głos parafialny - parafiajelen.pl

Transkrypt

głos parafialny - parafiajelen.pl
GŁOS PARAFIALNY
Parafia Świętego Krzyża w Jaworznie-Jeleniu
nr 3 (208) - 5 luty 2017
43-608 Jaworzno, ul. Zwycięstwa 33
konto: 95 1020 2528 0000 0502 0157 8137
http://www.parafiajelen.pl
Kancelaria Parafialna czynna:
Biblioteka Parafialna czynna:
wtorek, czwartek:
w każdą środę:
email: [email protected]
30
00
15 – 17
30
00
15 – 17
sobota:
8
30
– 10
00
Zamyślenia nad Słowem Bożym
Wy jesteście solą dla ziemi. Lecz jeśli sól utraci swój smak, czymże ją posolić? Na nic się już nie przyda, chyba na
wyrzucenie i podeptanie przez ludzi. Wy jesteście światłem świata. Nie może się ukryć miasto położone na górze. Nie
zapala się też światła i nie stawia pod korcem, ale na świeczniku, aby świeciło wszystkim, którzy są w domu. Tak
niech świeci wasze światło przed ludźmi, aby widzieli wasze dobre uczynki i chwalili Ojca waszego, który jest w
niebie. Mt 5,13-16
To wydaje się dość dziwne wezwanie do tego, aby nieść innym światło, czynić dobre uczynki a na końcu pozwolić,
aby chwałę z tego wynikającą i to w całości, odebrał Ojciec niebieski. Wobec takiej perspektywy buntuje się ludzki
egoizm. Nie może się z tym pogodzić pycha. Człowiek tak łaknie oklasków, słów podziwu, docenienia, popularności.
Co robić? Zaufać Panu Jezusowi.
Czy ja ufam Panu Jezusowi? Czy kiedy korona pychy spadnie z mej głowy to panikuję, natychmiast staram się ją
umieścić tam z powrotem? Czy pozwalam, aby trafiła tam, gdzie jej miejsce, czyli na złom? Czy zdaję sobie sprawę,
że kiedy chwalę Ojca niebieskiego, to chwalę także Jego dzieci czyli mnie? Czy kiedy chwalę Ojca niebieskiego za
moje dobre życie, to nie stoję naburmuszony i zagniewany, lecz do tego chwalenia dołączam moje serce i mój głos?
Być jak sól, to nie tylko nadawać smak temu światu, nie tylko go zabezpieczać, chronić przed zepsuciem. To także
robić wszystko, aby tych właściwości nie zatracić. Smutny jest los zwietrzałej soli, bez smaku, wyrzuconej i deptanej
przez ludzi. Smutny jest los chrześcijanina, którego życie utraciło ewangeliczne właściwości, który niewiele z tego co
Boże ma do zaoferowania ludziom.
Czy dbam o swój ewangeliczny smak? Co czynię, jakie podejmuję kroki, starania, zabiegi, aby nie ulec procesowi
zwietrzenia, utraty smaku? Co robię, aby ten ewangeliczny smak był zawsze najwyższej jakości? Czy nie ulegam
pokusie, aby ten smak zachować tylko dla siebie? Czy chętnie dzielę się nim z innymi?
Być jak światło to nie tylko wskazywać drogę, rozpraszać mrok, stać na świeczniku a nie pod korcem. To także
zadbać o to, aby tego Bożego światła nie zabrakło. W przeciwieństwie do przerw w dostawie prądu, przerwy w
dostawie Bożego światła zawsze negatywnie odbijają się na życiu uczniów Pana Jezusa. Te negatywne skutki trzeba
niekiedy bardzo długo usuwać. Czy Bożego światła nie brakuje w moim sercu? Czy to światło systematycznie dociera
do mego serca a za jego pośrednictwem do serc innych ludzi? Czy zagrożenie brakiem w jego dostawach zostało
zminimalizowane prawie, że do zera? Czy jestem solidnym odbiorcą i jednocześnie dostawcą Bożego światła? W
gorącej i ufnej modlitwie będę prosił Pana o łaskę, abym nie utracił Bożego smaku, aby nie zabrakło w mym sercu
Bożego światła, abym nie próbował Panu Bogu odbierać chwały Jemu należnej.
GDZIE BYŁEŚ?
