Dziesiąte zwycięstwo Dorala

Transkrypt

Dziesiąte zwycięstwo Dorala
Dziesiąte zwycięstwo Dorala
Koszykówka - II liga: Doral-Zetkama-Nysa Kłodzko – Focus-Mall-Sudety Jelenia Góra 64:58
(17:9, 6:12, 10:11, 31:26)
KŁODZKO. Dwudziesta siódma kolejka rozgrywek miała niezwykle ważne znaczenie dla układu
1. Open Pleszew 27 51 1.222
2. Stal Ostrów Wlkp. 27 47 1.138
3. Doral-Nysa Kłodzko 27 47
1.086
4. Sudety Jelenia G. 27 46 1.092
5. MKS Skierniewice 27 45 1.064
6. GTK Gliwice 27 42 1.008
7. WKK Wrocław 27 41 1.031
8. Alba Chorzów 27 40 0.978
9. Księżak Łowicz 27 39 0.944
10. Śląsk Wrocław 28 38 0.950
11. Politechnika Poznań 27 37
0.964
12. KK Bytom 28 37 0.932
13. Politechnika Opolska 27 37
0.931
14. Pogoń Prudnik 27 36 0.947
15. Politechnika Cz. 27 34 0.880
16. Pogoń Ruda Śl. 27 33 0.913
tabeli na miejscach 2-4. Przed tą kolejką - Stal, Sudety i Doral mieli tyle samo punktów na swoim
koncie - po 45. Wygranie z Sudetami pozwoliłoby wskoczyć Doralowi na drugie miejsce, gdyż
kłodzczanie mają korzystniejszy bilans dwumeczu ze Stalą Ostrów Wlkp. Faworytem tego meczu byli
gospodarze, ale nie przyszło im to łatwo, gdyż gra toczyła się o dużą stawkę. Na pewno wszyscy
zawodnicy Dorala mieli tego świadomość i zdawali sobie sprawę, że wyjść zwycięsko z potyczki z
gośćmi nie będzie łatwo. Pokazała to już pierwsza kwarta zakończona bardzo niskim wynikiem,
bowiem obie drużyny więcej uwagi przykładały do obrony własnego kosza, niż do skutecznych akcji
ofensywnych. Mimo prowadzenia gra gospodarzy nie zachwycała; wiele było strat, niedokładności i
przypadkowości, a wszystko na podłożu nerwowego napięcia. Po pierwszej połowie gospodarze
prowadzili tylko 23:21, co oznaczało, że bój o zwycięstwo będzie trwać dalej. Po dużej przerwie
sygnał do ataku dali goście, którzy celną „trójką” objęli prowadzenie. Tym samym odpowiedzieli
gospodarze, ale powiększanie zdobyczy punktowej przychodziło niezwykle trudno, gdyż straty goście
nadrabiali trafieniami z dystansu (Łukasz Niesobski - 4/9 oraz Krzysztof Samiec - 3/9).
Po 30 minutach gry trudno było wskazać zwycięzcę, gdyż wynik 33:32 dla Dorala tego nie
gwarantował. Początek ostatniej odsłony, to atak za atak, punkt za punkt.
Emocje i nerwowa atmosfera gęstniały z każdą minutą. W końcu za impulsywną reakcję trenera
gości Ireneusza Taraszkiewicza w stosunku do sędziów, ukarany on został faulem technicznym, po
którym gospodarze odskoczyli w 35. min. na dziesięć oczek. Wcześniej za taki incydent ukarany
został Maciej Lepczyński. Mimo widma porażki, goście nadal ostro atakowali, ale dzięki ambitnej,
walecznej i twardej grze w obronie gospodarze odnieśli wartościowe zwycięstwo nad
ubiegłorocznym I-ligowcem - Sudetami Jelenia Góra.
W przekroju całego meczu emocji, zaangażowania i walki nie brakowało, ale jako widowisko było na
przeciętnym poziomie. Najgorszym elementem tej rywalizacji były rzuty z dystansu – 6%
skuteczności (1/15), gdy goście mieli 39% (9/23). Ważne, że kolejne dwa punkty zostały zapisane na
konto Dorala.
Przed zespołem Tomasza Włodowskiego otworzyły się „wrota do raju”, czyli gry w play-off. Jednak
trzeba się jeszcze uzbroić w cierpliwość, zanim zostanie postawiona przysłowiowa kropka nad „i”. Do
upragnionego celu są jeszcze trzy mecze. Najbliższy, to wyjazd do Gliwic, gdzie przyjezdnym
niełatwo przychodzi wywieźć komplet punktów.
Punktowali: Lipiński - 10, Weiss - 5, Płatek - 10, Radwański - 2, Lepczyński - 12, Grygiel - 9 (1),
Ulrich - 16. Najwięcej dla gości Mariusz Matczak - 14.
(saw)

Podobne dokumenty