Raport
Transkrypt
Raport
Raport Jesteśmy w kontakcie A nia jest singielką od czterech lat. Ceni niezależność, ale przeszkadza jej to, że ze wszystkim musi radzić sobie sama. – Chyba każdy z nas czasem potrzebuje pocieszenia, a na pewno wsparcia i zrozumienia – mówi Ania. Nie jest jej łatwo również wtedy, gdy nie ma z kim wyjść do kina, na imprezę albo na zwykły spacer. – W klubach czy restauracjach zazwyczaj jestem jedną z nielicznych osób bez towarzystwa. Na spotkania rodzinne moje siostry przyjeżdżają z mężami i dziećmi. Też bym tak chciała! Super byłoby mieć w pobliżu osobę, która na imprezie zainteresuje się, czy miło spędzam czas, czy mam jak wrócić do domu – opowiada Ania. Szybko jednak dodaje, że narzekanie nie jest w jej stylu. samotność Umiem być sama Gdy czuje się samotna, stara się otaczać ludźmi. Umawia się z przyjaciółką na babskie plotki, innym razem spędzają popołudnie na gotowaniu i wcale nie muszą dużo mówić, by czuć się ze sobą dobrze. Ania uwielbia podróżować. W weekendy odwiedza znajomych z innych miast i równie często zaprasza ich do siebie. Gdy ostatnio zajrzała do terminarza, okazało się, że atrakcje towarzyskie ma zaplanowane już do stycznia. To też jest sukces. Ania nauczyła się, że o kontakty z ludźmi trzeba dbać. Jeśli dajesz odczuć znajomym, że są dla ciebie ważni, oni też nie pozwolą na to, byś czuła się samotna. – Oczywiście chciałabym pewnego dnia założyć rodzinę. Szukam silnego faceta, takiego, który jest wrażliwy, ale gdy trzeba, potrafi być stanowczy. Kogoś, kto umie się bawić, cieszyć z życia, ale przede wszystkim chce stworzyć trwały związek – tłumaczy Ania. – Ale uważam, że najważniejsze w życiu to nauczyć się być szczęśliwym z sobą. Wtedy naprawdę wszystko wydaje się możliwe. z góry zakładamy, że jeśli ktoś jest samotny, to musi być nieszczęśliwy. Czy słusznie? nie! po pierwsze, samotność ma też zalety, a po drugie – okazuje się, że łatwo można sobie z nią poradzić. Tekst katarzyna matolicz 100 W podróży Związek na odległość bywa ekscytujący. Ale przeważa w nim tęsknota za partnerem. an na , 27 „Szukam silnego faceta, który jest wrażliwy, ale potrafi też być stanowczy” ustalmy termin N iz a, 31 zdjĘcia tomasz bogusz Nawet jeśli masz partnera i spore grono znajomych, możesz czuć się wyobcowana. Bo właśnie zostałaś mamą, więc dla przyjaciółek zwyczajnie nie wystarcza ci czasu. Albo dlatego, że przeprowadziłaś się do innego miasta, zmieniłaś pracę. Być może wiesz, czym jest samotność, ponieważ jesteś singielką. Aby ją pokonać, czasem wystarczy skoncentrować się nie na tym, czego nam brakuje, lecz na sytuacjach, gdy mamy wokół siebie bliskie nam osoby. Chcemy mieć ich więcej? Czytelniczki JOYa pokazują, jak to zrobić. spotkajmy się! Dla singielki w chwilach zwątpienia ratunkiem są przyjaciele. ajczęściej czuję się samotna, gdy idę na imprezę ze znajomymi i wszyscy są w parach, tylko ja nie – mówi Iza, która żyje w związku na odległość. – Żałuję, że nie ma Artura na uroczystościach rodzinnych, które są dla mnie ważne. Zresztą brakuje mi go po prostu na co dzień. Szczególnie odczuwam to w dni, gdy mam nie najlepszy humor. Chciałabym przytulić się do ukochanego, a mogę tylko o tym pomarzyć – przyznaje. Tęsknotę wzmaga to, że spotkania często są zaskakujące. – Artur jest spontaniczny i pozytywnie zakręcony. Potrafi bez zapowiedzi przyjechać z Wrocławia i odwiedzić mnie w pracy z bukietem róż. Wcześniej moje życie było przewidywalne, teraz nigdy nie wiem, co wymyśli mój partner. Bardzo mi się to podoba! Ale byłoby jeszcze lepiej, gdybyśmy już byli w jednym miejscu i mogli zaskakiwać siebie nawzajem codziennie – mówi Iza. Izę z Arturem poznała jego siostra. Oboje długo byli singlami i oboje marzyli o prawdziwym związku, takim na całe życie. Zaręczyli się po kilku miesiącach znajomości. Zdecydowali, że wspólny dom stworzą dopiero