NIEZNANE – cIEKAWE
Transkrypt
NIEZNANE – cIEKAWE
w numerze: nr świdnicka 28 (300) • S • rok LV • 8 VII 2012 • ŚWIDNICA „Ora et labora” – „módl się i pracuj” – program dla Europy jutra – rozważania bp. Ignacego Deca Kobieta cudzołożna – z cyklu Kobiety Nowego Testamentu od redakcji Rozejrzeć się wokół siebie uda jest doświadczeniem, które przygnębia wielu z nas. Kuszą nas wakacje w egzotycznych krajach, dalekie wyjazdy. Wobec marzeń pozostajemy bezradni z wielu powodów: albo nie stać nas na takie podróże, albo nie mamy na nie czasu, albo stan zdrowia nie pozwala nam podróżować. Co wobec tego robić? Zachęcam, aby rozejrzeć się wokół siebie, aby dostrzec piękno naszych okolic. Przywykliśmy do tego, że mieszkamy na Dolnym Śląsku, który jest niezwykle barwnym regionem. Zagęszczenie przepięknych, zabytkowych świątyń, pałaców, terenów zielonych, zbiorników wodnych stało sie powszednie. Góry, które zajmują zdecydowaną powierzchnię naszej diecezji, zachwycają wielu turystów. Tu staje się aktualne przysłowie: „Cudze chwalicie, swego nie znacie”. W diecezji świdnickiej znajduje się wiele sanktuariów, do których przez wieki pielgrzymowali pątnicy z Polski, Czech i Niemiec. Najważniejsze z nich to Bardo, Wambierzyce, góra Igliczna, Stary Wielisław. Diecezja świdnicka to również liczne uzdrowiska, gdzie można miło spędzić wolny czas. Zawalczmy więc ze znużeniem, odwiedzając któreś z tych miejsc, oraz dostrzeżmy w otaczającym nas pięknym świecie potęgę jego Stwórcy. Zachęcam do lektury tekstu Tomasza Pluty pt. „Nieznane – ciekawe”, który stanowi cenną wskazówkę dotyczącą spędzenia wolnych chwil w przepięknych okolicach naszej diecezji. Ks. Łukasz Ziemski Zdjęcia: Dariusz Mielec N Nieznane – ciekawe Tomasz Pluta W akacje sprzyjają pieszym wędrówkom. Na terenie naszej diecezji jest wiele ciekawych miejsc, które warto zobaczyć. Do pieszego wędrowania zachęca Dariusz Mielec, przewodnik sudecki. – Lato to sprzyjająca pora roku do wędrówki – potwierdza w rozmowie. – Polecam Góry Stołowe. Warto odnaleźć tam ścieżkę pątniczą – wskazuje. – Sama ścieżka chociaż zaznaczona jest na każdej mapie turystycznej, w terenie jest mało widoczna i nie posiada żadnego oznaczenia. Świadczą o niej najczęściej uszkodzone krzyże Męki Pańskiej, jeden nad Urwiskiem Batorowskim, drugi w centralnej części Skalnych Grzybów, pomię- dzy nimi znajduje się Krzyż Marty z 1644 r., a przy zejściu od strony północnej w kierunku na Studzienną przy czerwonym szlaku znajduje się kamienna kapliczka ostatnio odnowiona przez mieszkańca Studziennej Ryszarda Ściburę. Wystarczy połączyć te wszystkie punkty ustawione przez pątników przysłowiową kreską i cała ścieżka nabiera innego wymiaru. Sama droga w niektórych miejscach do dzisiaj posiada jeszcze widoczne utwardzenia z kostek piaskowca, przechodząc przez Czerwoną Wodę widoczne są pozostałości po kamiennym mostku, widać, że dawniej był to leśny dukt, którym swobodnie mógł przemierzać pątnik zmierzający do Wambierzyc – zauważa. – Do ośrodków kultu religijnego o zasięgu ponadregionalnym zalicza się w Polsce 25 sanktuariów – wyjaśnia. – Wśród nich są Wambierzyce leżące na pograniczu Polski i Czech u podnóża Gór Stołowych. Samo nawiedzenie miejsca świętego, według prawa kanonicznego, nie jest pielgrzymką. Pielgrzymka właściwa wymaga ofiarowania trudu dotarcia do celu, intencji oraz wykonania czynności kultowych w drodze do sanktuarium. Bez wątpienia taką drogą była ścieżka pątnicza w Górach Stołowych, która utraciła swoje znaczenie, głównie na skutek wielkich przemian politycznych, jakie zaszły w tej części Europy po zakończeniu dokończenie na str. IV-V NIEDZIELA NR 28 (300) • 8 lipca 2012 I niedziela świdnicka Na ratunek kościołowi Świdnicki niezbędnik Skoki spadochronowe, przejażdżki bryczką, kulinarne przysmaki, te i wiele atrakcji czekało na gości, którzy wzięli udział w festynie, z którego dochód w całości przeznaczony zostanie na remont spalonego kościoła w Gogołowie. 7 maja doszło do pożaru kościoła pw. św. Marcina w Gogołowie. Ta XVI-wieczna świątynia posiada jedne z najcenniejszych zbytków na Dolnym Śląsku, mianowicie barokowe ołtarze i gotycką figurę Madonny z Dzieciątkiem. Około godz. 11 kłęby dymu wydobywającego się ze świątyni zauważył kościelny. Natychmiast na miejsce wezwana została straż pożarna. – Reakcja była na tyle szybka, że udało się ocalić kościół – mówi Dariusz Szymaniak, rzecznik PSP w Świdnicy. – Na miejscu były 4 jednostki zawodowej i ochotniczej Straży Pożarnej. Straty liczone były w tysiącach złotych. Spłonął ołtarz, część drewnianej podłogi. Od wysokiej temperatury ucierpiały również wiszące na ścianach obrazy. Dzięki szybkiej reakcji udało się jednak nie dopuścić do rozprzestrzenienia się ognia na cały kościół i drewnianą wieżę. Wierni postanowili odremontować świątynie. Dlatego Rada Parafialna parafii Wiry oraz Przemysław Awdankiewicz Gogołów Straty liczone były w tysiącach złotych. Spłonął ołtarz, część drewnianej podłogi mieszkańcy Gogołowa zorganizowali festyn. Atrakcji nie zabrakło: każdy znalazł coś dla siebie, począwszy od aktywnego wypoczynku