20. Grzech Mojżesza

Transkrypt

20. Grzech Mojżesza
nadzieja.pl - A. Martyniuk-Gillner, M. Piłat - 20. Grzech Mojżesza
20. Grzech Mojżesza
Zgromadzenie izraelskie przyszło jeszcze raz na miejsce, gdzie Bóg doświadczał
lud zaraz po wyjściu z Egiptu. Tutaj wywiódł Pan ze skały wodę, która odtąd
wypływała ustawicznie. Gdy wędrowcy przybyli na to miejsce, Pan sprawił, że żywy
potok przestał ze skały płynąć, aby znów doświadczyć lud i przekonać się, czy
wytrzyma próbę wiary, czy też ponownie będzie szemrać przeciw Najwyższemu.
Spragnieni Hebrajczycy, nie mogąc znaleźć wody, zniecierpliwili się i zapomnieli o
mocy Bożej, która przed czterdziestu laty wywiodła z tej skały ożywiający strumień.
Zamiast zaufać Bogu, narzekali na Mojżesza i Aarona, i wołali do nich: „Obyśmy to
byli pomarli wtedy, gdy nasi bracia pomarli przed Panem!” Lb 2,3. Innymi słowy
chcieli być zaliczeni do tych, którzy poginęli od plagi w czasie buntu Korego,
Datana i Abirona.
W gniewie mówili: „Dlaczego przywiedliście zgromadzenie Pana na tę pustynię?
Czy dlatego abyśmy tu pomarli, my i nasze bydło? I dlaczego to wyprowadziliście
nas z Egiptu, czy dlatego, aby nas przywieść na to nędzne miejsce, gdzie nie ma
zboża, fig, winorośli i jabłek granatu, a zwłaszcza nie ma wody do picia?” Lb 2,4.5.
„Mojżesz i Aaron odeszli sprzed zgromadzenia, skierowali się ku wejściu do
Namiotu Zgromadzenia, upadli na swoje twarze i wtedy ukazała się im chwała
Pana. I przemówił Pan do Mojżesza tymi słowy: Weź laskę i zgromadź zbór, ty, i
Aaron, twój brat. Przemówcie na ich oczach do skały, a ona wypuści z siebie wodę.
Wydobędziesz dla nichwodę ze skały i napoisz zbór i ich bydło. Mojżesz wziął laskę
sprzed oblicza Pana, jak mu Pan rozkazał” Lb 2,6-9.
MOJŻESZ ULEGA ZNIECIERPLIWIENIU
„Zgromadzili tedy Mojżesz i Aaron zbór przed skałą. I rzekł do nich: Słuchajcie,
pokornie! Czy z tej skały wydobędziemy dla was wodę? I podniósł Mojżesz rękę
swoją, i uderzył dwa razy swoją laską w skałę. Wtedy trysnęła obficie woda i napił
się zbór oraz ich bydło. I rzekł Pan do Mojżesza i do Aarona: Ponieważ mi nie
zaufaliście, aby mnie uwielbić na oczach synów izraelskich, dlatego nie
wprowadzicie tego zgromadzenia, do ziemi którą im daję” Lb 2,1-12.
Mojżesz zgrzeszył. Zniechęcony ustawicznym szemraniem ludu i narzekaniem
przeciwko niemu, jako wodzowi, wziął z rozkazu Pańskiego laskę i zamiast
przemówić do skały jak mu Bóg rozkazał, uderzył laską dwukrotnie w skałę
mówiąc: „Czy z tej skały wydobędziemy dla was wodę?” Lb 2,1. Słowa te
wypowiedział nierozważnie. Nie powiedział, że Bóg po raz drugi okaże dowód Swej
mocy i chwały i wywiedzie wodę ze skały. Nie przypisał Bogu mocy i chwały za to,
strona 1 / 3
nadzieja.pl - A. Martyniuk-Gillner, M. Piłat - 20. Grzech Mojżesza
że wody powtórnie wypłynęły z krzemiennej skały, nie uwielbił Go przed ludem. Za
to uchybienie nie dozwolił mu Bóg, aby wprowadził lud do Ziemi Obiecanej.
Konieczność objawienia się znowu Boskiej mocy dawała Mojżeszowi i Aaronowi
sposobność wykorzystania tej uroczystej chwili na wywarcie na narodzie
właściwego wrażenia. Tymczasem Mojżesz, zdenerwowany i zniecierpliwiony,
rozgniewał się na lud za jego szemranie i rzekł: „Słuchajcie przekorni! Czy z tej
skały wydobędziemy dla was wodę?” Lb 2,1. Powiedziawszy te słowa niejako
potwierdził oskarżenie, z jakim przeciwko niemu wystąpił szemrzący Izrael, że to
on, Mojżesz, a nie Bóg wyprowadził naród z Egiptu.
Bóg przebaczał Swemu ludowi większe przestępstwa niż błąd, jaki popełnił Mojżesz,
lecz nie mógł stawiać grzechu wodza Swego ludu na równi z grzechami
prowadzonego przez niego narodu. Nie mógł usprawiedliwić grzechu Mojżesza i
dozwolić mu wejść do Ziemi Obiecanej.
