otwórz

Transkrypt

otwórz
KAZUS SZKOLENIOWY DLA APLIKANTÓW 1/2015
Paweł Wilk został oskarżony o to, że 15 lutego 2015r. ok. godz. 20, w Mysłowicach na
ulicy 3 Maja po uprzednim otwarciu zamka drzwi przy użyciu tzw. łamaka wszedł do wnętrza
samochodu Opel Astra nr rej SM 11223, a następnie wyrwał z deski rozdzielczej i zabrał w celu
przywłaszczenia radio marki Sony wartości 300 zł na szkodę Jana Kowalskiego, to jest o czyn
z 279 §1 k.k.
Prokurator skierował akt oskarżenia do sądu 3 lipca 2015r.
Sąd Rejonowy w Mysłowicach, po przeprowadzeniu rozprawy, wyrokiem z dnia
31 lipca 2015r. (sygn. akt II K 102/15):
- w pkt 1: uznał oskarżonego Pawła Wilka za winnego 15 lutego 2015r. ok. godz. 20, w
Mysłowicach na ulicy 3 Maja zabrał w celu przywłaszczenia z samochodu Opel Astra nr rej
SM 11223, radio marki Sony wartości 300 zł na szkodę Jana Kowalskiego, czym wyczerpał on
znamiona występku z art. 278 §1 k.k. i skazał go na podstawie tego przepisu na karę 1 roku i 2
miesięcy pozbawienia wolności,
- w pkt. 2: na podstawie art. 69 §1 i 2 k.k. oraz art. 70 §1 pkt 1 k.k. zawiesił warunkowo
wykonanie orzeczonej kary na okres próby wynoszący 6 lat,
- w pkt.3 : na podstawie art. 624 §1 k.p.k. zwolnił oskarżonego od ponoszenia kosztów
sądowych obciążając nimi Skarb Państwa.
Z uzasadnienia wyroku wynika, że Sąd Rejonowy ustalił następujący stan faktyczny.
15 lutego 2015r. Paweł Wilk szedł wraz ze szwagrem Piotrem Zającem (żony Pawła Wilka i
Piotra Zająca są siostrami), ulicą 3 - go Maja, w Mysłowicach. Udawali się oni na piwo do baru
„Struś”.
Przechodząc koło zaparkowanego na chodniku samochodu Opel Astra, Paweł Wilk chwycił za
klamkę prawych przednich drzwi, które się otworzyły. Szybko wsiadł do pojazdu i wyrwał z
deski rozdzielczej radio marki Sony, które zabrał, by sprzedać następnego dnia w komisie za
kwotę 100 zł.
Samochód był własnością Jana Kowalskiego, który przedmiotowe radio nabył zaledwie dwa
dni wcześniej w sklepie „Saturn” za kwotę 300 zł.
Jak wynika z uzasadnienia wyroku podstawą dokonanych przez Sąd ustaleń były: wyjaśnienia
oskarżonego Pawła Wilka, częściowo zeznania Jana Kowalskiego, paragon zakupu radia, dane
o karalności Pawła Wilka, dane z wywiadu środowiskowego oraz dane dotyczące stosunków
majątkowych i źródeł dochodu.
Z akt sprawy wynika, że przeprowadzono przed sądem następujące dowody:
1. Przesłuchanie oskarżonego Pawła Wilka który, przyznał się do kradzieży radia, ale
zaprzeczył, by włamał się samochodu Opel Astra. Wyjaśnił, że 15 lutego 2015r. ok. godz. 20
szedł wraz ze szwagrem Piotrem Zającem do baru „Struś” na piwo. Nie wie co mu „odbiło”,
ale przechodząc koło czerwonego samochodu Opel Astra złapał za klamkę, a gdy się okazało,
że samochód nie jest zamknięty wskoczył do środka i wyrwał z deski rozdzielczej radio.
Szwagier był zaskoczony tym co on zrobił, nawet krzyczał na niego. Radio sprzedał następnego
dnia w komisie. Nie potrafi wyjaśnić dlaczego to zrobił. Bardzo żałuje tego co się stało.
