Słowiański trójkąt: Rosja, Ukraina, Białoruś
Transkrypt
Słowiański trójkąt: Rosja, Ukraina, Białoruś
Rok 11 (2013) Rok 11 (2013) Rocznik Instytutu Europy Środkowo-Wschodniej Rocznik Instytutu Europy Środkowo-Wschodniej W prezentowanych tu rozważaniach zostanie podjęta kwestia treści i zakresu wspólnotowości Białorusinów. Interesuje mnie zwłaszcza ten rodzaj tożsamości sąsiadującego z nami od wschodu społeczeństwa, który łączy je wspólnotowo z Rosjanami (i Ukraińcami). W jakim stopniu zatem Białorusini odbierają siebie w kategoriach wspólnoty ogólnoruskiej (wschodniosłowiańskiej, prawosławnej)? W jakiej relacji jest ten typ ich wspólnotowości do białoruskości pojmowanej narodowo? Skupiając się na okresie zaistnienia niepodległego państwa białoruskiego, powoływał się będę na badania socjologiczne ostatnich dwudziestu dwóch lat. Odniesienie się do tej problematyki wymaga krótkiego odwołania się do odległej przeszłości. Yearbook of the Institute of East-Central Europe Volume 11 (2013), Issue 2 Andrzej Wierzbicki Wschodniosłowiański naród cywilizacyjny w koncepcji Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej Tomasz Stępniewski Polityka bezpieczeństwa Ukrainy po 2010 roku Niniejszy artykuł omawia politykę bezpieczeństwa Ukrainy po 2010 roku, od czasu gdy prezydentem został Wiktor Janukowycz. Z punktu widzenia bezpieczeństwa międzynarodowego Ukraina znajduje się w „próżni bezpieczeństwa”, rozciągającej się od Bałkanów aż po Kaukaz Południowy. Nie jest członkiem organizacji odpowiedzialnych za bezpieczeństwo obszaru europejskiego ani też eurazjatyckiego. Polityka władz Ukrainy w dziedzinie bezpieczeństwa (obronności) jest polityką reaktywną – stanowi odpowiedź na bieżące zagrożenia i wyzwania pojawiające się w jej bliższym i dalszym otoczeniu. Natomiast koncepcje i strategie odnoszące się do polityki bezpieczeństwa Ukrainy mają charakter deklaratywny bądź też służą celom taktycznym, wyborczym itp., lecz nie odzwierciedlają rzeczywistej troski ukraińskich decydentów politycznych o stan bezpieczeństwa państwa, na który wpływają czynniki zewnętrzne (m.in. polityka NATO, Unii Europejskiej, Federacji Rosyjskiej), ale również wewnętrzne (wpływ grup oligarchicznych oraz sektorów siłowych na kształt systemu politycznego państwa, na politykę zagraniczną i bezpieczeństwa). Słowiański trójkąt: Rosja, Ukraina, Białoruś Trwałym elementem rosyjskiej tożsamości narodowej stało się przekonanie o ciągłości historii Rosji, począwszy od Rusi Kijowskiej poprzez Ruś Moskiewską, Imperium Rosyjskie, ZSRR aż po Federację Rosyjską. Konsekwencją tego poglądu była naukowo udowadniana wiara we wspólne pochodzenie Rosjan, Białorusinów i Ukraińców. Jej podstawą była nie tylko bliskość kulturowa, ale także w dużej mierze przynależność państwowa. W XIX wieku, gdy zastanawiano się nad tym, kim są Rosjanie, najwięcej zwolenników zyskała koncepcja narodu ogólnorosyjskiego (общерусской нации), obejmującego Rosjan (Wielkorusów), Białorusinów i Ukraińców (Małorosjan), uznająca obszar ich zasiedlenia za rdzennie rosyjski. Zdaniem imperialnych władz Rosji była to odwieczna ziemia rosyjska (исконно русская земля) nie dlatego, że zamieszkiwała ją ludność uważana za odgałęzienia narodu rosyjskiego, ale ze względu na to, że były to ziemie dawniej znajdujące się we władaniu Rurykowiczów, za spadkobierców których uważali się Romanowowie. Rok 11 (2013) Zeszyt 2 Zeszyt 2 Ryszard Radzik Białorusini: między narodową odrębnością a ruską wspólnotowością Rocznik Instytutu Europy Środkowo-Wschodniej Słowiański trójkąt: Rosja, Ukraina, Białoruś Białorusini: między narodową odrębnością a ruską wspólnotowością Co po ULB? O potrzebie nowej idei polityki wschodniej Polski Wschodniosłowiański naród cywilizacyjny w koncepcji Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej Polityka bezpieczeństwa Ukrainy po 2010 roku Rocznik Instytutu Europy Środkowo-Wschodniej Rok 11 (2013) Zeszyt 2 Rada Naukowa „Rocznika Instytutu Europy Środkowo-Wschodniej” Natalia Yakovenko (Kijów), Adolf Juzwenko (Wrocław), Jūratė Kiaupienė (Wilno), Andreas Lawaty (Lüneburg), Alexei Miller (Moskwa), Antony Polonsky (Boston), Adam Daniel Rotfeld (Warszawa), Henryk Samsonowicz (Warszawa), Aleksander Smolar (Warszawa), Oleksiy Tolochko (Kijów), Piotr S. Wandycz (New Haven), Jerzy Wyrozumski (Kraków) Komitet Redakcyjny „Rocznika Instytutu Europy Środkowo-Wschodniej” Mirosław Filipowicz (przewodniczący), Andrzej Gil, Jerzy Kłoczowski, Hubert Łaszkiewicz, Tomasz Stępniewski, Agata Stolarz, Paweł Jarosz (sekretarz redakcji), Anna Paprocka (sekretarz wydawnictwa) Rocznik Instytutu Europy Środkowo-Wschodniej Rok 11 (2013) Zeszyt 2 Yearbook of the Institute of East-Central Europe Volume 11 (2013) Issue 2 Słowiański trójkąt: Rosja, Ukraina, Białoruś Redakcja Tomasz Stępniewski Lublin 2013 Czasopismo recenzowane Redaktor językowy Projekt okładki i skład Agnieszka Zajdel Amadeusz Targoński www.targonski.pl Fotografia na okładce i stronach tytułowych © scaliger | Fotolia.com Wydanie publikacji zostało sfinansowane przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych Opinie wyrażone w publikacji prezentują wyłącznie poglądy autorów i nie mogą być utożsamiane ze stanowiskiem Ministerstwa Spraw Zagranicznych © Instytut Europy Środkowo-Wschodniej, Lublin 2013 ISSN 1732-1395 Redakcja i Wydawca Instytut Europy Środkowo-Wschodniej ul. Niecała 5, 20-080 Lublin www.iesw.lublin.pl sekretarz redakcji: Paweł Jarosz, tel. (+48) 81 532 29 07 e-mail: [email protected] sekretarz wydawnictwa: Anna Paprocka, tel. (+48) 81 534 63 95 e-mail: [email protected] Drukarnia Perfekta info www.perfekta.info.pl Spis treści Słowo wstępne 7 ARTYKUŁY Ryszard Radzik Białorusini: między narodową odrębnością a ruską wspólnotowością Belarusians: Between National Identity and Pan-Russian Community Andrzej Wierzbicki Wschodniosłowiański naród cywilizacyjny w koncepcji Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej East-Slavonic Civilizations Nation in Theory of Russian Orthodox Church Andrzej Gil Co po ULB? O potrzebie nowej idei polityki wschodniej Polski Where to After ULB? The Ideological Background of Poland’s Policy Towards the East Ireneusz Topolski Współpraca militarna państw Europy Słowiańskiej Military Co-operation of Slavic Europe States Agata Stolarz Mit wschodnich Słowian? Z tożsamościowych dyskursów Białorusi, Rosji i Ukrainy Myth of the Eastern Slavs. From Identity Discourses of Belarus, Russia and Ukraine Magdalena Rekść Psychologiczne aspekty nostalgii za ZSRR Psychological Aspects of Nostalgia for the USSR 11 33 49 71 85 99 Monika Sidor Rosja postsowiecka. Rozważania na marginesach późnych utworów Aleksandra Sołżenicyna Post-Soviet Russia. Reflections on the Margins of Late Works by Aleksandr Solzhenitsyn 117 Andrzej Szabaciuk Procesy migracyjne jako wyzwanie dla strategii bezpieczeństwa narodowego Federacji Rosyjskiej Migration Processes as a Challenge to the National Security Strategy of the Russian Federation Tomasz Stępniewski Polityka bezpieczeństwa Ukrainy po 2010 roku Ukraine’s Security Policy after 2010 131 143 Beata Siwek Dramaturgia białoruska w aspekcie zagadnień tożsamościowych (wybrane problemy) Belarusian Dramaturgy in the Realm of Identity Issues (Selected Issues) 165 RECENZJE Jakub Olchowski Recenzja książki: Ireneusz Topolski, Polityka Federacji Rosyjskiej wobec państw Europy Wschodniej, Wydawnictwo UMCS, Lublin 2013, ss. 363 Book review: Ireneusz Topolski, Policy of the Russian Federation towards the States of Eastern Europe’s, Wydawnictwo UMCS, Lublin 2013, pp. 363 183 Agata Stolarz Recenzja książki: Pierre Gonneau, Aleksandr Lavrov, Des Rhôs à la Russie. Histoire de l’Europe orientale 730-1689, série Nouvelle Clio: « L’Histoire et ses problèmes », Presses Universitaires de France, Paris 2012, ss. 687 Book review: Pierre Gonneau, Aleksandr Lavrov, From Rhos to Russia. The History of Eastern Europe 730-1689, Nouvelle Clio: “The History and Its Problems”, Presses Universitaires de France, Paris 2012, pp. 687 187 O Autorach 193 Słowo wstępne Zeszyt 2 „Rocznika Instytutu Europy Środkowo-Wschodniej” za rok 2013 poświęcamy problematyce słowiańskiego trójkąta: Rosji, Ukrainie, Białorusi. Uzasadnieniem wyboru takiego tematu są zarówno zmiany zachodzące w ostatnich latach na scenie politycznej państw Europy Wschodniej (Europy Słowiańskiej), jak również funkcjonowanie tych państw w coraz bardziej komplikującej się strukturze stosunków międzynarodowych. Po pierwsze ze strony Unii Europejskiej pojawiają się sygnały świadczące o chęci zacieśniania współpracy z państwami Europy Wschodniej, w szczególności z Ukrainą, po drugie – mamy do czynienia ze zmianą polityki Federacji Rosyjskiej wobec swoich najbliższych sąsiadów, w szczególności wobec Ukrainy, na rzecz polityki asertywnej i pragmatycznej, a jednocześnie mającej na celu zabezpieczenie jej interesów na tym obszarze. Swego rodzaju „konkurencja integracyjna” między Unią Europejską a Federacją Rosyjską (forsowana koncepcja Unii Eurazjatyckiej) powoduje, że Ukraina i Białoruś stają przed koniecznością dokonania wyboru strategicznego, wyboru cywilizacyjnego. Ten wybór dotyczy sprawy fundamentalnej: czy Ukraina, a być może w przyszłości także Białoruś będą integrowały się z Unią Europejską, ze światem demokratycznym, czy też nadal będą funkcjonowały w świecie niedemokratycznym, oligarchicznym, zdominowanym przez Rosję i ewentualnie integrującym się (Unia Celna, docelowo Unia Eurazjatycka) według modelu rosyjskiego. Artykuły składające się na ten tom starają się – w sposób bezpośredni i pośredni – udzielić odpowiedzi na pytanie: czy w realiach XXI wieku słowiański trójkąt: Rosja – Ukraina – Białoruś jest jedynie mitem czy też Ro c z nik Ins tytutu Europy Środkowo-W schodniej • Rok 11 (2013) • Zeszyt 2 8 Słowo wstępne rzeczywistością? Prezentowane teksty podejmują próbę refleksji nad kształtem tożsamości białoruskiej, ukraińskiej, rosyjskiej oraz ukazują wpływ uwarunkowań historycznych, kulturowych i społecznych na kształt tej tożsamości. Odnoszą się także do nostalgii za ZSRR, która występuje w części społeczeństw Europy Wschodniej. Cała grupa wypowiedzi skupia się na omówieniu problematyki bezpieczeństwa państw Europy Wschodniej. Na przykładzie Ukrainy ukazano politykę bezpieczeństwa tego państwa z uwzględnieniem uwarunkowań wewnętrznych i zewnętrznych. Zaprezentowano również współpracę militarną państw Europy Słowiańskiej, a także procesy migracyjne stanowiące wyzwanie dla bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej. Ważnym głosem jest artykuł na temat bilansu ponad dwudziestu lat stosunków Polski z jej wschodnimi sąsiadami, zawierający wnioski, jakie należy wyciągnąć z zaangażowania Polski na tym obszarze w celu prowadzenia skuteczniejszej polityki na odcinku wschodnim. Publikacja została wzbogacona o recenzje pozycji książkowych odnoszących się do problematyki Europy Środkowo-Wschodniej. Badaczom z różnych ośrodków w Polsce, których artykuły znalazły się w przedkładanym tomie „Rocznika Instytutu Europy Środkowo-Wschodniej”, składamy serdeczne podziękowania. Słowa wdzięczności kierujemy także do Ministerstwa Spraw Zagranicznych Rzeczypospolitej Polskiej za wsparcie niniejszej publikacji. Wyrażamy nadzieję, że zainteresuje ona podejmowaną w poszczególnych studiach problematyką i spotka się z przychylnym przyjęciem Czytelników. Tomasz Stępniewski Roczni k I nstytutu E u ro p y Ś ro d ko wo -W s c h o d n iej • Ro k 1 1 (2 01 3) • Zes z y t 2 Artykuły Ryszard Radzik Białorusini: między narodową odrębnością a ruską wspólnotowością Belarusians: Between National Identity and Pan-Russian Community Abstract: The article is focused on the distinctive features of Belarusian collective identity. In particular, it explores such questions as: to what extent Belarusians perceive themselves as members of the pan-Russian (Orthodox East Slavic) community shared with Russians and Ukrainians, how this type of their collective identity is related to their national self-identification, and the degree of consolidation of the latter. Focusing on the period of Belarusian independence, the text draws on sociological research conducted in the last twenty two years and sets the findings against the background of a more distant historical past. The article also presents various types of Western- and Russian-oriented collective identities, with their ambiguous attitudes resulting from such factors as age, educational background and geographical patterns. Keywords: Belarusians, ‘the threefold Russian nation’, national identity, political orientations Wstęp W prezentowanych tu rozważaniach zostanie podjęta kwestia treści i zakresu wspólnotowości Białorusinów. Interesuje mnie zwłaszcza ten rodzaj tożsamości sąsiadującego z nami od wschodu społeczeństwa, który łączy je wspólnotowo z Rosjanami (i Ukraińcami). W jakim stopniu zatem Białorusini odbierają siebie w kategoriach wspólnoty ogólnoruskiej (wschodniosłowiańskiej, prawosławnej)? W jakiej relacji jest ten typ ich wspólnotowości do białoruskości pojmowanej narodowo? Skupiając się na okresie zaistnienia niepodległego państwa białoruskiego, powoływał się będę na badania socjologiczne ostatnich dwudziestu dwóch lat. Odniesienie się do tej problematyki wymaga krótkiego odwołania się do odległej przeszłości. Ro c z nik Ins tytutu Europy Środkowo-W schodniej • Rok 11 (2013) • Zeszyt 2 12 Ryszard Radzik 1. Uwarunkowania historyczne Ruś Kijowska, składająca się z wielu mniej lub bardziej samodzielnych księstw, rozpadła się z czasem na dwie części o wyraźnie różnych orientacjach kulturowych. Jej wschodni człon, poszerzający się na wschód i bazujący w pierwszych stuleciach w znacznym stopniu na ugrofińskim substracie etnicznym, uległ Złotej Ordzie i choć Iwan III Srogi uwolnił – po okresie dwuipółwiekowej podległości – Wielkie Księstwo Moskiewskie od dominacji tatarskiej, to przyszli Rosjanie przejęli w spadku po Tatarach znaczną część ich kultury politycznej. Rosja zaistniała jako społeczeństwo powstałe ze zderzenia/spotkania różnych kultur: przede wszystkim wschodniosłowiańskiej (prawosławnej), ale także ugrofińskiej, bizantyjskiej i tatarskiej, a w okresie późniejszym – europejskiej (łacińskiej). Pozostałe księstwa ruskie uległy z czasem Litwinom i Koronie, wchodząc w skład Rzeczypospolitej. O ile społeczeństwo Wielkiego Księstwa Moskiewskiego zaistniało w wyniku kulturowej orientalizacji, to ludność pozostałych ziem ruskich ulegała stopniowej latynizacji (okcydentalizacji), po unii brzeskiej nawet religijnej, a z czasem także na poziomie elit – dobrowolnej polonizacji. Procesy te uległy przyspieszeniu na ziemiach białoruskich, zwłaszcza po ich dewastacji w połowie XVII wieku przez wojska cara Michajłowicza. Teza upowszechniana przez Rosjan od stuleci o byciu bezpośrednimi spadkobiercami Rusi Kijowskiej – w przeciwieństwie do okcydentalizowanych („okatoliczonych” i polonizowanych) Ukraińców i Białorusinów (zwłaszcza ich elit)1 – jest o tyle dyskusyjna, że Rosjanie zaistnieli w wyniku wchłaniania na podbitych terytoriach kolejnych plemion (w znacznym stopniu nieindoeuropejskich), język rosyjski uległ większej modyfikacji pod wpływem cerkiewnosłowiańskiego (a ten został bezpośrednio wywiedziony ze staro-cerkiewno-słowiańskiego obszaru Macedonii, zwłaszcza dawnych Salonik) niż białoruski i ukraiński, a kulturę tatarską trudno uznać za bliższą wschodniosłowiańskiej niż polska. Rosja, podbijając ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego w ostatnich dziesięcioleciach XVIII wielu, włączała w skład swojego państwa społeczeństwo należące jednoznacznie do cywilizacji zachodniej ze względu na swój systemem wartości, kulturę polityczną. Składało się ono w przeważającej większości z ludności wyznania greckokatolickiego i rzymskokatolickiego, przy stosunkowo nielicznej mniejszości prawosławnej (pomijając wyznawców judaizmu). Latynizacja i polonizacja społeczeństwa obszaru dzisiejszej Białorusi następowały jeszcze w trzech pierwszych dziesięcioleciach XIX wielu, latach aktywności Uniwersytetu Wileńskiego i Wileńskiego Okręgu Naukowego. Do I wojny światowej miały one – wbrew tezom historiografii rosyjskiej i sowieckiej – charakter dobrowolny (co uległo zmianie dopiero 1 Jest to teza ważna, jako że jest składnikiem świadomości znacznej części dzisiejszych Białorusinów (wyjąwszy narodowców). Roczni k I nstytutu E u ro p y Ś ro d ko wo -W s c h o d n iej • Ro k 1 1 (2 01 3) • Zes z y t 2 Białorusini: między narodową odrębnością a ruską wspólnotowością w II RP). Ludność Białorusi na poziomie swych elit – magnaterii i szlachty ziemiańskiej, zamożniejszego mieszczaństwa – mówiła po polsku, natomiast chłopi (zarówno uniccy, jak i rzymskokatoliccy), a nawet znaczna część drobnej szlachty – po białorusku. Polonizacja (zatem i okcydentalizacja) społeczeństwa Białorusi została co najmniej powstrzymana w okresie między powstaniem listopadowym a styczniowym, a po tym ostatnim procesy te wyraźnie się cofały. Fundamentalną, symboliczną datą w procesie rusyfikacji społeczeństwa Białorusi był rok 1839, w którym nastąpiła likwidacja Kościoła unickiego. Dość szybko okazało się, że podział społeczeństwa na dwa wyznania pokrywa się z podziałem na odmienne orientacje kulturowe, polityczne. Ludność prawosławna – stanowiąca zdecydowaną większość chrześcijan ziem białoruskich – ulegała dość łatwo kulturze rosyjskiej, a katolicka – polskiej. Dla chłopów prawosławnych po upadku powstania styczniowego carat reprezentował władzę zwycięską, a przez to atrakcyjną, tym bardziej że tego samego wyznania. Do końca zaborów lud prawosławny (także znaczna część katolickiego) nie posiadał świadomości narodowej; jego orientalizacja polegała na stopniowym przyjmowaniu systemu wartości i postaw charakterystycznych dla rosyjskiego kręgu kulturowego (nie oznaczała jednak na ogół rusyfikacji językowej)2. Natomiast wywodzący się z tego środowiska członkowie warstw średnich stawali się z czasem dość łatwo Rosjanami z wyraźnym regionalnym zabarwieniem białoruskim (byli tzw. Zapadnorusami). Mimo że katolicy byli w zdecydowanej, kilkunastoprocentowej mniejszości, to właśnie przede wszystkim z tego środowiska wywodził się białoruski ruch narodowy początków XX wieku, zbyt jednak słaby, by znaleźć wówczas poparcie miejscowego chłopstwa, obcy ludności prawosławnej zwłaszcza swymi kategoriami myślenia. Niezmiernie ważna dla procesu zaistnienia narodu białoruskiego była praktycznie całkowita likwidacja miejscowych elit w wyniku rewolucji bolszewickiej: zarówno polskich, jak i rosyjskich (białoruskie były ledwie zauważalne). Co więcej, elity białoruskie proweniencji chłopskiej (sowiecko-narodowe), rodzące się w latach 20. w BSRS, zostały w następnym dziesięcioleciu prawie całkowicie wymordowane. Białorusini jako społeczeństwo prawie wyłącznie chłopskie (a chłopi w swej masie pozbawieni byli świadomości narodowej), zasiedlali (niekiedy od podstaw) zniszczone w wyniku II wojny światowej i pozbawione ludności żydowskiej miasta, zwłaszcza Mińsk. O ile w okresie carskim rusyfikowało prawosławie, to w BSRS dokonywała tego sowieckość. W tym ostatnim przypadku była to rusyfikacja językowa (i obejmowała – podobnie jak za cara – miasta, a nie wsie), lecz nie narodowa. Mówiąc inaczej: chłopi, przechodząc do miast, ulegali sowietyzacji (ich obraz świata gwał2 Ogromną rolę w tym procesie odegrała Cerkiew prawosławna i duchowni napływający na Białoruś po powstaniu styczniowym z głębi Rosji. Ro c z nik Ins tytutu Europy Środkowo-W schodniej • Rok 11 (2013) • Zeszyt 2 13 14 Ryszard Radzik townie się poszerzał, ideologizował i modernizował), której nośnikiem był język rosyjski. Przyczyną tego był praktyczny brak możliwości zetknięcia się w gwałtownie rozrastających się, ruralizujących miastach z białoruską kulturą wyższą będącą – wzorem polskim lub węgierskim, ale też i rosyjskim – nośnikiem atrakcyjnego świata szlacheckich dworków, znakomitej literatury, wspaniałej historii lub też, wzorem zachodnim, mieszczańskiej zamożności bądź bogactwa burżuazji (mniej lub bardziej minionego świata arystokratów). Ten wymiar kultury białoruskiej po prostu nie istniał, a nawet jeśli w swych fragmentach był słabo zarysowany, to zetknięcie się z nim w sowieckiej rzeczywistości było mało prawdopodobne. Literatura białoruska przez długie dziesięciolecia opisywała prawie wyłącznie realia wiejskie, od których chłopi uciekali, przenosząc się do miast. Tam po wojnie stykali się z napływającymi z głębi Rosji/ZSRS rosyjskojęzycznymi fachowcami kierującymi odbudową republiki: sowieckimi urzędnikami, inżynierami, aparatem władzy, działaczami kultury. Przejścia na język rosyjski nie odbierano na ogół jako apostazji językowej, kulturowej, a tym bardziej narodowej – wobec bliskości obu języków, traktowania białoruszczyzny w kategorii swojskości, środka porozumiewania się (ludności wiejskiej), a nie silnie zideologizowanej wartości (np. narodowej). Tym bardziej że najczęściej rezygnowano z jednego z białoruskich dialektów na rzecz – jak uważano – języka miejskiego. W przypadku ludzi wykształconych była to względnie poprawna ruszczyzna, natomiast robotnicy mówili na ogół mieszaniną obu języków, zwaną powszechnie trasianką. Inteligenci doceniali piękno rosyjskiej literatury, wszyscy – poczucie bycia obywatelami wielkiego imperium. Mechanizm narodotwórczy typu Europy łacińskiej nie zaistniał. Społeczeństwa republik bałtyckich, a także galicyjscy Ukraińcy zostali unarodowieni przed znalezieniem się w składzie ZSRS. Białorusini ulegali po prostu sowietyzacji, choć mieli poczucie terminologicznej i republikańskiej odrębności, wyraźnej regionalnej specyfiki w wymiarze etnograficznym, historycznym, a nawet językowym, oraz do pewnego stopnia – jak uważano – mentalnym. Nie uważali się za Rosjan (Moskali), ale także – poza wąskimi środowiskami – nie tworzyli, wzorem chociażby Litwinów, wyraźnie wykształconej wspólnoty o charakterze jednoznacznie narodowym, separatystycznej zwłaszcza w stosunku do Rosjan. Byli zadowoleni z awansu społecznego, jakim było przejście do miast bardzo szybko rozwijającej się gospodarczo republiki w ostatnich dziesięcioleciach istnienia ZSRS. Nie tylko byli ludźmi sowieckimi, ale za takich się uważali (tak o sobie mówili) i często byli z tego dumni. Tworzyli sowieckie elity, drugorzędne wobec moskiewskich i świadome tej drugorzędności, lecz zadowolone ze swego partyjno-miejskiego awansu, posiadania władzy, nowych przywilejów, mieszkania w odrębnych blokach lub dzielnicach, z dostępem do dóbr innym mało znanych. Byli z tego dumni i tę dumę okazywali. Mówili w języku imperium, głosili jego ideologię i akceptowali regionalny wymiar Roczni k I nstytutu E u ro p y Ś ro d ko wo -W s c h o d n iej • Ro k 1 1 (2 01 3) • Zes z y t 2 Białorusini: między narodową odrębnością a ruską wspólnotowością białoruskości – byli częścią całości, wielkiej nie tylko swym obszarem, ale i swą siłą, także siłą władzy nad częścią świata. Dla wychodźców z biednych wsi/kołchozów był to awans wręcz nieprawdopodobny. Mechanizmy, które stworzyły nowoczesne społeczeństwo białoruskie, były zasadniczo inne niż w przypadku polskim, węgierskim, czeskim, a nawet litewskim, bowiem Litwini budowali swe narodowe elity i ideologie już w drugiej połowie XIX wieku, posiadając w okresie międzywojennym własne państwo. Białorusini zachowali swą odrębność dzięki zaistnieniu republiki, a zatem przetrwaniu etnonimu: ja – Białorusin, nawet jeśli był on traktowany dość powszechnie, zwłaszcza na wsi, paszportowo. Białoruskojęzyczna Smoleńszczyzna, która nie znalazła się (mimo obietnic bolszewickich władców Moskwy) w granicach BSRS, uległa całkowitej świadomościowej rusyfikacji. Nikt obecnie nie uważa się tam za Białorusina, mimo że na wsiach zachowały się jeszcze dialekty białoruskie, uważane tam jednak za odmiany rosyjskiego. 2. Rosyjskie (ruskie) odniesienia Białorusinów Uzyskanie formalnie pełnej niepodległości przez Białoruś w 1991 roku, zatem jej pełne oddzielenie się od Rosji, było zaskoczeniem dla znacznej części jej mieszkańców, którzy w swej większości – w przeciwieństwie do narodów trzech republik nadbałtyckich – nie manifestowali powszechnie tego typu dążeń. 17 marca 1991 roku w referendum rozpisanym na Białorusi aż 83% mieszkańców republiki opowiedziało się za przynależnością do ZSRS3. Według badań przeprowadzonych w tymże marcu 1991 roku przez jeszcze radziecki WCIOM (Всесоюзный центр изучения общественного мнения) jedynie 24% etnicznych Białorusinów określiło się jako obywatele BSRS, a aż 69% identyfikowało się przede wszystkim jako obywatele ZSRS, co było rekordem wśród narodów posiadających własne republiki (np. dla Estończyków wielkości te wynosiły odpowiednio: 97% i 3%)4. „Przytłaczająca większość elity administracyjnej, znaczna część inteligencji technicznej i twórczej – pisze białoruski politolog i prawnik Michaił Plisko – postrzegała kierowniczą rolę partii komunistycznej i władzę sowiecką nie jak coś obcego Białorusi, nie jak zmodyfikowane kolonialne panowanie Rosji, a jak integralną część własnej historii. Przyjeżdżający tutaj w niemałej liczbie emeryci struktur siłowych nie stykali się (w przeciwieństwie na przykład do Litwy) ze skrywaną pogardą i nieprzyjaźnią – ze względu na swoją przynależność narodową – ze strony rdzennej ludności. Rządząca nomenklatura, po 1945 roku w dużym stopniu rozrzedzona na skutek napływu migrantów, nie mając doświadczeń wynikających z zarządzania niepodległym krajem, nie wyobrażała sobie swojego istnienia bez wskazującego palca Moskwy. 3 4 E. Mironowicz, Białoruś, Warszawa 2007, s. 293, przypis 197. „Новости НИСЭПИ”, выпуск 2, 2006, s. 68 (wersja elektroniczna). Ro c z nik Ins tytutu Europy Środkowo-W schodniej • Rok 11 (2013) • Zeszyt 2 15 16 Ryszard Radzik »Radzieccy« Białorusini byli na obszarze byłego ZSRS ludźmi najbardziej sowieckimi, nawet, bodajże, bardziej sowieckimi niż Rosjanie i odczuwali z tej przyczyny skrywaną dumę”5. W upadającym ZSRS Białorusini wciąż mieli silne poczucie awansu społecznego odczuwanego na poziomie jednostek, jak i całego społeczeństwa. Wywodzący się prawie wyłącznie z miejscowych wsi, a następnie kołchozów/sowchozów Białorusini odbierali świat „po chłopsku” – w kategorii rodziny (wąskiego grona przyjaciół) i dóbr materialnych. Brak tradycyjnych elit etosowych z ich wielopokoleniową ciągłością trwania kultury wyższej, skłonnością do budowania świata idei, wartości – ich prymatu wobec codziennego świata materii – był powodem akceptacji realiów dających poczucie materialnego dostatku i stabilizacji, o co nie było trudno, biorąc pod uwagę biedę okresu międzywojennego i lat tuż po wojnie oraz masowe mordy drugiej połowy lat 30., nie mówiąc już o ogromnych stratach ludzkich i materialnych w okresie II wojny światowej. Przymieranie głodem skończyło się w latach 50. i Białorusini potrafili to docenić. Odnaleźli się dobrze w poststalinowskim ZSRS nie ze względu na panującą ideologię, lecz dzięki stałym pensjom, pozwalającym im żyć coraz lepiej nie tylko w miastach, ale i w kołchozach6. Elity władzy najwyższego szczebla przez dziesięciolecia tworzyli uczestnicy sowieckiej partyzantki okresu II wojny światowej, jak na przykład Piotr Maszerow – pierwszy sekretarz Komunistycznej Partii Białorusi w latach 1965-1980, postać do dzisiaj niezwykle popularna w społeczeństwie. Prawie całkowita likwidacja białoruskojęzycznego szkolnictwa (do czego walnie przyczynił się Maszerow, walcząc także z Cerkwią i Kościołem) w praktycznie z czasem wyłącznie rosyjskojęzycznych miastach (pozostały one na wsiach i niekiedy w miasteczkach) nie wywołała masowych protestów. Stopniowe wchodzenie w rosyjski krąg kulturowy – poprzez szkoły, uczelnie, mass media, literaturę – powodowało odbieranie się Białorusinów jako członków ruskiej wspólnoty łączącej ich z Rosjanami i Ukraińcami. Białoruskość była świadomością nazwy, powszechnie przyjętego etnonimu dopiero w wieku XX w ZSRS, odrębności etnograficznej, po części historycznej i językowej (wyłonionych jakoby na skutek oddzielenia się przed wiekami od Rosji – następczyni Rusi Kijowskiej), republikańskiej autonomii. Było się jednocześnie Białorusinem i Ruskim, a ten ostatni termin miał podwójne znaczenie: mógł oznaczać zarówno wspólnotowość trzech wschodniosłowiańskich ludów, jak i wyłącznie Rosjan w jego polskim rozumieniu. Za tych ostatnich Białorusini się nie uważali, choć mieli silną świadomość współtworzenia imperium, z czego byli dumni. Zarazem 5 6 М. Плиско, Партогенез в современной Беларуси, „Адкрытае грамадства. Iнфамацыйна-аналiтычны бюлетэнь”, 2000, nr 2; http://www.data.minsk.by/opensociety/2.00/4.html (5.08.2013). Zob. niezwykle interesującą – i zarazem obszerną – książkę opisującą świadomość ludności białoruskich kołchozów (z odniesieniami do przeszłości) autorstwa etnografki Anny Engelking: Kołchoźnicy. Antropologiczne studium tożsamości wsi białoruskiej przełomu XX i XXI wieku, Toruń 2012, 844 s. Roczni k I nstytutu E u ro p y Ś ro d ko wo -W s c h o d n iej • Ro k 1 1 (2 01 3) • Zes z y t 2 Białorusini: między narodową odrębnością a ruską wspólnotowością byli traktowani przez samych Rosjan (i tak jest do dzisiaj) z pewną wyniosłością, charakteryzującą „starszych braci” spoglądających z góry na regionalnych plebejuszy. Polacy (i nie tylko oni) mają kłopot ze zrozumieniem specyfiki układu wspólnotowościowego występującego wśród Słowian Wschodnich, co utrudnia istniejąca na tym obszarze terminologia etniczno-narodowa. Termin народ kryje pojęcie zdecydowanie wieloznaczne, występujące powszechnie zarówno na gruncie publicystyki, jak i nauki. Wśród Słowian Wschodnich istnieje upowszechniana w znacznym stopniu pod wpływem Rosjan tradycja – która bynajmniej do dzisiaj nie zanikła – posługiwania się terminami oznaczającymi ich wspólnotowość: триединый русский народ, общерусский народ, единый русский народ. Zarazem w powszechnym użyciu są terminy: белорусский народ, украинский народ, русский народ oddzielające od siebie trzy wschodniosłowiańskie narody. Zatem naród (народ) białoruski bywa niekiedy traktowany jako członek trójjedynego narodu (народa) ruskiego. Co więcej, termin народ może oznaczać zarówno naród, jak i lud. Bywa odnoszony do czasów teraźniejszych, jak i Rusi Kijowskiej. Istniało nawet pojęcie – upowszechniane w ZSRS od lat 30. – narodu/ludu (?) sowieckiego: советский народ7. Skutkiem tego część rosyjskojęzycznych tekstów naukowych poświęconych problematyce narodowej nie daje nam możliwości nie tylko wyróżnienia okresu przejścia od ludu białoruskiego do nowoczesnego narodu, ale i w niektórych przypadkach wyraźnego stwierdzenia, czy Białorusini są odrębnym narodem, czy tylko częścią większej narodowej ruskiej całości8. Tę sytuację można interpretować, uwzględniając rosyjskojęzyczną tradycję językową, ale też nierzadko niski poziom nauk społecznych, nie wykluczając niekiedy świadomej niechęci do nadania swym rozważaniom naukowej jednoznaczności w kwestii delikatnej ideologicznie (politycznie). Oczywiście, u podłoża tego zjawiska leży nietypowy – przynajmniej z punktu widzenia części narodów Europy Środkowej i Zachodniej – układ wspólnot trzech wschodniosłowiańskich społeczeństw. Polacy postrzegają Białorusinów jako naród nie w pełni wykształcony (tym bardziej za naród nie mogąc uznać trójjedynej ruskiej wspólnoty), kierując się własną kategorią narodu, której nie w pełni odpowiada rosyjskojęzyczny народ. Ten ostatni z kolei powoduje, że sami Białorusini – nie zawsze dostrzegając różnice między pojęciem narodu w rozumieniu Polaków, Węgrów czy Czechów a народa w ich rozumieniu – sprzeciwiają się polskiemu widzeniu swej wspólnotowości, nie zauważając, iż spór nierzadko dotyczy odmiennego pojmowania pojęć mających po 7 8 Istnieje co prawda w języku rosyjskim termin нация odpowiadający polskiemu narodowi w jego naukowym rozumieniu, ale jest traktowany jako obcy i nie jest powszechnie stosowany nawet w białoruskim piśmiennictwie naukowym. Takie wątpliwości rodzą się na przykład przy czytaniu książki białoruskiego filozofa: Л. Е. Криштапович, Беларусь и Россия: историософское и џивилизационное единство, Минск 2006, 94 s. Ro c z nik Ins tytutu Europy Środkowo-W schodniej • Rok 11 (2013) • Zeszyt 2 17 18 Ryszard Radzik prostu różne zakresy treściowe. Przynajmniej w części przypadków spór ten ma charakter pozorny. Historię Białorusi ostatnich kilku pokoleń można rozpatrywać przez pryzmat zderzania się na jej obszarze dwóch kręgów kulturowych. Pierwszy, mieszczący się w ramach wschodniosłowiańskiego prawosławia, operował wartościami i postawami charakterystycznymi dla pojęcia народ w jego tradycyjnym rozumieniu narzuconym Białorusi po 1839 roku, z trwałym podporządkowaniem Cerkwi rosyjskiemu centrum, cezaropapizmem, silnymi postawami kolektywistycznymi, kultem władzy, wyraźnie wykształconą hierarchią struktur społecznych i silnym delegowaniem uprawnień na rzecz elit (władzy), po części mitem Świętej Rusi łączącym państwo, religię i народ (kolektywistyczno-sakralnym wymiarem ruskości), także Trzeciego Rzymu z jego misjonizmem, przy trwałym dystansie do Zachodu, wobec którego Rosja stale się określała. Czym innym był łaciński naród, budowany w bardziej indywidualistycznych społeczeństwach, często w naszej części kontynentu wzmacniany przez lokalne struktury kościelne (czego nigdy nie było w białoruskim prawosławiu ostatnich dwóch stuleci), w warunkach znacznie upodmiotowionych jednostek i grup społecznych, także – w konsekwencji – większym zakresie wolności. Świat narodów łacińskich stał się znacznie bardziej pluralistyczny (co było następstwem także ciągłego zderzania się Kościoła i państwa), wolnościowy i aktywistyczny na poziomie jednostki, niż było to w ramach trójjedynej ruskiej wspólnoty. Na Białorusi przegrały wszystkie zrywy narodowe – nazywane tam obecnie „odrodzeniowymi” – także z tego względu (co prawda nie jedynego), iż proponowały zachodni typ narodu, obcy prawosławnej większości. Twórcami ruchu naszaniwskiego (1906-1916) byli przede wszystkim katolicy – i przegrał on swoją szansę, nie uzyskawszy poparcia białoruskich chłopów. Narodowo-sowiecka białorusizacja lat 20. została unicestwiona przez Stalina, ale jej zakorzenienie w społeczeństwie było dość powierzchowne (głównie statystyczne), o czym świadczy właściwie brak istotnego sprzeciwu społeczeństwa wobec likwidacji jej zdobyczy, zwłaszcza zastępowanie języka białoruskiego przez rosyjski. Narodowy ruch białoruski okresu II wojny światowej (zaistniały głównie na ziemiach II RP), rozwijający się dzięki wsparciu niemieckich wojsk okupacyjnych, został uznany powszechnie przez Białorusinów za zdradę wobec komunistycznej ojczyzny – i tak jest do dzisiaj. W „odrodzeniu” pierwszej połowy lat 90. znów zauważalna była wyraźna nadreprezentacja katolików (co widoczne było zwłaszcza w terytorialnym zasięgu głosowania na Zianona Paźniaka w prezydenckich wyborach 1994 roku, objęciu czołowych stanowisk w państwie przez ludzi łączonych rodzinnie ze środowiskiem katolickim: Szuszkiewicza, Hryba, a nawet Kiebicza). Etap ten zakończył się wybraniem we względnie demokratycznych wyborach na prezydenta swojego, sowieckiego baćki – Aleksandra Łukaszenki, byłego przewodniczącego sowchozu na wschodnich Roczni k I nstytutu E u ro p y Ś ro d ko wo -W s c h o d n iej • Ro k 1 1 (2 01 3) • Zes z y t 2 Białorusini: między narodową odrębnością a ruską wspólnotowością krańcach republiki, rosyjskojęzycznego, który w kampanii przedwyborczej obiecywał, że na kolanach pójdzie do Moskwy, prosząc o zjednoczenie Białorusi z Rosją, i który uznał się – już jako prezydent – za „człowieka sowieckiego”, „prawosławnego ateistę”, twierdząc po latach, iż „Białorusini – to tacy sami Rosjanie (russkije), tyle że ze znakiem jakości!”9. W kolejnych referendach Białorusini przywrócili język rosyjski jako urzędowy, sowiecką symbolikę i opowiedzieli się za silnymi związkami z Rosją. Opcja narodowa typu łacińskiego przegrywa w większościowo prawosławnym społeczeństwie, aczkolwiek reprezentują ją oczywiście nie tylko katolicy. Jej łacińskie źródła narzucają sposób myślenia i postawy obce znacznej części zrusyfikowanego społeczeństwa. Mówiąc inaczej, białoruski ruch narodowy nigdy nie uzyskał poparcia większości społeczeństwa i oczywiste jest, iż nie osiągnął fazy „C” wyróżnianej przez Miroslava Hrocha, oznaczającej zaistnienie masowego ruchu narodowego10. Chcąc zrozumieć Białorusinów i ich tożsamościowe (wspólnotowe) usytuowanie względem ich wschodniego i południowego sąsiada, należy wyzbyć się okcydentocentryzmu, kategorii nam bliskich, lecz utrudniających zrozumienie nie tylko Białorusinów, ale też Rosjan oraz Ukraińców. Łączące ich więzi językowo-kulturowe są silniejsze niż te, które wiążą ich z Europą (Zachód odbierają głównie – wyjąwszy zachodnią Ukrainę, zwłaszcza Galicję – w kategorii interesów gospodarczych). Po rozpadzie ZSRS trzy społeczeństwa oddzielają granice państwowe i stojące za nimi interesy ich władców, oligarchów, biurokracji. Ten typ interesów jest na tym obszarze odbierany silniej niż w Europie łacińskiej, nierzadko jako dominujący względem powinności obywatelskich, narodowych. Rosja wyróżnia się tu nieco tradycją myślenia w kategoriach państwa. Pod tym względem obszar wschodniosłowiański, daleko bardziej niż Zachód, przypomina przednowoczesny (przednarodowy i przedobywatelski) typ państwa oparty na preferencji interesu władzy/władcy, do pewnego stopnia tak, jak to było w dawnej Rusi Kijowskiej, w miarę jednolitej kulturowo, lecz rozbitej na walczące o władzę księstwa (co zresztą charakteryzowało wówczas nie tylko ziemie ruskie)11. Większość Białorusinów postrzega siebie – co wyraźnie widoczne jest także w przemówieniach Łukaszenki, a zapożyczone z tradycji rosyjskiej – jako odrębnych państwowo i kulturowo od Zachodu (w tym Polaków), ale nie od Rosjan (wyjąwszy odrębność państwową i związanych 9 А. Федута, Лукашенко. Политическа биография, Москва 2005, s. 604. 10 M. Hroch, Social Preconditions of National Revival in Europe, Cambridge 1985, s. 23. 11 Ironizując, rzec by można, że Łukaszenka otrzymał Białoruś jako lenno w spadku po ZSRS, którego na- stępcą jest współczesna Rosja jako nowoczesne patrymonium Putina. Oba państwa łączą – mimo iż Łukaszenka jest lennikiem krnąbrnym – parafeudalne zależności (Białoruś – podległości), a dla obu postaci najważniejsza jest władza i płynące z niej korzyści (zwłaszcza finansowe). Paternalizm Łukaszenki ma swe źródła w kulturze chłopskiej, ale i rosyjskiej tradycji (kulturze) politycznej. Społeczeństwo białoruskie zachowało wiele elementów (mechanizmów funkcjonowania) przednowoczesnych, co utrudnia jego zrozumienie badaczom zachodnim. Ro c z nik Ins tytutu Europy Środkowo-W schodniej • Rok 11 (2013) • Zeszyt 2 19 20 Ryszard Radzik z tym merkantylnych interesów). Łukaszenka chciał zjednoczyć Białoruś z Rosją – i głosząc te hasła, został w 1994 roku wybrany na prezydenta – ale pod warunkiem, że stanie na czele połączonego państwa. Gdy okazało się to niemożliwe, jego celem stała się władza w nowym państwie białoruskim, zatem i jej zachowanie, niczym w dawnym księstwie ruskim. Interes społeczeństwa/państwa/narodu (?) – najczęściej wyraźnie niedookreślony, pojmowany raczej uczuciowo (m.in. na skutek emocjonalnie odbieranych związków z Rosjanami i rosyjskością) niż w kategoriach „obiektywnych interesów”, tzn. chłodnych kalkulacji – jest traktowany jako podrzędny wobec interesu władcy/władzy. Konsekwencją tego jest trwanie państwa białoruskiego i umacnianie się jego odrębności (zarówno na poziomie instytucji, jak i świadomości społeczeństwa) raczej na skutek przywykłości jego obywateli, zwłaszcza najmłodszych, do mieszkania w formalnie niepodległym państwie niż silnych, ideologicznie uwarunkowanych, emocjonalnie pojmowanych związków z nim i tworzącą się w jego ramach wspólnotą. 3. Białorusini w badaniach socjologicznych Opisując świadomość Białorusinów, odwołam się do reprezentatywnych badań socjologicznych, prowadzonych zwłaszcza przez NISEPI (ros. НИСЭПИ – Независимый институт социально-экономических и политических исследований, pol. Niezależny Instytut Badań Społeczno-Ekonomicznych i Politycznych), instytucję niezależną od władz państwa białoruskiego, formalnie zarejestrowaną w Wilnie12. Według badań z maja-czerwca 1996 roku 64,6% Białorusinów chciałoby, żeby Białoruś była niepodległym państwem, a jednocześnie 62,5% z nich opowiedziało się – w tych samych badaniach – za połączeniem Białorusi i Rosji w jedno państwo13. Część Białorusinów postrzegała zatem swoją odrębność w stosunku do świata zewnętrznego, ale raczej nie Rosji. Z tych samych badań wynika, że większość Białorusinów nie chciała granicy między ich państwem a Rosją, chciała natomiast wspólnej waluty i wspólnej siatki płac. W zdecydowanej większości optowała natomiast za odrębnymi: parlamentem, rządem, prezydentem (wzorem tradycji BSRS) i armią (pod wpływem wojny w Czeczenii)14. Białorusini chcieli zatem wynieść z łączenia się z Rosją korzyści gospodarcze, zachowując zarazem swoją odrębność republikańską widzianą jako przedłużenie tej sprzed 1991 roku, i nie ponosić konsekwencji prowadzonych przez Rosję wojen, mając w pamięci rodaków poległych 12 Mimo że badania te są prowadzone w specyficznych warunkach państwa niedemokratycznego, to jednak zasługują na uwagę, zwłaszcza jeśli są powtarzalne, co pokazuje trendy w dłuższym czasie. Szczegółowe analizy uzyskanych wyników wymagają uwzględnienia białoruskiej specyfiki kulturowej, politycznej, świadomościowej. 13 „Новости НИСЭПИ”, выпуск 1, VIII 1996, s. 11. 14 Ibidem, s. 12. Roczni k I nstytutu E u ro p y Ś ro d ko wo -W s c h o d n iej • Ro k 1 1 (2 01 3) • Zes z y t 2 Białorusini: między narodową odrębnością a ruską wspólnotowością w Afganistanie. Podobne szczegółowe badania przeprowadzone w 2002 roku wykazały wzmacnianie się poczucia odrębności państwowej15. Białoruskie ośrodki socjologiczne prowadzą od szeregu lat badania obrazujące postawy społeczeństwa względem różnych aspektów związków Białorusi z Rosją (Białorusinów z Rosjanami). Od kilkunastu lat zadawane jest pytanie: „Gdyby dzisiaj odbywało się referendum na temat zjednoczenia Białorusi i Rosji, jak by Pan/Pani zagłosował/zagłosowała?”. Otóż o ile w listopadzie 1999 roku 47,0% Białorusinów było za zjednoczeniem, a 34,1% przeciwko, to w czerwcu 2013 już tylko 31,2% było za, a 46,5% przeciwko zjednoczeniu16. Na pytanie „Gdyby trzeba było wybierać między zjednoczeniem z Rosją a wstąpieniem do Unii Europejskiej, co by Pan/Pani wybrał/wybrała?” Białorusini odpowiadali we wrześniu 2003 roku: za zjednoczeniem z Rosją 47,6%, za wstąpieniem do UE – 36,1%17; w czerwcu 2013 za Rosją – 40,8%, za UE – 41,0%18. Natomiast na pytanie o ewentualne referendum i o chęć wstąpienia do UE (bez podania rosyjskiej alternatywy) odpowiadano w grudniu 2002 roku: za – 60,9%, przeciw – 10,9%, w czerwcu 2013: za – 37,7%, przeciw – 38,1%19. Zatem Białorusini w przypadku konieczności wyboru raczej wolą – głównie ze względów ekonomicznych – UE, ale najchętniej nie wstępowaliby ani do UE, ani nie łączyli się z Rosją. Co ważne, bardziej szczegółowe wyniki badań z czerwca 2013 roku, dotyczące wyboru między łączeniem się z Rosją a UE, wskazują na to, że za Rosją opowiadają się częściej ludzie starsi i gorzej wykształceni, emeryci, natomiast za UE młodsi (największy procent w przedziale wiekowym 25-29 lat, przewaga nad chcącymi połączyć się z Rosją ginie na poziomie przedziału powyżej 50 lat) i lepiej wykształceni (przewaga nad chcącymi łączyć się z Rosją pojawia się na poziomie wykształcenia średniego i jest największa wśród osób z wykształceniem wyższym). Rozkład terytorialny badanych postaw wskazuje na to, iż podział na część wschodnią i zachodnią kraju nie jest tak wyraźny jak na Ukrainie, a w przypadku niektórych zmiennych wydaje się wręcz nieuchwytny. Za łączeniem z Rosją najczęściej opowiadali się mieszkańcy obwodu (województwa) grodzieńskiego oraz stolicy kraju, natomiast za wstąpieniem do UE – obwodu witebskiego i mińskiego (bez Mińska)20. Przez szereg lat Białorusini pytani o to, czy czują się bardziej Europejczykami, czy ludźmi sowieckimi, opowiadali się za sowieckością. Dopiero w badaniach z czerwca 2012 roku za Europejczyków uznała się relatywna większość – 47,2% pytanych, a za ludzi sowieckich – 45,6%21. W tych sa15 „Новости НИСЭПИ”, выпуск 2, VI 2002, s. 27. 16 „Новости НИСЭПИ”, выпуск 2, VI 2013, s. 25 (tabela 42) – wersja elektroniczna. 17 „Новости НИСЭПИ”, выпуск 2, 2008, s. 19 (tabela 32). 18 „Новости НИСЭПИ”, выпуск 2, VI 2013, s. 25 (tabela 43) – wersja elektroniczna. 19Ibidem. 20 Ibidem, s. 42. 21 „Новости НИСЭПИ”, выпуск 2, VI 2012, s. 23 (tabela 44). Ro c z nik Ins tytutu Europy Środkowo-W schodniej • Rok 11 (2013) • Zeszyt 2 21 22 Ryszard Radzik mych badaniach za bliższych Rosjanom uznało się 68,2% respondentów, a za bliższych Europejczykom – 31,2%, przy czym i w przypadku tego typu badań różnica między obiema procentowymi wielkościami zmniejszała się systematycznie w ostatnich paru latach. Za bliższych Rosjanom uznawali się – w porównaniu do opcji proeuropejskiej – ludzie starsi, gorzej wykształceni, emeryci i mieszkańcy obwodu brzeskiego (gdzie mieszka wiele rodzin dawnych wojskowych wychodźców z głębi ZSRS). Najczęściej na swą bliskość do Europejczyków wskazywali mieszkańcy Mińska (48,5%, do Rosjan – 51,5%)22. W 2013 roku zadano po raz kolejny pytanie: „Jak Pan/Pani sądzi, czy pod względem charakteru narodowego, kultury, tradycji naród (народ) białoruski jest bliższy”: Rosjanom (odpowiedzi: czerwiec 1993 – 50,8%; czerwiec 2013 – 46,9%), Polakom (odpowiednio: 14,4% i 10,3%), Ukraińcom (8,9% i 5,3%), Zachodnioeuropejczykom (1,1% i 3,4%), Litwinom (0,9% i 1,5%), Białorusini nie są podobni do nikogo (14,6% i 28,8%), brak odpowiedzi (9,3% i 4,0%)23. Sądzę, że w tych badaniach należy zwrócić uwagę przede wszystkim na dwie wielkości: prawie dwukrotny wzrost kategorii „Białorusini nie są podobni do nikogo”, świadczący o pogłębianiu się poczucia ich odrębności, oraz na prawie całkowity brak poczucia podobieństwa do mieszkańców Europy Zachodniej (wzrost w granicach błędu statystycznego). Znaczna część Białorusinów w dalszym ciągu ma silne poczucie bliskości do Rosjan. Co prawda, przed siedmioma laty 65,7% respondentów uznało, że Białorusini, Rosjanie i Ukraińcy to „trzy odgałęzienia jednego narodu”, potwierdziło też w 56,8% słowa Putina, że Rosjanie i Białorusini tworzą „jeden naród”24, jednak wyniki badań prowadzonych na początku 2010 roku przez niezależny Białoruski Instytut Studiów Strategicznych (BISS) wspólnie z Laboratorium Novak świadczą o tym, że cechy, jakie sobie przypisują, wyraźnie różnią ich od Rosjan. „Co się tyczy negatywnych cech – piszą autorzy raportu – to znamienne jest postrzeganie Rosjan przez Białorusinów: ponad połowa badanych Białorusinów wskazała na lenistwo jako główną cechę charakteru Rosjan [...], prawie jedna trzecia – nieobowiązkowość, jedna piąta – nacjonalizm i zawiść. Uogólniając, Białorusini »wykrywali« prawie każdą z negatywnych cech u Rosjan 2-3 razy częściej niż u siebie. Jeśli chodzi o Europejczyków, 22 Ibidem, s. 45-46. Zatem mieszkańcy Mińska stosunkowo chętnie wskazują na swą bliskość do Europej- czyków i zarazem przodują w chęci łączenia się z Rosją, co jest zapewne między innymi świadectwem ich znacznej polaryzacji (a także szczególnie silnego ukierunkowania na rosyjskie środki masowego przekazu; być bogatym, wolnym „Europejczykiem” zanurzonym w kulturze rosyjskiej i – znanych z telewizji – realiach Moskwy i Petersburga to marzenie części białoruskiej inteligencji, tzw. liberalnej, która nierzadko zapatrzona jest w Rosję i lepiej wie, co dzieje się w Rosji niż na białoruskiej prowincji). 23 „Новости НИСЭПИ”, выпуск 2, VI 2013, s. 16 (tabela 25). 24 „Новости НИСЭПИ”, выпуск 3, IX 2006, s. 57-58 (tabela 24 i 25). W prowadzonych po raz kolejny w marcu 2011 roku badaniach NISEPI dotyczących dystansów społecznych między narodami, a także podobnych prowadzonych regularnie na Ukrainie według skali Bogardusa, najmniejsze dystanse odnotowano między Rosjanami, Białorusinami i Ukraińcami. Następni po nich są Polacy – „Новости НИСЭПИ”, выпуск 1, III 2011, s. 26-27 (tabele 44 i 45). Roczni k I nstytutu E u ro p y Ś ro d ko wo -W s c h o d n iej • Ro k 1 1 (2 01 3) • Zes z y t 2 Białorusini: między narodową odrębnością a ruską wspólnotowością to w opinii Białorusinów z cech negatywnych najlepiej charakteryzują ich: chciwość, nacjonalizm i zawiść”25. Jakie zatem cechy, wchodząc w szczegóły, różnią znacząco Białorusinów od Rosjan? Pracowitość ma charakteryzować Białorusinów w 73,1%, natomiast Rosjanom przypisało tę cechę jedynie 27,9% białoruskich respondentów; tolerancję – odpowiednio – 51,4% i 13,4%, skromność – 54,4% i 14,4%, dobroć – 81,7% i 47,7%, dokładność – 45% i 16,6%; także białoruska gościnność została oceniona wyżej niż rosyjska – 82,8% i 56,2%26. Białorusinów charakteryzuje, zdaniem badanych, mniejsza nietolerancja rasowa (1,7% do 14,9% przypisanej Rosjanom), nacjonalizm (9,6% do 20,6%), nieobowiązkowość (14,4% do 28,6%), lenistwo (16,7% do 51,3%), zawiść (10,8% do 19,7%), chciwość (zachłanność) – 5,7% do 16,2%, ale za to większa bierność (inercja) – 24,6% do 17,7%27. „Sumując, można powiedzieć – zauważają białoruscy badacze – że w świadomości białoruskiego społeczeństwa zaistniał obraz Białorusinów jako »ludzi ze znakiem jakości«28, w przeciwieństwie zarówno do Europejczyków (»pracowitych sknerów«), jak i Rosjan (»uduchowionych próżniaków«). Zauważmy, że w sytuacji, kiedy Białorusini jednoznacznie uznają wyższość Europejczyków pod względem niektórych cech moralnych i osobowościowych (przede wszystkim związanych z etyką pracy), to zarazem Rosjanie są dla nich całkowitymi autsajderami praktycznie we wszystkich kategoriach. Niezależnie od odczuwanej »bliskości duchowej« Białorusinów i Rosjan, w ostatnim czasie zaistniał w masowej wyobraźni Białorusinów stabilny obraz »innego«, do którego dość skutecznie odwołuje się oficjalna propaganda w czasach kryzysu w stosunkach z Moskwą”29. Z badań socjologicznych, białoruskiej publicystyki, wypowiedzi polityków i „zwykłych Białorusinów” wyłania się dwoisty stosunek do Rosjan. Z jednej strony odczuwalna jest pozostałość mentalności „młodszego brata”, dla którego w pełni „prawdziwa stolica” była w Moskwie, a naprawdę „wielka kultura i literatura” to kultura i literatura rosyjska. Państwo rosyjskie przez wielki było imperium w pozytywnym rozumieniu tego pojęcia, zatem na pomoc i opiekę Rosji Białoruś jako państwo małe, bez dostępu do morza i ważnych kopalin – liczyło, a może i powinno liczyć. Z drugiej strony uwidacznia się wizja swej lepszości pod względem cech „ludzkich”, obserwowanych na co dzień w zachowaniach przedstawicieli obu społeczeństw, które przejawiają się w ich osobowościach, a nie sile i wielkości zbudowanych przez nie państw (i kultury wyższej). Oczywiście nie tylko socjologowie wiedzą, że wyraźne odróżnianie się od innych, nawet jeśli 25 Беларусь и мир: геополитический выбор и безопасность сквозь призму экономики и культуры, BISS, SA#01/2010RU, 1 июня 2010, s. 4 (badania przeprowadzono na próbie reprezentatywnej 1071 osób). 26Ibidem. 27 Ibidem, s. 5. 28 Jest to nawiązanie do znanego stwierdzenia prezydenta Łukaszenki, zob. przypis 9. 29 Беларусь и мир, s. 5. Ro c z nik Ins tytutu Europy Środkowo-W schodniej • Rok 11 (2013) • Zeszyt 2 23 24 Ryszard Radzik jest uświadamiane i ma stereotypowy charakter, nie musi oznaczać tego, iż różnice te są świadectwem odrębności jednoznacznie narodowych. Białorusini co prawda w swej znacznej części (mniejszej jednak niż niegdyś) uważają się za „Ruskich”, ale tłumaczenie tego, że są Rosjanami w polskim rozumieniu tego terminu i pojęcia, nie jest właściwe, jako że chodzi tu – jak już zostało zaznaczone wyżej – o wspólnotowość („Ruskich”) składającą się z trzech mniejszych wspólnot. 4. „Trzy projekty narodowe” Dyskusje nad tym, jaki charakter ma wspólnotowość Białorusinów, a więc pośrednio i nad tym, jakie związki łączą ich z Rosjanami, wywołują podziały wśród samych Białorusinów30. W literaturze polskiej dostępne są teksty Grigorija Ioffe przedstawiające skrótowo powstałe w wyniku tych dyskusji stanowiska. „Jakkolwiek koncepcja trzech białoruskich projektów narodowych – pisze G. Ioffe – została stworzona przez teoretyków, którzy reprezentują tylko jeden z tych projektów (Projekt Pierwszy), okazuje się ona przydatna”31. Projekt pierwszy ma charakter narodowy („natywistyczny”). Zawiera wizję narodowej Białorusi opartą o język, kulturę i silny dystans do rosyjskości. Jest projektem wyraźnie mniejszościowym, prozachodnim (traktuje naród w kategoriach okcydentalnych), gromadzącym opozycjonistów wobec aktualnych władz symbolizowanych przez prezydenta Łukaszenkę. Ioffe zauważa, „że członkowie elit [tego projektu – przyp. R.R.] są arogantami; uzurpują sobie monopol na białoruski patriotyzm i są skłonni oskarżyć każdego, kto mówi po rosyjsku lub nie zgadza się z ich wersją historii zawierającej ich ukryte motywy”32. Sądzić można, iż białoruscy narodowcy są po raz kolejny w sytuacji „oblężonej twierdzy”33. Są pewni swych racji, konieczności powielania europejskich dróg rozwoju, a nie znajdują poparcia w społeczeństwie, którego mechanizmy zaistnienia bliższe są tym z Bizancjum i Moskwy niż z Rzymu i Londynu. Projekt drugi jest stworzony przez rosyjskojęzycznych (promoskiewskich – jak twierdzą autorzy projektu pierwszego) liberałów. „[M]ocną stroną projektu jest to, że nie jest on tak elitarny, jak Projekt Pierwszy i jest mniej odizolowany od szerokich 30 Wśród Rosjan wciąż żywa jest tradycja traktowania zarówno Białorusinów, jak i Ukraińców jako członków jednego z nimi narodu, zatem nadawania białoruskości i ukraińskości charakteru regionalnego. 31 G. Ioffe, Długotrwałe poszukiwanie białoruskiej tożsamości, [w:] R. Radzik (red.), Tożsamości zbiorowe Bia- łorusinów, Lublin 2012, s. 97-100; zob. też G. Ioffe, Białoruś: już państwo, jeszcze nie naród, [w:] V. Bulhakau (red.), Geopolityczne miejsce Białorusi w Europie i świecie, Warszawa 2006, s. 153-164. 32 G. Ioffe, Białoruś: już państwo, s. 155. 33 Co ciekawe, w wydanej przez Jankę Kupałę w 1924 roku (napisanej w 1922) sztuce Tutejsi (Я. Купала, Тутэйшыя. Трагічна-смяшлівыя сцэны ў 4-х дзеях, szereg wydań, m.in. Мінск 2006), uznawanej przez białoruskich narodowców za kultową, jeden z dwóch głównych bohaterów, białoruski narodowiec Janka Zdolnik (jego negatywnym antagonistą był skrajny konformista Mikita Znosek) również został przedstawiony jako arogant, mimo że Kupała był jedną z czołowych postaci białoruskiego odrodzenia narodowego okresu naszaniwskiego. Roczni k I nstytutu E u ro p y Ś ro d ko wo -W s c h o d n iej • Ro k 1 1 (2 01 3) • Zes z y t 2 Białorusini: między narodową odrębnością a ruską wspólnotowością mas społecznych. Słabą stroną Projektu Drugiego jest brak własnej narracji historycznej i jasnego przesłania co do przyszłości, które by wykraczało poza samo oświadczenie, że Białoruś powinna utrzymać swoją państwowość i ma być krajem demokratycznym. Brakuje też spójnego wyjaśnienia, czym się różnią Białorusini od Rosjan”34. Projekt trzeci jest tzw. projektem kreolskim i nawiązuje do ukraińskiej koncepcji Mykoły Riabczuka35. Odnosi się do zwolenników Łukaszenki: białoruskojęzycznej ludności wsi i mówiących po rosyjsku oraz trasianką mieszkańców miast, zwłaszcza słabiej wykształconych. Jego zwolennicy z sentymentem odnoszą się do okresu sowieckiego Białorusi, kultywują zwycięstwo w wielkiej wojnie ojczyźnianej, są zwolennikami silnych więzi z Rosją, aczkolwiek zarazem popierają trwanie niepodległego państwa białoruskiego36. Przedstawione powyżej „projekty” należy traktować typologicznie (i tak jest to najczęściej czynione), z pełną świadomością tego, że uzmysławiają nam one istnienie ważnych trendów w cywilizacyjnie zróżnicowanym białoruskim społeczeństwie (co nie znaczy, że są one głęboko przeżywane emocjonalnie nie tylko na poziomie elit poszczególnych „projektów”, ale także ich szerokiego zaplecza społecznego), czego przyczyny tkwią w słabości unifikacji kulturowej w jej wymiarze narodowym. Przejścia między wymienionymi typami (wyjąwszy elity pierwszego) mają charakter płynny. Opcja narodowa (nazwijmy tak „projekt natywistyczny”) ma bardzo wąskie elity, choć w sprzyjających warunkach może liczyć – jak sądzę – na wsparcie nawet jednej czwartej społeczeństwa. W wyborach na prezydenta w 1994 roku na Zianona Paźniaka głosowali głównie mieszkańcy północno-zachodnich rejonów kraju (gdzie skupia się ludność katolicka) i Mińska. Ale, co ciekawe, obecnie mieszkańcy Grodzieńszczyzny optują masowo za Łukaszenką, w tym katolicy rejonów wiejskich w niewiele mniejszym stopniu niż prawosławni, mimo swej opcji bardziej prozachodniej. Co więcej, ludność białoruskojęzyczna (a więc w swej masie wiejska), do której odwołują się narodowcy, częściej optowała w badaniach z grudnia 2004 roku za łączeniem się z Rosją niż rosyjskojęzyczna (co warunkowane było jej niskim poziomem wykształcenia)37. Opcja liberalna („promoskiewska”) jest taką raczej nie w kategoriach liberalizmu zachodniego, lecz kontekstu kulturowo-politycznego obszaru, na którym jest głoszona. Skupia ludzi lepiej wykształconych, zanurzonych w kulturze rosyjskiej, najczęściej indyferentnych narodowo, którym nierzadko jest wszystko jedno, czy Białoruś będzie łączyła się z Europą, czy z Rosją, pod warunkiem że przyniesie im to korzyści wolnościowo-gospodarcze. W czasie wyborów są najczęściej 34 35 36 37 G. Ioffe, Długotrwałe poszukiwanie, s. 99. Zob. M. Riabczuk, Od Małorosji do Ukrainy, tłum. O. Hnatiuk i K. Kotyńska, Kraków 2002. G. Ioffe, Długotrwałe poszukiwanie, s. 100. R. Radzik, Białorusini – między Wschodem a Zachodem, Lublin 2012, s. 134. Ro c z nik Ins tytutu Europy Środkowo-W schodniej • Rok 11 (2013) • Zeszyt 2 25 26 Ryszard Radzik przeciwnikami Łukaszenki jako polityka reprezentującego, według nich, zbyt ciasne horyzonty myślowe. Projekt trzeci („kreolski”) to opcja nieco przypominająca – przy wyraźnych różnicach – nowoczesną, zmodernizowaną tutejszość, terminologicznie białoruską, świadomościowo i kulturowo – postsowiecką, instytucjonalnie – formującą się wokół państwa. Wynika z przywykłości do zaistnienia białoruskiej państwowości i interesu bardzo różnych grup w jej przetrwaniu. Wbrew pozorom chłopi/kołchoźnicy nie są wyłącznie zwolennikami Łukaszenki (aczkolwiek większość go popiera), a białoruskie elity pozarządowe jego przeciwnikami. Białorusini łączą postawy, które z punktu widzenia polskiego obserwatora zdają się wchodzić z sobą w kolizje. Zwolennikami tej opcji są zwłaszcza białoruskie elity władzy, jako że ogromnym wstrząsem byłoby dla nich zarówno wprowadzenie – rozbijającej obecny układ polityczny – demokracji, jak i połączenie się z Rosją (która również dokonałaby modyfikacji obecnego układu politycznego). Znaczny napływ obcego kapitału (zarówno z Zachodu, jak i Rosji) jest odbierany przez obecne elity polityczno-gospodarcze bardziej jako zagrożenie ich interesów niż nadzieja na odniesienie korzyści. Elity te nie są jednak wyłącznie zbiorowością ludzi niekompetentnych, lecz żądnych władzy. Nie należy ich sądzić według poziomu Łukaszenki. Są wśród nich środowiska dość silnie zintegrowane wokół władzy, a na najwyższym poziomie – także profesjonaliści. Z pewnością jednak elity te nie są elitami idei tylko elitami korzyści. Wraz z oddalaniem się od epoki ZSRS są coraz bardziej pragmatyczne i pozaideowe. Są skoncentrowane w Mińsku. Ich lokalne odpowiedniki są słabe i podporządkowane centrum. Mińsk pod każdym względem dominuje nad centrami lokalnymi (obwodowymi), na ogół średnio pięciokrotnie mniejszymi od niego. Opcję tę jako całość tworzy większość społeczeństwa i jest ona mało wyrazista: kulturowo, językowo, ideowo, świadomością historyczną, potencjalnie płynna jest nawet środowiskowo – łączy ją poparcie dla Łukaszenki. Vadzim Vileita, białoruski i litewski dziennikarz, mający znaczący wkład w zaistnienie dyskusji na temat trzech orientacji formowania się białoruskiej tożsamości, opcję tę określił jako „sowiecko-białoruską” (drugą natomiast – według podawanej tu kolejności – jako „zachodnio-rosyjską”), stwierdzając: „Białoruś o tożsamości sowieckiej – to etnos „ludu sowieckiego” („савецкага народа”), ale nie narodu rosyjskiego (расейскай нацыі)38. 38 В. Вiлейта, Беларусь у працэсе станаўлення дзяржаўнай тоеснасці: чыннікі, тэндэнцыі і перспектывы, „Wider Europe Review”, том 2, лето 2005, № 3; Vileita zalicza do opcji narodowej 18-28% społeczeństwa, do homo sovieticus – 25-35%, a do zachodnio-rosyjskiej – 33-43%, podkreślając, że dwie ostatnie są zorientowane jednoznacznie prorosyjsko, a także uważając, że zawężanie tożsamości sowiecko-białoruskiej (Łukaszenkowskiej) będzie powodowało rozbudowywanie się dwóch pozostałych, a zatem nie tylko narodowej, ale i zachodnio-rosyjskiej; pisze zarazem o potrójnej (troistej) tożsamości Białorusinów, uważając, że w przyszłości wszystkie trzy składniki będą budowały tożsamość białoruskiego narodu politycznego Roczni k I nstytutu E u ro p y Ś ro d ko wo -W s c h o d n iej • Ro k 1 1 (2 01 3) • Zes z y t 2 Białorusini: między narodową odrębnością a ruską wspólnotowością Twierdzenie, iż wokół niej bardzo wyraźnie już tu i teraz formuje się naród polityczny, jest moim zdaniem przedwczesne, a w każdym razie zbyt mocne i jednoznaczne. By zaistniał ten typ narodu, najczęściej potrzebna była tradycja istnienia państwa, z jego instytucjami, bohaterami, wolnościami, które niosło ludowi. Państwa, które gwarantuje zadowalający zakres zamożności. Większość tych warunków nie jest spełniona. Poparcie dla obecnych władz warunkowane jest w przeważającym stopniu ich zdolnościami do zaspokojenia gospodarczych aspiracji społeczeństwa. Według badań z marca 2013 roku na pytanie „Powiedzcie, co jest ważniejsze – polepszenie sytuacji gospodarczej Białorusi czy niepodległość kraju?” Białorusini odpowiadali: polepszenie sytuacji gospodarczej – 65,2%, niepodległość – 29,3% (nie wiem/ brak odpowiedzi – 5,5%)39. Pod tym względem sytuacja nie zmieniła się od 2003 roku i wskazuje na słabe zaawansowanie białoruskiego procesu narodotwórczego40. Co więcej, procent optujących za niepodległością kraju rósł wraz z wiekiem respondentów: był wyraźnie najwyższy wśród najstarszych i najniższy wśród najmłodszych. Był zarazem odwrotnie proporcjonalny do wykształcenia (najwięcej zwolenników niepodległości było wśród respondentów z wykształceniem podstawowym, a najmniej z wyższym)41. Zatem młodzież, mimo przywykłości do mieszkania w formalnie niepodległym państwie białoruskim (i akceptacji tego, jeśli alternatywą jest nieuwarunkowany innymi korzyściami jego brak), jest często indyferentna narodowo, nierzadko bardziej od niepodległości ceniąc sobie dobra materialne, ale do pewnego stopnia i zachodnie wolności, co tłumaczy jej poparcie dla wstąpienia Białorusi do UE. Zarazem w badaniach najnowszych z czerwca 2013 roku (z odniesieniem się do identycznych z czerwca 1993) na pytanie „Jak Pan/Pani sądzi, na ile rozwinięta jest świadomość narodowa Białorusinów?” odpowiadano: bardzo silnie rozwinięta (1993 – 0,7%; 2013 – 2,9%), silnie (4,5% i 18,3%), średnio (48,0% i 37,5%), słabo (31,6% i 26,2%) i bardzo słabo (10,0% i 11,7%) – brak odpowiedzi/nie wiem (5,2% i 3,4%), przy czym za silniejszą świadomością optowały osoby starsze, obdarzające zaufaniem Łukaszenkę42. Obecne postawy Białorusinów są na tyle niejednoznaczne, czasami niespójne, że prognozowanie w oparciu o nie przyszłości kraju wydaje się obarczone dużym ryzykiem. Wiele badań z ostatnich lat wskazuje na to, że w społeczeństwie białoruskim narastają może nie tyle nastroje izolacjonistyczne, ile tendencje do (państwowego wzorem raczej Francji niż Niemiec) w oparciu o formującą się wspólnotowość obywatelską; http://review.w-europe.org/5/3.html 39 „Новости НИСЭПИ”, выпуск 1, III 2013, s. 32. 40 V. Vileita, analizując wyniki badań NISEPI do 2004 roku, wskazuje na ważne zmiany postaw zachodzące w społeczeństwie białoruskim, dotyczące gospodarki i demokracji, ale zarazem pisze: „Niezależnie od tych tendencji nie uległa zmianie wielkość tej części społeczeństwa, która zorientowana jest narodowo” – В. Вiлейта, Беларусь у працэсе. 41Ibidem. 42 „Новости НИСЭПИ”, выпуск 2, VI 2013, s. 15 (tabela 24) – wersja elektroniczna. Ro c z nik Ins tytutu Europy Środkowo-W schodniej • Rok 11 (2013) • Zeszyt 2 27 28 Ryszard Radzik upodmiotowienia siebie, a w każdym razie do podkreślania swojej odrębności. Wśród zwolenników Łukaszenki większość opowiada się za „własną, oddzielną drogą rozwoju” (choć w dłuższej perspektywie czasowej tendencja w całym społeczeństwie jest pod tym względem spadkowa)43. Towarzyszą temu postawy, które brane są niekiedy – moim zdaniem mylnie – za przejaw wyraźnie już wykształconego patriotyzmu narodowego, a więc zaawansowanego procesu narodotwórczego – na poziomie fazy „C” Hrocha. Znamienne są słowa Łukaszenki wypowiedziane w 2003 roku: „Różnorakie procesy pozwalają mówić o tym, że Rosja przestaje, niestety, być duchową i kulturalną ostoją cywilizacji wschodnio-euroazjatyckiej”44. W jakimś stopniu próbują przejąć ten domniemany spadek po Rosjanach Łukaszenka i jego postsowieckie zaplecze. Mamy tu zatem do czynienia raczej z białoruskim patriotyzmem postsowieckim niż narodowym w jego okcydentalnym rozumieniu. Jest to patriotyzm ludzi starszych, gorzej wykształconych, z bagażem doświadczeń sowieckiej BSRS, niekiedy udziałem w wielkiej wojnie ojczyźnianej lub znacznie częściej zakorzenionym w nich jej kulcie; patriotyzm sowiecko-regionalnej białoruskości, dystansującej się silnie od Zachodu, w tym zwłaszcza od NATO. Patriotyzm ludzi zamieszkujących zwłaszcza wschód kraju, rosyjskojęzycznych zwolenników Łukaszenki głoszącego tezę, że obecnie to właśnie Białorusini są „Ruskimi” ze znakiem jakości, bo rosyjskie elity polityczne są niekiedy wrogie Białorusi. Wraz z członkami opcji liberalnej uważają się w większości za członków „rosyjskiego świata” (русского мира), do czego z pewnością nie przyznają się elity opcji narodowej45. Natomiast młodzież białoruska bardziej podobna jest do polskiej; starsze pokolenia dzieli w obu krajach znacznie większa mentalna przepaść. Konkluzje Sumując powyższe rozważania dotyczące związków Białorusinów z Rosjanami, można je ująć w punktach: Po pierwsze, procesy zachodzące na Białorusi mają charakter dychotomiczny. Po ponad dwudziestu latach niepodległości Białorusini w zdecydowanej większości akceptują białoruską państwowość, w coraz większym 43 R. Radzik, Białorusini – między, s. 210. 44 А. Г. Лукашенко, О состоянии идеологической работы и мерах по ее совершенствованию, [w:] Материалы постоянно действующего семинара руководящих работников республиканских и местных государственных органов, Минск 2003, s. 19; cyt. za: P. Usau, Związek Radziecki w granicach odrębnego państwa. „Ideologia państwa białoruskiego” – mechanizmy jej propagowania i narzucania społeczeństwu, [w:] M. Pejda (red.), Nadzieje, złudzenia, perspektywy. Społeczeństwo białoruskie ’2007, Warszawa–Mińsk 2007, s. 46. 