Rzeźbiona nisza pełna inwestycyjnych skarbów
Transkrypt
Rzeźbiona nisza pełna inwestycyjnych skarbów
Rzeźbiona nisza pełna inwestycyjnych skarbów Katalogi aukcji rzeźby w Desie Unicum zawierają obiekty wyjątkowo wysokiej klasy autorstwa najwybitniejszych artystów. Uzyskiwane ceny pokazują, że o dzieła polskich rzeźbiarzy trzeba już nieco powalczyć. Aukcja Rzeźby 24.09.2015 Desa Unicum, Warszawa Oferta 59 / Wylicytowano 36 (917 400 zł) Na wystawie przedaukcyjnej na Marszałkowskiej z powodzeniem można by przeprowadzić wykład z historii sztuki. Zresztą, nie pierwszy raz. Wydaje się, że w przypadku polskiej rzeźby, oferta aukcyjna jest wiernym odzwierciedleniem hierarchii w świecie sztuki. Tym razem w Desie Unicum pojawiły się między innymi prace Magdaleny Abakanowicz, Jana Berdyszaka, Jerzego Beresia, Władysława Hasiora, Antoniego Rząsy, Tadeusza Łodzinay, Józefa Szajny i Barbary Zbrożyny. Na poprzednich aukcjach można było licytować dzieła Krzysztofa M. Bednarskiego, Xawerego Dunikowskiego, Bolesława Biegasa, Barbary Falender, Alfonsa Karnego, Konstantego Laszczki, Adolfa Ryszki i tak dalej. To kanon polskiej rzeźby, przy czym rozumiany coraz szerzej i pełniej, bo tak należy odebrać obecność Jerzego Beresia i Józefa Szajny. Powstała sytuacja jest zupełnie odmienna od innych części rynku, w tym jego główego segmentu – malarstwa. Otóż ilościowy trzon rynku w dziale malarstwa i prac na papierze stanowią artyści niekoniecznie najwybitniejsi, za to popularni (Wlastimil Hofman, wielu artystów Ecole de Paris, Kossakowie i wielu innych). Część twórców, którzy górują w hierarchii nauki oraz krytyki artystyczej, w ogóle nie jest dostępna na polskim rynku aukcyjnym, z tym lub innych powodów. Część pojawia się tylko wyjątkowo, wzbudzając za każdym razem duże emocje. Aukcje rzeźby pokazują coś zupełnie odmiennego. Wszystkie niemal najważniejsze, podręcznikowe nazwiska są oferowane regularnie. Rzeźba jest niszą rynku sztuki i to młodą, a licytujący i obserwujący mają przywilej uczestniczyć we wczesnej fazie rozwoju tej części rynku, gdy podaż nie jest jeszcze jakościowo ograniczona. To pozwala mówić o wyjątkowych okazjach dla kolekcjonerów i inwestorów, którzy mają nieco więcej odwagi, szersze spojrzenie i potrafią wyprzedać trendy rynkowe. Rynek sztuki to nie tylko obrazy i obiekty z kolejnych aukcji rzeźby w Desie Unicum pozwalają dodać – „na szczęście”. Tab. 1 Desa Unicum, 24.09.2015: Top 5 transakcji Obiekt Cena (zł) 1. Magdalena Abakanowicz, Figura 180 000 siedząca, 1974, tkanina jutowa, żywica, metal 2. Jerzy Bereś, Taczki symboliczne, 65 000 1975, technika własna, drewno, tkanina 3. Władysław Hasior, Zwiastowanie, 65 000 1966, asamblaż, płyta pilśniowa 4. Antoni Rząsa, Chrystus Ukrzyżo- 65 000 wany, 1958-59, drewno owocowe 5. Magdalena Abakanowicz, Bez 60 000 tytułu, 1974-76, technika własna, sizal, gobelin Magdalena Abakanowicz należy do grona polskich artystów, którzy zrobili dużą światową karierę, potwierdzoną na rynku sztuki pozycją jednej z najdroższych artystek. Na krajowych aukcjach pojawiają się bardzo różnorodne prace rzeźbiarki, z czego rzeźby wcale nie stanowią większości. Najwięcej jest rysunków i grafik. Spośród rzeźby i tkaniny artystycznej, a więc głównych dziedzin i głównego tytułu do sławy Abakanowicz, warto wydzielić przynajmniej trzy kategorie obiektów. Pierwsza to gobeliny