full text of the volume in PDF
Transkrypt
full text of the volume in PDF
K O M I T E T O C H R O N Y P R Z Y R O D Y P O L S K I E J A K A D E M I I N A U K BIULETYN KOMITETU OCHRONY PRZYRODY POLSKIEJ AKADEMII NAUK VOL. 1/2010 INSTYTUT BOTANIKI IM. W. SZAFERA, POLSKA AKADEMIA NAUK KRAKÓW SPIS TREŚCI ● CONTENTS A r t y k u ł y p r o b l e m o w e i p r z e g l ą d o w e ( To p i c a l a n d r e v i e w a r t i c l e s ) J. KRUSZELNICKI: Uwagi do wdrażania sieci Natura 2000 w Polsce (Remarks on the implementation of the Natura 2000 network in Poland) . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 5 M. MAKOMASKA-JUCHIEWICZ: Natura 2000 w Polsce: stan wdrożenia, problemy, trudności, zagrożenia, nadzieje (Natura 2000 in Poland: implementation, problems, threats, opportunities) . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 11 R. OLACZEK: Blaski i cienie ochrony przyrody we Wspólnocie Europejskiej (The pros and cons of nature conservation in the European Community) . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 25 R. OLACZEK: Natura 2000 a sprawa białowieska (The dispute about protection of the Białowieża Primeval Forest in light of Natura 2000) . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 33 Stanowiska Komitetu Ochrony Przyrody Polskiej Akademii Nauk (Statements of the Committee on Nature Conservation of the Polish Academy of Sciences) Stanowisko Komitetu Ochrony Przyrody Polskiej Akademii Nauk w sprawie Puszczy Białowieskiej (Statement of the Committee on Nature Conservation of the Polish Academy of Sciences concerning the Puszcza Białowieska Forest) . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 43 Stanowisko Komitetu Ochrony Przyrody PAN w sprawie uprawiania w Polsce roślin genetycznie zmodyfikowanych (GM) (Statement of the Committee on Nature Conservation of the Polish Academy of Sciences concerning cultivation of genetically modified (GM) plants in Poland) . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 45 Stanowisko Komitetu Ochrony Przyrody PAN w sprawie uprawiania w Polsce roślin energetycznych (Statement of the Committee on Nature Conservation of the Polish Academy of Sciences about cultivating biofuel plants in Poland) . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 49 Stanowisko Komitetu Ochrony Przyrody Polskiej Akademii Nauk w sprawie inwestycji w słowackiej części Tatr (Statement of the Committee on Nature Conservation of the Polish Academy of Sciences concerning construction projects in the Slovak part of the Tatra Mts) . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 52 Stanowisko Komitetu Ochrony Przyrody Polskiej Akademii Nauk w sprawie zapisów dotyczących ochrony przyrody w projekcie ustawy o zmianie niektórych ustaw w związku ze zmianami w organizacji i podziale zadań administracji publicznej w województwie (Statement of the Committee on Nature Conservation of the Polish Academy of Sciences about items on nature protection in the bill to amend some acts related to changes in the organization and division of tasks of the provincial public administration) . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 54 Va r i a ( Va r i a ) J. HERBICH: Problemy funkcjonowania parków krajobrazowych w nowej strukturze organizacyjnej ochrony przyrody (Problems of the functioning of landscape parks in the new organizational structure of nature protection) . . . 57 A. NIKEL: Kalendarium prac Komitetu (Calendar of Committee activity) . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 58 OD REDAKCJI Biuletyn, który zdecydowaliśmy się wydawać, nawiązuje do wcześniejszych publikacji Komitetu Ochrony Przyrody PAN. Ukazywały się one nieregularnie w formie monotematycznych zeszytów stanowiących najczęściej pokłosie spotkań poświęconych określonym zagadnieniom, ważnym z punktu widzenia ochrony przyrody. Brak było natomiast w nich miejsca dla tekstów odzwierciedlających bieżącą działalność Komitetu. Chcemy, aby w Biuletynie publikowane były oba te typy tekstów. Pierwszy numer Biuletynu ma za temat przewodni nową formę ochrony przyrody jaką jest Natura 2000. Została ona wprowadzona w naszym kraju na bazie prawa Unii Europejskiej i od początku budziła wiele kontrowersji. Opinie na jej temat różniły się nie tylko w środowiskach dalekich od ochrony przyrody, ale także w środowiskach osób zajmujących się ochroną przyrody zawodowo. Wiele dyskutowano nad liczbą obszarów, które należy objąć tą formą ochrony; zastanawiano się również, na ile proponowana sieć Natura 2000 wzmacnia, a na ile osłabia dotychczasowy system obszarowej ochrony przyrody obowiązujący w naszym kraju. Zawarte w niniejszym numerze Biuletynu teksty i komentarze są pokłosiem konferencji odbytej w roku 2009 w ramach spotkań Komitetu Ochrony Przyrody PAN. Obok wskazania słabych stron tej nowej formy ochrony przyrody, zwrócono także uwagę na fakt, że w pewnych sytuacjach może ona być wcale skutecznym orężem w walce o zachowanie ginących biotopów i całych obszarów przyrodniczo cennych. Mamy nadzieję, że publikacja ta przyczyni się do wyrobienia sobie bardziej wyważonego osądu na temat sieci Natura 2000 i pozwoli ją lepiej wykorzystać do uzupełnienia i wzmocnienia dotychczasowego systemu ochrony przyrody w Polsce. Na koniec pragnę przypomnieć, że w roku bieżącym przypada 150 rocznica urodzin „duchowego ojca ochrony przyrody w Polsce”, Jana Gwalberta Pawlikowskiego. Jego sztandarowa pozycja jaką jest „Kultura a natura”, a także szerszy zbiór wypowiedzi na tematy związane z ochroną przyrody zamieszczony w tomie „O Lice Ziemi”, mimo upływu przeszło 70 lat od ich publikacji, nie straciły nic ze swej aktualności. Warto więc przy okazji tej okrągłej rocznicy przypomnieć je zarówno sobie jak i bliźnim. Zbigniew MIREK Biuletyn Komitetu Ochrony Przyrody PAN 1/2010: 5–9 Uwagi do wdrażania sieci Natura 2000 w Polsce Jerzy KRUSZELNICKI KRUSZELNICKI J. 2010. Remarks on the implementation of the Natura 2000 network in Poland. Biuletyn Komitetu Ochrony Przyrody PAN 1/2010: 5–9. Abstract. The Natura 2000 initiative contributes to the popularization and dissemination of knowledge about habitats and species addressed in the Habitats Directive and the Birds Directive across EU countries. However, the implementation of Natura 2000 in Poland may be hindered by ambiguous regulations. Matters of particular urgency are those related to ecological corridors connecting Natura 2000 areas and to the protection of natural habitats, particularly deciduous forests managed by the State Forestry Authority and lakes. Effective management of Natura 2000 sites depends upon the continued and enhanced protection of landscape parks and long-term conservation of protected landscape areas where no intensive development should be allowed. Key words: Natura 2000, ecological corridor, protection of natural habitats and species, Habitats Directive, Birds Directive, landscape park Jerzy Kruszelnicki, Katedra Ekologii i Ochrony Środowiska, Uniwersytet Warmińsko-Mazurski, Plac Łódzki 3, 10-727 Olsztyn; e-mail: [email protected] Europejski program Natura 2000 przynosi niezaprzeczalne korzyści dla ochrony przyrody. Przede wszystkim, dzięki temu programowi, wzrosła wiedza na temat gatunków i siedlisk przyrodniczych z załączników do Dyrektyw – Siedliskowej (1992) i Ptasiej (1979), a co najważniejsze, informacje o ich rzeczywistym rozmieszczeniu w terenie. Należy jednak zwrócić uwagę, że poza korzyściami propagandowymi i edukacyjnymi, praktyczne wdrażanie sieci Natura 2000, będzie napotykało w Polsce na poważne problemy, wynikające z błędnych mechanizmów prawnych, niedostosowanych do merytoryki zagadnienia oraz braku dostatecznej korelacji programu z dotychczasowymi krajowymi formami ochrony przyrody oraz innymi obszarami o statusie międzynarodowym. Problematykę tą można ująć i omówić w następujących punktach: (1) Przede wszystkim kontrowersyjną rzeczą jest zaliczenie – w ujęciu polskiego ustawodawstwa – obszarów Natura 2000 do form ochrony przyrody. Tu należy zaznaczyć – o czym często się zapomina – że obszar Natura 2000 nie jest obszarem chronionym jak w przypadku krajowych form ochrony przyrody (jak np. park narodowy, park krajobrazowy, rezerwat przyrody, użytek ekologiczny) lecz obszarem ochrony siedlisk przyrodniczych i gatunków z załączników do Dyrektywy Siedliskowej i Ptasiej (Pawlaczyk 2008). Mamy tu zatem zasadniczą różnicę prawną, którą (w przypadku obszaru Natura 2000) ze względu na brak kompleksowego podejścia do ochrony takiego obszaru można uznać za wadę nie pozwalającą w pełni skutecznie 6 chronić wyszczególnionych gatunków i siedlisk przyrodniczych. Obszar Natura 2000, jako nie mający określonego reżimu ochronnego wymienionego enumeratywnie w ustawowych zakazach, niewątpliwie nie powinien być uznany za odrębną formę ochrony przyrody, tym bardziej, że w większości przypadków pokrywa się ze wspomnianymi wyżej krajowymi formami ochrony przyrody. Najwłaściwsze wydaje się zaliczenie obszarów Natura 2000, jako pochodną konwencji berneńskiej z 1979 roku (Liro et al. 2002), do statusu obszarów o randze międzynarodowej podobnie jak światowe rezerwaty biosfery, obszary wodno-błotne konwencji ramsarskiej (1971) czy obiekty światowego dziedzictwa UNESCO. Te ostatnie przestały być w Polsce widoczne, przypuszczalnie z tej prostej przyczyny, że nie poszły za nimi większe fundusze jak ma to miejsce przy unijnym programie Natura 2000. Podstawą działań ochronnych dotyczących obszarów Natura 2000 są artykuły 6 i 7 Dyrektywy Siedliskowej, jednakże zawarte w nich zapisy są ogólnym zaleceniem, dającym zbyt szerokie pole do interpretacji w przypadku relacji między inwestycjami a wyszczególnionymi gatunkami i siedliskami przyrodniczymi. (2) Tak zwana spójność sieci obszarów Natura 2000 będzie fikcją, dopóki nie zostanie uregulowana prawnie i faktycznie sprawa „korytarzy”, czyli terenów łączących poszczególne obszary Natura 2000 (Świerkosz 2003). Funkcję tych „korytarzy” miały w zamierzeniach przejąć po części obszary chronionego krajobrazu, ale dopóki nie zostaną tu wprowadzone przepisy wyraźnie ograniczające budownictwo, idea „korytarzy” pozostanie pustosłowiem. Dotyczy to zwłaszcza korytarzy migracji dużych zwierząt antropofobowych jak np. wilka i rysia czy możliwości wędrówek niedźwiedzia i żubra, a także nie objętego ochroną w ramach Dyrektywy Siedliskowej łosia. Praktyczne możliwości przemieszczania się tych ssaków są najlepszym dowodem na skuteczne funkcjonowanie „korytarza”. Spójności sieci Natura 2000 ma służyć art. 10 Dyrektywy Siedliskowej, który wyraźnie mówi J. Kruszelnicki o potrzebie ochrony elementów krajobrazu, mających duże znaczenie dla dzikiej fauny i flory. Te elementy są bardzo ważne dla migracji, rozprzestrzeniania i wymiany genetycznej dzikich gatunków. Mogą one mieć liniową lub ciągłą strukturę, jak np. doliny rzeczne, miedze, wąwozy, lub pełnić funkcję wyjściowych obszarów ekspansji jak np. stawy lub niewielkie kompleksy leśne. (3) W Polsce wyznaczono przeważnie duże obszary Natura 2000 (np. duże obszary na Pomorzu Zachodnim, Mazurach czy Podlasiu), ale wewnętrznie niespójne, gdzie w granice obszaru obok terenów o dzikiej przyrodzie włączono całe kompleksy budownictwa mieszkalnego i rekreacyjnego. Wydaje się, że lepszym rozwiązaniem, zarówno z punktu widzenia nadzoru nad obiektem jak i dla samej przyrody, byłoby wyznaczenie większej ilości obszarów Natura 2000 o mniejszej powierzchni, ale takich, w obrębie których rzeczywiście znajdują się typowo wykształcone siedliska przyrodnicze czy występują liczne gatunki albo szczególnie duże populacje gatunków uwzględnionych w załącznikach do Dyrektyw – Siedliskowej i Ptasiej. W praktyce oznaczałoby to, że zamiast objęcia obszarem siedliskowym Natura 2000 większej części lub całości jakiegoś obszaru (np. Puszczy Knyszyńskiej, Augustowskiej, Boreckiej czy Piskiej) – co w konfrontacji z gospodarką leśną i łowiectwem jest niemożliwe do realizacji – lepiej byłoby wytypować z ogólnej powierzchni danego obszaru reprezentatywne płaty grądów, łęgów czy torfowisk (obejmujące np. 10–20% poszczególnych puszcz). Te wytypowane reprezentatywne płaty siedlisk przyrodniczych powinny być następnie ujęte w planie urządzania lasu dla konkretnych nadleśnictw z adnotacją „chronić jako siedlisko Natura 2000” i realnie wyłączone z gospodarki leśnej. Podobnie rzecz ma się z jeziorami jako siedliskami przyrodniczymi, z których należałoby wyodrębnić te najlepiej zachowane pod względem przyrodniczym i chronić ich bezpośrednie zlewnie przed zabudową i intensywnymi uprawami rolnymi, w tym nawożeniem. Uwagi do wdrażania sieci Natura 2000 w Polsce (4) W zestawie godnych uwagi i zachowania dla Wspólnoty Europejskiej siedlisk i gatunków w załącznikach do Dyrektywy Siedliskowej i Ptasiej, widoczne jest często nazbyt subiektywne „zachodnioeuropejskie spojrzenie”. Wejście grupy państw tzw. Europy ŚrodkowoWschodniej do UE spowodowało potrzebę rewizji wspomnianych list poprzez włączenie dodatkowych gatunków i siedlisk oraz (co mogłoby się wydać kontrowersyjne) przez skreślenie gatunków pospolitych na tym obszarze, ale rzadszych w Europie Zachodniej (np. bóbr czy dzierzba gąsiorek). Wydaje się, że dla Polski i całej Europy Środkowej należałoby dokonać jeszcze dodatkowych uzupełnień, jak np. umieszczenie w załączniku I Dyrektywy Siedliskowej olsów – bagiennych lasów z olszą czarną, a w załączniku II tejże dyrektywy dopisanie: ze ssaków np. żbika (populacja karpacka) i pilchowatych (popielica, koszatka, żołędnica, orzesznica) charakterystycznych dla starych lasów liściastych, z owadów np. motyli mieniaków – tęczowca i strużnika, zaś z roślin – bardzo rzadkich storczyków – miodokwiatu krzyżowego i kukuczki kapturkowatej. W załączniku I Dyrektywy Ptasiej można by wpisać coraz rzadszą na terenach wiejskich sowę pójdźkę. (5) Istnieją obawy, że programy rolno-środowiskowe, które mają wspomagać program Natura 2000 na terenach rolnych, ze względu na ich realizację na zbyt małych powierzchniach nie są w stanie w dłuższej perspektywie zachować zestawu siedlisk i gatunków związanych z agrocenozami, ukształtowanymi często przez setki lat pod wpływem tradycyjnej ekstensywnej gospodarki rolnej. Obecne trendy w rolnictwie, przenoszone żywcem z Europy Zachodniej, niestety są niekorzystne dla ekosystemów tradycyjnych agrocenoz. Wiąże się to między innymi z intensyfikacją nawożenia mineralnego, przejściem na system obór bezściółkowych, nawożeniem gnojowicą użytków zielonych, likwidacją ze względów sanitarnych gniazd jaskółek dymówek w oborach, ogólnym przejściem na system gospodarstw z uprawami przemysłowymi z zastosowaniem chemicznych oprysków oraz z coraz 7 powszechniejszym zastosowaniem roślin uprawnych, genetycznie wysoce selekcjonowanych, a nawet modyfikowanych. Tradycyjne polskie małopowierzchniowe uprawy lnu, bobu oraz zbóż z makiem polnym, chabrem bławatkiem, ostróżeczką i kąkolem odchodzą w przeszłość. Na łąkach i pastwiskach zabraknie miejsca dla licznych do niedawna pasikoników, motyli modraszków, skowronków, bocianów białych, a także dla ssaków – chomika europejskiego, susła perełkowanego i tchórza stepowego. (6) Należy jasno powiedzieć, że system obszarów Natura 2000 w żadnym wypadku nie zastąpi w skutecznej ochronie polskiej przyrody form ochrony sensu stricto, takich jak parki narodowe i rezerwaty. System ten jest zbyt zbiurokratyzowany i zakładający możliwość wpływu na dużą część procesów przyrodniczych. Z punktu widzenia wiedzy naukowej związanej z ekologią, fitosocjologią, czy genetyką, przy braku często podstawowych danych, wpływ czynnych działań ochronnych względem przyrody jest w większości nieprzewidywalny. Przykładem tego są np.: (a) próby wpływu na utrzymanie wysokiej liczebności storczyków polegające wyłącznie na samej wycince ocieniających je krzewów, nie uwzględniające skomplikowanych cykli rozwojowych tej grupy roślin, skorelowanych z symbiotycznymi grzybami oraz z cyklami rozwojowymi zapylających je owadów (które też należy chronić); (b) próby zwiększenia liczebności kraski polegające na samym zapewnianiu większej liczby miejsc lęgowych (rozwieszanie budek), bez wzięcia pod uwagę, że przyczyny ustępowania tego ptaka wiążą się między innymi z zanikaniem tradycyjnego wypasu koni i bydła (zanik dużych owadów z nimi związanych) na przyleśnych i śródleśnych pastwiskach. Szczególne kontrowersje mogą budzić tzw. działania naprawcze czy renaturyzacyjne towarzyszące Naturze 2000, modne na Zachodzie w warunkach zniszczonej lub przekształconej przyrody. W rzeczywistości zamiast opierać się na rzetelnych naukowych podstawach, ochrona przyrody często przybiera postać kosztownej zabawy, np. polegającej na zalaniu przesuszonej łąki, ustawieniu sztucznych gniazd, itp., gdzie przy 8 dużych kosztach finansowych takich działań, za sukces uważa się ściągnięcie na dany obszar np. kilku par kaczek, brodźców czy żab. W Polsce gdzie stan zachowania przyrody jest lepszy niż w Europie Zachodniej, priorytetem powinna być mimo wszystko ochrona resztek pierwotnych, naturalnych lub półnaturalnych ekosystemów, w związku z czym, głównie na ten właśnie cel powinny być skierowane fundusze związane z ochroną przyrody. W polskich realiach należy korzystać z pozytywów jakie niesie możliwość ochrony przyrody w ramach systemu Natura 2000, np. poprzez stworzenie ogólnokrajowego monitoringu prowadzonego przez Regionalne Dyrekcje Ochrony Środowiska oraz służby parków krajobrazowych, a nie doraźnie przez prywatne osoby bądź organizacje, bazujące na efemerycznie zdobywanych funduszach. (7) Plany ochrony i zadania ochronne dla obszarów Natura 2000 powinny być możliwie jak najkrótsze, przejrzyste merytorycznie i bardzo precyzyjne, a nie rozbudowane jak w obecnych wytycznych w formie biurokratycznych i zbyt długich formularzy. Szczególną kontrowersję budzi system ocen oddziaływania konkretnych przedsięwzięć na środowisko na obszarach Natura 2000 np. w formie raportów. W większości są one pisane przez osoby nie posiadające odpowiednich kwalifikacji merytorycznych (czasami przez samego inwestora), bez znajomości terenu, na zlecenie i pod dyktando inwestora, co jest, niestety, dopuszczalne w świetle obecnych regulacji prawnych. Z dopuszczenia tego typu procedur mogą wynikać nadużycia polegające na odnoszeniu korzyści materialnych np. w przypadku podniesienia wartości działki na terenie rzeczywiście cennym przyrodniczo przez łatwiejszą drogę uzyskania pozwolenia na budowę. Jest to tym groźniejsze, że obecność obszaru Natura 2000 daje możliwość w takich przypadkach do przeforsowania szkodliwej dla przyrody inwestycji na terenie parku krajobrazowego lub innej krajowej formy ochrony przyrody jeśli się z nią przestrzennie pokrywa. Stąd oceny i raporty powinny być wykonywane wyłącznie przez osoby J. Kruszelnicki o odpowiednich kwalifikacjach merytorycznych, a najlepiej za pośrednictwem instytucji naukowych, przez które przechodziłyby zlecenia od inwestora. Ponadto powyższe oceny i raporty powinny być ograniczone tematycznie i dotyczyć jedynie spraw rzeczywiście kontrowersyjnych. Indywidualne budownictwo powinno być regulowane przez ściślejsze przepisy ustawowe dotyczące obszarów chronionych, np. w formie zapisu zakazującego budownictwa na terenach otwartych poza jednostkami osadniczymi. W podsumowaniu można stwierdzić, że pomimo pozytywnych cech idei wdrażania sieci Natura 2000, polska przyroda może przetrwać tylko dzięki wzmocnionej ochronie parków narodowych i rezerwatów przyrody (obecnie ok. 1,5% kraju) i rozszerzeniu ich ogólnej powierzchni do przynajmniej 2,5–3% powierzchni Polski. Wobec szybkich przemian cywilizacyjnych koniecznością jest wprowadzenie, ze względu na większą skuteczność ochronną, rezerwatów naukowych (I kategoria ochrony WCU/IUCN), stanowiących główne zabezpieczenie dla tzw. dzikiej przyrody. Większą rangę ochronną należałoby także nadać parkom krajobrazowym, tak aby ta forma prawna mogła skutecznie chronić resztki pięknego krajobrazu przed budownictwem. Jak na razie parki krajobrazowe ucierpiały w sposób dramatyczny w związku z powstaniem Regionalnych Dyrekcji Ochrony Środowiska, zmuszone ustawowo przekazać specjalistów ds. ochrony przyrody i krajobrazu tej ostatniej instytucji. Prowadzi to do znacznego osłabienia ochrony przyrody w parkach krajobrazowych i ochrony krajobrazu jako takiego. Jest to tym bardziej zaskakujące, że Polska przyjęła Europejską Konwencję Krajobrazową podpisaną 20 października 2000 roku we Florencji (ogłoszoną 29 stycznia 2006 r.)1. Bez wzmocnienia reżimów ochronnych parków narodowych, rezerwatów przyrody 1 Europejska Konwencja Krajobrazowa, sporządzona we Florencji dnia 20 października 2000 r. Dz.U. z 2006 r. Nr 14, poz. 98. Uwagi do wdrażania sieci Natura 2000 w Polsce i parków krajobrazowych oraz ich otulin, zwłaszcza przed naporem inwestycji budowlanych, realizacja programu Natura 2000 w Polsce pozostanie w wielu miejscach jedynie ochroną iluzoryczną. LITERATURA Europejska Konwencja Krajobrazowa, sporządzona we Florencji dnia 20 października 2000 r. Dz.U. z 2006 r. Nr 14, poz. 98. 9 LIRO A., DYDUCH-FALNIOWSKA A., MAKOMASKA-JUCHIEWICZ M. 2002. Natura 2000. Europejska sieć ekologiczna. Wydanie II. Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska, Warszawa. PAWLACZYK P. (red.) 2008. Natura 2000 – Niezbędnik urzędnika. Wydawnictwo Klubu Przyrodników, Świebodzin. ŚWIERKOSZ K. 2003. Wyznaczanie ostoi NATURA 2000. WWF Polska, Warszawa. Biuletyn Komitetu Ochrony Przyrody PAN 1/2010: 11–24 Natura 2000 w Polsce: stan wdrożenia, problemy, trudności, zagrożenia, nadzieje1 Małgorzata MAKOMASKA-JUCHIEWICZ MAKOMASKA-JUCHIEWICZ M. 2010. Natura 2000 in Poland: implementation, problems, threats, opportunities. Biuletyn Komitetu Ochrony Przyrody PAN 1/2010: 11–24. Abstract. This paper provides brief information on progress in establishing the Natura 2000 network under the Birds and Habitats Directives in Member States of the European Union. The state of implementation of Natura 2000 in Poland is described with special regard to activities and projects undertaken in 2007–2009, aimed at improving knowledge of Annex I habitat types and Annex II species, reaching sufficiency for Natura 2000 sites’ designation and elaborating conservation tasks for Natura 2000 sites. Recent changes in the legal and organisational framework for Natura 2000 in Poland, as well as immediate tasks concerned with the network are presented. Also discussed are fears and hopes connected with the Natura 2000 network in Poland. Key words: Habitats Directive, Natura 2000 network, site designation, conservation tasks, inventory and monitoring of Annex I habitat types and Annex II species Małgorzata Makomaska-Juchiewicz, Instytut Ochrony Przyrody PAN, Al. Mickiewicza 33, 31-120 Kraków; e-mail: [email protected] 1. STAN WDROŻENIA SIECI NATURA 2000 W EUROPIE Upłynęło już 16 lat od przyjęcia przez kraje członkowskie Unii Europejskiej Dyrektywy Siedliskowej (Dyrektywa Rady 92/43/EWG2), nakładającej obowiązek wyznaczenia i ochrony obszarów sieci Natura 2000, w tym obszarów wskazywanych zgodnie z Dyrektywą Ptasią (Dyrektywa Rady 79/409/EWG 3). W tym okresie liczba krajów członkowskich UE wzrosła z 12 do 27. Do listopada 2009 roku zaproponowano włączenie do sieci Natura 2000 27 661 obszarów – ptasich i siedliskowych (Natura 2000 Barometer 2009). Obszary Natura 2000 na lądzie zajmują ponad 20% terytorium Unii Europejskiej. 1 Niniejszy artykuł jest w części zmienioną i uaktualnioną wersją artykułu pt. „Stan wdrożenia sieci Natura 2000 w Polsce” opublikowanego w 2009 r. w Chrońmy Przyrodę Ojczystą 65(1): 11–28 [przyp. red.] 2 Dyrektywa Rady 92/43/EWG z dnia 21 maja 1992 r. w sprawie ochrony siedlisk przyrodniczych oraz dzikiej fauny i flory. Dz. Urz. WE L 206 z 22.7.1992, Polskie Wydanie Specjalne 2004, rozdz. 15, t. 02, s. 102. 3 Dyrektywa Rady 79/409/EWG z dnia 2 kwietnia 1979 r. w sprawie ochrony dzikiego ptactwa. Dz. Urz. WE L 103 z 25.4.1979, Polskie Wydanie Specjalne 2004, rozdz. 15, t. 01, s. 98. Uwaga: obecnie obowiązuje zmieniona dyrektywa: Dyrektywa 2009/147/WE Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 30 listopada 2009 r. w sprawie ochrony dzikiego ptactwa. Dz. Urz. UE L 20 z 26.1.2010. 12 M. Makomaska-Juchiewicz 1.1. OBSZARY PTASIE Zgodnie z Dyrektywą Ptasią (Dyrektywa Rady 79/409/EWG) do sieci wskazano 5242 obszary o powierzchni 574 819 km2, w tym 619 obszarów morskich o powierzchni 97 507 km2. Najwięcej obszarów wyznaczono w Niemczech (738), w Hiszpanii (599) i we Włoszech (597) (Natura 2000 Barometer 2009). Największą powierzchnię obszarów morskich do ochrony w formie obszarów ptasich wskazały takie kraje jak Francja (>33 000 km2), Niemcy (>16 000 km2) i Dania (>12 000 km2) (Ryc. 1). Udział obszarów ptasich w powierzchni kraju waha się w państwach członkowskich od 2,9% (Irlandia) do 23–25% (Słowenia, Słowacja), a średnio wynosi 11,1% (Ryc. 2). 1.2. OBSZARY SIEDLISKOWE W oparciu o Dyrektywę Siedliskową (Dyrektywa Rady 92/43/EWG), kraje członkowskie UE zaproponowały włączenie do sieci 22 419 obszarów o łącznej powierzchni 716 992 km2, w tym 1391 obszarów morskich o łącznej powierzchni 131 459 km2. Najwięcej obszarów siedliskowych zostało wyznaczonych w Niemczech (4622) oraz w Szwecji (3983) (Natura 2000 Barometer 2009). Największą powierzchnię obszarów morskich wyznaczono we Francji (>25 000 km2), w Niemczech (>19 000 km2) i w Danii (>16 000 km2) (Ryc. 3). W poszczególnych państwach udział proponowanych obszarów siedliskowych w terytorium kraju waha się od 6,8–7,4% (Wielka Brytania, Dania) do 29,6–31,4% (Bułgaria, Słowenia), a średnio wynosi 13,6% (Ryc. 4). Średnia wielkość wskazanych do sieci Natura 2000 obszarów jest bardzo zróżnicowana (Tab. 1). W przypadku obszarów ptasich wynosi ok. 10 000 ha, ale np. w Polsce średnia ta wynosi blisko 40 000 ha, zaś w Wielkiej Brytanii tylko około 6000 ha. Wielkość obszarów siedliskowych jest znacznie mniejsza niż ptasich: średnio wynosi ok. 3200 ha, ale np. w Czechach to tylko około 720 ha, a w Portugalii blisko 17 500 ha. Niektóre kraje zaproponowały mniejszą liczbę dużych obszarów, inne dużą liczbę niewielkich obiektów. Obszary duże obejmują z reguły strefy buforowe Ryc. 1. Obszary ptasie wyznaczone na wodach morskich państw członkowskich UE – stan na listopad 2009 (dane według Natura 2000 Barometer 2009). Fig. 1. Marine SPAs designated by Member States of the EU – as of November 2009 (data according to Natura 2000 Barometer 2009). Natura 2000 w Polsce... 13 Ryc. 2. Obszary ptasie sieci Natura 2000 w państwach członkowskich UE – stan na listopad 2009 (dane według Natura 2000 Barometer 2009). * – udział (%) lądowych obszarów ptasich w terytorium danego kraju. Fig. 2. Terrestrial SPAs designated by Member States of the EU – as of November 2009 (data according to Natura 2000 Barometer 2009). * – % of SPA terrestrial area in Member State territory. Ryc. 3. Obszary siedliskowe wyznaczone na wodach morskich państw członkowskich UE – stan na listopad 2009 (dane według Natura 2000 Barometer 2009). Fig. 3. Marine sites designated by Member States of the EU under the Habitats Directive – as of November 2009 (data according to Natura 2000 Barometer 2009). 14 M. Makomaska-Juchiewicz Ryc. 4. Obszary siedliskowe sieci Natura 2000 w państwach członkowskich UE – stan na listopad 2009 (dane według Natura 2000 Barometer 2009). * – udział (%) lądowych obszarów siedliskowych w terytorium danego kraju. Fig. 4. Sites designated by Member States of the EU under the Habitats Directive – as of November 2009 (data according to Natura 2000 Barometer 2009). * – % of pSCIs, SCIs and SACs terrestrial area in Member State territory. (siedliska przyrodnicze i siedliska gatunków zajmują w nich tylko część powierzchni), obszary małe to z reguły obszary „korowe”. Ocena kompletności sieci Natura 2000 w poszczególnych krajach w zakresie obszarów ptasich odbywa się w oparciu o różne źródła naukowe, wyniki krajowych inwentaryzacji oraz listy tzw. ważnych ostoi ptasich (IBA), publikowanych przez BirdLife International. Propozycje krajowe pomijające ważne ostoje ptasie o uznanym znaczeniu europejskim uważane są za niezadowalające. Listy obszarów ptasich sieci Natura 2000 uważane są za prawie kompletne tylko w 9 krajach (Belgia, Dania, Estonia, Tabela 1. Średnia wielkość (ha) obszarów Natura 2000 w wybranych państwach członkowskich Unii Europejskiej – stan na listopad 2009 (dane według Natura 2000 Barometer 2009). Table 1. Average size (ha) of Natura 2000 sites in selected Member States of the European Union – as of November 2009 (data according to Natura 2000 Barometer 2009). Typ obszaru Site type OSOP* SPA* pOZW** pSCIs** Kraj członkowski Member State Francja France Portugalia Portugal Wielka Brytania United Kingdom Niemcy Germany Hiszpania Czechy Spain Czech Republic 20 025 17 742 6 270 8 100 17 534 24 830 39 168 5 301 17 487 4 665 1 175 9 076 725 4 617 * Obszar Specjalnej Ochrony Ptaków Special Protection Area * ** proponowany Obszar o Znaczeniu dla Wspólnoty (potencjalny Specjalny Obszar Ochrony Siedlisk) proposed Site of Community Interest (potential Special Area of Conservation) ** Polska Poland 15 Natura 2000 w Polsce... Francja, Holandia, Luxemburg, Niemcy, Polska, Włochy). Ocena postępów we wdrażaniu sieci Natura 2000 w zakresie obszarów siedliskowych odbywa się w trakcie tzw. seminariów biogeograficznych. Organizowane są one dla krajów członkowskich reprezentujących poszczególne, wyróżnione w Europie regiony biogeograficzne. W trakcie takich spotkań ocenia się (na podstawie aktualnego stanu wiedzy), czy w obrębie zaproponowanych przez poszczególne kraje obszarów siedliskowych (dla danego regionu biogeograficznego) znalazła się wystarczająca reprezentacja zasobów każdego z występujących w regionie siedlisk przyrodniczych z załącznika I i gatunków z załącznika II Dyrektywy Siedliskowej, a jeśli nie, to w jakim stopniu wymaga ona uzupełnienia w poszczególnych krajach. We wstępnej analizie eksperci Komisji Europejskiej stosują tzw. zasadę „20/60” (Criteria for assessing [...] 19974). Zakłada się, że utrzymanie tzw. właściwego stanu zachowania większości typów siedlisk przyrodniczych i gatunków wymaga zabezpieczenia przynajmniej 60% populacji gatunku lub powierzchni siedliska przyrodniczego w formie obszarów Natura 2000 w obrębie regionu biogeograficznego. Propozycje obejmujące poniżej 20% krajowych zasobów siedlisk przyrodniczych i gatunków w ramach regionu biogeograficznego uważane są za niezadowalające, choć zdarzają się wyjątki. Gatunki i siedliska przyrodnicze, dla których wskazano pomiędzy 20 a 60% zasobów do ochrony w formie obszarów Natura 2000 poddawane są indywidualnej analizie. Listy zgłoszonych obszarów siedliskowych uważane są za prawie kompletne w zaledwie 5 krajach, a mianowicie w Belgii, Danii, Niemczech, Włoszech i w Holandii. Jeśli chodzi o poszczególne regiony biogeograficzne, listy obszarów siedliskowych są już kompletne dla 2 regionów: makaronezyjskiego i czarnomorskiego, a prawie kompletne dla regionów: śródziemnomorskiego, borealnego, alpejskiego, atlantyckiego i stepowego (kompletność oceniona na ponad 90%) (według: Natura 2000 Barometer 2009 – stan na czerwiec 2008). Najmniej zaawansowana jest budowa sieci w regionie kontynentalnym (kompletność oceniona została na około 70%), który jest reprezentowany przez większość terytorium Polski. 2. STAN WDROŻENIA SIECI NATURA 2000 W POLSCE 2.1. OBSZARY PTASIE Pierwsza lista obszarów ptasich sieci Natura 2000 (Obszary Specjalnej Ochrony Ptaków OSOP) przesłana do Komisji Europejskiej w kwietniu 2004 r. obejmowała 72 obszary (7,8% powierzchni kraju) i oceniona została jako wysoce niezadowalająca. W roku 2007 liczba zgłoszonych OSOP wzrosła do 124, a w roku 2008 uzupełniono ją o kolejne 17 obszarów (Ryc. 5). W sumie jest to 141 obszarów o łącznej powierzchni 55 227,74 km2 (15,6% pow. kraju). Wszystkie dotychczas zgłoszone obszary ptasie zostały oficjalnie wyznaczone przez polski rząd jako obszary specjalnej ochrony ptaków sieci Natura 2000 na mocy odpowiednich rozporządzeń Ministra Środowiska5. 2.2. OBSZARY SIEDLISKOWE Pierwsza lista obszarów siedliskowych sieci Natura 2000 (tzw. proponowanych Obszarów o Znaczeniu dla Wspólnoty – pOZW – które po zatwierdzeniu przez Komisję Europejską jako OZW muszą być w ciągu 6 lat wyznaczone przez rząd jako Specjalne Obszary Ochrony Siedlisk – SOOS), przesłana do Komisji Europejskiej w kwietniu 2004 roku, obejmowała 184 obszary (3,7% terytorium kraju), w tym 9 w regionie biogeograficznym alpejskim i 175 w regionie 5 4 Criteria for assessing national lists of pSCI at biogeographical level. Report by the Habitats Committee. Hab. 97/2, rev. 4, 18/11/1997. Rozporządzenie Ministra Środowiska z dnia 27 października 2008 r. zmieniające rozporządzenie w sprawie obszarów specjalnej ochrony ptaków Natura 2000. Dz.U. z 2008 r. Nr 198, poz. 1226. 16 M. Makomaska-Juchiewicz Ryc. 5. Obszary Specjalnej Ochrony Ptaków (OSOP) wyznaczone przez Polskę (stan na grudzień 2009 r.). Fig. 5. Special Protection Areas designated by Poland (as of December 2009). kontynentalnym. W trakcie seminarium biogeograficznego dla regionu alpejskiego, które odbyło się w Kranjskiej Gorze (Słowenia) w maju 2005 roku, propozycja polska została oceniona jako „tylko” niezadowalająca i wymagająca niewielkich uzupełnień, dzięki temu, że tuż przed seminarium Ministerstwo Środowiska przesłało dodatkową propozycję, obejmującą 9 nowych obszarów. Natomiast w przypadku regionu kontynentalnego, wyniki seminarium biogeograficznego (Republika Czeska, Darovanský dvůr, kwiecień 2006 r.) były jednoznacznie negatywne – sieć jest w wysokim stopniu niekompletna. W 2007 roku, w ramach uzupełniania listy obszarów siedliskowych dla regionu kontynentalnego, Polska zgłosiła kolejne propozycje – ponad 170 pOZW, a ich udział w powierzchni kraju wzrósł do ok. 8,5%. 13 listopada 2007 r. Komisja Europejska zatwierdziła 172 obszary zgłoszone przez Polskę w 2004 r. jako „Obszary o Znaczeniu dla Wspólnoty” w regionie kontynentalnym, a 25 stycznia 2008 r. zatwierdziła 17 obszarów regionu alpejskiego. W ciągu 6 lat od tej daty zatwierdzone OZW muszą być wyznaczone na mocy odpowiedniego rozporządzenia Ministerstwa Środowiska jako Specjalne Obszary Ochrony Siedlisk (SOOP). W 2009 roku Polska przekazała Komisji Europejskiej kolejną listę proponowanych Obszarów o Znaczeniu dla Wspólnoty (466 obszarów), które oczekują teraz na zatwierdzenie jako OZW. W sumie liczba zgłoszonych przez Polskę obszarów siedliskowych wzrosła do 823 (Ryc. 6). Ich łączna powierzchnia wynosi około 38 000 km2, a udział w terytorium kraju – 11%. Natura 2000 w Polsce... 17 Ryc. 6. Obszary o Znaczeniu dla Wspólnoty wyznaczone w Polsce (kolorem jasnozielonym zaznaczono obszary proponowane, zaś ciemnozielonym – już zatwierdzone przez Komisję Europejską jako OZW) – stan na grudzień 2009 r. Fig. 6. Sites of Community Importance designated in Poland (proposed sites are shaded light green and sites already approved by the Commision as SCIs are shaded dark green) – as of December 2009. 3. PRACE ZWIĄZANE Z SIECIĄ NATURA 2000 W POLSCE W LATACH 2007–2009 3.1. UZUPEŁNIANIE LISTY OBSZARÓW W ostatnich 3 latach zintensyfikowano prace nad wdrażaniem sieci Natura 2000 w Polsce. Przede wszystkim, w nawiązaniu do wyników dwóch seminariów biogeograficznych, kontynuowano prace nad uzupełnianiem listy obszarów siedliskowych i ptasich w oparciu o tzw. „listy cieni”, przygotowywane sukcesywnie przez organizacje pozarządowe. Zaowocowało to zgłoszeniem nowych propozycji obszarów do Komisji Europejskiej, o których wspomniano wyżej. Równocześnie podjęto badania inwentaryzacyjne na potrzeby Natura 2000. W roku 2007 Lasy Państwowe przeprowadziły inwentaryzację siedlisk przyrodniczych i gatunków Natura 2000 na administrowanych przez siebie terenach. Dodatkowo, Biuro Urządzania Lasu i Geodezji Leśnej przeprowadziło podobną inwentaryzację na wybranych terenach nieleśnych. W 2008 roku w Ministerstwie Środowiska zapadła decyzja o sfinalizowaniu prac nad uzupełnianiem sieci. Po przesłaniu dokumentacji 17 obszarów, o które „upominała” się Komisja Europejska, lista obszarów ptasich jest zasadniczo kompletna, a w każdym razie obejmuje już wszystkie IBA (Important Bird Areas) o rozpoznanej randze europejskiej. Niemniej jednak 18 M. Makomaska-Juchiewicz organizacje pozarządowe przygotowują dodatkową listę obszarów ptasich, które kwalifikują się jako IBA. Braki w zakresie obszarów siedliskowych wymagały zorganizowania prac na szerszą skalę. Zaangażowano w nie tzw. Wojewódzkie Zespoły Specjalistyczne, przygotowujące propozycje obszarów siedliskowych na poziomie województw w oparciu o: (1) obszary z opracowanej w 2008 r. „listy cieni”, (2) badania inwentaryzacyjne członków tych zespołów wykonane w 2008 roku, (3) wyniki inwentaryzacji leśnej i BULiGL oraz (4) inne dostępne informacje. Prace wojewódzkich zespołów przewidywały również konsultacje z gminami w sprawie proponowanych obszarów. Prace zespołów zakończyły się na początku 2009 roku. Ich efektem było opracowanie ponad 530 propozycji nowych obszarów siedliskowych, a także propozycji korekt granic i dokumentacji ponad 80 obszarów już zaakceptowanych jako OZW. 3.2. MONITORING GATUNKÓW I SIEDLISK NATURA 2000 Zgodnie z zapisami Dyrektywy Siedliskowej, państwa członkowskie UE zobowiązane są do nadzorowania stanu zachowania siedlisk przyrodniczych i gatunków o znaczeniu dla Wspólnoty (załączniki I, II, IV i V) oraz składania co 6 lat raportu z wdrażania działań, podejmowanych w oparciu o dyrektywę, w tym oceny stanu zachowania siedlisk i gatunków objętych jej załącznikami. Pierwszy raport z wdrażania Dyrektywy Siedliskowej Polska złożyła w 2007 r. Za jego opracowanie w części dotyczącej oceny stanu zachowania siedlisk i gatunków z załączników Dyrektywy Siedliskowej odpowiedzialny był Instytut Ochrony Przyrody PAN, który koordynował to zadanie na zlecenie Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska. Podstawą tej oceny były wszelkie dostępne informacje o przedmiotach opracowania, z uwagi na brak szeroko zakrojonego systemu monitoringu przyrodniczego w Polsce. Kolejny raport w 2013 roku powinien już bazować na wynikach zorganizowanego monitoringu. Prace nad tym systemem rozpoczęły się w roku 2006 w ramach trzyletniego zadania „Monitoring gatunków i siedlisk przyrodniczych ze szczególnym uwzględnieniem specjalnych obszarów ochrony siedlisk Natura 2000 – faza pierwsza i druga”, zleconego IOP PAN przez Główną Inspekcję Ochrony Środowiska. W prace te zaangażowanych było około 190 ekspertów z całego kraju. Zgodnie z wymogami Dyrektywy Siedliskowej prace monitoringowe prowadzone były zarówno na obszarach sieci Natura 2000, jak i poza nimi. Monitoring dotyczył 20 typów siedlisk przyrodniczych, 20 gatunków zwierząt i 16 gatunków roślin, głównie tzw. priorytetowych. W 2009 roku rozpoczął się kolejny – trzeci – etap prac monitoringowych, obejmujących kolejną grupę siedlisk przyrodniczych i gatunków, będących przedmiotem zainteresowania Wspólnoty. 3.3. REALIZACJA PROJEKTÓW ZWIĄZANYCH Z OPRACOWANIEM PLANÓW OCHRONY Podstawowym narzędziem ochrony siedlisk i gatunków na obszarach Natura 2000 miały być plany ochrony dla tych obszarów – samodzielne lub wkomponowane w już istniejące plany gospodarowania na tych terenach, jak plany ochrony parków narodowych, krajobrazowych, rezerwatów, czy leśne operaty urządzeniowe. Niezależnie od zlecanych przez wojewódzkich konserwatorów opracowań dla wybranych obszarów ptasich, w ostatnich latach realizowano kilka projektów związanych z tym tematem. W 2004 roku w ramach projektu Phare PL0105.02 „Wdrażanie Europejskiej Sieci Ekologicznej Natura 2000 na terenie Polski”, opracowano 13 pilotażowych planów ochrony dla obszarów Natura 2000, zarówno ptasich, jak i siedliskowych. Przygotowane zostały nawet projekty rozporządzeń Ministerstwa Środowiska w sprawie ustanowienia tych planów; rozporządzenia te nie zostały jednak wydane. W latach 2006–2007 zrealizowany został brytyjsko-holendersko-polski projekt TFPL2004/016-829.03.03 pt. „Opracowanie planów renaturyzacji siedlisk przyrodniczych 19 Natura 2000 w Polsce... i siedlisk gatunków roślin i zwierząt na obszarach Natura 2000 oraz planów zarządzania dla gatunków objętych Dyrektywą Ptasią i Siedliskową”. Jego efektem było wypracowanie – we współpracy z lokalnymi społecznościami – tzw. lokalnych planów ochrony dla 55 wybranych obszarów Natura 2000 oraz planów ochrony dla wybranych 15 zagrożonych gatunków Natura 2000. Dokumenty te w założeniu nie miały jeszcze stanowić obowiązujących planów. Nie określały wystarczająco szczegółowo zadań ochronnych i monitoringowych. Stanowią jednak dobrą podstawę do prac nad przyszłymi planami. Największą ich wartością było zaangażowanie w tworzenie tych dokumentów przedstawicieli różnych grup interesu (właścicieli gruntów, przedstawicieli samorządów lokalnych, przedstawicieli Lasów Państwowych, Regionalnych Zarządów Gospodarki Wodnej, służb ochrony przyrody i innych zainteresowanych w gospodarowaniu na tych obszarach podmiotów) poprzez ich udział w organizowanych warsztatach i dyskusjach. W trakcie tych spotkań dyskutowano w jaki sposób pogodzić ochronę przyrody na poszczególnych obszarach z prowadzoną tam działalnością gospodarczą. W roku 2007 rozpoczęto realizację projektu „Optymalizacja wykorzystania zasobów sieci Natura 2000 dla zrównoważonego rozwoju w Karpatach”, koordynowanego przez IOP PAN w oparciu o Mechanizm Finansowy Europejskiego Obszaru Gospodarczego. Jego zakończenie planuje się w 2011 roku. Jednym z celów tego projektu jest opracowanie strategii zarządzania dla obszarów Natura 2000 w Karpatach, które w zamierzeniu mają być gotowym „wkładem” do przyszłych planów ochrony tych obszarów. Jednym z elementów tych strategii są indywidualne strategie ochrony dla gatunków i siedlisk przyrodniczych będących przedmiotami ochrony w danym obszarze Natura 2000. Dokumenty te opracowywane są w formie tabelarycznej. Tabele „informacyjne” dostarczają danych pozwalających ocenić stan zachowania gatunku/siedliska na obszarze, określić cel ochrony danego gatunku/siedliska (w kontekście utrzymania lub odtworzenia stanu właściwego) i warunki osiągnięcia tego celu (w nawiązaniu do aktualnych oddziaływań i przyszłych zagrożeń) oraz sformułować propozycje działań w zakresie ochrony, w tym monitoringu, a także ewentualne potrzeby w zakresie inwentaryzacji i pożądanych badań szczegółowych. Tabele „operacyjne” obejmują wykaz proponowanych działań ochronnych, w tym monitoringu (z określeniem zakresu, miejsca, czasu i częstotliwości tych działań). Założono, że propozycje w zakresie monitoringu powinny być zgodne z założeniami i metodyką wstępnego monitoringu siedlisk przyrodniczych i gatunków Natura 2000, nadzorowanego przez Główny Inspektorat Ochrony Środowiska. 3.4. ZMIANY W PODSTAWACH PRAWNYCH I ORGANIZACYJNYCH SIECI NATURA 2000 Równocześnie z pracami dotyczącymi uzupełniania sieci Natura 2000, inwentaryzacji i monitoringu siedlisk i gatunków Natura 2000, podejmowano prace nad prawnymi i organizacyjnymi podstawami funkcjonowania sieci Natura 2000 w Polsce. 15 listopada 2008 roku weszła w życie nowa ustawa o udostępnianiu informacji o środowisku i jego ochronie, udziale społeczeństwa w ochronie środowiska oraz ocenach oddziaływania na środowisko6 oraz znowelizowana ustawa o ochronie przyrody7. Jednym z najważniejszych celów nowej ustawy o środowisku było dostosowanie do prawa Unii Europejskiej i usprawnienie procedur przeprowadzania ocen oddziaływania na środowisko, a znowelizowanej ustawy o ochronie przyrody – udoskonalenie zasad planowania ochrony dla obszarów Natura 2000. Zakończone już zostały prace nad rozporządzeniem dotyczącym planów zadań ochronnych i planów ochrony dla obszarów Natura 2000. 6 Ustawa z dnia 3 października 2008 r. o udostępnianiu informacji o środowisku i jego ochronie, udziale społeczeństwa w ochronie środowiska oraz o ocenach oddziaływania na środowisko. Dz.U. z 2008 r. Nr 199, poz. 1227. 