45 Zob. bardzo interesujące rozważania na ten temat oparte na badaniach socjologicznych: O. Manajew, J. Drakochrust, Właściwości współczesnej tożsamości białoruskiej, [w:] R. Radzik (red.), Tożsamości zbiorowe, s. 4244. Roczni k I nstytutu E u ro p y Ś ro d ko wo -W s c h o d n iej • Ro k 1 1 (2 01 3) • Zes z y t 2 Białorusini: między narodową odrębnością a ruską wspólnotowością stopniu postrzegają swoją odrębność, aczkolwiek siła tych odniesień nie jest wielka, szczególnie w relacji do innych wartości, zwłaszcza materialnych, w mniejszym stopniu wolnościowych. Głównym – choć nie jedynym – powodem tej sytuacji jest przywykłość do nowych realiów, zwłaszcza młodego pokolenia, w większości urodzonego już w Republice Białoruś, przy dominacji postaw traktujących państwo w kategoriach socjalnych, a nie narodowych. Na Białorusi przeważa dzisiaj (od roku 2008) pogląd, by nie łączyć się z Rosją, od lat narasta niechęć do wstąpienia do UE: od 2004 roku okresowo przeciwnicy wstąpienia dominują nad zwolennikami. Białorusini są zarazem w bardzo znacznej części zwolennikami własnej, odrębnej od sowieckiej i europejskiej, drogi rozwoju. Po drugie, od rozpadu ZSRS wyraźnie nasiliły się procesy językowej rusyfikacji społeczeństwa, do pewnego stopnia i kulturowej (np. rosyjskojęzyczna popsa, literatura masowa, TV), a Białorusini o świecie zewnętrznym dowiadują się głównie z rosyjskich środków masowego przekazu (zarówno rosyjskie, jak i białoruskie przedstawiają Zachód tradycyjnie w niekorzystnym świetle). Białoruś podporządkowana jest Rosji militarnie i w coraz większym stopniu gospodarczo46. Mimo że słabsze niż niegdyś jest poczucie wspólnotowości z Rosjanami (np. typu триединый русский народ), to wciąż kulturowa bliskość ze wschodnim sąsiadem dominuje (w tym zawieranie się w „ruskim świecie”, a nawet – jak chcą Rosjanie – „cywilizacji rosyjskiej”), zwłaszcza nad poczuciem bliskości i sympatią wobec Zachodu. Można powiedzieć, że Białorusini myślą w kategorii: ex oriente lux, ex occidente luxus. Dystans do Rosji ma w znacznym stopniu charakter polityczny i jego ważną przyczyną są konflikty między władzami/władcami obu państw. Po trzecie, nie sądzę, byśmy w przypadku białoruskim mieli do czynienia z w pełni już wykształconym narodem, tak jak jest on rozumiany w tradycji europejskiej, w tym w dyskursie naukowym. Natalia Leszczenko, białoruska politolożka, stwierdzała tuż przed prezydenckimi wyborami z grudnia 2010 roku: „Brak narodowej tożsamości jest na Białorusi odczuwany boleśnie, prawie fizycznie”47. Niemniej jednak to, co można by określić mianem zaistnienia politycznej nowoczesnej tutejszości, niewątpliwie wciąż typu postsowieckiego, raczej pozaideowego (nieco archaicznego), być może z perspektywy dłuższego czasu zostanie uznane za część składową procesu formowania się nowoczesnego narodu białoruskiego – z całą swą rusko-postsowiecką specyfiką – jako że zawiera elementy politycznego wyodrębniania się Białorusinów z rusko-prawosławnej wspólnoty. Tym bardziej że na Białorusi istnieją aktywne środowiska narodowe, choć dalekie są one od 46 W tym także w ramach Unii Euroazjatyckiej, łączącej Rosję, Białoruś i Kazachstan, oraz Związku Białorusi i Rosji. 47 Н. Лещенко, Белорусам нужна нация, „Полит.ру”, http://polit.ru/article/2010/12/17/belarus/; autorka pra- cuje w londyńskim Institute for State Ideologies; zob. też: G. Ioffe, Długotrwałe poszukiwanie, s. 57. Ro c z nik Ins tytutu Europy Środkowo-W schodniej • Rok 11 (2013) • Zeszyt 2 29 30 Ryszard Radzik dominacji. Tożsamość Białorusinów ma wyraźny charakter negatywny. Nasi wschodni sąsiedzi w znacznie większym stopniu wiedzą, kim nie są (zwłaszcza w relacji do Zachodu), niż kim są, co ich wyróżnia i łączy, choć wykształcił się już – dość pozytywny – autostereotyp Białorusina (co nie znaczy, by zyskał on obudowę narodowych kontekstów i emocji) i raczej negatywny Rosjanina48. „Każda koncepcja białoruskości – zauważa G. Ioffe – jest bardziej szczegółowa w tym miejscu, gdzie podkreśla, kim Białorusini są albo nie są w odniesieniu do czegoś, co jest poza Białorusią (Rosja lub Europa), natomiast w tym miejscu, gdzie stwierdza, kim oni są sami w sobie, każda koncepcja jest mglista i niewyraźna”49. Walancin Akudowicz, znany białoruski intelektualista, stwierdza: „dopóki nie przetniemy pępowiny łączącej nas z Rosją, dopóty nie staniemy się pełnoprawnym narodem”50. Inaczej widzi to Nelly Bekus: ponieważ Rosja jest niejako „wewnątrz” Białorusi, to „wszelkie partie i ruchy polityczne, które proponują antyrosyjską strategię geopolityczną dla Białorusi, są postrzegane jako »obce«” i „strategię tę oceniają jako narzuconą przez Zachód”. Zatem formowanie się narodu białoruskiego w opozycji do rosyjskości „nie jest do końca słuszne”51. Właśnie te uwarunkowania wyraźnie ograniczają zaistnienie białoruskiego procesu narodotwórczego. Akceptacja tego jest akceptacją procesu ewentualnej emancypacji Białorusinów nie przez powielenie mechanizmów rozwoju narodów europejskich, lecz formowanie innego typu wspólnotowości niż istniejące już w Europie Środkowo-Wschodniej. Należy być świadomym tego, że bycie narodem to nie tylko poczucie dystansu do innych (mają ją chociażby społeczności plemienne), ale zespół cech (wartości i postaw) odbieranych silnie emocjonalnie i strukturalizujących społeczeństwo wewnętrznie. To zarówno zespół określonych treści, siła budowanej wspólnotowości, jak i wyrazistość refleksji nad przynależeniem do nich. Po czwarte, przyszłość Białorusi będzie tworem obecnej młodzieży, która jest w przeważającej większości rosyjskojęzyczna, apolityczna, nastawiona zdecydowanie na sferę materii, a nie wartości, która nie chce się angażować nie tylko w rewolucje, ale i w działalność wyraźnie opozycyjną. Jest nastawiona na siebie, a nie walkę o ideały i idee, w tym idee narodowe. Jeśli ma dystans do Rosji (choć w kulturze rosyjskiej jest zanurzona), to z przyczyn praktycznych, podobnie jak z przyczyn merkantylnych spogląda na Zachód. Choć coraz bardziej przypomina młodzież krajów UE, 48 Zob. D. R. Marples, Czy na Białorusi są Białorusini?, [w:] Społeczeństwo białoruskie, s. 174. 49 G. Ioffe, Długotrwałe poszukiwanie, s. 101. 50 В. Акудович, Когда белорусы станут нацией? „Белорусский партизан”, 7 сентября 2010, http://www. belaruspartisan.org/bp-forte/?page=100&backPage=13&news=67138&newsPage=0; cyt. za: G. Ioffe, Długotrwałe poszukiwanie, s. 57. 51 N. Bekus, Naród białoruski jako idea i kategoria praktyki społecznej. Paradoksy rozwoju postkomunistycznego, [w:] R. Radzik (red.) Tożsamości zbiorowe, s. 337; zob. też: N. Bekus, Struggle over Identity. The Official and the Alternative “Belarusianness”, Budapest–New York 2010, 306 s. Roczni k I nstytutu E u ro p y Ś ro d ko wo -W s c h o d n iej • Ro k 1 1 (2 01 3) • Zes z y t 2 Białorusini: między narodową odrębnością a ruską wspólnotowością to różnica polega na tym, że w jej przypadku elementy postaw postmodernistycznych nakładają się na postsowieckość. Także na tym, że w Europie procesy narodotwórcze (pomijając przypadki wspólnot małych) zostały najczęściej już dawno zakończone, państwa mają swoje tradycje, wspólnoty historie, demokracja jest znacznie bardziej zakorzeniona niż na wschód od UE, a społeczeństwa obywatelskie na ogół znacznie bardziej wykształcone. Jeśli Białorusini tego „nie przerobią”, zapewne będzie wracała kwestia ich przetrwania na mapie Europy. Bibliografia Bekus N., Naród białoruski jako idea i kategoria praktyki społecznej. Paradoksy rozwoju postkomunistycznego, [w:] R. Radzik (red.), Tożsamości zbiorowe Białorusinów, Lublin 2012 Bekus N., Struggle over Identity. The Official and the Alternative “Belarusianness”, Budapest–New York 2010 Engelking A., Kołchoźnicy. Antropologiczne studium tożsamości wsi białoruskiej przełomu XX i XXI wieku, Toruń 2012 Hroch M., Social Preconditions of National Revival in Europe, Cambridge 1985 Ioffe G., Białoruś: już państwo, jeszcze nie naród, [w:] V. Bulhakau (red.) Geopolityczne miejsce Białorusi w Europie i świecie, Warszawa 2006 Ioffe G., Długotrwałe poszukiwanie białoruskiej tożsamości, [w:] R. Radzik (red.), Tożsamości zbiorowe Białorusinów, Lublin 2012 Manajew O., Drakochrust J., Właściwości współczesnej tożsamości białoruskiej, [w:] R. Radzik (red.), Tożsamości zbiorowe Białorusinów, Lublin 2012 Marples D. R., Czy na Białorusi są Białorusini?, [w:] M. Pejda (red.), Nadzieje, złudzenia, perspektywy. Społeczeństwo białoruskie ’2007, Warszawa–Mińsk 2007 Mironowicz E., Białoruś, Warszawa 2007 Radzik R., Białorusini – między Wschodem a Zachodem, Lublin 2012 Riabczuk M., Od Małorosji do Ukrainy, tłum. O. Hnatiuk, K. Kotyńska, Kraków 2002 Usau P., Związek Radziecki w granicach odrębnego państwa. „Ideologia państwa białoruskiego” – mechanizmy jej propagowania i narzucania społeczeństwu, [w:] M. Pejda (red.), Nadzieje, złudzenia, perspektywy. Społeczeństwo białoruskie ’2007, Warszawa–Mińsk 2007 Акудович В., Когда белорусы станут нацией? „Белорусский партизан”, 7 сентября 2010, http://www.belaruspartisan.org/bp-forte/?page=100&backPage=13&news= 67138&newsPage=0 Беларусь и мир: геополитический выбор и безопасность сквозь призму экономики и культуры, BISS, SA#01/2010RU, 1 июня 2010 Вiлейта В., Беларусь у працэсе станаўлення дзяржаўнай тоеснасці: чыннікі, тэндэнцыі і перспектывы, „Wider Europe Review”, том 2, лето 2005, № 3, http:// review.w-europe.org/5/3.html Криштапович Л. Е., Беларусь и Россия: историософское и џивилизационное единство, Минск 2006 Купала Я., Тутэйшыя. Трагічна-смяшлівыя сцэны ў 4-х дзеях, Мінск 2006 Лещенко Н., Белорусам нужна нация, „Полит.ру”, http://polit.ru/article/2010/12/17/ belarus/ Ro c z nik Ins tytutu Europy Środkowo-W schodniej • Rok 11 (2013) • Zeszyt 2 31 32 Ryszard Radzik Лукашенко А. Г., О состоянии идеологической работы и мерах по ее совершенствованию, [w:] Материалы постоянно действующего семинара руководящих работников республиканских и местных государственных органов, Минск 2003 „Новости НИСЭПИ”, 1996, 2002, 2006, 2008, 2011, 2012, 2013 Плиско М., Партогенез в современной Беларуси, „Адкрытае грамадства. Iнфамацыйна-аналiтычны бюлетэнь”, 2000, nr 2, http://www.data.minsk.by/ opensociety/2.00/4.html Федута А., Лукашенко. Политическа биография, Москва 2005 Roczni k I nstytutu E u ro p y Ś ro d ko wo -W s c h o d n iej • Ro k 1 1 (2 01 3) • Zes z y t 2 Andrzej Wierzbicki Wschodniosłowiański naród cywilizacyjny w koncepcji Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej East-Slavonic Civilizations Nation in Theory of Russian Orthodox Church Abstract: The main aim of the paper is to confirm a thesis that Russian Orthodox Church supports the theory about an all-Russian nation which includes Russian, Belarusian and Ukrainian people. The all-Russian nation is a kind of civilizations nation with its East-Slavonic basis, part of so called Russian world. It is a spiritual and religious community. The theory of the all-Russian nation promotes geopolitical and geocultural Russian influence in the post-Soviet area, especially in Belarus and Ukraine. The official position of Russian Orthodox Church is that Russians, Belarusians and Ukrainians are a unique nation divided into three independent states but they constitute a single spiritual and religious community. Keywords: Russian Orthodox Church, civilizations nation, all-Russian nation, civilizations nationalism, Russian world Wprowadzenie Trwałym elementem rosyjskiej tożsamości narodowej stało się przekonanie o ciągłości historii Rosji, począwszy od Rusi Kijowskiej poprzez Ruś Moskiewską, Imperium Rosyjskie, ZSRR aż po Federację Rosyjską. Konsekwencją tego przekonania była naukowo udowadniana wiara we wspólne pochodzenie Rosjan, Białorusinów i Ukraińców. Podstawą tej wiary była nie tylko bliskość kulturowa, ale także w dużej mierze przynależność państwowa. W XIX wieku, gdy zastanawiano się nad tym, kim są Rosjanie, najwięcej zwolenników zyskała koncepcja narodu ogólnorosyjskiego1 (общерусской 1 Przyjmuję w tłumaczeniu określenie naród ogólnorosyjski jako najbliższe historycznemu rozumieniu tego pojęcia (общерусская нация), mimo iż przymiotnik ogólnorosyjski może kojarzyć się z przymiotnikiem ogólnopolski i niekoniecznie musi odnosić się do koncepcji narodu. Naród ogólnorosyjski (общерусская нация) zgodnie z historyczną koncepcją obejmuje osoby narodowości rosyjskiej, białoruskiej i ukraińskiej, wyznające prawosławie i należące do Patriarchatu Moskiewskiego oraz obywateli Rosji, Białorusi i Ukrai- Ro c z nik Ins tytutu Europy Środkowo-W schodniej • Rok 11 (2013) • Zeszyt 2 34 Andrzej Wierzbicki нации), obejmującego Rosjan (Wielkorusów), Białorusinów i Ukraińców (Małorosjan), uznająca obszar ich zasiedlenia za „rdzennie rosyjski”. Imperialne władze Rosji wychodziły z założenia, że jest to „odwieczna ziemia rosyjska” („исконно русская земля”), nie dlatego, że była zamieszkana przez ludność uważaną za odgałęzienia narodu rosyjskiego, ale ze względu na to, że były to ziemie dawniej znajdujące się we władaniu Rurykowiczów, za spadkobierców których uważali się Romanowowie2. Władza radziecka częściowo odeszła od tej koncepcji. Z jednej strony utworzono bowiem Ukraińską SRR i Białoruską SRR jako republiki związkowe, posiadające atrybuty państwowości narodowej. Z drugiej – Białorusini i Ukraińcy wraz z Rosjanami jako Słowianie stanowili kadrowy filar wszechzwiązkowych i republikańskich organów władzy w całym ZSRR, będący przeciwwagą dla miejscowych kadr. Ponadto podniesiono znaczenie obu republik, przyznając im symboliczną i w istocie fikcyjną reprezentację w ONZ. Po rozpadzie ZSRR i powstaniu niepodległej Białorusi i Ukrainy przekonanie o jedności Słowian Wschodnich uległo zachwianiu. Tym bardziej że Kijów, uznawany w oficjalnej historiografii rosyjskiej za kolebkę państwowości rosyjskiej, znalazł się poza granicami Rosji. Rodzi to dylematy dotyczące przeszłości, teraźniejszości i przyszłości narodów i państw wschodniosłowiańskich przede wszystkim w samej Rosji, a w szczególności wśród jej elit politycznych i wspierającego je zaplecza naukowo-intelektualnego. Powstają więc pytania: 1) Na ile koncepcja narodu ogólnorosyjskiego w warunkach istnienia odrębnych państw – Białorusi, Ukrainy i Rosji – jest obecnie aktualna?; 2) Jakie wspólnoty mają go tworzyć?; 3) Co jest i będzie podstawą jego „procesu narodotwórczego” i jaki będzie on miał charakter – „odgórny” czy „oddolny”? Rozwiązanie tych problemów badawczych nie jest łatwe i bynajmniej nie będzie prowadzić do jednoznacznych wywodów. Koncepcja narodu ogólnorosyjskiego jako rdzenia rosyjskiego narodu cywilizacyjnego pozostaje nadal aktualna dla Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej, która w ciągu całej historii Rosji stała na straży jej wierności jako idei „Świętej Rusi”, a obecnie jako idei русского мира. Trzonem narodu ogólnorosyjskie- 2 ny innej niż wymienione narodowości, ale wyznające prawosławie w ramach Patriarchatu Moskiewskiego. Gdyby przyjąć lepiej brzmiące w języku polskim określenie naród wszechrosyjski, wypaczałoby ono istotę общерусской нации, tym bardziej że w literaturze rosyjskiej nie ma określenia всерусская нация. Naród wszechrosyjski sugerowałby, zgodnie z rosyjską nazwą Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej (Русская Православная Церковь), że chodzi o wszystkich wiernych Patriarchatu Moskiewskiego (Wszechrusi). Rosyjska Cerkiew Prawosławna obejmuje swoją jurysdykcją terytorium wykraczające nie tylko poza granice Federacji Rosyjskiej, ale także Białorusi i Ukrainy. Общерусская нация jest pojęciem przyjętym w rosyjskiej literaturze naukowej. Zob. А. Миллер, Империя Романовых и национализм. Эссе по методологии исторического исследования, Москва 2007, s. 71 i n. Западные окраины Российской империи, Москва 2007, s. 77. Jak pisał Stanisław Ossowski, zerwanie łączności politycznej wynikającej ze wspólnej przynależności państwowej nie stanowi przeszkody dla wiary we wspólne pochodzenie, które raz wytworzone i ugruntowane – może trwać nadal. Zob. S. Ossowski, Więź społeczna i dziedzictwo krwi, Warszawa 1966, s. 121. Roczni k I nstytutu E u ro p y Ś ro d ko wo -W s c h o d n iej • Ro k 1 1 (2 01 3) • Zes z y t 2 Wschodniosłowiański naród cywilizacyjny w koncepcji Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej go są niezmiennie этнические русские, tj. Rosjanie, Białorusini i Ukraińcy. Podstawą przekonania o jedności wszechrosyjskiej jest wiara we wspólne pochodzenie Słowian Wschodnich. Ma więc ono charakter prymordialistyczny z elementami konstruktywizmu. W koncepcji RCP bardziej jednak niż wspólne pochodzenie akcentuje się wspólnotę duchowo-religijną. Zastanówmy się więc, na jakich podstawach, według RCP, istnieje naród ogólnorosyjski jako wspólnota wschodniosłowiańska3. 1. Naród ogólnorosyjski (общерусская нация) Podstawą istnienia każdej wspólnoty narodowej jest wiara we wspólne pochodzenie, z którego wynika pokrewieństwo nie tylko w znaczeniu ściśle biologicznym (prymordialistycznym), ale także społecznym (konstruktywistycznym). Pokrewieństwo etniczne jako fenomen zachowuje swoje znaczenie w postaci więzi kulturowej (tradycje, obyczaje, folklor, mitologia), stając się pokrewieństwem tradycyjno-kulturowym. Stanisław Ossowski podkreślał, że ważność więzów krwi dla więzi społecznej jest mitem kulturowym, formułowanym dla ideologicznego wzmocnienia zaistniałej więzi. Wspólnotę narodową wiąże jedynie wiara, że więzy te istnieją: „Przekonania dotyczące związków krwi okazały się daleko bardziej uchwytnym i na ogół nieporównanie ważniejszym czynnikiem kształtowania się więzi społecznych niż same związki krwi”4. Przynależność do grupy etnicznej jest w zasadzie wyznaczona przez urodzenie. Niemniej jednak rozmiar wielu grup uniemożliwia ustalenie indywidualnego pokrewieństwa między ich członkami. Pojawiają się więc w nich mity etniczne, wchodzące w skład kulturowego dziedzictwa grupy. Związki krwi z przeszłymi pokoleniami dają prawo do spadku po nich5. W tym znaczeniu za podstawę narodu ogólnorosyjskiego uznaje się istniejącą w przeszłości narodowość staroruską (древнерусская народность), stanowiącą konglomerat plemienny jako wspólnota państwowa, terytorialna, jurysdykcyjna, językowa, religijna, kulturowa – złączona wspólnym etnonimem6. Wspólne pochodzenie (pokrewieństwo) nie jest jednak najważniejsze dla RCP. W warunkach rozległości terytorium rosyjskiego i różnorodności etnicznej ludności odwoływanie się do biologicznego pokrewieństwa jest szaleństwem wiodącym w ślepą uliczkę, sprzyjającym narastaniu konfrontacji 3 4 5 6 Rosyjska Cerkiew Prawosławna nie jest oczywiście ani partią polityczną, ani żadnym innym środowiskiem politycznym, stąd nie można mówić o oficjalnej koncepcji narodu. Niemniej jednak można ją zrekonstruować na podstawie wystąpień hierarchów, licznych wypowiedzi, publikacji osób z cerkiewnego kierownictwa czy też związanych z Cerkwią. Zob. А. Верховский, Национализм руководства Русской православной церкви в первом десятилетии XXI в., [w:] А. Малашенко, С. Филатов (red.), Православная церковь при новом патриархе, Москва 2012, s. 146. S. Ossowski, Więź społeczna, s. 221. Ibidem, s. 129-130. Zob. П. Толочко, Древнерусская народность. Воображаемая или реальная, Ст. Петербург 2005, s. 28. Ro c z nik Ins tytutu Europy Środkowo-W schodniej • Rok 11 (2013) • Zeszyt 2 35 36 Andrzej Wierzbicki w samym polietnicznym społeczeństwie rosyjskim. Cerkiew ma z natury rzeczy charakter powszechny, ponadnarodowy, a zatem konsolidujący, a nie dzielący7. Dlatego też naród ogólnorosyjski, według RCP, to przede wszystkim wspólnota religijna, duchowa8, „naród prawosławny”9. W rosyjskiej tradycji więzi pokrewieństwa oznaczają nie tylko bliskość ludzi wynikającą z ich wspólnoty pochodzenia, ale także przebywania, zamieszkiwania, zaangażowania we wspólną sprawę, wspólnotę wiary, ducha czy też poglądów na życie10. Dla RCP w formowaniu narodu ogólnorosyjskiego jako wspólnoty cywilizacyjnej niepodważalną rolę odegrało pokrewieństwo duchowe (духовное родство). Jego podstawą było przyjęcie chrztu, a następnie tuż po nim w tradycji prawosławnej – sakramentu bierzmowania (миропомазание). Dzięki temu nowo ochrzczony stawał się pełnowartościowym członkiem Cerkwi, wchodził w określone stosunki duchowego pokrewieństwa z innymi członkami Cerkwi (chrześcijanami), czyli wspólnotą braci i sióstr w wierze (родственниками по Кресту и родственниками по Духу)11. W ten sposób kształtowała się wspólnota prawosławna stanowiąca rdzeń narodu rosyjskiego (русского народа), tworząca „nasz” świat. Nie była ona monoetniczna, chociaż za taką była i jest uznawana. W takim rozumieniu mamy więc swoiste połączenie prymordializmu z konstruktywizmem. Z perspektywy prymordialistycznej była to wspólnota naturalna, ponieważ religia – wyznanie prawosławne – jest traktowana jako cecha dziedziczna, „wiara ojców”12. Z perspektywy konstruktywizmu jej członkiem mógł stać się każdy, kto przyjął prawosławie. Jest to więc etnokulturowa koncepcja narodu, w której czynnikiem identyfikacyjnym jest przynależność do Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej. W ten sposób dosłownie i w przenośni możemy mówić o „sakralizacji” narodu ogólnorosyjskiego. 7 „Nie masz bowiem różnicy między Żydem a Grekiem, gdyż jeden jest Pan wszystkich, bogaty dla wszystkich, którzy go wzywają” (Rzym. 10,12). „A przyoblekli nowego, który się odnawia ustawicznie ku poznaniu na obraz tego, który go stworzył. W odnowieniu tym nie ma ani Greka ani Żyda, obrzezania ani nieobrzezania, cudzoziemca, Scyty, niewolnika, wolnego, lecz Chrystus jest wszystkim i we wszystkich” (Kol. 3,11). 8 O konsolidacyjnym znaczeniu religii dla wspólnot etnicznych i narodowych jako źródła identyfikacji społecznej, kulturowej i politycznej pisze m.in. Rogers Brubaker. Zob. R. Brubaker, Language, Religion and the Politics of Difference, „Nations and Nationalism”, vol. 19, 2013, issue 1. 9 „Gdy naród, obywatelski lub etniczny, jest w pełni lub w przeważającej mierze jednowyznaniową wspólnotą prawosławną, to w tym sensie może być traktowany jako jedna wspólnota wiary – naród prawosławny”. Zob. Основы социальной концепции Русской Православной Церкви, 13-16 августа, Москва 2000, s. 7. 10 Zob. Б. Казаченко, Русское родство. Прошлое и настоящее, Москва 2010, s. 7. 11 Ibidem, s. 95-96. 12 Nie jest to powszechnie podzielana opinia. M.in. R. Brubaker uważa, że przynależność religijna we współczesnym świecie jest rezultatem wyboru, a nie „naturalnego” przypisania przez dziedziczenie. Zob. R. Brubaker, Language, Religion. Roczni k I nstytutu E u ro p y Ś ro d ko wo -W s c h o d n iej • Ro k 1 1 (2 01 3) • Zes z y t 2 Wschodniosłowiański naród cywilizacyjny w koncepcji Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej 2. „Sakralizacja” narodu ogólnorosyjskiego i Russkij mir (Русский мир) Filozof i teolog Wiktor Trostnikow uważa, że Rosjanie, Białorusini i Ukraińcy w sensie kulturowo-historycznym mogą być nazwani trójjedynym narodem: „Rosjanie, Ukraińcy i Białorusini – to członkowie jednej i tej samej odmiany cywilizacji prawosławnej, a to, że obecnie mają oddzielne państwa, nic nie oznacza i nie narusza ich duchowej, sakralnej, nieusuwalnej jedności”13. Trójjedności nadaje się także sakralny, niemal teologiczny wymiar, porównując naród ogólnorosyjski do Trójcy Świętej: „[...] tak jak Trójca Święta jest jednym Bogiem w trzech samodzielnych osobowych istnieniach, zatem niesie w sobie pełnię Prawdy, tak i każda gałąź naszego narodu może być scharakteryzowana jako tożsama cywilizacyjnie z pozostałymi, ale posiadająca wspólną dla wszystkich istot indywidualną niepowtarzalność”14. Rosja, Białoruś i Ukraina są uważane za niepodzielny rdzeń wielonarodowego russkogo mira: „Cerkiew nazywa się rosyjską (русской) nie według kryteriów etnicznych. Nazwa ta wskazuje na to, że Rosyjska Cerkiew Prawosławna pełni misję pasterską wśród narodów, dla których rosyjska (русская) tradycja duchowa i kulturowa jest podstawą ich tożsamości narodowej, czy też przynajmniej jej istotną częścią”15. Jednoczesną suwerenność polityczną i jedność kulturową patriarcha Cyryl interpretuje w następujący sposób: „Moje słowa nie oznaczają, że Cerkiew rosyjska podważa istniejące obecnie granice państwowe. Oczywiście, nie wolno nie przyznać, że obecnie [...] tworzą one niepotrzebne przeszkody między narodami russkogo mira [...]. Jestem przekonany, że te istniejące przeszkody lub te, które mogą pojawić się, osłabiają rolę każdego z tych państw i ich rolę w życiu międzynarodowym. Jednocześnie suwerenność może pomóc nam bardziej odpowiedzialnie przystępować do zachowania własnej samoistności i budować nowe formy współżycia na podstawie równoprawności i wzajemnego szacunku”16. Wierność koncepcji narodu ogólnorosyjskiego daje Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej, dzięki przynależności Cerkwi białoruskiej i większości prawosławia ukraińskiego do Patriarchatu Moskiewskiego, możliwość geokulturowego – a państwu rosyjskiemu nawet geopolitycznego – oddziaływania na sąsiadów poprzez koncepcję русского мира. Koncepcję русского мира można określić jako panrusizm językowo-kulturowy, nawiązujący do ruchów pannacjonalistycznych, dla których przedmiotem lojalności jest wspólnota pannarodowa (ponadnarodowa). Dla panrusizmu przedmiotem lojalności jest wspólnota językowa – „językowy naród” russkij. Kryterium przynależności do takiej wspólnoty jest 13 Zob. В. Тростников, Кто мы? Русские, украинцы и белорусы, Москва 2011, s. 239. 14 Ibidem, s. 239. 15 Выступление Святейшего Патриарха Кирилла на торжественном открытии Ассамблеи Русского мира, www.patriarchia.ru (26. 05.2012). 16Ibidem. Ro c z nik Ins tytutu Europy Środkowo-W schodniej • Rok 11 (2013) • Zeszyt 2 37 38 Andrzej Wierzbicki władanie językiem rosyjskim, niezależne od solidarności etnicznej (pochodzenia, pokrewieństwa) czy obywatelstwa. Nie jest to bowiem wspólnota narodowa w pełnym znaczeniu – ani kulturowa, ani polityczna, lecz wspólnota językowa. Każdy, kto mówi w języku rosyjskim i interesuje się Rosją, niezależnie od narodowości, jest uznawany za członka tej wspólnoty17. W 2007 roku dekretem prezydenta W. Putina utworzono fundację państwową Russkij mir, gdzie określono, że russkij mir to nie tylko etniczni Rosjanie (russkie), Rossiânie (obywatele Rosji) czy też w ogóle rodacy (sootečestvenniki) w krajach dalekiej i bliskiej zagranicy, emigranci i uchodźcy z Rosji, ale także cudzoziemcy, którzy mówią po rosyjsku bądź uczą się tego języka, wszyscy ci, którzy szczerze interesują się Rosją i jej przyszłością18. Celem tej fundacji jest popularyzacja języka rosyjskiego i wspieranie jego nauczania w Rosji i za granicą. Russkij mir tworzą te osoby, które język rosyjski traktują jako swój. Za rdzeń russkogo mira oficjalnie uważani są etniczni Rosjanie (russkie). Nieoficjalnie russkij mir jest traktowany jako wspólnota narodów, w skład której oprócz Rosjan wchodzą także Białorusini i Ukraińcy19. Takie podejście do russkosti reprezentuje RCP. Białoruś, Rosja i Ukraina wyznają wspólną tradycję – dziedzictwo „Świętej Rusi”. Mówił o tym wprost patriarcha Cyryl w Pskowie w 2010 roku, nawiązując do Równej Apostołom księżnej Olgi: „Obecnie księżna Olga jest czczona i w Federacji Rosyjskiej, i na Ukrainie, i na Białorusi. Naród ukraiński szczególnie czci księżną jako kijowską księżną. Czy można więc, będąc przy zdrowych zmysłach i mając dobrą pamięć, zapytać: a kim była Olga – Rossijanką (Rosjanką) czy Ukrainką? To bezsensowne pytanie, na które nie ma odpowiedzi. Ona była córką Świętej Rusi. Jest bardzo ważne, aby obecnie stosunki między Rosją, Ukrainą i Białorusią były budowane w taki sposób, aby w pełnej mierze uwzględniały naszą wspólną historyczną wspólnotę, naszą przynależność do Świętej Rusi”20. Rosyjska Cerkiew Prawosławna podkreśla jedność cywilizacyjną Rosjan, Białorusinów i Ukraińców. Ukraińcy i Białorusini są wiernymi RCP, należącymi do kultury rosyjskiej czy też do bliskich jej kultur – ukraińskiej i białoruskiej21. RCP obejmuje zatem teoretycznie większość ludności Rosji, Ukrainy i Białorusi, a także diaspory rosyjskie w innych krajach poradzieckich. Rosjanie, Białorusini i Ukraińcy w Rosji i poza jej granicami stanowią wspólnotę kulturową prawosławnych, uważaną za potencjalnie wierną Cerkwi, a tym samym państwu rosyjskiemu i jego tradycji imperialnej. Cerkiew rosyjska nie chce ograniczyć się jedynie do roli Cerkwi narodowej. Zamiast 17 18 19 20 21 Zob. A. Wierzbicki, Rosja: etniczność i polityka, Warszawa 2011, s. 220-221. Zob.www.russkiymir.ru, 01.10.2009. Zob. В. Фатющенко, Русский мир в контексте мировых цивилизаций, Москва 2009, s. 36. Обращение Святейшего Патриарха Кирилла к жителям Пскова, www.patriarchia.ru (04.09.2013). Oficjalnie wyodrębnianie tych kultur nie jest wskazane, ponieważ może prowadzić do uniatyzmu lub rozłamu cerkiewnego. Roczni k I nstytutu E u ro p y Ś ro d ko wo -W s c h o d n iej • Ro k 1 1 (2 01 3) • Zes z y t 2 Wschodniosłowiański naród cywilizacyjny w koncepcji Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej etniczności czy obywatelstwa proponuje szerszą wspólnotę – cywilizacyjną, której podstawą są prawosławie i kultura prawosławna22: „Wydaje mi się, że jeżeli będziemy uważać Federację Rosyjską za jedyne centrum russkogo mira tylko w jej współczesnych granicach, to tym samym zgrzeszymy przeciw historycznej prawdzie i sztucznie odetniemy od siebie miliony ludzi, którzy czują swoją odpowiedzialność za losy russkogo mira i uważają jego tworzenie za najważniejszy cel swojego życia”23. Jest to więc przejaw dążenia do odbudowy imperium sakralno-politycznego w postaci rosyjsko-prawosławnego terytorium kanonicznego, wzmacnianego głoszeniem potrzeby obrony tradycji24. Cerkiewna koncepcja narodu ogólnorosyjskiego, czyli jedności wschodniosłowiańskiej, jest popierana także przez inne podmioty w Rosji, na Białorusi i na Ukrainie, co dowodzi jej żywotności. 3. Pozacerkiewne koncepcje narodu ogólnorosyjskiego Nie jesteśmy w stanie wskazać wszystkich przykładów dowodzących, że koncepcja narodu ogólnorosyjskiego Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej znajduje poparcie wśród innych podmiotów. Ograniczymy się do czterech z nich. Pierwszy to utworzony w czerwcu 2001 roku Sobór Narodów Słowiańskich Białorusi, Rosji i Ukrainy. W dokumencie ustanawiającym Sobór jako cele jego działalności wskazano: 1) wszechstronne wsparcie dla przywrócenia jedności podzielonego trójjedynego narodu słowiańskiego poprzez pogłębianie integracji duchowej, kulturowej, edukacyjnej i informacyjnej, ekonomicznej i finansowej, naukowej i państwowej; 2) kompleksowe rozwiązywanie problemów zjednoczenia potencjału surowcowego, intelektualnego i biznesowego słowiańskich narodów Białorusi, Rosji i Ukrainy dla wykonania projektów i programów rozwoju kulturalnego, intelektualnego, społecznego i ekonomicznego; 3) wypracowanie i realizacja programów zachowania i rozwoju systemu wartości słowiańskich – etnokulturowych, historycznych, duchowych, genetycznych, intelektualnych, ekonomicznych, geopolitycznych25. Drugi przykład to programy i poglądy nacjonalistów rosyjskich. Wielu z nich, jak Władimir Żyrinowski, Aleksander Prochanow, Aleksander Ruckoj czy związana z władzą Natalia Narocznicka, opowiada się za jed22 А. Верховский, Религиозные организации и возможности идеологического проектирования в пу- тинской России, [w:] А. Малашенко, С. Филатов (red.), Двадцать лет религиозной свободы в России, Москва 2009, s. 173. 23 Выступление Святейшего Патриарха. 24 Zob. M. Ławreszuk, Prawosławie wobec tendencji nacjonalistycznych i etnofiletystycznych, Warszawa 2009, s. 252. 25Zob. Положение о Cоборе славянских народов. Утверждено Съездом славянских народов Беларуси, России, Украины 2 июня 2001 года, www.soborslav.ru (25.05.2012). Ro c z nik Ins tytutu Europy Środkowo-W schodniej • Rok 11 (2013) • Zeszyt 2 39 40 Andrzej Wierzbicki nością państwową Słowian Wschodnich26. W programach i wystąpieniach nacjonalistów rosyjskich pojawił się także problem zjednoczenia podzielonego narodu rosyjskiego. Russkaja doktrina, będąca podstawą ideologiczną partii „Wielka Rosja”, głosi koncepcję „przestrzeni historycznej Rosji”, „naturalnego areału russkogo mira”: „Rosja wstępuje na drogę rosyjskiej (russkoj) irredenty: ideologii powrotu i ponownego zjednoczenia tych terytoriów historycznej Rosji, do których ma historyczne i moralne prawo i które jest sens odzyskać. Korzyści płynące z ponownego zjednoczenia, którego podstawą będą historyczne tradycje procesu państwotwórczego i prawo międzynarodowe, zawsze i w oczywisty sposób będą większe od wszystkich możliwych kosztów. W przypadku Rosji dotyczy to przede wszystkim Białorusi, Ukrainy i Kazachstanu”27. W podobnym duchu, nawiązując do kategorii „ziemi rosyjskiej” („pусской земли”), pisze także historyk i politolog Oleg Nemenskij, według którego odwoływanie się do historycznego terytorium rosyjskiego uzasadnia projekty integracyjne w przestrzeni poradzieckiej: „Sukces polityki rosyjskiej w przestrzeni poradzieckiej to polityka zbierania ziemi rosyjskiej pусской земли nie tyle w formie jednego państwa, co jako wspólnej przestrzeni politycznej, gospodarczej i militarnej państw sojuszniczych”28. Trzeci przykład to ideologia państwa białoruskiego. Białoruś jako jedyne z państw wschodniosłowiańskich oficjalnie i bezpośrednio odwołuje się do idei jedności wschodniosłowiańskiej: „Ma on [system wartości – przyp. autora] wiele wspólnego z wartościami społeczeństwa rosyjskiego (russkogo), wartościami ogólnosłowiańskimi. Charakteryzuje się szczególnymi, specyficznymi cechami. Ogólne wartości – kolektywizm, dążenie do sprawiedliwości, orientacja na wspólnotowo-kolektywistyczne (eurazjatyckie), a nie indywidualistyczne (zachodnioeuropejskie) wartości istnienia. Dla Białorusinów, podobnie jak dla Rosjan i Ukraińców, podstawą jest nie jednostka, a zbiorowość, społeczeństwo z ideałami braterskiej miłości i solidarności. Formowanie duchowych wartości narodu białoruskiego jest w dużym stopniu związane z wpływem prawosławno-bizantyjskiego dziedzictwa duchowego”29. Czwarty, bardzo znaczący przykład to koncepcja narodu ogólnorosyjskiego (słowiańskiego) reprezentowana przez władze rosyjskie, w tym osobiście Władimira Putina. Zarówno koncepcja Cerkwi, jak i obozu władzy mieszczą się w nurcie nacjonalizmu cywilizacyjnego. 26 Zob. A. Curanović, Czynnik religijny w polityce zagranicznej Federacji Rosyjskiej, Warszawa 2010, s. 202-203. 27 А. Кобяков, В. Аверьянов, Русская доктрина, Москва 2008 – wersja elektroniczna www.rusdoctrina.ru (27.05.2012). 28 О. Неменский, Русская земля как базовое понятие геополитики России, www.russkie.org (23.06.2012). 29 Szerzej na ten temat: Основы идеологии белорусского государства, Минск 2004, s. 364; N. Leschenko, A Fine Instrument: Two Nation-Building Strategies in Post-Soviet Belarus, „Nations and Nationalism”, vol. 10, 2004, issue 3. Roczni k I nstytutu E u ro p y Ś ro d ko wo -W s c h o d n iej • Ro k 1 1 (2 01 3) • Zes z y t 2 Wschodniosłowiański naród cywilizacyjny w koncepcji Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej 4. Nacjonalizm cywilizacyjny Podstawy ideowe nacjonalizmu cywilizacyjnego zostały utrwalone w Rosji w latach 90. XX wieku. Za prapoczątek nacjonalizmu cywilizacyjnego należy uznać eurazjatyzm oraz jego współczesną odmianę neoeurazjatyzm, wedle której Rosja jest samoistną, odrębną, wielonarodowościową cywilizacją, z ukształtowaną na jej obszarze duchowo-historyczną wspólnotą narodów posiadających własne państwo – Rosję. Historyk i geograf rosyjski Lew Gumilow traktował naród rosyjski jako superetnos – wspólnotę cywilizacyjną składającą się z potomków Słowian, ludów ugro-fińskich, tureckojęzycznych i innych, żyjących w symbiozie. Stąd, pisze L. Gumilow, Rosjanie nie uważali się za wyłączną wspólnotę etniczną: „Nasi przodkowie, żyjący na Rusi Moskiewskiej i w Imperium Rosyjskim na początku XVIII wieku ani trochę nie wątpili, że ich wschodni sąsiedzi – Tatarzy, Mordwa, Czeremisi, Ostjacy, Tungusi, Kazachowie, Jakuci – są takimi samymi ludźmi jak mieszkańcy Tweru, Riazania, Włodzimierza, Nowgorodu i Ustjuga. Idea narodowej wyjątkowości była obca Rosjanom i nie szokowało ich, że na przykład na tronie patriarszym zasiadał Mordwin Nikon, a armiami rosyjskimi dowodzili potomkowie Czeremisów – Szeremietiewowie i Tatar – Kutuzow”30. Istotą symbiozy było to, że przedstawiciele różnych etnosów zamieszkiwali swój rodzimy obszar, co z jednej strony komplikowało system etniczny, a z drugiej – umacniało go: „Na równi z Tatarami w skład etnosu wielkoruskiego weszły plemiona ugro-fińskie – szczątkowe etnosy północnej części równiny rosyjskiej. Jedne z nich, przyjąwszy prawosławie, stopiły się ze Słowianami na tyle, że zapomniały swoje nazwy własne. Tak było z Muromą, Goliadzią i Czudzią Zawołocką. Inne zachowały imiona swoich przodków: Czuwasze, Czeremisi (Maryjczycy), Wotjaki (Udmurci), Mordwini, Iżora, Wepsowie i inni, ale to nie przeszkadzało ich kontaktom z Rosjanami”31. Nawet jeżeli byli oni obcy Rosjanom (русским), żenili się z kobietami rosyjskimi (русскими) i ich dzieci stawały się Rosjanami (россиянами), tworząc w ten sposób superetnos rosyjski (российский суперэтнос)32 jako naród cywilizacyjny. Rosyjska Cerkiew Prawosławna, nie będąc oficjalnie podmiotem polityki, wpisuje się ze swoją koncepcją narodu ogólnorosyjskiego w nurt nacjonalizmu cywilizacyjnego, a tym samym nie sytuuje się wśród zwolenników pojmowania Rosji jako nation state czy też national state. Po pierwsze, przeczyłoby to, jak wskazywaliśmy wcześniej, chrześcijańskiemu uniwersalizmowi i prowadziłoby do herezji etnofiletyzmu33. Po drugie, RCP nie chce i nie 30 Zob. Л. Гумилев, Древняя Русь и Великая Степь, Москва 2007, s. 565. 31 Ibidem, s. 639. 32Ibidem. 33 Etnofiletyzm dąży do utworzenia struktur cerkiewnych wyłącznie według kryterium etnicznego, gdzie wierni stanowią jednolitą pod względem narodowościowym, językowym i kulturowym wspólnotę. W etnofiletyzmie wiara schodzi na drugi plan, ustępując miejsca narodowi, grupie etnicznej. Ro c z nik Ins tytutu Europy Środkowo-W schodniej • Rok 11 (2013) • Zeszyt 2 41 42 Andrzej Wierzbicki może ograniczać się jedynie do terytorium Federacji Rosyjskiej. Po trzecie, terytorium kanoniczne RCP odpowiada terytorium byłego ZSRR, dlatego też konstruowany na podstawie traktowanego jako cecha naturalna wyznania naród cywilizacyjny jest w istocie szerszą kategorią niż wyłącznie etniczni Rosjanie, obejmując także prawosławnych obywateli Rosji i Słowian Wschodnich. Nacjonalizm reprezentowany przez RCP ma niewątpliwie podłoże imperialne. W sensie terytorialnym imperializm cerkiewny ogranicza się jednak tylko do Białorusi i Ukrainy. Chodzi tu jednak, jak pisze Aleksandr Verchovskij, o mobilizację imperialną „cywilizacji prawosławnej” (русской цивилизации) w konfrontacji z liberalnym i sekularystycznym Zachodem34. Krytyczny zachodniocentryzm jest tradycyjną cechą podzielaną przez nacjonalizm rosyjski, niezależnie od jego nurtu. Naród cywilizacyjny, odrębność i samoistność cywilizacji rosyjskiej budowanej wiekami jako wspólnota duchowo-terytorialna obywateli wszystkich narodowości35 to kategorie podzielane także przez władze rosyjskie na początku XXI wieku. Wzajemna krytyka zachodniego antropocentryzmu, zarzucanie mu nihilizmu moralno-etycznego poprzez brak negacji i odrzucenia kategorii grzechu oraz dogmatyzmu praw człowieka i wolności stanowią wspólną płaszczyznę sojuszu państwa i Cerkwi36. Państwowa koncepcja nacjonalizmu cywilizacyjnego różni się jednak od cerkiewnej pojmowaniem „zawartości” samej cywilizacji rosyjskiej, jak i jej narodu. W koncepcji państwowej cywilizacja rosyjska jest głównie ograniczona do terytorium Rosji i tym samym naród cywilizacyjny stanowią obywatele Rosji różnych narodowości i religii. Podkreślanie obywatelstwa oraz wynikających stąd praw i obowiązków sprawia, że российский народ (российская нация) jest rozumiany jako wspólnota cywilizacyjno-polityczna, a nacjonalizm władzy jako nacjonalizm cywilizacyjno-polityczny. To, co łączy obie koncepcje nacjonalizmu cywilizacyjnego, to jego zabarwienie etniczne, ponieważ rdzeniem cywilizacji rosyjskiej są etniczni Rosjanie i prawosławie37 oraz pojmowanie „Świętej Rusi”. Wspólna interpretacja przeszłości, teraźniejszości i przyszło34 А. Верховский, Религиозные организации, s. 153. 35 „Ani terytorium, ani klimat, ani geografia, ani przestrzeń wspólnego życia ludzi, ani rasa, ani sposób go- spodarowania, ani język, ani formalne zwierzchnictwo same w sobie nie identyfikują człowieka z jego ojczyzną (Rosją, Armenią, Turcją i in.). Dominujące znaczenie ma nie materialne, a symboliczne (duchowe) źródło tożsamości. Ojczyzna jest duchową rzeczywistością”. Zob. И. Ильин, Основы христианской культуры, Санкт-Петербург 2004, s. 227. 36 „Czy to się komuś podoba, czy też nie, Rosja pod względem kulturowym, geograficznym, historycznym, politycznym i psychologicznym jest częścią ogólnoeuropejskiej przestrzeni, jednak w obecnych procesach integracji nie powinniśmy dawać się bezwiednie prowadzić i bez żadnych zastrzeżeń przyjmować liberalne stereotypy zachowania i wartości moralne, sformułowane bez naszego bezpośredniego udziału. Rosja ze swoją tysiącletnią tradycją duchową, kulturową, teologiczną i intelektualną nie powinna bez krytycznego przemyślenia przyjmować idee, które pojawiły się w kontekście kultury zachodnioeuropejskiej, chociaż nie powinna ich też odrzucać tylko dlatego, że mają one obce pochodzenie”. Zob. Patriarcha Cyryl, Wolność i odpowiedzialność. W poszukiwaniu harmonii, Białystok 2010, s. 109. W konkretnym przypadku współdziałanie państwa i Cerkwi przejawia się w stosunku do praw tzw. mniejszości seksualnych. 37 Zob. A. Wierzbicki, Rosja, s. 114-123. Roczni k I nstytutu E u ro p y Ś ro d ko wo -W s c h o d n iej • Ro k 1 1 (2 01 3) • Zes z y t 2 Wschodniosłowiański naród cywilizacyjny w koncepcji Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej ści wschodniosłowiańskiej wspólnoty wiary – narodu ogólnorosyjskiego – była demonstrowana przy okazji obchodów 1025-lecia chrztu Rusi. Odbyły się one w końcu lipca 2013 roku w Moskwie, Kijowie i Mińsku, przy czym te w Kijowie były najważniejsze. Wzięli w nich udział m.in. patriarcha Cyryl i prezydent Rosji W. Putin. Obaj wypowiadali się o duchowej jedności narodów rosyjskiego i ukraińskiego38. W tym czasie ponownie dał o sobie znać problem podziałów w łonie prawosławia na Ukrainie. Od początku lat 90. XX wieku w wyniku podziału Cerkwi prawosławnej na Ukrainie istnieją trzy struktury prawosławne, w tym jedna w ramach patriarchatu rosyjskiego39. Dwie najważniejsze, rywalizujące ze sobą struktury cerkiewne to UCP PM i UCP PK40. Jak pisze Jerzy Trojanczuk, etnofiletyzm jest jedną z przyczyn rozłamu w Cerkwi prawosławnej na Ukrainie41. Dążenie Ukraińskiej Cerkwi Prawosławnej Patriarchatu Kijowskiego do autokefalii i jurysdykcyjnego uniezależnienia się prawosławia ukraińskiego od Cerkwi rosyjskiej oznacza tym samym odejście od propagowanej przez patriarchat moskiewski idei „Świętej Rusi”. Jej centrum jest w wersji rosyjskiej Moskwa – jako dziedziczka tradycji Rusi Kijowskiej. Przyznanie Cerkwi ukraińskiej autokefalii (jednej ze struktur bądź wszystkim po ewentualnym połączeniu) oznaczałoby więc nie tylko obniżenie prestiżu patriarchatu moskiewskiego w świecie prawosławnym ze względu na utratę części potencjału demogra- 38 Witano ich okrzykami „Nasz patriarcha – Cyryl”, „Rosja, Ukraina, Białoruś to Święta Ruś”. Nie wszyscy jed- nak byli entuzjastycznie nastawieni do rosyjskich gości. Członkowie partii „Svoboda” zorganizowali antyrosyjską demonstrację, na której potępiano imperializm rosyjski: „Putin i Gundâev [świeckie nazwisko patriarchy Cyryla – przyp. A. W.] to ludzie, którzy niszczą państwo ukraińskie. Oni nie myślą o chrzcie, ale o tym, jak przyciągnąć Ukrainę do imperium rosyjskiego”. Rzeczywistą przyczyną ich wizyty była, jak się wydaje, próba wywarcia nacisku na prezydenta Ukrainy w kwestii ewentualnego podpisania w listopadzie 2013 roku porozumienia z UE. Zob. www.mk.ru (05.09.2013); www.liga.net (05.09.2013). 39 Ukraińska Cerkiew Prawosławna Patriarchatu Moskiewskiego (UCP PM). Dwie pozostałe to Ukraińska Cerkiew Prawosławna Patriarchatu Kijowskiego (UCP PK) i Ukraińska Autokefaliczna Cerkiew Prawosławna (UACP). Nie będziemy szczegółowo przedstawiać ani przebiegu, ani wszystkich uwarunkowań i przyczyn podziałów cerkiewnych na Ukrainie. Skoncentrujemy się tylko na tych z nich, które są związane z naszym tematem, tym bardziej że w literaturze polskiej szczegółowo na ten temat piszą m.in.: W. Pawluczuk, Ukraina. Polityka i mistyka, Kraków 1998; A. Wierzbicki, Konflikty wyznaniowe na Ukrainie, [w:] B. Górowska (red.), Przestrzeń polityki i spraw wyznaniowych. Szkice dedykowane Profesorowi Januszowi Osuchowskiemu z okazji 75-lecia urodzin, Warszawa 2004; M. Ławreszuk, Prawosławie wobec tendencji nacjonalistycznych i etnofiletystycznych. Studium teologiczno-kanoniczne, Warszawa 2009; J. Trojanczuk, Etnofiletyzm w rozłamie cerkiewnym na Ukrainie, [w:] P. Załęski, E. Breslavkaia, M. Włodarkiewicz (red.), Tożsamości narodowe na obszarze postradzieckim. Między dziedzictwem a tradycją wynalezioną, Warszawa 2012. 40 Tylko Ukraińska Cerkiew Prawosławna Patriarchatu Moskiewskiego jest Cerkwią kanoniczną, tj. uznawaną przez pozostałe Cerkwie autokefaliczne. Autokefalia (grec. autos – sam; kephale – głowa) oznacza samozarządzanie, niezależność lokalnej Cerkwi prawosławnej funkcjonującej w danym państwie od zagranicznych władz cerkiewnych. Cerkiew autokefaliczna charakteryzuje się ponadto elementami własnej tradycji świętej i prawem kanonizacji świętych. Warunkiem uzasadniającym ustanowienie autokefalii jest m.in. niepodległość polityczna terytorium, na którym proponuje się utworzenie Cerkwi autokefalicznej (niepodległe państwo – Cerkiew autokefaliczna), czy też etniczna odrębność regionu od terytorium Cerkwi-matki, od której Cerkiew lokalna chce uzyskać niezależność. Wszystkie kanoniczne Cerkwie autokefaliczne łączy wierność dogmatom i tradycji prawosławnej. 41 Zob. J. Trojanczuk, Etnofiletyzm w rozłamie, s. 228. Ro c z nik Ins tytutu Europy Środkowo-W schodniej • Rok 11 (2013) • Zeszyt 2 43 44 Andrzej Wierzbicki ficznego i politycznego Cerkwi moskiewskiej42, ale także porażkę koncepcji wschodniosłowiańskiego narodu cywilizacyjnego (общерусской нации). W związku z obchodami 1025-lecia chrztu Rusi zwierzchnik UCP PK dał do zrozumienia, że „jest to święto Ukrainy i tylko ona ma wyłączne prawo do świętowania tego wydarzenia”43, jednocześnie określając temat ewentualnej rozmowy z przebywającym wówczas w Kijowie patriarchą Cyrylem44. Póki co mamy do czynienia z „patową” sytuacją w ukraińskim prawosławiu. Z jednej strony, rozłamowe struktury zarzucają patriarchatowi moskiewskiemu imperializm, z drugiej strony, patriarchat moskiewski formułuje zarzuty o etnizację prawosławia ukraińskiego, czyli tendencje etnofiletystyczne i nacjonalistyczne45. Pojawiają się więc pytania, na ile realne jest poczucie wspólnoty wschodniosłowiańskiej i wzajemne relacje między Białorusinami, Rosjanami i Ukraińcami, jaki mają one charakter. Chodzi więc o znalezienie odpowiedzi na pytanie, czy koncepcja wschodniosłowiańskiego narodu cywilizacyjnego może liczyć na poparcie tych, do których jest kierowana. W tym celu posłużymy się wynikami wybranych, dostępnych badań, także socjologicznych, przeprowadzonych w trzech krajach46. Wzajemna przynależność do wschodniosłowiańskiej wspólnoty cywilizacyjnej najmniej wątpliwości budzi wśród Rosjan. Uważają oni ponadto, że Białorusini należą do niej w nieco większym stopniu niż Ukraińcy. Dotyczy to nie tylko wspomnianych wcześniej środowisk nacjonalistycznych. Trójjedność narodu rosyjskiego pojawia się w wielu współczesnych opracowaniach naukowych. Vladimir Gorbunov napisał, że Białorusini i Ukraińcy uważają się za russkich i tworzą wraz z Wielkorusami (Rosjanami) naród rosyjski (русский народ)47. Potwierdzają to badania. Niemal dwie trzecie Rosjan nie uważa Białorusi za zagranicę48, a 80% odnosi się do niej pozy- 42 W ramach tylko Ukraińskiej Cerkwi Prawosławnej PM istnieją 11 393 parafie, co stanowi 41% wszystkich parafii patriarchatu moskiewskiego. Zob. www.patriarchia.ru (07.09.2013). 43Zob. Филарет ответил Кириллу по поводу 1025-летия крещения Руси: Вам праздновать рано, www. zn.ua (05.09.2013). 44 „Jeśli doszłoby do tego spotkania, powiedziałbym mu: pora wkroczyć na drogę prawdy, przecież Ukra- ina jest niepodległym państwem i na tej Ukrainie, zgodnie z prawosławnymi kanonami wiary, powinna istnieć Autokefaliczna Cerkiew Prawosławna, Cerkiew lokalna... On o tym wie jako teolog i dlatego na tę drogę trzeba wejść, i trzeba nawiązywać dobre stosunki między Cerkwiami ukraińską i rosyjską. Nie należy stawiać zadania podporządkowania Cerkwi ukraińskiej Cerkwi rosyjskiej, czas minął”. Ibidem. 45 Badania terenowe przeprowadzone przez Jerzego Trojanczuka na Ukrainie dowodzą nadmiernej etnizacji i polityzacji prawosławia w strukturach UCP PK i UACP, co przejawia się m.in. w kwestii języka: „Patriarchat Kijowski chciałby ukraińskiego Chrystusa, a takiego nie ma, Chrystus jest jeden dla wszystkich”. Zob. J. Trojanczuk, Etnofiletyzm w rozłamie, s. 228. 46 Nie w każdym przypadku zawierały one bezpośrednie pytanie o poczucie więzi wspólnoty wschodniosłowiańskiej. Poza tym nie dysponujemy wynikami badań oceniających wzajemne poczucie wspólnoty i relacje w układzie trójstronnym. Pozostaje więc układ dwustronny. Niemniej jednak na tej podstawie można wyprowadzić pewne interesujące dla nas wnioski. 47Zob. Вера. Этнос. Нация. Религиозный компонент этнического сознания, Москва 2007, s. 191. 48 Общественное мнение – 2011. Ежегодник, Аналитический Центр Юрия Левады («ЛЕВАДАЦЕНТР»), s. 201. Roczni k I nstytutu E u ro p y Ś ro d ko wo -W s c h o d n iej • Ro k 1 1 (2 01 3) • Zes z y t 2 Wschodniosłowiański naród cywilizacyjny w koncepcji Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej tywnie (10% bardzo dobrze i 70% w zasadzie dobrze)49. W 2011 roku ponad połowa Rosjan miała pozytywny stosunek do Ukrainy (53%)50. 60% rosyjskich respondentów opowiadało się za tym, aby Rosja i Ukraina pozostały niepodległymi, ale przyjaznymi państwami z otwartymi granicami, bez wiz i odpraw celnych. Jedna piąta opowiadała się za zjednoczeniem w jednym państwie. Najwięcej respondentów uznało za najbardziej korzystny wariant rozwoju stosunków rosyjsko-ukraińskich istnienie Ukrainy jako niepodległego państwa, utrzymującego dobrosąsiedzkie i wzajemnie korzystne stosunki z Rosją51. Badania terenowe pokazują, że znaczna część Białorusinów określa się jako Russkie, Rosjan nazywając Rossijanami. Uczeni wspierający władzę piszą wprost o konieczności podtrzymywania tożsamości ogólnorosyjskiej wśród Białorusinów, co wyraźnie kontrastuje z białorutenizacyjnym programem opozycji nacjonalistycznej: „Pod pozorem odrodzenia języka białoruskiego współcześni »białorutenizatorzy« realizują dawny program jezuicki: zmienić mentalność inteligencji białoruskiej, przekształcić ją, choćby na początkowym etapie, w litewską. Najważniejsze, uważają oni, aby inteligencja wyrzekła się swojej russkosti, a naród nie będzie miał wyboru [...]. Ale taka białorutenizacja jest niczym innym, jak likwidacją narodu białoruskiego na Białorusi [...]. Aby uznali nas we współczesnym świecie, należy chronić swoją ogólnorosyjską [общерусскую – przyp. A. W.] historię. Wyrzekać się jej lub zastępować ją polsko-szlachecką – oznacza rezygnację ze swoich historycznych korzeni, brak szacunku dla swoich przodków, a w rezultacie – brak szacunku dla samych siebie”52. W badaniach z 1992 roku przeprowadzonych przez Niezależny Instytut Badań Społeczno-Ekonomicznych i Politycznych (NIBSEIP) wynika, że Białorusini nie uważali Rosjan za „innych”, włączając ich do wspólnoty „my”, a Ukraińców traktowali jako najbliższych „innych”53. W badaniach z 2013 roku realizowanych przez ten sam ośrodek (NIBSEIP) na pytanie o stosunek do gości z Rosji 57,6% respondentów wskazało na stosunek pozytywny, a 28,9% stwierdziło wprost, że „to bliski nam naród”54. Znacznie bardziej skomplikowana sytuacja odnośnie do tożsamości wschodniosłowiańskiej występuje na Ukrainie, gdzie można mówić o hybrydalnej ukraińskiej tożsamości narodowej, łączącej elementy kilku kultur, 49 Общественное мнение – 2012. Ежегодник, Аналитический Центр Юрия Левады («ЛЕВАДАЦЕНТР»), s. 192. 50 Двадцать лет реформ глазами Россиян (опыт многолетних социологических замеров), Аналитический доклад, Институт Социологии Российской Академии Наук, Москва 2011, s. 195. 51 Общественное мнение – 2012, s. 194. 52 Zob. О. Пролесковкий, Л. Криштапович, Доминанты национальной ментальности, „Беларуская Думка”, 2013, № 8. 53 О. Буховец, Историописание постсоветской Беларуси, [w:] Ф. Бомсдорф, Г. Бордюгов (red.), Национальные истории на постосоветском пространстве - II. Десять лет спустя, Москва 2011, s. 34. 54 Zob. www.iiseps.org (07.09.2013). Ro c z nik Ins tytutu Europy Środkowo-W schodniej • Rok 11 (2013) • Zeszyt 2 45 46 Andrzej Wierzbicki w tym tożsamości sowieckiej55. Andrew Wilson, badający tożsamość mieszkańców Ukrainy, wskazuje, że tożsamość większości mieszkańców tego kraju można określić jako przejściową, tj. zawierającą się między tożsamością ukraińską i rosyjską. Niektóre z nich (eurazjatyzm, wschodniosłowiańskość, nacjonalizm naddnieprzański, kijowocentryzm) oznaczają identyfikację wschodniosłowiańską, nadając jej bardziej zdecydowany ukrainocentryczny niż rosjocentryczny charakter56. Według badań kijowskiego Centrum Razumkova cztery piąte obywateli Ukrainy nie zna doktryny „russkogo mira” patriarchy Cyryla, ale zbliżeniu Ukrainy i Rosji może sprzyjać w największym stopniu – wspólna przeszłość historyczna (35,6%)57. Zakończenie Na podstawie powyższych rozważań, a także bardziej poszerzonych studiów możemy wyróżnić cztery podejścia odnośnie do istnienia wschodniosłowiańskiego narodu cywilizacyjnego. Pierwsze zakłada, iż Białorusini, Rosjanie i Ukraińcy stanowią trójjedyny общерусский народ (naród ogólnorosyjski), złączony wspólnym pochodzeniem, historią, religią, który powinien tworzyć jeden wspólny organizm państwowy. Według drugiego podejścia общерусский народ jest wprawdzie wspólnotą historyczną, a przede wszystkim duchowo-religijną, ale każdy z jego członów powinien zachować niepodległość polityczną, wzajemnie i ściśle ze sobą współpracując w sferach politycznej i gospodarczej. Trzecie podejście zakłada, że Słowianie Wschodni są wprawdzie podzieleni na odrębne narody, ale są to narody bliskie kulturowo, wywodzące się z tego samego rdzenia i poprzez swoje organizmy państwowe powinni ze sobą ściśle współpracować w sferze politycznej i gospodarczej. Czwarte podejście wychodzi z założenia, że Białorusini, Rosjanie i Ukraińcy są odrębnymi narodami i każdy z nich powinien kroczyć własną drogą rozwoju, co w przypadku Białorusi i Ukrainy może oznaczać dążenie do integracji europejskiej. W niniejszym szkicu staraliśmy się dowieść, że: 1) koncepcja wschodniosłowiańskiego narodu cywilizacyjnego (общерусскoй нации) znajduje się w centrum zainteresowania Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej, która dzięki niej stara się utrzymać wiodącą pozycję wśród prawosławnych wiernych w przestrzeni poradzieckiej, a jednocześnie zapewnić geopolityczne i geokulturowe oddziaływanie Federacji Rosyjskiej na ten obszar; 2) naród ogólnorosyjski w koncepcji Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej tworzą Białorusini, Rosjanie i Ukraińcy oraz wszyscy wyznawcy prawosławia będący 55 Zob. A. Karnaukh, Identyfikacja narodowa w wielokulturowym społeczeństwie ukraińskim, [w:] R. Dopiera- ła, K. Kaźmierska (red.), Tożsamość, nowoczesność, stereotypy, Kraków 2012, s. 298. 56 Szerzej na ten temat: A. Wilson, Elements of a Theory of Ukrainian Ethno-National Identities, „Nations and Nationalism”, vol. 8, 2002, issue 1. 57 Zob. www.razumkov.org.ua (07.09.2013). Roczni k I nstytutu E u ro p y Ś ro d ko wo -W s c h o d n iej • Ro k 1 1 (2 01 3) • Zes z y t 2 Wschodniosłowiański naród cywilizacyjny w koncepcji Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej obywatelami tych państw; 3) utrwalanie przekonania o istnieniu narodu ogólnorosyjskiego trafia, według RCP, na podatny grunt, bowiem osoby narodowości białoruskiej, rosyjskiej i w znacznej części ukraińskiej są przekonane o przynależności do wspólnej cywilizacji; „proces narodotwórczy” ma więc charakter „oddolny”, wspierany poprzez próby konstrukcyjne RCP. Spośród przedstawionych wyżej podejść odnośnie do istnienia narodu ogólnorosyjskiego oficjalne stanowisko Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej jest najbliższe wariantowi drugiemu, tj. uznaniu podziału trójjedynego narodu ogólnorosyjskiego na niepodległe państwa przy zachowaniu ich wspólnoty duchowo-kulturowej. Przyszłość pokaże, w jakim stopniu wyobrażenie Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej o istnieniu narodu ogólnorosyjskiego zachowa swoją trwałość. Bibliografia Brubaker R., Language, Religion and the Politics of Difference, „Nations and Nationalism”, vol. 19, 2013, issue 1 Curanović A., Czynnik religijny w polityce zagranicznej Federacji Rosyjskiej, Warszawa 2010 Karnaukh A., Identyfikacja narodowa w wielokulturowym społeczeństwie ukraińskim, [w:] R. Dopierała, K. Kaźmierska (red.), Tożsamość, nowoczesność, stereotypy, Kraków 2012 Leschenko N., A Fine Instrument: Two Nation-Building Strategies in Post-Soviet Belarus, „Nations and Nationalism”, vol. 10, 2004, issue 3 Ławreszuk M., Prawosławie wobec tendencji nacjonalistycznych i etnofiletystycznych, Warszawa 2009 Ossowski S., Więź społeczna i dziedzictwo krwi, Warszawa 1966 Patriarcha Cyryl, Wolność i odpowiedzialność. W poszukiwaniu harmonii, Białystok 2010 Pawluczuk W., Ukraina. Polityka i mistyka, Kraków 1998 Trojanczuk J., Etnofiletyzm w rozłamie cerkiewnym na Ukrainie, [w:] P. Załęski, E. Breslavkaia, M. Włodarkiewicz (red.), Tożsamości narodowe na obszarze postradzieckim. Między dziedzictwem a tradycją wynalezioną, Warszawa 2012 Wierzbicki A., Konflikty wyznaniowe na Ukrainie, [w:] B. Górowska (red.), Przestrzeń polityki i spraw wyznaniowych. Szkice dedykowane Profesorowi Januszowi Osuchowskiemu z okazji 75-lecia urodzin, Warszawa 2004 Wierzbicki A., Rosja: etniczność i polityka, Warszawa 2011. Wilson A., Elements of a Theory of Ukrainian Ethno-National Identities, „Nations and Nationalism”, vol. 8, 2002, issue 1 Буховец O., Историописание постсоветской Беларуси, [w:] Ф. Бомсдорф, Г. Бордюгов (red.), Национальные истории на постосоветском пространстве – II. Десять лет спустя, Москва 2011 Вера. Этнос. Нация. Религиозный компонент этнического сознания, Москва 2007 Ro c z nik Ins tytutu Europy Środkowo-W schodniej • Rok 11 (2013) • Zeszyt 2 47 48 Andrzej Wierzbicki Верховский A., Религиозные организации и возможности идеологического проектирования в путинской России, w: А. Малашенко, С. Филатов (red.), Двадцать лет религиозной свободы в России, Москва 2009 Верховский A., Национализм руководства Русской православной церкви в первом десятилетии XXI в., [w:] А. Малашенко, С. Филатов (red.), Православная церковь при новом патриархе, Москва 2012 Выступление Святейшего Патриарха Кирилла на торжественном открытии Ассамблеи Русского мира, www.patriarchia.ru (26.05.2012) Гумилев Л., Древняя Русь и Великая Степь, Москва 2007 Двадцать лет реформ глазами Россиян (опыт многолетних социологических замеров), Аналитический доклад, Институт Социологии Российской Академии Наук, Москва 2011 Западные окраины Российской империи, Москва 2007 Ильин И., Основы христианской культуры, Санкт-Петербург 2004 Казаченко Б., Русское родство. Прошлое и настоящее, Москва 2010 Кобяков A., Аверьянов В., Русская доктрина, Москва 2008, wersja elektroniczna www.rusdoctrina.ru (27.05.2012) Миллер А., Империя Романовых и национализм. Эссе по методологии исторического исследования, Москва 2007 Неменский O., Русская земля как базовое понятие геополитики России, www. russkie.org (23.06.2012) Обращение Святейшего Патриарха Кирилла к жителям Пскова, www.patriarchia.ru (04.09.2013). Общественное мнение – 2011. Ежегодник, Аналитический Центр Юрия Левады («ЛЕВАДАЦЕНТР») Общественное мнение – 2012. Ежегодник, Аналитический Центр Юрия Левады («ЛЕВАДАЦЕНТР») Основы идеологии белорусского государства, Минск 2004 Основы социальной концепции Русской Православной Церкви, 13-16 августа, Москва 2000 Положение о Cоборе славянских народов. Утверждено Съездом славянских народов Беларуси, России, Украины 2 июня 2001 года, www.soborslav.ru (25.05.2012) Пролесковкий O., Криштапович Л., Доминанты национальной ментальности, „Беларуская Думка”, 2013, № 8 Толочко П., Древнерусская народность. Воображаемая или реальная, Ст. Петербург 2005 Тростников В., Кто мы? Русские, украинцы и белорусы, Москва 2011 Фатющенко В., Русский мир в контексте мировых цивилизаций, Москва 2009 Филарет ответил Кириллу по поводу 1025-летия крещения Руси: Вам праздновать рано, www.zn.ua (05.09.2013) Roczni k I nstytutu E u ro p y Ś ro d ko wo -W s c h o d n iej • Ro k 1 1 (2 01 3) • Zes z y t 2 Andrzej Gil Co po ULB? O potrzebie nowej idei polityki wschodniej Polski Where to After ULB? The Ideological Background of Poland’s Policy Towards the East Abstract: The article addresses the need for a new methodology in Poland’s foreign policy. The need is driven by major changes which have taken place in Poland’s eastern neighbours. It seems that the ULB (Ukraine–Lithuania–Belarus) doctrine, born in the circles of the Parisian “Kultura” and regarded to be the foundations of Poland’s eastern policy is too alienated from the realities of the eastern part of Europe. Thus, it is important for Poland to take into account every new circumstance and to base its actions on concepts which are much better suited to the requirements of the contemporary world. Keywords: Poland’s eastern policy, Ukraine, Belarus, Russia, Eastern Europe Przeobrażenia, jakie dokonują się od kilku ostatnich lat w państwach leżących za wschodnią granicą Polski, w zasadniczy sposób odbiegające od cywilizacyjnych wzorców charakteryzujących rozwinięte europejskie demokracje, skłaniają do przemyśleń na temat idei, na jakich oparte były nasze wzajemne dwu- i wielostronne relacje. Bilans ponad dwudziestu lat stosunków Polski z jej wschodnimi sąsiadami – Białorusią, Litwą, Rosją i Ukrainą – okazuje się więcej niż skromny. Jakościowa przemiana od komunistycznego bankruta w drugiej połowie lat 80. XX wieku, w pełni uzależnionego od sowieckiego nadzorcy, do członka Paktu Północnoatlantyckiego i Unii Europejskiej zmusza wręcz do refleksji nad naturą relacji Polski z państwami Europy Wschodniej. Rozdźwięk między deklaratywnością i celowością polityki wschodniej Polski po 1989 roku a jej rzeczywistymi rezultatami jest na tyle zastanawiający, że warto przeanalizować pewne teoretyczne założenia, jakie towarzyszyły jej konstruowaniu i realizacji, by próbować znaleźć odpowiedź na pytanie, dlaczego jest tak, a nie inaczej? Ro c z nik Ins tytutu Europy Środkowo-W schodniej • Rok 11 (2013) • Zeszyt 2 50 Andrzej Gil Zauważyć też należy, że w zasadzie od kilku już dekad nie zmienia się konfiguracja najbardziej wpływowych uczestników stosunków międzynarodowych w tej części naszego kontynentu. Niezmiennie są nimi Federacja Rosyjska i Republika Federalna Niemiec, których znaczenie rośnie wraz z upływem czasu. Inni globalni aktorzy albo ograniczają swoje zainteresowanie – jak Stany Zjednoczone – albo nie mają realnych możliwości oddziaływania, jak Francja czy Wielka Brytania. Z kolei rodzące się potęgi światowe traktują Europę Wschodnią albo koniunkturalnie (jak podejście Chińskiej Republiki Ludowej do Łukaszenkowskiej Białorusi), albo w ogóle jej nie dostrzegają. Turcja zaś jest zaangażowana na Bałkanach i traktuje Europę Wschodnią raczej jako potencjalną przestrzeń wpływu. Federacja Rosyjska, która w powszechnej świadomości zastąpiła dawny ZSRR, na tyle odbudowała jego pozycję (także w mentalności Europejczyków), że nikt – po kryzysie epoki Borysa Jelcyna – nie kwestionuje jej globalnego znaczenia. Umiejętna gra surowcami (zwłaszcza węglowodorami) i odbudowywany potencjał militarny (użyty w czasie wojny z Gruzją w 2008 roku) pozwoliły Rosji Władimira Putina wrócić do grona światowych decydentów. Niemcy zaś, stając się siłą napędową Unii Europejskiej, osiągnęły niekwestionowaną pozycję kontynentalnego lidera, który ma swoją własną wizję rozwoju stosunków z Europą Wschodnią, niekoniecznie biorącą pod uwagę polskie zamierzenia i postulaty. Mimo dużej zmiany układu wewnątrzeuropejskiego, w którym podział na Zachód i Wschód zastępowany jest z wolna przeciwstawianiem sobie Północy i Południa, w sytuacji Polski niewiele uległ zmianie zasadniczy problem geopolityczny, zasadzający się na koncepcie przetrwania „między Rosją i Niemcami”. Wpisanie się w nową figurację naszego kontynentu wymaga rozstrzygnięcia dylematu – jak zachować potencjał osi Wschód-Zachód, jednocześnie wpisując się w nowy układ na linii Północ-Południe. Dlatego też w obliczu nowych, nie zawsze korzystnych uwarunkowań należy zastanowić się nad redefinicją ideowego fundamentu polityki wschodniej Polski i oparciu go na innym niż dotychczas paradygmacie, co z kolei powinno zaowocować zmianą jej celów i sposobów ich realizacji. W powszechnym odbiorze podstawy wymiaru wschodniego polityki odrodzonej Rzeczypospolitej po 1989 roku, przynajmniej w ogólnych założeniach, zostały oparte na koncepcji ULB – zespole pewnych haseł, idei i założeń określających wizję przyszłego porządku w Europie Wschodniej po upadku Związku Radzieckiego i miejsca Polski w tym procesie. Projekt ten wypracowany został przez Juliusza Mieroszewskiego i Jerzego Giedroycia w ramach refleksji nad polską myślą polityczną, podjętą przez środowisko paryskiej „Kultury” od początku lat 50. XX wieku. Przekonanie o produktywnej roli hasła ULB jest wynikiem deklaracji kolejnych ekip politycznych sprawujących władzę w Rzeczypospolitej przez ostatnich dwadzieścia kil- Roczni k I nstytutu E u ro p y Ś ro d ko wo -W s c h o d n iej • Ro k 1 1 (2 01 3) • Zes z y t 2 Co po ULB? O potrzebie nowej idei polityki wschodniej Polski ka lat1. Teza ta jest oczywiście bardzo ogólna i z tego powodu dyskusyjna, ale też z racji swojej treściowej pojemności okazała się uniwersalna i możliwa do wykorzystywania politycznego (także publicystycznego czy naukowego) w różnych kontekstach. Tę wielość interpretacji ukazał doskonale w jednym ze swoich tekstów Zdzisław Najder, pisząc: „tak zwana doktryna ULB, głoszona przez Kulturę, stała się kanonicznym składnikiem ideowym polskiej polityki zagranicznej”, i dalej: „jako zespół zasad doktryna zasługuje na pozycję aksjomatu; co nie znaczy ani, że jej głoszenie może zastąpić praktykę polityczną, gospodarczą, społeczną i kulturową, ani też, że sam Jerzy Giedroyć był nieomylny w jej rozumieniu i realizacji”2. W innym miejscu Najder nazywa koncepcję ULB wręcz „ideologią [polskiej] polityki wschodniej”, pokazując wynikające z niej korzyści i możliwości, ale też traktując ją nie jako konkretny projekt polityczny, ale właśnie jako rodzaj norm, wskazań i postulatów3. Doktryna ULB była wielokrotnie prezentowana i analizowana w różnych ujęciach, ale warto przypomnieć ją w ogólnym zarysie, by ukazać swoisty klimat towarzyszący konstruowaniu i uprawianiu wschodniego wymiaru polityki zagranicznej współczesnej Rzeczypospolitej. W istocie sprowadzała się ona do uznania układu granic wytworzonego po II wojnie światowej na wschód od Polski, przy jednoczesnym zrezygnowaniu przez stronę polską (rozumianą tu nie jako PRL, ale insurekcyjne środowiska tak w kraju, jak i na emigracji) z dążenia do jakiejkolwiek ich rewizji i równoczesnym prowadzeniu działalności na rzecz rozpadu Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich, czego skutkiem miało być powstanie na jego gruzach niepodległych i demokratycznych państw – Ukrainy, Litwy, Białorusi i Rosji. Mieroszewski i Giedroyc zakładali jakąś formę stowarzyszenia państw Europy Środkowo-Wschodniej (wraz z państwami ULB) w formie federacji, z istotną rolą Polski jako zwornika całej tej przestrzeni4. Taki sposób postrzegania przyszłości Polski w kontekście jej stosunków z sąsiadami, zwłaszcza wschodnimi, stanowił pochodną biografii obu twórców idei ULB, O genezie samej koncepcji ULB zob.: I. Hofman, Ukraina, Litwa, Białoruś w publicystyce paryskiej „Kultury”, Poznań 2003, s. 283-286 (podrozdział: Koncepcja ULB u źródeł polskiej polityki wschodniej), a o jej aktualności dzisiaj artykuł: M. Wawrzonek, Juliusz Mieroszewski i jego koncepcja „ULB” – 30 lat później, „Pressje”, teka 15 (2009), Wschód – strategia czy obsesja?, s. 50-58. Przekrojowo zob. przykładowo: S. Bieleń (red.), Patrząc na Wschód. Z problematyki polityki wschodniej III RP, Warszawa 1997; S. Miklaszewski, G. Przebinda (red.), Polska polityka wschodnia, Kraków 2000; M. Jankowska (red.), Polska polityka wschodnia. Materiały z konferencji zorganizowanej w dniach 3-4 listopada 2006 roku we Wrocławiu, Wrocław 2008. Ostatnie podsumowanie: A. Gil, T. Kapuśniak (red.), Polityka wschodnia Polski. Uwarunkowania. Koncepcje. Realizacja, Lublin–Warszawa 2009. 2 Z. Najder, [wystąpienie], [w:] Doktryna ULB – koncepcja Giedroycia i Mieroszewskiego w XXI wieku, „Komentarz Międzynarodowy Pułaskiego”, maj 2010, s. 4. 3Idem, Stworzyć polską politykę wschodnią – zanim zaczniemy do niej przekonywać UE, [w:] Ł. Jasina, J. Kłoczowski, A. Gil (red.), Aktualność przesłania paryskiej „Kultury” w dzisiejszej Europie. Zbiór studiów, Lublin 2007, s. 377-382. 