W Chrystusie Miłosiernym wciąż jestem z Wami!

Transkrypt

W Chrystusie Miłosiernym wciąż jestem z Wami!
ISSN 1689 - 5584
Toruń, Kwiecień 2011 r. Nr 10, Rok 3
W Chrystusie Miłosiernym
wciąż jestem z Wami!
Ślady na Wrzosach nr 10 strona 1
życie parafii
Zatrzymane w kadrze
Nowy wizerunek św. Joanny Molla autorstwa artystki Ewy Mika
Wychowankowie „Antoninka” cieszyli się pełnymi atrakcji feriami zimowymi
Pod duszpasterską opieką ks. Dariusza co miesiąc spotykają się głuchoniemi
Akcja Katolicka: robotnicy na parafialnej niwie
W pracowni na Ukrainie powstaje figura
Matki Bożej Brzemiennej do naszej parafii
Ślady na Wrzosach nr 10 strona 2
Niezapomnianych wrażeń dostarczył koncert kolęd dedykowany ś.p. Proboszczowi Górskiemu
słowo Księdza Proboszcza
w numerze
Drodzy Parafianie!
co
gdzie
Mamy jeszcze żywo w pamięci chwile
sprzed 6 lat, gdy w wigilię Święta Miłosierdzia 2 kwietnia wieczorem o godz.
21.37 odszedł do Domu Ojca nasz umiłoPapież Bożego miłosierdzia
wany Ojciec Święty Jan Paweł II. Często
O znaczeniu miłosierdzia Bożego
4-5
wracam myślą do tamtych chwil; także do
w życiu i naukach Jana Pawła II pisze
kilku osobistych spotkań z papieżem, które
ks. Proboszcz Wojciech Miszewski.
miałem szczęście przeżyć - takich jak ta na
zdjęciu obok. Święto Miłosierdzia roku
2011 nada temu pontyfikatowi nowy wy- Zuzanna Kurtyka na Wrzosach
miar. Papież Benedykt XVI uroczyście wyniesie do chwały ołtarzy swojego Wielkiego
Fotoreportaż Tadeusza Soleckiego ze
6-7
Poprzednika. Wielu naszych parafian będzie świadkami tej uroczystości w Rzymie,
spotkania z wdową po Prof. Januszu
wielu zgromadzi się przed telewizorami. Na pewno znowu przy pomniku „BłogoKurtyce które odbyło się w naszej parafii.
sławieni miłosierni” zapłonie sporo zniczy, znaków naszej modlitewnej pamięci.
W naszym magazynie pragniemy ukazać Jana Pawła II, jako Papieża Bożego Miłosierdzia. Przedstawiamy także książkę ks. Sławomira Odera pt. „Dlatego święty”. Wśród Gennadij Jerszow
wielu tytułów poświęconych papieskiej tematyce wybraliśmy właśnie ten, ze względu na artysta – rzeźbiarz
Ks. Proboszcz Wojciech Miszewski
jej autora, który jest Postulatorem Procesu Beatyfikacyjnego Jana Pawła II. Cieszymy
8
przedstawia sylwetkę cenionego rzeźsię, że w tym roku 13 czerwca w naszym kościele ks. prał. Sławomir Oder będzie przebiarza, autora m. in. stacji naszej Drogi
wodniczyć naszej uroczystości odpustowej. W cyklu papieskim przypominamy także
Krzyżowej.
wpisy, jakie dokonywali w pamiątkowej księdze nasi parafianie zaraz po śmierci Jana
Pawła II.
Naszym czytelnikom prezentujemy także relację ze spotkania z panią Zuzanną Kurtyką, Szafarz nadzwyczajny
Zbigniew Olisiejko przybliża nam istotę
jakie odbyło się w naszej parafii. To spotkanie miało charakter rozmów niedokończo9-10
posługi szafarza nadzwyczajnego Komunych, bo nie wyjaśniliśmy wszystkiego, a wiele pytań pozostało bez odpowiedzi.
nii świętej.
Wkrótce w kapliczce przed naszym kościołem zostanie umieszczona i poświęcona figura Matki Bożej Brzemiennej wykonana specjalnie dla nas przez artystę Gennadija JerŚwiętość w trzech wymiarach
szowa. Warto, abyśmy także zapoznali się z artystyczną biografią tego twórcy.
Przyzwyczailiśmy się już do posługi szafarzy nadzwyczajnych Komunii św. W Polsce
Refleksje Tadeusza Soleckiego nad
10-11
książką Ks. Sławomira Odera i Saverio
i w świecie to praktyka bardzo rozpowszechniona. Nasza parafia jako pierwsza w dieGaeta „Dlatego święty”
cezji toruńskiej wprowadziła tę posługę. Jak wygląda ona oczyma szafarza – warto
zapoznać się z artykułem na ten temat.
Trudno wyobrazić sobie życie naszej parafii bez Oddziału Akcji Katolickiej – co udało Robotnicy na parafialnej niwie
się zrobić w ubiegłym roku relacjonuje Prezes Jan Cichon.
Jan Cichon, Prezes Zarządu ParafialneDla wszystkich, którzy oczekują na kolejny odcinek „Rozmów z Cieniem” tym razem
12
go Oddziału Akcji Katolickiej przedstapomoc w odpowiedzi na pytanie dlaczego warto i trzeba czytać Biblię.
wia sprawozdanie z działalności Oddziału za 2010 rok.
„Ślady na Wrzosach” kolejny raz dokumentują to czym żyje nasza wspólnota parafialna. Niech świadomość tego pogłębia naszą więź z Bogiem.
Życzę owocnej lektury
Dlaczego Biblia?
Uważasz, że Biblia jest niewiarygodna?
Porozmawiaj z Cieniem.
13-14
Zatrzymane w kadrze
Fotogaleria z wydarzeń parafialnych.
2,15
Świadectwo o życiu i śmierci
papieża Jana Pawła II
W stałej rubryce „Pamiętamy” Waldemar Rozynkowski przedstawia świadectwa ludzi o polskim papieżu zamieszczone w parafialnej księdze wpisów.
16
Na okładce: Papież Jan Paweł II w Toruniu.
Fot. Arturo Mari.
Zdjęcia nie podpisane pochodzą z archiwum parafialnego.
Redakcja: Ks. Wojciech Miszewski, Tadeusz Solecki
Korekta: Grażyna Siudowska
Skład: Tadeusz Solecki
Druk: Wydawnictwo Bernardinum,
ul. Ks. Biskupa Dominika 11; 83-130 Pelplin
Adres redakcji: ul. Św. Antoniego 4; 87-100 Toruń
tel. /fax: (056) 654 56 34; e-mail: [email protected]
Ślady na Wrzosach nr 10 strona 3
Jan Paweł II
Ks. Wojciech Miszewski
Papież Bożego miłosierdzia
TYLKO W MIŁOSIERDZIU BOGA ŚWIAT ZNAJDZIE POKÓJ, A CZŁOWIEK SZCZĘŚCIE
„Nic tak nie jest potrzebne człowiekowi jak miłosierdzie
Boże – owa miłość łaskawa, współczująca, wynosząca
człowieka ponad jego słabość, ku nieskończonym wyżynom świętości Boga”. Te pamiętne słowa wypowiedział
papież w czasie swojej pierwszej pielgrzymki do krakowskich Łagiewnik 7 czerwca 1997 roku. Nauka o Bożym miłosierdziu jest obecna w nauczaniu Ojca Świętego od pierwszych chwil jego pontyfikatu. Wołanie papieskie z jego początku: „Otwórzcie drzwi Chrystusowi”, to wołanie, by
otworzyć się na Boże Objawienie, które jest przecież ukazaniem człowiekowi, że Bóg chce mu towarzyszyć, pomagać, by mógł jak najbezpieczniej osiągnąć cel swojego pielgrzymowania na ziemi. Największym objawieniem miłosiernej miłości Chrystusa stała się Jego śmierć na krzyżu.
„Krzyż stanowi najgłębsze pochylenie się Bóstwa nad człowiekiem. Krzyż stanowi jakby dotknięcie odwieczną miłością najboleśniejszych ran ziemskiej egzystencji człowieka”
– naucza Papież.
Świat w ciągu wieków wielokrotnie zrywał przymierze
z Bogiem. Także trudny XX wiek, wiek dwu wielkich światowych wojen, komunistycznego ucisku, odejścia od wielu
moralnych zasad, hołdowanie konsumpcyjnemu stylowi
życia, zapomniał o Bogu. Człowiek jednak potrzebuje głębszych wartości, dlatego szuka, a jego serce jest niespokojne. Papież przychodzi do ludzi, aby tę pustkę wypełnić
i przypomnieć przesłanie miłosierdzia Bożego, które zawsze było obecne w nauczaniu Kościoła, szczególnie jednak zostało przypomniane w objawieniach, które Pan
Jezus przekazał św. siostrze Faustynie. To orędzie
bardzo głęboko zapadło w sercu Papieża, jeszcze w czasach krakowskich. „Orędzie Miłosierdzia Bożego zawsze było mi bliskie i drogie.
Historia jakby wpisała je w tragiczne doświadczenie II wojny światowej. W tych
trudnych latach było ono szczególnym oparciem i niewyczerpanym źródłem nadziei nie
tylko dla krakowian, ale dla całego narodu.
Było to i moje osobiste doświadczenie, które zabrałem ze sobą na Stolicę Piotrową i które niejako kształtuje obraz tego pontyfikatu”.
Ojciec Święty w wielu wypowiedziach i dokumentach ukazuje Boga kochającego człowieka tą miłością, którą zwykliśmy nazywać miłością miłosierną.
