enteogeny nie są narkotykami

Transkrypt

enteogeny nie są narkotykami
Enteogeny NIE są narkotykami
(Entheogens are NOT Drugs)
by
Keith Cleversley
wersja ang. www.en.psilosophy.info/mvmsnzkrbvjlbqcxcnafbigp
original text: http://www.cleversley.com/on-being-human/entheogens-are-not-drugs/
[ tłumaczenie: cjuchu ]
Prawda w liczbach
Zanim zaczniemy, trzeba wysłuchać kilku krytycznych szczegółów na tyle szczerze i z na tyle otwartym
umysłem na ile to możliwe, byśmy mogli zająć się owocnym dialogiem dotyczącym niezwykle trudnego tematu.
Po pierwsze, fakt, że zakazane narkotyki, takie jak kokaina i heroina są bezpośrednio odpowiedzialne za
tysiące zgonów w ciągu roku nigdy nie jest kwestionowany. Lecz, co rzadko jest omawiane to fakt, że niektóre
zalegalizowane narkotyki, takie jak tytoń, alkohol, oraz leki na receptę (które ucieleśniają samą definicję
narkotyków) są odpowiedzialne za setki tysięcy zgonów każdego roku, rok po roku, i są tak naprawdę bardziej
nadużywane w znacznie większej liczbie niż zakazane narkotyki łącznie. Oznacza to, że w całej historii miliony
zgonów były bezpośrednim wynikiem stosowania i nadużywania zakazanych i legalnych narkotyków.
Jest to oszałamiająca liczba.
Odwrotnie, istnieje wiele starożytnych i świętych roślin znanych jako enteogeny. Cała grupa tych roślin jest
odpowiedzialna za nieznaczną liczbę do zera zgonów rocznie. W rzeczywistości, mogą być odpowiedzialne za
mniej niż tuzin odnotowanych zgonów w całej ich odnotowanej historii stosowania. Enteogeny zwane są
również "roślinnymi nauczycielami", z powodu wysiłku potrzebnego do pracy z tymi roślinami przy
odpowiedzialnej duchowej eksploracji; nie są one "środkiem doraźnym" lub "ucieczką", którą mają nadzieję
znaleźć nadużywający narkotyków i alkoholu.
Częściej są również (i ostatnio) znane jako "psychedeliki". Dokładnie wtedy, gdy często zaczynają się reakcje
odruchu kolanowego. Lecz proszę powstrzymaj swą reakcję i powściągnij osąd, póki nie zostaną zrozumiane
pewne ważne fakty, ponieważ najpierw znajdziemy jakąś wstępną wspólną płaszczyznę. To, na co możemy się
dotychczas zgodzić, to: Roczna liczba ofiar enteogenów/psychedelików jest nieznaczna lub zerowa, w
wyraźnym przeciwieństwie do niezliczonych milionów zgonów w całej odnotowanej historii, za które
bezpośrednio odpowiedzialne są niedozwolone i zalegalizowane narkotyki.
Pamiętanie o tym ma decydujące znaczenie przy kontynuacji.
Ustawa dotycząca produktów spożywczych, leków i kosmetyków daje nam pewien wgląd w to, co rząd uważa
za lek. Jest to "substancja uznana w oficjalnej farmakopei lub receptariuszu, substancja przeznaczona do
zastosowania przy diagnozowaniu, kuracji, łagodzeniu, leczeniu, lub zapobieganiu choroby, substancja inna niż
jedzenie, wywierająca wpływ na strukturę lub funkcjonowanie ciała, substancja przeznaczona do
wykorzystania jako składnik leku, lecz nie urządzenie lub element, część, lub wyposażenie urządzenia." Dla
dobra dyskusji, zauważmy również, że Merriam Webster twierdzi, że drag jest: "czymś, co często jest
nielegalną substancją i powoduje uzależnienie, przyzwyczajenie, lub wyraźną zmianę w świadomości."