7 Ustawa z dnia 3 października 2008 r. o zmianie ustawy o ochronie przyrody oraz niektórych innych ustaw. Dz.U. z 2008 r. Nr 201, poz. 1237. 20 W myśl nowych przepisów, wskazania ochronne dla każdego obszaru Natura 2000 mają być opracowane w formie planu zadań ochronnych lub planu ochrony. Plan zadań ochronnych to nowy instrument zarządzania, który ma przyspieszyć i uelastycznić wdrażanie procedur planistycznych dla obszarów Natura 2000. Jego celem jest ustalenie działań pozwalających na utrzymanie lub odtworzenie właściwego stanu zachowania siedlisk i gatunków. Będzie on opracowywany dla obszarów Natura 2000 na okres do 10 lat na podstawie dostępnej wiedzy o siedliskach i gatunkach (badania inwentaryzacyjne przewidywane są tylko w ograniczonym zakresie), a zatwierdzany będzie na poziomie regionalnym, a nie centralnym. W planie zadań ochronnych można będzie ewentualnie zdefiniować potrzebę opracowania planu ochrony. Sporządzenie planów zadań ochronnych nie będzie potrzebne dla tych obszarów Natura 2000 (lub ich fragmentów), dla których już ustanowiono plan ochrony obszaru Natura 2000 albo plan ochrony (względnie zadania ochronne) dla parku narodowego, parku krajobrazowego lub rezerwatu przyrody wchodzących w granice obszaru Natura 2000. Warunkiem jest, aby opracowane już plany ochrony lub zadania ochronne zawierały elementy, które są obowiązkowe dla planu zadań ochronnych obszaru Natura 2000. Zgodnie z nowymi aktami prawnymi nastąpiły istotne zmiany w strukturach organizacyjnych, zajmujących się nadzorem i zarządzaniem siecią Natura 2000. Funkcje te przejęły powołane z dniem 17 listopada 2008 roku Generalna Dyrekcja Ochrony Środowiska oraz Regionalne Dyrekcje Ochrony Środowiska. W ramach GDOŚ działa Departament Obszarów Natura 2000. Zadania Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w zakresie Natura 2000 obejmują: gromadzenie danych i sporządzanie danych o sieci Natura 2000 i innych obszarach chronionych oraz o ocenach oddziaływania na środowisko; wykonywanie zadań związanych z siecią Natura 2000: M. Makomaska-Juchiewicz – opracowanie projektu listy obszarów; – nadzorowanie funkcjonowania obszarów Natura 2000 (zalecenia, wytyczne dotyczące ochrony, kontrola realizacji ustaleń planów zadań ochronnych); składanie raportów do Komisji Europejskiej. Zadania Regionalnych Dyrekcji Ochrony Środowiska obejmują: nadzór nad obszarami Natura 2000 i proponowanymi Obszarami o Znaczeniu dla Wspólnoty; sporządzanie i ustanawianie planu zadań ochronnych dla obszarów Natura 2000; sporządzanie planów ochrony dla obszarów Natura 2000; dokonywanie co 6 lat oceny realizacji ochrony na obszarach Natura 2000, w tym efektów podejmowanych działań; przeprowadzanie ocen oddziaływania na środowisko lub udział w tych ocenach. 3.5. OPRACOWYWANIE WYTYCZNYCH DO ZADAŃ ZWIĄZANYCH Z OCHRONĄ OBSZARÓW SIECI NATURA 2000 W 2009 roku realizowano następujące zadania związane z wdrażaniem sieci Natura 2000 w Polsce: opracowanie zasad przeprowadzania inwentaryzacji siedlisk przyrodniczych i gatunków Natura 2000 na potrzeby raportów środowiskowych wykonywanych w ramach procedury przeprowadzania Ocen Oddziaływania na Środowisko; opracowanie wytycznych do sporządzania planów zadań ochronnych i planów ochrony dla obszarów Natura 2000; opracowanie wskazań do określania „znaczącego wpływu” na typy siedlisk i gatunki Natura 2000 w nawiązaniu do wytycznych Komisji Europejskiej dotyczących interpretacji artykułu 6 Dyrektywy Siedliskowej; opracowanie zasad dobrej praktyki prowadzenia inwestycji (działania minimalizujące, przykłady); 21 Natura 2000 w Polsce... opracowanie zasad dokonywania kompensacji przyrodniczych (wymaganych, gdy inwestycja – uzasadniona względami bezpieczeństwa publicznego, czy przyczynami natury społecznej lub ekonomicznej – narusza wartości obszaru Natura 2000). 4. NATURA 2000: PROBLEMY I ZAGROŻENIA 4.1. OPÓR SPOŁECZNY I OPÓR GRUP INTERESU Podstawowym zagrożeniem dla wdrożenia i funkcjonowania sieci Natura 2000 jest jej negatywny odbiór społeczny. Sieć Natura 2000 postrzegana jest jako bariera dla rozwoju gmin, regionów i całego kraju. Lokalne społeczności zarzucają rządowi, że wyznaczanie obszarów do sieci nie było poprzedzone szerokimi konsultacjami społecznymi, a także rzetelną oceną skutków finansowych, społecznych i gospodarczych tego przedsięwzięcia. Faktem jest, że obszary wyznacza się w oparciu o przesłanki przyrodnicze (naukowe), a muszą one funkcjonować w określonych warunkach społecznoekonomicznych. Natura 2000 wchodzi więc w „konflikt” z np.: planami zagospodarowania przestrzennego gmin, inwestycjami liniowymi (drogi, linie kolejowe), inwestycjami związanymi z rozwojem infrastruktury turystyczno-rekreacyjnej, ochroną przeciwpowodziową i zabudową hydrotechniczną rzek. Procedury ocen oddziaływania na środowisko (w tym opracowywanie raportów oddziaływania na środowisko) uważane są za bardzo poważne utrudnienie inwestycji, ponieważ generują wzrost ich kosztów i wydłużenie czasu ich realizacji. Zgodnie z art. 6.3 Dyrektywy Siedliskowej, każdy plan lub projekt, który nie jest bezpośrednio związany z ochroną obszaru, a który mógłby na ten obszar znacząco oddziaływać, czy to indywidualnie czy w kombinacji z innymi planami, wymaga przeprowadzenia oceny oddziaływania pod kątem celów ochrony danego obszaru (Managing Natura 2000 sites [...] 2000). W świetle wyników takiej oceny odpowiedni organ administracji podejmuje decyzję o dopuszczeniu planu lub projektu do realizacji tylko wtedy, jeśli nie wpłynie on negatywnie na obszar w sposób znaczący. Dopuszczenie do realizacji przedsięwzięcia negatywnego w skutkach dla obszaru Natura 2000 jest możliwe jedynie w sytuacji, gdy przedsięwzięcie jest uzasadnione względami bezpieczeństwa publicznego, przyczynami natury społecznej lub ekonomicznej oraz pod warunkiem, że brak jest rozwiązań alternatywnych. Konieczne jest przy tym zapewnienie kompensacji przyrodniczej. W przypadku, jeśli przedsięwzięcie o negatywnych skutkach, uzasadnione powyższymi względami, dotyczy obszaru Natura 2000 wyznaczonego dla ochrony siedliska przyrodniczego lub gatunku o znaczeniu priorytetowym, dopuszczenie do jego realizacji jest możliwe jedynie ze względu na: ochronę zdrowia i życia ludzkiego, bezpieczeństwo powszechne, uzyskanie korzystnych następstw dla środowiska przyrodniczego. Jeśli uzasadnieniem konieczności realizacji takiego przedsięwzięcia jest „nadrzędny interes publiczny”, konieczne jest wcześniejsze uzyskanie opinii Komisji Europejskiej. 4.2. NIEDOSTATECZNA INFORMACJA O SIECI NATURA 2000 Opór społeczny i wiele obaw, związanych z siecią Natura 2000 to efekt niedostatecznej informacji o programie. Po pierwsze, nadal funkcjonuje pewien stereotyp myślenia o obszarach chronionych jako takich, które wyłącza się z użytkowania gospodarczego i obejmuje ochroną ścisłą. Owszem, ochrona ścisła pozostaje jednym z narzędzi ochrony w obszarach Natura 2000 (dla utrzymania właściwego stanu zachowania pewnych siedlisk przyrodniczych i gatunków jest niezbędna), a wysoki reżim ochronny obszarów Natura 2000 (lub ich fragmentów), które są równocześnie objęte ochroną 22 jako parki narodowe lub rezerwaty przyrody, pozostaje niezmieniony. Niemniej jednak, większość obszarów sieci ma funkcjonować w warunkach użytkowania. Po drugie, większość oponentów zapomina, że dla obszaru Natura 2000 nie ma żadnego z góry narzuconego zestawu zakazów. To nie sam obszar jest chroniony, ale określone siedliska przyrodnicze i gatunki na tym obszarze i może się zdarzyć, że ich ochrona będzie wymagać działań poza granicami obszaru. Jedynym z góry narzuconym wymogiem ochrony siedlisk i gatunków jest konieczność utrzymania ich we właściwym stanie ochrony lub odtworzenia takiego stanu. Na każdym obszarze formy i sposoby ochrony mają być elastycznie dostosowane do tego celu. Ważne jest by w przypadku siedliska przyrodniczego nie zmniejszyła się jego powierzchnia i aby zachowało swoją strukturę i funkcje, a w przypadku gatunku, aby nie zmniejszała się jego populacja i powierzchnia zajmowanych siedlisk, a także nie pogarszała jakość tych siedlisk. Ochrona w warunkach gospodarowania wymaga, oczywiście, pewnych ustępstw na rzecz ochrony przyrody ze strony gospodarujących podmiotów, ale takie są założenia zrównoważonego rozwoju naszej cywilizacji. W takiej koncepcji rozwoju krajobraz i przyroda traktowane są jako elementy środowiska życia człowieka, które należy i warto chronić, nawet kosztem utraty pewnych doraźnych korzyści. Problem w tym, że społeczna akceptacja takiego podejścia jest związana z aktualnym stopniem rozwoju gospodarczego kraju i świadomości ekologicznej. Znacznie łatwiej o nią w państwach rozwiniętych, gdzie przyrodę i krajobraz już w znacznym stopniu zdegradowano, niż w krajach biedniejszych, z niedorozwojem sieci drogowej, z niedoinwestowanym i opóźnionym technologicznie rolnictwem etc., które obawiają się, że Natura 2000 to sposób na zahamowanie ich gospodarczego rozwoju i przekształcenie w europejskie skanseny. Wiele jeszcze można zrobić dla poprawienia wizerunku sieci Natura 2000, pokazując lokalnym społecznościom, że „bycie” w Naturze 2000 też może przynosić określone korzyści, jak M. Makomaska-Juchiewicz np. preferencje w dostępie do różnych środków finansowania (nawet na cele niezwiązane bezpośrednio z ochroną obszarów Natura 2000), dostęp do podwyższonych płatności rolno-środowiskowych za działania w zakresie ochrony określonych siedlisk przyrodniczych i siedlisk wybranych gatunków ptaków, czy możliwość wykorzystania Natura 2000 jako marki produktów lokalnych. 4.3. KOSZTY WDRAŻANIA I FUNKCJONOWANIA SIECI Finansowanie ochrony przyrody na obszarach Natura 2000 obejmuje wiele elementów: koszty opracowania planów ochrony, koszty działań ochronnych, rekompensaty z tytułu utraty korzyści dla właścicieli terenów, płatności za wykonywanie określonych zabiegów gospodarczych, koszty zarządzania obszarem, nadzór nad funkcjonowaniem całości sieci, sprawozdawczość itp. Ważną pozycją w budżecie obszaru Natura 2000 będzie też koszt monitoringu stanu ochrony siedlisk przyrodniczych i gatunków, będących przedmiotem ochrony w danym obszarze. W 2005 roku Komisja Europejska wyliczyła, że utrzymanie sieci Natura 2000 w niepogorszonym stanie ekologicznym w 25 krajach członkowskich wymagać będzie corocznych nakładów rzędu 6,1 mld euro. Koszty zarządzania i ochrony obszarów sieci Natura 2000 spadają na same państwa członkowskie, ponieważ ze strony Komisji Europejskiej możliwe jest dofinansowanie jedynie ochrony siedlisk i gatunków priorytetowych. Komisja Europejska proponuje, aby państwa członkowskie korzystały z istniejących instrumentów finansowych, takich jak: Fundusze strukturalne (z reguły mają zapisaną w celach ochronę bioróżnorodności): – Europejski Fundusz Społeczny, – Europejski Fundusz Rozwoju Regionalnego, Fundusz Spójności, Europejski Fundusz Rolny Rozwoju Obszarów Wiejskich, Europejski Fundusz Rybactwa, 23 Natura 2000 w Polsce... Instrument Finansowy na rzecz środowiska (LIFE+) (zagwarantowano w nim około 740 mln euro na ochronę bioróżnorodności „LIFE+ Nature & Biodiversity”), VII Program Ramowy. W latach 2007–2013 największe możliwości absorpcji funduszy unijnych na cele ochrony przyrody (w tym ochrony obszarów Natura 2000) daje V Oś Priorytetowa Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko – Ochrona przyrody i kształtowanie postaw ekologicznych. W ramach środków krajowych źródłem finansowania ochrony obszarów sieci Natura 2000 jest budżet państwa, Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej oraz Regionalne Fundusze Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. 4.4. NIEROZWIĄZANE KWESTIE ZARZĄDZANIA SIECIĄ Znowelizowana ustawa o ochronie przyrody nie rozwiązuje do końca sprawy zarządzania obszarami sieci Natura 2000. Ogólny nadzór nad funkcjonowaniem sieci powierza Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska, a nadzór nad obszarami Natura 2000 i proponowanymi Obszarami o Znaczeniu dla Wspólnoty – Regionalnym Dyrekcjom Ochrony Środowiska, ale nadzór to jeszcze nie jest zarządzanie. Konieczne jest wyznaczenie osób lub „ciał”, które w praktyce będą realizować zapisy planów zadań ochronnych lub planów ochrony tych obszarów. Ustawa określa tylko niektórych zarządzających, a mianowicie: na obszarach Natura 2000 obejmujących w całości lub w części tereny parków narodowych zarządzającym będzie dyrektor parku narodowego, a na terenach administrowanych przez Lasy Państwowe – nadleśniczy. Nie wiadomo jednak nadal, kto będzie realizował ochronę na pozostałych obszarach, zwłaszcza tych, które obejmują głównie własność prywatną, a właścicieli jest bardzo wielu. Ta kwestia wymaga szczególnie pilnego rozwiązania dla obszarów ptasich, które już są formalnie wyznaczone jako elementy sieci Natura 2000. 5. NATURA 2000 – NADZIEJE Są szanse, że w 2010 roku sieć obszarów Natura 2000 w Polsce przyjmie wreszcie zadowalający kształt. W przypadku obszarów siedliskowych oznacza to, że obszary te obejmą odpowiednią reprezentację zasobów siedlisk przyrodniczych i gatunków z załączników I i II Dyrektywy Siedliskowej, zarówno co do wielkości i wewnętrznego zróżnicowania, jak i rozmieszczenia w obrębie zasięgu. Również w 2010 roku rozpoczną się prace nad planami zadań ochronnych dla znacznej części obszarów Natura 2000. Przeznaczone są na ten cel pokaźne fundusze, którymi będą dysponować Regionalne Dyrekcje Ochrony Środowiska. W aktualnej sytuacji, gdy brak jeszcze tych planów, jedynym narzędziem ochrony obszarów Natura 2000 (poza obszarami chronionymi jako parki narodowe czy rezerwaty przyrody) są procedury ocen oddziaływania na środowisko. Reorganizacja administrowania ochroną przyrody na szczeblu centralnym i wojewódzkim daje szansę na sprawniejsze przeprowadzenie tych procedur, a także na wzmocnienie kadr odpowiedzialnych za funkcjonowanie sieci Natura 2000. Koniecznym warunkiem skutecznej ochrony obszarów Natura 2000 jest ich społeczna akceptacja. Pomimo generalnie niechętnego stosunku społeczeństwa do Natury 2000 jest już wiele pozytywnych przykładów zmiany postaw tych społeczności lokalnych, z którymi podejmuje się dialog. Wskazują na to dotychczasowe doświadczenia z realizacji wspomnianych projektów dotyczących opracowywania lokalnych planów współpracy i strategii zarządzania dla obszarów Natura 2000 przy udziale różnych grup „interesantów”. Są więc szanse, że współpraca z lokalnymi społecznościami przy sporządzaniu planów zadań ochronnych zaowocuje zmianą nastawienia do nowej formy ochrony. Warto podkreślić, że dzięki pracom inwentaryzacyjnym organizowanym na potrzeby wdrażania sieci Natura 2000 znacznie się poprawił stan wiedzy o wielu gatunkach i siedliskach przyrodniczych w Polsce. Co więcej, będzie się on nadal poprawiał z uwagi na nałożony przez 24 Dyrektywę Siedliskową (a w ślad za nią nasze prawodawstwo) obowiązek monitorowania stanu zachowania siedlisk przyrodniczych i gatunków o znaczeniu europejskim i przeprowadzania co 6 lat oceny tego stanu, przy czym obowiązek ten dotyczy nie tylko gatunków Natura 2000 z załącznika II tej dyrektywy, ale także gatunków z załącznika IV (ściśle chronione) i załącznika V (gatunki, których pozyskiwanie wymaga kontroli). W sumie jest to ponad 140 gatunków i 79 typów siedlisk przyrodniczych. Natura 2000 daje nadzieję na skuteczną ochronę siedlisk przyrodniczych i zagrożonych gatunków w znacznie szerszym wymiarze niż dotychczasowy krajowy system ochrony obszarowej, bowiem: (1) wiele stanowisk zagrożonych i rzadkich gatunków oraz miejsc występowania siedlisk przyrodniczych pozostawało poza krajowym systemem obszarów chronionych (np. w ramach dotychczasowego systemu ochrony słabo reprezentowane były doliny rzeczne, zwłaszcza ekosystemy związane z dużymi ciekami, czy siedliska półnaturalne i związane z nimi gatunki), (2) powierzchnia tych form ochrony obszarowej, których reżim powinien gwarantować skuteczność ochrony, a więc parków narodowych i rezerwatów, to zaledwie 1,5% powierzchni kraju. Sieć Natura 2000 ma docelowo objąć 20–22% terytorium Polski. Jeśli chodzi o parki krajobrazowe (ok. 8% powierzchni kraju), których funkcjonowanie teoretycznie opiera się na podobnej zasadzie jak obszarów Natura 2000 (łączenie funkcji ochronnych z gospodarowaniem człowieka), to z uwagi na słaby reżim ochronny, mają one znaczenie przede wszystkim dla ochrony krajobrazu, (3) ochrona obszarów Natura 2000 ma wymiar europejski i oparta jest na twardym prawie. Utrzymanie walorów przyrodniczych obszarów Natura 2000 jest obowiązkiem krajów członkowskich UE, a nie ich „dobrą wolą”. Ze skuteczności działań ochronnych kraje będą rozliczane przez Komisję Europejską. Wdrażanie sieci Natura 2000 to praktyczny przykład realizacji idei rozwoju zrównoważo- M. Makomaska-Juchiewicz nego, wyjścia z ochroną w przestrzeń użytkowaną przez człowieka. Obszary sieci będą spełniać rolę poligonów doświadczalnych, testujących hipotezę, że możliwe jest godzenie interesów człowieka użytkującego obszar z wymogami ochrony wielu typów siedlisk i gatunków. Miejmy nadzieję, że będzie to eksperyment udany. Podziękowania. Bardzo dziękuję koledze mgr Grzegorzowi Cierlikowi za opracowanie map obszarów Natura 2000 w Polsce (ryc. 5 i 6). 6. LITERATURA Criteria for assessing national lists of pSCI at biogeographical level. Report by the Habitats Committee. Hab. 97/2, rev. 4, 18/11/1997. Dyrektywa Rady 79/409/EWG z dnia 2 kwietnia 1979 r. w sprawie ochrony dzikiego ptactwa. Dz. Urz. WE L 103 z 25.4.1979, Polskie Wydanie Specjalne 2004, rozdz. 15, t. 01, s. 98. Dyrektywa Rady 92/43/EWG z dnia 21 maja 1992 r. w sprawie ochrony siedlisk przyrodniczych oraz dzikiej fauny i flory. Dz. Urz. WE L 206 z 22.7.1992, Polskie Wydanie Specjalne 2004, rozdz. 15, t. 02, s. 102. Dyrektywa 2009/147/WE Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 30 listopada 2009 r. w sprawie ochrony dzikiego ptactwa. Dz. Urz. UE L 20 z 26.1.2010. Managing Natura 2000 sites. The provisions of Article 6 of the ‘Habitats’ Directive 92/43/EEC. 2000. European Commission, Office for Official Publications of the European Communities, Luxembourg. Natura 2000 Barometer, 2009, <http://ec.europa.eu/environment/nature/natura2000/barometer/index_en.htm>, dostęp: 30 listopada 2009. Rozporządzenie Ministra Środowiska z dnia 27 października 2008 r. zmieniające rozporządzenie w sprawie obszarów specjalnej ochrony ptaków Natura 2000. Dz.U. z 2008 r. Nr 198, poz. 1226. Ustawa z dnia 3 października 2008 r. o udostępnianiu informacji o środowisku i jego ochronie, udziale społeczeństwa w ochronie środowiska oraz o ocenach oddziaływania na środowisko. Dz.U. z 2008 r. Nr 199, poz. 1227. Ustawa z dnia 3 października 2008 r. o zmianie ustawy o ochronie przyrody oraz niektórych innych ustaw. Dz.U. z 2008 r. Nr 201, poz. 1237. Biuletyn Komitetu Ochrony Przyrody PAN 1/2010: 25–32 Blaski i cienie ochrony przyrody we Wspólnocie Europejskiej Romuald OLACZEK OLACZEK R. 2010. The pros and cons of nature conservation in the European Community. Biuletyn Komitetu Ochrony Przyrody PAN 1/2010: 25–32. Abstract. The Natura 2000 conservation programme, based on two EEC Directives, is criticized by the author because in his opinion: (1) Natura 2000 is separated from the world movement for conservation represented by the IUCN; (2) it neglects existing national systems of nature protection and unfavourably affects them; (3) it does not cover all aims of conservation and not all the phenomena needing protection, although it covers a great area; (4) it is very bureaucratic, expensive, and generates conflicts with land owners and local communities; (5) it requires from them acceptance of conservation of an area before determination of the rules and methods of this conservation. The author also sees some advantages of Natura 2000: the authority of the EU and the enthusiasm of many ecologists for this new mode of nature protection. Key words: Natura 2000 in Poland, habitat directive, criticism of Council Directive 92/43 EEC, conservation policy Romuald Olaczek, Katedra Ochrony Przyrody, Wydział Biologii i Ochrony Środowiska Uniwersytetu Łódzkiego, ul. Banacha 1/3, 90–237 Łódź; e-mail: [email protected] 1. NATURA 2000 PRZEDE WSZYSTKIM Referat pani dr Małgorzaty Makomaskiej-Juchiewicz (wygłoszony na posiedzeniu Komitetu Ochrony Przyrody PAN w dniu 18 listopada 2008)1 i dyskusja nad poruszonymi w nim zagadnieniami skłoniły mnie do wypowiedzi na temat Natury 2000 szerzej, niż było to możliwe w toku dyskusji. Szczypta sceptycyzmu, jaką przyprawiam tę wypowiedź, ma źródło w doświadczeniu zyskanym w pracy nad tworzeniem sieci obszarów chronionych, w tym także ob1 Treść referatu pani dr M. Makomaskiej-Juchiewicz zawiera artykuł: „Natura 2000 w Polsce: stan wdrożenia, problemy, trudności, zagrożenia, nadzieje” zamieszczonego w niniejszym Biuletynie [przyp. red.] szarów Natura 2000, a w pewnym stopniu także wypływa z moich poglądów i posiadanej wiedzy przyrodniczej. Od około ośmiu lat, to jest od czasu zgłoszenia przez rząd Polski chęci przystąpienia do Wspólnot Europejskich i uświadomienia sobie konieczności podporządkowania się prawom owych Wspólnot, myślenie i działanie na polu ochrony przyrody zostało opanowane przez koncepcję Natury 2000. Utworzenie sieci Natura 2000 stało się najważniejszym celem ochrony przyrody i głównym zadaniem organów ochrony przyrody (Liro et al. 2002). Nasiliły się zmiany prawa ochrony przyrody, już wcześniej dokuczliwe z powodu ich częstotliwości. Administracja rządowa i część środowisk naukowych przestały troszczyć się o dalszy rozwój sieci parków 26 narodowych i krajobrazowych, o sporządzanie planów ochrony i skuteczniejsze zarządzanie, a zwłaszcza finansowanie ochrony przyrody. Myślą tylko o Naturze 2000. Od 1997 r. powstał tylko jeden park narodowy; od 10 lat nie powstał żaden park krajobrazowy, nie wprowadzono do prawa ochrony przyrody koncepcji geoparków. Z wyjątkową żarliwością w propagowanie Natury 2000 włączyły się organizacje ekologiczne, które wywierały silny nacisk na rząd i bez