Miłością, która daje jakby
pierwszeństwo wszystkim
cierpiącym,
nieszczęśliwym i grzesznym, tym,
którymi świat może już
wzgardził i których
odrzucił. Ta miłość
Ślady na Wrzosach nr 10 strona 4
nie zraża się ludzką nędzą i słabością. Im człowiek bardziej
upadł, tym niżej pochyla się nad nim Chrystus. Ojciec Święty konsekwentnie uczy nas w poszczególnych dokumentach, homiliach i wypowiedziach autentycznego nabożeństwa do miłosierdzia Bożego, które ma polegać nie tylko
na samej modlitwie. W encyklice Dives in misericordia podkreśla, że „Kościół powinien wyznawać Boże miłosierdzie
i głosić je w całej prawdzie tego, co mówi o nim Objawienie”. Ta myśl została szczególnie rozwinięta w adhortacji
poświęconej pojednaniu i pokucie. W sakramencie pokuty
dokonuje się to spotkanie grzesznika z miłosiernym Chrystusem, który podnosi człowieka z niewoli grzechu i na
nowo czyni swoim przybranym dzieckiem. Bóg nigdy nie
brzydzi się grzechem człowieka, lecz oczekuje na jego powrót.
Papież wzywa także do ufności w miłosierdzie Boże.
W czasie II pielgrzymki do Ojczyzny w 1983 roku przypomniał Polakom, że wbrew wszystkim życiowym sytuacjom
ekonomicznym i politycznym nie wolno wątpić w miłosierdzie Boże.
Kościół w myśl nauczania papieskiego zawartego w encyklice Dives in misericordia powinien nie tylko wyznawać
i głosić miłosierdzie Boże, ale to miłosierdzie czynić. Najpierw musi się ono objawiać we wzajemnym przebaczaniu.
Przebaczenie bowiem, jak pisze Papież, „nie tylko w stosunku Boga do człowieka, ale także w stosunkach między
ludźmi stanowi podstawowy warunek pojednania.
Świat, z którego wyeliminujemy przebaczenie, może
być światem zimnej, bezwzględnej sprawiedliwości, w imię której każdy będzie dochodził swych praw w stosunku do drugiego,
a drzemiące w człowieku egoizmy mogą
zamienić życie w arenę nieustannej
walki jednych przeciw drugim”.
Świat oparty na wzajemnej miłości
miłosiernej będzie „bardziej ludzki”,
stąd ciągłe nawoływanie Papieża,
by czynić miłosierdzie ludziom
przez ludzi. Ojciec Święty zauważa
jednak, że miłosierdzie to nie jednostronny akt. Tylko wówczas będzie
naprawdę aktem miłosiernej miłości, gdy świadcząc je, człowiek
będzie miał świadomość, że jednocześnie go doznaje. Miłosierdzie
nie może być przejawem wyniosłości i choćby nieświadomym
poniżaniem przyjmującego
dar. Encyklika o Bożym miłosierdziu przekazuje właściwy kierunek rozwoju nabożeństwa do Miłosierdzia
Bożego. Znajdujemy tam także potwierdzenie nurtów nabożeństwa, jakie wyrosło z objawień św. siostry Faustyny
Kowalskiej, spisanych w jej Dzienniczku.
W roku 2000, roku Wielkiego Jubileuszu, Jan Paweł II dokonał kanonizacji siostry Faustyny. Jak podkreślił wówczas,
przez tę kanonizację pragnął przekazać orędzie Bożego
miłosierdzia całemu światu. Św. siostrę Faustynę nazwał
„darem Bożym dla naszej epoki”. To orędzie, jak mówił
wtedy Ojciec Święty „jest kierowane przede wszystkim do
tego, kto poddany jest
szczególnie ciężkim doświadczeniom lub przygnieciony ciężarem popełnionych grzechów, kto
utracił sens życia, popadając w depresję”. Dzień
kanonizacji
Sekretarki
Bożego Miłosierdzia to
także dzień spełnienia
jednego z żądań Chrystusa, by pierwsza niedziela
po Wielkanocy była Świętem Miłosierdzia Bożego.
wracać się od chłopca czy dziewczyny, którzy zagubili się
w świecie różnorakich uzależnień lub przestępstwa; aby
nieść radę, pocieszenie, duchowe i moralne wsparcie tym,
którzy podejmują wewnętrzną walkę ze złem. Potrzeba tej
wyobraźni miłosierdzia wszędzie tam, gdzie ludzie w potrzebie wołają do Ojca miłosierdzia: <<Chleba naszego powszedniego daj nam dzisiaj>>. Oby dzięki bratniej miłości
tego chleba nikomu nie brakowało”.
Akt zawierzenia świata jest więc zwieńczeniem całego nauczania Papieża. Wobec
tragicznych wydarzeń XX
wieku Jan Paweł II ukazuje Boga miłosiernego,
jako znak nadziei, punkt
oparcia i źródło siły dla
znękanego
przeciwnościami człowieka. Jest też
odpowiedzią Kościoła na
lęki i wyzwania współczesnego świata, który chce
żyć tak, jakby Boga nie
było. W czasach nadwątlonych nadziei Papież
pozostawia słowa: „PrzeTajemnica
miłosierdzia
stań się lękać! Zaufaj BoBożego stała się również
gu, który bogaty jest
Papież Jan Paweł II błogosławi obraz Jezusa Miłosiernego dla diecezji toruńskiej,
przedmiotem papieskiego
który odwiedził wszystkie parafie diecezji
w miłosierdzie. Jest z Tonauczania w czasie podróbą Chrystus, niezawodny
ży apostolskiej do Ojczyzny w dniach 16 - 19 sierpnia 2002 r.
Dawca nadziei. Tylko w miłosierdziu więc Boga świat znajJej hasłem stały się słowa „Bóg bogaty w miłosierdzie”.
dzie pokój, a człowiek szczęście”.
Centralnym punktem tej pielgrzymki stało się zawierzenie
świata Bożemu miłosierdziu, dokonane podczas konsekra- Określenie Papież Bożego Miłosierdzia nabierze nowego
cji nowej świątyni w krakowskich Łagiewnikach. „Dlatego wymiaru, gdy w Święto Miłosierdzia w niedzielę 1 maja 2011
dziś, w tym sanktuarium – mówił Papież – chcę dokonać roku Jan Paweł II zostanie ogłoszony błogosławionym.
uroczystego aktu zawierzenia świata Bożemu Miłosierdziu.
Ks. Wojciech Miszewski
Czynię to z gorącym pragnieniem, aby orędzie miłosiernej
miłości Boga, które to zostało ogłoszone przez pośrednicKALENDARIUM Z ŻYCIA PARAFII
two św. Faustyny, dotarło do wszystkich mieszkańców
ziemi i napełniało ich serca nadzieją”. Podczas homilii Pa- 16.01.2011
Koncert kolęd w wykonaniu młodzieży Zespołu Szkół Mupież jeszcze raz
przypomniał swoje nauczanie
zycznych
Inauguracja nowej strony internetowej parafii
o Bożym miłosierdziu, a sama homilia była jakby 23.01.2011
Zakończenie wizyt duszpasterskich
streszczeniem
nauczania na ten temat od po- 29.01.2011
Msza św. i koncert kolęd z okazji 7. rocz. Śmierci ks. prał B.
czątku pontyfikatu. Podczas 30.01.2011
Górskiego
pamiętnego spotkania na 06.02.2011
Rozpoczęcie zimowych ferii „Antoninka”
Błoniach w Krakowie Oj- 01.03.2011
Rozpoczęcie kolejnego etapu prac wokół kościoła
ciec Święty wzywał do 12.03.2011
Kurs liturgiczny dla fotografów i operatorów kamer
Msza św. w intencji ofiar katastrofy w Smoleńsku, spotkanie
rozwijania
w
sobie 13.03.2011
z Zuzanną Kurtyka
„wyobraźni
miłosier16.03.2011
Rozpoczęcie rekolekcji szkolnych
dzia”. Jan Paweł II powie25.03.2011
Podjęcie Duchowej Adopcji Dziecka Poczętego /ok.100
dział wtedy: „Trzeba spojrzeosób/
nia miłości, aby dostrzec obok 26.03.2011
Dzień skupienia Akcji Katolickiej Rejonu Toruńskiego
Zbiórka ofiar na rzecz poszkodowanych w Japonii, zebrano
siebie brata, który wraz 27.03.2011
8.211 zł i 5 euro
z utratą pracy, dachu nad głoSakrament Bierzmowania – ks. bp Andrzej Suski
wą, możliwości godnego 27.03.2011
01.04.2011
Zakończenie posługi diakońskiej w naszej parafii przez
utrzymania rodziny i wykdiakona stałego Tomasza Chmielewskiego
ształcenia dzieci doznaje po- 02.04.2011
Spotkanie modlitewne przy pomniku Jana Pawła II w roczczucia opuszczenia, zagubienicę śmierci
Rozpoczęcie Parafialnych Rekolekcji Wielkopostnych:
nia, beznadziei. Potrzeba 10.04.2011
o.
Andrzej Makowski – redemptorysta
<<wyobraźni miłosierdzia>>,
10.04.2011
Misterium poetycko-pasyjne ku czci ofiar katastrofy smoleńaby przyjść z pomocą dziecskiej
ku zaniedbanemu duchowo 14.04.2011
Dzień Skupienia księży dekanatu w naszej parafii
czy materialnie; aby nie od- 15.04.2011
Droga Krzyżowa ulicami parafii
Nasz pomnik „Błogosławieni Miłosierni”
Ślady na Wrzosach nr 10 strona 5
wydarzenia
Tadeusz Solecki
Zuzanna Kurtyka na Wrzosach
TRAGEDIA SMOLEŃSKA ZOBOWIĄZUJE NAS DO ZACHOWANIA W SOBIE POLSKOŚCI I WIERNOŚCI OJCZYŹNIE
10 marca minęło 11 miesięcy od katastrofy rządowego samolotu pod Smoleńskiem. Wśród osób towarzyszących
Prezydentowi RP Lechowi Kaczyńskiemu w czasie podróży do Katynia był Prezes IPN Prof. Janusz Kurtyka.
