Uniwersytet Śląski w Katowicach
Transkrypt
Uniwersytet Śląski w Katowicach
dr hab. Małgorzata Myśliwiec Uniwersytet Śląski w Katowicach Wydział Nauk Społecznych Instytut Nauk Politycznych i Dziennikarstwa Recenzja pracy doktorskiej mgr. Kazimierza Pawlika, Kontrola władzy w kontekście dostępu do informacji publicznej w Polsce, napisanej pod kierunkiem prof. zw. dr hab. Radosława Zenderowskiego oraz promotora pomocniczego dr. Andrzeja Rudowskiego Zgodnie z postanowieniami art. l3 ust.! ustawy z dnia 14 marca 2003 r. o stopniach naukowych i tytule naukowym oraz stopniach i tytule w zakresie sztuki (Dz.U. 2003 nr 65 poz. 595) rozprawa doktorska, przygotowywana pod opieką promotora albo pod opieką promotora i promotora pomocniczego, o którym mowa w art. 20 ust. 7 ustawy, powinna stanowić oryginalne rozwiązanie problemu naukowego lub oryginalne dokonanie artystyczne oraz wykazywać ogólną wiedzę teoretyczną kandydata w danej dyscyplinie naukowej lub artystycznej oraz umiejętność samodzielnego prowadzenia pracy naukowej lub artystycznej. Jednocześnie przepisy S 6 pkt. 4 Rozporządzenia Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego z dnia 30 pażdziemika 2015 r. w sprawie szczegółowego trybu i warunków przeprowadzania czynności w przewodzie doktorskim, w postępowaniu habilitacyjnym oraz w postępowaniu o nadanie tytułu profesora sporządzenia szczegółowo (Dz.U. 2015 poz. 1842) zobowiązują recenzenta dysertacji do uzasadnionej oceny spełniania przez rozprawę doktorską warunków określonych wart. l3 ust. I wyżej wymienionej ustawy. Wobec braku innych, bardziej szczegółowych kryteriów oceny pracy doktorskiej prz)jmuje się, że na jej ostateczną ocenę wpływa zazwyczaj kilka elementów. Najważniejsze z nich to: I) temat i zakres pracy; 2) strona metodologiczna; 3) konstrukcja pracy i treść merytoryczna; 4) dobór żródeł i wybranych pozycji literatury przedmiotu oraz 5) strona językowa i techniczna. I JLt Temat pracy. W przypadku przedstawionej do oceny dysertacji należy stwierdzić, że temat został dobrany bardzo trafnie. Jest zwięzły, co niewątpliwie stanowi jego zaletę, a nie wadę, i niezwykle precyzyjny. We wstępie Autor jednoznacznie zauważa, że problem kontroli władzy w kontekście dostępu do informacji publicznej w Polsce nie doczekał się do tej pory należnego zainteresowania na gruncie nauk politycznych, a przede wszystkim wnioski z badań dotyczących tego zagadnienia nie zostały przedstawione w postaci monografii. Treść wstępu pokazuje również, iż przed ostatecznym wyborem tematu Autor dobrze rozpoznał stan badań, prowadzonych w tym zakresie na gruncie polskim. Przywołuje bowiem przykłady badań nad tzw. rozliczalnością horyzontalną, prowadzonych przez Katarzynę Kobielską w Instytucie Politologii Uniwersytetu Wrocławskiego oraz nad rozliczalnością horyzontalną i wertykalną, prowadzonych przez Annę Srokę na Wydziale Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego. Biorąc pod uwagę już sam stan badań należy stwierdzić, że Doktorant wybrał temat, którego oryginalność nie budzi zastrzeżeń. Warto również zwrócić uwagę na fakt, że określone wstępnie w temacie, a następnie podjęte w dysertacji rozważania mają charakter bardzo istotny w kontekście funkcjonowania polskiej demokracji. We wstępie Autor przypomina, że w 2016 roku przypada 250 rocznica wprowadzenia w Szwecji pierwszych na świecie regulacji gwarantujących obywatelom dostęp do informacji publicznej. Doświadczenia innych państw w tym względzie wyglądają jednak zupełnie inaczej niż doświadczenia polskie. Należy bowiem pamiętać, że