po degustację pieczonego dzika kończąc. – Czeka nas generalny remont wnętrza kościoła, odnowienie obrazu św. Stanisława, figur, ołtarzy, organów, malowanych stacji drogi krzyżowej, zabytkowych epitafiów, stropu, ławek, boazerii – wyliczają parafianie. – Dziękujemy za tak wiele zatroskania i wyrazów solidarności z nami poprzez liczne telefony, maile i inne znaki ludzkiej wrażliwości i życzliwości. Przemysław Awdankiewicz Zagłosuj na drzewo roku Wambierzyce świetodrzewa.pl postanowił, że wróci sam do domu. Kiedy zrobił Dzieci z Zespołu Szkolno-Przedszkolnego parę kroku po omacku, potknął się i przewrócił, w Wambierzycach zgłosiły do Ogólnopolskiego uderzając w głowę. Stracił przytomność na chwiKonkursu na Drzewo Roku wambierzycką lipę. lę, a kiedy się ocknął odkrył, że odzyskał wzrok. Spośród 290 nadesłanych drzew wybrano 11 Z figurki Matki Bożej biła niespotykana jasność. najciekawszych. Nominowana do finału została Wieść o cudzie i uzdrowieniu niewidomego szyblipa z Wambierzyc. Głosowanie trwa przez cały ko rozeszła się po okolicy. Od tego czasu miejsce to umiłowali pielgrzymi i często je czerwiec. Dzieci wybrały lipę, ponieważ jest to ulubione drzeodwiedzają. Pod lipą postawiono wo mieszkańców miasteczka, na pamiątkę zdarzenia kamienny otoczone jest szczególną opieołtarz. ką. Dzieje drzewa każdemu są Lipy są ważnymi drzewami bardzo dobrze znane, a także dla Wambierzyc. Był to niegdyś napawają dumą. Lipa widoczna najłatwiej dostępny materiał, jest z każdego miejsca Wambiez którego korzystali rzeźbiarze i budowniczy mający swój wkład rzyc. Wiąże się z nią przepiękna w powstanie miejscowego sanklegenda, a także jest miejscem kultu odwiedzanym przez pieltuarium Matki Bożej Wambierzygrzymów. Przy drzewie znajdu- Wambierzycka lipa ckiej Królowej Rodzin. Drzewa je się kapliczka z figurką Matki są otoczone szczególną troską Bożej z Jezusem, która trzyma w dłoni owoc i sentymentem, te wycięte lub zniszczone są granatu – symbol miłości bliźniego. Do tej figurki natychmiast zastępowane nowo posadzonymi każdego dnia, kiedy jeszcze Wambierzyce były lipami, tak by nie zatracić klimatu, jaki nadają niewielką osadą, przychodził niewidomy Jan. miejscu szumiące i długoletnie, majestatyczne Rano na miejsce pod lipę przyprowadzała go drzewa. wnuczka, a wieczorami wracała po schorowaNa wambierzycką lipę można zagłosować na nego dziadka. Pewnego dnia nie przyszła po stronie: http://swietodrzewa.pl/drzewo_roku_ starca, a nadchodziła wielka burza. Mężczyzna 2012/ Marta Kilian II NIEDZIELA NR 28 (300) • 8 lipca 2012 KUDOWA-ZDRÓJ W styczniu bieżącego roku gmina Kudowa-Zdrój przystąpiła do realizacji mikroprojektu, współfinansowanego ze środków unijnych, pt. „Żywiołowa Kudowa. Pogranicze dla aktywnych”. Wspólnie z partnerskim miastem Hronovem zrealizuje szereg imprez o charakterze sportowym i rekreacyjnym mających na celu propagowanie zdrowych i aktywnych form wypoczynku. Do wspólnej zabawy zaprasza zarówno mieszkańców Pogranicza Kłodzkiego, jak i gości odwiedzających ten przebogaty w walory turystyczne zakątek. Mikroprojekt współfinansowany ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego oraz budżetu państwa za pośrednictwem Euroregionu Glacensis w ramach Programu Operacyjnego Współpracy Transgranicznej Republika CzeskaRzeczpospolita Polska 2007-2013. W okresie realizacji projektu zostanie oddane do użytku miejsce startów paralotniczych na Górze Bluszczowej, nakręcony zostanie film promocyjny prezentujący cztery wydarzenia sportowo-kulturalne: 5 maja – „Odlotowa Kudowa” (zawody i pokazy paralotniarskie) i 3 czerwca – „Wodna Kudowa” (regaty żeglarskie na stawie w Parku Zdrojowym), 7 lipca –„Międzynarodowe zawody sportów niekonwencjonalnych” (zabawne konkurencje sprawnościowe, w których wezmą udział mieszkańcy i strażacy czeskiej i polskiej Czermnej) i 21-22 lipca „CykloFestiwal” (skoki do wody na rowerach, rajd rowerowy oraz zawody na kudowskim Skateparke). LĄDEK-ZDRÓJ W sobotę 7 lipca o godz. 9 odbędzie się piesza wycieczka w na Górę Borówkową. Zbiórka: przed Zdrojem„Wojciech”. Udział jest bezpłatny. Wycieczka organizowana jest w ramach cyklu „Spotkania z Turystyką – Poznajemy okolice Lądka-Zdroju. Zapraszamy na warsztaty taneczne w ramach Międzynarodowego Festiwalu Tańca, który odbędzie się w dniach 2-9 lipca. Więcej informacji na stronie: www.festiwaltanca.ladek. pl . 9 lipca o godz. 19 w Pijalni w Zdroju„Wojciech” odbędzie się kolejne spotkanie w ramach cyklu wieczorów literackich „Wielcy Polacy”. Tym razem Sławomir Pietras opowie o Poli Negri. Wstęp wolny. Michalina Wester wydarzenia Niemcza W parafii pw. Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny w Niemczy już po raz piąty zorganizowano festyn. Dopisała piękna pogoda, liczni wykonawcy, wśród których byli: „Grodzianie”, „Music 4 Est”, przedszkolacy, dzieci i młodzież z ZS w Niemczy, zespół „Betezda” z Dzierżoniowa, goście z Nigerii, zespół „Zdziś”. Przybył także burmistrz Grzegorz Kosowski z motocyklistami na pięknych maszynach. Jak zawsze znakomicie zaopatrzony był festynowy bufet:ciasta parafianek, gulasz mięsny i kiełbaski z „Galicji”, pierogi, bigos, napoje. Dla najmłodszych wykonawców nagrody przygotowała Rada Parafialna. Po raz pierwszy odbyła się lokalna „Szansa na sukces”, którą decyzją jury w składzie: Krystyna Jasińska – „Grodzianie”, Kacper Buszta – „Music 4Est”, Ewa Mateusiak oraz Emilia Procków wygrały ex aequo Paulina Botuszan (ZS Niemcza) i Daria Łyczak (przedszkole), II miejsce zajęły Aurelia Duraj (przedszkole) i Aleksandra Bondarczuk (SP Gilów), III miejsce – Sandra Muszyńska i grupa „Karuzela”: Antosia Zalewska, Ania Kuriata, Gabrysia Szymczak i Weronika Gorczyńska (ZS Niemcza). Specjalnie na festyn uczniowie ZS Niemcza przygotowali i brawurowo wykonali przebój „Koko Euro spoko”, liczne tańce, recytacje, m.in. Emilki Strzelińskiej i Miłosza Woźniaka. Nie można było też pozwolić na to, by goście festynu nie zobaczyli wyjątkowych prezentacji przedszkola. Na czele z panią dyrektor przybyli przedszkolacy i zaprezentowali prawdziwe hity, czyli taniec irlandzki, taniec eurocheerleaderek z pomponami, oraz przeboje Aurelki Duraj i Darii Łyczak. Proboszcz parafii ks. Tadeusz Pita i Rada Parafialna wyróżnili dyplomami osoby, dzięki którym udało się przygotować niedzielny piąty festyn parafialny, a byli to: burmistrz Grzegorz Kosowski, prezes Ślężańskiej Agencji Rozwoju Regionalnego, Ryszard Karpiński, właścicielka PPMG „Galicja” Maria Matusiewicz, dyrektor Przedszkola Publicznego w Niemczy Barbara Kałamaga, nauczycielki ZS Niemcza: Grażyna Wójcicka, Joanna Konopka i Józefa Kwiatkowska, UŻYCZONE Festyn parafialny po raz piąty Po raz pierwszy na festynie parafialnym wystąpiły z wielkim sukcesem dzieci z Przedszkola-Publicznego w Niemczy i Zespołu Szkół w Niemczy dyrektor NOK Andrzej Kukuła, Krystyna Kozioł oraz ofiarodawcy funduszy na remont kościoła pw. św. Wojciecha – Koło Łowieckie „Ponowa”. W trakcie festynu prowadzonego przez dyrektora NOK Andrzeja Kukułę odbywała się także zbiórka funduszy na potrzeby parafii w Niemczy. Ogółem zebrana kwota to 1268 zł i 1 euro. Organizatorzy dziękują wszystkim osobom, które od rana pracowały przy przygotowaniach do festynu, wszystkim paniom, które piekły ciasta, strażakom OSP, wolontariuszom obsługującym przez cały dzień bufety festynowe oraz uczestnikom zabawy. Przemysław Awdankiewicz Praga Tegoroczne dni skupienia służb Pieszej Pielgrzymki Diecezji Świdnickiej odbyły się w Czeskiej Republice. Większość czasu spędzono w Pradze, dzielnicy Petrovice, ale znaleziono również sposobność na odbycie kilkugodzinnej pielgrzymki do Svatá Hora (Świętej Góry w Przybramiu), którą potocznie zwie się czeską Jasną Górą. Na zaproszenie ks. Romualda Brudnowskiego dwudziestoosobowa grupa odpowiedzialnych za pielgrzymkę wspólnie modliła się, zwiedzała urokliwą Pragę oraz dyskutowała o zbliżającej się już wielkimi krokami 9. Pieszej Pielgrzymce. Program był niezwykle napięty, a przewodnik nie oszczędzał nóg pielgrzymów. Grupa Polaków wzięła udział w uroczystym przyjęciu sakramentu bierzmowania przez młodzież w Petrovicach, parafii pw. św. Jakuba Starszego, świątyni, w której przed laty posługę pełnił ks. Brudnowski, a obecnie proboszczem jest Czech, ks. Miloš František Převrátil, dobrze znany pielgrzymom z Polski. Sakramentu udzielał bp Václav Malý, sufragan praski, postać nietuzinkowa, odegrał kluczową rolę w aksamitnej rewolucji w Czechosłowacji w 1989 r., był rzecznikiem Karty 77, obrońca człowieka. Za swoją działalność dysydencką ówczesne władze zamknęły go w więzieniu, pozbawiły możliwości sprawowania funkcji kapłańskiej, w latach 1980-89 pracował fizycznie jako palacz. Czesi gościli Polaków przez trzy dni, pod troskliwym okiem Olgi Hromasová, starosty Petrovic. Nie zabrakło wspólnego śpiewu przy gitarze, posiłków i modlitwy. Dla Polaków widok garstki wiernych w świątyni, kilku osób przyjmujących bierzmowanie, jest czymś być może szokującym, jak Janusz Engel Svatá Hora Grupa odpowiedzialnych za Pieszą Pielgrzymką podczas pobytu w Świętej Górze (Czeska Republika) to, że biskup przyszedł w zwykłym garniturze, niosąc w ręku siateczkę foliową, a przy posiłku ustawiał się wraz z innymi w kolejce po kiełbaskę z grilla. W zgodnym odczuciu polskiej grupy uroczystość bierzmowania była czymś wyjątkowym. Przyjmujący ten sakrament młodzi ludzie, wiedzieli, czego chcą, autentycznie było to też święto dla całej parafii i miasta Pragi. Do świątyń bowiem na niedzielną Eucharystię uczęszcza w tej metropolii tyle ludzi, co w Polsce na jedną Mszę w małym wiejskim kościółku. Tomasz Pluta NIEDZIELA NR 28 (300) • 8 lipca 2012 III niedziela świdnicka Nieznane – ciekawe dokończenie ze str. I Tomasz Pluta II wojny światowej. Sanktuaria maryjne stanowiły zawsze przeważająca liczbę – około 85% wszystkich miejsc świętych. Gwałtowny wzrost liczby sanktuariów przypada na wiek XVII, powstało wówczas ponad 100 takich miejsc. Tendencja ta utrzymała się w XVIII wieku. Dzieło Wacława z Sulgostowa rejestruje 1112 maryjnych miejsc w 1772 r. Źródła pisane o pielgrzymowaniu do mieszkańcy pogranicza określali wojska szwedzkie. Odnotowano, że w 1631 r. pątnicy z Czech wypili 18 beczek