W niedzielę 13 marca o godz. 18.00 w naszym kościele została odprawiona Msza św. w intencji ofiar katastrofy,
a zwłaszcza w intencji śp. Prof. Janusza Kurtyki. Szczególnym
gościem była wdowa po zmarłym Prezesie IPN pani Zuzanna
Kurtyka. Na wspólnej modlitwie zgromadziło się kilkaset osób,
które przybyły z Torunia i okolic.
Po Mszy św. w kaplicy bocznej odbyło się spotkanie z panią
Zuzanną Kurtyką poświęcone tragedii smoleńskiej. Uczestniczyło w nim ponad 300 osób. Obecni byli m. in. poseł Anna
Sobecka, wiceprezydenci Miasta Torunia, radni miasta, przedstawiciele mediów. Zebranych przywitał poseł Zbigniew Girzyński, dziękując za liczny udział. Podziękował pani Zuzannie
Kurtyce za przybycie z odległego Krakowa i tak Ją zapowiedział: Jest przedziwnym doświadczeniem naszego narodu obecnym
przez wieki naszej historii to, że w szczególny sposób jest on znaczony
symbolem polskich wdów. To polskie kobiety osierocone po klęskach
powstańczych, zawierusze walk o niepodległość, po II wojnie światowej kreowały nasze sumienia i naszą narodową świadomość. Ten los
Poseł Zbigniew Girzyński wita zebranych
na nowo dotknął nas niespełna rok temu, gdy doszło do katastrofy smoleńskiej.
Wśród poległych znalazł się znany nam wszystkim pan Profesor Janusz Kurtyka, Prezes IPN. Lecz tylko nieliczni znali Jego żonę, dr Zuzannę Kurtykę, która towarzyszyła mu przez długie lata, pomagając
we wszystkim, czemu służył. Teraz pani Zuzanna, idąc śladem polskich
wdów, nie tylko dźwiga na swoich ramionach ciężar wychowania
dwóch synów, ale także dzielnie kontynuuje misję swojego męża: walkę o ludzką świadomość, o prawdę historyczną.
Zgromadzeni powitali wdowę gorącymi oklaskami.
Witając się z zebranymi pani Zuzanna zwierzyła się ze swego
wzruszenia i świadomości, że jest tylko nikłym substytutem
swojego męża. Następnie zaprosiła do obejrzenia filmu poświęconego pielgrzymce do Smoleńska i upamiętnieniu miejsca katastrofy okolicznościową tablicą i drewnianym krzyżem.
Społeczny Komitet Budowy Pomnika Ofiar
Tragedii Narodowej pod Smoleńskiem
Projekcja filmu o pielgrzymce rodzin ofiar do Smoleńska
Po projekcji pani Zuzanna podzieliła się swoimi refleksjami dotyczącymi okoliczności katastrofy i zdarzeń które po niej nastąpiły, a także sposobu prowadzenia
śledztwa. Mówiła o problemach jakie napotykają rodziny pragnące upamiętnienia poległych bliskich, zarówno w kraju jak też w samym Smoleńsku i Katyniu. To m. in. w tym celu powstało Stowarzyszenie Rodzin
Katyń 2010, bo rozwiązanie tych problemów, zwłaszcza wobec bierności i obojętności czynników państwowych, przekracza siły pojedynczych
osób.
W skład zarządu Komitetu wchodzą: prof. Włodzimierz
Bernacki, Zuzanna Kurtyka, prof. Stanisław Mikołajczak,
prof. Michał Seweryński, prof. Marek Dyżewski, Ryszard Zenon Walczak (Prezes Ogólnopolskiego Komitetu Pamięci księdza Jerzego Popiełuszki), Tadeusz Wolszan i Andrzej Melak.
W skład komisji rewizyjnej wchodzą: Aniela Hebel- Jest bardzo ważną rzeczą abyśmy jako naród wypowiedzieli się w sprawie buSzmak, Adam Kalita i Marek Markiewicz.
http://pomniksmolensk.pl/index.php
dowy pomnika w Warszawie - mówiła pani Zuzanna. - Nie może być tak, żeby
Stowarzyszenie Rodzin Katyń 2010
o jego lokalizacji wypowiadali się wyłącznie mieszkańcy Warszawy, bo jest to
stolica wszystkich Polaków. Bo wszyscy mamy prawo do pamięci historycznej
o ludziach, którzy zginęli. To jest nasza wartość, do której Polacy mają prawo
się odwołać. Zapewne Państwo wiecie, że powstał Społeczny Komitet Budowy
Pomnika Ofiar Tragedii Narodowej pod Smoleńskiem, który ma swoją stronę
internetową, gdzie można składać głosy poparcia pod akcją budowy takiego pomnika. Można tam także znaleźć film, który Państwo obejrzeliście, a także wiele
zdjęć, artykułów i informacji, które pomijają oficjalne media.
Powstało 27 czerwca 2010 roku w Warszawie. Skład
zarządu: Zuzanna Kurtyka - przewodnicząca, Jadwiga
Czarnołęska-Gosiewska - wiceprzewodnicząca, Magdalena Pietrzak-Merta - wiceprzewodnicząca, Beata Gosiewska - sekretarz, Stefan Melak - skarbnik.
Numery kont:
25 1240 1109 1111 0010 3809 7044
Następnie pani Zuzanna Kurtyka opowiedziała o misji swego męża:
41 1240 1109 1787 0010 3809 7682
89 1240 1109 1978 0010 3809 7259
Mąż walczył o prawdę historyczną dotyczącą najnowszej historii Polski i jej upo-
Ślady na Wrzosach nr 10 strona 6
wszechnienia tak, aby była ona bliska i dostępna każdemu Polakowi. To był cel nadrzędny jaki Mu przyświecał w kierowaniu
Instytutem Pamięci Narodowej. Realizował go poprzez rozliczne ogólnodostępne publikacje. Myślę, że najlepszym pomnikiem
upamiętniającym mojego Męża będą książki zawierające prawdę historyczną o kraju, który tak ukochał, dla którego poświęcił
swoją zawodową aktywność, a także złożył największą ofiarę: własne życie. Jedna z takich książek to „Od niepodległości do
niepodległości”. Jest to historia Polski XX wieku. Książka ma charakter podręcznika; była pisana z myślą głównie o maturzystach. Jest rzeczą szczególnie ważną, aby każdy, kto ukończył ten poziom edukacji miał wiedzę
i świadomość dziejów swojego narodu – zwłaszcza dziejów nam szczególnie bliskich bo najnowszych. Autorzy, którzy są młodymi historykami, zadbali, aby książka była atrakcyjna i przemawiała
właśnie do młodego pokolenia.
Pani Zuzanna zaprezentowała też drugą, bardzo ważną książkę: „Zeszyty Historyczne
WiN-u, Historia i Pamięć Księga dedykowana Januszowi Kurtyce”. Powiedziała:
- Jest to książka dla mnie symboliczna, głównie dlatego, że te „Zeszyty Historyczne” Janusz prowadził jako redaktor naczelny od 16 lat, podnosząc ich poziom do rangi jednego z najlepszych
czasopism historycznych w Polsce. Poświęcone są one przede wszystkim tej przemilczanej historii,
choćby zapomnianym bohaterom – Żołnierzom Wyklętym. Ci ludzie, którzy oddali swoje życie
w walce o wolną Polskę przez całe dziesięciolecia byli potępiani, opluwani, przedstawiani jako
bandyci lub całkowicie przemilczani. Jest
nie do uwierzenia, że i dziś, po tylu latach
niepodległości mówi się o tym mało i niechętnie. Podobnie jak jest nie do uwierzenia, że musimy walczyć o pomnik dla polskiego Prezydenta, który zginął tragiczną śmiercią na posterunku. Walczyć z polskim rządem,
z polskim Prezydentem! To nie jest XIX wiek, kiedy to w Warszawie
rezydował namiestnik carski. To jest Polak wybrany w demokratycznych wyborach!
Bardzo ważna jest pamięć historyczna o tych, co zginęli za Ojczyznę:
powstańcach, żołnierzach AK, oficerach zamordowanych w Katyniu przekonywała zebranych. - Bo jeżeli nie będziemy odwoływać się
do tych symboli to nie będziemy mogli istnieć jako suwerenny naród.
Zuzanna Kurtka prezentuje książki
Na zakończenie pani Zuzanna zastanawiała się czy z tragedii
smoleńskiej płynie jakaś wartość?
- Osobiście
wolałabym, żeby ona się nie wydarzyła. Ale skoro się wydarzyła, to
zobowiązuje nas do zachowania w sobie polskości, wierności Ojczyźnie – także poprzez pamięć bohaterów którzy przelali za nią krew.
Po swoim wystąpieniu pani Zuzanna Kurtyka odpowiadała na
szereg pytań lub odnosiła się do komentarzy żywo reagującej
publiczności. Największe zainteresowanie wzbudził temat
śledztwa w sprawie katastrofy smoleńskiej. W stosunku do
wielu pytań p. Zuzanna rozkładała bezradnie ręce informując,
że wiedzy takiej nie posiada, co jest dobrą ilustracją faktu,
jak ignorowane są interesy rodzin ofiar katastrofy smoleńskiej.
