pobierz

Transkrypt

pobierz
materiały szkoleniowe
Czy da się uprościć działanie długopisu?
autor: Marcin de Lehenstein Werndl
Bierzesz do ręki długopis. Zaczynasz nim pisać. Czy w Twojej głowie przelatuje pytanie "Jak się go
Używa"?
Nie sądzę - wszystkie czynności wykonujesz automatycznie - bez względu jaki to rodzaj długopisu, czy ma
zatyczkę, czy przycisk na końcu... 99% długopisów jest robionych wg standartu, do którego jesteśmy
przyzwyczajeni. Więc po co to upraszczać? Podejrzewam, że nikt nie pracuje już nad zmianami w jego
konstrukcji. Z jednej strony dlatego, żeby nie wprowadzać "zamieszania" wśród użytkowników, z drugiej
strony - taki produkt mógłby się nie sprzedawać, z powodu "nowatorstwa", braku funkcjonalności, czy
zmuszania ludzi do myślenia, do zmiany przyzwyczajeń. Piękne, wytworne długopisy, których uruchomienie
wymaga naciśnięcia dźwigienki wraz z przekręceniem główki, znajdują zastosowanie chyba tylko jako
ozdoba - a conajmniej zmuszają do kilku prób, zanim się je otworzy.
Zapalniczka. Tu jest więcej rodzajów - Zippo, zapalniczki żarowe (także z kilkoma palnikami), zapalniczki
piezoelektryczne, z kamieniem i kółkiem... Każdy palący potrafi się nimi posługiwać, mniej lub bardziej
intuicyjnie. Też bez impulsu "Jak ją się używa".
Zmierzam do spostrzeżenia, że prostota nie polega na tym, im mniej szczegółów zawiera jakiś mechanizm,
ale na tym, że używamy czegoś sprawnie, do czego jesteśmy przyzwyczajeni. Przykładem tego jest menu
telefonów komórkowych (biorąc do ręki kolejną komórkę - czy czytasz instrukcję obsługi?). Bez zbytniego
wysiłku jesteśmy w stanie odnaleźć niezbędne, podstawowe funkcje. Niezależnie od marki, czasem mniej a
czasem więcej czasu nam na tym schodzi, ale zwykle nie potrzeba diagramów, mapy, długich i
skomplikowanych opisów.
Obecnie w internecie można znaleźć wiele pięknych, "wodotryskowych" i nowatorskich stron www. Bez
względu na to czy technologią jest Flash czy HTML, mogą zachwycać swoim wyglądem, efektami,
warsztatem, ale... nie realizują zadania do jakiego są stworzone. Można łatwo zapomnieć, po co ja tu
przyszedłem? Czy zajmuje się ta firma? Gdzie jest ten link do oferty?
Są obszary na stronie, które ludzkie oko postrzega jako "pierwsze", ważniejsze niż inne. I tam podąża jako
pierwsze. Logo firmy (z krótkim, rzeczowym sloganem) w lewym górnym rogu. Poniżej element który ma być
wyeksponowany - wyszukiwarka, menu witryny z najważniejszymi odnośnikami, wycinek oferty - coś na co
chcemy zwrócić od razu uwagę. Elementy reklamowe, obszary które "najlepiej sprzedają" też są
umieszczane w odpowiednich miejscach. Wystarczy zwrócić uwagę na Onet.PL, w jaki sposób
prezentowane są tam informacje i świadomie klikać w odnośniki - które klikasz w pierwszej kolejności?
Zaręczam - duża większość osób działa schematycznie.
I te schematy są na tyle silne, że nie należy ludziom utrudniać życia - dając im do ręki długopis z ukrytą
dźwigienką.
………………………………………………………………………………………………………………………….……….…….…
amedia agencja kreatywna, 44-100 Gliwice, ul. Kościuszki 1c/603, tel: 032 750 85 15, tel: 0 32 750 81 04, fax: 032 750 85 16
NIP: 631-130-84-18, REGON: 240287719, Nr Konta: 70 1140 2004 0000 3402 4119 1250
www.amedia.com.pl, e-mail: [email protected]
materiały szkoleniowe
---------Marcin de Lehenstein Werndl zajmuje się zawodowo obsługą klientów w firmie Laboratorium Sztuki Pi
(http://www.laboratoriumsztuki.pl). Prywatnie interesuje się użytecznością stron internetowych oraz
projektowaniem maksymalnie intuicyjnych w obsłudze interfejsów stron www.
---------Ten artykuł pochodzi z serwisu http://www.artykularnia.pl - źródła darmowych artykułów do przedruku!
………………………………………………………………………………………………………………………….……….…….…
amedia agencja kreatywna, 44-100 Gliwice, ul. Kościuszki 1c/603, tel: 032 750 85 15, tel: 0 32 750 81 04, fax: 032 750 85 16
NIP: 631-130-84-18, REGON: 240287719, Nr Konta: 70 1140 2004 0000 3402 4119 1250
www.amedia.com.pl, e-mail: [email protected]