piwa. Wynika z tego, że ta wojna nie przerwała ruchu pątniczego. Mało tego, sanktuarium wambierzyckie było na tyle znane w XVII wieku, że w krużgankach Praskiej Lorety zostało uwiecznione w tzw. Atlasie Maryjnym, gdzie przedstawiono kopie niemieckich, austriackich, włoskich, polskich i hiszpańskich łaskami słynących Przewodnicy sudeccy z PTTK w Kłodzku – Dariusz Mielec i Jan Barański Wambierzyc do XVII wieku są bardzo skąpe. Proszę się jednak nie dziwić – podkreśla pan Darek. – Pierwszy drewniany kościół pomimo objawień Janowi z Raszewa w 1218 r. wzmiankowany jest w 1418 r., przypomnę, że rok później wybucha wojna husycka trwająca na przestrzeni lat 1419-34. Husyci nacierają na Kłodzczyznę od strony Radkowa, paląc je doszczętnie. Kolejna murowana świątynia wzniesiona przez Panwitzów została zniszczona w trakcie kolejnej wojny religijnej, trzydziestoletniej, tym razem przez wojska protestanckie – 1645 r. Jedyna pewna informacja z XVII wieku o pielgrzymowaniu do Wambierzyc z Czech pochodzi z 1631 r., a więc przed zniszczeniem świątyni przez czarnych Niemców – tak rodzimi IV NIEDZIELA NR 28 (300) • 8 lipca 2012 madonn. Wambierzyce widnieją tam do dnia dzisiejszego, pod nazwą Albertdorf. Dodam, że z polskich sanktuariów jest tam tylko jeszcze Jasna Góra. Ważnym elementem w popularyzacji ruchu pątniczego z północnych Czech była decyzja rady miejskiej Nachodu po pożarze tego miasta. W 1663 r., a więc przed budową świątyni Osterberga, uczyniono ślub, na odwrócenie podobnego nieszczęścia. Mieszczanie chcą odbyć pielgrzymkę dla uczczenia Panny Maryi do bliskich sąsiednich powiatów. Mieszkańcy Nachodu pielgrzymowali od tej pory co roku do Barda, Wambierzyc, Paky i Małych Swatoniowic. Kolejny właściciel Daniel Paschasius von Osterberg odnawia, a właściwie wznosi ją od nowa w latach 1695-1710, przebudowując okolicę Wambierzyc na wzór Jerozolimy – 1717 r. Wprowadza również jako pierwszy na Kłodzczyźnie teatralne misterium Męki Pańskiej. Doceniając to papież Klemens IX bullą z 9 lipca 1718 r. przyznaje świątyni wambierzyckiej przy uroczystościach pielgrzymkowych odpust zupełny. Od tego czasu rozpoczyna się rozwój Wambierzyc jako miejsca pielgrzymkowego z kultem Maryi, gdzie docierały pielgrzymki ze Śląska, Czech, Moraw później z Saksonii, Bawarii i Polski. Najlepiej udokumentowane są pielgrzymki, które rozpoczynały się w Opocznie. Właściciel tego feudalnego państewka hrabia Rudolf Józef Colloredo (1706-88), które graniczyło z Hrabstwem Kłodzkim, w 1738 r. zainicjował coroczne procesje pielgrzymkowe do Wambierzyc, które rozpoczynały się 30 czerwca i trwały pięć dni. Procesje pobożnych pątników organizowano w następujący sposób: na przedzie niesiono dwie czerwone chorągwie. Niosący byli ubrani w czerwone tuniki. Na głowie mieli zielony wieniec. Za nimi szła męska młodzież w dwójkach od najmniejszych po największych. Chłopcy nieśli bezlistne palmy z pojedynczym kwiatem, po prawej stronie w prawej ręce po lewej stronie w lewej ręce. Za nimi szli młodzieńcy i mężczyźni w parach. Potem szli śpiewacy, dyszkancista i alcista w czerwonym hiszpańskim ubiorze z filcowymi kapeluszami. Potem niesiono dwie niebieskie chorągwie. Niosący byli ubrani w niebieskie tuniki z niebieskim pasem. Następnie dwaj chłopcy w niebieskich komżach z żółtym pasem i niebieskimi kapeluszami. Za nimi szedł niosący długą żerdź, na której znajdowała się okrągła tarcza z maryjnym wezwaniem. Potem w parach sześciu lub więcej chłopców, którzy nieśli na żerdziach namalowane obrazy na temat siedmiu radości Maryi. Następnie niesiono dwie blaszane latarnie ze światłem. Po nich szli ministranci czterech lub sześciu, ubrani w czerwone komże na głowie mieli białe peruki i czerwone birety. Za nimi szedł ksiądz, duchowieństwo. Za duchownymi kroczyły małe dziewczęta ubrane jednakowo niosące białe lilie z czerwoną wstążką. Doroślejsze panny niosły świece. Za nimi niesiono dwie chorągwie z obrazem radości Maryi z napisami antyfon. Następnie osiem dziewcząt i sześciu młodzieńców niosło dwie figury Józefa z lewej, a Maryi z prawej strony. Chłopcy nieśli Józefa, a dziewczęta Maryję, przy czym dodatkowo każdy niósł w ręce lilię. Obok nich szło sześciu chłopców ubranych w hiszpański czerwony na białym podszyciu garnitur. Na głowie mieli zamiast peruk czerwone filcowe kapelusze i nieśli obok figur pochodnie. Za nimi szli dostojnicy i urzędnicy pańscy z małżonkami. Procesję zamykali mieszczanie i mieszkańcy wsi. W parach, panny od mniejszych po większe, następnie parami szli mężczyźni, a na temat numeru iekawe Krzyż Marty – najstarszy zabytek sakralny przy ścieżce pątniczej. Nie jest krzyżem pokutnym, wykonany przez rodzinę zabitej w 1644 r. na miejscu zbrodni z 1628 r. „W roku 1628, dnia 19 marca została w morderczy sposób zabita w wieku 15 lat cnotliwa panna Marta Gorgi, córka ślubna kamieniarza ze wsi Ratno Górne. Niech Bóg będzie jej łaskawy. Chwalebnego zmartwychwstania, 1644. O Boże, daj jej zbawienie” „Ora et labora” – „módl się i pracuj” – program dla Europy jutra kapucyński kaznodzieja. Pątnicy szli przez Dobruszkę, Oleśnicę