Na zakończenie spotkania Ksiądz Proboszcz Wojciech Miszewski podziękował pani Zuzannie za przybycie, wzruszające
świadectwo krzewienia patriotycznych postaw i promowanie
Publiczność żywo reagowała
prawdy historycznej. Podkreślił, że wspólna modlitwa w kościele i wieczorne spotkanie to takie niedokończone rozmowy bo
nie wyjaśniliśmy wszystkiego, zadaliśmy mnóstwo pytań, z których
wiele długo jeszcze nie doczeka się odpowiedzi. Ale spotkaliśmy się
tutaj jako ludzie, którzy kochają Polskę i przyszli aby porozmawiać
o swoich wątpliwościach, a także wyrazić swoje uczucia i emocje wobec jednej z najtragiczniejszych kart naszej historii, jaką była katastrofa Smoleńska.
Niewielka sala kaplicy bocznej z trudem pomieściła zebranych. Nie dla wszystkich starczyło miejsc siedzących, więc
zebrani utworzyli ciasny krąg wokół stolika przy którym siedziała pani Zuzanna Kurtyka wraz ze Zbigniewem Girzyńskim.
Sprzyjało to duchowej integracji, tworząc niezapomniany klimat, jaki starsi uczestnicy pamiętają z czasów stanu wojennego, kiedy to świątynie polskie nierzadko były areną patriotycznych spotkań.
Klimat spotkania był niezapomniany
Tekst i zdjęcia Tadeusz Solecki
Ślady na Wrzosach nr 10 strona 7
sztuka sakralna
Ks. Wojciech Miszewski
Gennadij Jerszow artysta – rzeźbiarz
W Wielki Piątek 2008 roku ksiądz biskup Andrzej Suski poświęcił w naszym kościele stacje
Drogi Krzyżowej. Ich autorem jest artysta rzeźbiarz Gennadij Jerszow. Prace trwały prawie rok.
Dzisiaj trudno sobie wyobrazić bez nich naszą
świątynię. Wcześniej w pracowni tego artysty
powstała Droga Krzyżowa, która została umieszczona w Bazylice Mariackiej w Gdańsku.
Artysta urodził się 12 lipca 1967 roku w polskoukraińskiej rodzinie w Czernihowie na Ukrainie.
Obecnie od 2001 roku mieszka w Gdańsku. Wraz
z rodziną: żoną Olgą, córką Wandą i synem Eustafijem osiadł w Polsce jako repatriant. Starszy
syn Filip zamieszkuje nadal we Lwowie.
Gennadij Jerszow w roku 1986 ukończył bazowe
liceum medyczne. W latach 1986 - 1988 uczył
Stacja XIII z Bazyliki Mariackiej w Gdańsku
się rzeźby i rysunku u Georgija Husida w Kijowie. W latach 1988 - 1991 studiował
w Lwowskiej Państwowej Wyższej
Szkole Sztuki Dekoracyjnej i Stosowanej u Emanuila Myśko na wydziale Rzeźby Monumentalnej. W latach
1991- 1995 studiował na Wydziale Pomnik ofiar Czarnobyla w Czernihowie na Ukrainie
Rzeźby w Ukraińskiej Akademii
Sztuk Pięknych u Wasylja Borodaja i Waleria Szwecowa, gdzie po ukończeniu studiów uzyskał dyplom. Od 1995 roku jest
członkiem Narodowego Związku Artystów Ukrainy (NUAU). W latach 1996 - 1999 odbywał staż
asystencki oraz studia doktoranckie w Ukraińskiej
Akademii Sztuk Pięknych Architektury w Kijowie. Jest autorem dysertacji doktorskiej pt.
„Odnowienie świadomości narodowej zasobami
rzeźby monumentalnej” oraz serii portretów figuZ ks. bp. Andrzejem Suskim po uroczystości poświęcenia Drogi
Krzyżowej w naszym kościele
ratywnych: hetmanów, pułkowników, działaczy
kulturalnych i religijnych. Od 1996 roku prowadzi
własną pracownię rzeźby. W latach 2000-2001pracował jako wykładowca na Uniwersytecie Pedagogicznym im. Szewczenki w Czernihowie. Mieszka i pracuje w Polsce, jest członkiem ZPAP. Najważniejsze prace wykonane na Ukrainie to: pomnik „ Pamięci Czarnobyla” (brąz, granit), poświęstacji XII z naszego kościoła,
cony w 10 rocznicę Czarnobylskiej tragedii, pomnik „Święty Książę Michał i Jego Bojarzyn Feo- Kopia
nad grobem ks. prał. H. Jankowdor” w kościele Św. Michała i Feodora w Czernihowie oraz pomnik „Iwan Maze- skiego w kościele św. Brygidy
w Gdańsku
pa” (brąz, marmur).
W Polsce najważniejsze prace to:
2004 - tablica portretowa „Julian Rummel”, jednego z założycieli miasta Gdyni, budynek dowództwa Marynarki Wojennej w Gdyni.
2005 - pomnik Jana Heweliusza w Gdańsku.
2006 - stacje Drogi Krzyżowej, Bazylika Mariacka, Gdańsk.
2007 - popiersie „Stanisław Moniuszko”Akademia Muzyczna, Gdańsk.
2007 - popiersie „Fryderyk Chopin” Polska Filharmonia Bałtycka,Gdańsk.
2008 - stacje Drogi Krzyżowej, kościół św. Antoniego, Toruń.
2009 - pomnik „Krzysztof Celestyn Mrongowiusz”- na campusie Uniwersytetu Gdańskiego, Gdańsk.
2010 - pomnik na miejscu papieskiego ołtarza, upamiętniający Mszę św. sprawowaną przez Jana Pawła II na
Zaspie 12 czerwca 1887 roku. Gdańsk.
2010 - stacje Drogi Krzyżowej, kościół p.w. Podwyższenia Krzyża Świętego na Chełmie. Gdańsk.
2010 - „Ukrzyżowanie” sarkofag ks. prałata Henryka Jankowskiego, kościół św. Brygidy, Gdańsk.
Warto podkreślić, że płaskorzeźba nad sarkofagiem śp. ks. prał. Henryka Jankowskiego ma swój pierwowzór
w XII stacji Drogi Krzyżowej z naszego kościoła. Niedawno artysta ukończył prace przy wykonywaniu figury
Matki Bożej Brzemiennej, która wkrótce zostanie umieszczona przed głównym wejściem do naszego kościoła.
Prace tego wybitnego artysty można zobaczyć na jego stronie: http://www.jerszow.ecom.net.pl
Matka Boska
Brzemienna
Ślady na Wrzosach nr 10 strona 8
Ks. Wojciech Miszewski
służba nieustanną modlitwą
Zbigniew Olisiejko
Szafarz nadzwyczajny
POSŁUGA SZAFARZA NADZWYCZAJNEGO KOMUNII ŚWIĘTEJ
- Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus.
W odpowiedzi słyszę wzruszony i pogodny głos Pani Krystyny: na
wieki wieków. Amen.
Znaliśmy się wcześniej, ale to było wyjątkowe spotkanie ponieważ
w ten dzień przyszedłem do niej jako nadzwyczajny szafarz Komunii
świętej.
Była przygotowana na to spotkanie - kilka dni wcześniej w pierwszą
sobotę spotkała się w domu z księdzem, który przybył z sakramentalną posługą spowiedzi świętej i Komunii świętej, a później rozmowa z córką Anną podczas, której wyraziła pragnienie częstszego
przyjmowania Komunii świętej. Anna zaproponowała, że z Komunią
świętą może przychodzić nadzwyczajny szafarz Komunii świętej.
Wyraziła zgodę i od tego momentu przychodziłem z Panem Jezusem
bardzo często. Była nieuleczalnie chora.
Za każdym razem przy łóżku stał mały stolik przykryty białym obrusem, a na nim dwie zapalone świece, krzyż i małe naczynie z wodą.
Każde przybycie szafarza z Komunią św. traktowała jako wielkie
wydarzenie w życiu osobistym. Oczekiwała Komunii świętej z wielkim pragnieniem; była świadoma, że życie w niej gaśnie. Z dnia na
dzień słabła, ale była bardzo pogodna. Ostatni raz widzieliśmy się na
trzy godziny przed śmiercią.
W ciągu dwóch lat posługiwania zawsze przychodziłem z Komunią
świętą do osób, które tego bardzo pragnęły. Kapłan mógł przyjść raz
w miesiącu, a szafarz nadzwyczajny częściej. Wielu osobom chorym,
które nie mogą uczestniczyć w niedzielnej Eucharystii w kościele,
wysłuchanie Mszy św. przez radio czy obejrzenie transmisji telewizyjnej jest ważnym wydarzeniem duchowym, ale do pełni brakuje
rzeczywistej Komunii świętej. Posługa szafarza jest posługą pomocniczą – uzupełniającą posługę księdza w zakresie udzielania Komunii
świętej w czasie i poza Mszą świętą.
Posługa nadzwyczajnego szafarza Komunii świętej w Diecezji Toruńskiej istnieje od 31.07.2008 r., kiedy to dekretem ks. Bp. Andrzej
Suski powołał pierwszego szafarza. W chwili obecnej jest dwóch
nadzwyczajnych szafarzy w parafii pw. św. Antoniego w Toruniu.
Warto przyjrzeć się tej posłudze, która w Kościele w Polsce istnieje
od 1991 r. i stała się w wielu diecezjach polskich
ważnym i znaczącym obszarem z udziałem wielu
mężczyzn – osób świeckich.