Gdy grupa substancji, roślin, i związków chemicznych, które pasują przynajmniej do części powyższych
definicji zostanie generalnie zgrupowana i oznaczona jako "dragi", to ograniczy to (być może celowo)
jakąkolwiek możliwość podjęcia inteligentnej, obiektywnej, nieuprzedzonej dyskusji o faktycznej różnicy
między dragami, które są niebezpieczne, uzależniające, i często nadużywane, od stosowanych rytualnie
(enteogenów) w kulturach całego świata i w ciągu całej naszej wspólnej, ludzkiej historii. Pomimo
soma rights re-served
1
od 12.12.2012 na http://www.psilosophy.info/
enteogeny nie są narkotykami
www.psilosophy.info/mvmsnzkrbvjlbqcxcnafbigp
rzymskokatolickiego twierdzenia, że autochtoniczne kultury były "prymitywne" i "pogańskie", wystarczy rzucić
okiem na stan naszej planety by przynajmniej przypuścić, że ludzie, którzy jej nie przeludnili lub nie
zanieczyścili, którzy żyli zazwyczaj w harmonii ze swym środowiskiem, i którzy byli z nim połączeni i byli jego
integralną częścią, mogą nauczyć nas czegoś przemożnego, a nawet zmieniającego świat.
A statystyki, na które wielu osobom ciężko patrzeć trzymają się lekarstw zarówno bez recepty jak i na receptę.
Nadużywanym lekiem numer jeden w Ameryce nie jest lek nielegalny lub zakazany, nawet jeśli włączymy do tej
grupy konopie; jest to lek na receptę. OxyContin, silnie uzależniający narkotyk o skutkach podobnych do
opiatów takich jak heroina, stał się czołowym narkotykiem w czasie krótszym niż 10 lat od chwili jego
wprowadzenia (raport: www.addictiontreatmentmagazine.com).
Przyjrzyjmy się powszechnemu lekowi; aspirynie. Aspirynowe reakcje i interakcje dosięgają 37.000 osób
rocznie. Jest to jedna z wielu niezliczonych interakcji lekowych, które powodują wszystko, począwszy od
alergicznej reakcji na śmierć, jednak wielu nawet nie mrugnie okiem gdy chodzi o "śmierć przez aspirynę".
Podobnym przykładem jest 16.500 - 20.000 zgonów w roku przypisywanych stosowaniu niesteroidowych leków
przeciwzapalnych (NLPZ). Już wspomniałam, że Centrum Kontroli Chorób (CKC) informuje, że oszałamiająca
ilość 430.000 zgonów rocznie przypisywana jest nadużywaniu tytoniu.
Mimo tego, media nigdy nie sprawozdają tych rzeczy, ponieważ nie da się z nich zrobić sensacji lub żerują na
naszych lękach jak się da, gdy wypowiadają słowo "psychodelik". No i nie ma wielomiliardowych firm
farmaceutycznych, tytoniowych lub alkoholowych, jak również towarzyszących im lobbystów rządowych, lub
wielomilionowych wydatków na promowanie tych dragów, często niczego niepodejrzewającym populacjom.
Z drugiej strony, enteogeny wywołują prawie uniwersalną reakcję gniewu, pogardy i osądu nawet u najbardziej
wolnych od uprzedzeń, zwłaszcza gdy towarzyszy im słowo "halucynogenny". Kto mógłby winić kogokolwiek z
nas za tę reakcję zważywszy na wiele lat propagandy i fałszywych informacji utrwalanych przez media
poszukujące świetnej historii, przez korporacje poszukujące więcej zysków, przez zorganizowane religie
mające wrażenie uzurpowania, lub przez Rząd Federalny chcący utrzymać kontrolę? W połączeniu z
systematycznym zakazywaniem rytualistycznego stosowania roślinnych leków i enteogenów przez niezliczone
kultury, szamańskie lub inne na całym świecie i na przestrzeni historii; populacja dominująca ma niewielką
nadzieję poznawać inaczej. Na szczęście się to zmienia wraz z pionierską pracą grup w rodzaju MAPS oraz
Instytutu Heftera, którzy nie tylko wskrzesili badania kliniczne nad enteogenami, lecz którzy zaoferowali
obecnie dowody naukowe na to, że psychedeliki i halucynogeny mogą pomóc leczyć szeroki zakres traum i
zaburzeń, począwszy od PTSD (zespół stresu pourazowego) po ofiary gwałtu i innych nadużyć.
Punktem krytycznym jest mimo wszystko to, że: Niezależnie od wszelkich moralnych, etycznych, lub religijnych
powodów, przez które ktoś może mieć obiekcje wobec enteogenów i etnobotaniczności, jeśli wszyscy zgodzimy
się przynajmniej, że zakazane leki, jak również określone leki legalne, są o wiele straszliwszym zmartwieniem
pod względem samych liczb, w szczególności w odniesieniu do młodzieży, wówczas będziemy mieć krytyczną
wspólną płaszczyznę, która pozwoli nam poszukać prawdziwych odpowiedzi na jedną z najpoważniejszych
kwestii, której musimy dziś sprostać.
