życiorys

Transkrypt

życiorys
FELIKS NOWOWIEJSKI
- ŻYCIORYS
Feliks Nowowiejski urodził się 7 lutego 1877 r. w Barczewie niedaleko Olsztyna, w rodzinie od
wielu pokoleń osiadłej na Warmii.
Po pierwszym rozbiorze Polski w 1772 r. region Warmii został włączony do Prus.
Pod koniec XIX w. rząd pruski rozpoczął na szeroką skalę germanizację tych terenów.
Przede wszystkim usunięto język polski ze wszystkich szkół, urzędów i kościołów.
Obowiązywał tylko język niemiecki. Miasta i ulice otrzymywały nowe niemieckie nazwy
(np. Barczewo nazywało się Wartembork)
Młodzież szkolna coraz gorzej mówiła po polsku, a pisała tylko po niemiecku.
Sytuacja narodowościowa Polaków stawała się coraz trudniejsza. W odpowiedzi na
wzmocnienie akcji germanizacyjnej w drugiej połowie XIX w. rozwinął się wśród
Polaków ruch odrodzenia narodowego. Zakładano polskie gazety, powstały liczne
Towarzystwa Czytelni Ludowych, Towarzystwa Pomocy Naukowych.
W domach pielęgnowano tradycje polskie.
Barczewo – Święta Lipka - Olsztyn
Feliks Nowowiejski był piątym z kolei dzieckiem Franciszka i Katarzyny. Rodzina nie była
zamożna, ale liczna. Feliks miał jeszcze dziesięcioro rodzeństwa.
Ojciec, Franciszek był z zawodu krawcem. Był wspominany jako bardzo uczciwy człowiek kochający
książki i wielki patriota. W wolnym czasie poświęcał się pracy społecznej na rzecz Towarzystwa
Czytelni Ludowych. Prowadził w ramach pracy społecznej polską księgarnię, a w swoim domu
zorganizował ogólnodostępną bibliotekę. Stąd też mały Feliks i jego rodzeństwo mieli dostęp do
polskich książek.
Matka, Katarzyna z domu Falk, bardzo lubiła śpiewać. Znała wiele polskich pieśni, które
przekazywała swoim dzieciom, a które Feliks wykorzystał po latach w swojej twórczości.
Rodzice bardzo dbali o wykształcenie swoich jedenaściorga dzieci, w tym również o edukację
muzyczną. Posiadali fortepian, na którym niemal wszyscy grali. Nie wiadomo jednak, kto zajmował
się edukacją muzyczną i w jakim wieku dzieci ją rozpoczęły.
Oprócz Feliksa nieprzeciętnymi zdolnościami muzycznymi wykazywali się jego bracia: młodszy
Edward był pianistą, starszy Rudolf – grał na cytrze, a siostra Maria została śpiewaczką.
Rodzice zwracali również szczególną uwagę na wychowanie patriotyczne i religijne dzieci. Uczyli ich
miłości do ojczyzny poprzez poszanowanie kultury polskiej, czytanie polskiej literatury, śpiewanie
pieśni ludowych, religijnych oraz patriotycznych. W domu rozmawiano tylko po polsku.
Mały Feliks poszedł do miejscowej szkoły elementarnej (podstawowej) w Barczewie.
Tu ujawniły się jego uzdolnienia muzyczne oraz zainteresowanie muzyką.
Pierwsze utwory, jakie napisał Feliks to Mazurek op.1 nr 6, Krakowiak op.1. nr 2 oraz suita
fortepianowa Łatwe tańce klasyczne i współczesne.
Rodzice, widząc zdolności Feliksa podjęli decyzję o posłaniu go do szkoły muzycznej w Świętej
Lipce. Choć szkoła cieszyła się opinią „najlepszej szkoły muzycznej na Warmii”, to jednak w latach,
gdy jej słuchaczem był Feliks Nowowiejski, czasy świetności miała już niestety za sobą.
Szkoła w Świętej Lipce została założona przez jezuitów już w 1722 r.