Już w pierwszych wiekach chrześcijaństwa powstał zwyczaj, że na zakończenie Mszy św.
kapłan przekazywał Komunię św. wybranym osobom – diakonom aby zanosili ją do osób nieobecnych na
Eucharystii. Było to wyrazem
troski pasterskiej Kościoła aby
nikt z wierzących nie był pozbawiony możliwości spożycia
Ciała Jezusa Chrystusa.
Po Soborze Watykańskim II
w 1973 r. Papież Pius VI
zatwierdził instrukcję kongregacji sakramentów Immensae Caritatis, która
dała władzę ordynariuszom
miejsca
desygnowania
nadzwyczajnych szafarzy
Komunii Świętej spośród
osób świeckich. Można to
uczynić na sposób czasowy albo nawet stały, gdy
domagają się tego okoliczności. Mogą oni
udzielać Komunii Świętej innym wiernym oraz zanosić ją chorym do
ich domów.
Konferencja Episkopatu Polski w dniu 2 maja 1990 roku "określiła
warunki, według których biskupi diecezjalni w Polsce mogą zastosować kan. 910 i 230 KPK, czyli powołać nadzwyczajnych szafarzy Komunii świętej". Instrukcja w sprawie formacji i sposobu wykonywania posługi nadzwyczajnych szafarzy Komunii świętej została
wydana 22 czerwca 1991 r. a 9 marca 2006 r. Konferencja Episkopatu Polski dokonała modyfikacji tejże instrukcji.
Posługa nadzwyczajnego szafarza Komunii św. w czasie
Mszy świętej
Nadzwyczajny szafarz pomaga w rozdawaniu Komunii św. gdy przystępuje do niej większa liczba wiernych przy braku szafarzy, albo
gdy szafarze ci są zajęci innymi czynnościami duszpasterskimi lub
gdy udzielanie Komunii św. utrudnia im stan zdrowia albo podeszły
wiek. Poza przypadkami choroby lub niedołężności odprawiający
kapłan a także koncelebransi, nie mogą wyręczać się posługą pomocników, sami nie rozdzielając Komunii św.
Liczba pomocników Komunii świętej zależeć powinna od wielkości
parafii i ilości odprawianych Mszy świętych. Pomocnik powinien
usługiwać zasadniczo podczas jednej Mszy św. w ciągu dnia. Nadzwyczajni szafarze Komunii św. ubrani w alby, zajmują miejsce
w prezbiterium lub tam, gdzie znajdują się inne osoby pełniące
funkcje liturgiczne.
Pomoc w zanoszeniu Komunii świętej chorym
Do zasadniczych obowiązków nadzwyczajnego szafarza Komunii św.
należy również pomoc w zanoszeniu jej chorym i niepełnosprawnym. Nadzwyczajny szafarz zanosi Komunię św. do chorego
w specjalnie do tego celu wykonanym naczyniu umieszczonym
w odpowiedniej bursie, którą zawiesza na szyi. Swoją posługę poza
Mszą św. pomocnik pełni w ubraniu cywilnym, ale odświętnym
i poważnym. Niosący Komunię św. w drodze nie rozmawia, ale
w modlitewnym skupieniu uwielbia swego Pana i Boga. Zwykły
i skrócony obrzęd Komunii świętej chorych udzielanej przez szafarza
nadzwyczajnego znajduje się w
księdze liturgicznej.
Nadzwyczajny szafarz spełniając
swą funkcję nie przestaje być
człowiekiem świeckim, spełnia
on swoją misję na mocy sakramentu chrztu i bierzmowania,
i z upoważnienia biskupa.
Jego duchowość jest duchowością eucharystyczną gdyż
jego posługa ściśle związana jest z Eucharystią.
„Ważne jest, aby
Eucharystia
była
pojmowana nie
tylko na płaszczyźnie obrzędowej,
jako
celebracja,
lecz
także
jako program
życia i fundament
autentycznej duchowości eucharystycznej.”
Ślady na Wrzosach nr 10 strona 9
Duchowość określa styl życia i sposób postępowania – pragnienie
pełniejszego praktykowania życia religijnego.
Moja droga do posługi szafarza nadzwyczajnego Komunii
świętej.
Jestem przekonany, że takim ważnym momentem w moim życiu
było rok 1992 r. kiedy razem z żoną odczuliśmy pragnienie pełniejszego życia wiarą. W roku 1995 zaczęliśmy uczęszczać na codzienną
Eucharystię, czerpiąc z niej siły do codziennego życia z Panem Bogiem.
Jako osoba dorosła rozpocząłem służbę liturgiczną ministranta
i lektora. Swoje zainteresowania i formację liturgiczną realizowałem
poprzez lekturę odpowiedniej literatury i praktykę codziennej Mszy
świętej.
Dalszą formację przechodziłem we wspólnocie Rodzina Serca Miłości Ukrzyżowanej, do której wstąpiłem razem z żoną w 1996 r.
14 lutego 2005 r. ks. Biskup Andrzej Suski skierował list pasterski na
Wielki Post. Uderzyły mnie między innymi następujące słowa:
„Mamy stawać się również coraz pełniej czynnymi i świadomymi
uczestnikami liturgii eucharystycznej. W tym duchu zachęcam serdecznie, by Rok Eucharystii zaowocował w każdej wspólnocie parafialnej powiększonym gronem osób pełniących funkcje liturgiczne,
zwłaszcza stałe funkcje akolity i lektora.”
Przyjąłem te słowa jako zachętę do dalszej formacji i odkrywania
znaczenia stałych funkcji akolity i lektora. Moją własną odpowiedzią
na te słowa było zwiększone zainteresowanie służbą ołtarza, zwłaszcza funkcją akolity, o której mowa w Ogólnym Wprowadzeniu do
Mszału Rzymskiego i Instrukcji Episkopatu Polski w sprawie udzielania posługi lektora i akolity świeckim mężczyznom zatwierdzonej
2 października 2007 r.
Od 2007 roku w porozumieniu z ks. Proboszczem Wojciechem Mi-
szewskim rozpocząłem posługę przy Mszale Rzymskim, polegającą
na jego odpowiednim przygotowaniu przed Mszą św. i przekładaniu
w czasie celebracji.
W 2008 r. ks. Proboszcz zaproponował mi abym przyjął posługę
szafarza nadzwyczajnego Komunii świętej. Ta propozycja była wynikiem wcześniejszych rozmów o stałej posłudze akolity i lektora.
Doświadczając dobrodziejstwa codziennej Komunii św. dostrzegałem, że wiele osób podobnie myślących, a które ze względu na chorobę nie mogły przyjmować Komunii św. częściej niż raz w miesiącu,
z radością przyjęłyby posługę szafarza nadzwyczajnego. Czułem że
jest to obszar w działalności parafialnej do zagospodarowania przez
osoby świeckie.
Propozycje przyjąłem z radością zdając sobie sprawę, że jest to nowa posługa w parafii i potrzeba czasu, cierpliwości, i zaangażowania
aby mogli tę funkcję zaakceptować parafianie.
Mam świadomość, że są parafianie, którym trudno zaakceptować tę
posługę i to rozumiem, ale z drugiej strony spotykam się z aprobatą
i ciepłem ze strony tych osób, i ich rodzin, do których chodzę
z posługą Komunii świętej. Najszybciej przekonują się ci, którzy
o taką posługę poproszą.
W czasie Mszy św. tylko pojedyncze osoby przechodzą obok mnie
i Komunię świętą przyjmują z rąk kapłana.
Trzeba mieć nadzieję, że ta posługa szafarza nadzwyczajnego oraz
inne posługi liturgiczne związane z osobami dorosłymi będą się
rozwijały i skupiały coraz więcej mężczyzn, których już widać
w prezbiterium w czasie Mszy świętej np. na niedzielnej Mszy św.
o godzinie 9.
Kontakt z szafarzami można uzyskać za pośrednictwem księży posługujących w naszej parafii.
Szafarz Zbigniew
nasze lektury
Tadeusz Solecki
Świętość w trzech wymiarach
O KSIĄŻCE KS. SŁAWOMIRA ODERA I SAVERIO GAETA „DLATEGO ŚWIĘTY”
Nie „dlaczego” tylko „dlatego”
Książka nosi tytuł „Dlatego święty”. Ukazała się już przed rokiem
i dotyczy Jana Pawła II. Nikt nie miał prawa do użycia takiego
wyprzedzającego tytułu – tylko ks. Sławomir Oder, postulator
w procesie beatyfikacji Papieża-Polaka. Dlaczego? Bo nikt jak on
nie zgłębił osobowości, biografii i duchowej sylwetki naszego
wielkiego Rodaka, gromadząc tomy materiałów w czasie procesu
beatyfikacyjnego. Nikt jak on nie posiadł
w tamtym czasie takiej pewności, że mamy do
czynienia z autentycznym świętym – pewności
opartej na solidnych fundamentach wiedzy,
jakże różnej od pewności rzesz, które w emocjonalnym odruchu wołały na placu św. Piotra
w dniu pogrzebu Jana Pawła II „Santo subito”.