i abakany. Druga - mniejsze rzeźby, umieszczone inteligentnie i sugestywnie na wysokich stelażach. W końcu trzecia – większe, pełnopostaciowe, rzeźby. Największe znaczenie ma pojawienie się na rynku tkanin i dużych rzeźb Magdaleny Abakanowicz, co nastąpiłow Desie Unicum 24 września. Tkaniny uzyskiwały dotąd na krajowym rynku ceny od 44 do 82 tys. zł i gobelin z lat 70. wpisał się w środek tego przedziału, osiągając jednak tylko dolną granicę estymacji. Wydarzeniem byla licytacja figury siedzącej z 1974 roku. To dopiero czwarta duża rzeźba postaci autorstwa tej artystki, która oferowana jest na aukcji w Polsce. Poza pojedynczym przypadkiem z licytacji w Business Center Club, dwukrotnie obiekty tej skali i klasy uzyskiwały w latach 2013-2014 bardzo wysokie ceny 250 i 140 tys. zł. Niska cena wywoławcza odniosła zamierzony skutek i z 85 tys. zł poszybowała do 180 tys. zł, blisko górnej granicy przedaukcyjnych estymacji. Można mówić o cenie zgodnej z oczekiwaniami, ale nie o wielkim sukcesie. Cena sprzedaży w granicach 207 tys. zł (po doliczeniu niższej ze stawek opłaty aukcyjnej stosowanych przez Desę Unicum) to jedynie o około 16% więcej niż kwota zapłacona za podobną rzeźbę w nowojorskim Sotheby’s blisko 10 lat temu. Dużym wydarzeniem jest sprzedaż pracy Jerzego Beresia. Kilkanaście lat temu rzeźba tego artysty była estmowana na 30-35 tys. zł, ale nie znalazła nabywcy. Oprócz tego klasyczne prace Beresia, były praktycznie nieobecne na rynku. Osiągnięcie 65 tys. zł to wyznacza wysoki standard cenowy za sztukę awangardową, odwolującą się do innych wartości niż te związane z klasycznym ideałem sztuki. Także dlatego warto dodatkowo podkreślić znaczenie tej transakcji. Taką samą wymowę ma licytacja fotograficznego elementu instalacji z 1973 roku (a konkretnie environment) Józefa Szajny zawierająca sylwetkę Ludwika Pugeta, profesora krakowskiego ASP w obozowym pasiaku. Sylwetka ta była wycięta z płyty, przez którą zwiedząjący wchodzili na wystawę jubileuszową ASP i umieszczona w innym miejscu. Motyw sylwestki Pugeta stał się ważny w całej twórczości Szajny. Jedna z prac, w których został wykorzystany, „Reminiscencje”, reprezentowała Polskę na Biennale Sztuki w Wenecji w 1970 roku. Bez wątpienia jest to ważny dla polskej sztuki obiekt , a zarazem doskonały okazyjny zakup w bardzo niskiej cenie 24 tys. zł. Również niezwykle frapująca i ważna „Kompozycja” Jadwigi Maziarskiej z 1965 roku wylicytowana została jedynie warunkowo za 38 tys. zł. Asamblaż „Zwiastowanie” Władysława Hasiora to druga najwyższa cena uzyskana za pracę tego artysty na polskiej aukcji. To samo można powiedzieć o drewnianej rzeźbie Antoniego Rząsy. Obie prace wylicytowano za 65 tys. zł. Niższe ceny uzyskały prace wybitnego artysty Juliana Boss-Gosławskeigo (11 i 14 tys. zł) i należy je uznać za jedne z licznych dużych okazji inwestycyjnych na polskim rynku dzieł sztuki. Wyżej (35 tys. zł), ale poniżej estymacji, licytowano „Kota” Jeana Lambert-Ruckiego, którego kilka niezwykle interesujących prac reźbiarskich było już wystawionych w Desie Unicum. Szacunki przekroczył niewielki, ale doskonały brąz Tadeusza Łodziany (28 tys. zł). Po raz pierwszy na polskim rynku licytowano większą rzeźbę Barbary Zbrożyny, gipsowy „Koncentrator” z 1976 roku. Również w tym przypadku cena wywoławcza została przekroczona tylko nieznacznie. ORS ® 2015