Zadanie 1 - Collegium Novum

Transkrypt

Zadanie 1 - Collegium Novum
Akademia Maturalna Collegium Novum
Przedmiot: Wos (ćwiczenia)
Temat: Utopie społeczne
Niccolo Machiavelli1 o ideale władcy
Niccolo Machiavelli, Książę, tłumaczył CZ.. Nanke, Warszawa 1984
XV. Za co chwali się lub gani ludzi, a szczególnie książąt
Pozostaje obecnie rozważyć, w jaki sposób powinien książę odnosić się do poddanych i przyjaciół.
Wiedząc zaś, że o tym wielu pisało, obawiam się, że ja, pisząc także o tym, będę uważany za
zarozumialca, ponieważ roztrząsając ten przedmiot odstępuję od zasad, głoszonych przez innych. Lecz
skoro moim zamiarem jest rzeczy użyteczne pisać dla tego, kto wie, o co chodzi, przeto wydaje mi się
bardziej odpowiednim iść za prawdą zgodną z rzeczywistością niż za jej wyobrażeniem.
Wielu wyobrażało sobie takie republiki i księstwa, jakich w rzeczywistości ani nie widzieli, ani nie
znali; wszak sposób, w jaki się żyje, jest tak różny od tego, w jaki się żyć powinno, że kto, chcąc
czynić tak, jak się czynić powinno, nie czyni tak, jak inni ludzie czynią, ten gotuje raczej swój upadek
niż przetrwanie, bowiem człowiek, który pragnie zawsze i wszędzie wytrwać w dobrem, paść
koniecznie musi między tylu ludźmi, którzy nie są dobrymi. Otóż niezbędne jest dla księcia, który
pragnie utrzymać się, aby potrafił nie być dobrym i zależnie od potrzeby posługiwał się lub nie
posługiwał dobrocią.
Pomijając przeto to wszystko, co odnośnie do księcia powstało tylko w wyobraźni, i mając na
uwadze wyłącznie to, co jest prawdziwe, powiem, że wszystkich ludzi, a najbardziej książąt, jako
wyższych stanowiskiem, określa się jedną z tych własności, które przysparzają im nagany lub
pochwały; to znaczy, jednego uważa się za hojnego, drugiego za skąpca, by użyć toskańskiego
wyrażenia (albowiem „zachłanny" oznacza w naszym języku także takiego, który chce grabieżą
wzbogacić się, skąpcem zaś nazywamy tego, który w używaniu swej własności jest zbyt
wstrzemięźliwym); jednego uważa się za lubiącego dawać, drugiego za drapieżnego, jednego za
okrutnego, drugiego za litościwego, jednego za wiarołomnego, drugiego za dotrzymującego wiary,
jednego za zniewieściałego i bojaźliwego, drugiego za walecznego i mężnego, jednego za ludzkiego,
drugiego za dumnego, jednego za rozwiązłego, drugiego za czystego, jednego za szczerego, drugiego
za chytrego, jednego za nieokrzesanego, drugiego za łatwego w pożyciu, jednego za poważnego,
drugiego za płochego, jednego za religijnego, drugiego za niedowiarka i tym podobnie.
Wiem, że każdy przyzna, jakoby było najchwalebniejszą rzeczą, aby książę posiadał te z
wymienionych powyżej cech, które uważa się za dobre. Gdy jednak ani ich mieć, ani w pełni
posługiwać się nimi nie można, ponieważ nie pozwalają na to stosunki ludzkie, przeto książę musi
być na tyle rozumny, aby umiał unikać hańby takich tylko wad, które by pozbawić go mogły
panowania, a innych, które mu tym nie grożą, wystrzegać się o tyle, o ile jest to możliwe; lecz jeśli to
1
Akademia Maturalna Collegium Novum
nie jest możliwe, nie potrzebuje zbytnio niepokoić się nimi. Również niech nie boi się ściągnąć na
siebie hańby takich wad, bez których trudno byłoby mu ocalić państwo; albowiem gdy wszystko
dobrze rozważy, zobaczy, że niejedna rzecz, która wyda się cnotą, w zastosowaniu spowodowałaby
jego upadek, a niejedna znowu, która wyda się wadą, w zastosowaniu przyniesie mu bezpieczeństwo i
pomyślność. [...]
XVII. O srogości i łaskawości, i co lepiej: miłość czy strach budzić
Rodzi się z tego pytanie: czy lepiej jest budzić miłość niż strach, czy strach niż miłość. Odpowiem,
że chciałoby się i jednej, i drugiej rzeczy, lecz ponieważ trudno połączyć je, więc gdy jednej ma
brakować, o wiele bezpieczniej budzić strach niż miłość. Można bowiem o ludziach w ogóle
powiedzieć, że są niewdzięczni, zmienni, kłamliwi, unikający niebezpieczeństw i chciwi zysku; gdy
im czynisz dobrze, wszyscy są ci oddani, ofiarują ci swą krew i mienie, życie i dzieci, kiedy potrzeba
jest daleko — jak to już powyżej powiedziałem — lecz odwracają się, gdy się w potrzebie znajdziesz.