Wszyscy znamy ten tekst: „Pójdźcie, błogosławieni Ojca mojego, weźcie w posiadanie królestwo, przygotowane wam
od założenia świata! Bo byłem głodny, a daliście Mi jeść; byłem spragniony, a daliście Mi pić; byłem przybyszem, a
przyjęliście Mnie; byłem nagi, a przyodzialiście Mnie; byłem chory, a odwiedziliście Mnie; byłem w więzieniu, a
przyszliście do Mnie (…) Cokolwiek uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnieście uczynili.
Wszystko, czego nie uczyniliście jednemu z tych najmniejszych, tegoście i Mnie nie uczynili”.
Piękny tekst. Z całą pewnością mówi o tym, co jest istotne w życiu wiary. Z siłą i przenikliwością sprawdza naszą
religijność – żąda „ukazania wiary ze swoich uczynków” (por. Jk 2, 18). To prawda. Jeszcze ważniejsze jednak jest to,
co ów tekst mówi o Bogu. A mówi wiele – i to w kontekście, w którym Bóg mógłby zostać „wywołany do tablicy”,
czy wręcz postawiony w stan oskarżenia. Jakże bowiem pogodzić istnienie Boga, który jest Miłością i Opatrznością, i
Miłosierdziem – z faktem, że w ogóle istnieją ludzie głodni i spragnieni, i nadzy, i chorzy? Skąd w świecie choroby?
Nierówność? Bieda? Cierpienie, zwłaszcza niezasłużone?! Skąd dramaty ludzi prawdziwie niewinnych? Czy stający
na Sąd Ostateczny ludzie nie mają prawa zapytać Stwórcy: A Ty? Gdzie byłeś? Wtedy, gdy my znajdowaliśmy na
naszych ulicach i w naszych domach rozmaitego rodzaju biedę? Gdzie byłeś, gdy musieliśmy się zmagać z naszym
własnym głodem, nagością i chorobą? Albo śmiercią najbliższych? Gdzie byłeś, gdy umierały nasze małe dzieci?
Gdzie byłeś, gdy na oczach całego świata odebrano życie dwudziestu jeden Koptom, których jedyną „winą” było ich
wyznanie? Można jeszcze o wiele mocniej: Gdzie byłeś, gdy w czasie II wojny światowej mordowano 1,5 miliona
dzieci wyłącznie dlatego, że urodziły się Żydami?
Jedyna odpowiedź, jakiej Bóg udziela nam w Jezusie Chrystusie, brzmi: Byłem w nich! Byłem każdym głodnym i
spragnionym, i nagim. Byłem każdym chorym. Byłem każdym umierającym. I każdym opłakującym czyjąkolwiek
śmierć. Byłem każdym pobitym i zamordowanym. To nie poezja. To czysta prawda Wielkiego Postu – prawda o
Jezusie spragnionym, bezdomnym, uwięzionym i zabitym. Życie nikogo z nich nie było pozbawione sensu. Z każdym
z nich byłem jedno. Choć prawda, że najczęściej nierozpoznany. Ani dla nich samych, ani dla tych, z którymi się
spotykali. Także dla tych, którzy im pomagali. To bardzo piękne objawienie Boga. Stary Testament również mówi o
tym, że Bóg jest po stronie tego, który cierpi, doznaje jakiegokolwiek ograniczenia i upośledzenia. Tych, którzy są
silniejsi, przestrzega, by nie wykorzystywali słabości swych sióstr i braci: „Nie będziesz złorzeczył głuchemu! Nie
będziesz kładł przeszkody przed niewidomym!”. Jakby chciał powiedzieć: „Ja słyszę! I Ja widzę!”. Kiedyś okażę się
Sędzią nad wami! To ważne, że Bóg ostatecznie okazuje się Obrońcą i Opiekunem uciśnionych. Ale ważniejsze, że
czyni to, będąc jednym z nich! A nie z bezpiecznej i niedostępnej wysokości własnego niecierpienia.
