Dobre praktyki 2010

Transkrypt

Dobre praktyki 2010
DOBRE PRAKTYKI
Dobre praktyki 2010
Andrzej S. Nartowski
Dobre praktyki spółek notowanych na GPW po zmianach. Dlaczego doszło do
nowelizacji? Jaki jest jej zakres? Które zasady uchylono i z jakich powodów? Jakie
dodano i w jakim celu?
19 maja 2010 r. Giełda Papierów Wartościowych dokonała nowelizacji Dobrych praktyk spółek
notowanych na GPW1. Rodzi się pytanie: czy efektem uchwały Rady Giełdy jest poprawiona,
uaktualniona redakcja Dobrych praktyk 2008, czy teŜ są nim Dobre praktyki 2010?
RóŜnice między poprzednim i obecnym tekstem Dobrych praktyk są stosunkowo
niewielkie. Trudno oceniać, czy spełniono oczekiwania rynku, który tym razem obojętnie odnosił
się do sprawy. Skreślono zatem niektóre sformułowania, nieliczne poprawiono, wprowadzono
kilka nowych. Powstrzymano się przed ingerencją w strukturę dokumentu, jego układ nie uległ
zmianie. Zrezygnowano z moŜliwości opakowania treści w zgrabniejszą szatę słowną –
przynajmniej tam, gdzie było to wskazane.
Na przekór tym stwierdzeniom staję jednak na stanowisku – czemu juŜ dałem wyraz w
tytule tej notatki – Ŝe obecnie mamy do czynienia z nowym zbiorem dobrych praktyk, który
opatruję datą 2010.
Data ma charakter wyłącznie porządkowy. Nie pojawia się ona w tytule ani w tekście. Jej
znaczenie ujawnia się dopiero w toku analizy procesu powstawania i przeobraŜania dokumentów
dobrych praktyk polskiego rynku giełdowego. OtóŜ pierwsza próba ujęcia ich w uporządkowany
(czy naleŜycie, to juŜ inna kwestia) zbiór nosiła niefortunny tytuł Dobre praktyki w spółkach
publicznych w 2002 roku2. Wręcz wysoce niefortunny, wszak nie chodziło o to, by stosować te
praktyki wyłącznie w 2002 roku, lecz o to, by stosować je od 2002 roku – nb dokument ten
przyjęto w II połowie tegoŜ roku.
Sam dopominałem się o datę „2002”, nie zaś „w 2002 roku” – podnosząc, Ŝe zalecenia
co do zachowania spółek i ich akcjonariuszy nie są wiekuiste i z biegiem czasu będą one
podlegać koniecznym zmianom. JuŜ wtedy często powtarzałem frazę, Ŝe nie spisujemy
dobrych praktyk raz na zawsze, na kamiennych tablicach, korzystamy natomiast z tablic
plastelinowych, które trzeba będzie modelować w odpowiedzi na aktualne wyzwania i potrzeby
rynku. JakoŜ niebawem nadszedł czas na zmiany i tekst z roku 2002 został zastąpiony przez
Dobre praktyki w spółkach publicznych 2005. RóŜnice, chociaŜ merytorycznie doniosłe,
dotknęły jedenastu fragmentów3 a (kontrowersyjna) struktura dokumentu została wiernie
zachowana.
4 lipca 2007 r. Rada Giełdy przyjęła Dobre praktyki spółek notowanych na GPW4, które
weszły w Ŝycie 1 stycznia 2008 r. Nie była to nowelizacja wcześniejszych dobrych praktyk, ale
dokument nowy, inny (ostentacyjnie wręcz inny!), inaczej zredagowany, ujęty w odmienne ramy,
nasycony nowymi treściami, zaopatrzony w nowy mechanizm sprawozdawania przez spółki o
stosowaniu dobrych praktyk. Z powodów porządkowych wypadało opatrzyć go datą, skoro
1
Uchwała nr 17/1249/2010 Rady Giełdy z dnia 19 maja 2010 r.