4 J. Korek, Paradoksy paryskiej „Kultury”. Ewolucja myśli politycznej w latach 1947-1980, Stockholm 1998 (zwłaszcza s. 274-275, podrozdział: Federacja Europy Środkowo-Wschodniej a ULB). 1 Ro c z nik Ins tytutu Europy Środkowo-W schodniej • Rok 11 (2013) • Zeszyt 2 51 52 Andrzej Gil chociaż – jak się wydaje – istotne znaczenie miały tu także przedwojenne doświadczenia samego Giedroycia, zafascynowanego i czynem, i myślą Józefa Piłsudskiego, a jednocześnie bardzo krytycznego wobec polityki odnoszącej się do mniejszości narodowych we wschodnich województwach państwa, prowadzonej przez ekipę rządzącą II Rzeczpospolitą w końcu lat 30.5 Jednocześnie Giedroyc niewątpliwie pamiętał ówczesne próby stworzenia jednolitego frontu narodów podbitych i prześladowanych przez Związek Radziecki, zwłaszcza Ukraińców, Białorusinów i ludów Kaukazu, które Polska usiłowała wprząc we wspólne działania w ramach ruchu prometejskiego. Ówczesny prometeizm miał zresztą dwa oblicza – ruchu prowadzącego do destrukcji Związku Radzieckiego i środka do polskiej dominacji (politycznej i kulturowej) w regionie6. Sądzić można, że Giedroyc opowiadał się za pierwszym rozwiązaniem. Wydaje się też, w latach 30. Giedroyc – i jako urzędnik, i jako publicysta – był bardziej zapoznany z problematyką ukraińską niźli białoruską czy litewską. Dla wielu intelektualistów w Rzeczypospolitej tego okresu ukraiński ruch narodowy, zwłaszcza w Galicji, wpisywał się w nurt romantycznej walki o wolność, i stąd cieszył się sporą sympatią. Jego twarzą był raczej metropolita Andrzej Szeptycki niż Stepan Bandera. Sam Giedroyc był przekonany o możliwości wprzężenia politycznej aktywności Ukraińców w życie polityczne Rzeczypospolitej, z pewnymi koncesjami na ich rzecz (może autonomią kulturową), zwłaszcza w sferze edukacji. Ważna jest dla niego znajomość z Wasylem Mudrym, ówczesnym wicemarszałkiem Sejmu, działaczem Ukraińskiego Zjednoczenia Narodowo-Demokratycznego, którą będzie kontynuował, przebywając po klęsce wrześniowej w Bukareszcie7. Wbrew obiegowym pojęciom, mniejszość ukraińska w Galicji Wschodniej doskonale wpisała się w rzeczywistość Polski po przegranej wojnie z lat 19181919, adaptując uzyskane możliwości do swoich potrzeb. Co więcej, obóz rządzący w końcu lat 30. kokietował wręcz umiarkowanych polityków ukraińskich (w tym Wasyla Mudrego i jego partię), upatrując w nich przeciw- 5 6 7 M. Kornat, Druga Rzeczpospolita w oczach Jerzego Giedroycia (kilka uwag), [w:] I. Hofman (red.), Kultura paryska. Twórcy, dzieło, recepcja, Lublin 2007, s. 117-133; R. Habielski, Dwa jagiellonizmy. „Bunt Młodych” i „Kultura”, [w:] I. Hofman (red.), Unia Lubelska. Unia Europejska, Lublin 2010, s. 151-168; A. Stępnik, Ukraina, Litwa i Białoruś w „Zeszytach Historycznych” (1962-1991), [w:] S. M. Nowinowski, R. Stobiecki (red.), Jerzego Giedroycia rozrachunki z historią i polityką. Studia i szkice w czterdziestą rocznicę „Zeszytów Historycznych”, Łódź 2005, s. 51-68. O ruchu prometejskim szerzej w pracach: S. Mikulicz, Prometeizm w polityce II Rzeczypospolitej, Warszawa 1971; J. Borkowicz, W poszukiwaniu gwarancji. Prometejski nurt polskiej myśli wschodniej, [w:] J. Borkowicz, J. Cichocki, K. Pełczyńska-Nałęcz (red.), Okręt Koszykowa, Warszawa 2007, s. 47-63; A. Wszendyrówny, Polskie działania specjalne przeciw ZSRR w dwudziestoleciu międzywojennym, [w:] J. Gmitruk, W. Włodarkiewicz (red.), Stosunki polityczne, wojskowe i gospodarcze Rzeczypospolitej Polskiej i Związku Radzieckiego w okresie międzywojennym, Warszawa–Siedlce 2012, s. 187-193. M. Żebrowski, Jerzy Giedroyć. Życie przed „Kulturą”, Kraków 2012, s. 192-196, 286. Roczni k I nstytutu E u ro p y Ś ro d ko wo -W s c h o d n iej • Ro k 1 1 (2 01 3) • Zes z y t 2 Co po ULB? O potrzebie nowej idei polityki wschodniej Polski wagę dla wpływów endeckich wobec zbliżających się wyborów8. W swoich kalkulacjach Giedroyc nie wziął jednak pod uwagę całkowitej zmiany widocznej już od końca lat 30. linii politycznej dotychczas nastawionych ugodowo względem Polski ukraińskich liderów, powiązanej przede wszystkim z przemianami ustrojowymi tego okresu w Czechosłowacji i utworzeniem na jej wschodzie autonomicznej Rusi Zakarpackiej z greckokatolickim księdzem Augustynem Wołoszynem na czele. Udział militarny strony polskiej (akcja „Łom” – listopad 1938) w próbie likwidacji ukraińskiej autonomii na Zakarpaciu oraz całkowite poparcie, jakiego udzielono Węgrom w ich dążeniach do aneksji tej części Czechosłowacji były dla greckokatolickich polityków galicyjskich wyraźnym sygnałem świadczącym o wyczerpaniu się dotychczasowej formuły współpracy z Warszawą9. Ta polityczna metamorfoza nie tylko przekreśliła cały wysiłek rzeczników współpracy z obu stron, ale i otworzyła drogę do dominacji w ruchu ukraińskim idei integralnego nacjonalizmu z jej tragicznymi skutkami. Trudno doszukać się w późniejszej publicystyce paryskiego czasopisma głębszej refleksji na ten temat. Niejako na poboczu zasadniczych rozważań zauważyć należy, że mimo pracy wywiadowczej, a także funkcjonowania na terenie Rzeczypospolitej doskonałego ośrodka analitycznego, nakierowanego na szeroko pojętą problematykę Wschodu, w tym oczywiście, ale nie jedynie – Związku Radzieckiego, jakim był wileński Instytut Naukowo-Badawczy Europy Wschodniej10, oraz przenikania informacji z terenów ZSRR, zwłaszcza w tragicznych dla Polaków latach 1936-1937, elity intelektualne, polityczne i wojskowe nie zdawały sobie sprawy z zachodzących tam procesów. Fizyczna likwidacja katolików (w ogromnej przecież większości Polaków) w Białoruskiej SRR oraz wysiedlenia ludności polskiej w Ukraińskiej SRR11 w tym okresie pozostały zasadniczo bez echa nie tylko w polskiej opinii publicznej, ale przede wszystkim bez konsekwencji politycznych, także po wrześniu 1939 roku. Natura reżimu radzieckiego, którą tak udatnie scharakteryzował analizujący konstytucję z 1936 roku Franciszek Ancewicz12, nie została dobrze zrozumiana nie tylko w międzywojennej Polsce, ale i przez wielu polityków na emigracji. Ogromnej większości obywateli Rzeczypospolitej przed К. К. Федевич, Галицькі Українці у Польщі. 1920-1939 гг., пер. з рос. Т. Портнова, Київ 2009 (zwłaszcza s. 248-250). 9 Zob. pracę: D. Dąbrowski, Rzeczpospolita Polska wobec kwestii Rusi Zakarpackiej (Podkarpackiej) 1938-1939, Toruń 2007. 10 M. Kornat, Polska szkoła sowietologiczna 1930-1939, Kraków 2003; T. Kośmider, Zagrożenie radzieckie w polskim planowaniu militarnym okresu międzywojnia, [w:] J. Gmitruk, W. Włodarkiewicz (red.), Stosunki polityczne, s. 127-147. 11 A. Gil, Na drodze do zagłady. Katolicy w Białoruskiej Socjalistycznej Republice Radzieckiej w latach 20. i 30. XX wieku, [w:] A. Gil, W. Bobryk (red.), Kościół katolicki na Wschodzie w warunkach totalitaryzmu i posttotalitaryzmu, Siedlce–Lublin 2010, s. 41-65; M. Iwanow, Pierwszy naród ukarany. Polacy w Związku Radzieckim 1921-1939, Warszawa–Wrocław 1991. 12 F. Ancewicz, Stalinowska koncepcja państwa na tle ewolucji ustrojowej Związku Socjalistycznych Republik Sowieckich, Lublin 2001 (ponowne wydanie publikacji z 1939 roku). 8 Ro c z nik Ins tytutu Europy Środkowo-W schodniej • Rok 11 (2013) • Zeszyt 2 53 54 Andrzej Gil 17 września 1939 roku Związek Radziecki jawił się jako amorficzne i dosyć mgliste „Sowiety”. Dopiero zderzenie z radziecką rzeczywistością, jakie nastąpiło po włączeniu ziem wschodnich II RP do ZSRR oraz po deportacjach z 1940 roku i dalszych czystkach i zbrodniach, odsłoniło prawdziwe oblicze komunistycznego totalitaryzmu tym, którzy go doświadczyli. Natomiast ci, którzy rozważali go bez osobistego doznania, z perspektywy refleksji czysto intelektualnej, nie byli raczej w stanie tego zrozumieć. Pomysł rozbicia ZSRR od wewnątrz – siłą buntujących się nacji – właściwy dla międzywojennego prometeizmu, w rzeczywistości geopolitycznej bipolarnego świata zimnej wojny wydawał się co najmniej abstrakcyjny, jeśli nie utopijny. Niemniej jednak z całego politycznego wizjonerstwa „Kultury” tylko ta koncepcja została w pełni urzeczywistniona w toku wydarzeń zachodzących do 1991 roku, chociaż w zupełnie innych okolicznościach i z innymi skutkami, i oczywiście bez żadnego związku z publicystyką paryskiego pisma. Idea ULB powstawała w czasach, gdy świat osadzony był w realiach zimnowojennych, a cała Europa Środkowo-Wschodnia (wraz z tzw. „Ludową” Polską) poddana była sowieckiej dominacji. Jedynymi ośrodkami polskiej wolnej refleksji politycznej były różnorakie centra emigracyjne, głównie w Europie Zachodniej i w Stanach Zjednoczonych Ameryki, ze zrozumiałych przyczyn silnie zakotwiczone w przeszłości, dla których Lwów i Wilno (niekoniecznie jako publicystyczne metafory) stanowiły ważne punkty odniesienia nie tylko przy konstruowaniu obrazu przyszłej wolnej Rzeczypospolitej, ale i nowej geografii wschodniej części naszego kontynentu. Plany takie częstokroć powstawały w oparciu o traumatyczne doświadczenia sowieckiej okupacji czy wojennej działalności ukraińskich lub litewskich nacjonalistów, od których wolny był i Giedroyc, i Mieroszewski. Co jednak istotne, powstałe wówczas programy charakteryzowały się całą gamą propozycji i rozwiązań niekoniecznie nastawionych na konflikt ze wschodnimi sąsiadami, ale nawiązujących do szerszej, regionalnej wspólnoty interesów, opartej na pewnych formach współpracy, także w wymiarze paneuropejskim13. Z całej tej palety programów, stworzonych w różnych przecież polskich środowiskach politycznych, do świadomości publicznej trafiła tylko 13 Istnieje bardzo bogata literatura ukazująca propozycje ułożenia przyszłości Polski w Europie, także Środko- wo-Wschodniej, w XX wieku. Zob. m.in. prace (we fragmentach lub w całości): J. Juchnowski, J. Tomaszewski (red.), Europa i integracja europejska w polskiej myśli politycznej XX wieku, Wrocław 2003; M. Dymarski, J. Juchnowski (red.), Europa Środkowo-Wschodnia w polskiej myśli politycznej, Wrocław 2004; W. Paruch, K. Trembicka (red.), Świat wokół Rzeczypospolitej. Problematyka zagraniczna w polskiej myśli politycznej w pierwszej połowie XX wieku, Lublin 2007; A. Marszałek, Polskie projekty federacji Europy Środkowo-Wschodniej w latach 1890-1950, Łódź 2008; idem, Europejska idea integracji międzynarodowej w perspektywie historycznej, Toruń 2008. Roczni k I nstytutu E u ro p y Ś ro d ko wo -W s c h o d n iej • Ro k 1 1 (2 01 3) • Zes z y t 2 Co po ULB? O potrzebie nowej idei polityki wschodniej Polski koncepcja ULB – pozostałe projekty znane są w zasadzie niewielkiemu gronu badaczy14. Pozostaje jednakże kwestią dyskusyjną, na ile idea ULB mogła być użyteczna w konstruowaniu polityki wschodniej Polski po 1989 roku. Traktowanie publicystycznych przecież wizji Giedroycia i Mieroszewskiego w kategoriach politycznych przywieść może do całkowicie odmiennych wniosków – od zupełnej afirmacji idei do negacji jej przydatności w sferze realnych działań na arenie międzynarodowej. Pamiętać należy, że idea ta ukształtowana została w konkretnej konfiguracji geopolitycznej, ze Związkiem Radzieckim jako jedynym aktywnym czynnikiem w regionie Europy Środkowo-Wschodniej, na dodatek mającym charakter globalny. Straty terytorialne, demograficzne i ekonomiczne, jakie dotknęły Polskę w wyniku utraty terenów wschodnich po 1939 roku, poniesione zostały na rzecz ZSRR, z ewidentnym naruszeniem prawa międzynarodowego, w wyniku niemiecko-sowieckiej zmowy politycznej i agresji militarnej15. Bezpośrednimi i ostatecznymi beneficjentami wkrótce okazały się Białoruska SRR i Ukraińska SRR, a od czerwca 1940 roku i Litewska SRR. Powstanie niepodległych państw Litwy, Białorusi i Ukrainy, a także uwolnionej od komunizmu Polski postawić musiało na nowo kwestię legalności zmian terytorialnych dokonanych w wyniku złamania wszelkich możliwych norm prawnych. Formuła przyjęta przez Mieroszewskiego i Giedroycia o bezwzględnej akceptacji tych zmian ograniczała przyszłemu niezależnemu państwu polskiemu postawienie jakichkolwiek wymagań wobec posowieckich państw-sukcesorów dawnych wschodnich województw II Rzeczypospolitej. I nie chodzi tu o dążenia rewizjonistyczne (w tym o zasadniczą kwestię granic), których nie wysuwało przecież żadne z liczących się polskich niepodległościowych środowisk politycznych, ale o normalne w relacjach bilateralnych, a wynikające z braku wcześniejszej możliwości ich pozytywnego rozwiązania, problemy dotyczące na przykład polskiego dziedzictwa kulturowego i naukowego, spraw majątkowych, strat osobowych czy upamiętnień miejsc kaźni. Zwrócił na to uwagę Przemysław Żurawski vel Grajewski, pisząc: „Nie ma obecnie w Polsce żadnej nie tylko poważnej, ale choćby znanej jedynie z nazwy siły politycznej, parlamentarnej, czy pozaparlamentarnej, która głosiłaby program rewindykacji Kresów. Rzeczpospolita (odmiennie niż znacznie bogatsza od niej RFN) wzięła na siebie nawet ciężar wypłaty odszkodowań dla Zabużan, dzięki czemu w relacjach Polski z Litwą, Białorusią i Ukrainą nie istnieje problem prywatnych rosz14 Interesujący zestaw poglądów różnych środowisk polskich XX wieku zawiera publikacja: P. Kowal, J. Oł- dakowski, M. Zuchniak (red.), Nie jesteśmy ukrainofilami. Polska myśl polityczna wobec Ukraińców i Ukrainy. Antologia tekstów, Wrocław 2008. 15 S. Dębski, Układ monachijski i pakt Ribbentrop-Mołotow siedemdziesiąt lat później – problemy, interpretacje, oddziaływanie, [w:] S. Dębski, M. Narinski (red.), Kryzys 1939 roku w interpretacjach polskich i rosyjskich historyków, Warszawa 2009, s. 13-45. Ro c z nik Ins tytutu Europy Środkowo-W schodniej • Rok 11 (2013) • Zeszyt 2 55 56 Andrzej Gil czeń materialnych ze strony przesiedleńców, na wzór tych zgłaszanych wobec Polski przez obywateli Niemiec”16. Otwarty pozostaje problem, na ile koncepcja ULB została przez kolejne polskie rządy przekształcona po 1989 roku w rzeczywisty program działania wobec wschodnich sąsiadów, na ile zaś była wyłącznie hasłem, na tyle pojemnym i akceptowalnym, by zaistnieć w politycznym i społecznym dyskursie, którego założeń w praktyce jednak nie realizowano, przez co pozostawały poza nurtem rzeczywistych działań. Pierwszy po 1989 roku polski minister spraw zagranicznych, Krzysztof Skubiszewski, wyznaczając ogólny kierunek dla swoich następców, niewątpliwie doceniał wymiar wschodni aktywności państwa, łącznie ze wspieraniem ówczesnych ruchów wolnościowych w zachodnich republikach ZSRR, z drugiej strony musiał jednak działać z uwzględnieniem ówczesnych realiów i brać pod uwagę rzeczywistą obecność radziecką na terenie Rzeczypospolitej – nie tylko w wymiarze politycznym czy gospodarczym, ale i militarnym (stacjonowanie Północnej Grupy Wojsk Armii Radzieckiej, Wojsko Polskie (do niedawna jeszcze „Ludowe”) w strukturze Układu Warszawskiego). Ponadto otwarcie się Polski na Wschód i próba uwzględnienia interesów wszystkich zainteresowanych aktorów – Rosji, Ukrainy, Białorusi, Litwy i nieco zapomnianej Mołdawii – nie mogły wpłynąć na podstawowy kierunek polityki zagranicznej Polski, jakim była integracja ze światem Zachodu. Wschód pozostawał więc raczej tłem, którego znaczenie doceniano, ale interesów państwa upatrywano na przeciwległym wektorze. Doświadczenia ministra Skubiszewskiego z jego pierwszej podróży po jeszcze wtedy zachodniej części ZSRR (październik 1990 roku), kiedy to odwiedził Moskwę, Kijów i Mińsk, dawały duże nadzieje na ułożenie normalnych stosunków, ale jednocześnie pokazywały trudności, z jakimi przyjdzie się Polsce zmierzyć przy procesie narodzin nowych, niepodległych państw w tym regionie17. 16 P. Żurawski vel Grajewski [wystąpienie], w: Doktryna ULB, s. 17. Przypomnieć należy, że Republika Federalna Niemiec, prawnie i moralnie będąca sukcesorem hitlerowskiej III Rzeszy, w swojej konstytucji wprowadziła pojęcie „obszar Rzeszy Niemieckiej według stanu terytorialnego z dnia 31 grudnia 1937 roku” („Gebiete des Deutschen Reiches nach dem Stande vom 31. Dezember 1937”), z czego wynikają prawa obywatelskie, a co za tym idzie i inne (także majątkowe) osób narodowości niemieckiej. Zob.: Grundgesetz für die Bundesrepublik Deutschland, http://www.gesetze-im-internet.de/bundesrecht/gg/gesamt.pdf, art 116 (22.07.2013). Zauważmy, że nie tylko wysiedleni z Polski po 1944 roku Niemcy dochodzą swych praw majątkowych na terenie dzisiejszej Rzeczypospolitej. Także na Ukrainie istnieje grupa społeczna, która chce uzyskać od państwa polskiego odszkodowania za wysiedlenia w latach 1944-1946 obywateli polskich narodowości ukraińskiej w ramach umów między Rzeczpospolitą a Ukraińską SRR. A. Gil, Deportacja Ukraińców z Polski w latach 1944-1946 jako problem we współczesnych relacjach polsko-ukraińskich, Lublin 2004, s. 16-26. 17 S. Bieleń, Pozycja geopolityczna Polski, [w:] idem (red.), Polska w stosunkach międzynarodowych, Warszawa 2007, s. 19-22 (podrozdział: Identyfikacja środkowoeuropejska i zachodnia Polski); S. Gerhardt, Polska Polityka Wschodnia. Die Außenpolitik der polnischen Regierung von 1989 bis 2004 gegenüber den östlichen Nachbaarstaten Polens (Russland, Litauen, Weißrussland, Ukraine), Marburg 2007, s. 126-131; S. Parzymies, Sukcesy i porażki w budowaniu zachodniej tożsamości Polski, [w:] S. Bieleń (red.), Polityka zagraniczna Polski po wstąpieniu do NATO i do Unii Europejskiej. Problemy tożsamości i adaptacji, Warszawa 2010, s. 30-31; R. Kuźniar, Polityka zagraniczna III Rzeczypospolitej, Warszawa 2012, s. 77-91. Roczni k I nstytutu E u ro p y Ś ro d ko wo -W s c h o d n iej • Ro k 1 1 (2 01 3) • Zes z y t 2 Co po ULB? O potrzebie nowej idei polityki wschodniej Polski W opinii Romana Kuźniara: „Jego [Skubiszewskiego] formacja duchowa, można rzec: cywilizacyjna, oraz kompetencje zawodowe okazały się kluczowe w kontekście czterech wielkich zadań, jakie stanęły przed polską polityką zagraniczną początków III Rzeczypospolitej: ukształtowanie w pełni zachodniej orientacji naszej polityki zagranicznej [...]; normalizacja stosunków i budowa wspólnoty interesów z Niemcami [...]; oparcie stosunków dwustronnych z wszystkim sąsiadami [...] na solidnych podstawach traktatowych, wykluczających jakiekolwiek wzajemne roszczenia czy spory, a zarazem stwarzających przesłanki dobrosąsiedzkiej współpracy [...]; wyprowadzenie Polski z bloku komunistycznego (odzyskanie suwerenności) oraz ustanowienie normalnych stosunków ze wschodnimi sąsiadami, zwłaszcza z ZSRR, a potem Rosją, ponieważ nie miał żadnych specjalnych wizji czy ambicji na tym kierunku (ani prometeizmu, ani poczucia wspólnoty ze wschodnią słowiańszczyzną) i nie chciał wikłać nowej Polski w jakieś ryzykowne manewry na kierunku wschodnim”18. Przytoczony wywód dobrze ukazuje dylematy, przed jakimi stoi badacz w obliczu próby odtworzenia rzeczywistej roli koncepcji ULB przy konstruowaniu bazy ideowej polityki wschodniej Polski, i to zarówno u podstaw niepodległości państwa, jak i w czasie realizacji jej założeń w ostatnich dwóch dekadach. Stwierdzenie, że pierwszy niekomunistyczny minister spraw zagranicznych nie odwoływał się do dorobku Mieroszewskiego i Giedroyca oraz że nie posiadał żadnego programu wschodniego, stoi w sprzeczności z praktyką realizacji tejże polityki, co widoczne jest chociażby na przykładzie – wspomnianej już – nieudanej wizyty ministra w Mińsku w październiku 1990 roku, kiedy to w czasie rozmowy ze swym białoruskim odpowiednikiem, Piotrem Krauczanką, powiedział, że podstawę polityki zagranicznej Polski (a więc i jego – jako osoby ją realizującej) stanowią niezmienność granic i brak odwołań do konfliktów terytorialnych z przeszłości (co leży przecież u podstaw idei ULB)19. Zdzisław Najder zwrócił uwagę na jeszcze jeden aspekt ówczesnej polityki Polski wobec Wschodu. Było nim tkwienie w peerelowskim – a więc kolonialnym – systemie kadrowym i mentalnym ówczesnego MSZ, co nie pozwalało na pełne wyzwolenie się z zależności od sowieckiego sąsiada. Rzucało to długi cień na nasze podejście do spraw 18 R. Kuźniar, Wprowadzenie, [w:] idem (red.), Krzysztof Skubiszewski – dyplomata i mąż stanu, Warszawa 2011, s. 8. 19 K. Fedorowicz, Polityka Polski wobec Białorusi, [w:] A. Gil, T. Kapuśniak (red.), Polityka wschodnia Polski, s. 232- 233; K. Fedorowicz, Białoruś w polskiej polityce wschodniej w latach 1990-1996, [w:] S. Jaczyński, R. Pęksa (red.), Stosunki polsko-białoruskie, t. 1, Historia i polityka, Siedlce 2009, s. 87-88. Ro c z nik Ins tytutu Europy Środkowo-W schodniej • Rok 11 (2013) • Zeszyt 2 57 58 Andrzej Gil wschodnich, powodując rozdźwięk między językiem deklaracji a rzeczywistością czynów (czy może raczej – zaniechań)20. Taka ambiwalencja w relacjach strony polskiej ze wschodnimi sąsiadami jest charakterystyczna dla całego okresu po 1989 roku. Dlatego też ocena zarówno relacji bilateralnych, jak i całościowej ich wizji nie może być tu jednoznaczna. Polityka wschodnia Polski w tym czasie – mimo deklaracji o jej osadzeniu w myśli Giedroycia i Mieroszewskiego – oscylowała między skrajnościami wynikającymi z dziedzictwa PRL, obiektywnych uwarunkowań zewnętrznych i wewnętrznych, a także pewnej niemożności skonstruowania w miarę spójnej jej koncepcji, godzącej doświadczenie przeszłości (w ogromnej przecież mierze wspólnej dla państw regionu) z wymogami współczesności, bez zasadniczej zmiany ideowego paradygmatu21. Niewątpliwie w tej sytuacji potrzebna jest głębsza refleksja na temat wschodniego wymiaru naszej polityki, odchodząca od zakorzenionych w obecnym dyskursie, a w istocie ahistorycznych definicji nurtów – „piastowskiego” (zachodni) i „jagiellońskiego” (wschodni), mających rzekomo ją charakteryzować. Obydwa te określenia nie niosą żadnych treści i nie oddają rzeczywistości historycznej, lecz są tworami typowo politycznymi, powstałymi w konkretnych środowiskach i w określonych celach22. Odnosząc się do punktu wyjścia, a więc początku lat 90. XX wieku (likwidacja ZSRR i powstanie niepodległych państw sukcesyjnych), należy zauważyć, że od tamtej pory nie tylko nie udało się rozwiązać istotnych problemów, ale też, że pojawiło się wiele nowych, które skomplikowały 20 Z. Najder, Kontynuacja nieskuteczności. Polityka wschodnia RP po roku 1989, [w:] J. Borkowicz, J. Cicho- cki, K. Pełczyńska-Nałęcz (red.), Okręt Koszykowa, s. 64-82. 21 Interesującą próbę pogodzenia różnych wątków polityki wschodniej Polski podjął minister Radosław Sikorski w wywiadzie udzielonym „Nowej Europie Wschodniej”. Zob.: O Giedroycia sporu nie ma. Z Radosławem Sikorskim, ministrem spraw zagranicznych Rzeczypospolitej Polskiej, rozmawia Andrzej Brzeziecki, „Nowa Europa Wschodnia”, 2010, nr 1, s. 69-77. 22 Aktywność wobec Wschodu wykazywali wszyscy wybitni władcy piastowscy, od Mieszka I i Bolesława Chrobrego poczynając, a na Kazimierzu Wielkim (który przecież na trwałe włączył Ruś Halicką do Korony Królestwa Polskiego) kończąc, i była to polityka, którą śmiało można nazwać prowadzoną w interesie Polski. Prawdziwą politykę wschodnią próbował prowadzić Witold Kiejstutowicz, ale i ona zakończyła się pod Worsklą w 1399 roku. Natomiast żaden władca Jagiellon nie odniósł jakichkolwiek znaczących sukcesów na Wschodzie. Od Władysława Jagiełły postępowało powolne cofanie się wpływów Wielkiego Księstwa Litewskiego, symbolizowane upadkiem sojuszników Wilna – Wielkiego Księstwa Twerskiego i Nowogrodu, a także utratą w początkach XVI wieku znaczących terenów na pograniczu z Wielkim Księstwem Moskiewskim. Na innym pograniczu, tatarsko-tureckim, Jagiellonowie także nie byli zdolni do trwałych działań na rzecz umocnienia swego stanu posiadania, bowiem i tu obserwujemy ciągły proces przesuwania granicy na niekorzyść państwa polsko-litewskiego. Unia lubelska w 1569 roku nastąpiła po zdobyciu Połocka przez Iwana IV Groźnego i była sojuszem wybitnie defensywnym. To, co utracili Jagiellonowie, częściowo odzyskali Stefan Batory i dwaj pierwsi Wazowie, ale od połowy XVII wieku nastąpił proces utraty tych zdobyczy, zakończony w 1795 roku osiągnięciem przez Rosję na zachodzie linii Bugu. Określenia „idea piastowska” czy „idea jagiellońska” nie nawiązują w żaden sposób do rzeczywistości historycznej, a są tworem powstałym na użytek środowisk politycznych II Rzeczypospolitej („Jagiellonowie”) i PRL-u („Piastowie”). Opowiedzenie się za którymś z nich jest wyborem pozornym, bowiem oba pojęcia są historycznie nieuprawnione. Roczni k I nstytutu E u ro p y Ś ro d ko wo -W s c h o d n iej • Ro k 1 1 (2 01 3) • Zes z y t 2 Co po ULB? O potrzebie nowej idei polityki wschodniej Polski i tak już złożone wzajemne relacje (co – dodajmy – nie mieści się w żaden sposób w modelu realizacji koncepcji ULB)23. Stosunki z Ukrainą, największym z państw regionu, wypełnione były wzajemnymi deklaracjami o strategicznym partnerstwie i szczególnej roli Polski jako ukraińskiego „adwokata” wobec jednoczącej się Europy. Nie dostrzegano jednocześnie, jak bardzo narastało z polskiej strony niezrozumienie procesów zachodzących na Ukrainie. Punktem kulminacyjnym dla iluzji budowanej w Polsce była „pomarańczowa rewolucja”, po której z kolei nastąpił czas swoistego „myślenia życzeniowego” w związku z prezydenturą Wiktora Juszczenki – polityka, w którego działalności doszukiwano się celów, jakich sobie w ogóle nie stawiał (rzekomy kierunek prozachodni), a nie dostrzegano tych, jakie rzeczywiście realizował (bądź jakich zaniechał). Jego pronacjonalistyczna polityka historyczna, której symbolem było uhonorowanie tytułem „Bohatera Ukrainy” Stepana Bandery, była bagatelizowana i nie wzbudziła w Polsce należnej refleksji. Wydaje się, że w tym przypadku racje polityczne zostały złożone na ołtarzu ideologii. W podobnej atmosferze – aczkolwiek na przeciwległym biegunie – odbierana jest prezydentura Wiktora Janukowycza, którego działalności przypisuje się bardzo negatywne cechy, a nie uwzględnia się przy tym realiów, w jakich znajduje się Ukraina, zarówno pod względem sytuacji wewnętrznej, jak i zewnętrznej. Miarą słabości polskiej polityki wobec Ukrainy jest stopniowe wyczerpywanie się możliwości tworzenia tam mechanizmów, które gwarantowałyby utrwalenie podstawowych dla wychodzącego z totalitaryzmu państwa procesów demokratyzacji, uwidacznianych przez takie zmiany polityczne, społeczne czy ekonomiczne, które wpisywałyby się w praktykę przyjętą w Unii Europejskiej. Obecną sytuację symbolizować może to, że w graniczącym z Rzeczpospolitą regionie (województwa wołyńskie, lwowskie, tarnopolskie i iwanofrankowskie), a więc teoretycznie w najbardziej podatnym na płynące z jej terytorium demokratyczne wzorce, władzę sprawuje Ogólnoukraińskie Zjednoczenie „Wolność”, partia wprost odwołująca się do antydemokratycznych (a przy tym i silnie antypolskich) tradycji integralnego nacjonalizmu, która ponadto w ostatnich wyborach parlamentarnych stała się czwartą siłą polityczną Ukrainy (36 deputowanych). Swą pozycję odbudowała także Komunistyczna Partia Ukrainy, mająca w Radzie Najwyższej 32 posłów24. 23 Zob. m.in.: T. Kapuśniak, K. Fedorowicz, M. Gołoś (red.), Białoruś, Mołdawia i Ukraina wobec wyzwań współ- czesnego świata, Lublin 2009; A. Szeptycki, Nowa odsłona polskiego mesjanizmu na Wschodzie?, [w:] S. Bieleń (red.), Polityka zagraniczna Polski po wstąpieniu, s. 288-313; A. Gil, Stosunki polsko-ukraińskie i polsko-białoruskie – stan obecny i perspektywy, Lublin 2010; M. Klatt, T. Stępniewski, Normative Influence. The European Union, Eastern Europe and Russia, Lublin–Melbourne 2012, s. 99-114 (rozdział: Poland and the EU’s Eastern Neighbourhood Policy). 24 Zob.: T. Kapuśniak. Y. Tymkiv, Polityka zagraniczna i bezpieczeństwa Ukrainy w czasie prezydentury Wiktora Juszczenki, Lublin–Lwów 2009; K. Jędraszczyk, Strategiczne partnerstwo. Polska w polityce niepodległej Ukrainy, Poznań 2010; A. Purat, Polityka zagraniczna III RP wobec Ukrainy po 1989 roku, [w:] Polityka zagra- Ro c z nik Ins tytutu Europy Środkowo-W schodniej • Rok 11 (2013) • Zeszyt 2 59 60 Andrzej Gil W obecnych politycznych realiach naszego kontynentu Unia Europejska nie jest jedyną opcjonalną możliwością Ukrainy. Powstanie Sojuszu Celnego Rosji, Białorusi i Kazachstanu, a także dalsze próby integracyjne, także na gruncie aksjologicznym (1025 rocznica chrztu Rusi), podejmowane przez Kreml, dają temu państwu sposobność do dokonania innego geopolitycznego wyboru. Wpisanie się Polski w działania UE wobec Ukrainy, wiążącej podpisanie umowy stowarzyszeniowej ze sprawą byłej premier Julii Tymoszenko, pokazuje, że nie potrafimy wyartykułować własnego pomysłu na relacje wzajemne, oddając inicjatywę ośrodkom zewnętrznym25. Dla strony polskiej stosunki z Białorusią w początkowym okresie (do 1994 roku) stanowiły problem ze względu na ideowe rozdwojenie miejscowych elit politycznych, oscylujących między mentalnością sowiecką a agresywnym białoruskim nacjonalizmem. Te negatywne doświadczenia na skutek dalszych wydarzeń poszły w niepamięć, a na plan pierwszy wysunęły się zagadnienia autorytarnych rządów prezydenta Aleksandra Łukaszenki i realizowanej przez niego wielowątkowej polityki, zapewniającej mu – wbrew europejskim prawom i obyczajom – wieloletnie zachowanie władzy. Relacje z oficjalnym Mińskiem zostały zdominowane przez czynniki pozapolityczne, a strona polska nie potrafiła wypracować tu skutecznej i rozsądnej strategii, mimo że dysponowała niewątpliwymi atutami, do których zaliczyć można przede wszystkim potężną mniejszość polską i silny Kościół katolicki, tradycyjnie utożsamiany z polskością. Popierano opozycję, która nie dość, że nie cieszy się społecznym poparciem, to na dodatek w swojej warstwie ideowej albo nie reprezentuje wartości proeuropejskich, albo też nawiązuje do tych nurtów białoruskiej myśli politycznej, które trudno nazwać filopolskimi. Wydaje się, że na granicy polsko-białoruskiej wyrósł mur wzajemnych uprzedzeń i niezrozumienia, wyższy niż kiedykolwiek wcześniej, i nic nie wskazuje na to, by sytuacja ta szybko uległa zmianie26. niczna III RP. 20 lat po przełomie, t. 2, Stosunki polityczne i gospodarcze, Toruń 2011, s. 113-130; K. Borkowski, Polsko-ukraińska droga do demokracji po roku 1990, [w:] Bezpieczeństwo obszaru poradzieckiego. Księga poświęcona pamięci profesora Kazimierza Malaka, Warszawa 2011, s. 93-103; T. Olejarz, T. Stępniewski, Ukraina między dysfunkcjonalną demokracją a nieskonsolidowanym autorytaryzmem, Lublin 2011; A. Gil, Nacjonalizm i polityka – casus Ukrainy Zachodniej, Lublin 2011; S. Matuszak, A. Sarna, Od stabilizacji do stagnacji. Próby reform Wiktora Janukowycza, OSW, „Punkt widzenia”, 32, Warszawa 2013; T. A. Olszański, Kresy Zachodnie. Miejsce Galicji Wschodniej i Wołynia w państwie ukraińskim, „Prace OSW”, 43, Warszawa 2013. 25 Wizyty, jaką w dniach 29-31 lipca 2013 roku złożyli na Ukrainie członkowie misji monitoringowej Parlamentu Europejskiego – Pat Cox i Aleksander Kwaśniewski – nie należy łączyć z aktywnością Polski. Poza rytualnymi już odwiedzinami w Charkowie, wyjazd ten był tak samo bezproduktywny, jak i podobne wcześniejsze. К Тимошенко в больницу приехали Кокс и Квасневский, http://www.unian.net/news/586849-k-timoshenko-v-bolnitsu-priehali-koks-i-kvasnevskiy.html (31.07.2013). 26 Zob. m.in.: K. Malak, Polityka zagraniczna i bezpieczeństwa Białorusi, Warszawa 2003; Z. J. Winnicki, Współczesna doktryna i historiografia białoruska (po roku 1989) wobec Polski i polskości, Wrocław 2003; D. Michaluk (red.), Białoruś w XX wieku. W kręgu kultury i polityki, Toruń 2007; I. Topolski (red.), Białoruś w stosunkach międzynarodowych, Lublin 2009; S. Jaczyński, R. Pęksa (red.), Stosunki polsko-białoruskie, t. 1, Historia i polityka, t. 2, Społeczeństwo i polityka, Siedlce 2009; A. Gil, Kwestia polska w białoruskim dyskursie politycznym, Lublin 2009; M. Maszkiewicz (red.), Białoruś – w stronę zjednoczonej Europy, Wrocław 2009; K. Fedorowicz, Europejskie dylematy Białorusi – polityczna gra czy iluzja, Lublin 2010; S. Doucette, A. Dynko, A. Pashkevich Roczni k I nstytutu E u ro p y Ś ro d ko wo -W s c h o d n iej • Ro k 1 1 (2 01 3) • Zes z y t 2 Co po ULB? O potrzebie nowej idei polityki wschodniej Polski Umiejętne rozgrywanie przez Aleksandra Łukaszenkę rosyjsko-chińskich uprzedzeń i zależności daje mu dzisiaj wyjątkową pozycję względem i Kremla, i Unii Europejskiej27. Relacje Polski i Litwy są jakościowo odmienne, bowiem oba państwa od 2004 roku są członkami Unii Europejskiej, co z jednej strony wymusiło na nich dostosowanie swojego prawa do wysokich standardów unijnych, z drugiej zaś stworzyło unikalną płaszczyznę współpracy i porozumienia. Przykład Niemiec i Francji, które w wyniku europejskiego procesu integracyjnego przeszły ewolucję od wrogości do rzeczywistego pojednania, pokazuje, że jest to możliwe. Jednakże w odniesieniu do Polski i Litwy w ostatnim czasie można zaobserwować wzrost wzajemnego niezrozumienia i budowania napięć, i to nie tylko w przestrzeni politycznej, ale i publiczno-społecznej. Dotychczas Warszawa kształtowała swe stosunki z Wilnem, odwołując się do zasad kompromisu, rezygnując z wielu spraw – w tym z najważniejszej, czyli obrony interesów mniejszości polskiej – w imię dobrych wzajemnych relacji. To podejście okazało się nieskuteczne, ale w obecnej sytuacji trudno o jego zmianę w związku z koniecznością usztywnienia kursu wobec Litwy, co z kolei może być negatywnie odebrane przez europejską opinię publiczną, która nie zna i nie rozumie kontekstu tych wydarzeń. Jak się wydaje, konieczna jest redefinicja podstaw polskiej polityki wobec Litwy, uwzględniająca wszystkie wynikające z tego uwarunkowania i okoliczności28. Na siłę wpływu polityki wschodniej Polski oddziałuje, poza jej zdolnościami, szereg innych czynników, z których kilka jest szczególnie ważnych. Przede wszystkim należy do nich Rosja – jako zarazem obiekt tej polityki i jej współuczestnik. Z perspektywy ostatnich lat widać, że Rosja staje się głównym podmiotem porządkującym sytuację w szerokim pasie pogranicza między jej terytorium a wschodnią granicą Rzeczypospolitej, i nic nie wskazuje na to, by proces ten uległ zahamowaniu – raczej będzie się on intensyfikował. Akcesja Polski do Unii Europejskiej przyniosła ze sobą nową jakość w konstruowaniu podstaw polityki nakierowanej na państwa za Bugiem. Konieczne stało się uwzględnienie działań politycznych nie tylko Unii jako całości (co zresztą od jakiegoś czasu wydaje się fikcją), ale i poszczególnych państw członkowskich, zwłaszcza Niemiec i Francji29. Ramowym progra(red.), Returning to Europe. Belarus Past and Future, Warsaw 2011; E. Mironowicz, Polityka zagraniczna Białorusi 1990-2010, Białystok 2011; R. Czachor, Polityka zagraniczna Republiki Białoruś w latach 1991-2011. Studium politologiczne, Polkowice 2011. 27 K. Kłysiński, Mińsk demonstruje rozwój stosunków z ChRL, OSW, „Tydzień na Wschodzie”, 24.07.2013, http:// www.osw.waw.pl/pl/publikacje/tydzien-na-wschodzie/2013-07-24/minsk-demonstruje-rozwoj-stosunkow-z-chrl (04.08.2013). 28 M. Borowiec, Analiza stosunków polsko-litewskich w latach 1991-2007, „Dialogi Polityczne”, 2007, nr 8, s. 1322; A. Bobryk, Polityka wobec państw nadbałtyckich, [w:] A. Gil, T. Kapuśniak (red.), Polityka wschodnia Polski, s. 253-260 (podrozdział: Polityka Rzeczypospolitej Polskiej wobec Republiki Litewskiej). 29 Zob.: S. Bieleń (red.), Polityka zagraniczna Polski po wstąpieniu do NATO i Unii Europejskiej. Problemy tożsamości i adaptacji, Warszawa 2010. Dodatkowym czynnikiem ograniczającym stało się powołanie na mocy traktatu lizbońskiego Europejskiej Służby Działań Zewnętrznych (External Action Service of the European Ro c z nik Ins tytutu Europy Środkowo-W schodniej • Rok 11 (2013) • Zeszyt 2 61 62 Andrzej Gil mem jest tu Europejska Polityka Sąsiedztwa w jej wschodnim wymiarze, która wytycza główne kierunki działań państw członkowskich na tym kierunku30. Niewątpliwie Europejska Polityka Sąsiedztwa może wzmacniać działania Polski w regionie, ale może też je osłabiać, na przykład poprzez realizację partykularnych interesów poszczególnych państw bądź środowisk lub też na skutek ulegania wpływom czynników zewnętrznych, niechętnych aktywności Rzeczypospolitej w regionie. Próbą realizacji własnej koncepcji polityki wschodniej jest ukierunkowana na sześć państw regionu polsko-szwedzka inicjatywa Partnerstwa Wschodniego, która – zgodnie z deklaracją jej twórców – ma na celu danie Armenii, Azerbejdżanowi, Białorusi, Gruzji, Mołdawii i Ukrainie „szansy bliskiej politycznej i gospodarczej integracji z Unią Europejską”. Ponadto państwa te mogą „liczyć na unijne wsparcie we wprowadzaniu zaawansowanych reform”31. Pomimo interesujących założeń i deklarowanego unijnego poparcia, Partnerstwo Wschodnie pozostaje niewykorzystanym środkiem oddziaływania, a jego potencjał – jak się wydaje – ulega ciągłej redukcji i z wolna staje się tylko politycznym hasłem wolnym od jakichkolwiek praktycznych treści32. Podstawowe założenia doktryny ULB zostały częściowo wypełnione: nastąpił rozpad ZSRR, a na jego gruzach powstały niepodległe państwa, w tym Ukraina, Litwa i Białoruś. Natomiast kolejne cele: zainicjowanie w państwach regionu procesu demokratycznych przemian, a w rezultacie powstanie strefy współpracy i zaufania, w bardziej odległej perspektywie zaś ich ewentualna akcesja do struktur unijnych, nie zostały – poza Litwą (co nie było polską zasługą) – osiągnięte. Co więcej, można zaobserwować pewien regres we wzajemnych relacjach, co wydaje się dziwne o tyle, że na przykład współpraca litewsko-białoruska, opierająca się na obopólnych interesach ekonomicznych i politycznych, przebiega w dobrej atmosferze i jest bardzo efektywna. Union), mającej być narzędziem do prowadzenia unijnej dyplomacji pod kierunkiem Wysokiego Przedstawiciela Unii do spraw Zagranicznych i Polityki Bezpieczeństwa. Zob.: Europejska Służba Działań Zewnętrznych, http://www.msz.gov.pl/Europejska,Sluzba,Dzialan,Zewnetrznych,35319.html (27.07.2013). 30 T. Kapuśniak, Wymiar Wschodni Europejskiej Polityki Sąsiedztwa Unii Europejskiej. Inkluzja bez członkostwa? / The Eastern Dimension of the European Union’s Neighbourhood Policy. Inclusion Without Membership?, „Zeszyty Natolińskie”, z. 42; K. Łastawski, Polityka wschodnia Unii Europejskiej (1993-2011), [w:] Bezpieczeństwo obszaru, s. 250-267. 31 Partnerstwo Wschodnie, http://www.eastern-partnership.pl/en-pl/index.html (31.07.2013). 32 P. Żurawski vel Grajewski, Partnerstwo Wschodnie Unii Europejskiej – główne czy pomocnicze narzędzie polskiej polityki wschodniej?, [w:] I. Albrycht (red.), Partnerstwo Wschodnie w kontekście Europejskiej Polityki Sąsiedztwa i agendy Grupy Wyszehradzkiej, Kraków–Bruxelles 2010, s. 37-51; M. Klatt, The Eastern Partnership – Poland’s Role in Shaping the EU’s Policy Towards the Eastern Neighbours, „Rocznik Instytutu Europy Środkowo-Wschodniej”, 9 (2011), z. 4: Polityka spójności i sąsiedztwa Unii Europejskiej, s. 173-188; M. Zdanowicz, T. Dubowski, A. Piekutowska (red.), Partnerstwo Wschodnie. Wymiary realnej integracji, Warszawa 2010; E. Kużelewska, Partnerstwo Wschodnie jako specyficzna forma Europejskiej Polityki Sąsiedztwa, [w:] J. Diec (red.), Rozpad ZSRR i jego konsekwencje dla Europy i świata, cz. 3, Kontekst międzynarodowy, Kraków 2011, s. 295-309. Roczni k I nstytutu E u ro p y Ś ro d ko wo -W s c h o d n iej • Ro k 1 1 (2 01 3) • Zes z y t 2 Co po ULB? O potrzebie nowej idei polityki wschodniej Polski Niewątpliwie więc polityka wschodnia Polski jest obecnie w pełnym odwrocie, a jej kryzysowy stan jest pochodną wielu czynników, tak wewnętrznych, jak i zewnętrznych. Wydaje się, że w obliczu tych niekorzystnych zjawisk konieczne jest przewartościowanie podstaw tej polityki i oparcie jej na innych pryncypiach niż dotychczasowe. Należy odrzucić koncepcję, która, idąc za idealistyczną i nierealną wizją swoistego politycznego irenizmu, z góry zakładała podporządkowanie interesów Polski względem państw sąsiednich przy tworzeniu nowego porządku w regionie. Popieranie odrodzonych na gruzach ZSRR państw sukcesyjnych w ich ambicjach i aspiracjach za cenę ograniczenia czy wręcz zaniechania realizacji zadań wynikających z polskiej racji stanu nie było dobrą metodą uprawiania polityki zagranicznej. Samoograniczenia Warszawy nie spotkały się z podobną reakcją Kijowa, Mińska i Wilna. Niewielki potencjał Polski wobec siły innych graczy, zwłaszcza ponadregionalnych, skazuje ją w polityce wschodniej na działanie grupowe. Wydaje się, Unia Europejska jako całość nie stwarza takich możliwości, jak pokazuje bowiem praktyka, uzgodnienie wspólnego stanowiska godzącego wszystkie racje jest raczej trudne. Co więcej, zauważalne jest stosowanie przez niektóre państwa członkowskie w prowadzonej przez siebie polityce wschodniej zasady swego rodzaju egoizmu narodowego, widocznego w równoległym realizowaniu dwóch linii postępowania – unijnej (wynikającej z przyjęcia dyrektyw i założeń Brukseli) i narodowej. Modelowym przykładem takiej strategii jest postępowanie Niemiec wobec państw Europy Środkowo-Wschodniej, w tym także Białorusi33. Ale politykę prymatu interesu własnego nad unijną ideologią, korzystną dla rozwoju własnej gospodarki, prowadzą także małe państwa Unii (na przykład Słowenia34), poprzez umocowanie się w większej grupie zainteresowanych podmiotów. Unia Europejska poprzez swoją złożoność nie jest najlepszym środowiskiem do prowadzenia przez Polskę efektywnej polityki wschodniej. Konieczne jest zatem wypracowanie innych płaszczyzn porozumienia, niekiedy 33 K. Kazimierska (red.), Relacje gospodarcze Niemiec z krajami Europy Środkowo-Wschodniej, „Raport OSW”, Warszawa, wrzesień 2008, http://www.osw.waw.pl/sites/default/files/raport_niemiecki.pdf (28.07.2013). 34 Słoweńska firma „Riko Group” jest głównym koordynatorem budowy w Mińsku luksusowego komplek- su wypoczynkowego, w skład którego wchodzi m.in. hotel „Kempinski”. Kompleks ten budowany jest w związku z mającymi odbyć się w 2014 roku na Białorusi Hokejowymi Mistrzostwami Świata i finansowany jest przez międzynarodowe konsorcjum, w którym reprezentowany jest kapitał z Rosji, Białorusi, Niemiec, Wielkiej Brytanii i Izraela oraz ze Szwajcarii. Wartość kontraktu to ok. 100 mln euro, z czego ok. 57 mln będzie stanowiło zysk strony słoweńskiej. W przedsięwzięcie to zaangażowany jest białoruski biznesmen Jurij Czyż, właściciel holdingu Triple, blisko związany z Aleksandrem Łukaszenką. Czyż miał być objęty sankcjami unijnymi, ale przeciwko wpisaniu go na listę osób pozbawionych prawa wjazdu do Unii Europejskiej zaprotestował rząd Słowenii. Belarus – Kempinski Luxury Hotel Under Construction in Minsk, http://www.dreso.com/english/presse/Kempinski_Minsk.htm (31.07.2013); Riko – the Kempinski Complex in Minsk, http://www.rikogroup.com/en/medijsko-sredisce/riko-d-o-o?id=558 (31.07.2013); 200 самых успешных и влиятельных бизнесменов Беларуси. Юрий Чиж, http://www.ej.by/rating/business2011/ chiz.html (31.07.2013). Ro c z nik Ins tytutu Europy Środkowo-W schodniej • Rok 11 (2013) • Zeszyt 2 63 64 Andrzej Gil doraźnych, niekiedy bardziej trwałych, pozwalających zebrać potencjały i zdolności państw skłonnych do przeprowadzenia skoordynowanych działań na rzecz realizacji ważnej dla siebie inicjatywy. Polska, z racji swoich możliwości demograficznych, gospodarczych i politycznych, a także pewnych kompetencji w sprawach wschodnich, może odgrywać rolę inicjatora takiego przedsięwzięcia. Niestety, możliwości wyboru ewentualnych partnerów zdolnych podjąć konstruktywne i sensowne działania w ramach wspólnej strategii wobec bliskich wschodnich sąsiadów Unii Europejskiej są dosyć ograniczone. Kraje Europy Zachodniej bądź są tym wymiarem niezainteresowane, bądź realizują własne koncepcje stosunków ze Wschodem, nieuwzględniające polskich interesów. Unijne państwa skandynawskie – dla których naturalnymi partnerami są Estonia, Łotwa i Litwa – w kwestii swych relacji z byłymi zachodnimi republikami ZSRR są zintegrowane wewnętrznie w tak dużym stopniu, że trudno przypuszczać, by Polska mogła stać się tu sojusznikiem zdolnym do podjęcia realnych zobowiązań. Przykład polsko-szwedzkich działań na rzecz Partnerstwa Wschodniego jest wyjątkiem potwierdzającym regułę, że nie da się utrzymać takiej współpracy w dłuższej perspektywie czasowej. W tej tak skomplikowanej konfiguracji geopolitycznej dobrym rozwiązaniem może być nawiązanie w kwestii polityki wschodniej współpracy z partnerami, którzy sami mają realne doświadczenie w tej mierze, nie przewyższają swym potencjałem Polski w sposób znaczący, a jednocześnie nie są tak wrażliwi na kwestie będące pochodną jakichś znaczących wydarzeń z przeszłości, aby mogło to wpływać na wzajemne relacje. Taką naturalną grupą partnerską są nasi południowi sąsiedzi – Czechy, Słowacja i Węgry oraz Austria. Wyjście poza Grupę Wyszehradzką i stworzenie bloku wiślańsko-naddunajskiego, zajmującego wspólny front wobec państw Europy Wschodniej, zwiększa możliwości oddziaływania w Europie Wschodniej. Rola Austrii jako państwa tzw. starej Unii byłaby tu nie do przecenienia, a jej międzynarodowy autorytet gwarantowałby powagę i znaczenie całej inicjatywy. Także jej związki, zwłaszcza biznesowe, z usytuowanymi blisko rządzącego centrum środowiskami rosyjskimi byłby pewną rękojmią zdolności realizacji szerszych, ponadregionalnych celów. Jak się wydaje, istnieje dzisiaj zrozumienie dla takiego właśnie przeformatowania polityki zagranicznej Polski w jej wschodnim wymiarze. Ostatnio duże znaczenie przykłada się do działań w ramach Grupy Wyszehradzkiej, na bazie której ma być budowana pozycja Polski w Unii Europejskiej, a jednocześnie rozważa się myśl, by włączać do współdziałania (a może w przyszłości i współuczestnictwa) państwa-podmioty Partnerstwa Wschodniego35. 35 V4 czyli znak jakości, [rozmowa dziennikarza„Rzeczpospolitej” Igora Janke z ministrem spraw zagranicznych RP Radosławem Sikorskim], http://www.rp.pl/artykul/9160,906783-V4-czyli-znak-jakosci.html (30.07.2013); Grupa Wyszehradzka wspiera Partnerstwo Wschodnie, http://www.osw.waw.pl/pl/publikacje/best/2011-0629/grupa-wyszehradzka-wspiera-partnerstwo-wschodnie (31.07.2013). Roczni k I nstytutu E u ro p y Ś ro d ko wo -W s c h o d n iej • Ro k 1 1 (2 01 3) • Zes z y t 2 Co po ULB? O potrzebie nowej idei polityki wschodniej Polski Budowanie regionalnej platformy w celu skuteczniejszego oddziaływania na kierunku wschodnim wydaje się jak na razie dobrą drogą do nadania temu wektorowi polityki Rzeczypospolitej nowego impulsu rozwoju. Odejście od stosunkowo wąskiego układu „Zachód-Wschód” na rzecz nowej konfiguracji na osi „Północ-Południe” nie oznacza w żaden sposób zanegowania polskiego oddziaływania na państwa Europy Wschodniej. Przeciwnie, mniejszość (niekiedy liczna) polska, pamięć o wspólnej przeszłości i pozostały dorobek kultury europejskiej na Litwie, Białorusi i Ukrainie są – obok innych racji – wystarczającym powodem do takiego zaangażowania. Jednakże doświadczenie ostatnich dwudziestu kilku lat pokazuje, że dotychczasowe środki i metody nie były w pełni efektywne. Odejście od doktryny ULB, rozumianej jako idea patronująca polskim inicjatywom wobec Wschodu, jest jak najbardziej pożądane. Konstruując podstawy polskiej obecności na pograniczu jednoczącej się Europy oraz jej wschodnich rubieży, nawiązać można do niezmiernie aktualnej, mimo upływu lat od jej sformułowania, koncepcji czynnie swego czasu zaangażowanego w proces dziejowy wybitnego historyka i historiozofa Oskara Haleckiego dotyczącej przestrzeni, którą nazwał on Europą Środkowo-Wschodnią. Przypomnieć należy, że Halecki nie tylko konceptualizował swe europejskie przemyślenia, ale też był silnie zaangażowanym w sprawę polską (i szerzej: europejską) działaczem szeregu organizacji i stowarzyszeń. Jego aktywność naukowa uzupełniana była przez bardzo istotną z punktu widzenia interesów Europy Środkowo-Wschodniej publicystykę, dzięki której mógł wpływać na opinię publiczną państw Zachodu36. Haleckiego idea Europy Środkowo-Wschodniej łączy w jedną całość wszystkie zainteresowane państwa między Rosją i Niemcami – w tym Grupy Wyszehradzkiej (rozszerzonej o Austrię) oraz Europy Wschodniej. Jednoczącą je cechą jest doświadczenie ponadnarodowej wspólnoty w ramach szerszych związków państwowych – Rzeczypospolitej Obojga Narodów, Królestwa Węgier czy Królestwa Czech – bądź wyznaniowych, jak Kościoły katolicki i prawosławny37. Propozycje i rozważania Oskara Haleckiego, mimo pozornie daleko idących zmian geopolitycznych, są nader aktualne i w obecnej sytuacji Europy Środkowo-Wschodniej – podzielonej nową kurtyną, prowadzącą do narastania kolejnych różnic i braku wzajemnego zrozumienia. Świadomość wspólnoty dziejów tej części naszego kontynen36 S. Łukasiewicz, Trzecia Europa. Polska myśl federalistyczna w Stanach Zjednoczonych 1940-1971, Warszawa– Lublin 2010, s. 303-326 (podrozdział: Oskar Halecki. Historiozofia i federalizm. „Europa Środkowo-Wschodnia”). 37 Swoje refleksje na temat Europy (w tym i Środkowo-Wschodniej) zawarł Halecki w niezmiernie ważnej, wy- dawanej kilkakrotnie i tłumaczonej na niemiecki, hiszpański i polski, publikacji: O. Halecki, The Limits and Divisions of European History, London–New York 1950. Kontynuacją i wyraźnym rozszerzeniem tego wątku jego badań była, także mająca kilka wydań i tłumaczona na niemiecki, książka: The Borderlands of Western Civilization. A History of East Central Europe, New York 1952. O recepcji i aktualności idei Haleckiego (nie tylko na gruncie obszaru języka niemieckiego) w artykule: H.-J. Bömelburg, Oskar Halecki i historiografia niemieckojęzyczna, [w:] M. Dąbrowska (red.), Oskar Halecki i jego wizja Europy, Warszawa–Łódź 2012, s. 208-222. Ro c z nik Ins tytutu Europy Środkowo-W schodniej • Rok 11 (2013) • Zeszyt 2 65 66 Andrzej Gil tu, opartej niegdyś na szerokim fundamencie kultury – z jej politycznym i ustrojowym wymiarem – przełożyć się może na dążenie do jej odbudowy w oparciu nie o projekt ekonomiczny, a wręcz cywilizacyjny. Odejście od koncepcji ULB i wypracowanie nowych intelektualnych podstaw polityki wschodniej Polski jest niezwykle potrzebne – tak dla niej samej, jak i dla jej bliższych i dalszych sąsiadów. Idea taka musi być oparta na gruncie pojęć i doświadczeń zrozumiałych i akceptowanych przez wszystkie zainteresowane państwa i społeczeństwa. Odpowiedzią na to – jestem o tym przeświadczony – jest wielkie dzieło Oskara Haleckiego – idea Europy Środkowo-Wschodniej. Bibliografia Ancewicz F., Stalinowska koncepcja państwa na tle ewolucji ustrojowej Związku Socjalistycznych Republik Sowieckich, Lublin 2001 (ponowne wydanie publikacji z 1939 roku) Michaluk D. (red.), Białoruś w XX wieku. W kręgu kultury i polityki, Toruń 2007 Bieleń S. (red.), Patrząc na Wschód. Z problematyki polityki wschodniej III RP, Warszawa 1997 Bieleń S. (red.), Polityka zagraniczna Polski po wstąpieniu do NATO i Unii Europejskiej. Problemy tożsamości i adaptacji, Warszawa 2010 Bieleń S., Pozycja geopolityczna Polski, [w:] S. Bieleń (red.), Polska w stosunkach międzynarodowych, Warszawa 2007 Bobryk A., Polityka wobec państw nadbałtyckich, [w:] A. Gil, T. Kapuśniak (red.), Polityka wschodnia Polski. Uwarunkowania. Koncepcje. Realizacja, Lublin–Warszawa 2009 Bömelburg H.-J., Oskar Halecki i historiografia niemieckojęzyczna, [w:] M. Dąbrowska (red.), Oskar Halecki i jego wizja Europy, Warszawa–Łódź 2012 Borkowicz J., W poszukiwaniu gwarancji. Prometejski nurt polskiej myśli wschodniej, [w:] J. Borkowicz, J. Cichocki, K. Pełczyńska-Nałęcz (red.), Okręt Koszykowa, Warszawa 2007 Borkowski K., Polsko-ukraińska droga do demokracji po roku 1990, [w:] Bezpieczeństwo obszaru poradzieckiego. Księga poświęcona pamięci profesora Kazimierza Malaka, Warszawa 2011 Borowiec M., Analiza stosunków polsko-litewskich w latach 1991-2007, „Dialogi Polityczne”, 2007, nr 8 Czachor R., Polityka zagraniczna Republiki Białoruś w latach 1991-2011. Studium politologiczne, Polkowice 2011 Dąbrowski D., Rzeczpospolita Polska wobec kwestii Rusi Zakarpackiej (Podkarpackiej) 1938-1939, Toruń 2007 Dębski S., Układ monachijski i pakt Ribbentrop-Mołotow siedemdziesiąt lat później – problemy, interpretacje, oddziaływanie, [w:] S. Dębski, M. Narinski (red.), Kryzys 1939 roku w interpretacjach polskich i rosyjskich historyków, Warszawa 2009 Doucette S., Dynko A., Pashkevich A. (red.), Returning to Europe. Belarus Past and Future, Warsaw 2011 Stępnik A., Ukraina, Litwa i Białoruś w „Zeszytach Historycznych” (1962-1991), [w:] S. M. Nowinowski, R. Stobiecki (red.), Jerzego Giedroycia rozrachunki z hi- Roczni k I nstytutu E u ro p y Ś ro d ko wo -W s c h o d n iej • Ro k 1 1 (2 01 3) • Zes z y t 2 Co po ULB? O potrzebie nowej idei polityki wschodniej Polski storią i polityką. Studia i szkice w czterdziestą rocznicę „Zeszytów Historycznych”, Łódź 2005 Dymarski M., Juchnowski J. (red.), Europa Środkowo-Wschodnia w polskiej myśli politycznej, Wrocław 2004 Fedorowicz K., Białoruś w polskiej polityce wschodniej w latach 1990-1996, [w:] S. Jaczyński, R. Pęksa (red.), Stosunki polsko-białoruskie, t. 1, Historia i polityka, Siedlce 2009 Fedorowicz K., Europejskie dylematy Białorusi – polityczna gra czy iluzja, Lublin 2010 Fedorowicz K., Polityka Polski wobec Białorusi, [w:] A. Gil, T. Kapuśniak (red.), Polityka wschodnia Polski. Uwarunkowania. Koncepcje. Realizacja, Lublin–Warszawa 2009 Gerhardt S., Polska Polityka Wschodnia. Die Außenpolitik der polnischen Regierung von 1989 bis 2004 gegenüber den östlichen Nachbaarstaten Polens (Russland, Litauen, Weißrussland, Ukraine), Marburg 2007 Gil A., Deportacja Ukraińców z Polski w latach 1944-1946 jako problem we współczesnych relacjach polsko-ukraińskich, Lublin 2004 Gil A., Kwestia polska w białoruskim dyskursie politycznym, Lublin 2009 Gil A., Na drodze do zagłady. Katolicy w Białoruskiej Socjalistycznej Republice Radzieckiej w latach 20. i 30. XX wieku, [w:] A. Gil, W. Bobryk (red.), Kościół katolicki na Wschodzie w warunkach totalitaryzmu i posttotalitaryzmu, Siedlce–Lublin 2010 Gil A., Nacjonalizm i polityka – casus Ukrainy Zachodniej, Lublin 2011 Gil A., Stosunki polsko-ukraińskie i polsko-białoruskie – stan obecny i perspektywy, Lublin 2010 Gil A., Kapuśniak T. (red.), Polityka wschodnia Polski. Uwarunkowania. Koncepcje. Realizacja, Lublin–Warszawa 2009 Habielski R., Dwa jagiellonizmy. „Bunt Młodych” i „Kultura”, [w:] I. Hofman (red.), Unia Lubelska. Unia Europejska, Lublin 2010 Halecki O., The Borderlands of Western Civilization. A History of East Central Europe, New York 1952 Halecki O., The Limits and Divisions of European History, London–New York 1950 Hofman I., Ukraina, Litwa, Białoruś w publicystyce paryskiej „Kultury”, Poznań 2003 Iwanow M., Pierwszy naród ukarany. Polacy w Związku Radzieckim 1921-1939, Warszawa–Wrocław 1991 Jaczyński S., Pęksa R. (red.), Stosunki polsko-białoruskie, t. 1, Historia i polityka, t. 2, Społeczeństwo i polityka, Siedlce 2009 Jankowska M. (red.), Polska polityka wschodnia. Materiały z konferencji zorganizowanej w dniach 3-4 listopada 2006 roku we Wrocławiu, Wrocław 2008 Jędraszczyk K., Strategiczne partnerstwo. Polska w polityce niepodległej Ukrainy, Poznań 2010 Juchnowski J., Tomaszewski J. (red.), Europa i integracja europejska w polskiej myśli politycznej XX wieku, Wrocław 2003 Kapuśniak T., Wymiar Wschodni Europejskiej Polityki Sąsiedztwa Unii Europejskiej. Inkluzja bez członkostwa? / The Eastern Dimension of the European Union’s Neighbourhood Policy. Inclusion Without Membership?, „Zeszyty Natolińskie”, z. 42 Kapuśniak T., Fedorowicz K., Gołoś M. (red.), Białoruś, Mołdawia i Ukraina wobec wyzwań współczesnego świata, Lublin 2009 Kapuśniak T., Tymkiv Y., Polityka zagraniczna i bezpieczeństwa Ukrainy w czasie prezydentury Wiktora Juszczenki, Lublin–Lwów 2009 Klatt M., The Eastern Partnership – Poland’s Role in Shaping the EU’s Policy Towards the Eastern Neighbours, „Rocznik Instytutu Europy Środkowo-Wschodniej”, 9 (2011), z. 4, Polityka spójności i sąsiedztwa Unii Europejskiej Ro c z nik Ins tytutu Europy Środkowo-W schodniej • Rok 11 (2013) • Zeszyt 2 67 68 Andrzej Gil Klatt M., Stępniewski T., Normative Influence. The European Union, Eastern Europe and Russia, Lublin–Melbourne 2012 Korek J., Paradoksy paryskiej „Kultury”. Ewolucja myśli politycznej w latach 19471980, Stockholm 1998 Kornat M., Druga Rzeczpospolita w oczach Jerzego Giedroycia (kilka uwag), [w:] I. Hofman (red.), Kultura paryska. Twórcy, dzieło, recepcja, Lublin 2007 Kornat M., Polska szkoła sowietologiczna 1930-1939, Kraków 2003 Kośmider T., Zagrożenie radzieckie w polskim planowaniu militarnym okresu międzywojnia, [w:] J. Gmitruk, W. Włodarkiewicz (red.), Stosunki polityczne, wojskowe i gospodarcze Rzeczypospolitej Polskiej i Związku Radzieckiego w okresie międzywojennym, Warszawa–Siedlce 2012 Kowal P., Ołdakowski J., Zuchniak M. (red.), Nie jesteśmy ukrainofilami. Polska myśl polityczna wobec Ukraińców i Ukrainy. Antologia tekstów, Wrocław 2008 Kuźniar R., Polityka zagraniczna III Rzeczypospolitej, Warszawa 2012 Kuźniar R., Wprowadzenie, [w:] R. Kuźniar (red.), Krzysztof Skubiszewski – dyplomata i mąż stanu, Warszawa 2011 Kużelewska E., Partnerstwo Wschodnie jako specyficzna forma Europejskiej Polityki Sąsiedztwa, [w:] J. Diec (red.), Rozpad ZSRR i jego konsekwencje dla Europy i świata, cz. 3, Kontekst międzynarodowy, Kraków 2011 Łastawski K., Polityka wschodnia Unii Europejskiej (1993-2011), [w:] Bezpieczeństwo obszaru poradzieckiego. Księga poświęcona pamięci profesora Kazimierza Malaka, Warszawa 2011 Łukasiewicz S., Trzecia Europa. Polska myśl federalistyczna w Stanach Zjednoczonych 1940-1971, Warszawa–Lublin 2010 Malak K., Polityka zagraniczna i bezpieczeństwa Białorusi, Warszawa 2003 Marszałek A., Europejska idea integracji międzynarodowej w perspektywie historycznej, Toruń 2008 Marszałek A., Polskie projekty federacji Europy Środkowo-Wschodniej w latach 18901950, Łódź 2008 Maszkiewicz M. (red.), Białoruś – w stronę zjednoczonej Europy, Wrocław 2009 Matuszak S., Sarna A., Od stabilizacji do stagnacji. Próby reform Wiktora Janukowycza, OSW, „Punkt widzenia”, 32, Warszawa 2013 Miklaszewski S., Przebinda G. (red.), Polska polityka wschodnia, Kraków 2000 Mikulicz S., Prometeizm w polityce II Rzeczypospolitej, Warszawa 1971 Mironowicz E., Polityka zagraniczna Białorusi 1990-2010, Białystok 2011 Najder Z., [wystąpienie], [w:] Doktryna ULB – koncepcja Giedroycia i Mieroszewskiego w XXI wieku, „Komentarz Międzynarodowy Pułaskiego”, maj 2010 Najder Z., Kontynuacja nieskuteczności. Polityka wschodnia RP po roku 1989, [w:] J. Borkowicz, J. Cichocki, K. Pełczyńska-Nałęcz (red.), Okręt Koszykowa, Warszawa 2007 Najder Z., Stworzyć polską politykę wschodnią – zanim zaczniemy do niej przekonywać UE, [w:] Ł. Jasina, J. Kłoczowski, A. Gil (red.), Aktualność przesłania paryskiej „Kultury” w dzisiejszej Europie. Zbiór studiów, Lublin 2007 O Giedroycia sporu nie ma. Z Radosławem Sikorskim, ministrem spraw zagranicznych Rzeczypospolitej Polskiej, rozmawia Andrzej Brzeziecki, „Nowa Europa Wschodnia”, 2010, nr 1 Olejarz T., Stępniewski T., Ukraina między dysfunkcjonalną demokracją a nieskonsolidowanym autorytaryzmem, Lublin 2011 Olszański T. A., Kresy Zachodnie. Miejsce Galicji Wschodniej i Wołynia w państwie ukraińskim, „Prace OSW”, 43, Warszawa 2013 Roczni k I nstytutu E u ro p y Ś ro d ko wo -W s c h o d n iej • Ro k 1 1 (2 01 3) • Zes z y t 2 Co po ULB? O potrzebie nowej idei polityki wschodniej Polski Paruch W., Trembicka K. (red.), Świat wokół Rzeczypospolitej. Problematyka zagraniczna w polskiej myśli politycznej w pierwszej połowie XX wieku, Lublin 2007 Parzymies S., Sukcesy i porażki w budowaniu zachodniej tożsamości Polski, [w:] S. Bieleń (red.), Polityka zagraniczna Polski po wstąpieniu do NATO i do Unii Europejskiej. Problemy tożsamości i adaptacji, Warszawa 2010 Purat A., Polityka zagraniczna III RP wobec Ukrainy po 1989 roku, [w:] Polityka zagraniczna III RP. 20 lat po przełomie, t. 2, Stosunki polityczne i gospodarcze, Toruń 2011 Szeptycki A., Nowa odsłona polskiego mesjanizmu na Wschodzie?, [w:] S. Bieleń (red.), Polityka zagraniczna Polski po wstąpieniu do NATO i do Unii Europejskiej. Problemy tożsamości i adaptacji, Warszawa 2010 Topolski I. (red.), Białoruś w stosunkach międzynarodowych, Lublin 2009 Wawrzonek M., Juliusz Mieroszewski i jego koncepcja „ULB” – 30 lat później, „Pressje”, teka 15 (2009), Wschód – strategia czy obsesja? Winnicki Z. J., Współczesna doktryna i historiografia białoruska (po roku 1989) wobec Polski i polskości, Wrocław 2003 Wszendyrówny A., Polskie działania specjalne przeciw ZSRR w dwudziestoleciu międzywojennym, [w:] J. Gmitruk, W. Włodarkiewicz (red.), Stosunki polityczne, wojskowe i gospodarcze Rzeczypospolitej Polskiej i Związku Radzieckiego w okresie międzywojennym, Warszawa–Siedlce 2012 Zdanowicz M., Dubowski T., Piekutowska A. (red.), Partnerstwo Wschodnie. Wymiary realnej integracji, Warszawa 2010 Żebrowski M., Jerzy Giedroyć. Życie przed „Kulturą”, Kraków 2012 Żurawski vel Grajewski P., [wystąpienie], [w:] Doktryna ULB – koncepcja Giedroycia i Mieroszewskiego w XXI wieku, „Komentarz Międzynarodowy Pułaskiego”, maj 2010 Żurawski vel Grajewski P., Partnerstwo Wschodnie Unii Europejskiej – główne czy pomocnicze narzędzie polskiej polityki wschodniej?, [w:] I. Albrycht (red.), Partnerstwo Wschodnie w kontekście Europejskiej Polityki Sąsiedztwa i agendy Grupy Wyszehradzkiej, Kraków–Bruxelles 2010 Федевич К. К., Галицькі Українці у Польщі. 1920-1939 гг., пер. з рос. Т. Портнова, Київ 2009 Ro c z nik Ins tytutu Europy Środkowo-W schodniej • Rok 11 (2013) • Zeszyt 2 69 Ireneusz Topolski Współpraca militarna państw Europy Słowiańskiej Military Co-operation of Slavic Europe States Abstract: The collapse of the USSR resulted in the disintegration of a uniform national defensive system. Taking into account the scope of military cooperation of the states of Slavic Europe, it should be emphasized that each of them tries to realize their own national interests, which is reflected in the nature of the military co-operation. Russia’s bilateral co-operation with Ukraine and Belarus is dominant. The co-operation between Ukraine and Belarus has also been developing gradually. Russia is a supporter of a broad and intense co-operation in the military sphere, from military-technical sphere, the cooperation of arms industries to maintaining military presence and building a common space of security. Ukraine prefers the co-operation of the companies of military-industrial complexes, but also maintaining independence from Russia. Belarus, on the other hand, puts emphasis on the co-operation of arms industry with Russia and the supply of military technology. Keywords: Slavic Europe states, military co-operation Wstęp W ramach współpracy militarnej państw Europy Słowiańskiej dominuje kooperacja dwustronna, przede wszystkim rosyjsko-ukraińska i rosyjsko-białoruska. Stopniowo rozwija się również współdziałanie ukraińsko-białoruskie. Zasadniczy problem dotyczy szerszej współpracy całej „trójki słowiańskiej”, która w praktyce nie funkcjonuje. Po pierwsze, kooperacja militarna Ukrainy i Białorusi z Federacją Rosyjską (dalej: Federacja, Rosja) w bardzo dużym stopniu odzwierciedla kierunek polityki zagranicznej tych państw. Po drugie, Rosja traktuje współpracę militarną jako jeden ze środków zachowania wpływów na Ukrainie i Białorusi. Poziom i charakRo c z nik Ins tytutu Europy Środkowo-W schodniej • Rok 11 (2013) • Zeszyt 2 72 Ireneusz Topolski ter współpracy militarnej państw Europy Słowiańskiej w znacznym stopniu wynika z ich interesów narodowych. Podstawę rosyjsko-białoruskiej kooperacji wojskowej stanowi podpisane 20 lipca 1992 roku Porozumienie o koordynacji działalności w sferze wojskowej, zaś rosyjsko-ukraińskiej Porozumienie o współpracy wojskowo-technicznej z 26 maja 1993 roku. W drugim dokumencie zawarto kwestie dotyczące zapewnienia i rozwoju powiązań kooperacyjnych związanych z opracowywaniem i produkcją techniki wojskowej, realizacji wzajemnych dostaw produkcji wojskowej, świadczenia usług o charakterze militarnym1. W niniejszym artykule scharakteryzowane zostaną tylko najważniejsze kwestie dotyczące współpracy militarnej pomiędzy Rosją, Ukrainą i Białorusią. Zalicza się do nich: uwarunkowania współpracy militarnej2, budowę wspólnej przestrzeni bezpieczeństwa i obecności wojskowej oraz współpracę wojskowo-techniczną. Trzeci punkt w szerszym kontekście obejmuje kooperację przedsiębiorstw kompleksu wojskowo-przemysłowego (WPK), transfer techniki wojskowej i manewry wojskowe. 1. Uwarunkowania współpracy militarnej W wyniku rozpadu Związku Radzieckiego doszło do dezintegracji jednolitego systemu obronnego państwa. Poszczególne republiki poradzieckie utworzyły na podstawie jednostek armii radzieckiej własne narodowe siły zbrojne. Federacja, Ukraina i Białoruś w porównaniu do pozostałych państw Wspólnoty Niepodległych Państw (WNP) znalazły się w uprzywilejowanej sytuacji. Na ich terytorium pozostała znaczna część infrastruktury militarnej oraz jednostek wojskowych. Dla Rosji istotnym problemem była utrata na kierunku zachodnim ważnych dla systemu obronnego obiektów. Sytuacja ta wynikała z faktu, iż zachodnie granice Federacji nie były zabezpieczone. Szczególnie dotkliwa była utrata na terytorium Ukrainy stacji radiolokacyjnych Mukaczewo i Sewastopol, stanowiących część systemu wczesnego ostrzegania, portów w Sewastopolu, Odessie oraz obiektów wojskowych na Krymie, wykorzystywanych przez siły morskie. Natomiast na Białorusi należy wskazać utratę Węzła Łączności Marynarki Wojennej „Wilejka”. Ponadto na terytorium obu państw pozostały bazy wojskowe, infrastruktura ochrony pogranicza, lotniska i warsztaty remontowe. Sytuacja ta spowo1 2 Соглашение между правительством Российской Федерации и правительством Украины о военнотехническом сотрудничестве, [w:] Россия – Украина 1990-2000: Документы и материалы: Книга 1: 1990-1995, Москва 2001, s. 196-198; И. Пимошенко, Белорусско-российские военные отношения: от нейтралитета до коллективной безопасности, „Белорусский журнал международного права и международных отношений”, 2001, № 3, http://evolutio.info/content/view/444/52/ (29.08.2013). W niniejszym artykule pominięto kwestię broni nuklearnej byłego ZSRR rozmieszczonej na terytorium Federacji Rosyjskiej, Ukrainy i Białorusi, zob.: I. Topolski, Siła militarna w polityce zagranicznej Federacji Rosyjskiej, Lublin 2004, s. 91-101; L. S. Spector, M. G. McDonough, E. S. Medeiros, Tracking Nuclear Proliferation. A Guide in Maps and Charts, 1995, Washington 1995, s. 27-47, 59-80. Roczni k I nstytutu E u ro p y Ś ro d ko wo -W s c h o d n iej • Ro k 1 1 (2 01 3) • Zes z y t 2 Współpraca militarna państw Europy Słowiańskiej dowała, że jednym z priorytetów polityki Federacji stało się wykorzystanie obiektów militarnych położonych na Ukrainie i Białorusi3. Stopniowo pojawił się problem rozszerzenia Sojuszu Północnoatlantyckiego na wschód o nowych członków, który wywarł znaczny wpływ na zakres i charakter współpracy militarnej państw Europy Słowiańskiej. Z jednej strony Rosja i Białoruś czuły się zagrożone ekspansją NATO, którego struktury zbliżały się do ich granic, natomiast z drugiej – pojawiły się aspiracje Ukrainy do członkostwa w Sojuszu4. Istotny problem, stanowiący spuściznę po Związku Radzieckim, dotyczy współpracy przedsiębiorstw WPK Rosji, Ukrainy i Białorusi. Po rozpadzie ZSRR doszło do sztucznego podziału kompleksu wojskowo-przemysłowego, którego części znalazły się na terytorium nowo powstałych państw. Federacja odziedziczyła około 70-80% potencjału oraz 72-75% infrastruktury całego WPK, w tym 72% zakładów produkcyjnych i 84% ośrodków naukowo-badawczych. Na terytorium Ukrainy pozostało około 15% potencjału, w tym 17% zakładów zajmujących się produkcją oraz prawie 9% ośrodków naukowo-badawczych. Białorusi zaś przypadło 2,5% potencjału, 3% przedsiębiorstw produkcyjnych i około 1% instytucji naukowo-badawczych. Przedsiębiorstwa zbrojeniowe w Rosji wytwarzały około 79% produkcji całego kompleksu wojskowo-przemysłowego ZSRR. Natomiast na Ukrainie i Białorusi wskaźnik ten wynosił odpowiednio prawie 17% i 1-3%. Na Ukrainie około 35% przemysłu było powiązane z produkcją zbrojeniową, a na Białorusi 70%5. Rozpad kompleksu wojskowo-przemysłowego ZSRR doprowadził do pojawienia się pewnych sprzeczności. Po pierwsze, Federacja, Ukraina i Białoruś odziedziczyły rozbudowany potencjał WPK, który pod względem mocy produkcyjnych znacznie przewyższał potrzeby narodowych sił zbrojnych. Po drugie, przedsiębiorstwa zbrojeniowe w każdym z trzech państw bez kooperacji z firmami z innych republik nie były w stanie pokryć zapotrzebowania na uzbrojenie i sprzęt wojskowy własnych armii. W Rosji WPK produkował 17-20% potrzebnej techniki wojskowej, zaś na Ukrainie wskaźnik ten wynosił 15-18%. Dodatkowo Ukraina i Białoruś nie posiadały odpowiedniej bazy surowcowej. Ukraina około 96% komponen3 4 5 I. Topolski, Polityka Federacji Rosyjskiej wobec państw Europy Wschodniej, Lublin 2013, s. 105-106; idem, Instrumenty militarne Federacji Rosyjskiej na obszarze Wspólnoty Niepodległych Państw, [w:] A. Dudek, R. Mazur (red.), Rosja między imperium a mocarstwem nowoczesnym, Toruń 2010, s. 431-435; Е. Пивовар, Постсоветское пространство: альтернативы интеграции. Исторический очерк, Санкт-Петербург 2008, s. 73; В. Манилов, Безопасность в эпоху партнерства, Москва 1999, s. 59-61. S. Bieleń, Tożsamość międzynarodowa Federacji Rosyjskiej, Warszawa 2006, s. 122-123, 297; Н. Нартов, В. Нартов, Геополитика, Москва 2007, s. 161; И. Пимошенко, Белорусско-российские. I. Topolski, Polityka Federacji Rosyjskiej, s. 114-115; idem, Siła militarna, s. 61-62; Г. Перепелица, Военнопромышленное сотрудничество Украины, Беларуси и России: возможности, приоритеты, перспективы, [w:] Р. Легволд, С. А. Уолландер (red.), Мечи и орала. Экономика национальной безопасности Беларуси и Украины, Кембридж–Лондон 2004, s. 158-189; T. Kapuśniak, Ukraina jako obszar wpływów międzynarodowych po zimnej wojnie, Warszawa–Lublin 2008, s. 70. Ro c z nik Ins tytutu Europy Środkowo-W schodniej • Rok 11 (2013) • Zeszyt 2 73 74 Ireneusz Topolski tów niezbędnych do produkcji importowała. Przemysł zbrojeniowy Ukrainy w 80%, zaś Białorusi w 70% był uzależniony od Federacji. Ponadto dyrektorzy białoruskich przedsiębiorstw zbrojeniowych oczekiwali od władz utrzymania ścisłych powiązań z Rosją w celu zachowania miejsc pracy. Trzecia kwestia dotyczy struktury przemysłów zbrojeniowych. Na Ukrainie część przedsiębiorstw WPK i ośrodków naukowo-badawczych specjalizowała się w produkcji nowoczesnych systemów rakietowych, pocisków balistycznych, wyposażenia lotniczo-kosmicznego, dużych okrętów nawodnych, czołgów, bojowych wozów opancerzonych, elektroniki, stacji radiolokacyjnych i samolotów transportowych. Natomiast na terytorium Białorusi wytwarzano wyposażenie lotnicze i systemy nawigacyjne, wyposażenie sztucznych satelitów, przyrządy łączności kosmicznej, systemy automatyzacji zabezpieczenia programów, ciężkie samochody ciężarowe oraz podwozia kołowe jako podstawy dla mobilnych wyrzutni strategicznych i taktyczno-operacyjnych pocisków balistycznych6. W praktyce zarówno na Ukrainie, jak i Białorusi zakłady produkcyjne oraz ośrodki naukowo-badawcze należały do najbardziej zaawansowanych technologicznie i rozwiniętych gałęzi przemysłu zbrojeniowego ZSRR. Ich wyroby były przeznaczone w znacznej części dla potencjalnych odbiorców zagranicznych, przede wszystkim Rosji, a nie własnych sił zbrojnych. Problem ten w przypadku Ukrainy dotyczył okrętów głównych klas, w tym lotniskowców, krążowników i dużych okrętów oceanicznych, czy też międzykontynentalnych pocisków balistycznych (ICBM) typu SS-18 i SS-24. Białoruś natomiast była monopolistą produkującym podwozia kołowe MAZ, które stanowiły bazę dla mobilnych ICBM SS-20 i SS-257. Systemy te z jednej strony nie były przydatne Ukrainie i Białorusi, z drugiej zaś potrzebowała ich Rosja, która nie miała przedsiębiorstw zbrojeniowych zdolnych do produkcji własnych odpowiedników. 