Książka, która powstała we współpracy ks. Sławomira Odera z włoskim publicystą katolickim
Saverio Gaeta, rysuje obraz świętości Jana
Pawła II w trzech wymiarach: człowieka, papieża i mistyka. Nim jednak to następuje, Autor czuje się w obowiązku usprawiedliwić podjęcie wysiłku argumentacji, mając zapewne
świadomość drzemiącej w nas i powszechnie
manifestowanej pewności co do świętości
polskiego papieża. Pisze więc: Dla Kościoła
katolickiego nie jest wystarczająca jedynie tzw.
opinia o świętości kandydata, czyli ogólne przekonanie wiernych o jego zasługach, otwarcie
manifestowane w przypadku Jana Pawła II na
transparentach „Święty od razu” rozpostartych
Ślady na Wrzosach nr 10 strona 10
na placu św. Piotra w dniu uroczystości pogrzebowych. I tłumaczy, że postęp w procesie dokonuje się jedynie poprzez skrupulatną pracę badawczą prowadzoną przez Trybunał Kościelny, który
nie zadowala się ogólnymi oświadczeniami o szacunku i poważaniu, mimo, że złożonymi przez cennych i wykwalifikowanych
świadków, lecz prowadzi drobiazgowe przesłuchania, domagając
się konkretnych dowodów, precyzyjnych opisów wydarzeń, dokumentów niepodważalnie potwierdzających
wiarygodność oświadczeń.
Człowiek
Analizując świętość in statu nascendi w człowieku o nazwisku Karol Wojtyła, ks. Oder
zaprasza czytelnika do wędrówki przez Jego
biografię, by obserwować klarowanie się Jego
osobowości, Jego człowieczeństwa, które było
prawdziwe i głębokie, przeżyte z radością, entuzjazmem, wspaniałomyślnością, choć jednocześnie zanurzone w atmosferze intensywnej
duchowości. Poznajemy rolę Matki i Ojca Karola – ale także sąsiada, krawca Jana Tyranowskiego, w wykreowaniu religijnej wrażliwości
przyszłego papieża. Jesteśmy świadkami narodzin kapłana na prochach aktora, jego formacji
w warunkach wojennej konspiracji, a następnie pierwszych kroków w służbie Bogu i Jego
ludowi. Poznajemy szczegóły tej służby – od
posługi wikarego w prowincjonalnej Niegowici
poprzez posługę biskupa aktywnie zaangażo-
pod prąd, w górę rzeki, w kierunku Źródła.
Ks. Oder opisuje fenomen mistycyzmu Papieża-Polaka w kilku
aspektach. Pokazuje więc na wielu przykładach ów anegdotyczny
stosunek do rzeczy materialnych, z którymi nigdy się nie wiązał
i łatwo rozstawał, dzieląc się z potrzebującymi. Ten naturalny styl
bycia zaowocuje potem spektakularną sentencją „Bardziej być niż
mieć” stanowiącą jeden z filarów cywilizacji miłości. Pokazuje
ogrom tekstów naukowych i literackich Papieża (objętościowo
zbiór ten jest równoważny około dwudziestu pełnym Bibliom!)
będący imponującą dokumentacją profilu duchowego Jana Pawła
II. Pokazuje modlitewną żarliwość, którą rozświetlał drogę swojego życia. Modlitwa była
Papież
dla Jana Pawła II początkiem i końcem wszelPolak na katedrze Piotrowej… cóż to była za
kiego
działania. Miał on tę nieprawdopodobradość! A jaka konsternacja komunistycznych
ną zdolność „wyalienowania się z rozentuzjawładz! Zobaczyć minę zakłopotanego prezenzmowanego tłumu” i zatopienia się w modlitera Dziennika Telewizyjnego w tym dniu –
twie. Ks. Oder cytuje opinię jednego z ambabezcenne! Autor próbuje oddać klimat tamsadorów muzułmańskich w Watykanie, który
tych dni, a czyni to nie na podstawie własnych
stwierdził, że to nie watykańska wizja geopoliwspomnień, lecz relacji świadków procesu
tyczna świata, ale Papież modlący się podczas
beatyfikacyjnego. Poznajemy też kulisy pontyuroczystości publicznych ujął go najbardziej.
fikatu Jana Pawła II, roli jaką w Jego życiu
Szczególny związek mistyczny miał Jan Paweł
odegrali m. in. bp. Andrzej M. Deskur, bp.
II z Maryją. Pojawił się on w pierwszych chwiMarian Jaworski, sekretarz Stanisław Dziwisz,
lach życia, by towarzyszyć Mu do ostatnich.
czy dr Wanda Półtawska. Poznajemy okoliczCzytelnik
znajdzie w książce wiele przykładów
ności doboru najbliższych współpracowników,
na
moc
i
wymiar tego związku. Przejawia się
obserwujemy sztukę godzenia chrześcijańskiej
on zarówno w pielgrzymowaniu do wszystkich
pokory ze stanowczością nieodzowną w proKs. Sławomir Oder
sanktuariów maryjnych, jak też intensywności
cesie zarządzania tak ogromną organizacją
osobistej
praktyki
różańcowej
i jej żarliwego propagowania. Przejaką jest Kościół Powszechny. Zamach z 13 maja 1981 r. odkrył
jeszcze jeden wymiar człowieczeństwa Jana Pawła II: ogromne jawia się we wzruszającej tęsknocie wyrażonej kiedyś zdaniem
pokłady miłosierdzia. To miłosierdzie będzie już Mu towarzyszyło gdybym nie był papieżem, byłbym już w Medjugorie by spowiaaż do śmierci – w sposób symboliczny i dosłowny. Będzie Mu też dać.
towarzyszyło podczas uroczystości beatyfikacji, która nieprzypad- I wreszcie mistycyzm w cierpieniu, który ze szczególną siłą ujawkowo została wyznaczona na niedzielę Miłosierdzia Bożego - nił się w ostatnich latach (a zwłaszcza dniach) pontyfikatu. Ale nie
tylko - było wszak tego cierpienia podczas całego pontyfikatu
święta, które sam wprowadził.
Poznajemy także rolę Jana Pawła II w obaleniu komunizmu sporo: Jan Paweł II spędził aż 164 dni w Klinice Gemelli (z właścii wciąż obecną w sercu wielką miłość do Ojczyzny, której nie był wym sobie humorem nazywał ją Watykanem nr 3 - po Watykanie
właściwym i Castel Gandolfo). Rozumiał i przeżywał cierpienie
w stanie poskromić gorset papieskich obowiązków.
Lecz główną linię pontyfikatu papieża-Polaka wyznaczała Jego jako formę pokuty za grzechy i dar z siebie samego dla ludzkości.
nieprawdopodobna ruchliwość. Ks. Oder cytuje tutaj żart, jaki Dlatego też w okresach, gdy nie nękała go akurat żadna z chorób,
krążył po Watykanie w latach 90.: Jaka jest różnica między Bo- sam sobie dostarczał przykrości i umartwień. Rygorystycznie przegiem a Janem Pawłem II? Bóg jest w każdym miejscu, a Papież już strzegał postów, nierzadko leżał krzyżem, a nawet się biczował.
tam był. Wielu dostojnikom Kościoła nie podobało się to wieczne Oczywiście, nie miało to wymiaru masochizmu, raczej wypływało
pielgrzymowanie, lecz Papież uważał siebie nie tylko za następcę z tradycji chrześcijańskich, głównie karmelitańskich.
Świętego Piotra, ale też spadkobiercę Świętego Pawła „który jak Do praktyki umartwień należy też zaliczyć papieskie drogi krzyżowiadomo, spokojnie nie usiedział; stale był w drodze”. A gdy do- we. Tej modlitwie został wierny do końca – zapewne cały świat
stojnicy zrzędzili, że Papież niepotrzebnie naraża się na niebezpie- zapamiętał słynne zdjęcie Papieża przytulonego do krzyża podczeństwo, replikował z subtelną ironią, że żadne miejsce nie jest czas duchowej obecności na wielkopiątkowej drodze krzyżowej
w ruinach Coloseum.
bardziej niebezpieczne od placu św. Piotra.
Rozdział kończy się szczegółową i poruszającą opowieścią
o powrocie do Domu Ojca. Wiatr zamknął Ewangelię na trumnie Epilog
Papieża, lecz równocześnie otworzyły się drzwi do uznania Jego Ostatnie karty książki zawierają osobiste refleksje autora nad
świętości.
odejściem Jana Pawła II i późniejszym przebiegiem procesu beatyfikacyjnego. Wspomina, że gdy wiadomość o śmierci została
podana zgromadzonym na placu św. Piotra, miał ochotę krzykMistyk
Większość tekstów napisanych o Janie Pawle II przedstawia Jego nąć: „Umarł święty”. Stałem jednak w ciszy, czego później trochę
sylwetkę raczej w sposób powierzchowny. Goniące za sensacją żałowałem - pisze. Jednak wyraża głębokie przekonanie, iż - pomedia chętnie kupują związane z Nim anegdoty, niekonwencjo- mimo oczywistości jaką jest dla licznych rzesz chrześcijan święnalne, ekstrawaganckie zachowania, sensacyjki i kontrowersje. tość Jana Pawła II, przeprowadzenie procesu beatyfikacyjnego
Tymczasem zasadniczy fenomen Papieża Polaka był niewidoczny było potrzebne, pozwoliło bowiem potwierdzić tę powszechną
dla oczu. Sam Papież mówił o tym tak: Starają się zrozumieć mnie opinię. Proces był w wizji Autora czymś innym niż biurokratycznym egzaminem egzystencji Jana Pawła II (…) pozwolił przywrócić
od zewnątrz. Ale ja mogę być jedynie pojęty od wewnątrz.
Mistycyzm Jana Pawła II budował się na fundamencie całkowite- intensywność i żywotność znanym aspektom życia Jana Pawła II,
go zawierzenia Chrystusowi i Jego Matce. Pisze Autor: życie Jana wzbogacając je o nieznane epizody.
