1 Opcje pokoju 2

Transkrypt

1 Opcje pokoju 2
W przededniu 61. rocznicy niepodleg ci pa stwa Izrael, Biuro
Statystyczne opublikowa o swoj roczn statystyk ludno ci. W ko cu
kwietnia 2009 liczba mieszka ców Izraela wynios a 7 411 000
mieszka ców. 75% z nich to ydzi (5 593 000), 20% to izraelscy
Arabowie, którzy sami siebie nazywaj
Palesty czykami z
obywatelstwem izraelskim (1 498 000). Pozostali to legalni i nielegalni
robotnicy zagraniczni (ok. 300 000) oraz imigranci, którzy przewa nie
przybyli z Rosji i których matki nie by y ydówkami. Pami taj c o
tym, e w latach po 1950 r. liczba ludno ci arabskiej w Izraelu wynios a
mniej ni 8%, nowe liczby daj wiele do my lenia. Dla niektórych
Izraelczyków stanowi one coraz wi kszy powód do zaniepokojenia,
nawet dla tych, którzy w tpi w te liczby i mówi , e s one mniejsze.
Analizuj c te liczby, nale y uwzgl dni
jeszcze liczb
Palesty czyków mieszkaj cych na Terenach Palesty czyków – ok. 1,5
mln w Strefie Gazy i ok. 2 mln na Zachodnim Brzegu cznie z
wschodni cz ci Jerozolimy – ci ostatni (oko o wier miliona)
mieszkaj w Izraelu, ale nie maj obywatelstwa. Patrz c ca ciowo,
ogólna liczba ludno ci mieszkaj cej w Ziemi Izrael – mianowicie od
Jordanu a po Morze ródziemne – wynosi ponad 10 milionów, przy
czym ydowski udzia ludno ci wynosi jedynie ok. 50%.
Bior c pod uwag obecny roczny wzrost ludno ci: 1,5% w ród
ydów izraelskich wobec 3,5% w ród Arabów izraelskich i
Palesty czyków i 4,5% w ród Beduinów izraelskich – mo na przyj ,
e w roku 2020 ludno
ydowska w Ziemi Izraelskiej spadnie do ok.
42% ludno ci ogólnej. Ta liczba opiera si na szacunkach dotycz cych
wzrostu ludno ci oraz na fakcie ci ego zmniejszania si imigracji
ydów do Izraela. W roku 2008 przyby o jedynie 12 tys. nowych
imigrantów ydowskich.
W roku 2020 w Ziemi Izraelskiej by mo e b dzie mieszka o 15-16
mln ludzi, a to na obszarze ok. 27 tys. km kw. Najbiedniejsi w ród nich
to ydzi ultra ortodoksyjni, Arabowie i Beduini, przewa nie rodziny z
du liczb dzieci. Wszelka pomoc dla nich ze strony urz dów straci
skuteczno wobec tak masywnego wzrostu ludno ci, który jest typowy
dla ca ego Bliskiego Wschodu. Przecie ludno Egiptu podwaja si w
ka dym pokoleniu i wynosi obecnie ok. 8 Mn.
Ta g sto zaludnienia ma ogromne skutki w dziedzinach polityki,
geopolityki, opieki spo ecznej, ekologii, gospodarki i jako ci ycia.
Po ony zostanie ogromny nacisk na ekologi z powodu coraz
mniejszych zapasów wody i coraz szybszej urbanizacji. Nast pi ci e
obni enie poziomu edukacji, medycyny, opieki spo ecznej i us ug
socjalnych na ca ym tym terenie, a nie nale y zapomina tak e o
kluczowym problemie politycznym: przysz ci Izraela jako
demokratycznego pa stwa ydowskiego. Spadaj ca jako
ycia w
Izraelu mog aby podminowa jego i tak kruch struktur socjaln ,
spowodowa utrat wiary w demokracj i doprowadzi do emigracji
bardziej solidnych elementów ludno ci ydowskiej, które zabra yby
wówczas ze sob swoje do wiadczenie i dobrobyt.
Przede wszystkim jednak problemem jest, e niezale nie od
politycznego porozumienia mi dzy Izraelem a jego s siadami
palesty skimi, mog oby to budzi w ród wi kszo ci muzu ma skiej
pragnienie stworzenia wspólnego pa stwa pod nazw Palestyna, które
w swojej istocie by oby co prawda dwunarodowe, ale z absolutn
wi kszo ci arabsk . Ju dzi podnosz si g osy, które daj takiego
„wspólnego” pa stwa dla wszystkich swoich obywateli. Nawet
przywódcy Palesty czyków nie wykluczaj takiej mo liwo ci. Tylko
nieliczni zapomnieli o wypowiedzi przypisanej Yasirowi Arafatowi:
„Tajemnica si y Palestyny le y w onie matek palesty skich”. O wiele
bogatszy i bardziej kwitn cy Izrael móg by sta si magnesem
przyci gaj cym du liczb imigrantów palesty skich. Ju dzi szacuje
si , e kilkaset tysi cy Palesty czyków yje w Izraelu nielegalnie.
Obecnie w Negev i w Galilei mieszka wi cej Arabów izraelskich, ni
ydów izraelskich. Pewnego dnia ci arabowie mogliby da o ile nie
pe nej autonomii, to jednak przynajmniej oficjalnego uznania ich
specjalnego statusu. Wielu ich przywódców nie akceptuje
specyficznego ydowskiego charakteru pa stwa Izrael, nie uznaj flagi
lub te hymnu narodowego i upiera si na swoim w asnym programie
nauczania w ich szko ach.
Niezale nie od skutków politycznych i w dziedzinie bezpiecze stwa
