luty - Gazeta Wodzisławska

Transkrypt

luty - Gazeta Wodzisławska
w lutowej gazecie
Miasto ma nowego skarbnika – s. 3 | Uczciliśmy pamięć ofiar Marszu Śmierci – s. 4 | Z kart historii centrum kultury – s. 5 | MOPS w nowym miejscu – s. 6 | Biblioteka zaprasza dzieci – s. 7 |
Wyjątkowy festiwal ślubny – s. 8 | Pomysly na ferie w mieście – s. 14
WODZISŁAWSKA
BEZPłATNy MIESIęCZNIK
SPOłECZNO-KULTURALNy
DLA MIESZKAńCóW
WODZISłAWIA ŚLąSKIEGO
NR 2/2016 (105)
ISSN1233-9652
Święto zakochanych zbliża się wielkimi
krokami. Do Walentynek niecałe dwa
tygodnie. Jeśli jeszcze nie macie pomysłu
na prezent, nic straconego. W tym roku
Wodzisław Śląski wyróżni tych, którzy
z myślą o drugiej połówce dostarczą nam
najlepsze zdjęcie wpisujące się w tematykę
tego wyjątkowego dnia, jakim bez
wątpienia są Walentynki.
– ArtystA to profesjA. Bycie nim to po prostu Bycie soBą,
nie mA nA to żAdnej innej definicji. uprAwiAmy sztukę,
Aspekt jej tworzeniA, kreAcji jest w nAs silniejszy.
wymykAmy się schemAtom pod kAżdą postAcią. i chyBA
tAk określiliByśmy Artystę, włAśnie jAko człowiekA
odrzucAjącego schemAty. nAjwAżniejsze jednAk to
wyBrAć tAkie życie świAdomie – podkreślAli
BohAterowie wyjątkowego wernisAżu, który miAł
miejsce 28 styczniA nA „trzech wzgórzAch”.
mAgiczny reAlizm
zApAnowAł
Ciekawe aranżacje kolęd
w wykonaniu chórów
zdjęcia: Agnieszka Kozielska
Spraw ukochanej
osobie prezent na
Walentynki
Chór Męski Echo został zwycięzcą tegorocznej edycji
nA trzech
wzgórzAch
Magdalena Szymańska
Wystarczy, że posiadacie lub wykonacie zdjęcie miejsca,
które Waszym zdaniem najlepiej wpisuje się w hasło
„Zakochany Wodzisław”. Może to być imponujący bukiet
z czerwonych róż, malowniczo oświetlone miejsce, gdzie
razem lubicie spędzać czas, może też to być coś
szalonego. Ogranicza Was tylko wyobraźnia, inwencja
i miejsce. Zależy nam, by zdjęcia były wykonane
w Wodzisławiu Śląskim.
Na zwycięzcę, którego praca przypadnie do gustu komisji
konkursowej czeka niebanalna nagroda: posiłek dla
dwojga o wartości 100 złotych w nastrojowej, włoskiej
restauracji Trattoria. Jeśli zwycięska para ma pod opieką
dzieci, również i dla nich mamy niespodziankę. W czasie,
gdy rodzice będą spędzać romantyczne chwile
w Trattorii, maluchy mogą poszaleć w Zoolandii.
Spieszcie się, nagrane na płytę CD zdjęcia można składać
w Biurze Obsługi Klienta Urzędu Miasta tylko do 11
lutego! Zwycięską pracę zaprezentujemy w naszych
mediach w dniu zakochanych. Regulamin oraz niezbędne
dokumenty można pobrać z naszej strony, są one także
dostępne w Biurze Obsługi Klienta. bpm
Jarosław Jaśnikowski, Artur Kolba i Jacek Szynkarczuk, trzej wybitni polscy malarze,
odwiedzili nasze miasto 28 stycznia
ego dnia wodzisławianie mieli ogromną
przyjemność stanąć twarzą w twarz nie tylko ze sztuką najwyższych lotów, ale i porozmawiać z jej twórcami. Wszystko za sprawą wystawy „Magiczny Realizm”, którą można będzie
oglądać do 11 lutego. Z tej okazji już skorzystał
tłum miłośników malarstwa.
O niełatwym, acz pełnym pasji życiu artysty opowiadali: Jarosław Jaśnikowski, Artur Kolba i Jacek Szynkarczuk, którzy przed wernisażem gościli w Wodzisławskim Centrum Kultury. Tam, w kameralnym gronie spotkali się z uczniami liceum plastycznego. Malarze mówili o trudnej sytuacji na rynku, o tym, że nie
łatwo jest przebić się ze swoją koncepcją artystyczną
i, co istotne, nie zawsze ma się szczęście do ludzi, któ-
T
rzy w razie czego służą pomocną dłonią. Problem
tkwi także w innej kwestii. – Brakuje odbiorców, którzy zamiast drugiego czy trzeciego telewizora bardzo
chętnie zainwestuje w sztukę, obraz artysty, którego
sobie upatrzą. Dopiero dojrzewamy do takiego stylu
życia i minie pewnie parę ładnych lat nim się z tą kulturą przegryziemy – mówił Jacek Szynkarczuk. – Druga rzecz jest taka, że kuleje u nas edukacja artystyczna. Pokolenie, które rośnie jest całkowicie oderwane od sztuki. Dla nich to świat równoległy,
w który boją się angażować, korespondować czy zanurzyć się w nim. Ten świat wydaje im się obcy i niezrozumiały – dopowiadał Artur Kolba.
Czytaj dalej na s. 5
30 stycznia w kościele pw. Wniebowzięcia Najświętszej
Maryi Panny rozbrzmiewały kolędy w wykonaniu
okolicznych chórów w ramach XXII edycji
Wodzisławskich Spotkań Kolędowych. Impreza już
po raz drugi miała charakter międzynarodowy, z uwagi
na udział Chóru Dziecięcego „Rozmarynek” z Czech.
Jury w składzie: ks. prałat prof. Antoni Reginek, Teresa
Niedziela, Eryk Okoń i Romuald Tomczyk wysłuchało
dziewięciu chórów. – W tym roku byliśmy jednogłośni co
do wyboru zwycięskiej grupy – mówi przewodniczący
ks. prałat prof. Antoni Reginek.
Grand Prix XXII Międzynarodowych Wodzisławskich
Spotkań Kolędowych zdobył Chór Męski „Echo”
z Biertułtów – Radlina pod dyrygenturą Tymoteusza
Kubicy. Laureatami zostali: Chór Mieszany
„Jadwiga” – Wodzisław Śl. – dyr. Donata Miłowska,
Młodzieżowy Chór Miejski „Canticum
Novum” – Wodzisław Śl. – dyr. Emilia Kopiec, Chór
Mieszany „Regina Apostolorum” – Rybnik – dyr. Ziglinda
Lampert-Raszyńska. Wyróżnienie otrzymał Chór
Dziecięcy „Rozmarynek” z Czech – dyr. Janina Ptakova.
Oprócz nagrodzonych przed publicznością
zaprezentowały się także: Chór Mieszany
„Assumptio” – WNMP Wodzisław Śl. – dyr. Ewa Mitko,
Chór Mieszany „Spójnia” – Marklowice – dyr. Ziglinda
Lampert-Raszyńska, Chór Mieszany „Lira” – RydułtowyOrłowiec – dyr. Urszula Matuszek, Chór Mieszany
„Słowik n/Olzą” – Olza – dyr. Irena Witek-Bugla.
Organizatorami imprezy byli: Okręg Wodzisławski
Śląskiego Związku Chórów i Orkiestr, Wodzisławskie
Centrum Kultury oraz Parafia pw. WNMP. ak
RATUSZ
zdaniem prezydenta
Szanowni Państwo,
niebawem rozpocznie się czas corocznych rekrutacji do szkół i przedszkoli. Już teraz patrzymy na ten
proces ze sporym niepokojem.
Wprowadzone w systemie oświaty
zmiany, w tym zniesienie obowiązku szkolnego dla sześciolatków, rodzą wiele pytań, na które jeszcze
dziś nie potrafimy odpowiedzieć.
Nie wiemy, ile dzieci trafi do klas
pierwszych szkół podstawowych,
nie wiemy też, ile miejsc będziemy
mogli zapewnić w przedszkolach
najmłodszym, czyli trzylatkom.
W całym mieście mamy tylko nieco
ponad 70 dzieci siedmioletnich, które będą szły po wakacjach do szkół.
Wiele będzie zależało od rodziców
tegorocznych sześciolatków, którzy
mogą, ale nie muszą zdecydować
się na posłanie swojej pociechy
do szkoły. Dziś nie wiemy też czy
i ile miejsc będziemy mieli dla trzylatków. Musimy cierpliwie czekać
na zakończenie rekrutacji. Wówczas
poznamy odpowiedzi i być może
będziemy musieli zmierzyć się z zaistniałymi problemami.
Na jedną z idących zmian jesteśmy już jednak przygotowani. Kiedy wejdzie w życie program 500+,
nie będziemy musieli obawiać się,
że nie mamy gdzie obsłużyć rosnącej liczby klientów Miejskiego
Ośrodka Pomocy Społecznej.
W połowie stycznia bowiem ośrodek zaczął funkcjonować w nowym
miejscu – na ulicy Daszyńskiego.
Lokalizacja ta zapewnia odpowied-
Witamy nowych wodzisławian
Patrycja Matacz
Od paru lat w Wodzisławiu Śląskim
prowadzona jest specjalna akcja. Ma
ona na celu uhonorowanie nowych
mieszkańców naszego miasta. I mowa
tutaj nie tylko o osobach, które postanowiły przeprowadzić się do Wodzisławia Śląskiego, ale również o tych
najmłodszych wodzisławianach, którzy dopiero co przyszli na świat.
– W ramach naszych działań co
miesiąc na podstawie danych przesyłanych przez Wydział Spraw Obywatelskich jak również Urząd Stanu Cywilnego w Wodzisławiu Śląskim
przesyłane są drobne upominki dla
nowych mieszkańców naszego miasta. To taka nasza forma przywitania
ich w gronie wodzisławian – wyjaśnia
Anna Szweda-Piguła, rzecznik Urzędu Miasta w Wodzisławiu Śląskim.
www.facebook.com/
Gazetawodzislawska
Pisz • komentuj
ProPonuj
zdjęCia ze StyCznioWyCh
WydaRzeń na faCebooku
gazety WodziSłaWSkiej
WODZISŁAWSKA
Redakcja: 44-300 Wodzisław Śl.,
ul. ks.płk. W. Kubsza 17, tel. 32 454 72 03
e-mail: [email protected]
Redaktor naczelny: Anna Szweda-Piguła
Dziennikarze: Agnieszka Kozielska,
Magdalena Szymańska.
Reklama: [email protected]
Wydawca: Wodzisławskie Centrum Kultury
Nakład: 18 500 egzemplarzy
Projekt graficzny: emildesign
Skład i druk: Silesia Press Agencja
Dziennikarska
Wydrukowano w: Drukarnia Polskapresse
Sp. z o.o., Sosnowiec
www.gazeta.wodzislaw-slaski.pl
Redakcja nie zwraca niezamówionych
materiałów; zastrzega sobie prawo
do dokonywania skrótów, przeredagowań
i zmiany tytułów. Redakcja przyjmuje
materiały wyłącznie w postaci
elektronicznej.
Redakcja nie odpowiada za treść reklam,
ogłoszeń i listów.
2
ni komfort obsługi mieszkańców
i umożliwia załatwienie wszystkich
spraw związanych ze świadczeniami w jednym miejscu.
Wiem, że wszystkie nadchodzące zmiany powodują pojawianie się
pytań i niepewności. Gorąco Państwa zachęcam, by te niepewności
rozwiewać i szukać odpowiedzi
na nurtujące nas pytania. Najlepiej
pytać u źródeł – w wydziałach
Urzędu Miasta lub też w wybranych placówkach.
Osoby, które przeprowadziły się
do Wodzisławia Śląskiego otrzymują
w prezencie od prezydenta Mieczysława Kiecy przewodnik po naszym mieście, dzięki któremu już na dzień dobry mogą zapoznać się z najciekawszymi miejscami. Natomiast maluchom, które dopiero przyszły na świat
przesyłane są specjalne śliniaczki
z wodzisławskim Wodzikiem. bpm
okazuje Się, że jeSt komu
PRzeSyłać PRezenty.
W zeSzłym Roku noWo
zameldoWanyCh oSób
W naSzym mieśCie było 495,
śliniaCzkóW RóWnież
RozeSłano PRaWie Pół
tySiąCa
Pamiętaj o przedłużeniu
ważności karty Rodzina 3 +
Od marca 2012 roku w Wodzisławiu Śląskim
obowiązuje specjalna oferta dla rodzin wielodzietnych, które będą mogły nabyć wyjątkową
kartę zapewniającą konkretne zniżki i ułatwienie wielu spraw. Jest to program Rodzina 3 +.
Przeznaczony jest dla rodzin składających się
z rodziców wychowujących troje lub więcej
dzieci w wieku do 18 roku życia lub do ukończenia 25 roku życia, gdy dziecko uczy się lub
studiuje oraz dla rodzin zastępczych zamieszkałych na terenie miasta Wodzisławia Śląskiego. Bycie rodziną wielodzietną lub zastępczą to
w zasadzie jedyny warunek przystąpienia
do programu. Nie liczy się żadne kryterium dochodowe.
Karta wydawana jest na okres jednego roku. W związku z czym przypominamy, aby pamiętać o przedłużaniu terminów ważności kart
dla wszystkich członków rodzin. W tym celu
należy zgłosić się do Biura Obsługi Klienta
w budynku 4b, wypełnić wniosek o przedłużenie ważności karty oraz złożyć go wraz z aktualnymi kartami.
War to to zrobić, ponieważ w programie
uczestniczy wiele firm, oferujących zniżki dla
właścicieli kart Rodzina 3 +. Ich szczegółowy
wykaz znaleźć można na stronie www.wodzislaw-slaski.pl. bpm
W ostatnim wydaniu błędnie podaliśmy numer
telefonu do pracowników Biura Prezydenta
Miasta, którzy obsługują programy Rodzina 3+
oraz Wodzisławska Karta Seniora.
Prawidłowy numer to: 32 459 04 78
Strefa Płatnego Parkowania
administrowana przez DOMARO
Zarówno wielu naszych mieszkańców, jak i osób przyjezdnych celem załatwienia różnego rodzaju spraw
związanych z płatnym parkowaniem w mieście przychodzi do Straży Miejskiej. Przypominamy,
iż od 1 stycznia 2016 r. Strefa Płatnego Parkowania kompleksowo administrowana jest przez „DOMARO Sp.
z o.o. w organizacji” z siedzibą przy ul. dr. Lucjana Mendego 2.
Godziny urzędowania: od poniedziałku do piątku to 7.00 – 15.00, w czwartki 7.00 – 17.00, w piątki 7.00 – 13.00.
Więcej informacji można uzyskać pod numerami telefonów: (32) 4553037, 693959563.
Rekrutacja do
przedszkoli i szkół
– co warto wiedzieć?
Już 7 marca rozpocznie się tegoroczna rekrutacja do wodzisławskich przedszkoli i szkół podstawowych. Warto zatem zapoznać się z kryteriami przyjęć do placówek.
W przypadku ubiegania się kandydata o przyjęcie
do szkoły podstawowej lub gimnazjum brane pod uwagę są:
1. zamieszkanie kandydata na terenie gminy Wodzisław
Śląski – 4 punkty
2. uczęszczanie rodzeństwa kandydata do szkoły (szkoły/przedszkola w Zespole), do której ubiega się o przyjęcie – 2 punkty
3. wielodzietność rodziny kandydata – 1 punkt
4. niepełnosprawność kandydata –1 punkty
5. objęcie kandydata pieczą zastępczą – 1 punkt
Natomiast jeśli chodzi o przedszkola, to kryteria przedstawiają się następująco:
• dziecko, którego oboje rodzice/opiekunowie pracują, studiują w trybie stacjonarnym – 32 punkty
• rodzeństwo dziecka będzie kontynuowało edukację
w tym samym przedszkolu w tym roku szkolnym, którego dotyczy wniosek – 16 punktów
• czas pobytu dziecka w przedszkolu powyżej 5 godzin
dziennie – 6 punktów
• dziecko z rodziny objętej nadzorem kuratorskim lub
wsparciem Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej
– 4 punkty
• dziecko uczęszczające wcześniej do Żłobka Miejskiego – 2 punkty
Informacje dotyczące rekrutacji można uzyskać w Wydziale Edukacji Urzędu Miasta oraz u dyrektorów placówek. Red.
SzCzegółoWy haRmonogRam dotyCząCy
RekRutaCji W PubliCznyCh PRzedSzkolaCh
oRaz SzkołaCh PodStaWoWyCh znależć
można na StRonie inteRnetoWej uRzędu
miaSta: WWW.WodziSlaW-SlaSki.Pl
rozmawiali
o profilaktyce
8 stycznia w wodzisławskim magistracie odbyła się Miejska Konferencja Profilaktyczna. Spotkanie to było
okazją do przeanalizowania najważniejszych problemów dotyczących
młodzieży, głównie w wieku gimnazjalnym. Była to również okazja
do wspólnej dyskusji, do wymiany
poglądów, jak również do podsumowania programu profilaktyki zintegrowanej „Archipelag Skarbów”.
Program ten powstał w 2006 roku
z myślą o tym, aby wesprzeć rodziców i wychowawców w przekazywaniu nastolatkom zasad, które uchronią
młodzież przed zagrożeniami, wskażą zdrowy styl życia i pomogą w realizacji ich najgłębszych marzeń.
Twórcą „Archipelagu Skarbów” jest
Instytut Profilaktyki Zintegrowanej.
Program uczy zdrowego i mądrego
stylu życia. Zachęca młodzież do unikania alkoholu, narkotyków, przemocy, por nografii i wstrzemięźliwości
seksualnej aż do małżeństwa. Archipelag Skarbów pokazuje młodym ich
ogromny pozytywny potencjał – zupełnie inaczej niż o młodzieży mówią
masowe media. Dwa czterogodzinne
bloki warsztatów w dwa kolejne dni
zamieniają grupę młodzieży w po-
szukiwaczy skarbu, jakim jest głębokie szczęście, trwała miłość i realizacja w życiu własnych pasji i marzeń.
W naszym mieście program był realizowany od jesieni 2014 roku – wtedy to przeprowadzono programowe
zajęcia w klasach II i III w Gimnazjach nr 1,2,3 i 4. W ter minie od
9 do 30 listopada 2015 roku przeprowadzono diagnozę zachowań problemowych i pozytywnego potencjału
młodzieży w ujęciu modelu profilaktyki zintegrowanej. Kolejny krok to
realizacja programu profilaktyki zintegrowanej „Archipelag Skarbów”
w ter minach od 10 listopada do
11 grudnia 2015 roku.
– Konferencja podsumowująca
projekt była okazją do tego, aby dowiedzieć się, że wodzisławskie rodziny, szkoły i środowisko lokalne ma
bardzo duży potencjał wychowawczy a władze samorządowe Wodzisławia Śląskiego wykazują bardzo
duże zaangażowanie w sprawy profilaktyki i wychowania. Dowodem
gospodarskiego podejścia jest strategicz ne myślenie o powyższych
problemach – tak stwierdzili członkowie zespołu Instytutu Profilaktyki
Zintegrowanej. bpm
luty 2016 nr 2
RATUSZ
jAcek mAtyjA – to on zAjmowAć się Będzie terAz miejskimi funduszAmi. dotychczAsowy nAczelnik wydziAłu
finAnsowo-Budżetowego zostAł skArBnikiem wodzisłAwiA śląskiego.
miAsto mA nowego
skArBnikA
Wcześniej stanowisko to piastował Tadeusz Bednorz.
Urodzony 15 stycznia 1950 roku. Absolwent Wyższej Szkoły Ekonomicznej w Katowicach, którą
ukończył w 1972 roku jako magister ekonomii.
