Untitled

Transkrypt

Untitled
Jak się rozgrzać by się nie pochorować?
Zmienna aura, poranny chłód, wiatr, deszcz a po południu słońce. W takich sytuacjach cięzko jest dobrać
odpowiedni ubiór do warunków panujących na dworze. Jakby tego było mało zazwyczaj w pomieszczeniach
w których przebywamy jest cieplej niż na zewnątrz a to już kolejne sprzyjające warunki do złapania przeziębienia. Przedstawiamy kilka sposobów jak skutecznie się rozgrzać, gdy przychodzimy zmarznięci do domu.
Ciepło w płynie
Gdy zmarzniemy, najlepszym i najszybszym sposobem na
rozgrzanie się jest wypicie gorącej herbaty z cytryną. Sama
herbata również rozgrzewa, choć w mniejszym stopniu. Cytryna dodatkowo dostarcza witaminę C, która wzmacniając
naczynia krwionośne, wspomaga odporność.
Rozgrzewające właściwości mają również herbatki ziołowe.
Najbardziej popularny jest napar z lipy. Aby dodatkowo zwiększyć jego dobroczynne działanie, dodaj soku z malin. Taki napój
rozgrzewa, łagodzi stany zapalne gardła, uspokaja, ułatwia
zasypianie. Równie dobrze działa herbatka z lipy z dodatkiem
rumianku, kwiatu czarnego bzu i miodu. Dla wzmocnienia
organizmu warto także sięgnąć po herbatę z dzikiej róży, która
zawiera sporo witaminy C, A, E, K, P i witaminy z grupy B.
Podobnie działa napar z owoców czarnego bzu.
Można też spróbować tzw. herbatki „z prądem” (z wódką).
Do gorącego wywaru wlewamy wówczas 25 ml wódki i pijemy gorący napój. Zamiast wódki można również wlać rum
a działanie będzie podobne. Warto jednak tutaj wspomnieć, że
alkohol sam w sobie w zimne dni nie jest dobrym rozwiązaniem, gdyż tylko w pierwszej chwili potęguje uczucie ciepła,
potem znacznie przyspiesza jego utratę. Dlatego nie powinno
się go stosować leczniczo na powietrzu, przed wyjściem
z domu lub u osób z odmrożeniami.
Gdy jesteśmy w domu i nie planujemy już nigdzie wychodzić ani tym bardziej jechać można sobie zafundować
różnego rodzaju grzańce np. grzane wino (kupić gotowe do
podgrzewania w kuchence mikrofalowej, lub podgrzewać
zwykłe wino. Ciekawym rozwiązaniem są saszetki (wyStr. 2
glądają jak herbata) z przyprawami, którymi nasiąka wino.
Jeżeli jednak nie możemy takich znaleźć wystarczy dodać
do wina goździki, cynamon czy pomarańcze lub sporządzić grzane piwo (pół litra piwa, łyżka miodu, dwa goździki a na sam koniec posypać cynamonem. Wersja dla
pań może być z sokiem imbirowym bądź malinowym).
Dla fanów kawy proponujemy kawę z syropem. I tak możemy
wybierać między aromatem piernikowym, amaretto, czekoladowym czy irish coffee. Wystarczy dodać kilka kropel aby
zwykła kawa zmieniła się w rozkosz dla podniebienia.
Przebierz się
Zaraz po wejściu do domu warto zmienić ubranie,
nie tylko jeśli zdarzyło nam się przemoknąć, ale
także przemarznąć. Ciepły, polarowy dres oraz grube
skarpety w temperaturze pokojowej od razu sprawią,
że poczujemy się lepiej. Jeśli regularnie zdarza nam
uczucie wychłodzenia, warto asekuracyjnie zostawiać
domową odzież na ciepłym kaloryferze. Wówczas
zaraz po wejściu do domu będziemy mogli wskoczyć
w ciepłe rzeczy.
razem z TOB¥
http://www.razemztoba.pl
Hyc pod kołdrę
Chyba już dzieci od najmłodszych lat wiedzą, że najlepszym
sposobem na rozgrzanie jest wejście pod koc lub kołdrę. Zatem, kiedy już dopadł nas chłód najlepiej szybko się przebrać
w ciepłą piżamę, wełniane skarpetki i czym prędzej się okryć.