Uchwała nr 48/942/2002 Rady Giełdy z dnia 4 września 2002 r.
3 Zmian dokonano w preambule oraz w zasadach 9, 14, 18, 20, 27, 28, 39, 42, 43, 44 (na 48 zasad ogółem).
4.Uchwała nr 12/1170/2007 Rady Giełdy z dnia 4 lipca 2007 r.
2
jednak wcześniejsze dobre praktyki stosowane były do końca 2007 r., nazwałem go Dobrymi
praktykami 20085. Gdyby więc porównać zakres zmian pomiędzy redakcjami z lat 2002 a 2005
oraz 2008 i 2010, są one przecieŜ podobne. Wobec tego optuję za nazwą Dobre praktyki 2010.
Dlaczego zaszła potrzeba zmian Dobrych praktyk 2008? Po pierwsze, zmieniły się
regulacje prawne materii objętej dobrymi praktykami. Corporate governance to obszar
rozpościerający się między prawem a rynkiem. Prawo wkracza, krok po kroku, wgłąb domeny
poprzednio przypisywanej dobrym praktykom. Z jednej strony bowiem Ŝycie wymusza potrzeby
nowych regulacji, z drugiej zaś – regulator reaguje na sytuacje, w których zasada dobrych praktyk
nie jest stosowana przez większość spółek.
Po drugie, z biegiem czasu powstają, lub ujawniają się, nowe oczekiwania rynku co
do zakresu samoregulacji, niekiedy po to, by testować nowe zasady zanim w przyszłości
przybiorą one, z woli regulatora, kształt normatywny; niekiedy natomiast po to, by poprzez
formułowanie i stosowanie dobrych praktyk powstrzymać regulatora przed zapędami ku
wprowadzaniu nowych przepisów. Niemniej o potrzebie aktualizacji dobrych praktyk tym razem
przesądził przede wszystkim pierwszy spośród wspomnianych względów. Mianowicie ustawa z 5
grudnia 2008 r. o zmianie ustawy Kodeks spółek handlowych oraz ustawy o obrocie
instrumentami finansowymi wprowadziła daleko idące zmiany dotyczące spółek publicznych,
unicestwiające lub korygujące zalecenia płynące z niektórych dobrych praktyk. Przepisy te weszły
w Ŝycie 3 sierpnia 2009 r. Wyjaśnienie, dlaczego konfiguracji dobrych praktyk do nowego stanu
prawnego dokonano dopiero w maju 2010 r. przekracza kompetencję autora tej notatki.
Podejmując przed laty kwestię, jak długo Dobre praktyki 2008 zachowają swój kształt,
pisałem: Katalog zalecanych spółkom zasad postępowania nigdy i nigdzie nie jest zamknięty raz na zawsze. Z
natury rzeczy, dobre praktyki podlegają modyfikacjom w miarę potrzeb rodzimego rynku oraz pod wpływem
rozwoju rynków ościennych. Wpływ na ich rozwój wywiera teŜ prawo, polskie i europejskie, a takŜe zalecenia
instytucji międzynarodowych. Zarówno rynki, jak prawo, są Ŝywymi organizmami, podlegającymi przeobraŜeniom.
Śladem tych przeobraŜeń będą podąŜać konieczne modyfikacje dobrych praktyk. W dotychczasowej, krótkiej,
historii dobrych praktyk na polskim rynku, do ich modyfikacji dochodziło co 3 lata – lecz nie przesądza to wcale,
Ŝe taki właśnie cykl zostanie utrzymany6. OtóŜ został.
Jakich zmian dokonano i jakie były ich powody? W części I (Rekomendacje dotyczące
dobrych praktyk spółek giełdowych) uchylono rekomendację I. 2 w sprawie zapewnienia przez
spółkę efektywnego dostępu do informacji niezbędnych do oceny sytuacji i perspektyw spółki
oraz sposobu jej funkcjonowania. Została ona w duŜej mierze skonsumowana przez prawo – z
tym wszelako wyjątkiem, Ŝe obowiązujące przepisy nie wymagają expressis verbis od spółek
publicznych przedstawiania rynkowi ich perspektyw.