2. Procesy tworzenia wspólnej przestrzeni bezpieczeństwa i obecność wojskowa Procesy mające na celu utworzenie wspólnej przestrzeni bezpieczeństwa na obszarze poradzieckim należy określić jako zaawansowaną formę współpracy militarnej. Problem ten wiąże się z budową przez Rosję jako lidera – związku, a de facto sojuszu wojskowo-politycznego z udziałem państw poradzieckich. W tej formie kooperacja militarna na obszarze WNP w największym stopniu była prowadzona w ramach Układu o Bezpieczeństwie 6 7 Г. Перепелица, Военно-промышленное, s. 159-192; И. Пимошенко, Белорусско-российские; I. Topolski, Siła militarna, s. 60-64; T. Kapuśniak, Ukraina jako obszar, s. 70. Г. Перепелица, Военно-промышленное, s. 159-192; I. Topolski, Stosunki białorusko-rosyjskie, [w:] I. Topolski (red.), Białoruś w stosunkach międzynarodowych, Lublin 2009, s. 190-191. Roczni k I nstytutu E u ro p y Ś ro d ko wo -W s c h o d n iej • Ro k 1 1 (2 01 3) • Zes z y t 2 Współpraca militarna państw Europy Słowiańskiej Zbiorowym (dalej: Układ, traktat taszkiencki), a później Organizacji Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym (OUBZ)8. Członkiem tej struktury i zwolennikiem współpracy z Rosją jest Białoruś. Irina Pimoszenko jako ważne argumenty przesądzające o przystąpieniu Białorusi do Układu (31 grudnia 1993 roku) wymienia m.in.: a) brak gwarancji stabilnego rozwoju społeczeństwa; b) negatywne skutki przerwania ścisłych powiązań z WPK Federacji dla gospodarki państwa; c) pozostanie w ramach istniejącego systemu obronnego; d) brak możliwości samodzielnego rozwijania szkolnictwa wojskowego. W konsekwencji traktat taszkiencki został w dużym stopniu podpisany pod wpływem nacisku sił zbrojnych, kompleksu wojskowo-przemysłowego, konserwatywnych kręgów politycznych oraz uzależnienia gospodarczego od Rosji. W praktyce przystąpienie Białorusi do Układu przełożyło się na zwiększenie zamówień dla przedsiębiorstw zbrojeniowych ze strony Federacji. Natomiast Ukraina świadomie nie chce uczestniczyć w związku o charakterze militarno-politycznym, w którym rolę lidera pełni Rosja. Należy zaznaczyć, że Federacja wykorzystuje OUBZ do rozwijania lub utrzymania ścisłych powiązań o charakterze polityczno-militarnym z pozostałymi członkach organizacji. W ramach OUBZ podejmowana jest z inicjatywy Rosji szeroka współpraca w sferze militarnej. Obejmuje ona m.in. tworzenie odpowiednich mechanizmów współpracy wojskowo-technicznej, przygotowanie personelu, doskonalenie systemu dowodzenia wspólnymi zgrupowaniami wojsk. Należy zaznaczyć, że w ramach OUBZ został utworzony Wschodnioeuropejski Region Bezpieczeństwa Zbiorowego, który wchodzi także do struktury wojskowej Państwa Związkowego Białorusi i Rosji. Swoim zasięgiem operacyjnym obejmuje Moskiewski Okręg Wojskowy, Obwód Kaliningradzki, Białoruś i Morze Bałtyckie9. Współpraca o charakterze militarnym funkcjonuje także w ramach Państwa Związkowego Białorusi i Rosji. W grudniu 2001 roku przyjęto Doktrynę wojenną Państwa Związkowego, która określała zasady zapewnienia bezpieczeństwa o charakterze wojskowym obu państw. Zgodnie z postanowieniami zawartymi w dokumencie strategiczne siły nuklearne Federacji pełnią funkcję odstraszającą wobec potencjalnego agresora. Ponadto Rosja i Białoruś utworzyły Regionalne Zgrupowanie Wojsk, do którego wydzielono część jednostek wojskowych. Przykładem ścisłej współpracy militarnej 8 9 14 maja 2002 roku w Moskwie zostało podpisane porozumienie o przekształceniu Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym w Organizację Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym, a wraz z tym nastąpił rozwój jego struktury. I. Topolski, Polityka Federacji Rosyjskiej, s. 198-200; Е. Пивовар, Постсоветское пространство, s. 48-49, 73-75; В. Воробьев, ОДКБ как инструмент обеспечения безопасности, [w:] А. Панов (red.), Внешняя политика и дипломатия Российской Федерации. Учебник, Москва 2010, s. 197; И. Пимошенко, Белорусско-российские; A Bryc, Rosja w XXI wieku. Gracz światowy czy koniec gry?, Warszawa 2008, s. 38-39. Ro c z nik Ins tytutu Europy Środkowo-W schodniej • Rok 11 (2013) • Zeszyt 2 75 76 Ireneusz Topolski Rosji i Białorusi jest powołanie Wspólnego Regionalnego Systemu Obrony Powietrznej Państwa Związkowego10. Federacja przywiązuje dużą wagę do wykorzystania kluczowych dla systemu obronnego baz i infrastruktury militarnej poza granicami państwa. Na terytorium Białorusi Rosja dzierżawi dwa obiekty o znaczeniu strategicznym. Mimo iż stanowią one własność Białorusi, znajdują się w wyłącznej kompetencji Federacji. Ponadto oba obiekty, tj. 43. Węzeł Łączności Marynarki Wojennej Federacji Rosyjskiej „Wilejka” w obwodzie mińskim (umowa została podpisana w 1994 roku) oraz stacja radiolokacyjna typu „Wołga” pod Baranowiczami w miejscowości Gancewiczi (styczeń 1995 roku), zostały wydzierżawione na okres 25 lat. W porozumieniach zapisano, że za ich użytkowanie, dzierżawę ziemi, korzystanie z systemu łączności Białoruś nie będzie pobierała od Federacji opłat (sumę dzierżawy obiektów określono na co najmniej 20 mln USD rocznie) i podatków. Przeciwnie, będzie je utrzymywała – roczny koszt funkcjonowania kompleksu „Wilejka” szacowano nawet na 200 mln USD. 43. Węzeł zajmował się przede wszystkim zapewnieniem łączności pomiędzy Sztabem Generalnym Marynarki Wojennej Rosji a atomowymi okrętami podwodnymi, które pełniły dyżury bojowe na Oceanie Atlantyckim, Indyjskim i części Oceanu Spokojnego. Obsługa kompleksu „Wilejka” liczy około 350 marynarzy Marynarki Wojennej Rosji, zaś jej ochronę zapewniają pracownicy cywilni z Białorusi. Natomiast stacja radiolokacyjna w miejscowości Gancewiczi wchodzi w skład systemu wczesnego ostrzegania o ataku rakietowym Federacji. Zadaniem „Węzła Baranowicze” jest wykrywanie pocisków balistycznych i obiektów kosmicznych przeciwnika, kontrola północnej części Oceanu Atlantyckiego i Morza Norweskiego. Akweny te są rejonami patrolowania atomowych okrętów podwodnych USA i NATO, wyposażonych w międzykontynentalne pociski balistyczne. Personel „Węzła Baranowicze” liczy blisko 2 tys. żołnierzy rosyjskich i około 200 miejscowych pracowników cywilnych. Ponadto w grudniu 2012 roku pojawiła się informacja o rozmieszczeniu przez Rosję na terytorium Białorusi pułku myśliwców Su-30/Su-27SM3. Samoloty tego typu są zdolne do rażenia celów naziemnych. Ich zadaniem będzie podniesienie możliwości bojowych lotnictwa Białorusi. Maszyny mają zostać rozmieszczone w bazie w Lidzie. Armia rosyjska korzysta także z infrastruktury militarnej położonej na terytorium Białorusi, włącznie z lotniskami, na których mogą bazować samoloty strategiczne11. 10 I. Topolski, Stosunki białorusko-rosyjskie, s. 184-187; idem, Polityka Federacji Rosyjskiej, s. 199-200; А. Володькин, Вооружённые силы Беларуси: внутреннее развитие и международное взаимодействие, http://nmnby. eu/by-2011ru/volodkin11-ru.html (29.08.2013). 11 I. Topolski, Polityka Federacji Rosyjskiej, s. 234-235; idem, Stosunki białorusko-rosyjskie, s. 188-189; idem, Instrumenty militarne, s. 432-433; Z. Lachowski, Foreign Military Bases in Eurasia, „SIPRI Policy Paper”, June 2007, no. 18, s. 46, 62, http://books.sipri.org/product_info?c_product_id=339 (18.10.2013); A. Eberhardt, Gra pozorów. Stosunki rosyjsko-białoruskie 1991-2008, Warszawa 2008, s. 204-210; A. M. Dyner, Perspektywy Roczni k I nstytutu E u ro p y Ś ro d ko wo -W s c h o d n iej • Ro k 1 1 (2 01 3) • Zes z y t 2 Współpraca militarna państw Europy Słowiańskiej Dla Federacji bardzo duże znaczenie ma obecność wojskowa na terytorium Ukrainy. Problem ten dotyczy stacjonowania jednostek Floty Czarnomorskiej (dalej: Flota) na Półwyspie Krymskim, a szczególnie w bazie w Sewastopolu. Rosja wykorzystywała także dwie stacje radarowe wczesnego ostrzegania, znajdujące się pod Sewastopolem i Mukaczewem. Zgodnie z postanowieniami porozumienia podpisanego 28 maja 1997 roku Sewastopol jako główna baza Floty Czarnomorskiej Rosji został wydzierżawiony na okres 20 lat, z możliwością przedłużenia o kolejne 5 lat. Ponadto Flota zachowała sześć obiektów oraz otrzymała prawo do trzech zatok w Sewastopolu. Rosja zobowiązała się do nieingerowania w sprawy wewnętrzne Ukrainy i przestrzegania jej prawa, a także nierozmieszczania broni jądrowej na jej terytorium, również na okrętach wojennych. Koszt dzierżawy określono na poziomie 97,75 mln USD rocznie. W okresie prezydentury Wiktora Juszczenki podejmowano starania, które miały na celu wycofanie Floty z terytorium państwa. Jednak po zwycięstwie w wyborach prezydenckich Wiktora Janukowycza, 21 kwietnia 2010 roku w Charkowie zostało podpisane porozumienie o przedłużeniu okresu jej bazowania na Półwyspie Krymskim do roku 2042, z opcją na kolejne 5 lat. Za wyrażenie zgody na dalszą obecność jednostek Floty Ukraina otrzymała wymierne korzyści ekonomiczne. Ponadto po osiągnięciu porozumienia w kwestii przedłużenia dzierżawy bazy w Sewastopolu i innych obiektów na Krymie, Rosja rozpoczęła modernizację, połączoną ze zwiększeniem potencjału bojowego samej Floty. Należy dodać, że Federacja wykorzystuje Flotę Czarnomorską również jako instrument wywierania wpływu na Ukrainę. Po pierwsze, obecność wojskowa Rosji na Półwyspie Krymskim ma utrudnić ewentualne członkostwo Ukrainy w NATO. Po drugie, „za pośrednictwem” Floty istnieje możliwość wspierania i sponsorowania organizacji prorosyjskich na Krymie, włączając również radykalne. Ponadto sama obecność wojskowa Rosji może prowadzić do potencjalnej destabilizacji sytuacji na półwyspie, a także podważać zdolność Ukrainy do zachowania niezależności w tym rejonie12. 3. Współpraca wojskowo-techniczna Państwa Europy Słowiańskiej przywiązują dużą wagę do współpracy wojskowo-technicznej, a szczególnie kooperacji w ramach WPK, zarówno przedsiębiorstw produkcyjnych, jak i ośrodków naukowo-badawczych. Jednak każde z nich inaczej określa swoje preferencje. Rosja wobec Białorusi i konsekwencje współpracy wojskowej Białorusi i Rosji, „Biuletyn PISM”, 4.06.2013, nr 60 (1036), s. 1; Российская авиабаза существенно укрепит ПВО Беларуси, http://www.belvpo.com/ru/28179.html (10.09.2013). 12 I. Topolski, Polityka Federacji Rosyjskiej, s. 235-239; idem, Pozycja militarna Ukrainy, [w:] M. Pietraś, T. Kapuśniak (red.), Ukraina w stosunkach międzynarodowych, Lublin 2007, s. 163, 167-168; idem, Flota Czarnomorska jako instrument polityki zagranicznej Federacji Rosyjskiej, „Stosunki Międzynarodowe International Relations”, t. 42, 2010, nr 3-4, s. 161-163. Ro c z nik Ins tytutu Europy Środkowo-W schodniej • Rok 11 (2013) • Zeszyt 2 77 78 Ireneusz Topolski dąży do zacieśniania współpracy w ramach kompleksu wojskowo-przemysłowego jako jednego z instrumentów umacniania sojuszu obronnego i płaszczyzny integracji obu państw. WPK Białorusi został zintegrowany z rosyjskim, a blisko 70% produkcji zakładów zbrojeniowych jest przeznaczona na potrzeby Federacji, co stanowi 15-17% wielkości zamówień Ministerstwa Obrony Rosji. Współpraca dotyczy kooperacji w produkcji i modernizacji uzbrojenia oraz prac naukowo-badawczych nad nowymi typami, szczególnie w przypadku przedsiębiorstw i ośrodków, które nie miały odpowiedników w Federacji. Jednocześnie przedsiębiorstwa rosyjskie uczestniczą w modernizacji techniki wojskowej podejmowanej przez firmy z Białorusi. Rosja w stosunku do Ukrainy stara się tworzyć sieci powiązań wojskowych w celu przyciągnięcia tego państwa. Ponadto zapewnienie funkcjonowania WPK, w tym ochrona potencjału naukowo-przemysłowego w zaawansowanych technologicznie sektorach przemysłu zbrojeniowego, wymaga rozwijania kooperacji przemysłowej z Ukrainą. Priorytetem Białorusi jest pozyskanie nowoczesnych systemów obrony przeciwlotniczej, wliczając import uzbrojenia lub udział własnych przedsiębiorstw WPK w modernizacji posiadanych na stanie sił zbrojnych typów uzbrojenia. Ponadto Białoruś jest także zainteresowana rozwijaniem perspektywicznych rodzajów broni i sprzętu wojskowego. Natomiast Ukraina kładzie nacisk na rozwój własnego przemysłu zbrojeniowego, uzyskanie korzyści ekonomicznych, w tym rezerw walutowych, oraz możliwość pozyskania niezbędnej siłom zbrojnym techniki wojskowej13. Koncerny kompleksu wojskowo-przemysłowego Federacji współpracowały z około 120 zakładami i ośrodkami naukowo-badawczymi na Białorusi w 1600 rodzajach produkcji wojskowo-technicznej. Ponadto w grudniu 2012 roku Federacja otworzyła dla zakładów z Białorusi dostęp do zamówień państwowych na takich samych warunkach jak dla firm rosyjskich, co jest szczególnie ważne dla WPK. Przedsiębiorstwa kompleksu wojskowo-przemysłowego Białorusi dostarczają do Rosji wysoko zaawansowane produkty lub podzespoły, w tym środki łączności satelitarnej, systemy nawigacyjne, anteny, radiostacje, systemy komputerowe, systemy automatyki, oprogramowanie i sprzęt optyczny. Na szczególną uwagę zasługuje kilka przedsiębiorstw pełniących rolę podwykonawców dla koncernów rosyjskich. Są to m.in.: a) Mińskie Zakłady Ciągników Kołowych, które dostarczają podwozia MZKT-79221, stanowiące podstawę dla mobilnych ICBM SS-27 (Topol-M) i RS-24 Jars. Zakład ten jest monopolistą, gdyż Federacja bez 13 I. Topolski, Polityka Federacji Rosyjskiej, s. 240-242; idem, Stosunki białorusko-rosyjskie, s. 190-191; Г. Перепелица, Военно-промышленное, s. 173; А. Володькин, Вооружённые силы Беларуси; Д. Тымчук, Украина-Беларусь: зачем нам военное сотрудничество?, http://hvylya.org/analytics/economics/ukraina-belarus-zachem-nam-voennoe-sotrudnichestvo.html (29.08.2013). Roczni k I nstytutu E u ro p y Ś ro d ko wo -W s c h o d n iej • Ro k 1 1 (2 01 3) • Zes z y t 2 Współpraca militarna państw Europy Słowiańskiej współpracy z nim i bez dostaw jego systemów nie może utworzyć nowych jednostek ani podtrzymać gotowości bojowej jednostek znajdujących się w służbie operacyjnej. Fabryka dostarczyła także podwozia dla modernizowanych rakietowych systemów obrony przeciwlotniczej Tor oraz Buk; b) Kompleks naukowo-badawczy „Peleng”, będący wyłącznym dostawcą systemów kierowania ogniem dla podstawowego czołgu T-90S i opracowywanego bojowego wozu wsparcia czołgów; c) Przedsiębiorstwo „Tetraedr”, produkujące rakietowe systemy obrony powietrznej, stacje radiolokacyjne oraz imitatory celów pozorowanych; d) Biuro konstrukcyjne „Display” z Witebska, produkujące uniwersalny, zdalnie sterowany moduł bojowy Adunok, który zainstalowano na samochodzie opancerzonym GAZ-2975 Tigr. Wytwarzane są tu także monitory i komputery wojskowe; e) Przedsiębiorstwo „Integrał”, zajmujące się produkcją podzespołów elektronicznych, w tym półprzewodników i mikroukładów przeznaczonych do broni nuklearnej; f ) Firma „Horyzont”, wytwarzająca wyświetlacze najnowszej generacji; g) Przedsiębiorstwo „Ekran”, dostarczające systemy sterowania i nawigacji do samolotów rodziny Su-27UB/-30/-3314. Natomiast 33 przedsiębiorstwa na Ukrainie miały pozycję monopolisty w dostawie 3200 różnych wyrobów dla zakładów zbrojeniowych w Federacji. Ponadto znaczna część techniki wojskowej w Rosji pochodziła z Ukrainy. Przemysł obronny na Ukrainie jest w około 40% powiązany z WPK Rosji. Współpraca zbrojeniowa obejmuje swoim zakresem około 300 przedsiębiorstw ukraińskich i co najmniej 100 firm WPK, które otrzymywały różne podzespoły i elementy produkowane na Ukrainie. W praktyce dalej funkcjonuje specjalizacja ukształtowana w okresie ZSRR. Szczególny nacisk kładziono na kooperację w branży lotniczo-kosmicznej oraz związanej z produkcją systemów optyczno-elektronicznych, które nie miały odpowiedników w Federacji, w tym na współpracę w rozwijaniu systemu nawigacji satelitarnej GŁONASS. Koncerny z Rosji są także zainteresowane prywatyzacją części zakładów zbrojeniowych na Białorusi – m.in. MZKT, „Integrał” – oraz na Ukrainie15. Mimo iż głównym partnerem Białorusi na płaszczyźnie militarnej pozostaje Rosja, to jednak brak zdolności przemysłu zbrojeniowego Federacji do całkowitego zabezpieczenia dostaw odpowiedniego uzbrojenia i sprzętu wojskowego spowodowała aktywizację współpracy wojskowo-technicznej 14 А. Володькин, Вооружённые силы Беларуси; A. M. Dyner, Perspektywy i konsekwencje, s. 1-2. 15 I. Topolski, Polityka Federacji Rosyjskiej, s. 241-242; Г. Перепелица, Военно-промышленное, s. 174- 181; A. M. Dyner, Perspektywy i konsekwencje, s. 2. Ro c z nik Ins tytutu Europy Środkowo-W schodniej • Rok 11 (2013) • Zeszyt 2 79 80 Ireneusz Topolski z Ukrainą. Na stanie sił zbrojnych Ukrainy i Białorusi znajdują się przestarzałe typy broni produkcji radzieckiej. W tej sytuacji pozostaje wybór między zakupem nowoczesnego i drogiego uzbrojenia lub jego modernizacją, m.in. w ramach współpracy ukraińsko-białoruskiej16. Przedsiębiorstwa WPK Białorusi i Ukrainy uczestniczą w bardzo zaawansowanej modernizacji samobieżnego przeciwlotniczego zestawu rakietowego Osa-AKM do standardu T38 Stilet. Udział strony ukraińskiej wiąże się z przygotowaniem przez Biuro Projektowe „Łucz” z Kijowa najważniejszego elementu, tj. rakiety – przedsiębiorstwa rosyjskie nie podjęły się tego zadania. W konsekwencji powstał system obrony powietrznej porównywalny pod względem możliwości bojowych do nowoczesnego rosyjskiego modelu Pancyr, ale stworzony przy stosunkowo mniejszych nakładach finansowych. Innym przykładem kooperacji były rakietowe systemy przeciwpancerne: mobilny Karakał oraz przenośny Skif – system naprowadzania z Białorusi, zaś rakieta z Ukrainy (Biuro Projektowe „Łucz”). Ponadto Białoruś wykazuje zainteresowanie wykorzystaniem rozwiązań zastosowanych przy budowie czołgu T-84 Opłot w celu modernizacji własnych maszyn T-72. Pewnym przykładem współpracy także z udziałem przedsiębiorstw rosyjskich było rozwijanie programu taktycznego pocisku balistycznego Sapsan, w którym firmy z Białorusi mogły dostarczyć system (głowicę) naprowadzania. Ponadto około 40-60% jego elementów miał dostarczyć WPK Federacji. Ostatecznie w czerwcu 2013 roku Ministerstwo Obrony Ukrainy zawiesiło finansowanie dalszego rozwoju programu17. Należy zastanowić się nad przyczynami zniechęcającymi państwa Europy Słowiańskiej do współpracy w ramach kompleksu wojskowo-przemysłowego czy też utrudniającymi ją. Rosja i Ukraina oraz w mniejszym stopniu Białoruś są wobec siebie konkurentami na rynku broni, gdyż w zdecydowanej większości ich odbiorcami są te same państwa. Problem ten dotyczy zarówno sprzedaży nowego lub używanego uzbrojenia, jak też modernizacji techniki wojskowej wyprodukowanej w byłym ZSRR i znajdującej się na wyposażeniu państw trzecich. Druga kwestia wiąże się z pragmatycznym podejściem do problemu wzajemnej kooperacji Rosji, Ukrainy i Białorusi. Białoruś jest zwolennikiem współpracy z Rosją, ale stara się także dywersyfikować źródła dostaw. Zdaniem Dmitrija Tymczuka, polityka Ukrainy ukierunkowana na współpracę z NATO powoduje ostrożne rozwijanie ko- 16 А. Володькин, Вооружённые силы Беларуси; Д. Тымчук, Украина-Беларусь. 17 А. Алесин, Киев – новый военный союзник Минска, http://news.tut.by/politics/226159.html (29.08.2013); А. Володькин, Вооружённые силы Беларуси; Suspension of Funding for the Development of Sapsan Missile System is Justified, http://www.razumkov.org.ua/eng/expert.php?news_ id=4092 (07.09.2013); D. C. Isby, Ukraine Cancels Sapsan Ballistic Missile, http://www.janes.com/article/23920/ ukraine-cancels-sapsan-ballistic-missile (07.09.2013). Roczni k I nstytutu E u ro p y Ś ro d ko wo -W s c h o d n iej • Ro k 1 1 (2 01 3) • Zes z y t 2 Współpraca militarna państw Europy Słowiańskiej operacji w sferze militarnej z Białorusią. Sytuacja ta jest wynikiem stanowiska państw Zachodu wobec reżimu prezydenta Alaksandra Łukaszenki18. W okresie 1992-2012 eksport techniki wojskowej z Ukrainy na Białoruś obejmował 10 używanych i prawdopodobnie zmodernizowanych samolotów szkolno-bojowych L-39C Albatros, a także 18 rakiet klasy powietrze-powietrze typu R-27 (2008-2009) oraz 8 silników turboodrzutowych Al-222 do samolotów szkolnych Jak-130. Natomiast Rosja otrzymała 100 rakiet klasy powietrze-ziemia typu Ch-59M/AS-18 (2006-2007), a także licencję na produkcję silników Al-222 do maszyn Jak-130. Znacznie szerszy zakres miał transfer uzbrojenia z Rosji na Białoruś, który objął 4 samoloty myśliwskie MiG-29 (1998-1999), 4 systemy obrony przeciwlotniczej S-300PS wraz ze 150 rakietami (lata 2000-2006) oraz 12 Tor wersji M1/M2E i 300 pocisków (2009-2012). Eksport uzupełniają 4 samoloty szkolno-bojowe Jak-130. Stosunkowo na niskim poziomie notowano import broni z Rosji na Ukrainę – przykładowo w 2000 roku wyniósł on 11 mln USD. Według danych SIPRI, Rosja nie sprzedawała broni Ukrainie, zaś Białoruś była tylko importerem. Władze Białorusi wykazują zainteresowanie zakupem najnowszej generacji rakietowych systemów przeciwlotniczych S-400 oraz pocisków balistycznych krótkiego zasięgu Iskander-E. W praktyce realizacja tych zamierzeń może okazać się trudna z dwóch powodów. Po pierwsze, można je nabyć po cenach rynkowych. Po drugie, systemy te jeszcze nie znalazły się w powszechnym użyciu w armii rosyjskiej, co oznacza, że Rosja nie jest zainteresowana ich sprzedażą na warunkach preferencyjnych19. Siły zbrojne Federacji Rosyjskiej i Białorusi uczestniczyły także we wspólnych manewrach i ćwiczeniach wojskowych na terytorium obu państw, takich jak „Tarcza Związku-2011”, „Zachód-2009”, „Zachód-2013”. Białoruś wykorzystuje też poligony znajdujące się w Federacji. Ponadto w akademiach i szkołach wojskowych w Rosji kształcą się oficerowie i specjaliści z Sił Zbrojnych Białorusi20. Białoruś w ramach współpracy wojskowej z Ukrainą jest zainteresowana współdziałaniem w sferze szkolnictwa wojskowego oraz przygotowaniem personelu białoruskiego, m.in. oficerów do wielonarodowych sił pokojowych w centrach szkoleniowych na Ukrainie – Międzynarodowym Centrum Operacji Pokojowych i Bezpieczeństwa, Centrum Symulacyjnym Narodowego Uniwersytetu Obrony Ukrainy. Kooperacja obejmuje również wykorzystanie 18 Д. Тымчук, Украина-Беларусь. 19 Transfers of Major Conventional Weapons: Sorted by Supplier. Deals with Deliveries or Orders Made for Year Range 1992 to 2012, http://www.sipri.org/contents/armstrad/at_data.html (07.08.2013); А. Володькин, Вооружённые силы Беларуси; Д. Тымчук, Украина-Беларусь; Г. Перепелица, Военно-промышленное, s. 188. 20 I. Topolski, Polityka Federacji Rosyjskiej, s. 240-241; A. Wilk, Ćwiczenia Tarcza Związku-2011 – egzamin z integracji armii białoruskiej i rosyjskiej, OSW, „Tydzień na Wschodzie”, 2011, nr 29 (189), http://www.osw.waw. pl/pl/publikacje/tydzien-na-wschodzie/2011-09-21/cwiczenia-tarcza-zwiazku2011-egzamin-z-integracji-armii-b (08.09.2013); A. M. Dyner, Perspektywy i konsekwencje, s. 1. Ro c z nik Ins tytutu Europy Środkowo-W schodniej • Rok 11 (2013) • Zeszyt 2 81 82 Ireneusz Topolski doświadczeń żołnierzy ukraińskich z udziału w międzynarodowych operacjach pokojowych i wymianę delegacji. Ponadto pojawiła się propozycja utworzenia wspólnego ukraińsko-białoruskiego batalionu inżynieryjnego. Strony wymieniają także doświadczenia w kwestiach utylizacji paliwa rakietowego, amunicji. Natomiast Ukraina jest zainteresowana doświadczeniami związanymi z reformowaniem armii białoruskiej. Siły zbrojne Ukrainy i Białorusi prowadzą także wspólne manewry i ćwiczenia jednostek obrony powietrznej oraz wojsk lądowych. W październiku 2010 roku w Międzynarodowym Centrum Operacji Pokojowych i Bezpieczeństwa zostały przeprowadzone dwustronne ukraińsko-białoruskie ćwiczenia taktyczne pododdziałów powietrznodesantowych. Ponadto 23-27 lipca 2012 roku na terytorium Ukrainy zostały przeprowadzone wspólne rosyjsko-ukraińsko-białoruskie manewry wojskowe pod kryptonimem „Słowiańska wspólnota 2012” – każda ze stron wystawiła po około 100 żołnierzy21. Zakończenie Uwzględniając charakter i poziom współpracy militarnej państw Europy Słowiańskiej, należy zaznaczyć, że starają się one realizować własne interesy narodowe. Ponadto każde z trzech państw inaczej podchodzi do kwestii kooperacji o charakterze wojskowym. Federacja Rosyjska jest zwolennikiem szerokiej i głębokiej współpracy w sferze militarnej, łącznie z udziałem Ukrainy i Białorusi w organizacjach polityczno-militarnych, które można określić sojuszami obronnymi. Rosja jest także zainteresowana rozwijaniem kooperacji wojskowo-technicznej oraz utrzymaniem obecności wojskowej na terytorium Ukrainy i Białorusi. Zwolennikiem współpracy wielostronnej, ukierunkowanej na Rosję jest Białoruś. Jednak należy zaznaczyć, iż władze tego państwa podejmują pewne działania mające na celu dywersyfikację w sferze militarnej, do których zalicza się rozwój powiązań z Ukrainą. Odmienne stanowisko prezentuje natomiast Ukraina, która nie jest zainteresowana uczestnictwem w strukturach polityczno-militarnych tworzonych przez Federację, a jednocześnie wykazuje chęć udziału w kooperacji przedsiębiorstw zbrojeniowych. W przypadku państw Europy Słowiańskiej transfer techniki wojskowej w porównaniu do współpracy kompleksów wojskowo-przemysłowych pozostaje na niskim poziomie. 21 А. Володькин, Вооружённые силы Беларуси; Д. Тымчук, Украина-Беларусь; Военное сотрудничество Украины и Беларуси будет активно развиваться, http://ak-inzt.net/newsukraine/929-11-04-2012 (29.08.2013); Начальники генеральных штабов ВС Украины и Беларуси обсудили приоритетные направления дальнейшего военного сотрудничества, http://ak-inzt.net/ukrarmy/1932-04-04-2013-nachalniki-generalnyh-shtabov-vs-ukrainy-i-belarusi-obsudili-prioritetnye-napravlenija-dalnejshego-voennogo-sotrudnichestva (29.08.2013). Roczni k I nstytutu E u ro p y Ś ro d ko wo -W s c h o d n iej • Ro k 1 1 (2 01 3) • Zes z y t 2 Współpraca militarna państw Europy Słowiańskiej Bibliografia Алесин А., Киев – новый военный союзник Минска, http://news.tut.by/politics/226159.html Bieleń S., Tożsamość międzynarodowa Federacji Rosyjskiej, Warszawa 2006 Bryc A., Rosja w XXI wieku. Gracz światowy czy koniec gry?, Warszawa 2008 Dyner A. M., Perspektywy i konsekwencje współpracy wojskowej Białorusi i Rosji, „Biuletyn PISM”, 4.06.2013, nr 60 (1036) Eberhardt A., Gra pozorów. Stosunki rosyjsko-białoruskie 1991-2008, Warszawa 2008 Isby D. C., Ukraine Cancels Sapsan Ballistic Missile, http://www.janes.com/article/23920/ukraine-cancels-sapsan-ballistic-missile Kapuśniak T., Ukraina jako obszar wpływów międzynarodowych po zimnej wojnie, Warszawa–Lublin 2008 Lachowski Z., Foreign Military Bases in Eurasia, „SIPRI Policy Paper”, June 2007, no. 18, http://books.sipri.org/product_info?c_product_id=339 Манилов В., Безопасность в эпоху партнерства, Москва 1999. Начальники генеральных штабов ВС Украины и Беларуси обсудили приоритетные направления дальнейшего военного сотрудничества, http://ak-inzt. net/ukrarmy/1932-04-04-2013-nachalniki-generalnyh-shtabov-vs-ukrainy-i-belarusi-obsudili-prioritetn ye-napravlenija-dalnejshego-voennogo-sotrudnichestva Нартов Н., Нартов В., Геополитика, Москва 2007 Перепелица Г., Военно-промышленное сотрудничество Украины, Беларуси и России: возможности, приоритеты, перспективы, [w:] Р. Легволд, С. А. Уолландер (red.), Мечи и орала. Экономика национальной безопасности Беларуси и Украины, Кембридж–Лондон 2004. Пивовар Е., Постсоветское пространство: альтернативы интеграции. Исторический очерк, Санкт-Петербург 2008 Пимошенко И., Белорусско-российские военные отношения: от нейтралитета до коллективной безопасности, „Белорусский журнал международного права и международных отношений”, 2001, № 3, http://evolutio.info/content/ view/444/52/ Российская авиабаза существенно укрепит ПВО Беларуси, http://www.belvpo. com/ru/28179.html Соглашение между правительством Российской Федерации и правительством Украины о военно-техническом сотрудничестве, [w:] Россия – Украина 19902000: Документы и материалы: Книга 1: 1990-1995, Москва 2001 Spector L. S., McDonough M. G., Medeiros E. S., Tracking Nuclear Proliferation. A Guide in Maps and Charts, 1995, Washington 1995 Suspension of Funding for the Development of Sapsan Missile System is Justified, http:// www.razumkov.org.ua/eng/expert.php?news_id=4092 Topolski I., Flota Czarnomorska jako instrument polityki zagranicznej Federacji Rosyjskiej, „Stosunki Międzynarodowe International Relations”, t. 42, 2010, nr 3-4 Topolski I., Instrumenty militarne Federacji Rosyjskiej na obszarze Wspólnoty Niepodległych Państw, [w:] A. Dudek, R. Mazur (red.), Rosja między imperium a mocarstwem nowoczesnym, Toruń 2010 Topolski I., Polityka Federacji Rosyjskiej wobec państw Europy Wschodniej, Lublin 2013 Topolski I., Pozycja militarna Ukrainy, [w:] M. Pietraś, T. Kapuśniak (red.), Ukraina w stosunkach międzynarodowych, Lublin 2007 Topolski I., Siła militarna w polityce zagranicznej Federacji Rosyjskiej, Lublin 2004 Ro c z nik Ins tytutu Europy Środkowo-W schodniej • Rok 11 (2013) • Zeszyt 2 83 84 Ireneusz Topolski Topolski I., Stosunki białorusko-rosyjskie, [w:] I. Topolski (red.), Białoruś w stosunkach międzynarodowych, Lublin 2009 Transfers of Major Conventional Weapons: Sorted by Supplier. Deals with Deliveries or Orders Made for Year Range 1992 to 2012, http://www.sipri.org/contents/armstrad/at_data.html Тымчук Д., Украина-Беларусь: зачем нам военное сотрудничество?, http:// hvylya.org/analytics/economics/ukraina-belarus-zachem-nam-voennoesotrudnichestvo.html Wilk A., Ćwiczenia Tarcza Związku-2011 – egzamin z integracji armii białoruskiej i rosyjskiej, OSW, „Tydzień na Wschodzie”, 2011, nr 29 (189), http://www.osw.waw.pl/ pl/publikacje/tydzien-na-wschodzie/2011-09-21/cwiczenia-tarcza-zwiazku2011-egzamin-z-integracji-armii-b Военное сотрудничество Украины и Беларуси будет активно развиваться, http://ak-inzt.net/newsukraine/929-11-04-2012 Володькин А., Вооружённые силы Беларуси: внутреннее развитие и международное взаимодействие, http://nmnby.eu/by-2011ru/volodkin11-ru.html Воробьев В., ОДКБ как инструмент обеспечения безопасности, [w:] А. Панов (red.), Внешняя политика и дипломатия Российской Федерации. Учебник, Москва 2010 Roczni k I nstytutu E u ro p y Ś ro d ko wo -W s c h o d n iej • Ro k 1 1 (2 01 3) • Zes z y t 2 Agata Stolarz Mit wschodnich Słowian? Z tożsamościowych dyskursów Białorusi, Rosji i Ukrainy Myth of the Eastern Slavs. From Identity Discourses of Belarus, Russia and Ukraine Abstract: The article present the contemporary discourses of national identity of Belarus, Russia and Ukraine in the scope of their common eastern Slavic origin. Following the identity discourses in Belarus, Russia and Ukraine, the author of this article develops a thesis that the shared Eastern Slavic identity is one of the most powerful historical, political and social myths in Eastern Europe, which is grounded in the historical and political experience shared by these three modern states. This myth plays an important integrative role in politics. Keywords: Eastern Slavs, national identity, post-soviet identities Wstęp Enigmatyczna Europa Wschodnia, której granice są trudne do określenia, coraz częściej definiowana jest jako konstrukcja umysłowa1. Zbliża ją to do Europy Środkowej czy też Europy Środkowo-Wschodniej, które często pojawiają się w charakterze swego rodzaju konceptu, a nawet mitu – pełniących określone funkcje społeczno-polityczne. Tak jak Europę Kundery, Miłosza lub Kłoczowskiego łączy „wspólna przeszłość”: „wspólne doświadczenie”, „los małych narodów”, tak Europę Wschodnią spaja przede wszystkim wspólne „wschodniosłowiańskie pochodzenie”. Wątek ten pojawia się w dyskursach tożsamościowych Białorusi, Rosji i Ukrainy, zauważalny jest w świadomości historycznej ich społeczeństw oraz w mitologiach narodo1 Zob. np.: J. Hrycak, Nowa Ukraina. Nowe interpretacje, Wrocław 2009, s. 201. Ro c z nik Ins tytutu Europy Środkowo-W schodniej • Rok 11 (2013) • Zeszyt 2 86 Agata Stolarz wych. Jak każda tego typu debata, również i ta znajduje odzwierciedlenie w dyskursie politycznym. Znaczna część dyskusji poruszających problem tożsamości współczesnych państw wschodnich Słowian, zwłaszcza w ujęciu historycznym, prowadzi różnymi drogami do Rusi Kijowskiej jako wspólnego patrymonium Białorusi, Rosji i Ukrainy. To najazd Mongołów podzielił Ruś i wyznaczył jej trzy drogi rozwoju, które doprowadziły do uformowania się trzech nowoczesnych państw: Białorusi, Rosji i Ukrainy2. Takie podejście jest zarówno konsekwencją doświadczenia dziejowego, jak i radzieckiej polityki historycznej. 1. Rosja jako „ziemia wschodnich Słowian” Vera Tolz, badaczka zajmująca się studiami nad Europą Wschodnią, podejmując refleksję nad tożsamością rosyjską po upadku ZSRR, wyróżnia trzy podstawowe wymiary debaty poświęconej temu zagadnieniu. Pierwszy z nich to union identity: Rosjanie określają sami siebie jako naród imperialny lub też widzą swoją misję w kreowaniu supermocarstwa. Według union identity, dekady, a czasem wieki egzystencji w jednym państwie różnych narodów stanowią bazę dla kontynuacji szeroko rozumianej „unii”, do której powinno dołączyć jak najwięcej państw dawnego ZSRR. Drugi rodzaj definiowania się Rosjan odnosi się do postrzegania ich jako wschodnich Słowian, połączonych wspólnym etnicznym pochodzeniem i kulturą. Etnokulturowe podobieństwa i doświadczenie dziejowe widziane są jako główny czynnik tożsamotwórczy. Niektóre głosy w debacie tożsamościowej do wspólnoty tej włączają również Kazachstan. Według kolejnego podejścia wyróżnionego przez Verę Tolz, Rosjanie postrzegają siebie jako wspólnotę rosyjskojęzyczną3. Autorka w innym artykule wymienia dwa dodatkowe sposoby definiowania się Rosjan, występujące jednak rzadziej niż trzy pierwsze, mianowicie „więzy krwi” oraz – będące efektem wpływu zachodnich teorii nacjonalistycznych – definiowanie się Rosjan jako obywateli Federacji Rosyjskiej4. Przedstawione wyżej elementy tożsamościowego dyskursu pokazują, że Rosjanie postrzegają siebie w dużej mierze w relacji z innymi wschodnimi Słowianami, a więc Białorusinami i Ukraińcami. Vera Tolz na podstawie analiz wypowiedzi oraz działań rosyjskich polityków i inteligencji dochodzi do wniosku, że takie podejście jest również jednym z ważniejszych w budowaniu państwa rosyjskiego. Jej zdaniem, po upadku ZSRR w polityce zagra2 3 4 S. Plokhy, The Origins of the Slavic Nations: Premodern Identities in Russia, Ukraine, and Belarus, Cambridge 2006, s. 1. V. Tolz, Conflicting “Homeland Myths” and Nation-State Building in Postcommunist Russia, „Slavic Review”, vol. 57, 1998, no. 2, s. 268-269. Eadem, Forging the Nation: National Identity and Nation Building in the Post-Communist Russia, „Europe-Asia Studies”, vol. 50, 1998, no. 6, s. 995-996. Roczni k I nstytutu E u ro p y Ś ro d ko wo -W s c h o d n iej • Ro k 1 1 (2 01 3) • Zes z y t 2 Mit wschodnich Słowian? Z tożsamościowych dyskursów Białorusi, Rosji i Ukrainy nicznej Rosji można zaobserwować interesujące zjawisko. O ile większość komunistów kontynuowała swoje dążenia do nowej unii w granicach dawnego związku, o tyle większość rosyjskich nacjonalistów ograniczała swoje dążenia do terytoriów dwóch innych wschodniosłowiańskich republik w ZSRR, a więc właśnie Białorusi i Ukrainy5. Intelektualistą, na którego zwykło się powoływać w latach 90., był Aleksander Sołżenicyn. Jego poglądy na temat relacji Rosji z Białorusią i Ukrainą znane były już w latach 60., zaś kilkadziesiąt lat później ożyły na nowo za sprawą jego słynnego eseju Jak odbudować Rosję. Obok tezy, że to nie imperium rosyjskie było złem, lecz komunizm, stwierdził w nim, że Białoruś i Ukraina winny pozostać w unii z Rosją i wspólnie budować nowoczesną państwowość. Warto dodać, że Sołżenicyn w tekście tym przedstawił Białoruś jako integralną część Rosji6. Z kolei w następnej dekadzie pisarz negatywnie wypowiedział się o pomarańczowej rewolucji na Ukrainie, co łączyło go z postradzieckimi imperialistami rosyjskimi7. Trudno jednak w wypowiedziach autora Archipelagu Gułag upatrywać konsekwentnego programu politycznego czy też na ich podstawie wnioskować o tym, że Sołżenicyn był „piewcą imperializmu”, co podkreślały polskie media po śmierci pisarza, powołując się na jego poparcie udzielone Władimirowi Putinowi8. Naszkicowane wyżej działania wpisują się w jeden z najsilniejszych rosyjskich mitów: „Rosji jako ziemi wschodnich Słowian”. Obecny jest on zarówno w dyskursie intelektualnym i politycznym, jak i w historiografii. Badacze zajmujący się tym zagadnieniem zwracają uwagę, że takie stwierdzenie nie odnosi się wyłącznie do często przywoływanej w tym kontekście historiografii dziewiętnastowiecznej, a więc np. do dziejopisarstwa Nikałaja Karamzina, lub też historiografii sowieckiej9. Takie „roszczenia” widoczne są również u części historyków piszących współcześnie10. Funkcjonowanie tego mitu obecnie dostrzec można zarówno wśród historyków tworzących w samej Rosji, jak i wśród diaspory. Przykładem tego jest łączenie Rusi Kijowskiej w prostej linii z Rosją czy też postrzeganie dziejów Europy Wschodniej przez pryzmat rosyjski, na co przed wieloma laty zwracał już uwagę Mychajło Hruszewski, a co bywa charakterystyczne również dla historyków z zachodu Europy i Stanów Zjednoczonych11. „Nie powinno się zapominać, że Kijów, stolica Ukrainy, jest miejscem narodzenia rosyjskiego 5Eadem, Conflicting “Homeland Myths”, s. 274-275. 6 A. Sołżenicyn, Jak odbudować Rosję. Refleksje na miarę moich sił, tłum. J. Zychowicz, Warszawa 1991; V. Tolz, Conflicting “Homeland Myths”, s. 275. A. Krzemiński, Sołżenicyn, czyli dwie dusze Rosji, „Polityka”, 14.08.2008. Zob. szerzej: G. Przebinda, Sołżenicyn – post mortem, „Nowa Europa Wschodnia”, 2008, nr 1, s. 85-89. Analizy historiografii radzieckiej dokonuje Vera Tolz, zob.: Conflicting “Homeland Myths”, s. 275-277. E. L. Keenan, On Certain Mythical Beliefs and Russian Behaviors, [w:] S. Frederick Starr (red.), The Legacy of History in Russia and the New States of Eurasia, Armonk, N.Y., 1994, s. 23. 11 Szerokie omówienie historiografii pod tym kątem zob.: P. Gonneau, A. Lavrov, Des Rhôs à la Russie. Histoire de l’Europe orientale 730-1689, seria Nouvelle Clio: «L’Histoire et ses problèmes», Paris 2012. 7 8 9 10 Ro c z nik Ins tytutu Europy Środkowo-W schodniej • Rok 11 (2013) • Zeszyt 2 87 88 Agata Stolarz narodu. To tutaj tysiąc lat temu Rosjanie przyjęli chrześcijaństwo” – pisze Dimitri K. Simes12. W historiografii rosyjskiej Rosja często jest widziana jako dziedzictwo Rusi, zaś Białoruś i Ukraina jako podrzędne w stosunku do niej narody, wyszczególnione nie dzięki ich odmiennej kulturze i językom, lecz jako warianty rosyjskiej kultury z dialektami języka rosyjskiego. Również w rosyjskiej świadomości historycznej Białoruś i Ukraina przez długi czas nie były postrzegane jako oddzielne byty państwowe czy też narodowe. Włączanie Białorusinów i Ukraińców do rosyjskich tożsamościowych projektów opierało się na wspólnym historycznym pochodzeniu, spajającym partymonium Rusi Kijowskiej, oraz na fundamentach lingwistycznych i kulturowych. Jedną z głównych ról odgrywało tu prawosławie, którego siłę oddziaływania na kulturę i społeczeństwa wschodnich Słowian wielokrotnie podkreślano. O ile w czasach Związku Radzieckiego rosyjską tożsamość budowano m.in. w oparciu o wspólnotowość wszystkich obywateli ZSRR, o tyle w latach 90., zwłaszcza w intelektualnym i politycznym dyskursie, zaobserwować można zwrot właśnie ku pozostałej dwójce „bratnich narodów”, a więc Białorusi i Ukrainie, co najtrafniej oddaje formuła triedinaja pravoslavna russkaja narodnost13. Mit ten przejawia się również w wypowiedziach Kremla. Jednym z elementów obchodów 1025. rocznicy chrztu Rusi Kijowskiej – w których kluczową rolę odegrały właśnie władze rosyjskie, wykorzystując tę okazję do symbolicznego podkreślenia dążeń do podporządkowania Ukrainy – była konferencja „Wartości prawosławno-słowiańskie – podstawa wyboru cywilizacyjnego Ukrainy”. Jej głównym organizatorem był Wiktor Medwedczuk, jak piszą w swym komentarzu do tego wydarzenia Tadeusz Iwański i Katarzyna Jarzyńska – „blisko związany z najważniejszymi politykami Rosji były szef administracji prezydenta Leonida Kuczmy, lobbysta integracji Ukrainy z Unią Celną”14. Prezydent Władimir Putin w swoim wystąpieniu adresowanym do społeczeństwa ukraińskiego podkreślił wspólne pochodzenie Ukrainy i Rosji oraz łączące je kulturowe i duchowe korzenie, jak również zwrócił uwagę na „wkład Ukraińców w budowę zarówno Imperium Rosyjskiego, jak i ZSRR, a także głęboką modernizację Ukrainy, która była możliwa dzięki związkowi z Rosją”15. Jak zauważają komentatorzy, Putin swoją wypowiedź zakończył sugestią, iż „Ukraina może rozwijać się jedynie jako członek Unii Celnej”. Charakterystyczne, że również przykład obchodów rocznicy chrztu Rusi Kijowskiej pokazuje wykorzystywanie przez Rosję wspólnego duchowego i kulturowego dziedzictwa: religii prawosław- 12 D. K. Simes, America and the Post-Soviet Republics, „Foreign Affairs”, vol. 71, 1992, no. 2, s. 82. 13 V. Tolz, Forging the Nation, s. 1000. 14 T. Iwański, K. Jarzyńska, Napięcia rosyjsko-ukraińskie z rocznicą chrztu Rusi w tle, OSW, „Tydzień na Wscho- dzie”, 07.08.2013, nr 25 (268), www.osw.waw.pl 15Ibidem. Roczni k I nstytutu E u ro p y Ś ro d ko wo -W s c h o d n iej • Ro k 1 1 (2 01 3) • Zes z y t 2 Mit wschodnich Słowian? Z tożsamościowych dyskursów Białorusi, Rosji i Ukrainy nej i rosyjskojęzycznej kultury dla umocnienia swojej pozycji w politycznej przestrzeni Europy Wschodniej16. Takie działanie można byłoby próbować wpisać w imperialne dziedzictwo Kremla. Jednak, jak wynika z badań Marlène Laruelle, to nie Europa Wschodnia, ale Azja Środkowa miała stać się dla Moskwy testem odrodzenia potęgi imperialnej17. Na rozważania francuskiej badaczki zajmującej się studiami nad rosyjską ideą narodową i imperialną powołują się także Katarzyna Kaczmarska i Marcin Kaczmarski, twierdząc, że „w żadnej innej części przestrzeni poradzieckiej tożsamość Rosji jako imperium nie jest tak widoczna, jak w przypadku Azji Środkowej”18. Jednocześnie autorzy zauważają, że Rosja wciąż oscyluje pomiędzy wizją nowoczesnego państwa narodowego i imperialnym dziedzictwem. Widoczne jest to również w różnych opisach polityki zagranicznej, w mnogości jej określeń: „od różnych odmian imperializmu (neo-, trans-, post-) do pragmatyzmu i oportunizmu”19. 2. Ukraina – między Wschodem a Zachodem Czytelnik zainteresowany sytuacją współczesną Ukrainy czy też jej przeszłością, w swoich poszukiwaniach badawczych szybko spotka się z co najmniej jedną książką lub artykułem zatytułowanym „Ukraina – między Wschodem a Zachodem”. Wyrażenie to będzie się przewijać w historiografii, gdzie wyróżnia się udział czynników wschodnich i zachodnich w kształtowaniu się Ukrainy, w politologii, gdzie zwraca się uwagę na wahania Kijowa pomiędzy Rosją a Unią Europejską, widoczne będzie również w sondażach społecznych. Dostrzec je można także w dyskursie tożsamościowym Ukrainy. Formuła ta oddaje istotę ukraińskiego pogranicza oraz spory towarzyszące jej samookreślaniu się, z jednej strony podkreśla różnice pomiędzy Wschodem i Zachodem a Ukrainą; z drugiej – ich historyczne oddziaływanie, a co za tym idzie współczesną obecność elementów pochodzących ze Wschodu lub Zachodu, które tworzą tożsamość ukraińską20. W literaturze przedmiotu istnieje przekonanie, że problem tożsamości Ukrainy można zamknąć w debacie językowej, zawierającej wszystkie poruszane w dyskursie aspekty. Część badaczy jest zdania, że kwestia językowa jest jednocześnie głównym polem symbolicznej rywalizacji Rosji i Ukrainy. Zwracają oni uwagę na głębokie korzenie tego problemu – niemal wszystkie teorie nacjonalistyczne zakładają, że jednym z czynników konstytuu16Ibidem. 17 M. Laruelle, Russian Eurasianism: An Ideology of Empire, Baltimore 2008. 18 K. Kaczmarska, M. Kaczmarski, Ułomne imperium, „Nowa Europa Wschodnia”, 2011, nr 6 (XX), s. 70. 19 Ibidem, s. 69-70. 20 Temat dyskursów tożsamościowych Ukrainy został opracowany przez Olę Hnatiuk, Pożegnanie z impe- rium. Ukraińskie dyskusje o tożsamości, Lublin 2003. Autorka omawia tam również inne wymiary dyskursu. Por. I. Łysiak-Rudnycki, Między historią a polityką, Wrocław 2012. Ro c z nik Ins tytutu Europy Środkowo-W schodniej • Rok 11 (2013) • Zeszyt 2 89 90 Agata Stolarz jących naród jest język21. Tadeusz A. Olszański zauważa, że przekonaniem powszechnie akceptowanym na Ukrainie i w Rosji jest uznanie ciągłości istnienia współczesnych narodów od ich najstarszych z możliwych form rozwojowych, a więc przyjęcie twierdzenia, że jeśli jakikolwiek naród istnieje – istniał też w obecnej formie od zarania dziejów. „Skoro istniał język staroruski=starorosyjski, istniała też taka narodowość, która rozwinęła się we współczesny naród rosyjski. Zaś ukraiński i białoruski (tak języki, jak i narody) to nie tyle wyodrębnione, co oderwane od »ruskiego/rosyjskiego pnia« dialekty/plemiona, których odrębność jest stanem nienaturalnym, który można/należy odwrócić. Skoro zaś – z drugiej strony sporu – język staroruski jest w istocie staroukraińskim, to naród ukraiński nie tylko jest od samego początku odrębny od rosyjskiego, ale okazuje się pierwszym wśród narodów wschodniosłowiańskich, od którego to Rosjanie »odszczepili się« i to oni są »młodszymi braćmi« (tak chronologicznie, jak i »honorowo«)” – stwierdza Olszański i konkluduje, że o ile ukraiński punkt widzenia ma podłoże nacjonalistyczne, o tyle w rosyjskim można widzieć dążenia imperialne22. Taka postawa może łączyć się z ukraińskim poszukiwaniem tożsamości poprzez odwoływanie się nie tyle do Rusi Kijowskiej, ile do czasów przedchrześcijańskich i Scytów, co ma pozwolić na przeciwstawienie się perspektywie rosyjskiej oraz ukazanie kultury ukraińskiej jako „starszej”. Ukraińska kwestia językowa nie kończy się rzecz jasna na historycznych debatach zmierzających do odpowiedzi, któremu językowi-narodowi należy się pierwszeństwo23. Jednym z głównych punktów spornych jest problem rosyjskojęzycznych Ukraińców, którzy ze względu na swoje wybory polityczne są Ukraińcami24, zaś z uwagi na kulturę – Rosjanami. Dyskusja ta na wielką skalę rozwinęła się dzięki publikacjom Mykoły Riabczuka, w których autor posługuje się określeniem „kreole”, rozumiejąc przez nie w tym kontekście warstwę rządzącą, która nie utożsamia się z Rosją, ale też nie identyfikuje z Ukrainą „ukrainofonów”. W innym miejscu określenia tego używa wymiennie z „rusofonami”25. Jak sądzi część badaczy (np. Ola Hnatiuk), przypisywanie Riabczukowi przekonania, że wszyscy rosyjskojęzyczni Ukraińcy są kreolami, bękartami narodzonymi z międzynarodowego kazirodczego związku starszej i młodszej siostry: Rosji i Ukrainy, jest przesadą. Przyznają 21 T. Snyder, Rekonstrukcja narodów. Polska, Ukraina, Litwa, Białoruś, Sejny 2006, s. 13. 22 T. A. Olszański, Problem językowy na Ukrainie. Próba nowego spojrzenia, „Prace OSW”, nr 40, Warszawa 2012, s. 36-37 23 Na temat historii języka ukraińskiego zob.: Ł. Adamski, Język, ale jaki?, „Nowa Europa Wschodnia”, 2011, nr 6, s. 116-123. 24 Jeszcze w 1994 roku sytuacja odbiegała od tego schematu, wybory prezydenckie tego roku pokazały ten- dencję – jak pisze Hrycak – do pokrywania się różnic językowych i politycznych. Na ten temat zob.: V. Khmelko, A. Wilson, Regionalism, Ethnic and Linguistic Cleavages in Ukraine, [w:] T. Kuzio (red.), Contemporary Ukraine. Dynamics of Post-Soviet Transformation, Armonk 1998, s. 60-80. 25 O. Hnatiuk, Pożegnanie z imperium, s. 246, zob. M. Riabczuk, Dwie Ukrainy, tłum. M. Dyhas, E. Gołąb-Nowakowska, K. Kotyńska, W. Stanisławski, W. Witwicki, I. Werestiuk, Wrocław 2004. Roczni k I nstytutu E u ro p y Ś ro d ko wo -W s c h o d n iej • Ro k 1 1 (2 01 3) • Zes z y t 2 Mit wschodnich Słowian? Z tożsamościowych dyskursów Białorusi, Rosji i Ukrainy oni jednak, że takiej interpretacji może dostarczyć okładka książki – obraz Wołodymyra Kostyrka przedstawiający dwie całujące się kobiety, trzymające godła państwowe Ukrainy i Rosji26. Inną tezą Riabczuka wypływającą z jego publikacji jest podział i ambiwalencja Ukrainy27. Z poglądami Riabczuka polemizuje m.in. Jarosław Hrycak, który analizując procesy tożsamościowe Ukrainy, w tym także kwestię językową, stara się udowodnić, że ich początków należy się doszukiwać w relacjach Ukrainy z innymi wschodniosłowiańskimi i prawosławnymi wspólnotami – zatem także w stopniu dystansowania się od nich, jak również od wpływu polsko-katolickiego, a więc od „»Zachodu« przeważnie ubranego w polski kontusz”, jak napisał przed laty w tym samym kontekście Ihor Ševčenko28. Analiza longue durée prowadzi Hrycaka do stwierdzenia, że rosyjskojęzycznych Ukraińców „można postrzegać nie tylko jako skrzyżowanie współczesnych Ukraińców i Rosjan, ale także jako pozostałość po starych i nie do końca zrealizowanych »ruskich« i »radzieckich« projektach”29, podkreślając przy tym udział Małorosojan i Ukraińców w budowaniu imperium rosyjskiego i radzieckiego. Tym samym Hrycak skłania się raczej do projektu jednej tożsamości ukraińskiej. Ma jednak w pamięci rozbieżności pomiędzy wschodnią – „rosyjskojęzyczną”, a zachodnią – „ukraińskojęzyczną” Ukrainą, choć jednocześnie zauważa, że są one „dramatyczne, ale nie tragiczne”30. Jego zdaniem, Ukraina pęka, ale nie dzieli się, czego najlepszym przykładem jest łącząca elementy Zachodu i Wschodu Cerkiew greckokatolicka, która mimo wielu trudności i antagonizmów trwa na Ukrainie od początku swego istnienia w 1596 roku31. Twierdzenia Jarosława Hrycaka wpisują się w szerszą tendencję tożsamościowego dyskursu na Ukrainie – a więc nieodcinania się od wschodnich elementów, ale również dostrzegania i podkreślania elementów zachodnich – widocznego również w historiografii. O ile w sowieckim dziejopisarstwie Ukraina była przedstawiana niczym młodsza siostra Rosji, o tyle współcześnie ukazuje się jej związki z cywilizacją europejską, jak również kieruje się uwagę ku problematyce badań nad wpływami wschodnimi – azjatyckimi, stepowymi. Jedną z najciekawszych tego typu syntez jest Historia Ukrainy od czasów najdawniejszych do końca XVIII wieku Natalii Jakowenko32. Per26 O. Hnatiuk, Pożegnanie z imperium, s. 247. 27 M. Riabсzuk, Dwa światy i Wielki Brat, „Tygodnik Powszechny”, 2001, nr 35, s. 10, na ten temat zob. rów- nież J. Andruchowycz, Próba dezinformacji, [w:] Ostatnie terytorium. Eseje o Ukrainie, Wołowiec 2002. 28 I. Ševčenko, Ukraina między Wschodem a Zachodem, tłum. A. Vincent, Warszawa 1996, s. 10. Esej, w którym 29 30 31 32 historyk pokazuje współistnienie pierwiastków wschodnich z zachodnimi, wzbudził duże zainteresowanie i w znacznym stopniu przyczynił się do rozwoju tożsamościowego dyskursu na Ukrainie. J. Hrycak, Nowa Ukraina. Nowe interpretacje, s. 168. Ibidem, s. 177. Ibidem, s. 214. N. Jakowenko, Historia Ukrainy od czasów najdawniejszych do końca XVIII w., tłum. O. Hnatiuk, K. Jakowenko, Lublin 2000. Jest to skrócona wersja publikacji wydanej pierwotnie w Kijowie w 1997 roku. Należy do- Ro c z nik Ins tytutu Europy Środkowo-W schodniej • Rok 11 (2013) • Zeszyt 2 91 92 Agata Stolarz spektywa, którą posługuje się autorka, ukazuje Ukrainę „między Wschodem a Zachodem”. W tej publikacji dzieje Ukrainy zostały przedstawione jako element szerszego kontekstu historycznego, a więc krzyżowania się wpływów Wschodu i Zachodu. Takiemu obrazowi Ukrainy daleko jednak do „strefy wpływów”33. Z kolei rozważania Oli Hnatiuk pokazują różnorodność ukraińskich intelektualnych dyskusji o tożsamości, w której istnieje opcja proeuropejska, jak i inne „alternatywne Ukrainy”34. W rozważanym kontekście interesujący jest najsilniejszy mit narodowy Ukraińców, który nie wyraża wahania pomiędzy Wschodem a Zachodem ani też łączenia się elementów pochodzących z tych dwóch kierunków. Jego istotą jest niezależność i suwerenność. Jest to mit Kozaków, niezwykle silnie zakorzeniony w świadomości historycznej Ukraińców35. Występuje zarówno w tradycji oralnej: pieśniach, legendach, anegdotach, jak i w sztuce, także współczesnej, a nawet w telewizyjnej dobranocce i wyrobach typowych dla cepelii. Większość interpretatorów tegoż mitu dochodzi do wniosku, że Kozacy są dla Ukraińców symbolem umiłowania wolności i heroizmu36. Dominique de Juriew m.in. na podstawie swoich badań społecznych (wywiadów) zauważa, że Kozacy często bywają postrzegani również jako symbol anarchizmu, jednak wciąż w pozytywnym znaczeniu37. Z kolei Jarosław Hrycak podkreśla, że jest to także mit religijny, kreujący Kozaków na obrońców wiary prawosławnej, oraz „antypański”38. Warto zauważyć, że jest to nie tylko mit pozytywny, ale także charakterystyczny dla całej Ukrainy; utożsamiają się z nim tak samo mieszkańcy Kijowa, jak i Lwowa, a więc dwóch podstawowych tożsamościotwórczych ośrodków Ukrainy. Z teorii mitu dowiadujemy się, że analiza określonych konstrukcji mitycznych przyjętych przez społeczeństwo nie tylko pozwala wyciągać wnioski na temat obrazu ich przeszłości, lecz daje także możliwość ustanowienia 33 34 35 36 37 38 dać, że udział historyków w konstruowaniu tożsamości ukraińskiej jest niezwykle szeroki i zasługuje na odrębne studium. Historiograficznych mitów na temat relacji Ukrainy i Rosji jest wiele. Jednym z tematów, wokół których narosło ich wyjątkowo wiele, jest epoka Chmielnickiego i ugoda perejasławska. Tematyka ta cieszy się znacznym zainteresowaniem wśród historyków ukraińskich, rosyjskich i polskich. Jak stwierdza Iwan Łysiak-Rudnycki, „mit perejasławski służył swego czasu potrzebom politycznym zarówno rządu imperatorskiego, jak i tej części społeczeństwa, która określając ten przymus jako sprawiedliwość, okazywała chęć współpracy z systemem imperialnym. Z punktu widzenia Petersburga [...] legitymizował aneksję Ukrainy przez Imperium Rosyjskie”. Na ten temat zob. szerzej: I. Łysiak-Rudnycki, Między historią a polityką, Wrocław 2012, s. 156-166. Zob. O. Hnatiuk, Pożegnanie z imperium. Zob. np.: Wiele twarzy Ukrainy, rozmawiali I. Chruślińska, P. Tyma, Lublin 2005, s. 17-35. Fragment ten to Rozmowa z prof. Natalią Jakowenko, w której zwraca uwagę, że historiograficzne zainteresowanie czasami Bohdana Chmielnickiego, a więc i historią polityczną jest również efektem sytuacji politycznej. Na ten temat zob. artykuły w Les Cosaques de l’Ukraine: rôle historique, représentations littéraires et artistiques. Actes du 5 ème colloque international franco-ukrainien, Paris 1995. D. de Juriew, Mythes politiques et identité en Ukraine post-soviétique. Passé composé et reconquête du sens, przedmowa G. Lanoue, L’Harmattan 2003, s. 139. Ukraina. Przewodnik Krytyki Politycznej. Z Jarosławem Hrycakiem rozmawia Iza Chruślińska, wstęp A. Michnik, Gdańsk–Warszawa 2009, s. 99. Roczni k I nstytutu E u ro p y Ś ro d ko wo -W s c h o d n iej • Ro k 1 1 (2 01 3) • Zes z y t 2 Mit wschodnich Słowian? Z tożsamościowych dyskursów Białorusi, Rosji i Ukrainy linii między przeszłością, teraźniejszością oraz oczekiwaną zmianą w społeczeństwie39. Niezwykłą żywotność mitu Kozaków można zatem odczytywać jako kolejny przejaw niezależnościowych ambicji Ukrainy, które widoczne są również w wielu innych sferach symboliczno-tożsamościowych. Podejście takie jest charakterystyczne również dla krajów postkolonialnych, które posiadają silne ambicje całkowitej suwerenności, także w sferze kulturowej, jednak pamięć relacji, a przede wszystkim długotrwały stosunek podrzędności – skutecznie hamują ich spełnianie, czego efektem są (nie tylko) tożsamościowe „wahania”40. 3. Białoruś Tożsamościowy dyskurs Białorusi w porównaniu z ukraińskim prezentuje się raczej ubogo, choć kontekst i okoliczności historyczne są również bogate. Do „zewnętrznych” wątków debaty dołącza – obok Rosji i Polski – Litwa. Jak przed kilkunastoma laty napisał znawca procesów kształtowania się Europy Środkowo-Wschodniej Ryszard Radzik, „społeczeństwo białoruskie charakteryzuje się wyjątkowo słabym natężeniem więzi narodowych, niskim poziomem świadomości narodowej”. Badacz dopatrywał się przyczyn takiego stanu w treściach kultury białoruskiej (wraz z kwestią języka), strukturze społecznej (w tym np. niezdolności większej części chłopów do przyjęcia jakiejkolwiek idei narodowej czy też braku silnej inteligencji) oraz polityce polsko-litewskiej i rosyjskiej wobec Białorusi (silnej rusyfikacji i wynarodowieniu)41. W latach 90. białoruskie elity polityczne nie wykazały szczególnego zainteresowania kształtowaniem swoistej tożsamości narodowej. Także działania mające na celu ustanowienie na Białorusi tożsamości europejskiej lub środkowoeuropejskiej spotkały się raczej z niechęcią władz i większości społeczeństwa. Dodatkowo w dyskursie politycznym często pojawiały się postulaty i deklaracje silnych związków z Rosją, czego przykładem jest oparcie kampanii prezydenckiej Łukaszenki w 1994 roku na potrzebie połączenia się obu państw i deklaracji o gotowości pójścia w tym celu na kolanach do Moskwy42. Również z sondaży społecznych przeprowadzanych po rozpadzie ZSRR regularnie wyczytać można nastroje opowiadające się za swego rodzaju „unią” z Rosją43. Aleh Manajeu na podstawie badań społecznych 39 Zob. np. J. Abramowska, O funkcjach mitu, „Nurt”, 1975, nr 12, s. 18-21; J. Niżnik, Mit jako kategoria metodolo40 41 42 43 giczna, „Kultura i Społeczeństwo”, 1978, nr 3, s. 163-174; M. Golka, Atrakcyjność mitu, „Kultura Współczesna”, 1996, nr 1/2, s. 41-49. Por. D. de Juriew, Mythes politiques et identité en Ukraine post-soviétique, s. 143. R. Radzik, Kim są Białorusini?, Toruń 2003, s. 8-29. C. Goliński, Wszystkie twarze prezydenta, „Gazeta Wyborcza”, 14.09.1994. Zob. np. S. R. Burant, Foreign Policy and National Identity: A Comparison of Ukraine and Belarus, „Europe-Asia Studies”, vol. 47, 1995, no. 7, s. 1136. Ro c z nik Ins tytutu Europy Środkowo-W schodniej • Rok 11 (2013) • Zeszyt 2 93 94 Agata Stolarz NISEPI stwierdza, że Białorusini utożsamiają się zdecydowanie bardziej z kulturą rosyjską (ok. 70% respondentów) aniżeli z europejską (ok. 25%). Zdaniem socjologa, nie chodzi tu tylko o identyfikację z Rosją Puszkina czy Dostojewskiego, lecz także z sowiecką mentalnością, w myśl której w zamian za podstawową opiekę państwa – a więc stabilną pracę i płacę, edukację i ochronę zdrowia – obywatel „zrzeka się” uczestnictwa w polityce44. Ryszard Radzik, dokonując analizy takiego stanu rzeczy, podkreśla, że nie można jednak stwierdzać, iż Białorusini czują się Rosjanami. Doświadczenie dziejowe powodowało, że Białorusini postrzegają siebie w kategorii podrzędności kulturowej i politycznej w stosunku do Rosji i ZSRR, na co wpływ miały również silne procesy rusyfikacyjne. Dodatkową trudnością w budowaniu własnej tożsamości białoruskiej jest pejoratywne znaczenie terminu „nacjonalizm”. Wynikało to m.in. z polityki władz radzieckich, które zwalczały wszelkie przejawy białoruskości – utożsamianej właśnie z nacjonalizmem – i przeciwstawiały ją np. „pokojowemu współistnieniu ludów” lub internacjonalizmowi45. Z kolei w czasie rządów Łukaszenki nie tylko w organach władzy, ale i w prasie oraz na uniwersytetach reprezentowana jest prorosyjska Białoruś, nie zaś europejska, co wpływa nie tylko na ograniczenie europejskich tendencji, ale przede wszystkim na hamowanie rozwoju białoruskiej tożsamości. Terminem „nacjolalizm” w pozytywnym znaczeniu, a więc jako „narodowy patriotyzm”, posługują się wąskie elity narodowych białoruskich inteligentów. Tożsamościowe dyskursy Białorusi – prowadzone równie często poza jej granicami, czego przykładem jest twórczość mieszkającego w Polsce białoruskiego pisarza Sokrata Janowicza – opierają się, choć z mniejszym natężeniem niż dyskursy Ukrainy, na podkreślaniu odmienności od Rosji i poszukiwaniu łączności z Europą; „Białoruś zawsze była w Europie”, stwierdza Sokrat Janowicz46. Podobne działania dostrzegalne są również w historiografii, która współcześnie często reprezentuje narodową historiografię białoruską oraz obala historiograficzne mity dziejopisarstwa rosyjskiego i radzieckiego, gdzie Białoruś była postrzegana jako część imperium. Przykładem takiego podejścia są prace m.in. Hienadzia Sahanowicza47. Warto jednak zauważyć, iż taki dyskurs prowadzony jest przez stosunkowo wą44 M. Wyrzykowska, Białorusini czują się Sowietami, „Newsweek”, 21.09.2012, http://swiat.newsweek.pl/bialo- rusini-czuja-sie-sowietami,96306,1,1.html (24.09.2013). 45 R. Radzik, Kim są Białorusini, s. 84. Siłę oddziaływania tej polityki dobrze oddają wyniki przeprowadzo- nych w marcu 1991 roku badań społecznych, według których 69% Białorusinów określiło swą tożsamość społeczną jako „obywatele sowieccy” i tylko 24% jako „obywatele swojej republiki”. Dla porównania – według tych samych badań za obywateli ZSRR uznało siebie: 63% Rosjan, 42% Ukraińców, 3% Estończyków. Л. Г. Титаренко, Национальная идентичность и социокультурные ценности населения в современном белорусском обществе, Минск 2006, s. 76. 46 S. Janowicz, Ojczystość. Białoruskie ślady i znaki, Olsztyn 2001, s. 105. 47 Zob. np.: H. Sahanowicz, Historia Białorusi od czasów najdawniejszych do końca XVIII w., Lublin 2001. Tekst poprzedzony jest Przedmową Anatola Hryckiewicza, w której autor przedstawia główne prądy we współczesnej historiografii białoruskiej (s. 7-15). Roczni k I nstytutu E u ro p y Ś ro d ko wo -W s c h o d n iej • Ro k 1 1 (2 01 3) • Zes z y t 2 Mit wschodnich Słowian? Z tożsamościowych dyskursów Białorusi, Rosji i Ukrainy skie grono intelektualistów i w przeciwieństwie do ukraińskiego nie posiada szerokiego oddziaływania społecznego, co odzwierciedlają np. różnice w debatach językowych. Jak stwierdzają sami zainteresowani, dyskurs tożsamościowy na szeroką skalę jest skutecznie hamowany przez działania władzy Łukaszenki48. Jak jednak zauważa Aleh Manajeu (na podstawie badań społecznych NISEPI), perspektywa porównawcza sytuacji obecnej z sytuacją z 1991 roku pozwala spostrzec, że współcześnie więcej osób uważa Białoruś za odrębny naród. Wynika to z faktu, że przez ponad dwadzieścia ostatnich lat Białorusini żyli we własnym państwie. Widoczne są również inne zmiany, np. rosnące poparcie dla gospodarki rynkowej i własności prywatnej49. Pozwala to, za Manajeu, na wysnucie optymistycznej prognozy oczekiwanej zmiany: białoruski naród znajduje się jeszcze w stadium powstawania, a więc i w procesie budowania tożsamości narodowej. Jednak z drugiej strony w społeczeństwie białoruskim, a więc nie tylko w oficjalnym dyskursie politycznym, zauważalna jest silna więź z Rosją oraz wspólnotą wschodniosłowiańską. Pokazują to przywoływane już badania tożsamości kulturowej. Paradoks ten próbuje wyjaśnić Ryszard Radzik. Doświadczenie dziejowe stawiało Białorusinów w relacji podrzędności – przez stulecia nie byli suwerennym narodem, lecz stanowili mniejszość większej całości. Czynnik ten oraz struktura społeczna Białorusi powodowały, iż często Białorusini określali się po prostu jako „tutejsi”50. Lokalizmy i regionalizmy są czymś bardzo charakterystycznym dla Białorusinów. Jak stwierdza Ryszard Radzik, również współcześnie „większość Białorusinów myśli o sobie w kategoriach regionalno-kulturowych, a nie narodowych, co jest oczywiście spadkiem doświadczenia dziejowego. Ten regionalizm – niegdyś w ramach ZSRR obecnie pojmowany jest jako bycie częścią składową zbiorowości prawosławnych, wschodnich Słowian – ma nowy postsowiecki wymiar polityczny, republikański, choć także etniczny (mimo językowej rosyjskości mieszkańców miast, powszechne jest odwoływanie się do białoruskich korzeni językowych). Niektóre elementy tak rozumianej białoruskości bliskie mogą być tej sprzed pół wieku”51. Diagnoza ta, chociaż postawiona ponad dziesięć lat temu, wydaje się wciąż aktualna. Zakończenie Po rozpadzie Związku Radzieckiego każde z trzech państw wschodnich Słowian dążyło do zamanifestowania swojej odrębności i wybierało własną 48 S. Janowicz, Ojczystość, s. 176. 49 M. Wyrzykowska, Białorusini czują się Sowietami. 50 Zob. P. Eberhardt, Między Rosją a Niemcami. Przemiany narodowościowe w Europie Środkowo-Wschodniej w XX w., Warszawa 1996, s. 162. 