utrata niepodległości w XVIII wieku i spowodowany tym faktem brak możliwości wypracowania własnych wzorców ustrojowych oraz rodzimych schematów funkcjonowania instytucji politycznych, a także ich relacji z obywatelami w XIX wieku, znacznie utrudnił rozumienie zasad demokracji na gruncie polskim w ogóle. Krótkie doświadczenia w zakresie funkcjonowania w warunkach demokratycznych w okresie dwudziestolecia międzywojennego oraz ćwierćwiecze, które upłynęło od początku lat dziewięćdziesiątych XX wieku, to w istocie rzeczy czas zbyt krótki na spopularyzowanie i utrwalenie w świadomości obywateli oraz ich przedstawicieli wszystkich wartości i procedur, związanych z istnieniem państwa demokratycznego. Jednym z przykładów potwierdzających takie założenie może być właśnie problem kontroli władzy w kontekście dostępu do informacji publicznej w Polsce. Również i z tego powodu należy uznać temat zaproponowany przez Doktoranta za społecznie ważny i na gruncie polskim oryginalny. 2 er- Zakres pracy. Doktorant określił zarówno podmiotowy, jak i przedmiotowy zakres dysertacji. W ujęciu podmiotowym zakres pracy postanowił odnieść do działalności najwyższych organów władzy wykonawczej i sądowniczej w Polsce w zakresie udostępniania obywatelom informacji o swojej działalności. Postanowił także zamieścić w pracy pewne odniesienia do praktyki realizacji postulatu jawności życia publicznego przez terenowe ograny administracji rządowej oraz organy samorządu terytorialnego, choć owe zagadnienia nie stały się przedmiotem badań własnych. Ze względu na szczególne znaczenie dla działania ustroju demokratycznego omawiany zakres pracy został poszerzony o partie polityczne i media publiczne. Nakreślony w ten sposób zakres podmiotowy nie jest jednak przez Autora w pełni uzasadniony. W rozdziale trzecim znajdujemy bowiem podrozdział 3.1.2, w którym scharakteryzowane zostały organy władzy publicznej, określające znacznie szerszy krąg podmiotów niż ten, nakreślony we wstępie pracy. Określenie przez Autora zakresu podmiotowego nie informuje czytelnika pracy dlaczego takie, a nie inne organy władzy zostały objęte badaniem. Pewne wxjaśnienie znajdujemy dopiero w części wyróżnionej jako "Motywy do podjęcia badań" (s. 9). Autor stwierdza w niej, że o podjęciu tematu zdecydowały między innymi racje subiektywne, związane z szerokim doświadczeniem procesowy, nabytym jako radca prawny biorący udział w postępowaniach administracY-inych i sądowoadministracY-inych, w sprawach dotyczących dostępu do informacji publicznej. Wiedza, wykształcenie i doświadczenie osobiste to niewątpliwie ogromne atuty, pozwalające na bardziej kompetentne przeprowadzenie procesu badawczego. Jednak z punktu widzenia ocemaneJ pracy pożądane byłoby bardziej podmiotowego. Być może dobrym merytoryczne uzasadnienie wybory zakresu rozwiązaniem byłoby krótkie przedstawienie charakterystyki stosunku administracY-inoprawnego i wynikającej z niego nierównorzędności uczestniczących w nim stron. Wiele rozważań podręcznikowych ogranicza się bowiem do omówienia konieczności związania organów administracji publicznej przepisami prawa w celu zapobiegania nadużyciom, wynikającym z właściwego im władztwa administracY-inego. Niewiele opracowań zwraca jednak uwagę na konieczność jednoczesnego powołania przez państwo odpowiednich instytucji i zapewnienia mechanizmów pozwalających na kontrolę przestrzegania owych przepisów prawa. Zarysowanie tego problemu byłoby cennym wzbogaceniem całego wywodu i elementem uzasadniającym wybór takiego właśnie zakresu