1 Kazus. Prawo pracy. Ewa Zmyślona, lat 24, wykształcenie średnie

Transkrypt

1 Kazus. Prawo pracy. Ewa Zmyślona, lat 24, wykształcenie średnie
Kazus. Prawo pracy.
Ewa Zmyślona, lat 24, wykształcenie średnie ekonomiczne, została zatrudniona w
sklepie meblowym „Magiczne meble” w Warszawie, początkowo na okres próbny od dnia
2.11.2012 r. do dnia 31.01.2013 r. na stanowisku kasjer – praktykant, a od dnia 1.02.2013 r.
na podstawie umowy o pracę na czas nieokreślony na stanowisku kasjer – pracownik obsługi klienta. Do obowiązków Ewy, wskazanych w umowie o pracę, należało m.in.: obsługiwanie kasy fiskalnej w oparciu o obowiązujące w zakładzie pracy procedury i standardy, obsługa punktu kasowego, dbanie o poprawność generowanych dokumentów, właściwy i terminowy ich obieg oraz dbałość o majątek i przeciwdziałanie wszelkim przejawom nieuczciwości w miejscu pracy. Ponadto obciążała ją (podobnie jak wszystkich 7 kasjerów i sprzedawców), na
podstawie odrębnej umowy odpowiedzialność wspólna za powierzone mienie z obowiązkiem zwrotu lub wyliczenia się, według zasad przewidzianych w kodeksie pracy.
Pracodawca nie przeszkolił Ewy z obowiązujących procedur w zakładzie pracy,
dotyczących postępowania z pieniędzmi, wskazując, że zapozna się z nimi w praktyce, przy wykonywaniu pracy. W trakcie okresu próbnego Ewa uczestniczyła w szkoleniu, które jednakże dotyczyło zasad postępowania z klientem. W jego zakresie nie mieściły się żadne zagadnienia dotyczące zasad postępowania z powierzoną gotówką w zakładzie pracy. Ewa
zatem przyuczała się w praktyce do swoich obowiązków, otrzymując wskazówki od koleżanek pracujących dłużej w „Magicznych meblach”, oraz instrukcje od zastępcy kierownika Agnieszki Przyjaznej, m.in. w zakresie procedur związanych z zabezpieczaniem
gotówki w kasie.
W dniu 15.02.2014 r. Ewa, kończąc pracę, sporządziła raport kasowy i zapakowała przeliczone pieniądze dziennego utargu w dwie bezpieczne koperty. Podczas rozliczania kasy
okazało się jednak, że między zawartością kopert a stanem w kasie występuje różnica 50,00
zł., dlatego też poprosiła koleżankę pracującą na stanowisku sprzedawcy – Mariolę Podręczną, aby wspólnie policzyły pieniądze. Stan kasy się zgodził. W związku z tym konieczne okazało się zapakowanie pieniędzy w nowe koperty oraz złożenie podpisu przez koleżankę, jako osobę weryfikującą operację przeliczenia pieniędzy. Niestety na wydruku
bankowego dowodu wpłaty (BDW) podpisała się jedynie Ewa, a Mariola uzupełniła go 17.02.2014 r.
Według przyjętych procedur po odbiór kopert miał przyjechać inkasent z zewnętrznej firmy, aby zawieźć – jak zawsze – pieniądze do banku. Niestety mimo telefonicznych
1
monitów ze strony Ewy inkasent nie zgłosił się po odbiór pieniędzy. Ewie udało się dodzwonić do zastępcy kierownika – Agnieszki Przyjaznej, która udzieliła Ewie instrukcji, w
jaki sposób należy zabezpieczyć gotówkę, wskazując mianowicie, aby ta schowała pieniądze
do kasetki w jej pokoju na zapleczu sklepu, a kluczyk do kasetki schowała do szuflady jej
biurka. Po zabezpieczeniu pieniędzy we wskazany sposób Ewa około godziny 22.00 opuściła miejsce pracy, razem z koleżanką Mariolą zamykając sklep. Klucze zabrała Mariola, która następnego dnia miała o 10.00 sklep otworzyć. W dniu 16.02.2014 r. Ewa rozpoczynała pracę od 13.00. W pracy zastała ogólne poruszenie i funkcjonariuszy policji w związku z tym, że z
kasetki zginęła jedna koperta o wartości 10.050,00 zł. Druga, o wartości 9.000,00 była na miejscu. Ewa złożyła zeznania na Komendzie Policji. Przesłuchano również innych pracowników, w tym Mariolę Podręczną i Agnieszkę Przyjazną. Ewa nie rozmawiała jednakże na ten temat z Agnieszką Przyjazną, a z kierownikiem sklepu – Marleną Sumienną –
dopiero w dniu 23.02.2014 r. Marlena Sumienna na zakończenie rozmowy oznajmiła Ewie, że jej wina jest bezsporna i albo podpisze zgodę na potrącenie kwoty stwierdzonego niedoboru
ze swojego wynagrodzenia oraz przyjmie karę nagany i karę pieniężną za niedopełnienie obowiązków pracowniczych, albo zostanie niezwłocznie zwolniona z pracy. Ponieważ Ewa,
mimo iż niewinna, bała się zwolnienia – w dniu 24.02.2014 r. zgodziła się na potrącenie w
ratach kwoty 10.050,00 ze swojego wynagrodzenia, oraz otrzymała karę nagany i karą pieniężną za naruszenie procedur kasowych w dniu 15.02.2014 r. skutkujących stratą finansową pracodawcy (kierowniczka wręczyła jej odpowiednie pismo). Na piśmie tym Ewa
umieściła swój podpis, oświadczając, że je przyjmuje. Jednakże Ewa, gdy ochłonęła, w dniu
27.02.2014 r. w formie pisemnej cofnęła zgodę na potrącenie wskazanej kwoty z wynagrodzenia i złożyła odwołanie od nałożonych kar porządkowych do pracodawcy.
Pracodawca utrzymał kary porządkowe w mocy jako zasadne, informując ją o tym na piśmie z dnia 6.03.2014 r. i dokonał potrącenia pierwszej raty (500,00 zł) z wynagrodzenia Ewy
wskazując, że z uwagi na przyjętą w umowie odpowiedzialność za mienie powierzone, jej zgoda nie ma znaczenia prawnego.
Pytania prawne:
1. Czy kary porządkowe i obowiązek zwrotu skradzionych pieniędzy słusznie obciążają Ewę?
2. Jakie środki ochrony prawnej przysługują Ewie?
2