2. Przesłuchanie pokrzywdzonego Jana Kowalskiego, występującego sprawie w charakterze
oskarżyciela posiłkowego, który zeznał, że 15 lutego 2015r. ok 19.30 wrócił z pracy.
zaparkował swój samochód Opel Astra o nr rej SM 11223 na chodniku przed blokiem przy
ul. 3 – go Maja w Mysłowicach. Wysiadając z samochodu zamknął go, a następnie sprawdził,
czy aby na pewno zamknął wszystkie drzwi. Następnego dnia zauważył, że w samochodzie
uchylone są prawe przednie drzwi. Gdy podbiegł zobaczył, iż z deski rozdzielczej zostało
wyrwane radio marki Sony, które zakupił dwa dni wcześniej w sklepie „Saturn” za kwotę 300
zł. Od razu zgłosił kradzież na Policji. Funkcjonariusze odtworzyli nagrania monitoringu i
ustalili, iż około godziny 20 koło jego samochodu przechodziło 2 mężczyzn, z których jeden
chwilę stał przy przednich drzwiach, a następnie wszedł do środka.
Piotr Zając w postępowaniu przygotowawczym zeznał, że 15 lutego 2015r. szedł ze szwagrem
Pawłem Wilkiem do baru „Struś” na piwo. Gdy przechodzili obok zaparkowanego samochodu
Opel Astra szwagier wyjął z kieszeni, jakiś przedmiot przypominający śrubokręt. Na jego
pytanie co to jest odpowiedział, że „łamak” Podszedł następnie do prawych drzwi pojazdu i coś
„majstrował” przy zamku. Otworzył te drzwi, a następnie wszedł do wnętrza samochodu, skąd
po chwili wyszedł trzymając w rękach radio ze zwisającymi kablami.
Przed przystąpieniem do przesłuchania na rozprawie Sąd pouczył Piotra Zająca, który
oświadczył, że jest szwagrem oskarżonego, gdyż ich żony są siostrami, iż może on skorzystać
z prawa odmowy składania zeznań. Piotr Zając z prawa tego skorzystał.
Oskarżony Paweł Wilk urodził się 3 września 1970r. Ma wykształcenie średnie. Pracuje, jako
górnik w KWK Mysłowice zarabiając 2500 zł miesięcznie. Na utrzymaniu ma żonę i syna. Nie
był dotychczas karany. Z wywiadu środowiskowego wynika, że ma dobrą opinię.
Uzasadniając swoje rozstrzygnięcie Sąd Rejonowy wskazał, że wina oskarżonego nie
budzi wątpliwości, ale w zakresie dokonania przestępstwa kradzieży. Brak bowiem dowodów
jednoznacznie świadczących, iż pokrzywdzony zamknął swój samochód. Wszak Paweł Wilk
konsekwentnie twierdził, że pojazd był otwarty. Z uwagi na tę konsekwencję Sad dał wiarę jego
wyjaśnieniom i przyjął, że wyczerpał on swym zachowaniem znamiona występku z art. 278 §1
k.k.
Sąd nie dał przy tym wiary temu fragmentowi zeznań Jana Kowalskiego, w których świadek
twierdzi, że zamknął swój samochód. Jak wskazał w uzasadnieniu: „pozostają one bowiem w
sprzeczności z wyjaśnieniami oskarżonego”.
Sąd uznał, że przy uwzględnieniu przyznania się oskarżonego do winy, jego szczerego żalu
i wcześniejszej niekaralności sprawiedliwym będzie wymierzenie mu kary 1 roku i 2 miesięcy
pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania, która należycie spełni swe
funkcje.
Pokrzywdzony Jan Kowalski po otrzymaniu w dniu 24 sierpnia 2015r. wyroku z uzasadnieniem
(o co wystąpił wskazując we wniosku, że dotyczy on całości wyroku), 26 sierpnia 2015r. zgłosił
się do radcy prawnego Adama Kota i zlecił mu zaskarżenie wyroku, który w jego ocenie jest
niezgodny z prawem i niesprawiedliwy.