Wadą takiego rozwiązania jest niestety fakt, że nie działa ono
ekspresowo. Jeśli już jesteśmy bardzo zmarznięci poprośmy
kogoś by przytulił się do nas lub poleżał z nami. Wówczas
ciepło ciała drugiej osoby zostanie przekazana nam, przez co
szybciej się rozgrzejemy.
Pamiętajmy jednak, że pot pozostawiony dłużej na skórze to
zachęta dla mikrobów: jest dla nich idealną pożywką. Zatem
wypoć się, ale potem weź prysznic. Po umyciu wytrzyj ciało
solidnie ręcznikiem, a nie utracisz ciepła.
Termofor
Jeśli już nie mamy się do kogo przytulić, pozostaje wybrać
się pod kołdrę wraz z termoforem. Wielu jakoś nie ma do
niego przekonania, choć to najlepszy sposób na rozgrzanie.
Jeżeli go nie mamy, nalejmy mocno ciepłej wody do butelki
szklanej, która również może pełnić rolę takiego „kaloryferka”.
Istnieją również poduszki elektryczne lub buty. Niestety
ich wadą jest to, że są drogie a w dalszym użytkowaniu trzeba
doliczyć jeszcze koszty ich eksploatacji tj. zużycia prądu.
Lepiej też nie zasypiać z takim urządzeniem podłączonym
do gniazdka, bo może to okazać się niebezpieczne.
Ciepła woda
Zanurzenie się w bardzo ciepłej wodzie na kwadrans (zdaniem lekarzy optymalny czas kąpieli) może pomóc szybciej,
niż ukrycie się pod kołdrą. Zwłaszcza, gdy do wody wlejesz
olejki o działaniu rozgrzewającym. Za najskuteczniejsze uchodzą eukaliptus, mięta i sosna. Doskonale działają też gotowe
zestawy ziołowe do kąpieli, np. z jałowca, świerku i tymianku.
Uwaga: aromaterapia nie jest wskazana dla alergików. Jeśli
masz skłonność do uczuleń, przetestuj wcześniej, czy zioła
nie wywołują u Ciebie niepożądanych reakcji.
Zmarznięte stopy to zjawisko całkowicie naturalne, gdy za
oknem panują niskie temperatury. Marznięcie stóp wiąże się
przede wszystkim z zaburzoną cyrkulacją krwi. Obkurczenie
naczyń lub zmniejszenie ich średnicy na skutek odkładania
się złogów cholesterolu utrudnia dopływ krwi do kończyn
górnych i dolnych. Zwężenie naczyń może mieć różne przyczyny m.in. chłód. W takiej sytuacji wystarczy miska, garść
soli i gorąca woda. W tak przygotowanej cieczy zanurzamy
stopy i po chwili już rozkoszne ciepło przeniesie się i na inne
partie ciała. Taki zabieg może również
pomóc zwalczyć zmęczenie i poprawić krążenie, wówczas
należy wykorzystać napar ze skrzypu polnego. Z nadmierną
potliwością (wcale nie wykluczającą wyziębienia) najłatwiej
wygrać dodając do wody szałwię. Po kąpieli można również
pomyśleć o masażu stóp (nie trzeba robić go samodzielnie),
a potem zastosować krem do stóp (natłuszczający, przeciw
pękaniu stóp, łagodzący, itp.), i po założeniu ciepłych skarpetek, które wspomogą wnikanie w skórę specyfików można
położyć się do łóżka pod kołdrę.
razem z TOB¥
Str. 3
Rozgrzewające przyprawy
Zawierają substancje poprawiające przemianę materii, a więc
pobudzają komórki do produkcji większej ilości energii. Do
najpopularniejszych należą: imbir, cynamon, goździki, kardamon, czosnek, chili, gałka muszkatołowa. Imbir zawiera
szereg takich składników jak żelazo, magnez, wapno, błonnik oraz proteiny. Przy przeziębieniach najlepszy jest napar
z imbiru z miodem. Gdy boli nas gardło – ulgę przyniesie
specjalna imbirowa płukanka. Do szklanki bardzo ciepłej wody
wsypujemy 2 łyżeczki sproszkowanego imbiru i roztworem
płuczemy jamę ustną.