Miała ona status prywatnej szkoły kościelnej, co początkowo sprzyjało jej rozwojowi,
jednak w ostatnich latach XIX stulecia niszczejący budynek, brak funduszy oraz
rosnąca konkurencja ze strony szkół państwowych doprowadziły do zmniejszenia
liczby uczniów, a w rezultacie do decyzji o zamknięciu szkoły, co nastąpiło w 1909 r.
Szkoła kształciła przede wszystkim przyszłych organistów oraz przygotowywała do
seminarium nauczycielskiego.
Feliks Nowowiejski uczęszczał do Szkoły Muzycznej w Świętej Lipce w latach 1887-1893.
Uczył się w niej śpiewu, harmonii, gry na skrzypcach, fortepianie, organach, wiolonczeli i waltorni.
Podejmował także pierwsze próby kompozytorskie.
W szkole uchodził za jednego z najlepszych organistów i improwizatorów, dlatego często miał okazję
koncertować dla pielgrzymów w miejscowym kościele.
Prawdopodobnie z powodu bardzo złej sytuacji materialnej rodziców (ojciec zbankrutował) Feliks
zrezygnował z dalszej nauki w szkole.
W 1893 r. rodzina Nowowiejskich przeprowadziła się do Olsztyna, a Feliks musiał podjąć pracę
zarobkową, by pomóc rodzicom w utrzymaniu licznego rodzeństwa. Zaciągnął się więc do
II Pułku Grenadierów, gdzie grał w orkiestrze wojskowej jako wiolonczelista i waltornista.
Jednocześnie grywał w amatorskich zespołach, dla których pisał także liczne utwory. W ten sposób
zdobywał nie tylko fundusze na utrzymanie siebie i rodziny, ale zdobywał również uznanie u wielu
mecenasów w mieście. Stał się popularnym muzykiem-kompozytorem, którego chętnie zapraszano
i słuchano.
Pierwszy sukces kompozytorski, jaki odniósł Feliks, to zdobycie w lipcu 1898 r. I nagrody
w konkursie The British Musician. Na konkurs ten wysłał jeden ze swoich marszy Pod sztandarem
pokoju, który następnie został wydany drukiem i spopularyzowany w wielu krajach europejskich.
Berlin – Ratyzbona – Berlin
Popularność jaką zyskał w Olsztynie dzięki swym młodzieńczym kompozycjom sprawiła,
iż przyjaciele dopomogli Feliksowi Nowowiejskiemu w wyjeździe do Berlina, a dzięki nagrodzie stać
go było na opłatę półrocznej nauki na kursie organistowskim w Konserwatorium Juliusza Sterna.
Od kwietnia do września 1898 r. studiował teorię muzyki, kompozycję oraz grę na organach,
fortepianie i wiolonczeli.
W opinii wyrażonej na świadectwie przez dyrektora i pedagogów konserwatorium czytamy:
„mimo krótkiego czasu nauki udało mu się wykształcić na dzielnego organistę.
Wielka pilność i dobre zadatki pozwoliły mu nauczyć się poprawnie i ze zrozumieniem grać
większe kompozycje Bacha i nowszych twórców, czemu dał kilkukrotnie wyraz na koncertach
organowych swojego pedagoga Otto Dienela (...)
Poświęcił się także z wielkim zapałem i zaskakującym wynikiem grze na fortepianie
u Adolfa Stemlera. Przyswoił sobie zarówno pianistyczną biegłość, jak i umiejętność
stylistycznie wiernej interpretacji dzieł klasycznych (...)
W zakresie kompozycji u Edwarda Tauberta, przejawiał płynną inwencję muzyczną.
Najróżniejsze formy kształtuje pewną ręką, a konstrukcją wielkiej symfonii włada pewnie
i z talentem”.
Po odbytych studiach młody muzyk niechętnie wrócił do Olsztyna. W październiku 1898 r.
został przyjęty do pracy na stanowisku organisty w olsztyńskiej parafii św. Jakuba. Tę funkcję
sprawował przez dwa lata. Do jego obowiązków, oprócz gry na organach, należało śpiewanie w czasie
ślubów i pogrzebów, prowadzenie chóru oraz dbanie o sprawność organów. Pomagał przy usuwaniu
małych usterek i uczestniczył w poważniejszych naprawach.