Doświadczenie zawodowe zdobywał w Kopalni
Węgla Kamiennego „Rydułtowy”, gdzie pracował
przez 6 lat, następnie nadszedł czas na Rybnickie
Zjednoczenie Przemysłu Węglowego Jastrzębie
Zdrój, gdzie Tadeusz Bednorz spędził kolejne dwa
lata. 16 lat jego kariery zawodowej upłynęło w KWK
„Marcel”, a konkretnie w Ruchu „1 Maja”. Jednak
nadszedł czas na zmiany. W ich wyniku Tadeusz
Bednorz rozpoczął w 1996 roku prace w Rybnickiej
Spółce Węglowej S.A. Objął on stanowisko w Zakładzie Informatyki i Telekomunikacji. Jednak w dalszym ciągu szukał czegoś nowego, innych wyzwań,
pracy, która pozwoliłaby mu pokazać cały swój potencjał. I stało się… 1 października 1999 roku Tadeusz Bednorz objął stanowisko skarbnika wodzisławskiego magistratu. I sprawował pieczę nad miejskimi
finansami przez kolejne 17 lat. 27 stycznia przeszedł
na emeryturę, a podczas XV sesji Rady Miejskiej
Wodzisławia Śląskiego na stanowisko skarbnika powołano Jacka Matyję.
Jacek Matyja przez lata udowodnił, że miejskie finanse to jego konik. 11 lat spędził na stanowisku naczelnika wydziału. Miał do tego doskonałe przygotowanie. Dyplom Akademii Ekonomicznej im. Ka-
zdjęcia: Krzysztof Swoboda
Tadeusz Bednorz funkcję skarbnika miasta
sprawował blisko 17 lat
Jacek Matyja jest wieloletnim pracownikiem
Urzędu Miasta
rola Adamieckiego w Katowicach z ekonomii, studia doktoranckie ukończone cztery lata później,
na tej samej uczelni jednak już na kierunku Nauki
Ekonomiczne ze wskazaniem na finanse i bankowość. Chęć podwyższania swoich kwalifikacji u Jac-
ka Matyji poskutkowała również ukończeniem
w 2015 roku studiów podyplomowych na Uniwersytecie Ekonomicznym w Katowicach na kierunku Rachunkowość i sprawozdawczość w sektorze finansów publicznych.
uroczystości upamiętniające ofiary marszu śmierci
Krzysztof Swoboda
19 stycznia odbyła się
tradycyjna już
w Wodzisławiu Śląskim
ceremonia będąca hołdem
dla wszystkich ofiar Marszu
Śmierci i więźniów
politycznych. Mimo, że
od tragicznych wydarzeń
minęło już 71 lat,
wspomnienia nadal
pozostają żywe w pamięci
ocalałych, ich rodzin oraz
bliskich.
Przedstawiciele Zarządu Polskiego Związku Byłych Więźniów
Politycznych Hitlerowskich Wiezień i Obozów Koncentracyjnych jak
co roku odwiedzili nasze miasto
towi oraz przedstawiciele Zarządu
Polskiego Związku Byłych Więźniów Politycznych Hitlerowskich
Wiezień i Obozów Koncentracyjnych Okręgu Katowice, udali się
na cmentarz ofiar oświęcimskich.
Anna Szweda-Piguła
Najpierw odbyła się msza święta
w kościele pw. WNMP przy wodzisławskim rynku. Stamtąd zaproszeni goście, wśród których byli posłowie i senatorowie RP, przedstawiciele Urzędu Miasta, Starostwa Powiatowego, radni miejscy i powia-
Razem z Janem Stolarzem i prowadzoną przez niego grupą piechurów na dworzec kolejowy
dotarł Mieczysław Kieca, prezydent miasta, oraz liczna grupa wodzisławskiej młodzieży
luty 2016 nr 2
Nie zabrakło również symbolicznych biało-czerwonych wiązanek
kwiatów, które uczestnicy składali
przy zbiorowym grobie tych, dla
których Marsz Śmierci był ostatnią
drogą…
O tym, że należy pamiętać
o ofiarach tego bestialskiego marszu mówiła także prezes Polskiego
Związku Byłych Więźniów Politycznych Hitlerowskich Więzień
i Obozów Koncentracyjnych Okręgu Katowice, przywołując słowa
poety Franciszka Fenikowskiego:
O pamięć, nie o zemstę proszą
nasze cienie.
Los nasz dla Was ma być
przestrogą, nie legendą.
Bo jeśli ludzie zamilkną, głosy
wołać będą.
bpm
W tym roku po raz piąty Jan Stolarz
poprowadził grupę kilkudziesięciu osób trasą
z Oświęcimia do Wodzisławia Śląskiego. Tą
samą trasą, którą w styczniu 1945 przemierzyły
dziesiątki tysięcy więźniów oświęcimskiego
obozu koncentracyjnego. Wodzisław Śląski był
miejscem docelowym tej morderczej tułaczki.
Organizowany przez Jana Stolarza „Marsz
Pamięci” odbywa się co roku, by uczcić
pamięć uczestników tragicznego „Marszu
Śmierci”. Na ulicy Jastrzębskiej
na maszerujących oczekiwał prezydent
Mieczysław Kieca wrac z liczną grupą uczniów
oraz nauczycieli z wodzisławskich gimnazjów.
Wszyscy razem przeszli ulicami naszego
miasta, by wspólnie dotrzeć na teren dworca
kolejowego, miejsca, w którym zakończył się
„Marsz Śmierci” 71 lat temu. asp
Przed nowym skarbnikiem szereg zadań, jakie
ustanawia ustawa. Zaliczyć do nich można między
innymi: prowadzenie gospodarki finansowej miasta
zgodnie z obowiązującymi przepisami oraz uchwałami Rady Miejskiej i zarządzeniami Prezydenta
Miasta, organizacja i nadzorowanie rachunkowości
Urzędu jako organu finansowego i jednostki budżetowej, koordynowanie prac nad projektem budżetu,
kontrola pod względem formalnym dokumentów
dotyczących wykonywania budżetu oraz jego zmian.
Do jego zadań należy także opracowywanie zbiorczych sprawozdań z wykonania budżetu i ich analiz,
składanie kontrasygnaty na dokumentach, w których
wyrażana jest czynność prawna mogąca spowodować powstanie zobowiązań pieniężnych, nadzorowanie prac związanych z wymiarem, poborem i windykacją podatków i opłat 1okalnych, sprawowanie bezpośredniego nadzoru nad: głównym księgowym,
Wydziałem Finansowo-Budżetowym czy uczestnictwo w tworzeniu programów rozwoju miasta.
– Wybór ten jest w pełni uzasadniony. Jacek Matyja przez lata udowodnił, że jest człowiekiem kompetentnym, który doskonale zna się na swojej pracy.
Jestem więc przekonany, że na nowym stanowisku
poradzi sobie równie dobrze jak na poprzednim,
a zdobyte wcześniej doświadczenie pomoże mu
w pełnieniu nowych obowiązków – podkreśla prezydent Wodzisławia Śląskiego Mieczysław Kieca. bpm
Pociągiem bezpośrednio
do Warszawy
W końcu, po miesięcznym opóźnieniu,
z dWorca W WodzisłaWiu Śląskim odjeżdżają
pociągi relacji międzynarodoWych.
– Ruch pociągów pasażerskich zostanie wznowiony według rozkładu jazdy, który miał wejść w życie w grudniu. Oznacza to, że trasą pojedzie
sześć par pociągów w dni robocze, cztery pary pociągów w dni wolne
od pracy oraz trzy pary pociągów pośpiesznych – informował Jacek Karniewski z biura prasowego PKP PLK.
Przypomnijmy, że według nowego rozkładu PKP z Wodzisławia Śląskiego można dojechać nie tylko do Katowic, ale również do Warszawy
czy Pragi. Nie brakuje również połączeń do Chałupek, Bohumina i Ostravy.
W tym miejscu warto przypomnieć o udogodnieniach dla pasażerów,
którzy będą chcieli skorzystać z połączeń kolejowych.
– 22 grudnia podpisany został aneks do umowy z przewoźnikiem obsługującym komunikację miejską (firma Kłosok), na skutek którego już
od 1 stycznia 2016 roku można bezpłatnie przemieszczać się komunikacją miejską między dworcem kolejowym a dworcem autobusowym
przy galerii Karuzela – informuje zastępca prezydenta Wodzisławia Śląskiego Dariusz Szymczak.
PaSażeRoWie mogą bezPłatnie koRzyStać z komunikaCji
miejSkiej na tRaSaCh Pomiędzy PRzyStankami:
jana PaWła ii – dWoRzeC autobuSoWy i odWRotnie oRaz
dWoRzeC autobuSoWy – dWoRzeC PkP (ul. RybniCka)
i odWRotnie
Istnieje również opcja tańszego przejazdu na dworzec taksówką. Miasto Wodzisław Śląski zawarło bowiem porozumienie z korporacją taksówkarską Radio TAXI ROW, na mocy którego osoby, dojeżdżające do dworca kolejowego oraz z niego odjeżdżające, będą mogły skorzystać z dwóch
taryf promocyjnych:
• dla kierunków: centrum, osiedla XXX-lecia PRL, Piastów i Dąbrówki, niezależnie od godziny przejazdu funkcjonować będzie
stała, ryczałtowa opłata w kwocie 8 złotych,
• dla pozostałych kierunków: – 20 proc. względem stawek Radio
TAXI ROW
Promocja ta obowiązywać będzie do 29 lutego 2016 roku. bpm
3
RATUSZ
Anna Szweda-Piguła
nowy rok, nowa dotacja
mem w szczególności uczniów, zamieszkałych w miejscowościach, w których nie ma
pływalni,
• edukacja w zakresie bezpiecznego korzystania z akwenów.
z notatnika strażnika
Wandal złapany na gorącym
uczynku
Program powszechnej nauki pływania jest
propozycją uczestnictwa w dodatkowych zajęciach sportowych dla uczniów, którzy chcą podejmować aktywność fizyczną poza obowiązkowymi zajęciami wychowania fizycznego.
Program będzie kierowany do dzieci – uczniów
klas I – III szkół podstawowych w całym kraju,
bez selekcjonowania na mniej lub bardziej
sprawnych czy uzdolnionych ruchowo uczniów.
Konkursy organizowane przez ministerstwa to
dla samorządów szansa na zapewnienie swoim mieszkańcom lepszego funkcjonowania.
Nic więc dziwnego, że poszczególne magistraty występują po różnego rodzaju dofinansowania. Nie inaczej jest w przypadku Urzędu
Miasta w Wodzisławiu Śląskim. Tutejszy Wydział Edukacji wnioskował ostatnio o dofinansowanie w ramach ogólnopolskiego projektu
„Umiem pływać”, realizowanego przez Ministerstwo Sportu i Turystyki. I co najważniejsze – wnioskował skutecznie.
Program powszechnej nauki pływania
„Umiem pływać” jest adresowany do uczniów
szkół podstawowych z klas I – III w całej Polsce. Zakłada systematyczny i powszechny
udział dzieci w pozalekcyjnych i pozaszkol-
nych zajęciach sportowych z zakresu nauki
pływania.
GłóWNe ceLe PROGRaMu:
• upowszechnianie aktywności fizycznej dzieci i młodzieży,
• nabycie przez dzieci podstawowych umiejętności pływania,
• profilaktyka przeciwdziałania i korygowanie
wad postawy,
• zapobieganie zjawiskom patologii społecznych,
poprzez skierowaną do uczniów ofertę uczestnictwa w dodatkowych zajęciach sportowych,
• efektywne wykorzystanie infrastruktury
sportowej (pływalnie),
• wyrównywanie szans w dostępie do infrastruktury sportowej poprzez objęcie progra-
WodziSłaW śląSki, W RamaCh
tegoRoCznej edyCji PRogRamu,
otRzyma dofinanSoWanie
W WySokośCi 56 tySięCy złotyCh.
dzięki takiemu WSPaRCiu
finanSoWemu około 500 uCznióW
będzie bRało udział W zajęCiaCh
PłyWania na WodziSłaWSkiej manCie
Dzieci z klas III szkół podstawowych, bo
do nich skierowany jest projekt „Umiem pływać”, podzielone będą na 35 grup. Zajęcia będą
zajmować dwie godziny tygodniowo. Planuje się
ich rozpoczęcie 19 września 2016 roku. Natomiast koniec realizacji projektu „Umiem pływać”
przewidywany jest na 2 grudnia 2016 roku. bpm
Stowarzyszenie na rzecz zwierząt Koty, psy i my to
organizacja, która zajmuje się bezdomnymi zwierzętami
w wodzisławskim przytulisku przy ulicy Marklowickiej 21. Są
to ludzie pełni pasji, kochający zwierzęta. Szukają obecnie
podobnych do siebie miłośników zwierząt, którzy chcieliby
zostać wolontariuszami.
– Psiaków przybywa a my starając się zabezpieczyć wszystkie
ich potrzeby prosimy o Waszą pomoc i wsparcie. Pomagać
możecie na różne sposoby: adoptując nasze psiaki,
udostępniając je w sieci, przekazując dary i datki. Natomiast
w tej chwili apelujemy o pomoc w formie pracy
w wolontariacie. Na co dzień do obowiązków wolontariuszy
należy: karmienie, wyprowadzanie psów na spacery, dbanie
o ich zdrowie i higienę, podawanie leków, sprzątanie kojców.
Okazjonalnie bierzemy także udział w imprezach i zbiórkach
organizowanych na rzecz naszych podopiecznych.
Zachęcamy każdą chętną osobę by dołączyła do naszego
zespołu i poświęciła potrzebującym psiakom troszkę ze
swojego wolnego czasu. Zapewniamy szkolenie wstępne,
nasze wsparcie a także wdzięczność psiaków i satysfakcję
z wykonanej pracy w świetnym towarzystwie nie tylko braci
mniejszych ale i zgranej, przyjaznej ekipy
wolontariackiej – zachęcają członkowie stowarzyszenia.
Więcej szczegółów uzyskać można od koordynatorów
wolontariatu pod numerami telefonów: Rafał 605109891,
Ewelina 696-251-200
„Biznes dla
młodych” – pod takim
hasłem odByło się
kolejne spotkanie
przy kaWie o Biznesie
organizoWane przez
izBę gospodarczą
W WodzisłaWiu Śląskim
Wraz z partnerami.
Przedstawiciele Akademickiego Inkubatora Przedsiębiorczości, Forum Młodych Firm przy Regionalnej Izbie Gospodarczej, a także prezydent Mieczysław Kieca opowiedzieli o swoich początkach biznesowych. W każdej wypowiedzi przewijała się konieczność organizowania się, zdobywania informacji,
zrzeszania, spotkania oraz czer pania
wiedzy z otoczenia. Określono jednoznacznie, że nigdy nie jest za wcześnie
ani za późno, aby uruchomić działalność gospodarczą.
Zaprezentowano także możliwości
biznesu „na próbę” z Akademickim In-
kubatorem Przedsiębiorczości, a także
rozwijania biznesu i pozyskiwania środków poprzez udział w konusach. Wykazano, że trudno oczekiwać jednego biznesu do końca życia, wskazywano
na konieczność elastyczności i dostosowanie się do rynku. Dr inż. Tomasz Zieliński, Dziekan Wydziału Biznesu, Finansów i Administracji w Rybniku,
przedstawił możliwe obszary współpracy Uniwersytetu Ekonomicznego i młodych przedsiębiorców i potwierdził fakt
konieczności kształcenia się przez całe
życie.
W spotkaniu uczestniczy ło oko ło 30 osób, kilka z nich zadeklarowało przystą pienie do Izby Go spodarczej, kilka przymierza się do uruchomie nia bizne su. Podczas spotka nia
wręczono nagrody lokalnym uczestnikom konkursu Młody Przedsiębiorca
Roku. Spotkanie pokazało, że Wodzisław ma potencjał ludzi młodych, że
są chętni do współpracy i uruchamiania biznesu.
Izba Gospodarcza w Wodzisławiu Śląskim
Strażnicy zadbają o bezpieczne ferie
4
bójka na Rynku w oku kamery
o biznesie dla młodych
Pomóż pomagać
Ferie coraz bliżej. Dlatego strażnicy miejscy przeprowadzają dla
dzieci szkół podstawowych prelekcje pt.: „Bezpieczne Ferie 2016”.
Celem akcji jest uświadomienie naszym najmłodszym mieszkańcom podstawowych zasad
wynikających m. in. z doboru
odpowiedniej odzieży podczas
zabaw na dworze oraz reagowania w przypadkach wychłodzenia organizmu. Omawiane są zasady bezpiecznego poruszania
się po drogach i ulicach w czasie
pory zimowej, celowości korzystania z elementów odblasko-
W jedną ze styczniowych nocy pracownik monitoringu obserwował dziwnie
zachowującego się mężczyznę idącego ulicą Bolesława Chrobrego
w Wodzisławiu Śląskim. W pewnym momencie mężczyzna zainteresował się
stojącym na parkingu pojazdem. Najwidoczniej coś we wnętrzu tego
samochodu musiało przedstawiać dla niego jakąś wartość, ponieważ
z pobliskiego przystanku autobusowego wyrwał siedzisko i przy jego pomocy
dostał się do środka zaparkowanego pojazdu.
Kolejnym krokiem było zniszczenie rolety w oknie w budynku, gdzie znajduje
się bar. Okazało się że nie zależało mu tylko i wyłącznie na dewastacji samej
rolety, gdyż bardzo szybko znalazł się we wnętrzu baru.
Operator monitoringu natychmiastowo podjął działania powiadamiając
Policję, której przekazany został również nagrany materiał dowodowy
z monitoringu miejskiego.
wych, bezpiecznego zachowania
się z chwilą zauważenia na dachach budynków zwisających
nawisów śnieżnych i lodowych
oraz wiele innych przydatnych
infor macji. Szczególny jednak
nacisk strażnicy kładą na szeroko pojęte zasady bezpieczeństwa
podczas zabawy na śniegu
i na lodowisku. W tym ostatnim
przypadku pokazana zostanie
metodyka postępowania w przypadku, kiedy zapada się pod nami lód.
Nie wiemy jednak, czy tegoroczne ferie zimowe będą obfito-
wały w śnieg i mróz, toteż słuchaczom strażnicy proponują możliwie najlepsze sposoby spędzania
wolnego czasu, jak na przykład
skorzystanie ze sztucznego lodowiska, krytej pływalni, zabaw organizowanych w jednostkach
miejskich. Pracownicy Straży
Miejskiej przypominają też m. in.
o zachowaniu się, gdy jesteśmy
sami w domu, a do drzwi puka
obca osoba. Nie zabraknie także
instrukcji dotyczących zachowania odpowiednich środków
ostrożności podczas korzystania
komputera i wreszcie korzystania
z numerów telefonów alarmowych (jak i kiedy dzwonić, jakie
dane podawać, jak opisać miejsce
niebezpiecznego zdarzenia tak,
aby ewentualna pomoc jak najszybciej i skutecznie dotarła
na miejsce).
Na koniec prelekcji strażnicy
zapoznają dzieci z prowadzoną
od dłuższego czasu akcją „Czysty
Wodzisław Śląski”, czyli innymi
słowy posprzątaj po swoim psie.
Mundurowi wytłumaczą cel i zasadność sprzątania nieczystości
pozostawionych przez naszego
pupila. Red.
W nocy z 21 na 22 stycznia na ulicy Kubsza operator monitoringu zauważył
wracającą najprawdopodobniej z jakiejś imprezy grupę młodzieży. Wśród
kilkunastu osób znajdowali się zarówno mężczyźni jak i kobiety.
Nietrudno było zauważyć jak kilku krewkich młodzieńców od utarczek
słownych przeszło do rękoczynów. Minęło zaledwie kilkadziesiąt sekund
a cała grupa znalazła się na Rynku, gdzie zaczęła się regularna bijatyka. Nikt
nikomu nie pozostawał dłużnym, a bijącymi, jak i bitymi byli zarówno
mężczyźni jak i kobiety. Operator o całym zajściu natychmiast powiadomił
Policję.
Problem: dzikie wysypiska
W zeszłym roku wodzisławscy strażnicy postanowili zmienić formułę
i definicję dzikich wysypisk śmieci, dzieląc je na dwie grupy: wysypiska oraz
zaśmiecenia. Jak należy to rozumieć? Zapewne każdy z nas wie i widział
stertę różnego rodzaju odpadów zalegającą gdzieś przy drodze, na skraju
lasu, itp. Wyrzucone odpady zazwyczaj w bardzo dużej ilości potrafią leżeć
w takich miejscach przez wiele lat, jak i również znaleźć się tam z dnia
na dzień.
