Nr wniosku: 152640, nr raportu: 2206. Kierownik (z rap.): mgr Iwona
Transkrypt
Nr wniosku: 152640, nr raportu: 2206. Kierownik (z rap.): mgr Iwona
Nr wniosku: 152640, nr raportu: 2206. Kierownik (z rap.): mgr Iwona Urszula Kołodziejska-Degórska Choć w Polsce badania dotyczące wiedzy ludzi o roślinach były w pewnym zakresie prowadzone od dawna niemniej transdyscyplinarne podejście do problemu można uznać za dopiero raczkujące zarówno w Polsce jak i Europie wschodniej. Dlatego właśnie badania łączące metody antropologii kulturowej i biologii prowadzone w ramach projektu „Wiedza lokalna o roślinach i narracje o naturze na Podolu wschodnim (Ukraina) - analiza w kontekście dyskursów państwowych” mają znaczenie dla rozwoju polskiej etnobotaniki. Bardzo ważnymi i innowacyjnymi na polskim gruncie aspektami tego projektu były metoda zielnika mentalnego, uwzględnienie pisanych źródeł wiedzy o roślinach oraz analiza kontekstu społeczno-politycznego, w którym zachodzą relacje ludzi i roślin. Ostatnich dwóch aspektów brakuje wielu projektom etnobotanicznym. W analizie kładziono główny nacisk na rośliny dziko rosnące. Rośliny uprawne, oczywiście pojawiają się w zielnikach mentalnych, ale ich rola była analizowana tylko w szczególnych wypadkach – dotyczyło to głównie leczniczej funkcji tych roślin oraz opowieści i praktyk związanych z dziecięcymi zabawami roślinami. Przeprowadzono identyfikację botaniczną i zebrano zielniki referencyjne roślin wymienianych przez rozmówców. Dlaczego można tu mówić właśnie o relacjach, a nie tylko o wiedzy o roślinach czy ich użytkowaniu? Dobrze ilustruje to koncept zielnika mentalnego. Każdy z nas ma swój własny zielnik mentalny, na który składają się te rośliny, o których pamiętamy, które są dla nas z jakiegoś powodu ważne. Tym samym te subiektywne zielniki tylko w pewnym stopniu przypominają skrupulatnie zbierane i przechowywane w systematycznie skatalogowanych pudełkach zielniki z instytutów botanicznych. Najbardziej są podobne do zielników w dawniejszym znaczeniu tego słowa, czyli kompendiów wszelakiej wiedzy na temat ważnych roślin wraz z szerokim kontekstem dotyczącym zarówno miejsc występowania, zastosowań jak i wierzeń z nimi związanych. To co je różni od tych ostatnich to to, że nie są one wyłącznie tekstualnym obrazem wiedzy i praktyk, zawierają w sobie też praktyki i wiedzę zapisane w ciele nosiciela zielnika w ich przed-tekstowej postaci. To właśnie w takich zielnikach widać więź z roślinami i znaczenie jakie mają one dla poszczególnych ludzi. W ramach projektu stosowano różne techniki zbierania danych etnograficznych np. przeprowadzono wywiady, obserwację uczestniczącą, zebrano zielnikowy materiał referencyjny. Wykorzystano też metody dzięki którym rozmówcy mogli bardziej decydować o swoim wizerunku w projekcie np. współtworząc fotografie z ważnymi dla siebie roślinami. Na wielu zdjęciach widać silny emocjonalny stosunek do rośliny, wejście z nią w relację. Bardzo często są to rośliny lecznicze, które nie raz przyniosły ulgę w cierpieniu. To właśnie rośliny lecznicze zajmują najwięcej miejsca w większości zbadanych zielników mentalnych. Znaczenie roślin leczniczych wiąże się z kilkoma czynnikami. Bardzo ważnym z nich jest brak zaufania do państwowej służby zdrowia jak i kosztowność korzystania z jej usług. Mimo, że zgodnie z ukraińską ustawą zasadniczą służba zdrowia jest bezpłatna, to w praktyce za większość usług trzeba płacić, a pacjent sam dostarcza do szpitala potrzebne leki i sprzęt jednorazowy, niemniej kosztowne są rozpowszechnione na szeroką skalę łapówki. W takiej sytuacji poczucie sprawczości daje szukanie pomocy u specjalistów medycyny komplementarnej i samoleczenie. W tym kontekście bardzo ważne jest zbieranie i posiadanie roślin leczniczych. Wiedzę o nich zdobywa się nie tylko od przodków, starszych znajomych ze wsi ale i od równolatków (przekaz horyzontalny), zdarza się też, że to rodzice od dzieci poznają nowe zastosowania roślin. Bardzo powszechne jest szukanie informacji w książkach (4 popularne wśród badanych pozycje i ok. 6 rzadziej spotykanych) i czasopismach (3 ważne tytuły). W tych źródłach często nie ma żadnej informacji o wyglądzie rośliny. Ilustracji rozmówcy szukają np. na opakowaniach preparatów ziołowych dostępnych w aptekach. Internet okazał się nie mieć na razie w tym względzie znaczenia. Na popularność używania roślin leczniczych wpływa też poczucie tożsamości narodowej: „My Ukraińcy używamy bardzo dużo roślin” (kobieta 64 l. i wiele innych osób), okładki czasopism o leczeniu często odwołują się do elementów stroju i obrzędów ludowych przedstawianych w romantyzujący sposób. Swoje miejsce w zielnikach mentalnych mają również dzikie rośliny jadalne. Najczęściej spożywane w postaci naparów, soków, ale też zup, rzadko sałat. Na ich obecność w zielnikach wpływają przyzwyczajenie, smak, dyskursy prozdrowotny i tożsamościowy. Mniejsze znaczenie, nawet dla najstarszych badanych, miały wspomnienia związane z głodem. Na badanym terenie w XX wieku było kilka klęsk głodu najważniejsze z nich to dla badanych Wielki Głód 1933 roku oraz osobiście dla rozmówców może nawet ważniejsza klęska głodu w 1947 roku. Jest w zielnikach też wiele roślin należących do innych domen – kosmetyczne, ozdobne, o znaczeniu religijnym wszystkie one w zielnikach mentalnych są oplecione siecią relacji z konkretnymi osobami – zyskują wyjątkowe, jednostkowe znaczenie. Dla antropologów biorących udział w tym projekcie badawczym bardzo ważne było odwzajemnienie się rozmówcom, którzy poświęcili swój czas, dzielili się wiedzą i życzliwością. Dlatego powstały filmy etnograficzne kręcone przy współpracy z dziećmi ze stroinieckiej szkoły (płyty z filmami zostały przekazane mieszkańcom wsi, jeden z filmów pokazano podczas święta wsi), uczestnicy badań przeprowadzili warsztaty dla dzieci w miejscowej szkole, wszyscy uczestnicy sesji fotograficznych otrzymali swoje zdjęcia.