Deklamowanie mitu
Media są winne jednemu z przestępstw, które zwykle wiążę ze zorganizowaną religią; żerowaniu na naszym
strachu i wykorzystywaniu go do manipulowania nami. Jedną z najefektywniejszych taktyk jest powtarzanie
czegoś wystarczająco często, wystarczająco głośno, i na odpowiednie sposoby, że zostaje w końcu
zaakceptowane jako fakt. Jednym z przykładów jest powszechnie rozpoznawane, wywołujące strach
twierdzenie w związku z enteogenami, że:
"Psychedeliki sprawią, że wyskoczysz z wysokiego budynku."
Lecz nagą, często trudną do przełknięcia prawdą jest faktycznie to, że: Powyższe twierdzenie jest
kategorycznym kłamstwem i było powtarzane po prostu tyle razy, że zostało obecnie zaakceptowane jako fakt.
Gra to doskonale na naszym naturalnym "lęku przed nieznanym", idealnie również wpasowując enteogeny do
roli kozła ofiarnego.
soma rights re-served
2
od 12.12.2012 na http://www.psilosophy.info/
enteogeny nie są narkotykami
www.psilosophy.info/mvmsnzkrbvjlbqcxcnafbigp
Chociaż jest mało lub brak dowodów wspierających wiarę, że psychedeliki sprawią, że zainteresujesz się
zgubnymi aktywnościami, takimi jak wyskakiwanie z budynków, nikt zdaje się tego nie zauważa lub nie
poświęci czasu, by naprawdę samemu się przekonać. Wręcz przeciwnie, jak wcześniej wspomniano, istnieje o
wiele więcej dowodów wspierających fakt, że wiele demonizowanych enteogenów, co udowodniono klinicznie,
jest bardzo korzystnych na wielu obszarach medycyny, lub przynajmniej wykazują wielkie nadzieje w
medycynie! Lecz ometkuj cokolwiek słowem "psychodeliczny" lub "halucynogenny", i będziesz miał prawie
pewność uzyskania wszelkiego ustawodawstwa, jakie tylko chcesz, uchwalonego niezależnie od okoliczności.
Salvia divinorum jest jednym z najbardziej kontrowersyjnych kozłów ofiarnych ostatniej historii. Gdy do
wiadomości publicznej trafił news o samobójstwie, odnaleziono wpis do pamiętnika, który wskazywał, że
człowiek, który popełnił samobójstwo wziął w pewnym momencie w przeszłości Salvię divinorum, i że w wyniku
tego doświadczenia, zdał sobie sprawę, że jego życie było bez sensu, i że zabicie się było jego jedyną opcją.
Bez wątpienia tragedia.
Lecz zamiast przyjrzeć się szerszemu kontekstowi świata tej osoby, być może błędom rodzicielskim, lub
samemu nastolatkowi, który był już tak niezadowolony ze swego świata, że rozważał samobójstwo przed
przyjęciem Salvii divinorum... o wiele wygodniej i łatwiej winić halucynogen jako powód jego śmierci.
I wszyscy z łatwością wskakujemy na wóz orkiestry. Wykorzystano jedynie możliwość; samą WZMIANKĘ o
halucynogenie, by uzyskać radykalne zmiany w prawie wobec niego. Według mnie, to nie tylko temat
zastępczy, to również kwestia strzelania do posłańca, i jak długo "zaprowadzana jest sprawiedliwość" nikt nie
myśli kwestionować.
Na wszelki wypadek, ponieważ istnieją tacy, którzy uważają, że zalecam enteogeny wszystkim i każdemu, czuję
potrzebę pewnego wyjaśnienia tej sprawy: nawet przez chwilę nie myślałem, że każdy powinien przyswoić
psychedeliki. Wielu ma wystarczająco trudne życie brnąc przez realia dnia codziennego, z którymi wszyscy
mamy do czynienia na zasadzie codzienności. Momentalne rozpuszczenie ego może być dość drażniącym
doświadczeniem, zwłaszcza dla osób w tak materialistycznych społeczeństwach, lecz nagrody mogą być równie
cenne. Nie uważam, by dzieci pracowały z enteogenami w środowisku nieautochtonicznym, tak jak nie sądzę,
by dzieci stosowały jakiekolwiek dragi, czy to alkohol, kofeinę, tytoń, lub nawet aspirynę czy Prozac.