Zaśmiecenia zwykle powstają w krótkim czasie i polegają na wyrzuceniu
kilkunastu niepotrzebnych już przedmiotów lub worków z odpadami
najczęściej pochodzenia bytowego. Straż Miejska
W Całym 2015 Roku na teRenie WodziSłaWia
śląSkiego StRażniCy miejSCy inteRWenioWali W
dWudzieStu ośmiu PRzyPadkaCh dotyCząCyCh
dzikiCh WySyPiSk śmieCi oRaz dWadzieśCia Siedem
Razy W PRzyPadku zaśmieCeń, Co daje łąCzną Sumę
PięćdzieSięCiu PięCiu PunktóW, W któRyCh ujaWniono
tego Rodzaju niePRaWidłoWośCi. dodajmy RóWnież,
że We WSzyStkiCh PRzyPadkaCh inteRWenCje
zakońCzyły Się PRzyWRóCeniem takiCh miejSC do
Stanu SPRzed zanieCzySzCzenia
luty 2016 nr 2
MIASTO
mAgiczny reAlizm zApAnowAł
nA trzech wzgórzAch
miara sukcesu
Co zatem może skutecznie przebić mur obojętności i prostą drogą doprowadzić do odbiorcy?
Trójka wodzisławskich gości
zdecydowanie i zgodnie zapewniała, że tylko bycie autentycznym i wiara w siebie mogą złożyć się na ostateczny sukces.
Na sukces mierzony nie tylko
stopniem popular ności, ale
przede wszystkim satysfakcją,
którą czuje ar tysta tworzący
w zgodzie z sobą samym. – Poprzez obrazy sprzedajemy siebie,
w sensie emocji. Świadomie uzewnętrzniamy się i tym samym
wystawiamy na krytykę. Można powiedzieć, że malowanie to
rodzaj terapii i jednocześnie
pewna for ma ekshibicjonizmu,
którą ja osobiście bardzo lubię – zaznaczał Jarosław Jaśnikowski. – Ar tysta musi zadbać
o to, by przy pomocy sztuki mógł
się utrzymać. Obroni się w zasadzie prawdziwa sztuka, wynikająca z nas. I w tym tkwi jej istota.
dowania lepsza niż obojętność.
Nic też tak nie cieszy, jak obecność na wernisażu uważnego obserwatora, który chętnie podejmuje dyskusję i dzieli się z autorem swoimi spostrzeżeniami. –
Krytyka jest nieodłącznym elementem tworzenia. Każdy ma
prawo do swojej wizji i to jest
piękne – akcentował Jaśnikowski. – Jeżeli ja, jako ar tysta jestem autentyczny, to co robię także, to nikt nie jest w stanie mnie
przewrócić. Będę stał mocno
na równych nogach i czerpał siłę
z przekonania, że to wszystko ma
sens – dodawał.
Malarze przekonywali młodzież o tym, że tylko zatwardziali idą dalej. Z ich roczników niewielu kolegów aktywnie tworzy.
Jak mówią, sur realistów w Polsce, w jakimś stopniu rozpoznawalnych, jest nie więcej niż dwudziestu. Wskazywali jasno, że
po części odpowiedzialne są
za to uczelnie, które nie przygotowują do tego z czym absolwenci muszą się zmierzyć. Nie wskazują, jak później odnaleźć się
na rynku. Brakuje chociażby niezbędnej wiedzy na temat przedsiębiorczości. A przecież dziś bycie artystą to także bycie managerem. – Na studiach jest się
pod kloszem. Trzeba uważać, by
nie dać się stłamsić przez silną
osobowość profesora. To pułapka. Bo jeśli tak się stanie, to nic
swojego już później nie wymyślimy. Na szczęście miałem profesora, który kład nacisk na zrozu-
Magdalena Szymańska
– Żyjemy w tak skonstruowanym
systemie, który człowieka wtapia
w masę i dba o to, by ten przypadkiem za dużo nie myślał. Godzina plastyki czy sztuki w szkole jest zabójstwem dla świadomości. Nie okłamujmy się, że robimy cokolwiek w kierunku, by
to zmienić i my, artyści obrywamy za taki stan rzeczy obuchem – mówił dosadnie Ar tur
Kolba podczas wizyty w naszym
mieście.
Obserwujemy nieraz, jak malarze podkładają się pod pewną
modę. Łatwo to powielanie schematów można rozpoznać
i na dłuższą metę taka praktyka
nie przynosi niczego dobrego – dodawał.
W swoich poczynaniach trzeba być wytrwałym. Każdy z artystów przytaczał przykład z własnego życia, które spuentować
można w jeden sposób – jeśli
chcesz tworzyć musisz mieć
wiele cierpliwości i samozaparcia. Przekonywali, że nie raz sami byli pod ścianą, w chwilach
słabości nosili się z zamiarem
porzucenia artystycznego życia.
Jednak chęć wyrażania siebie
poprzez sztukę była na tyle silna,
że mimo przeciwności losu, nie
dali za wygraną. Tworzą i cenią
się. O tym także nie można zapomnieć. – Opowiem taką anegdotę z wczesnych początków mojego malowania. Nie do końca
wiedziałem wtedy, jak wyceniać
swoje obrazy, aż do momentu
kiedy, pewien klient otworzył mi
oczy. Cena, jaką wynegocjowaliśmy na początku, nie była duża,
ale po tym jak facet zasugerował,
by mu obraz wypiąć z ram, bo on
przecież za te piękne ramy zapłaci co najmniej połowę sumy, to
zacząłem się zastanawiać jak to
w końcu jest. Rama do mojego
obrazu czy ja do ramy? Jeśli artysta ma się spauperyzować
do ceny ramy, to powinien przemyśleć czy faktycznie to, co robi,
ma dla niego war tość. Ja po tej
sytuacji poczucie swojej wartości
znacznie ugruntowałem – przytoczył z uśmiechem Artur Kolba.
otwartość
i wytrwałość
Młodych słuchaczy ciekawił stosunek artystów do swobodnych
interpretacji ich prac przez różnych odbiorców. Ci dosadnie
podkreślali, że nawet najdziwniejsza interpretacja jest zdecy-
mienie tego, co sami chcemy
osiągnąć. Na podążanie zgodne
z tym, co my a nie inni chcą
przez sztukę przekazać – spuentował Artur Kolba.
Rozmowa była wielowątkowa. Małżeństwo dwojga ar tystów, komfort tworzenia, usystematyzowanie pracy także znalazły w niej swoje miejsce. Podczas spotkania artyści chcieli jasno zakomunikować jedno – war to tworzyć, rzucać się
na płytką wodę i związać swoje
życie ze sztuką pod jednym warunkiem. Wyboru należy dokonać z pełną świadomością tego,
z czym przyjdzie nam się zmierzyć w przyszłości. A, gdy już
raz się postanowi, trzeba być
konsekwentnym, bo w tym tkwi
istota. lena
Warto przypomnieć, iż
bogatą ekspozycję można
oglądać w następujących
godzinach:
poniedziałek, środa, piątek
w godzinach od 10.00 do 12.00
oraz od 16.00 do19.00, wtorek,
czwartek to czas dla grup
zorganizowanych, zaś w sobotę
i niedzielę wystawa czynna
od 12.00 do 16.00.
Wstęp na „Magiczny Realizm”
jest wolny. Organizatorem
wydarzenia jest Wodzisławskie
Centrum Kultury przy wsparciu
Miejskiego Ośrodka Sportu
i Rekreacji „Centrum”.
mało BrakoWało, a Budynek dzisiejszego WodzisłaWskiego centrum kultury WyglądałBy inaczej. z planóW rozBudoWy pozostały
jednak tylko poszarzałe dokumenty.
Dom kultury miał być dwa razy większy
W 1965 roku oddano do użytku Zakładowy Dom Kultury KWK 1 Maja przy ulicy
Dworcowej, której dzisiejszym odpowiednikiem jest ulica ks. płk. W. Kubsza. Wydarzenie to było entuzjastycznie przyjęte przez
społeczeństwo, pisano o tym w lokalnej
prasie. Sama budowa ośrodka także była tematem dziennikarskich artykułów. Z zachowanych źródeł wynika, że placówką
kierowali Zygmunt Mazurkiewicz i Eugeniusz Abrahamczyk. W ZDK odbywały się
różnego rodzaju imprezy i koncerty.
Przy placówce działał popularny Klub
EWA, Klub Entuzjastów Młodości, Studium Wychowania Estetycznego, siedziba
chóru Wiosna, organizowano dyskusyjny
Klub Filmowy oraz cykl pogadanek – Śląsk
w Tysiącleciu Państwa Polskiego.
jeden miejski ośrodek
kultury, kilka lokalizacji
Wodzisławskie Centrum Kultury, wcześniej funkcjonujące pod nazwą Miejski
Ośrodek Kultury, jako instytucja istnieje
od 1979 r. Ale nie w budynku, gdzie mieści się obecnie, bo tam działał właśnie
ZDK. Początkowo w 1975 r. powołano
w Wodzisławiu Śląskim filię Wojewódzkiego Ośrodka Kultury w Katowicach
luty 2016 nr 2
z siedzibą w Miejskiej i Powiatowej Bibliotece Publicznej. W roku 1979 filia
WOK została przekształcona i powołano
do życia Miejski Ośrodek Kultury. Jeszcze
wcześniej przez 10 lat, czyli od 1 września 1965 roku, działała Powiatowa Poradnia Pracy Kulturalno-Oświatowej.
Do końca 1990 r. MOK dysponował
niedużą bazą lokalową kilku pomieszczeń
na os. XXX-lecia, gdzie dziś znajduje się
restauracja Warka. Odbywały się tam
przeglądy artystyczne, imprezy teatralne,
przesłuchania zespołów, rozwijał się prężnie amatorski ruch artystyczny. – Organizowaliśmy kursy specjalistyczne dla instruktorów, współpracowaliśmy z klubami
o kulturalno-oświatowej specyfice. To był
bardzo ważny i twórczy okres dla kultury – wspomina Irena Sauer, która w tamtym czasie sprawowała funkcję dyrektora. – Zakładowy Dom Kultury nie stanowił żadnej konkurencji dla naszej działalności. W organizowanych przez nas wydarzeniach brały udział całe rodziny, chętnych było tak dużo, że dzieci siedziały
na podłodze – zaznacza. Jedyną bolączką
lokalizacji na os. XXX-leciu był fakt, że
nie dysponowano salą estradową. Jednak
sytuacja ta zmieniła się, gdy w 1990 r.
Fotografia pochodzi prawdopodobnie z lat 1965-1968
KWK „1 Maja” przekazała miastu budynek Zakładowego Domu Kultury.
W 1991 r. uchwałą Rady Miejskiej
Wodzisławia Śląskiego nadano nowy statut MOK powołując do życia Miejski
Ośrodek Kultury „Centrum” z siedzibą
w budynku byłego ZDK KWK „1 Maja”.
Po zmianach statutowych i zmianie siedziby oferta programowa placówki została
znacznie poszerzona. Działające zespoły
zyskały nowe, lepsze warunki prób oraz
możliwość przyjęcia w swoje szeregi
większej liczby dzieci i młodzieży.
Od 1993 r. w instytucji kultury działa
kino „Pegaz”. W 2006 r. placówka zmieniła nazwę na Wodzisławskie Centrum
Kultury. Tego samego roku została uruchomiona oficjalna strona internetowa,
będąca medialnym źródłem informacji
WCK.
miała Powstać sala
na 700 osób
Tak pokrótce przedstawia się historia
dwóch placówek kulturalnych, których
działalność ostatecznie skumulowała się
w jednym miejscu. Mało kto jednak wie,
że na początku lat siedemdziesiątych planowano rozbudowę kopalnianego domu
kultury. Z tamtych czasów zachował się
projekt architektoniczno-urbanistyczny
opracowany przez inż. Gustawa Błahuta
wykonany na zlecenie inwestora, którym
był Społeczny Komitet Budowy Obiektów Wypoczynkowo – Sportowych
przy Prezydium Powiatowej Rady Narodowej w Wodzisławiu Śląskim. Z dokumentacji, którą ukończono w listopadzie 1972 r. wynika, że dobudowę przewidziano po stronie wschodniej Domu Kultury. 3,5 kondygnacyjny obiekt miał być
połączony z placówką za pomocą łącznika. Wejście główne miało znajdować się
od strony ul. 26 Marca. Jednym z ważniejszych pomieszczeń, jakie miały zostać
zbudowane, była sala na pierwszym piętrze, w której zmieściło by się 700 osób.
Dobudówka miała mieć ponad 22 tys. m
sześciennych i miała zostać wykonana w przeciągu dwóch lat. ak
Zdjęcia ukazujące budynek z różnych
okresów można zobaczyć na naszej
stronie internetowej
5
MIASTO
Przyjazny i otwarty na nowe wyzwania. tak dziś
prezentuje się Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej
czy indywidualne wsparcie pracownika merytorycznego. Zaś
na piętrze znajdują się pomieszczenia administracyjne, archiwum, dział księgowości, sala
szkoleń i dyrekcja.
zdjęcia: Magdalena Szymańska
Wodzisławski MOPS od 18 stycznia funkcjonuje pod nowym adresem, na ulicy Daszyńskiego 3.
Zmiana jest ogromna. Do tej pory MOPS mieścił się w dwóch
głównych lokalizacjach, na ulicy
Kubsza jak iulicy Wałowej. Warunki pracy, jaki i warunki, w których
obsługiwani byli klienci wymagały
zmian. Informacje o niedogodnościach zgłaszali nawet sami zainteresowani. Pojawiały się trudności
chociażby sygnalizowane przez
matki z dziećmi czy osoby niepełnosprawne, które z racji ciasnych
korytarzy ipiętrowego rozmieszczenia biur napotykały na znaczące bariery i nie mogły w sposób komfortowy załatwić swoich spraw. Grupa
docelowa działań podejmowanych
przez MOPS jest bardzo duża, zatem nie dziwi fakt, iż Miastu zależało na tym, by klienci przyjmowani
byli w sposób właściwy.
– Tego typu odważna decyzja
nie byłaby możliwa, gdyby nie zrozumienie Rady Miasta dla naszego pomysłu – mówi Mieczysław
Kieca, prezydent miasta. – Myślę,
że jesteśmy jednym z pierwszych
Miast, które postanowiło na rynku
komercyjnym dokonać dzierżawy
pomieszczeń biurowych. Jest to
decyzja dobra, z pewnością lepsza
niż pomysł przebudowy i remontu
budynków wcześniej zajmowanych przez MOPS. W ten sposób
zagospodarowaliśmy ważną część
miasta, która podlegała rewitalizacji. Budynki koncentratów, które
niegdyś świadczyły o chlubie i historii miasta, do tej pory stały puste. Ponadto decyzja ta świetnie
wpisuje się w plany Rządu dotyczące realizacji programu „Rodzi-
Nowe, przestronne wnętrza ośrodka to korzystne rozwiązanie dla
klientów
na 500 plus” – dodaje prezydent. – Rok temu nikt nie przewidywał, że obowiązki nakładane
na pracowników pomocy społecznej tak znacząco wzrosną. Zatem
decyzja o dzierżawie pomieszczeń
była słuszna, bo gdy zajdzie taka
potrzeba, jesteśmy w stanie wygospodarować kolejne, w ramach
jednego budynku i tym samym zapewnić kompleksową obsługę
w jednym miejscu – podkreśla
Mieczysław Kieca.
dostosowane
do Potrzeb
Numery telefonów, kontakty mailowe pozostają bez zmian. Nowy
Nie bądź obojętny na innych
jest tylko adres siedziby Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej.
Jednostka zajmuje dwa piętra,
to 900 m² powierzchni. Umowa
dzierżawy z firmą Agro została
podpisana na 5 lat.- Szczególnie
zależało nam na tym, by nowe lokum było schludne, czyste
i w pełni dostępne dla wszystkich
zainteresowanych. By klienci czuli się w nim komfortowo i w miarę możliwości w intymny sposób
mogli porozmawiać o problemach, z jakimi się borykają – mówi Barbara Chrobok, zastępca
prezydenta miasta.
Na parterze znajdują się dział
świadczeń rodzinnych i alimenta-
Z pomocy skorzystamy przy ulicy Daszyńskiego 3
cyjnych, mieszkaniowych oraz
dział zajmujący się pomocą społeczną, w tym biura pracowników
socjalnych. – Cieszę się bardzo, że
po 25 latach ośrodek został przeniesiony i może funkcjonować
w tak dobrych warunkach. Przyznam, że trudno zarządzało się
ośrodkiem, który rozlokowany był
w kilku punktach. Teraz skoordynowanie pracy będzie dużo wygodniejsze. Wszyscy pracownicy
znajdują się w jednym miejscu, co
ułatwi komunikację. To spore
uproszczenie także dla klientów,
bo będą mogli załatwić swoją
sprawę kompleksowo – mówi
z satysfakcją Elwira Palarczyk,
dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej. – Zatem kontakt z pracownikami będzie prosty, dostosowany także do potrzeb
osób niepełnosprawnych. W wewnątrz są przestronne hole, korytarze i toalety oraz podjazd. Myślę, że spełnimy oczekiwanie
mieszkańców i naszych klientów – akcentuje dyrektor.
Dodatkowo na parterze umiejscowiono punkt obsługi klienta,
do którego osoby zainteresowane
mogą zwracać się ze swoimi sprawami. W sytuacjach uzasadnionych czy wymagających szczególnego zainteresowania klienci
będą mogli uzyskać informację
naPrzeciw zmianom
– Pomysł przeniesienia ośrodka
na ulicę Daszyńskiego daje możliwości rozwoju i podporządkowania pod kolejne wchodzące w życie ustawy. Już wiemy, że program
„Rodzina 500 plus” będzie wymagał od nas kolejnego rozbudowania nie tylko świadczeń rodzinnych, ale i archiwum. Wiąże się
także z zatrudnieniem nowych
osób, które będą prowadzić całą
obsługę w ramach tego programu.
Realizacja tych wyzwań nie byłaby możliwa w dawnej siedzibie.
Prezydent i Rada Miejska zgodą
na przeniesienie ośrodka w jedno
miejsce niejako wyprzedzili czekające nas zmiany – dodaje Barbara
Chrobok, która uczestniczyła
w konsultacjach z Ministrem Pracy i Polityki Społecznej w sprawie
programu „Rodzina 500 plus”.
Co więcej, wprowadzone zostały inne korzystne rozwiązania.
Stworzenie stanowisk komputerowych w nowej siedzibie MOPS
i wsparcie pracownika w wypełnieniu stosownych wniosków znacząco usprawni pracę. Przekonać można będzie się o tym już 1 kwietnia.
Tego dnia ma bowiem wejść w życie budzący ogromne zainteresowanie projekt „Rodzina 500 plus”.
Decyzja na temat zagospodarowania pomieszczeń po dawnej
siedzibie ośrodka jeszcze nie zapadła. lena
Fotowspomnienia zenona kellera
W związku z nastaniem okresu zimowego, będącego szczególnie uciążliwym
dla osób starszych, niepełnosprawnych i bezdomnych zwracamy się z prośbą
do mieszkańców Wodzisławia Śląskiego, aby wszelkie zaobserwowane
sytuacje wskazujące na zagrożenie dla tych osób zgłaszali w Miejskim
Ośrodku Pomocy Społecznej, Straży Miejskiej lub Policji.
Informujemy, że na terenie Wodzisławia Ślaskiego funkcjonuje Ogrzewalnia
przy ul. Rzecznej (obok budynku Straży Miejskiej) tel. 533 872 668 oraz
Schronisko dla Bezdomnych Mężczyzn przy ul. Marklowickiej 17, tel. 32 455
34 91.
Bezpłatna, całodobowa infolinia dla osób bezdomnych pod numerem telefonu
800 100 022.
Przypominamy, że od 18 stycznia nową siedzibą Miejskiego Ośrodka Pomocy
Społecznej w Wodzisławiu Śląskim będzie budynek przy ulicy Daszyńskiego 3,
gdzie będzie prowadzona obsługa spraw z zakresu pomocy społecznej,
dodatków mieszkaniowych, stypendiów szkolnych oraz świadczeń rodzinnych
i funduszu alimentacyjnego.
Jednocześnie do nowej siedziby zostaną przeniesione następujące komórki:
główna siedziba MOPS - z ul. Kubsza 28,
Dział Świadczeń Rodzinnych i Alimentacyjnych wraz z działem zajmującym się
przyznawaniem dodatków mieszkaniowych - z ul. Wałowej 18, siedziba
pracowników socjalnych Rejonu II i V - z ul. Przemysława 9 (os. Piasta),
siedziba pracowników socjalnych Rejonu III - z ul. Armii Ludowej 1 (Wilchwy),
siedziba pracownika socjalnego Rejonu IV - z ul. Młodzieżowej 47 (Kokoszyce).
Godziny pracy Ośrodka i numery telefonów pozostają bez zmian.
Siedziba Punktu Konsultacyjnego mieszczącego się przy ul. Ks. Konstancji 2/1
pozostaje bez zmian.