Oprócz pracy organistowskiej próbował zorganizować jeszcze zajęcia z dziećmi szkolnymi, które
chciał uczyć pieśni kościelnych. Jednak niemieckie władze oświatowe, które kilka lat wcześniej
zabroniły łączenia funkcji organisty z funkcją nauczyciela, nie wydały pozwolenia na te zajęcia.
Z biegiem czasu obowiązki organisty w coraz większym stopniu ograniczały jego rozwój artystyczny
i kompozytorski, poza tym to, co przed studiami wydawać się mogło szczytem zawodowej kariery,
z punktu widzenia absolwenta berlińskiej szkoły nie wyglądało już tak interesująco.
W 1899 r. Nowowiejski złożył podanie do biskupa warmińskiego o stypendium oraz zgłosił zamiar
wyjazdu do Szkoły Muzyki Kościelnej w Ratyzbonie.
W Ratyzbonie Nowowiejski przebywał od stycznia do kwietnia 1900 r. Pobierał naukę z zakresu
chorału gregoriańskiego i polifonii renesansowej.
Na przełomie XIX i XX w. Szkoła w Ratyzbonie była europejskim centrum rozwoju
muzyki religijnej, w którym między innymi pielęgnowano chorał gregoriański, polifonię w
stylu G. P. Palestriny i uczono gry na organach.
Uczelnia realizowała postulaty zawarte w dokumentach Kościelnych odnoszących się do
muzyki liturgicznej oraz popularyzowała działalność różnych towarzystw śpiewaczych.
1 października 1900 r. kompozytor ostatecznie zrezygnował z posady w Olsztynie po to, by już
w następnym roku rozpocząć studia w największej wówczas metropolii muzycznej Niemiec Królewskiej Akademii w Berlinie.
W 1901 r., w wieku 24 lat rozpoczął naukę w Szkole Mistrzów przy Królewskiej Akademii Sztuk
Pieknych, w której studiował kompozycję pod kierunkiem wybitnego niemieckiego kompozytora
Maxa Brucha.
Równolegle Nowowiejski odbywał studia na Królewskim Uniwersytecie im. Friedricha Wilhelma.
Jako student Uniwersytetu uczęszczał na wykłady z niemieckiej pieśni ludowej, historii muzyki
powszechnej, historii muzyki kościelnej, historii muzyki XIX w., historii estetyki XIX w., oraz na cykl
wykładów poświęconych twórczości Józefa Haydna.
W okresie tym powstały pierwsze poważniejsze kompozycje, które zarazem przyniosły pierwsze
nagrody Akademii w 1900 i 1901 r.
W 1902 roku otrzymał prestiżową nagrodę im. Giacomo Meyerbeera – Prix de Rome za oratorium
Powrót syna marnotrawnego i Uwerturę romantyczną.
Osiem lat wcześniej w 1886 r. nagrodę im. Giacomo Meyerbeera – Prix de Rome
za oratorium Powrót syna marnotrawnego otrzymał kompozytor francuski - Claude
Debussy.
Była to nagroda pieniężna wypłacana w ratach z przeznaczeniem na osiemnastomiesięczną podróż
artystyczną do Włoch, Paryża i Brukseli oraz Wiednia, Monachium, Drezna, Lipska i Berlina.
W trakcie podróży laureat zobowiązany był do dwukrotnego nadsyłania nowych utworów.
W 1903 r. otrzymał kolejną nagrodę im. Ludwiga van Beethovena w Bonn (ufundowaną przez
Ignacego Jana Paderewskiego) za Uwerturę koncertową „Swaty Polskie”. Uzyskane fundusze
postanowił przeznaczyć na dwuletnią podróż artystyczną. Tak więc po niespełna trzech semestrach
Nowowiejski przerwał naukę na Uniwersytecie i udał się w podróż odwiedzając Niemcy, Czechy,
Austrię, Włochy, Afrykę, Francję, i Belgię.
