Przesłanie ppłk. Czesława Nalezińskiego, plik pdf

Transkrypt

Przesłanie ppłk. Czesława Nalezińskiego, plik pdf
O P Ł A T E K 2014.
ZRZESZENIE WiN.
Kraków 21 grudnia 2013 r.
Minął kolejny rok od naszego ostatniego spotkania. Rok wegetacji i marazmu,
który naszemu Krajowi nie przyniósł nic „ku pokrzepieniu serc”. Żadnych
zmian, inwestycji, żadnych sukcesów gospodarczych poza tymi tylko, którymi
chwali się rząd, co jest dla społeczeństwa polskiego nie istotne.
A, że uroczystość opłatkowa przypadła wyjątkowo jeszcze w roku 2013 –
możemy
cofnąć się myślami co w tym roku zyskaliśmy, a co stracili, a
wiadomo przecież, że stracić jest łatwiej, niż zyskać. Co się w naszej Ojczyźnie
zmieniło na lepsze, a jakie przykrości sprawili nam rządzący.
W efekcie nie wiele zyskaliśmy, a straty życiowe możemy określić głębokim
minusem.
Znaczy to, że rok ten przyniósł nam dalsze dewastowanie kraju, wzrost
bezrobocia, wzrost podatków, szalejącą drożyznę, a więc wzrost cen, wzrost
zwolnień z pracy, a z tym zwiększoną emigrację w poszukiwaniu pracy
mężczyzn, a ostatnio i kobiet, emigracji osób dobrze wyszkolonych zawodowo.
Premier nasz zachęca bardzo do zarobkowej emigracji twierdząc, że w Polsce
wcale nie będzie lepiej. Nikt jednak z uczonych naszych notabli nie odważy się
powiedzieć dlaczego zdolni ludzie opuszczają nasz kraj? W Polsce nie ma
miejsc pracy, bo nasze rządy, a szczególnie obecny roztrwoniły majątek
narodowy, w tym fabryki, huty i kopalnie, wojsko, stocznie, zniszczyły
rolnictwo, przekazując za bezcen wszystko poza granice kraju.
Dzisiaj nie potrzeba wojny, aby zagrabić czyjąś państwowość – dzisiaj
wygrywają usłużne rządowi media . Nadejdzie moment, kiedy zagraniczni
obywatele pokażą nam dokumenty własności większości polskiej ziemi, czy
areałów polskich miast. Czytałem kiedyś w prasie, że 1/5 miasta Warszawy jest
własnością Związku Radzieckiego, po 45 latach okupacji, dzisiaj Rosji.
Tylko w tej zaistniałej sytuacji co ma robić starsze wiekiem pokolenie dla
którego nie ma miejsca ani w kraju, ani za granicą. Co mają robić wymierający
kombatanci o których nikt nie pomyślał w ostatnim dwudziestopięcioleciu?
W t.zw.”wolnej Polsce” po roku 1989 kombatantów polskich pozbawiono
czternastu podstawowych przywilejów, a szczególnie ulg życiowych. Miało to
być ograniczenie chwilowe. Celował w tym rząd premier Suchockiej.
Dzisiaj jesteśmy żołnierzami – bohaterami, pułkownikami gromadnie, nosimy
rogatywki, tylko wszystko z małym oszustwem: emerytury czy renty,
otrzymujemy jak zwykli robotnicy PGRów.
Ukradzione nam 50 % wojskowych poborów nam wypłaca ZUS, a nie MON.
1
Krocie otrzymują partyjni aktywiści i ich młode pokolenie jak: Olejnik, Lis,
Kraśko i ostatnio przyjęty do TVP Sekielski, za prowadzenie antypolskiej
propagandy.
Na tych właśnie propagandzistach zaangażowanych w TV przez naszych
rządzących spoczywa zadanie
zwalczania etosu Polskiego Podziemia,
szczególnie etosu WiNu, który nie uznawał rządów komuny w Polsce.
IPN, który wielce się zajmuje najnowszą historią naszą, na pierwszym miejscu
w działalności społeczno-niepodległościowej stawia WiN.
Zrzeszenie WiN już w lutym 2001 r. zostało wyróżnione Uchwałą Sejmu
Polskiego, że wielce przyczynił się do uzyskania przez nasz kraj Wolności.
Wydano dzięki ofiarności i pracy pierwszego wznowionego w 1991 r, WiNu –
gen. Mieczysława Huchli 6 tomów „WiN w dokumentach”. Wydano z
inicjatywy historyka Andrzeja Zagórskiego i braci Nalezińskich do dzisiaj 36
numerów Zeszytów Historycznych „WiN” każdy ok. 300 stron pojemności.
Kontynuuje się do dzisiaj wydawanie organu prasowego Zrzeszenia „Orzeł
BIAŁY’ który jest wyrazicielem programu naszego działania.
O znaczeniu i wynikach działania „WiN”u na naszym terenie niech świadczy
fakt, że niemal od początku, bo od numeru 4 redakcję Zeszytów Historycznych
WiN przejął nasz wielki Przyjaciel – historyk, Dr. Habilitowany, Profesor
Janusz KURTYKA W późniejszych latach aż do momentu tragicznej śmierci
pełnił ponadto funkcję Prezesa Zarządu Głównego Zrzeszenia WiN.
Uważamy nadal, że tak Armia Krajowa, jak „WiN”, NSZ, BCH, Szare Szeregi i
inne nie osiągnęły celu, dla którego walczyły. Umacnianie społeczeństwa w
patriotyzmie, umiłowaniu Ojczyzny, walki o sprawiedliwy, dobrze rządzony
kraj jest naszym, nas wszystkich obowiązkiem. Przedkładając powyższe
wywody chcemy przypomnieć wszystkim naszym przyjaciołom, bojownikom o