Szerzej na ten temat pisaliśmy w poprzednim wydaniu naszego miesięcznika.
6
Przedstawiamy kolejne zdjęcie autorstwa Zenona Kellera. Tym razem dokumentuje ono, jak w spółdzielni Zgoda produkowano buty.
Materiał pochodzi z 1983 roku. Fotografia pochodzi ze zbiorów Muzeum Wodzisławia Śląskiego.
luty 2016 nr 2
MIASTO
rynek WydaWniczy W polsce oferujący książki dla dzieci i młodzieży rozWija się szyBko i prężnie, a młodzi czytelnicy to Wymagająca
grupa odBiorcóW, za których literackimi gustami stara się nadążyć miejska i poWiatoWa BiBlioteka puBliczna W WodzisłaWiu Śląskim.
miłość do książek zaszczepiają w najmłodszych czytelnikach
Agnieszka Kozielska
Wypożyczalni dla Dzieci
i Młodzieży nie brak nowości i pozycji z różnych dziedzin
literackich. Bogaty księgozbiór liczy około 20 tys. książek. Korzystają z niego dzieci i młodzież
do 16 lat. Najmłodszy czytelnik
w chwili zapisywania go przez rodziców miał dwa miesiące.
W wypożyczalni znajdują się
cztery stanowiska komputerowe
z dostępem do Internetu. Zrezygnowano z czytelni, gdyż w dobie
zaawansowanych technologii korzystało z niej coraz mniej osób.
Oczywiście wciąż istnieje możliwość zrobienia notatek, przejrzenia książki przy stolikach czy
na wygodnych siedziskach lub
skorzystania z ogólnej czytelni
na piętrze. Ponadto w dziale tym
znajduje się kącik zabaw dla dzieci, na który składają się: namiot,
tunel, hamak i zestaw zabawek.
Zorganizowanie takiego miejsca
to wielkie ułatwienie dla rodziców, którzy podczas wyszukiwania ciekawych pozycji książkowych mogą mieć pewność, że ich
pociechy nie nudzą się, a spędzają twórczo czas w bezpiecznym
miejscu.
W bogatych zbiorach każdy znajdzie coś dla siebie, a w kąciku zabaw czas spędzą najmłodsi
z opracowaniem, gdyż objętość
danej pozycji potrafi czasem zniechęcić. – Rozumie, że chłopcy
mogą mieć opory przed lekturą
na przykład „Ani z Zielonego
Wzgórza”, choć uważam, że klasykę powinni po prostu
znać – twierdzi pracownik działu.
Rodzice szczególnie tych
młodszych dzieci są dobrze zorientowani i świadomi tego, co
oferuje rynek wydawniczy. To
często właśnie oni pojawiają się
w wypożyczalni i dokonują wyboru książki dla swej pociechy
bądź wypożyczają lektury. – Zachęcam ich do przychodzenia razem z dziećmi tak, by te miały
wolny dostęp do naszego księgozbioru i same mogły wybrać książeczkę zgodnie z zainteresowaniami.
by – mówi Urszula Dziura, doświadczony pra cownik tego
działu.
W dziale dla dzieci i młodzieży znajdziemy książki dla wszystkich. Nawet dla maluszków, które
dopiero co się urodziły. Znajdują
się tam bowiem książeczki z kategorii wiekowej od 0 do 12 miesięcy, powyżej tego przedziału, dla
przedszkolaków, uczniów początkowych klas szkół podstawowych, tych nieco starszych i gimnazjalistów.
Nie ma granicy wieku, od której można zapisać dziecko do biblioteki. Rodzice dzieci bardzo
małych twierdzą, że czytanie je
uspokaja. Zresztą nie trzeba
umieć czytać, żeby móc wypożyczać książki, gdyż są też takie bez
liter, tworzące historie, które
za każdym razem można odczy-
w zeszłym roku
odnotowaliśmy
tendencję wzrostową
– W bibliotece pracuje od 1979
roku, a od lat dziewięćdziesiątych
w Wypożyczalni dla Dzieci
i Młodzieży. Czytam wiele książek z tego działu i jestem na bieżąco z wszystkimi recenzjami.
Jednak najtrudniejsze pytanie, jakie mogę usłyszeć, brzmi: Co mi
Pani poleci? To, co mi się podoba,
niekoniecznie znajdzie aprobatę
wśród innych, ale w większości
okazuje się, że trafiam w gusta
czytelników – mówi z uśmiechem
Urszula Dziura. A tych, według
statystyk z minionego roku,
w wypożyczalni dla dzieci i młodzieży jest 2204. To o 585 więcej
zarejestrowanych czytelników niż
w roku 2014. Dzieci i młodzież
odwiedzili książnicę 12678 razy
W
nie trzeba umieć czytać,
by zostać czytelnikiem
– Wielu naszych młodych czytelników śledzi rynek wydawniczy, jest zorientowanych w nowościach, obser wuje pozycje,
które wprowadzamy do księgozbio ru i od ra zu je za mawia.
Młodzież wypisuje dezyderaty,
sugeruje, jakie książki powinniśmy zakupić, a my wsłuchujemy
się w ich głosy i na tyle, na ile to
możliwe, spełniamy ich proś -
tywać w inny sposób. Maluchy
mają też do wyboru przeróżne,
bogato ilustrowane baśnie, wiersze, książki z ulubionymi postaciami z bajek, książeczki edukacyjne wspomagające rozwój poprzez elementy dźwiękowe.
Na początku roku szkolnego dużą
popularnością cieszą się też elementarze.
dziewczyny sięGają
Po książkę częściej niż
chłoPcy
– Uczniowie zaczynający edukację w szkole garną się do czytania.
Problemy zaczynają się jednak
w wyższych klasach. Ogólnie
można stwierdzić, że dziewczyny
częściej sięgają po lekturę. Najgorzej wypadają chłopcy z piątych,
szóstych klas podstawówki
i z gimnazjum. I nie mówię tylko
o naszym mieście. To ogólnopolski problem – zaznacza Urszula
Dziura. – Faktem jest, że czytelnictwo w Polsce kuleje. Najwięcej
czytają Francuzi i Czesi – dodaje.
Młodzież najchętniej sięga
po książki przygodowe i fantastyczne. Te drugie zaczęły być równie chętnie wypożyczana przez
dziewczyny, które preferują także
literaturę „wampiryczną”.
Nie ma literatury gorszej i lepszej. Najważniejsze jest samo
czytanie. O zaletach kontaktu
z książką nie będziemy się tutaj
rozpisywać. Fakt, niektórzy wybierają audiobooki i z pewnością
mają one tyle samo zwolenników,
co przeciwników. – Nie są jednak
dla nas żadnym zagrożeniem czy
konkurencją – zaznacza Dziura.
Czy młodzież chętnie sięga
po lektury? Na pewno preferują te
kulturę warto wspierać. Prestiżowe Złote Trzosy
trafiły do wyróżnionych osób
luty 2016 nr 2
Magdalena Szymańska
Wiele emocji towarzyszyło nam 16
stycznia w Wodzisławskim Centrum Kultury, na co złożyły się dwa
wydarzenia. Po pierwsze wodzisławska publiczność miała ogromną przyjemność wysłuchać koncertu wybitnego pianisty Tomasza Lisa. Składający się z dwóch części
recital był muzyczną ucztą dla
wprawionych słuchaczy. Po drugie,
w tym dniu, doceniając sponsorów,
przyjaciół i media wspierających
kulturę w naszym mieście, przyznano statuetki „Złotego Trzosa”.
W kategorii Sponsor Wodzisławskiego Centrum Kultury Złoty
Trzos przypadł firmie Handlobud,
Srebrny Trzos powędrował do marki Tyskie oraz reprezentującej jej
firmy BMT, zaś Brązowy Trzos
otrzymała firma Toyota Konsek
Rybnik. Nagrodzeni w kategorii
Przyjaciel WCK to poczynając
od najwyższego wyróżnienia:
kwiaciar nia Kwiaty Styl, Studio
Kreator nia i Szkoła Podstawowa
nr 3. W kategorii Media doceniono:
telewizję TVT, portal internetowy
Statuetki z rąk prezydenta Mieczysława Kiecyodebrali docenieni
sponsorzy, przyjaciele i media wspierający kulturę
naszwodzislaw. com oraz portal nowiny. pl. Statuetki wręczali: Mieczysław Kieca, prezydent miasta
oraz Krzysztof Jaroch, dyrektor
WCK. Prezydent miasta w swoim
wystąpieniu zaznaczył, jak ogromną wartość mają wszystkie wydarzenia kulturalne, planowane i organizowane w mieście. Zaś dyrektor
WCK dziękował wszystkim za zaangażowanie, jednocześnie wyrażając nadzieję na współpracę przez
kolejne miesiące.
Wydarzenie było również okazją do podsumowania działań prowadzonych przez Wodzisławskie
Centrum Kultury w minionym roku. Jednostka zorganizowała w sumie aż 342 imprezy, na co złożyło
się między innymi 50 imprez estradowych, koncertów, festiwali muzycznych, 14 imprez plenerowych, 9 spektakli dla szkół oraz
koncertów edukacyjnych, a także
5 przeglądów twórczości artystycznej. W Kinie Pegaz odbyło się
aż 185 seansów filmowych. lena
i w tej kwestii też odnotowano
tendencję wzrostową. Liczba wypożyczeń wynosi 23345. 965
osób skorzystało ze stanowisk internetowych. Łącznie w 2015 roku z Wypożyczalni dla Dzieci
i Młodzieży skorzystało 17797
osób.
Na liczbę tę składa się również
uczestnictwo w różnego rodzaju
wydarzeniach, gdyż biblioteka to
nie tylko placówka, w której można wypożyczyć książkę, ale także
miejsce wielu imprez o charakterze kulturalnym, edukacyjnym
i promocyjnym. – Mamy salę
na ponad 100 osób, a zainteresowanie jest większe niż nasze możliwości – zaznacza pracownik
działu dziecięcego. 4154 osoby
wzięły udział w 126 imprezach,
takich jak m. in.: konkursy plastyczne, recytatorskie, spotkania
autorskie, festyny, akcje czytelnicze, wystawy, przedstawienia teatralne, organizacja zimowego
i letniego wypoczynku. ak
najmłodSzy Czytelnik
W ChWili zaPiSyWania go
PRzez RodziCóW miał dWa
mieSiąCe.
Aby zapisać dziecko do biblioteki,
rodzic wypełnia kartę zawierającą
dane jego i dziecka i uiszcza
opłatę w wysokości 3 zł za kartę
biblioteczną.
Dział dla Dzieci i Młodzieży czynny
jest w poniedziałki od godz. 9.00
do 16.00, a od wtorku do piątku
w godz. od 11.00 do 19.00.
W soboty dział otwarty jest
od godz. 8.00 do 14.00.
Dołącz do grupy tworzącej
Wodzisławski Jarmark
Wielkanocny
Ruszyły przygotowania do kolejnego Jarmarku. Planowany termin
to od 10 do 24 marca. Tradycyjnie organizatorem jest Izba
Gospodarcza w Wodzisławiu Śląskim przy dużym udziale Urzędu
Miasta i Wodzisławskiego Centrum Kultury. Jak zwykle również
będzie to praca zbiorowa wielu ludzi, instytucji i organizacji.
Na wodzisławskim rynku stanie 15 domków
gastronomiczno-handlowych z kilkoma wystawcami z poprzedniej
edycji. Niemniej jednak czekamy na nowych wystawców
z ciekawymi wyrobami. Więcej szczegółów, regulamin i formularz
można uzyskać w biurze IG oraz składając zapytanie na maila
[email protected]
Poniżej bardzo wstępny i bardzo ogólny plan imprez
towarzyszących:
12.03 Święto śledzia i konkursy dla dzieci
13.03 Wyścigi pojazdów z PRL, wystawa na rynku i w Muzeum
18.03 Zespół Szkół Zawodowych – pokazy techniczne
19.03 Festiwal organizacji pozarządowych
Miasto przyjazne owadom zapylającym
20.03 Konkurs na palmę wielkanocną
Prezentacja i wytwarzanie pisanek, warsztaty garncarstwa
i wikliny
21.03 korowody przebierańców, pokaz i nauka szczudlarza, loty gołębi
Zapraszamy wystawców, handlarzy, stowarzyszenia i wolontariuszy
do zgłaszania pomysłów i udziału w organizacji imprezy. Red.
7
WYDARZENIA
tłum zAinteresowAnych, moc AtrAkcji i jeszcze więcej pomysłów nA to, jAk zorgAnizowAć śluB
mArzeń. tAk w kilku słowAch możnA schArAkteryzowAć cieszący się ogromną populArnością wśród
przyszłych nowożeńców festiwAl weselny, który po rAz drugi odBył się w wodzisłAwskim centrum
kultury 17 styczniA.
zdjęcia: Magdalena Szymańska
chocolate bar, mini disco
i właściwa sobie elegancja
Pełen ekspresji i wdzięku – tak powinien wyglądać
pierwszy taniec
Pokazy przyciągały uwagę przyszłych
nowożeńców
onkretną pomocą służyło
ponad 40 firm z branży
ślubnej. Na scenie odbyły
się pokazy sukien ślubnych i damskiej bielizny, animacji weselnych
dla dzieci oraz występy muzyczne.
To tam, jak i w holu głównym mogliśmy podpatrzeć, jak idealnie
wykonać i zachwycić gości pierwszym tańcem. Na wielu stoiskach
ofertą kusiły między innymi studia
fotograficzne, kwiaciarnie, cukiernie, restauracje, salony fryzjerskie,
salony sukien ślubnych i garniturów, biżuterii, ręcznie wykonywanych zaproszeń. Skorzystać można było z porad dietetyków, wizażystów i brafitterki, a także dopytać
o możliwości uzyskania kredytu
na ślubną okoliczność.
Nie mogło również zabraknąć
losowania nagród, w którym organizatorzy rozdali ponad 8000 zł
w bonach i voucherach na usługi
związane z organizacją ślubu
i wesela.
glii, teraz dotarł do nas. Podobnie
zresztą jak chocolate bar, rzecz zupełnie nowa. Myślę, że czekoladowe słodkości tak podane będą
przez kilka lat królować na weselnych stołach. Mamy kilka typów
do wyboru. Są w stylu PRL, cukierkowe i nowoczesne z laserami – mówi Tomek Witoszek, cukiernik. – Średnio tort dla 80 osób
kosztuje około 550 zł i należy go
zamówić co najmniej miesiąc
przed weselem. Za wyjątkiem
sierpnia, czerwca i września, które są miesiącami szczególnie obleganymi. Jeżeli chodzi o sposób
ich wykonania, klienci mają ciekawe pomysły. Są fantastyczni.
Najdziwniejszy tort, który zamówiono to polana z krowami. W zeszłym roku robiliśmy ciasteczkowego potwora, był też facet wydobywający się z tortu, co oznacza,
że do ślubu zaczynamy podchodzić z pewną dozą humoru, jesteśmy bardzo otwarci – dodaje.
innowacji nie brakuje
Jakie są najmodniejsze tegoroczne trendy? W cukiernictwie nie
brakuje odważnych rozwiązań,
często zaskakujących i zabawnych. – W modzie są torty niedokończone, rustykalne. Bywają
różnie nazywane, ale generalnie
chodzi o to, by wszystko było widoczne na zewnątrz i bardzo delikatne. Malina, truskawka, mascarpone, porzeczka to są rzeczy, które wiodą prym. Trzy, cztery lata
temu taki trend modny był w An-
oferta dostosowana
do Potrzeb
Suknie ślubne powinny mieć odkryte ramiona, z hiszpańskim dekoltem carmen. Nadal modne są
tak zwane princeski. Odkryte plecy, koronki, transparentne materiały też będą w cenie, na równi
z klasyczną elegancją. Jak modnie powinien reprezentować się
przyszły małżonek?
– Panu Młodemu w tym roku
proponujemy garnitur w kolorze
granatowym. Zachęcamy, by wdniu
K
8
Zainteresowanie różnymi usługami było ogromne
Szyk i elegancja są nadal w modzie
Najdroższy zamyka się w kwocie 2 tys. zł. – mówi Aleksander
Konieczny.
Goście w centrum
zainteresowania
Z pomocą animatorek na weselu dzieci nudzić się nie będą
swojego ślubu nieco się wyróżniali,
by byli równie atrakcyjni jak ich towarzyszki. Oferujemy im garnitur
z szalowym, atłasowym kołnierzem, właściwie dopasowany. Proponujemy materiał składający się
z wełny – do 80 proc. z domieszką.
W kwestii dodatków prym wiedzie
mucha. Jeśli Pan Młody zechce się
ubrać w całości w naszym salonie,
to zapłaci w granicach 1000 –
1300 zł – mówi Justyna Latocha.
A kiedy już Młoda Para prezentować będzie się nad wyraz
szykownie, może zatrzymać tę
piękną chwilę w kadrze. Pomysłów na ślubne sesje nie brakuje,
a oferta fotograficzna jest bardzo
różnorodna. – U mnie można li-
czyć na profesjonalną, autorską
fotografię. Klientom zapewniam
ciekawe miejsca na sesje ślubne.
Wybór jest szeroki, od opuszczonych fabryk poprzez pałace, parki. Wykonuję dużo plenerów
w Czechach. Jestem otwar ty
na propozycje, a klienci, którzy
chcą się wyróżnić, chętnie sięgają po nieszablonową ofer tę. Co
nie oznacza, że klasyczne plenery
odchodzą do lamusa. Jeżeli chodzi o zarezerwowanie terminu,
cóż... nie ma na to reguły. Ktoś
może powiedzieć, że ma ślub
za dwa dni i jeśli nie będę miał zajętego terminu to podejmę się tego zadania. Ceny są różne, uzależnione od wybranego pakietu.
Coraz częściej pary, które zamierzają wkrótce stanąć na ślubnym
kobiercu, przemyślanie wybierają zaproszenia, które trafią do gości weselnych. Zaproszenie przestaje pełnić rolę wyłącznie informacyjną, ale staje się małym arcydziełem sztuki.
– Modne są pastele i akwarele.
Klienci sięgają też po motywy
znanych malarskich dzieł. Zaproszenia są połączone z motywem
weselnym. Są istotnym dopełnieniem całości. Zaproszenia wykonuję sama, począwszy od projektu graficznego. Przygotowanie całości zajmuje mi około jednego
tygodnia. Koszt wykonanego
ręcznie zaproszenia to średnio 5 zł
za sztukę. Dodam, że takie rozwiązania zaczynają cieszyć się
zainteresowaniem klientów – mówi Magdalena Giller.
Często w gronie zaproszonych
gości weselnych znajdują się nasi
milusińscy. Co zrobić, by i oni
czuli się wyjątkowo i na długo zapamiętali ten dzień? Z pewnością
można skorzystać z różnorakich
ofert animacyjnych. Na rynku
usług tego typu nie brakuje. – Proponujemy mini disco na sali weselnej, czyli tańce animacyjne.
Później porywamy dzieci na watę
cukrową, bawimy się, puszczamy
bańki mydlane, zapraszamy
do kącików kreatywnych. Charakteryzujemy się tym, że oferujemy
zarówno zabawę ruchową, jak
i manualną. Dostosowujemy program do wieku dzieci, ilości
i przestrzeni, jaką mamy do dyspozycji. Jeżeli przyszli nowożeńcy planują przyjęcie weselne
na czerwiec tego roku, to teraz jest
ostatni moment, aby skontaktować
się z nami. Dwie godziny zabawy
z mini disco to koszt 300 zł, trzy
godziny – 400 zł. Tworzymy też
indywidualne oferty dla klientów.
Animacje powoli stają się standardowym elementem weselnym.
Dzieci czują się ważne, wybawione, a rodzice mają czas dla siebie – mówi Magdalena Sieńko.
Organizatorem II Festiwalu
Weselnego było Wodzisławskie
Centrum Kultury, współorganizatorem kwiaciarnia Kwiaty Styl.
Patronat medialny nad tym wydarzeniem objął magazyn Modny
Ślub. lena
najdziWniejSzy toRt,
któRy zamóWiono to
Polana z kRoWami.
W zeSzłym Roku Robiliśmy
CiaSteCzkoWego PotWoRa,
był też faCet
WydobyWająCy Się z toRtu,
Co oznaCza, że do ślubu
zaCzynamy PodChodzić
z PeWną dozą humoRu
luty 2016 nr 2
WYDARZENIA
Bajka, nad którą pracują, niesie ważne przesłanie, a mianowicie, że nigdy nie wolno przestać marzyć.