podmiotowego. Działanie organów administracji publicznej, a w tym kontekście także działanie organów władzy sądowniczej (w szczególności pionu sądownictwa administracY-inego) stanowi bardzo dynamiczny i szczególnie ciekawy obszar badawczy nie 3 cfLc tylko dla prawników, ale także do politologów. Uzasadnienie wyboru takiego, a nie innego zakresu podmiotowego - szczególnie dla przeprowadzenia studium przypadków w rozdziale czwartym - byłoby pożądane również dlatego, że oddalałoby możliwy zarzut o niezgodność treści pracy z przY.iętym przez Autora tematem. Odnosi się on bowiem do zjawiska "kontroli władzy" w ogóle - bez zawężenia o który jej segment chodzi. Zastrzeżeń nie budzi natomiast określenie zakresu przedmiotowego pracy. Objęto nim instytucje dostępu do informacji publicznej jako formę społecznej kontroli władzy. W ramach tak określonego zakresu dokonano analizy podstaw aksjologicznych, normatywnych oraz praktyki w zakresie określonej w tytule pracy metody społecznej kontroli władzy. Na szczególną uwagę zasługuje tu wyeksponowanie problemu tzw. jawności pasywnej władzy rozumianej jako obowiązek ujawnienia określonej informacji na żądanie obywatel lub innego podmiotu, podejmującego oddolną kontrolę. Istotne jest również to, iż Autor postanowił skupić się nie tylko na opisie samych procedur, ale także podjąć rozważania na temat ich skuteczności. Element ów niewątpliwie podnosi walor poznawczy pracy w obszarze nauk społecznych. Należy także zauważyć, że opis zakresu przedmiotowego pracy w pełni odpowiada zaproponowanemu przez Autora tytułowi pracy. O ile bowiem scharakteryzowany wyżej zakres podmiotowy jest w większej mierze związany z tą częścią pracy, w której Autor rozpatruje wybrane przez siebie przypadki, tak zakres przedmiotowy odnosi się do całości opracowania i w pełni odpowiada zaproponowanemu tematowi dysertacji. Prawidłowo zostały określone ramy czasowe pracy. Autor osadził cezurę początkową w 2002 roku i uzasadnił ją pojawieniem się w Polsce proceduralnych gwarancji dostępu do informacji o działaniach władzy. Nie przeszkodziło to w przedstawieniu koniecznych informacji, dotyczących stanu prawnego związanego z badanym problemem, obowiązującego w okresie cezurę początkową poprzedzającym (zwłaszcza w zakresie rozwiązań konstytucyjnych, przyjętych w 1997 roku). Natomiast za cezurę końcową przY.ięty został rok 2016. Autor nie uzasadnił jednak w żaden sposób wyboru tej daty, co powinien był uczynić. Strona metodologiczna. Prowadząc badania, mające na celu przedstawienie wyników w postaci ocenianej dysertacji, Autor zastosował kilka metod badawczych. Pierwszą ze wskazanych jest metoda systemowa. Autor uznał bowiem - z czym zdecydowanie należy się zgodzić - że prawo obywatela do informacji o działaniach władz państwie demokratycznym można uznać nadużyciu za podsystem szczególnej systemu pozycji przez mechanizmów kontroli władzy zapobiegających dysponentów władzy. Analizę aktów prawnych, 4 ? dokumentów legislacyjnych, orzeczeń sądów i trybunałów oraz innych materiałów źródłowych przeprowadzono przy zastosowaniu metody analizy danych zastanych. Natomiast część pracy, poświęcona analizie wybranych przez autora casusów, oparto na metodzie studium przypadku. Wskazując na interdyscyplinarny charakter pracy Autor wskazał teź na wykorzystanie w pracy badawczej metod typowych dla nauk prawnych, wyróźniając wśród nich metodę dogmatyczno-prawną. Wybór metod badawczych nie budzi powaźniejszych wątpliwości. W przypadku pracy politologicznej pewien niedosyt może budzić jedynie brak metody