51 R. Radzik, Kim są Białorusini?, s. 47. Ro c z nik Ins tytutu Europy Środkowo-W schodniej • Rok 11 (2013) • Zeszyt 2 95 96 Agata Stolarz drogę odejścia od komunizmu. Po okresie politycznej niepewności i ekonomicznego chaosu Rosja opowiedziała się za konstruowaniem silnego państwa z wyraźnymi autorytatywnymi tendencjami i dążeniami do odgrywania roli supermocarstwa. Białoruś, po krótkim okresie budowania demokracji, odmówiła reformowania swojego systemu politycznego i schroniła się w znanym sobie autorytatywnym sprawowaniu władzy w stylu radzieckim. Z kolei Ukraina po długim okresie wahania się pomiędzy Wschodem a Zachodem obrała – jak się wydaje – cel w postaci wstąpienia do Unii Europejskiej. Mimo wyboru odmiennych dróg, państwa te mają ze sobą wiele wspólnego. Podobieństwa te odzwierciedlają się w kulturze, a przede wszystkim w historii52. Jarosław Hrycak tę łączność widzi również w płynności tożsamości, charakterystycznej dla całego obszaru wschodniosłowiańskiego. Zwraca uwagę, że Ukraina, Rosja i Białoruś posiadają wspólną świadomość historyczną przynależności do Rusi Kijowskiej oraz Cerkwii prawosławnej53. Zauważa, że „problem [...] odzwierciedla sam język rosyjski. Określenie »rosyjski« jest pojęciem przede wszystkim polityczno-państwowym, a »ruski« jest pojęciem etniczno-religijnym. I tak Czeczeniec może być Rosjaninem, ale nigdy ruskim, podobnie Żyd – także nie może być ruskim, może być rosyjski. Ani Czeczeniec, ani Żyd nie jest prawosławny, chyba że zmieni wiarę, ale i wtedy nie będzie tak naprawdę ruski. W tym określeniu »ruski« zawierają się bowiem dwa komponenty: przynależność etniczna do wschodnich Słowian i przynależność religijna do prawosławia”54. Jak pokazuje powyższy cytat z myśli Jarosława Hrycaka, także współczesne wschodniosłowiańskie projekty tożsamości wywodzą się w swej istocie od Rusi Kijowskiej, to do niej prowadzi wspólne doświadczenie dziejowe i religijne. Z takim punktem widzenia polemizuje Serhii Plokhy. Historyk podaje w wątpliwość przekonanie, że „kijowska era” pociągnęła za sobą konstrukcję jednej tożsamości, która miała „głęboki wpływ na późniejsze tożsamości wszystkich grup etnicznych tworzących Kijowskie państwo. Taki projekt definiuje dziedzictwo Rusi, które wciąż formułuje bazę wspólnotowości pomiędzy trzema wschodniosłowiańskimi narodami. Postrzegam post-Kijowskich wschodnich Słowian jako grupę odmiennych wspólnot, które posiadają i rozwijają swoje własne tożsamości. [...] Podejście, które wybrałem, studiując historyczne korzenie nowoczesnej Rosji, Ukrainy i Białorusi, bazuje na identyfikacji i rekonstrukcji zagubionych struktur grupowej tożsamości wschodnich Słowian. Jestem szczególnie zainteresowany tymi typami nowoczesnej tożsamości, które mogą być interpretowane mniej więcej jako odległy prekursor nowoczesnej narodowej 52 S. Plokhy, The Origins of the Slavic Nations, s. 1. 53 J. Hrycak, Nowa Ukraina. Nowa Interpretacje, s. 166-167. 54 Ukraina. Przewodnik Krytyki Politycznej. Z Jarosławem Hrycakiem rozmawia Iza Chruślińska, s. 103. Roczni k I nstytutu E u ro p y Ś ro d ko wo -W s c h o d n iej • Ro k 1 1 (2 01 3) • Zes z y t 2 Mit wschodnich Słowian? Z tożsamościowych dyskursów Białorusi, Rosji i Ukrainy tożsamości. Moim punktem wyjścia jest założenie, że grupa etniczna lub naród nie mogą istnieć bez odrębnej tożsamości oraz że szukanie korzeni tych tożsamości jest na wiele sposobów równoznaczne z odkrywaniem korzeni samych tych narodów”55. Plokhy w swoich studiach nad historią Europy Wschodniej dochodzi do wniosków, że w każdym projekcie tożsamościowym baza jest potrzebna, ale nie jest wystarczająca dla późniejszych konstrukcji. Każdy rodzaj tożsamości podlega oddziaływaniu okoliczności historycznych, a przez to ciągłej zmianie. Na podstawie m.in. relacji Białorusi i Ukrainy z Wielkim Księstwem Litewskim i Królestwem Polskim historyk pokazuje, w jaki sposób formowały się odmienne tożsamości tych dwóch nowoczesnych państw w dystansie do Rusi Kijowskiej. Jego studia nad konstruowaniem się np. tożsamości ukraińskiej przypisują istotną rolę Kozakom i Hetmanatowi, a więc tym elementom, które również dziś są mocno obecne w tożsamościowym dyskursie i mitologii narodowej. Plokhy postuluje, że trzy postsowieckie państwa powinny rozwijać odmienne narodowe tożsamości, „mówienie o wschodniosłowiańskiej cywilizacji, popierane w różnym stopniu przez polityków z Moskwy, Kijowa i Mińska, wydaje się nieskutecznym antidotum na bieżącą nacjonalizację postsowieckich społeczeństw”56. Również powyższe rozważania, prowadzone w sposób wybiórczy, ale jednocześnie reprezentatywny, pokazują, że każde z państw „wschodnich Słowian” współcześnie buduje swoją tożsamość w oparciu o inne niż wschodniosłowiańskie projekty. Podążając drogą wytyczoną przez Serhiia Plokhy’ego, można wspólnotę wschodnich Słowian – wraz z Jarosławem Hrycakiem – określić konceptem. Można też pójść krok dalej i nazwać ją mitem, którego jednak nie należy utożsamiać z fikcją. Mit jest czymś zawieszonym pomiędzy prawdą a fałszem oraz pomiędzy przeszłością a teraźniejszością. Funkcjonuje w historii i jednocześnie poza nią. Jest świadectwem dziejów, ich śladem57. W wielu teoriach mitu, w tym przede wszystkim u R. M. MacIvera, odnaleźć można stwierdzenie, że każdy naród czy też cywilizacja mają swoje charakterystyczne układy mitów, stanowiące o ich jedności, trwałości i tożsamości58. Nie należy zatem lekceważyć czy też deprecjonować jego znaczenia. Mit wschodnich Słowian ogrywa wielką integrującą rolę dla Europy Wschodniej. Jednak, jak zauważa Roland Barthes, „do pomyślenia są mity bardzo stare, ale nie ma mitów wiecznych”59. 55 S. Plokhy, The Origins of the Slavic Nations, s. 2. 56 Ibidem, s. 361. 57 B. Szacka, Mit a rzeczywistość społeczeństw nowoczesnych, [w:] E. Mokrzycki, M. Ofierska, J. Szacki (red.), O społeczeństwie i teorii społecznej. Księga poświęcona pamięci Stanisława Ossowskiego, Warszawa 1985, s. 476. 58 M. Golka, Atrakcyjność mitu, s. 41. 59 R. Barthes, Mit i znak. Eseje, przeł. W. Błoński, Warszawa 1970, s. 26. Ro c z nik Ins tytutu Europy Środkowo-W schodniej • Rok 11 (2013) • Zeszyt 2 97 98 Agata Stolarz Bibliografia Burant S. R., Foreign Policy and National Identity: A Comparison of Ukraine and Belarus, „Europe-Asia Studies”, vol. 47, 1995, no. 7 Eberhardt P., Między Rosją a Niemcami. Przemiany narodowościowe w Europie Środkowo-Wschodniej w XX w., Warszawa 1995 Goliński C., Wszystkie twarze prezydenta, „Gazeta Wyborcza”, 14.09.1994 Hrycak J., Nowa Ukraina. Nowe interpretacje, seria „Biblioteka Nowej Europy Wschodniej”, Wrocław 2009 Ioffe G., Understanding Belarus: Belarusian Identity, „Europe-Asia Studies”, vol. 55, 2003, no. 8 Iwański T., Jarzyńska K., Napięcia rosyjsko-ukraińskie z rocznicą chrztu Rusi w tle, OSW, „Tydzień na Wschodzie”, 07.08.2013, nr 25 (268), www.osw.waw.pl Janowicz S., Ojczystość. Białoruskie ślady i znaki, wybór i oprac. R. Traba, Olsztyn 2001 Juriew D. de, Mythes politiques et identité en Ukraine post-soviétique. Passé composé et reconquête du sens, przedmowa G. Lanoue, L’Harmattan 2003 Laruelle M., Russian Eurasianism: An Ideology of Empire, Baltimore 2008 Les Cosaques de l’Ukraine: rôle historique, représentations littéraires et artistiques. Actes du 5 ème colloque international franco-ukrainien, Paris 1995 Kaczmarska K., Kaczmarski M., Ułomne imperium, „Nowa Europa Wschodnia”, 2011, nr 6 (XX) Olszański T. A., Problem językowy na Ukrainie. Próba nowego spojrzenia, „Prace OSW”, nr 40, Warszawa 2012 Plokhy S., The Origins of the Slavic Nations: Premodern Identities in Russia, Ukraine, and Belarus, Cambridge 2006 Radzik R., Kim są Białorusini?, Toruń 2003 Snyder T., Rekonstrukcja narodów. Polska, Ukraina, Litwa, Białoruś 1569-1999, Sejny 2006 Tolz V., Conflicting “Homeland Myths” and Nation-State Building in Postcommunist Russia, „Slavic Review”, vol. 57, 1998, no. 2 Tolz V., Forging the Nation: National Identity and Nation Building in the Post-Communist Russia, „Europe-Asia Studies”, vol. 50, 1998, no. 6 Ukraina. Przewodnik Krytyki Politycznej. Z Jarosławem Hrycakiem rozmawia Iza Chruślińska, wstęp A. Michnik, Gdańsk–Warszawa 2009 Wiele twarzy Ukrainy, rozmawiali i przypisami opatrzyli I. Chruślińska i P. Tyma, wstęp M. Czech, Lublin 2005 Roczni k I nstytutu E u ro p y Ś ro d ko wo -W s c h o d n iej • Ro k 1 1 (2 01 3) • Zes z y t 2 Magdalena Rekść Psychologiczne aspekty nostalgii za ZSRR Psychological Aspects of Nostalgia for the USSR Abstract: Nostalgia can be described as an emotional state, a deeply melancholic longing for the past regarding individual and collective imagination. Nostalgia never maps the past; rather, it is a narrative that describes people’s feelings. It is to say that nostalgia tells more about the present than the past because it describes actual needs and desires. People tend to idealize those aspects of the earlier life which are the weak points now. What makes nostalgia a natural phenomenon occurring among all civilizations is that bittersweet longing for the past where a person keeps remembering the old days. This paper attempts to examine the issue of nostalgia for the Soviet Union, especially in the psychological context. It tries to answer why the people who have lived in totalitarian and felonious system are inclined to miss it. Keywords: nostalgia, the Soviet Union, collective memory, political psychology, Eastern Europe Nostalgia to szeroka kategoria oznaczająca stan emocjonalny, tęsknotę za przeszłością. Może być ona rozpatrywana jako fenomen jednostkowy, jak i część jakości, którą chce się nazywać wyobrażeniami zbiorowymi, co już samo w sobie sugeruje, iż mamy do czynienia ze sferą imaginacyjną, a nie rzeczywistą1. Badacze, analizując zjawisko, akcentują przede wszystkim subiektywny, niehistoryczny, fałszywy ogląd odtwarzanej przeszłości2. To naturalne, bowiem wyobrażenie jest przecież jedynie projekcją, a nie miarodajną rekonstrukcją rzeczywistego stanu. Tym samym można więc mówić o zinstytucjonalizowanym systemie pamiętania i zapominania3, ponieważ 1 2 3 K. Bennett, Telling Tales: Nostalgia, Collective Identity and an Ex-Mining Village, [w:] A. Smith, J. Davidson, L. Cameron, L. Bondi (red.), Emotion, Place and Culture, Aldershot 2009, s. 189. Por. np. R. R. Trilling, The Aesthetics of Nostalgia: Historical Representation in Old English Verse, Toronto–Buffalo–London 2009, s. 4-5. B. Luthar, M. Pušnik, The Lure of Utopia. Socialist Everyday Spaces, [w:] B. Luthar, M. Pušnik (red.), Remembering Utopia: The Culture of Everyday Life in Socialist Yugoslavia, Washington 2010, s. 17. Ro c z nik Ins tytutu Europy Środkowo-W schodniej • Rok 11 (2013) • Zeszyt 2 100 Magdalena Rekść przywoływany obraz ulega tak znaczącemu retuszowi, że jego finalna postać bardzo daleko odbiega od prototypu. Trzeba podkreślić, że pamięć ludzka jest zawodna i wybiórcza, z czym zgadza się chyba każdy, mając na myśli pamięć jednostkową. I dokładnie taką samą cechą odznacza się pamięć zbiorowa. Przeszłość jest kategorią tak szeroką, że człowiek nie jest w stanie całkowicie jej opanować i w miarę potrzeb nieskazitelnie odtwarzać, skazany jest więc na wieczny redukcjonizm. Upływający czas sprawia, że wydarzenia zacierają się, ulegają deformacjom, zniekształceniom. Słoweński badacz M. Velikonja odróżnia świadectwo (testimony) od pamiętania (remembering). Jego zdaniem, to pierwsze bardziej opiera się na faktografii, próbuje obiektywnie rekonstruować przeszłość, natomiast drugie nie troszczy się o dochowanie wierności realiom4. Podobnie wielu badaczy, przede wszystkim historyków, proponuje zdecydowanie odróżniać trzeźwą refleksję od emocjonalnej nostalgii, które to podejście zdaje się sugerować, jakoby możliwe było uczciwe odtworzenie przeszłości. Tymczasem – jak podkreślają inni – taka sytuacja nigdy nie będzie miała miejsca, gdyż w spojrzeniu na przeszłość zawsze jest obecny pierwiastek afektywny, zarówno w odniesieniu do indywidualnych, jak i zbiorowych reminiscencji, które przecież konstruowane są teraz, tak więc towarzyszy im duch teraźniejszości, a nie ówczesnych czasów. Pamiętać trzeba również o mechanizmie wyparcia – usuwania z pamięci bolesnych doświadczeń i wspomnień. Nadto, jak zauważają psychologowie, nostalgia leży w naturze człowieka, który wraca do czasów minionych, nawet jeśli nie potrafi sprecyzować obiektu tęsknoty5. Powroty do przeszłości – co się także podkreśla – wynikają z żalu, iż nie przeżyło się jej jak należy6. Z drugiej strony, jeśli nie możemy sobie zarzucić „zmarnowania” tegoż okresu, tym chętniej będziemy do niego wracali, ożywiając i upiększając czasy młodzieńczej energii i żywiołowości oraz beztroski, kiedy nie miało się zobowiązań i całe życie, a przynajmniej jego znacząca część, było przed nami7. Tak więc nostalgia nie jest jedynie domeną społeczeństw postkomunistycznych, ale pojawia się wszędzie tam, gdzie rzeczywistość nie spełnia oczekiwań i nie daje nadziei na lepsze jutro8. Pewien badacz trafnie zauważył, że ucieczka do przeszłości pozwala okłamać czas i teraźniejszość9. A przecież mieszkańcy byłego 4 5 6 7 8 9 M. Velikonja, Titostalgija, Beograd 2010, s. 29. J. Dlamini, Native Nostalgia, Johannesburg 2010, s. 17. M. Jergović, Zagrebačke kronike (novinske kronike, kolumne, feljtoni), Beograd 2010, s. 288. R. E. Ray, Beyond Nostalgia: Aging and Life-Story Writing, Charlottesville 2000, s. 236; B. Furnish, Nostalgia in Jewish-American Theatre and Film, 1979-2004, New York 2005, s. 19. E. Özyürek, Nostalgia for the Modern: State Secularism and Everyday Politics in Turkey, Durham 2006, s. 9. Z. Terzić, Erinnern als Vergessen. Zur Ästhetik des ideologischen Wandels, [w:] U. Brunnbauer, S. Troebst (red.), Zwischen Amnesie und Nostalgie. Die Erinnerung an den Kommunismus in Südosteuropa, Köln–Weimar–Wien 2007, s. 248. Roczni k I nstytutu E u ro p y Ś ro d ko wo -W s c h o d n iej • Ro k 1 1 (2 01 3) • Zes z y t 2 Psychologiczne aspekty nostalgii za ZSRR ZSRR, jak i całej Europy Środkowo-Wschodniej, nie mają innej przeszłości, do której mogliby powracać. Psychologowie dowodzą, że w okresach kryzysów – politycznych, ekonomicznych, społecznych – jednostka wykazuje większą tendencję do wybiórczego postrzegania przeszłości. Po części dlatego nostalgia silniej ogarnia społeczeństwa znajdujące się w okresach przełomów i perturbacji10. W tym miejscu dochodzimy do kolejnej cechy analizowanego zjawiska – epizodyczności. Oczywiste jest, że w procesie rekonstrukcji przeszłości przywoływane kadry podlegają selekcji, wskutek czego ożywia się wyłącznie te z okresu prosperity i względnego dobrobytu. W Związku Radzieckim ów przełom nastąpił na granicy lat 60. i 70., kiedy to w kraju dostępne zaczęły być artykuły pierwszej potrzeby11. Wyobrażenia nie są kategorią statyczną, ale podlegają nieustannym modyfikacjom. W procesie ich redefiniowania fundamentalną rolę odgrywa teraźniejszość. Badacze są zgodni co do tego, że człowiek permanentnie wyposaża idealizowany obraz przeszłości we wszystkie elementy, jakich mu aktualnie brakuje. Powiada się, iż takie projekcje minionej epoki stanowią miarodajne odzwierciedlenie dzisiejszych ułomności i niedostatków, a także alokację pragnień i oczekiwań12. Wiele jednostek nie potrafi się odnaleźć w nowej rzeczywistości, który to problem zajmuje nie tylko socjologów czy politologów, ale także psychologów oraz psychiatrów, próbujących dogłębniej przyjrzeć się fenomenowi Homo Postcommunisticus, człowieka przystosowanego do życia w zupełnie innej rzeczywistości13. Najważniejsze przesłanie minionego systemu, wytrwale rytualizowane przez dziesięciolecia, mówiło: „schylaj głowę, dopasuj się, a będzie ci się dobrze wiodło”14. Takie osoby będą ustawicznie cofały się wspomnieniami do czasów, kiedy wszystko było pewne i przewidywalne. Właśnie poczucia bezpieczeństwa brakuje na obszarze byłego ZSRR, gdzie upowszechniły się anarchia, bezprawie, korupcja, rządy mafii. Ale pewność jest tutaj tylko efektem skrajnej idealizacji przeszłości, bowiem wiadomo, że w rzeczywistości gwarancje posiadali nieliczni, a reszta żyła bardzo skromnie. Niemniej jednak stosunek do przeszłości określa naszą tożsamość, a potrzeba wiecznego poszukiwania tożsamości leży głęboko w naturze człowieka15. Pewien rosyjski ekspert zwraca uwagę, iż około 20-25% społeczeństwa ciągle uważa Stalina za wiel10 T. Kuljić, Sećanje na Titoizam. Između diktata i otpora, Beograd 2011, s. 121. 11 J. Andruchowycz, Romans z uniwersum, [w:] F. Modrzejewski, M. Sznajderman (red.), Nostalgia. Eseje o tęsk- nocie za komunizmem, Wołowiec 2002, s. 63. 12 M. R. Boyd, Jim Crow Nostalgia: Reconstructing Race in Bronzeville, Minneapolis 2008, s. 158. 13 Por. np. M. Biro, Komunizam je pao, kapitalizam i demokratija još uvek dolaze, [w:] I. Čolović (red.), Zid je mr- tav, živeli zidovi! Pad Berinskog zida i raspad Jugoslavije, Beograd 2009, s. 262-263. 14 J. Trenkner, „Był kiedyś taki kraj...”, [w:] Nostalgia. Eseje o tęsknocie za komunizmem, Wołowiec 2002, s. 23. 15 O. Joja, Den Kommunismus erinnern. Bilder und Vorstellungen in der Gegenwart, [w:] U. Brunnbauer, S. Tro- ebst (red.), Zwischen Amnesie und Nostalgie. Die Erinnerung an den Kommunismus in Südosteuropa, Köln– Weimar–Wien 2007, s. 238. Ro c z nik Ins tytutu Europy Środkowo-W schodniej • Rok 11 (2013) • Zeszyt 2 101 102 Magdalena Rekść kiego przywódcę, odnosi się do niego bezkrytycznie, traktuje jako idola, co stanowi odpowiedź na ideologiczną pustkę16. Nadto ZSRR, podobnie jak inne państwa komunistyczne, posiadał charakter opiekuńczy, co przyzwyczaiło ludzi do korzystania z szerokiego systemu zabezpieczeń społecznych17. Oczywiście, ich jakość była wątpliwa, ale przecież pamięć ludzka jest bardzo wybiórcza. Pamięta się ciche „wynoszenie” dóbr z zakładów pracy, traktowane nie jako kradzież, ale sposób „radzenia sobie” w trudnej sytuacji18. Takie projekcje rytualizują wyobrażenia o spokojnej egzystencji na wprawdzie niskim, ale wyższym niż dziś poziomie. Zresztą w tamtych czasach różnice majątkowe nie były zbyt widoczne, a media nie propagowały konsumpcjonizmu, tak więc człowiek nie odczuwał tak bardzo swojej biedy. Nie myślał o tym również dlatego, że ciągle żywa była pamięć o II wojnie światowej i latach głodu. Dziś rozwarstwienie społeczne połączone z lansowanym przez telewizję zachodnim stylem życia wyzwala i potęguje poczucie nędzy. Wspomina się więc dawne tempo egzystencji, więcej wolnego czasu, który można było przeznaczyć na spotkania z sąsiadami19. Pewien badacz zwraca uwagę, że w państwach znajdujących się w fazie transformacji potrzebna jest edukacja uświadamiająca społeczeństwu zalety demokracji i wolnego rynku20. Takich programów na obszarze byłego ZSRR raczej nie podejmowano, a nawet jeśli, to pamiętać musimy, iż podstawową potrzebą człowieka jest zaspokojenie głodu. Nędza skłania jednostkę ku zachowaniom irracjonalnym, immunizuje przed analizami przyczynowymi. Należy podkreślić, że jedną z kluczowych przyczyn upadku komunizmu był głęboki kryzys ekonomiczny i właśnie postulaty socjalne leżały u podstaw sprzeciwu mas. Tymczasem przeobrażenia polityczne nie pociągnęły za sobą znaczącego wzrostu jakości życia, szczególnie na obszarze byłego ZSRR. Co więcej, w wielu regionach realny dochód na mieszkańca jest dziś niższy niż w końcu lat 80. XX wieku, a jednym ze skutków transformacji okazał się znaczny wzrost osób niedożywionych21. Wojciech Górecki, opisując swoją wizytę w jednym z przodujących sowchozów na terenie Kałmucji, gdzie został przyjęty wystawnym – jak na miejscowe realia – obiadem, stwierdza: „wokół stołówki cały czas krążyły obdarte dzieci, czyhające na 16 Sekta Stalina, „Forum”, nr 28/2011, s. 21. 17 S. M. Miller, Anglo-American Exceptionalism or Is the Welfare State in Danger?, [w:] S. N. Eisenstadt, O. Ahi- meir (red.), The Welfare State and its Aftermath, London 1985, s. 226. 18 M. Biro, Homo Postcommunisticus, Beograd 2006, s. 16-17. 19 P. Heady, L. L. Gambold Miller, Nostalgia and the Emotional Economy: A Comparative Look at Rural Russia, [w:] M. Svašek (red.), Postsocialism: Politics and Emotion in Central and Eastern Europe, New York–Oxford 2008, s. 39. 20 S. Ćurković, Tranzicija i solidarnost, „Jugolink”, nr 1/2011, s. 11. 21 O. P. Goyal, Anti-Social Patterns of Begging and Beggars, Delhi 2005, s. 56. Roczni k I nstytutu E u ro p y Ś ro d ko wo -W s c h o d n iej • Ro k 1 1 (2 01 3) • Zes z y t 2 Psychologiczne aspekty nostalgii za ZSRR ochłap. Na zapleczu kucharki układały z niedojedzonych resztek paczki dla rodziny”22. Dlatego właśnie z rozrzewnieniem wspomina się bezpłatną edukację, służbę zdrowia, pensje i emerytury wypłacane na czas, regularne wakacje i pobyty w sanatorium, ogólnodostępne leki23. To naturalne, że w sytuacji, kiedy teraźniejszość i przyszłość stają się niepewne, człowiek skupia się na przeszłości, którą przecież już poznał24, czasami osobiście, a czasami poprzez opowieści bliskich, film, literaturę. Pewna badaczka zauważa, iż wielu młodych ludzi, szczególnie tych z prowincji, tęskni za porządkiem społecznym, konserwatywną obyczajowością w życiu rodzinnym, co zdaje się być odpowiedzią na rozwiązłość seksualną, która rozpowszechniła się w okresie pierestrojki. Analogicznie – często pojawiające się w słowie pisanym przekleństwa implikują opinie, iż „przydałaby się radziecka cenzura”25. Upadek systemu komunistycznego utorował drogę ideologii liberalizmu, zarówno w sferze ekonomicznej, jak i obyczajowej. Oznaczało to radykalne przemiany w modelu rodziny, podważyło takie wartości jak np. wierność małżeńska czy troska o dzieci26. W świecie tym nie wszyscy potrafią się odnaleźć. Na przykład pewna mołdawska dyrektorka domu dziecka stwierdziła, iż dzisiejsze czasy to nie demokracja, ale nędza moralna27. Nostalgię traktować więc należy jako historyczny eskapizm, chęć znalezienia alternatywnej tożsamości, którą najłatwiej sytuować w tym, co znane i sprawdzone. Nostalgia nie jest wyłącznie tęsknotą za dawnymi przeżyciami, bowiem wielu tęskni za czymś, czego nigdy nie zaznało, co skończyło się przed ich przyjściem na świat. Taka postać nostalgii, mająca charakter czysto abstrakcyjny, nie jest rzadkim fenomenem. Przeciwnie, wydaje się naturalną reakcją na niezadowolenie z rzeczywistości, w której żyjemy. Ale to są oczywiście złudzenia, których źródło tkwi w patrzeniu na przeszłość poprzez przekazy narzucane nam przez innych28. Pamiętać trzeba, że dla najbiedniejszych obszarów byłego ZSRR, jak chociażby w pełni uzależnione od subsydiów Moskwy republiki środkowoazjatyckie, rozpad państwa oznaczał przejście z drugiego świata do trzeciego, a może nawet i czwartego. Wystarczy zauważyć, iż w rządzonym przez ekscentrycznego dyktatora Turkmenistanie nastąpiło drastyczne pogorszenie się poziomu opieki medycznej, która praktycznie zanikła poza stolicą kra22 W. Górecki, Planeta Kaukaz, Wołowiec 2010, s. 35. 23 Por. np. Parasol integracji, rozmowa z Eduardem Szewardnadze, [w:] Historia ruszyła z kopyta. Z bohaterami ostatniego dwudziestolecia rozmawia M. Graczyk, Poznań 2009, s. 219. 24 Ch. Sprengler, Screening Nostalgia: Populuxe Props and Technicolor Aesthetics in Contemporary American Film, Oxford–New York 2011, s. 84. 25 E. Omelchenko, ‘My Body, My Friend?’ Provincial Youth Between the Sexual and the Gender Revolutions, [w:] S. Ashwin (red.), Gender, State, and Society in Soviet and Post-Soviet Russia, London–New York 2000, s. 161. 26 J. Andruchowycz, Romans z uniwersum, s. 72. 27 J. Hugo-Bader, Biała gorączka, Wołowiec 2009, s. 284. 28 R. Nisbet, Prejudices: A Philosophical Dictionary, Cambridge 1982, s. 229. Ro c z nik Ins tytutu Europy Środkowo-W schodniej • Rok 11 (2013) • Zeszyt 2 103 104 Magdalena Rekść ju29. To tylko jednostkowy przykład dowodzący skrajności nędzy na wielu obszarach postradzieckich, szczególnie dotkliwej w pierwszych latach niepodległości, dziś może trochę mniejszej, ale ciągle szeroko rozpowszechnionej. Amerykański publicysta wizytujący pod koniec lat 90. Kaukaz pisał, że w Azerbejdżanie po transformacji gwałtownie obniżył się poziom życia, konsumpcja spadła o jedną trzecią, korupcja osiągnęła poziom porównywalny z Nigerią i Indonezją, a problemem dodatkowo trapiącym ludność stał się brak wody w kranach30. Badacze zajmujący się zagadnieniem nostalgii zwracają uwagę na fakt, iż pojawia się ona jako rezultat traumy31. Teraźniejszość określa bowiem stosunek człowieka do przeszłości i przyszłości32. Tymczasem wiadomo, że postkomunistyczna rzeczywistość okazała się dla wielu upokarzająca, stąd też dla takich osób imaginacyjna ucieczka w minioną epokę stanowi naturalną terapię. Mówi się, że nostalgia obrazuje raczej ułomność i niedostatki teraźniejszości niż faktyczne przymioty przeszłości, bowiem człowiek, projektując utopijną wizję niegdysiejszej rzeczywistości, wyposaża ją w te elementy, których mu dzisiaj najbardziej brakuje. Nie mogąc znaleźć sobie miejsca w nowych realiach, sięga po „baśń” o dawnym „raju”, a im poczucie beznadziei silniejsze, tym chętniej przenosi się do fikcyjnego życia. W ten sposób mechanizm obronny natury ludzkiej próbuje zagłuszać przerażenie. Eskapizm stanowi niewątpliwie podstawowe remedium na bolączki teraźniejszości33. To tylko potwierdza, że mamy ciągle do czynienia ze sferą nierzeczywistych wyobrażeń, których jednak lekceważyć nie wolno, gdyż skala nostalgii może być chociażby miernikiem aktualnej sytuacji kraju. W takim kontekście nostalgia nie jest opowieścią o przeszłości, ale o teraźniejszości34. Ilustruje to wypowiedź dyrektora pewnej ukraińskiej kopalni: „Niepodległość Ukrainy to błąd. Inteligencja jest zaślepiona nacjonalizmem. Kiedyś dostawaliśmy miesięcznie z Rosji 8000 sztuk części zamiennych, między innymi taśmy do przenośników. Teraz za nic nie możemy ich zdobyć”35. Jak zostało na wstępie zauważone, nostalgia leży głęboko w naturze człowieka, który pragnie za wszelką cenę powrócić do momentu, kiedy miał przed sobą perspektywę długiego życia. S. Boym zauważa, iż nostalgia rodzi się zawsze po rewolucji, gdyż jednostki niepotrafiące przystosować się do nowych czasów naturalnie będą powracały we wspomnieniach 29 30 31 32 33 34 35 A. Halonen, K. Frazier, W cieniu świętej księgi, Wołowiec 2010, s. 136-137. R. D. Kaplan, Na wschód do Tatarii. Podróże po Bałkanach, Bliskim Wschodzie i Kaukazie, Wołowiec 2010, s. 439. Zob. np. J. L. Wilson, Nostalgia: Sanctuary of Meaning, Lewisburg 2005, s. 22. P. K. McInerney, Time and Experience, Philadelphia 1991, s. 14. L. Ostałowska, Farby wodne, Wołowiec 2011, s. 52. I. Błocian, Psychoanalityczne wykładnie mitu, Warszawa 2010, s. 509-510. Cyt. za: B. R. Barber, Dżihad kontra Mcświat, Warszawa 2007, s. 73. Roczni k I nstytutu E u ro p y Ś ro d ko wo -W s c h o d n iej • Ro k 1 1 (2 01 3) • Zes z y t 2 Psychologiczne aspekty nostalgii za ZSRR do dawnej, ale idealizowanej rzeczywistości36. Odmienny porządek świata budzi trwogę niepewności, tak więc imaginacyjne wycieczki do przeszłości są zjawiskiem naturalnym, a niepewność teraźniejszości czyni z nich jedyną ucieczkę od beznadziei dnia codziennego. Oprócz tych fundamentalnych przyczyn wskazać możemy jeszcze inne, akcentowane przez badaczy społeczeństw postkomunistycznych. Wśród nostalgików przeważają osoby starsze, co dziwić nie powinno z przynajmniej kilku powodów. Po pierwsze, u źródeł nostalgii leży tęsknota za młodością, bowiem naturalną cechą człowieka zdającego sobie sprawę z nieuchronnie zbliżającego się końca jest tęsknota za czasami, kiedy miał przed sobą perspektywę wieloletniej egzystencji37. Z drugiej strony, musimy także pamiętać, że to właśnie starsza część społeczeństwa miewa największe problemy z przystosowaniem się do nowych czasów. Ci ludzie pozostali poza kapitalizmem, a właściwie jego specyficzną, postradziecką odmianą, w której liczą się zupełnie inne wartości niż dawniej38. Rozczarowanie pogłębia fakt, że wielu starych działaczy partyjnych dokonało politycznej konwersji, przemieniając się w demokratów, liberałów, nacjonalistów39. Szczególnie dotyczy to osób należących w dawnych czasach do grup uprzywilejowanych. Jacek Hugo-Bader w jednym ze swoich reportaży opisuje traumę radzieckiego generała, którego kiedyś państwo napawało poczuciem dumy, a Federacja Rosyjska wyrzuciła na śmietnik, dając emeryturę równą minimum socjalnemu40. Warto zwrócić uwagę, iż Związek Radziecki stworzył szeroką gamę świąt, mających stanowić substytut dla głęboko zakorzenionych w tradycji świąt cerkiewnych41. W Dzień Zwycięstwa, Dzień Kobiet, 1 Maja itd. wesoła atmosfera stanowiła radykalną odmianę od szarej rzeczywistości, tym bardziej że z tej okazji państwo uszczęśliwiało ludzi na co dzień nieosiągalnymi artykułami. Tymczasem dzisiejsze święta narodowe, upamiętniające zwykle rocznice kolejnych przegranych powstań czy bitew, dla wielu osób oznaczają wyłącznie dzień wolny od pracy. Zaduma nad tragiczną historią, choć także bywa wykorzystywana przez polityków, jest mniej przyjemna niż barwny festyn, nie posiada już takiej „magii”. Nie można także pominąć kwestii stosunku ZSRR do wojny ojczyźnianej, której bohaterowie traktowani byli z charakterystyczną radziecką ceremonialnością. Właśnie jej brak wzbudza żal, poczucie niedocenienia. 36 S. Boym, The Future of Nostalgia, New York 2001, s. XVI. 37 M. Chase, C. Shaw, The Dimensions of Nostalgia, [w:] M. Chase, C. Shaw (red.), The Imagined Past: History and Nostalgia, Manchester 1989, s. 5-6; C. Moscovici, Romanticism and Postromanticism, Lanham 2007, s. 86-87. 38 V. Polokhalo, The Political Analysis of Postcommunism: Understanding Postcommunist Ukraine, Texas A&M University Press 1997, s. 181-183. 39 M. Velikonja, Povratak otpisanih. Emancipatorski potencijali jugonostalgije, [w:] I. Čolović (red.), Zid je mrtav, živeli zidovi! Pad Berinskog zida i raspad Jugoslavije, Beograd 2009, s. 368. 40 J. Hugo-Bader, W rajskiej dolinie wśród zielska, Wołowiec 2010, s. 63-64. 41 K. B. Eaton, Daily Life in the Soviet Union, Westport–London 2004, s. 300. Ro c z nik Ins tytutu Europy Środkowo-W schodniej • Rok 11 (2013) • Zeszyt 2 105 106 Magdalena Rekść Obrazują to słowa pewnej kobiety: „Nam, starym, trudno żyć... Ale cierpimy nie z powodu małych, poniżających emerytur. Najbardziej boli to, że zostaliśmy wygnani z wielkiej przeszłości w niezwykle małą teraźniejszość. Już nikt nas nie zaprasza na spotkania w szkołach, w muzeach, już nie jesteśmy potrzebni”42. System komunistyczny przyzwyczaił człowieka do tego, że państwo się nim interesuje, dba o jego potrzeby, że wypełniając należycie obowiązki, zostanie się docenionym. Takie jednostki czują się dziś rozgoryczone faktem pozostawienia ich samym sobie. Badacze zajmujący się fenomenem nostalgii podkreślają, że zjawisko tęsknoty za przeszłością dotyczy przede wszystkim osób cierpiących na samotność43. W całej postkomunistycznej Europie pośród nostalgików przeważają kobiety. Tłumaczy się to faktem, że system nadał im prawa wyborcze, wyniósł je do rangi pełnoprawnych obywateli, zapewnił awans społeczny44. Szybka industrializacja umożliwiała migrację ze wsi do miasta, gdzie żyło się o wiele wygodniej, panowały lepsze warunki sanitarno-higieniczne, łatwiej było zdobyć wykształcenie, szczególnie jeśli się należało do partii. Ponadto swoiście rozumiana demokracja zakładała obecność kobiet w organach władzy, na stanowiskach kierowniczych. Były to raczej działania pozornie poprawiające ich status, gdyż za regulacjami prawnymi nie podążały przemiany mentalności. Można nawet powiedzieć, iż realia komunistyczne nakładały na żeńską część społeczeństwa więcej zobowiązań, bowiem oprócz tradycyjnie wykonywanych zajęć, związanych z życiem rodzinnym i prowadzeniem domu, musiały one także partycypować w budowaniu socjalizmu. Innymi słowy, pracowały na dwa pełne etaty45. Trzeba także zauważyć, że negatywne skutki transformacji bardziej dotykają kobiety niż mężczyzn. To one były dużo częściej zwalniane z upadających fabryk i przedsiębiorstw, im jest też trudniej znaleźć zatrudnienie w nowej rzeczywistości. Ograniczenie dostępu do kiedyś powszechnych żłobków, przedszkoli, świetlic oznaczało dla wielu matek konieczność powrotu do tradycyjnej roli gospodyni domowej46. W dawnym systemie zabezpieczenia społecznego za zaspokojenie znacznej części potrzeb dziecka odpowiadało państwo, chcąc w ten sposób sprawować kontrolę nad wycho- 42 S. Aleksijewicz, Wojna nie ma w sobie nic z kobiety, Wołowiec 2010, s. 23-24. 43 T. Wildschut, C. Sedikides, F. Cordaro, Self-Regulatory Interplay Between Negative and Positive Emotions: The Case of Loneliness and Nostalgia, [w:] I. Nyklíček, A. Vingerhoets, M. Zeelenberg (red.), Emotion Regulation and Well-Being, New York 2010, s. 70-71. 44 A. Bitušíková, K. Koštialová, Gender and Governance in Rural Communities of Postsocialist Slovakia, [w:] L. Kürti, P. Skalník (red.), Postsocialist Europe: Anthropological Perspectives from Home, New York–Oxford 2009, s. 33. 45 I. Kowalczyk, Matka Polka kontra Supermatka, [w:] M. Wasilewski (red.), Kulturofilia jest legalna, Poznań 2010, s. 36. 46 K. Ghodsee, Red Nostalgia? Communism, Women’s Emancipation, and Economic Transformation in Bulgaria, [w:] E. Sauer, M. Lanzinger, E. Frysak (red.), Women’s Movements: Networks and Debates in Post-Communist Countries in the 19th and 20th Centuries, Köln–Weimar–Wien 2006, s. 32. Roczni k I nstytutu E u ro p y Ś ro d ko wo -W s c h o d n iej • Ro k 1 1 (2 01 3) • Zes z y t 2 Psychologiczne aspekty nostalgii za ZSRR wywaniem młodych generacji47. Dziś obowiązek ten spada na rodziców, czyli w praktyce najczęściej na kobiety. To także jedna z przyczyn głębokiego kryzysu demograficznego w postkomunistycznej Europie. Dość nadmienić, że pomiędzy 1989 a 2007 rokiem liczba mieszkańców Rosji zmalała o 5 milionów48. Fenomen nostalgii za Związkiem Radzieckim dotyczy również ludzi młodych, znających tamtejszą rzeczywistość jedynie z opowiadań, literatury, filmu. Ich projekcje są jeszcze bardziej chaotyczne, oddalone od rzeczywistości. Jednak nostalgia młodego pokolenia zdaje się różnić w jeszcze innym aspekcie. Często bowiem sprowadza się ona do otaczania się przedmiotami nawiązującymi do minionej epoki i takie zjawisko należy interpretować w kategoriach satyry, żartu, poszukiwań alternatywnych treści, odnajdywania specyficznej odmiany stylu retro, vintage49. Podobnie interpretować trzeba powstające coraz częściej parki tematyczne czy muzea, przenoszące odwiedzających do komunistycznej rzeczywistości. Na Litwie koło Niemenczyna turyści po wykupieniu biletu mogą przez trzy godziny maszerować po ciemnym i zimnym bunkrze, doświadczać upokorzeń, przesłuchań, oskarżeń o wymyślone zbrodnie50. Tego typu miejsca rozrywki, oprócz osobliwych doznań, proponują również konsumpcję – szeroką gamę pamiątek oraz „typowy sowiecki obiad”, tyle tylko, że posiłek przypomina raczej odświętne danie niż prostą, codzienną kuchnię biednego społeczeństwa. Bez wątpienia taka postać nostalgii bardzo odbiega od tej „klasycznej”, jaką zajmujemy się w niniejszym tekście. Wspomniany M. Velikonja proponuje nazwać ją neostalgią51. Tęsknota za Związkiem Radzieckim odnosi się również do komunistycznego porządku, tak bardzo idealizowanego wobec dzisiejszego chaosu i rządów bezprawia. Oczywiste jest, że zjawiskiem towarzyszącym procesom transformacji stał się dramatyczny wzrost przestępczości52, która wykorzystując słabość nowych państw, wypełniła próżnię władzy. Ludzie, żyjąc w atmosferze ciągłego zagrożenia, ze zrozumiałą tęsknotą wspominają czasy, kiedy państwo gwarantowało bezpieczeństwo publiczne, milicjanci nie wyciągali pieniędzy, a drobni handlarze nie musieli płacić mafii haraczu53. Znawca Kaukazu Wojciech Górecki, pisząc o kulcie Stalina wśród Gruzinów, stwierdza, iż są tacy, „którzy tęsknią za twardą ręką i porządkiem, za epoką, 47 G. Warshofsky Lapidus, Women in Soviet Society: Equality, Development, and Social Change, Berkeley 1978, s. 129. 48 T. D. Minchella, Adoption in Post-Soviet Russia: Nationalism and the Re-Invention of the “Russian Family”, Ann Arbor 2008, s. 32. 49 W. Bryl-Roman, Polski vintage – odkrywanie peerelowskiego designu, [w:] M. Bogusławska, Z. Grębecka 50 51 52 53 (red.), Popkomunizm. Doświadczenie komunizmu a kultura popularna, Kraków 2010, s. 52-53. Stalin horror show, „Forum”, nr 23/2011, s. 38. M. Velikonja, Titostalgija, s. 39. H. Altrichter, Russland 1989. Der Untergang des sowjetischen Imperiums, München 2009, s. 217. C. Humphrey, The Unmaking of Soviet Life: Everyday Economies after Socialism, Ithaca 2002, s. 121-122. Ro c z nik Ins tytutu Europy Środkowo-W schodniej • Rok 11 (2013) • Zeszyt 2 107 108 Magdalena Rekść kiedy łapówkarzy pakowano do więzienia, a na spekulantów czekał Sybir”54. W tym miejscu zauważyć musimy, iż strach rodzi potrzebę wyparcia, desublimacji, ucieczki w inną przestrzeń55. Dla wielu takim azylem okazuje się przeszłość, a dokładniej jej zniekształcona, poddana recyklingowi forma. Oczywiście obraz radzieckiego ładu czy dyscypliny to mocno wyretuszowana jakość, bowiem były one okupione cierpieniem wielu ludzi w koloniach karnych i obozach pracy, dokąd trafiało mnóstwo niewinnych osób, a występki przestępców kryminalnych nierzadko wynikały z głodu. Zresztą zapytać można o to, czy rzeczywiście wszechobecna, totalitarna kontrola jednostki przełożyła się na brak bezdomności. Raczej nie, jeśli przypomnimy sobie głośną akcję oczyszczenia Moskwy z żebraków oraz włóczęgów przed igrzyskami olimpijskimi w 1980 roku i wywiezienie ich za osławiony 101 kilometr. Sam fakt takiej deportacji dowodzi, iż problem istniał. Można więc zaryzykować tezę, że wspomniane zjawiska miały miejsce, tyle tylko że oficjalna propaganda milczała na ich temat. Faktem jednak jest, iż skutkiem transformacji był znaczący wzrost liczby osób żyjących w nędzy, bez dachu nad głową, także wśród dzieci. Tak zwani bezprizorni, utrzymujący się często z nielegalnych zajęć czy drobnych kradzieży56, stanowią smutne uzupełnienie oligarchiczno-mafijnego systemu. Nic dziwnego, że w takiej rzeczywistości powracają idylliczne wspomnienia o spokoju za czasów radzieckich, życiu bez wiecznego strachu, wymuszeń, kradzieży. System komunistyczny opierał się na masowym uczestnictwie w partii, komsomole, pionierach, co nadawało jednostce poczucie przynależności. Trywializmem jest twierdzenie, iż człowiek przez całe życie usilnie poszukuje tożsamości – a członkostwo w organizacji zapewniało świadomość grupowej identyfikacji57. Co więcej, hierarchiczny charakter partii dawał możliwość awansowania, wybicia się spośród tłumu, zaistnienia na forum. W ten sposób wielu ludzi mogło czuć się spełnionymi. Nostalgia za Związkiem Radzieckim to także tęsknota za wielką ojczyzną, fenomen towarzyszący upadkom wszystkich imperiów. Trzeba pamiętać, że wskutek migracji wewnętrznych przeobrażeniom ulegają stosunki etniczne, co w sytuacji tworzenia nowych granic często prowadzi do napięć. Bezpośrednią konsekwencją rozpadu ZSRR stał się problem mniejszości rosyjskiej w nowych państwach narodowych, w których władzę przeważnie obejmowali nacjonaliści, często demonstracyjnie manifestujący swoją niechęć do Moskwy58. W Turkmenistanie wprowadzono zakaz używania W. Górecki, Toast za przodków, Wołowiec 2010, s. 223. A. Sepkowski, Od misji do krucjaty. Ewolucja amerykańskiej „religii obywatelskiej”, Toruń 2009, s. 148. Bezprizorni z ulicy, „Forum”, nr 49/2010, s. 30-33. S. Schwandner-Sievers, Invisible – Inaudible: Albanian Memories of Socialism after the War in Kosovo, [w:] M. Todorova, Z. Gille (red.), Post-Communist Nostalgia, New York 2010, s. 104-105. 58 J. L. Snyder, Introduction: Reconstructing Politics amidst the Wreckage of Empire, [w:] B. R. Rubin, J. L. Snyder (red.), Post-Soviet Political Order: Conflict and State Building, London–New York 1998, s. 18. 54 55 56 57 Roczni k I nstytutu E u ro p y Ś ro d ko wo -W s c h o d n iej • Ro k 1 1 (2 01 3) • Zes z y t 2 Psychologiczne aspekty nostalgii za ZSRR cyrylicy w państwowych instytucjach, obowiązkowy egzamin z języka turkmeńskiego w procesie rekrutacji urzędników czy studentów59. Na Łotwie i w Estonii kryteria przyznawania obywatelstwa okazały się barierą nie do pokonania dla wielu Rosjan, szczególnie starszych60. Te kwestie jedynie sygnalizujemy, by zaakcentować uczucie poniżenia, jakiego doświadcza niemała grupa jednostek pamiętających czasy, kiedy to ich naród był faworyzowany. We wspólnym, wieloetnicznym państwie zawierano mieszane małżeństwa, a ich liczba sukcesywnie wzrastała w kolejnych latach. W momencie rozpadu ZSRR co siódma rodzina nie była etnicznie jednolita61, a dzieci z takich związków, choć zwykle wybierały społecznie wyżej cenioną narodowość62, od małego akulturowane były w kosmopolitycznej atmosferze. Dla nich kategoria radzieckości okazywała się bardzo atrakcyjna. Byli i tacy, którzy z racji pełnionych profesji (np. wojskowi) często wraz z rodzinami zmieniali miejsca zamieszkania, a przez to czuli się emocjonalnie związani z całą ojczyzną, od Pribałtyki po Azję Centralną. Tak więc, choć próby wykreowania narodowości radzieckiej nie zakończyły się sukcesem, byli i tacy, którzy jednak się do niej w jakimś stopniu poczuwali. Takie jednostki częściej odczuwają dziś żal po rozpadzie państwa, utracie terytoriów kojarzonych z młodością, które się osobiście poznało i gdzie częstokroć spędziło najlepszy okres życia. Dla wielu ludzi upadek imperium radzieckiego oznaczał oddzielenie nowymi granicami od krewnych, przyjaciół, znajomych, których kiedyś odwiedzali. Dziś nie jest to już takie proste. Wyprawy, nawet w granicach samej Rosji, dla wielu są zbyt drogie, bowiem ceny biletów z Moskwy na wschodnie rubieże okazują się znacznie wyższe niż wycieczka zagraniczna. W efekcie najbliżsi członkowie rodziny nie widują się przez lata. Tymczasem dawniej, choć istniały ograniczenia w podróżowaniu, koszty nie stanowiły tak wielkiego problemu. Co więcej, mieszkańcy dalekich obszarów traktowali wyprawy do europejskich części ZSRR, np. na Ukrainę, Kaukaz czy do państw bałtyckich, jak substytut wyjazdów na Zachód. Szczególny status w wyobrażeniach zbiorowych mieszkańców Kraju Rad posiadała Ryga, dawne miasto hanzeatyckie. Mawiano, iż tam czuje się powiew Okcydentu, kwitnie kultura wysoka, przenikają idee „wolnego” świata63. Z kolei mieszkańcy państw bałtyckich z rozrzewnieniem wspominają czasy, kiedy byli Zachodem Związku Radzieckiego, a dziś czują się Wscho59 S. Peyrouse, Turkmenistan: Strategies of Power, Dilemmas of Development, Armonk 2011, s. 96. 60 M. E. Commercio, Russian Minority Politics in Post-Soviet Latvia and Kyrgyzstan: The Transformative Power of Informal Networks, Philadelphia 2010, s. 96; D. D. Laitin, Identity in Formation: The Russian-Speaking Populations in the Near Abroad, Ithaca 1998, s. 7-8. 61 V. A. Tishkov, Ethnicity, Nationalism and Conflict in and after the Soviet Union: The Mind Aflame, London 1997, s. 111. 62 V. Shlapentokh, A Normal Totalitarian Society: How the Soviet Union Functioned and How It Collapsed, Armonk 2001, s. 269. 63 G. J. Neimanis, The Collapse of the Soviet Empire: A View from Riga, Westport 1997, s. 20-22. Ro c z nik Ins tytutu Europy Środkowo-W schodniej • Rok 11 (2013) • Zeszyt 2 109 110 Magdalena Rekść dem zjednoczonej Europy64. To pewien paradoks, bo wydawałoby się, iż akurat te kraje najwięcej zyskały na rozpadzie imperium. Ale przecież nikt nie chce i nie lubi żyć z poczuciem wstydu i poniżenia, a tak mogą czuć się Litwini, Łotysze, Estończycy, narody małe, a przez to niewiele znaczące na unijnych salonach i traktowane jako „ubodzy krewni”. Takie postawy, choć na pierwszy rzut oka nader nielogiczne, można łatwo wytłumaczyć kompleksami małości i tęsknotą za wielką federacją. Naturalną potrzebą człowieka jest przynależność do wspólnoty potężnej, wspaniałej, odnoszącej liczne i znaczące sukcesy. Tak funkcjonował w wyobrażeniach zbiorowych Związek Radziecki – jako mocarstwo światowe, wygrywające rywalizację o panowanie w Trzecim Świecie, a nawet w kosmosie. Z ZSRR, kluczowym graczem w systemie bipolarnym, musieli liczyć się wszyscy, a państwowa propaganda nie ustawała w rytualizacji sloganów o pokojowych celach i zamiarach polityki państwa65. Analogicznie spostrzec możemy, iż ludzie posiadają głębokie wewnętrzne pragnienie identyfikowania się ze wspólnotą odgrywającą względem świata dziejową misję. Nic więc dziwnego, że w 2006 roku tęsknotę za ZSRR deklarowało 62% dorosłych mieszkańców Rosji66. Co więcej, państwo radzieckie, rozbudzając i podtrzymując nadzieje zbiorowe na lepsze jutro, kreowało wizję przyszłego dostatku i pełni szczęścia, mozolnie budowało autostereotyp bojownika o postęp międzynarodowy67. Doskonałym przykładem wydaje się Reportaż z XXI wieku autorstwa dziennikarzy Michaiła Wasiliewa i Siergieja Guszczewa, projektujący przyszłość ZSRR jako kraju nowoczesnego, bogatego, czystego, sytego. Ta wydana w 1957 roku książka dawała głodnym i biednym ludziom otuchę i nadzieję, że ich cierpienia są przejściowe, a ciężka praca i poświęcenie przyniosą wymierne efekty. Tutaj docieramy do kolejnej potrzeby człowieka – pragnienia nadania sensu swojemu istnieniu. Zdając sobie sprawę z krótkości życia, staramy się przypisać mu istotę, przeżyć je tak, aby pozostawić po sobie pewien wkład i choć odrobinę przysłużyć się ludzkości. Dlatego właśnie ideologia komunistyczna okazała się dla wielu nader atrakcyjna. Dawała nadzieję na szybkie zbudowanie ziemskiego raju i obiecywała stworzenie społeczeństwa idealnego szczęścia, co było odpowiedzią na odwieczne marzenia ludzkości68. Upadek komunizmu przyniósł także transformację spojrzenia na historię, która utraciła swój dotąd logiczny, głęboki sens, jaki nadawali jej marksi64 M. Ivaškevičius, Gdy wyłapią białe amury, [w:] Nostalgia. Eseje o tęsknocie za komunizmem, Wołowiec 2002, s. 48. 65 R. Boden, Die Grenzen der Weltmacht. Sowjetische Indonesienpolitik von Stalin bis Brežnev, Stuttgart 2006, s. 16- 17. 66 O. Nikolayenko, Citizens in the Making in Post-Soviet States, Abingdon–New York 2011, s. 64. 67 C. G. Kiss, Lekcja Europy Środkowej. Eseje i szkice, Kraków 2009, s. 38. 68 A. Klinau, Mińsk. Przewodnik po Mieście Słońca, Wołowiec 2008, s. 10-12. Roczni k I nstytutu E u ro p y Ś ro d ko wo -W s c h o d n iej • Ro k 1 1 (2 01 3) • Zes z y t 2 Psychologiczne aspekty nostalgii za ZSRR ści, twierdzący, iż jest ona naturalnym procesem w kontekście uwarunkowanym prawami69. Nowe paradygmaty nie dawały takiej nadziei, jak stare. Człowiek nagle zdał sobie sprawę, że przyszłości nie ma, teraźniejszość jest chaotyczna, historia się skończyła, a on sam pozostał bez celu70. Ponadto rozpad ZSRR nie okazał się procesem „aksamitnym”, ale wywołał sekwencję konfliktów zbrojnych na Kaukazie, w Tadżykistanie czy w Naddniestrzu. Mieszkańcom tych obszarów ZSRR może się kojarzyć z ostatnimi chwilami pokoju, ciszą przed burzą. Na przeważającej większości obszarów sytuacja do dziś nie jest ustabilizowana, tak więc w wyobrażeniach zbiorowych rozpad federacji utożsamiany jest z chaosem politycznym, bezprawiem, wojną, głodem. Nostalgia za ZSRR to także wspomnienie wielkich sukcesów sportowych, organizacji spektakularnych imprez, jak chociażby olimpiada w Moskwie, czy tych pomniejszych, ale za to cyklicznych, np. spartakiada narodów ZSRR. Rozwój kultury fizycznej stanowił jeden z fundamentów społeczeństw komunistycznych, czemu wiele miejsca poświęcił w swoich pismach Lenin71. Radzieccy sportowcy, podobnie jak i kosmonauci, otrzymywali status bohaterów narodowych, ich podobizny zdobiły plakaty, znaczki, kubki, talerze, a nawet tapety72. Dzisiejsze osiągnięcia, choć również niemałe, nie mogą równać się tym z czasów, kiedy z reprezentantami ZSRR musiał się liczyć cały świat praktycznie w każdej dyscyplinie. Ponadto spośród nowych, biednych państw narodowych tylko niektóre mogą sobie pozwolić na inwestowanie w sport, a zimowe igrzyska w Soczi wydają się jedynie wyjątkiem potwierdzającym regułę. Można więc stwierdzić, że wielu mieszkańców byłego Kraju Rad tęskni za dawną ojczyzną, ale nie jest to tęsknota za systemem totalitarnym. Co więcej, nawet mówienie o nostalgii za komunizmem wydaje się bardzo dużym uproszczeniem. Przeważająca większość ludności dawnego światowego imperium żyje w biedzie, bez nadziei na poprawę swojego losu. Trudno się więc dziwić ich afektywnemu stosunkowi względem pozytywnych aspektów epoki, którą dzisiaj postrzega się negatywnie. Takie nastroje wykorzystują politycy do realizacji swoich prywatnych ambicji politycznych. W okresie rządów Borysa Jelcyna na Kremlu często pojawiało się pojęcie „bliskiej zagranicy”. Kartami nostalgii próbował bezpardonowo grać Władimir Żirinowski, głosząc hasła restytucji ZSRR73. Władimir Putin próbuje natomiast wcielać w życie ideę Unii Euroazjaty- 69 G. G. Iggers, Historiografia w XX wieku. Przegląd kierunków badawczych, Warszawa 2010, s. 63. 70 Dž. Sokolović, Nacija protiv naroda, Beograd 2006, s. 15. 71 J. Riordan, Sport in Soviet Society: Development of Sport and Physical Education in Russia and the USSRS, Cambridge 1980, s. 63. 72 M. O’Mahony, Sport in the USSR: Physical Culture – Visual Culture, Lonodn 2006, s. 8. 73 F. Fuller, Studies in Criminal Justice, Terrorism, and International Political Conflicts, Boca Raton 2009, s. 111. Ro c z nik Ins tytutu Europy Środkowo-W schodniej • Rok 11 (2013) • Zeszyt 2 111 112 Magdalena Rekść ckiej74. Takie działania cieszą się poparciem tej części społeczeństwa, która uważa, że przyzwolenie na demontaż imperium było błędem. Putin musiał sobie z tego zdawać sprawę, kiedy w 2005 roku w orędziu o stanie państwa stwierdził, iż upadek Związku Radzieckiego to największa katastrofa geopolityczna XX wieku i prawdziwy dramat dla Rosjan75. Mniej więcej w tym samym czasie rosyjskim szlagierem stała się piosenka Olega Gazmanowa Sdiełan w SSSR. ZSRR jako wielka wspólna przestrzeń wciąż funkcjonuje w wyobrażeniach zbiorowych jego mieszkańców, na co Europa corocznie zwraca uwagę podczas konkursu Eurowizji. Kwitnie turystyka handlowa, w ramach której ludzie kursują do innych krajów, kiedyś republik wspólnej ojczyzny. Zjawisko to rozwinęło się po upadku komunizmu z kilku powodów: nie ma już obostrzeń w podróżowaniu, wysoki poziom bezrobocia i inflacji implikuje konieczność radzenia sobie w inny sposób, a człowiek karmiony ideologią konsumpcjonizmu za wszelką cenę pragnie naśladować zachodni styl życia76. Na odeskim Siódmym Kilometrze, uważanym za największy bazar w Europie, spotykają się handlarze z całego byłego ZSRR, a kupujący to nie tylko miejscowi, ale także przybywający specjalnie w tym celu Rosjanie, Mołdawianie, Białorusini, Gruzini. Podobnym miejscem było – zamknięte w 2005 roku przez prezydenta Saakaszwilego – Sadachlo, gdzie Gruzini, Ormianie, Azerowie handlowali ze sobą (nawet w czasie walk w Górskim Karabachu), wspólnie pili herbatę77. Na takich wielkich targowiskach językiem transakcji staje się rosyjski, do dziś pełniący funkcję lingua franca na obszarze postradzieckim. Często to tam właśnie nadarza się jedyna sposobność nabycia produktów pamiętanych z czasów wspólnego państwa78. Na zakończenie raz jeszcze należy podkreślić, że nostalgię za Związkiem Radzieckim trzeba rozpatrywać w kategoriach marzeń o lepszym życiu. Jak staraliśmy się wykazać, trudna sytuacja i poczucie beznadziei implikują ucieczki w piękną fikcję. Psychologowie znają liczne przypadki, kiedy człowiek tendencyjnie wymyślający nierzeczywiste historie po pewnym czasie zaczyna sam w nie wierzyć. Podobnie jest z nostalgią – fantazje o szczęśliwej przeszłości urastają w wyobrażeniach zbiorowych do rangi prawdy. Niniejszy tekst miał być próbą wyjaśnienia, dlaczego tak wielu ludzi tęskni za państwem uznawanym za totalitarne, obdzierające człowieka z godności. Na pewno wielu odpowiedziałoby odwrotnie – że to nowy system przyniósł im same upokorzenia. Dlatego więc nostalgię postrzegać trzeba jako bezpośredni efekt porażki nowych państw, niemożności zapewnienia przez nie podstawowych ludzkich potrzeb. 74 75 76 77 78 ZSRR w wersji light, „Forum”, nr 46/2011, s. 6. Orędzie Władimira Putina: nostalgia za ZSRR, „Gazeta Wyborcza”, 26.04.2005. H. Donnan, T. M. Wilson, Granice tożsamości, narodu, państwa, Kraków 2007, s. 168. W Górecki, Toast za przodków, s. 361-362. T. De Waal, Black Garden: Armenia and Azerbaijan Through Peace and War, New York 2003, s. 269. Roczni k I nstytutu E u ro p y Ś ro d ko wo -W s c h o d n iej • Ro k 1 1 (2 01 3) • Zes z y t 2 Psychologiczne aspekty nostalgii za ZSRR Bibliografia Aleksijewicz S., Wojna nie ma w sobie nic z kobiety, Wołowiec 2010 Altrichter H., Russland 1989. Der Untergang des sowjetischen Imperiums, München 2009 Andruchowycz J., Romans z uniwersum, [w:] F. Modrzejewski, M. Sznajderman (red.), Nostalgia. Eseje o tęsknocie za komunizmem, Wołowiec 2002. Barber B. R., Dżihad kontra Mcświat, Warszawa 2007 Bennett K., Telling Tales: Nostalgia, Collective Identity and an Ex-Mining Village, [w:] M. Smith, J. Davidson, L. Cameron, L. Bondi (red.), Emotion, Place and Culture, Aldershot 2009 Bezprizorni z ulicy, „Forum”, nr 49/2010 Biro M., Homo Postcommunisticus, Beograd 2006 Biro M., Komunizam je pao, kapitalizam i demokratija još uvek dolaze, [w:] I. Čolović (red.), Zid je mrtav, živeli zidovi! Pad Berinskog zida i raspad Jugoslavije, Beograd 2009 Bitušíková A., Koštialová K., Gender and Governance in Rural Communities of Postsocialist Slovakia, [w:] L. Kürti, P. Skalník (red.), Postsocialist Europe: Anthropological Perspectives from Home, New York–Oxford 2009 Błocian I., Psychoanalityczne wykładnie mitu, Warszawa 2010 Boden R., Die Grenzen der Weltmacht. Sowjetische Indonesienpolitik von Stalin bis Brežnev, Stuttgart 2006 Boyd M. R., Jim Crow Nostalgia: Reconstructing Race in Bronzeville, Minneapolis 2008 Boym S., The Future of Nostalgia, New York 2001 Bryl-Roman W., Polski vintage – odkrywanie peerelowskiego designu, [w:] M. Bogusławska, Z. Grębecka (red.), Popkomunizm. Doświadczenie komunizmu a kultura popularna, Kraków 2010 Chase M., Shaw C., The Dimensions of Nostalgia, [w:] M. Chase, C. Shaw (red.), The Imagined Past: History and Nostalgia, Manchester 1989 Commercio M. E., Russian Minority Politics in Post-Soviet Latvia and Kyrgyzstan: The Transformative Power of Informal Networks, Philadelphia 2010 Ćurković S., Tranzicija i solidarnost, „Jugolink”, nr 1/2011 De Waal T., Black Garden: Armenia and Azerbaijan Through Peace and War, New York 2003 Dlamini J., Native Nostalgia, Johannesburg 2010 Donnan H., Wilson T. M., Granice tożsamości, narodu, państwa, Kraków 2007 Eaton K. B., Daily Life in the Soviet Union, Westport–London 2004 Fuller M., Studies in Criminal Justice, Terrorism, and International Political Conflicts, Boca Raton 2009 Furnish B., Nostalgia in Jewish-American Theatre and Film, 1979-2004, New York 2005 Ghodsee K., Red Nostalgia? Communism, Women’s Emancipation, and Economic Transformation in Bulgaria, [w:] E. Sauer, M. Lanzinger, E. Frysak (red.), Women’s Movements: Networks and Debates in Post-Communist Countries in the 19th and 20th Centuries, Köln–Weimar–Wien 2006 Goyal O. P., Anti-Social Patterns of Begging and Beggars, Delhi 2005 Górecki W., Planeta Kaukaz, Wołowiec 2010 Górecki W., Toast za przodków, Wołowiec 2010 Halonen A., Frazier K., W cieniu świętej księgi, Wołowiec 2010 Ro c z nik Ins tytutu Europy Środkowo-W schodniej • Rok 11 (2013) • Zeszyt 2 113 114 Magdalena Rekść Heady P., Gambold Miller L. L., Nostalgia and the Emotional Economy: A Comparative Look at Rural Russia, [w:] M. Svašek (red.), Postsocialism: Politics and Emotion in Central and Eastern Europe, New York–Oxford 2008 Hugo-Bader J., Biała gorączka, Wołowiec 2009 Hugo-Bader J., W rajskiej dolinie wśród zielska, Wołowiec 2010 Humphrey C., The Unmaking of Soviet Life: Everyday Economies after Socialism, Ithaca 2002 Iggers G. G., Historiografia w XX wieku. Przegląd kierunków badawczych, Warszawa 2010 Ivaškevičius M., Gdy wyłapią białe amury, [w:] F. Modrzejewski, M. Sznajderman (red.), Nostalgia. Eseje o tęsknocie za komunizmem, Wołowiec 2002 Jergović M., Zagrebačke kronike (novinske kronike, kolumne, feljtoni), Beograd 2010 Joja O., Den Kommunismus erinnern. Bilder und Vorstellungen in der Gegenwart, [w:] U. Brunnbauer, S. Troebst (red.), Zwischen Amnesie und Nostalgie. Die Erinnerung an den Kommunismus in Südosteuropa, Köln–Weimar–Wien 2007 Kaplan R. D., Na wschód do Tatarii. Podróże po Bałkanach, Bliskim Wschodzie i Kaukazie, Wołowiec 2010 Kiss C. G., Lekcja Europy Środkowej. Eseje i szkice, Kraków 2009 Klinau A., Mińsk. Przewodnik po Mieście Słońca, Wołowiec 2008 Kowalczyk I., Matka Polka kontra Supermatka, [w:] M. Wasilewski (red.), Kulturofilia jest legalna, Poznań 2010 Kuljić T., Sećanje na Titoizam. Između diktata i otpora, Beograd 2011 Laitin D. D., Identity in Formation: The Russian-Speaking Populations in the Near Abroad, Ithaca 1998 Luthar B., Pušnik M., The Lure of Utopia. Socialist Everyday Spaces, [w:] B. Luthar, M. Pušnik (red.), Remembering Utopia: The Culture of Everyday Life in Socialist Yugoslavia, Washington 2010 McInerney P. K., Time and Experience, Philadelphia 1991 Miller S. M., Anglo-American Exceptionalism or Is the Welfare State in Danger?, [w:] S. N. Eisenstadt, O. Ahimeir (red.), The Welfare State and its Aftermath, London 1985 Minchella T. D., Adoption in Post-Soviet Russia: Nationalism and the Re-Invention of the “Russian Family”, Ann Arbor 2008 Moscovici C., Romanticism and Postromanticism, Lanham 2007 Neimanis G. J., The Collapse of the Soviet Empire: A View from Riga, Westport 1997 Nikolayenko O., Citizens in the Making in Post-Soviet States, Abingdon–New York 2011 Nisbet R., Prejudices: A Philosophical Dictionary, Cambridge 1982 O’Mahony M., Sport in the USSR: Physical Culture – Visual Culture, Lonodn 2006 Omelchenko E., ‘My Body, My Friend?’ Provincial Youth Between the Sexual and the Gender Revolutions, [w:] S. Ashwin (red.), Gender, State, and Society in Soviet and Post-Soviet Russia, London–New York 2000 Orędzie Władimira Putina: nostalgia za ZSRR, „Gazeta Wyborcza”, 26.04.2005 Ostałowska L., Farby wodne, Wołowiec 2011 Özyürek E., Nostalgia for the Modern: State Secularism and Everyday Politics in Turkey, Durham 2006 Parasol integracji, rozmowa z Eduardem Szewardnadze, [w:] Historia ruszyła z kopyta. Z bohaterami ostatniego dwudziestolecia rozmawia M. Graczyk, Poznań 2009 Peyrouse S., Turkmenistan: Strategies of Power, Dilemmas of Development, Armonk 2011 Roczni k I nstytutu E u ro p y Ś ro d ko wo -W s c h o d n iej • Ro k 1 1 (2 01 3) • Zes z y t 2 Psychologiczne aspekty nostalgii za ZSRR Polokhalo V., The Political Analysis of Postcommunism: Understanding Postcommunist Ukraine, Texas A&M University Press 1997 Ray R. E., Beyond Nostalgia: Aging and Life-Story Writing, Charlottesville 2000 Riordan J., Sport in Soviet Society: Development of Sport and Physical Education in Russia and the USSRS, Cambridge 1980 Schwandner-Sievers S., Invisible – Inaudible: Albanian Memories of Socialism after the War in Kosovo, [w:] M. Todorova, Z. Gille (red.), Post-Communist Nostalgia, New York 2010 Sekta Stalina, „Forum”, nr 28/2011 Sepkowski A., Od misji do krucjaty. Ewolucja amerykańskiej „religii obywatelskiej”, Toruń 2009 Shlapentokh V., A Normal Totalitarian Society: How the Soviet Union Functioned and How It Collapsed, Armonk 2001 Snyder J. L., Introduction: Reconstructing Politics amidst the Wreckage of Empire, [w:] B. R. Rubin, J. L. Snyder (red.), Post-Soviet Political Order: Conflict and State Building, London–New York 1998 Sokolović Dž., Nacija protiv naroda, Beograd 2006 Sprengler Ch., Screening Nostalgia: Populuxe Props and Technicolor Aesthetics in Contemporary American Film, Oxford–New York 2011 Stalin horror show, „Forum”, nr 23/2011 Terzić Z., Erinnern als Vergessen. Zur Ästhetik des ideologischen Wandels, [w:] U. Brunnbauer, S. Troebst (red.), Zwischen Amnesie und Nostalgie. Die Erinnerung an den Kommunismus in Südosteuropa, Köln–Weimar–Wien 2007 Tishkov V. A., Ethnicity, Nationalism and Conflict in and after the Soviet Union: The Mind Aflame, London 1997 Trenkner J., „Był kiedyś taki kraj...”, [w:] F. Modrzejewski, M. Sznajderman (red.), Nostalgia. Eseje o tęsknocie za komunizmem, Wołowiec 2002 Trilling R. R., The Aesthetics of Nostalgia: Historical Representation in Old English Verse, Toronto–Buffalo–London 2009 Velikonja M., Povratak otpisanih. Emancipatorski potencijali jugonostalgije, [w:] I. Čolović (red.), Zid je mrtav, živeli zidovi! Pad Berinskog zida i raspad Jugoslavije, Beograd 2009. Velikonja M., Titostalgija, Beograd 2010 Warshofsky Lapidus G., Women in Soviet Society: Equality, Development, and Social Change, Berkeley 1978 Wildschut T., Sedikides C., Cordaro F., Self-Regulatory Interplay Between Negative and Positive Emotions: The Case of Loneliness and Nostalgia, [w:] I. Nyklíček, A. Vingerhoets, M. Zeelenberg (red.), Emotion Regulation and Well-Being, New York 2010 Wilson J. L., Nostalgia: Sanctuary of Meaning, Lewisburg 2005 ZSRR w wersji light, „Forum”, nr 46/2011 Ro c z nik Ins tytutu Europy Środkowo-W schodniej • Rok 11 (2013) • Zeszyt 2 115 Monika Sidor Rosja postsowiecka. Rozważania na marginesach późnych utworów Aleksandra Sołżenicyna Post-Soviet Russia. Reflections on the Margins of Late Works by Aleksandr Solzhenitsyn Abstract: The article presents the issue of Russian national identity as portrayed in the literary works by Aleksandr Solzhenitsyn. It analyses the books Solzhenitsyn wrote after his return to Russia in 1994 against the background of his journalistic comments published in different periods of his life. The research method adopted allows the author to observe a certain evolution in Solzhenitsyn’s approach towards the issue of “Russianness” and to disclose his roots grounded in traditional Russian thought, as the solutions he offers to social issues in Russia resound with old ideas, such as the concepts formulated by the 19th-Century Slavophilia movement, but also some rudiments of socialist ideology. Keywords: national identity, Russia, Aleksandr Solzhenitsyn, socialist realism Wstęp Niewielu jest w historii literatury pisarzy, o których można powiedzieć, że przyczynili się do zmian na mapie politycznej świata. Według dość powszechnej opinii takim twórcą jest właśnie Aleksander Sołżenicyn. Szczególnie na Zachodzie podkreśla się dziejową rolę, jaką laureat literackiej Nagrody Nobla z 1970 roku odegrał w demontażu Związku Radzieckiego1. Jego heroiczna walka z systemem komunistycznym i odkrycie przed zachodnią opinią publiczną prawdy o represyjnym charakterze imperium sowieckiego na długo utrwaliły swoistą sławę pisarza. Mimo że Sołżenicyn nie 1 D. Remnick, The Exile Returns, „New Yorker”, 14.02.1994, s. 70. Ro c z nik Ins tytutu Europy Środkowo-W schodniej • Rok 11 (2013) • Zeszyt 2 118 Monika Sidor był pierwszym rosyjskim dysydentem ani pierwszym literatem dotykającym tematu sowieckich łagrów, to jednak rzeczywiście dzięki swemu wyjątkowemu talentowi ukazał bezprecedensowość Archipelagu Gułag i zdemaskował zbrodniczy system komunistyczny2. Pisarz nie chciał pozostawać jedynie przeciwnikiem reżimu komunistycznego, co z pewnością odpowiadałoby jego zachodnim komentatorom, i ujawnił się także jako wnikliwy obserwator życia politycznego oraz badacz historii. Ten aspekt działalności autora Okruchów nie uszedł uwagi innej grupy zachodnich znawców cywilizacji rosyjskiej, o czym dobitnie świadczy wydany w 2010 roku tom rosyjskich tłumaczeń ich prac poświęconych badaniom nad spuścizną noblisty: Aleksander Sołżenicyn. Myśliciel, historyk, artysta3. Proponowane tu rozważania na marginesie ostatnich utworów pisarza w jakiś sposób nawiązują do prezentowanego w owym tomie stanowiska. Zakładam bowiem, że Sołżenicynowskie idee zostały utrwalone zarówno w dziełach artystycznych, jak i publicystycznych. Zresztą ten sposób podejścia do spuścizny autora Zagrody Matriony koresponduje z jego własnymi wyznacznikami twórczymi – w słynnej mowie noblowskiej Sołżenicyn zaznaczał bowiem szczególną odpowiedzialność społeczną pisarza i ogromny obowiązek trwale związany z talentem artystycznym4. Autor Jednego dnia Iwana Denisowicza stwierdził wtedy, że artysta widzi więcej niż jego odbiorcy, a zatem powinien przekazywać swoje doświadczenia reszcie społeczeństwa5. W kontekście takiego misyjnego pojmowania roli pisarza szczególnie interesujące wydają się rozważania Sołżenicyna na temat Rosji i rosyjskości na progu nowego tysiąclecia. Lucjan Suchanek jest zdania, że utrwalone w dziełach literackich i publicystycznych myśli Sołżenicyna układają się w spójną filozofię polityczną6. Amerykański uczony Donald Treadgold zaś, uwzględniając polityczne zaangażowanie autora Zagrody Matriony, stawia go w długim szeregu inteligentów rosyjskich, którzy na przestrzeni wieków okazywali zatroskanie różnymi aspektami życia i rozwoju swojej ojczyzny. 1. Rosja – między fikcją a prawdą Temat Rosji zaznaczał się w twórczości Sołżenicyna już od pierwszych jego prób literackich, wiadomo bowiem, że jako młodzieniec zamyślał stworzyć utwór na cześć rewolucji rosyjskiej. Fascynacja ideologią 2 3 4 5 6 J. Mackiewicz, Nierozwiązana zagadka Aleksandra Sołżenicyna, „Wiadomości”, 1972, nr 23 (1366), s. 3. Э. Э. Эриксон мл. (составление, вступ. статья, введения к разделам), Солженицын: мыслитель, историк, художник. Западная критика 1974-2008. Сборник статей, Москва 2010 Więcej o tym: Д. Махони, Солженицын – мыслитель, [w:] Э. Э. Эриксон мл. (составление, вступ. статья, введения к разделам), Солженицын: мыслитель, историк, s. 32-39. Zob. wykład noblowski zamieszczony na autoryzowanej stronie poświęconej pisarzowi: www.solzhenitsyn.ru/proizvedeniya/publizistika/stati_i_rechi/v_sovetskom_soyuze/nobelevskaya_lekziya.pdf L. Suchanek, Filozofia polityczna Aleksandra Sołżenicyna, [w:] A. Woźniak (red.), Kultura literacka emigracji rosyjskiej, ukraińskiej i białoruskiej XX wieku. Konteksty – estetyka – recepcja, Lublin 2013, s. 317. Roczni k I nstytutu E u ro p y Ś ro d ko wo -W s c h o d n iej • Ro k 1 1 (2 01 3) • Zes z y t 2 Rosja postsowiecka. Rozważania na marginesach późnych utworów Aleksandra Sołżenicyna komunistyczną, którą wyraziście oddawał tytuł planowanego utworu: Kochaj rewolucję!, przekładała się na miłość do radzieckiej ojczyzny i troskę o nią. Troskę tę ukazują zresztą jeszcze inne wczesne utwory pisarza, jak na przykład Zachar Kalita, Dla dobra sprawy czy Zdarzenie na stacji Kreczetowka, i uczuciem tym kierował się młody Sołżenicyn w życiu prywatnym, gdyż – przypomnijmy – po ataku Niemiec na ZSRR dobrowolnie zaciągnął się do wojska, mimo że był z powodów zdrowotnych zwolniony ze służby. To samo zaangażowanie w sprawy ojczyzny powodowało przyszłym pisarzem, kiedy komentował radziecką strategię wojenną we frontowych listach do przyjaciela, co – jak wiadomo – stało się przyczyną jego zatrzymania i uwięzienia w lutym 1945 roku. W ten sposób z zachłyśniętego ideologią młodzieńca Sołżenicyn stał się człowiekiem, który miłość do ojczyzny okupił cierpieniem, i to doświadczenie pozwoliło mu, z jednej strony, gruntownie przewartościować swój stosunek do ZSRR, a z drugiej – dodało jego refleksji nad Rosją pewnego mitologizującego odcienia. Sołżenicyn dotknięty cierpieniem w walce o ideały przeszedł drogę podobną do drogi Dostojewskiego, który marzenia o reformach w państwie przypłacił więzieniem i katorgą7. Dzieła pisane po powrocie autora Archipelagu Gułag do Rosji, czyli po roku 1994, stanowią znaczną część (jeśli wliczyć faktycznie należące do tej grupy, bo aż do 2005 roku nieustannie poprawiane i uzupełniane, Czerwone koło) wielkiego dorobku literackiego pisarza, lecz są znane stosunkowo niewielkiej grupie czytelników i niezwykle rzadko badane przez literaturoznawców. Noblista u schyłku życia po raz kolejny pokazał, że nie boi się wypowiadać osądy niepopularne, poruszać kwestie sporne, a nawet firmować swoim nazwiskiem utwory literacko niedopracowane lub wręcz słabe. Cykl Czerwone koło już od pierwszego wydania początkowych tomów był przecież mocno krytykowany, przy czym nawet niedawni wielbiciele talentu autora Zagrody Matriony oceniali to monumentalne dzieło jako artystyczne i intelektualne fiasko8. Jednak niezrażony podobnymi opiniami literat nie ustawał w pracy nad swoim opus vitae i tworzył jego kolejne redakcje. Literacka wizja Rosji ukazana w owym dziele oraz w takich opowiadaniach jak Nastusia, Morelowe konfitury, Wszystko jedno czy Adlig Schwenkitten to wizja szczególna. Zaznacza ona osobowość immanentnego narratora, który reprezentuje bardzo konkretny, Sołżenicynowski, punkt widzenia. Światopogląd implikowany w utworach harmonizuje bowiem z wieloma tekstami pozaliterackimi, które systematyzują i uogólniają sprawy przekazywane w prozie za pomocą przykładu, detalu. Dlatego warto tu posłu7 8 Por. Miłosza myśl o Dostojewskim jako o prekursorze literatury łagrowej: Cz. Miłosz, Rosja. Widzenia transoceaniczne, t. 1: Dostojewski – nasz współczesny, wybór B. Toruńczyk, M. Wójciak, oprac. B. Toruńczyk, wstęp C. Cavanagh, Warszawa 2010, s. 110. T. Venclova, Niezniszczalny rytm. Eseje o literaturze, Sejny 2002, s. 282-285. Ro c z nik Ins tytutu Europy Środkowo-W schodniej • Rok 11 (2013) • Zeszyt 2 119 120 Monika Sidor żyć się płaszczyzną odwołań pozaliterackich, którą będą stanowić dobrze znane i szeroko komentowane prace Sołżenicyna z różnych lat (m.in. List do przywódców Związku Radzieckiego (1973), Jak odbudować Rosję (1990), Kwestia rosyjska w końcu XX wieku (1994), Rosja w zapaści (1998)). Warto zwrócić uwagę na ich rolę w konstruowaniu Sołżenicynowskiego obrazu ojczyzny – imperium. Autor nie porzuca w owych pracach roli pisarza, lecz komponuje narrację wykorzystującą literackie chwyty i rządzącą się regułami artystycznymi. Znamienne jest to, że w utworach literackich artysta zawsze akcentuje swoje dążenie do prawdy, czyli odzwierciedlenia świata takiego, jakim jest, lecz nie skłania się ku prozie dokumentalnej, ku tworzeniu swoistych reportaży, w których z zasady powinien wyraźnie zaznaczać się ton pisarza-autora. Sołżenicyn w późnych dziełach posługuje się za to swoją koronną metodą udokumentowanej fikcji – kategorii pośredniej, w której elementy wymyślone mają za zadanie uwypuklać prawdę. Utwory napisane przez Sołżenicyna po powrocie do Rosji, mimo znacznej różnorodności gatunkowej problemowo są dość spójne, koncentrują się bowiem na sferze etyki. W zakresie tematyki zawsze przypominają o jakimś momencie z historii Rosji, który zostaje szczegółowo przedstawiony tak, aby wydobyć jego znaczenie właśnie od strony moralnej. W ten sposób Sołżenicyn dotyka bardzo ważnego pytania o tożsamość Rosji, które już wcześniej wprost zadał w eseju Jak odbudować Rosję: Эту «Россию» уже затрепали-затрепали, всякий её прикликает ни к лaду, ни к месту. И когда чудовище СССР лез захватывать куски Азии или Африки – тоже во всём мире твердили: «Россия, русские...». А что же именно есть Россия? Сегодня. И – завтра (ещё важней). Кто сегодня относит себя к будущей России? И где видят границы России сами русские?9 W utworach poemigracyjnych dość łatwo można zauważyć w powstałej moralnej historii Rosji momenty splendoru i upadku. Rozkwitem będzie podlegająca dalece posuniętej mitologizacji przeszłość, bliżej nieokreślona na osi czasu, bo może to być wychodzący poza zakres fabuły okres średniowiecznej Rusi (utwór Dzwonnica z cyklu Okruchy), wyraziście przedstawiony czas przedrewolucyjnej Rosji (Czerwone koło) lub lata II wojny światowej (Adlig Szwenkitten, Żelabuskie Wysiełki). Taka optyka, którą Tadeusz Klimowicz określa jako konstruowanie archaicznej utopii10, jest zresztą charakterystyczna dla Sołżenicyna nie tylko w ostatnim okresie działalności. Pisarz na przestrzeni całej twórczości odwoływał się do swoistego mitu wierzącej Rosji – Świętej Rusi. W utworach z różnych lat pojawiają się 9www.solzhenitsyn.ru/proizvedeniya/publizistika/stati_i_rechi/v_izgnanii/kak_nam_obustroit_rossiyu. pdf, s. 109. 