Nieszpory Ekumeniczne ku czci świętych Cyryla i Metodego

Transkrypt

Nieszpory Ekumeniczne ku czci świętych Cyryla i Metodego
www.archpoznan.org.pl
1
Abp Stanisław Gądecki
Chwalić Boga własnym językiem (Nieszpory Ekumeniczne ku czci świętych Cyryla i M etodego)
Bracia wybrani przez Boga,
Miłością Jego złączeni,
Poszli w odległe krainy,
By głosić wiarę Chrystusa.
(z Hymnu Liturgii Godzin na święto św. Cyryla i M etodego)
W drugiej połowie IX wieku Czechy zostały włączone w skład Wielkich M oraw i stały się terenem
rywalizacji pomiędzy chrześcijaństwem zachodnim (związanym z Rzymem) i chrześcijaństwem
wschodnim (związanym z Konstantynopolem). Na terenie Państwa Wielkomorawskiego ścierały się
wpływy chrześcijaństwa z obu stron. W 831 roku M ojmir I, twórca państwa wielkomorawskiego
przyjął chrzest. Do lat sześćdziesiątych IX wieku dominującą rolę odgrywało duchowieństwo
niemieckie, a teren Wielkich M oraw był także uważany za obszar misyjny metropolii salzburskiej.
Walka z tradycjami pogańskimi i wpajanie zasad nowej wiary szło jednak na tym terenie bardzo
opornie. Niepowodzenia wynikały w dużej mierze z bariery językowej, na jaką natrafili niemieccy
misjonarze pracujący wśród słowiańskiej ludności.
1.
BRACIA S OŁUŃS CY
Następca M ojmira I książę Rościsław (846–870), którego państwo obejmowało M orawy, Słowację
i część dzisiejszych Węgier, podjął próbę uniezależnienia się od duchowieństwa niemieckiego
i zerwania zależności politycznej od Niemiec. Początkowo starał się nawiązać bezpośrednie
kontakty ze Stolicą Apostolską, zabiegając o utworzenie na terenie swojego państwa niezależnych
struktur kościelnych. Papież M ikołaj I odrzucił jednak jego starania, nie chcąc uszczuplać praw
arcybiskupów salzburskich do prowadzenia działań misyjnych na terenie Wielkich M oraw.
Wobec tego Rościsław zwrócił się w kierunku Kościoła wschodniego. W 863 roku wystosował
pismo do cesarza M ichała III, żaląc się na trudności misji chrystianizacyjnej i prosząc o przysłanie
misjonarzy dobrze znających język słowiański. „Ludzie nasi pogaństwo porzucili i prawa
chrześcijańskiego się trzymają, lecz nie mamy takiego nauczyciela, który by w naszym własnym
języku wiarę prawdziwą chrześcijańską wyłożył, aby i inne kraje, widząc to, mogły brać z nas
przykład. Więc poślij nam, panie, biskupa i nauczyciela takiego, bo od was do wszystkich krajów
dobre prawa przychodzą.’ Wtedy cesarz M ichał powiedział do Filozofa: ‘Czy słyszysz, Filozofie, te
słowa? Tego nikt poza tobą nie zdoła dokonać. Weź oto dary liczne i ruszaj, wziąwszy ze sobą brata
swojego, igumena M etodego. Wy obaj bowiem jesteście sołunianami [mieszkańcami Tesalonik],
a wszyscy sołunianie mówią czysto po słowiańsku.’... I wówczas Bóg objawił Filozofowi pismo
słowiańskie. I uczyniwszy wnet litery i zapisawszy słowa Ewangelii, wyruszył ku M orawie,
wziąwszy ze sobą M etodego.... A gdy dotarł Konstantyn na M orawy, Rościsław przyjął go z czcią
wielką i, zebrawszy uczniów, oddał mu ich na naukę. Wkrótce cały obrządek przełożył on na język
słowiański..... I według proroctwa otworzyły się uszy głuchych i usłyszeli słowa Pisma, i język
bełkoczących przemówił wyraźnie” (Żywot Konstantyna, V,1-11; Żywot M etodego XV,1-3).