porównawczej. Być może praca byłaby jeszcze ciekawsza, gdyby Autor - choć w skromnym zakresie - zechciał porównać problem kontroli władzy w kontekście dostępu do informacji publicznej w Polsce z przypadkami realizacji tego prawa w innych państwach wysoko rozwiniętych. Zjawisko to bowiem nie pojawiło się po raz pierwszy w realiach polskiej demokracji i zapewne jego realizacja w polskich warunkach wygląda zdecydowanie inaczej niż np. w Szwecji, posiadającej w tym zakresie 250 lat tradycji. Autor określił we wstępie problem badawczy, który koncentruje się wokół pytania, czy możliwa jest skuteczna kontrola władzy publicznej w Polsce przez społeczeństwo przy zastosowaniu procedur dostępu do informacji publicznej. Określony został także cel pracy, polegający na przedstawieniu aksjologicznych i normatywnych założeń oddolnej kontroli władzy, realizowanej przez dostęp do informacji publicznej, a następnie skonfrontowanie tych założeń z praktyką poddawania się społecznej kontroli w określonym zakresie przez wybrane organy władzy. Określenie zakresu pracy, jej celu a także problemu badawczego pozwoliło Autorowi na sformułowanie głównej hipotezy badawczej zakładającej, że jeżeli w ramach obowiązujących w Polsce procedur dostępu do informacji publicznej zostałaby uściślona definicja informacji publicznej, to instytucja dostępu do informacji publicznej stałaby się w pełni skutecznym narzędziem oddolnej kontroli władzy. W założeniu w jej weryfikacji miała pomóc uprzednia weryfikacja sformułowanie pięciu hipotez szczegółowych, zakładających kolejno, że l) jeżeli w wyniku zastosowania instytucji dostępu do informacji mogłoby dojść do ujawnienia informacji istotnych z punktu widzenia kluczowych dóbr publicznych (np. pokój, bezpieczeństwo publiczne), to istnieje aksjologiczne uzasadnienie dla ograniczenia dostępności informacji; 2) jeżeli informacja dotyczy sprawo dużym znaczeniu społecznym, mogących przy tym wywołać negatywną ocenę władzy, to organ władzy stara się dostępnymi metodami zablokować obywatelom dostęp do informacji; 3) realizacja prawa do informacji publicznej może prowadzić do zainicjowania formalnej (państwowej) kontroli władzy i wyciągnięcia konsekwencji w przypadku potwierdzenia nadużyć; 4) jeżeli istnieje prawnie 5 VC' zagwarantowany i przestrzegany przez władzę dostęp do informacji publicznej, to obywatele uzyskują wiedzę konieczną do świadomej partycypacji społecznej; 5) im dostęp do informacji publicznej pełniejszy i faktycznie zapewniany, to tym poziom demokracji, przy założeniu stopniowalności wyższy. Konstrukcja pracy i treść merytoryczna. Praca została zawarta na 264 stronach znormalizowanego maszynopisu i składa się ze wstępu, pięciu rozdziałów, zakończenia, bibliografii oraz jednego aneksu. Konstrukcja ta jest logiczna i nie budzi zastrzeżeń. Wstęp zawiera wszystkie elementy, które zawierać powinien. Przedstawia bowiem uzasadnienie wyboru tematu, wskazuje na dobrą orientację Autora w aktualnym stanie badań nad wybranym problemem (choć brakuje tu trochę krótkiej charakterystyki źródeł i istniejącej już na gruncie polskim reprezentatywnej literatury przedmiotu), przedstawia zakres i cel pracy, a także informuje o wyborze metod badawczych oraz przyjętej hipotezie głównej i hipotezach szczegółowych. Przedstawia również i uzasadnia strukturę pracy. W rozdziale pierwszym w sposób bardzo kompetentny przedstawione zostały teoretyczne aspekty związane z problemami kontroli władzy, jawności życia publicznego, a także dostępu do informacji. Analiza treści owego rozdziału pozwala na