Podczas podróży zetknął się z muzyką i kulturą innych ośrodków oraz nawiązywał niezwykle owocne
kontakty osobiste. Poznał wiele wybitnych postaci. Spotkał się z takimi kompozytorami, jak: Antoni
Dworzak, Gustaw Mahler, Camille Saint-Saëns, Pietro Mascagni i Ruggero Leoncavallo. Utrzymywał
także bliskie kontakty z zespołami śpiewaczymi złożonymi z polskich emigrantów pielęgnujących
ojczystą mowę, tradycje i pieśni.
Szczególnie ważne było spotkanie z Antoni Dworzakiem, którego wskazówki wysoce sobie cenił
i w dalszej swojej twórczości z nich korzystał.
Po wielu latach Nowowiejski wspominając wizyty u Antonina Dworzaka pisał:
„W Pradze serdecznie mnie przyjął Antoni Dwořak i do tego stopnia zainteresował się
początkującym wówczas artystą, że postanowił udzielić mi szeregu ważnych wskazówek
dla mej twórczości i przeprowadzić kilka analiz arcydzieł literatury muzycznej. Nigdy nie
zapomnę tych lekcji, którym oddał się genialny kompozytor całą duszą. Toteż
skorzystałem z nich ogromnie, a konieczność twórczości oryginalnej, zgodnej
z charakterem rasy słowiańskiej - na które to momenty ideowe kładł mistrz muzyki
czeskiej nacisk największy - pozostała dla mej działalności artystycznej drogowskazem na
całe życie”.
W 1904 r. ponownie otrzymał nagrodę imienia G. Meyerbeera, tym razem było to stypendium
pozwalające na kontynuację studiów w Szkole Mistrzów, którą ukończył w 1906 r.
w klasie Maxa Brucha.
Po powrocie do Berlina, być może pod wpływem obserwacji różnorodnych kultur kompozytor
zdał sobie sprawę z przynależności do polskiej kultury oraz z własnej polskości. Zaczął nawiązywać
kontakty z Polonią. Wśród Polonii kompozytor poznał literaturę narodową i historię ojczyzny.
Dopiero teraz nauczył się pisać po polsku. Zaczął też komponować pieśni do słów polskich poetów.
Organizował koncerty dla Polonii, czym zjednał sobie sympatię i uznanie Polaków. Zaczął prowadzić
polskie chóry amatorskie. Wtedy też kompozytor uświadomił sobie, że jego ojczyzną jest Polska
i w 1909 r. powrócił do kraju.
Kraków – Berlin – Poznań
W roku 1909 Nowowiejski zgłosił swoją kandydaturę na
stanowisko dyrektora krakowskiego Towarzystwa Muzycznego.
13 marca 1909 r. wystąpił z koncertem, w którego programie znalazły się
III Symfonia Es-dur „Eroica” L.v. Beethovena oraz jego własne utwory.
Koncert został przychylnie przyjęty przez krytykę i członków Towarzystwa Muzycznego,
co zadecydowało o przyjęciu Nowowiejskiego na stanowisko dyrektora.
W Krakowie Nowowiejski prowadził szeroko zakrojoną działalność artystyczno - koncertową,
pedagogiczną, kompozytorską i społeczną.
Repertuar jego koncertów symfonicznych, wykonywanych przez orkiestrę Towarzystwa Muzycznego
był bardzo zróżnicowany i ambitny. W programach znalazły się m. in. symfonie wielu wybitnych
kompozytorów: Mahlera, Brucknera, Beethovena, Brahmsa, Schumanna, czy Liszta. Orkiestra dawała
również koncerty monograficzne, poświęcone jednemu kompozytorowi.
Orkiestra Towarzystwa Muzycznego, którą prowadził Nowowiejski była zespołem
złożonym z profesorów i uczniów konserwatorium oraz amatorów. Pod względem obsady
była to mała orkiestra symfoniczna, a w wykonaniach większych dzieł wspomagali
ją muzycy z orkiestr wojskowych.
Nowowiejski często wyjeżdżał z miasta by uczestniczyć we własnych koncertach kompozytorskich,
czy też koncertach organowych. Był między innymi w Warszawie, Amsterdamie, Nowym Jorku
i Jerozolimie.