powstaje tak e kwestia nacisku na system transportu krajowego,
mo liwo ci zatrudnienia, instytucji zajmuj cych si zdrowiem i
edukacj oraz zdolno ci kraju do wytworzenia wystarczaj cej ilo ci
1
2
Opcje pokoju
PT List z Jerozolimy
ywno ci dla tak szybko rosn cej liczby ludno ci. Nad tym wszystkim
jednak góruje pytanie kluczowe: co pozostanie z marzenia
syjonistycznego o celu pa stwa Izrael jako narodu ydowskiego i
demokratycznego? Z powodu relacji demograficznych pewn
alternatyw mog oby by stworzenie kolejnego pa stwa na Bliskim
Wschodzie, podobnego do Libanu, gdzie mieszka pewna liczba ró nych
wspólnot etnicznych i religijnych, które dziel si w adz w rz dach
tego pa stwa. Ale w tym wypadku ydzi byliby mniejszo ci w Izraelu
i byliby traktowani przez wi kszo
muzu ma sk w najlepszym
wypadku jako mniejszo chroniona lub tolerowana – w wielowiekowej
tradycji stosunków arabsko- ydowskich
w
wielu
krajach
muzu ma skich na Bliskim Wschodzie i w Afryce Pó nocnej.
Co mog oby by adekwatnym rozwi zaniem danych problemów
demograficzno-etniczno-religijno-narodowych i politycznych? To
pytanie dotyczy istoty problemu izraelsko-palesty skiego. Prostym
rozwi zaniem by oby zachowa istniej cy status quo i czeka na cud:
liczb imigracj ydowsk lub te liczn emigracj Palesty czyków do
krajów s siednich. Na tym polega strach króla Jordanii Abdullaha przed
silnymi migracjami Palesty czyków z Zachodniego Brzegu do
wschodniego, czyli do Jordanii, co jest te powodem, dla którego Egipt
zamyka swoj granic ze Stref Gazy.
Inn opcj by by ponowny podzia kraju na pa stwo ydowskie i
pa stwo palesty skie, czyli tzw. Rozwi zanie Dwóch Pa stw. T opcj
popieraj Stany Zjednoczone, Unia Europejska, Federacja Rosyjska,
Organizacja Narodów Zjednoczonych oraz trzy rz dy izraelskie:
Baraka, Scharona i Olmerta. Silnym wrogiem takiego rozwi zania s
natomiast: Hamas, Iran, Hisbollah i Al Qaida. Przeciwnicy
argumentuj , e to przecie wcale nie rozwi e problemu – oni
akceptowaliby jedynie ca kowite znikni cie z Bliskiego Wschodu
pa stwa Izrael i jego ludno ci ydowskiej.
W momencie napisania niniejszego artyku u premier Netanjachu nie
zadeklarowa jeszcze wyra nego poparcia dla Rozwi zania Dwóch
Pa stw. ród a zbli one do niego wyja niaj , e sk ania si w tym
kierunku, potrzebuje jednak wi cej czasu, by znale w ciw formu ,
aby nie rozpad a si przez to jego koalicja.
Jeszcze inn opcj by oby ponowne jednostronne wycofanie si
Izraela lub te rozgraniczenie si z Palesty czykami w oparciu o
granice, które da oby si obroni . Tak zrobi rz d Scharona, gdy
jesieni 2005 r. wycofa si jednostronnie ze Strefy Gazy.
Temu mog aby towarzyszy wymiana terenów pozostawiaj c na
przyk ad pa stwu palesty skiemu pewne tereny po one teraz w
granicach pa stwa Izrael, które s jednak zaludnione g ównie przez
arabów izraelskich, jak na przyk ad Vadi Ara w samym centrum Izraela
blisko Zachodniego Brzegu, wymieniaj c ten teren na inne. Wtedy
Izrael móg by doko czy budowanie systemu p otów i murów, aby nie
dopu ci do wpe zaj cej infiltracji Palesty czyków szukaj cych w
granicach Izraela zatrudnienia i innych mo liwo ci. Przy takim
post powaniu Izrael móg by przynajmniej ustali swoje granice,
zagwarantowa zachowanie wi kszo ci ydowskiej w pa stwie,
zachowa swój system demokratyczny, odci si od Palesty czyków i
zako czy to, co przez wielu ludzi na wieci uchodzi za trwa
okupacj .
Jednostronne wycofanie si chyba nie przyniesie co prawda trwa ego
pokoju, mo e by jednak pocz tkiem takiego procesu. Dla Izraela mo e
to by jedyna droga do zachowania swego charakteru jako jedynego
pa stwa ydowskiego. Dla Palesty czyków natomiast mo e to stworzy
podstaw do budowy swojego w asnego pa stwa palesty skiego.
Unikn oby si przez to dalszego rozlewu krwi i zniszcze . By mo e
nawet stworzy oby to psychologiczne podstawy do pokojowego ycia
obok siebie. W sytuacji braku bardziej uniwersalnego porozumienia,
móg by to by krok tymczasowy, który jest lepszy, ni obecne
niepewno ci i wybuchy przemocy, z któr mamy do czynienia od czasu
do czasu. Oczywi cie Izrael zawsze b dzie
da , aby pa stwo
palesty skie by o zdemilitaryzowane, by oddali wszelk pokus
niespodziewanego ataku na nara ony na to teren izraelski.
3
4
Meron Medzini

Podobne dokumenty