Zróbmy sobie ciszej - Instytut Fizjologii i Patologii Słuchu

Transkrypt

Zróbmy sobie ciszej - Instytut Fizjologii i Patologii Słuchu
Zróbmy sobie ciszej - wyniki pomiaru hałasu w
centrach polskich miast
24.04.2013 | 20:00 | 3M Poland
25 kwietnia br. w Międzynarodowym Dniu Świadomości Zagrożenia Hałasem
rusza akcja edukacyjna firmy 3M „Zróbmy sobie ciszej”, której celem jest
budowanie świadomości Polaków nt. ochrony słuchu i zagrożeń związanych z
hałasem. Patronem akcji jest Instytut Fizjologii i Patologii Słuchu.
Otaczający nas na co dzień hałas to skutek rozwoju urbanizacji, komunikacji i lokowania
zakładów przemysłowych w sąsiedztwie miast i osiedli. Niestety coraz częściej przebywamy
w hałasie, który wytwarzamy sami, niejako „na własne życzenie”. Głośna praca
motocyklowego silnika, czy tuningowanych samochodów. Coraz głośniejsze rozmowy w
środkach transportu miejskiego oraz muzyka w klubach, przekrzykiwanie się na szkolnych
korytarzach, wszechobecny dźwięk telefonów. Wszystko to sprawia, że żyjemy w wyjątkowo
głośnych czasach, a niewielu z nas wie, jak szkodliwy wpływ ma hałas na nasze
samopoczucie i zdrowie.
Aby zwiększyć świadomość nt. zagrożeń jakie niesie ze sobą życie w hałasie firma 3M w
Polsce postanowiła przeprowadzić akcję edukacyjną „Zróbmy sobie ciszej” w ramach której
będzie przypominać Polakom jak ważna jest ochrona słuchu.
- Wszechobecny hałas zagraża nie tylko osobom, które zawodowo są narażone na
przebywanie w głośnym środowisku, ale także nam samym i naszym rodzinom. Hałas to nie
tylko koszt rozwoju cywilizacyjnego, lecz także wynik poziomu kultury i stopnia społecznej
świadomości. Dlatego warto znać konsekwencje generowania hałasu oraz obcowania z
wysokimi decybelami i zrobić sobie ciszej – mówi Marta Kapała z firmy 3M, organizatora
akcji „Zróbmy sobie ciszej” .
Kontakt z hałasem mają przede wszystkim mieszkańcy większych miast, dlatego w ramach
akcji „Zróbmy sobie ciszej” wykonano pomiary hałasu komunikacyjnego w 5 miastach:
Warszawie, Wrocławiu, Katowicach, Gdańsku i Białymstoku. Poziom dźwięku mierzono w
godzinach szczytu, przez 60 minut w centrach miast, przy elewacjach budynków
mieszkalnych.
Najwyższe
średnie
wartości
uzyskano
we
Wrocławiu,
72,1 dBA, gdzie punkt pomiarowy ulokowano przy ul. Piotra Skargi, najciszej zaś okazało się
w Białymstoku, 64,9 dBA przy ulicy Pałacowej. Zaraz za Wrocławiem najgłośniej było w
Gdańsku przy ul. Grunwaldzkiej, tam poziom hałasu wyniósł 71,3 dBA. W Alejach
Jerozolimskich w Warszawie średni poziom hałasu w porze dnia to aż 68,1 dBA, a w Alei
Korfantego w Katowicach - 66,5 dBA.
Przyrównując uzyskane wyniki pomiarów do przyjętej przez Państwowy Zakład Higieny w
Warszawie skali uciążliwości hałasu komunikacyjnego od bardzo dużej do małej, można
stwierdzić, że w wybranych do akcji miastach jest duże i bardzo duże natężenia hałasu. W
Warszawie, Katowicach i Białymstoku natężenie dźwięków przekroczyło 63 dBA. We
Wrocławiu i w Gdańsku zanotowano zaś ponad 70 dBA.
- Okazuje się, że przy takim natężeniu hałasu komunikacyjnego, nawet przebywając w domu
jesteśmy na niego narażeni. Standardowe okna posiadają współczynnik izolacyjności
akustycznej Rw ok. 30 dB, zatem można założyć, że poziom hałasu w pomieszczeniach,
nawet
przy
zamkniętych
oknach,
będzie
mieścił
się
w granicach od ok. 35 dBA do ok 42 dBA. A ten dopuszczalny poziom wynosi 35 dBA w
ciągu dnia oraz 25 dBA w nocy. W badanych przez nas miastach jest zatem głośno nie tylko
na ulicach, ale również i w domach – komentuje Jacek Szulczyk z Pracowni Akustyczno –
Środowiskowej Eko – Pomiar.
Specjaliści z Instytutu Fizjologii i Patologii Słuchu alarmują, że już co trzeci Polak ma
problemy z komunikacją – wrodzone lub nabyte zaburzenia słuchu. Co więcej problem
dotyczy również najmłodszych, ostatnie badania wykazały, że co piąty 7-8-latek ma
problemy ze słuchem, a aż 15 proc. dzieci ma szumy uszne, spowodowane przebywaniem w
zbyt głośnym środowisku i słuchaniem muzyki przez słuchawki.
Powszechnie dostrzega się negatywny wpływ hałasu na narząd słuchu, ale często zapomina,
że uszkodzenia słuchu to nie jedyny efekt, gdyż duże dawki hałasu powodują szereg innych
konsekwencji zdrowotnych. Duże dawki hałasu mają wpływ na cały układ wegetatywny i
psychosomatyczny. Osoby narażone na nadmierny hałas mogą cierpieć na dolegliwości
naczyniowo-sercowe i żołądkowe, napięcia nerwowe czy bóle głowy.
- Aby chronić swój słuch należy unikać m.in. bardzo głośnej muzyki, wybuchów i hałasu
środowiskowego, do którego się adoptujemy. Osobnym problemem jest młodzież słuchająca
bardzo głośnej muzyki przez słuchawki. Badania potwierdziły trwałe uszkodzenia słuchu w
granicach 20 - 30 dB HL zwłaszcza w zakresie wysokich częstotliwości akustycznych.
Zjawiska uszkodzeń słuchu u młodzieży korzystającej z przenośnych odtwarzaczy i u
niektórych grup zawodowych słuchających głośnej muzyki były prowadzone m.in. w naszym
Instytucie. Do tego dochodzą niewyleczone do końca infekcje górnych dróg oddechowych.
Po nich powstają często zmiany wysiękowe i zarostowe, a następnie pogorszenie słuchu.
Właściwe leczenie pozwala na przywrócenie dobrego słuchu. Potwierdzeniem pohałasowych
uszkodzeń słuchu są początkowo przemijające, a następnie stałe szumy uszne– mówi prof.
Henryk Skarżyński Dyrektor Instytutu Fizjologii i Patologii Słuchu.
Zdaniem specjalistów zaburzenia słyszenia i komunikacji to już choroba cywilizacyjna. Aby
ustrzec się przed jej negatywnymi skutkami warto zrobić sobie ciszej.
Więcej
informacji
nt.
akcji
www.facebook.com/zrobmysobieciszej
„Zróbmy
sobie
ciszej!”
na:

Podobne dokumenty