Zmieniono rekomendację I. 1 w sprawie przejrzystej i efektywnej polityki informacyjnej
spółki. Do zalecanych spółce instrumentów dodano najnowsze narzędzia komunikacji. Szeroki
dostęp do informacji zastąpiono efektywnym. Treść drugiego zdania zastąpiono nową, bardziej
szczegółową. Zalecono przede wszystkim, by strona internetowa spółki wzorowana była, w
zakresie i sposobie prezentacji, na modelowym serwisie relacji inwestorskich
(http://naszmodel.gpw.pl).
WaŜne zmiany wprowadzono w tekście rekomendacji I. 57. Wskazówkę dotycząca zasad
ustalania wynagrodzeń piastunów spółki zastąpiono zaleceniem wypracowania przez spółkę
polityki wynagrodzeń wykorzystującej zalecenia Komisji Europejskiej. Zrezygnowano więc z
5
Andrzej S. Nartowski: Dobre praktyki spółek notowanych na GPW (2008). Podręcznik. „Przegląd Corporate
Governance” numer specjalny 2008.
6 Andrzej S. Nartowski, Dobre praktyki…, s. 5.
7 Na ten temat zob. tekst Ewy Badowskiej-Domagały w bieŜącym numerze.
bezpośredniego określenia w dobrych praktykach czytelnych punktów odniesienia do zakresu
zadań i odpowiedzialności wynikającej z pełnionych funkcji, wielkości spółki i jej wyników.
Przyczyna tkwi w naciskach Brukseli na poddanie państw członkowskich jednolitym zasadom
wynagradzania menedŜerów, a źródłem tych nacisków są autentyczne zwyrodnienia płacowe na
niektórych rynkach, co ujawnił kryzys lat ostatnich. Z ostroŜności zmieniono więc zasadę lepszą
(bo zwięzłą i zrozumiałą) na gorszą (bo odsyłającą do innych dokumentów), za to czyniącą
zadość kanonom poprawności europejskiej.
Dodano rekomendację I. 9, zredagowaną inaczej niŜ pozostałe, bardziej miękko. Nie ma
tu formuły „powinna”, „powinien”, „nie powinien”. Miejsce powinności zastępuje dobra rada:
GPW rekomenduje spółkom publicznym i ich akcjonariuszom, by zapewniały one zrównowaŜony udział kobiet i
męŜczyzn w wykonywaniu funkcji zarządu i nadzoru w przedsiębiorstwach, wzmacniając w ten sposób
kreatywność i innowacyjność w prowadzonej przez spółki działalności gospodarczej.
Bije w oczy, Ŝe sprawę uznano za tak delikatną, iŜ wymagającą przedstawienia jej innym
językiem, co nie wyszło na dobre uŜytym tu sformułowaniom. Niemniej sprawa jest ogromnie
waŜna. Udział kobiet w organach spółek publicznych jest zdecydowanie za niski, co
odbywa się ze szkodą dla róŜnorodności poglądów w zarządach i radach nadzorczych. Nie
wykorzystujemy naleŜycie potencjału intelektualnego połowy społeczeństwa, zamykamy się w
ciasnych męskich klubach. Rekomendacja nie zmierza ku uproszczonemu rozwiązaniu, jakim
byłby parytet płci w organach spółek. Odwołuje się, słusznie!, do potrzeby wzmacniania
kreatywności i innowacyjności w działalności gospodarczej. Wszak trudno oprzeć się wraŜeniu, Ŝe
gdybyśmy zamiast Lehman Brothers mieli bank Lehman Sisters – ostroŜniej, bardziej dojrzale
zarządzałby on ryzykiem, a historia potoczyłaby się inaczej…
(…)
Pełny tekst artykułu w nr 2(22)2010 „Przeglądu Corporate Governance”