W 1911 r. kompozytor zawarł związek małżeński z Elżbietą Mironow - Mirocką – studentką
Konserwatorium. Elżbieta zrezygnowała ze swojej kariery pianistycznej, by wychowywać pięcioro
dzieci i pomagać mężowi. Prowadziła jego korespondencję, przepisywała na czysto kompozycje,
wpierała go w jego ciężkiej i wytężonej pracy.
Obok Towarzystwa Muzycznego w Krakowie powstała inna placówka kulturalna: Dyrekcja
Koncertów Krakowskich. Niestety obie instytucje nie potrafiły ze sobą współpracować i często między
dyrektorami dochodziło do kłótni. Atmosfera w pracy stawała się coraz trudniejsza. Krakowscy
krytycy zaczęli odnosić się do Nowowiejskiego z wrogością, zarzucając mu między innymi niepolskie
pochodzenie i niemieckie wykształcenie. Jako dowód wskazywano marsze wojskowe, które
Nowowiejski komponował w pruskiej armii.
Kompozytor bardzo ubolewał nad swoim położeniem. Mówił:
„zamiast cieszyć się z tego, że jako Warmiak odzyskałem swoją ojczyznę,
to poniektórzy mają mi to za złe”.
Nie najlepszy klimat, trudności w pracach Towarzystwa, brak stałej opery, czy choćby większego
zespołu orkiestrowego na profesjonalnym poziomie zniechęciły kompozytora i skłoniły do
opuszczenia Krakowa.
W 1914 r. Nowowiejski wyjechał do Berlina. W tamtejszym konserwatorium muzycznym
otrzymał klasę kompozycji. Niestety w tym samym roku nastąpił wybuch I wojny światowej
i Nowowiejski został powołany do wojska pruskiego. Na komisji poborowej lekarz uznał go za
niezdolnego do służby czynnej i wystawił skierowanie do orkiestry garnizonowej.
W ten sposób Nowowiejski przetrwał wojnę.
Po jej zakończeniu, już w grudniu 1918 r. kompozytor powrócił do czynnego życia muzycznego.
Jednak programy kolejnych koncertów obejmowały coraz więcej kompozycji polskich twórców,
co w powojennym Berlinie nie było dobrze widziane. W związku z tym dyrekcja uczelni zakazała
Nowowiejskiemu wstępu na teren szkoły, a instytucje muzyczne odmawiały wykonywania zarówno
jego kompozycji, jak i kompozycji innych polskich twórców.
1919 r. kompozytor wrócił do odrodzonej Polski. Początkowo zamierzał związać się ze środowiskiem
warszawskim, w końcu jednak osiadł w Poznaniu, skąd utrzymywał stałe kontakty ze środowiskiem
Polaków na Warmii.
W 1920 na Warmii i Mazurach odbywał się plebiscyt na temat przynależności
państwowej. Nowowiejski zaangażował się w działalność polityczną Polskiego Komitetu
Plebiscytowego. Dawał koncerty kompozytorskie, z których dochody przeznaczał na cele
Komitetu. Organizował liczne imprezy artystyczne zachęcające do głosowania za
przyłączeniem Warmii do Mazur do Polski. Feliks Nowowiejski wykształcił wielu
Warmiaków na dyrygentów, którzy po studiach powrócili na Warmię, zakładali tam chóry
amatorskie i pielęgnowali polską pieśń.
W Poznaniu znalazł atmosferę sprzyjającą rozwojowi swoich różnorodnych talentów
muzycznych. Był człowiekiem niezwykle aktywnym.
16 października 1920 r. podjął pracę jako profesor teorii w nowo utworzonej Państwowej Akademii
i Szkole Muzycznej. Początkowo nauczał kontrapunktu, harmonii, harmonizacji chorału oraz
instrumentacji, gry na organach i improwizacji. Później od 1923 r. ograniczył swą aktywność
pedagogiczną do nauki improwizacji i gry na organach. Po 1927 r. zrezygnował z pracy
w konserwatorium, poświęcając się całkowicie komponowaniu.
W latach 1935-1939 był dyrygentem Miejskiej Orkiestry Symfonicznej i propagatorem nieznanych
w Polsce dzieł kompozytorów początku XX w. Był także pierwszym wykonawcą twórczości
rodzimej, w tym utworów powstających w ówczesnym Poznaniu, kompozytorów takich jak m. in.