zahamowań wprzęgały w tę sprawę organizacje zagraniczne i Komisję Europejską, gdy rząd nie spełniał ich postulatów. Został utworzony i uruchomiony wielki system projektowania, opiniowania, uzgadniania obszarów nowej ochrony, angażujący wielu ludzi i pochłaniający niemało pieniędzy, jakiego nigdy wcześniej w żadnej sprawie ochrony przyrody nie mieliśmy. Byłoby wielką szkodą, gdyby ta praca nie wydała właściwych owoców. A można mieć co do tego obawy. Odnosi się bowiem wrażenie pewnego formalizmu w działaniu: spełnienie wymogów Komisji Europejskiej w sprawie wyznaczenia obszarów Natura 2000 staje się celem samoistnym, ważniejszym od obowiązku wobec przyrody. Tworzono sieć obszarów bez uprzedniego wyjaśnienia celów i metod ich ochrony i bez przygotowania projektów rozporządzeń dotyczących zasad inwentaryzacji, planowania, zarządzania obszarami Natura 2000 i odpowiedzialności za stan przyrody. Wypełnianie formularzy, sporządzanie raportów, wyznaczanie coraz większej liczby obszarów przesłania realia: możliwości wykonywania ochrony i rzeczywiste potrzeby ochrony. Utworzenie bowiem nawet rozległej i doskonałej sieci obszarów Natura 2000 nie jest jednoznaczne z ich skuteczną ochroną. Ta bowiem w dużym stopniu zależy od tego, jak do Natury 2000 ustosunkuje się ogół obywateli, a zwłaszcza najbardziej zainteresowanych właścicieli i zarządców gruntów oraz samorządów gmin. Koszty i problemy, jakie się już pojawiły na etapie projektowania sieci, są drobiazgiem wobec tego, co może się ujawnić, gdy specjalne obszary ochrony staną się rzeczywistością i będą stawiać wymagania. R. Olaczek Na wdrożeniu w Polsce Natury 2000 zależy nam, przyrodnikom i pracownikom ochrony przyrody, nie ze względu na wymogi prawa Unii Europejskiej, ale ze względów merytorycznych. Liczymy na to, że mimo wad koncepcji Natury 2000 da się coś dobrego dla zachowania wartości przyrodniczych osiągnąć. Warunki do tego są dwa: racjonalizacja sieci obszarów i zasad postępowania na nich oraz akceptacja społeczna. Dlatego, w odróżnieniu od urzędników, zobowiązanych do posłuszeństwa wobec przepisów i przełożonych, uczonych obowiązuje krytycyzm myślenia i szukanie racjonalności w każdym działaniu; także w stosunku do zasad, których nie mamy prawa zmieniać. Przyjęcie i wdrożenie Natury 2000, której cele i zasady wyrażone są w znanych dokumentach – Dyrektywie Ptasiej i Dyrektywie Siedliskowej – także nie powinno zwalniać od krytycznego rozbioru ich treści i nie może zabraniać oceniania ich z pozycji innej niż bezgraniczny entuzjazm. Nie znam dyskusji towarzyszącej tworzeniu treści obu dyrektyw, ani ich percepcji w społeczeństwach Europy Zachodniej. Nie można zapominać o tym, że obie dyrektywy były pisane z perspektywy i pod adresem nie całej Europy, lecz jej części: 9 (w 1979 r.) i 12 (w 1992 r.) państw – członków ówczesnej Europejskiej Wspólnoty Gospodarczej, poprzedniczce Unii Europejskiej. To, że w Polsce takiej dyskusji nie podjęto, można usprawiedliwić jedynie onieśmieleniem neofitów w Unii. A przecież dyskusja taka mogłaby być użyteczna dla rozwoju teorii ochrony przyrody. I, być może, pomogłaby uniknąć niektórych problemów już w zaraniu prac nad siecią Natury 2000. Fakt, że przez pierwszych 10 lat od przyjęcia Dyrektywy Siedliskowej przez Radę Wspólnot Europejskich stare kraje Unii nie uczyniły wiele dla jej wdrożenia, świadczy o nader umiarkowanym przejęciu się tą ideą przez rządy tamtych państw. Sporządzenie list obszarów i ich wyznaczenie to przecież tylko wstęp do ochrony, a od 1992 r. upłynęło dwa razy po 6 lat i niebawem upłynie trzeci okres 6-letni. 27 Blaski i cienie ochrony przyrody we Wspólnocie Europejskiej 2. ZALETY I WADY NATURY 2000 Cele ochrony, sformułowane w art. 2 Dyrektywy Siedliskowej, nie są odkrywcze. Mogą być osiągane na wiele sposobów, były i są obecne we wszystkich formach ochrony przyrody praktykowanych w świecie. Dobre strony koncepcji Natury 2000 widzę dwie. Po pierwsze: autorytet Unii Europejskiej i formalne środki nacisku, jakimi może się posłużyć Komisja Europejska, dają więcej pewności, że rządy (oraz parlamenty i samorządy) będą musiały poważniej odnosić się do ochrony przyrody. Będą bardziej zobowiązane dotrzymywać przyrzeczeń i obietnic oraz przestrzegać poszanowania prawa przez wszystkich. Drugą zaletą jest wciągnięcie szerszego grona uczestników i większej liczby grup interesów do rozmów i dyskusji o tym, jak godzić rozwój społeczny, działalność gospodarczą i ochronę przyrody. Rozmowy i umowy w takich sprawach, zawierane na przykładzie lokalnych problemów, będą torować drogę do rozwiązywania spornych zagadnień na rozleglejszych obszarach regionów. Już w toku wstępnych uzgodnień projektów obszarów specjalnej ochrony pojawiły się problemy, które zaciążyły na dalszych etapach i wpłynęły na obraz sieci tych obszarów w Polsce. Problemy te mają źródło zarówno w samej Dyrektywie Siedliskowej, jak i w sposobie komunikowania jej treści społeczeństwu i tworzenia projektu sieci. Powinno się je poznać i przemyśleć, aby łatwiej je przezwyciężyć w dalszym działaniu. A będzie w tym celu konieczna wielka praca, do której wykonania trzeba czegoś więcej niż tylko pieniędzy: zapału, wiary i dobrej woli bardzo wielu ludzi. Osobiście sądzę, że koncepcja Natury 2000 nie jest dobra, mimo wymienionych wyżej jej dobrych stron. Jest to koncepcja wysoce biurokratyczna, kosztowna i konfliktogenna, niosąca pewne zagrożenia dla dużej części tego, czego już dokonały dla ochrony przyrody kraje europejskie. Może tę tezę szerzej rozwinę i uzasadnię kiedy indziej. Tu zwrócę uwagę jedynie na niektóre sprawy. 3. WYOBCOWANIE Z SYSTEMU OCHRONY PRZYRODY Wszystkie kraje europejskie i większość pozaeuropejskich stworzyły i stopniowo rozwijały swoje systemy ochrony przyrody. Systemy te obejmowały tworzenie prawa, działanie organów administracyjnych i opiniodawczych, parki narodowe, rezerwaty i inne formy ochrony, publikacje czerwonych ksiąg, edukację itd. Istnieje międzynarodowa współpraca, funkcjonuje wiele organizacji, ze Światową Unią Ochrony Przyrody na czele, nadającą naukowy i ideowy kierunek całej działalności na tym polu. Są wreszcie międzynarodowe umowy i konwencje; w ochronę przyrody wciągnięta jest UNESCO i inne agendy ONZ. Czy coś z osiągnięć tego potężnego ogólnoświatowego ruchu znalazło się w koncepcji Natury 2000? Nie. Obie dyrektywy są napisane w taki sposób, jakby ochrona gatunków i ekosystemów nie była dotychczas praktykowana, jakby była zupełnie nową ideą. Ani słowem nie nawiązują do jakiejkolwiek wcześniejszej działalności, stosują woluntarystyczną i nienaukową terminologię. Wśród licznych „biorąc pod uwagę” i „zważywszy, że” – w preambułach dyrektyw – nie ma tego, co powinno być w tych preambułach najważniejsze, mianowicie stwierdzenia, że w interesie Wspólnoty Europejskiej leży rozwijanie i wzmacnianie istniejących systemów ochrony przyrody, spełniających cele niniejszej dyrektywy, zwłaszcza ochrona obszarów i gatunków objętych międzynarodowymi umowami i konwencjami… Pominięcie istniejących już systemów ochrony przyrody może oznaczać jedynie to, że organa Unii Europejskiej nie są nimi zainteresowane ani ich nie popierają i fakt ten komunikują członkom Wspólnoty. Co gorsza, stawiają w niejasnej sytuacji relacje prawne pomiędzy obszarami objętymi ochroną na mocy prawa krajowego, a tymi z Natury 2000. Te pierwsze, np. parki narodowe i rezerwaty, podlegają surowszym zasadom ochrony, które (np. wykaz zakazów) zostały określone w ustawie2. Dla 2 Ustawa z dnia 16 kwietnia 2004 r. o ochronie przyrody. Dz.U. z 2004 r. Nr 92, poz. 880. 28 tych drugich nie ma zasad ochrony określonych ustawą, są one dość dowolne, ale jako stanowione prawem unijnym stoją ponad prawem krajowym. A przecież nakładanie obowiązków i ograniczanie swobód obywatelskich jest dopuszczalne tylko w drodze ustawy. Nie jest to jedyna niejasność Dyrektywy Siedliskowej, pozostawiająca jej interpretatorom dowolność w rozstrzyganiu: czy np. plan ochrony rezerwatu lub parku krajobrazowego ma pierwszeństwo przed planem dla specjalnego obszaru ochrony w przypadku rozbieżności poglądów na priorytety ochrony? Inna, bliska tematycznie niejasność dyrektywy dotyczy sztucznego podziału na obszary ochrony ptaków (stanowionych w innym trybie), oraz innych zwierząt, roślin i siedlisk: jak traktować obszar, na którym OSO ptaków pokrywa się z SOO siedlisk? Czy jest to trzeci rodzaj obszarów Natura 2000? Czy, jako, że jest to obszar typu „dwa w jednym”, to jego powierzchnia liczy się podwójnie? Sądzę, że takie pominięcie istniejących systemów ochrony przyrody mogło wprawić w stan zakłopotania i niepewności służby parków narodowych i krajobrazowych nie tylko w Polsce. Czy Natura 2000 ma być odrębną, konkurencyjną wobec nich strukturą? Chyba tak, skoro parkami narodowymi zarządza Minister Środowiska, parkami krajobrazowymi – marszałkowie województw, a Naturą 2000 osobna administracja specjalna. Czy ma być jedyną na przyszłość drogą ochrony różnorodności biologicznej i siedlisk przyrodniczych (o czym mówi art. 2 ust. 1 Dyrektywy Siedliskowej)? Jeżeli sieć ta ma objąć 15–20% powierzchni krajów Unii, czy to znaczy, że los przyrody na pozostałych 80–85% jest organom Unii obojętny? Można tam postępować dowolnie? W Polsce (i niektórych innych krajach) uczyniono wiele, by całe sektory gospodarki przekształcić w bardziej przyjazne dla środowiska, szanujące przyrodę na całym obszarze ich działania. Czy racjonalne jest postępowanie, które może sugerować, że wystarczy ekologizować gospodarkę leśną, rolną itd. na 15–20% powierzchni, a nie w całym kraju? Pominięcie w obu dyrektywach milczeniem już osiągniętego przez kraje europejskie stanu R. Olaczek ochrony przyrody nie jest rzeczą przypadku. Zwróćmy uwagę na daty przyjęcia tych dyrektyw przez Radę Wspólnot Europejskich. Dyrektywa Rady 79/409/EWG z dnia 2 kwietnia 1979 r. w sprawie ochrony dzikiego ptactwa przyjęta została w czasie, gdy trwały ostatnie uzgodnienia międzypaństwowe w sprawie tekstu konwencji berneńskiej. Niespełna 5 miesięcy przed zawarciem konwencji o ochronie gatunków dzikiej fauny i flory europejskiej oraz ich siedlisk naturalnych, dotyczącej całej Europy (Berno, 19 września 1979 r.), ówczesna EWG wystąpiła z konkurencyjną inicjatywą prawną, przejmującą z projektu konwencji jej niektóre idee. Dyrektywę Rady 92/43/EWG w sprawie ochrony siedlisk przyrodniczych oraz dzikiej fauny i flory przyjęto 21 maja 1992 r., na 15 dni przed otwarciem konferencji ONZ w Rio de Janeiro, zwanej Szczytem Ziemi, na której to konferencji zawarto m.in. konwencję o różnorodności biologicznej. Sądzę, że w obu tych przypadkach dała o sobie znać postawa swego rodzaju separatyzmu europejskiego, poczucia misji i zaznaczenia swojej odrębności. A może, występując przed szereg, wysoko rozwinięte kraje Europy chciały wykazać się gorliwością w naprawianiu szkód wyrządzonych przyrodzie przez 3000 lat? Oczywiście, dopuszczam możliwość, że inne motywy skłoniły EWG – dzisiejszą Unię Europejską – do zajęcia takiego stanowiska. Ważne jest co innego: abyśmy dobrze wywiązali się z obowiązku członka Wspólnoty i nie zatracili przy tym poczucia więzi z resztą świata, z całym ruchem ochrony przyrody. Ani nie tracili szacunku do własnych dokonań i mieli na uwadze szerszy zakres celów ochrony niż tylko to, o czym mówią dwie dyrektywy. Byłoby lepiej, gdyby od początku prac nad projektem sieci wszyscy nią zainteresowani nie tracili z oczu prawdy podstawowej: Natura 2000 to nie panaceum, nie wyczerpie wszystkich zadań ochrony przyrody, nie zastąpi dotychczasowego systemu ochrony. Jeżeli na liście gatunków „będących przedmiotem zainteresowania Wspólnoty” znajduje się niespełna 5% gatunków roślin wyższych z czerwonej listy zagrożonych roślin w Polsce, Blaski i cienie ochrony przyrody we Wspólnocie Europejskiej to wskazuje to na udział i rolę Natury 2000 w ochronie polskiej flory. Jesteśmy, oczywiście, bardzo zobowiązani do ochrony owych 5% zagrożonych gatunków roślin i chcemy je zachować. Ale niepokój może budzić fakt, że tym 5% poświęca się więcej uwagi, niż pozostałym 95% zagrożonych gatunków, bez których flora polska stałaby się bardzo uboga. 4. PRÓG PIERWSZY: SPOŁECZNY Powodzenie Natury 2000 zależy od wielu okoliczności. Pani dr Małgorzata MakomaskaJuchiewicz w swym referacie słusznie typuje problemy i zagrożenia: opór społeczny, niedostateczna informacja, koszty i nierozwiązane sprawy zarządzania obszarami Natura 2000. Potrzebny jest nie tylko opis, ale też zastanowienie się nad przyczynami tych problemów. Na wstępie warto przypomnieć pewne prawdy ogólne o tym, jakimi drogami idzie się do osiągnięcia celów ochrony przyrody i na tym tle rozpatrywać prace nad tworzeniem sieci. Uwaga pierwsza. Ochronę wartości przyrody (i środowiska przyrodniczego) prowadzi się wielokierunkowo. Pierwszy z nich to ochrona w toku użytkowania, czyli uwzględnienie celów ochrony w działalności wszystkich sektorów gospodarki, co możemy nazywać ekologizacją gospodarki, a bardziej ogólnie – zrównoważonym rozwojem. Cele ochrony wpisywane są w ustawy gospodarcze, jak prawo leśne, łowieckie, rybackie, górnicze, wodne itp., a następnie do technologii, norm i innych przepisów. Pozytywnym przykładem jest gospodarka leśna, która najdalej posunęła się w kierunku ekologizacji. Bardzo ważna dla ochrony przyrody – gospodarka przestrzenna była na dobrej drodze: na początku lat 50. XX wieku wprowadzono do planowania przestrzennego obowiązek szerokiego uwzględniania fizjografii i zatrudniania fizjografów (geografów) w biurach planowania przestrzennego, a w latach 70. minionego wieku zaczęto szerzej uwzględniać wiedzę ekologiczną w planowaniu. Niestety, neoliberalny kurs w polityce gospodarczej praktycznie unicestwił w Polsce racjonalną gospodarkę przestrzenną, co 29 bynajmniej nie ułatwiło procesu inwestowania, a wzmogło powszechny chaos przestrzenny. Niewiele w kierunku ekologizacji poczyniła gospodarka wodna i energetyka; wciąż antyekologiczne pozostają transport i rolnictwo. Drugi kierunek to ochrona specjalna, którą otacza się – wydzielone z kontinuum przyrodniczego – szczególnie wartościowe obszary lub obiekty, obejmuje odrębnymi przepisami prawa i poddaje odrębnym ocenom i zasadom użytkowania. Są one określone ustawą o ochronie przyrody. Czasami się wyłącza lub ogranicza gospodarcze użytkowanie, czasem nakazuje kontynuować dotychczasowy sposób użytkowania. Działania takie podejmuje się tam i wtedy, gdy z przyczyn ekonomicznych, technologicznych, społecznych lub innych niemożliwe jest zachowanie wartości przyrodniczych w warunkach normalnego gospodarowania, albo gdy występuje ryzyko rzeczywistych lub potencjalnych zagrożeń dla tych wartości. Zarówno ta powszechna ochrona w toku użytkowania gospodarczego, jak i specjalna, czyli ochrona przyrody sensu stricto (ochrona konserwatorska), służą zachowaniu nie tylko różnorodności i naturalności przyrody oraz równowagi ekologicznej, ale także dziedzictwa geologicznego i krajobrazowego, wartości przyrodniczokulturowych, pamiątkowych i innych. Problemem dla Natury 2000, który wyłonił się w przejawach oporu społecznego i sprawi trudności w zarządzaniu, stała się nadinterpretacja Dyrektywy Siedliskowej. Mianowicie przedstawienie jej jako formy ochrony przyrody, nowej i lepszej od dotychczasowych form, którą społeczeństwo skojarzyło z takimi ograniczeniami, jakie panują w rezerwatach i parkach narodowych. Kojarzenie to znajdowało racjonalną podstawę w tym, że Naturę 2000 umieszczono w ustawie z 16 kwietnia 2004 r. jako jedną z form ochrony przyrody, a jej wprowadzeniem w życie obarczono organa ochrony przyrody. Zabrakło gdzieś postawienia sprawy wyraźnie: że owe 15–20% powierzchni kraju, jakie ma zająć sieć obszarów Natura 2000, nie oznacza wyłączenia ich z gospodarki ani odebrania zarządu nad nimi dotychczasowym gospodarzom. 30 Uwaga druga. Ochrona przyrody dokonuje się nie tylko w sferze rzeczowej, materialnej, lecz także w świadomości ludzi. Każdy projekt ochrony z reguły z początku spotyka się ze sprzeciwem użytkowników gruntów (ekosystemów, gatunków) lub samorządów lokalnych. Trzeba najpierw cierpliwie wyjaśniać i przekonywać, a dopiero potem podejmować działania prawne i administracyjne. Ważną rolę odgrywa czas, dobry przykład wcześniejszych działań ochronnych, postępowanie krok po kroku. Gdyby ktoś chciał jednym aktem utworzyć nie 23, a choćby 10 parków narodowych, zapewne nie zyskałby poparcia społecznego takiego, jakim cieszą się parki narodowe tworzone stopniowo i po długich staraniach o zyskanie takiego poparcia. Akceptacja społeczna dla każdego przedsięwzięcia w zakresie ochrony przyrody jest lepszą gwarancją jej skuteczności niż przepis prawny, sąd czy strażnik. Uzyskanie i ugruntowanie w świadomości społecznej spolegliwego stosunku do przyrody i społecznego poparcia dla jej ochrony jest wielkim osiągnięciem, równie ważnym jak ustawy i sieć obszarów chronionych. Myśl taka, iż jednym rozporządzeniem można wprowadzić nieznaną dotychczas formę ochrony przyrody na 15–20% powierzchni kraju, na obszarze stu gmin i stu tysięcy działek własnościowych, nie wzbudzając przy tym społecznego oporu, mogła się zrodzić tylko w głowie biurokratów zadufanych w swojej wszechmocy. Nie da się ukryć, że projekt sieci obszarów Natura 2000 powstaje pod presją zewnętrzną, a nie z wewnętrznego przekonania tych, którzy w przyszłości będą świadomie lub nieświadomie uczestniczyć w programach ochrony przyrody na tych obszarach: ich mieszkańców, rolników, leśników, rybaków, turystów, budowniczych dróg i mostów i wielu innych. Sposób tworzenia sieci przypomina mi tworzenie rolniczych spółdzielni produkcyjnych w końcówce lat 40. minionego wieku, tyle że w warunkach pokoju, stabilizacji i zamożności. Obie koncepcje są/były racjonalne w swych celach, ale nie w metodach. Uwaga trzecia. Na stosunku społeczeństwa do Natury 2000 negatywnie na samym początku zaciążył brak odpowiedzi na podstawowe, proste R. Olaczek pytania stawiane na zebraniach wojewódzkich zespołów realizacyjnych: na czym ma polegać ochrona i kto będzie ponosił jej koszty. Odpowiedzi nie daje Dyrektywa Siedliskowa, skoro objaśnienie treści jednego tylko, szóstego artykułu, wymagało aż ponad 150 stronic specjalnych publikacji Komisji Europejskiej (Zarządzanie obszarami Natura 2000 [...] 2007; Ocena planów [...] 2005), a w sprawie kosztów potrzebny był osobny podręcznik do ubiegania się (mówiąc po ludzku: chodzenia po prośbie) o pieniądze na działalność narzuconą zarządzeniem władzy, która nakłada obowiązki, ale nie zapewnia środków na ich wykonanie (Finansowanie sieci Natura 2000 [...] 2006). Ogólnikowość dyrektywy nie ułatwia zrozumienia metod ochrony, a zatem i zakresu wynikających z niej obowiązków, objaśnienia zaś i pomoce metodyczne, publikowane przez Komisję Europejską, nie mają charakteru prawnie wiążącego. Rodzi się więc obawa o dowolność interpretacji zakresu i metod ochrony na specjalnych obszarach ochrony, czego przykładem jest właśnie art. 6. Dyrektywy Siedliskowej, w tym sprawy planów ochrony oraz ocen oddziaływania na środowisko na tych obszarach. Pierwsze próby skonstruowania planów ochrony dla SOO okazały się mało realistyczne w działaniu, ale za to bardzo kosztowne. Otwarto więc w znowelizowanej ustawie boczną furtkę: zamiast planu ochrony – plan zadań ochronnych, prosty i tani, bez uprzedniej inwentaryzacji w terenie; zapewne ta boczna furtka stanie się szeroką i jedyną bramą, zastępując odpowiedzialne planowanie ochrony. Ustawa z 3 października 2008 r.3 wyjaśnia i konkretyzuje niejasne lub niejednoznaczne sformułowania Dyrektywy Siedliskowej, ale nie wszystkie. Nadal mogą budzić wątpliwości takie sprawy, jak nadrzędność planu ochrony (zadań ochronnych) w stosunku do innych planów, np. zagospodarowania przestrzennego, urządzenia lasu, gospodarki łowieckiej, rybackiej itd. Czy te inne plany muszą być zmienione, gdy zostanie wyznaczony obszar Natura 2000, czy też dopiero 3 Ustawa z dnia 3 października 2008 r. o zmianie ustawy o ochronie przyrody oraz niektórych innych ustaw. Dz.U. z 2008 r. Nr 201, poz. 1237. Blaski i cienie ochrony przyrody we Wspólnocie Europejskiej po ich wyekspirowaniu nowe plany muszą być zgodne z planem ochrony? Nadal niejasne są określenia wartościujące, takie jak: „pogorszenie stanu siedliska” – w przyrodzie istnieje ciągły ruch i zmiana, ich ocena jest rzeczą względną; „stan sprzyjający ochronie” – jednemu gatunkowi sprzyja, a jednocześnie innemu może szkodzić, np. czy odnowienie lasu, poprzedzone zrębem, jest stanem sprzyjającym czy nie jest? A spiętrzanie wód na ciekach? Te i inne wątpliwości sprawiły, że organa administracji i negocjatorzy dyskutujący w gminach wraz z tymi, którzy na projekty obszarów Natura 2000 wyrażali zgodę, mogli czuć się tak, jakby podpisywali czeki in blanco: robią coś, czego skutków do końca nie są w stanie przewidzieć. Oponentom zaś wobec Natury 2000 wypada przypomnieć: zgodnie z wolą większości obywateli, dobrowolnie i na własne życzenie Polska stała się członkiem Unii Europejskiej, przyjęła zobowiązania, które winna spełnić jak wszystkie inne kraje członkowskie. Bezkrytycznym entuzjastom i maksymalistom z kolei chciałbym uświadomić, że swoisty szantaż, straszenie Komisją Europejską i nieliczenie się z wrażliwością i stanem świadomości ludzi może przynieść szkodę całej ochronie przyrody, w tym idei Natury 2000. Niestety, mamy już tego przykłady. 