AYON CD-2 - Ayon Audio
Transkrypt
AYON CD-2 - Ayon Audio
TESTY SPRZĘTU Odtwarzacz CD Ayon CD2 DAKOPLEJER Tekst: Filip Kulpa Zdjęcia: Bartosz Makowski, autor Odkąd audiofile zaczęli słuchać płyt CD, korciło ich, aby płaskie i ostre brzmienie poprawiać za pomocą lamp elektronowych. Podobną drogę obrał Ayon, dodając do tego coś jeszcze ferta Ayona poszerza się całkiem dynamicznie. Z dwóch odtwarzaczy wypączkowały dwa kolejne. Do CD1s, CD2 i topowego CD5 dołączył właśnie CD7. Jednak nie o nim będzie tym razem. Bohaterem testu jest model CD2 – tylko na pierwszy rzut oka blisko spokrewniony z recenzowaną niedawno jedynką, która właśnie wygrała w naszym plebiscycie, w kategorii Źródła Cyfrowego 2009/2010 (patrz str. 37). O BUDOWA Z zewnątrz dwójka do złudzenia przypomina jedynkę. Co tu dużo mówić: aluminiowa, wyoblona na krawędziach obudowa jest po prostu identyczna. Płytę umieszcza się bezpośrednio na wirniku czytnika i nakrywa pokrywą z ciemnego pleksi, zaopatrzoną w wygodny aluminiowy uchwyt. Operacja ta inicjuje odczyt zawartości płyty (TOC). Nie przewidziano żadnego krążka dociskowego (chyba że uznać za niego element zintegrowany z deklem). Różnice, i to wyraźne, względem CD1s zauważymy jedynie z tyłu. Dodano nie tylko parę XLR-ów, ale także wejście cyfrowe (S/PDIF) oraz symetryczne wyjście AES/EBU. Tak na dobrą sprawę to ostatnie nie bardzo wiadomo po co. Wyjścia cyfrowe są wprawdzie izolowane transformatorami, ale kto zechce używać odtwarzacza „lampowego” w roli transportu? Oględziny wnętrza CD2 prowadzą do dwóch wniosków. Pierwszy: jest rozbudowane i składa się z bardzo dobrych komponentów. Drugi: panuje tu swoisty nieład twórczy. Na pierwszy rzut oka mogłoby się wydawać, że układ ma architekturę dual-mono, co sugerują zdwojone transformatory z napisami „Hi-End Audio” oraz symetrycznie rozmieszczone płytki wyjściowe, które zamontowano normalnie – w przeciwieństwie do reszty układu (wyłączając czytnik), który ma orientację „na południe”. Symetria wnętrza CD2 jest jednak zwodnicza, bowiem w rzeczywistości lewy i prawy kanał są względem siebie asymetryczne. Wynika to z dość dziwnego rozmieszczenia poszczególnych sekcji układu. Stereofoniczny tor cyfrowo-analogowy audio znajduje się z lewej strony, tuż przed płytką wyjściową kanału lewego, która zawiera dwie lampy 6H30 produkcji rosyjskiej (bez firmowych nadruków), otoczone okazałymi kondensatorami Superior Z-Cap 2,2 µF / 400 VDC duńskiej firmy Jantzen Audio (Ayon preferuje polipropyleny tej firmy). Są tu jeszcze dwa elektrolity filtrujące napięcia +63 i +250 V oraz przekaźniki Omrona, których zadaniem jest opóźnione załączanie wyjść. Omawiana część układu (identyczna w kanale prawym) stanowi coś w rodzaju dodatkowego bufora wyjściowego, jak również lampowego symetryzatora sygnału dla wyjść XLR. Sygnał z „prawdziwych” 24-bitowych przetworników Burr-Browna PCM1704 (nie są to układy sigma-delta, jak niemal wszystkie dziś stosowane, lecz kości DAC o architekturze wielobitowej znak–amplituda) jest obrabiany przez dwa wzmacniacze operacyjne AD847J (konwerter prąd–napięcie i filtr aktywny), skąd – za pośred- Twórczy nieład to najlepsze określenie tego, co dzieje się w środku cededwójki Bardzo audiofilsko wyglądająca sekcja cyfrowo-analogowa Sekcja