jednoznaczne stwierdzenie, że Autor bardzo dobrze wywiązał się z zadania, jakie doktorantom stawia w art. 13 ust. l ustawa z dnia 14 marca 2003 r. o stopniach naukowych i tytule naukowym oraz stopniach i tytule w zakresie sztuki stanowiąc, że rozprawa doktorska powinna wskazywać na posiadanie przez kandydata ogólnej wiedzy teoretycznej w danej dyscyplinie naukowej. Autor wykazał się bowiem nie tylko rozległą wiedzą z zakresu nauk prawnych (bez której powstanie tego typu pracy byłoby znacznie bardziej utrudnione), ale przede wszystkim ogólną wiedzą teoretyczną z zakresu nauk o polityce. W rozdziale drugim przedstawione zostały prawne podstawy badanego problemu. Autor, korzystając z bogatego doświadczenia prawniczego, wywiązał się z tego zadania wzorowo. Dostarczył bowiem potencjalnemu obiorcy - niekoniecznie będącemu prawnikiem - informacji niezbędnych do zrozumienia zakresu regulacji obowiązujących w badanym zakresie na gruncie polskim. Ta sama uwaga odnosi się do sposobu prezentacji treści rozdziału trzeciego, poświęconego procedurze dostępu do informacji. Lektura tej części pracy nie pozostawia wątpliwości co do faktu, że została napisana przez osobę posiadającą nie tylko dużą wiedzę teoretyczną w badanym zakresie, ale i bogate doświadczenie zawodowe. 6 Rozdział czwarty, zawierający studia wybranych przypadków, jest szczególnie interesującą częścią dysertacji. Zarówno sam dobór casusów, jak i sposób ich przedstawienia powoduje, że lektura pracy awansowej daje w tym miejscu przyjemność podobną do lektury dobrze napisanej powieści politycznej. Swoboda, z jaką Autor odnosi się do przedstawionych uprzednio aspektów teoretycznych, a także świetna orientacja w przepisach prawa i wyrokach organów władzy sądowniczej zaowocowała przedstawieniem niezwykle ciekawych przykładów związanych z próbą przeprowadzenia kontroli wybranych organów władzy przez obywateli państwa polskiego. Przykłady te nie tylko ilustrują przedstawione uprzednio rozważania teoretyczne, ale także wyjaśniają aktualne procesy, zachodzące na polskiej scenie politycznej. Dzięki temu praca mgr. Kazimierza Pawlika nie tylko wzbogaca stan badań naukowych w Polsce, ale także może być kierowana do każdego odbiorcy zainteresowanego zjawiskami zachodzącymi na polskiej scenie politycznej. Rozdział piąty poświęcony jest skuteczności działań kontrolnych. Odnosi się po części do wcześniej przedstawionych rozważań i ma w pewnym sensie charakter podsumowujący. Przedstawione w nim rozważania niewątpliwie łączą się w zasadniczy sposób z tematem i zakresem podjętych badań, czyli ograniczają się do terytorium Rzeczypospolitej Polskiej. Szkoda jednak nieco, iż Autor nie zdecydował się w tej części choć w ramach niewielkiego podrozdziału na odniesienie się do problemu kontroli władzy w kontekście dostępu do informacji publicznej w Polsce na tle rozwiązań prawnych i stanu faktycznego w innych państwach demokratycznych (szczególnie w tych, gdzie kontrola władzy poprzez dostęp do informacji ma znaczącą tradycję). Zaznaczam jednak, że uwaga ta nie ma w najmniejszym stopniu charakteru krytycznego i nie stanowi zarzutu pod adresem Autora. Stwierdzam jedynie, iż uzupełnienie pracy o taki fragment mogłoby okazać się cenne w przypadku zamiaru publikacji niniejszej dysertacji. W zakończeniu pracy, czyniąc zadość wszystkim wymaganiom procesu badawczego, Autor zweryfikował najpierw hipotezy szczegółowe, a następnie hipotezę główną. Nie sposób nie zgodzić się z wnioskami związanymi z weryfikacją pierwszej hipotezy szczegółowej zakładającymi, że słusznym jest ograniczenie dostępu do informacji publicznej w sytuacji, gdyby ich jawność godziła w kluczowe dobra publiczne. Jak bowiem zauważa Autor jawność działania władzy i związana z nią dostępność informacji nie są wartościami bezwzględnymi. Ograniczenie dostępu do informacji jest w pełni uzasadnione w sytuacji, gdy uzyskanie określonych danych wiązałoby się z wejściem w konflikt z racją stanu. 