Po półtorarocznej przerwie
Teatr Szydło powraca na scenę
Grupa z pasją szykuje się do kolejnego scenicznego występu
miały miejsce tylko i wyłącznie próby czytane, podzielono się rolami.
Jednak w związku z tym, że grupa
jest nowa, w zasadzie przygotowania
trzeba było zacząć od początku.
Wrzesień i październik minionego roku poświęcono na zajęcia warsztatowe. A od listopada pełną parą ruszyły prace nad spektaklem.
To nie jest pierwsza bajka, która
sygnowana będzie nazwą Teatr Szydło. Widzowie mieli już okazję zobaczyć „Księżniczkę na ziarnku grochu” w wykonaniu aktorów. – Bajki
są specyficznym tworzywem do pracy, dlatego że wymagają zupełnie innej gry aktorskiej niż spektakle o tematyce współczesnej, w których pojawiają się postaci współczesne – podkreśla Dorota Krawczyk. – Aktor gra zupełnie inaczej,
możemy sobie pozwolić na dużo
większą fantazję, na przerysowanie
i proponowanie zupełnie innego dowcipu. A poza tym to swoisty, skądinąd
fajny, oddech dla grupy. Po spektaklu
ciężkim, metaforycznym, a taki był
ten poprzedni wystawiany przez Szydło, czyli Małpa przed telewizorem,
przyszedł czas na złapanie oddechu.
Uważam, że w momencie, kiedy grupa się przeobraża, dobrze jest wziąć
na warsztat coś lekkiego – dodaje.
Jak przekonuje reżyser, bajka
nad którą pracuje niesie ważne prze-
słanie, a mianowicie, że nigdy nie
wolno przestać marzyć. I, że nawet
najbardziej pokręcone myśli, wariactwa wcale nie są czymś złym. Nie ma
powodów, by je ukrywać. – Szalona dusza dodaje nam energii i radości
w życiu. To bardzo cenne. Chciałabym, by dzieci, które usiądą na widowni świetnie się bawiły i przeżyły
coś magicznego. Alicja w Krainie
Czarów może oczarować – mówi instruktorka.
To też spore wyzwanie przed grupą, bowiem oczekiwania publiczności,
która wcześniej zetknęła się z tą opowieścią w innej, nieteatralnej formie,
z pewnością będą niemałe. Tym bardziej, że pierwszym recenzentem będą najmłodsi, bardzo szczerzy ludzie.
Jednak Szydło to grupa konstruktywna. Na każdej próbie aktorzy
wspólnie dokonują oceny sceny, etiudy, nad którą pracują. Uczą się konstruktywnej krytyki i wymieniają pomysłami na poprawę tego, co wymaga zmian.
sztuka komPromisu
W Szydle działa 11 stałych aktorów,
zaś w Szydełku 14 dzieci, które także
niebawem będą prezentować swój
premierowy spektakl – Król Maciuś
Pierwszy. Ich sceniczne poczynania
podziwiać będziemy mogli w drugiej
połowie kwietnia.
– Z dziećmi pracuje się nie tyle
trudniej, co dłużej. I w Szydełku pojawiły się zupełnie nowe osoby.
Grupa jest zróżnicowana wiekowo – od 6 do 12 roku życia i to bardzo determinuje poziom, na jakim
pracujemy, co może być zaletą, bo
daje możliwość ciekawego obsadzenia ról – mówi Krawczyk. – Pracując
z tymi dwoma grupami uczę się pokory, wyrozumiałości i cierpliwości.
Należy pogodzić się z tym, że nie zawsze osiąga się efekt, jaki by się
chciało. Trzeba pójść na kompromis,
dać możliwość na spontaniczność
i improwizację. Robiąc teatr amatorski ma się ograniczone środki finansowe. Trzeba się wiele nagimnastykować, by spektakl, poprzez chociażby kostiumy czy scenografię,
miał właściwy charakter. Ale tego
typu braki w stu procentach rekompensuje mi radość osób, z którymi
pracuję. Teatr to dla nich coś niezwykłego. To pasja, powód do dumy
i nobilitacji. W czasie prób przenosimy się do zupełnie innego świata – akcentuje.
Premiera już wkrótce w WCK,
a co potem dziać będzie się ze spektaklem Szydła? Formacja planuje
udział w festiwalach. Chciałaby ze
swoim scenicznym przekazem dotrzeć do Wadowic czy Krosna. Czy
zakwalifikuje się do przeglądów, zobaczymy. Może się nie udać nie dlatego, że spektakl będzie słaby, ale
dlatego, że to bajka. Nie każdy festiwal taką formę preferuje. – Póki co
nastawiamy się przede wszystkim
na granie dla publiczności. Konkursy, jeśli się załapiemy to będzie super, jeśli nie – tragedii też nie będzie – dodaje. – Dlaczego warto
przyjść na „Alicję w Krainie Czarów”? Przede wszystkim to rzecz,
w której grają ludzie stąd. Warto zobaczyć, jak robią coś ciekawego, jak
tworzą, uczą się pracy zespołowej
i kreatywności. Umiejętności te
przydadzą się w przyszłości, w życiu
zawodowym, także poza sceną – przekonuje reżyser. lena
uczniowie do występu
przygotowali się
kompleksowo
Magdalena Szymańska
sPecyficzna forma
Szydło przygotowuje bajkę „Alicję
w Krainie Czarów”. Szerokiemu gronu zaprezentuje się 19 marca w Wodzisławskim Centrum Kultury. Głównym odbiorcą bajki naturalnie będą
dzieci. Natomiast intencją reżysera jest
nadanie jej uniwersalnego charakteru,
tak aby i starsi widzowie, oglądając ją,
mogli się wybornie bawić. Szkielet
spektaklu już jest, kostiumy są gotowe,
scenografia jest w trakcie tworzenia.
Zatem można powiedzieć, że 3/4 pracy teatr ma już za sobą.
– W zasadzie mamy już ustawione wszystkie sceny, wyzwaniem, które staje przed nami jest dopracowanie
szczegółów czarnego teatru, którego
elementy chcemy wykorzystać
w spektaklu. To konwencja, w której
wykorzystuje się elementy fluorescencyjne, sceny są bardzo techniczne i wymagają doskonałego zgrania – zaznacza reżyser.
Praca nad „Alicją w Krainie Czarów” zaczęła się tak naprawdę jeszcze
przed wspomnianą przerwą. Wtedy
Magdalena Szymańska
Trwają intensywne szlify nad sztuką,
którą w wydaniu wodzisławskiego
młodzieżowego teatru zobaczymy
już w marcu. Dodajmy, że Szydło
systematycznie ćwiczy w Wodzisławskim Centrum Kultury. Grupa,
podczas półtora rocznej przerwy, spotykała się nieformalnie, bez instruktora i pracowała nad improwizacją teatralną. Dokonała się też roszada w jej
składzie. Można powiedzieć, że połowa to zupełnie nowi aktorzy w przedziale wiekowym od 14 do 23 lat.
– To grupa bardzo zróżnicowana,
o odmiennych temperamentach. Różna pod względem osobowości, charakteru i co ważne, wyglądu. Z punktu widzenia reżysera taka barwność
jest bardzo istotna. Mam w czym wybierać, każda postać, która gra w spektaklu jest inna i to ogromna zaleta – mówi Dorota Krawczyk, instruktor i reżyser, która pracuje nad premierowymi spektaklami zarówno z Teatrem Szydło, jak i Teatrem Szydełko.
przez dWa dni aktorzy ze szkół
podstaWoWych i gimnazjalnych goŚcili
na scenie WodzisłaWskiego centrum
kultury. stało się tak za
spraWą XViii miejskiego festiWalu
WidoWisk jasełkoWych.
Tematyczne widowiska oglądać można było przez dwa
dni w Wodzisławskim Centrum Kultury
12 i 13 stycznia jury bacznie przyglądało się każdemu z przedstawień. Tym razem oceniali: Emilia Kopiec, muzyk, dyrygentka Młodzieżowego Chóru Canticum Novum, Beata Świerczek-Tront, pedagog z ZSP nr 1, reżyser, Grzegorz Hajduczek
z Wydziału Edukacji Urzędu Miasta oraz Marek Sobota, kierownik impresariatu Wodzisławskiego Centrum Kultury.
Widowiska nawiązywały do tradycyjnej formy jasełek,
choć nie tylko. Nie zabrakło nowatorskich pomysłów, ciekawych połączeń i odniesień do współczesności. Młodzi artyści do prezentacji przygotowali się kompleksowo. Zadbano o piękne stroje, charakteryzację i stosowną oprawę muzyczną.
Kto zwyciężył? W kategorii szkół podstawowych podium, poczynając od miejsca pierwszego, wyglądało następująco: Szkoła Podstawowa nr 15 za przedstawienie „Powtórne Narodzenie” w reżyserii Hanny Koniorczyk, Szkoła
Podstawowa nr 3 za widowisko „Tak! On jest Królem” w reżyserii Barbary Stolarskiej i Agnieszki Szostek, Szkoła Podstawowa nr 8 za przedstawienie „Odzyskać święta”, które
wyreżyserowała Anna Czop. W kategorii szkół gimnazjalnych zdaniem jury najlepiej zaprezentowało się Gimnazjum
nr 4 za „Zatrzymaj się” Grupę przygotowała Magdalena Henczko-Kałat i Urszula Kipich. Drugie miejsce przypadło formacji z Gimnazjum nr 2. Nagrodzony spektakl o tytule „Jak to w niebie z Bożym Narodzeniem było...” wyreżyserowały: Małgorzata Matysiak i Blanka Chocyk. Trzecie
miejsce zdobyło Gimnazjum nr 1 za widowisko słowno-muzyczne „Wigilijna pastorałka”, które wyreżyserowała Hanna Goszyc. Jury wyróżniło także postać diabła, którego grała uczennica z „Trójki” oraz zespół teatralny z WPWD
„Dziupla”.
Głównym organizatorem przeglądu był Wydział Edukacji Urzędu Miasta Wodzisławia Śląskiego. lena
zdjęcia: Magdalena Szymańska
Wodzisławska szkoła gościła same talenty
Niektórym występom
towarzyszyła mała oprawa
choreograficzna
luty 2016 nr 2
27 stycznia w Zespole Szkół
nr 3 odbył się VIII Powiatowy Konkurs Kolęd i Pastorałek. Wydarzenie to dedykowano osobie szczególnej,
a mianowicie dziewięcioletniej Oliwii Nalepce z Zespołu Szkół nr 1. – Pragniemy,
aby wiedziała, że jesteśmy
w tych trudnych chwilach
razem z nią – mówiła Izabela Antończak, koordynatorka muzycznego przedsięwzięcia.
W konkursie swoim talentem wokalnym i muzycznym popisywało się
aż 60 solistów z różnych
szkół powiatu wodzisławskiego. Wokaliści oceniani
byli przez profesjonalne jury, w składzie którego zna-
Usłyszeliśmy nie tylko piękne wokale, ale można było
też podziwiać grę na instrumentach
leźli się: Krystyna Dawid,
prezes Chóru „Moniuszko”
z Czyżowic, Emilia Kopiec,
dyrygent Wodzisławskiego
Młodzieżowego Chóru
„Canticum Novum”, Jadwi-
ga Baron, prezes Towarzystwa Przyjaciół Pszowa
oraz ksiądz Michał Wala,
z Parafii Św. Herberta.
Uczestnicy star towali
w trzech kategoriach wie-
Oto wyniki konkursu:
kowych, osobno klasyfikowani byli uczniowie szkół
podstawowych klas I-III,
IV-VI i gimnazjów. Celem
konkursu było przede
wszystkim rozwijanie zdolności muzycznych i wrażliwości estetycznej dzieci
i młodzieży oraz zachęcanie do wspólnego śpiewania.
Organizatorkami konkursu były: Izabela Antończak, Katarzyna Balińska,
Joanna Wrożyna. – Ogromne podziękowania kierujemy
do absolwentów ZS nr 3 –
Radka Bujoka i Krzysztofa
Lisowskiego za profesjonalną oprawę techniczną imprezy – dodaje Izabela Antończak. lena
KaTeGORIa I-III
1 miejsce Wiktoria Lach – Zespół Szkół w Rydułtowach
2 miejsce Robert Krzywdziński – Szkoła Podstawowa nr 2
w Wodzisławiu Śl.
3 miejsce Maja Trybała – Zespół Szkół w Rydułtowach
Wyróżnienie Edyta Bularz – Zespół Szkół nr 2
w Wodzisławiu Śl.
KaTeGORIa IV-VI
1 miejsce Zuzanna Głowacka – Zespół SzkolnoPrzedszkolny Godów
2 miejsce Weronika Bugdol – Zespół Szkół w Rydułtowach
3 miejsce Ewelina Kozub – Szkoła Podstawowa w Pszowie
Wyróżnienia: Emilia Kozielska Szkoła Podstawowa nr 2
w Wodzisławiu Śl. oraz Marta Sobik Szkoła Podstawowa
w Skrzyszowie
KaTeGORIa GIMNaZJuM
1 miejsce Weronika Godyn – Gimnazjum Skrzyszów
2 miejsce Izabela Palik – Gimnazjum Skrzyszów
3 miejsce Paulina Kaźmierczak – Zespół Szkół nr 3
Wyróżnienie Paulina Syrek – Gimnazjum Czyżowice
9
LUDZIE
Bohaterowie wydania
louAnne BlAnckAert (19 lAt), céliA VAndermeeren (18 lAt), Antoine denis (23 lAtA), mAthieu cAzAnoVe (24
lAtA) już zArAz po przyjeździe do nAszego krAju zAuwAżyli, że polskA jest BArdzo gościnnym miejscem.
w oczach obcokrajowców
wypadamy naprawdę nieźle
Agnieszka Kozielska
rzyjechali z Francji do Wodzisławia
Śląskiego w ramach projektu, który
moglibyśmy przetłumaczyć na nasz
język jako usługi dla ludności. W ich kraju
to bardzo popularne przedsięwzięcie. Można przerwać tok studiów, wybrać państwo,
doktórego chce się jechać, atym samym nabyć doświadczenia w różnych dziedzinach
życia. Wodzisław Śląski zaproponowano im
z racji tego, że w regionie, w którym mieszkają, szkoła współpracuje z naszą placówką.
Dzięki temu stażyści mogą dowiedzieć się,
na czym polega praca w szkole, nie tylko
od strony nauczyciela. W Wodzisławiu Śląskim przebywają od 12 listopada. Do domu
wracają tuż przedświętami wielkanocnymi.
Spotkaliśmy się, by porozmawiać otym,
jak obcokrajowcy postrzegają nasze miasto,
ludzi, co się im podoba, na jakie trudności
natrafili. Towarzyszy nam Mirela Pogoda,
nauczycielka języka francuskiego z Gimnazjum nr 1, która nie tylko na co dzień pełni
rolę tłumacza, ale jest im także niezmiernie
pomocna w planowaniu i organizacji dnia.
To właśnie ona pierwsza oprowadziła ich
po mieście, poznała ze szkolną społecznością. To do niej dzwonią, gdy napotykają
problemy. Choć, jak twierdzi, telefony zdarzają się już rzadko, bo świetnie sobie radzą.
P
Przygotowywaliście się do przyjazdu do Polski? Czytaliście jakieś przewodniki?
Antoine Denis: Polska jako kraj europejski
jest znana, więc wiedzieliśmy o niej co nieco. Nie szukałem żadnych dodatkowych
informacji. Chciałem odkryć ten kraj będąc
już na miejscu. Wiedziałem jedynie, że będzie tu zimno.
antoine, louanne, célia
pochodzą z północy francji
z regionu nord pas de calais.
Mathieu Cazanove: Wiadomości o waszym kraju czerpałem z Internetu. Czytałem o stolicy, o największych miastach. Pochodzę z gorącego miejsca, więc zasięgnąłem informacji o klimacie. Śmiejemy się,
że nie bardzo przygotowałem się do zimy,
bo skórę mam spierzchniętą i do tej pory
nie mam zimowych butów. Mimo, że
mieszkam w Europie od trzech lat, zimy
były na tyle łagodne, że opady śniegu nie
występowały. Nie ukrywam, że Polskę wybrałem też dlatego, żeby spełnić swoje marzenie – zobaczyć śnieg, dotknąć go, ulepić
kulkę. Cieszę się, że się udało. Nie mogę
doczekać się wyprawy na narty.
mateusz, Bo taki jest odpoWiednik
jego imienia, nie pochodzi z francji
kontynentalnej. mieszkał
na Wyspie reunion niedaleko
madagaskaru, która jest osoBnym
regionem i zarazem departamentem
zamorskim. tłumacząc na nasze
regiony geograficzne –
WojeWództWem i poWiatem.
od trzech lat przeByWa W europie.
Jak postrzegacie nasze miasto?
Antoine: Po Wodzisławiu Śląskim oprowadzała nas pani Mirela Pogoda. Miasto zro-
10
Czworo stażystów z Francji odkrywa nasze miasto i okolice
biło na nas bardzo dobre wrażenie. Zauroczył nas spokój, jaki tu panuje. Choć z biegiem czasu mieliśmy tego spokoju aż
za dużo. Pochodzimy z wielkich miast
i po kilku tygodniach zaczęliśmy szukać
rozrywki w innych miejscach.
Jakich dokładnie? Co już udało się wam zwiedzić?
Antoine: Kilka razy byliśmy już w Krakowie, który wywarł na nas ogromne wrażenie. Zwiedziliśmy też Gliwice, Katowice,
Rybnik, Pragę. To jest też cel projektu – oprócz tego, że tu pracujemy, poznajemy kraj, kulturę, ludzi.
Macie swoje ulubione miejsca w Wodzisławiu?
Mathieu: Lubimy spędzać wolny czas
w Jigger Pubie. Podoba się nam park i jego
okolice. Rynek też jest piękny. Szczególnie
w okresie, gdy odbywał się tam jarmark
bożonarodzeniowy. Cieszymy się, że jest
Carrefour. I to jeszcze na osiedlu, gdzie
mieszkamy. Byliśmy tym faktem mile zaskoczeni. Ogólnie miasto wywarło na nas
sympatyczne wrażenie.
architektura We francji jest tak
różnorodna, że nie Byli zdziWieni
charakterem i Wyglądem naszych
kamienic. Wiedzą, że dużo miejsc
Było całkoWicie zniszczonych
podczas Wojny.
Macie problemy z porozumiewaniem się?
Célia: Natrafiliśmy na wiele przeszkód.
Nie wszyscy mieszkańcy, chociażby
w sklepie, mówią po angielsku, a co
dopiero po francusku. Ale radzimy sobie
jakoś. Pomagamy sobie rękami, gestami.
rozmoWy z dziećmi i młodzieżą
W szkole nie spraWiają im kłopotu.
gdy chcą zgłęBić temat W jakiejŚ
dziedzinie, a zasóB słoWnictWa
francuskiego nie Wystarcza,
szyBko przechodzą na język
angielski.
Uważacie, że język polski jest trudny? Nauczyliście się jakiś słów, zwrotów?
Antoine: Wasz język jest bardzo trudny.
Mam na myśli alfabet i wymowę. Podejrzewam, że tak jak dla nas jest trudny polski,
tak dla was francuski. Zdążyłem nauczyć
się wymawiać: dzień dobry, dziękuję, proszę, do widzenia, dobranoc.
Louanne: smacznego, przepraszam, jak
się masz, dobra, dobra.
mateusz BezBłędnie się
przedstaWia. dodaje naWet, że
mieszka W WodzisłaWiu Śląskim.
Zdążyliście już zawiązać jakieś przyjaźnie?
Louanne: zorganizowaliśmy kilka spotkań
u nas w mieszkaniu, poznaliśmy znajomych w Krakowie. Célia poznała w Gliwicach chłopaka, z którym jest w stałym kontakcie.
zaWsze mogą liczyć na pomoc ze
strony ucznióW. rozmaWiają z nimi
nie tylko W szkole, ale także
poza nią, pryWatnie. szkolni
znajomi oproWadzali ich
po mieŚcie, Wspólnie odWiedzali
najciekaWsze zakątki.
sąsiedzką pomoc oferują także
lokatorzy z Bloku, z którymi
goŚcie z zagranicy ochoczo się
Witają, móWią soBie dzień doBry,
pomagają W codziennych
sytuacjach. sąsiedzi okazali się
Być na tyle mili, że sprezentoWali
im choinkę.
goŚcie z francji mieszkają na os.
dąBróWki. troje z nich Wspólnie
Wynajmuje mieszkanie, mateusz
mieszka sam. nie znali się WczeŚniej.
trzy dni przed Wyjazdem
doWiedzieli się, kto został WyBrany.
tWierdzą, że każdy ma inną Wizję
Wspólnego życia, ale starają się
dogadać.
z Własnymi zainteresoWaniami,
pomaga W pracy nauczyciela
WychoWania fizycznego. uWielBia
tenis stołoWy i tą pasją zaraża
innych. trzeBa przyznać, że
skutecznie. odkąd pracuje
W szkole, do gry W ping-ponga
przeznaczono jedną salę, By
Wszystkie stoły mogły Być cały
czas W użytku. ci ucznioWie,
którzy podczas Wu-efu nie ćWiczą
akurat na sali, mogą Bez
przeszkód doskonalić
umiejętnoŚci W tej grze. oprócz
zespołu szkół nr 2 stażyŚci
udzielają się też W gimnazjum
nr 2, a także W innych
placóWkach, gdzie
proWadzona jest nauka języka
francuskiego.