Pan dawał Swemu ludowi wyraźne dowody, że nie Mojżesz, lecz potężny anioł
dokonał cudownego oswobodzenia, wyprowadzając go z niewoli egipskiej i że we
wszystkich jego wędrówkach szedł przed nim ten, o którym Pan powiedział: „Oto Ja
posyłam anioła przed tobą, aby cię strzegł w drodze i zaprowadził cię na miejsce,
które przygotowałem. Miej się przed nim na baczności, słuchaj głosu jego i nie
przeciwstawiaj mu się, bo nie przebaczy występków waszych, gdyż imię moje jest
w nim” Wj 23,20.21.
Mojżesz przywłaszczył sobie chwałę należącą Bogu i Bóg zmuszony był postąpić
tak, by raz na zawsze upewnić zbuntowanego Izraela, że nie Mojżesz, lecz Sam Bóg
wyprowadził lud z Egiptu. Pan, co prawda powierzył Mojżeszowi prowadzenie
Swego ludu, lecz potężny anioł szedł we wszystkich wędrówkach przed ludem i
kierował wszystkimi jego drogami. Ponieważ Izraelici zawsze skłonni byli nie
pamiętać o Boskim prowadzeniu i przypisywali człowiekowi to, co jedynie moc Boża
mogła uczynić. Doświadczył, ich Pan i wypróbował, aby przekonać się, czy będą Mu
posłuszni. W każdej próbie zawodzili. Zamiast wierzyć Bogu i uznać Go za
okazywanie licznych dowodów mocy, troskliwości i miłości, nie ufali Mu, przypisując
wyprowadzenie z Egiptu Mojżeszowi, którego uważali za przyczynę wszystkich
swoich nieszczęść. Mojżesz znosił ich krnąbrność z zadziwiającą cierpliwością.
Pewnego razu chciano go nawet ukamienować.
KARA
Przez oświadczenie Mojżeszowi, że nie wejdzie do Ziemi Obiecanej chciał Bóg
usunąć mylne pojęcie, jakoby Mojżesz własną mocą wyprowadził Izraelitów z Egiptu
i wiódł ich przez pustynię. Pan wielce wywyższał Mojżesza, bowiem okazał mu
Swoją chwałę, dopuścił go do Swojej świętej obecności na górze i uniżył się
rozmawiając z nim, jako rozmawia człowiek z swoim przyjacielem. Oznajmił
Mojżeszowi, a przez niego ludowi Swoją wolę, Swe ustawy i Swe prawa. Fakt, że
człowiek ten był tak przez Boga wywyższony i uczczony, jeszcze bardziej
strona 2 / 3
nadzieja.pl - A. Martyniuk-Gillner, M. Piłat - 20. Grzech Mojżesza
powiększył jego uchybienie. Mojżesz żałował swego czynu i upokorzył się przed
Bogiem. Całemu Izraelowi okazał swój żal za ten grzech i nie ukrywał jego
następstw. Oznajmił, że ponieważ nie oddał chwały Bogu, nie będzie mógł wejść i
wprowadzić ludu do Ziemi Obiecanej. Powołując się na swoje uchybienie zapytał,
czy Izraelici zdają sobie sprawę, jak będzie Bóg zapatrywał się na ich ustawiczne
szemranie i na to, że za kary, jakie Bóg zsyła za ich własne grzechy, czynią
odpowiedzialnym Mojżesza.
Raz na zawsze zamierzał Pan ustalić w pojęciu Swego ludu to, że Mojżesz był tylko
człowiekiem, którego On prowadził, a którym kierował ktoś mocniejszy, mianowicie
Syn Boży. Chciał, aby odtąd nigdy o kierownictwie tym już nie wątpili. Komu wiele
dano, od tego wiele się wymaga. Mojżesz dostąpił wielkich przywilejów przez
osobliwe oglądanie majestatu Bożego, Jego światłości i wspaniałości. Twarz
Mojżesza promieniowała przed ludem tą chwałą, jaką Pan oświecił go na górze.
Każdy będzie sądzony według przywilejów, jakie mu zostały udzielone, według
światła i dobrodziejstw, jakich doznał.
Bóg szczególnie brzydzi się grzechami ludzi, których ogólne zachowanie jest godne
naśladowania. One bowiem sprawiają, że szatan triumfuje i drwi z aniołów Bożych
za uchybienia narzędzi wybranych przez Boga i dających bezbożnym sposobność
do powstawania przeciw Bogu. Pan Sam prowadził Mojżesza w nadzwyczajny
sposób i objawił mu swoją chwałę, jak nikomu innemu na ziemi. Mojżesz był z
natury niecierpliwy, lecz uchwycił się łaski Bożej tak mocno i tak pokornie prosił o
mądrość z nieba, że Bóg wzmocnił go i uzdolnił do przezwyciężenia niecierpliwości
tak dalece, że został przez Boga nazwany najpokorniejszym człowiekiem na obliczu
całej ziemi.
Aaron umarł na górze Horeb. I jemu powiedział Pan, że nie wejdzie do Ziemi
Obiecanej, bowiem wraz z Mojżeszem zgrzeszył podczas wyprowadzenia wód ze
skały w Meriba. Mojżesz i synowie Aaronowi pochowali go na górze, aby lud nie
pokusił się czynić jakichkolwiek obrzędów nad ciałem Aarona i nie popełnił przez to
grzechu bałwochwalstwa.
***
opracowanie tekstu © 2001 A. Martyniuk-Gillner, M. Piłat
strona 3 / 3
Powered by TCPDF (www.tcpdf.org)