Faktem jest to, że: Psychedeliki nie posiadają cennych dowodów wspierających fakt, że wywołują psychozę lub
doprowadzają do popełnienia samobójstwa. Bez pomniejszania znaczenia nawet jednej śmierci, która mogła
być związana z jakimikolwiek potencjalnie obciążającymi czynnikami, niezwykle ważne jest, by wyjaśnić, co
następuje: Masowy ostry sprzeciw przez pojedynczą śmierć w trzech tysiącach lat bezpiecznego stosowania
wydaje się praktycznie niepojęty, zważywszy na zupełny brak oburzenia dosłownie milionami śmierci,
spowodowanymi przez alkohol, tytoń zakazane lekarstwa i leki na receptę, często setki tysięcy śmierci każdego
roku. Jak to możliwe?
To bardzo dziwne, że pojedyncza śmierć, nawet nie bezpośrednio związana z rośliną, o której mowa,
doprowadziła bezpośrednio do zdelegalizowania rośliny, podczas gdy miliony zgonów bezpośrednio związanych
z alkoholem, tytoniem, zakazanymi lekarstwami, i lekami na receptę spowodowała jedynie raczej usztywnienie
praw lub klapsów po łapach, niż kategoryczne zakazanie tej plagi. W rzeczywistości, wielokrotnie
przepuszczano wiele przepisów dla dalszego zagwarantowania jeszcze większej ochrony pod Rządem
Federalnym niektórych z najniebezpieczniejszych dragów trapiących dziś nasze społeczeństwo.
Otwartymi oczyma
Patrząc w ten sposób, staje się oczywistym, że żerowanie na naszych lękach przed nieznanym czyni enteogeny
i psychedeliki łatwym celem i kozłem ofiarnym, skutecznie odsuwającym zainteresowanie od prawdziwych
zabójców w naszym społeczeństwie.
Kolejny dowód: Istnieją powalające dowody na to, że z legalnym lekiem Prozakiem związanych jest wiele
przypadków samobójstw i prób samobójczych, jednak nikt nie walczy, by zakazać Prozaku. Udowodniono
również, że w miejscach gdzie na depresję zamiast Prozaku przepisywana jest Kava Kava występuje mniej
efektów ubocznych a obecnie również mniej zgonów związanych z depresją. Jest to kluczowa informacja, która
soma rights re-served
3
od 12.12.2012 na http://www.psilosophy.info/
enteogeny nie są narkotykami
www.psilosophy.info/mvmsnzkrbvjlbqcxcnafbigp
może pomóc nam wszystkim dłużej żyć, zdrowszym i szczęśliwszym życiem, jednak informacja ta, tak jak
pozytywne opowieści o stosowaniu psychedelików i innych roślin psychoaktywnych (jak Kava Kava), jest
tłumiona ze względu na obowiązujące obecnie prawa.
Kava Kava była również używana jako alternatywa alkoholu, a statystyki pokazują, że w miejscach gdzie Kava
jest spożywana częściej niż alkohol, jest znacznie mniej incydentów przemocy i wypadków samochodowych.
Musi to coś z pewnością znaczyć.
Zazwyczaj celowo zostawiam temat konopi poza dyskusją, lecz jest to pierwszorzędny przykład irracjonalnej
wojny prowadzonej przeciwko naturalnemu zielu, które wykazało ogromne korzyści medyczne. Chociaż Rząd
Federalny nadal nie chce zmienić swej polityki dotyczącej tego wiekowego enteogenu, wiele stanów nie tylko
zdekryminalizowało konopie, zostały one publicznie zatwierdzone do użytku medycznego. Jest to z pewnością
wskazówka, że istnieją siły poza naszą działającą świadomością, które nie zapewniają nam całej i pełnej
prawdy, i są przynajmniej warte zbadania.
I to tylko jeden enteogen spośród wielu, które przez tysiące lat były z powodzeniem stosowane medycznie, lecz
od tego czasu zostały ślepo zakazane lub potraktowane jako kozły ofiarne. Wywrze to ogromną zmianę
świadomości ... ewolucyjne przejście do dokonania zmiany. I to w zasadzie jest istotą, wokół której obraca się
aktualnie cała moja misja na tej planecie: Bycie częścią głosu za ewolucją świadomości i nastawienia wobec
enteogenów oraz ich powrotem na właściwe miejsce w gabinecie medycznym Matki Natury.