po ślubie. – Czy to nie świetna motywacja, by wyznaczyć sobie szybki termin? – pyta Iza czysto retorycznie, bo termin rzecz jasna już mają. Na razie Artur kupił Izie kota, by trochę osłodzić jej oczekiwanie na ślub. – Związek na odległość ma plusy. Każde nasze spotkanie jest jak pierwsza randka. Tęsknota, czekanie, odliczanie – to podgrzewa atmosferę w miłości – mówi Iza. Jak znosi trudniejsze chwile w dni bez Artura? Jej motto: „Wykorzystać czas jak najlepiej dla siebie”. Przyjaciółki w związkach nie zawsze mają go np. na sport, a Iza ćwiczy regularnie. Odkryła, że zajęcia na siłowni nie tylko świetnie działają na sylwetkę, ale i na samopoczucie. – Lubię dać sobie wycisk! To wyzwala hormony szczęścia – śmieje się Iza. – Gdy jestem zmęczona pozytywnym zmęczeniem, nie mam siły na rozmyślanie, że czuję się samotna – dodaje. Ważny jest stały kontakt z ukochanym. I dobry plan na przyszłość. 101 Raport samotność ukryte pragnienia K arolina mieszka w małym mieście pod Warszawą. Ma rodzinę. Ma pasję, o której istnieniu nie wiedziała, dopóki żyła w stolicy. Jest szczęśliwa i spełniona. Ale dopiero od niedawna... W Warszawie pracowała w firmie deweloperskiej. Jako sprzedawca mieszkań musiała być w pełni dyspozycyjna. Była związana z Jarkiem, który teraz jest jej mężem. Jarek mieszkał w Sochaczewie i tam prowadził biznes. Nie widywali się codziennie, co było do zniesienia. Dopóki Karolina nie zaszła w ciążę. – Na świat miało przyjść nasze dziecko, więc postanowiliśmy zamieszkać razem – mówi. Cieszyła się na to, co ją czeka, ale też szkoda jej było tanicznych zakupów czy ze spotkań z dziećmi na placach zabaw. Tak, czuła się samotna... Ale postanowiła z tym walczyć. Małymi krokami. Najpierw nawiązała znajomość z sąsiadami. Do „dzień dobry” dodawała pytania o ich dzieci albo o ogródek. Okazało się, że w okolicy mieszkają w większości młodzi ludzie, otwarci i serdeczni – idealni towarzysze do spacerów czy wyjścia na drinka. Wystarczyło sprawdzić! Ale najlepsze jest to, że Karolina znalazła dla siebie zajęcie. Wyjątkowe, fascynujące. Podczas remontu domu zainteresowała się aranżacją wnętrz. Inspiracje wyszukiwane na blogach omawiała z Jarkiem, którego firma specjalizuje się w wyrobach ze stali. prace domowe Z drewna Karolina potrafi zrobić piękne rzeczy do domu. Nie czuje się samotna, gdy realizuje swoją pasję. ka ro li na , 34 rozstawać się Warszawą. Wiedziała, że wyjścia do Doszli do wniosku, że wiele rzeczy do domu mogą ulubionych knajpek w stolicy trzeba będzie planozrobić sami. – Zaczęło się od zaprojektowania wać z wyprzedzeniem. – Czy poradzę sobie z wychodoniczki, która zachwyciła znajomych. Stopniowo waniem dziecka, gdy moja rodzina będzie dazajęliśmy się renowacją mebli. Zapisałam leko? Czy przyjaciele znajdą czas, by odwie„Okazuje się, się na kurs stolarki i tapicerki. Otworzylidzać mnie w Sochaczewie? Czy znajdę ciekaże w okolicy śmy wspólną firmę – mówi. W Soho Art wą pracę? Takie pytania chodziły mi po głomieszkają Metal (sohoartmetal.pl) Karolina i jej partner włożyli całe serce. Firma dopiero wie i wywoływały spory niepokój – wspomina. otwarci się rozkręca, ale zamówień nie brakuje. młodzi Teraz Karolina i Jarek pracują nad drewŻycia, jakie prowadziła wcześniej, najbardziej ludzie. brakowało jej tuż po urodzeniu Stasia. Z zaWystarczyło nianym placem zabaw dla dzieci. Mają zdrością słuchała relacji przyjaciółek ze spon- sprawdzić!” nadzieję, że Staś będzie zachwycony! 