być wolontariuszem - VIII Liceum Ogólnokształcące i 58 Gimnazjum

Transkrypt

być wolontariuszem - VIII Liceum Ogólnokształcące i 58 Gimnazjum
VIII Liceum Ogólnokształcące i 58 Gimnazjum im. Władysława IV w Warszawie - Start
BYĆ WOLONTARIUSZEM
Na Światowe Letnie Igrzyska Olimpiad Specjalnych w Irlandii udało mi się pojechać jako wolontariusz.
Dwa tygodnie, które spędziłam pomagając w przygotowywaniu i przeprowadzeniu tak wielkiej sportowej
imprezy, dostarczyły mi niezapomnianych przeżyć oraz wielu cennych doświadczeń.
Zaraz po przylocie do Dublina zostałam bardzo mile zaskoczona. Na lotnisku spotkałam ekipę
wolontariuszy, wszędzie widniały bilboardy i flagi zapowiadające nadchodzące wydarzenie. Telewizja,
radio i prasa informowały na bieżąco o wszystkim, co związane było choć trochę ze zbliżającą się
imprezą. Niewątpliwie miasto tętniło Igrzyskami! Odniosłam wrażenie, że wszystko dopięte jest na ostatni
guzik.
Podczas Igrzysk pracowałam na obiektach , gdzie przeprowadzano zawody w bowlingu. Muszę się
przyznać, że był to mój pierwszy kontakt z tym sportem w roli wolontariusza. Cieszę się, że mogłam
pomagać właśnie w tym miejscu. Choć szczerze mówiąc, trudno było nazwać to pracą -to była sama
przyjemność! Każdy dzień spędzony w Blanchardstown (nazwa Centrum, w którym rozgrywany był
bowling) wśród ludzi szczerych, otwartych i chętnych do pomocy, przynosił mi wiele radości i wrażeń.
Codziennie poznawałam nowych, wspaniałych przyjaciół. Już teraz wiem, że będą to znajomości na całe
życie. To właśnie w Olimpiadach Specjalnych najbardziej niesamowite jest dla mnie, że wystarczy jedno
słowo, jeden gest, a czasem po prostu uśmiech, by stać się czyimś przyjacielem. A z każdym dniem
byliśmy sobie coraz bliżsi. Myślę, że to głównie dzięki zawodnikom atmosfera panująca we wszystkich
ośrodkach sportowych była tak ciepła. To oni dzielili z nami swoje radości i smutki, zwycięstwa i porażki,
a my, wolontariusze przeżywaliśmy to razem z nimi.
W zawodach bowlingowych startowała także polska ekipa. Choć na Igrzyska przyjechało tylko dwóch
naszych zawodników w tej dyscyplinie, Teresa i Paweł, popisali się mistrzowską grą i godnie
reprezentowali Polskę. Razem z trenerką , panią Danusią Torbicz byłyśmy dumne z ich znakomitego
występu.
Tak naprawdę wszyscy ludzie związani w jakiś sposób z Olimpiadami, tworzyli jedną, wielką rodzinę.
Hasło "Special Olympics" było wówczas kluczem do wszystkich drzwi, wywoływało uśmiech i sympatię.
Wspaniałe było to, że choć było nas w sumie około 30 tys. wolontariuszy, wydawałoby się, że znamy się
od zawsze. Tworzyliśmy grupę ludzi, którym przyświecała ta sama idea, wszyscy chętni do współpracy,
gotowi podjąć się każdego zadania. Rozumieliśmy się prawie bez słów.
Nie sposób jednak zapomnieć o Ceremonii Otwarcia, która na pewno na długo pozostanie w mej
pamięci. Przyznam, że pierwszy raz widziałam tak niesamowite widowisko. Na mnie osobiście największe
wrażenie zrobiła uroczystość zapalenia znicza. Wydaje mi się, że był to najbardziej wzruszający moment
owego wieczoru i łezka zakręciła się także w moim oku.
Ceremonię uświetniły występy znanych na całym świecie grup muzycznych, takich jak U2 czy The Corrs
oraz zespołu tanecznego Riverdance. Myślę, że także z tego powodu był to niepowtarzalny wieczór
zarówno dla widzów, jak i zawodników.
Trzy tygodnie mojego pobytu w Dublinie minęły nim zdążyłam się obejrzeć. Dni spędzone w Irlandii
wspominać będę jeszcze przez długi czas... Patrząc na polską ekipę byłam dumna , że tak wspaniale się
reprezentowała także na innych arenach sportowych i że polski Program Olimpiad Specjalnych cieszy się
dużym uznaniem wśród organizatorów.
I choć niejednokrotnie pomagałam przy organizacji tego typu mniejszych imprez sportowych w Polsce, te
igrzyska uświadomiły mi, że chcę nadal współpracować z Olimpiadami już nie tylko okazjonalnie, ale na
stałe włączyć się w ten ruch w naszym kraju.
oprac. Agnieszka Krukowska (kl. 2c)
Polska ekipa bowilngowa. Paweł i Teresa ze swoją trenerką oraz Magda i ja - wolontariuszki
BEST FRIENDS! Wolontariusze międzynarodowi z Danii, Irlandii, Polski i Austrii
Zawsze razem; od lewej: Ashling, Philomena, ja i Mary
http://wladyslaw.edu.pl
Kreator PDF
Utworzono 6 March, 2017, 19:34
VIII Liceum Ogólnokształcące i 58 Gimnazjum im. Władysława IV w Warszawie - Start
Wolontariusze z leisureplex, Blanchardstown
Moje faworytki; od lewej zawodniczka z USA, Malezji i Irlandii
http://wladyslaw.edu.pl
Kreator PDF
Utworzono 6 March, 2017, 19:34