A ekscytującą wiadomością jest to, że rzeczy SIĘ zmieniają. Wiele stanów, zamiast ślepo zakazywać Salvię
diviorum, jak zrobiło ponad 10 stanów podczas pisania tego tekstu, sporządza ustawy, by Salvia była legalna
dla dorosłych w wieku ponad 18 lat. Jest to przyszłościowe ustawodawstwo, które zwraca dorosłym prawo
wybierania narzędzi, którymi chcą pracować przy eksplorowaniu zawartości ich własnych umysłów. Prawda o
konopiach zaczyna jaskrawo przyćmiewać propagandę i bezpodstawne oburzenie, które zostało zorganizowane
przeciwko nim przez rząd federalny, i daje mi to olbrzymią nadzieję na przyszłość.
Nawet na ecstasy, grzybach halucynogennych, oraz DMT, które są narkotykami Ustępu I w większości świata,
podczas pisania tego tekstu przeprowadzano badania kliniczne na każdym, o którym mówimy. Wyniki były
zdumiewające. Ecstasy okazuje się być niezwykle pomocna dla ofiar brutalnych przestępstw, takich jak gwałt.
Grzyby halucynogenne wykazały wielką nadzieję przy leczeniu poważnej depresji. Marihuana okazała się
pomocna przy kilku poważnych dolegliwościach medycznych. Ibogaina (kolejny nielegalny halucynogen)
okazała się wyjątkowo skuteczna przy leczeniu uzależnień. A lista jest długa.
CZY enteogeny mogą być niebezpieczne? Oczywiście, że mogą. Czy powinny być dostępne dzieciom?
Oczywiście nie. Lecz ślepe czynienie ich nielegalnymi, często kosztem słusznych, głęboko korzystnych badań
medycznych jest po prostu irracjonalne. Lecz póki nie spojrzymy ponad kłamstwami, propagandą, oraz
windoktrynowanymi negatywnymi reakcjami odruchowymi ilekroć wypowiadane jest słowo "halucynogen",
bitwa będzie powolna, żmudna, i często w towarzystwie uczucia, że sama walka jest daremna.
Nasza ignorancja i nasza wspólna omylność wierzenia w to, co rząd i media mówią, że jest prawdziwe leży tam
gdzie ich największa moc a nasza największa słabość. Łatwo jest skapitulować. Lecz mam dwóch
niepokonanych sojuszników w tej walce: Prawdę i Internet. Ze względu na te dwie potężne siły, wierzę, że to
tylko kwestia czasu nim wszyscy będziemy zmuszeni rozwinąć naszą masową świadomość w coś znacznie
bardziej racjonalnego i wzajemnie zbawiennego dla wszystkich istot, jeśli chodzi o zastosowanie enteogenów.
Zawsze będę wierzył, że prawda zawsze w końcu wygra, nie ważne jak demonizowana, uciskana, lub
ignorowana.
Na zakończenie, słowo enteogen oznacza "ukazać Boga wewnątrz". Są one częścią rogu obfitości roślin, które
dostarcza Matka Natura, uaktywniając tych, którzy się zdecydują eksplorować własną świadomość, naturę
rzeczywistości, oraz nasze wspólne miejsce we wszechświecie. Może jednym z powodów, przez które istnieje
tak dogłębnie indoktrynowana i często irracjonalna reakcja na te rzeczy, które mogą pomóc poszerzyć naszą
indywidualną świadomość jest to, że grożą potencjalnie osłabieniem tych u władzy. Ponieważ, jak wszyscy
wiemy, ci u władzy są zazwyczaj skłonni za wszelką cenę przy niej wytrwać.
Keith Cleversley
soma rights re-served
4
od 12.12.2012 na http://www.psilosophy.info/
enteogeny nie są narkotykami
www.psilosophy.info/mvmsnzkrbvjlbqcxcnafbigp
Odnośniki
1. Chevlen, Eric (2001). "A Bad Prescription from the DEA," The Weekly Standard, 6:36:16-20.
2. Huxley, Aldous. 2009. The Doors of Perception. Harper Perennial Modern Classics.
3. Setter, Stephen M. (1999). "Tailored Intervention Promoting Safe NSAID Use in Elders," U.S. Department of Health and
Human Services Grant Application (funded, Stephen M. Setter Principal Investigator), 20-21, 31.
4. National Center for Chronic Disease Prevention and Health Promotion, Comparative Cause of Annual Deaths - United States
(www.cdc.gov/tobacco/research_data/health_consequences/andths.htm), last accessed December 23, 2001.
[ tłumaczenie: cjuchu ]
soma rights re-served
5
od 12.12.2012 na http://www.psilosophy.info/

Podobne dokumenty