zegara, upsampera (SRC4193I) i filtru cyfrowego NPC nictwem przewodów oprawionych w standardowe szybkozłączki – w trybie niezbalansowanym trafia do rzeczonych płytek wyjściowych. Pewne wątpliwości może także budzić fakt, że długość przewodów jest skrajnie różna dla obu kanałów (kabel do płytki kanału lewego ma kilka centymetrów, zaś do płytki prawej – prawie pół metra). W sekcji cyfrowej, mieszczącej się za wyświetlaczem, znalazły zastosowanie m.in. asynchroniczny konwerter częstotliwości próbkowania (upsamper) Burr-Browna SRC4193, który aktywuje przycisk „24/192” na pilocie, oraz nadpróbkujący filtr cyfrowy NPC SM5847AF. Nie jest jasne, jaką konfigurację parametrów przyjęli konstruktorzy, bowiem typ użytych przetworników wyklucza konwersję sygnałów próbkowanych z częstotliwością 192 kHz. Dane z wejść cyfrowych odbiera układ Cirrus Logic 8416-CZ, ulokowany na tej samej płytce co upsampler, filtr cyfrowy oraz główny kwarc (27 MHz) – pozostający w znacznym oddaleniu od przetworników c/a. Zasilanie potraktowano z należytą atencją. Płytki audio (cyfrowa i analogowa) pobierają napięcie z lewego transformatora typu podwójnego „C”. Prawy, identyczny, obsługuje zasilanie napędu, serwa i lamp. W tym drugim układzie za prostowanie i stabilizację napięcia odpowiadają dwa mostki, scalone stabilizatory oraz mosfety. Sekcja audio korzysta z diod i stabilizatorów LM337 i LM317T (4 szt.). Do filtracji napięć posłużyły Nichicony z trzech serii: zwykłej, Gold Tune (łącznie 4 x 6800 µF) oraz Fine Gold (4 x 220 µF). FUNKCJONALNOŚĆ Obsługa Ayona zasadniczo nie odbiega od typowych odtwarzaczy CD, z wyjątkiem tego, że zwykłym, dużo AUDIO VIDEO 57 TESTY SPRZĘTU Odtwarzacz CD Ayon CD2 Napęd od góry prezentuje się okazale Solidne zasilanie stopni wyjściowych na bazie wzmacniaczy operacyjnych AD847J Lampy 6H30 pełnią funkcję buforów wyjściowych oraz odwracaczy fazy (dla wyjść XLR) tańszym kompaktem o wiele łatwiej się steruje. Zimny, aluminiowy pilot ma 30 dokładnie takich samych przycisków rozmieszczonych w sposób absolutnie regularny. Zapamiętanie pod kciukiem położeń pauzy, odtwarzania czy przeskakiwania utworów jest praktycznie niemożliwe. Z drugiej jednak strony, CD2 daje więcej możliwości niż zwykły odtwarzacz. Wspomniałem o wejściu cyfrowym – tak więc CD2 może pełnić funkcję przetwornika c/a. Druga, czasem przydatna, cecha to zdalna regulacja głośności. Odbywa się w domenie cyfrowej, tak więc należy jej unikać, gdy tylko to możliwe. Dla zwolenników sterowania końcówką mocy wprost z odtwarzacza przewidziano dwukrotnie droższy model CD5. BRZMIENIE Pierwsza płyta, jaką umieściłem pod deklem, idealnie wpasowała się w naturalny temperament tego odtwarzacza. Był to najnowszy album „Lady” z repertuaru duetu wokalno-gitarowego Friend’n Fellow, na którego genialnym koncercie byłem kilka tygodni wcześniej. Płyta ta, przećwiczona już wcześniej dość gruntownie, za pośrednictwem Ayona CD2 zabrzmiała bardzo atrakcyjnie. Brzmienie gitary Toma Fellowsa było bardzo soczyste i niezwykle dźwięczne. We wczesnych notatkach zapisałem: „świetnie nasycona barwa”, gęste wybrzmienia”. Istotny wpływ na odbiór tej muzyki miał intensywny fundament basowy, jak również bardzo wysoki poziom wyjściowy, sprawiający, że CD2 w praktycznie każdym