I taki książę, który wyłącznie oparł się na ich słowach, a znajdzie się bez innych zabezpieczających
środków, upada, gdyż przyjaźnie, które pozyskuje się zapłatą, a nie wielkością i szlachetnością
umysłu, są wprawdzie zasłużone, lecz w istocie nie istnieją i nie można z nich w potrzebie korzystać.
A mniej boją się ludzie krzywdzić kogoś, kto budzi miłość, niż tego, który budzi strach. Albowiem
miłość jest trzymana węzłem zobowiązań, który ludzie, ponieważ są nikczemni, zrywają, skoro tylko
nadarzy się sposobność osobistej korzyści, natomiast strach jest oparty na obawie kary; ten więc nie
zawiedzie nigdy. Niemniej jednak książę powinien budzić strach w taki sposób, by jeżeli już nie może
pozyskać miłości, uniknął przynajmniej nienawiści: można bowiem bardzo dobrze budzić strach, a nie
być znienawidzonym, co zawsze osiągnie książę, powściągając się od mienia swoich obywateli i
poddanych i od ich niewiast. Gdy zaś będzie zmuszonym nastawać na krew czyjąkolwiek, niech to
czyni tam, gdzie jest dostateczne usprawiedliwienie i wyraźna przyczyna, lecz przede wszystkim niech
powstrzymuje się od cudzego mienia, gdyż ludzie prędzej puszczają w niepamięć śmierć ojca niż
stratę ojcowizny.
XVIII. W jaki sposób powinni książęta dotrzymywać wiary
Każdy rozumie, jako byłoby rzeczą dla księcia chwalebną dotrzymywać wiary i postępować w życiu
szczerze, a nie podstępnie. Jednak doświadczenie naszych czasów uczy, że tacy książęta dokonali
wielkich rzeczy, którzy mało przywiązywali wagi do dotrzymywania wiary, i którzy chytrze potrafili
usidlać mózgi ludzkie, a na końcu wzięli przewagę nad tymi, którzy zaufali ich lojalności.
Musicie bowiem wiedzieć, że dwa są sposoby prowadzenia walki, jeden — prawem, drugi — siłą,
pierwszy sposób jest ludzki, drugi zwierzęcy, lecz ponieważ częstokroć pierwszy nie wystarcza,
wypada uciekać się do drugiego. Dlatego książę musi umieć dobrze posługiwać się naturą zwierzęcia i
człowieka. Starożytni pisarze cichaczem zalecają książętom ten środek, podając, że Achillesa i wielu
innych książąt starożytnych oddano na wychowanie Chironowi, centaurowi, który miał ich w
2
Akademia Maturalna Collegium Novum
dyscyplinie trzymać. To, że ich nauczycielem była istota na pół zwierzęca, a na pół ludzka, nic innego
nie znaczy, jak tylko, że książę musi umieć posługiwać się jedną i drugą naturą i że jedna bez drugiej
nie jest silną. Przeto książę, zmuszony umieć posługiwać się dobrze naturą zwierząt, powinien spośród
nich wziąć za wzór lwa i lisa, albowiem lew nie umie unikać sideł, a lis bronić się przed wilkami.
Trzeba przeto być lisem, by wiedzieć, co sidła, i lwem, by postrach budzić u wilków. Nie rozumieją
się na rzeczy ci, którzy wzorują się wyłącznie na lwie. Otóż mądry pan nie może, ani powinien
dotrzymywać wiary, jeżeli takie dotrzymywanie przynosi mu szkodę, i gdy zniknęły przyczyny, które
spowodowały jego przyrzeczenie. Zapewne, gdyby wszyscy ludzie byli dobrzy, ten przepis nie byłby
dobry, lecz ponieważ są oni nikczemni i nie dotrzymywaliby tobie wiary, więc ty także nie jesteś
obowiązany im jej dotrzymywać.
A nigdy nie brakło księciu przyczyn prawnych, by upiększyć wiarołomstwo. Można by na to dać
niezliczone przykłady nowoczesne i wykazać, ile traktatów pokojowych, ile przyrzeczeń stało się
nieważnymi i próżnymi skutkiem wiarołomstwa książąt, a ten wyszedł lepiej, który lepiej umiał
używać natury lisa. Lecz koniecznym jest umieć dobrze tę naturę upiększać i być dobrym kłamcą i
obłudnikiem; ludzie tak są prości i tak naginają się do chwilowych konieczności, że ten, kto oszukuje,
znajdzie zawsze takiego, który da się oszukać. Ze świeżych przykładów nie chcę o jednym zamilczeć.