7 r Ważne wnioski wysunięte zostały także w wyniku weryfIkacji drugiej hipotezy szczegółowej, zakładającej, że jeżeli istnieje prawnie zagwarantowany i przestrzegany przez władzę dostęp do informacji publicznej, to obywatele uzyskują wiedzę konieczną do świadomej partycypacji społecznej. Nie chodzi tu wszak tylko o pozytywną weryfIkację owej hipotezy, lecz bardziej o postulat konieczności popularyzowania wiedzy, uzyskanej w drodze przeprowadzonej procedury. Należy w zupełności zgodzić się z Autorem, że uzyskanie konkretnych informacji przez jeden podmiot (obywatela lub organizację społeczną) nie zmienia jeszcze niczego i nie wpływa w sposób zasadniczy na sposób dokonywania wyborów społecznych i politycznych. Dzieje się tak dopiero wówczas, gdy wiedza na dany temat staje się niemal powszechna i jest poddawana publicznej dyskusji. Nie sposób także zakwestionować słuszności pozytywnie zweryfIkowanego założenia, zawartego w trzeciej pełniejszy i hipotezie szczegółowiej, że im dostęp do faktycznie zapewniany, to tym poziom informacji publicznej demokracji, przy założeniu stopniowalności wyższy. Rzeczywiście bowiem dostęp do informacji publicznej powiązany jest z ideami lub zasadami, które traktowane są jako mierniki stopnia demokratyzacji. A przestrzeganie prawa w tym zakresie wskazuje na poziom demokracji w danym państwie. Pozytywnie zweryfIkowana została również czwarta z hipotez szczegółowych zakładająca, że realizacja prawa do informacji publicznej może prowadzić do zainicjowania formalnej (państwowej) kontroli władzy i wyciągnięcia konsekwencji w przypadku potwierdzenia nadużyć. Stwierdzenie to jest istotne o tyle, że społeczna kontrola jest rzeczywiście pozbawiona możliwości zastosowania sankcji względem organu władzy. Natomiast przeprowadzenie kontroli przez wyznaczony do tego organ państwa pozwala na wskazanie konkretnych przypadków odbiegania stanu rzeczywistego od stanu prawnego. W końcu studium wybranych przypadków pokazało, że jeżeli informacja dotyczy sprawo dużym znaczeniu społecznym, mogących przy tym wywołać negatywną ocenę władzy, to organ władzy stara się dostępnymi metodami zablokować obywatelom dostęp do informacji. Autor wskazał w tym zakresie postępowania, niesporządzanie usankcjonowaną dokumentacji wyrokami określonych na niebezpieczeństwo przyjęcia za normę sądowymi, czynności, takich zachowań jak celowe czy też uznawania określonych informacji za dane wewnętrzne władzy, niewchodzące w zakres informacji publicznej. WeryfIkacja hipotez szczegółowych przyczyniła się niewątpliwie do ostatecznej weryfIkacji głównej hipotezy badawczej zakładającej, że jeżeli w ramach obowiązujących w Polsce procedur dostępu do informacji publicznej zostałaby uściślona defInicja informacji 8 If\ publicznej, to instytucja dostępu do informacji publicznej stałaby się w pełni skutecznym narzędziem oddolnej kontroli władzy. Weryfikacja tak skonstruowanej hipotezy jest kolejnym przykładem pokazującym, jak ważną z punktu widzenia przejrzystego działania organów władzy państwowej kwestią jest dokładne zdefiniowanie ważnych społecznie pojęć. Niejasności wypływające z braku stosownych regulacji w wielu