BP GRZEGORZ RYŚ
Św. Michał Archanioł – pierwszy egzorcysta
Wszyscy wyznawcy Chrystusa otrzymują od Niego władzę i moc do odpędzania ataków szatana. Pierwszym
stworzeniem, które z woli Boga rozpoczęło walkę z szatanem jest św. Michał Archanioł. Widzimy tego niebieskiego
egzorcystę, uprawnionego do walki z szatanem przez samego Boga, jak razem z dobrymi i wiernymi Bogu Aniołami,
strąca zbuntowane duchy w przepaść piekła. “I nastąpiła walka na niebie: Michał i jego Aniołowie mieli walczyć ze
Smokiem. I wystąpił do walki Smok i jego aniołowie, ale nie przemógł, i już się miejsce dla nich w niebie nie
znalazło. I został strącony wielki Smok, Waz starodawny, który się zwie diabeł i szatan, zwodzący całą zamieszkałą
ziemię, a z nim strąceni zostali jego aniołowie” (Ap 12,7-9). Św. Michał Archanioł jako Wódz Zastępów Jahwe [Tego,
Który Jest) (Joz 5,14), razem z Aniołami prowadził tę pierwszą bitwę o chwałę Stwórcy, duchową bitwę ze
zbuntowanymi duchami. Szatan strącony z nieba wraz z upadłymi duchami, “świadom, że mało ma czasu” (Ap 12,12),
pełen nienawiści rozpoczął walkę z ludźmi, którzy mieli zająć miejsce po upadłych duchach. Zwyciężył pierwszych
rodziców zagarniając w niewolę całe ich potomstwo – całą ludzkość: “Cały świat leży w mocy Złego” (l J 5,19).
Świat, to jest ludzie odrzucający Boga, znajduje się pod okupacją szatana.
Św. Michał Archanioł wkraczając w historię zbawienia upadłej ludzkości będzie ciągle walczył w obronie chwały
Bożej spiesząc jej na ratunek przeciwko atakom szatana. Zwłaszcza naród żydowski doświadczył jego opieki, bo
właśnie św. Michała Archanioła posłał Bóg, aby szedł na czele Izraelitów, wyprowadzając ich z niewoli egipskiej
(por. Za 12,8;Wj 23,21). Co prawda Księga Wyjścia nie podaje jeszcze jego imienia, lecz prorok Daniel nazwie
wyraźnie Anioła Jahwe, Michałem, pierwszym z książąt (Dn 10,13 Biblia Pozn.); “Michałem, waszym księciem” (Dn
10,21). W końcu powie o nim: “Michał, wasz książę, który broni synów twego narodu” (Dn 12,1 Biblia Jeroz.). Ta
obrona jaką otrzymywał naród wybrany to opieka, modlitwa wstawiennicza i rozkazy św. Michała wydawane
szatanowi w oparciu o moc Bożą. Święty Michał Archanioł zwalczał złe duchy.
1. Z okrzykiem “Któż jak Bóg”, czyli oddając się całkowicie Bogu i otrzymując od Niego moc, wyrzucił szatana i
upadłych aniołów z nieba.
2. Naród żydowski darzył Mojżesza wielką czcią. Po jego śmierci zachodziła obawa, iż będą mu oddawali cześć
boską. Stąd św. Michał ukrył ciało Mojżesza tak, że nikt nie wiedział gdzie się znajduje jego grób. Szatan domagał się,
aby mu wskazano miejsce, gdzie znajduje się ciało Mojżesza. Walcząc z demonem św. Michał użył egzorcyzmu:
“Gdy zaś Archanioł Michał tocząc rozprawę z diabłem spierał się o ciało Mojżesza, nie odważył się rzucić wyroku
bluźnierczego, ale powiedział: “Pan niech cię skarci!” (Juda 9). W ten sposób św. Archanioł uchronił naród wybrany
od bałwochwalstwa.
3. Po powrocie z niewoli babilońskiej prorok Zachariasz widzi w jednej z wizji Anioła Jahwe, w którym rozpoznajemy
św. Michała Archanioła (zob. Za 1,8-17), który przeciwstawia się oskarżeniom szatana skierowanym przeciwko
arcykapłanowi Jozuemu (Za 3,1-10). Używa modlitwy – egzorcyzmu: “Jahwe (TEN KTÓRY JEST) niech cię
powstrzyma szatanie, Jahwe niech cię powstrzyma, On który wybrał Jeruzalem. Czyż nie jest on (Jozue) jak polano
wydobyte z ognia?” (Za 3,2 Biblia Jeroz.). Św. Michał Archanioł opierając się na mocy Boga odwołuje się do
wierności Jahwe wobec przymierza zawartego z Izraelem. Interwencja Archanioła była skuteczna, bowiem szatan
odstąpił od Jozuego. Jednocześnie św. Michał wstawiając się za arcykapłanem sprawił, że brudne szaty które miał na
sobie Jozue, oznaczające winy całego stanu kapłańskiego Starego Przymierza, zostały zamienione na szaty czyste, co
oznaczało odzyskanie utraconej łaski (por. Mt 21, l n; Łk 15,22).
