ταυ - Avris.it

Transkrypt

ταυ - Avris.it
Lucas
ταυ
Kocham, jestem kochany: kto te słowa powie,
Temu niestraszne losy, tyrani, wrogowie.
William Shakespeare
-2-
1
Słowa najsłodsze chcę spić z Twych ust,
Podsycać w nich ciągle żar namiętności,
By nieposkromionym ogniem mej miłości,
Zapałał łączący wargi pocałunek... Tak! Już!
Już skaczę w ogień za tym płomieniem,
Mój język też skacze. Zamykasz oczy.
Smakując zapomnianą nutę rozkoszy,
Kocham. Ociekam podnieceniem.
Na falach szczęścia niesie mnie euforia,
Ilem to czasu czekał? Ilem to łez uronił?
Już nie dbam o przeszłość. Teraz jest teraz.
W tych ustach zamknięta jest teraz ekstaza.
W tych oczach zamkniętych się schronił
Amor z Erosem. Im siebie otwierasz.
2
Na starcie doszedłem. Ach! I chcę Ciebie jeszcze!
Twym ciepłem słonecznym napełniasz me ciało,
Co w radość nieziemską się dziś przyodziało.
Co je teraz raz po raz przechodzą dreszcze.
Zanurzam dłoń w Twych włosach jedwabnych,
Już nurzam się w czerwoność, tarzam się po łożu,
Delektuję się słodkim basem, tembrem Twego głosu,
Gdy mówisz, że kochasz, że chcesz mnie, że pragniesz.
Już nie marzę. Już mam, czegom chciał.
Na marzenia zmarnowałem życie całe.
Bylebym tylko nie zmarnował tej chwili...
Tej chwili, w której nawet nad niebiosa bym wzleciał,
Choćby nawet i bez skrzydeł. Wzleciałbym śmiele.
Jako me serce lśni, aniołowie nigdy nie lśnili...
-3-
3
Pozbądź się tej koszulki amarantowej,
Co jak ściana stoi między naszymi ciałami!
Odsłoń mahoniową skórę, najeżoną zmysłami.
Bym mógł się zanurzyć w czerwieni najgłębszej.
Oniemiałem... Milczę... Patrzę... Niemy krzyk wydaję!
Jakże tak można, by skarby tak wspaniałe chować
Przez lata pod osłoną tak niegodną? Całować!
Całować trzeba te skarby! Jakże wspaniałe!
Pierś swą przyłożywszy do Twojej,
Czuję jak się łącza uderzenia serc. Białe
Obłoki Twego oddechu przyćmiły mi strach.
Będąc u szczytu, dotarłem jeszcze wyżej,
Po Twej klacie dłonie biegają oszalałe.
Palce się nurzają w Twoje plecy... A...!
4
Na schludnie wygolonej pasze zabłysnęła
Strużka potu. By teraz zniknąć na moim języku.
Ją pieszczę wśród Twego cichego krzyku.
Ach, jak potężnie mym ciałem wstrząsnęła
Eksplozja. Cień prześlizguje się po Twojej piersi,
Piękniejszej niż Paryż o złotej godzinie.
Sutki błyszczą złociej niż Eiffel Elizie
Jak strzała stajemy się lżejsi i lżejsi.
Kim jesteś? Któż mnie tak rozkochał?
Któż wlał miłość w me serce,
Namiętność w mą pałę?
Czy Ty też? Czyżbyś też kochał?
Czy tylko raz chciałbyś przelecieć
A potem odejść na życie całe?
-4-
5
Co będzie, to będzie. Nieważnym się staje
Pytanie tak proste, gdy silnie rażąca
Przenika mnie siła, gdy rządzi mną żądza
Gdy kusi pokusa, gdy kutas mi staje...
Myślę kutasem... myślę kutasem?
Myślę kutasem! Myślę językiem,
Myślę dłońmi i myślę dotykiem...
Myślę o Tobie! Siedząc okrakiem
Na mięsistym brzuchu. Przeszkadza pasek!
Pozbądźmy się paska! Pozbądźmy spodni,
Niech jeans nie zakrywa nóg złotych,
Stóp złotych, zroszonych włosem
Ciemnoczarnym... Co kuszą do zbrodni.
Ssanie... lizanie... lepsze niż narkotyk!
6
Po plecach przechodzi ziemi trzęsienie,
Stokroć silniejsze niż przy Carminie.
Jakom był kłamał każdej dziewczynie,