w orlickich górach do Dusznik przez Szczytną, a potem do Kłodzka. Tutaj odprawiano w kościele Jezuitów Mszę z kazaniem i śpiewano „Salve Regina”. Następnie procesja zmierzała do Barda, gdzie odprawiano Mszę św. z kazaniem i dopiero kierowano się do Wambierzyc, gdzie odprawiano Mszę z kazaniem Stąd wracano przez Oleśnicę do Opoczna. Pielgrzymka zaplanowana była na 5 dni. Wychodzono 30 czerwca, dwa dni przed świętem Nawiedzenia Panny Maryi które przypada 2 lipca. Pierwszą procesję prowadził opoczański kapucyn Rufin. Wzięło w niej udział 4500 pielgrzymów. Pielgrzymki z Opoczna przetrwały bardzo długo jednak nie zawsze wyglądały tak pompatycznie. Przykład panów z Opoczna był impulsem dla sąsiadujących z Opocznem innych właścicieli i rozszerzyły się po całych północno-wschodnich Czechach. Tomasz Pluta Bp Ignacy Dec P Tomasz Pluta Dariusz Mielec końcu w parach kobiety. Procesja wychodziła z farnego kościoła do krzyża pod Opocznem, gdzie prowadzącego proboszcza zmieniał słowo pasterza rzed laty kard. Joseph Ratzinger, obecny papież Benedykt XVI, napisał książkę pt. „Czekając na św. Benedykta”. Nawiązując do pesymistycznej twórczości dramaturgicznej Samuela Becketta, przeciwstawił jej zupełnie inną wizję. O ile Beckett w swej sztuce „Czekając na Godota” opowiadał się po stronie absurdu, o tyle kard. Ratzinger stawał po stronie Absolutu. Ostatecznie człowiek w swym życiu nie ma trzeciego wyjścia – musi wybrać: Absolut, czyli Boga, albo absurd. Dlatego kard. Ratzinger pisał, że nie trzeba dziś czekać na żadnego Godota, ale że powinniśmy czekać na św. Benedykta, bo on w swoim czasie wybrał Boga i Jego święte prawo, które ogłosił człowiekowi. Św. Benedykt urodził się w Nursji ok. 480 r. Został posłany do Rzymu, gdzie miał studiować sztuki wyzwolone. Tutaj spotkał się z wielkim światem antycznym, który chylił się ku upadkowi. Przeraziła go upadająca moralność i kryzys wartości duchowych. Władza cesarska na Zachodzie stawała się fikcją. Po całej Europie przemieszczały się plemiona barbarzyńskie, niosąc ze sobą śmierć i zniszczenie. Pustoszały wielkie i piękne miasta, wyludniały się olbrzymie tereny, dawniej zagospodarowane i uprawiane. Pod kopytami koni legły dzieła kultury antycznej. Wraz z wojskiem nadchodziły zarazy i głód. Ówczesnym ludziom wydawało się, że świat naprawdę się już kończy. Niepewni jutra ludzie uciekali bądź w nieumiarkowane korzystanie z doczesnych uciech, bądź w wiarę chrześcijańską. Tę drugą drogę wybrał Benedykt. Znalazł sobie na pustkowiu ustronną miejscowość, którą nazywano Subiaco, mniej więcej czterdzieści mil odległą od Rzymu. Tu oddał się lekturze i kontemplacji mądrości Bożej. Im dłużej Benedykt przebywał w swojej samotni, tym więcej przyciągał do siebie ludzi, których fascynowała jego świętość i którzy pragnęli razem z nim służyć Bogu wszechmogącemu. W niedługim czasie zbudował w tamtej okolicy dwanaście klasztorów. Na ruinach starożytnego świata powoli zaczął się rodzić nowy. Okazało się, że szansą na lepsze jutro byli nie tyle silni władcy, gwarantujący ład i porządek, ale ludzie zafascynowani Ewangelią Chrystusa. Zadanie nowej ewangelizacji czy też rechrystianizacji musimy rozpoczynać od siebie, każdy od siebie samego, od naszych rodzin, od społeczności, do których należymy i w których na co dzień żyjemy. Weźmy sobie do serca zasadę św. Benedykta „Ora et labora”. Jest to dewiza zdolna uzdrowić każdego z nas, nasze rodziny, społeczności parafialne, społeczność narodową i międzynarodową. Módlmy się nie tylko za nas samych, za naszych przyjaciół, ale także za tych, którzy przestali się modlić, którzy przestali wierzyć w prawdziwego Boga, którzy uwierzyli jedynie w możliwości człowieka. Wypraszajmy dla nich łaskę właściwego widzenia rzeczywistości. Drugie zadanie to praca. Wielu nie ma dzisiaj zatrudnienia. Poupadały zakłady. Bolejemy nad tym. Myślimy z miłością i solidarnością o bezrobotnych. Niepokoimy się z tymi, którzy lękają się o utratę pracy. Siostry i bracia, nasze wspomożenie jest w imieniu Pana. Każda Eucharystia jest odnowieniem zaufania do Pana Boga. Postawmy wszystko na Pana, zachowując Jego prawo, idąc za Nim. On o nas nie zapomni. Powiedział nam: „Każdy, kto dla Mego imienia opuści dom, braci lub siostry, ojca lub matkę, dzieci lub pole, stokroć tyle otrzyma i życie wieczne odziedziczy” (Mt 19,29). Oprac. ks. Łukasz Ziemski NIEDZIELA NR 28 (300) • 8 lipca 2012 V niedziela świdnicka inicjatywy niemczańskiej młodzieży zorganizowana została w Niemczańskim Ośrodku Kultury dyskoteka, z której dochód miał być przeznaczony na rehabilitację mieszkańca Niemczy Pawła Borodajki. 