102 Lubimy tu być! W agencji PR, w której pracuje Kasia panuje przyjazna atmosfera. Nie ma powodu, by się izolować! liczy się inicjat ywa N ie boi się ryzykować, jeśli jej na czymś zależy. Dlatego niedawno Kasia zrobiła w życiu kolejną woltę i postanowiła zmienić pracę. Zmiana wyszła jej na dobre, ale początek był trudny. Do branży public relations trafiła dwa lata temu, miała wtedy 28 lat i sporo obaw, czy rozwija karierę we właściwym kierunku. Zaryzykowała, podjęła staż w agencji. Błyskawicznie awansowała. Ale niemal równie szybko doszła do wniosku, że choć zawód PR-owca jej odpowiada, to korporacyjne struktury już niekoniecznie. – Czułam, że nie mogę w agencji rozwijać umiejętności tak, jak bym chciała – mówi. Była wtedy pełna zapału i trudno jej było biernie czekać, aż ją doceni szefostwo. Stąd decyzja o zmianie. kata rz yn a, 30 „Poranna kawa z dziewczynami to rytuał, który daje energię na cały dzień” W nowej pracy spotkało ją coś, czego kompletnie się nie spodziewała. Mogła się obawiać, że nie da sobie rady w sytuacjach zawodowych, ale ku jej zaskoczeniu, to poszło w miarę gładko. Dlaczego jednak ona, towarzyska, pogodna osoba, nagle przez osiem godzin nie miała z kim pogadać? Dlaczego czuła się wyobcowana i zbita z tropu, gdy dziewczyny opowiadały, gdzie były na urlopach. Ona przecież też mogłaby opowiedzieć o swoim. I nagle olśnienie: dlaczego więc tego nie zrobi? Jaki jest powód, by zakładać, że ludzie z nowej pracy nie są zainteresowani znajomością z nią? Może oni też czują się nieswojo, gdy Kasia tylko przysłuchuje się w milczeniu rozmowom. Agnieszka Binkul Psycholożka i psychoterapeutka. Pracuje w Warszawskim Ośrodku Psychoterapii i Psychiatrii, osrodekpsychoterapii.org Czy samotność jest związana z tym, że nie mamy wokół siebie bliskich osób? Absolutnie nie. To oczywiste, że czujemy się samotni, jeśli nie mamy z kim podzielić się radością czy sukcesem. Ale osoby w związkach też mogą czuć się samotne, jeśli w relacji z partnerem brakuje bliskości. Przecież chcemy, aby osoba, która jest dla nas ważna, przeżywała z nami to, co jest dla nas istotne. Przed samotnością nie uchroni nas więc Postanowiła: koniec z wymyślaniem problemów. Pora na skuteczne działanie. W końcu jest w tym ekspertką. Okazało się, że wspólna poranna kawa w kuchni to rytuał, który wszystkim w agencji daje energię na cały dzień pracy. Kasia zaczęła chodzić z koleżankami na tę kawę. Po prostu pewnego dnia zapytała z uśmiechem, czy może się przyłączyć, a dziewczyny z uśmiechem odpowiedziały, że to cudownie, że chce napić się z nimi kawy. – Czy to było takie trudne? Wcale nie! Niepotrzebnie zwlekałam – mówi. Z nowej koleżanki błyskawicznie stała się Kasią, która jest częścią zgranego teamu. – Lubię pracować w niezbyt dużej firmie, bo każdą osobę można lepiej poznać w niedługim czasie. Jedyny warunek: trzeba chociaż spróbować to zrobić! – mówi Kasia, która cieszy się, że pracuje z fajnymi ludźmi. sama czyjaś obecność, lecz satysfakcjonujący kontakt z mężem, mamą czy znajomymi. Aby taki był, powinniśmy innym okazywać zainteresowanie, jakiego sami oczekujemy. Dlaczego warto próbować chronić się przed samotnością? Już sam lęk przed samotnością może mieć niekorzystny wpływ na decyzje, które podejmujemy. Na przykład z obawy, że spadnie na nas cały ciężar odpowiedzialności, rezygnujemy z rzeczy, które są dla nas ważne. Poza tym umiejętność bycia z sobą, czerpania z tego przyjemności i poczucie bezpieczeństwa, które sami sobie umiemy zapewnić, są podstawą do przyjmowania tego, co przynosi nam życie i odczuwania satysfakcji z życia. Jak sobie radzić z powracającym uczuciem samotności? Technikę, którą proponuję wypróbować, można nazwać „zaangażowaniem się w życie”. Na czym ona polega? Warto zastanowić się, ile nasze życie ma ważnych obszarów, takich jak praca, pasja, rozwój, a przede wszystkim relacje – zarówno intymne, jak i przyjacielskie, rodzinne czy zawodowe... zamiast skupiać się na jednym z nich. Każdy z tych obszarów może być źródłem satysfakcji. Gdy autentycznie będziemy angażować się w te obszary, nawet gdy nie będziemy mieli wpływu na coś ważnego w danym momencie naszego życia, pozostałe obszary będą ważnym oparciem. To też buduje umiejętność bycia z sobą samym. 103