[Papież] Aleksander VI2 nic innego nigdy nie czynił, jak tylko oszukiwał ludzi, o niczym też innym
nie myślał, a zawsze znajdował sposobność, by mógł to czynić. Nigdy żaden człowiek nie dawał
bardziej stanowczych przyrzeczeń, żaden nie potwierdzał czegoś bardziej uroczystymi przysięgami, a
żaden mniej nie dotrzymywał, mimo to oszustwa udawały mu się zawsze, gdyż dobrze znał tę stronę
świata.
Nie jest przeto konieczne, by książę posiadał wszystkie owe zalety, które wskazałem, lecz jest
bardzo potrzebne, aby wydawało się, że je posiada. Śmiem nawet powiedzieć, że gdy się je ma i stale
zachowuje, przynoszą szkodę, gdy zaś wydaje się, że się je ma, przynoszą pożytek; powinien więc
książę uchodzić za litościwego, dotrzymującego wiary, ludzkiego, religijnego, prawego i być nim w
rzeczywistości, lecz umysł musisz mieć skłonny do tego, byś mógł i umiał działać przeciwnie, gdy
zajdzie potrzeba.
Trzeba to rozumieć, że książę, a szczególnie nowy, nie może przestrzegać tych
wszystkich rzeczy, dla których uważa się ludzi za dobrych, dla utrzymania państwa bowiem musi
częstokroć działać wbrew wierności, wbrew miłosierdziu, wbrew ludzkości, wbrew religii. Trzeba
wiec, by miał on umysł zdolny do zwrotu, stosownie do tego, jak wiatry i zmienne koleje losu
nakazują, i jak rzekłem powyżej, nie powinien porzucać dobrego, gdy można, lecz umieć wejść w zło,
gdy trzeba.
Powinien przeto książę bardzo nad tym czuwać, by z ust jego nie wyszło nic, co by nie było przejęte
pięciu zaletami, powyżej wymienionymi i by temu, kto go widzi i słyszy wydawał się cały
miłosierdziem, cały wiernością, cały ludzkością, cały prawością, cały religijnością. Szczególnie
potrzebne jest, aby się zdawało, że się ma tę ostatnią właściwość, albowiem ludzie w ogóle więcej
3
Akademia Maturalna Collegium Novum
osądzają oczyma niż rękoma, bo widzieć danym jest każdemu, a dotykać niewielu. Każdy widzi, za
jakiego uchodzisz, lecz bardzo mało wie, czym jesteś, i ta garstka nie odważy się stawić czoła opinii
powszechnej, mającej po swej stronie majestat rządu; a gdy chodzi o czynności wszystkich ludzi, a
szczególnie książąt, ponad którymi nie ma już sądu, do jakiego odwołać by się można, tam patrzy się
na wynik.
Niech przeto książę oblicza się tak, aby zwyciężać i utrzymać państwo, wtedy środki będą zawsze
uważane za godziwe i przez każdego chwalone, gdyż tłum pójdzie zawsze za pozorami i sądzi według
wyniku, a na świecie nie ma jak tylko tłum, jeżeli ta większość ma na czym oprzeć się.
Pewien współczesny książę, którego wymieniać nie jest dobrze, nie głosi nigdy niczego innego, jak
pokój, i na ustach nie ma niczego innego, jak tylko wierność, a jednej i drugiej rzeczy jest
największym wrogiem i gdyby obie zachowywał, byłby już nieraz postradał i państwo, i znaczenie.
1
Niccolo MachiaYelli (1469-1527) - florentyńczyk, pisarz polityczny, poeta, historyk, dyplomata.
Między 1512 a 1525 rokiem napisał traktat polityczny Książę (wyd. pośmiertnie 1532), będący
wykładem sztuki rządzenia państwem bez względu na środki. Był zwolennikiem ustroju
republikańskiego, silnej władzy państwowej. Uważany jest za twórcę pojęcia „racji stanu" i
pierwszego teoretyka powszechnego obowiązku służby wojskowej.
2
Aleksander VI (Rodrigo Borgia) — papież w latach 1492-1503.
Pytania
1. Dlaczego Machiavelli uważa, że władca powinien umieć być złym
2. Dlaczego Książe nie może być dobry
3. Jakich wad musi wystrzegać się władca
4. czym według Machiavellego pozyskuje się prawdziwych przyjaciół
5. Jakie warunki musi spełnić Książe by nie być znienawidzony przez obywateli
6. Jakie cechy musi przyswoić sobie władca ze świata zwierząt
7. Dlaczego władca nie musi być lojalny wobec ludzi
8. Określ władcę którego opisuje Machiavelli. Zwróć uwagę na zdanie trzeba więc, by miał on
umysł zdolny do zwrotu, stosownie do tego, jak wiatry i zmienne koleje losu nakazują…
9. Za jakiego ma uchodzić władca przed opinią publiczną
4

Podobne dokumenty