Z kolei badania naukowe potwierdziły, że siarkowe związki
lotne, które odkryto w czosnku, wykazują wysoką skuteczność
leczenia przeziębień i infekcji układu oddechowego, a jego
olejki eteryczne mają silne właściwości bakteriobójcze. Aby
najlepiej wykorzystać zdrowotne walory czosnku, należy go
zgnieść i odstawić na 10 minut przed zjedzeniem lub ugotowaniem.
Cynamon nie tylko rozgrzewa, ale także zmniejsza ukrwienie
błony śluzowej nosa. Podobnie działa chili, które dodatkowo
oczyszcza drogi oddechowe ze śluzu. Szklanka gorącego
napoju z dodatkiem przypraw wypita wieczorem nie tylko
zapewni nam spokojny sen, ale również rozgrzeje oraz uchroni
przed przeziębieniem.
Jesienią podstawą jest również odpowiednia dieta, która
powinna dostarczać zdrowych kalorii i rozpieszczać smakiem.
Jesienią, gdy spada temperatura, rośnie ochota na słodkości,
gdyż organizm domaga się więcej kalorii, by się rozgrzać.
Niestety takie zachcianki mogą się skończyć nadmiarem ciała.
Dlatego też, najlepszym sposobem na rozgrzanie się od środka
są zupy jesienne. Taka dieta zapobiegnie napadom głodu na
słodycze, zarówno tym wynikającym ze spadku temperatury
jak i tym, które są wyrazem tęsknoty za słońcem. Zupy warzywne i rosoły dostarczają energii oraz ciepła pozostającego
Str. 4
w nas dłużej niż najgorętsza nawet herbata. W diecie na jesień
warto przygotowywać zupy z warzyw korzeniowych: pora,
cebuli, buraków lub ich mieszanki w naszej lubianej zupie
jarzynowej - wtedy dołączamy do nich jeszcze marchew,
pietruszkę i selera. Bardzo dobrym dodatkiem do zup jest
fasola i soczewica. Wspaniałą rozgrzewająca jesienna zupa
jest dyniowa z dodatkiem imbiru.
Posiłki, które zjadamy jesienią powinny dostarczać nam
składników utrzymujących w pełnej sprawności nasz układ
immunologiczny. Aż 80 proc. komórek odpowiedzialnych za
tzw. odpowiedź immunologiczną organizmu znajduje się w jelitach. Tam więc należy dostarczać dostawy witamin i minerałów. W diecie na jesień powinny się znaleźć produkty bogate
w witaminę D. Odgrywa ona ogromną rolę w podtrzymywaniu
sprawności układu odpornościowego. Jej niedobór powoduje,
że słabo działają tzw. komórki niszczące i usuwające bakterie
oraz wirus. Jest ważniejsza dla naszej odporności niż witamina
C. Witaminę D zawierają tłuste ryby morskie - najwięcej śledź
i makrela, o połowę mniej łosoś, jeszcze mniej tuńczyk. Pewne
ilości witaminy D są też w jajach i żółtym serze. Witamina C
też jest istotna, bo potrzebujemy jej do produkcji glutationu,
najsilniejszego przeciwutleniacza działającego w naszym
organizmie. Włączmy więc do jesiennej diety bogate w witaminę C produkty: kiszona kapustę, szpinak, owoc dzikiej
róży, jagody, owoce cytrusowe oraz kiwi. Witaminy A, także
pobudzającej odporność dostarczą marchew, kapusta, brokuły
pomidory i papryka. Równie ważnej witaminy B: fasola,
kiełki, pestki i orzechy. I jeszcze cenne minerały - cynk, selen
i żelazo. Żelaza najwięcej zawiera mięso. Posypuj je natką
z pietruszki, bo żelazo najlepiej wchłania się w towarzystwie
witaminy C. Cynk znajduje się w rybach i owocach morza,
roślinach strączkowych, pestkach dyni oraz w jajkach i soi.
Selen znajdziesz w brokułach.
razem z TOB¥
http://www.razemztoba.pl

Podobne dokumenty