5. PRÓG DRUGI – PROFESJONALNY Wypowiadam tu własne zdanie, którego nie uzgodniłem ze służbami ochrony przyrody ani współpracującymi z nimi naukowcami. Niemniej jednak, to zdanie nie jest tylko moim wymysłem, ukształtowało się bowiem w toku rozmów i dyskusji z wieloma osobami. Naturze 2000 od początku towarzyszyły obawy, które pokrótce przedstawię. A) Zakres przedmiotowy ochrony, jaki interesuje Unię, nawet po uzupełnieniu list gatunków i siedlisk przez nowe kraje członkowskie, jest wąski i ciąży na nim punkt widzenia krajów Europy Zachodniej i Południowej. Nie obejmuje wartości krajobrazowych, geoochrony, odrębności biogeograficznej i kulturowej Europy Środkowo- 31 Wschodniej. Na liście gatunków chronionych są np. mało komu znane mchy, nie ma zaś grzybów, które mają ważne miejsce w kulturze naszych krajów. Lista siedlisk przyrodniczych może sprawiać wrażenie, że kraje zachodnie chcą zrekompensować zniszczone u siebie wartości przyrodnicze na obszarach krajów słabiej gospodarczo rozwiniętych i ich kosztem, nie licząc się z ich własnymi priorytetami ochronnymi. B) Natura 2000, kosztowna i zbiurokratyzowana, będzie tworzona ze szkodą dla istniejącego systemu ochrony przyrody: parków narodowych i krajobrazowych, rezerwatów itd. Zawsze skąpe środki finansowe będą skierowane na Naturę 2000, pogrążając parki w coraz większej biedzie. Nowa struktura organów ochrony przyrody już zabrała połowę etatów ze skromnej puli parków krajobrazowych na rzecz Natury 2000. Odpowiedzialność za stan przyrody została rozmyta przez dezintegrację systemu, rozproszenie zadań i obowiązków pomiędzy wieloma organami różnej rangi, bez koordynacji całości zadań i bez aparatu wykonawczego dla części organów. C) Natura 2000, ze względu na rangę międzynarodową i sposób jej przyjęcia w Polsce, może prowadzić do dezintegracji systemu ochrony przyrody. To też się stało. W miarę spójny system rządowej administracji ochrony przyrody został rozbity. Powstał nowy rodzaj administracji szczególnej: Generalna i Regionalne Dyrekcje Ochrony Środowiska, które przejęły kompetencje Głównego i Wojewódzkich Konserwatorów Przyrody w zakresie rezerwatów oraz Naturę 2000. Natomiast parki krajobrazowe, ograbione z części zasobów i kadry, przeniesiono do kompetencji urzędów marszałkowskich, parki narodowe i ochrona gatunkowa pozostały przy Ministrze Środowiska, zaś pozostałe formy ochrony przyrody (pomniki przyrody, użytki ekologiczne itd.), lecz już bez urzędu konserwatora przyrody, przekazano gminom. Zważywszy, że wiele obszarów Natura 2000 powstało w granicach parków krajobrazowych i ich kosztem kadrowym, rodzi się pytanie – jaki sens ma podwójna administracja ochrony przyrody nad tym samym obszarem? Logiczniejsze byłoby powierzenie wszystkich spraw 32 R. Olaczek ochrony przyrody, także pomników przyrody itp., tym nowym organom i utrzymanie spójności całego systemu ochrony przyrody. D) Natura 2000 może wpłynąć niekorzystnie na istniejące standardy ochrony przyrody. Dotychczas u nas było normą, że na obszarze chronionym podlega ochronie całość przyrody, chociaż zakres ochrony może być zróżnicowany w stosunku do poszczególnych jej składników. Do sporządzenia planu ochrony obowiązywało przeprowadzenie inwentaryzacji przyrodniczej wszystkich składników, na całym obszarze parku lub rezerwatu. Specjalne obszary ochrony nie będą tak traktowane. Skoro na ich terenie ochronie mają podlegać tylko typy siedlisk i gatunki będące w zainteresowaniu Wspólnoty, to cała reszta nie musi być inwentaryzowana, skoro jej ochrona nie dotyczy. 6. WNIOSKI Warunkiem powodzenia Natury 2000 w Polsce jest szersze uświadomienie społeczeństwa czym jest i czemu służy ta sieć ochrony przyrody. Akcji uświadamiania nie wolno prowadzić z pozycji wyższości, nacisku i straszenia Unią Europejską. Natury 2000 nie należy przedstawiać jako alternatywy dla istniejącego systemu ochrony przyrody ani rozwijać jej jego kosztem finansowym, moralnym i kadrowym. Wypowiedziane przeze mnie obawy nie muszą się spełnić – i oby się nie spełniły. Jednym z tego warunków jest racjonalne a mniej emocjonalne traktowanie naszego udziału w ochronie gatunków i siedlisk ważnych dla Europy, wspólnie z całą Unią Europejską. Pamiętając przy tym, że gwarancją ochrony europejskiej przyrody jest pełna ochrona wartości przyrodniczych każdego kraju metodami najskuteczniejszymi w jego warunkach społeczno-kulturowych i ekonomicznych. 7. LITERATURA Finansowanie sieci Natura 2000. Podręcznik. Przygotowane na zlecenie Komisji Europejskiej. Red. P. Torkler, tł. A. Dworakowska. 2006. Wspólnoty Europejskie. [Tyt. oryg.:] Financing Natura 2000 Guidance and Workshops. Printed in Belgium. LIRO A., DYDUCH-FALNIOWSKA A., MAKOMASKA-JUCHIEWICZ M. 2002. Natura 2000. Europejska Sieć Ekologiczna. Wydanie II. Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska, Warszawa. Ocena planów i przedsięwzięć znacząco oddziałujących na obszary Natura 2000. Wytyczne metodyczne dotyczące przepisów Artykułu 6(3) i (4) Dyrektywy Siedliskowej 92/43 EWG. 2005. Polski przekład: M. Pchałek, P. Kalinka. WWF Polska [Tyt. oryg.:] Assessments of plans and projects significantly affecting Natura 2000 sites. Office for Official Publications of the European Communites, European Communites, 2001 [wyd.] 2002. Ustawa z dnia 16 kwietnia 2004 r. o ochronie przyrody. Dz.U. z 2004 r. Nr 92, poz. 880. Ustawa z dnia 3 października 2008 r. o zmianie ustawy o ochronie przyrody oraz niektórych innych ustaw. Dz.U. z 2008 r. Nr 201, poz. 1237. Zarządzanie obszarami Natura 2000. Postanowienia artykułu 6 dyrektywy „siedliskowej” 92/43 EWG. 2007. Polski przekład: J. Engel i in. WWF Polska [Tyt. oryg.:] Managing Natura 2000. The provisions of Article 6 of the ‘Habitats’ Directive 92/43/CEE. Office for Official Publications of the European Communities, European Communites, 2000. Biuletyn Komitetu Ochrony Przyrody PAN 1/2010: 33–42 Natura 2000 a sprawa białowieska1 Romuald OLACZEK OLACZEK R. 2010. The dispute about protection of the Białowieża Primeval Forest in light of Natura 2000. Biuletyn Komitetu Ochrony Przyrody PAN 1/2010: 33–42. Abstract. Białowieża National Park (BNP) now covers 18% of the Polish part of the Białowieża Primeval Forest (BF), i.e. 10 517 ha. The rest is state forest subject to special rules of management. Besides the BNP, in the BF there are other 15 forms of nature protection established on various legal foundations – national, forestry sector, and regional ones, as well as some world conventions, namely on Biosphere Reserves and on the World Cultural and Natural Heritage. Finally, BNP and the whole BF are subject to EEC Directives 79/409/1979 and 92/43/1992 as a Natura 2000 special protection area, and also a special area of conservation. The most valuable core area of BNP (ca. 4800 ha) is strictly protected since 1921. Polish ecologists and some foreign environmental organizations supporting them demand inclusion of the whole BF in BNP, but local communities are in opposition to this idea; foresters also do not support it. The more voices, the stronger the objections to the National Park, because the Polish Nature Conservation Act of 2004 gives communities the right to veto establishment or enlargement of a national park. The author critically reviews both sides of the dispute and proposes to close the discussion, to withdraw the demand to enlarge BNP, and to focus on conservation of the BF by means of Natura 2000. If conservation law or public awareness changes in the future, then it will be possible to consider a greater BNP and to replace the 16 existing forms of protection with a single, more effective one. Key words: Białowieża National Park, Białowieża Primeval Forest, protection, forestry, society, Natura 2000 Romuald Olaczek, Katedra Ochrony Przyrody, Wydział Biologii i Ochrony Środowiska Uniwersytetu Łódzkiego, ul. Banacha 1/3, 90–237 Łódź; e-mail: [email protected] 1. NIEGASNĄCY SPÓR Od długiego czasu, na łamach czasopism przyrodniczych i leśnych, czasem w prasie, trwa dyskusja wokół poglądów na dalszą ochronę Puszczy Białowieskiej. Raczej spór, którego uczestnicy, ludzie różnych zawodów i miejsc 1 Artykuł w pierwotnej formie ukazał się w 2009 roku w Wiadomościach Botanicznych 53(3/4): 158–167. Tu publikujemy go w formie miejscami nieco zmienionej i uzupełnionej przez autora [przyp. red.] zamieszkania, w miarę upływu czasu umacniają się w przekonaniu o słuszności swojego stanowiska, przez co spór zamienia się w konfrontację. Można wyróżnić cztery grupy adwersarzy, które oznaczmy kryptonimami E, L, G i P. Przedstawiciele grupy E twierdzą, że cała puszcza powinna jak najszybciej być parkiem narodowym, bo tylko to daje gwarancję trwałego zachowania naturalności ekosystemów puszczańskich; jako wskaźniki tej naturalności przyjmują utrzymanie różnorodności biologicznej łącznie z grzybami, nienaruszalność starych 34 drzew i obecność martwego drewna w różnowiekowym drzewostanie, a jako jej zagrożenie wskazują gospodarkę leśną. Grupa L dowodzi, że dużej części powierzchni puszczy naturalność trzeba dopiero przywrócić żmudną pracą, i że proekologiczna gospodarka leśna nie zagraża utrzymaniu różnorodności i naturalności ekosystemów, nie tracąc przy tym surowca drzewnego i innych pożytków; na rzecz takiego stanowiska przytacza się, że pierwszą zasadą gospodarki leśnej jest utrzymanie trwałości lasu, a miarą pozytywnych jej efektów jest rosnąca zasobność drzewostanów, przeciętny przyrost i wiek drzew, a także coraz pełniejsza inwentaryzacja i dbałość o zachowanie wszelkich dóbr przyrodniczych i kulturowych związanych z lasem. Reprezentanci grupy G, dysponujący prawem veta w sprawach parku narodowego z mocy artykułu 10 ust. 2 ustawy o ochronie przyrody2, rachują: co się bardziej opłaci, co zyskają na parku narodowym, jakie korzyści mogą osiągnąć stawiając veto lub z niego ustępując. Niejako pośrodku tego trójkąta stoją przedstawiciele grupy P, krytycznie oceniający argumentację E, L i G; uważają oni, że cel i efekt ochrony są ważniejsze od jej formy; są za parkiem narodowym, ale nie przeciw ekologicznemu leśnictwu; stoją bezradni wobec niemożności uzgodnienia stanowisk pozostałych partnerów. Argumenty różnych stron sporu są, niestety nieporównywalne ze względów merytorycznych, bowiem każda strona inaczej rozumie pojęcie ochrony i pojęcie zagrożenia, a także z uwagi na motywację: E i P działają bezinteresownie, ale też nie poniosą żadnych konsekwencji proponowanego przez siebie rozwiązania. Natomiast L i G są zainteresowani egzystencjalnie i zawodowo, 2 Ustawa z dnia 16 kwietnia 2004 r. o ochronie przyrody (Dz.U. z 2004 r. Nr 92, poz. 880), zmieniona ustawą z dnia 3 października 2008 r. o zmianie ustawy o ochronie przyrody (Dz.U. z 2008 r. Nr 201, poz. 1237) i ustawą z dnia 3 października 2008 r. o udostępnieniu informacji o środowisku i jego ochronie, udziale społeczeństwa w ochronie środowiska oraz o ocenach oddziaływania na środowisko (Dz.U. z 2008 r.: Nr 199, poz. 1227 i Nr 227, poz. 1505 oraz Dz.U. z 2009 r. Nr 42, poz. 340 i Nr 84, poz. 700; tekst jednolity z 13.10.2009). R. Olaczek każde działanie w sprawie puszczy może mieć wpływ na ich życie, dla wielu także na prestiż ich zawodu. W zasadzie nikt nie kwestionuje doniosłej roli Białowieskiego Parku Narodowego (BPN), który niedawno świętował jubileusz 75-lecia, jako najlepszej formy ochrony puszczańskich wartości. Jest on stymulatorem badań naukowych (w Białowieży mieszczą się trzy placówki naukowe), źródłem prestiżu i międzynarodowej sławy, która opromienia Białowieżę i tę część Polski, stając się czynnikiem rozwoju regionalnego. Trudno też zaprzeczyć, że trzy nadleśnictwa gospodarujące w części puszczy nie będącej parkiem narodowym – Białowieża, Browsk i Hajnówka – prowadzą proekologiczną gospodarkę leśną. Ale… park narodowy obejmuje tylko jedną szóstą powierzchni polskiej części puszczy, podczas gdy jej część białoruska, większa od polskiej, jest cała parkiem narodowym. Obydwa parki są uznane za obiekt światowego dziedzictwa kulturalnego i naturalnego UNESCO, polski wkład do tego dziedzictwa wygląda więc mizernie przy wkładzie Republiki Białorusi, jakby Polska nie doceniała wartości tego dziedzictwa. Zasadne, także z innych powodów, jest pytanie: jak kształtować przyszłość pozostałych pięciu szóstych powierzchni puszczy? Wszyscy są zgodni, że trzeba chronić puszczę i jej wartości. Rozbieżność poglądów dotyczy tego jak chronić, przed czym, w jakim celu, kto ma to robić i kto poniesie koszty. Wielcy książęta litewscy, królowie polscy i cesarze Rosji chronili puszczę jako swoją własność i jako środowisko życia zwierząt łownych. Przez ochronę rozumiano zachowanie całości i integralności przestrzennej puszczy, zakaz wyrębów, karczunku, wypasu, kłusownictwa, a do pewnego stopnia ograniczenie pozyskiwania drewna. Brak takiej ochrony oznaczałby, że puszcza by zginęła. Gdy po 1918 r. puszcza przeszła na własność państwa polskiego, głównym kierunkiem ochrony stała się racjonalizacja gospodarki leśnej i zapobieganie rabunkowej eksploatacji zasobów drzewnych. Bez tego las utraciłby wartości przyrodnicze a następne pokolenia korzyści z lasu, chociaż nie istniało już Natura 2000 a sprawa białowieska zagrożenie fizyczną likwidacją puszczy. Dla celów naukowych fragment puszczy wyłączono z użytkowania gospodarczego, nikomu się nie śniło, aby cała puszcza stała się rezerwatem. Obecnie pojęcie ochrony rozszerzyło się i skomplikowało – oznacza nie tylko zachowanie przestrzeni leśnej pokrytej drzewostanem, ale stawia wymogi jakościowe temu drzewostanowi i domaga się zachowania całej różnorodności organizmów oraz naturalnego biegu procesów ekologicznych. Ponadto prawo wypowiadania się co znaczy ochrona, nie należy już tylko do przyrodników-naukowców, do ludzi kultury i zawodowo pracujących w ochronie przyrody. Mają je także ci, którzy gospodarują zasobami przyrody, różnego rodzaju organizacje społeczne i miejscowa ludność. Ich poglądy mogą być słuszne lub niesłuszne, ale mają do nich prawo, i obrońcy przyrody nie powinni ich lekceważyć. Istnieją więc trzy stopnie i trzy sposoby rozumienia ochrony: zachowanie puszczy jako obiektu fizjograficznego, racjonalna gospodarka leśna (i łowiecka), wreszcie pełna ochrona materialnych i innych wartości puszczy, przyrodniczych i kulturowych. Ostatnio Ministerstwo Środowiska (MŚ) pracuje nad nową propozycją dotyczącą parku narodowego w Puszczy Białowieskiej. Znam ją tylko w ogólnym zarysie, mimo to chciałbym rozważyć konsekwencje próby zadośćuczynienia rozbieżnym postulatom przedstawicieli grup E, L i G, a przy okazji przypomnieć pewne daty i fakty, sięgając do historii, która magistra vitae est (a przynajmniej powinna być). 2. NA DRODZE DO PARKU NARODOWEGO Białowieski Park Narodowy mógłby wielokrotnie świętować okrągłe jubileusze w zależności od tego, czy jego powstanie łączymy z kryteriami formalnymi, czy z rzeczowymi. U jego podstaw leżą trzy daty: 1921, 1932 i 1947. Dzieje tego parku, podobnie jak Tatrzańskiego Parku Narodowego, odzwierciedlają historię ochrony przyrody w Polsce od jej zarania: rozwój poglądów na cele ochrony, ewolucję prawa i stanu świadomości społecznej oraz 35 rolę nauki w ochronie przyrody. Z tych dwóch parków droga do powstania BPN, chociaż wcześniej nieprzetarta, była znacznie łatwiejsza niż Tatrzańskiego. Dlaczego? Głównie dlatego, że powstawał on i powiększał się na gruntach publicznych zarządzanych przez państwo, nie częściowo prywatnych ani gminnych, i że istniała kadra leśniczych i łowczych miejscowych, którym los puszczy nie był obojętny. Państwowa własność ziemi – lasów i wód – była i pozostaje podstawowym warunkiem istnienia systemu obszarowej ochrony przyrody. Dlatego, chociaż nie jest to warunkiem jedynym, i chociaż na tej drodze także są wyboje, trzeba ze wszystkich sił bronić państwowej własności ziemi, lasów i wód. Prywatyzację w Polsce zaczyna się od wpędzania państwowej firmy w długi i tworzenia wokół niej nieprzychylnej atmosfery (widzimy to na przykładzie służby zdrowia). Pomysły na prywatyzację lasów i gospodarki leśnej bynajmniej nie zostały pogrzebane i przybite osinowym kołkiem. Minęło sto lat od alarmu podniesionego w warszawskiej prasie: „Puszcza Białowieska ma paść pod siekierą” – pisał „Kuryer Warszawski” i „Tygodnik Ilustrowany” w 1908 r. Alarm został wywołany przez wieści o wzmożonej eksploatacji drewna w peryferyjnych częściach puszczy, będących własnością rządową lub prywatną, a jeszcze bardziej zamiarem intensyfikacji prac leśnych we właściwej Puszczy Białowieskiej, będącej własnością cesarzy Rosji. W prowadzonych wówczas pracach urządzeniowych planowano bowiem naprawić niektóre skutki długotrwałego podporządkowania gospodarki leśnej łowiectwu: duże zagęszczenie roślinożerców uniemożliwiało odnawianie się drzew i spowodowało zmianę naturalnej struktury lasu. Publikacje w powszechnie czytanej prasie, wyrażające niepokój o puszczę będącą symbolem minionej chwały państwa, spuścizną panowania królów Polski i wielkich książąt Litwy, zdają się świadczyć o tym, że jej los już wówczas nie był obojętny społeczeństwu polskiemu. Nie tylko uczonym, leśnikom i krajoznawcom, ale szerokiemu kręgowi oświeconych mieszkańców nieistniejącego państwa (dziś byśmy powiedzieli: 36 oświeconych obywateli, ale wówczas mówiło się: poddani). Głos w jej obronie był początkiem procesu, który rozwijał się przez cały wiek XX i doprowadził do poglądu, iż Puszcza Białowieska jest wartością narodową i światową, jej stan obchodzi obywateli całej Polski, nie tylko okolic puszczy i nie tylko naukowców, a jej ochrona jest powinnością państwa. Wyraz „puszcza” nabierał nowego znaczenia: nie o las po prostu chodziło, lecz o jego jakość, o jego wartość przyrodniczą i symboliczną. Mija 90 lat od czasu, gdy w kwietniu 1919 r. profesor Władysław Szafer z kilkoma innymi osobami, lustrowali stan Puszczy Białowieskiej i poszukiwali śladu żubrów. Upłynęło dopiero pięć miesięcy od zakończenia wojny i odzyskania niepodległości, granice państwa polskiego jeszcze nie były ustalone, gdy przedstawiciele nauki i organizującego się leśnictwa już wspólnie działali na rzecz przyszłego parku narodowego. Następny pobyt w Białowieży profesora W. Szafera i innych osób, już jako członków pierwszego państwowego organu ochrony przyrody, miał miejsce w lipcu 1920 r. Został skrócony koniecznością ucieczki, ostatnim pociągiem z Hajnówki – jak wspomina profesor Szafer (1973) – przed nacierającą Armią Czerwoną, niemniej jednak zdążono dokonać wyboru fragmentu puszczy przewidzianego do ochrony i przeznaczonego do badań naukowych. Program tej ochrony i badań został wkrótce przedstawiony rządowi i opublikowany (Szafer 1920). Wybrany fragment puszczy w następnym, 1921 roku, decyzją władz leśnych został wydzielony jako „Leśnictwo Rezerwat”, poddany ochronie ścisłej, a w 1923 r. na jego dyrektora powołano wybitnego uczonego, profesora Józefa Paczoskiego. „Leśnictwo Rezerwat” miało 4594 ha powierzchni. Dzisiaj niektórzy mogą się dziwić: dlaczego tak mało (niespełna 5% ówczesnej puszczy)? Sądzę, że odpowiedzi należy szukać w ocenie ówczesnego stanu puszczy: „(...) Niemcy, prowadząc w Białowieży gospodarkę niezmiernie intensywną, a nawet rabunkową (...) pozostawili po sobie olbrzymie nagie zręby (...) przeto mogliśmy z góry wykluczyć od planu trwałej ochrony wielkie obszary z wszystkich R. Olaczek prawie 12 straży (...)” (Szafer 1973), a także w postawie profesora Władysława Szafera, łączącej pryncypialność z pragmatyzmem, potrzebę ochrony przyrody z możliwościami państwa i stanem świadomości społecznej. Przykładanie dzisiejszych miar do sytuacji sprzed 90 lat byłoby błędem, chociaż mechanizm zachowań społecznych wiele się nie zmienił. O tej postawie Władysława Szafera dobitnie świadczy tok prac nad projektem Tatrzańskiego Parku Narodowego, świetnie udokumentowany na stronicach „Kwartalnego Biuletynu Informacyjnego Delegata Ministra Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego do spraw Ochrony Przyrody” i rocznika „Ochrona Przyrody” z lat 1937–1939: bezkompromisowość wobec łamania zasad przez państwo, zrozumienie obaw i interesów ludzi gór. W 1932 roku, jeszcze przed uchwaleniem przez Sejm ustawy o ochronie przyrody, wprowadzającej do systemu prawnego pojęcie parku narodowego, decyzją Ministra Rolnictwa i Reform Rolnych (sprawującego też zarząd nad lasami państwowymi) utworzono Białowieski Park Narodowy na obszarze nieco przekraczającym granice Rezerwatu (4693 ha). Ten rok Światowa Unia Ochrony Przyrody uznaje za datę utworzenia pierwszego w Polsce parku narodowego. W rzeczywistości ochrona ścisła, ale z dopuszczalnością zwiedzania, trwa na tym obszarze nieprzerwanie od 1921 r. i jest on niezmiennie rdzeniem powiększonego parku narodowego. Organizację parku narodowego znakomicie przeprowadził Jan Józef Karpiński, który w 1928 r. zastąpił profesora J. Paczoskiego. Wybór terenu pod przyszły park narodowy był w istocie aktem wyboru wartości przyrodniczych najbardziej zasługujących na ochronę i najważniejszych dla nauki i edukacji. Racjonalność tej ochrony była w całym okresie międzywojennego dwudziestolecia (i pierwszych lat po II wojnie światowej) aż nadto oczywista na tle działań gospodarczych i innych na całym pozostałym obszarze Puszczy Białowieskiej. Zwłaszcza wtedy, gdy decyzją polskich władz państwowych sprzedano angielskiej firmie drzewnej koncesję na eksploatację drewna 37 Natura 2000 a sprawa białowieska w puszczy. W latach 1924–1929 firma ta (The Century European Timber Corporation) wywiozła z puszczy około 2 miliony m3 drewna, pozostawiając po sobie nieodnowione 100-hektarowe poręby (Szujecki 2008). Było oczywiste, że park narodowy nie zapewni ochrony całej puszczy, toteż już przed wojną podnosiły się głosy o ograniczenie eksploatacji puszczy i rozszerzenie ochrony. Jednym z tego efektów było zerwanie kontraktu z firmą Century. Sądzę, że warto przypomnieć, iż utworzenie „Leśnictwa Rezerwat” było drugim ważnym aktem odradzającego się państwa polskiego, kładącym podwaliny systemu ochrony przyrody. Przekazanie fragmentu gruntów państwowych na rzecz ochrony przyrody świadczyło o otwartości na nowe idee i nowe wartości proponowane społeczeństwu i politykom przez autorytety naukowe. Pierwszym zaś aktem było powołanie w grudniu 1919 r. Tymczasowej Państwowej Komisji Ochrony Przyrody (przekształconej w 1925 r. w Państwową Radę Ochrony Przyrody – PROP), będącej pierwszym państwowym organem ochrony przyrody. Komisję powołał Xawery Prauss, wybitny działacz partii socjalistycznej, wówczas Minister Oświecenia Publicznego. Stąd przez następne 30 lat ochrona przyrody związana była z ministerstwami oświaty; jednocześnie w Instytucie Badawczym Lasów Państwowych istniał Referat Rezerwatów, a od 1945 r. w Ministerstwie Leśnictwa – Biuro Ochrony Przyrody. Dopiero w 1949 r., gdy od pięciu lat istniało już osobne Ministerstwo Leśnictwa, ono stało się organem ochrony przyrody, zgodnie z życzeniem profesora Władysława Szafera i innych członków PROP, wypowiadanym jeszcze przed wojną, a opartym na współpracy i zaufaniu przyrodników i leśników. Tymczasowa Komisja, a potem PROP, grupowała wybitnych przyrodników, leśników, ludzi kultury i działaczy państwowych. Powstawały w niej projekty aktów prawnych, rezerwatów i parków narodowych. Prowadziła szeroką działalność edukacyjną i współpracę międzynarodową. Działała w warunkach, gdy nie istniała żadna urzędnicza ani inna kadra ochrony przyrody, nie istniały stanowiska konserwatorów przyrody i bodaj jedynym pracownikiem etatowym była sekretarka profesora Władysława Szafera, jako Delegata Ministra Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego do spraw ochrony przyrody. Oparciem dla ochrony przyrody były w okresie międzywojennym uniwersytety i Lasy Państwowe. Parki narodowe i ich pracownicy przed wojną mieścili się w strukturze Lasów Państwowych. Poza sferą dokonań konkretnych (utworzenie 6 parków narodowych i ok. 180 rezerwatów) najważniejszą, jak sądzę, spuścizną PROP, zarówno okresu międzywojennego, jak i powojennego, było wzajemne wspieranie się i współpraca przyrodników i leśników oraz zaszczepienie w ludziach różnej profesji, ale oddanych ochronie przyrody, ducha ideowości i bezinteresownego pragmatyzmu. To chcę przypomnieć z okazji 90-lecia TPKOP-PROP, w sytuacji spychania w cień tej spuścizny, skłonności do konfrontacji i w obliczu zbliżającej się 125. rocznicy urodzin i 40. rocznicy śmierci profesora Władysława Szafera (1886–1970). 