A jako apostołowie Chrystusa mogliśmy być dla was ciężarem, my jednak stanęliśmy pośród was
pełni skromności, jak matka troskliwie opiekująca się swoimi dziećmi. Będąc tak pełni życzliwości
dla was, chcieliśmy wam dać nie tylko naukę Bożą, lecz nadto dusze nasze, tak bowiem staliście się
nam drodzy (1 Tes 2, 7-8).
www.archpoznan.org.pl
a.
2
św. Cyryl (826-869)
Cyryl urodził się w Tesalonikach jako siódme dziecko w rodzinie Leona, który był synem bogatego
bułgarskiego wojewody. Jego imię chrzestne brzmiało Konstantyn. Od młodości zdradzał
niepospolite zdolności, dlatego został wysłany na studia a po ich ukończeniu został bibliotekarzem
w Konstantynopolu przy kościele Świętej M ądrości Bożej. Zniechęcony życiem dworskim odsunął
się na ubocze, do klasztoru nad Bosforem, ale przymuszony wrócił i podjął wykłady z filozofii
w szkole cesarskiej, głównej uczelni stolicy. Wkrótce znowu oddalił się do klasztoru na górę Olimp
w Bitynii, gdzie przebywał już jego starszy brat św. M etody.
Na wyraźne żądanie cesarza M ichała III wyruszyli obaj do kraju Saracenów, a później Chazarów na
Krym, aby rozwiązać spory religijne między chrześcijanami, Żydami i Saracenami. Św. Konstanty
do tej misji przygotował się bardzo starannie. Wyuczył się języka hebrajskiego, by mógł
prowadzić dyskusję z Żydami, a także języka syryjskiego, by swobodnie prowadzić dialog
z Arabami, którzy przybyli tam z okolic Syrii. W Chersonezie miał odnaleźć relikwie
św. Klemensa, papieża, który został wywieziony na roboty w czasie prześladowań rzymskich i tam
umarł. Powracając do Konstantynopola, zabrał je ze sobą, by je później przewieźć do Rzymu.
Konstanty i M etody znali ten język, ponieważ Tesaloniki były miastem dwujęzycznym. Bracia znali
biegle język sąsiedniej M acedonii. Otaczający je kraj były pod panowaniem słowiańskich
Bułgarów. Przygotowując się zatem do misji wśród Słowian, Konstantyn i M etody przetłumaczyli
na język słowiański Ewangelie, Dzieje Apostolskie, Psałterz i niektóre teksty liturgiczne. W tym
celu Konstantyn ułożył nawet najstarszy alfabet słowiański – głagolicę, oparty na dialekcie
macedońskich Słowian. [Później do głagolicy jeden z uczniów Cyryla wprowadził duże litery
/majuskułę/ z alfabetu greckiego i tak powstała cyrylica /język staro-cerkiewno-słowiański - IX-X
w.]. W 863 r. udał się więc przygotowany do tego – razem ze swoim bratem - na M orawy, by i tam
głosić Słowo Boże. M isja – pod przewodnictwem Konstantyna – udała się tam około roku 863.
Działalność misyjna obu braci przyniosła w krótkim czasie znaczące sukcesy. Słowo Boże głoszone
w języku słowiańskim sprzyjało lepszemu przyjmowaniu prawd wiary wśród nowo ochrzczonych.
Dla Bizancjum przekłady liturgii na język ojczysty były czymś znanym na obszarze chrześcijaństwa
wschodniego. Inaczej było w chrześcijaństwie zachodnim, gdzie królowała niepodzielnie łacina.