Co sądzicie o Polakach? O ich charakterze
i wyglądzie?
Mathieu: Polacy są otwarci, serdeczni,
uśmiechnięci, ale też nieśmiali. Widać,
że chcą być mili, nawet wtedy, gdy nie
potrafią się dogadać. Wydaje mi się, że
nie są przyzwyczajeni do kontaktów
z obcokrajowcami. Mimo wszystko
wszyscy dobrze mówią o Francji i Francuzach. Obraz naszego kraju w Polsce
jest bardzo pozytywny. Jeśli chodzi
o wygląd to mnie w Europie zaskoczył
jeden fakt – różnorodność w kolorze
oczu. Na mojej wyspie ludzie mają
ciemny kolor oczu, najczęściej piwny
i brązowy. Dopiero tutaj mogłem się
przekonać, jak piękny może być kolor
błękitu lub zieleni.
Célia: Mężczyźni są dobrze zbudowani.
Widać, że dbają o swoją sylwetkę i ćwiczą.
Z kolei jeśli chodzi o dziewczyny to uważam, że francuski są ładniejsze.
Czego można nauczyć się dzięki uczestnictwie
w tego typu projektach?
Mateusz: Odkrywamy wciąż nowe rzeczy,
nabywamy zdolności adaptacji, uczymy się
tolerancji dla innych kultur, niezależności.
Innego systemu szkolnictwa, przystosowania do innego środowiska, konfrontacji
własnych poglądów z innymi, odmiennymi stanowiskami.
antoŚ, Bo tak zWracają się
do antoine koledzy z polski,
potWierdza stereotyp dzieWczyny
ze Wschodu, jaki panuje We
francji – długie Włosy, nieBieskie
oczy, duży Biust.
Jak oceniacie naukę języka francuskiego w tutejszych szkołach?
Antoine: Francuski to trudny język i jesteśmy pełni podziwu, że jest tylu zainteresowanych jego nauką. A zwłaszcza zajęciami dodatkowymi dla osób bardziej zaawansowanych, podczas których przerabiane są
niełatwe zresztą aspekty gramatyczne.
stażystom zaproponoWano różne
formy pracy W szkole. ostatecznie
sami WyBrali to, co spraWia im
najWięcej przyjemnoŚci. louanne
i célia pomagają nauczycielce
mireli pogodzie W proWadzeniu
lekcji języka francuskiego, pełnią
rolę natiVe speakeróW.
mateuszoWi najBardziej do gustu
przypadła praca z dziećmi
z podstaWóWki W ŚWietlicy
szkolnej. ma ŚWietny kontakt
z maluchami i jest przez nich
Bardzo luBiany. antoŚ, zgodnie
Toczące się ostatnio w mediach dyskusje
na temat imigrantów sprowokowały was
do podjęcia tego tematu z polskimi kolegami?
Célia: Tak, rozmawialiśmy o tym. Wydaje mi się, że Francuzi są dużo bardziej
otwarci na sprawę imigrantów niż Polacy i dużo bardziej tolerancyjni w tej
kwestii. Jesteśmy przyzwyczajeni do ich
obecności. Oni wśród nas byli, są i będą,
a my nie widzimy przeszkód, że we
Francji jest tyle kultur. To jest wręcz zaleta naszego kraju, że jest tak otwar ty
na innych.
Mateusz: Duże znaczenie odgrywają tu
zależności historyczne, gdyż historia wymieszania się kultur we Francji trwa już bardzo długo.
tęsknota jest duża. za rodziną,
przyjaciółmi, chłopakiem, psem.
częŚć z nich spotkała się z nimi
podczas ŚWiąt. dzieWczyny już
Wkrótce, Bo W ferie, odWiedzą kraj.
potem cała czWórka Wróci
na niecały miesiąc, By Wyjechać
na doBre. co zamierzają
po poWrocie?
célia Będzie kontynuoWała studia
od WrzeŚnia. mateusz miał chWilę
niepeWnoŚci, co do słusznoŚci
WyBoru studióW na kierunku
florystycznym. chWila oddechu
pozWoliła mu dojrzeć do decyzji,
że chce je ukończyć. antoŚ także
Wraca na uczelnię, na kierunek
asystenta socjalnego.
Czy odwiedziliby ponownie Polskę,
gdyby mieli taką możliwość? Pewnie tak,
ale na weekend, bądź na wakacje. Na pewno już nie na tak długo. I raczej w okresie
letnim. Bo jak sami przyznają, oprócz zimna, cała reszta jest ok. ak
luty 2016 nr 2
LUDZIE
1 stycznia Salomea Gowik otrzymała od najbliższych piękny bukiet ze stu
czerwonych róż. Tym samym dołączyła do grona szacownych wodzisławian,
którzy przekroczyli magiczną liczbę stu lat.
należy patrzeć w przyszłość
Agnieszka Kozielska
Agnieszka Kozielska
dobre geny i umiar receptą
na długowieczność
Życzenia kolejnych lat w zdrowiu złożyli jubilatce prezydent miasta
Mieczysław Kieca i kierownik Urzędu Stanu Cywilnego Mirosława Meisel
Jubilatka mieszka sama i świetnie
radzi sobie z codziennymi obowiązkami. W wykonywaniu pewnych czynności pomaga jej rodzina, ze względu na problemy
z chodzeniem. Z kolei pogarszający się wzrok powoduje, że pewne rzeczy muszą pozostać na swoim miejscu i nie można ich przestawiać. – Mama sama chce
wszystko robić, nie lubi, gdy się ją
wyręcza – mówi syn jubilatki.
Pani Salomea jeszcze do 90
roku życia dużo podróżowała. – Co tydzień jeździliśmy z mamą na wycieczki do turystycznych miejscowości – mówi córka.
Interesuje ją to, co dzieje się
na ulicy, w mieście. Słucha informacji i jest na bieżąco z wszystki-
kącik wodzisławskiego seniora
4.02 – cZWaRTeK
godz. 9:30 – spotkanie wolontariuszy z dziećmi w Żłobku Miejskim (spotkania
odbywają się w każdy czwartek miesiąca)
5.02 – PIąTeK
godz. 9:00 – Klub Włóczykijów zaprasza na spacer nordic walking – zbiórka
grupy na przystanku przy szpitalu. Spotkania w każdy piątek – w przypadku
złej pogody wydarzenie nie odbędzie się.
godz. 13:00 – spotkanie wolontariuszy z dziećmi w PP6 – czytanie bajek,
wspólne zabawy itp.(spotkania odbywają się w każdy piątek miesiąca)
godz. 14:00 – występ chóru na spotkaniu z Biskupem w Gimnazjum nr 2
6.02 – SOBOTa
godz. 9:00 – występ zespołu teatralnego, wokalnego i chóru w DPS – Gorzyce
8.02 – PONIeDZIałeK
godz. 18:00 – wyjazd na wodewil do Pawłowic „Zolyty czyli ożenek po Śląsku”
9.02 – WTOReK
godz. 17:00 – Biesiada Śląska w Restauracji Warka
16.02 – WTOReK
godz. 18:00 – Spotkanie przy muzyce z gramofonu – w Wiejskiej Chacie
19.02 – SOBOTa
godz. 19:30 – Sala Koncertowa NOSPR w Katowicach:Orkiestra Kameralna
Polskiego Radia ADAMUS, dyryguje Agnieszka Duczmal
w programie:W A Mozart, Roxanna Panufnik, Piotr Czajkowski
29.02 – PONIeDZIałeK
godz. 18:00 – Symfoniczny Poniedziałek – program tworzą oraz prezentują
Studenci Akademii Muzycznej w Katowicach.
15.02 -29.02 – FeRIe ZIMOWe
luty 2016 nr 2
Optymistyczne nastawienie do świata jest wspólną cechą małżonków
21 stycznia monika
i mieczysłaW szyja ŚWiętoWali
juBileusz 60-lecia zWiązku
małżeńskiego.
– Poznaliśmy się na zabawie tanecznej. Nazywali
mnie lwem parkietu – śmieje się jubilat, który pochodzi ze Strumienia. Tam też w domu jego rodziców
zaraz po ślubie zamieszkał z małżonką. Pan Mieczysław hodował wtedy kury, króliki, miał nawet świnkę wietnamkę. Jubilatka pochodzi z Chybia. Tam też
pracowała przez sześć lat w cukrowni. Żartuje, że
po ślubie mąż zakazał jej chodzić do pracy. Pan Mieczysław pracował w górnictwie na kopalni w Brzeszczach, Mysłowicach i w Wodzisławiu Śląskim. Praca w tej ostatniej sprawiła, że przeprowadzili się
do naszego miasta.
Państwo Szyja wychowali dwoje dzieci. Doczekali się czworga wnuków i sześciorga prawnuków.
Najbliżsi mieszkają w pobliżu i często odwiedzają
swoich dziadków. Ci z kolei zawsze mogą liczyć
na pomoc rodziny.
Małżonkowie uwielbiają spędzać czas na działce. Nabyli ją w 1982 roku i od tamtej pory systematycznie o nią dbają. Uprawiają warzywa tylko na naturalnym nawozie, hodują pnące róże, sadzą rośliny
także w szklarni. Gdy pogoda temu sprzyja, spędzają na niej całe dnie wypoczywając.
Para lubi także wycieczki, a miejscem, które
szczególnie przypadło im do gustu, jest Brenna,
do której jeżdżą ukochanym czerwonym Fordem Palio Weekend. Pani Monika chętnie ogląda telewizję,
czyta prasę i jest na bieżąco z wiadomościami z kraju i ze świata.
Są zgodnym małżeństwem, które w domu dzieli
się obowiązkami. Jubilat często pomaga swej żonie,
robi zakupy i gotuje obiady. Ich receptą na długie
i udane małżeństwo jest nie oglądanie się za siebie. – Trzeba patrzeć w przyszłość i nie zrażać się
niepowodzeniami, bo przecież w każdym małżeństwie zdarzają się wzloty i upadki – tłumaczą. ak
spółdzielnia „druh” Wspiera finansoWo szkolne turnieje sportoWe, konkursy, Wyjazdy
na przedstaWienia, imprezy rozryWkoWe oraz nagrody książkoWe.
uczą się przedsiębiorczości w praktyce
Od wielu już lat w Zespole Szkolno-Przedszkolnym nr 4 działa
Spółdzielnia Uczniowska „Druh”.
Czesława Socha, dyrektor placówki od niemal początku lat 80. była
jej opiekunem, a obecnie pełni
funkcję instruktora spółdzielni
Rejonu Wodzisław Śląski. Aktualnie funkcję opiekuna nad pełną
zaangażowania grupą pełnią:
Margot Matusiak i Barbara Głód.
Spółdzielnia Uczniowska jest
w szkole jedyną organizacją,
w której młodzi ludzie uczą się
przedsiębiorczości, zaradności
i szacunku do uczciwie zarobionych pieniędzy. W sklepiku szkolnym sprzedawane są ar tykuły
spożywcze zgodne z zasadami
zdrowego odżywiania. Można między innymi kupić i „pochrupaćowocowe i warzywne
Crispy, ciasteczka wielosmakowe
z ziarnami zbóż lub z owocami,
smaczne kanapki z ciemnego pieczywa, szaszłyki owocowe,
„mleczne kanapki”. Dostępne
w sprzedaży napoje opar te są
na naturalnych sokach owocowych. W tym roku szkolnym
usługi handlowe oferują uczniowie klasy V i VI: Nikola, Ania,
Maciek i Oliwia.
Uczniowie już od piątej klasy
pod kierunkiem opiekuna mają
możliwość zapoznania się z podstawowymi mechanizmami ekonomicznymi. Sprawdzają to umiejęt-
dzin, ponieważ akcję wspierają całe rodziny – mówi Margot Matusiak.
Jak informują opiekunowie,
spółdzielnia bierze aktywny udział
w cyklicznie organizowanym przez
Fundację Rozwoju Spółdzielczości
Uczniowskiej w Krakowie ogólnopolskim konkursie ekologicznym
pod hasłem „Zdrowa przyroda – zdrowa żywność – zdrowy
człowiek”. Znaczącym sukcesem
jest III miejsce w ogólnopolskim
konkursie na najlepiej pracującą
SU z okazji Międzynarodowego
Roku Spółdzielczości Uczniowskiej w 2012 roku.
– Dziękujemy za wsparcie dla
działalności młodych spółdzielców, które okazali dorośli – sponsorzy i przyjaciele – dzięki którym pozyskaliśmy chłodziarkę
i piękne, wykonane na zamówienie meble. Wszyscy jesteśmy
pod wrażeniem hojności i bezinteresownego działania na rzecz
naszej społeczności. Kolorowe
meble będą służyły nie tylko
obecnie uczęszczającym do szkoły dzieciom, ale i następnym rocznikom uczniów – zaznacza Margot Matusiak. – Dziękujemy także Stowarzyszeniu „Razem
na Szybiku” za zakup profesjonalnej maszyny do popcor nu,
dzięki której nasi uczniowie mają
gwarantowany pyszny, zdrowy
popcorn – dodaje. lena
Margot Matusiak
3.02 – śRODa
godz. 13:30 – 15:30 – spotkanie wolontariuszy z dziećmi w świetlicach
środowiskowych „Dziupli” – pomoc w nauce (spotkania odbywają się w każdą
środę miesiąca)
mi ważniejszymi wydarzeniami
z kraju i ze świata.
Jubilatka ma dobrą pamięć
i chętnie wspomina dawne czasy.
Z rozrzewnieniem opowiada
o czasach młodości, kiedy chodziła na zabawy karnawałowe
i jeździła do Wiednia po suknie
balowe i kapelusze. Jednak, jak
podkreśla, teraz też niczego jej nie
brakuje. Zawsze była elegancka
i do dziś lubi się dobrze ubrać.
Wychowywanie dzieci i prowadzenie własnego biznesu pochłaniało jej większość czasu.
Od zawsze związana była z handlem. Podczas wojny sprzedawała cukierki. Do 65 roku życia prowadziła sklep z galanterią, usytuowany tuż pod jej mieszkaniem.
Po przejściu na emeryturę handel
przejęła jej córka i syn.
Nie ma recepty na długowieczność, ale twierdzi, że to
kwestia dobrych genów. Nie stosuje też żadnej diety „cud”. – Mama preferuje wędliny, lubi wypić
kawkę, zjeść ciasto. Je wszystko,
ale z umiarem – zaznaczają najbliżsi.
Pani Salomea wychowała córkę i syna, doczekała się dwóch
wnuków i jednego prawnuka. ak
W tym roku szkolnym usługi handlowe oferują uczniowie
klasy V i VI: Nikola, Ania, Maciek i Oliwia
nie w praktyce. Wspólnie na podstawie sprzedaży ustalają, które
z zamawianych produktów najbardziej smakują uczniom w szkole.
Biorą pod uwagę zalety zdrowotne
i smakowe zamawianych produktów, a następnie przygotowują zamówienia. Praca w Spółdzielni
Uczniowskiej to dobry pomysł
na osiąganie samodzielności,
kształtowanie przedsiębiorczości
i nawiązywanie kontaktów z ludźmi – uczniami, rodzicami.
Spółdzielnia „Druh” wspiera
finansowo szkolne turnieje sportowe, konkursy, wyjazdy na przed-
stawienia, imprezy rozrywkowe
oraz nagrody książkowe. Praca
w Spółdzielni Uczniowskiej daje
radość działającym w niej
uczniom. Kolejnym dochodowym
działaniem jest systematyczna od 2010 roku zbiórka surowców wtórnych – makulatury, nakrętek, puszek. – Z pozyskanych
środków finansowych zakupujemy wodę do picia dla wszystkich
uczniów i przedszkolaków, solankę na kaloryfery w okresie grzewczym, organizujemy wycieczki
oraz nagrody dla najbardziej zaangażowanych przedstawicieli ro-
11
KULTURALNY WODZISŁAW
Zwyczajowo we wtorki, w jednej z wodzisławskich szkół spotyka się grupa, którą łączy na równi
wspólna pasja i przyjaźń. Mowa o Stowarzyszeniu Fotobalans, dokumentującemu codzienność
w niebanalnych kadrach.
Radek Czeczot
K
12
pochwałę, ale przede wszystkim
konstruktywną, czasami nawet
ostrą krytykę. – W stowarzyszeniu
działam cztery lata. Moja świadomość fotograficzna jest teraz na zupełnie innym poziomie. Tutaj dostałem prawdziwą szkołę – mówi
z zapałem Mariusz Brzoza. – Byłem tak zwanym „pstrykaczem”,
nie wiedziałem dlaczego to, co robię jest byle jakie w stosunku do innych fotografii. Dołączenie do Fotobalansu było bardzo dobrą decyzją. Pozyskałem grono przyjaciół,
którzy mnie wspierają – podkreśla.
W podobnym tonie wypowiadają się inni. – Jestem z grupą ponad dwa lata. Pierwsze spotkanie
z fotografią to szkoła podstawowa,
czas kiedy bardzo modne były
Smerfy i fotografowanie telewizora z owymi bohaterami i sprzedawanie tychże zdjęć. Potem długo,
długo nic. Zdjęcia, jakie wykonywałem były różne. Droga konkretnego rozwoju rozpoczęła się tutaj – mówi Radosław Maleszewski. – Najbardziej cenię sobie koleżeńskie podejście i faktyczną pomoc grupy. Bezinteresowną, co
warto podkreślić. Nie jest sztuką
zrobić zdjęcie aparatem za duże
pieniądze. Sztuką jest zrobić fotografię, która skupi czyjąś uwagę
i będzie o czymś opowiadać.
Wszystkim nam zależy na tym, by
reprezentować wyższy poziom. By
kreować kulturę fotografii – zaznacza i dodaje, że w tej chwili pracuje nad tematem Autoportret. Jego
zdjęcie ma pokazać osobę, która
ubolewa nad umieraniem szlachetnej muzyki.
dobra fotoGrafia
Praca nad marką trwa nieustannie.
Jak wiadomo, kij ma dwa końce.
Z jednej strony jest się przez odbiorców rozpoznawalnym, co bywa przyjemne, ale z drugiej – trzeba sprostać ich oczekiwaniom.
– Jasne, musimy się starać.
Na to miejsce, w którym teraz jesteśmy pracowaliśmy wspólnie,
przez lata. Mam na myśli także lu-
dzi, których już z nami nie ma. Cel
jest jeden – prezentowanie i tworzenie dobrej fotografii – akcentuje
Radek Czeczot, który stara się rozwijać w każdej dziedzinie tej gałęzi sztuki.
Dla odmiany Agnieszka Olechowska to spec od fotografii dziecięcej. Zaś zdjęcia ukazujące piękno modelek to specjalność Przemysława Mazurka. – Zajmowałam się
fotografią bardzo amatorsko. Usłyszałam od znajomego o tym stowarzyszeniu i pomyślałam, czemu nie
przekonać się na własnej skórze.
Początki były ciężkie, ale po jakimś
czasie zaaklimatyzowałam się
i bardzo polubiłam to pozytywnie
zakręcone towarzystwo – mówi
obecna wiceprezes. – Staram się
jednak oddzielić fotografię komercyjną, tworzoną pod określone gusta klientów, od tej, która w pełni
wypływa z mojego serca. I taka
kręci mnie najbardziej – przekonuje Olechowska.
By o glamour wiedzieć wszystko, jej kolega krok po kroku uzupełnia wiedzę w tym temacie.
– Namawiano mnie nawet, bym
spróbował czegoś innego, ale
na szczęście byłem uparty. W końcu też z nieskrywaną radością mogłem na wystawie zaprezentować
fotografie własnego autorstwa. Nie
mam sukcesów komercyjnych, to
chyba jeszcze nie ten poziom. Zajmuję się studiem, bo spędzam tu
bardzo dużo czasu – mówi z uśmiechem Przemysław Mazurek.