przypadkach prowadzą bowiem do konfliktu pomiędzy obywatelami lub ich konkretnymi grupami a organami władzy państwowej, a także rodzą nieufllość w stosunku do owych organów. A to z pewnością nie sprzyja prawidłowemu działaniu państwa. Należy podkreślić, że konkludując Autor nie ograniczył się tylko do przedstawienia wniosków, płynących z przeprowadzonej analizy, ale przedstawił także własną diagnozę problemów związanych z prowadzeniem tego rodzaju badań. Pozytywnie należy ocenić również fakt, że w ostatnim akapicie pracy Autor wskazał na możliwość kontynuowania badań w ramach analizowanej problematyki na gruncie nauk o polityce, wskazując w tym zakresie możliwe kierunki tematyczne. Dobór źródeł i wybranych pozycji literatury przedmiotu. Na szczególne wyróżnienie zasługuje strona bibliograficzna pracy, w części charakteryzującej źródła. Pokazuje ona bowiem na jak bogatym materiale oparł się Autor, przygotowując ocenianą dysertację. Poza tekstem Konstytucji RP z 1997 roku, przygotowanie pracy poprzedziła analiza 6 ustaw, 6 wyroków Trybunału Konstytucyjnego, l wyroku Sądu Najwyższego, 38 wyroków, 3 postanowień i 2 uchwał Naczelnego Sądu Administracyjnego, 70 wyroków i l postanowienie wojewódzkich sądów administracyjnych, a także 7 pism procesowych i rozstrzygnięć administracyjnych kontrolowanych organów oraz 7 raportów. Rozważania przedstawione w pracy, opierające się w dużej mierze na tak specyficznej bazie źródłowej, nie stanowią jednak analizy charakterystycznej dla nauk prawnych, lecz całkowicie mieszczą się w nurcie rozważań prowadzonych na gruncie nauk o polityce. W prawidłowy sposób zostały także wybrane pozycje reprezentatywnej literatury przedmiotu, zarówno w zakresie monografii, jak i artykułów naukowych. Ów dobór pokazuje zachowanie właściwej równowagi pomiędzy pozycjami literatury prawniczej, jak i politologicznej. Jedyny zarzut w tym względzie może dotyczyć braku szerszego odwołania się do literatury obcojęzycznej. W spisie bibliograficznym znaleźć można bowiem odwołanie tylko do jednej monografii w języku angielskim oraz jednego artykułu w języku czeskim. Zarzut ów nie jest poważny w tym względzie, że założeniem Autora było pokazanie badanego 9 (]A problemu na gruncie polskim. Faktem jest jednak, że zjawisko kontroli władzy w kontekście dostępu do informacji publicznej nie jest rozwiązaniem charakterystycznym dla realiów polskiej demokracji. Skoro pojawiło się i rozwijało znacznie wcześniej na gruncie innych państw, można było choć w skrótowym zakresie do tego nawiązać. Strona językowa i techniczna. Aspekt warsztatowy dysertacji stanowi jej wielki atut. Najmniejszych zastrzeżeń nie budzą sprawy techniczne, takie jak np. sporządzanie przypisów, wyróżnienie cytatów, sporządzenie bibliografii, etc. Praca napisana jest językiem poprawnym, uwzględniającym zarówno skomplikowany aparat pojęć typowych dla nauk prawnych, jak i właściwych dla nauk o polityce. Nie spowodowało to jednak zamknięcia rozważań w hermetycznym "slangu" naukowym. Praca jest bowiem napisana językiem bardzo komunikatywnym i w ogólnym odbiorze przyjaznym dla czytelnika. W całym tekście niewiele jest błędów drobnych (tzw. literówek) i pomyłek. Najpoważniejszą z nich można odnależć w pierwszym wierszu na s.22. Otóż współautor wydanego we Wrocławiu w 2004 roku Leksykonu politologii, opracowania znanego doskonale wszystkim studentom i absolwentom kierunku, to Andrzej Antoszewski, a nie ,,Antoni Antoszewski" . Ponadto Autorowi wyrażnie przysparza problemów pisanie takich słów jak ,,konstytucja", "państwo", "konwencja", "pakt", etc. w