Działalność apostolska na terenie Państwa Wielkomorawskiego od początku natrafiła
na zdecydowany opór ze strony duchowieństwa niemieckiego, które uważało, że mnisi bizantyjscy
wchodzą na teren podlegający jurysdykcji Rzymu. Nie bez znaczenia była rosnąca rywalizacja
między papieżem i patriarchą konstantynopolitańskim o prymat w Kościele. Warto pamiętać,
że czasy te odpowiadały w Konstantynopolu rządom najwybitniejszego przedstawiciela humanizmu
greckiego IX stulecia, patriarchy Focjusza i jego duchowi rywalizacji z Rzymem (czego jednym
z przykładów było jego dziełko: Przeciwko tym, którzy utrzymują, że Rzym jest pierwszy). Dość, że
bracia sołuńscy zostali zmuszeni do opuszczenia M oraw i przeniesienia się na Węgry, gdzie
gościny udzielił im słowiański władca Kocel.
Z Węgier Cyryl i M etody udali się do Wenecji, aby uzyskać święcenia kapłańskie dla swoich
uczniów. Jednak tamtejsze duchowieństwo przyjęło ich wrogo. Daremnie Cyryl przekonywał, że
język nie powinien stać na przeszkodzie do przyjęcia chrześcijaństwa. W 867 r. bracia oskarżeni
niemal o herezję zostali wezwani do Rzymu do papieża M ikołaja I. Przyjął ich już jego następca Hadrian II, który – mimo iż bracia byli przyjaciółmi niechętnego papieżowi
konstantynopolitańskiego patriarchy (do 27 września 867) Focjusza - odniósł się do braci
z serdecznością i polecił wyświęcić ich uczniów na kapłanów. W czterech rzymskich kościołach
zaczęto odprawiać M szę św. w języku słowiańskim a słowiańskie księgi liturgiczne zostały złożone
na ołtarzu bazyliki M atki Bożej Większej.
www.archpoznan.org.pl
3
Przeczuwając zbliżającą się śmierć Konstanty pozostał w Rzymie, gdzie wstąpił do jednego
z greckich monasterów. Wtedy też otrzymał nowe imię zakonne - Cyryl. Wkrótce potem, 14 lutego
869 r., zmarł na rękach swego brata. Umarł w rzymskim klasztorze w młodym wieku, mając
czterdzieści dwa lata a pochowano go w kościele św. Klemensa, obok ołtarza.
b.
św. Metody (815-885)
M ichał (takie było jego chrzestne imię) w wieku dojrzałym służył w wojsku i wkrótce został
archontem, czyli zarządcą cesarskim jednej ze słowiańskich prowincji. Zniechęcony do życia
publicznego, zrezygnował z urzędu, wstąpił do klasztoru na Olimpie, w Bitynii. Zamienił imię
M ichał na M etody i wkrótce został przełożonym klasztoru. Około 855 roku przybył do niego
starszy brat św. Cyryl i odtąd ich losy się złączyły, prowadząc ich najpierw do ziemi Saracenów,
Chazarów a potem na M orawy.
Po śmierci św. Cyryla w Rzymie cały ciężar pracy misyjnej spadł na M etodego. Papież Hadrian II
konsekrował M etodego (870) na arcybiskupa M oraw i Panonii (obecnie Węgry), dając mu
jednocześnie uprawnienia legata. Siedzibą nowego arcybiskupa stało się restytuowane, starożytne
biskupstwo w Sirmium (na Węgrzech). W zamyśle papieża biskupstwo to miało zrównoważyć
niedawne przejście Bułgarii na stronę Kościoła bizantyjskiego.
Po powrocie na M orawy arcybiskup M etody zastał sytuacje całkiem zmienioną. Po śmierci
Rościsława, górę wzięła tendencja proniemiecka, odkąd zaczął swoje panowanie Świętopełk (870894). Obrządek łaciński zaczął wypierać obrządek słowiański. M imo aprobaty Rzymu, M etody
został zaatakowany przez Adalwina, arcybiskupa Salzburga, ktory traktował tereny M oraw
i Węgier za podległe swojej jurysdykcji. Adalwin wezwał M etodego na synod do Ratyzbony,
a potem uwięził go w jednym z bawarskich klasztorów. M etody spędził dwa lata w zamknięciu
(870-872) i dopiero interwencja papieża Jana VIII przyniosła mu wolność (873). Wtedy udał się
ponownie do Rzymu, gdzie papież potwierdził mu wszystkie jego przywileje, ale – by uspokoić kler
niemiecki – dał mu Wickinga, jako biskupa pomocniczego, ktory miał urzędować w Nitrze.