Odrodzenie kapłaństwa związane z przyjściem Odrośli – Zbawiciela oznacza nową relację kapłanów Nowego
Przymierza: tak jak Aniołowie są posłańcami Boga tak oni będą posłańcami Chrystusa, Najwyższego Kapłana. Św.
Michał Archanioł będzie stawał w ich obronie i posyłał im do pomocy Aniołów. Mówią nam o tym Dzieje
Apostolskie. Oto kiedy arcykapłan Starego Przymierza wtrącił do więzienia Apostołów, kapłanów Jezusa Chrystusa,
“w nocy Anioł Pański otworzył bramy więzienia i wyprowadziwszy ich powiedział: “Idźcie i głoście w świątyni
ludowi wszystkie słowa tego życia” (Dz 5,19-20). Gdy widzialny Wikariusz Chrystusa, Piotr Apostoł został ponownie
uwięziony i oczekiwał na śmierć, został cudownie uwolniony przez Anioła Pańskiego (Dz 12,1-11). Również Anioł
oświecił diakona Filipa, aby ochrzcił urzędnika królowej etiopskiej (Dz 8,25-40). Także Anioł oznajmia ocalenie z
burzy morskiej i rozbicia się okrętu św. Pawłowi, wielkiemu Apostołowi narodów (Dz 27,21-25). Św. Michał jako
wódz Aniołów posyła ich, aby nas wspomagali.
Widząc tę wielką potęgę św. Michała Archanioła i Aniołów, których on wyznacza nam ku pomocy, odmawiając
modlitwy odrzucenia złych duchów, przyzywamy również wstawiennictwa Wodza zastępów Pana. W dwutysięcznej
historii Kościoła św. Michał Archanioł wiele razy interweniował przeciwko atakom szatana zmierzającym do
zniszczenia Ludu Bożego. (O metodach szatana – zob. Ks. M. Polak. Królestwo Chrystusa i królestwa szatana –
Michalineum 1998).
Święta Siostra Faustyna wyznaje, że Anioł Stróż bronił ją przed napaściami szatana (Dzienniczek 418). Pisze:
“Poznałam, że cierpienie i modlitwa moja krępowały szatana i wiele dusz wyrwałam z jego szponów” (Tamże 1465).
Dlatego Kościół zwraca się do św. Michała Archanioła jako do swego Opiekuna i Patrona. “On jest księciem i
wodzem zastępów niebieskich którego Kościół zawsze wzywał i winien na nowo przyzywać, aby wspomagał
wiernych przeciwstawić się demonowi, który “jak lew ryczący krąży szukając kogo pożreć” (l P 5,8).
Widząc wzmagające się działanie szatana i mając jego wizję, w której diabeł atakował Rzym, papież Leon XIII ułożył
osobiście modlitwę “Święty Michale Archaniele broń nas w walce” i w 1886 roku rozesłał ją wszystkim biskupom,
aby była odmawiana po Mszy św. Kardynał Battista Nasalli Rocca wspomina w swoim liście pasterskim z 1946 roku:
“Leon XIII odmawiał tę modlitwę głosem wibrującym i potężnym: słyszeliśmy ją wiele razy w bazylice
watykańskiej”.
Obyśmy i kapłani i wierni wrócili do odmawiania tej modlitwy! Bóg z pewnością nas wspomoże w walce z szatanem i
św. Michał Archanioł będzie się wstawiał za nami, lecz koniecznym jest abyśmy błagali Boga, modlili się i przyzywali
pomocy Pierwszego Egzorcysty – św. Michała.
Ojciec święty Jan Paweł II również daje nam przykład. 24 maja 1987 roku przybył jako pielgrzym do słynnego
sanktuarium św. Michała na Górze Gargano. Między innymi mówił: “Ta walka z demonem którą tak charakteryzuje
figura św. Michała Archanioła (ma pod stopami szatana), jest aktualna również dzisiaj, ponieważ demon jest żywy i
działa w świecie… W tej walce Archanioł Michał stoi u boku Kościoła, aby go bronić przeciw wszelkim
przewrotnościom świata, aby wspomagać wierzących w odparciu szatana…! Kończąc dodał: “Wszyscy pamiętamy
modlitwę, którą przed laty recytowało się na końcu Mszy św. Za chwilę powtórzę ją w imieniu całego Kościoła”.