10 T. Klimowicz, Sołżenicyn – ostatni sprawiedliwy, „Gazeta Wyborcza”, 06.12.2003, nr 284, s. 16. Roczni k I nstytutu E u ro p y Ś ro d ko wo -W s c h o d n iej • Ro k 1 1 (2 01 3) • Zes z y t 2 Rosja postsowiecka. Rozważania na marginesach późnych utworów Aleksandra Sołżenicyna więc obrazy, migawki, wspomnienia albo fantazje o dawnej Rusi walczącej przeciwko jarzmu tatarskiemu (w utworze Zachar Kalita), gorąco manifestującej wiarę w nabożeństwach (Procesja wielkanocna), budującej liczne cerkwie i kierującej się zasadami chrześcijańskimi (W kręgu pierwszym). Warto przypomnieć, że podobna idealizacja moralnej przeszłości Rosji miała miejsce już w literaturze emigrantów pierwszej fali. Wówczas nawet znany ze swego indyferentyzmu religijnego Iwan Bunin wypowiadał się w tonie obrońcy zakorzenionego w prawosławiu ducha narodu11. Wizja wierzącej, pięknej Rosji, która zarysowała się także w twórczości innych pisarzy-wygnańców: Iwana Szmielowa, Borysa Zajcewa czy Aleksego Riemizowa, jest uważana za cechę charakterystyczną świadomości emigranta, efekt emigracyjnej nostalgii mitologizującej ojczystą przeszłość. W szeregu wymienionych poemigracyjnych utworów Sołżenicyna, ale także w opowiadaniach Ego czy Nastusia brzmią pogłosy swoistego słowianofilskiego raju. W podobnych inklinacjach daje się wyczuć chęć podkreślania religijnych korzeni Rosji, a więc i jej pierwotnego duchowego statusu. Idealny świat, który odszedł w przeszłość, stanowi, według Sołżenicyna, podstawę wytworzenia się oryginalnego charakteru rosyjskiego, którego cechami szczególnymi są cierpliwość, pokora, wytrwałość i siła duchowa. Utrwalenie się owych cech w rosyjskiej mentalności Sołżenicyn za Aleksandrem Hercenem czy Glebem Uspienskim łączy z przywiązaniem do ziemi, a więc wytworzeniem specyficznej cywilizacji wiejskiej. Warto zauważyć, że bardzo podobne cechy Ryszard Kapuściński w swoim słynnym Imperium dostrzega w innych narodach wchodzących w skład Związku Radzieckiego, a ich istnienie łączy z mentalnością ubezwłasnowolnionego obywatela sowieckiego imperium. Co więcej, według polskiego pisarza, cechy te łatwo ustępują miejsca innym, biegunowo różnym, czyli aktywności i dążeniu do samostanowienia. 2. Skrucha i nostalgia za przeszłością W Kwestii rosyjskiej pod koniec XX wieku autor Zagrody Matriony przypomina, że charakter narodowy został poddany ciężkiej próbie jeszcze w XIX wieku poprzez serię nieudolnych reform rolnych. A jednak w takich utworach jak Nastusia czy Wszystko jedno pojawia się idealna wieś jako całkiem niedawne, przedrewolucyjne wspomnienie. Pisarz utrzymuje, że dopiero wieloletnia planowa ateizacja społeczności wiejskiej i zniesienie odpowiedzialności za ziemię, a więc w sumie oddzielenie mieszkańców wsi od ziemi – spowodowały zatracenie łagodnej mentalności rosyjskiego chłopstwa. Sołżenicyn wyłuszcza pozytywne cechy ducha narodowego z dość niewyraźnej mozaiki rosyjskich zachowań. Bez wielkiej przesady 11 И. А. Бунин, Под серпом и молотом. Сборник рассказов, воспоминаний, стихотворений, Лондон 1982, s. 215. Ro c z nik Ins tytutu Europy Środkowo-W schodniej • Rok 11 (2013) • Zeszyt 2 121 122 Monika Sidor można tu zauważyć działanie sensotwórcze, które odwołuje się do jakiejś świetlanej przeszłości, aby udowodnić, że wieś rosyjska była i może być znów spójną, twórczą siłą. Pisarz stara się więc realizować schemat, według którego, zdaniem Leszka Kołakowskiego, powstaje tożsamość narodowa12. Autor Archipelagu Gułag uruchamia mechanizmy pamięci historycznej, która w jego wersji jest odpowiednio nacechowana. Sołżenicyn wyraźnie przeciwstawia sobie wynędzniałą duchowo i materialnie wieś radziecką kwitnącemu miastu, które obficie korzysta z dóbr wytworzonych przez eksploatowaną ponad siły prowincję. Sam obraz rozwiniętej Moskwy nie jest niczym nowym w kulturze rosyjskiej – pod różnymi postaciami przejawiał się w wielu koncepcjach historiozoficznych i politycznych, takich jak na przykład słowianofilstwo, „nowa świadomość religijna początków XX wieku” czy eurazjatyzm. W jakimś sensie rozwija on znaną od wieków ideę „Moskwy – trzeciego Rzymu”, głęboko zaszczepioną w rosyjskiej świadomości i na przestrzeni wieków powracającą w różnych wcieleniach. Moskwa była w tej wizji centrum duchowym prawosławnego świata, zalążkiem odbudowy moralnej dla zepsutego Zachodu. W literaturze zaś pierwotna stolica stanowiła duchowe jądro kraju (na przykład w dziełach rosyjskich emigrantów pierwszej fali), podstawę państwowości (w powieściach Lwa Tołstoja), miejsce umożliwiające realizację marzeń o szczęśliwym życiu (u Antona Czechowa). W poemigracyjnych utworach Sołżenicyna bogata Moskwa jest rajem nieosiągalnym dla zubożałych mieszkańców wsi, krainą nieziemskiej obfitości i niepojętej sytości w warunkach socjalistycznej reglamentacji. W tych dziełach stolica izoluje się od reszty kraju. Moskwa nie utożsamia już ducha Rosji, ale jest oddzielną krainą. Ta myśl pojawia się explicite w utworze Nastusia, gdzie słowa „Это была – совсем другая страна”13 opisują doświadczenia moskiewskie jednej z dwóch bohaterek. Sołżenicyn odwołuje się więc do znanego z kultury rosyjskiej motywu, którego wymowę modyfikuje. Moskwa jest piękną, wyidealizowaną stolicą, a zarazem ponosi winę za zapaść wsi. Pisarz stara się więc rozszerzyć klasyczny, utrwalony w kulturze obraz Moskwy o elementy skruchy i odpowiedzialności za resztę kraju. Ofiarą nieproporcjonalnego rozwoju centrum pada w utworach noblisty nie tylko wieś, ale całe regiony z lokalnymi ośrodkami miejskimi. Ogromny Związek Radziecki jest więc jakby lennikiem Moskwy, która arbitralnie decyduje o kierunkach rozwoju poszczególnych części kraju, nie licząc się ze zdaniem mieszkańców podległych terytoriów14. Wyraźnie myśl ta pojawia się w etiudzie Dzwonnica czy Dzwon Uglicza z cyklu Okruchy. Jednak 12 L. Kołakowski, O tożsamości zbiorowej, [w:] K. Michalski (red.), Tożsamość w czasach zmiany. Rozmowy z Castel Gandolfo, Kraków 1995, s. 49. 13 А. Солженицын, Собрание сочинений в тридцати томах, t. 1: Рассказы и Крохотки, Москва 2006, s. 356. 14 Por. G. Przebinda, Między Moskwą a Rzymem. Myśl religijna w Rosji XIX i XX wieku, Kraków 2003, s. 188. Roczni k I nstytutu E u ro p y Ś ro d ko wo -W s c h o d n iej • Ro k 1 1 (2 01 3) • Zes z y t 2 Rosja postsowiecka. Rozważania na marginesach późnych utworów Aleksandra Sołżenicyna według jakiejś niepojętej logiki naród nie ma za złe władzom, że prowadzą politykę nierównowagi. Przeciwnie, Sołżenicyn przywołuje pełne mądrości ludowej przekonanie mieszkańców rosyjskiej prowincji, że człowiek powinien pokornie podporządkować się swojemu losowi. W tym samym utworze Nastusia pisarz przedstawia więc także mocno waloryzowaną postać dziewczyny, która zdecydowała się pozostać z dala od cudownego centrum. Rabunkowa polityka metropolii jest tu niemal traktowana jako odwieczna zasada rozwoju dziejów, wobec której nie ma sensu się buntować. Ukazanie doli społeczeństwa sowieckiego w taki sposób jest nastawione na podkreślenie ofiarności narodu, który poddaje się zabiegom zubażającym go duchowo i materialnie. W utworach poemigracyjnych pojawiają się gorzkie opisy losów ludzi rzuconych przez absurdalne decyzje na prowincję i pozbawionych perspektyw oraz historie parweniuszów, którzy wyrzekłszy się norm moralnych, osiągają wysokie pozycje we władzach centralnych. Motywy takie pojawiały się już w literaturze rosyjskiej emigracji, która bolała nad upadkiem etosu władzy w czasach sowieckich. A podobne przykłady partyjnej kariery, znane bodaj wszystkim obywatelom radzieckim i utrwalone w głośnych powieściach rosyjskich okresu przejściowego, np. w Dzieciach Arbatu, nie zostają przez Sołżenicyna wykorzystane dla osiągnięcia nowych celów artystycznych. Chwilami autor Nastusi pokazuje nawet, że charakter narodowy mieszkańców imperium w jakiś sposób harmonizuje z takim pełnym dysproporcji scenariuszem rozwojowym społeczeństwa. Prozaik przedstawia po prostu fakty z historii swego kraju. Niewątpliwie proza Sołżenicyna ma wymiar rozrachunkowy, gdyż akcentuje krzywdę wyrządzoną społeczeństwu Związku Radzieckiego. Ale krzywda ta może być rozumiana jako ofiara, której nie wolno zaprzepaszczać. Według takiego rozumienia doprowadzenie do rozkładu imperium przynosi jeszcze więcej szkód niż jego funkcjonowanie. Nowy naród rosyjski nie powstaje bowiem w próżni, ale ma na swoim koncie doświadczenie sowieckie i tej bolesnej przeszłości nie wolno mu zapomnieć. 3. Rosjanie i inni Zagadnienie prawa narodu do własnego państwa jest w sferze literackich rozważań Sołżenicyna ukazane niejednoznacznie i silnie związane z doświadczeniami historycznymi Rosjan. Aspiracje niepodległościowe innych nacji – a przecież okres przedstawiony przez Sołżenicyna w gigantycznej epopei Czerwone koło jest newralgiczny choćby dla polskich dążeń do samostanowienia – są traktowane jako naruszenie praw Rosji. W podobnym tonie ukazana jest również sprawa ukraińska w opowiadaniu Nastusia, w którym pojawia się motyw studiów nad kulturą ukraińską w czasach sowieckich. Narrator tego opowiadania zaznacza z przekąsem, że Ro c z nik Ins tytutu Europy Środkowo-W schodniej • Rok 11 (2013) • Zeszyt 2 123 124 Monika Sidor sami Ukraińcy ironizowali na temat badań nad językiem ukraińskim i twórczością Szewczenki, nie zaznaczając jednak, mimo znamionującej go kiedy indziej atencji dla prawdy historycznej, że studia nad kulturami narodowymi w ZSRR były mocno zideologizowane i ich status był uzależniony od dość zmiennej w tym względzie polityki państwa15. Prowadzone w ZSRR programowo, w z góry określonych granicach, badania nad kulturami poszczególnych nacji, w utworze Nastusia zostały ukazane tak, jak traktowali je przedstawiciele „narodu radzieckiego”. Sołżenicyn porusza tu więc bardzo ważny problem tożsamości sowieckiej, która jest punktem wyjścia do formowania tożsamości rosyjskiej. W utworze tym szereg postaci, włącznie z główną bohaterką Nastią, to obywatele Związku Radzieckiego, ludzie sowieccy („sowczek”16), którzy wyrzekają się swojej tożsamości indywidualnej na rzecz silnej tożsamości zbiorowej. Utwór nawiązuje więc do typowej narracji socrealistycznej, traktującej wielonarodowe społeczeństwo jako jeden sprawnie działający organizm. Sołżenicyn odwołuje się do przeszłości sowieckiej, z jej słabościami, aby przypomnieć, że zjednoczony naród przetrwał nawet ciężkie czasy. Wydaje się, że jest przede wszystkim nastawiony na wyciągnięcie pozytywnych wniosków z faktu, że społeczeństwo ZSRR w dużej mierze zaakceptowało swoją sowiecką tożsamość. Pisarz nie wnika w sytuację konkretnej narodowości, chociaż takie próby podejmował w dziełach wcześniejszych, np. W kręgu pierwszym czy Oddziale chorych na raka (aczkolwiek niektórzy badacze widzą w tych utworach sztandarowe przykłady „powieści kolonialistycznej”)17. Przypomnijmy, że w wystąpieniu noblowskim Sołżenicyn wyraźnie podkreślał wagę zgłębiania przez naród własnej literatury, która jest, jak słusznie zauważał, podstawą pamięci narodowej i więzi duchowej. Tę niejednoznaczną postawę autora Zagrody Matriony i lawirowanie między sprzecznymi poglądami trafnie charakteryzuje Józef Smaga, mówiąc o „dylematach Sołżenicyna”18. Pisarz czuł się uprawniony do wyrażania opinii na temat prawa innych narodowości do emancypacji spod władzy hegemona, gdyż sam pochodził z mieszanej narodowościowo rodziny, co wyraźnie zaznaczył na przykład w słynnym Słowie do Ukraińców i Białorusinów, które było częścią tekstu Jak odbudować Rosję19, a jego twierdzenia wywołały falę niezadowolenia tak na Białorusi, jak i na Ukrainie20. W literackiej formie problemy te pisarz odwzorował 15 A. Andrusiewicz, Cywilizacja rosyjska, t. 3, Warszawa 2009, s. 444; A. Chojnowski, Ukraina, Warszawa 1997, s. 106-107. 16 L. Suchanek, Homo sovieticus. Świetlana przyszłość. Gnijący Zachód. Pisarstwo Aleksandra Zinowiewa, Kra- ków 1999, s. 155-156; A. Andrusiewicz, Cywilizacja rosyjska, s. 469. 17 E. M. Thompson, Trubadurzy imperium. Literatura rosyjska i kolonializm, Kraków 2000, s. 197. 18 J. Smaga, Aleksander Sołżenicyn i jego dylematy, „Slavia Orientalis”, 2010, nr 1, s. 7-15. 19www.solzhenitsyn.ru/proizvedeniya/publizistika/stati_i_rechi/v_izgnanii/kak_nam_obustroit_rossiyu. pdf, s. 112. 20 Zob. В. Василенко, Малороссийство как „обустройство России”, [w:] L. Litwinow (red.), Aleksander Sołżenicyn i Polacy, Poznań 1997, s. 62-80; C. Бучкин, Солженицын и славянская идея в конце ХХ века, Roczni k I nstytutu E u ro p y Ś ro d ko wo -W s c h o d n iej • Ro k 1 1 (2 01 3) • Zes z y t 2 Rosja postsowiecka. Rozważania na marginesach późnych utworów Aleksandra Sołżenicyna w utworze Sierpień czternastego. Ukazany tam obraz Sani Łażenicyna i jego wybranki Ksieni Tomczak ma kumulować w sobie doświadczenia rosyjsko-kozackiej rodziny pisarza. Jednak Sołżenicyn jawi się w swoich utworach przede wszystkim jako rzecznik narodowości rosyjskiej – dominującej, lecz także najciężej doświadczanej, a potem nawet sekowanej. Za wzór postawy pisarza można uznać gloryfikowanego i wielokrotnie wspominanego w Czerwonym kole Piotra Stołypina, który optował za pozostawieniem narodowości rosyjskiej decydującej roli w państwie. Zagadnienia te, już w kontekście współczesności, wyartykułowane zostały w książce Rosja w zapaści, nazwanej przez Lucjana Suchanka „wołaniem o równe prawa dla narodu rosyjskiego, który chociaż stanowi jądro państwa, nie ma przywilejów, jakie posiadają inne narodowości wchodzące w skład Federacji Rosyjskiej”21. Pisarz w swoich utworach poemigracyjnych skupia się więc na odtworzeniu trudnego doświadczenia swojego narodu i na ukazaniu jego niepowtarzalnej drogi. Najlepiej ta skomplikowana historia została odwzorowana w Czerwonym kole, gdzie nieudolnie zarządzany kraj staje przed coraz trudniejszymi wyzwaniami. Rosja Sołżenicyna jest ofiarą samej siebie, z trudnością znosi konsekwencje swojej imperialnej polityki, a najbardziej obciążoną nacją w wielonarodowym państwie są Rosjanie. To oni bowiem na frontach I wojny światowej wykazują się bezprzykładnym męstwem, to oni starają się wprowadzić reformy zmierzające do zapewnienia dobrobytu wszystkim mieszkańcom ogromnego kraju. Wygląda na to, że podkreślanie obciążeń narodu rosyjskiego w okresie carskim i późniejszym sowieckim ma na celu przygotowanie gruntu pod odnowę świadomości narodowej. Przy tym pisarz radykalnie zastrzega, że nie chodzi tu o restaurację idei narodowej, która według niego – jak wszelka ideologia – jest już ostatecznie skompromitowana22. Sołżenicyn wiąże bowiem nadzieje w tym względzie z kategorią mniej ideologiczną – tożsamością rosyjską. Rosyjskość nie oznacza tu ani powrotu do ideologicznego ograniczenia sowieckiego, ani opcji prozachodniej. Sołżenicyn, jak wiadomo, mimo dwudziestoletniego pobytu na Zachodzie był zdeklarowanym przeciwnikiem zachodniej demokracji, którą uważał za pozbawioną zasad moralnych i degradującą człowieka23. W późnych utworach pisarz wyraźnie dystansuje się od demokratycznych wzorców, które przecież w Rosji mają swoją tradycję w postaci ruchu „zapadników”. Mimo że w przemówieniu noblowskim Sołżenicyn stwierdził, że każdy naród, nawet najmniejszy, realizuje wielki Boski zamysł, a odręb[w:] L. Litwinow (red.), Aleksander Sołżenicyn, s. 54-61. 21 L. Suchanek, Aleksander Sołżenicyn. Dramat w czterech odsłonach. Na okoliczność śmierci pisarza, „Slavia Orientalis”, 2008, nr 4, s. 459. 22 Wypowiedź utrwalona przez twórców filmu dokumentalnego z 2008 roku pt. Cлово, С. Мирошниченко (reż.): www.solzhenitsyn.ru/video/index.php?ELEMENT_ID=1340 23 Por. wypowiedzi R. Pipesa: np. wiadomosci.wp.pl/kat,1356,title,Richard-Pipes-o-Solzenicynie-mieszane- -uczucia,wid,10218540,wiadomosc.html?ticaid=1113e4 Ro c z nik Ins tytutu Europy Środkowo-W schodniej • Rok 11 (2013) • Zeszyt 2 125 126 Monika Sidor ne cechy narodowe to skarb ludzkości, to jednak wydaje się, że jego słowa nie oznaczają prawa do odrębnej państwowości. W klasycznym dla historii idei w Rosji sporze słowianofile-zapadnicy pozostaje on spadkobiercą tych pierwszych i to w wersji ultrakonserwatywnej. Wychodząc z przekonania o ustalonym charakterze narodowym ludu rosyjskiego, optuje więc za silną władzą centralną, która utrzymałaby jedność wielkiego kraju, oraz za odnową moralności. Zauważył to już w 1973 roku Czesław Miłosz na podstawie wcześniejszych utworów i wiązał właśnie z wpływem nurtu słowianofilskiego24. Jednak Sołżenicyn, zdaniem Miłosza, uniknął nacjonalistycznych pułapek, w które wpadł autor Biesów, i jest daleki od właściwych Dostojewskiemu „pokrętnych usprawiedliwień imperialnych celów państwa”25. Słowa te były pisane w okresie największej sławy pisarza rosyjskiego na Zachodzie, a więc jeszcze przed jego ekspulsją z ZSRR. Nie mógł wtedy Miłosz przewidzieć, że Sołżenicyn po swoim wyjeździe z ZSRR sam zaproponuje projekty ratowania imperium. Polski noblista zasugerował jednak ważną myśl związaną z pojęciem narodu i państwa, której nie wyraził explicite. Zauważył on, że Sołżenicyn jest reprezentantem społeczności sowieckiej i spadkobiercą dziewiętnastowiecznej klasyki literackiej i jako tak ukształtowany pisarz rozwija obydwa elementy tej formującej go tradycji. W świetle wymienionych utworów zauważalna jest myśl Sołżenicyna mówiąca o tym, że niezwykle trudno odwoływać się do wspólnej pamięci narodu, ponieważ doświadczenie historyczne różnych grup dzisiejszego społeczeństwa rosyjskiego jest rozbieżne, a jednoczy je, zdaje się, tylko cierpienie. Sołżenicyn wykorzystuje więc ten wspólny moment i wydobywa aspekt rozrachunkowy swojej narracji. Dlatego w pierwszej części utworu Wszystko jedno pisarz ukazuje etyczne dylematy oficerów radzieckich z czasów II wojny światowej. Musieli oni dusić w sobie ludzkie odruchy i karać surowo przypadki, kiedy zmęczeni żołnierze kradli z kuchni ziemniaki, aby zaspokoić głód. Było to konieczne w imię ideologii, która umożliwiła przetrwanie państwa i zwycięstwo w nieludzkiej wojnie. Sołżenicyn wykorzystuje tu więc znane i mocno eksploatowane w narodowej pamięci motywy ofiarnej walki na froncie. Cóż można bowiem zrobić z sowieckim okresem historii Rosji i narodu? Czy wystarczyłoby wyprzeć się przeszłości? Sołżenicyn proponuje zupełne inne rozwiązanie, a mianowicie krytykę i twórczą analizę tego, co było. Podkreśla moment cierpienia całego społeczeństwa radzieckiego, które zresztą uznaje za kontynuację wcześniejszego cierpienia narodu rosyjskiego, przez wieki ponoszącego konsekwencje nieracjonalnej polityki podbojów. 24 Cz. Miłosz, Rosja. Widzenia transoceaniczne, t. 2: Mosty napowietrzne, B. Toruńczyk, M. Wójciak, M. Nowak- -Rogoziński, M. Kornat (wybór i oprac.), Warszawa 2011, s. 269. 25 Ibidem, s. 269. Roczni k I nstytutu E u ro p y Ś ro d ko wo -W s c h o d n iej • Ro k 1 1 (2 01 3) • Zes z y t 2 Rosja postsowiecka. Rozważania na marginesach późnych utworów Aleksandra Sołżenicyna Sołżenicyn w późnych opowiadaniach i powieściach ilustruje pogląd wyrażony w wypowiedziach publicystycznych i drogą żmudnych analiz ukazuje historię rozrostu terytorialnego państwa, dowodząc, że powstały w ten sposób państwowy moloch był właściwie niemożliwy do sprawnego zarządzania. Jednak autor Zagrody Matriony nie krytykuje samego dążenia imperialnego, lecz jedynie jego realizację. Świadomość przynależności do imperium tkwi bowiem głęboko u podstaw rosyjskiej tożsamości. Adam Rotfeld zauważył w jednym z wywiadów w 2010 roku, że Rosja szuka swojej tożsamości, gdyż ta sowiecka straciła aktualność26. Potrzebę przewartościowania postrzegania podstaw swojej przynależności narodowej dostrzegła również znana badaczka twórczości Sołżenicyna i zarazem autorka jego biografii Ludmiła Saraskina. Podkreśliła ona, że Rosjanie potrzebują moralnej odnowy, nie dlatego że mają świadomość krzywd, jakie Rosja wyrządziła innym narodom, ale że sami czują się skrzywdzeni, co wywołuje swoisty kompleks poniżenia i kładzie się cieniem na ich postrzeganie swojej rosyjskości27. Sołżenicyn mówi wprost o tym niepokojącym zjawisku, lecz najwyraźniej jest go świadomy i w swoich utworach znacznie wcześniej rozpoczyna pracę nad ratowaniem rosyjskiej świadomości narodowej i narodowej dumy. 4. Sowieckość i rosyjskość W wypowiedziach pozaliterackich Sołżenicyn opowiada się po stronie zachowania imperialnego charakteru Rosji. Postulaty zawarte przez niego w Liście do przywódców Związku Radzieckiego właściwie niewiele zmieniły się w ciągu dwudziestu lat, które upłynęły od jego publikacji do momentu powrotu Sołżenicyna do kraju. Zapoznanie się z sytuacją w ojczyźnie spowodowało nie tyle napiętnowanie mocarstwowego modelu rządzenia, co krytykę niesprawnego systemu socjalistycznego. Obok więc jasno wyrażonych w Kwestii rosyjskiej pod koniec XX wieku myśli, że Rosja zajęła zbyt duży obszar i nie była w stanie utrzymać tak rozległego terytorium, oraz wypowiedzi medialnych, w których pisarz podważa sens wszelkich dążeń imperialnych, pojawia się propozycja ocalenia jak największej części państwa, w którym struktura narodowościowa byłaby niemal tak samo skomplikowana jak w Związku Radzieckim. Jednocześnie Sołżenicyn wypowiada się na temat potrzeby dalszego zagospodarowywania Syberii, postulatu znanego z Listu do przywódców, gdzie wręcz proponuje przekierowanie funduszy przeznaczanych w dobie zimnej wojny na absurdalny podbój kos26 A. D. Rotfeld, Na rozdrożu, rozm. J. Ordyński, R. Walenciak, [w:] A. D. Rotfeld, Myśli o Rosji... i nie tylko. Eseje i wywiady, T. Jendryczko (red.), Warszawa 2012, s. 25. 27 L. Saraskina, Rosjanie w zwierciadle własnym, [w:] T. Walas (red.), Narody i stereotypy, Kraków 1995, s. 150- 151. Ro c z nik Ins tytutu Europy Środkowo-W schodniej • Rok 11 (2013) • Zeszyt 2 127 128 Monika Sidor mosu na programy ocieplenia i odmrożenia Północy ZSRR. Ilustracją tych wypowiedzi może być utwór Wszystko jedno, gdzie pojawia się Syberia jako zalążek przyszłego odrodzenia Rosji. Pisarz przytacza wypowiedzi mieszkańców syberyjskich miejscowości, którzy z nadzieją patrzą w przyszłość, mimo że każda kolejna władza bezceremonialnie wykorzystuje bogactwa naturalne Syberii i nieodwracalnie niszczy jej unikalną przyrodę. W utworze tym Sołżenicyn pomija problemy narodowościowe – pod względem tożsamościowym chłopi syberyjscy wydają się rosyjskim monolitem i można ulec wrażeniu, że przetrwa on wszystkie zawirowania polityczno-ekonomiczne w kraju. Mieszkańcy wsi rosyjskiej adaptowali się do warunków państwa radzieckiego i tylko nominalnie przyjęli sowiecką tożsamość. Pisarz nie dopuszcza do siebie myśli, że „sowieckość” mogła na rosyjskiej wsi zapuścić głębsze korzenie. Sołżenicyn daje wyraz przekonaniu charakteryzującemu już pół wieku temu pisarzy radzieckich z nurtu prozy wiejskiej, że mieszkańcy wsi mimo doświadczenia kołchozowego zachowali rudymenty czystego ducha narodu, które mogą stać się podstawą odrodzenia. „Sowieckość” i „rosyjskość” przenikają się w późnych utworach literackich Sołżenicyna i łatwo zamieniają miejscami. Nie bez przyczyny Igor Winogradow, wykorzystując słynny bon mot Igora Zołotusskiego, nazwał Sołżenicyna w początkach nowego stulecia „antysowieckim pisarzem sowieckim”28. Określenie dotyczące przede wszystkim metody twórczej noblisty, wybranej jeszcze w latach 60. XX wieku, odnosi się również do utrwalonej w jego utworach koncepcji państwa. Sożenicynowska wizja wsi ma bowiem charakter binarny, idee osadzone w koncepcjach słowianofilów i poczwienników łączą się z kwestią osobowości sowieckiej. Nieprzystawalność obydwu modeli tożsamościowych zdaje się nie martwić Sołżenicyna, który wskazuje czysto formalne, performatywne rozwiązanie owej kwestii, proponując wprowadzenie nowej nazwy dla swojej ojczyzny: Związek Rosyjski29. Iluzoryczność tak rozumianej tożsamości rosyjskiej i niemal fanatyczną wiarę Sołżenicyna w ową zachowaną gdzieś w duszy narodu „rosyjskość” krytykował już w latach 80. znany emigracyjny duchowny ojciec Aleksander Szmeman30. Szmeman przestrzegał, że poglądy Sołżenicyna są w tym względzie naiwne, a nawet szkodliwe. W utworach poemigracyjnych pisarza widać, że nie zrezygnował on ze swojej jednoczącej koncepcji, lecz dostosował jej realizację do warunków panujących w państwie po rozpadzie ZSRR. 28 И. Виноградов, Духовные искания русской литературы, Москва 2005, s. 656. 29 Pomijam tu niezwykle kontrowersyjny skład terytorialny postulowanego tworu państwowego, gdyż zo- stał on dostatecznie opisany: zob. В. Василенко, Малороссийство как „обустройство России”, s. 6280; C. Бучкин, Солженицын и славянская, s. 54-61; Н. Бирюков, Забытый манифест Солженицына, http://2000.net.ua/2000/aspekty/amplituda/69763 30 А. Шмеман, Дневники. 1973-1983, Москва 2009, s. 190-193. Roczni k I nstytutu E u ro p y Ś ro d ko wo -W s c h o d n iej • Ro k 1 1 (2 01 3) • Zes z y t 2 Rosja postsowiecka. Rozważania na marginesach późnych utworów Aleksandra Sołżenicyna Zakończenie W sferze poetyki utwory napisane po powrocie Sołżenicyna do kraju są zakotwiczone w literaturze radzieckiej, powielając nie tylko charakterystyczne dla niej tematy, ale także pewne elementy światopoglądowe. Sołżenicyn zasadniczo przeciwny wizji świata upowszechnianej przez propagandową literaturę socrealistyczną, korzysta z jej rozwiązań formalnych i lansowanych przez nią stereotypów. Może zastanawiać fakt, dlaczego pisarz tak wyczulony artystycznie, czemu dał niejednokrotnie wyraz na przykład w swoich artykułach krytycznych na temat dzieł literackich innych twórców, pozostaje w kręgu odrzucanej przez siebie literatury; dlaczego autor wnikliwych analiz historycznych poświęconych Rosji tak słabo napiętnował na przykład rabunkową politykę centrum względem Syberii?31 Czyżby nie dostrzegał specyficznego imperialnego zakotwiczenia świata przedstawionego w swoich utworach? Jednak wydaje się, że autor Zagrody Matriony w sposób świadomy wybiera taki właśnie sposób ukazania rzeczywistości. Wynika on z zadeklarowanego wiele lat wcześniej przez Sołżenicyna sprzeciwu wobec radykalnych zmian i chęci zachowania jedności terytorialnej Rosji. Warto przypomnieć, że w liście do wodzów Związku Radzieckiego pisarz proponował przejście do rządów autorytarnych w celu ocalenia duchowego kraju. Rosja pozostaje niewątpliwie wartością nadrzędną dla Sołżenicyna. Samo jej pojęcie jest tu jednak mgliste – w utworach napisanych po powrocie z wygnania wydaje się ona równoznaczna z terytorium i ludnością byłego Związku Radzieckiego. Konsekwencją takiego pojmowania Rosji jest dość słabe wyróżnienie problemów poszczególnych narodowości wchodzących w skład byłego ZSRR. Według zaproponowanego przez pisarza spojrzenia wszystkie narody ucierpiały i nieszczęście każdego z nich jest jednakowo ważne. Taka Rosja jest traktowana szerzej niż konglomerat wielu jednostek czy narodów. To złożony historyczno-mitologiczny organizm, czyli mający charakter nie tylko fizyczny, ale przede wszystkim duchowy. To moralne nastawienie w obrazie szeroko pojmowanej Rosji wymusza, jak się wydaje, szereg decyzji twórczych, które mogą być podstawą krytyki pisarza, ale korespondują z jego całościową postawą twórczą. W tekstach literackich Sołżenicyn łagodzi kontrowersyjne myśli, które pojawiały się w szeregu tekstów publicystycznych, dotyczące projektów funkcjonowania nowego tworu państwowego – Związku Rosyjskiego. Celem nadrzędnym pisarza pozostaje odbudowa kraju, lecz przede wszystkim w wymiarze moralnym. Mając przed oczami ten cel, autor Okruchów eksponuje upadek moralny społeczeństwa, ubóstwo wsi, dysharmonię rozwojową poszczególnych części kraju. Pisarz zdaje sobie sprawę, że w społeczeństwie wymęczonym latami ograniczeń, kryzysów i dezynwoltury władzy trudno ożywić poczucie przynależności 31 Por. G. Przebinda, Między Moskwą a Rzymem, s. 190-195. Ro c z nik Ins tytutu Europy Środkowo-W schodniej • Rok 11 (2013) • Zeszyt 2 129 130 Monika Sidor do wielkiej historii. Żmudnie pracuje więc nad przywołaniem mocarstwowej i moralnej dumy Rosji oraz cierpiętniczej historii Związku Radzieckiego. W swoich działaniach literackich jest, trzeba przyznać, dość subtelny, bo zwraca uwagę, że chwała Imperium zawsze była związana z ofiarą jego mieszkańców, że siła Rosji była okupiona nieszczęściem całych narodów. A mimo to pisarz wierzy, że wspólne wspomnienie męczeństwa będzie podstawą do odrodzenia nowej Rosji. Romantyczna wizja Sołżenicyna, rozpamiętująca dawną, niknącą w meandrach historii sławę, martyrologię pokoleń patriotów i cierpienia podległych narodów, ma charakter terapeutyczny i dydaktyczny. W gruncie rzeczy tkwiąca w socrealistycznej poetyce wizja Rosji proponowana przez autora Archipelagu Gułag reprezentuje również socrealistyczny typ teleologii. Rosja jest tu bowiem przedstawiona jako dobro nadrzędne, wspólne, ponadnarodowe, które może zjednoczyć różne nacje i zapewnić harmonijny rozwój różnym terytoriom, wytworzyć nową rosyjską tożsamość. Bibliografia Andrusiewicz A., Cywilizacja rosyjska, t. 3, Warszawa 2009 Kołakowski L., O tożsamości zbiorowej, [w:] K. Michalski (red.), Tożsamość w czasach zmiany. Rozmowy z Castel Gandolfo, Kraków 1995, s. 44-55 Litwinow L. (red.), Aleksander Sołżenicyn i Polacy, Poznań 1997 Mackiewicz J., Nierozwiązana zagadka Aleksandra Sołżenicyna, „Wiadomości”, 1972, nr 23 (1366), s. 3 Miłosz Cz., Rosja. Widzenia transoceaniczne, t. 2: Mosty napowietrzne, B. Toruńczyk, M. Wójciak, M. Nowak-Rogoziński, M. Kornat (wybór i oprac.), Warszawa 2011 Nivat G., Przesłanie polityczne Sołżenicyna, „Literatura na Świecie”, 1992, nr 4 Przebinda G., Między Moskwą a Rzymem. Myśl religijna w Rosji XIX i XX wieku, Kraków 2003 Remnick D., The Exile Returns, „New Yorker”, 14.02.1994 Rotfeld A. D., Myśli o Rosji... i nie tylko. Eseje i wywiady, T. Jendryczko (red.), Warszawa 2012 Smaga J., Aleksander Sołżenicyn i jego dylematy, „Slavia Orientalis”, 2010, nr 1, s. 7-15 Suchanek L., Aleksander Sołżenicyn. Dramat w czterech odsłonach. Na okoliczność śmierci pisarza, „Slavia Orientalis”, 2008, nr 4, s. 443-461 Suchanek L., Filozofia polityczna Aleksandra Sołżenicyna, [w:] A. Woźniak (red.), Kultura literacka emigracji rosyjskiej, ukraińskiej i białoruskiej XX wieku. Konteksty – estetyka – recepcja, Lublin 2013, s. 317-330 Виноградов И., Духовные искания русской литературы, Москва 2005 Эриксон Э. Э. мл. (составление, вступ. статья, введения к разделам), Солженицын: мыслитель, историк, художник. Западная критика 1974-2008. Сборник статей, Москва 2010 Roczni k I nstytutu E u ro p y Ś ro d ko wo -W s c h o d n iej • Ro k 1 1 (2 01 3) • Zes z y t 2 Andrzej Szabaciuk Procesy migracyjne jako wyzwanie dla strategii bezpieczeństwa narodowego Federacji Rosyjskiej Migration Processes as a Challenge to the National Security Strategy of the Russian Federation Abstract: This article briefly presents the main principles of the Russian Federation’s concept of migration policy and shows the impact of its implementation on political stability and security of Russia. Its main aim is to introduce the fundamental conditions and assumptions of control strategies against rapidly growing migration flows and present the major threats that could render implementation of the Kremlin’s plans impossible. Keywords: the Russian Federation, security, migration policy Wstęp Rosnące z roku na rok, niezwykle trudne do uregulowania potoki migracyjne w coraz większym stopniu warunkują współczesną politykę wewnętrzną i zewnętrzną krajów atrakcyjnych dla imigrantów. Pomimo ogromnego wkładu pracy i znacznych nakładów finansowych w zasadzie żadne państwo dotknięte problemem masowego napływu cudzoziemców nie wypracowało optymalnego modelu polityki migracyjnej, odpowiadającego bieżącym potrzebom gospodarczym i minimalizującego negatywne skutki masowego napływu taniej siły roboczej z zagranicy. Zarówno polityka promująca multikulturalizm, jak i wzmożone działania zmierzające do intensyfikacji adaptacji czy integracji imigrantów nie przynoszą oczekiwanych rezultatów1. 1 M. Banaś, Szwedzka polityka integracyjna wobec imigrantów, Kraków 2010, s. 25-37. N. Walters, The Death of Multiculturalism. Integration, Assimilation and New Identities, [w:] J. Balicki (red.), Integracja kulturowa imigrantów. Wyzwania i dylematy, Warszawa 2007, s. 185-193. Ro c z nik Ins tytutu Europy Środkowo-W schodniej • Rok 11 (2013) • Zeszyt 2 132 Andrzej Szabaciuk Problem masowego napływu imigrantów w różnym stopniu dotyka poszczególne kraje europejskie, co poniekąd jest konsekwencją charakteru migracji, jej wielkości, ale także historycznych i kulturowych uwarunkowań polityki wobec cudzoziemców. Niektóre państwa od lat próbują wypracować odpowiedni model polityki migracyjnej, w przypadku innych potrzeba taka pojawiła się stosunkowo niedawno. Do tej drugiej kategorii państw możemy zaliczyć m.in. Federację Rosyjską, która dość późno zwróciła uwagę na problem masowego napływu imigrantów i ewentualne konsekwencje tego zjawiska. Tak naprawdę dopiero w ostatnich latach władze na Kremlu starają się coraz aktywniej regulować procesy migracyjne w swoim kraju, z jednej strony zaspokajając potrzeby rosyjskiego rynku pracy2, niezwykle silnie dotkniętego przez kryzys demograficzny, z drugiej zaś dążąc do ograniczenia wpływu negatywnych skutków migracji na całokształt życia społecznego Federacji. Szczególny niepokój rodzi obawa przed niekorzystnymi zmianami w strukturze ludnościowej Federacji Rosyjskiej, w dłuższej perspektywie mogącymi skutkować niepokojami na tle społecznym i etnicznym. Zadanie, jakie stoi obecnie przed Moskwą, jest tym bardziej kłopotliwe, że w Rosji niezwykle trudno precyzyjne odróżnić imigranta od autochtona. Podboje, kolonizacja, przesiedlenia i zsyłki były bardzo ważnym komponentem dziejów tego multietnicznego państwa, stanowiąc jednocześnie o jego specyfice. Uwarunkowania historyczne w jakimś stopniu czynią Rosję podobną do Stanów Zjednoczonych, które w okresie poprzedzającym aktywne zaangażowanie się w politykę światową przeprowadziły systematyczną i zmasowaną akcję kolonizacyjną, ustawicznie przesuwając swoje granice na zachód, podbijając i nierzadko dziesiątkując ludność autochtoniczną. Obok podobieństw dostrzegamy jednak także istotne różnice. Przede wszystkim Rosjanie swoje podboje prowadzili zdecydowanie dłużej, praktycznie od XIV-XV wieku, wchłaniając organizmy państwowe o różnym stopniu rozwoju i narzucając zwierzchnictwo obszarom niezwykle zróżnicowanym pod względem etnicznym i wyznaniowym. I chociaż na skutek tych uwarunkowań Rosja stała się państwem wyjątkowo różnorodnym, to jednak wypracowany tam model państwowości był zgoła odmienny od amerykańskiego3. 2 3 Tak do tego problemu odniósł się prezydent Federacji Rosyjskiej w wywiadzie udzielonym agencji informacyjnej RIA:„Nasz rynek pracy potrzebuje zapewnienia obsady tych stanowisk pracy, których obejmować nie chcą nasi obywatele. Z tego powodu powinniśmy niezwykle uważnie przyglądać się rynkowi pracy, by w sposób bardziej profesjonalny rozstrzygać kwestie, na jakie miejsca pracy możemy zatrudniać migrantów”. РИА, 8.10.2013. Zdaniem Władimira Putina, Rosja nie jest ani państwem monoetnicznym, ani amerykańskim „tyglem kulturowym”, w którym zlewają się niezliczone rzesze migrantów. Jest czymś pośrednim między tymi dwoma modelami. Wynika to głównie z historycznych uwarunkowań kształtowania się przez stulecia rosyjskiego organizmu państwowego, w którym poprzez małżeństwa mieszane, przyjaźń czy służbę państwową przenikały się różne etnosy i wyznania. Wszelkie próby tworzenia z Rosji monoetnicznego państwa w opinii Putina przeczą tysiącletniej (sic!) historii tego państwa. Zob. В. Путин, Россия: национальный вопрос, [w:] И. Иванов (red.), Миграция в России 2000-2012, т. 1, ч. 1, Москва 2013, s. 10. Roczni k I nstytutu E u ro p y Ś ro d ko wo -W s c h o d n iej • Ro k 1 1 (2 01 3) • Zes z y t 2 Procesy migracyjne jako wyzwanie dla strategii bezpieczeństwa narodowego Federacji Rosyjskiej W dziejach Rosji czynnik masowej imigracji nie stanowił aż tak istotnego komponentu jak w przypadku Stanów Zjednoczonych, stąd też Rosjanie przyjęli inne podstawy ideologiczne. Początkowo filary ich państwowości stanowiła symbioza religii i samowładztwa – Cerkwi i jej opiekuna cara – później religię zstąpiono ideologią komunistyczną, a carat kultem radzieckich przywódców4. Obecnie, ponieważ powrót do tych dwóch modeli jest niezwykle trudny, władze na Kremlu, tworząc nową ideologię państwową, próbują łączyć ze sobą te dwie sprzeczne tradycje5, by w ten sposób trwale i silnie spoić multietniczne państwo. Nieefektywność tych zabiegów silnie rzutuje na rosyjską politykę wobec migrantów. Kolejnym bardzo istotnym czynnikiem, mocno warunkującym ową politykę, jest kłopotliwe dziedzictwo Związku Radzieckiego i niejednoznaczny stosunek ekipy prezydenta Władimira Putina wobec byłych obywateli dawnego ZSRR. Z jednej strony władze rosyjskie dążą do ograniczenia niekontrolowanego napływu taniej siły roboczej głównie z Azji Centralnej i Kaukazu, z drugiej sprzeciwiają się wprowadzeniu ograniczeń wizowych dla państw członkowskich Wspólnoty Niepodległych Państw, gdyż takie działania są sprzeczne z dalekosiężną polityką Moskwy wobec tzw. „bliskiej zagranicy”. Władimir Putin jednoznacznie stwierdził, że wprowadzenie reżimu wizowego dla państw członkowskich WNP może „odpychać” je od Rosji. A celem Kremla powinno być przyciąganie i integrowanie państw wchodzących niegdyś w skład ZSRR. Z tego powodu, zdaniem Putina, Rosjanie muszą stosować inne środki regulowania potoków migracyjnych6. 1. Polityka migracyjna jako element systemu bezpieczeństwa narodowego Federacji Rosyjskiej Jak już wspominaliśmy, władze rosyjskie dosyć późno zwróciły uwagę na problem stale rosnącej liczby osób migrujących na teren Federacji Rosyjskiej w poszukiwaniu pracy i lepszego życia. W latach 90. uwaga Kremla koncentrowała się głównie na opanowaniu trudnej sytuacji zaistniałej po rozpadzie Związku Radzieckiego. Konflikty etniczne i wojny w Czeczenii odsunęły problem opracowania długofalowej polityki migracyjnej na drugi plan. Władze musiały w pierwszej kolejności działać doraźnie, by unie4 5 6 Б. Успенский, Царь и патриарх. Харизма власти в России (Византийская модель и ее русское переосмысление), Москва 1998; Л. Андреева, Религия и власть в России. Религиозные и квазирелигиозные доктрины как способ легитимизации политической власти в России, Москва 2001. Na potrzebę wypracowania takiej idei niejednokrotnie wskazywał sam Władimir Putin, widząc w niej m.in. panaceum na napięcia w relacjach międzyetnicznych i międzykonfesyjnych. Powinna być ona czymś na wzór ideologii socjalistycznej, jednoczącej narody Związku Radzieckiego. W opinii prezydenta czynnikiem sprzyjającym tworzeniu się takiego narodu może być „ogólnorosyjski patriotyzm”. А. Верховский, Современное дискурсивное противостояние русских националистов и федеральных властей, „Вестник Общественного Мнения”, 2011, № 4 (110), s. 5-8 РИА, 8.10.2013. Ro c z nik Ins tytutu Europy Środkowo-W schodniej • Rok 11 (2013) • Zeszyt 2 133 134 Andrzej Szabaciuk możliwić dalszą dezintegrację obszaru poradzieckiego. Masowa migracja wywołana konfliktami etnicznymi, zmianami granic, przekształceniami społeczno-gospodarczymi spowodowanymi kryzysem gospodarczym była jednym z niepożądanych skutków rozpadu bloku wschodniego. Skutków, które z konieczności Moskwa musiała tolerować7. Pierwsze lata rządów prezydenta Władimira Putina były okresem umacniania władzy nowej ekipy, której priorytetem było zakończenie kompromitującego Federację konfliktu w Czeczenii oraz maksymalne wzmocnienie urzędów centralnych. Poprawa koniunktury na rynku energetycznym zachęciła Kreml do podjęcia starań o renacjonalizację spółek wydobywających i transportujących ropę naftową i gaz, sprywatyzowanych w niejasnych okolicznościach w latach 90.8 Kwestie masowego napływu migrantów nie znajdowały się wówczas w orbicie zainteresowań Moskwy. Problem jednak narastał. Szczególnie nośny stał się po wydarzeniach z 11 września 2001 roku, po których na całym świecie politykę migracyjną ściśle łączono z zagrożeniem terrorystycznym. Jednak Federacja Rosyjska, w przeciwieństwie do większości państw, potencjalną działalność terrorystyczną na swoim terytorium łączyła głównie z konfliktem czeczeńskim i z wychodźcami z Północnego Kaukazu. W sposób istotny przyczyniło się to do wzrostu kaukazofobii i islamofobii w społeczeństwie rosyjskim, co niekorzystnie odbiło się na sytuacji migrantów z Kaukazu, żyjących w wielkich aglomeracjach miejskich9. Z roku na rok coraz częściej w opiniotwórczych gazetach czy programach telewizyjnych dyskutowano na temat zagrożeń płynących z niekontrolowanego napływu gastarbeiterów, pracujących po zaniżonych stawkach lub zasilających szarą strefę. Populistyczni politycy, w tym m.in. znany ze swoich radykalnych wypowiedzi lider Liberalno-Demokratycznej Partii Rosji Władimir Żyrinowski10, zachęcali władze rosyjskie do zaostrzenia kursu wobec nielegalnych imigrantów. Podobne postulaty wysuwał blok Rodina, który zasłynął ze swojego skandalicznego, dwuznacznego hasła wyborczego: „Oczyścimy Moskwę ze śmieci”. Wzrost zainteresowania problematyką migracyjną społeczeństwa rosyjskiego skłonił władze do baczniejszego przyjrzenia się problemowi wypracowania adekwatnej koncepcji polityki migracyjnej. Zarówno prezydent Władimir Putin, jak i Dimitrij Miedwiediew wielokrotnie podkreślali, że Е. Халевинская, Интеграция, сотрудничество и развитие на постсоветском пространстве, Москва 2012, s. 13-73; Л. Дробижева, Этничность в социально-политическом пространстве Российской Федерации, Москва 2013, s. 29-160; А. Де Танги, Великая Миграция: Россия и Россияне после падения железного занавеса, Москва 2012, s. 77-378. 8 W kontekście tych poczynań symboliczny wydźwięk zyskała szeroko komentowana sprawa Michaiła Chodorkowskiego. Zob. M. Chodorkowski, N. Gieworkian, Więzień Putina, Warszawa 2012, s. 5-419. 9 А. Сотниченко, Исламофобия в России: история возникновения и современное состояние, „Вестник Санкт-Петербургского университета”, 2008, Сер. 6, № 1, s. 35. 10 В. Жириновский, Миграционная политика России с точки зрения ЛДПР, Москва 2011, s. 3-41. 7 Roczni k I nstytutu E u ro p y Ś ro d ko wo -W s c h o d n iej • Ro k 1 1 (2 01 3) • Zes z y t 2 Procesy migracyjne jako wyzwanie dla strategii bezpieczeństwa narodowego Federacji Rosyjskiej kryzys demograficzny i silnie łącząca się z nim kwestia masowego napływu imigrantów stanowią jedne z najważniejszych problemów, z jakimi obecnie muszą zmierzyć się władze na Kremlu. Równie niepokojącym zjawiskiem jest, w opinii administracji rosyjskiej, istotny wzrost nastrojów antyimigracyjnych, silnie połączony z nienawiścią na tle etnicznym. Co ciekawe, niechęć części społeczeństwa rosyjskiego skierowana jest nie tylko wobec przybyszów z zagranicy, ale także wobec migrantów z innych części Federacji Rosyjskiej11. Zjawisko to jest tym bardziej niepokojące, że może przyśpieszyć procesy dezintegracyjne multietnicznego państwa, czego skutki mogą być trudne do przewidzenia. Dość trafnie problem ten scharakteryzował prezydent Putin: „Kiedy zaczynają krzyczeć: Dość karmienia Kaukazu!, poczekajcie, jutro na pewno podniosą hasło Dość karmienia Syberii, Dalekiego Wschodu, Uralu, Powołża, Przedmieść Moskwy... Dokładnie takimi środkami posługiwali się ci, którzy doprowadzili do rozpadu Związku Radzieckiego”12. Co ciekawe, problem ten dostrzegają nie tylko Rosjanie. Podobne niebezpieczeństwo widzi znany analityk amerykański Ilan Berman, wiceprezydent Amerykańskiej Rady Polityki Zagranicznej (American Foreign Policy Council). W swojej głośnej książce pt. Implosion. The End of Russia and What It Means for America twierdzi, że kryzys demograficzny połączony z masową migracją przyczyni się w perspektywie kilkudziesięciu lat początkowo do osłabienia znaczenia Rosji na arenie międzynarodowej – poprzez zmniejszenie jej potencjału rozwojowego – a następnie doprowadzi do rozpadu Federacji Rosyjskiej. W opinii tego autora władze rosyjskie są mało efektywne i niewiele robią, by zapobiec pogłębiającemu się kryzysowi demograficznemu, który może mieć kluczowe znaczenie dla przyszłości państwa. Spadek urodzeń „słowiańskich” obywateli Federacji i dynamizm rozwoju populacji muzułmańskiej mogą w przyszłości doprowadzić do destabilizacji państwa. Scenariusz ten jest tym bardziej prawdopodobny, że wśród rosyjskich muzułmanów stale rosną wpływy ugrupowań fundamentalnych, co jest wynikiem marginalizowania politycznego znaczenia ludności muzułmańskiej w Rosji, a w konsekwencji – większej podatności rosyjskich muzułmanów na wpływy zagranicznych radykałów13. Mało efektywna jest również rosyjska polityka na Dalekim Wschodzie, gdzie stale rosną ekonomiczne i polityczne wpływy Chińskiej Republiki Ludowej. Taka aktywność Państwa Środka może budzić uzasadnione obawy, tym bardziej że Rosja i Chiny mają długą tradycję konfliktów granicznych i po dziś dzień granica rozdzielającą oba te państwa nie spełnia oczekiwań 11 Szerzej problem rosyjskiej migracji wewnętrznej został przeanalizowany w monografii: Ж. Зайончков- ская, Н. Мкртчян, Внутренняя миграция в России. Правовая практика, Москва 2007, s. 19-37. 12 В. Путин, Россия: национальный вопрос, s. 10. 13 I. Berman, Implosion: The End of Russia and What It Means for America, Washington 2013, s. 5-28. Ro c z nik Ins tytutu Europy Środkowo-W schodniej • Rok 11 (2013) • Zeszyt 2 135 136 Andrzej Szabaciuk strony chińskiej, o czym mogą świadczyć długie negocjacje graniczne prowadzone ze stroną rosyjską, zakończone dopiero w 2004 roku, oraz czasowy charakter tych porozumień – mają one obowiązywać tylko do 2021 roku. W opinii Ilana Bermana czasowa zgoda na uregulowanie sporów granicznych miała być taktycznym zabiegiem władz w Pekinie, które zdają sobie sprawę, że za 20-30 lat sytuacja demograficzna na Dalekim Wschodzie może ulec radykalnej zmianie14. Siła argumentacji i dramatyczne prognozy amerykańskiego badacza poruszyły rosyjską opinię publiczną. Jednak publikacja amerykańskiego analityka właściwie nie wnosi wiele nowego. Co najwyżej porządkuje i systematyzuje obawy od dawna periodycznie pojawiające się w rosyjskich publikacjach naukowych. Scenariusz kreślony przez Ilana Bermana ma szanse się spełnić wyłącznie przy założeniu, że utrzymają się obecne trendy demograficzne i polityczne w Rosji, a przede wszystkim – że rosyjska polityka migracyjna oraz polityka wobec stale zyskującej na znaczeniu populacji muzułmańskiej w dalszym ciągu prowadzone będą w sposób nieudolny. Jak zatem dostrzegamy, polityka migracyjna stanowi obecnie niezwykle istotny komponent strategii bezpieczeństwa narodowego Federacji Rosyjskiej. Głównym zadaniem, jakie władze rosyjskie stawiają przed sobą, jest zabezpieczenie interesów „rdzennej ludności rosyjskiej” przy jednoczesnym zagwarantowaniu stałego dopływu odpowiedniej liczby emigrantów zarobkowych, zaspokajających potrzeby rodzimej gospodarki. Do osiągnięcia tego celu konieczna jest poprawa kontroli nad potokami migracyjnymi, która umożliwiłaby racjonalne rozłożenie napływu taniej siły roboczej, stosownie do potrzeb poszczególnych regionów Federacji. Skutecznie implikowana polityka migracyjna, kładąca silny nacisk na integrację i kulturową adaptację migrantów, powinna, w opinii Moskwy, zabezpieczyć stabilny wzrost stałej ludności Federacji Rosyjskiej oraz oddalić niebezpieczeństwa, przed którymi ostrzegał wyżej przywoływany analityk amerykański15. 2. Rodzaje zagrożeń wynikających z niekontrolowanej migracji Precyzyjne określenie zagrożeń wynikających z procesów migracyjnych dla danego państwa jest niezwykle trudne. Podobnie jak trudne jest precyzyjne 14 Россия: сценарий „большого взрыва”, „Голос Америки”, 10.10.2013. 15 Стратегия национальной безопасности Российской Федерации до 2020 года. Утверждена указом президента РФ οт 12 мая 2009 г. № 537; Совет Безопасности Росийской Федерации, http://www.scrf. gov.ru/documents/99.html (10.10.2013); Указ Президента РФ от 19 декабря 2012 г., № 1666; О cтратегии государственной национальной политики Российской Федерации на период до 2025 года, http://www. minnac.ru/res_ru/0_hfile_1118_1.pdf (10.10.2013); Президент утвердил Концепцию государственной миграционной политики Российской Федерации на период до 2025 года, 13.06.2012, http://kremlin.ru/ acts/15635 (10.10.2013). Roczni k I nstytutu E u ro p y Ś ro d ko wo -W s c h o d n iej • Ro k 1 1 (2 01 3) • Zes z y t 2 Procesy migracyjne jako wyzwanie dla strategii bezpieczeństwa narodowego Federacji Rosyjskiej określenie wszystkich skutków, jakie niesie ze sobą napływ osób z zagranicy. Możemy dostrzec jednak pewną prawidłowość – im większa fala imigracji, tym większe mogą być potencjalne przekształcenia w społeczeństwie przyjmującym. To właśnie obawa przed owymi zmianami niejednokrotnie sprzyja rodzeniu się nastrojów antyimigracyjnych. Oczywiście część społeczeństwa może akcentować prorozwojowe aspekty migracji: upatrując w przybyszach z zagranicy element najbardziej aktywy, sprzyjający wzrostowi innowacyjności i konkurencyjności gospodarki. Przeciwnicy będą akcentowali negatywne strony tego zjawiska, widząc w nim zagrożenie dla miejscowej ludności, dobrobytu, porządku publicznego czy w końcu tożsamości narodowej16. W kontekście wzrastającej fali migracji szczególnie niepokojący jest towarzyszący jej wzrost nastrojów antyimigracyjnych i ksenofobicznych w Europie i Stanach Zjednoczonych. W Federacji Rosyjskiej sytuacja przedstawia się podobnie. Według badań Centrum Lewady z 2011 roku, 19% respondentów uważa, że najwyższy czas wprowadzić w życie ideę „Rosja dla Ruskich”. Dodatkowe 40% także popiera to hasło, lecz – w ich opinii – powinno być ono wprowadzane w życie w granicach rozsądku. Tylko 23% respondentów stanowczo odrzuca takie pomysły. Bardziej niepokojące są dane, które pokazują, iż prawie połowa ankietowanych domaga się deportacji z Federacji Rosyjskiej wszystkich nielegalnych imigrantów17. Według innych badań prawie 40% pytanych stwierdziło, że Federacji Rosyjskiej imigranci nie są w ogóle potrzebni18. Nastroje antyimigracyjne mobilizują władze rosyjskie do podjęcia energicznych działań zmierzających do ograniczenia negatywnych skutków napływu cudzoziemców do Federacji Rosyjskiej oraz do przeciwdziałania depopulacji tzw. ludności rdzennej rosyjskiej. Warto podkreślić – o czym już wspominaliśmy – że Moskwa ściśle łączy ze sobą te dwie kwestie, zdając sobie w pełni sprawę z niebezpieczeństwa płynącego z dalszego utrzymywania się ujemnego bilansu demograficznego w kraju. Do refleksji może nas skłaniać fakt, że rosyjscy decydenci mogą, przynajmniej w pewnym stopniu, podzielać te same uwagi, które zostały ostatnio wprost wyartykułowane przez autora przytaczanej już pracy Implosion. The End of Russia and What It Means for America. Niebezpieczeństwo spadku urodzeń nie zostanie jednak odsunięte bez radykalnych zmian w sferze socjalnej. Celem władz rosyjskich będzie zatem zmniejszenie ogromnych dysproporcji w dochodach obywateli rosyjskich, walka z bezrobociem poprzez stymulowanie rodzimej gospodarki i wzrost mobilności społeczeństwa. Istotna jest także dbałość Rosjan o utrzymanie 16 S. Castles, M. J. Miller, Migracje we współczesnym świecie, Warszawa 2011, s. 39-56. 17 Raport Centrum Lewady z grudnia 2012 roku. 18 В. Мукомель, Политика интеграции мигрантов в России вызовы, потенциал, риски, Москва 2013, s. 12. Ro c z nik Ins tytutu Europy Środkowo-W schodniej • Rok 11 (2013) • Zeszyt 2 137 138 Andrzej Szabaciuk zdrowia, popularyzowana poprzez edukację i promocję sportu. Niezbędne jest również podjęcie działań zmierzających do poprawy stanu służby zdrowia, zintensyfikowania walki z uzależnieniami: przede wszystkim z alkoholizmem i narkomanią. Dodatkowo konieczne jest zwiększenie nakładów na pomoc społeczną oraz lepszą dystrybucję towarów w regiony, gdzie występują szczególnie trudne warunki życia, m.in. na Daleką Północ. Przede wszystkim jednak należy zadbać o stworzenie warunków promujących macierzyństwo i wzmacniających autorytet rodziny19. Nie ulega wątpliwości, że działania te, jeżeli tylko będą prowadzone w sposób systematyczny i konsekwentny, w dłuższej perspektywie czasowej mogą przynieść pożądane rezultaty. Jednak gospodarka rosyjska już w chwili obecnej cierpi na poważny niedobór zarówno taniej siły roboczej, jak i wysoko wykwalifikowanych pracowników. Mając to na uwadze, władze rosyjskie przygotowały ambitny plan, który ma pomóc w odpowiednim, korzystnym dla państwa regulowaniu potoków migracyjnych. Plan ten został też zawarty w zatwierdzonej przez prezydenta 13 czerwca 2012 roku Koncepcji państwowej polityki migracyjnej Federacji Rosyjskiej do 2025 roku. Realizacja założeń owej koncepcji sprzyjać ma zabezpieczeniu szeroko rozumianego bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej. Będzie także stymulować rozwój socjalno-ekonomiczny oraz wzrost demograficzny. Odpowiednio wykształceni i wykwalifikowani migranci w założeniu mają być mile widzianymi w Rosji gośćmi, pod warunkiem jednak, że spełnią pewne wymogi. Przede wszystkim muszą integrować się ze społeczeństwem rosyjskim, albowiem z punktu widzenia Kremla to, co stanowi o specyfice Rosjan, to ich „wyjątkowy kod kulturowy”. Sprawia on, że przynależność do „rosyjskiej cywilizacji” nie łączy się ściśle z pochodzeniem rosyjskim. Zdaniem samego prezydenta, mogą do niej przynależeć wszyscy „nosiciele tej cywilizacji, niezależnie od ich pochodzenia etnicznego”20. Promując integrację imigrantów jako jedno z remediów na załamanie demograficzne w Federacji Rosyjskiej, Moskwa proponuje niezwykle ciekawy model państwa, które ma stanowić „multietniczną cywilizację wzmocnioną rosyjskim jądrem kulturowym”. Model ten ma być czymś zgoła innym od przechodzącego kryzys zachodniego modelu multikulturalnego. Będzie on dawał nie tylko „prawo mniejszościom do inności”, ale również nakładał na nie obowiązki obywatelskie, kulturowe oraz wymuszał przestrzeganie określonych norm zachowania, akceptowalnych przez społeczeństwo przyjmujące. Aby ułatwić procesy integracyjne, władze zmuszone będą do 19 В. Самойлов, Миграциология. Конституционно-правовые основы, Москва 2013, s. 368-372. 20 О стратегии государственной национальной; Президент утвердил Концепцию государственной миграционной политики. Roczni k I nstytutu E u ro p y Ś ro d ko wo -W s c h o d n iej • Ro k 1 1 (2 01 3) • Zes z y t 2 Procesy migracyjne jako wyzwanie dla strategii bezpieczeństwa narodowego Federacji Rosyjskiej położenia większego nacisku na rozwój kultury rosyjskiej, akcentującej multietniczny i multireligijny charakter Federacji Rosyjskiej21. Jak zatem widzimy, zapowiedzi Kremla wyglądają bardzo obiecująco. Niezwykle trudno będzie je jednak zrealizować, nie obserwujemy bowiem obecnie ani wzrostu skuteczności kontroli potoków migracyjnych, ani wytężonych działań wspierających większą integrację i adaptację ludności napływowej. Nie widzimy także żadnych postępów w polityce socjalnej, a przynajmniej nie przekładają się one ani na poprawę warunków bytowych obywateli rosyjskich, ani na poziom życia imigrantów. Jedynym dostrzegalnym obecnie zjawiskiem jest wspominany już dwukrotnie wzrost nastrojów antyimigracyjnych. Szczególnie niepokoić może szybko rosnące grono zwolenników idei radykalnych wśród młodzieży. W wielu rosyjskich miastach urządzane są „kaukaskie pogromy”, tj. napady zorganizowanych band na handlujących na bazarach przybyszów z Kaukazu czy Azji Centralnej. Na porządku dziennym są również przestępstwa na tle etnicznym, rasowym czy religijnym22. Niewielką skutecznością charakteryzują się także działania rosyjskich służb mundurowych skierowane na walkę z nielegalną imigracją i innymi zagrożeniami transnarodowymi. Jakkolwiek w samej Czeczenii władzom udało się opanować sytuację – dzięki wspieraniu lojalnych wobec Moskwy środowisk islamskich, na czele których obecnie stoi prezydent Ramzan Kadyrow – to niepowodzeniem zakończyły się działania zmierzające do całkowitego stłumienia islamskiego fundamentalizmu na Kaukazie Północnym. Nierealne wydają się także rosyjskie plany zmniejszenia transgranicznej działalności przestępczej, w tym przerzutu narkotyków i handlu żywym towarem. Moskwa nie wypracowała do tej pory również odpowiedniej strategii zwalczania stale rosnącej imigrantofobii i ksenofobii. Ponadto nie podejmuje się działań podważających krążące w społeczeństwie mity i stereotypy związane z obecnością imigrantów na terenie Federacji Rosyjskiej. Jednym z takich mitów jest tzw. etnobandytyzm, czyli niepotwierdzone żadnymi danymi urzędowymi czy statystycznymi przeświadczenie o rzekomej wzmożonej aktywności przestępczej imigrantów. Tezę taką prezentują często popularni dziennikarze, politycy czy naukowcy, przytaczający nierzetelne dane lub wręcz manipulujący statystykami poprzez chociażby zamiennie stosowanie pojęcia „imigrant” i „przyjezdny”23. Kolejny współcześnie funkcjonujący mit to imperialne zakusy Chin, skierowane na wzmocnienie ekonomicznej, demograficznej i politycznej ekspansji na Syberii i Dalekim Wschodzie. Wbrew dramatycznym progno21 В. Путин, Россия: национальный вопрос, s. 10-15. 22 Г. Кожевникова, A. Верховский, Призрак Манежной площади: радикальный национализм в России и противодействие ему в 2010 году, [w:] Ксенофобия, свобода совести и антиэкстремизм в России в 2010 г., Москва 2011, s. 24-29. 23 А. Верховский, Современное, s. 8. Ro c z nik Ins tytutu Europy Środkowo-W schodniej • Rok 11 (2013) • Zeszyt 2 139 140 Andrzej Szabaciuk zom, jakie możemy odnaleźć chociażby w przytaczanej już książce amerykańskiego analityka, na dzień dzisiejszy sytuacja w tamtych regionach nie wygląda aż tak źle. Większość chińskich pracowników zarobkowych przyjeżdża do Rosji na krótki okres, maksymalnie do 3 miesięcy. Szacuje się, że legalnie na terenie Federacji Rosyjskiej żyje do 10 tys. obywateli chińskich – nie znamy jednak dokładnych rozmiarów migracji nielegalnej. Tak więc obecnie owo „chińskie niebezpieczeństwo” jest raczej nośnym mitem, który zyskuje dużą popularność szczególnie na Syberii i Dalekim Wschodzie Rosji, mitem, dodajmy, niewiele mającym wspólnego z rzeczywistością24. 3. Wyzwania dla rosyjskiej polityki migracyjnej Przemyślana oraz skutecznie i konsekwentnie realizowana polityka migracyjna jest jednym z trudniejszych wyzwań, z jakimi władze na Kremlu będą zmuszone zmierzyć się w najbliższych latach. I faktycznie wszystko wskazuje na to, że administracja rosyjska w pełni zdaje sobie sprawę z ogromnego znaczenia polityki migracyjnej. Politycy rozumieją, że umiejętna kontrola potoków migracyjnych powinna nie tylko rozwiązać bieżące problemy wynikające z masowego napływu imigrantów do Federacji Rosyjskiej, ale także zapobiec potęgowaniu się czynników, które w przyszłości mogą stanowić istotne zagrożenie dla bezpieczeństwa i stabilności państwa. Oczywiście niezwykle trudnym zadaniem jest połączenie interesów jednostki, społeczeństwa i państwa. Rosyjska gospodarka potrzebuje stałego dopływu taniej siły roboczej z biedniejszych republik byłego ZSRR czy z Chin. Migracja ta wywołuje jednak niezadowolenie „ulicy”. Władze muszą się z tym liczyć, podobnie jak z niebezpieczeństwem eskalacji ksenofobii, konfliktów etnicznych czy wręcz procesów dezintegracyjnych. Bez wypracowania skutecznej polityki migracyjnej, wzmacniającej potencjał ludnościowy Federacji Rosyjskiej, niełatwo będzie utrzymać konkurencyjność rosyjskiej gospodarki, podobnie jak zahamować proces „drenażu mózgów”, mogący istotnie zmniejszyć innowacyjność rosyjskiej myśli technicznej. Podstawowe pytanie brzmi, czy Moskwie wystarczy jednak determinacji i środków finansowych, by sprostać temu niezwykle trudnemu zadaniu. Analizując obecną sytuację społeczno-polityczną w tym kraju, musimy niestety dość ostrożnie oceniać szanse Kremla. Dotychczasowa polityka migracyjna Federacji Rosyjskiej realizowana była niekonsekwentnie i nieskutecznie. Skorumpowany i anachroniczny aparat urzędniczy nie jest w stanie sprostać ambitnym zadaniom, kreślonym przez centralę. Wydaje się także, że za dość precyzyjnie określonymi celami władz nie idą ani odpowiednie środ24 M. Alexseev, Immigration, Phobia and the Security Dilemma. Russia, Europe, and the United States, Cambrid- ge 2006, s. 95-147. А. Дмитриев и др., Миграция: конфликт, безопасность, сотрудничество, Москва 2009, s. 108-113. Roczni k I nstytutu E u ro p y Ś ro d ko wo -W s c h o d n iej • Ro k 1 1 (2 01 3) • Zes z y t 2 Procesy migracyjne jako wyzwanie dla strategii bezpieczeństwa narodowego Federacji Rosyjskiej ki finansowe, ani odpowiednia kontrola osiąganych rezultatów. Bez uzdrowienia sytuacji politycznej oraz radykalnej poprawy skuteczności aparatu urzędniczego niemożliwe będzie osiągnięcie zakładanych celów. Wątpliwości co do skuteczności realizacji ambitnych założeń Kremla budzi również analiza podobnych doświadczeń w innych krajach europejskich czy w Stanach Zjednoczonych. Jak wspominaliśmy, na dzień dzisiejszy praktycznie żadne państwo mierzące się z problemem masowego napływu imigrantów nie wypracowało zadowalającej strategii kontroli narastających potoków migracyjnych. Niejednokrotnie porażką okazały się również działania zachęcające do integracji czy adaptacji migrantów ze społeczeństwem przyjmującym. Trudno więc spodziewać się, że skoro państwa znacznie bogatsze i posiadające dłuższe tradycje w administrowaniu masowymi potokami migracyjnymi nie radzą sobie z tym problemem, Rosja sprosta tak ambitnemu zadaniu. Bibliografia Alexseev M., Immigration, Phobia and the Security Dilemma. Russia, Europe, and the United States, Cambridge 2006 Banaś M., Szwedzka polityka integracyjna wobec imigrantów, Kraków 2010 Berman I., Implosion: The End of Russia and What It Means for America, Washington 2013 Castles S., Miller M. J., Migracje we współczesnym świecie, Warszawa 2011 Chodorkowski M., Gieworkian N., Więzień Putina, Warszawa 2012 Walters N., The Death of Multiculturalism. Integration, Assimilation and New Identities, [w:] J. Balicki (red.), Integracja kulturowa imigrantów. Wyzwania i dylematy, Warszawa 2007 Андреева Л., Религия и власть в России. Религиозные и квазирелигиозные доктрины как способ легитимизации политической власти в России, Москва 2001 Верховский А., Современное дискурсивное противостояние русских националистов и федеральных властей, „Вестник Общественного Мнения”, 2011, № 4 (110) Дмитриев А. и др., Миграция: конфликт, безопасность, сотрудничество, Москва 2009 Дробижева Л., Этничность в социально-политическом пространстве Российской Федерации, Москва 2013 Жириновский В., Миграционная политика России с точки зрения ЛДПР, Москва 2011 Зайончковская Ж., Мкртчян Н., Внутренняя миграция в России. Правовая практика, Москва 2007 Кожевникова Г., Верховский A., Призрак Манежной площади: радикальный национализм в России и противодействие ему в 2010 году, [w:] Ксенофобия, свобода совести и антиэкстремизм в России в 2010 г., Москва 2011 Ro c z nik Ins tytutu Europy Środkowo-W schodniej • Rok 11 (2013) • Zeszyt 2 141 142 Andrzej Szabaciuk Мукомель В., Политика интеграции мигрантов в России вызовы, потенциал, риски, Москва 2013 Путин В., Россия: национальный вопрос, [w:] И. Иванов (red.), Миграция в России 2000-2012, т. 1, ч. 1, Москва 2013 Самойлов В., Миграциология. Конституционно-правовые основы, Москва 2013 Сотниченко A., Исламофобия в России: история возникновения и современное состояние, „Вестник Санкт-Петербургского университета”, 2008, Сер. 6, № 1 Танги А., Де, Великая Миграция: Россия и Россияне после падения железного занавеса, Москва 2012 Успенский Б., Царь и патриарх. Харизма власти в России (Византийская модель и ее русское переосмысление), Москва 1998 Халевинская E., Интеграция, сотрудничество и розвитие на постсоветском пространстве, Москва 2012 Roczni k I nstytutu E u ro p y Ś ro d ko wo -W s c h o d n iej • Ro k 1 1 (2 01 3) • Zes z y t 2 Tomasz Stępniewski Polityka bezpieczeństwa Ukrainy po 2010 roku Ukraine’s Security Policy after 2010 Abstract: The focus of the present paper is on Ukraine’s security policy after 2010, the year when Viktor Janukovych was elected the country’s President. In terms of international security, Ukraine is placed in a “security vacuum,” as it does not belong to any organization responsible for the security of the European or the Eurasian area. The policy of the Ukrainian government, as far as security (defense) is concerned, is a reactive one, i,e, it responds to current threats and challenges, both immediate and more distant. On the other hand, the concepts and strategies referring to Ukraine’s security policy are declarative in character or serve tactical, electoral or other purposes, yet do not reflect the actual concern and thought given by the Ukrainian policymakers to the state’s security. The factors affecting the security situation in Ukraine are external (the policies of NATO, the EU and the Russian Federation) and internal (the influence of oligarchic groups on the shape of the country’s political system, its foreign and security policies). One must give due consideration to all of these factors when analyzing Ukraine’s security policy. Keywords: Ukraine’s security, security, Eastern Europe, NATO, Russia, European Union Wstęp Niniejszy artykuł omawia politykę bezpieczeństwa Ukrainy po 2010 roku, od czasu gdy prezydentem został Wiktor Janukowycz. Z punktu widzenia bezpieczeństwa międzynarodowego Ukraina znajduje się w „próżni bezpieczeństwa”, rozciągającej się od Bałkanów aż po Kaukaz Południowy. Nie jest członkiem organizacji odpowiedzialnych za bezpieczeństwo obszaru europejskiego ani też eurazjatyckiego. Polityka władz Ukrainy w dziedzinie bezpieczeństwa (obronności) jest polityką reaktywną – stanowi odpowiedź na bieżące zagrożenia i wyzwania pojawiające się w jej bliższym i dalszym otoczeniu. Natomiast koncepcje i strategie odnoszące się do poRo c z nik Ins tytutu Europy Środkowo-W schodniej • Rok 11 (2013) • Zeszyt 2 144 Tomasz Stępniewski lityki bezpieczeństwa Ukrainy mają charakter deklaratywny bądź też służą celom taktycznym, wyborczym itp., lecz nie odzwierciedlają rzeczywistej troski ukraińskich decydentów politycznych o stan bezpieczeństwa państwa, na który wpływają czynniki zewnętrzne (m.in. polityka NATO, Unii Europejskiej, Federacji Rosyjskiej), ale również wewnętrzne (wpływ grup oligarchicznych oraz sektorów siłowych1 na kształt systemu politycznego państwa, na politykę zagraniczną i bezpieczeństwa). Dodatkowo rozpiętość geograficzna i liczba ludności powodują, że państwo to ma kluczowe znaczenie dla przemian politycznych i gospodarczych na obszarze dawnego ZSRR2. Tym samym jego interesy bezpieczeństwa koncentrują się w regionie Europy Wschodniej, Morza Czarnego i Bałkanów, gdzie występują liczne konflikty terytorialne, podważające stabilność tych obszarów. Dlatego też, analizując politykę bezpieczeństwa Ukrainy, należy również mieć na uwadze wyżej wymienione czynniki. Wybór Wiktora Janukowycza na urząd prezydenta Ukrainy w 2010 roku zmienił nie tylko układ sił na scenie politycznej tego państwa, ale również wpłynął na kierunki polityki zagranicznej, w tym na politykę bezpieczeństwa Ukrainy (rezygnacja z dążeń do członkostwa w NATO oraz przyjęcie polityki pozablokowości). Tym samym z jednej strony zrezygnowała ona z działań na rzecz uzyskania członkostwa w NATO, z drugiej zgodziła się na przedłużenie stacjonowania rosyjskiej Floty Czarnomorskiej na Krymie – która pozostanie tu aż do 2042 roku (na mocy tzw. charkowskich porozumień z kwietnia 2010 roku) – oraz przyłączyła się do zintegrowanego systemu obrony powietrznej państw Organizacji Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym (OUBZ), w skład której wchodzą Armenia, Białoruś, Kazachstan, Kirgistan, Rosja, Tadżykistan i Uzbekistan3. Z powyższą kwestią wiąże się również problem wspólnej granicy lądowej i morskiej Ukrainy i Rosji, przez co do głosu dochodzą wzajemne animozje. Powyższe czynniki – w mniejszym lub większym stopniu – wpływają na politykę zagraniczną i bezpieczeństwa Ukrainy. 