W 880 M etody musiał ponownie bronić swojej prawowierności w Rzymie. Papież Jan VIII
potwierdził swoje przyzwolenie bullą Industriae tuae: „Ten, który stworzył trzy główne języki,
hebrajski, grecki i łaciński, stworzył tez wszystkie inne na swoją chwałę.” Niedługo potem doszło
do pojednania Rzymu z Konstantynopolem. M etody udał się do Konstantynopola, do patriarchy
Focjusza (881albo 882), został uroczyście przyjęty przez cesarza i wrócił na M orawy
przyprowadzając ze sobą zastęp nowych kapłanów.
W tym czasie, aż do upadku Państwa Wielkomorawskiego, Czechy podlegały słowiańskiemu
metropolicie M oraw - najpierw św. M etodemu, a po jego śmierci jego następcy Gorazdowi
(powołano wówczas dwa nowe biskupstwa sufraganalne. Praca M etodego doprowadziła do chrztu
księcia praskiego Borzywoja około 884/5 roku, udzielonego w obrządku słowiańskim.
Wpływy Cyryla i M etodego były rozległe; sięgały Kijowa, widoczne były wśród Chorwatów,
Czechów i Wiślan. Ponieważ południowe tereny Polski (Śląsk i tereny Wiślan) wchodziły w skład
Państwa Wielkomorawskiego, przypuszcza się, że chrześcijaństwo obrządku słowiańskiego
głoszone było także i w tych częściach Polski. Zachował się list M etodego do księcia Wiślan, w
którym M etody napomina go, aby nie stawiał przeszkód misjonarzom. „Był zaś w nim także dar
proroczy, tak że spełniło się wiele przepowiedni jego, z których jedna lub dwie opowiemy. Książę
pogański, silny bardzo, siedzący na Wiśle, urągał wielce chrześcijanom i krzywdy im wyrządzał.
Posławszy zaś do niego brata kazał mu powiedzieć [M etody]: Dobrze będzie dla ciebie, synu,
ochrzcić się z własnej woli na swojej ziemi, abyś nie był przymusem ochrzczony w niewoli na
ziemi cudzej; i będziesz mnie wspominał. Tak się też stało” (Żywot Konstantyna, XI,3). W Wiślicy
www.archpoznan.org.pl
4
odkryto kamienną chrzcielnicę z IX w, być może wskazującą na ślady działalności uczniów
M etodego.
On sam do czasu swojego zgonu przebywał na Welehradzie. Tam zmarł 6 kwietnia 885 roku –
złamany wiekiem i trudami apostolskimi. Nabożeństwo żałobne odprawiono po łacinie, po grecku
i po słowiańsku w trzech obrządkach.
Po śmierci Świętopełka (zm. 894) Czechy oderwały się od Wielkich M oraw i przyjęły
zwierzchnictwo niemieckie. Zmiana podległości politycznej przyniosła w stopniowe wypieranie
obrządku słowiańskiego przez obrządek łaciński. Papież Stefan V zakazał stosowania liturgii
słowiańskiej, zaś sufragan Wicking, następca M etodego, oddalił duchownych słowiańskich,
wprowadzając na ich miejsce duchowieństwo niemieckie i liturgię łacińską. Usunięci duchowni
udali się do Bułgarii, gdzie zarysowała się prawdziwa przyszłość chrześcijaństwa w języku
słowiańskim. Uprzystępniając Słowianom kościelną i świecką literaturę bizantyjską, zasilił przez
wiele wieków życie kulturalne ludów dawnego Illiricum. Trud św. Cyryla i M etodego nie okazał się
daremny. Tworzonym przez nich językiem posługuje się dzisiaj w liturgii ok. 250 milionów
prawosławnych i kilka milionów grekokatolików.