Pawła II czerpie swoje światło (…) z całkowitej zgody na Chrystu- A dla nas proces ten ma jeszcze i tę dodatkową wartość, że jego
sa, z pewności bycia w jego rękach i niemożliwości utraty Jego swoistym skutkiem ubocznym jest ta pasjonująca książka, dzięki
miłości. Jego mistyczna zdolność obserwacji i oceny świata jako której intensywność i żywotność biografii naszego wielkiego Rodzieła Boga objawia się w sposób genialny w Tryptyku Rzymskim, daka nabrała nowych, soczystych blasków.
gdzie w poetyckiej alegorii ukazuje sens i cel ludzkiej wędrówki:
Tadeusz Solecki
wanego w prace Vaticanum Secundum po posługę kardynała głoszącego rekolekcje wielkopostne w Watykanie na zamówienie
papieża Pawła VI. Ale obok tych wielkoświatowych wydarzeń
poznajemy też wiele szczegółów dotyczących prozy powszedniego dnia posługi kapłańskiej i biskupiej w szarej i kościołowi niechętnej rzeczywistości PRL-u.
Rozdział „Człowiek” kończy się wyborem Karola Wojtyły na głowę Kościoła. Lecz nie oznacza to, że w tym miejscu kończy się
także człowieczy wymiar Jego świętości. Przeciwnie – wydaje się,
że odtąd staje się on szczególnie istotny i szczególnie wyrazisty.
Ślady na Wrzosach nr 10 strona 11
życie parafii
Jan Cichon
Robotnicy na parafialnej niwie
SPRAWOZDANIE ZARZĄDU PARAFIALNEGO ODDZIAŁU AKCJI KATOLICKIEJ Z DZIAŁALNOŚCI ZA 2010 ROK.
Zarząd Parafialnego Oddziału Akcji Katolickiej przedstawił na Walnym Zebraniu Sprawozdawczym Oddziału coroczne sprawozdanie z działalności; a obecnie, na łamach „Śladów na Wrzosach” przedstawia parafialnej społeczności swoje dokonania w 2010 roku.
Oddział liczy 19 członków, którzy swym działaniem zarażają i obejmują pokaźną ilość
mieszkańców Wrzosów.
Członkowie AK są w redakcji parafialnego pisemka „Nauczyciel Ewangelii” oraz kwartalnika „Ślady na Wrzosach”. Członek Zarządu uczestniczył w pracach Diecezjalnego Synodu.
Od kilku już lat jesteśmy organizatorem Wielkopostnego Dnia Skupienia AK regionu toruńskiego, podczas którego gościmy kilkadziesiąt przedstawicieli parafialnych oddziałów.
Nasz Oddział jest głównym organizatorem Wrzosowego Festynu św. Antoniego – święta
całego Osiedla, miejsca zabawy i rozrywki tysięcy mieszkańców.
Akcja mobilizuje corocznie ok. 30 mężczyzn do warty u Grobu Pańskiego.
Na święta Wielkanocne i Bożego Narodzenia przygotowaliśmy i rozwieźliśmy łącznie ponad 110 paczek, każda o wartości grubo ponad 100 zł.
Stałą i chlubną pozycję
stanowi parafialna świetlica
„Antoninek”, która zgromadziła w ciągu roku 48 dzieci,
by pomagać w nauce, organizować zabawę, serwować posiłek. Korzystały z zajęć opiekuńczo-wychowawczych oraz socjoterapeutycznych.
20 – 25 dzieci uczestniczyło w zajęciach teatralnych, 25. także w zajęciach plastycznych.
W warsztatach edukacyjnych dla najmłodszych brało udział 16 dzieci. 31 uczestniczyło
w czasie ferii w zimowisku, a w czasie wakacji 27 dzieci odpoczywało nad morzem.
23 młode osoby ukończyły kurs Młodzieżowy Lider, 10 osób Szkołę dla Rodziców.
Akcja Katolicka wykupuje w szkole miesięcznie 13 obiadów dla uczniów, którzy gdzie indziej takiej pomocy nie otrzymują.
Działająca w ramach świetlicy Poradnia Rodzinna udzieliła 143 porady i konsultacje psychologiczno – terapeutyczne, Poradnia AL-ANON zgromadziła kilkanaście osób. Na początku 2010 r. powstał Klub Młodzieżowy, który skupił ok. 20 osobową grupę zagrożonej młodzieży. Nasze Poradnie oraz Klub są jedynymi tego rodzaju placówkami na Wrzosach, a korzystają z nich także mieszkańcy innych dzielnic miasta.
Za działalność programów w świetlicy Parafialny Oddział został wyróżniony nagrodą Marszałka Województwa „Rodzynki z pozarządówki”.
To są suche liczby, za którymi ukryte są setki godzin pracy wielu profesjonalistów, a także zgryzoty i radości setek beneficjentów. Tu mieści się niezwykłe
wsparcie, zrozumienie i wyrozumiałość ks. Proboszcza i naszych
kapłanów. W tych liczbach znajdują się programy współfinansowane przez Gminę Miasto Toruń
oraz materialna pomoc wielu
parafian.
Wszystkim ofiarodawcom oraz
realizatorom składamy serdeczne
podziękowanie.
Sprawozdanie zakończę słowami
wypowiedzianymi przed ks. Ordynariuszem podczas prezentacji
w ramach misji duszpasterskiej
w listopadzie 2010r.:
„Księże Biskupie, podczas tegorocznej uroczystości Chrystusa
Króla, święta Akcji Katolickiej,
wskazałeś kierunek naszego
przesłania: Akcja to aktywność.
Jesteśmy w parafii, z parafianami
oraz dla parafian. Jesteśmy robotnikami na parafialnej niwie i to
jest nasza aktywność”.
Parafialny Oddział Akcji Katolickiej. Stoją od lewej: T. Solecki, J. Cichon (prezes), G. Kriesel, F. Bielawski, ks. W. Miszewski (asystent
kościelny), A. Jakubowski (skarbnik), A. Kępa (sekretarz). Siedzą od lewej: A. Wiśniewska, A. Kępa, K. Kriesel, H. Marcinkiewicz,
E. Cichon, A. Zbucka (wiceprezes).
Ślady na Wrzosach nr 10 strona 12
Jan Cichon, Prezes POAK
Fot. Tadeusz Solecki
rozmowy z Cieniem
Dlaczego Biblia?
- Jak to dobrze, że dziś świeci słońce!
- Lubisz gdy jest jasno?
- Owszem, ale nie w tym rzecz. Gdy nie ma słońca, nie ma
też ciebie, a ja bardzo polubiłem rozmowy z Cieniem.
- Uważaj, bo z dumy tak pojaśnieję, że zniknę nawet
w słońcu!
- Cha cha, dowcipny jesteś! Ale nie znikaj, bo dziś rozmowa z tobą jest mi szczególnie potrzebna.
- A czemuż to?
- Myszkowałem w Internecie i znalazłem portal z dyskusją
na temat Biblii. Były tam różne argumenty: głupsze i mądrzejsze, za i przeciw - dość że jestem po tej lekturze całkiem skołowany.
- No to prostujmy ścieżki. Na początek powiem ci, że Internet jest wspaniałym narzędziem, także jako źródło wiedzy, ale to ogród nieplewiony. Można tam znaleźć mądre
rzeczy, ale też wiele
bzdur. Trzeba więc
umieć szukać, a do
znalezionych „rewelacji” podchodzić z dystansem. A jakież to
rewelacje znalazłeś na
tym portalu?
- Choćby takie, że Biblia jest niewiarygodna, bo jest mnóstwo
dowodów naukowych
na to, że życie na ziemi powstało w zupełnie inny sposób niż to
przedstawia
Księga
Genesis…
- Ależ Biblia nie jest
podręcznikiem przyrodoznawstwa i nie pretenduje do miana dzieła naukowego!
- Zatem czym jest Biblia?
- W wierze żydów i chrześcijan Biblia jest księgą, w której
sam Bóg objawia nam prawdę o sobie i o człowieku. Będąc dziełem Objawienia Bożego spisanego ręką człowieka, Biblia zawiera komponent Boskiej Prawdy i zwykłej
ludzkiej niedoskonałości. Sztuka czytania Biblii polega
więc na umiejętności wydobycia z niej tego, co pochodzi
od Boga.
- A jeśli ktoś nie wierzy, że w Biblii mamy do czynienia
z Boskim Objawieniem?
- Wtedy właśnie padają takie argumenty jak przed chwilą
zacytowałeś: że opis świata jest niezgodny z wiedzą naukową, że na potop nie starczyłoby globalnych zasobów
wody, że w Biblii nic nie ma o dinozaurach… w rezultacie
oznajmiane są później „mądrości” podobne do tych, które
wygłasza znana celebrytka Doda - że ciężko wierzyć
w coś, co spisał jakiś napruty winem i palący jakieś zioła...
- Ale jak rozumieć to objawienie spisane ręką człowieka?
Potok się nie zdumiewa, gdy spada w dół
i lasy milcząco zstępują w rytmie potoku
— lecz zdumiewa się człowiek!
Jan Paweł II - Tryptyk Rzymski
Zdumiony człowiek pyta. Zdumiony człowiek myśli.
Że niby Bóg dyktował autorom Biblii co mają napisać?
- Ależ skąd! Wpływ Boga na rozum nie polega na dyktacie, lecz na oświeceniu, dzięki któremu pisarz mógł należycie pojąć wszystko to, co miał przedstawić. Natomiast
wpływ Boga na wolę był bodźcem skłaniającym autora
biblijnego do pisania, lecz nie naruszającym jego osobistej wolności. Autorzy biblijni korzystali ze swoich uzdolnień i sił, gdy przekazywali własnym stylem i językiem
sprawy wiary i moralności objawione im przez Boga.
- Mówisz o moralności, a przecież Biblia pełna jest opisów
ludzkiego okrucieństwa, wręcz ocieka krwią!