1 2 3 Szerzej o polityce Wiktora Janukowycza próbującego podporządkować sobie resorty siłowe, o rosnących budżetach służb mundurowych oraz o nowych, niebezpiecznych dla państwa ukraińskiego projektach ustaw wychodzących z administracji prezydenta zob.: P. Kost, Groźna hybryda, „Nowa Europa Wschodnia”, wrzesień-październik 2013, nr 5 (XXXI), s. 51-58; O. Haran, President Yanukovych’s Growing Authoritarianism. Does Ukraine Still Have European Prospects?, „PONARS Eurasia Policy Memo”, no. 265, Washington, August 2013, s. 14-19. W. Lorenz, CEEDEFCO – nowy filar bezpieczeństwa Ukrainy, „Biuletyn PISM”, 17.10.2013, nr 107 (1083), www. pism.pl, s. 1; także: G. Ioffe, Geostrategic Interest and Democracy Promotion: Evidence from Post-Soviet Space, „Europe-Asia Studies”, vol. 65, 2013, no. 7, s. 1255-1274. W. Lorenz, CEEDEFCO, s. 2. Roczni k I nstytutu E u ro p y Ś ro d ko wo -W s c h o d n iej • Ro k 1 1 (2 01 3) • Zes z y t 2 Polityka bezpieczeństwa Ukrainy po 2010 roku 1. Uwarunkowania wewnętrzne i zewnętrzne sytuacji bezpieczeństwa Ukrainy Zanim Wiktor Janukowycz został prezydentem w 2010 roku, ubiegał się nieskutecznie o to stanowisko w 2004 roku. Wówczas na skutek społecznych protestów – „pomarańczowej rewolucji” – wobec fałszerstw wyborczych plan ten nie powiódł się i Janukowycz został odsunięty od władzy. Cel ten jednak udało mu się zrealizować już w sposób bardziej demokratyczny w czasie wyborów w 2010 roku4. W tym miejscu warto odnieść się do haseł wyborczych Wiktora Janukowycza z czasów kampanii wyborczej z 2004 roku, kiedy to odwoływał się do sześciu kwestii dotyczących szeroko rozumianego bezpieczeństwa5: sowieckiego stylu nieufności wobec Stanów Zjednoczonych, sprzeciwu wobec członkostwa w NATO, integracji z WTO i UE razem z Rosją6, rozczarowania integracją z Europą, silnego poparcia dla wspólnej przestrzeni gospodarczej Wspólnoty Niepodległych Państw, „rosjanizacji” (ang. „Russianization”) ukraińskiej polityki bezpieczeństwa7. Część powyższych haseł udało się zrealizować w momencie dojścia do władzy Wiktora Janukowycza8 i jego zaplecza politycznego – Partii Regionów oraz otoczenia oligarchicznego9. Owa symbioza polityki i wielkiego kapitału ma wpływ nie tylko na politykę wewnętrzną, ale również na kształt polityki zagranicznej i bezpieczeństwa Ukrainy. System polityczno-ekono4 5 6 7 8 9 Warto tutaj wspomnieć, że nie bez wpływu na sukces wyborczy Wiktora Janukowycza była rywalizacja w obozie tzw. pomarańczowych, pomiędzy Wiktorem Juszczenką a Julią Tymoszenko. Spowodowała ona, że elektorat obozu „pomarańczowych” rozproszył się, tym samym przyczyniając się do zwycięstwa Wiktora Janukowycza. T. Kuzio, Neither East Nor West. Ukraine’s Security Policy Under Kuchma, „Problems of Post-Communism”, vol. 52, September/October 2005, no. 5, s. 66. Ukraina stała się 152. członkiem WTO w 2008 roku. Zob. Ukraine becomes the WTO’s 152nd member, World Trade Organization, 16.05.2008, www.wto.org/english/news_e/news08_e/acc_urk_may08_e.htm Szersze opracowanie zagadnienia „Russianization” w polityce bezpieczeństwa Ukrainy zob.: T. Kuzio, Russianization of Ukrainian National Security Policy under Viktor Yanukovych, „The Journal of Slavic Military Studies”, vol. 25, 2012, no. 4, s. 558-581. Prezydent Wiktor Janukowycz wspierany jest również przez „rodzinę” – grupę przedsiębiorców, biznesmenów i urzędników związanych więzami lojalności z prezydentem i jego synem Ołeksandrem. Podaję za: P. Pogorzelski, Dobry oligarcha, „Nowa Europa Wschodnia”, marzec-kwiecień 2013, nr 2 (XXVIII), s. 30. Szerzej o kształtowaniu się systemu oligarchicznego na Ukrainie zob. A. Dimitrova, R. Dragneva, Shaping Convergence with the EU in Foreign Policy and State Aid in Post-Orange Ukraine: Weak External Incentives, Powerful Veto Players, „Europe-Asia Studies”, vol. 65, 2013, no. 4, s. 658-681; R. Puglisi, The Rise of the Ukrainian Oligarchs, „Democratization”, vol. 10, Autumn 2003, no. 3, s. 99-123; L. A. Way, Rapacious Individualism and Competitive Authoritarianism in Ukraine, 1992-2004, „Communist and Post-Communist Studies”, vol. 38, June 2005, no. 2, s. 191-206; T. Kuzio, Oligarchs, Tapes and Oranges: ‘Kuchmagate’ to the Orange Revolution, „Journal of Communist Studies and Transition Politics”, vol. 23, 2007, no. 1, s. 30-56; T. Bukkvoll, Defining a Ukrainian Foreign Policy Identity: Business Interests and Geopolitics in the Formulation of Ukrainian Foreign Policy 1994-1999, [w:] J. Moroney, T. Kuzio, M. Molchanov (red.), Ukrainian Foreign and Security Policy. Theoretical and Comparative Perspectives, Westport, Conn. 2002, s. 131-150. Ro c z nik Ins tytutu Europy Środkowo-W schodniej • Rok 11 (2013) • Zeszyt 2 145 146 Tomasz Stępniewski miczny istniejący na Ukrainie powoduje, że oligarchowie zainteresowani są utrzymaniem status quo, który gwarantuje im pokaźne zyski ekonomiczne i powiększanie olbrzymich fortun w zamian za poparcie dla rządzących. Dla oligarchów wygodna jest obecna sytuacja zawieszenia między dwoma światami – Wschodem i Zachodem. Owo zawieszenie dotyczy – z jednej strony – przede wszystkich stosunków z Unią Europejską, ale również z NATO oraz – z drugiej – z Rosją. Kwestie bezpieczeństwa, w tym problem rozszerzenia NATO na Wschód, automatycznie odnoszą się do stosunków z Federacją Rosyjską. A jak wiadomo, oligarchom zależy na stabilności, tym samym nie chcą wchodzić w kwestie problematyczne z Rosją, z którą pragną utrzymywać stabilne relacje. Oligarchowie ukraińscy zdają sobie sprawę z tego, że im bliższe relacje z Zachodem (rozumianym tutaj jako Unia Europejska i NATO), tym gorsze stosunki z Moskwą, tym wyższe stawki na gaz i ropę naftową importowaną z Rosji. Im wyższe stawki na surowce energetyczne, tym mniejsze zyski ukraińskich oligarchów. Dlatego też słusznie zauważa Walerij Czałyj, że ukraińscy oligarchowie chcą być jednocześnie piękni i mądrzy10. „Piękni” – oznacza, że chcą wchodzić na zachodnie giełdy, na wielkie rynki (w tym rynek Unii Europejskiej), dbać o swój wizerunek Europejczyków i tym samym przyjmować pewne zasady. „Mądrzy” – ponieważ potrzebują stałych i tanich dostaw surowców energetycznych, które otrzymują z Rosji. Nie można stwierdzić, zdaniem Walerija Czałyja, że oligarchowie są siłą proeuropejską na Ukrainie, ale z pewnością działają na rzecz powstrzymania jej od pełnej integracji z Rosją11. Tym samym gwarantują funkcjonowanie Ukrainy jako państwa samodzielnego, a nie jedynie w pełni uzależnionego od sąsiada (a może nawet będącego częścią jednego systemu państwowego) – Rosji. Ponadto oligarchowie są swego rodzaju gwarantami zachowania demokratycznych procedur nad Dnieprem, gdyż zależy im na kontrolowaniu władzy prezydenta – by nie wzrastała ona nadmiernie, oraz na ograniczaniu wpływu Rosji na politykę wewnętrzną Ukrainy12. Należy zaznaczyć, że wpływ oligarchów na politykę zagraniczną jest bardziej ograniczony. „Trudno mówić o spójnej strategii oligarchów w stosunkach zewnętrznych, jednak ich działania, wynikające z partykularnych interesów, często mają znaczący wpływ na zachowanie Ukrainy na arenie międzynarodowej. Czasami ten wpływ pokrywa się z ukraińską racją stanu, jednak w przypadkach, kiedy interes wielkiego biznesu wchodzi w konflikt z interesami państwa, oligarchowie (często skutecznie) lobbują własny”13. Dlatego kluczem do zrozumienia sytuacji na Ukrainie jest ukazanie i analizowanie zależności między sferą polityki i biznesu (oligarchami). 10 11 12 13 P. Pogorzelski, Dobry oligarcha, „Nowa Europa Wschodnia”, marzec-kwiecień 2013, nr 2 (XXVIII), s. 28. Ibidem, s. 28. P. Kowal, Pakt z oligarchami, „Nowa Europa Wschodnia”, marzec-kwiecień 2013, nr 2 (XXVIII), s. 22-23. S. Matuszak, Demokracja oligarchiczna. Wpływ grup biznesowych na ukraińską politykę, „Prace OSW”, nr 42, Warszawa, wrzesień 2012, s. 6. Roczni k I nstytutu E u ro p y Ś ro d ko wo -W s c h o d n iej • Ro k 1 1 (2 01 3) • Zes z y t 2 Polityka bezpieczeństwa Ukrainy po 2010 roku Ciekawą koncepcję oceny sytuacji politycznej na Ukrainie przedstawił Taras Wozniak – redaktor naczelny lwowskiego czasopisma „Ji” („Ї”)14. Wskazuje on, że transformacja na Ukrainie przebiega o wiele wolniej, niż miało to miejsce w latach 90. XX wieku w przypadku państw Grupy Wyszehradzkiej15. Powodowane jest to tym, że na Ukrainie mamy do czynienia z sytuacją „stagnarchii” (ang. „stagnarchy”), czyli kombinacji stagnacji („stagnation”) i oligarchii („oligarchy”). Zdaniem T. Wozniaka, siły, które dały niepodległość Ukrainie, to radziecka nomenklatura i nowi oligarchowie. „Stagnarchowie” („stagnarchs”) zadowoleni są z obecnej sytuacji na Ukrainie, swego rodzaju zawieszenia Ukrainy między światami, gdyż kontrolują władzę polityczną i gospodarkę tego państwa. Tym samym nie interesują ich ani reformy polityczne, ani rozwój społeczeństwa obywatelskiego, gdyż może ono stanowić zagrożenie dla ich stanu posiadania. Dotyczy to również polityki zagranicznej Ukrainy, ponieważ „stagnarchowie” nie są zainteresowani integracją ani z UE, ani z Rosją, a kapitał zagraniczny zagraża ich interesom. Wynikiem takiego stanu rzeczy jest trwała stagnacja, ogólne uczucie niekończącej się teraźniejszości, bez widocznych perspektyw na zmianę sytuacji politycznej, gospodarczej lub społecznej16. Koncepcja „stagnarchii” zaproponowana przez Tarasa Wozniaka o wiele lepiej tłumaczy – zdaniem Alexandra Duleby – naturę polityki zagranicznej Ukrainy czasów Wiktora Janukowycza niż stereotypowe postrzeganie ukraińskiej polityki, zarówno wewnętrznej jak i zagranicznej, jako „prorosyjskiej” uosabianej z W. Janukowyczem i „proeuropejskiej” łączonej z J. Tymoszenko. Podsumowując, słusznie zauważa Andrzej Nowak, że klany oligarchiczne, do których należą siła, władza i wpływy na Ukrainie, „nie są zainteresowane tym, by dać się połknąć i podporządkować Rosji. Natomiast jednocześnie, ponieważ realną władzę mają klany, a nie ma na Ukrainie silnego państwa, więc brakuje tam skutecznie i energicznie prowadzonej przez państwo polityki obrony własnego interesu”17. Położenie Ukrainy powoduje, że jej pozycja w ogólnym układzie sił warunkowana jest geopolityczną rzeczywistością18: (1) Ukraina zajmuje drugą lokatę w Europie pod względem liczby powierzchni, a piątą pod względem ilości mieszkańców. Pojawienie się niepodległej Ukrainy stanowiło jedną 14 Незалежний культурологічний часопис «Ї», www.ji-magazine.lviv.ua 15 Szerzej o problematyce polityki wschodniej Grupy Wyszehradzkiej w: T. Olejarz, T. Stępniewski, Grupa Wy- szehradzka: status polityczny i specyfika działań międzynarodowych na przykładzie inicjatywy Partnerstwa Wschodniego Unii Europejskiej, „Rocznik Instytutu Europy Środkowo-Wschodniej”, Rok 11 (2013), z. 1: Grupa Wyszehradzka – Chorwacja: źródła jedności i perspektywy rozwoju, s. 107-125. 16 Podaję za: A. Duleba, Ukrainian “Stagnarchy” Buries the Eastern Partnership As We Know It, „Visegrad Insight”, no. 2/2012, s. 56, http://www.visegradinsight.eu/ 17 Por. A. Nowak, Rosja: mocarstwo schodzące, [w:] Między Unią a Rosją. O polskiej racji stanu, polityce zagranicznej i miejscu Polski w Unii Europejskiej z ekspertami rozmawia Artur Dmochowski, Lublin 2013, s. 90. 18 T. Stępniewski, Geopolityka regionu Morza Czarnego w pozimnowojennym świecie, Lublin–Warszawa 2011, s. 124. Ro c z nik Ins tytutu Europy Środkowo-W schodniej • Rok 11 (2013) • Zeszyt 2 147 148 Tomasz Stępniewski z najważniejszych zmian geopolitycznych w Europie. Wszelkie przemiany dotyczące Ukrainy, również te zachodzące wewnątrz państwa, mają zauważalny wpływ na polityczny klimat całej Europy; (2) Ukraina częściowo położona jest w „szarej strefie bezpieczeństwa”, rozciągającej się od Bałkanów przez obszar Naddniestrza i południowej Ukrainy (Krym)19 aż do Zakaukazia; (3) najbliższy sąsiad – Rosja, nadal postrzega Ukrainę jako „bliską zagranicę”, swoją wyłączną strefę wpływów, i wykazuje tendencję do wciągania jej w kierunek azjatycki; (4) Ukraina zajmuje dość istotną pozycję w basenie Morza Czarnego (rolę przewodnią pełnią Rosja i Turcja), co przekłada się na jej dominującą rolę w instytucjach regionalnych, takich jak: GUAM czy Organizacja Współpracy Gospodarczej Państw Morza Czarnego20. Z jednej strony Ukraina zmaga się z szeregiem problemów wynikających z jej położenia geopolitycznego (między przysłowiowym Wschodem i Zachodem). Jednak z drugiej, jak słusznie zauważył Mykoła Riabczuk, na Ukrainie dochodzi do „wojny cywilizacji”. Wskazuje on, że Ukraina musi dokonać wyboru cywilizacyjnego. Nie chodzi tutaj o wybór jedynie między „pierwiastkiem rosyjskim” i „pierwiastkiem ukraińskim”, ale o wybór pomiędzy „projektem środkowoeuropejskim” a „postsowieckim”. Mykoła Riabczuk uważa, że „Ukraina historycznie jest częścią Europy Środkowej. Natomiast postsowiecka alternatywa polega na poszukiwaniu jakiejś odrębnej tożsamości wschodnioeuropejskiej: mieszają się w niej prawosławie, nostalgia za ZSRR i inne sprzeczności”21. O potrzebie mitu środkowoeuropejskiego dla nowej tożsamości ukraińskiej mówi również Jurij Andruchowycz: „Europa Środkowowschodnia musi gdzieś jednak pozostać, bo przecież nie można na tym świecie istnieć bez Europy Środkowowschodniej. Może zatem migruje (dryfuje?) na Ukrainę, przynajmniej do jej zachodniej części? (Fantazje na temat otwartości)”22. Ponadto, mówiąc o wyborze geopolitycznym, szerzej: cywilizacyjnym, warto odwołać się do koncepcji Samuela Hunting19 Szerzej na temat Krymu i Floty Czarnomorskiej zob.: P. Bajor, Demagogia czy realny problem? Krym jako potencjalny czynnik destabilizacji bezpieczeństwa na obszarze Wspólnoty Niepodległych Państw, [w:] T. Kapuśniak (red.), Wspólnota Niepodległych Państw: fragmegracja – bezpieczeństwo – konflikty etniczne, t. 1, Lublin–Warszawa 2011, s. 129-140; także: R. Nilsson, Russian Policy Concerning the Black Sea Fleet and its Being Based in Ukraine, 2008-2010: Three Interpretations, „Europe-Asia Studies”, vol. 65, 2013, no. 6, s. 11541170; T. Kuzio, Ukraine – Crimea – Russia. Triangle of Conflict, Stuttgart 2007; G. Sasse, The Crimea Question: Identity, Transition, and Conflict, Cambridge 2007; М. Панчук et al., Крим в етнополітичному вимірі, Київ 2005; A. Зленко, Дипломатія і політика. Україна в процесі динамічних геополітичних змін, Харків 2003; A. Wilson, Politics in and Around Crimea: A Difficult Homecoming, [w:] E. A. Allworth (red.), The Tatars of Crimea. Return to the Homeland. Studies and Documents, Durham–London 1998; F. Proedrou, Ukraine’s Foreign Policy: Accounting for Ukraine’s Indeterminate Stance Between Russia and the West, „Southeast European and Black Sea Studies”, vol. 10, 2010, no. 4, s. 443-456. 20 Por. T. Stępniewski, Geopolityka regionu Morza Czarnego, s. 124. 21 Na Ukrainie trwa wojna cywilizacji, rozmowa z M. Riabczukiem, „Dziennik” (dodatek Europa), 2007, nr 160; także: M. Riabczuk, Od Małorosji do Ukrainy, Kraków 2002, s. 57-96; M. Riabczuk, Dwie Ukrainy, Wrocław 2004, s. 29 i n. 22 Podaję za: O. Hnatiuk, Sny o Europie – posłowie, [w:] O. Hnatiuk (wybór i red.), Sny o Europie, Kraków 2005, s. 217. Roczni k I nstytutu E u ro p y Ś ro d ko wo -W s c h o d n iej • Ro k 1 1 (2 01 3) • Zes z y t 2 Polityka bezpieczeństwa Ukrainy po 2010 roku tona. Twierdził on, że mamy do czynienia z granicą międzycywilizacyjną, która dzieli wewnętrznie Ukrainę, jak również Białoruś, „stawiając otwartą kwestię ich przynależności cywilizacyjno-geopolitycznej”23. Dlatego też rywalizacja o władzę pomiędzy partiami politycznymi (oligarchicznymi) ma charakter drugorzędny, a prawdziwa natura problemu tkwi w konieczności dokonania wyboru strategicznego. W kontekście strategicznego wyboru należy rozpatrywać wybór między opcją integracji z Unią Europejską (m.in. podpisanie umowy stowarzyszeniowej z UE jako pierwszy etap) a integracją z Unią Eurazjatycką (forsowany przez Rosję projekt Unii Europejskiej bis na obszarze poradzieckim). Nowa koncepcja integracji państw poradzieckich – zdaniem Andrzeja Nowaka – jest swego rodzaju „rewanżem historii”. Uważa on, że „historia nie tylko się nie skończyła, ale wróciła i bierze swój rewanż na naiwnych, którzy uwierzyli w jej koniec. Rosja chce odwetu, oczywiście nie w takiej skali, żeby wygrać zimną wojnę, ale żeby odbudować swoją pozycję przynajmniej na obszarze swej dawnej imperialnej dominacji”24. Mówiąc o dawnej imperialnej dominacji Rosji, należy wskazać, że innym bardzo ważnym punktem do zrozumienia historii Ukrainy po 1991 roku jest fakt, że Ukraina jest nadal państwem poradzieckim25. Określenie „poradziecka Ukraina” odnosi się do tego, że choć nie jest już sowiecka, to nadal jej „radzieckie” oblicze widoczne jest w zachowaniu ludzi, w aktywności poszczególnych instytucji, w relacji między człowiekiem a instytucją itp. Sytuacja ta – zdaniem Heorhija Kasjanowa – generuje zjawiska społeczne, nastroje i emocje, które utrudniają zbudowanie więzi międzyludzkich oraz porozumienie społeczne niezbędne w budowie nowego państwa, a społeczeństwo żyje jednocześnie w kilku wymiarach czasu historycznego26. Na podstawie powyższych danych oraz przytoczonych poglądów możemy stwierdzić, że Europa Wschodnia (w szczególności Ukraina) z punktu widzenia geopolitycznego pozostaje najbardziej pluralistyczną częścią Europy, a warunkowane jest to m.in. rywalizacją o „wspólne sąsiedztwo” między Rosją a Unią Europejską, ale również między innymi państwami i organizacjami. Warto również wspomnieć o przytoczonej przez Jurija Andruchowycza poetograficznej metaforze wyrastającej z bezpośredniego wpatrywania się w mapy. Słusznie podkreśla on, że „widać na nich jedno: na Ukrainie nie ma ani kropli wody, która by nie należała do basenu 23 Podaję za: A. Nowak, Rosja: mocarstwo schodzące, s. 69. 24 Wprawdzie uwaga Andrzeja Nowaka dotyczy koncepcji Francisa Fukuyamy o końcu historii, lecz odnosi się również do kwestii aktualnej polityki Rosji na obszarze poradzieckim. Por. A. Nowak, Rosja: mocarstwo schodzące, s. 72-73. 25 И. Медвидь, Государство вынужденных компромиссов: История постсоветской Украины (19912013), [w:] А. Гиль, Т. Стемпневски (red.), Перед выбором. Будущее Украины в условиях системной дестабилизации, Люблин–Львов–Киев 2013, s. 112-113. 26 Г. Касьянов, Україна 1991-2007: Нариси новітньої історії, Київ 2008, s. 396. Ro c z nik Ins tytutu Europy Środkowo-W schodniej • Rok 11 (2013) • Zeszyt 2 149 150 Tomasz Stępniewski Atlantyckiego. To znaczy, że wszystkimi arteriami i kapilarami związana jest ona właśnie z Europą”27. 2. Wymiar instytucjonalny bezpieczeństwa obszaru poradzieckiego Upadek bipolarnego podziału świata (USA–ZSRR, Wschód–Zachód oraz strach przed wrogiem wyrażony w doktrynie MAD28) zakończył klarowny podział w strukturze porządku międzynarodowego29. Rosja będąca sukcesorką Związku Radzieckiego usiłowała odgrywać rolę czynnika integrującego obszar poradziecki. Na całym obszarze poradzieckim ścierały się dwie tendencje: (1) dezintegracyjna (odśrodkowa) – reprezentowana przez nowo powstałe na tym obszarze państwa, reprezentujące swoje odrębne od Rosji interesy, oraz (2) reintegracyjna – forsowana przez Federację Rosyjską30. Owe próby reintegracji przestrzeni poradzieckiej odnosiły się również do kwestii bezpieczeństwa. Z punktu widzenia instytucji stojących na straży bezpieczeństwa, na obszarze poradzieckim funkcjonują organizacje, których celem jest zapewnianie bezpieczeństwa państw poradzieckich. Chodzi tutaj o Organizację Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym (Ukraina nie jest jej członkiem), Szanghajską Organizację Współpracy czy GUAM – Organizację na rzecz Demokracji i Rozwoju Gospodarczego. Tym samym na obszarze poradzieckim NATO nie jest postrzegane jako jedyna organizacja będąca w stanie odpowiadać za bezpieczeństwo. W przeciwieństwie do NATO, Szanghajska Organizacja Współpracy (SOW) nie jest sojuszem obronnym, chociaż koordynacja na płaszczyźnie politycznej i wojskowej staje się coraz ważniejszym wyznacznikiem jej działania31. Należy dodać, że w czasie spotkania w Moskwie w dniach 14-15 czerwca 2001 roku reprezentanci Chin, Rosji, Kazachstanu, Kirgistanu, Tadżykistanu i Uzbekistanu przyjęli deklarację 27 J. Andruchowycz, Ukraińska geopolityka, [w:] Sny o Europie, s. 14. 28 Doktryna MAD (Mutually Assured Destruction – Zagwarantowane Wzajemne Zniszczenie). 29 R. Kuźniar, Pozimnowojenne dwudziestolecie 1989-2010. Stosunki międzynarodowe na przełomie XX i XXI wieku, Warszawa 2011, s. 251; także: O geopolitycznej przeszłości i politycznych podziałach. Rozmowa z Aleksandrem Smolarem, [w:] A. Nowak (red.), Intelektualna historia III RP. Rozmowy z lat 1990-2012, Warszawa 2013, s. 549. 30 R. Kuźniar, Pozimnowojenne dwudziestolecie 1989-2010. Stosunki międzynarodowe na przełomie XX i XXI wieku, Warszawa 2011, s. 252; szerzej na temat procesów integracji i dezintegracji obszaru poradzieckiego w: T. Kapuśniak (red.), Wspólnota Niepodległych Państw: fragmegracja – bezpieczeństwo – konflikty etniczne, t. 1, Lublin–Warszawa 2011; o najnowszych projektach integracyjnych forsowanych przez Rosję patrz: I. Wiśniewska, Integracja euroazjatycka. Rosyjska próba ekonomicznego scalenia obszaru poradzieckiego, „Prace OSW”, nr 44, Warszawa 2013, passim. 31 A. Visvizi, T. Kapuśniak, Federacja Rosyjska i WNP w szerszym kontekście regionalnym Azji: polityka zagraniczna, bezpieczeństwo, współpraca gospodarcza, [w:] T. Kapuśniak (red.), Federacja Rosyjska – Wspólnota Niepodległych Państw, t. 2, Lublin–Warszawa 2011, s. 20-23. Roczni k I nstytutu E u ro p y Ś ro d ko wo -W s c h o d n iej • Ro k 1 1 (2 01 3) • Zes z y t 2 Polityka bezpieczeństwa Ukrainy po 2010 roku o powstaniu SOW32. Głównym celem SOW jest przeciwdziałanie terroryzmowi, separatyzmowi i ekstremizmowi, stanowiącymi zagrożenie dla wszystkich państw członkowskich oraz dla całego regionu. W tym też celu państwa członkowskie zacieśniają kontakty polityczne, rozwijają współpracę gospodarczą oraz ćwiczenia wojskowe na terenach państw członkowskich SOW33. Analizując sytuację bezpieczeństwa obszaru poradzieckiego, należy pamiętać o tym, że to Rosja chce decydować o bezpieczeństwie obszaru WNP. W tym też względzie słusznie zauważa Marek Menkiszak, że „obszar WNP traktowany jest przez Rosję jako naturalna strefa wpływów, jedna z podstaw i wyznaczników rosyjskiej mocarstwowości. Rosja od dawna dąży do stworzenia na tym obszarze zarządzanego przez siebie ośrodka integracji polityczno-gospodarczej i w sferze bezpieczeństwa. Przede wszystkim jednak Moskwa nie chce, by jakikolwiek inny aktor (państwo czy struktura integracyjna, jak USA, UE czy Chiny) podważył jej strategiczną kontrolę nad tym obszarem. Rosja zaktywizowała wysiłki integracyjne w 2009 roku, forsując budowę Unii Celnej, a następnie Wspólnej Przestrzeni Gospodarczej i docelowo Unii Eurazjatyckiej”34. Na dzień dzisiejszy (2013 rok) nie możemy jednoznacznie powiedzieć, czy projekt budowy wspólnej przestrzeni społecznej, gospodarczej i bezpieczeństwa w postaci Unii Eurazjatyckiej zakończy się sukcesem. Z jednej strony, wszelkie inicjatywy budowane na obszarze poradzieckim z udziałem Rosji skazane były na dominującą rolę Rosji, co wpływało na marginalizację znaczenia innych państw członkowskich35. Z drugiej strony, wszelkie organizacje międzynarodowe powstające w przestrzeni poradzieckiej bez udziału Rosji postrzegane były jako antyrosyjskie (np. GUAM). Tym samym państwa w nich uczestniczące poddawane były silnej presji ze strony Rosji celem ograniczenia ich udziału w nowych strukturach, co pomniejszało znaczenie nowo powstałych instytucji. W wyniku wojny sierpniowej 2008 roku między Rosją i Gruzją, nadszarpnięty został autorytet NATO, które nie udzieliło pomocy Gruzji – państwu mającemu perspektywę członkostwa. Dodatkowo Sojusz boryka się z innymi problemami (m.in. wycofanie swoich wojsk z Afganistanu). Jeśli chodzi o inne organizacje – OBWE ma problemy z uzgodnieniem wspólnego stanowiska państw członkowskich w wielu kwestiach, co też przekłada się chociażby na nieumiejętność rozwiązania „zamrożonych konfliktów” na 32 W. Ross, Szanghajska Organizacja Współpracy, [w:] P. Ostaszewski (red.), Chińska Republika Ludowa we współczesnych stosunkach międzynarodowych, Warszawa 2011, s. 148. 33 Por. Z. Śliwa, Kierunki rozwoju Szanghajskiej Organizacji Współpracy, Warszawa 2012, s. 12 i n. 34 M. Menkiszak, Wielka Europa. Putinowska wizja (dez)integracji europejskiej, „Prace OSW”, nr 46, Warsza- wa, październik 2013, s. 38; także: Е. Д. Халевинская, Интеграция, сотрудничество и развитие на постсоветском пространстве, Москва 2012. 35 W. Konończuk, Fiasko integracji. WNP i inne organizacje międzynarodowe na obszarze poradzieckim 19912006, „Prace OSW”, nr 26, Warszawa, maj 2007, s. 5. Ro c z nik Ins tytutu Europy Środkowo-W schodniej • Rok 11 (2013) • Zeszyt 2 151 152 Tomasz Stępniewski obszarze poradzieckim. Podobnie wygląda sytuacja w przypadku ONZ36. Powyższe czynniki powodują wzrost deficytu bezpieczeństwa w regionie Europy Wschodniej i Kaukazu Południowego. W związku z powyższym to Unia Europejska winna wspierać i stabilizować sytuację we wschodnim sąsiedztwie. Jak wskazują Dominik Jankowski i Paweł Świeżak, sytuację Europy Wschodniej, w tym w kwestiach bezpieczeństwa, kształtuje kilka kwestii: (1) skutki załamania ekonomicznego z lat 2008-2009 i jego implikacje dla energochłonnych gospodarek tych państw oraz możliwość jego powrotu; (2) ogólny spadek znaczenia regionu na geopolitycznej mapie świata (wypadkowa m.in. „resetu” w stosunkach USA–Rosja oraz zainteresowanie społeczności międzynarodowej „szerokim” Bliskim Wschodem); (3) wzrost asertywności Rosji i forsowanie projektów integracyjnych w sferze gospodarczej i politycznej – Wspólna Przestrzeń Gospodarcza, Eurazjatycka Unia Gospodarcza; (4) rewitalizacja przez Rosję regionalnej współpracy wojskowej – wielostronnej (np. Organizacja Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym), a także w stosunkach bilateralnych (np. przedłużenie stacjonowania wojsk rosyjskich w bazach w Armenii, na Ukrainie, rozbudowa baz wojskowych na terytoriach gruzińskich – Abchazja i Osetia Południowa, być może w przyszłości także na terytorium Białorusi); (5) utrzymujące się głębokie podziały wewnętrzne i tendencje autorytarne w państwach wschodnich; (6) specyficzna polityka zagraniczna i bezpieczeństwa państw wschodnich, odwołujących się do nieczytelnych haseł typu wielowektorowość czy też pozablokowość37. Narastanie tych negatywnych tendencji na Wschodzie stanowi wyzwanie dla szeroko rozumianego bezpieczeństwa europejskiego, jak również dla bezpieczeństwa państw tego regionu. 3. Wojna między Rosją i Gruzją w sierpniu 2008 roku i jej implikacje dla Ukrainy Działania wojenne podjęte przez Rosję wobec Gruzji miały duże znaczenie psychologiczne. Przegrana w wyborach prezydenckich na Ukrainie (styczeń-luty 2010 roku) tzw. pomarańczowego prezydenta – Wiktora Juszczenki, w sposób znaczący wpłynęła na sferę deklaracji i dążenia do integracji tego państwa z NATO38. Nowo wybrany prezydent Ukrainy Wiktor Janukowycz zmniejszył znaczenie kursu atlantyckiego oraz w początkowym okresie rządów podjął działania wskazujące na wzmocnienia współpracy z państwami wschodnimi, w tym z Rosją. Mowa tutaj o problematycznej kwestii w relacjach dwustronnych Ukrainy i Rosji, czyli o Flocie Czarnomorskiej, która na 36 D. Jankowski, P. Świeżak, Bezczynność kosztuje, „Nowa Europa Wschodnia”, listopad-grudzień 2012, nr 6 (XXVI), s. 42. 37 Podaję za: ibidem, s. 43. 38 T. Kapuśniak, Y. Tymkiv, Polityka zagraniczna i bezpieczeństwa Ukrainy w czasie prezydentury Wiktora Ju- szczenki, „Prace Instytutu Europy Środkowo-Wschodniej”, t. 4, Lublin–Lwów 2009. Roczni k I nstytutu E u ro p y Ś ro d ko wo -W s c h o d n iej • Ro k 1 1 (2 01 3) • Zes z y t 2 Polityka bezpieczeństwa Ukrainy po 2010 roku podstawie umowy zawartej między obydwoma państwami mogła legalnie stacjonować na terytorium Ukrainy do 2017 roku. Jednak na mocy tzw. porozumień charkowskich z kwietnia 2010 roku – podpisanych przez prezydenta Wiktora Janukowycza i prezydenta Dmitrija Miedwiediewa – przedłużono termin stacjonowania Floty Czarnomorskiej na Krymie do 2042 roku39. Jak się okazało z perspektywy czasu, prezydent Janukowycz nie podjął dalszych kroków na rzecz zacieśnienia stosunków z Rosją. Wzbrania się przed włączeniem Ukrainy do Unii Celnej, a następnie do Unii Eurazjatyckiej. Brak konkretnych decyzji w sprawie Ukrainy i Gruzji podczas szczytu NATO w Bukareszcie w kwietniu 2008 roku – nie przyznano MAP-u Ukrainie i Gruzji, państwa te otrzymały jedynie zapewnienie o polityce „otwartych drzwi” – spowodował, że inicjatywę przejęła Federacja Rosyjska. Jak słusznie zauważa S. Markedonov, wojna Rosji z Gruzją w sierpniu 2008 roku sprawiła, z jednej strony, powstrzymanie marszu Gruzji (ale także Ukrainy) w kierunku NATO (szerzej: Zachodu), z drugiej zaś – ochłodzenie relacji Rosji z Zachodem40. W niedługim czasie po zakończeniu działań wojennych w Gruzji, dość często podnoszony był argument o możliwości użycia w przyszłości siły militarnej przez Federację Rosyjską w stosunku do Ukrainy. Należy jednak pamiętać o różnicy między Ukrainą a Gruzją. Geostrategiczne i geoekonomiczne położenie Ukrainy, potencjał tego państwa oraz bezpośrednie sąsiedztwo z UE to czynniki, które potencjalnie mogłyby wywołać większy oddźwięk międzynarodowy, niż miało to miejsce w przypadku Gruzji. Osiągnięcie pożądanych przez Rosję celów względem Ukrainy może zostać zrealizowane poprzez wykorzystanie – znajdujących się w jej posiadaniu – takich metod i środków, jak surowce energetyczne, preferencyjne kredyty, mniejszość rosyjska, Cerkiew prawosławna itd.41 Ponadto jedną z konsekwencji wojny sierpniowej było osłabienie działalności Ukrainy na forum GUAM ze względu na postrzeganie tej organizacji jako ostrza przeciwko interesom Rosji w tym regionie. Jeśli weźmiemy dodatkowo pod uwagę zmianę podejścia USA do sprawy Kaukazu, nie może dziwić fakt, że znaczenie GUAM jako alternatywy dla państw zgrupowanych w tym sojuszu ulegnie znacznemu osłabieniu. Co więcej, wybory prezydenckie w październiku 2013 roku w Gruzji wygrał Giorgi Margwelaszwili, tym samym prezydent Micheil Saakaszwili kończy drugą i ostatnią – dopuszczaną przez konstytucję – kadencję (rządził w Gruzji od „rewolucji róż” z 2003 roku), co 39 Zob.: P. Andrusieczko, Perspektywy alternatywnych organizacji regionalnych na przykładzie GUAM, [w:] T. Ka- puśniak (red.), Wspólnota Niepodległych Państw: fragmegracja – bezpieczeństwo – konflikty etniczne, t. 1, Lublin–Warszawa 2011, s. 50-51; M. Mróz, Geopolityczne i geostrategiczne znaczenie Krymu w relacjach ukraińsko-rosyjskich w XX i na początku XXI w., [w:] W. Baluk (red.), Polityka bezpieczeństwa narodowego państw obszaru WNP. Wybrane problemy, Toruń 2009, s. 225-248. 40 S. Markedonov, The Big Caucasus: Consequences of the “Five Day War”, Threats and Political Prospects, International Centre for Black Sea Studies, „Xenophon Paper”, May 2009, no. 7, passim. 41 T. Stępniewski, Geopolityka regionu Morza Czarnego, s. 135-137. Ro c z nik Ins tytutu Europy Środkowo-W schodniej • Rok 11 (2013) • Zeszyt 2 153 154 Tomasz Stępniewski też może wpłynąć na korektę polityki wewnętrznej i zagranicznej Gruzji, na jej stosunki z Ukrainą (osłabienie współpracy w ramach GUAM, pomniejszenie znaczenia planów budowy alternatywnych wobec Rosji projektów dostaw surowców energetycznych) i innymi państwami regionu. 4. Stosunki Ukrainy z Sojuszem Północnoatlantyckim oraz zasada pozablokowości Zanim prezydent Wiktor Janukowycz ogłosił w 2010 roku rezygnację Ukrainy z dążeń do członkostwa w Sojuszu Północnoatlantyckim oraz przyjęcie zasady pozablokowości, Ukraina przez wiele lat podejmowała działania na rzecz uzyskania członkostwa w NATO. Zabiegi o członkostwo Ukrainy w NATO szczególnie widoczne były w czasie rządów „pomarańczowego” prezydenta Wiktora Juszczenki42. Innym problemem był (jak również istnieje obecnie) niski poziom świadomości społeczeństwa ukraińskiego, czym w ogóle jest NATO. Dość często Sojusz traktowany jest na równi z instytucjami europejskimi czy światowymi (np. WTO) o charakterze gospodarczym, ale także powszechne jest utożsamianie Sojuszu ze Stanami Zjednoczonymi Ameryki, co skutkuje obawami przed dominacją USA43. Wynika to ze stereotypowego myślenia, skutków propagandy czasów Związku Radzieckiego, utrwalania tych stereotypów przez mass media oraz po prostu z braku wiedzy i dostatecznych działań na rzecz uświadomienia Ukraińców o istocie, strukturze i zadaniach Sojuszu Północnoatlantyckiego. Odnosząc się do historii stosunków Ukrainy z Sojuszem Północnoatlantyckim, możemy podzielić je na cztery główne etapy: (1) lata 19911997; (2) lata 1997-2004; (3) okres po 2004 roku, czyli po „pomarańczowej rewolucji”44; (4) okres po dojściu do władzy Wiktora Janukowycza, czyli od 2010 roku. O ile w pierwszych dwóch etapach kładziono nacisk przede wszystkim na inicjowanie i instytucjonalizację relacji, o tyle w trzecim etapie strony dążyły do zacieśniania współpracy oraz przybliżania Ukrainy do standardów i ewentualnie członkostwa w NATO. W czwartym etapie Ukraina porzuciła kierunek integracji z NATO45. Warto podkreślić fakt, że Ukraina, pomimo przyjęcia zasady pozablokowości w polityce bezpieczeń- 42 Szerzej o polityce zagranicznej i bezpieczeństwa Ukrainy w czasie rządów Wiktora Juszczenki w: T. Ka- puśniak, J. Tymkiw, Polityka zagraniczna i bezpieczeństwa Ukrainy w czasie prezydentury Wiktora Juszczenki, passim. 43 Por. A. Sawicz, Informacja i dezinformacja a obawy Ukraińców przed NATO, [w:] W. Baluk (red.), Polityka bezpieczeństwa narodowego, s. 184. 44 Szerzej na temat instytucjonalizacji i ewolucji stosunków Ukrainy z NATO zob.: M. Pietraś, Stosunki Ukrainy z Sojuszem Północnoatlantyckim, [w:] M. Pietraś, T. Kapuśniak (red.), Ukraina w stosunkach międzynarodowych, s. 350 i n. 45 T. Kapuśniak, J. Tymkiw, Potencjalne kierunki współpracy Ukrainy z Sojuszem Północnoatlantyckim, „Rocznik Instytutu Europy Środkowo-Wschodniej”, Rok (6) 2008, s. 53-63. Roczni k I nstytutu E u ro p y Ś ro d ko wo -W s c h o d n iej • Ro k 1 1 (2 01 3) • Zes z y t 2 Polityka bezpieczeństwa Ukrainy po 2010 roku stwa, nadal uczestniczy we wszystkich misjach i operacjach NATO46. Jednym z ważniejszych zadań NATO było i – jak się okazuje – nadal jest wspieranie Ukrainy w reformowaniu jej struktur obrony, doskonalenie stanu kontroli cywilnej i demokratycznej nad siłami zbrojnymi, a także podniesienie poziomu współpracy z wojskami NATO, co ma usprawnić uczestniczenie Ukrainy w misjach pokojowych pod przewodnictwem Sojuszu Północnoatlantyckiego47. Ukraina jako pierwsze państwo partnerskie podjęła współpracę z NATO w dziedzinie cyberbezpieczeństwa. Ponadto ukraińska armia pogłębia zdolność do współdziałania z państwami NATO poprzez uczestnictwo w Siłach Odpowiedzi NATO (NATO Response Force – NRF) oraz wspólnych ćwiczeniach48. Przykładowo, Ukraina uczestniczyła w listopadzie 2013 roku w ćwiczeniach Sił Odpowiedzi NATO pt. Steadfast Jazz 2013 na terytorium Polski i państw bałtyckich. Były to pierwsze ćwiczenia NATO w tej części Europy i jedne z największych w ostatnich latach. Warto przypomnieć, że powyższe ćwiczenia były niejako odpowiedzią na ćwiczenia wojsk rosyjskich i białoruskich pt. Zapad 2013 (Zachód 2013), które odbyły się w dniach 20-26 września 2013 roku na poligonach zachodniej Białorusi i w Obwodzie Kaliningradzkim. Podczas nich ćwiczono uderzenie na państwa bałtyckie i Polskę, czyli de facto na państwa członkowskie NATO. 5. Strategia Bezpieczeństwa Narodowego Ukrainy z 2012 roku Biorąc pod uwagę powyższe uwarunkowania sytuacji bezpieczeństwa Ukrainy w XXI wieku, należy teraz odnieść się do aktów prawnych oraz decyzji podjętych przez władze Ukrainy – prezydenta Wiktora Janukowycza i jego zaplecza politycznego i oligarchicznego – dotyczących jej polityki bezpieczeństwa, a szerzej rzecz ujmując, sytuacji bezpieczeństwa tego państwa. W lipcu 2010 roku Ukraina dokonała zwrotu w polityce bezpieczeństwa, gdyż: po pierwsze, zrezygnowała z ubiegania się o członkostwo w NATO; po drugie, powróciła do koncepcji neutralności (pozablokowości) i wielowektorowości polityki zagranicznej49. Decyzje te spowodowały, że niejasny 46Zob. Про затвердження Річної національної програми співробітництва Україна – НАТО на 2013 рік, Указ Президента України № 371/2013, http://www.president.gov.ua/documents/15898.html 47 Szerzej zob.: J. Simon, Ukraine Needs to Decide Its Strategic Alignment, „Southeast European and Black Sea Studies”, vol. 9, 2009, no. 3, s. 367-382; F. S. Larrabee, Ukraine: A Western Policy for the Long Haul, „Centre for European Policy Analysis”, 2.05.2011; E. Kropatcheva, Playing Both Ends Against the Middle: Russia’s Geopolitical Energy Games with the EU and Ukraine, „Geopolitics”, September 2011, s. 556-561. 48 W. Lorenz, CEEDEFCO, s. 1. 49 W polityce zagranicznej i bezpieczeństwa Ukrainy wyróżnić można kilka koncepcji: koncepcja neutralności (pozablokowości) i wielowektorowości polityki; koncepcja eurazjatycka; koncepcja integracji z instytucjami europejskimi i euroatlantyckimi. Ponadto w ukraińskiej myśli geopolitycznej widoczne są następujące nurty: (1) zachodni, (2) słowianofilski, (3) geocentrystów, (4) czarnomorsko-bałkański, (5) bałtycko-czarnomorski. Por. W. Baluk, Geopolityczny wybór państw Europy Wschodniej, [w:] A. Bryc, A. Legucka, A. Włodkowska-Bagan (red.), Bezpieczeństwo obszaru poradzieckiego. Księga poświęcona pamięci profesora Kazimierza Malaka, Warszawa 2011, s. 57. Ro c z nik Ins tytutu Europy Środkowo-W schodniej • Rok 11 (2013) • Zeszyt 2 155 156 Tomasz Stępniewski stał się dalszy kierunek przekształceń w siłach zbrojnych i systemie bezpieczeństwa państwa – dotąd prowadzonych przy założeniu zbliżania się do standardów NATO50. Następnie dekretami z 8 czerwca 2012 roku prezydent Ukrainy zatwierdził nowe wersje: (1) Strategii Bezpieczeństwa Narodowego Ukrainy „Ukraina w świecie, który się zmienia” (Стратегія національної безпеки України «Україна у світі, що змінюється»; nowelizacja dokumentu z 2007 roku), oraz (2) Doktryny Wojskowej Ukrainy («Про нову редакцію Воєнної доктрини України»; nowelizacja dokumentu z 2009 roku). Działania te zostały poprzedzone decyzją z kwietnia 2012 roku, kiedy zatwierdzona została Biała Księga Sił Zbrojnych 2011. Strategia Bezpieczeństwa Narodowego Ukrainy „Ukraina w świecie, który się zmienia” (dalej także: SBNU) składa się z siedmiu rozdziałów. W niniejszej analizie nie będziemy szczegółowo omawiali całej Strategii, lecz odniesiemy się do rozdziału trzeciego, w którym dość szczegółowo omówiono kwestie wewnętrznego i zewnętrznego środowiska bezpieczeństwa Ukrainy (Безпекове середовище та актуальні загрози національним інтересам і національній безпеці України). W rozdziale tym odniesiono się do czynników zewnętrznych mających negatywny wpływ na środowisko bezpieczeństwa Ukrainy, takich jak: wzrost konkurencji wśród światowych ośrodków władzy, wykorzystywanie lub groźby użycia siły w stosunkach międzynarodowych bez poszanowania zasad prawa międzynarodowego; kryzys systemu bezpieczeństwa międzynarodowego oraz erozja umów międzynarodowych, słabnąca rola międzynarodowych instytucji bezpieczeństwa, co łączy się z niedoskonałym systemem prawa międzynarodowego i bezkarnością użycia siły na arenie międzynarodowej w celu realizacji własnych interesów; pojawienie się samozwańczych quasi-suwerennych podmiotów na obszarze suwerennych państw, tym samym powstawanie niebezpiecznych precedensów i inicjowanie regionalnych procesów separatystycznych; wzrost konkurencji w dostępie do zasobów naturalnych oraz sprawowaniu kontroli nad trasami dostaw na rynki konsumpcji; militaryzacja poszczególnych państw i regionów, kryzys międzynarodowych systemów nieproliferacji broni masowego rażenia i środków jej przenoszenia; rozprzestrzenianie się terroryzmu, piractwa, handlu narkotykami, nielegalnego handlu materiałami jądrowymi i bronią, międzynarodowej przestępczości zorganizowanej, nielegalnej migracji, handlu ludźmi, cyberprzestępczości51. W rozdziale trzecim Strategii odniesiono się również do pogarszających się warunków bezpieczeństwa regionalnego wokół Ukrainy, gdzie wskaza50 E. Mazur-Cieślik, P. Świeżak, Nowa Strategia Bezpieczeństwa narodowego Ukrainy – Komentarz, „Bezpie- czeństwo Narodowe”, nr 22, II – 2012, s. 210. 51 Указ Президента України, Про рішення Ради національної безпеки і оборони України від 8 червня 2012 року «Про нову редакцію Стратегії національної безпеки України», Документ 389/2012, Прийняття від 08.06.2012, http://zakon0.rada.gov.ua/laws/show/389/2012 Roczni k I nstytutu E u ro p y Ś ro d ko wo -W s c h o d n iej • Ro k 1 1 (2 01 3) • Zes z y t 2 Polityka bezpieczeństwa Ukrainy po 2010 roku no na: przyspieszenie tworzenia stref wpływów i wzrost konfliktów z tym związanych; eskalację konfliktów w regionie Morza Czarnego, Morza Kaspijskiego, wewnętrznej niestabilności w wielu krajach regionu, niepewnych perspektyw i braku wspólnej wizji rozwoju integracji regionalnej; postępującą militaryzację regionu; nieuregulowany statusu granic Ukrainy oraz możliwości wykorzystywania mniejszości narodowych do kwestionowania przebiegu granic w regionie, roszczeń terytorialnych52. Jako bezpośrednie zewnętrzne wyzwania dla bezpieczeństwa narodowego Ukrainy wymieniono: obecność nierozwiązanych konfliktów w regionie Naddniestrza (w Republice Mołdawii), który bezpośrednio graniczy z Ukrainą; nierozwiązaną kwestię (brak delimitacji) granic morskich z Rosją na Morzu Czarnym i Morzu Azowskim oraz w Cieśninie Kerczeńskiej, brak wytyczenia granicy państwowej Ukrainy z Rosją, Białorusią i Mołdawią; nierozwiązane kwestie prawne dotyczące czasowego pobytu rosyjskiej Floty Czarnomorskiej na Ukrainie; niewłaściwą politykę w dziedzinie migracji, system nieefektywnego regulowania procesów migracyjnych53. Poniższa tabela autorstwa Ewy Mazur-Cieślik i Pawła Świeżaka z Biura Bezpieczeństwa Narodowego RP w Warszawie uwypukla najważniejsze postanowienia oraz ilustruje główne różnice między Strategią Bezpieczeństwa Narodowego Ukrainy z 2007 i 2012 roku. Tabela 1. Porównanie głównych zapisów Strategii Bezpieczeństwa Narodowego Ukrainy z 2007 i 2012 roku Strategia Bezpieczeństwa Narodowego Ukrainy z 2007 roku Zawierała dość ogólny zarys środowiska bezpieczeństwa, nie wprowadzała hierarchizacji czynników wpływających na bezpieczeństwo ani też oceny ich wpływu. Uwzględniała wpływ szeroko rozumianego środowiska bezpieczeństwa, priorytetowo traktowała sektor wojskowy. Stawiała realistyczny cel strategiczny w polityce międzynarodowej: współpraca z euroatlantyckimi strukturami bezpieczeństwa, czyli zacieśnianie relacji z NATO. Nowelizacja Strategii Bezpieczeństwa Narodowego Ukrainy z 2012 roku Zawiera szczegółową analizę środowiska bezpieczeństwa zewnętrznego i wewnętrznego Ukrainy, katalog zagrożeń, ryzyka i wyzwań oraz wyraźną ocenę i hierarchię źródeł zagrożeń. Uwzględnia wpływ szeroko rozumianego środowiska bezpieczeństwa, priorytetowo traktuje wszystkie sektory tzw. siłowe (wojsko, milicja, służba bezpieczeństwa, państwowe służby ratownicze i in.) i określa zasady ich reformowania. Dostrzega i docenia rolę sektorów cywilnych, zwłaszcza ekonomicznego, energetycznego i społecznego. Deklaruje mało realne cele strategiczne we współpracy międzynarodowej: integrację z UE, rozbudowane partnerstwo strategiczne z USA i NATO przy jednoczesnym przedłużeniu koncesji dla rosyjskiej Floty Czarnomorskiej stacjonującej na Krymie. 52Ibidem. 53Ibidem. Ro c z nik Ins tytutu Europy Środkowo-W schodniej • Rok 11 (2013) • Zeszyt 2 157 158 Tomasz Stępniewski Podkreśla zasadę pozablokowości Ukrainy jako podstawy współpracy międzynarodowej. Wskazuje to na konieczność samodzielnego zapewnienia Ukrainie gwarancji bezpieczeństwa. Wskazuje na konieczność uprawiania wielowekOkreślała zaledwie podstawowe kierunki międzytorowej polityki gospodarczej, w tym rozszerzenia narodowej współpracy gospodarczej, co wynikało z braku spójnej wizji reformy ukraińskiej gospodarki. współpracy na tzw. nowe ośrodki wzrostu (np. BRICS). Jednoznacznie określa etapy realizacji strategii – Przewidywała coroczne zatwierdzanie przez parnarzuca władzy wykonawczej kierowanie się stratelament planów realizacji strategii, co w praktyce powodowało, że dokument o charakterze długofa- gią i jej etapami w procesie planowania. lowym, jakim jest strategia, zmieniał się w roczny plan budżetowy. Zawierała mało konkretne wskazania („w miarę Przewiduje zapewnienie budżetowych źródeł finanmożliwości”) źródeł finansowania strategii. sowania działań z zakresu realizacji strategii. Strategia jest dokumentem obowiązującym dla Umiejscowienie prezydenta i RBNiOU (Rada Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy) w sy- władzy wykonawczej; zobowiązuje organy władzy stemie władzy nie dawało możliwości egzekwowa- centralnej i terenowej do kierowania się strategią nia realizacji strategii, która postrzegana była jako w bieżącej działalności – przewiduje mechanizmy wskazanie celów, a nie obowiązujący dokument. kontrolne. Deklarowała, że celem strategicznym jest członkostwo w NATO, co w perspektywie gwarantowałoby Ukrainie „parasol ochronny”. Źródło: E. Mazur-Cieślik, P. Świeżak, Nowa Strategia Bezpieczeństwa Narodowego Ukrainy – Komentarz, „Bezpieczeństwo Narodowe”, nr 22, II – 2012, s. 211. Konkluzje Rekapitulując, należy stwierdzić, że sytuacja bezpieczeństwa Ukrainy kształtuje się w sposób dość skomplikowany. Z jednej strony, geopolityczne położenie Ukrainy wpływa na jej politykę bezpieczeństwa, z drugiej – owo położenie wymusza na niej prowadzenie polityki nieangażowania się w żadne sojusze obronne (militarne). Tym samym przyjęcie zasady pozablokowości wpisuje się w tę politykę. Owa pozablokowość neutralizuje presję ze strony Rosji i brak konieczności włączania się Ukrainy do forsowanych przez nią projektów integracyjnych w sferze bezpieczeństwa (np. Organizacja Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym), z drugiej strony nie antagonizuje również stosunków Ukrainy z państwami zachodnimi (konieczność wyboru na zasadzie: albo członkostwo w NATO, albo integracja z Rosją). Może się wydawać, że Ukraina w ostatnich latach dokonała istotnej korekty kursu polityki zagranicznej i bezpieczeństwa Ukrainy: z państwa ubiegającego się o członkostwo w NATO stała się państwem prowadzącym politykę pozablokowości. Ale czy rzeczywiście Ukraina dokonała zwrotu w swej polityce bezpieczeństwa? Patrząc z historycznego punktu widzenia, w 2008 roku Rosja starała się wszelkimi sposobami uniemożliwić przystąpienie Ukrainy do NATO-wskiego MAP-u (Planu Działań na rzecz Członkostwa w NATO), który to cel udało się jej zrealizować. W 2010 roku Ukraina wybrała politykę pozablokowości, która jednak nie przełamuje tzw. strategicznej niepewności wokół Ukrainy. Nie daje zdecydowanej odpowieRoczni k I nstytutu E u ro p y Ś ro d ko wo -W s c h o d n iej • Ro k 1 1 (2 01 3) • Zes z y t 2 Polityka bezpieczeństwa Ukrainy po 2010 roku dzi na pytania o strategiczne kierunki polityki zagranicznej i bezpieczeństwa Ukrainy. Z jednej strony Ukraina oficjalnie zrezygnowała z ubiegania się o członkostwo w NATO, z drugiej – uczestniczy we wszystkich misjach realizowanych przez Sojusz. Paradoksalnie to w czasie rządów Wiktora Janukowycza udaje się Ukrainie zacieśniać współpracę zarówno z NATO (porzucając agendę rozszerzeniową), jak również z Unią Europejską (parafowanie umowy stowarzyszeniowej oraz DCFTA). Jak słusznie zauważyła Rosaria Puglisi, sytuacja międzynarodowa Ukrainy, w tym jej polityka bezpieczeństwa, jest również wypadkową stosunków Rosja–Zachód. Odnotowała ona, że „jak długo Rosja będzie postrzegała Ukrainę jako główne pole geostrategicznej gry o sumie zerowej z Zachodem, tak długo ukraińscy przedstawiciele biznesu mogą być instrumentem Rosji w tej konfrontacji”54. Na powyższą rywalizację geostrategiczną nakłada się problem z określeniem tożsamości międzynarodowej Ukrainy, jak również kwestia zdefiniowania tożsamości samych Ukraińców. Co istotne, ów niebywale skomplikowany i wielopłaszczyznowy proces identyfikacji nie tylko ostatecznie nie rozstrzygnął najważniejszego dla państwa ukraińskiego, jego obywateli i świata dylematu dotyczącego prawdziwej ukraińskiej tożsamości, ale też nie został w pełni ukończony. Wydaje się, że współczesnej Ukrainie (tak samo jak innym wschodnim państwom – Rosji, Białorusi) nadal ogromną trudność sprawia udzielenie jednoznacznej odpowiedzi na pytania o to, kim jest oraz jakie są jej cele działania i interesy. Inaczej mówiąc – dokąd zmierza Ukraina? W związku z powyższym Ukraina dość często określana jest jako „państwo na rozdrożu”. Owo rozdroże odnosi się do heterogeniczności Ukrainy składającej się z różnych (często przeciwstawnych) odłamów cywilizacyjnych (Wschód–Zachód, Europa–Azja), kulturowych oraz historycznych55. W tym też miejscu warto odnieść się do słów Andrzeja Nowaka, który uważa, że „Ukraina pozostanie trwałym elementem na mapie Europy Wschodniej, jednak niestety elementem dość biernym, to znaczy o słabym ośrodku centralnej władzy. To jest najważniejszy problem Ukrainy, ale sądzę, mam nadzieję, że Ukraińcy mogą sobie z nim poradzić. Przecież i tak demokracja na Ukrainie ma się bez porównania lepiej niż w Rosji”56. Toteż 54 R. Puglisi, A Window to the World? Oligarchs and Foreign Policy in Ukraine, [w:] S. Fischer (red.), Ukraine: Quo Vadis?, „Chaillot Paper”, no. 108, EU Institute for Security Studies, Paris 2008, s. 81. 55 Obszerne studia na temat ukraińskiej tożsamości można znaleźć m.in. w: O. Hnatiuk, Pożegnanie z impe- rium. Ukraińskie dyskusje o tożsamości, Lublin 2003, s. 42-60; T. Stryjek, Jakiej przeszłości potrzebuje przyszłość? Interpretacje dziejów narodowych w historiografii i debacie publicznej Ukrainy 1991-2004, Warszawa 2007; A. Wilson, Ukraińcy, Warszawa 2002; T. Stryjek, Ukraińska idea narodowa okresu międzywojennego. Analiza wybranych koncepcji, Wrocław 2000; J. Hrycak, Historia Ukrainy 1772-1999. Narodziny nowoczesnego narodu, Lublin 2000; M. Riabczuk, Dwie Ukrainy, Wrocław 2004; T. Olszański, Trud niepodległości: Ukraina na przełomie tysiącleci, Kraków 2000; W. Pawluczuk, Ukraina: polityka i mistyka, Kraków 1998; R. Szporluk, Imperium, komunizm i narody: wybór esejów, Kraków 2003; Я. Грицак, Дві України, [w:] Життя смерть та інші неприємності, Київ 2010. 56 A. Nowak, Rosja: mocarstwo schodzące, s. 90. Ro c z nik Ins tytutu Europy Środkowo-W schodniej • Rok 11 (2013) • Zeszyt 2 159 160 Tomasz Stępniewski w przypadku Ukrainy dokonanie jednoznacznego strategicznego wyboru w polityce zagranicznej i bezpieczeństwa nie jest łatwe, gdyż wybór jednej opcji warunkuje, z jednej strony, pewne korzyści, z drugiej, olbrzymią skalę problemów. Wydaje się, że zarówno politycy ukraińscy, jak i oligarchowie doskonale zdają sobie z tego sprawę i widzą zalety wynikające z nieantagonizowania swoich stosunków ani z Unią Europejską, ani z Federacją Rosyjską. Swego rodzaju zawieszenie jest na rękę ukraińskim oligarchom, tym samym ukraińskim politykom, gdyż mogą czerpać korzyści z poprawnych stosunków z obiema siłami politycznymi – Unią Europejską i Rosją. Bibliografia Allworth E. A. (red.), The Tatars of Crimea. Return to the Homeland. Studies and Documents, Durham–London 1998 Andrusieczko P., Perspektywy alternatywnych organizacji regionalnych na przykładzie GUAM, [w:] T. Kapuśniak (red.), Wspólnota Niepodległych Państw: fragmegracja – bezpieczeństwo – konflikty etniczne, t. 1, Lublin–Warszawa 2011, s. 50-51 Bajor P., Demagogia czy realny problem? Krym jako potencjalny czynnik destabilizacji bezpieczeństwa na obszarze Wspólnoty Niepodległych Państw, [w:] T. Kapuśniak (red.), Wspólnota Niepodległych Państw: fragmegracja – bezpieczeństwo – konflikty etniczne, t. 1, Lublin–Warszawa 2011, s. 129-140 Baluk W. (red.), Polityka bezpieczeństwa narodowego państw obszaru WNP. Wybrane problemy, Toruń 2009 Baluk W., Geopolityczny wybór państw Europy Wschodniej, [w:] A. Bryc, A. Legucka, A. Włodkowska-Bagan (red.), Bezpieczeństwo obszaru poradzieckiego. Księga poświęcona pamięci profesora Kazimierza Malaka, Warszawa 2011, s. 57 Bryc A., Legucka A., Włodkowska-Bagan A. (red.), Bezpieczeństwo obszaru poradzieckiego. Księga poświęcona pamięci profesora Kazimierza Malaka, Warszawa 2011 Bukkvoll T., Defining a Ukrainian Foreign Policy Identity: Business Interests and Geopolitics in the Formulation of Ukrainian Foreign Policy 1994-1999, [w:] J. Moroney, T. Kuzio, M. Molchanov (red.), Ukrainian Foreign and Security Policy. Theoretical and Comparative Perspectives, Westport, Conn. 2002, s. 131-150 Dimitrova A., Dragneva R., Shaping Convergence with the EU in Foreign Policy and State Aid in Post-Orange Ukraine: Weak External Incentives, Powerful Veto Players, „Europe-Asia Studies”, vol. 65, 2013, no. 4, s. 658-681 Duleba A., Ukrainian “Stagnarchy” Buries the Eastern Partnership As We Know It, „Visegrad Insight”, no. 2/2012, s. 56, http://www.visegradinsight.eu/ Fischer S. (red.), Ukraine: Quo Vadis?, „Chaillot Paper”, no. 108, EU Institute for Security Studies, Paris 2008 Haran O., President Yanukovych’s Growing Authoritarianism. Does Ukraine Still Have European Prospects?, „PONARS Eurasia Policy Memo”, no. 265, Washington, August 2013, s. 14-19 Hnatiuk O., Pożegnanie z imperium. Ukraińskie dyskusje o tożsamości, Lublin 2003, s. 42-60. Hnatiuk O., Sny o Europie – posłowie, [w:] O. Hnatiuk (wybór i red.), Sny o Europie, Kraków 2005, s. 217 Roczni k I nstytutu E u ro p y Ś ro d ko wo -W s c h o d n iej • Ro k 1 1 (2 01 3) • Zes z y t 2 Polityka bezpieczeństwa Ukrainy po 2010 roku Hnatiuk O. (wybór i red.), Sny o Europie, Kraków 2005 Hrycak J., Historia Ukrainy 1772-1999. Narodziny nowoczesnego narodu, Lublin 2000 Ioffe G., Geostrategic Interest and Democracy Promotion: Evidence from Post-Soviet Space, „Europe-Asia Studies”, vol. 65, 2013, no. 7, s. 1255-1274 Jankowski D., Świeżak P., Bezczynność kosztuje, „Nowa Europa Wschodnia”, listopad-grudzień 2012, nr 6 (XXVI), s. 42 Kapuśniak T. (red.), Federacja Rosyjska – Wspólnota Niepodległych Państw, t. 2, Lublin–Warszawa 2011 Kapuśniak T. (red.), Wspólnota Niepodległych Państw: fragmegracja – bezpieczeństwo – konflikty etniczne, t. 1, Lublin–Warszawa 2011 Kapuśniak T., Tymkiv Y., Polityka zagraniczna i bezpieczeństwa Ukrainy w czasie prezydentury Wiktora Juszczenki, „Prace Instytutu Europy Środkowo-Wschodniej”, t. 4, Lublin–Lwów 2009 Kapuśniak T., Tymkiw J., Potencjalne kierunki współpracy Ukrainy z Sojuszem Północnoatlantyckim, „Rocznik Instytutu Europy Środkowo-Wschodniej”, Rok (6) 2008, s. 53-63 Konończuk W., Fiasko integracji. WNP i inne organizacje międzynarodowe na obszarze poradzieckim 1991-2006, „Prace OSW”, nr 26, Warszawa, maj 2007, s. 5 Kost P., Groźna hybryda, „Nowa Europa Wschodnia”, wrzesień-październik 2013, nr 5 (XXXI), s. 51-58 Kowal P., Pakt z oligarchami, „Nowa Europa Wschodnia”, marzec-kwiecień 2013, nr 2 (XXVIII), s. 22-23 Kropatcheva E., Playing Both Ends Against the Middle: Russia’s Geopolitical Energy Games with the EU and Ukraine, „Geopolitics”, September 2011, s. 556-561 Kuzio T., Neither East Nor West. Ukraine’s Security Policy Under Kuchma, „Problems of Post-Communism”, vol. 52, September/October 2005, no. 5, s. 66 Kuzio T., Oligarchs, Tapes and Oranges: ‘Kuchmagate’ to the Orange Revolution, „Journal of Communist Studies and Transition Politics”, vol. 23, 2007, no. 1, s. 30-56 Kuzio T., Russianization of Ukrainian National Security Policy under Viktor Yanukovych, „The Journal of Slavic Military Studies”, vol. 25, 2012, no. 4, s. 558-581 Kuzio T., Ukraine – Crimea – Russia. Triangle of Conflict, Stuttgart 2007 Kuźniar R., Pozimnowojenne dwudziestolecie 1989-2010. Stosunki międzynarodowe na przełomie XX i XXI wieku, Warszawa 2011, s. 251 Larrabee F. S., Ukraine: A Western Policy for the Long Haul, „Centre for European Policy Analysis”, 2.05.2011 Lorenz W., CEEDEFCO – nowy filar bezpieczeństwa Ukrainy, „Biuletyn PISM”, 17.10.2013, nr 107 (1083), www.pism.pl, s. 1 Markedonov S., The Big Caucasus: Consequences of the “Five Day War”, Threats and Political Prospects, International Centre for Black Sea Studies, „Xenophon Paper”, May 2009, no. 7 Matuszak S., Demokracja oligarchiczna. Wpływ grup biznesowych na ukraińską politykę, „Prace OSW”, nr 42, Warszawa, wrzesień 2012, s. 6 Mazur-Cieślik E., Świeżak P., Nowa Strategia Bezpieczeństwa Narodowego Ukrainy – Komentarz, „Bezpieczeństwo Narodowe”, nr 22, II – 2012, s. 210 Menkiszak M., Wielka Europa. Putinowska wizja (dez)integracji europejskiej, „Prace OSW”, nr 46, Warszawa, październik 2013, s. 38 Między Unią a Rosją. O polskiej racji stanu, polityce zagranicznej i miejscu Polski w Unii Europejskiej z ekspertami rozmawia Artur Dmochowski, Lublin 2013, s. 90 Ro c z nik Ins tytutu Europy Środkowo-W schodniej • Rok 11 (2013) • Zeszyt 2 161 162 Tomasz Stępniewski Mróz M., Geopolityczne i geostrategiczne znaczenie Krymu w relacjach ukraińsko-rosyjskich w XX i na początku XXI w., [w:] W. Baluk (red.), Polityka bezpieczeństwa narodowego państw obszaru WNP. Wybrane problemy, Toruń 2009, s. 225-248 Na Ukrainie trwa wojna cywilizacji, rozmowa z M. Riabczukiem, „Dziennik” (dodatek Europa), 2007, nr 160 Nilsson R., Russian Policy Concerning the Black Sea Fleet and its Being Based in Ukraine, 2008-2010: Three Interpretations, „Europe-Asia Studies”, vol. 65, 2013, no. 6, s. 1154-1170 Nowak A. (red.), Intelektualna historia III RP. Rozmowy z lat 1990-2012, Warszawa 2013 Nowak A., Rosja: mocarstwo schodzące, [w:] Między Unią a Rosją. O polskiej racji stanu, polityce zagranicznej i miejscu Polski w Unii Europejskiej z ekspertami rozmawia Artur Dmochowski, Lublin 2013, s. 90 O geopolitycznej przeszłości i politycznych podziałach. Rozmowa z Aleksandrem Smolarem, [w:] A. Nowak (red.), Intelektualna historia III RP. Rozmowy z lat 19902012, Warszawa 2013, s. 549 Olejarz T., Stępniewski T., Grupa Wyszehradzka: status polityczny i specyfika działań międzynarodowych na przykładzie inicjatywy Partnerstwa Wschodniego Unii Europejskiej, „Rocznik Instytutu Europy Środkowo-Wschodniej”, Rok 11 (2013), z. 1: Grupa Wyszehradzka – Chorwacja: źródła jedności i perspektywy rozwoju, s. 107-125 Olszański T., Trud niepodległości: Ukraina na przełomie tysiącleci, Kraków 2000 Ostaszewski P. (red.), Chińska Republika Ludowa we współczesnych stosunkach międzynarodowych, Warszawa 2011 Pawluczuk W., Ukraina: polityka i mistyka, Kraków 1998 Pietraś M., Kapuśniak T. (red.), Ukraina w stosunkach międzynarodowych, Lublin 2007 Pietraś M., Stosunki Ukrainy z Sojuszem Północnoatlantyckim, [w:] M. Pietraś, T. Kapuśniak (red.), Ukraina w stosunkach międzynarodowych, Lublin 2007, s. 350 i n. Pogorzelski P., Dobry oligarcha, „Nowa Europa Wschodnia”, marzec-kwiecień 2013, nr 2 (XXVIII), s. 30 Proedrou F., Ukraine’s Foreign Policy: Accounting for Ukraine’s Indeterminate Stance Between Russia and the West, „Southeast European and Black Sea Studies”, vol. 10, 2010, no. 4, s. 443-456 Puglisi R., A Window to the World? Oligarchs and Foreign Policy in Ukraine, [w:] S. Fischer (red.), Ukraine: Quo Vadis?, „Chaillot Paper”, no. 108, EU Institute for Security Studies, Paris 2008, s. 81 Puglisi R., The Rise of the Ukrainian Oligarchs, „Democratization”, vol. 10, Autumn 2003, no. 3, s. 99-123 Riabczuk M., Dwie Ukrainy, Wrocław 2004 Riabczuk M., Od Małorosji do Ukrainy, Kraków 2002, s. 57-96 Ross W., Szanghajska Organizacja Współpracy, [w:] P. Ostaszewski (red.), Chińska Republika Ludowa we współczesnych stosunkach międzynarodowych, Warszawa 2011, s. 148 Sasse G., The Crimea Question: Identity, Transition, and Conflict, Cambridge 2007 Simon J., Ukraine Needs to Decide Its Strategic Alignment, „Southeast European and Black Sea Studies”, vol. 9, 2009, no. 3, s. 367-382 Stępniewski T., Geopolityka regionu Morza Czarnego w pozimnowojennym świecie, Lublin–Warszawa 2011, s. 124 Stryjek T., Jakiej przeszłości potrzebuje przyszłość? Interpretacje dziejów narodowych w historiografii i debacie publicznej Ukrainy 1991-2004, Warszawa 2007 Roczni k I nstytutu E u ro p y Ś ro d ko wo -W s c h o d n iej • Ro k 1 1 (2 01 3) • Zes z y t 2 Polityka bezpieczeństwa Ukrainy po 2010 roku Stryjek T., Ukraińska idea narodowa okresu międzywojennego. Analiza wybranych koncepcji, Wrocław 2000 Szporluk R., Imperium, komunizm i narody: wybór esejów, Kraków 2003 Śliwa Z., Kierunki rozwoju Szanghajskiej Organizacji Współpracy, Warszawa 2012, s. 12 i n. Ukraine Becomes the WTO’s 152nd Member, World Trade Organization, 16.05.2008, www.wto.org/english/news_e/news08_e/acc_urk_may08_e.htm Visvizi A., Kapuśniak T., Federacja Rosyjska i WNP w szerszym kontekście regionalnym Azji: polityka zagraniczna, bezpieczeństwo, współpraca gospodarcza, [w:] T. Kapuśniak (red.), Federacja Rosyjska – Wspólnota Niepodległych Państw, t. 2, Lublin–Warszawa 2011, s. 20-23 Way L. A., Rapacious Individualism and Competitive Authoritarianism in Ukraine, 1992-2004, “Communist and Post-Communist Studies”, vol. 38, June 2005, no. 2, s. 191-206. Wilson A., Politics in and Around Crimea: A Difficult Homecoming, [w:] E. A. Allworth (red.), The Tatars of Crimea. Return to the Homeland. Studies and Documents, Durham–London 1998 Wilson A., Ukraińcy, Warszawa 2002 Wiśniewska I., Integracja euroazjatycka. Rosyjska próba ekonomicznego scalenia obszaru poradzieckiego, „Prace OSW”, nr 44, Warszawa 2013 Гиль А., Стемпневски Т. (red.), Перед выбором. Будущее Украины в условиях системной дестабилизации, Люблин–Львов–Киев 2013 Грицак Я., Дві України, [w:] Життя смерть та інші неприємності, Київ 2010 Зленко A., Дипломатія і політика. Україна в процесі динамічних геополітичних змін, Харків 2003 Касьянов Г., Україна 1991-2007: Нариси новітньої історії, Київ 2008, s. 396 Медвидь И., Государство вынужденных компромиссов: История постсоветской Украины (1991-2013), [w:] А. Гиль, Т. Стемпневски (red.), Перед выбором. Будущее Украины в условиях системной дестабилизации, Люблин–Львов– Киев 2013, s. 112-113 Незалежний культурологічний часопис «Ї», www.ji-magazine.lviv.ua Панчук М. et al., Крим в етнополітичному вимірі, Київ 2005 Про затвердження Річної національної програми співробітництва Україна – НАТО на 2013 рік, Указ Президента України № 371/2013, http://www.president. gov.ua/documents/15898.html Указ Президента України, Про рішення Ради національної безпеки і оборони України від 8 червня 2012 року «Про нову редакцію Стратегії національної безпеки України», Документ 389/2012, Прийняття від 08.06.2012, http:// zakon0.rada.gov.ua/laws/show/389/2012 Халевинская Е. Д., Интеграция, сотрудничество и развитие на постсоветском пространстве, Москва 2012 Ro c z nik Ins tytutu Europy Środkowo-W schodniej • Rok 11 (2013) • Zeszyt 2 163 Beata Siwek Dramaturgia białoruska w aspekcie zagadnień tożsamościowych (wybrane problemy) Belarusian Dramaturgy in the Realm of Identity Issues (Selected Issues) Abstract: This article is an attempt to present the most important issues concerning the identity discourse within Belarusian cultural and literary arena. The author of the article is particularly interested in Belarusian dramaturgic texts, which undoubtedly played an important role in the forming of the cultural peculiarity of the Belarusian nation and, simultaneously, which account for an important voice in the discussion on Belarusians’ national autonomy. So varied in its forms and language material, Belarusian dramaturgy realizes very many different themes and tackles a wide range of problems. This makes it helpful not only in the search for answers to the question of the roots of the Belarusian nation, but it also allows us to observe numerous conditionings (not only cultural, but political and religious as well) of the formation process of Belarusians’ identity. Keywords: interlude, dramaturgy, national identity, russification, multiculturalism, culture Wstęp Zagadnienie białoruskiej tożsamości narodowej jest przedmiotem niezwykle złożonym. Owa złożoność wynika bezpośrednio z uwarunkowań historycznych, kulturowych i – w dużej mierze – geograficznych, które spowodowały zapóźniony przebieg procesów narodowotwórczych na ziemiach białoruskich i wpłynęły na niski poziom identyfikacji narodowej ich mieszkańców. Ziemie białoruskie, jako typowe ziemie pogranicza, między Wschodem i Zachodem, Polską i Rosją, cywilizacją bizantyjską i zachodnioeuropejską stanowią przestrzeń, na której dokonuje się od wieków nieustanne ścieranie się rozmaitych wpływów językowych, wzorców kulturowych, wartości religijnych. Liczne prace białoruskich i polskich historyków, socjologów, Ro c z nik Ins tytutu Europy Środkowo-W schodniej • Rok 11 (2013) • Zeszyt 2 166 Beata Siwek antropologów czy kulturologów podejmujące kwestie narodowej świadomości Białorusinów zdają się potwierdzać, że stoimy w obliczu problemu, który wciąż jeszcze nie został rozpoznany w stopniu zadowalającym, który wciąż jeszcze stawia przed badaczami wiele pytań i wątpliwości1. Problematyka ta pozostaje także w polu uwagi historyków białoruskiej literatury, którzy w oparciu o wybrane teksty literackie próbują przybliżyć kwestie tożsamościowe i ukazać je w perspektywie różnorodnych uwarunkowań zewnętrznych. Osobne pytania może rodzić problem prawdziwości prezentowanych w utworze literackim treści i przekonań. Jak wiadomo, relacje między słowem a desygnatem, mające ścisły związek z tworzeniem w języku, a więc czymś z natury rzeczy niematerialnym, nie pozwalają traktować tekstu literackiego jako materiału faktograficznego. Pisarz obdarzony prawem do zmyśleń nie musi „rzetelnie” opisywać pozatekstowej rzeczywistości, jednakże może się wspomóc informacjami o zindywidualizowanych sposobach manifestowania postaw i zachowań występujących w danej czasoprzestrzeni, może zilustrować skalę i pojemność wzoru kulturowego, dzięki któremu dane zachowanie jest komunikatywne w obszarze świata przedstawionego i czytelne dla odbiorcy. Może też zawrzeć w swych tekstach informacje o konkretnych zachowaniach, które wyraźnie odwołują się do porządku fenomenalnego, istniejącego także poza światem przedstawionym. Dzieła literackie są zatem mocno spokrewnione z dyskursem historii, socjologii, filozofii czy psychologii, tak więc mogą i powinny być wykorzystywane w interpretacji wielu zjawisk współczesnego świata. A zatem, mając pełne przekonanie o istotności badań historycznoliterackich w procesie przybliżania i przewartościowywania zagadnień związanych z kształtowaniem się białoruskiej tożsamości narodowej, spróbuję opisać wybrane zagadnienie w oparciu o białoruskie teksty dramaturgiczne. Z uwagi na ograniczone ramy objętościowe artykułu nie uniknę zapewne pewnych uproszczeń, jednakże – jak sądzę – poczynione spostrzeżenia będą ważnym głosem w dyskusji na temat pozycji Białorusinów na mapie Europy i świata oraz przebiegu procesów kształtowania się ich narodowej odrębności. 