Błogosławieństwem się stali
Dla Słowian wielkiej rodziny,
Której przynieśli Nowinę
I dali język modlitwy.
(z Hymnu Liturgii Godzin na święto św. Cyryla i M etodego)
2.
INKULTURACJA EWANGELII
Czego nas uczą święci Cyryl i M etody? Z pewnością - umiejętności inkulturacji Ewangelii.
Dokonali oni podwójnego dzieła: wcielenia Ewangelii w rodzime kultury oraz wprowadzenie tych
kultur w życie Kościoła. Depozyt wiary jest ze swej natury przeznaczony dla całej ludzkości, a więc
musi być przełożony na języki wszystkich kultur, zachowując swój niezmienny sens. Święci ci
rozumieli, że nie mogą ludom, które ewangelizowali narzucać niewątpliwej wyższości języka
greckiego i kultury bizantyjskiej, ani zwyczajów czy sposobu postępowania społeczeństwa bardziej
rozwiniętego, w którym wzrośli. W ten sposób uchronili ówczesny Kościół od wszelkiego
partykularyzmu, wyłączności etnicznej, uprzedzeń rasowych czy narodowej pychy (por. Ut unum
sint, 19).
Wcielając Ewangelię w rodzimą kulturę ludów słowiańskich, położyli szczególne zasługi dla
ukształtowania się i rozwoju tej kultury, a raczej wielu kultur. Wszystkie bowiem kultury
narodów słowiańskich zawdzięczają swój „początek” i własny rozwój dziełu świętych Braci.
Tworząc w sposób oryginalny alfabet języka słowiańskiego, wnieśli oni zasadniczy wkład
w kulturę i literaturę wszystkich narodów słowiańskich.
Warto jednak pamiętać, że dzieło Słowiańskich Apostołów nie ogranicza się tylko do
piśmiennictwa i liturgii, ale obejmuje różne sfery duchowej aktywności człowieka. To w jakimś
sensie także styl i sposób życia. „Nagie są narody bez ksiąg” - pouczał św. Cyryl w swoim
Proglasie, czyli Przedmowie do tłumaczenia Pisma Świętego, i trzeba przyznać, że napomnienie to
w dzisiejszych czasach brzmi zadziwiająco aktualnie (A. Babuchowski).
Przekład ksiąg świętych, dokonany przez Cyryla i M etodego oraz ich uczniów, nadał moc i godność
kulturową staro-cerkiewno-słowiańskiemu językowi liturgicznemu, który na długie wieki stał się
nie tylko językiem kościelnym, ale również urzędowym i literackim, a nawet potocznym językiem
warstw oświeconych większej części narodów słowiańskich - zwłaszcza wszystkich Słowian
obrządku wschodniego. Do dzisiaj jest to język używany w bizantyjskiej liturgii Wschodnich
www.archpoznan.org.pl
5
Kościołów słowiańskich obrządku konstantynopolitańskiego katolickiego i prawosławnego
w Europie wschodniej i południowo-wschodniej oraz w różnych krajach Europy zachodniej, a także
w rzymskiej liturgii katolików w Chorwacji. W historycznym rozwoju S łowian obrządku
wschodniego język ten odegrał także rolę, jak na Zachodzie łacina; nadto utrzymał się długo –
po części aż do XIX wieku – i dzięki bliskim związkom pokrewieństwa wywarł bezpośredni wpływ
na kształtowanie się rodzimych języków literackich.
„...tradycja cyrylo-metodiańska nie miała zbyt lekkiego życia w historii, ponieważ nigdy nie
posługiwała się siłą, nie używała miecza, nie stosowała gróźb, a to uważano niekiedy za słabość.