Wolną, Suwerenną Polskę, że Zrzeszenie WiN” jest równoznaczne ze
Światowym Związkiem Żołnierzy Armii Krajowej. WiN to A.K. i na odwrót!
Zarząd Obszaru Południowego „WiN” w Krakowie obejmuje region od
Przemyśla do Śląska Polski Południowej. Nie rozumiemy więc, jak
wspomniałem wyżej stanowiska b. dyrekcji Muzeum. Na nasze wielokrotne
pisma i monity w sprawie włączenia„WiNu”w skład zarządzanego Muzeum –
do dnia dzisiejszego pozostało milczenie.
Nie wierzymy, że bojkotowanie nas przez b. dyrekcję Muzeum miało znaczenie
polityczne. Uważamy, że zawiniła tu raczej słaba znajomość najnowszej naszej
historii
2
Co dalej
czy na licznych zebraniach, czy spotkaniach organizacji
niepodległościowych jest podejmowany ten temat? Co dalej! A wydaje się, że i
w naszych akowskich szeregach uznaje się, że nic się z nami nie dzieje. Ale
uwaga: e t o s Armii Krajowej WiNu, BCH, czy NSZ szybko zanika.
Egoistyczne podejścia zarządów poszczególnych ugrupowań, nie dopuszczały
nikogo z zewnątrz w nasze szeregi organizacyjne.
Podejmijmy, póki czas jakąś decyzję – ratowania etosu nie AK, WiNu, lecz coś
na wzór „SOLIDARNOŚCI” - nie Związku Zawodowego. Jak będziemy w
niewoli nie potrzebne nam będą Związki. Ukierunkować jako organizację
masową ruch niepodległościowy, czuwający nad tysiącletnią Ojczyzną. Każda
epoka posiadała jakąś patriotyczną straż.
Przecież „SOLIDARNOŚĆ” zebrała w ciągu krótkiego czasu 10 milionów
członków. Zrzeszenie WiN myślało o czymś takim już w roku 1991, kiedy
nastąpiła Reaktywacja Zrzeszenia dopisując w nazwie nowej organizacji:
Zrzeszenie Społeczno - Kombatanckie. Przedwojenna Polska miała takie
zaplecze jak „SOKÓŁ”, „Strzelec” czy nawet ZHP, które częściowo
zmobilizowane zostało w 1939r.
A przecież jesteśmy organizacją społeczną, nie związaną z jakąś określoną
działalnością w poprzednim okresie. W szeregach naszych widzimy każdego,
komu miła jest Ojczyzna, Wolność, Niepodległość, Niezawisłość!
Zbyt mało poświęciliśmy czasu na wychowanie młodego pokolenia, które
dzisiaj przejęło po nas program rządzenia, a z tym i przede wszystkim sposób
myślenia.
Pokorni rządom ostatniego dwudziestolecia, nie zwracaliśmy zupełnie uwagi jak
sprytnie wrogowie nasi przeobrażali naszą osobowość, nasz światopogląd.
Uwierzyliśmy, nauczeni peerelem, że kłamstwa powtarzane do znudzenia, stają
się prawdą – i tak ułaskawieni nie zauważyliśmy nawet, kiedy z powrotem
znaleźliśmy się w gorszej odmianie komuny. Kiedy oligarchia – określona
kilkunastotysięczna grupa ludzi ogołociła nam kraj, rabując co się dało.
Ktoś powiedział, że PRL była mocarstwem. Tak, prawda – gdy doliczymy
wszystko to co bral z Polski Związek Radziecki za darmo – to na pewno tak.
Inwentarz trwały pozostały w PRL zaanektowali towarzysze PZPR-SLD jako
właściciele Polski Ludowej.
Istnieje nagła potrzeba przeistoczenia mentalności polskiego społeczeństwa, że
obecny dobrobyt polega na tym, aby łatwo było dostać pół litra wódki i coś na
zakąskę. A to za mało. Pozostają przyszłe pokolenia i kilkudziesięcioletnie
zadłużenie obecnego rządu sięgające obecnie już biliona zł. A dopiero niedawno
Polska zakończyła spłatę groszowego, w stosunku do obecnego zadłżenia
Gierka.
3
Lecz wiara jest silniejsza od łajdactwa, jakie zgotowały nam władze ostatniego
dwudziestolecia. A efekt końcowy będzie potwierdzeniem starego porzekadła,
że „mądry Polak po szkodzie.”
My jednak jako końcówka tych wierzących, że Jeszcze Polska nie zginęła” i „że,
dłużej klasztora, jak przeora działać będziemy do końca. Mimo wszystkiego, ci
mlodzi potrafią nas zastąpić, zamiast myć garnki na obczyźnie.
Muzeum A.K. winno być łącznikiem wszystkich ugrupowań kombatanckich
niepodległościowych, naturalnie bez ingerencji partii politycznych. Tak, jak
A.K. czy inne ugrupowania nie reprezentowały żadnej partii wchodzącej w
skład rządu londyńskiego,‘
Ugrupowania niepodległościowe obecnie, bo tak to trzeba nazwać zachowują
swój dawny status tak więc nie powinno być ingerencji partyjnej we władzach
Muzeum A.K.,.
A Polska jest tylko jedna. Działalność ugrupowań niepodległościowych przy
Muzeum A.K. winna dotyczyć j e d y n i e troski o dobro Polski, jako Ojczyzny
Matki, po prostu programem działania ma być dobro Kraju,Program w zasadzie
taki sam o co walczono w czasie II wojny jednak z zachowaniem metod
pokojowych. Cel jednak ten sam: Wolność, Niezawisłość, Suwerenność.
Czesław Naleziński
4

Podobne dokumenty