Według wyjaśnienia Rzymskiej Komisji Liturgicznej każdy kapłan może ją odmawiać po Mszy św. stosownie do swej
wiary i dobrej woli.
Dodajmy, że istnienie szatana jest prawdą objawioną przez Boga, kto ją odrzuca popełnia herezję.
Fragment książki „WALCZMY Z SZATANEM” ks. Mariana Polaka CSMA
Weź się w garść, bądź święty – Ojciec Leon Knabit
Rekolekcje dla świętych według Apostołów Piotra i Pawła
Temat spotkania jest wieloznaczny: MY-ŚWIĘCI. Można to bardzo rozmaicie sobie tłumaczyć: MY ŚWIĘCI, MY a
ŚWIĘCI, MY i ŚWIĘCI. Jest to bardzo ważny problem – świętość – który my stawiamy dzisiaj trochę – jeśli mogę
użyć tego słowa – bezczelnie. Natomiast świat jest zupełnie po przeciwnej stronie i słowo ‘świętość’ dzisiaj dla niego
niewiele znaczy albo i nic. Czasem zdewociałość, czasem wyłącznie klepanie paciorków, niekiedy obłudę, ale dla
ludzi wierzących, tak normalnie wierzących, to jest jakiś szczyt, który dla normalnego człowieka jest trudny do
osiągnięcia. Popatrzymy na Kościół, w którym i o którym modlimy się: „Wierzę w jeden, święty, powszechny,
apostolski Kościół…”. Jest „jeden”, „powszechny” – jako tako, „apostolski” też, ale ta „świętość”, zwłaszcza w
świetle wszystkiego, co się wciąż dzieje: te wszystkie skandale, afery, awantury – to nie bardzo sprzyja temu, żeby
mówić właśnie o świętości.
Nie było z Kościołem dużo lepiej, kiedy św. Jan Paweł II, był tak ciężko chory, że nawet nie był na mszy na Błoniach.
Jednak zaraz na drugi dzień, skoro doszedł do siebie, w Starym Sączu wypowiedział słowa, które uważam za jedne z
najbardziej wstrząsających i które są wyrzutem sumienia dla wszystkich czcicieli Ojca Świętego. Mam na myśli tych
stawiających mu pomniki, mających wciąż jego imię na ustach, cieszących się wielką ilością cudów, znaków, jakie za
jego wstawiennictwem się dzieją, ale nie idących w jego ślady. On tam powiedział: „Nie trzeba się lękać świętości”. Z
całą mocą to powiedział, ponieważ było to podczas kanonizacji św. Kingi. Może się wydawać, że skoro to była
księżna, która wstąpiła do zakonu, to z tym byciem świętą łatwiej mogła sobie poradzić. Z doświadczenia wiem, że
wcale w zakonie ze świętością nie jest tak super łatwo, chociaż zakonnik to właściwie powinien mieć napisane w
dokumentach, w rubryce „zawód” – „święty”, bo o to chodzi w tym powołaniu, ale ludzie nie raz i tu zawodzą.
V NIEDZIELA ZWYKŁA 05.02.2017R.
1. Dziękujemy parafianom z ul. Wiosny Ludów i Wygody za posprzątanie kościoła złożenie ofiary na środki
czystości. W przyszłą sobotę o tę posługę prosimy mieszkańców z ul. Wygoda od nr 32 do 20 oraz od 19 do 9.
2. W sobotę 11 lutego, wspomnienie NMP z Lourdes. Zapraszamy wszystkich chorych i starszych wiekiem na
diecezjalne obchody Światowego Dnia Chorego do Katedry sosnowieckiej . W programie Msza św. o
godzinie 10.00, a po niej będzie można przyjąć Sakrament Namaszczenia Chorych.
3.
4 marca tj. w sobotę o godz. 10.00 w Kurii Diecezjalnej organizowany jest kurs dla fotografów, którego
ukończenie daje możliwość fotografowania wszelkich uroczystości kościelnych.