Nie ma w niej nic z triumfalizmu, zadufania, pogardy dla innych. Przeciwnie, działalność obu Braci
i ich późniejszych następców, stanowi niemal wzorcowy przykład pokornej - i pokojowej! inkulturacji Ewangelii. Postulowane przez nich „wcielanie słowa Bożego w słowo ludzkie”,
rozjaśnione światłem mądrości, swoje najpełniejsze odbicie znajduje w kulturze. Nie jest to
dziedzictwo krzykliwe, łatwo rzucające się w oczy. Odkrywanie go wymaga skupienia, wyciszenia,
refleksji” (A. Babuchowski).
Te zasługi dla kultury ludów i narodów słowiańskich czynią dzieło ewangelizacji świętych Cyryla
i M etodego stale obecnym w historii i w życiu tych ludów i narodów. Oni sami noszą w kościele
prawosławnym tytuł – „równi Apostołom, Nauczyciele Słowian.” Pod tym tytułem byli dwukrotnie
wzywani – raz przez diakona, raz przez kapłana – w czasie dzisiejszych Nieszporów
Ekumenicznych, w modlitwie zwanej „Litia.”
Jan Paweł II listem apostolskim Egregiae virtutis z 31 grudnia 1980 roku ogłosił świętych Braci
współpatronami Europy. „Cyryl i M etody – pisze Ojciec Święty - spełniali posługę misyjną
w jedności zarówno z Kościołem Konstantynopolitańskim, przez który zostali posłani, jak
i z rzymską Stolicą św. Piotra, przez nią potwierdzeni. Było to wyrazem jedności Kościoła, która za
czasów ich życia i działalności nie została dotknięta nieszczęściem rozłamu pomiędzy Wschodem
a Zachodem, jakkolwiek stosunki pomiędzy Rzymem a Konstantynopolem były już nacechowane
pewnymi napięciami.”
W 1985 roku, w 1100. rocznicę śmierci M etodego, wydał encyklikę Slavorum Apostoli, gdzie
ukazuje ich jako jakby ogniwo łączące, jakby pomost pomiędzy nurtem tradycji wschodniej
i zachodniej, która łączy się razem w jedną wielką tradycją Kościoła powszechnego. „Są oni dla nas
wzorem i patronują wysiłkowi ekumenicznemu siostrzanych Kościołów Wschodniego
i Zachodniego w odnalezieniu poprzez dialog i modlitwę widzialnej jedności w doskonałej
i całkowitej wspólnocie — jedności, która (...) 'nie jest ani wchłonięciem, ani fuzją'. Jedność jest
spotkaniem w prawdzie i miłości, które są darem Ducha Świętego»
„Ich świadectwo może być punktem odniesienia dla tych, którzy w dziedzinie polityki angażują swe
siły w proces jednoczenia Europy. W istocie, kontynent ten, szukając własnej tożsamości, nie może
nie powrócić do swych chrześcijańskich korzeni. Cała Europa, Zachodnia i Wschodnia, oczekuje
wspólnego działania katolików i wyznawców prawosławia w obronie pokoju i sprawiedliwości,
praw człowieka i kultury życia” (por. Jan Paweł II, Potrzeba wspólnego działania katolików
i prawosławnych. Spotkanie z Patriarchą M aksymem, Sofia – 24.05.2002).
ZAKOŃCZENIE
Na koniec, prośmy Boga o jedność powszechnego Kościoła słowami modlitwy wypowiedzianej
przez św. Cyryla tuż przed jego śmiercią: „Wzmocnij Kościół Twój [nowymi] rzeszami, skupiaj ich
wszystkich w jedności, uczyń z nich ludzi doskonałych, jednakowo myślącymi w wierze swojej
i w wyznawaniu prawdy i natchnij ich serca słowem Twojej nauki... okryj ich osłoną skrzydeł
Twoich, aby wszyscy chwalili Imię Twoje, Ojca i Syna i Ducha Świętego. Amen.”

Podobne dokumenty