Tadeusz Zygfryd Kassern, Stefan Bolesław Poradowski, Tadeusz Szeligowski.
Nowowiejski występował również jako wirtuoz gry organowej. Jego recitale organowe cieszyły się
wielkim zainteresowaniem. Były transmitowane przez Rozgłośnię Poznańską na cały kraj.
Feliks Nowowiejski koncertował nie tylko w Poznaniu, ale także w innych miastach Polski i poza jej
granicami, np. w Londynie, Paryżu, Rzymie.
W Poznaniu założył 500-osobowy Chór Narodowy, wspomagał chórmistrzów, doradzał i uczył.
Był prezesem Związku Chórów Kościelnych, członkiem komisji artystycznych i jurorem różnego
rodzaju konkursów czy zjazdów śpiewaczych.
Lata poznańskie należały też do najbardziej twórczych w życiu kompozytora. W tym okresie
Nowowiejski skomponował szereg wielkich dzieł zarówno scenicznych, estradowych, jak
i przeznaczonych dla amatorskiego ruchu muzycznego.
Był człowiekiem powszechnie znanym, lubianym i cenionym, a przede wszystkim głęboko religijnym.
Jako osoba szczególnie zasłużona dla rozwoju muzyki kościelnej w 1935 r. Nowowiejski otrzymał
tytuł szambelana papieskiego. W tym samym roku otrzymał również odznakę honorową Zjednoczenia
Polskich Zespołów Śpiewaczych i Instrumentalnych, a w następnym roku Krzyż Komandorski Orderu
Polonia Restituta „za zasługi na polu rozwoju sztuki”. Jest to najwyższe odznaczenie państwowe.
II wojna światowa
Po wybuchu wojny w 1939 r. Nowowiejskiemu, jako działaczowi na rzecz polskości Warmii
i twórcy utworów patriotycznych groziło aresztowanie. Sam ukrył się w szpitalu sióstr Elżbietanek,
a rękopisy swoich utworów schował w Bibliotece Raczyńskich. Mimo tego i tak większość z nich
uległa podczas wojny zniszczeniu.
Ostatnie dzieła Feliksa Nowowiejskiego powstawały w pośpiechu, jakby przeczuwał nadciągające
kłopoty ze zdrowiem.
W 1941 r. przeprowadził się do Krakowa, gdzie żył pod fałszywym nazwiskiem w bardzo ciężkich
warunkach. Pozostawał praktycznie bez źródeł utrzymania. Żył z zasiłku z Opieki Społecznej.
Nieustannie komponował i organizował domowe koncerty.
W grudniu tego samego roku kompozytor doznał wylewu krwi do mózgu. Powolna rekonwalescencja
i powtarzające się ataki uniemożliwiły pracę twórczą.
Przeżył jednak wojnę i powrócił do Poznania. Niestety nie było mu już dane dożyć prawykonania
któregokolwiek z dzieł powstałych w latach wojny. Zmarł w Poznaniu w rok po wyzwoleniu Polski 18 stycznia 1946 roku.
Uroczysty pogrzeb odbył się na koszt państwa. W kondukcie szły przez miasto orkiestry, chóry,
delegacje, zespoły folklorystyczne w strojach ludowych, duchowieństwo i liczni poznaniacy.
Na Starym Rynku tłum zaśpiewał "Rotę". Trumnę pochowano na poznańskiej "Skałce", w kościele Św.
Wojciecha.
Muzyka Feliksa Nowowiejskiego cieszyła się dużym powodzeniem za życia kompozytora.
Jego kompozycje w owym czasie wykonywano we wszystkich większych ośrodkach muzycznych
Europy z udziałem najznakomitszych orkiestr. Szacunek jakim otaczano twórcę przeminęł wkrótce po
śmierci twórcy. W latach pięćdziesiątych i sześćdziesiątych pamiętano o nim jako o twórcy „Roty”
i ogromnej ilości pieśni chóralnych, w tym opracowań warmińskiego folkloru.

Podobne dokumenty