4. Zachęcamy do nabywania i lektury prasy katolickiej.
INTENCJE MSZALNE 06.02.-12.02.2017R.
Poniedziałek 06.02.17
7.00 + Maria Struzik- od córki Edyty z rodziną 17.00 + Zofia Wilk- od sąsiadów z Dębu
17.30 + Halina i Ignacy Proksa- od siostry z rodziną
Wtorek 07.02.17.
7.00 + Zofia Lewndowska- od rodziny Zybek
17.00 + Maria Struzik- od syna z rodziną
17.30 +Józef Bergieł- od Jolanty i Dawida Haza
Środa 08.02.17
7.00 1) + Bronisław Bycina- od ucz. Pogrzebu
2) + Kazimierz Tyrna i c. Maria
17.00 1) + Zofia Lewndowska- od swatów Ireny i Władysława Zybek
2) + Paweł Smalcerz- od Krzysztofa i Roberta Radeckich
Czwartek
09.02.17.
7.00 + Maria Struzik- od sąs. z ul. Zwycięstwa i Lokacji 17.00 + Stefania Czechowicz- od sąsiadów Postków z rodziną
17.30 + Janina i Stanisław Omastka- od Barbary i Jana Palków
Piątek 10.02.17
7.00 + Bronisław Bycina- od rodziny Szczerbowskich 17.00 + Zofia Lewandowska- od kuzynki Kazimiery z rodziną
17.30 + Janina i Stanisław Omastka- od rodziny Jaromin i Zubel
Sobota 11.02.17
7.00 + Paweł Smalcerz- od sąs. z ul. Anczyca, Wygoda i Witkiewicza
17.00 1) + Maria Struzik- od swatów 2) + Edward Koszowski 2r.śm.- od żony z rodziną
Niedziela 12.02.17
7.00 1) + Anna Karweta- od męża 2) + Jerzy Jakubecki- od żony i córki z rodziną
9.00 + Stefan Bożek i rodzice z obu stron 11.00 + Zofia Lewandowska- od swatowej Józefy Datoń z rodziną
15.00 + Stefania Czechowicz- od wnuczki Ernestyny z mężem
18.00 + Stanisław Dzierwa- od kuzynki Stanisławy
INTENCJE MSZALNE 13.02.- 19.02. 2017R.
Poniedziałek 13.02.17.
7.00 + Bronisław Bycina- od Ireny Gawlikowskiej 17.00 + Maria Struzik- od Kowalskich i Bobrowskich
17.30 W 30r.śl. Zygmunt i Małgorzata Stokłosa
Wtorek 14.02.17.
7.00 + Zofia Lewandowska- od ucz. Pogrzebu 17.00 + Zofia Wilk- od rodziny Klęczar z Jaworzna
17.30 + Józef Bergieł- od siostry Ali z rodziną
Środa 15.02.17.
7.00 1) + Paweł Smalcerz- od rodziny Żurawików i Grzybków 2) + Karol Leś 2r.śm.- od żony z rodziną
17.00 1) + Józefa Kasperczyk- od Bronisławy Hezner z mężem i Datoniów
2) Z Kola RM
Czwartek
16.02.17.
7.00 1) + Maria Struzik- od pracowników firmy Znicz 2) + Stanisława Bożek 1r.śm.- od syna z rodziną
17.00 + Ferdynand Bożek 1r.śm.- od córek z rodzinami 17.30 + Paweł Smalcerz- od Sikorów
Piątek 17.02.17
7.00 + Maria Struzik- od ucz. Pogrzebu 17.00 + Jan Haczyk- od kuzynki Stanisławy
17.30 + Kazimierz Mleczko- od rodziny Muchów i Zalewskich
Sobota 18.02.17
7.00 + Józef Bergieł- od sąs. z Lipinki i Koniówki
17.00 1) + Stefan Dubiel- od siostrzenicy Haliny Rumin 2) + Fryderyk Sojka 1r.śm.- od żony i synów z rodzinami
Niedziela 19.02.17
7.00 + Stefania Czechowicz- od prawnuczki Fortunaty z mężem
9.00 1) + Stanisława Grubka 1r.śm. 2) + Władysława Jakóbik- od syna z żoną
11.00 Roczki
15.00 + Anna Karweta- od córki z mężem
18.00 + Józef Bergieł- od córek Ewy i Doroty z rodzinami