13 czerwca organizatorzy i uczestnicy dyskoteki przekazali zebrane pieniądze Pawłowi i jego mamie. Młodym ludziom towarzyszyła księgowa NOK Henryka Pietrzak. Ogółem zebrana kwota to 1620 zł. Zabawa wypadła znakomicie pod względem organizacyjnym. Wielu młodych ludzi przychodziło wyłącz- nie w celu przekazania funduszy, niektórzy wpłacali pieniądze kilkakrotnie. W trakcie wizyty w domu państwa Borodajków wzruszeni młodzi ludzie zapowiedzieli organizację koncertu muzycznego w Niemczy celem dalszego wsparcia rehabilitacji Pawła. W grudniu 2010 r. w wyniku wypadku, Paweł doznał urazu czaszkowo-mózgowego. Stan zdrowia Pawła wymaga specjalistycznej opieki oraz intensywnej rehabilitacji, które wiążą się z dużymi wydatkami. q Szkole w Olesznej nadano imię Janusza Korczaka S zkole Podstawowej w Olesznej nadano imię Janusza Korczaka. Uroczystość rozpoczęła się w kościele uroczystą Mszą św., którą celebrował bp Adam Bałabuch. Po Eucharystii młodzież, nauczyciele, harcerze, poczty sztandarowe i zaproszeni goście udali się pod budynek szkoły, gdzie została odsłonięta pamiątkowa tablica z wizerunkiem Janusza Korczaka. Dalsza część uroczystości odbywała się w sali gimnastycznej szkoły. q Tablica, upamiętniająca nowego patrona szkoły zawisła na murze placówki niedziela świdnicka Redakcja świdnicka: ks. Wojciech Baliński (redaktor prowadzący edycję) ks. Łukasz Ziemski, Tomasz Pluta ul. Kościuszki 4, 58-150 Strzegom e-mail: [email protected] Redakcja częstochowska: Julia A. Lewandowska e-mail: [email protected] tel. 34 369-43-45 VI NIEDZIELA NR 28 (300) • 8 lipca 2012 WROC£AW 92,0 FM KOTLINA K£ODZKA 107,2 FM ŒWIDNICA 98,1 FM Strażacy z Dobromierza mają swojego kapelana W tym roku Gminny Dzień Strażaka w Dobromierzu obchodzono szczególnie uroczyście, a to za sprawą ustanowienia gminnego kapelana strażaków. 17 czerwca spod siedziby Ochotniczej Straży Pożarnej w Dobromierzu wyruszył poczet sztandarowy poprzedzający kolumnę strażaków do kościoła pw. Świętych Apostołów Piotra i Pawła, gdzie odbyła się Msza św. Oprócz wszystkich jednostek OSP z terenu gminy Dobromierz w uroczystości udział wzięli: wójt Jerzy Ulbin, przewodnicząca Rady Gminy Danuta Świerk, radni, prezes Zarządu Powiatowego Związku OSP RP w Świdnicy Alicja Synowska, a także komendant powiatowy Państwowej Straży Pożarnej w Świdnicy Tomasz Szuszwalak. W kościele Mszę św. w intencji strażaków i ich rodzin odprawił kapelan diecezjalny OSP ks. dziekan Marek Babuśka, którą koncelebrowali ks. Andrzej Walerowski i ks. Wenancjusz Róg. W trakcie uroczystości ks. Marek Babuśka odczytał dekret wydany przez biskupa diecezji świdnickiej Ignacego Deca, którym na gminnego kapelana strażaków zdjęcia: PRZEMYSŁAW AWDANKIEWICZ Nie pozostali obojętni Z Kapelanem strażaków został ks. Andrzej Walerowski, proboszcz parafii w Dobromierzu ochotników został powołany ks. Andrzej Walerowski, proboszcz parafii w Dobromierzu. Po Mszy św. na zaproszenie wójta wszyscy mieli okazję spotkać się w Domu Miłosierdzia Bożego na plebanii w Dobromierzu, gdzie odbył się uroczysty poczęstunek dla strażaków z jednostek OSP w Dobromierzu, Roztoce, Gniewkowie i Kłaczynie oraz dla zaproszonych gości. q Ważne dla pielgrzymów i turystów W czasie wakacji zmieniają się godziny Mszy św. i nabożeństw w sanktuarium maryjnym w Wambierzycach. Msze św. w niedziele i święta będą odprawiane o godz.: 7.30; 9; 11; 12.30 (do końca września) i 18; Msze św. w dni powszednie o godz.: 7; 11 dla pielgrzymów, turystów i wszystkich chętnych i 18 oraz według potrzeb pielgrzymów. Spowiedź św. – przed każdą Mszą św. i nabożeństwem, a w każdą środę wieczorna Msza św. w intencji ofiarodawców i dobroczyńców sanktuarium.„Anioł Pański” z Papieżem o godz. 7 i 18; w każdą sobotę o godz. 17.30 nowenna do Wambierzyckiej Królowej Rodzin oraz wieczorna Msza św. w intencjach polecanych podczas nowenny. Uroczyste Apele maryjne z iluminacją bazyliki do końca września w piątki, soboty i niedziele o godz. 21. Istnieje możliwość zamówienia iluminacji poza wyznaczonym czasem – szczegóły w zakrystii. Ruchoma szopka czynna codziennie do września: w godz. 9-18 (ostatnie wejście dla grupy 15 minut przed zamknięciem). Oprac. Przemysław Awdankiewicz prezentacje KOŚCIOŁY KŁODZKA Swego nie znacie... Marek Stadnicki Druga połowa wieku szesnastego i początek siedemnastego był dla kościoła i klasztoru czasem szybkich i niekiedy bardzo tragicznych zmian, które niczym w wirującym kalejdoskopie były wypadkową burzliwych i bolesnych zdarzeń doświadczają- Widok na dawne prezbiterium średniowiecznego kościoła cych ziemie Śląska. Również w kościele i w samym klasztorze dawało się odczuć ową presję „nowych czasów”, których synonimem była szeroko rozumiana tymczasowość. Być może wyniku owej napiętej atmosfery w roku 1558 z inicjatywy Jana, księcia ziębicko-oleśnickiego, i Joachima, biskupa brandenburskiego, zlikwidowano rodzinną nekropolię Podiebradowiczów znajdującą się dotąd w kościele św. Jerzego. Prochy antenatów dotychczas spoczywające w kościele – w tym księcia Henryka oraz jego braci: Wiktora, Henryka Młodszego i Bolka, a także innych członków rodziny – przeniesiono do kościoła farnego i złożono w tumbowym grobowcu, który niestety został usunięty osiemdziesiąt lat później przez Jezuitów. Nie posiadamy ikonografii owego sarkofagu, jednakże o jego świetności zaświadczać może inna, książęca tumba Podiebradów zachowana w kościele ząbkowickim. Być może owo posunięcie podyktowane było obawami przed coraz powszechniejszym bezczeszczeniem miejsc pochówku i związaną z tym utratą szczątków protoplastów