Dobrze wyposażone studio,
które mieści się w Zespole Szkół
nr 3 jest do dyspozycji każdego, kto
ze stowarzyszeniem związany jest
co najmniej od trzech miesięcy. Tu
fotografowie mogą realizować najśmielsze pomysły. To miejsce,
w którym odrywając się od codzienności w pełni poświęcają się
swojej pasji. Efekty prezentują
na wystawach, czemu towarzyszą
niemałe emocje.
– Możliwość pokazania fotografii zawsze napawa dumą i daje
ogromną satysfakcję. Zwyczajnie
możesz Pomóc
Wystawy, prace nad fotograficzną
koncepcją to jedno. Warto wiedzieć, że wiele dobrego grupa może zaoferować innym. Jako stowarzyszenie mogą realizować zlecone
im projekty przez indywidualnych
klientów. Oferują odpłatne warsztaty – najbliższe mają koncentrować się na postprodukcji. Szczegółowych informacji warto szukać
na stornie internetowej Fotobalansu. Swoimi umiejętnościami mogą
zarabiać, a zdobyte środki przeznaczać na cele statutowe.
-Doceniamy pomoc miasta, ale
potrzeby są znacznie większe.
Upatrujemy w tym możliwość rozwinięcia się – podkreśla Radek
Czeczot.
Każdy kto chce wesprzeć ich
działalność, może to zrobić
na przykład oddając 1 proc. podatku.
W jaki sposób można dołączyć
do stowarzyszenia? Przede wszystkim trzeba chcieć i dysponować
odrobiną czasu. Innych ograniczeń
nie ma. – Warto przyjść i zobaczyć
jak u nas jest. Nie trzeba od razu
podpisywać deklaracji członkowskiej, rzecz jasna, dajemy czas
na zastanowienie się – żartuje prezes. – Dobrze, gdyby była to świadoma decyzja od samego początku. Trzeba liczyć się nie tylko z dobrym słowem, ale i krytyką. Tu się
uczymy, a nie wpadamy w samozachwyt, dzięki czemu efekty przychodzą bardzo szybko – dopowiada Mariusz Brzoza, który czas wolny dzieli na chwile spędzone z fotografią i... te z symulatorem samolotu. Satysfakcja z obu pasji jest
ogromna.
Drzwi stowarzyszenia zarówno
dla tych, co chcą rozpocząć swoją
przygodę z fotografią, jak i dla tych,
co ugruntowaną już wiedzę pragną
rozwijać w określonym kierunku,
są szeroko otwarte. Można się
o tym przekonać w każdy wtorek.
O godzinie 18.30 grupa spotyka się
w studiu na ulicy Mieszka 10. lena
„O holy night”, „La califfa” czy „Nella fantasia” – to utwory, jakie można
było usłyszeć 25 stycznia w Urzędzie Stanu Cywilnego w wykonaniu
Joanny Spandel. Artystce na pianinie towarzyszył Henryk Jan Bator.
Koncert zorganizowany został w ramach cyklicznych „Symfonicznych
poniedziałków” z muzyką klasyczną przez Wodzisławski Uniwersytet
Trzeciego Wieku oraz Stowarzyszenie Nasz Wodzisław. Miłośnicy tego typu
brzmienia mogą brać udział w koncertach w Urzędzie Stanu Cywilnego
w każdy ostatni poniedziałek miesiąca. Projekt współfinansowany jest
przez Miasto Wodzisław Śląski.
arie w wykonaniu opery
śląskiej
Sala wypełniona po brzegi w Wodzisławskim Centrum Kultury dowodzi, że
„Wesoła Wdówka” Franza Lehara to operetka, która wciąż zachwyca.
24 stycznia publiczność miała okazję podziwiać wspaniałe stroje oraz
wysłuchać niepowtarzalnych arii i zachwycającej opowieści o miłości.
A wszystko to w wykonaniu Opery Śląskiej z Bytomia.
bo najważniejsze są
marzenia
Agnieszka Kozielska
Pole do PoPisu
Do grupy kolejni członkowie dołączali w różnych momentach, zawsze dodając coś cennego od siebie. Aktualnie w jej szeregach znajduje się dwudziestu zapalonych
miłośników dobrego kadru. W kręgu ich zainteresowań stałe miejsce
ma portret, fotografia glamour, krajobraz, makrofotografia czy reportaż. Nie brakuje też zatrzymanych
w obiektywie samochodów. Jedni
namiętnie specjalizują się w ściśle
określonym kierunku, inni szukają
środków ekspresji na wielu polach.
Członkiem honorowym jest Rafał
Aguścik. Przez lata wiele wniósł
do Fotobalansu, a poziom prac jaki
reprezentuje jest imponujący. Warto też wspomnieć o księdzu Henryku Latosi, który słusznie uznawany
jest za jednego z najlepszych twórców zajmujących się makrofotografią.
Regularne spotkania, plenery
służą ciągłej pracy nad warsztatem.
Mówią o sobie, że nie są towarzystwem wzajemnej adoracji, a formacją, która ceni sobie nie tylko
Fotobalans działa od sześciu lat. Obecnie stowarzyszenie tworzy
grupa dwudziestu pasjonatów
cieszy nas to, że ktoś ogląda i nie
przechodzi obok naszej pracy obojętnie – mówi Sebastian Michalski,
który najchętniej fotografuje samochody. W grupie jest od czterech
lat. – Zdecydowana większość
z nas ma swoje życie, wykonuje
różne profesje. Tylko nieliczni fotografią zajmują się zawodowo. Aparat to narzędzie, które pozwala nam
wyrazić siebie i zapomnieć o rzeczywistości choć na chwilę – dodaje i przy okazji opowiada o nietypowym plenerze. – Pojechaliśmy
na kolejkę wąskotorową do Rud.
Zapał był ogromny, ekipa spora, jechaliśmy z rodzinami. Spakowałem sobie cały plecak, statywy,
obiektywy, blendy... cuda wianki.
Na miejscu okazało się, że aparat
został w domu. Więcej tam nie pojechałem – zabawnie puentuje.
Agnieszka Kozielska
ażdy z nich to osobna historia, której wspólnym mianownikiem jest fotografia. Swoją
pracą, zaangażowaniem i nieustannym szlifowaniem umiejętności
dbają o to, by Stowarzyszenie Fotobalans, jakie tworzą, kojarzyło się
wyłącznie dobrze. Zamierzenie to
realizują całkiem nieźle. Na wodzisławskim gruncie wypracowali
markę, która przyciąga uwagę widza już od sześciu lat. Prace formacji mogliśmy zobaczyć w muzeum, bibliotece czy Słodkiej Manufakturze Leona. Niebawem nowym projektem zatytułowanym
„Autoportret” pochwalą się
na Rybnickim Międzynarodowym
Festiwalu Fotografii, który rusza
już 18 marca.
Za nimi trzy edycje Balans Foto
Festiwalu organizowanego w Wodzisławskim Centrum Kultury.
– Powoli myślimy o dacie i o artystach, których będziemy chcieli
zaprosić na czwartą edycję – mówi
Radek Czeczot, prezes stowarzyszenia – Tym razem chcielibyśmy
skupić się na jednym dniu, a więc
forma nieco ulegnie zmianie.
Na pewno nie zabraknie prezentacji, wystawy stałej i cieszących się
powodzeniem warsztatów. W zeszłym roku przeprowadziliśmy
po raz pierwszy konkurs i w tym
ten pomysł powielimy. By podnieść rangę imprezy, chcemy przeprowadzić większą selekcję materiałów i wybrać te, z najwyższej
półki. Wydaje mi się, że Wodzisław, mimo wielu zmian, jest nadal
miejscem z boku czegoś, i my,
przyciągając uwagę pasjonatów fotografii z całego regionu, chcemy
to zmienić. BFF, pod względem organizacyjnym, jest dla nas wyzwaniem – dodaje.
Poniedziałki z muzyką
klasyczną
Agnieszka Kozielska
W zanadrzu mają pasję,
która wzbogaca ich życie
kultura w skrócie
Przekonywali o tym publiczność artyści z zespołu Happy Folk 31 stycznia
w Wodzisławskim Centrum Kultury. Grupa trafiła do naszego miasta prosto
z pierwszych miejsc śląskich list przebojów. Wokaliści Katarzyna i Krzysztof
Szymura, Artur Motyka grający na tenorowym i altowym saksofonie,
klawiszowiec Marek Kubasa oraz świetny trębacz i akordeonista
Aleksander Knura zaśpiewali i zagrali przeboje z ostatniej płyty
„Najważniejsze są marzenia”. Lekkie, przyjemne dla ucha melodie i piękne
życiowe teksty okraszone odrobiną humoru sprawiły, że ten niedzielny
wieczór na pewno można zaliczyć do udanych. ak
luty 2016 nr 2
KULTURALNY WODZISŁAW
terAz oBrAz nABrAł
nowego wdzięku
W
ły też czynniki zewnętrzne, w tym zabrudzenia,
uszkodzenia mechaniczne czy niewłaściwy sposób
przechowywania obrazu. Zabiegi, jakim feretron został poddany przywróciły mu dawny wyraz artystyczny. Co wykonano? Lista podjętych działań była niemała. Między innymi oczyszczono z zabrudzeń, uzupełniono ubytki zaprawy i drewna. przygotowano pięć
brakujących listew, nałożono płatki srebra i złota oraz
dokonano retuszu scalającego partie oryginalne i wtóre. Z uwagi na charakter zniszczeń postanowiono nie
powielać oryginalnej techniki montażu płócien do deski, która z czasem doprowadziłaby do ponownych
zniszczeń. Zastosowano inne rozwiązanie. Wykonano
regular ne otwory w desce i „przyszyto” płótno
przy pomocy lnianej nici. Taki zabieg pozwoli w razie
potrzeby na bezinwazyjne demontowanie płócien.
Feretron po restauracji nie stanowi dzieła kompletnego. Brakuje konstrukcji, która umożliwiałaby właściwe, zgodne z tradycją kościoła rzymsko-katolickiego, jego przenoszenie. Zaleca się także przechowywanie dzieła w stałych warunkach klimatycznych i nie narażanie go zbytnio na działanie promieni słonecznych.
Powyższe informacje na temat feretronu pochodzą
z Dokumentacji prac konserwatorskich i restauratorskich autorstwa Natalii Gruszczyk. lena
Magdalena Szymańska
odzisławskie Muzeum może pochwalić się
odrestaurowanym feretronem, czyli przenośnym, obustronnie namalowanym obrazem
o tematyce religijnej. Mowa o dziele przedstawiającym
Zwiastowanie Pańskie i świętego Antoniego Padewskiego, które po intensywnych zabiegach konserwatorskich trafiło do zbiorów placówki. Obraz wykonany został w technice olejnej, na płótnie, które naklejono
na dwie strony deski. Dzieło datowane jest
na XIX wiek, jego pochodzenie oraz autor nie są znane. Ze względu na jego tematykę można przypuszczać,
że zostało wykonane na zamówienie parafii. Jakiej, tego nie można określić, brakuje bowiem stosownych napisów, które mogłoby zawierać konkretne dane. Surowość i prostota może świadczyć o tym, iż obraz wyszedł spod pędzla lokalnego artysty. Szlachetności dziełu nadają, identyczne po obu stronach, ramy, które dzięki konserwacji i restauracji wróciły do dawnej świetności, oryginalnej dekoracji listew i narożników.
Pogarszający się zły stan obrazu sprawił, że konserwacja była konieczna. Przyczyną zniszczeń feretronu były przede wszystkim czynniki wewnętrzne, czyli
połączenie dwóch materiałów – płótna i drewna – o przeciwnych właściwościach. Pojawiły się pęknięcia, rozwarstwienia i ubytki. Wiele złego dokona-
Zadowolenia z wykonanych prac nie kryje dyrektor wodzisławskiego Muzeum Sławomir Kulpa
Wernisaż pełen
naTCHNIENIA
For malnie działają od dziesięciu lat. Z okazji jubileuszu zaprosili
wodzisławian do świata fotografii. Mowa o Studenckim Kole Naukowym Fotografii Artystycznej FOTON, którego wernisaż pełen
naTCHNIENIA miał miejsce 15 stycznia w wodzisławskim Muzeum. Zaprezentowany w Muzeum projekt ukazuje indywidualne
odkrycia autorów prac, stanowiące ulotne motywy pozornie szarej
i nieciekawej codzienności. – Jedynie wrażliwość, deter minacja
i świadomość wartości ulotnej chwili pozwala dostrzec i ująć w kadrze istotę fotografii. To nie aparat robi zdjęcia, a człowiek – przekonywała podczas otwarcia wystawy dr Gabriela Habrom-Rokosz,
opiekun naukowy koła.
Pasjonaci fotografii mogli nie tylko z bliska przyjrzeć się ciekawym
projektom, ale i porozmawiać z autorami prac.
Studenckie Koło Naukowe Fotografii Artystycznej FOTON działa aktywnie w Państwowej Wyższej Szkole Zawodowej w Raciborzu przy Zakładzie Fotografii i Multimediów. Jest otwartą płaszczyzną rozwoju dla zainteresowanych fotografią w szerokim tego słowa
znaczeniu. Członkowie Koła tworzą międzynarodową społeczność,
która doskonale współpracuje podczas organizacji różnorodnych
przedsięwzięć o charakterze artystycznym, edukacyjnym i proekologicznym. lena
Przed nami koncert,
na którym trzeba być
Zaczynamy odliczanie do 12 marca, dnia w którym na scenie
Wodzisławskiego Centrum Kultury usłyszymy grupę Voo Voo, jedną
z najbardziej oryginalnych, bazujący na muzyce rockowej formacji.
Prowadzony przez Wojciecha Waglewskiego zespół zawiązał się w połowie
lat osiemdziesiątych, w Warszawie. Ma na swoim koncie wiele ciekawych
muzycznych projektów, zgrabnie łączących rockowe brzmienie
z elementami jazzu i folku.
Czego możemy się spodziewać? Z pewnością niezapomnianego wieczoru.
Voo Voo to inspirująca muzyka, przejmujące teksty. Artyści uraczą nas
zapewne twórczością z ostatniej płyty „Dobry wieczór” i sięgną po starsze,
równie doskonałe kawałki.
Poza Wojciechem Waglewskim Voo Voo współtworzą: Mateusz
Pospieszalski, Karim Martusewicz oraz Michał Bryndal.
Bilety w cenie 70 zł na koncert, który rozpocznie się o godzinie 18.00
można rezerwować pod nr tel. (32) 455 48 55 lub osobiście w sekretariacie
i kasie WCK oraz za pośrednictwem internetowej sprzedaży
biletomaniawck.pl. lena
luty 2016 nr 2
13
FERIE W MIEŚCIE
Książki, po które warto
sięgnąć w czasie ferii
Czas wolny od nauki można wykorzystać na przyjemności.
A czytanie książek na pewno się do nich zalicza. A po jaką
lekturę warto sięgnąć? Spytaliśmy o to Urszulę Dziurę,
doświadczoną pracownicę Wypożyczalni dla Dzieci
i Młodzieży w tutejszej bibliotece.
Dzieciom zaczynającym naukę czytania proponujemy serię
„Czytam sobie”. Wydawane w jej ramach książeczki
pogrupowane są na trzy poziomy trudności. Z pewnością
zainteresuje je też seria „Biuro detektywistyczne Lassego
i Mai”.
Gimnazjaliści powinni sięgnąć
po jeden z tomów książki
„Baśniobór” Brandona Mulla, czy
znakomite części „Felix, Net i Nika”
Rafała Kosika. Fani przygód nie
powinni przejść obojętnie obok
książki Agnieszki Stelmaszyk
„Wybrzeże szkieletów”.
Dla czytelników powyżej 10. roku życia
polecamy „Czerwone krzesło”, czyli
jedną z książek z cyklu „Magiczne
drzewo” Andrzeja Maleszki. Ciekawą
pozycją jest też „Dziennik cwaniaczka”
J. Kinney. Dziewczyny na pewno
zainteresują się książką „Magiczny
piesek” Sue Bentley.
Ferie – doBry czas na kino!
15. II godz. 10.30 Mały książę /Francja/ animowany
Mała Dziewczynka zaprzyjaźnia się z ekscentrycznym
staruszkiem z sąsiedztwa, który przedstawia się jako
Lotnik. Nowy znajomy opowiada jej o niezwykłym świecie,
gdzie wszystko jest możliwe – świecie, do którego dawno
temu zaprosił go przyjaciel, Mały Książę. Tak zaczyna się
magiczna i pełna przygód podróż Dziewczynki do krainy jej
własnej wyobraźni i do bajkowego uniwersum Małego
Księcia.
19. II godz. 8.00 Bella i Sebastian /Francja/ familijny
Ośmioletni Sebastian mieszka z dziadkiem w niewielkiej
wiosce we francuskiej części Alp. Spokój mieszkańców burzy
wieść o grasującym w okolicy tajemniczym dzikim zwierzęciu.
Pewnego dnia podczas spaceru po górach Sebastian spotyka
bezpańskiego owczarka. Udaje mu się zdobyć zaufanie
zwierzęcia. Jest szczęśliwy, że znalazł przyjaciela. Wkrótce
jednak okazuje się, że w psie, któremu chłopiec dał na imię
Bella, dorośli widzą niebezpieczne zwierzę.
22. II godz. 10.00 Operacja arktyka /Norwegia/
familijny, przygodowy
Trzynastoletnia Julia wraz z matką i ośmioletnimi
bliźniakami, Idą i Sindre przeprowadzają się. To mroźna
14
północ Norwegii. Ich ojciec pracuje jeszcze dalej, prawie
pod biegunem. Dzieciaki postanawiają w tajemnicy
odwiedzić ojca. Zakradają się do helikoptera
ratowniczego, ale trasa lotu zostaje zmieniona
i rodzeństwo ląduje na opuszczonej wyspie na dalekiej
północy.
24. II godz. 10.00 Skubani /uSa/ animowany
„Skubani” to historia dwóch indyków z dwóch stron
ideologicznej barykady, które muszą odsunąć na bok
wszelkie dzielące ich różnice, by wypełnić swe
przeznaczenie: cofnąć się w czasie do roku 1621 i zmienić
przyszłość, wymazując raz na zawsze z ludzkich umysłów
nikczemny zwyczaj spożywania indyków w trakcie Święta
Dziękczynienia!
26. II godz. 10.00 Gang Wiewióra /uSa/ animowany
Spiżarnia pełna orzechów to marzenie każdej wiewiórki.
Nie inaczej jest w przypadku Wiewióra – nieco
gburowatego mieszkańca miejskiego parku. Gdy w jego
pobliżu odkrywa sklep z orzechami, ma tylko jeden
cel – dobrać się do zgromadzonych wewnątrz skarbów.
Zaczyna organizować ekipę, by zrealizować skok, który
ustawi ich... na całą zimę.
luty 2016 nr 2
SPORT
dobry start odnotował Robert Paszkiewicz
Szymon milion mistrzem Polski
sce Adam Zając, a 7 – Szymon
Strzelczyk.
Juniorki C rywalizowały także na dystansie 4 km: 4 miejsce
zajęła Katarzyna Niemirska,
6 miejsce przypadło Natalii Załęskiej, 7 miejsce zdobyła Emilia
Klimek, 8 miejsce – Natalia Ol-
czyk, 9 miejsce – Julia Kałuża.
Juniorzy D rywalizowali na dystansie 3 km i w tym biegu
7 miejsce zajął Rafał Zając. Juniorki D również miały do pokonania dystans 3 km: 7 miejsce
wywalczyła Sylwia Bażan,
8 miejsce zdobyła Paulina Nowak. Juniorzy E startowali na dystansie 2 km i 9 miejsce zajął
Kacper Brzózka.
Warto zaznaczyć, że Śląsko-Beskidzka Liga składa się z pięciu edycji. Zostanie z niej wyłonionych po 12 najlepszych zawodników i zawodniczek, którzy
pojadą na finałowe zawody do Jakuszyc. Tam zmierzą się z rówieśnikami z innych lig. lena
zacięte spotkanie zakończyły
sukcesem
Olimpia Wodzisław Śląski
23 stycznia koszykarki ŻKK Olimpia Wodzisław Śląski
udały się do Sosnowca, aby stanąć do walki w meczu
na szczycie tabeli z rezerwami ekstraklasowego JAS-FBg
Zagłębie Sosnowiec II. Od pierwszych minut spotkania inicjatywę przejęły koszykarki Zagłębia, które po dwóch minutach gry i skutecznych akcjach prowadziły. Olimpia
zaczęła aktywnie odrabiać straty, przez co spotkanie
należało do bardzo zaciętych. Emocji na parkiecie,
jak i na trybunach nie brakowało do samego końca. Każda kwarta charakteryzowała się ciekawymi akcjami, o zwycięstwo zawodniczki
walczyły do ostatniego gwizdka. W ostatnich sekundach spotkania celnymi trafieniami Olimpia przypieczętowała swoje zwycięstwo 65: 72.