Tak teraz szczerze krzyczę do Ciebie:
Ave! Ave Formosissimus!
Muzyką są dla mnie Twoje westchnienia,
Sztuką są Twego ciała żłobienia...
Zaraz zanurzę się w najgęstszy busz!
Gdy tylko zniknie ostatnia przeszkoda –
Z hebanu bokserek. Z czerni radosnej.
Dojdę po stokroć, gdy tylko musnę
Dłonią materiału, co skrywa
Źródło ekstazy najczystszej!
Ach! Już dziś nie zasnę...
-5-
7
Tonę! W myślach i we włosach,
W sercu, w uczuciu i w głosie,
Grając na harfie moim językiem,
Przemierzam równinę odzianą w strach.
Młodzieńcze! Orla Twych lotów potęga!
Lotów mych trzewi hen nad Everestem,
Lekkości onej, gdy w ekstazie jestem...
Opasuje nas zamiłości wstęga...
Ach kwiecista rumianości!
Pachnąca różo bez kolców!
Złocisty zdroju ochłody!
Pragnąłem zawsze takiej bliskości
Bardziej niż człowiek pragnie dolarów
Bardziej niż ziemia pragnie wody!
8
Sztywny, twardy, dziarski, hardy,
Rozpalony aż w czerwoność,
Weń przeleję mą namiętność.
Pragnę smaku Twojej pały!
Gładzę gładkie cojoniątka,
Muskam wargą i językiem.
Niech się złączę z Twoim krzykiem!
Niechże noc nas ciemna spląta!
Dupa zgrabna mąci w głowie,
Dupie zgrabnej oddam dłonie,
Dupę zgrabną trzymam, pieszczę.
Mej rozkoszy nikt nie dowie
Ody gromne ślę ja ku niej
Krzyczę: jeszcze! Kurwa, jeszcze!
-6-
9
Pieszczę, warczę, jęczę, stękam,
Marzę, krzyczę, wrzeszczę, ryczę,
Gładzę, trąbię, huczę, jęczę,
Tulę, głaszczę, ssę... i Kocham!
Piękny, zgrabny, ciemny, cudny,
Hoży, rajski, pyszny, świetny,
Atrakcyjny, harmonijny,
Czarujący... Niespokojny!
Tyłek, klata, ucho, warga,
Plecy, oczy, stopy, łono,
Pała, chuj, drąg, kutas... Pyta!
Łydki, uda, suty, jaja,
Pachy, biodra, gardło, czoło,
Penis, ptak, fiut, koń... Pyta!
10
Szerzę nogi, chylę czoło,
Zbliżasz chuja sterczącego.
Boję, lecz nie powiem tego.
Tobie daję dupę moją
We władanie. Aaaaa!
Eeehhh! Taaaak! Łooooł!
Pieprz mnie, pieprz mnie, ostro pierdol!
Twoja jest ma dupa cała!
Ciepło słonecznego bólu,
Rozejście go po kościach
Po lędźwiach...
Rżnięcia królu!
Jebiesz nurzonego w utopiach,
Dupczysz dupę rozpaloną!
-7-
11
Kutas Twój mi świat przysłania,
Oblizuję, wytrzepujesz
Nektar
Kochania!
Chłonę, łykam...
Śmiejesz się.
W szczęście brniesz.
Zegar nie tyka.
I tykać nie będzie.
Nie minie!
Nie minie?
Powiedz, że nie!
Spłynę...
Spłynę!
12
Jeźdźcze!
Nadziałeś
Klapnąłeś
Kroczem
W dół, w górę, dół, górę,
Zgodnie, przeciwnie...
Zaraz wytrysnę
Wzlecę na chmurę
Erosie! Kupido! Amorze!
Hades już w otchłań mknie.
Erato gra walca.
Rozciąga się bezkresne morze.
Rozpoczyna się
Contradanza
-8-
13
AAAAAAAAAAAAA!!!!
!!!
!!
!
!!!!
!!!
!!
!
!!!
!!
!
!!!
!!
!
14
!!!
!!
!
.
....
...
..
.
...
..
.
....
…........
... czy żyję?
-9-
15
Żyję! Posępną winą zgarbiony.
Żyję! Lecz cóż to za życie?
Skoroś się rozmył o młodości świcie,
Rozbił o fal wzburzonych odmęty...
Z sił opadłem. Opadam.
Na dno szczęśliwości,
Spełnienia, radości...
Olimpowi nektar skradam.
Oddaję
Się nocnej bieli.
Jutra czekam upalnego...
Już przyciskam powieki, już spać się udaję,
W pustym łóżku, w mokrej pościeli,
Pośród siebie samego.
Creative Commons
Uznanie autorstwa 3.0 Polska
http://creativecommons.org/licenses/by/3.0/pl/
- 10 -

Podobne dokumenty