchaniem Słowa Bożego idzie duch modlitwy” /Tamże, s. 72.
+ Łaska Duchowienie prowadzi do poznania prawdy chrześcijańskiego bytu,
sytuuje w prawdzie bytu Boga Jedno-troistego w nas i w prawdzie naszego
istnienia w Bogu. Bóg w człowieku i człowiek w Bogu. Bóg współ-istnieje z
człowiekiem i człowiek współ-istnieje z Bogiem. Bóg współ-żyje z człowiekiem
i człowiek współ-żyje z Bogiem. Bóg miłujący człowieka i człowiek
odpowiadający Bogu swą miłością. W ten sposób hiszpański teolog Abdón
Moreno García, wykładający w Rzymie, nawiązał do linii teologa rosyjskiego
A. Florenskiego (korzystając z opracowania N. Valentini, Pavel A. Florenskij:
la sapienza delll’amore. Teologia della belleza e linguaggio dellla verità,
Bologna 1997, s. 71-114; T42.4 328.
6