3. OBECNY SYSTEM OCHRONY PUSZCZY BIAŁOWIESKIEJ W nowych warunkach ustroju i funkcji państwa już w 1947 r. Rada Ministrów wydała rozporządzenie w sprawie Białowieskiego Parku Narodowego, którego powierzchnia obejmowała 5107 ha. Był on pierwszym parkiem utworzonym zgodnie ze światowymi kryteriami, działającym jako wydzielona jednostka administracyjna, dysponująca budynkami, kadrą i budżetem – skromnym, ale własnym. Następne parki narodowe powstawały na podstawie ustawy z dnia 7 kwietnia 1949 r. o ochronie przyrody3, poczynając od 1950 r. Od 1961 r. zaczęto tworzyć rezerwaty w części puszczy poza parkiem narodowym, szczególnie licznie w latach 1974–1979 (10 rezerwatów) i w roku 1995 (9 rezerwatów). Była to reakcja na nasilające się żądania poszerzenia formalnej, konserwatorskiej 3 Ustawa z dnia 7 kwietnia 1949 r. o ochronie przyrody. Dz.U. z 1949 r. Nr 25, poz. 180. 38 ochrony przyrody i rosnącego naukowego zainteresowania Puszczą Białowieską, a po części substytutem wobec podstawowego postulatu: powiększenia parku narodowego. To powiększenie nastąpiło dopiero w 1996 r. do powierzchni 10 502 ha, w sytuacji, gdy już nie Rada Naukowa parku i nie PROP stawiały umiarkowane postulaty, ale organizacje ekologiczne głośno wołały o włączenie do parku narodowego całej puszczy. Dwukrotne powiększenie parku nie uciszyło tych głosów, nieliczących się z możliwościami finansowymi państwa ani realiami społecznymi, raczej je wzmogło. Obecnie na obszarze polskiej części Puszczy Białowieskiej (63 140 ha) istnieje gęsta sieć różnych form i rodzajów ochrony [korzystam tu z danych zestawionych ostatnio przez profesora Andrzeja Szujeckiego (Szujecki 2008) oraz Rocznika Statystycznego GUS – Ochrona środowiska za rok 20094]: (1) Białowieski Park Narodowy, 10 517 ha (w tym Ośrodek Hodowli Żubrów). Ochrona na gruntach Lasów Państwowych na mocy ustaw o ochronie przyrody – cytowanych wyżej ustaw z 1949 r. i z 2004 r. oraz ustawy z dnia 16 października 1991 r. o ochronie przyrody5: (2) 20 rezerwatów, w tym jeden o powierzchni 1357 ha i pięć o powierzchni ponad 200 ha, razem 3449 ha. (3) Wieloskładnikowy rezerwat Lasy Naturalne Puszczy Białowieskiej, utworzony w 2003 r., obejmujący 2 duże i 16 mniejszych fragmentów, razem 8582 ha. (4) 94 strefy ochronne wokół gniazd ptaków, 5882 ha. (5) 83 użytki ekologiczne, 376 ha. (6) 1112 pomników przyrody. (7) Obszar chronionego krajobrazu ustanowiony w 1986 r., cała puszcza wraz z jej otoczeniem, 78 538 ha. 4 Informacje i opracowania statystyczne – Ochrona Środowiska. 2009. Główny Urząd Statystyczny, Warszawa. 5 Ustawa z dnia 16 października 1991 r. o ochronie przyrody. Dz.U. z 1991 r. Nr 114, poz. 492. R. Olaczek (8) Strefa ochronna BPN, 3224 ha (nie jest prawną formą ochrony, ale zakłada pewne ograniczenia). Ochrona na gruntach Lasów Państwowych, wprowadzona zarządzeniami władz leśnych: (9) Leśny Kompleks Promocyjny „Puszcza Białowieska” ustanowiony w 1994 r., o powierzchni 52 637 ha i wprowadzone od 2003 r. w planach urządzenia lasu, zatwierdzone przez Ministra Środowiska, specjalne zasady gospodarowania, porównywalne z zasadami postępowania na obszarach ochrony częściowej w parkach narodowych. (10) Lasy ochronne – 12 090 ha, w tym cenne przyrodniczo (drzewostany naturalne poza rezerwatami – 974 ha, ostoje zwierząt – 1234 ha). (11) Wzorcowa powierzchnia glebowa, 439 ha. Ochrona na mocy prawa krajowego i międzynarodowego: (12) Światowy Rezerwat Biosfery „Białowieża” od 1976 r., obejmuje BPN. (13) Światowe Dziedzictwo Kulturalne i Przyrodnicze UNESCO, od 1979 r. BPN, od 1992 r. wspólnie z białoruskim BPN jako jeden obiekt światowego dziedzictwa. (14) Obszar Specjalnej Ochrony Ptaków Natura 2000 „Puszcza Białowieska”, 63 148 ha. (15) Specjalny Obszar Ochrony Siedlisk Natura 2000 „Puszcza Białowieska”, 63 148 ha. Część tych form ochrony ma charakter werbalny lub tylko prestiżowy, inne nie są należycie wykonywane, np. dla większości rezerwatów nie ma planów ochrony. Obszary chronione i cele ochrony często się pokrywają, a kompetencje jej wykonawców mieszają się. Trzeba przypomnieć, że do listopada 2008 r. za funkcjonowanie form ochrony wymienionych w punktach od 2 do 7 odpowiadał wojewoda, jako organ ochrony przyrody. Nieustanna krytyka nadleśnictw za stan rezerwatów i stref ochronnych, prowadzona przez niektóre osoby i organizacje, kierowana jest pod zły adres. W tej sytuacji zrozumiały staje się postulat, aby całą puszczę urządzić jako park narodowy, poddać jednemu organowi odpowiedzialnemu za ochronę. Obecnie 39 Natura 2000 a sprawa białowieska ta odpowiedzialność jest dzielona pomiędzy park narodowy, Lasy Państwowe, Regionalną Dyrekcję Ochrony Środowiska z Regionalnym Konserwatorem Przyrody, Wydział Ochrony Środowiska Urzędu Marszałkowskiego i gminne samorządy. Tylko za trzema rodzajami ochrony stoi realna siła. Są to: park narodowy, Lasy Państwowe – Leśny Kompleks Promocyjny (LKP) i Natura 2000. Park narodowy ma mocne podstawy prawne i wysoki prestiż społeczny. Utożsamiany jest z ochroną najwyższych wartości przyrodniczych, stoi w gronie innych szacownych instytucji narodowych. Jest jednak ubogim utrzymankiem budżetu państwa, musi dorabiać i zabiegać o fundusze. LKP ma oparcie w silnej, sprawnie funkcjonującej strukturze administracyjno-gospodarczo-naukowej. Czuje się spadkobiercą wiekowej tradycji dbałości o lasy i promotorem ekologicznej gospodarki leśnej. Ma własne podstawy finansowe i kadry, największe możliwości działania w terenie. Natura 2000 ma oparcie w Unii Europejskiej. Jej działanie dopiero się rozpoczyna, jest w dużym stopniu niewiadomą. Popiera ją prężna, młoda kadra obrońców przyrody. W obecnym stanie prawnym tylko LKP i Natura 2000 obejmują cały obszar puszczy. Ranga prawna tych trzech rodzajów ochrony nie jest taka sama. Natura 2000 ma rangę najwyższą, jako produkt prawa unijnego; obok stoi park narodowy określony ustawą i tworzony rozporządzeniem Rady Ministrów; niższą rangę ma LKP, też określony ustawowo, ale tworzony w drodze decyzji Ministra Środowiska. Z kolei służbowa podległość stawia na pierwszym miejscu park narodowy – podległy Ministrowi Środowiska.Natura 2000 podlega Generalnemu Dyrektorowi Ochrony Środowiska, podobnie LKP – Generalnemu Dyrektorowi Lasów Państwowych. Głębokiej analizy wymagałoby rozstrzygnięcie kwestii – co jest optymalne z punktu widzenia trwałego zachowania i pomnażania wartości Puszczy Białowieskiej, w warunkach zrównoważenia interesów gospodarczych, społecznych i ekologicznych: powierzenie losów puszczy jednemu (któremu?) czy wielu podmiotom? Co oznacza zasada zrównoważenia – w przypadku jedynego, unikatowego, niepowtarzalnego i nieodtwarzalnego obiektu przyrodniczego, jakim jest Puszcza Białowieska w Europie? Tu nie można polegać na cząstkowych badaniach specjalistów, a tym bardziej na intuicji ani głębokiej wierze. Konieczna jest ocena skuteczności ochrony i kompleksowa projekcja przyszłości: nowych warunków środowiskowych i zachowań społecznych, sukcesji ekologicznej ekosystemów i dynamiki populacji najważniejszych gatunków, oczekiwań badaczy i turystów, opinii międzynarodowej oraz aspiracji lokalnej populacji ludzkiej. Niewątpliwie park narodowy miałby największą szansę sprostać przyszłym wyzwaniom, pod jednym wszakże warunkiem: że miałby odpowiednio wysoki budżet i dostatecznie liczną kadrę pracowników godziwie wynagradzanych. Dumny szyld nad biednym parkiem narodowym nie będzie skutecznie chronił puszczy. 4. KRYTYKA SYSTEMU OCHRONY PUSZCZY BIAŁOWIESKIEJ Cały obecny system ochrony przyrody (poza BPN), chociaż tak rozbudowany, jest – w sensie takim, jaki ochronie nadają ustawy z 16 kwietnia 2004 r. i 3 października 2008 r. – ułomny. Tylko formuła parku narodowego obejmuje całość przyrodniczą od populacji po krajobraz, całą różnorodność biologiczną i geoochronę, dziedzictwo kulturowe, udostępnienie, organizację turystyki, badania naukowe, dokumentację i monitoring, edukację i współpracę międzynarodową, wreszcie kooperację z lokalnymi społecznościami. Tych wszystkich zadań nie spełnia żadna inna forma ochrony, ani wszystkie razem. Toteż przyrodnicy reprezentowani w PROP i w Komitecie Ochrony Przyrody PAN są zgodni co do tego, że najlepszym rozwiązaniem byłoby ustanowienie parku narodowego na obszarze całej puszczy i wierzą, że to się – wcześniej lub później – stać musi. Nie są natomiast zgodni co do czasu i drogi dojścia do tego celu, gdy na tej drodze stoją trzy barykady: brak pieniędzy na ochronę przyrody w budżecie państwa, niechęć 40 (wręcz wrogość) lokalnych społeczności i brak poparcia gospodarzy puszczy – leśników, realizujących własną wizję jej ochrony. Ci zwłaszcza przyrodnicy, którzy uczestniczyli w spotkaniach z przedstawicielami gmin i dyskusji nad poszerzeniem parku narodowego (lub w innych miejscach Polski w ostatnich latach, choćby z okazji uzgodnień obszarów Natury 2000), mają przykre doświadczenia. Należę do tej grupy i sądzę, że w obecnej sytuacji lepiej byłoby zrezygnować z retoryki o parku narodowym, a skupić uwagę na merytorycznej stronie ochrony wartości puszczy w warunkach istniejącego systemu prawno-administracyjnych form i rodzajów ochrony, a także nad przyszłymi niebezpieczeństwami, które mogą nadciągać nad puszczę, bynajmniej nie ze strony gospodarki leśnej. Organizacje ekologiczne i część członków PROP stoją pryncypialnie na stanowisku bezkompromisowym: cała Puszcza Białowieska parkiem narodowym, żadnych półśrodków ani alternatywy. Ich pryncypialności przeciwstawia się równie zasadnicza postawa gmin białowieskich i leśników, wspieranych przez myśliwych, oraz lokalnego biznesu turystycznego, drzewnego i innego. Leśnicy mają rzeczowe dowody przeciw oskarżeniom – w części nieprawdziwym, a w całości niesprawiedliwym – o niszczenie puszczy przez gospodarkę leśną. Niestety, dwie grupy argumentów, jakimi się posługują, nie przekonują bezkompromisowych. Pierwsze – gospodarka leśna jest korzystna dla puszczy, dzięki niej powiększyły się zasoby leśne: w okresie 1948–2002 zasobność drewna grubego wzrosła ze 189 do 309 m3/ha, przeciętny przyrost z 2,52 do 4,01 m3/ha/rok, a przeciętny wiek drzewostanów z 75 do 77 lat (Szujecki 2008). Takie dane bezkompromisowi obrońcy puszczy skłonni są interpretować po swojemu: dla leśników najważniejsza jest produkcja drewna. Nie doceniają, a niektórzy z premedytacją nie przyjmują do wiadomości drugiej grupy argumentów: głębokich zmian, jakie zaszły w całym leśnictwie – polskim i europejskim – pod wpływem rozwoju nauk leśnych i ekologii, przemian świadomości o środowisku, a także presji światowych i krajowych R. Olaczek organizacji naukowych i ekologicznych. Nastąpiło zasadnicze przewartościowanie celów i zadań gospodarki leśnej, które stopniowo wprowadzane są do prawa leśnego, zasad urządzania, hodowli, użytkowania i ochrony lasu; z oporami podąża za nimi technika prac leśnych. Bogate informacje o tym nowym obliczu gospodarki leśnej zawierają Deklaracje i Rezolucje Ministerialnych Konferencji na temat Ochrony Lasów w Europie (2004)6. Nie będę ich rozwijał, ale chcę stwierdzić, że ze strony obrońców przyrody byłoby błędem ich nie doceniać. W konkretnym zaś przypadku Puszczy Białowieskiej byłoby to błędem podwójnym, bo godzącym w zawodową godność leśników i zniechęcającą ich do działań na rzecz ochrony przyrody, skoro nie są one doceniane i niczym nie można zadowolić obrońców przyrody. Tu pozwolę sobie na dygresję. Trudno jest przewidywać przyszłość, ale zastanawiać się nad nią należy. Obecnie w Europie panuje postawa przychylna dla ochrony przyrody, w tym lasów. Czy tak będzie również wtedy, gdy po zasoby drzewne świata sięgnie ta dotychczas biedna, ale obecnie szybko rozwijająca się połowa (niebawem trzy czwarte) ludzkości i surowiec drzewny stanie się trudno dostępny a jego cena pójdzie w górę? Czy ostaną się jakieś naturalne lasy w Europie, jeśli gorliwi a niemądrzy obrońcy przyrody wykreują w świadomości społecznej pogląd, że nie można ufać leśnikom? Gdy o losie lasów będą decydować bankierzy? Niektórzy z tych obrońców głoszą pogląd, że las najlepiej rośnie i naturalizuje się sam, bez udziału człowieka. Jest to pogląd w dzisiejszym świecie anachroniczny, ahistoryczny. Tak mogło być wtedy, gdy ludzi było mało, obywali się bez przemysłu i papieru, a ich potrzeby konsumpcyjne (w przeliczeniu na energię) wynosiły mniej niż 1% dzisiejszej konsumpcji każdego człowieka. Dyskusja wokół Puszczy Białowieskiej od długiego już czasu nie jest problemem lokalnym. Promieniuje na cały kraj, sięga 6 Deklaracje i Rezolucje Ministerialnych Konferencji na temat Ochrony Lasów w Europie. 2004. Wyd. Min. Środowiska, Warszawa. Natura 2000 a sprawa białowieska poza jego granice, utrwala błędne przekonania o nieuchronnej sprzeczności gospodarki leśnej i ochrony przyrody, mimo oczywistych faktów, że oba te kierunki ludzkiego działania nie stoją w miejscu, lecz ewoluują, a ich cele nie są sprzeczne, chociaż nie tożsame. 5. PROJEKT POWIĘKSZENIA BPN I JEGO KOSZTY Postępowanie Ministerstwa Środowiska w sprawie Puszczy Białowieskiej kształtuje się w zależności od tego, jak jest ono wrażliwe na reakcję lokalnych samorządów z jednej strony, a jak podatne na naciski krajowych i zagranicznych organizacji ekologicznych z przeciwnej strony. Dotychczas postępowanie to było pełne wahań, mało planowe, raczej żywiołowe. Obecnie mamy próbę podejścia systemowego. Zebrano postulaty i projekty rozwojowe gmin puszczańskich i zawarto porozumienie: rząd pomoże finansowo zrealizować te projekty, w zamian gminy nie będą sprzeciwiać się poszerzeniu granic BPN. Park zostałby powiększony ponad dwukrotnie przez włączenie w jego obszar dotychczasowego nadleśnictwa Białowieża i części nadleśnictwa Browsk; objąłby zatem blisko 40% powierzchni polskiej części puszczy. W jeden organizm połączone byłyby przygraniczne części puszczy, dotychczasowe zewnętrzne enklawy parku narodowego, 6 rezerwatów (w tym połowa rezerwatu przyszosowego) i spora część rezerwatu Lasy Naturalne oraz śródpuszczańskie osady: Pogorzelce, Teremyski, Budy. Koncepcja ta może cieszyć, ale nie jest wolna od stron ujemnych. Pozytywną stroną byłoby posunięcie o duży krok naprzód sprawy powiększenia parku narodowego metodą wypróbowaną i racjonalną: stopniowo i bez konfliktów społecznych, a przynajmniej przy ich zminimalizowaniu. Stawiające dotychczas veto gminy mogą się czuć zwycięzcą, bo za swoje „nie, bo nie!” zostaną nagrodzone z państwowej kasy. Gorzej muszą się czuć leśnicy. Czy będą zadowoleni działacze organizacji ekologicznych? Wątpię, ich racją bytu jest kontestacja i walka o całkowite spełnienie 41 postulatów, nadal będą się więc domagać całej puszczy. Projekty rozwojowe gmin puszczańskich obejmują w dużej części budowę infrastruktury: oczyszczalni, kanalizacji, wodociągów, sieci gazowej i ciepłowniczej, dróg, itd. Poprawi ona stan środowiska i standard życia mieszkańców i spowoduje to, na co gminy najbardziej liczą: znaczny wzrost ruchu turystycznego i urozmaicenie jego oferty, rozwój budownictwa i usług, zwiększenie liczby miejsc pracy. Rozmiar finansowy tych projektów mieści się pomiędzy 150 a 200 milionów zł w ciągu paru lat. Życzę jak najlepiej mieszkańcom Białowieży, Hajnówki, Narewki i innych miejscowości w puszczy i wokół niej, ale nie chciałbym, aby ich warunki życia i samopoczucie poprawiały się kosztem pogarszania stanu przyrody. Dlatego biorę pod uwagę różnego rodzaju skutki, jakie opłata za zgodę na planowane powiększenie BPN może przynieść dla celów, którym ma służyć. Po pierwsze – jako obywatela niepokoi mnie moralna strona zagadnienia: kupowanie zgody samorządów na realizację celu publicznego na gruntach nie prywatnych ani gminnych lecz Skarbu Państwa, nie szkodzącego im i nie odbywającego się kosztem lokalnych społeczności, wręcz dla nich korzystnego. Przecież to jawne przekupstwo ze strony państwa i szantaż ze strony gmin. Po drugie – pieniądze przeznaczone na ten cel będą wzięte z funduszy ochrony środowiska i budżetu MŚ, co niewątpliwie uszczupli zasilanie innych parków narodowych. Na BPN nie kończą się problemy parków narodowych. Na przykład Kampinoskiemu Parkowi Narodowemu odebrano obiecane wcześniej fundusze przewidziane na wykup gruntów od rolników, którzy już kilkanaście lat na to czekają nie mogąc ani normalnie żyć, ani się wyprowadzić z parku; to realna krzywda dla ludzi i wstyd dla państwa. Po trzecie – czy pieniądze z ochrony środowiska pójdą na polepszenie stanu ochrony powiększonego BPN: inwestycje parkowe, zatrudnienie odpowiedniej liczby strażników, przewodników i innych pracowników, na podniesienie ich niskich pensji? Pewnie nie, chociaż tymi praco- i pensjobiorcami byliby 42 przecież ludzie miejscowi. Po czwarte – projekty rozwojowe zmierzające do rozbudowy bazy turystycznej i osadnictwa nie przysłużą się dobrze ochronie wartości puszczy, raczej będą dla niej rosnącym zagrożeniem. Rosnącym, bo z reguły każda trwała budowla pociągając za sobą następne, uruchamia łańcuch inwestycji. Białowieża w szybkim tempie się urbanizuje. Przestała być wsią rolniczą i osiedlem leśników, naukowców i nauczycieli. Staje się wsią rezydencjonalną i hotelowo-schroniskową. Na tę drogę zaczynają wchodzić inne śródpuszczańskie wioski, z których nowobogaccy wyprą anachoretów i miejscowy lud. To dopiero początek procesu, którego bieg niewątpliwie przyśpieszyłby nowy kontrakt dla Białowieży. Dodajmy, że tu i gdzie indziej te procesy rozwojowe biegną bez planów przestrzennego zagospodarowania kraju, powiatów i gmin, co najwyżej z planikami dla małych fragmentów gmin i z perspektywą paroletnią. BPN już obecnie cieszy się dużą frekwencją (140–240 tysięcy turystów rocznie). Jeśli pominąć najatrakcyjniejsze parki górskie i nadmorskie oraz położone na granicy dużych miast, to BPN odwiedza najwięcej ludzi, tu jest największe zagęszczenie osób na 1 km szlaków turystycznych. Można się spodziewać, że za niewiele dziesiątków lat BPN stanie wobec takich samych problemów, jak obecnie Tatrzański, Karkonoski i Kampinoski: silnej presji budowlanej, żądania kolejnych koncesji dla urozmaiconej i całorocznej turystyki, w tym zmechanizowanej i specjalistycznej, a na końcu żądania rezygnacji z ochrony tej lub innej części puszczy. Bo park narodowy, gdy się jego sławę rozpowszechnia, działa jak magnes, a biznes jest nieokiełznany. Białowieża już jest, a będzie jeszcze bardziej, miejscem inwestowania, rozwoju i zbierania zysków nie przez miejscowych ludzi, ale zamożnych przybyszów z zewnątrz. Jeśli ta ponura dla puszczy wizja przyszłości urzeczywistniłaby się, wtedy złośliwi mogliby powiedzieć: chcieliście parku, no to go macie. R. Olaczek 6. A MOŻE POSTAWMY NA NATURĘ 2000 Wyobrażam sobie inny tok działań na rzecz zachowania wartości Puszczy Białowieskiej jako całości. Trzeba gminom pomagać na miarę ich własnej aktywności, a nie roszczeń, w imię wyrównywania poziomu życia, ale niekoniecznie przez budowę miasta hoteli, restauracji i rozrywki w środku puszczy. Można to osiągnąć i przy obecnym stanie prawnym ochrony, przez połączenie w jeden program planów ochrony LKP, rezerwatów i Natury 2000. Nie rezygnując z planów rozwoju turystyki i pomocy dla gmin i nie oddając przyszłych losów puszczy w ręce wolnego rynku, już nie leśno-drzewnego, lecz biznesu turystyczno-rozrywkowego. 7. LITERATURA Deklaracje i rezolucje Ministerialnych Konferencji na temat Ochrony Lasów w Europie. 