65-lecie. Wspomnienia
Transkrypt
65-lecie. Wspomnienia
Zespół Szkół Ekonomicznych im. Jana Pawła II w Gorlicach 65-lecie. Wspomnienia - Stanisława Ignar Moje wspomnienia z dnia 23 listopada 1942 roku Stanisława Ignar (Załęska) absolwentka Liceum Handlowego 1948/49 65 lat temu 23 listopad 1942 roku był już zimnym, mroźnym i śnieżnym dniem. W budynku obecnego Liceum Ogólnokształcącego im. Marcina Kromera w Gorlicach mieściła się Publiczna Szkoła Handlowa, gdzie co dzień uczniowie brali udział w zajęciach szkolnych. Tego dnia w czasie lekcji zauważyli zajeżdżające pod gmach szkoły samochody ciężarowe, z których wysiadło kilkudziesięciu uzbrojonych i umundurowanych Niemców. Budynek został otoczony przez żandarmerię niemiecką. Komunikat przekazany przez dyrektora Edmunda Kowarza wzbudził wśród uczniów strach i niepokój, bo wszyscy zdawali sobie sprawę z tego, że mogą zostać wywiezieni na roboty do Niemiec. Dzień 23 listopada 1942 roku pozostał mi na zawsze w pamięci, byłam świadkiem tych wydarzeń, jako czternastoletnia wówczas Stanisława Ignar (Załęska), uczennica pierwszej klasy Publicznej Szkoły Handlowej. Nauka w tej szkole trwała dopiero od 1 września 1942 r. W dniu 23 listopada 1942 lekcje przebiegały bez przerw, tylko żandarmi niemieccy przechodzili przez klasy i kontrolowali, aby nikt z uczniów nie uciekał. Później wszystkich zgromadzono w auli szkolnej, gdzie Niemcy dokonali selekcji, kto ma wyjechać na roboty do Niemiec. Ja zostałam przeznaczona do wyjazdu i dostałam na podróż bochenek ciepłego chleba z kostką marmolady. Międzyczasie wyszłam na korytarz, gdzie stał mój nauczyciel od języka niemieckiego prof. Stanisław Zabierowski z żandarmem niemieckim. Profesor tłumaczył żandarmowi aby uwolnił moją koleżankę Zosię Kwaskowską, córkę ówczesnego burmistrza Gorlic. Zwróciłam się do nich aby mnie też uwolniono. http://www.zse.gorlice.pl Kreator PDF Utworzono 6 March, 2017, 21:43 Zespół Szkół Ekonomicznych im. Jana Pawła II w Gorlicach Na prośbę prof. Zabierowskiego żandarm uwolnił mnie i Zosię, i kazał nam uciekać tylnymi drzwiami. Byłam wolna, wróciłam do domu. W domu byłam wcześniej niż rodzice, którzy czekali na mój wyjazd w niemieckim transporcie do punktu zbiorczego w Krakowie, a potem do Niemiec. http://www.zse.gorlice.pl Kreator PDF Utworzono 6 March, 2017, 21:43