bezpośrednim porównaniu zagra głośniej… a więc „lepiej”. Nie jest to jednak odtwarzacz w pełni neutralny ani szokująco dokładny. Oczywiście pojęcie neutralności źródeł cyfrowych ma zupełnie inny, łagodniejszy, wydźwięk niż w odniesieniu do kolumn głośnikowych, niemniej pewne cechy modelujące barwę dźwięku da się w wypadku Ayona wskazać – i to bez większego wysiłku. Średnica była generalnie lekko cofnięta względem sopranów i basu, przez co brzmienie odbierałem jako lekko odprężone. Charakterystyka taka może być plusem w systemach brzmiących zbyt „do przodu”, z podkreśloną średnicą. Subtelność średnich tonów ma swe źródło także w ich lekkim zawoalowaniu, które konsekwentnie temperowało gorsze realizacje muzyczne. Z drugiej strony, wielu nagraniom odbierało witalność i rytm. Odtwarzacz ART G2, odsłuchiwany w bezpośrednim porównaniu, bardziej absorbował moją uwagę ekspresją przekazów, kontrastami i wolumenem dźwięku. Ayon był w kwestii dynamiki znacznie bardziej „stacjonarny”. W żadnym razie brzmienia nie można jednak określić jako nieangażujące. Bezsprzecznym atutem tego odtwarzacza wydaje się połączenie cech, które rzadko idą w parze: dużej skali dźwięku, całkiem obszernej stereofonii o dobrej lub bardzo dobrej głębi (acz nieszczególnie precyzyjnej lokalizacji) z brakiem agresji jako takiej, brzmieniem bardzo gładkim. W tej materii Ayon wydaje się znakomitym kompromisem. Trudno mieć przy tym zastrzeżenia do szczegółowości, przynajmniej na prostszym repertuarze. Jak już wspomniałem, niskie tony są obszerne, ale na szczęście nieprzesadzone. Doskonale komponują się z charakterem brzmienia w pozostałym zakresie. Nie są ultraszybkie, nie odmierzają rytmu jak metronom, ale sprawiają, że słabiej nagrane płyty grają z większym oddechem, a brzmienie odbieramy jako wciągające, starające się przypodobać słuchaczowi niestęsknionemu za przekazem najeżonym transjentami. Na koniec postanowiłem sprawdzić, jak CD2 sprawdza się w roli przetwornika c/a. Nie miałem wygórowanych oczekiwań, podłączając do wejścia S/PDIF odtwarzacz strumieniowy Sonos ZP90, czytający pliki FLAC i WAV z dysku sieciowego. Okazało się, że CD2 ukazuje dużą klasę także jako DAC. Nieznane z przetwornika Cary Audio Xciter przestrzeń i nasycenie harmonicznymi pojawiły się w pełnej krasie. W istocie brzmienie miało wszelkie cechy odczytu bezpośredniego z płyt CD i co więcej, nie odbiegało ono od niego jakością w sposób wyraźny! NASZYM ZDANIEM CD2 to dwa świetne urządzenia w jednej obudowie. Po pierwsze, nad wyraz muzykalny odtwarzacz, po drugie, świetny DAC. Nie demonstruje imponującej klarowności ani dynamiki, ale swoim nieabsorbującym, lekko ocieplonym dźwiękiem i dużą sceną dźwiękową zyska sympatię niejednego słuchacza. Dane techniczne PCM1704 x 2 Przetworniki c/a 4 x 6H30EH Lampy RCA, XLR, S/PDIF, AES/EBU Wyjścia S/PDIF Wejścia >105 dB Odstęp od szumu 3,5 V Maksymalne napięcie wyjściowe 300 Ω (RCA / XLR) Impedancja wyjściowa Wymiary (wys. x szer. głęb.) 480 x 120 x 330 mm Masa (z opakowaniem) Dystrybutor Cena Czerwona dioda pokazuje nieprawidłową polaryzację wtyczki sieciowej. Mnogość gniazd może zadziwić. Największy plus to koncentryczne wejście cyfrowe 58 AUDIO VIDEO Nautilus Hi-End www.ayonaudio.pl, 16 000 zł high-end JAKOŚĆ/CENA 13 kg