2004. Wyd. Min. Środowiska, Warszawa. Rocznik Statystyczny GUS – Ochrona środowiska 2009, Warszawa. SZAFER W. 1920. Plan utworzenia rezerwatu leśnego w Puszczy Białowieskiej. Sylwan 38: 97–117. SZAFER W. 1973. Wspomnienia przyrodnika: moi profesorowie – moi koledzy – moi uczniowie. Zakład Narodowy im. Ossolińskich, Wrocław. SZUJECKI A. 2008. Puszcza Białowieska. Konflikty wokół ochrony i zarządzania. Centrum Informacyjne Lasów Państwowych, Warszawa. Ustawa z dnia 7 kwietnia 1949 r. o ochronie przyrody. Dz.U. z 1949 r. Nr 25, poz. 180. Ustawa z dnia 16 października 1991 r. o ochronie przyrody. Dz.U. z 1991 r. Nr 114, poz. 492. Ustawa z dnia 16 kwietnia 2004 r. o ochronie przyrody (Dz.U. z 2004 r. Nr 92, poz. 880), zmieniona ustawą z dnia 3 października 2008 r. o zmianie ustawy o ochronie przyrody (Dz.U. z 2008 r. Nr 201, poz. 1237) i ustawą z dnia 3 października 2008 r. o udostępnieniu informacji o środowisku i jego ochronie, udziale społeczeństwa w ochronie środowiska oraz o ocenach oddziaływania na środowisko (Dz.U. z 2008 r.: Nr 199, poz. 1227 i Nr 227, poz. 1505 oraz Dz.U. z 2009 r. Nr 42, poz. 340 i Nr 84, poz. 700; tekst jednolity z 13.10.2009). STANOWISKA KOMITETU OCHRONY PRZYRODY POLSKIEJ AKADEMII NAUK STATEMENTS OF THE COMMITTEE ON NATURE CONSERVATION OF THE POLISH ACADEMY OF SCIENCES STANOWISKO KOMITETU OCHRONY PRZYRODY POLSKIEJ AKADEMII NAUK W SPRAWIE PUSZCZY BIAŁOWIESKIEJ1 Statement of the Committee on Nature Conservation of the Polish Academy of Sciences concerning the Puszcza Białowieska Forest Szanowny Panie Ministrze, W ciągu osiemnastu lat społecznej kampanii na rzecz ochrony całej Puszczy Białowieskiej Komitet Ochrony Przyrody PAN wielokrotnie wypowiadał się, wskazując na konieczność objęcia całej polskiej części Puszczy Białowieskiej najwyższą formą ochrony, parkiem narodowym. Temu dominującemu w powszechnej opinii poglądowi przeciwstawiała się tylko administracja Lasów Państwowych i niektóre lokalne społeczności. Walory przyrodnicze Puszczy Białowieskiej są niepodważalne, jednak nie zachowałyby się one do dzisiejszych czasów bez konsekwentnej polityki ochrony tej królewskiej puszczy zapewnionej przez kolejnych władców Polski, począwszy od Władysława Jagiełły. Dlatego Puszcza Białowieska to nie tylko przyrodniczy ewenement na skalę światową, ale również szczególny żywy „pomnik” Rzeczypospolitej Obojga Narodów. Kontynuując przekształcanie jedynych w Europie pozostałości niżowych lasów pierwotnych w drzewostany gospodarcze (proces ten zapoczątkowali Niemcy w 1915 roku) powodujemy nieodwracalne straty dla światowego dziedzictwa przyrodniczego. Zostaniemy 1 Stanowisko to zostało opublikowane wcześniej w Wiadomościach Botanicznych z 2008 r. (tom 52, zeszyt 1/2, str. 123) [przyp. red.]. też zapamiętani jako pokolenie, które nie uszanowało najcenniejszej pamiątki historycznej swojego narodu i pozwoliło na jej zniszczenie. Jesteśmy przekonani, że Pan Minister dołoży wszelkich starań, by spełnić swoje zapowiedzi nadania całej Puszczy Białowieskiej statusu ochronnego. Obserwujemy nasilającą się kolejną już falę społecznej, międzynarodowej kampanii na rzecz ochrony Puszczy. Ciesząc się z wielkiego zaangażowania społeczności międzynarodowej, uważamy, że władze RP, nie powinny dopuścić do eskalacji otwartej krytyki naszego państwa i pozostawienia tak ważnej decyzji arbitrażowi Komisji Europejskiej. Szanowny Panie Ministrze! Europejską (i polską) myśl ekonomiczną paraliżuje przywiązanie do wielowiekowej tradycji uprawy drzewostanów leśnych niezbędnej dla zapewnienia odpowiedniej podaży drewna w warunkach ograniczonej bazy produkcyjnej (obszarów leśnych). Według tego paradygmatu tworzenie nowych parków narodowych i powiększanie już istniejących to „pozbawione myślenia ekonomicznego” działania altruistyczne, związane jedynie z koniecznością poniesienia dodatkowych kosztów. Ten silnie zakorzeniony pogląd nie znajduje potwierdzenia w faktach. Dość wskazać na turystykę, jako najbardziej dynamicznie rozwijający się „przemysł”, oraz podróże związane z odwiedzaniem obiektów 44 przyrodniczych, stanowiące około 20% wszystkich podróży międzynarodowych. Analiza porównawcza przeprowadzona w USA pokazuje, że powiaty bezpośrednio graniczące z parkami narodowymi (tzw. gateway communities) rozwijają się znacznie dynamiczniej niż podobnej wielkości jednostki oddalone od obszarów chronionych (przyrost ludności – naturalny i dodatnia migracja, mniejsze bezrobocie, wyższe pensje, itp.). W obszarze Puszczy Białowieskiej jedynie Białowieża jest prawdziwym beneficjentem słynnego parku, co znajduje swój wyraz w kwitnącej tam inicjatywie prywatnej oraz dodatnim wskaźniku migracji. Cały powiat hajnowski natomiast (powiat, który mógłby być sztandarową „bramą do Puszczy”) charakteryzuje głęboka zapaść społeczna, wyrażająca się najszybszym w Polsce tempem wyludnienia. W 2009 roku mija 600 lat od pamiętnego polowania króla Władysława Jagiełły w Puszczy Białowieskiej, opisanego przez Jana Długosza. Uważamy, że jest to kolejna wspaniała okazja, jaką daje nam historia: Polska może być inicjatorem i gospodarzem obchodów sześćsetlecia ochrony Puszczy Białowieskiej. Oprócz nas, za spadkobierców tradycji jagiellońskiej uważają się Litwini i Białorusini (językiem Wielkiego Księstwa Litewskiego był ruski, z którego rozwinął się język białoruski). Mówi się, że prezydent Łukaszenka przygotowuje się do hucznych obchodów tej rocznicy. Abstrahując od kwestii „kto jest bardziej uprawniony” do świętowania, uważamy, że władze RP powinny uczynić wszystko, by stać się gospodarzem ogólnoeuropejskich obchodów z udziałem najwyższych przedstawicieli Komisji i Parlamentu Europejskiego. Rok 1409 powinien zostać uznany w Europie za początek świadomej Biuletyn Komitetu Ochrony Przyrody PAN 1/2010 ochrony ekosystemów, a Park Narodowy Puszczy Białowieskiej (utworzony zgodnie z opracowaniem zespołu Prezydenta RP z 2007 roku) stać się wzorcem dla nowych obszarów chronionych zjednoczonej Europy, w tym ostoi Natura 2000. Pełne, racjonalne wykorzystanie białowieskiej rocznicy wymaga jak najszybszego podjęcia przez władze decyzji o powołaniu Parku Narodowego Puszczy Białowieskiej. Nie wyobrażamy sobie bowiem świętowania pod „obstrzałem” słusznej krytyki ze strony naszych obywateli oraz społeczności międzynarodowej. Naszym zdaniem powinien zostać powołany komitet obchodów takiej rocznicy, mający w swoim składzie uznane autorytety z dziedziny ochrony przyrody, ekologii, historii, kultury, spraw europejskich, pod patronatem Pana Prezydenta RP. Uważamy, że należałoby też rozważyć możliwość wspólnej organizacji obchodów z Litwą i Białorusią oraz ewentualne powołanie „transgranicznego Parku Pokoju Puszczy Białowieskiej”. Idea parków pokoju (pierwszym na świecie był park Waterton-Glacier Peace Park na granicy USA i Kanady) zdobywa coraz więcej zwolenników, również jako czynnik łagodzenia napięć politycznych i sprzyjających harmonizacji rozwoju (np. park pokoju Kruger-Limpopo na granicy RPA i Mozambiku). Kończąc, pragniemy wyrazić swoje najszczersze noworoczne życzenia, by wśród wielu sukcesów w Pana pracy na rzecz ochrony środowiska znalazło się powołanie Parku Narodowego (całej) Puszczy Białowieskiej. Kraków, 28 stycznia 2008 r. Prof. dr hab. Zbigniew Mirek Przewodniczący Komitetu Ochrony Przyrody PAN 45 Biuletyn Komitetu Ochrony Przyrody PAN 1/2010 STANOWISKO KOMITETU OCHRONY PRZYRODY PAN W SPRAWIE UPRAWIANIA W POLSCE ROŚLIN GENETYCZNIE ZMODYFIKOWANYCH (GM)1 Statement of the Committee on Nature Conservation of the Polish Academy of Sciences concerning cultivation of genetically modified (GM) plants in Poland ZARYS PROBLEMU Obszary rolnicze (agrocenozy i obszary kośnopasterskie), będące środowiskiem życia zarówno tradycyjnych kultywarów jak i dzikich gatunków podlegających ochronie prawnej, znajdują się w polu bezpośrednich zainteresowań ekologii i ochrony przyrody (Światowa Strategia Ochrony Przyrody 1980). Pomiędzy ekosystemami objętymi gospodarką rolną a wszystkimi innymi elementami biosfery, w tym obszarami chronionymi, istnieje bogata sieć powiązań i stały przepływ genów. Stąd, wprowadzanie do środowiska przyrodniczego odmian roślin wyposażonych w niespotykane wcześniej kombinacje cech specyficznie skonfigurowanych przez genetyczne modyfikacje (organizmy genetycznie zmodyfikowane, GMO) generuje dla tego środowiska wielowymiarowe i bardzo poważne zagrożenia, których skala i konsekwencje są dziś trudne lub niemożliwe do przewidzenia. Dlatego też jakiekolwiek decyzje związane z uwolnieniem do środowiska tego typu organizmów muszą być poprzedzone bardzo wnikliwymi badaniami, szczególnie ekologicznymi, przeprowadzonymi przez kompetentne i niezależne grupy naukowców. Ta logiczna kolejność postępowania, oczywista choćby w przypadku wprowadzania każdego nowego leku, została obecnie w Polsce naruszona. Ponadto z grona nauk oceniających 1 Stanowisko to zostało opublikowane wcześniej w Wiadomościach Botanicznych z 2008 r. (tom 52, zeszyt 1/2, str: 120–122) [przyp. red.]. wpływ GMO na stan środowiska wyłączana jest ekologia – nauka badająca wielowymiarowe interakcje zachodzące między organizmami oraz oddziaływania między organizmami a ich środowiskiem. Sytuacja ta jest niepokojąca tym bardziej, że poza negatywnymi, długotrwałymi skutkami społeczno-ekonomicznymi oraz zdrowotnymi, już na obecnym poziomie wiedzy dają się zauważyć poważne i nieodwracalne zagrożenia ekologiczne, jakie GMO niesie dla całości środowiska przyrodniczego, a tym samym dla środowiska życia człowieka. WOBEC ZAGROŻEŃ Komitet Ochrony Przyrody PAN, jako interdyscyplinarny zespół badaczy, w którego skład wchodzą zarówno ekolodzy, jak i specjaliści zajmujący się innymi aspektami nauk środowiskowych, pragnie kolejny raz zwrócić uwagę na następujące fakty: 1. Istnieją rozpoznane już bezpośrednie i pośrednie zagrożenia ekologiczne ze strony GMO, których dalekosiężne i wielowymiarowe konsekwencje wymagają zbadania i oszacowania. 2. Istnieją analogiczne dowody, anonsowane w najpoważniejszych czasopismach naukowych i rzetelnych opracowaniach syntetycznych, na negatywne skutki zdrowotne upraw i spożywania pokarmów tworzonych na bazie GMO. 3. Wykazano jawnie negatywne skutki społeczno-ekonomiczne wprowadzenia GMO w Polsce. 4. Wszystkie województwa, głosem swych 46 Biuletyn Komitetu Ochrony Przyrody PAN 1/2010 przedstawicieli, wyraziły jasno wolę pozostania strefami wolnymi od GMO. 5. Większość polskich konsumentów w sposób nie budzący wątpliwości stwierdza, że nie życzy sobie żywności zawierającej w swym składzie GMO. 6. Wielu wybitnych uczonych polskich, zajmujących się różnymi aspektami GMO, wypowiadało się jednoznacznie i kategorycznie przeciwko wprowadzeniu do uprawy przy obecnym stanie wiedzy organizmów zmodyfikowanych genetycznie. Biorąc pod uwagę wszystkie wyżej wymienione przesłanki, Komitet Ochrony Przyrody Polskiej Akademii Nauk dwukrotnie wypowiadał się przeciwko wprowadzeniu do uprawy, czy też uwalnianiu do środowiska w inny sposób, organizmów zmodyfikowanych genetycznie. Wskazywał także na konieczność wprowadzenia odpowiednio długiego moratorium, w trakcie którego należy przeprowadzić niezbędne badania pozwalające ustalić, czy, a jeżeli tak, to w jakim stopniu i w jakich przypadkach oraz przy jakich środkach bezpieczeństwa, można będzie dopuścić uprawę GMO w Polsce. FAKTY, O KTÓRYCH SIĘ MILCZY I PYTANIA BEZ ODPOWIEDZI Nie miejsce tu na referowanie szerokiego spektrum już znanych a przemilczanych zagrożeń. Dla polskiego czytelnika dostępna jest w tym względzie choćby książka J. Smitha „Nasiona kłamstwa” czy bogaty serwis internetowy. Za przykład niech służą wyniki badań, w których wykazano poważne symptomy chorobowe u zwierząt laboratoryjnych karmionych roślinami genetycznie zmodyfikowanymi oraz brutalne metody niszczenia osób, które wyniki swych badań w tej materii ujawniają (www. gmwatch.org). Niestety w kampanię medialną wsparcia dla GMO wciągnięto biotechnologów, starając się równocześnie nie dopuścić do głosu środowisk niezależnych specjalistów z innych dyscyplin. Przykładem rażącego braku obiektywizmu jest notatka prasowa PAP z 15.11.2007 r. pt. „Eksperci z PAN za możliwością uprawy w Polsce niektórych odmian GMO”. Rozpowszechnia ona jawne nieprawdy, których dobitnym przykładem jest stwierdzenie: „... po 10 latach badań brakuje dowodów na negatywne oddziaływanie GMO na środowisko”. Czyich badań, nie precyzując. Ogłasza też arbitralnie jakoby „... nie stwierdzono dotychczas populacyjnego wpływu żywności pochodzącej z odmian GMO na społeczeństwo”. Nie wskazując jednak, kto taki wpływ kiedykolwiek badał i w jakiej skali! Z pozanaukowych najwyraźniej powodów przemilcza się możliwość zastosowania biologicznej walki ze szkodnikami kukurydzy przybyłymi do południowej Polski (wraz z ociepleniem klimatu?), zapewne po to, by wykorzystać tę okoliczność do zaproponowania rolnikom stosowania genetycznie zmodyfikowanej kukurydzy jako rzekomego panaceum. Dotąd nikt jednak nie wie, w jakim stanie znajdują się tysiące gatunków istot żywych współtworzących nasze ekosystemy polne, do których wprowadzono uprawę zmodyfikowanej kukurydzy. SZKODLIWY POŚPIECH I PRESJA W SPRAWACH GMO Zarysowana powyżej sytuacja spowodowała, iż Rząd poprzedniej kadencji początkowo sprzeciwiał się wprowadzeniu w Polsce upraw GMO. Niestety, pod naciskiem mocnego lobby proGMOwskiego przystąpiono do pośpiesznego przygotowywania projektu ustawy o GMO, który został przyjęty przez Radę Ministrów w dniu 13 marca 2007 r. Zawiera on bardzo kontrowersyjny w treści dział IV „Zamierzone uwolnienia”. Równolegle tworzone są też fakty dokonane, dzięki lukom prawnym w obecnie obowiązującym ustawodawstwie. Na przykład, według Polskiego Związku Producentów Kukurydzy, areał doświadczalnych upraw genetycznie modyfikowanych odmian tej rośliny wyniósł [w roku 2007] już 300 ha. Wokół sprawy „otwarcia” Polski dla upraw roślin genetycznie zmodyfikowanych wytworzyła się niedobra atmosfera, będąca mieszaniną przemilczeń i dalekiej od rzetelności 47 Biuletyn Komitetu Ochrony Przyrody PAN 1/2010 faktograficznej propagandy, co wprowadza społeczeństwo w błąd i niesłusznie uspokaja. Promocja GMO przez wielkie światowe koncerny, dysponujące ogromnymi środkami, jest prowadzona bardzo profesjonalnie, a jej jedynym celem jest zdobycie rynku za wszelką cenę, co wyklucza otwartą i rzeczową dyskusję oraz prezentację różnych stanowisk i wątpliwości; zwłaszcza przedstawiania złożoności problemu. Tego typu ekspansja gospodarcza, uwzględniająca pozyskiwanie poparcia polityków i decydentów różnego szczebla oraz wybranych grup specjalistów i mediów, jest w Polsce wciąż czymś nowym i społeczeństwo nasze nie jest jeszcze do tego przygotowane, a mechanizmy prowadzenia profesjonalnego w sensie medialnym sporu jeszcze nie zostały u nas wypracowane. Z POGWAŁCENIEM PRAWA I ZASAD POSTĘPOWANIA Nagłe przyspieszenie działań mających ułatwić wprowadzenie GMO jest oczywistym wynikiem nacisku władz Unii Europejskiej naruszających jej własne zasady demokratyczne (zasadę wolnego wyboru przez obywateli, zasadę subsydiarności, czy konwencję o bioróżnorodności). ZASADA PRZEZORNOŚCI Wdrażanie nowych technologii powinno następować po wykluczeniu możliwości wystąpienia negatywnych skutków zdrowotnych, ekologicznych i ekonomicznych. Nakazuje to jedna z głównych zasad prawnych Unii Europejskiej, zasada przezorności, obecnie także jawnie naruszana przez jej władze. Wobec przytoczonych faktów i zgłoszonych zastrzeżeń, mamy oczywisty obowiązek, nie tylko prawny ale i zdroworozsądkowy, odwołania się do w/w zasady przezorności, wynikiem czego są równie oczywiste wnioski i postulaty. WNIOSKI I POSTULATY W świetle zestawionych faktów Komitet Ochrony Przyrody PAN postuluje: 1. Respektowanie ważności naszego wcześniejszego wniosku, wskazującego na przedwczesność decyzji wyrażającej zgodę na uprawę lub jakiekolwiek uwalnianie do środowiska GMO. 2. Wprowadzenie wieloletniego (co najmniej 15-letniego) moratorium na uprawy GMO, dającego czas na wykonanie niezbędnych, wnikliwych badań oraz dokonanie niezależnych ocen ekologicznych i zdrowotnych. 3. Podjęcie jak najszybciej, niezależnych od biotechnologicznych koncernów, badań ekologicznych i zdrowotnych skutków uwalniania GMO do środowiska; sam brak wsparcia władz Polski dla takich badań zmniejsza poważnie szanse uzyskania wiarygodnych wyników. 4. Zorganizowanie w trybie pilnym przez Polską Akademię Nauk cyklu interdyscyplinarnych konferencji naukowych, których celem będzie zebranie i obiektywna ocena dostępnej wiedzy na temat bezpieczeństwa GMO, a następnie wyłonienie tematów i zespołów dla krajowych badań ekologicznych oraz przeanalizowania aktualnej sytuacji i perspektywy rozwoju polskiego rolnictwa oraz możliwości ochrony rodzimej przyrody w krajobrazach wiejskich. 5. Wstrzymanie prezentacji w środkach masowego przekazu reklam propagujących zasadność wprowadzenia GMO do czasu uzyskania jednoznacznych, opartych o krajowe wyniki badań, opinii środowisk naukowych. 6. Przeanalizowanie skutków społecznych i gospodarczych (w tym finansowych) oraz wpływu na bezpieczeństwo żywnościowe Polski wprowadzenia GMO, takich jak: a) uzależnienie polskiego rolnictwa od dostaw nasion przez zagranicznych monopolistów, b) wyeliminowanie drobnych producentów rolnych przez zaostrzenie konkurencji na rynku żywnościowym, c) wystąpienie nieprzewidzianych a szko- 48 Biuletyn Komitetu Ochrony Przyrody PAN 1/2010 dliwych następstw uprawy GMO i uwolnienie do środowiska nowych kombinacji genetycznych. 7. Przeprowadzenie niezależnej akcji informacyjnej na temat bieżących problemów w rolnictwie i leśnictwie związanych z polityką uprawy roślin genetycznie modyfikowanych. Kraków, dnia 28 stycznia 2008 r. Prof. dr hab. Zbigniew Mirek Przewodniczący Komitetu Ochrony Przyrody PAN Adresaci: Prezydent RP Prezes Rady Ministrów RP Prezes Polskiej Akademii Nauk Minister Środowiska Minister Rolnictwa Sejmowa Komisja Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa Senacka Komisja Rolnictwa i Ochrony Środowiska Episkopat Polski środki masowego przekazu 49 Biuletyn Komitetu Ochrony Przyrody PAN 1/2010 STANOWISKO KOMITETU OCHRONY PRZYRODY PAN W SPRAWIE UPRAWIANIA W POLSCE ROŚLIN ENERGETYCZNYCH Statement of the Committee on Nature Conservation of the Polish Academy of Sciences about cultivating biofuel plants in Poland ZARYS PROBLEMU DOBÓR GATUNKÓW DO UPRAWY Jednym z założeń wprowadzanej w skali globu zasady zrównoważonego rozwoju jest dążenie społeczeństw do korzystania z odnawialnych źródeł energii. Do odnawialnych źródeł zalicza się między innymi energię pochodzącą z biomasy. Przyjmuje się, że do roku 2010 7,5% energii w naszym kraju powinno pochodzić ze źródeł odnawialnych. W strategii tej mieści się propagowanie i zakładanie w Polsce plantacji trwałych roślin energetycznych na mocy rozporządzenia Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Rozporządzenie to jest zgodne z prawem Unii Europejskiej. W związku z wprowadzeniem wzmiankowanego rozporządzenia oraz postępującym w ostatnich latach wzrostem zainteresowania uprawami roślin energetycznych w naszym kraju, celowa wydaje się wnikliwa analiza nie tylko ewentualnych zysków uzyskanych z projektowanych upraw, ale przede wszystkim obiektywna i możliwie wszechstronna ich ocena. W akcjach propagujących rośliny energetyczne wskazuje się przede wszystkim na pozytywne efekty przedsięwzięcia, jak: stosowanie „ekologicznie czystego” źródła energii czy atrakcyjną finansowo alternatywę dla upraw tradycyjnych. Liczne witryny internetowe oraz publikacje poświęcone tej kwestii (np. Kościk 2003) uwypuklają przede wszystkim aspekt ekonomiczno-prawny zakładania plantacji roślin energetycznych, zaś pomijany lub marginalnie traktowany jest aspekt przyrodniczy. Na mocy rozporządzenia Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi z dnia 22 kwietnia 2008 r. w sprawie rodzajów roślin objętych pomocą do plantacji trwałych oraz zryczałtowanych kosztów związanych z założeniem 1 ha tych plantacji, dopłatami objęto następujące rodzaje roślin: • Wierzba (Salix sp.) • Topola (Populus sp.) • Robinia (Robinia) • Miskant (Miscanthus sp.) • Ślazowiec (Sida) Rodzaje roślin energetycznych zostały wytypowane na podstawie danych przekazanych przez Ministerstwo Środowiska, Centralny Ośrodek Badania Odmian Roślin Uprawnych oraz Instytut Uprawy i Nawożenia Gleboznawstwa w Puławach. Uzasadnieniem dla przyjętego doboru jest wskazanie gatunków szybko rosnących, uzyskujących w relatywnie krótkim okresie znaczne przyrosty biomasy, mało wymagających pod względem klimatycznym i glebowym. Proponowana lista obejmuje zarówno gatunki rodzime jak i obcego pochodzenia. Z przyrodniczego punktu widzenia, wątpliwości budzi przede wszystkim umieszczenie w wykazie zalecanych gatunków tej drugiej grupy. W wielu przypadkach ich potencjalny wpływ na rodzimą przyrodę nie jest dotychczas poznany, nawet takich gatunków obcych, które uznawane są za inwazyjne w kraju i/lub poza jego granicami. Tymczasem udowodniono, że zagrożenia dla 50 Biuletyn Komitetu Ochrony Przyrody PAN 1/2010 przyrody ze strony tych gatunków są w skali globalnej co najmniej tak samo poważnym zagrożeniem jak zmiany klimatyczne czy fragmentacja siedlisk. Problem inwazji biologicznych jest obecnie szeroko dyskutowany nie tylko wśród gremiów naukowych, ale również politycznych. Zapisy na ten temat zostały zawarte między innymi w najnowszych dokumentach Konwencji o Różnorodności Biologicznej (CBD) i Konwencji Berneńskiej. W rozporządzeniu wymienione są całe rodzaje (nie pojedyncze gatunki) co dodatkowo podnosi ryzyko wprowadzania do upraw także obcych gatunków z rodzaju wierzba i topola (a także ich mieszańców). W przypadku najbardziej popularnej w Polsce wierzby, przy zakładaniu plantacji najczęściej stosowane są klony Salix viminalis, w wielu przypadkach o nieznanym pochodzeniu. Wierzby są szczególnie znamiennym przykładem gatunków inwazyjnych poza granicami swych naturalnych zasięgów (np. w Australii), gdzie w procesie inwazji uczestniczy około 15 taksonów (gatunków, ich naturalnych odmian, mieszańców i kultywarów), a także ekspansywnych w granicach swych zasięgów pierwotnych (Faliński 2004). Sytuacja ta w konsekwencji prowadzi do zagrożenia rodzimej różnorodności na poziomie taksonomicznym, jeśli uwzględnimy możliwość krzyżowania się taksonów wprowadzanych do uprawy z ich dzikimi krewnymi. WSKAZANIE MIEJSC DO UPRAWY Do lokalizacji upraw roślin energetycznych proponuje się najczęściej grunty odłogowane i nie użytkowane rolniczo, nie nadające się dla upraw tradycyjnych. Jednocześnie nie wskazuje się na potrzebę wykonania, poprzedzającej założenie uprawy, waloryzacji przyrodniczej. Obszary wskazywane pod uprawy mogą charakteryzować się dużymi walorami przyrodniczymi, które zostaną utracone na skutek zakładania jednorodnych plantacji wieloletnich roślin energetycznych. Na