rodu. Kolejne lata przyniosły także diametralne zmiany w zarządzie samego kościoła, (18) ponieważ w świątyni określanej dotąd jako kościół szpitalny swoje nabożeństwa zaczęli odprawiać kapłani ewangeliccy. Sytuacja zamiast się klarować, komplikowała się z dekady na dekadę na wskutek działań to Rady Miasta, a to dowódców wojsk stacjonujących w mieście. Na początku lat dwudziestych XVII wieku decyzją komendanta zamku z użytkowania wyłączony został kościół św. Wacława znajdujący się na podgrodziu. Spowodowało to pewnego rodzaju zamieszanie, ponieważ wierni z okolicznych miejscowości, m.in. z Korytowa, Gołogłów, Roszkowic, Zarzecza, Podtynia czy Morzyszowa, stracili swą macierzystą parafię. Na wskutek wielu interwencji wskazano im nowy kościół parafialny, którym stał się dla nich kościół św. Jerzego. Niestety, nie dane było wiernym długo cieszyć się nową parafią, ponieważ już rok później świątynia i założenie klasztorne przejęte zostaje przez wojsko, które w samym kościele urządza sobie wartownię, a w pozostałych zabudowaniach szpital. Wiązało się to z kolejnym oblężeniem miasta, które ostatecznie doprowadziło do uszkodzenia świątyni i zniszczenia budynków konwentualnych. Marek Stadnicki Marek Stadnicki historyk sztuki, autor licznych opracowań monograficznych zabytków Dolnego Śląska Kobiety w Nowym Testamencie kobieta cudzołożna O ile zawarcie małżeństwa w Starym Testamencie nie miało ukierunkowania urzędowego ani religijnego, to jednak było ono chronione przez prawa i tradycje. Stąd też cudzołóstwo uchodziło za publiczne, sakralne wykroczenie. Według prawodawstwa, w judaizmie mężczyzna (i tylko do niego odnosiło się to prawo) naruszał małżeństwo drugiego mężczyzny, wtedy (i tylko wtedy), kiedy współżył z zaręczoną albo zaślubioną kobietą, a nigdy z niezaślubioną. Natomiast kobieta zamężna popełniała cudzołóstwo wtedy, kiedy oddawała się jakiemukolwiek mężczyźnie. W takim prawie widać, że małżeństwo ma charakter relacji własnościowych mężczyzny jako tego, który był zdolny do działań prawnych. Kobieta, którą podej- rzewano o cudzołóstwo, musiała się poddać wyrokowi Bożemu (mężczyzna nie). Cudzołożnicy byli kamienowani: zarówno mężczyzna, jak i kobieta. Natomiast mężczyzna, który uwiódł dziewicę, musiał zapłacić jej ojcu odszkodowanie, a dziewczynę poślubić, bez prawa późniejszego jej oddalenia. Jako karę za cudzołóstwo wymienia się też okaleczenie oraz spalenie. Również w Nowym Testamencie cudzołóstwo jest surowo oceniane. W Kazaniu na Górze także pożądanie kobiety zostaje potraktowane jako cudzołóstwo równe czynnemu. Jezus oprócz surowego oceniania takich czynów okazuje także miłosierdzie. Kiedy uczeni w Piśmie i faryzeusze przyprowadzili przed Jezusa kobietę przyłapaną na cudzołó- stwie, chcieli w ten sposób wystawić Go na próbę. Powiedzieli o popełnionym przez nią przestępstwie, dodając, że według Prawa Mojżeszowego należy ją ukamienować. Zapytali, co o tym sądzi, mając nadzieję, że Jego odpowiedź pozwoli im oskarżyć Go o złamanie Prawa. Jezus pochylił się i zaczął pisać po ziemi. Oni jednak nalegali, a wtedy wstał i powiedział: „Kto z was jest bez grzechu, niech pierwszy rzuci w nią kamieniem”. Następnie znowu się pochylił i dalej pisał po ziemi. Kiedy usłyszeli tę odpowiedź, zaczęli odchodzić jeden po drugim, poczynając od starszych. Wtedy Jezus wstał i zapytał kobietę: „Gdzież oni są? Nikt cię nie potępił?”, a kobieta odpowiedziała: „Nikt, Panie!”. Jezus jej rzekł: „I Ja cię nie potępiam. Idź i odtąd już nie grzesz” (zob. J 8,1-11). Ks. Marcin Gęsikowski NIEDZIELA NR 28 (300) • 8 lipca 2012 VII niedziela świdnicka Wielka przeprowadzka księży Świdnica Od 30 czerwca miejsce posługi zmieniło 42 księży z diecezji świdnickiej narium co pół roku zmieniają pokój, w którym mieszkają, i współlokatora. Potem jako wikariusze również muszą być gotowi na przenosiny co kilka lat. Również proboszczowie zmieniają parafię, którymi kierują. Czemu służą zmiany księży w parafiach? Takie pytanie często stawiają wierni, którzy przyzwyczaili się do swoich duszpasterzy, zżyli się z nimi i jakąkolwiek zmianę personalną w parafii odczytują jako coś niekorzystnego. Tymczasem zarówno ksiądz proboszcz, jak i księża wikariusze pełnią w parafiach tzw. urząd kościelny, który nazywamy też urzędem duszpasterskim. – Takiego kościelnego urzędu proboszcza lub wikariusza nie może otrzymać ktokolwiek, osoba z przypadku. Jasne jest, że najpierw musi to być ktoś, kto otrzymał święcenia kapłańskie i skądinąd wiadomo, że zdolny jest do piastowania tak odpowiedzialnego urzędu. Mężczyźni przyjmujący sakrament kapłaństwa charakteryzują się różnymi zdolnościami. Jedni czują się dobrze w duszpasterstwie studentów, drudzy w duszpasterstwie młodzieży zorganizowanej w KSM, inni doskonale radzą sobie w Kręgach Rodzin, jeszcze inni w grupach Odnowy w Duchu Świętym. W zależności od wymagań duszpasterskich w danej wspólnocie parafialnej biskup diecezjalny, biorąc pod uwagę wrodzone i dane prezbiterom przez Ducha Świętego dary i charyzmaty, dokonuje zmian na urzędach proboszczowskich i wikariuszowskich – tłumaczy