sytuacji, gdy występują one jako rzeczowniki pospolite, a nie pełne nazwy konkretnych dokumentów lub instytucji. Raz są one bowiem napisane wielką, a innym razem małą literą - bez przyjęcia określonej reguły w tym względzie. Zasady polskiej pisowni przewidują możliwość dokonania zapisu wielką literą ze względów uczuciowych (w przypadku chęci konstytucji i państwa, choć brak wielkiej lekceważenia), lub gdy wcześniej wyrażenia szczególnego szacunku dla litery nie jest w tym przypadku wyrazem wymienioną pełną nazwę tego aktu skraca się do pierwszego wyrazu. Ze względów redakcyjnych byłoby zatem dobrze, aby Autor przY.iął w tym względzie wyrażną regułę. Jeżeli chodzi o aspekt językowy największym negatywnym zaskoczeniem podczas lektury dysertacji jest stwierdzenie faktu, iż Autor - posiadający ogromne doświadczenie w wykonywaniu zawodu prawniczego - posługuj e się terminem "zapis" w odniesieniu do przepisów zawartych w analizowanych aktach prawnych. Jak powszechnie wiadomo "zapis" jest instytucją prawa cywilnego, określoną jako rozrządzenie testamentowe zobowiązujące spadkobiercę do spełnienia określonego świadczenia majątkowego na rzecz oznaczonej 10 LfL osoby. Istnieje także zapis na sąd polubowny, rozumiany jako umowa o poddanie sporu pod rozstrzygnięcie sądu polubownego. Natomiast "przepis" to podstawowa jednostka redakc)jna aktu normatywnego, stanowiąca samodzielną całość redakcyjną fragmentu aktu prawnego. "Przepisem" jest każdy artykuł, paragraf, ustęp, punkt, czy litera aktu prawnego. "Zapis" nie jest zatem synonimem "przepisu" i wyrazy te nie mogą być używane zamiennie. Trudno zrozumieć, dlaczego Autor w zdecydowanej większości przypadków, analizując wybrane przepisy określił je mianem "zapisów"? Co również ciekawe, nie był w tym procederze konsekwentny, gdyż w kilku przypadkach (np. w ostatnim wierszu na stronie 169) użył prawidłowego określenia: "przepisy". Konkludując należy stwierdzić, że mgr Kazimierz Pawlik przedłożył dysertację będącą kompleksowym opracowaniem oryginalnego na gruncie polskiej politologii problemu kontroli władzy w kontekście dostępu do informacji publicznej w Polsce. Zawarł w niej wiele rzetelnie przeanalizowanych i uargumentowanych przemyśleń, wykazując się rozległą wiedzą teoretyczną, dotyczącą dostępu do informacji publicznej w demokratycznym państwie prawnym oraz szeroko rozumianych nauk o polityce. Doktorant cechuje się także bardzo dobrym przygotowaniem do samodzielnego prowadzenia pracy naukowej. Należy również podkreślić, że uwagi zawarte w niniejszej recenzji mają głównie charakter techniczny lub polemiczny. Praca została bowiem przygotowana w sposób bardzo rzetelny i kompetentny, a jej cechy pozytywne zdecydowanie przeważają nad nielicznymi mankamentami. Niewątpliwie stanowi ona istotny wkład w poszerzenie stanu wiedzy na gruncie nauk o polityce, a jednocześnie mogłaby być także doskonałym źródłem wiedzy o badanym zjawisku dla czytelników niebędących przedstawicielami świata nauki. Z tego względu opowiadałabym się zdecydowanie zajej publikacją. Jednoznacznie stwierdzam, że przedłożona rozprawa doktorska pl.: Kontrola władzy w kontekście dostępu do informacji publicznej w Polsce spełnia wszystkie wymagania określone w art. 13 ust.l ustawy z dnia 14 marca 2003 r. o stopniach naukowych i tytule naukowym oraz stopniach i tytule w zakresie sztuki (Dz.U. 2003 nr 65 poz. 595), wobec czego składam wniosek o dopuszczenie mgr. Kazimierza Pawlika do dalszych etapów przewodu doktorskiego. Katowice,30.03.20l6r. Lł::.:w-'-( 11