przykład okresowo zalewane tereny podmokłe (wilgotne łąki, torfowiska), które są w wielu przypadkach miejscem występowania rzadkich gatunków roślin i gniazdowania ptaków wodno-błotnych proponowane są pod uprawę wierzb energetycznych, natomiast siedliska suchsze – proponowane dla upraw miskanta czy robinii – to często siedliska roślinności murawowej. Fakt całkowitej utraty istniejących walorów wynika z zalecanych metod zakładania plantacji, ponieważ przyjmuje się, że przygotowanie stanowiska pod taką uprawę wymaga: karczowania i koszenia istniejącej pokrywy roślinnej, kultywowania i talerzowania, oprysków herbicydem totalnym i orki głębokiej (w zależności od specyfiki stanowiska). WPŁYW UPRAW NA NATURALNĄ BIORÓŻNORODNOŚĆ I ESTETYKĘ KRAJOBRAZU Uprawa roślin energetycznych może nieść ze sobą istotne zagrożenia dla różnorodności przyrodniczej. Historia upraw roślin energetycznych w naszym kraju jest stosunkowo krótka i dodatkowo nie poprzedzona kompleksowymi badaniami wpływu takich upraw na przyrodę. Na podstawie wyników badań naukowych wiemy, że wiele gatunków obcych, wprowadzonych w przeszłości celowo do uprawy (jako rośliny ozdobne, lecznicze, miododajne, itp.) „uciekło” z upraw nie tylko na siedliska antropogeniczne, ale i na siedliska o charakterze naturalnym, stając się z czasem ich stałym elementem. Najczęściej nie wiadomo, czy gatunki te mogą skutecznie konkurować z gatunkami rodzimymi (np. w niektórych rejonach Europy środkowej robinia uznawana jest za gatunek inwazyjny zagrażający murawom kserotermicznym), jaki jest ich wpływ na gleby (strukturę, skład fizyko-chemiczny, parametry mikrobiologiczne, itp.). W przypadku takich gatunków jak Robinia pseudoacacia czy niektórych gatunków z rodzaju Salix i Populus, wyniki badań dostarczają wiele alarmujących informacji o ich cechach inwazyjnych; do upraw pozostałych obcych gatunków należy podchodzić zgodnie ze stosowaną w ochronie przyrody zasadą przezorności. Dotyczy to zwłaszcza takich gatunków jak ślazowiec pensylwański (Sida hermaphrodita) oraz miskant olbrzymi 51 Biuletyn Komitetu Ochrony Przyrody PAN 1/2010 i m. cukrowy (Miscanthus × giganteus, M. saccharifolius). Są one bowiem w innych krajach uważane za rośliny inwazyjne. Odrębnym aspektem jest ponadto kwestia wpływu jednorodnych pod względem gatunkowym i monotonnych z punktu widzenia percepcji plantacji na estetykę krajobrazu. ASPEKTY FINANSOWE Istotnym argumentem skłaniającym rolników do zakładania plantacji roślin energetycznych jest możliwość pozyskania dopłat. Jednak, jak pokazuje praktyka, zakładana opłacalność takich plantacji nie zawsze odpowiada teoretycznym założeniom. W przypadku roślin drzewiastych pierwsze plony uzyskuje się dopiero po 3 latach. Z raportów rolników wynika, że mimo powszechnej opinii o szerokiej tolerancji względem wymagań siedliskowych proponowanych do upraw gatunków roślin, nie wszystkie plantacje „udają” się na słabszych glebach, czy takich o zmiennym reżimie hydrologicznym. Uprawy takie wymagają zatem dodatkowych zabiegów, często z poniesieniem kolejnych nakładów finansowych. Dodatkową przeszkodą są nadal względy organizacyjno-prawne: ograniczenia proceduralne czy brak odbiorców surowca. Ponadto w przytaczanych kalkulacjach nie bierze się pod uwagę kosztów ewentualnej likwidacji plantacji, które – zwłaszcza w przypadku gatunków drzewiastych – mogą być znaczne. PRZYSZŁOŚĆ UPRAW Wątpliwości budzi także przyszłość upraw. Zakłada się, że plantacje te mogą być użytkowane do ok. 25 lat (w przypadku roślin drzewiastych). Jakie zatem są perspektywy dalszego wykorzystania gruntów zajętych pod uprawy roślin energetycznych? Na tle przedstawionych – tylko wybranych – wątpliwości, Komitet Ochrony Przyrody PAN postuluje podjęcie w trybie pilnym wieloaspektowych/interdyscyplinarnych badań nad wpływem zakładanych plantacji na rodzimą różnorodność przyrodniczą. CYTOWANA LITERATURA Faliński J. B. 2004. Inwazje w świecie roślin: mechanizmy, zagrożenia, projekt badań. Phytocoenosis 16(10): 5–31. Kościk B. (red.). 2003. Rośliny energetyczne. Akademia Rolnicza, Lublin, ss. 146. (kwiecień 2008 r.) Przygotowano dla Ministerstwa Środowiska i odpowiednich Komisji Sejmu i Senatu 52 Biuletyn Komitetu Ochrony Przyrody PAN 1/2010 STANOWISKO KOMITETU OCHRONY PRZYRODY POLSKIEJ AKADEMII NAUK W SPRAWIE INWESTYCJI W SŁOWACKIEJ CZĘŚCI TATR Statement of the Committee on Nature Conservation of the Polish Academy of Sciences concerning construction projects in the Slovak part of the Tatra Mts Szanowny Pan Grzegorz Schetyna Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji Szanowny Panie Ministrze, Niniejszym, zwracamy się do Pana Ministra, jako przedstawiciela właściwego dla sprawy organu Władzy Państwowej, z prośbą o interwencję w sprawie, której ranga wymaga reakcji na wysokim szczeblu. Rzecz dotyczy wielkoskalowych inwestycji turystyczno-rekreacyjnych, których realizację rozpoczęto na obszarze Tatr po stronie słowackiej w obszarach szczególnie cennych, chronionych prawem krajowym i międzynarodowym. Skala inwestycji prowadzi wprost i nieuchronnie do zniszczenia nie tylko bezcennego dziedzictwa przyrodniczo-kulturowego na obszarze Tatr słowackich, ale także po stronie polskiej. Górotwór tatrzański jest bowiem zintegrowanym pod względem strukturalno-funkcjonalnym ekosystemem wysokogórskim i to, co dzieje się w jednej jego części nie może pozostać bez wpływu na całość. Inwestycje, przerażające w swej skali i skutkach, jeszcze na etapie zamierzeń stały się przedmiotem jasno wyartykułowanych niepokojów Rady Naukowej Tatrzańskiego Parku Narodowego, a obecnie także Międzynarodowej Unii Ochrony Przyrody (IUCN) – najpoważniejszej w skali świata instytucji zajmującej się problematyką ochrony przyrody. Sygnał z tak wysokiego szczebla jest oczywisty, gdyż chodzi o jedno z centrów różnorodności biologicznej Europy i najdalej na północ wysunięte centrum endemizmu na naszym kontynencie. Jest to obszar o kluczowym znaczeniu dla zachowania europejskiego dziedzictwa nie tylko przyrodniczego, ale także kulturowego. Dość wspomnieć, że Tatry są jedynym lub głównym w skali globalnej miejscem występowania kilkuset gatunków, podgatunków i odmian roślin i zwierząt. Pragniemy przy tym zwrócić uwagę na niebezpieczne myślenie, które ma propagandowo „osłaniać” wspomniane inwestycje. Mówi się, że po wielkim wiatrołomie („Vel’ká Kalamita”), który przed kilku laty zniszczył ogromne połacie lasu, inwestuje się na obszarach rzekomo „już i tak zniszczonych”. Zapomina się przy tym, lub nie chce się pamiętać, że ten typ zniszczeń niezależnie od ich skali, należy do naturalnych zjawisk wpisanych w dynamikę przyrody (zajmuje się nimi, między innymi, ekologia katastrof i ekologia zaburzeń). Wiemy też dobrze, że spontaniczna regeneracja przywraca własnymi siłami przyrody właściwy stan w zaburzonych miejscach. Co ważniejsze, niezależnie od rozmiarów owych zaburzeń, tak one jak i późniejsze, dynamiczne stadia sukcesji regeneracyjnej, są niezbędne do utrzymania wysokiego poziomu bioróżnorodności. We wspomnianym myśleniu brak także świadomości, że rozmiary owej naturalnej katastrofy są w znacznej mierze 53 Biuletyn Komitetu Ochrony Przyrody PAN 1/2010 negatywnym następstwem wcześniejszej nieprzemyślanej „gospodarki” leśnej. Równie niebezpieczny jest precedens i zły przykład, jakim stają się słowackie inwestycje, dla podobnych zamierzeń po stronie polskiej. Pomysły podobne do słowackich pojawiły się zresztą natychmiast wśród krajowych inwestorów i ujawniły w codziennej prasie, radiu i telewizji – wśród nich pomysł przekopania tunelu pod Tatrami. W tym kontekście pragniemy raz jeszcze przypomnieć, że Tatry to unikatowy w skali kontynentu obszar przyrodniczy i kulturowy, chroniony statusem dwóch parków narodowych. To równocześnie obszar Natura 2000 chroniony dodatkowo jako transgraniczny rezerwat biosfery. Nie tylko narodowe, ale i międzynarodowe znaczenie tego obszaru oraz jego ponadpokoleniowa wartość domagają się interwencji na odpowiednio wysokim szczeblu. Komitet Ochrony Przyrody PAN, zwraca się przeto do Pana Ministra z prośbą o interwencję w tej sprawie, deklarując jednocześnie gotowość wszelkiej niezbędnej pomocy merytorycznej. Kraków, dnia 18.11.2008 r. Prof. dr hab. Zbigniew Mirek Przewodniczący Komitetu Ochrony Przyrody PAN Do wiadomości: Pan Radosław Sikorski, Minister Spraw Zagranicznych Pan Profesor Maciej Nowicki, Minister Środowiska 54 Biuletyn Komitetu Ochrony Przyrody PAN 1/2010 STANOWISKO KOMITETU OCHRONY PRZYRODY POLSKIEJ AKADEMII NAUK W SPRAWIE ZAPISÓW DOTYCZĄCYCH OCHRONY PRZYRODY W PROJEKCIE USTAWY O ZMIANIE NIEKTÓRYCH USTAW W ZWIĄZKU ZE ZMIANAMI W ORGANIZACJI I PODZIALE ZADAŃ ADMINISTRACJI PUBLICZNEJ W WOJEWÓDZTWIE Statement of the Committee on Nature Conservation of the Polish Academy of Sciences about items on nature protection in the bill to amend some acts related to changes in the organization and division of tasks of the provincial public administration Niniejszym, zwracamy się do Senatu RP, jako właściwej władzy ustawodawczej, rozpatrującej aktualnie projekt Ustawy, z prośbą o uwzględnienie w niej naszych uwag dotyczących kluczowych i strategicznych zagadnień związanych z krajowymi formami ochrony przyrody, a w szczególności z ochroną ojczystego krajobrazu. Komitet Ochrony Przyrody PAN zaniepokojony jest niektórymi zapisami i rozwiązaniami w projekcie przedmiotowej ustawy zwanej „kompetencyjną w województwie”. Uważamy za całkowicie błędne przekazanie w wyłączną gestię Samorządom wszystkich form ochrony przyrody związanych z ochroną walorów krajobrazowych, historycznych i kulturowych i całkowite pozbawienie administracji państwowej wpływu na te zagadnienia. W tym przypadku dotyczy to parków krajobrazowych, obszarów chronionego krajobrazu, zespołów przyrodniczo-krajobrazowych, użytków ekologicznych, stanowisk dokumentacyjnych i pomników przyrody. Podporządkowanie Samorządom powyższych form ochrony przyrody może spowodować w najbardziej atrakcyjnych przyrodniczo i krajobrazowo regionach naszego kraju nieodwracalne zniszczenia pod naciskiem partykularnych grup i interesu osób nastawionych wyłącznie na doraźny zysk. W ostatniej dekadzie obserwujemy w wielu miejscach Polski (Wybrzeże Bałtyku, strefy Pojezierzy, Wyżyna Krakowsko-Częstochowska, Sudety, Karpaty) ignorowanie przez samorządy gmin art. 5 i art. 74 Konstytucji RP, co dało opłakane skutki w postaci głębokiej i często nieodwracalnej degradacji walorów krajobrazowych wielu terenów i spadek zainteresowania nimi ze strony turystyki. Należy zwrócić także uwagę na niespójność i niezgodność zapisów zaproponowanych w projekcie ustawy kompetencyjnej z prawem krajowym i międzynarodowym. Przede wszystkim, należy postawić pytanie – jaki sens miało utworzenie odrębnej administracji na szczeblu wojewódzkim – Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska i powierzenie Dyrektorowi tej jednostki kreowania i likwidacji form ochrony przyrody na podstawie ustawy z dnia 16 kwietnia 2004 r. o ochronie przyrody (art. 131 Ustawy z 3 października 2008 r. o udostępnieniu informacji o środowisku i jego ochronie, udziale społeczeństwa w ochronie środowiska oraz o ocenach oddziaływania na środowisko), skoro większość form ochrony przyrody miałaby się znaleźć w gestii Sejmiku Województwa i Rady Gminy. Równocześnie, jest rzeczą oczywistą, że program „Natura 2000” realizowany przez państwa członkowskie Unii Europejskiej, a będący w gestii Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska, będzie mało skutecznie realizowany bez spójności z krajowymi formami ochrony przyrody, z którymi w większej części obszarowo się pokrywa. 55 Biuletyn Komitetu Ochrony Przyrody PAN 1/2010 Kolizyjność zapisów w projekcie ustawy „kompetencyjnej” z prawem międzynarodowym wyraża się w ratyfikowaniu przez Polskę Europejskiej Konwencji Krajobrazowej (Dz.U. z 2006 r. Nr 14, poz. 98). W tym przypadku to Państwo Polskie bierze na siebie obowiązek skutecznej ochrony krajobrazu, a więc administracja państwowa, a nie tylko samorządowa, musi mieć na to zagadnienie znaczący wpływ. Jest to o tyle ważne z prawnego punktu widzenia, że zgodnie z art. 91 ust. 1 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej, ratyfikowana umowa międzynarodowa, po jej ogłoszeniu w Dzienniku Ustaw Rzeczypospolitej Polskiej, stanowi część krajowego porządku prawnego i jest bezpośrednio stosowana, chyba że jej stosowanie jest uzależnione od wydania ustawy. Warto też zwrócić uwagę na ustępy 2 i 3 tegoż art. 91 Konstytucji RP mówiącej, że ratyfikowana umowa międzynarodowa ma pierwszeństwo przed ustawami krajowymi w przypadku ich kolizji. W związku z powyższym, Komitet Ochrony Przyrody Polskiej Akademii Nauk proponuje następujące rozwiązania i uzupełnienia w projekcie ustawy o zmianie niektórych ustaw w związku ze zmianami w organizacji i podziale zadań administracji publicznej w województwie: 1. Parki krajobrazowe należy pozostawić w strukturach administracji państwowej (Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska). 2. Powoływanie dyrektora parku krajobrazowego powinno należeć do kompetencji Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska w ramach aktu prawa miejscowego. 3. Obszar chronionego krajobrazu może być wyznaczony przez Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska albo niezależnie przez Sejmik Województwa, jeśli ten pierwszy tego nie zrobił (zasada subsydiarności). 4. Ustanowienie pomnika przyrody, stanowiska dokumentacyjnego, użytku ekologicznego lub zespołu przyrodniczo-krajobrazowego powinno następować w drodze aktu prawa miejscowego wydawanego przez Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska albo w drodze uchwały Rady Gminy (zasada subsydiarności). Powyższe rozwiązania stanowią, zdaniem Członków KOP PAN, optymalny podział kompetencyjny w zakresie ochrony przyrody i krajobrazu naszego kraju, z jednej strony pozostawiając kontrolę Państwa nad tymi zagadnieniami, z drugiej strony, w dobie umacniania demokracji, umożliwiają Samorządom uczestnictwo i wpływ na tę ważną i specjalistyczną sferę w każdym kraju świata. Kraków, dnia 1.02.2009 r. Prof. dr hab. Zbigniew Mirek Przewodniczący Komitetu Ochrony Przyrody PAN Do wiadomości: Sejmowa Komisja Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa Senacka Komisja Rolnictwa i Ochrony Środowiska Minister Środowiska Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji Prezes Polskiej Akademii Nauk VARIA PROBLEMY FUNKCJONOWANIA PARKÓW KRAJOBRAZOWYCH W NOWEJ STRUKTURZE ORGANIZACYJNEJ OCHRONY PRZYRODY Problems of the functioning of landscape parks in the new organizational structure of nature protection W skład Regionalnych Dyrekcji Ochrony Środowiska weszły m.in. całe zespoły Wojewódzkich Konserwatorów Przyrody oraz na mocy tzw. ustawy kompetencyjnej (Ustawa o udostępnieniu informacji o środowisku i jego ochronie, udziale społeczeństwa w ochronie środowiska oraz ocenach oddziaływania na środowisko z dnia 3 października 2008 r.) – część pracowników parków krajobrazowych, na terenie których są ostoje Natura 2000. Taka decyzja nie tylko rozbiła zespoły pracowników, niekiedy bardzo dobre merytorycznie, ale i tworzone przez nich pracownie zajmujące się między innymi inwentaryzacją przyrody parku, monitoringiem, aktywną ochroną, dydaktyką i popularyzacją ochrony przyrody, promocją walorów parku; wszystko nierzadko w oparciu o środki przyznane parkom w formie różnych grantów. Ubytek dobrych pracowników spowoduje także znaczące osłabienie merytorycznej roli dyrekcji parków. Nie jest jasna przyszłość parków krajobrazowych w ich części nie objętej siecią Natura 2000. Zgodnie z obecnie obowiązującym prawem, parki krajobrazowe zostały podporządkowane Urzędom Marszałkowskim. Nie ujmując niczego samorządom, w moim przekonaniu, z punktu widzenia interesu ochrony przyrody są one potencjalnie najmniej właściwym zarządcą parków krajobrazowych. Wynika to z nieuchronnych konfliktów między wzrostem zagospodarowania prowadzącym do rozwoju regionów (choć najczęściej są to bardzo krótkowzroczne działania ukierunkowane na szybki zysk) a ochroną przyrody, jako nierzadko wiążącą się z pewnymi rzeczywistymi lub pozornymi ograniczeniami w tymże zagospodarowaniu. Wynikające ze zmian strukturalnych osłabienie lub rozbicie zespołów ludzi pracujących w parkach, a z drugiej strony bardzo silna i stale rosnąca presja rekreacyjna na parki krajobrazowe, może stać się początkiem ich końca jako realnie funkcjonującej formy ochrony przyrody. Osobny problem wynika z podporządkowania samorządom tych pracowników, którzy pozostali zatrudnieni w parkach krajobrazowych. W swojej działalności na rzecz ochrony przyrody mogą, a nierzadko muszą, występować w opozycji do stanowiska samorządów, co z kolei może spowodować ich zagrożenie różnymi szykanami aż do zwolnienia z pracy włącznie. To zagrożenie jest dość realne także w przypadkach osób nadal zatrudnionych, które poprzednio pełniąc funkcje dyrektorów parków skutecznie broniły ich przyrody np. przed nadmiernym rozwojem infrastruktury czy przeinwestowaniem turystyczno-rekreacyjnym; część tych osób w obecnej sytuacji słusznie może obawiać się reperkusji za ich dotychczasową działalność. Uważam także, że w Regionalnych Dyrekcjach Ochrony Środowiska powinno znaleźć zatrudnienie wiele nowych osób, gdyż zespoły obecnie w nich pracujące są za małe wobec rozmiaru czekających je zadań. Jacek Herbich 58 Biuletyn Komitetu Ochrony Przyrody PAN 1/2010 KALENDARIUM PRAC KOMITETU Calendar of Committee activity 2007 Luty Apel w obronie zagrożonego dziedzictwa przyrodniczego. Wrzesień 26 września – pierwsze w nowym składzie (po wyborach) posiedzenie Komitetu Ochrony Przyrody PAN (Warszawa, Pałac Kultury i Nauki). Program spotkania: Sprawozdanie z działalności KOP w kadencji 2003–2006 Uzupełniające wybory nowych członków KOP (dr A. Bobiec, dr J. Kruszelnicki, dr J. Partyka, dr J. Parusel, mgr inż. P. Pawlaczyk i dr hab. B. Tokarska-Guzik) Wybór na nową kadencję (2007–2010): przewodniczącego – prof. Z. Mirek oraz dwóch zastępców – prof. H. Okarma i prof. M. Ławrynowicz Przyjęcie ogólnych założeń do planu działalności KOP w nowej kadencji. Grudzień 1. 10 grudnia – posiedzenie Komitetu Ochrony Przyrody PAN (Kraków, Instytut Botaniki PAN). Program spotkania: Kwestie organizacyjne Komitetu, w tym utworzenie 4 komisji Problematyka GMO (ogólny stan i dostępność wiedzy na temat GMO, podjęcie decyzji o wypracowaniu stanowiska w tej sprawie) Energetyka odnawialna (zagadnienie źródeł energii odnawialnej, problem ocieplenia klimatu). 2. 19 grudnia – VI Międzynarodowe Seminarium „Nietoperze Karpat” (6th Seminar on the Carpathians Bats) organizowane przez prof. dr hab. Bronisława W. Wołoszyna (re- prezentującego Komitet Ochrony Przyrody PAN) przy współudziale Centrum Informacji Chiropterologicznej ISEZ PAN w Krakowie (miejsce: Instytut Systematyki i Ewolucji Zwierząt PAN w Krakowie). 2008 Styczeń 1. Ogłoszenie stanowisk Komitetu Ochrony Przyrody PAN w sprawach: – Puszczy Białowieskiej – uprawiania w Polsce roślin genetycznie zmodyfikowanych (GM). 2. Zaopiniowanie wniosku o nagrodę. Kwiecień 1. Podniesienie sprawy regulacji ustawowej dotyczącej wprowadzania i promowania roślin energetycznych w Polsce w kontekście gatunków inwazyjnych. Przygotowanie stanowiska w tej sprawie. 2. 22 kwietnia – posiedzenie Komitetu Ochrony Przyrody PAN (Warszawa, Pałac Kultury i Nauki). Program spotkania: Bieżące informacje na temat GMO Sprawa Puszczy Białowieskiej Informacja na temat alternatywnych źródeł energii w relacji do problemów ochrony przyrody Informacja w sprawie regulacji ustawowej dotyczącej tzw. roślin energetycznych Informacja w sprawie propozycji Komitetu do nowelizacji ustawy o ochronie przyrody Dyskusja nad raportem o stanie ochrony przyrody w Polsce Plan i harmonogram prac Komitetu na najbliższą przyszłość. Październik 1–2 października – międzynarodowa konferencja pt. „Conservation Ecology and Biology of Holarctic Bats and Small Terrestrial Mammals – in Theory and Practice” organizowana przez Babiogórski Park Narodowy i Komitet Ochrony Biuletyn Komitetu Ochrony Przyrody PAN 1/2010 Przyrody PAN (miejsce: Instytut Botaniki PAN w Krakowie). Listopad 1. 18 listopada – posiedzenie Komitetu Ochrony Przyrody PAN (Kraków, Instytut Botaniki PAN). Program spotkania: Kontynuacja problematyki GMO – dalsze informacje i dyskusja Energetyka odnawialna a ochrona przyrody Sprawa nowelizacji ustawy o ochronie przyrody Dyskusja nad raportem o stanie ochrony przyrody jako nauki Sprawa zagrożeń i utrudnień w realizacji ochrony przyrody w parkach narodowych Sprawa inwestycji rekreacyjnych na obszarze słowackiej części Tatr Natura 2000 – aktualny stan wdrożenia, problemy, trudności, zagrożenia, nadzieje (referat i dyskusja) Kontakty Komitetu z mediami Sprawy nagród. 2. Ogłoszenie stanowiska w sprawie inwestycji w słowackiej części Tatr. 3. Opinie w sprawie nagród. 2009 Luty Ogłoszenie stanowiska w sprawie zapisów dotyczących ochrony przyrody w projekcie ustawy o zmianie niektórych ustaw w związku ze zmianami w organizacji i podziale zadań administracji publicznej w województwie. 59 Marzec 1. Uwagi Komitetu Ochrony Przyrody PAN do dwóch projektów Rozporządzeń Ministra Środowiska z dnia 24 lutego 2009 r.: – w sprawie sporządzania projektu planu zadań ochronnych dla obszaru Natura 2000 – w sprawie sporządzania projektu planu ochrony dla obszaru Natura 2000. 2. 23 marca – konferencja pt. „Skutki zmian klimatu w polskich parkach narodowych” organizowana przez: Ministerstwo Środowiska (honorowy patronat – prof. dr hab. Maciej Nowicki – Minister Środowiska), Komitet Ekologii PAN, Komitet Narodowy IGBP – Global Change PAN, Komitet Nauk Geograficznych PAN oraz Komitet Ochrony Przyrody PAN. Grudzień 4 grudnia – posiedzenie Komitetu Ochrony Przyrody PAN (Kraków, Instytut Botaniki PAN). Program spotkania: GMO – problemy zagrożeń i ochrony bioróżnorodności – konferencja z udziałem pięciu referentów Dyskusja i stanowisko w sprawie GMO Sprawa nagrody. Opracowała: Agnieszka Nikel