1. 1 Dramaturgia białoruska od źródeł do schyłku XIX wieku a dylematy wielokulturowości Patrz m. in.: R. Radzik, Kim są Białorusini?, Toruń 2004; Э. Дубянецкі, Ментальнасць грамадзян Беларусі ў сучасны перыяд, „Кантакты і дыялогі”, 1996, nr 7-8; S. Janowicz, Terra incognita: Białoruś, Białystok 1993; R. Radzik, Między zbiorowością etniczną a wspólnotą narodową. Białorusini na tle przemian narodowych w Europie Środkowo-Wschodniej XIX stulecia, Lublin 2000; Г. Йофэ, Беларускае нацыятварэнне ў прызме апошніх прэзідэнцкіх выбараў, „ARCHE”, 2007, nr 6; Л. Г. Титаренко, Национальная идентичность и социокультурные ценности населения в современном белорусском обществе, Минск 2006; В. Акудовіч, Дыялогі з Богам, Мінск 2006; В. Фурс, Белорусский проект «современности»?, [w:] О. Шпарага, (red.), Европейская перспектива Беларуси: интеллектуальные модели, Вильнюс 2007; P. Rudkouski, Białoruska idea narodowa w XXI wieku, Lublin 2008. Roczni k I nstytutu E u ro p y Ś ro d ko wo -W s c h o d n iej • Ro k 1 1 (2 01 3) • Zes z y t 2 Dramaturgia białoruska w aspekcie zagadnień tożsamościowych (wybrane problemy) Próbując odtworzyć dzieje dramatu białoruskiego, napotykamy szereg pytań, wątpliwości, dylematów i problemów. Wiążą się one przede wszystkim z faktem wielokulturowej białoruskiej rzeczywistości i językiem powstających na przestrzeni dziejów tekstów literackich. Jak przypomina Ihar Babkou, na ziemiach białoruskich w różnych epokach istniało sześć języków literackich: starosłowiański, łaciński, starobiałoruski, polski, rosyjski, nowobiałoruski, a zatem „białoruskie doświadczenie transkulturowości to nie do-łączenie, lecz wy-łączenie, to próba rozpoznania i przeczytania rzeczywistości, która przez ostatnie trzy czy nawet cztery stulecia nie miała nazwy, chociaż była obecna jako milcząca przesłanka większości praktyk kulturowych”2. Dramaturgia powstająca na ziemiach białoruskich, począwszy od okresu średniowiecznego po schyłek XIX wieku jest językowo, gatunkowo i tematycznie niejednorodna, a liczne elementy rzeczywistości przedstawionej białoruskich tekstów dramatycznych, m.in. idee, tematy, typy postaci, motywy, stanowią odwzorowanie złożonej zarówno pod względem kulturowym, jak i etnicznym rzeczywistości. 1.1. Intermedia i dramaty szkolne Jednymi z pierwszych tekstów dramatycznych, niezwykle pomocnymi w procesie odtwarzania kulturowej przestrzeni narodu białoruskiego i uobecniającymi szereg elementów pozwalających zrekonstruować przebieg procesów narodowotwórczych na Białorusi, są intermedia, czyli tak zwane „międzyakty”, wprowadzane w ramy struktury widowisk misteryjnych oraz moralitetowych. Prezentują one zwykle błahą i prostą akcję, opartą na anegdocie i operującą komizmem sytuacji oraz postaci. Dla podjętego przez nas tematu istotny jest fakt, iż były to pierwsze powstałe na ziemiach białoruskich teksty, w których wykorzystano białoruski język mówiony. Pierwsze tego rodzaju intermedia (tego rodzaju, gdyż obok dwujęzycznych polsko-białoruskich powstawały także intermedia polskojęzyczne) pochodzą z końca XVI wieku. Do najbardziej znanych należą: Tymon Gardzilud jezuity wileńskiego Kaspra Pętkowskiego, anonimowy tekst Diabeł i jego chłopcy, a także Rozmowa Iwana z dworakiem oraz Schizmatyk i unita-katolik pochodzące ze sztuki jezuity grodzieńskiego Eustachego Pylińskiego pt. Komedia o patriarchach Jakubie i Józefie (1651). Białoruskie teksty dramaturgiczne zostały też odnalezione w jezuickim kodeksie szkolnym z lat 1661-1698. W jednym z nich występuje Rusticus Parens, mówiący – co dla nas istotne – po białorusku, o korzyściach płynących z nauki3. Ponadto jedenaście intermediów białoruskich odnaleziono w „Kodeksie orszańskim” z 1693 roku, grupują- 2 3 I. Babkou, Etyka pogranicza: transkulturowość jako doświadczenie białoruskie, [w:] idem, Królestwo Białoruś. Interpretacja ru(i)n, Wrocław 2008, s. 110. Patrz: F. Sielicki, Literatura białoruska do końca XVIII wieku, Wrocław 1985, s. 58. Ro c z nik Ins tytutu Europy Środkowo-W schodniej • Rok 11 (2013) • Zeszyt 2 167 168 Beata Siwek cym sztuki polskie grane w Połocku, Nowogródku i Witebsku4. Ogromne znaczenie owych tekstów w kształtowaniu się fenomenu kultury białoruskiej jako pierwszy dostrzegł Józef Gołąbek na początku XX wieku. W artykule zatytułowanym Początki dramatu białoruskiego pisze on: „Te zabytki intermedjowe mają znaczenie z wielu względów: przedewszystkiem dla badaczów historii języka białoruskiego, gdyż znajdą w nich prawie dokładnie odtworzoną mowę ludu, prócz tego etnograf znajdzie dla siebie wiele ciekawego materjału, gdyż dowie się »o poglądach, przesądach, interesach prostego ludu w tych czasach«, wkońcu historyk literatury znajdzie w nich początki piśmiennictwa”5. O ile, jak wiadomo, w XVII wieku mowy być nie może o świadomości narodowej odrębności Białorusinów, to wspomniane teksty potwierdzają już bez wątpienia istnienie odrębności językowej i kulturowej. Ta ostatnia silnie powiązana była z białoruską tradycją ludową, jej bogactwem i różnorodnością. Dwujęzyczny charakter miała także Comedya Kajetana Moraszewskiego, wykładowcy retoryki w gimnazjum dominikańskim w Zabiałach na Połocczyźnie, wystawiana na scenach teatru szkolnego w 1787 i 1788 roku i ciesząca się niebywałą popularnością. Liczne przysłowia, powiedzenia, zwroty frazeologiczne i porównania wykorzystane w sztuce są świadectwem świetnej znajomości „żywej mowy” białoruskiej, a także białoruskiej twórczości ustnej6. Nie bez znaczenia jest też religijne i dydaktyczne przesłanie tekstu, typowe dla tekstów oświeceniowych, odwołujące się do chrześcijańskiej tradycji zachodniej. Warto dodać, że komedia Moraszewskiego była ostatnim w Rzeczypospolitej utworem dramaturgii szkolnej o tematyce białoruskiej7. 1.2. Dramaturgia Franciszki Urszuli Radziwiłłowej Obok prężnie działających na ziemiach białoruskich w XVIII wieku teatrów szkolnych rozwijały się także prywatne teatry miejskie oraz teatry magnackie (dworskie), wystawiające nie tylko spektakle klasyczne, dramaturgię grecką i rzymską, ale też sztuki miejscowych, lokalnych dramaturgów. Stwierdzić należy, że piśmiennictwo powstałe w tym okresie nie miało charakteru narodowego, jednakże w dużej mierze wpływało na podtrzymywanie i pielęgnowanie wartości kultury lokalnej i ciągłość praktyk teatralnych, w oparciu o które kształtowało się białoruskie życie teatralne XIX i XX wieku. 4 5 6 7 Mowa tu m.in. o tekstach: Sławna Pomoc Ramirowego Zwycięstwa przez Anielskie Pułki Uczyniona, Mistyczna Komunia w Żalu Niewinnych Karola i Fryderyka, Komunia duchowna Borysa i Gleba, Mistyczna Wesela Komunia Genserika i Tryzymunda. Patrz więcej na ten temat: P. Lewin, Intermedia wschodniosłowiańskie XVI-XVIII wieku, Wrocław 1967; eadem, O intermediach tak zwanych białoruskich, „Slavia Orientalis”, 1963, nr 3, s. 299-314. J. Gołąbek, Początki dramatu białoruskiego, Warszawa 1925. Odbitka z „Życia Teatru” (1925, nr 26-40) wydana w 50 numerowanych egzemplarzach na prawach rękopisu, s. 4. Patrz więcej na ten temat: С. М. Міско, Школьны тэатр Беларусі XVI-XVIII стст., Мінск 2000. Patrz na ten temat: F. Sielicki, Literatura białoruska do końca XVIII wieku, s. 81-82. Roczni k I nstytutu E u ro p y Ś ro d ko wo -W s c h o d n iej • Ro k 1 1 (2 01 3) • Zes z y t 2 Dramaturgia białoruska w aspekcie zagadnień tożsamościowych (wybrane problemy) Najbardziej znanym na Białorusi teatrem dworskim był teatr nieświeski, założony przez księżną Franciszkę Urszulę Radziwiłłową (1705-1753). Na deskach tego teatru realizowano przede wszystkim popularne utwory światowej dramaturgii (m.in. ulubionego przez księżną Moliera), ale też polskojęzyczne teksty Radziwiłłowej, która, jak wiadomo, była autorką okazałego tomu sztuk, genetycznie zróżnicowanych – komedii, oper, tragedii, wzorowanych na dramaturgii zachodnioeuropejskiej, zwłaszcza na tekstach Jeana Baptiste’a Racine’a, Moliera (wł. Jean Baptiste Poquelin) i Pierre’a Corneille’a. Sztuki te, opublikowane w 1754 roku w zbiorze Komedie i tragedie przednio dowcipnym wynalazkiem, wybornym wiersza kształtem, bujnością rzeczy i poważnymi przekładami znamienite, należące do wspólnego dziedzictwa kulturowego narodów dawnej Rzeczypospolitej, stanowią cenny przyczynek do ukazania dziejów dramaturgii rozwijającej się na ziemiach białoruskich, a także do rekonstrukcji barokowych i oświeceniowych wzorców literackich, uobecniających się na jej płaszczyźnie8. Dlatego też nikt ze współczesnych badaczy twórczości Franciszki Urszuli Radziwiłłowej nie podaje w wątpliwość faktu jej przynależności zarówno do historii literatury polskiej, jak i białoruskiej9. Bogata spuścizna Franciszki Urszuli Radziwiłłowej, nie tylko przecież dramaturgiczna, ale też poetycka i epistolarna, jest nieprzecenionym źródłem wiedzy na temat XVIII-wiecznej Białorusi. Porusza istotne kwestie natury religijnej, społecznej i politycznej, podkreślając tym samym fenomen wielokulturowości i wieloreligijności tych ziem. W kontekście powyższych wywodów zrozumiała staje się myśl białoruskiego filozofa Wasila Nowikaua, który stwierdza: „Nasza historia przednarodowa daje unikalny przykład realnej tożsamości kolektywnej, w której nie było praktyk represyjnych o charakterze etnicznym i religijnym. Mówimy o jednym z lepszych systemów prawnych w Europie, z wysokim rozwojem druku w językach wszystkich narodów poddanych Wielkiemu Księciu, o unikatowych pomnikach architektonicznych, o mentalności, na którą składały się w Wielkim Księstwie Litewskim zasady tolerancji, szacunku do prawa i miłości do całej polietnicznej Rodziny [...]. Dlatego naszym zdaniem, jest dziś bardzo ważne prowadzenie kompleksowych badań nad dziedzictwem duchowo-filozoficznym Wielkiego Księstwa Litewskie8 9 Zagadnienie to wielokrotnie znajdowało się w centrum uwagi historyków literatury polskiej. Patrz na ten temat m.in.: K. Wierzbicka (oprac.), Teatr Urszuli Radziwiłłowej, wstęp J. Krzyżanowski, Warszawa 1961; B. Judkowiak, Słowo inscenizowane. O Franciszce Urszuli Radziwiłłowej-poetce, Poznań 1992. Patrz m.in.: А. Мальдзіс, На скрыжаванні славянскіх традыцый. Літаратура Беларусі пераходнага перыяду (другая палавіна XVII-XVIII ст.), Мінск 1980; Г. Барышаў, Гісторыя беларускага тэатра ў 3 т., т. 1: Беларускі тэатр ад вытокаў да нашых дзён, Мінск 1983; С. Кавалёў, Ф. У. Радзівіл у беларускай культурнай прасторы: спроба асэнсавання. Працы кафедры гісторыі беларускае літаратуры Белдзяржуніверсітэта, вып. 7, Мінск 2006, s. 114-123; Ж. В. Некрашэвіч-Кароткая, Нясвіжская Мельпамена: Драматургія Францішкі Уршулі Радзівіл, Мінск 2002; Ж. В. НекрашэвічКароткая, Драматургічная культура Францішкі Уршулі Радзівіл. Працы кафедры гісторыі беларускае літаратуры Белдзяржуніверсітэта, вып. 7, Мінск 2006, s. 138-148. Ro c z nik Ins tytutu Europy Środkowo-W schodniej • Rok 11 (2013) • Zeszyt 2 169 170 Beata Siwek go z takimi jego składowymi, jak: polikulturowość, wielokonfesyjność oraz narodowa i religijna tolerancja”10. 1.3. Wincenty Dunin-Marcinkiewicz a kwestie tożsamościowe Wiek XIX na ziemiach białoruskich obfitował w szereg przełomowych wydarzeń natury politycznej, społecznej i kulturalnej. Po upadku powstania listopadowego w 1831 roku na Białorusi utworzono Komitet do Spraw Guberni Zachodnich, który – jak twierdzą liczni historycy i socjologowie – miał zapewnić zerwanie więzów łączących te ziemie z tradycją dawnej Rzeczypospolitej. W tym celu zarządzono wprowadzenie nowej nazwy dla guberni białorusko-litewskich – Kraj Północno-Zachodni11. Tysiące majątków zostało objętych konfiskatą, a przywileje szlachty zaściankowej zostały zakwestionowane. Niespełna osiem lat później dokonano także likwidacji, zawartej w 1696 roku między Cerkwią prawosławną a Kościołem łacińskim, unii kościelnej, znanej powszechnie pod nazwą unia brzeska. Jak konstatuje lubelski socjolog Ryszard Radzik, władze rosyjskie, likwidując unię i wprowadzając prawosławie, odcięły masy białoruskiego chłopstwa od związku z kulturą zachodnią, a fakt ten w znaczący sposób wpłynął na reorientację kulturową, cywilizacyjną Białorusinów. Badacz podkreśla, że „nowy układ religijny będący wynikiem bezpośredniego starcia się na obszarze Białorusi dwóch wielkich kręgów kulturowych, stał się dysfunkcjonalny dla procesu unaradawiania się Białorusinów”12. Dopiero w drugiej połowie XIX wieku zaczyna budzić się świadomość społeczno-narodowa i kulturalna Białorusinów. Sprzyjało temu w dużej mierze romantyczne zainteresowanie ludowością i folklorem białoruskim, a także – z czasem – zwrot do języka białoruskiego jako podstawowego tworzywa literackiego. Literackim objawieniem tego okresu był bez wątpienia Wincenty Dunin-Marcinkiewicz (1808-1884), poeta, dramaturg, aktor, reżyser teatralny. Długo by mówić o kwestiach narodowej świadomości Dunina-Marcinkiewicza13, dla nas jednakże istotny jest fakt, iż poeta od twórczości polskojęzycznej14 stosunkowo szybko przechodzi do twórczości białoruskojęzycznej, a co więcej, w jednym ze swoich tekstów dramatycznych – Pińska szlachta – wykorzystuje nawet dialekt piński języka białoru10 W. Nowikau, Narodowo-kulturowa tożsamość, wybór historyczny i dziedzictwo duchowo-filozoficzne, [w:] H. Rarot (red.), Współczesna filozofia białoruska,„Colloquia Communia”, nr 1-2 (86-87), Toruń 2009, s. 16-17. 11 Patrz na ten temat m.in.: J. Waszkiewicz, Polsko-białoruskie związki kulturowe w XIX i na pocz. XX wieku, „Echa Polesia”, 2011, nr 3. 12 R. Radzik, Między Rosją a Polską: narodowo-kulturowa ewolucja społeczeństwa białoruskiego w dwóch ostat- nich stuleciach, [w:] idem, Kim są Białorusini, s. 55-56. 13 Pisał o tym swego czasu bardziej szczegółowo Ryszard Radzik. Patrz: R. Radzik, Wincenty Dunin-Marcin- kiewicz – postać polsko-białoruskiego pogranicza, „Białoruskie Zeszyty Historyczne”, 1996, nr 1 (5), s. 56-68. 14 Polskojęzyczne były pierwsze dramatyczne teksty Dunina-Marcinkiewicza, pochodzące z lat 40. XIX wie- ku, a mianowicie: Rekrucki nabór żydowski, Zawody muzykantów i Czarodziejska woda, do których muzykę skomponowali Stanisław Moniuszko i miński kompozytor Konstanty Krzyżanowski. Roczni k I nstytutu E u ro p y Ś ro d ko wo -W s c h o d n iej • Ro k 1 1 (2 01 3) • Zes z y t 2 Dramaturgia białoruska w aspekcie zagadnień tożsamościowych (wybrane problemy) skiego. Podejmuje ponadto w swych tekstach istotne problemy społeczne, polityczne i kulturowe. Do historii dramatu i teatru przeszedł jego utwór Idylla napisany w 1846 roku i wystawiony po raz pierwszy na scenie 9 lutego 1852 roku przez amatorski teatr założony przez Marcinkiewicza w majątku Lucynka w 1940 roku (rolę głównego bohatera Nawuma Pryhaworki grał sam autor). Ten dwujęzyczny utwór, w którym panowie mówili po polsku, a chłopi po białorusku, był swego rodzaju zwiastunem rodzącej się i przybierającej z czasem na sile mody na pisanie „prostym językiem”. Cecha ta zbliżała go do białoruskich intermediów, wzorców popularnych w teatrze ludowym i XVIII-wiecznej komediografii. Jak zauważa białoruska badaczka Lija Kisialowa, to właśnie z białoruskiego teatru ludowego zostały niemal przeniesione do komedii Dunina-Marcinkiewicza poszczególne obrazy-typy. Z ludowych przedstawień pochodzi też zwyczaj kończenia utworów zwrotami do chóru bądź poszczególnych postaci do widzów – w oczekiwaniu na oklaski i uznanie – oraz kokietującymi sformułowaniami: „A czy nam publiczność z foteli nie chce przypadkiem czegoś zarzucić?”15. O ile pewne jest, że Marcinkiewicz nie podejmował w swoich tekstach istotnych kwestii narodowych, to jednakże fakt tworzenia w języku białoruskim i jego wyjątkowa aktywność teatralna (obok wspomnianego teatru w Lucynce założył także niewielki amatorski teatr w Mińsku) była istotnym czynnikiem, który sprzyjał wzrostowi narodowej świadomości mieszkańców ziem białoruskich i dynamizował przebieg procesu literackiego. Dramaturg bardzo wyraźnie akcentował językową i kulturową odrębność mieszkańców Kraju Północno-Zachodniego, dostrzegał też ogromne znaczenie miejscowej tradycji ludowej. Z bogactwa tej tradycji czerpał wielkim garściami (i to zarówno w aspekcie formalnym, jak i tematyczno-problemowym), co bardzo szybko zapewniło mu miano ojca literatury białoruskiej. Na długie lata stał się dla wielu „wschodzących” dopiero literatów niedoścignionym wzorem wcielania w materię słowa poetyckiego i dramaturgicznego ducha narodu, ducha wierzeń, obrzędów, zwyczajów, przekonań. Częstokroć wypowiadał się też na temat historycznych zawirowań białoruskiej historii i konieczności podjęcia działań na rzecz krzewienia kultury i oświaty wśród prostego białoruskiego ludu. Czynił to zarówno w przedmowach do zbiorów poetyckich16, jak i tekstach publicystycznych zamieszczanych w polskich periodykach. W jednym z nich Marcinkiewicz pisze: „Żyjąc śród ludu, mówiącego białoruskim narzeczem, wcielony w jego sposób myślenia, marząc o doli tego szczepu bratniego, w niemowlęctwie i ciemnocie odrętwiałego, postanowiłem, dla zachęty go do oświaty, w duchu jego zwyczajów, podań 15 Patrz więcej na ten temat: Л. Кісялёва, Жанравыя асаблівасці беларускай камедыі XIX-пачатку XX ст., „Роднае слова”, 2001, nr 7, s. 19-22. 16 Patrz m.in. В. Дунін-Марцінкевіч, Прадмова да зборніка, Гапон, [w:] idem, Збор твораў у двух тамах, т. 2, Мінск 2008, s. 388-389. Ro c z nik Ins tytutu Europy Środkowo-W schodniej • Rok 11 (2013) • Zeszyt 2 171 172 Beata Siwek i zdolności umysłowych, pisać we własnym jego narzeczu; jakoż ze zdumieniem dostrzegłem wkrótce, że wydaną przezemnie Sielankę, dalej Hapona, Wieczernice, Dudarza, Kupałę i t. d. lud z największym przyjął upodobaniem, a młodzież z zapałem poczęła się uczyć czytać i napamięć moje, tak dla niej miłe, powtarzać utwory. Skutkiem czego upowszechnia się już dzisiaj w części nad Wilią i Niemnem, nad Swisłoczą, Berezyną, Dzwiną, Dnieprem i t. d. czytanie pisma białoruskiego, a obudzona chęć i zapał do karmi umysłowej znajdzie sobie obfitsze materiały w ojczystej już mowie”17. Z całym przekonaniem można więc stwierdzić, że zarówno twórczość literacka, jak i działalność społeczno-kulturalna18 Wincentego Dunina-Marcinkiewicza wpłynęły w znaczący sposób na rozwój procesów narodowotwórczych przybierających na sile na początku XX wieku. 2. Białorusin, czyli kto? Dyskurs tożsamościowy w dramaturgii okresu „naszoniwskiego” (na przykładzie Tutejszych Janki Kupały) Początek XX wieku, określany powszechnie w białoruskim literaturoznawstwie mianem „odrodzenia naszoniwskiego”, to nie tylko okres intensywnych zmian artystycznych, związanych z przewartościowaniem obowiązujących dotychczas konwencji literackich, ale też czas przemian politycznych i społecznych, które poprowadziły naród białoruski w nowym kierunku. Powołanie do życia pierwszych partii politycznych, a także zainicjowanie działalności wydawniczej w języku białoruskim przyczyniło się do dynamicznego rozwoju rodzimego piśmiennictwa i kształtowania postaw narodowych. We wrześniu 1906 roku w Wilnie wyszedł pierwszy numer białoruskojęzycznej gazety „Nasza Dola”, a miesiąc później zaczęła się ukazywać druga białoruskojęzyczna gazeta – „Nasza Niwa”, która bardzo szybko stała się ośrodkiem zrzeszającym niemal wszystkie białoruskie kręgi kulturalne. Współpracowali z nią przyszli klasycy literatury białoruskiej – Janka Kupała (wł. Iwan Łucewicz, 1882-1942), Jakub Kołas (wł. Kanstancin Mickiewicz, 1882-1956), Maksym Bahdanowicz (1891-1917), Maksym Harecki (1893-1938) i inni. Rozwój dramaturgii tego okresu zbiegł się w czasie z wielkimi zmianami w sztuce światowej. Modernistyczna sztuka zachodnioeuropejska wywierała w tym okresie ogromny wpływ na literatury wschodniosłowiańskie, w tym na literaturę białoruską, czego dowodzą teksty wspomnianego wyżej Janki Kupały, Franciszka Alachnowicza (1983-1944), Zmitraka Biaduli (wł. Sa17Idem, Ліст у рэдакцыю „Gazety Polskiej”, [w:] idem, Збор твораў у двух тамах, т. 2, s. 391-392. 18 Nie możemy też zapominać o jego zaangażowaniu w sprawy polityczne. Marcinkiewicz, podejrzewany o udział w powstaniu styczniowym, w 1864 roku został aresztowany i skazany na karę więzienia. Po roku został wypuszczony, jednakże znajdował się pod nadzorem policji. Roczni k I nstytutu E u ro p y Ś ro d ko wo -W s c h o d n iej • Ro k 1 1 (2 01 3) • Zes z y t 2 Dramaturgia białoruska w aspekcie zagadnień tożsamościowych (wybrane problemy) muił Płaunik, 1886-1934), Maksyma Hareckiego czy Leopolda Rodziewicza (1895-1938). Coraz częściej warstwa tematyczno-problemowa tekstów dramatycznych uobecniała istotne kwestie związane z poszukiwaniem przez Białorusinów własnej drogi do niezależności. Pytania: kim jesteśmy i dokąd zmierzamy pojawiały się coraz częściej i wybrzmiewały coraz głośniej. Pytania dotyczące narodowej samoświadomości Białorusinów nurtowały też klasyka literatury białoruskiej Jankę Kupałę, który w jednym ze swoich tekstów – tragifarsie Tutejsi (1922), podjął się wieloaspektowego oglądu owego zagadnienia19. Uniwersalizm kwestii narodowościowych podjętych przez Kupałę (ich aktualności dopatrywano się także w czasach najnowszych), a także groteskowy charakter utworu wywołały sporo kontrowersji i pociągnęły za sobą całą lawinę zdarzeń. Pierwsza publikacja utworu miała miejsce w 1924 roku w gazecie „Połymia” (nr 2-3). Utwór ponownie został wydrukowany w 1927 roku w trzecim tomie Zbioru utworów Kupały. Potem na wiele lat, bo aż do 1988 roku, był nieobecny w druku. Analogicznie prezentowało się życie sceniczne utworu. Pierwsze premierowe spektakle miały miejsce na deskach Białoruskiego Teatru Państwowego w 1926 roku. Niestety, po kilku realizacjach dramat zdjęto z afisza, a Mikałaja Papoua, reżysera spektaklu, usunięto z posady kierownika teatru. Sztuka powróciła na scenę dopiero w 1982 roku (wyreżyserował ją Walery Masluk), a w latach 90. święciła triumfy w Białoruskim Teatrze Akademickim im. J. Kupały (reż. Mikałaj Pinihin)20. Co zatem sprawia, że utwór wywołuje tak żywe reakcje u odbiorców? To chyba przede wszystkim świetna znajomość realiów białoruskich, świadomość zagrożeń wynikających z przejmowania cudzych wzorców, to także radykalizm prezentowanych sądów, opinii, problemów, które – choć istnieją w warstwie wyobrażeniowej – dają się swobodnie przenieść na płaszczyznę realnej rzeczywistości. Sprawy narodowe, białoruskie były bliskie poecie, czego potwierdzenie zajdziemy nie tylko w jego twórczości literackiej, ale też w prezentowanej postawie życiowej. W tragifarsie Tutejsi Kupała podjął temat niezwykle trudny. Chaos, niepokój i brak stabilizacji na Białorusi, wywołany częstą zmianą władzy, ingerencją wojsk polskich i rosyjskich w 1918 roku, ukazany jest przez pryzmat jednostkowych losów ludzkich. Jak sugeruje tytuł utworu, bohaterami są tak zwani „tutejsi”, ludzie związani co prawda z Białorusią z racji swego urodzenia, ale mający do swej ojczyzny stosunek zgoła odmienny. Już sama galeria postaci dramatu – Zachodni uczony, Wschodni uczony, Mikita Znosak, 19 Patrz bardziej szczegółowo na ten temat: B. Siwek, Białoruś między Wschodem i Zachodem. O dramacie Tutejsi Janka Kupały, „Acta Albaruthenica”, 2007, nr 6, s. 336-345; П. Васючэнка, Таямніцы Тутэйшых Янкі Купалы: сімволіка, падтэкст, „Acta Albaruthenica”, 2001, nr 11, s. 159-168; R. Radzik, Białorusini – Między Wschodem a Zachodem, Lublin 2012. 20 I tu nie obyło się bez kontrowersji. W 2001 roku dramat ponownie zdjęto ze sceny. Jako oficjalny powód podano zniszczenie dekoracji. Ro c z nik Ins tytutu Europy Środkowo-W schodniej • Rok 11 (2013) • Zeszyt 2 173 174 Beata Siwek Janka Zdolnik, Lawon Haroszka, Nasta Pabiahunska – wskazuje na fakt, że mamy w tekście do czynienia z postaciami-typami. Dwie skrajne postawy prezentują osoby uczonych. Nietrudno się domyślić, że dramaturg nawiązuje poprzez te postaci do odwiecznego dylematu Białorusi, poddawanej wpływom polskim i rosyjskim, poszukującej wciąż własnej drogi do pełnej wolności. Ta pozycja Białorusinów, którą Hans Christian Trepte określił jako „people in between”, pomiędzy państwami, kulturami i językami, unaoczniała silne poczucie tutejszości i była podstawową przyczyną utrudnionego kształtowania się tożsamości narodowej Białorusinów21. Antytetycznymi postaciami są też Janka Zdolnik i Mikita Znosak. O ile pierwszy, choć nieudolnie, ale świadomie dąży do wzmocnienia wartości i ideałów narodowych, to drugi jest totalnym ignorantem i manipulantem. Osobiste korzyści przedkłada nad sprawy ogółu, a postawę życiową zmienia w zależności od sytuacji zewnętrznej. Posługując się karykaturą i groteską, tworzy Kupała satyryczny obraz człowieka odartego z wszelkich wartości. Wyraźnie widać, że w dramacie tym Kupałę interesują przyczyny niepowodzeń Białorusinów bardziej niż procesy polonizacji czy rusyfikacji. Przyczyny tkwiące w samych Białorusinach, ludziach, którym brak poczucia wspólnoty, wspólnej misji, jasno określonego pomysłu na jutro. „Tutejsi” Kupały są zbyt różnorodni, żeby mogli stworzyć wspólnotę zjednoczoną wokół jednego celu i tylko nieliczni mogą podołać niełatwej misji odbudowywania narodu czy tworzenia państwa. 3. Od nadziei do zwątpienia. Białoruska dramaturgia okresu transformacji a problematyka tożsamościowa Przemiany polityczne i społeczne, jakie zostały zapoczątkowane w latach 90. XX wieku, powstanie suwerennej Republiki Białoruś, nowa postimperialna rzeczywistość – wszystko to spowodowało na gruncie całej literatury białoruskiej istotne zmiany w obszarze tematyczno-problemowym i strukturalno-gatunkowym. Ten pierwszy związany był z możliwością podejmowania tematów trudnych, tematów, które w okresie obowiązywania estetyki socrealistycznej w zasadzie nie miały racji bytu, drugi z kolei – z wpływem literackich wzorców zachodnioeuropejskich, w szczególności dramaturgii absurdystycznej i postmodernistycznej, która z dużym opóźnieniem docierała na Białoruś i która stanowiła ważne źródło inspiracji dla dramaturgów średniego i młodego pokolenia (Aleś Astaszonak, Mikoła Arachouski, Siarhiej Kawalou, Lawon Waszko, Ihar Sidaruk, Wital Woranau). Ważnym zjawiskiem w obrębie sztuki dramaturgicznej był zwrot ku rodzimej kulturze ludowej i ojczystej przeszłości. Poprzez dotarcie do źródeł kultury 21 H. Ch. Trepte, Między Polską a Białorusią: problem „tutejszych” i „tutejszości”, [w:] R. Traba (red.), Tematy polsko-białoruskie, Olsztyn 2003, s. 95. Roczni k I nstytutu E u ro p y Ś ro d ko wo -W s c h o d n iej • Ro k 1 1 (2 01 3) • Zes z y t 2 Dramaturgia białoruska w aspekcie zagadnień tożsamościowych (wybrane problemy) narodowej i wskazanie na wartości, które ona prezentuje, budowano poczucie tożsamości narodowej. Tak uporczywie stawiane przez białoruskich dramaturgów pytanie o przeszłość Białorusinów było w istocie pytaniem o własną tożsamość, która kształtowała się z takim trudem i w mało sprzyjających, zmiennych i niepewnych okolicznościach historycznych i politycznych. Stąd tak często podejmowano tematy historyczne i wykazywano wzmożone zainteresowanie gatunkiem dramatu i tragedii historycznej. Liczne dramaty folklorystyczno-historyczne i historyczno-biograficzne, które pojawiały się na gruncie białoruskim (Iwan Czyhrynau, Hieorhij Marczuk, Aleś Pietraszkiewicz, Alaksiej Dudarau, Siarhiej Kawalou), odkrywały na nowo historyczne dzieje narodu białoruskiego i przybliżały sylwetki osób mających największy wpływ na rozwój kultury narodowej (Eufrozyna Połocka, Franciszek Skaryna, Franciszka Urszula Radziwiłłowa, Kastuś Kalinouski, Janka Kupała i in.). 3.1. Rekonstrukcje historii. Dramaturgia Alesia Pietraszkiewicza Szczególne miejsce w dramaturgicznym dyskursie tożsamościowym zajmuje Aleś Pietraszkiewicz (1930-2012), autor ponad 30 utworów scenicznych, scenariuszy filmowych i tekstów wspomnieniowych. W większości dramatów i tragedii historycznych podejmuje on temat złożoności historycznych losów Białorusinów, próbuje odnaleźć i wydobyć na światło dzienne te fakty i epizody białoruskiej historii, które przez długie lata nie były poddawane rewizji, a które jednakże świadczą o istotnej roli kultury i języka białoruskiego w kształtowaniu się postaw narodowych w wieku XX i o istnieniu – na poszczególnych etapach rozwoju państwa białoruskiego – tendencji zmierzających do wypracowania silnych podstaw tożsamościowych i patriotycznych. Zadanie to w pełni realizuje Pietraszkiewicz w tragedii Rycerz wolności, w której wykorzystuje rozległy materiał źródłowy – listy, dokumenty oficjalne, biografie poszczególnych osób (m.in. Konstantego Kalinowskiego), a także XIX-wieczne białoruskie utwory literackie (m.in. wiersz Maryś czarnobrewa). Dzięki temu uzyskuje efekt uwiarygodnienia zaprezentowanych sytuacji i zdarzeń, a także poszerza przestrzeń recepcyjną utworu. Nie brakuje jednakże Pietraszkiewiczowi skłonności do mitologizacji osób czy faktów. W mitologicznej otoczce ukazany jest główny bohater utworu – Konstanty Kalinowski, orędownik narodu białoruskiego, bojownik o prawa ludzkie i narodowe, heroicznie walczący o lepszy byt Białorusinów, za co ponosi śmierć na szubienicy, skazany przez Michała Murawiowa. Pietraszkiewicz zawiera w swym utworze refleksje związane z determinizmem historii i rolą jednostki w kształtowaniu dziejów. Dramaturg uporczywie poszukuje odpowiedzi na pytanie o rolę człowieka w tworzeniu historii i kształtowaniu dziejów narodu i państwa, o to, czy jest on tylko podmiotem jej działania, czy może raczej historia „staje się” przez niego i dla niego. Ukazany w dramacie tragizm losu Kalinowskiego Ro c z nik Ins tytutu Europy Środkowo-W schodniej • Rok 11 (2013) • Zeszyt 2 175 176 Beata Siwek (realizujący bardzo wyraźnie model imitatio Christi) jest w istocie tożsamy z tragizmem białoruskiej historii. Analogiczną problematykę podejmuje Pietraszkiewicz w dramacie Wolność ukrzyżowana22, choć tu przenosi akcję do czasów nieco późniejszych, do lat 30. XX wieku. Jest to, jak wiadomo, okres nasilających się represji stalinowskich, okres wzmożonej cenzury, prześladowań, brutalnej rusyfikacji. Ukazaniu złożoności sytuacji politycznej tego czasu służą, wprowadzone do utworu na zasadzie „tekstu w tekście”, liczne fragmenty publicznych odezw o charakterze „programowym”, mówiących o niszczeniu kułactwa, konieczności przeprowadzenia kolektywizacji, oczyszczaniu społeczeństwa białoruskiego z nacjonalizmu i demokracji, stosunku stalinowskich władz do społeczeństwa białoruskiego, w szczególności zaś do jego elit. Pietraszkiewicz wprowadza ponadto do utworu liczne wiesze Janki Kupały o wydźwięku politycznym i patriotycznym, które dodatkowo wzmacniają patriotyczne przesłanie tekstu. Wynika z nich świadomość niszczycielskiej siły ideologii totalitarnej, zniewolonej i zakłamanej. Nadrzędnym celem jest w jego przekonaniu podążanie drogą wiodącą ku wolności, świadomość konieczności walki o swoją tożsamość i ludzkie prawa, przyjęcia nawet cierpienia w imię wierności swoim ideałom. Wolność w rozumieniu Pietraszkiewicza jest pożądaną ponad wszystko, ale niestety niedostępną Białorusinowi wartością. I nic nie jest w stanie tego zmienić. 3.2. Antyutopijne wizje białoruskiej rzeczywistości. Dramat Ofiara Alesia Astaszonka Aleś Astaszonak (1954-2004), dramaturg, poeta, eseista, aktor, zajmuje wyjątkowe miejsce w historii białoruskiej literatury i kultury. Bodaj najsilniej w jego twórczości dostrzegamy wpływ literatur zachodnioeuropejskich (w szczególności Eugène Ionesco i Samuela Becketta), różnorodnych koncepcji filozoficznych (m.in. św. Tomasza z Akwinu, Mikołaja z Kuzy, Czuang-tsy, Konfucjusza), skrajnie różnych technik artystycznych. Mierzył się z różnymi formami i gatunkami literackimi. Jego Dramaturgiczne teksty, zebrane i opublikowane w latach 90. XX wieku23, to oryginalne dramaturgiczne miniatury, impresje, stanowiące nową jakość w obrębie białoruskiej sztuki scenicznej. Stworzył jedną z pierwszych w przestrzeni białoruskiej literatury antyutopię, pod znamiennym tytułem Ofiara, obudowaną wokół zagadnień tożsamościowych. Rzecz dzieje się w pokoju o gołych, metalicznych ścianach, wypełnionym licznymi monitorami, miernikami. Uwagę zwracają też potężne drzwi prowadzące do tzw. komory. Komora jest miejscem przemiany człowieka. Owa przemiana dokonuje się za pomocą 22 Patrz więcej na ten temat: B. Siwek, Wolność ukrzyżowana. Rzecz o białoruskim dramacie i teatrze, Lublin 2011, s. 117-158. 23 А. Асташонак, Драматургічныя тэксты, [w:] Сучасная беларуская п’еса, Мінск 1997, s. 196-220. Roczni k I nstytutu E u ro p y Ś ro d ko wo -W s c h o d n iej • Ro k 1 1 (2 01 3) • Zes z y t 2 Dramaturgia białoruska w aspekcie zagadnień tożsamościowych (wybrane problemy) Substancji (sztucznej inteligencji) o nadzwyczajnych możliwościach. Żeby jednak mogła się dokonać, człowiek musi posiadać silne wewnętrzne pragnienie przemiany, musi pragnąć jej ponad wszystko, musi też mieć świadomość nieodwracalności zdarzeń. Te nowatorskie eksperymenty, jak się okazuje, cieszą się niebywałym powodzeniem. Wciąż przybywa osób niezadowolonych ze swojego życia i wielu z nich, po zakończonej pomyślnie przemianie, odzyskuje radość i chęć życia. Jednakże pewnego dnia w komorze pojawił się człowiek, który niczego nie pragnął dla siebie. Marzył natomiast o przebudzeniu Białorusinów. Reakcja Substancji na tak nietypową prośbę była zaskakująca. Wystąpiła ona z brzegów, zalała komorę, niszcząc wszystko wokół. To życzenie okazało się niemożliwe do zrealizowania. Nie można obudzić Białorusinów, zdaje się mówić Astaszonak, tak jak nie można zmienić rzeczywistości, w której żyją, losu, w który są uwikłani. Dramaturg bardzo wyraźnie nawiązuje w swym utworze do uniwersalnego mitu cierpienia i poświęcenia jednostki w imię ideałów i wartości narodowych. Zaskakuje zrodzona niewątpliwie z ducha utopii nonkonformistyczna postawa Klienta i jego wysiłek zmierzający do przemiany i działania dla dobra narodu. Tym bardziej, że płaci za nią najwyższą cenę. Zakończenie W eseju Archipelag Białoruś znany białoruski filozof i kulturolog Walancin Akudowicz pisze: „Na mapie politycznej Białoruś, podobnie jak wszystkie inne kraje, wydzielona jest nie tylko granicą, ale i jakimś określonym kolorem. Jednostajny kolor na mapie podkreśla państwową integralność Republiki Białoruś. Jednakże, gdyby ktoś pomysłowy i doświadczony spróbował na całym obszarze naszego kraju odznaczyć wyróżniającym kolorem te miejsca, gdzie Białoruś w rzeczywistości jest białoruska, to znaczy miejsca, gdzie są obecne aktywne lub choćby zauważalne białoruski język, kultura czy po prostu miłość do Białorusi jako do nieodwołalnie twojej ojczyzny, to otrzymalibyśmy coś w kształcie archipelagu – tu i ówdzie porozrzucane wyspy i wysepki białoruszczyzny w obrębie granic państwowych, a pomiędzy nimi bezbrzeżne morze rosyjskości: rosyjskiej kultury, rosyjskiej świadomości, rosyjskiej mowy...”24. Powyższy cytat nie napawa optymizmem. Tym bardziej, że nie jest to głos odosobniony. Jednakże potwierdza on bolesną prawdę narodowej niedojrzałości Białorusinów, ich często obojętnego stosunku do wartości państwowych, kulturalnych i językowych. Sprzyja temu, niestety 24 W. Akudowicz, Archipelag Białoruś, [w:] idem, Dialogi z Bogiem, Wrocław 2008, s. 138. Ro c z nik Ins tytutu Europy Środkowo-W schodniej • Rok 11 (2013) • Zeszyt 2 177 178 Beata Siwek autorytarny model państwa, nie dający nadziei na jakąkolwiek możliwość „zaistnienia” Republiki Białoruś w europejskiej przestrzeni cywilizacyjnej25. Moje rozważania, oparte na materiale dramaturgicznym, wybiórczo, co prawda, potraktowanym, jednakże dotychczas, jak się wydaje, niewykorzystywanym do ilustracji zagadnień tożsamościowych, potwierdzają jedną istotną prawdę – ciągłość procesów kulturowych i literackich, które stanowiły gwarancję trwania białoruskiej literatury narodowej nawet w okresach najokrutniejszych represji. I choć zmieniała się wielokroć sytuacja językowa, choć tak szybko postępowały zmiany polityczne i społeczne, ona jedna stanowiła gwarancję narodowej i kulturowej tożsamości. W dzisiejszych czasach jednakże, obserwując proces odchodzenia białoruskich pisarzy od tworzenia w języku narodowym, można mieć obawy, czy wysiłek tak wielu pokoleń twórców nie pójdzie w zapomnienie i czy zwrot do języka rosyjskiego nie doprowadzi do utraty tożsamości narodowej u młodego pokolenia Białorusinów. Zakończę swój artykuł może nazbyt pesymistyczną, ale jednak opartą na wieloletniej obserwacji i – zdaje się – niestety trafną myślą białoruskiego poety i filozofa Ihara Babkoua, z nadzieją jednakże, że przyszłość okaże się dla Białorusinów bardziej łaskawa: „Białoruś i Ukraina wydostają się w mękach z postkomunistycznej, postsowieckiej, postkolonialnej przestrzeni, entropijnej w swej istocie, naładowanej energią rozpadu, z kulturalnego letargu i niepamięci. Szukając swego szczytu, cały czas oglądają się na heroiczną przeszłość. Tak bardzo brakuje im »mitu przyszłości«, uświadomienia sobie historycznej misji”26. Bibliografia Akudowicz W., Archipelag Białoruś, [w:] W. Akudowicz, Dialogi z Bogiem, Wrocław 2008 Babkou I., Królestwo Białoruś. Interpretacja ru(i)n, Wrocław 2008, s. 110 Janowicz S., Terra incognita: Białoruś, Białystok 1993 Kłoczowski J., Łukasiewicz S. (red.), Tradycje różnorodności kulturowej i religijnej w Europie Środkowo-Wschodniej, Lublin 2003 Lewin P., Intermedia wschodniosłowiańskie XVI-XVIII wieku, Wrocław 1967 Lewin P., O intermediach tak zwanych białoruskich, „Slavia Orientalis”, 1963, nr 3, s. 299-314 Nowikau W., Narodowo-kulturowa tożsamość, wybór historyczny i dziedzictwo duchowo-filozoficzne, [w:] H. Rarot (red.), Współczesna filozofia białoruska, „Colloquia Communia”, nr 1-2 (86-87), Toruń 2009, s. 9-20 25 Patrz na ten temat: J. Waszkiewicz, Białoruski wybór cywilizacyjny,„Studia Białorutenistyczne”, 2012, nr 6, s. 89- 95. 26 I. Babkou, Białoruś-Ukraina: Podróż do kresu, [w:] idem, Królestwo Białoruś. Interpretacja ru(i)n, Wrocław 2008, s. 85. Roczni k I nstytutu E u ro p y Ś ro d ko wo -W s c h o d n iej • Ro k 1 1 (2 01 3) • Zes z y t 2 Dramaturgia białoruska w aspekcie zagadnień tożsamościowych (wybrane problemy) Radzik R., Kim są Białorusini?, Toruń 2004 Radzik R., Białorusini – Między Wschodem a Zachodem, Lublin 2012 Radzik R., Między zbiorowością etniczną a wspólnotą narodową. Białorusini na tle przemian narodowych w Europie Środkowo-Wschodniej XIX stulecia, Lublin 2000 Rudkouski P., Białoruska idea narodowa w XXI wieku, Lublin 2008 Sielicki F., Literatura białoruska do końca XVIII wieku, Wrocław 1985 Siwek B., Białoruś między Wschodem i Zachodem. O dramacie Tutejsi Janka Kupały, „Acta Albaruthenica”, 2007, nr 6, s. 336-345 Siwek B., Wolność ukrzyżowana. Rzecz o białoruskim dramacie i teatrze, Lublin 2011 Traba R. (red.), Tematy polsko-białoruskie, Olsztyn 2003 Waszkiewicz J., Białoruski wybór cywilizacyjny, „Studia Białorutenistyczne”, 2012, nr 6, s. 89-95 Васючэнка П., Таямніцы Тутэйшых Янкі Купалы: сімволіка, падтэкст, „Acta Albaruthenica”, 2001, 11, s. 159-168 Дубянецкі Э., Ментальнасць грамадзян Беларусі ў сучасны перыяд, „Кантакты і дыялогі”, 1996, nr 7-8 Йофэ Г., Беларускае нацыятварэнне ў прызме апошніх прэзідэнцкіх выбараў, „ARCHE”, 2007, nr 6 Сучасная беларуская п’еса, Мінск 1997 Титаренко Л. Г., Национальная идентичность и социокультурные ценности населения в современном белорусском обществе, Минск 2006 Фурс В., Белорусский проект «современности»?, [w:] О. Шпарага (red.), Европейская перспектива Беларуси: интеллектуальные модели, Вильнюс 2007 Ro c z nik Ins tytutu Europy Środkowo-W schodniej • Rok 11 (2013) • Zeszyt 2 179 Recenzje Jakub Olchowski Recenzja książki: Ireneusz Topolski, Polityka Federacji Rosyjskiej wobec państw Europy Wschodniej, Wydawnictwo UMCS, Lublin 2013, ss. 363 Book review: Ireneusz Topolski, Policy of the Russian Federation towards the States of Eastern Europe’s, Wydawnictwo UMCS, Lublin 2013, pp. 363 Federacja Rosyjska jest niewątpliwie bardzo ważnym graczem w polityce międzynarodowej, zarówno na poziomie globalnym, jak i regionalnym. Rosja jest zresztą bardzo istotnym podmiotem stosunków międzynarodowych od kilku stuleci – i z pewnością jeszcze długo takim pozostanie. Jej działania budzą zatem uzasadnione zainteresowanie wielu badaczy, także w Polsce. Należy do nich autor recenzowanej publikacji. Jego zainteresowania badawcze od lat koncentrują się wokół Rosji, co zaowocowało wieloma wysoko ocenianymi publikacjami. W omawianej tu pozycji autor analizuje politykę Federacji wobec państw Europy Wschodniej, do której, na potrzeby tego opracowania, zalicza Białoruś, Ukrainę i Mołdawię. Cezurę czasową wyznaczają rozpad Związku Radzieckiego i prezydentura Dmitrija Miedwiediewa. Jak zauważa autor, Europa Wschodnia jest „specyficznym i ważnym przedmiotem” gry między Federacją Rosyjską i Zachodem, co zdeterminował rozpad Związku Radzieckiego, zmuszający państwo rosyjskie do zdefiniowania swojej tożsamości i roli w nowych realiach, zarówno wewnętrznych, jak i zewnętrznych. Stąd też konstatacja, że polityka FR wobec omawianego obszaru jest niejako „wymuszoną” kontynuacją. Autor stawia tezę, że Europa Wschodnia jako zmienna i dynamiczna przestrzeń polityczna jest najważniejszym, z punktu widzenia polityki Rosji, obszarem poradzieckim. Chodzi zarówno o utrzymanie tu wpływów, jak i potencjalne zagrożenia czy wyzwania, które ten obszar może generować (choć autor dostrzega różne nurty w rosyjskiej Ro c z nik Ins tytutu Europy Środkowo-W schodniej • Rok 11 (2013) • Zeszyt 2 184 Recenzje myśli geopolitycznej). Przy tym, jak przystało na wpływowego gracza, Rosja dąży tu do realizacji swoich interesów na poziomie regionalnym (przestrzeń poradziecka), transatlantyckim (organizacje europejskie) i globalnym. Całość skonstruowana jest logicznie, z dużą znajomością omawianego przedmiotu, bardzo dobrze udokumentowana. Wywód bywa jednak dość zawiły. Książkę podzielono na sześć rozdziałów – pod względem przedmiotowym i funkcjonalnym można wyodrębnić trzy części: pierwszą poświęconą zdefiniowaniu Europy Wschodniej (rozdział pierwszy), drugą odnoszącą się do uwarunkowań i koncepcji polityki Rosji (rozdziały drugi i trzeci) oraz trzecią – przedstawiającą działania Rosji w płaszczyznach polityczno-militarnej, ekonomicznej i społeczno-kulturowej (pozostałe rozdziały). Rozdział pierwszy stanowi spójną całość, ale i ważny element całości. Przedstawiono w nim różnorodne ujęcia i sposoby definiowania Europy Wschodniej według wielu kryteriów. Określono też specyfikę tego obszaru jako przestrzeni polityki Federacji Rosyjskiej. W drugiej części zidentyfikowano wewnętrzne i zewnętrzne uwarunkowania polityki Rosji oraz wynikające z nich koncepcje tejże. Wskazano uwarunkowania historyczne (co jest słusznym podejściem, trudno bowiem bez ich uwzględniania analizować współczesność), polityczne (i geopolityczne), militarne, demograficzne (zwłaszcza rolę diaspory rosyjskiej), ekonomiczne (szczególnie konsekwencje rozpadu „jądra gospodarczego ZSRR”, które stanowiły Białoruś, Ukraina i Rosja) oraz społeczno-kulturowe (problemy tożsamościowe, nawiązania do tradycji Rusi, trijedynyj narod (trójjedyny naród) jako czynnik politycznie integrujący itp.). Istotne jest też podkreślenie specyficznych elementów, takich jak rola wspólnoty językowej, kształtu systemu politycznego, religii czy dawnych powiązań w ramach ZSRR. Uwarunkowania determinują kształt koncepcji polityki Rosji wobec Europy Wschodniej. W rozdziale trzecim autor podejmuje próbę zidentyfikowania interesów Rosji oraz analizuje różne koncepcje jej polityki wobec Białorusi, Ukrainy i Mołdawii (choć można odnieść wrażenie, że obszar ten nie jest tu wyraźnie wyodrębniony z obszaru całej Wspólnoty Niepodległych Państw). Znajdujemy tu szeroko udokumentowany źródłowo przegląd rosyjskich wizji polityki wobec Europy Wschodniej, formułowanych i realizowanych w okresie wyznaczonym cezurą czasową przyjętą w tym opracowaniu. Autor trafnie wskazuje na pragmatyzm polityki prowadzonej przez Rosję, tj. akceptację niezależności Białorusi, Ukrainy i Mołdawii przy jednoczesnym dążeniu do zachowania swoich wpływów na tym obszarze. Rozdziały czwarty, piąty i szósty poświęcone są działaniom Federacji Rosyjskiej w płaszczyźnie polityczno-militarnej (podkreśla się tu aspiracje do utrzymania i poszerzania swoich wpływów oraz rywalizację z Zachodem), ekonomicznej (tu z kolei wskazano na rolę instrumentów energetycznych) oraz społeczno-kulturowej (wspieranie więzi, wynikających ze wspólnoty kulturowej, wspieranie ludności rosyjskiej, ale także polityka historyczna). Roczni k I nstytutu E u ro p y Ś ro d ko wo -W s c h o d n iej • Ro k 1 1 (2 01 3) • Zes z y t 2 Recenzje Jak wspomniano, praca jest bardzo szeroko udokumentowana – bibliografia liczy około tysiąca pozycji. Są wśród nich opracowania polskie i bardzo duża liczba rosyjskich, w tym wiele dokumentów Federacji Rosyjskiej, umów międzynarodowych czy wypowiedzi decydentów. Znaleźć można także opracowania anglojęzyczne. W pracy umieszczono jedną mapę, opracowaną przez autora. Literatura jest zróżnicowana, obejmuje prace z zakresu nauk politycznych, historii, prawa, ekonomii i geografii. Znajduje to swoje odzwierciedlenie w metodach, jakie zastosował autor – są wśród nich analiza czynnikowa, metoda historyczna, instytucjonalno-prawna, metoda geograficzna, metoda statystyczna. Warto też podkreślić staranność edytorską – od strony formalnej recenzowana książka jest niemal bezbłędna. Niewątpliwie bogata bibliografia jest walorem pracy, ale istotniejszą zaletą jest jej rzetelność i drobiazgowość. Autor przytacza bardzo wiele szczegółowych danych, co czyni jego opracowanie cennym kompendium. Jednocześnie pojawia się tu jednak pewne zastrzeżenie – dążąc do perfekcji i przekazania jak największej ilości informacji, autor w niektórych fragmentach pracy mnoży kolejne cytowania, kryteria i podejścia w sposób, który może, jak już wcześniej nadmieniono, gmatwać wywód, co czyni te fragmenty pracy raczej skomplikowanie deskryptywnymi, niż analitycznymi. Ponadto, przywołując kolejne wypowiedzi i opinie badaczy i polityków (notabene bardzo licznych), które w wielu miejscach tworzą długie „ciągi cytowań”, autor, z pewnością nieświadomie, popełnił pewne niekonsekwencje. Przykładem może być powtarzające się sformułowanie „Sołżenicyn uważa, że...”. W tym przypadku jest to niekonsekwencja podwójna: po pierwsze, sformułowanie to odnosi się do książki, która ukazała się kilkanaście lat temu i była wyrazem ówczesnych poglądów i refleksji Aleksandra Sołżenicyna (chodzi o Rosję w zapaści z 1999 roku), więc nie może się odnosić do obecnej sytuacji, co sugerowałby kontekst, zwłaszcza że, po drugie, Sołżenicyn zmarł pięć lat temu, zatem niestety nic już nie może „uważać...”. Mankamentem książki jest również skłonność autora do nadużywania cudzysłowu. Właściwie na każdej stronie znajdujemy kilka lub nawet kilkanaście wyrazów bądź zwrotów i sformułowań wziętych w cudzysłów. Wydaje się, że w większości przypadków jest to nieuzasadnione. Trudno bowiem zrozumieć, dlaczego autor pisze na przykład, że Alaksandr Łukaszenka posiada na Białorusi „dominującą” pozycję, że Rosja ma „zróżnicowane” wpływy w państwach WNP czy że pewien problem stanowi „status” Krymu. Trudno o konkluzję, że obniża to ocenę merytoryczną pracy, niemniej jest to podczas lektury dość uciążliwe. We wstępie do książki autor pisze, że jest ona adresowana do studentów, badaczy stosunków międzynarodowych i osób zainteresowanych polityką zagraniczną Federacji Rosyjskiej. Wydaje się jednak, że o ile w przypadku dwóch ostatnich kategorii jest to jak najbardziej słuszne stwierdzenie, o tyle w przypadku studentów sytuacja wygląda nieco inaczej. Polityka FeRo c z nik Ins tytutu Europy Środkowo-W schodniej • Rok 11 (2013) • Zeszyt 2 185 186 Recenzje deracji Rosyjskiej wobec państw Europy Wschodniej jest bowiem pozycją dla odbiorców zaawansowanych, orientujących się dobrze w tematyce i wielu niuansach. Dla studentów, a tym bardziej dla przypadkowego czytelnika może się okazać zbyt skomplikowana, a nawet hermetyczna. Należy jednak podkreślić, że jest to pozycja bardzo wartościowa, stanowiąca cenne źródło wiedzy na temat powstawania, koncepcji i realizacji polityki Federacji Rosyjskiej w stosunku do Białorusi, Ukrainy i Mołdawii. Roczni k I nstytutu E u ro p y Ś ro d ko wo -W s c h o d n iej • Ro k 1 1 (2 01 3) • Zes z y t 2 Agata Stolarz Recenzja książki: Pierre Gonneau, Aleksandr Lavrov, Des Rhôs à la Russie. Histoire de l’Europe orientale 730-1689, série Nouvelle Clio: « L’Histoire et ses problèmes », Presses Universitaires de France, Paris 2012, ss. 687 Book review: Pierre Gonneau, Aleksandr Lavrov, From Rhos to Russia. The History of Eastern Europe 730-1689, Nouvelle Clio: “The History and its problems”, Presses Universitaires de France, Paris 2012, pp. 687 Szeroko rozumiana historia Rosji cieszy się w zachodnim, w tym również we francuskim dziejopisarstwie dużym zainteresowaniem. Po części jest to odpowiedzią na panującą w kraju nad Sekwaną fascynację tym, co rosyjskie, na pewien sentyment, jakim obdarzana jest zwłaszcza carska Rosja, ze swoją „orientalną”, prawosławną kulturą, z drugiej strony ze swym „barbarzyństwem” – o czym szeroko rozpisywali się w swych wspomnieniach z wyprawy do kraju Puszkina wyruszający z Paryża dziewiętnastowieczni podróżnicy. Takimi kontrastami również dziś przesycona jest francuska kultura popularna wypowiadająca się na temat Rosji. Co ważniejsze, zainteresowanie Rosją przekłada się na sposób mówienia o całej Europie Wschodniej w dyskursie publicznym, jak i w historiografii. Często narzuca określoną perspektywę spojrzenia także na pozostałe dwa kraje wschodnich Słowian – Białoruś i Ukrainę, których historycznej rekonstrukcji dokonuje się niejednokrotnie przez pryzmat rosyjski. Od takiego właśnie podejścia dystansują się i odchodzą Pierre Gonneau i Aleksandr Lavrov, autorzy publikacji Des Rhôs à la Russie. Histoire de l’Europe orientale 730-1689, wydanej w prestiżowej serii Nouvelle Clio, Presses Universitaires de France, znanej polskiemu czytelnikowi dzięki francuskiej edycji Historii Europy Środkowo-Wschodniej pod redakcją Jerzego Kłoczowskiego, w języku polskim opublikowanej przez Instytut Europy Środkowo-Wschodniej. Dzieło Gonneau i Lavrova jest jednocześnie pierwszym opracowaniem historii Europy Wschodniej. Ro c z nik Ins tytutu Europy Środkowo-W schodniej • Rok 11 (2013) • Zeszyt 2 188 Recenzje Podstawowym założeniem omawianego tu wydawnictwa, które za cel stawia sobie opracowanie dziejów Europy Wschodniej, jest uznanie, że Ruś Kijowska jest historycznym dziedzictwem trzech ludów i trzech później ustanowionych państw, a więc współczesnej Białorusi, Ukrainy i Rosji. Autorzy poddają analizom ich wspólną przeszłość, jak również ich podstawy samodzielnego społeczno-politycznego konstytuowania się. Co ważne, w związku z uwagami poczynionymi na wstępie rozważania duetu Gonneau i Lavrov pozbawione są „rosjocentryzmu”, który często prowadzi do niepotrzebnych uproszczeń1. W zamian autorzy starają się udzielić odpowiedzi na pytanie, w jaki sposób narodziły się różne idee trzech „siostrzanych narodów”2. „Niniejsze dzieło nie pretenduje do tego, by sądzić te ideały czy też walczyć z nimi. Stara się tylko wyjaśnić, jak i gdzie się narodziły. Próbuje również opisać, w jakim stopniu rzeczywistość i mentalność końca średniowiecza i początku czasów nowożytnych pozwoliły na wylęgnięcie się innych prądów myślowych, często mniej znanych, ponieważ mniejszościowych”3, piszą we Wstępie Pierre Gonneau i Aleksandr Lavrov. Takie podejście przekłada się na ważny atut publikacji, mianowicie prezentację debat dotyczących historii Rusi Kijowskiej oraz późniejszych państw, powstałych na jej gruzach, wynikających z różnych interpretacji źródeł historycznych. Omawiana tu publikacja jest zatem jednocześnie syntetycznym opracowaniem dziejów Europy Wschodniej w latach 730-1689, jak i omówieniem historiograficznych dysput na temat jej historii. W tekście Des Rhôs à la Russie odnaleźć można wiele odwołań do klasyków historiografii zajmujących się tą tematyką. Autorzy konfrontują poglądy Edwarda Keenana z tezami Richarda Pipesa czy też Richarda Helliego. Warto przybliżyć sylwetki Pierre’a Gonneau i Aleksandra Lavrova polskiemu czytelnikowi. Niestety, dzieła żadnego z nich nie są przetłumaczone na język polski. Pierre Gonneau, profesor Sorbony, związany instytucjonalnie również z École Pratique des Hautes Études, specjalizuje się przede wszystkim w historii Kościoła ruskiego w okresie XI-XVIII wieku, dziejach Słowian prawosławnych i ich kultury, w tym relacji pomiędzy pismem a ikonografią4. Z kolei Aleksandr Lavrov, profesor historii Rosji XVIII-XIX wieku Uniwersytetu Paris VIII Vincennes-Saint-Denis, poddaje studiom P. Gonneau, A. Lavrov, Des Rhôs à la Russie. Histoire de l’Europe orientale 730-1689, seria Nouvelle Clio: „L’Histoire et ses problèmes”, Paris 2012, s. 5 (Introduction). 2 Ibidem, s. 6. 3Ibidem. 4 Zob. np.: P. Genneau, La Maison de la Sainte Trinité. Un grand-monastère russe du Moyen-âge tardif (13451533), Paris 1993; P. Genneau, J.-L. Lemaitre, M. Dmitriev (red.), Moines et monastères dans les sociétés de rite grec et latin, Genève–Paris 1996; P. Genneau, A l’aube de la Russie moscovite: Serge de Radonège et André Roublev : légendes et images (XIVe-XVIIe siècles), Paris 2008; idem, Monachisme et diffusion de la foi dans la Russie moscovite (XIVe-XVIe s.), „Annales : histoire, sciences sociales”, 1996, LI, n° 2, s. 463-489; idem, Fonctions de l’iconographie dans la diffusion du culte des saints moines russes (XIVe-XVIe s.), [w:] M. Derwich (red.), Fonctions sociales et politiques du culte des saints dans les sociétés de rite grec et latin au Moyen Âge et à l’époque moderne: approche comparative, Wrocław 1999, s. 245-291; oraz wiele innych. 1 Roczni k I nstytutu E u ro p y Ś ro d ko wo -W s c h o d n iej • Ro k 1 1 (2 01 3) • Zes z y t 2 Recenzje m.in. historię wojskowości Rosji epoki nowożytnej. Drugim obszarem jego zainteresowań, który znalazł odzwierciedlenie w omawianej publikacji, jest historia religii Rosji i Ukrainy, z akcentem położonym na relację pomiędzy religią oficjalną a religią ludową, co wpisuje się w szerszy krąg badań prowadzonych przez Lavrova, a mianowicie historię mentalności5. Seria Nouvelle Clio, w ramach której została opublikowana książka Gonneau i Lavrova, rządzi się określonymi prawami6. Zazwyczaj studia wydawane w jej ramach mają charakter „podręcznikowy”. Są to zatem ujęcia syntetyczne, przedstawiające całościowe spojrzenie na dane zagadnienie. Ponadto poprzedzone są obszerną bibliografią, prezentującą zarówno bogatą bazę źródłową, jak i bogaty dobór literatury. Taką też formę posiada Des Rhôs à la Russie napisana przez Gonneau i Lavrova. Początki ich narracji sięgają 730 roku i teorii normandzkiej. W dalszych rozdziałach autorzy opisują, w jaki sposób tworzyło się państwo ruskie ze swoim centrum w Kijowie, jego dzieje pod jarzmem mongolskim oraz początki formacji imperium z centrum w Moskwie aż do czasów Piotra I. Publikacja ta, zgodnie z tytułem, obejmuje obszar Europy Wschodniej, co odzwierciedla na przykład szczegółowy opis dziejów Księstwa Halicko-Wołyńskiego, którego historia – poprzez jego podział w XIV wieku między Królestwo Polskie a Wielkie Księstwo Litewskie – znacznie odbiegała od historii innych terytoriów przynależących pierwotnie do Rusi Kijowskiej, co znajduje odbicie we współczesnej tożsamości tych obszarów. Zgodnie z wymogami serii Nouvelle Clio, studia Gonneau i Lavrova oparte są na niezwykle bogatej podstawie źródłowej, obejmującej między innymi akta, źródła narracyjne i archeologiczne, numizmatykę itp. Imponujący jest również wykaz literatury. Wypada wspomnieć także o obszernym aneksie zamykającym publikację, w skład którego wchodzą mapy, tablice genealogiczne oraz fotografie i rzuty architektoniczne najważniejszych miejsc kultu Białorusi, Rosji i Ukrainy. W swoich studiach Gonneau i Lavrov zachowują wyznaczoną sobie perspektywę przedstawiania dyskusji i rozwoju legend, którymi obrosły początki historii wymienionych wyżej państw. Konsekwentnie realizują również studiowanie historii Europy Wschodniej nie przez „pryzmat rosyjski”, wskazując na trzy wymiary dziedzictwa Rusi Kijowskiej. Widoczne jest to zwłaszcza w części trzeciej, zatytułowanej Problemy (dwie pierwsze – Źródła i bibliografia oraz Fakty – dokonują rekonstrukcji faktograficznej 5 6 A. Lavrov, L’Eglise russe orthodoxe dans la première moitié du 19e siècle, [w:] J.-R. Armogathe, Y.-M. Hilaire, Histoire générale du christianisme du XVIe siècle à nos jours, vol. 2: Du XVIe siècle à nos jours, Paris 2010, s. 585603; A. Lavrov, Église et identités en Moscovie du XVIIe siècle, „Istina”, vol. LVI, 2011, s.147-161; idem, L’héritage littéraire des « zélateurs de piété » moscovites: mythe ou réalité, „Revue des études slaves”, vol. 79, 2008, fasc. 1-2, s. 65-86; i wiele innych. Poza wymienioną Historią Europy Środkowo-Wschodniej w ramach serii Nouvelle Clio zostały wydane takie publikacje, jak np.: J.-L. Miège, Expansion européenne et décolonisation de 1870 à nos jours, Paris 1993; G.-H. Soutou, L’Europe de 1815 à nos jours, Paris 2009; A. Graziosi, Histoire de l’URSS, Paris 2010; oraz wiele innych poświęconych studiom nad różnymi epokami i problemami. Ro c z nik Ins tytutu Europy Środkowo-W schodniej • Rok 11 (2013) • Zeszyt 2 189 190 Recenzje dziejów Europy Wschodniej w latach 730-1689), w której autorzy prezentują szczegółowe zagadnienia w sposób przekrojowy, m.in. w rozdziałach Miasta i handel, Czas i terytoria Kościoła czy w niejako podsumowującym całość – Dziedzictwo kulturowe. Autorzy poprzez analizę szczegółowych zagadnień, takich jak fundamenty kultury pisma czy początki historiografii, dokonują rekonstrukcji kultury wschodnich Słowian, a następnie jej odziaływania na formujące się od końca XVI wieku trzy ośrodki. Duchowe, intelektualne i artystyczne dziedzictwo chrześcijaństwa przyjętego przez wschodnich Słowian pozostawiło niezatarty ślad na kulturze Białorusinów, Rosjan i Ukraińców. Przykładem może być tutaj sztuka, w tym kompozycje ikonograficzne, które z jednej strony podlegały oczywistym ewolucjom, z drugiej zaś – samoistnie rodzące się nowe lokalne szkoły proponowały własne rozwiązania. Problem ten jest o tyle skomplikowany, że w szeregu tych zjawisk należy dostrzec nie tylko wpływy bizantyjskie, ale i łacińskie, których oddziaływanie było szczególnie silne na terenach współczesnej Białorusi i Ukrainy, na co zwracają uwagę autorzy. Ciekawych pól do analizy dostarcza tu zwłaszcza unia brzeska, niestety omówiona w tejże publikacji dość pobieżnie. Ważnym atutem Des Rhôs à la Russie jest przywoływane na wstępie studiowanie narodzin idei „słowiańskiego trójkąta”, którą odnaleźć można m.in w osiemnastowiecznej i dziewiętnastowiecznej rosyjskiej historiografii. Ukraina i Białoruś z rosyjskiego punktu widzenia różniły się znacznie od innych, późniejszych republik radzieckich. Dziewiętnastowieczni historycy, tacy jak np. Karamzin, zauważali, że już w XVI wieku pojawiały się roszczenia reunifikacji rodzimych ruskich terenów, które zostały rozproszone przez Tatarów i Mongołów, a po części przez wcześniejszą aneksję części terenów, dokonaną przez Wielkie Księstwo Litewskie i Królestwo Polskie. W drugiej połowie XVII wieku roszczenia o „kijowskie dziedzictwo”, wraz z opisami Rusi Kijowskiej jako pierwszego rosyjskiego państwa, stały się esencjalną częścią moskiewskiej ideologii7. Gonneau i Lavrov w swoich dziejach Europy Wschodniej starają się wskazać zarówno na genezę idei „słowiańskiego trójkąta”, jak i na jej funkcjonowanie we współczesnej historiografii. Do jakich konkluzji dochodzą zatem dwaj historycy? W Zakończeniu piszą: „Mamy nadzieję, że ta książka jest w stanie wykazać, że historia Europy Wschodniej nie reasumuje się do dylematu pomiędzy powstaniem silnego państwa a chaosem. Wydaje się, że zwłaszcza okres »schyłku« Rusi Kijowskiej jest niezwykle dynamiczny i że konsolidacja określonych regionów (Czernichów, Galicja, Smoleńsk), która wyżej była poddawana studiom, 7 Na ten temat zob.: V. Tolz, Conflicting “Homeland Myths” and Nation-State Building in Postcommunist Russia, „Slavic Review”, vol. 57, 1998, nr 2, s. 275; R. F. Byrnes, V. O. Kliuchevsky: Historian of Russia, Bloomington 1995, 146-49, por.: E. L. Keenan, On Certain Mythical Beliefs and Russian Behaviors, [w:] S. Frederick Starr (red.), The Legacy of History in Russia and the New States of Eurasia, Armonk 1994. Roczni k I nstytutu E u ro p y Ś ro d ko wo -W s c h o d n iej • Ro k 1 1 (2 01 3) • Zes z y t 2 Recenzje jest szczególnie bogata w możliwości. [...] Wreszcie, i najpewniej, Wielkie Księstwo Litewskie powinno być rozumiane jako państwo litewsko-ruskie, dziedziczące Ruś Kijowską w tym samym stopniu co Moskwa”8. Wniosek ten nie jest novum ani w historiografii, ani też w naukach politycznych. Takie rozumienie patrymonium Rusi Kijowskiej jest szczególnie bliskie historiografii rosyjskiej oraz oczywiście białoruskiej, co widać m.in. w licznych jej tożsamościowych dyskursach. Reasumując, należy stwierdzić, iż Des Rhôs à la Russie. Histoire de l’Europe orientale 730-1689 Pierre’a Gonneau i Aleksandra Lavrova jest interesującą publikacją nie tylko dla czytelników poszukujących syntetycznego opracowania historii Europy Wschodniej w wybranym przez autorów okresie czy też zainteresowanych toczonymi wokół niej debatami. Warto dodać, że choć publikacja ta omawia historię Europy Wschodniej, to jej pierwszoplanowym bohaterem jest Rosja i początki jej historii, co widoczne jest zresztą już w tytule pracy. Publikacja ta w interesujący sposób przedstawia również genezę „słowiańskiego trójkąta”/„trzech siostrzanych narodów”, a więc idei, które także obecnie znajdują odzwierciedlenie w polityce Białorusi, Rosji i Ukrainy. Zatem jednym z tematów omawianego wydawnictwa jest nie tyle przedstawienie źródeł „historiograficznego mitu”, co raczej długiego trwania określonych procesów. Książka ta daje solidne podstawy do zrozumienia konfliktów tożsamościowych w XIX i XX wieku, jak również współczesnej sytuacji społeczno-politycznej w Europie Wschodniej. Dlatego też jej lekturę warto polecić nie tylko historykom. 8 P. Gonneau, A. Lavrov, Des Rhôs à la Russie, s. 584. Ro c z nik Ins tytutu Europy Środkowo-W schodniej • Rok 11 (2013) • Zeszyt 2 191 O Autorach Andrzej Gil – dr hab., profesor, zastępca dyrektora Instytutu Europy Środkowo-Wschodniej ds. naukowych; kierownik Katedry Studiów Wschodnich, Instytut Nauk Politycznych i Spraw Międzynarodowych, Wydział Nauk Społecznych, Katolicki Uniwersytet Lubelski Jana Pawła II, e-mail: [email protected] Jakub Olchowski – dr, adiunkt, Wydział Politologii, Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie, e-mail: [email protected] Ryszard Radzik – dr hab., prof. UMCS, Wydział Filozofii i Socjologii, Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie, e-mail: [email protected] Magdalena Rekść – dr, adiunkt, Wydział Studiów Międzynarodowych i Politologicznych, Uniwersytet Łódzki, e-mail: [email protected] Monika Sidor – dr, adiunkt, Katedra Literatury Rosyjskiej, Instytut Filologii Słowiańskiej, Katolicki Uniwersytet Lubelski Jana Pawła II, e-mail: [email protected] Beata Siwek – dr hab., adiunkt, Wydział Nauk Humanistycznych, Katolicki Uniwersytet Lubelski Jana Pawła II, e-mail: [email protected] Tomasz Stępniewski – dr, adiunkt, Instytut Nauk Politycznych i Spraw Międzynarodowych, Katolicki Uniwersytet Lubelski Jana Pawła II oraz Instytut Europy Środkowo-Wschodniej, e-mail: [email protected] Agata Stolarz – mgr, asystent, Instytut Europy Środkowo-Wschodniej, e-mail: [email protected] Ro c z nik Ins tytutu Europy Środkowo-W schodniej • Rok 11 (2013) • Zeszyt 2 194 O Autorach Andrzej Szabaciuk – dr, adiunkt, Instytut Nauk Politycznych i Spraw Międzynarodowych, Katolicki Uniwersytet Lubelski Jana Pawła II, e-mail: [email protected] Ireneusz Topolski – dr, adiunkt, Wydział Politologii, Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie, e-mail: [email protected] Andrzej Wierzbicki – dr hab., prof. nadzw. UW, Wydział Dziennikarstwa i Nauk Politycznych, Instytut Nauk Politycznych, Uniwersytet Warszawski, e-mail: [email protected] Roczni k I nstytutu E u ro p y Ś ro d ko wo -W s c h o d n iej • Ro k 1 1 (2 01 3) • Zes z y t 2 Rok 11 (2013) Rok 11 (2013) Rocznik Instytutu Europy Środkowo-Wschodniej Rocznik Instytutu Europy Środkowo-Wschodniej W prezentowanych tu rozważaniach zostanie podjęta kwestia treści i zakresu wspólnotowości Białorusinów. Interesuje mnie zwłaszcza ten rodzaj tożsamości sąsiadującego z nami od wschodu społeczeństwa, który łączy je wspólnotowo z Rosjanami (i Ukraińcami). W jakim stopniu zatem Białorusini odbierają siebie w kategoriach wspólnoty ogólnoruskiej (wschodniosłowiańskiej, prawosławnej)? W jakiej relacji jest ten typ ich wspólnotowości do białoruskości pojmowanej narodowo? Skupiając się na okresie zaistnienia niepodległego państwa białoruskiego, powoływał się będę na badania socjologiczne ostatnich dwudziestu dwóch lat. Odniesienie się do tej problematyki wymaga krótkiego odwołania się do odległej przeszłości. Yearbook of the Institute of East-Central Europe Volume 11 (2013), Issue 2 Andrzej Wierzbicki Wschodniosłowiański naród cywilizacyjny w koncepcji Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej Tomasz Stępniewski Polityka bezpieczeństwa Ukrainy po 2010 roku Niniejszy artykuł omawia politykę bezpieczeństwa Ukrainy po 2010 roku, od czasu gdy prezydentem został Wiktor Janukowycz. Z punktu widzenia bezpieczeństwa międzynarodowego Ukraina znajduje się w „próżni bezpieczeństwa”, rozciągającej się od Bałkanów aż po Kaukaz Południowy. Nie jest członkiem organizacji odpowiedzialnych za bezpieczeństwo obszaru europejskiego ani też eurazjatyckiego. Polityka władz Ukrainy w dziedzinie bezpieczeństwa (obronności) jest polityką reaktywną – stanowi odpowiedź na bieżące zagrożenia i wyzwania pojawiające się w jej bliższym i dalszym otoczeniu. Natomiast koncepcje i strategie odnoszące się do polityki bezpieczeństwa Ukrainy mają charakter deklaratywny bądź też służą celom taktycznym, wyborczym itp., lecz nie odzwierciedlają rzeczywistej troski ukraińskich decydentów politycznych o stan bezpieczeństwa państwa, na który wpływają czynniki zewnętrzne (m.in. polityka NATO, Unii Europejskiej, Federacji Rosyjskiej), ale również wewnętrzne (wpływ grup oligarchicznych oraz sektorów siłowych na kształt systemu politycznego państwa, na politykę zagraniczną i bezpieczeństwa). Słowiański trójkąt: Rosja, Ukraina, Białoruś Trwałym elementem rosyjskiej tożsamości narodowej stało się przekonanie o ciągłości historii Rosji, począwszy od Rusi Kijowskiej poprzez Ruś Moskiewską, Imperium Rosyjskie, ZSRR aż po Federację Rosyjską. Konsekwencją tego poglądu była naukowo udowadniana wiara we wspólne pochodzenie Rosjan, Białorusinów i Ukraińców. Jej podstawą była nie tylko bliskość kulturowa, ale także w dużej mierze przynależność państwowa. W XIX wieku, gdy zastanawiano się nad tym, kim są Rosjanie, najwięcej zwolenników zyskała koncepcja narodu ogólnorosyjskiego (общерусской нации), obejmującego Rosjan (Wielkorusów), Białorusinów i Ukraińców (Małorosjan), uznająca obszar ich zasiedlenia za rdzennie rosyjski. Zdaniem imperialnych władz Rosji była to odwieczna ziemia rosyjska (исконно русская земля) nie dlatego, że zamieszkiwała ją ludność uważana za odgałęzienia narodu rosyjskiego, ale ze względu na to, że były to ziemie dawniej znajdujące się we władaniu Rurykowiczów, za spadkobierców których uważali się Romanowowie. Rok 11 (2013) Zeszyt 2 Zeszyt 2 Ryszard Radzik Białorusini: między narodową odrębnością a ruską wspólnotowością Rocznik Instytutu Europy Środkowo-Wschodniej Słowiański trójkąt: Rosja, Ukraina, Białoruś Białorusini: między narodową odrębnością a ruską wspólnotowością Co po ULB? O potrzebie nowej idei polityki wschodniej Polski Wschodniosłowiański naród cywilizacyjny w koncepcji Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej Polityka bezpieczeństwa Ukrainy po 2010 roku
Podobne dokumenty
Treść numeru - Zakład Polityki Zagranicznej RP
problemowi ukraińskiemu oraz bliskowschodniemu i jest skoncentrowana na różnych aspektach polityki międzynarodowej i bezpieczeństwa w kontekście konfliktów zbrojnych na Ukrainie i na Bliskim Wschod...
Bardziej szczegółowo