ks. Wiesław Mazurowski. – Kapłani, którzy w czasie przyjmowania święceń kapłańskich złożyli na ręce swego biskupa przyrzeczenie posłuszeństwa, w tym duchu taką wolę przyjmują i podejmują się kolejnych zadań i wyzwań w nowych placówkach duszpasterskich. Zmiany personalne z dniem 30 czerwca: 1. Ks. Jan Bagiński, dot. prob. w parafii katedralnej – emerytura 2. Ks. Stanisław Czachor, dot. prob. w par. Niepokalanego Poczęcia NMP w Kłodzku – emerytura 3. Ks. Krzysztof Doś, dot. prob. w Wojciechowicach – ust. administratorem w par. Niepokalanego Poczęcia NMP w Kłodzku 4. Ks. Janusz Garula, dot. wik. w par. św. Mikołaja w Świebodzicach – ust. proboszczem w Wojciechowicach 5. Ks. Piotr Śliwka, dot. prob. w par. św. Józefa w Świdnicy – ust. proboszczem w parafii katedralnej 6. Ks. Krzysztof Adamski, dot. wik. w parafii katedralnej – urlop naukowy 7. Ks. Wojciech Baliński, dot. wik. w par. Zmartwychwstania Pańskiego w Wałbrzychu – ust. wikariuszem w par. Najświętszego Zbawiciela i Matki Bożej Szkaplerznej w Strzegomiu 8. Ks. Włodzimierz Binkowski – zwolniony z funkcji wikariusza w par. Ducha Świętego w Świdnicy 9. Ks. Marcin Czchowski, dot. wik. w par. Niepokalanego Poczęcia NMP w Wałbrzychu – ust. wikariuszem w par. św. Mikołaja w Nowej Rudzie 10. Ks. Piotr Gołuch, dot. wik. w par. w Mieroszowie – skierowany na studia 11. Ks. Michał Januszkiewicz – zwolniony z funkcji wikariusza w Bożkowie 12. Ks. Krzysztof Kowcz, dot. wik. w Głuszycy Górnej – ust. wikariuszem w par. Świętych Aniołów Stróżów w Wałbrzychu 13. Ks. Roman Lubański, dot. wik. w par. Najświętszego Zbawiciela i Matki Bożej Szkaplerznej w Strzegomiu – ust. wikariuszem w Stroniu Śl. 14. Ks. Andrzej Majka, dot. wik. w par. św. Bartłomieja w Kudowie-Zdroju – ust. wikariuszem w par. Podwyższenia Krzyża Świętego w Wałbrzychu 15. Ks. Sławomir Marek, dot. student – ust. wikariuszem w parafii katedralnej 16. Ks. Gabriel Mularz, dot. wik. w Dobromierzu – ust. wikariuszem w par. św. Barbary w Nowej Rudzie 17. Ks. Tomasz Nuckowski, dot. wik. w par. św. Anny w Ząbkowicach Śl. – ust. wikariuszem w Walimiu 18. Ks. Marcin Ogórek, dot. wik. w par. św. Józefa w Świdnicy i diec. moderator Ruchu Światło-Życie – skier. do PMK w Niemczech 19. Ks. Andrzej Raczycki, dot. wik. w Bystrzycy Kł. – ust. wikariuszem w par. św. Józefa w Świdnicy 20. Ks. Kamil Raczycki, dot. wik. w par. Podwyżeszenia Krzyża Świętego w Wałbrzychu – ust. wikariuszem w par. Ducha Świętego w Świdnicy 21. Ks. Paweł Szałek, dot. wik. w par. NMP Nieustającej Pomocy w Wałbrzychu – ust. wikariuszem w par. św. Anny w Ząbkowicach Śl. 22. Ks. Mateusz Szwed, dot. wik. w par. NMP Królowej Polski w Świdnicy – ust. wikariuszem w par. św. Anny w Ząbkowicach Śl. 23. Ks. Krzysztof Szydełko, dot. wik. w par. Świętych Apostołów Piotra i Pawła w Strzegomiu – ust. wikariuszem w par. św. Antoniego w Pieszycach 24. Ks. Piotr Winczakiewicz, dot. wik. w Bolkowie – ust. wikariuszem w Głuszycy Górnej 25. Ks. Romuald Witwicki, dot. wik. w Walimiu – ust. wikariuszem w Dobromierzu 26. Ks. Paweł Wróblewski, dot. wik. w par. św. Mikołaja w Nowej Rudzie – ust. wikariuszem w par. św. Mikołaja w Świebodzicach 27. Ks. Łukasz Ziemski, dot. wik. w par. Podwyższenia Krzyża Świętego w Wałbrzychu – ust. wikariuszem w par. Zmartwychwstania Pańskiego w Wałbrzychu 28. Ks. Tomasz Zięba, dot. wik. w par. Wniebowzięcia NMP w Bielawie – skier. na studia 29. Ks. Dariusz Balcerek – ust. wikariuszem w par. Niepokalanego Poczęcia NMP w Wałbrzychu 30. Ks. Andrzej Franków – ust. wikariuszem w par. Wniebowzięcia NMP w Bielawie 31. Ks. Mateusz Graboń – ust. wikariuszem w Mieroszowie 32. Ks. Paweł Kilimnik – ust. wikariuszem w par. Podwyższenia Krzyża Świętego w Wałbrzychu 33. Ks. Jakub Klimontowski – ust. wikariuszem w Dziećmorowicach 34. Ks. Łukasz Kopczyński – ust. wikariuszem w par. Świętych Apostołów Piotra i Pawła w Strzegomiu 35. Ks. Paweł Laska – ust. wikariuszem w par. NMP Królowej Polski w Świdnicy 36. Ks. Artur Merholc – ust. wikariuszem w par. Bożego Ciała w Bielawie 37. Ks. Krzysztof Mielnik – ust. wikariuszem w par. św. Bartłomieja w Kudowie-Zdroju 38. Ks. Krzysztof Papierz – ust. wikariuszem w par. św. Brata Alberta Chmielowskiego w Świebodzicach 39. Ks. Paweł Siwek – ust. wikariuszem w Bystrzycy Kłodzkiej 40. Ks. Tomasz Spyrka – ust. wikariuszem w par. NMP Nieustającej Pomocy w Wałbrzychu 41. Ks. Mateusz Urdzela – ust. wikariuszem w Bolkowie 42. Ks. Rafał Zaleski – ust. wikariuszem w par. Królowej Różańca Świętego w Dzierżoniowie Przemysław Awdankiewicz 22 czerwca bp Ignacy Dec ogłosił listę personalnych zmian między parafiami. Duchowni przyzwyczajeni są do przeprowadzek. Już w semi- VIII NIEDZIELA NR 28 (300) • 8 lipca 2012 Przemysław Awdankiewicz z dniem 1 lipca: 43. Ks. Maciej Martynek, dot. w PMK w Niemczech – ust. proboszczem w Bojanicach 44. Ks. Paweł Paździur, dot. wikariusz w Ząbkowicach Śl., par. św. Anny – ust. proboszczem w Lubnowie 45. Ks. Mirosław Rakoczy, dot. student – ust. prefektem alumnów WSD w Świdnicy 46. Ks. Bartłomiej Szewczyk, dot. proboszcz w Lubnowie – ust. proboszczem w Stanowicach