– Było to dla nas bardzo trudne spotkanie. Wielokrotnie traciliśmy prowadzenie, jednak chwała moim
zawodniczkom za to, że ciągle w takich momentach
podrywały się do walki. W końcówce trzeciej kwarty
przeżywaliśmy trudne chwile, jednak po naradzie
w przerwie na czwartą kwartę wyszliśmy już bardziej skoncentrowani w obronie i z większą pewnością w ataku, co
pozwoliło nam odrobić straty. Myślę, że było to bardzo
dobre spotkanie w wykonaniu obu drużyn, więc tym
bardziej cieszę się, że to my możemy dopisać sobie dwa kolejne, bardzo ważne punkty – skomentował spotkanie trener Grzegorz Korzeń.
JAS-FBg Zagłębie Sosnowiec II vs. ŻKK
Olimpia Wodzisław Śląski 65:72 (21:22, 16:19,
19:10, 9:21) lena
Zaangażowanie i wola walki - tego naszym
zawodniczkom nie brakuje
mat. pras.
mat. pras.
13 stycznia w Wiśle-Jonidło rozegrano pierwsze zawody nowo powstałej Śląsko-Beskidzkiej Ligi
w biegach narciarskich. W zawodach wystar towali uczniowie
Gimnazjum nr 3 Mistrzostwa
Spor towego oraz zawodnicy
MKS Wodzisław Śląski i UKS
„STRZAŁ”. – Dla naszych
uczniów był to pierwszy start
w sezonie. Biegacze, jak na nasze
możliwości, spisali się znakomicie – zaznacza Krzysztof Skorupa, trener.
W grupie juniorów C dystans 4 km F: 3 miejsce zajął Robert Paszkiewicz, 4 miejsce zdobył Szymon Konieczny, 5 miejsce
wywalczył Paweł Kowol, 6 miej-
16 stycznia w Mińsku Mazowieckim miały miejsce Mistrzostwa
Polski w Kickboxingu, w których
startowała wodzisławska ekipa
„Czarnego Smoka”. W sobotę jako pierwszy do rywalizacji przystąpił Szymon Milion, który stoczył walkę z Patrykiem Oliwą.
Zgodnie z oczekiwaniami walka
zakończyła się na korzyść Szymona i to jeszcze przed czasem.
Do walki finałowej naprzeciw
„Młodego” stanął Sebastian Wąsowski z Klubu Sportów Walki
Tae. Szymon od początku narzucił
swoje tempo i ostatecznie zajął
pierwsze miejsce. Zdobył tytuł Mistrza Polski w Kickboxingu. Red.
Grasz w brydża? Zgłoś się na turniej
5 marca w Wodzisławskim Centrum Kultury odbędzie się IV Turniej
Brydżowy Par o Puchar Prezydenta Miasta Wodzisławia Śląskiego.
Osoby, które chcą wziąć w nim udział, powinny zgłosić ten fakt do 29 lutego
telefonicznie 664 950 689 bądź e-mailowo [email protected].
Impreza rozpocznie się o godz. 10.00. Wpisowe od uczestnika wynosi 10 zł
w dniu turnieju.
Organizatorzy zapewniają dyplomy i nagrody dla pierwszych trzech par,
Puchar Prezydenta Miasta dla najlepszej drużyny i skromny poczęstunek.
Impreza potrwa do godz. 16.00.
nie o wygraną chodziło
lecz o dobrą zabawę
9 stycznia zawodnicy judo pod opieką trenerki Sandry Pniak wzięli
udział w V Międzynarodowym Turnieju Judo – Pokonujemy granice.
O laury tego dnia walczyło około 700 najmłodszych wojowników tej
dyscypliny. – Walki odbywały się systemem pucharowym, co oznacza,
że jedna przegrana walka eliminowała nas z turnieju i tak czasem dla
najmłodszego zawodnika był to cały dzień czekania, wyjście na jedną
walkę, przegranie jej i pożegnanie się z turniejem. Tym sposobem jedni musieli zmierzyć się z porażką, inni z wygraną. Jednak najważniejsza dla nas w tym wszystkim była dobra zabawa – zapewnia trenerka.
W turnieju brązowe medale zdobyli: Marta Buda, Zosia Zdziebło,
Alicja Neugebauer, Oskar Andreczko, Wiktoria Gardian, Wiktor Wacławiec, Oliwia Bodanko.
Zawodnicy, którzy zacięcie walczyli, jednak nie uzyskali lokaty medalowej to: Aleksandra Kicka, Michał Łaciok, Karol Sojka, Maksymilian Babiarski, Tymoteusz Chucherko, Dawid Gardian, Łukasz Sikora,
Victoria Węcel, Adrian Stefański, Bartosz Wiśniewski. Red.
Drużyna z Częstochowy to zespół
obdarzony najlepszymi warunkami
fizycznymi w lidze. Mimo to nasi
młodsi zawodnicy dotrzymywali
kroku przeciwnikom, grając dobry
mecz. Na szczególne wyróżnienie
zasługują: Łukasz Laskowski, Robert Szlachta i Patryk Michałowski.
Bardzo dobrą zmianę dał Łukasz Przybyła, dobrze grający
w obronie i nareszcie aktywnie
w ataku.
W meczu nie zagrali: kontuzjowany Grzegorz Płonka i Michał Adamczyk.
luty 2016 nr 2
20 stycznia 2016 na Kubalonce rozegrano
drugi bieg w ramach Śląsko – Beskidzkiej
Ligi Regionalnej Grupy Azoty w biegach
narciarskich. Nie zabrakło tam biegaczy
MKS Wodzisław oraz uczniów Gimnazjum nr 3 Mistrzostwa Sportowego w Wodzisławiu Śląskim, którzy odnoszą coraz
większe sukcesy. Zwycięstwo odniósł Robert Paszkiewicz, a Kasia Niemirska zajęła drugie miejsce w biegu juniorek C. Red.
mat. pras.
finału „a” rozgryWek
kadetóW koszykarze
mks WodzisłaW ulegli
W sWojej hali
zespołoWi azs
częstochoWa.
MKS Wodzisław Śląski
kadeci mkS Wodzisław śląski tym razem pokonani za nami ii edycja śląsko-beskidzkiej ligi
W ostatniej kolejce
w biegach narciarskich
WyNIKI:
MKS WODZISŁAW – AZS
Częstochowa 66:80 (22:25, 9:15,
18:18, 17:22)
Punkty dla MKS Wodzisław
Śląski zdobyli: Laskowski Łukasz 24– kpt. zespołu, Michałowski Patryk 13, Szlachta Ro-
bert 12, Przy była Łu kasz 7,
Kyrcz Szymon 5, Szlachta Rafał 5.
W zawodach brali też udział:
Moczała Dawid, Ptak Tobiasz,
Skrzydło Filip, Zanibol Adrian.
Trener zespołu: Marek Malik. lena
Junior c: 3km F
1. Robert Paszkiewicz
Juniorki c: 3km F
2. Katarzyna Niemirska
4. Natalia Olczyk
5. Natalia Załęska
Open kobiet: 3km F
1. Izabella Sikorska
2. Anna Baszton
15
WYDARZENIA W MIEŚCIE
kalendarium wydarzeŃ
3.02
godz. 10.15 Czytające brzdące – „Mój
przyjaciel Kemushi” Bajki papierowego
teatrzyku – głośne czytanie dla
przedszkolaków / MiPBP, Filia nr 13
os. XXX-lecia
godz. 13.15 „Biblioteka
z niespodzianką” – gry i zabawy literackie /
MiPBP, Filia nr 13 os. XXX-lecia
przedszkolaków / MiPBP, Filia nr 13
os. XXX-lecia
9.02
godz. 17.30 Spotkanie autorskie z Jerzym
Buczyńskim / MiPBP
10.02
godz. 10.00 Głośne czytanie „Puszek miś
wędrowniczek” / MiPBP, Filia nr 9
Kokoszyce
godz. 16.00 „W to mi graj!” – zabawa
z ciekawymi grami planszowymi / MiPBP,
Filia nr 13 os. XXX-lecia
14.02
godz. 10.00 yETI – young Explorer,
Technician, Inventor (Młody Odkrywca,
Technik, Wynalazca) – konkurs dla młodych
miłośników Lego i majsterkowania / WCK
godz. 9.00 Zawody Pływackie
Szkół Podstawowych / Kryta Pływalnia
MANTA
godz. 12.30 Czytające brzdące – „Mój
przyjaciel Kemushi” Bajki papierowego
teatrzyku – głośne czytanie dla
przedszkolaków / MiPBP, Filia nr 13
os. XXX-lecia
godz. 13.00 Serce na Walentynki – zajęcia
z papieroplastyki / MiPBP, Filia nr 15
Jedłownik
8.02
12.02
24.02
godz. 10.15 Czytające brzdące – „Mój
przyjaciel Kemushi” Bajki papierowego
teatrzyku – głośne czytanie dla
godz. 9.00 Zawody Pływackie Szkół
Gimnazjalnych / Kryta Pływalnia
MANTA
godz. 17.00 Dyskusyjny Klub Książki
„Poczet królowych polskich” Marcin
Szczygielski / MiPBP
5.02
godz. 16.00 Spotkanie Klubu Dobrych
Myśli / MiPBP, Filia nr 13 os. XXX-lecia
6.02
godz. 17.30 Spektakl teatralny
„Pod niemieckimi łóżkami”. Występują:
Tamara Arciuch, Bartłomiej Kasprzykowski,
Bartosz Opania. Cena biletu: 75 zł / WCK
17.02
godz. 11.00 „Z rzeźbą za pan
brat” – warsztaty rzeźbiarskie / Muzeum
19.02
godz. 16.00 Spotkanie Klubu Dobrych
Myśli / MiPBP, Filia nr 13 os. XXX-lecia
28.02
1 – 11.02
godz. 15.00 Bawmy się razem – cykl zajęć
dla dzieci i rodziców. W programie:
animacje z Teatrem Szydło / WCK
godz. 16.00 Rodzinne Spotkania z Teatrem
„Fabryka śniegu” w wykonaniu Teatru Trip
z Chorzowa. Cena biletu: 15 zł / WCK
„Magiczny realizm” wystawa malarstwa
wybitnych współczesnych surrealistów.
Zaprezentowane zostaną dzieła: Zdzisława
Beksińskiego, Rafała Olbińskiego, Jarosława
Jaśnikowskiego, Marcina Kołpanowicza,
Artura Kolby, Tomasza Sętowskiego, Jacka
yerki i Jacka Szynkarczuka. Wstęp bezpłatny
/ RPR „Trzy Wzgórza”
WYSTaWY
1 – 29. 02
1 – 20.02
BODy ART Fantasmagoria – wystawa
powarsztatowa z cyklu Body Paiting – MOK
Radlin / Galeria pod Fikusem
„Podróże kształcą”- wystawa uczniów
Gimnazjum nr 3 w Wodzisławiu Śląskim /
Galeria Warto „Na co dzień
skrywane” – malarstwo ze zbiorów
Muzeum w Wodzisławiu Śląskim / Muzeum
1 – 6.02
„Cicha noc, święta noc” – pokonkursowa
wystawa plastyczna / MiPBP
Wystawa studenckiego koła
fotograficznego FOTON
8 – 29.02
„Ulubiony bohater literacki” wystawa
plastyczna uczniów Zespołu Placówek SzkolnoWychowawczo -Rewalidacyjnych / MiPBP
12 – 29.02
„Jednego serca! Tak mało, tak
mało...” – wystawa kartek i serc
walentynkowych wychowanków OPP nr 1 /
Galeria Warto
kino pegaz zaprasza
5, 6, 7 II godz. 18.00 Pilecki, reż. Mirosław
Krzyszkowski /Polska/
historyczny 12+, 80 min.
Film „Pilecki” to fabularyzowany dokument,
przedstawiający historię rotmistrza Witolda
Pileckiego od czasów jego młodości, przez
działania w czasie II wojny światowej, aż
do uwięzienia i śmierci w maju 1948 roku.
Witold Pilecki to jedna z bardziej fascynujących
postaci w najnowszej historii Polski.
5, 6, 7 II godz. 20.00 Moja matka, reż.
Nanni Moretti /Włochy/ dramat 15+, 102
min.
Margherita (Margherita Buy) jest uznaną
reżyserką filmową. Praca na planie jej
najnowszej produkcji nie przebiega zbyt
gładko. Wszystko dodatkowo utrudnia
amerykański gwiazdor (John Turturro)
w epizodycznej roli, który ledwo radzi sobie
z włoskimi dialogami, czym doprowadza
filmową ekipę do pasji.
9 II godz. 20.15 Labirynt kłamstw, reż.
Giulio Ricciarelli /Niemcy/ dramat
historyczny, 12+, 124 min.
Niemcy 1958 rok. Czas odbudowy i cudu
gospodarczego. Johann Radmann właśnie
został mianowany prokuratorem. Nie zamierza
już tracić czasu na nudne wykroczenia. Gdy
dziennikarz Thomas Gnielka wywołuje
awanturę na sali sądowej, Radmann
nadstawia uszu. Przyjaciel Gnielki rozpoznał
w nauczycielu strażnika z Auschwitz, ale
nikogo nie interesuje oskarżenie go.
12, 13 II godz. 17.00 Miara człowieka, reż.
Stephane Brize /Francja/ dramat, 15+, 93
min.
Thierry (Vincent Lindon) od prawie dwóch lat
jest bezrobotny i żyje z zasiłku. Troszczy się
o rodzinę i stara się być dobrym mężem
i ojcem. Po zwolnieniu z fabryki, w której
pracował przez 25 lat, jest zmuszony szukać
pracy. Uczestniczy w warsztatach, gdzie
instruktorzy uczą, jak sprawić dobre wrażenie
podczas rozmów kwalifikacyjnych
z pracodawcami. Kończy też kursy, ale po nich
czekają jedynie propozycje pracy, gdzie
wymagane jest konkretne doświadczenie
zawodowe.
12, 13 II godz. 19.00 Tajemnice Bridgend,
reż. Jeppe Ronde /Wielka Brytania,
Dania/ dramat, 12+, 95 min.
Kilkunastoletnia Sara wraz z ojcem,
funkcjonariuszem policji, po kilku latach
powraca do Bridgend. Dave ma za zadanie
rozwikłać zagadkę tajemniczego
samobójstwa jednego z uczniów
miejscowego liceum. Tymczasem jego córka
spędza czas, wałęsając się z grupą zepsutych
dzieciaków. Szybko zakochuje się w jednym
z nich.
16 II godz. 20.15 Swobodne opadanie, reż.
Gyorgi Palfi /Węgry, Francja/
dramat, 15+, 80 min.
Udręczona emerytka ma dość życia u boku
mrukliwego czytelnika gazetek z supermarketu.
Taszczy więc wózek na zakupy na dach bloku,
z którego patrzy na wieczorne niebo
nad Budapesztem. Następnie skacze. W miarę
jak spada, na mgnienie oka spoglądamy
w kolejne okna innych mieszkań. W filmowym
uniwersum nawet samobójstwo nie przychodzi
bohaterce łatwo.
19, 20, 21 II godz. 17.00 Poznajcie
Harolda, reż. Gunnar Vikene /Norwegia/
komedia, dramat, 15+, 80 min.
Przez ponad 40 lat Harold, razem z żoną Mary,
prowadził sklep z meblami. Najważniejsze dla
niego były: jakość i solidność, a więc zupełnie
inaczej – przynajmniej zdaniem Harolda – niż
w sklepach sieci Ikea. Jeden z nich właśnie
otwiera się w miejscowości, w której mieszka.
Przekonany o tym, że meblowy potentat nie
jest w stanie mu zagrozić, przeżywa gorzkie
rozczarowanie. Kiedy zostanie bez swojej
ukochanej żony, mężczyzna weźmie sprawy
w swoje ręce.
19, 20, 21 II godz. 19.00 Nieracjonalny
mężczyzna, reż. Woody allen /uSa/
komedia, 15+, 96 min.
Woody Allen przedstawia swój najnowszy
obraz – po romantycznym spacerze szlakiem
europejskich stolic, reżyser powraca
do rodzinnej Ameryki, gdzie powstały jego
najsłynniejsze dzieła. Fabuła „Nieracjonalnego
mężczyzny” skupia się na historii profesora
filozofii z Rhode Island, którego życie staje
na głowie, gdy zaczyna spotykać się z jedną ze
swoich studentek.
23 II godz. 20.15 umrika, reż. Prashant
Nair /Indie/ komediodramat, 12+, 98 min.
Udai, mieszkaniec małej wioski w Indiach,
wyrusza do Ameryki, zwanej tutaj powszechnie
Umriką, i przez kolejne lata informuje rodzinę
o swoich przygodach śląc do domu bogato
ilustrowane listy. Gdy korespondencja nagle się
urywa jego młodszy brat Ramakant odkrywa,
że to wcale nie Udai był autorem listów, i że tak
naprawdę nie dał on znaku życia od swojego
wyjazdu. Razem ze swoim przyjacielem Lalu,
Ramakant wyrusza na poszukiwania brata.
26, 27 II godz. 17.00 cykl filmów
o tematyce religijnej: Karolina, reż.
Dariusz Regucki /Polska/ 12+, 102 min.
Dwie przyjaciółki, osiemnastolatki Kaśka
i Magda, kończą liceum filmowe. Między
zabawą, a korzystaniem z życia muszą
jeszcze znaleźć czas na przygotowanie się
do czekającego je egzaminu końcowego.
Mają za zadanie przygotować etiudę filmową.
Gdy nauczyciel podsuwa im temat,
w pierwszej chwili buntują się. Chciały kręcić
film o ważnych społecznie sprawach,
o współczesnych problemach, chciały
zmieniać świat, a tu trafia się im historia
jakiejś wiejskiej dziewczyny sprzed 100 lat,
która w bezsensowny sposób dała się zabić.
Chcąc nie chcąc, wyruszają w drogę
do Zabawy, gdzie żyła i zginęła ich
bohaterka – Karolina Kózkówna.
26, 27 II godz. 19.00 Żyć nie umierać, reż.
Maciej Migas /Polska/ komedia,
dramat, 15+, 85 min.
Bartek (Tomasz Kot), niegdyś wzięty aktor,
teraz zabawiacz publiczności w popularnym
telewizyjnym show, dowiaduje się, że jest
nieuleczalnie chory. Według lekarza zostały
mu zaledwie trzy miesiące życia. Bartek
postanawia maksymalnie wykorzystać ten
czas, uporządkować swoje sprawy, naprawić
błędy życiowe i pogodzić się z ukochaną
córką.
28 II godz. 18.00 cykl filmów o tematyce
religijnej: Karolina /Polska/ 12+, 102 min.
28 II godz. 20.00 Żyć nie umierać
/Polska/ komedia, dramat, 15+, 85 min.
czworonogi szukają przytulnego domu
MISIu – starszy, spokojny pies trafił
do przytuliska po wypadku komunikacyjnym.
Jest po zabiegu chirurgicznym
BReGO – piękny, biszkoptowy pies w typie
labradora. Posłuszny i pogodny. Do domu bez
dzieci
SHaRRY – niewielki, przyjaźnie nastawiony,
ciekawski psiak
MaNIO – niewielki, przyjazny, uwielbiający się
tulić pies
LISeK – już ponad rok w przytulisku, a to
cudowny, towarzyski, wesoły pies
DINO – średniej wielkości pies. Przyjazny, ładnie
chodzi na smyczy, wypatruje człowieka
SuNIa – przymilna i bardzo ciekawska suczka,
lubi być w centrum zainteresowania
TORa – łagodna i towarzyska sunia w typie
labradora
KORa – bardzo łagodna, młodziutka sunia
uwielbiająca kontakt z człowiekiem
BOBIK – radosny i przyjazny kudłacz
TOTO – niezwykłej urody wesoły psiak
KaJa – niewielka, łagodna i towarzyska sunia
kontakt w sprawie adopcji: rafał 605 109 891 i gosia 503 657 739
16
luty 2016 nr 2