- To najlepsza przesłanka autentyczności Biblii i osobistej
wolności jej autorów. Biblia nie jest jakąś baśnią, złotą
legendą, która pokazuje świętych - ludzi bez skazy unoszących się w powietrzu i poszczących od urodzenia. Jest
Księgą bardzo realistyczną; przedstawia człowieka w całej jego prawdzie z jej
jasnymi i ciemnymi
stronami, przez co
jest bardziej autentyczna, bardziej ludzka. Zaś co do moralności: autorzy biblijni
opisują rzeczy dobre
i złe, lecz nie pochwalają zła ani nie ganią
dobra. Zatem moralność Biblii mierzymy
nie świętością jej bohaterów, lecz zgodną
z prawem moralnym
oceną autora biblijnego.
- Zgoda, ale wróćmy
do problemu objawienia. Z tego, co powiedziałeś wynika, że jest
ono kwestią wiary - innymi słowy nie da się go udowodnić.
- Niestety jest tak, że tę prawdę z Pisma musimy wydobywać poprzez wnikliwe studiowanie i analizę. Jest tak, że
do końca brak (naukowej) pewności, że te interpretacje
są „jedynie słuszne” przez co ludzie sceptycznie patrzący
na Biblię, podążający za „gawędami” Zenona Kosiedowskiego, ateistycznego guru z czasów PRL-u, próbują to
objawienie dezawuować. Ale jest też tak, że odrzucenie
objawienia prowadzi do absurdów.
- Jak to?
- Są takie ustępy w Biblii, które, jeśli dotrzeć do warstwy
symbolicznej skrytej pod warstwą narracji, robią wrażenie
graniczące z pewnością, że „ziemski” autor tego ustępu
nie byłby w stanie czegoś takiego wymyślić.
- Masz na to jakiś przykład?
- Owszem, przykładów jest mnóstwo ale nie mamy tyle
czasu żeby je tutaj przedstawiać. Szczególnie wyraźnie
pokazuje je Maria Szamot w niedawno opublikowanej
Ślady na Wrzosach nr 10 strona 13
książce „Oto ty, Adamie”.
- No to już lecę do księgarni!
- Może zaczekasz aż skończymy rozmowę? Poza tym chcę cię ostrzec, że
nie jest to (w sensie intelektualnym)
łatwa lektura; wymaga uważnej i cierpliwej asymilacji.
- Wiesz, że jak chcę, potrafię się skupić.
Mówisz, że to nowa książka? Przez tyle
wieków Biblię analizowały rzesze specjalistów: historyków, teologów, egzegetów… Czy można jeszcze odkryć
w niej coś nowego?
- Oczywiście! Biblia jest jak niewyczerpane źródło – i to jeszcze jedna przesłanka za istnieniem w niej pierwiastka
Boskiego Objawienia. Ja myślę, że
podobnie jak w świecie poznania naukowego (przyrodniczego) które postępuje i rozszerza nam wiedzę o rzeczywistości materialnej i tutaj mamy
do czynienia z postępującym procesem „odkrywania” Boga – procesem,
który zakończy się ostatecznym z nim
zjednoczeniem. Ale w materii tego
poglądu być może jestem heretykiem
☺
- A jakie są aktualne trendy w analizach
biblijnych?
Na naszych oczach rozwija się nowa
dyscyplina zapoczątkowana przez Jana
Pawła II i nazwana przezeń antropologią adekwatną. Jest ona próbą czytania Pisma Świętego w taki sposób, by
wyodrębnić z niego elementy nazywane przez Papieża „swoiście ludzkie”, to
znaczy takie, które są typowe dla człowieka.
- Szperając w Internecie dowiedziałem
się, że Biblia jest najpopularniejszą
książką na świecie, doczekała się niezliczonych wydań w milionowych nakładach. Przetłumaczona została na około
1300 języków i narzeczy. Niektóre księgi i fragmenty Biblii to arcydzieła literatury światowej. Żadna inna księga
nie zmieniła życia tak wielu ludzi i nie
uczyniła tego w sposób tak niezwykły,
jak Biblia. Jej treść przenika naszą kulturę, naszą literaturę, film, dzieła sztuki a imiona biblijnych bohaterów są dla
nas ciągle wspólnymi znakami, jak
imiona naszych rodziców, naszych
dziadków, jak imiona narodowych bohaterów. Powiedz, w czym tkwi jej
fenomen? Dlaczego Biblia zajmuje tak
poczesne miejsce w dziejach i kulturze
ludzkości?
- Moim zdaniem Biblia to takie swoiste
schody do nieba. Jest ogniwem, które
czyni zrozumiałym cały dialog między
człowiekiem, a Bogiem.
Ślady na Wrzosach nr 10 strona 14
PARAFIA RZYMSKOKATOLICKA PW. ŚW. ANTONIEGO
ul. Św. Antoniego 4; 87-100 Toruń
tel./fax 56 610 22 40; kancelaria parafialna 56 610 22 41
http://antoni-torun.pl
e-mail: [email protected]
Konto bankowe:
58 1020 5011 0000 9302 0097 0368
DUSZPASTERZE:
PORADNIA RODZINNA:
tel. 605 638 203
p. Grażyna Zielińska
Wtorki od godz. 15.00 - 20.00
Proboszcz:
ks. kan. mgr Wojciech MISZEWSKI
tel. 56 610 22 42
e-mail: [email protected]
Wikariusze:
ks. mgr Adam CZERWIŃSKI
tel. 56 610 22 46
e-mail: [email protected]
ks. mgr Rafał BOCHEN
tel. 56 610 22 44
e-mail: [email protected]
Rezydent:
ks. dr Dariusz ŻURAŃSKI
tel. 56 610 22 43
e-mail: [email protected]
Diakon na rocznej praktyce:
Michał PALUCH
MSZE ŚWIĘTE:
W niedziele i święta:
7.30, 9.00, 10.30, 12.00, 13.30, 18.00
na Barbarce: 13.00 (przez cały rok)
w Domu Pomocy Społecznej: 11.00
W tzw. święta zniesione
7.00, 9.00, 17.00, 18.00
W dni powszednie:
7.00, 8.30, 18.00
NABOŻEŃSTWA:
DO MIŁOSIERDZIA BOŻEGO
- piątki godz. 17.45
DO MATKI BOŻEJ NIEUST. POMOCY
- środy godz. 8.30 i 18.00
DO ŚW. ANTONIEGO
- wtorki godz. 8.30 i 18.00
SAKRAMENT CHRZTU ŚW.
udzielany jest w każdą I niedzielę miesiąca
na Mszy św. o godz. 13.30
SAKRAMENT CHORYCH
i odwiedziny duszpasterskie chorych:
pierwsze soboty miesiąca
W nagłych przypadkach:
o każdej porze
PORADNIA DLA NARZECZONYCH
I MAŁŻEŃSTW:
Wtorki od godz. 18.00
WSPÓLNOTY I AKCJE PARAFIALNE:
Żywy Różaniec:
I sobota miesiąca godz. 8.00
Podwórkowe Koło Różańcowe
niedziela po Mszy św. o godz. 12.00
Czciciele Miłosierdzia Bożego
II Wtorki miesiąca godz. 17.00
Odnowa w Duchu Świętym
czwartki po Mszy św. o godz. 18.00
Wspólnota Al. Anon
piątki godz. 16.00 - 19.00
Grupa Modlitewna za Kapłanów
"Margeretki"
I czwartek miesiąca godz. 17.30
Ministranci i lektorzy
sobota godz. 10.00 i 11.00
Kandydaci na ministrantów
niedziela 11.30
Chór parafialny
poniedziałek godz. 19.00
Schola parafialna
piątek godz. 16.00
Świetlica Antoninek
poniedziałek – piątek godz. 16.00 – 19.00
Klub Seniora
wtorki po Mszy św. o godz. 8.30
Biblioteka Parafialna
środa godz. 16.00 – 18.00
Akcja Katolicka
Domowy Kościół
Grupa Modlitwy św. O. Pio - spotkania
każdego 23 dnia miesiąca godz. 17.00
Dzieci misyjne
Koło misyjne
Grupa Młodzieżowa "Pustynia miast"
- czwartek 18.30
Redakcja „Nauczyciela Ewangelii”
SPOWIEDŹ ŚW.
NAJBLIŻSZE WYDARZENIA
DUSZPASTERSKIE :
w dni powszednie:
od 17.30 do 18.00
w czasie każdej Mszy św.,
w niedziele i święta:
w czasie Mszy św.
•
•
•
KANCELARIA PARAFIALNA:
•
Czynna - od poniedziałku do piątku:
9.00 – 10.00 i 16.00 – 18.00
w soboty: 9.00 – 10.00
Początek procesji fatimskich: 13 maja
I Komunia św.: 21 maja
Festyn św. Antoniego: sobota 11 czerwca
Odpust św. Antoniego: poniedziałek 13
czerwca, godz. 18.00
Sumie Odpustowej będzie przewodniczyć ks. prał. Sławomir Oder Postulator
Procesu Beatyfikacyjnego Jana Pawła II
życie parafii
Zatrzymane w kadrze
Biskup Andrzej Suski udzielił Sakramentu Bierzmowania naszej gimnazjalnej młodzieży
Rekolekcje szkolne odbyły się pod patronatem uroczych aniołków
O. Andrzej Makowski – redemptorysta
prowadził wielkopostne rekolekcje
Na spotkanie z Zuzanną Kurtyką przybyły rzesze zainteresowanych nie tylko z naszej parafii
10 kwietnia w poetycko-muzycznej zadumie modliliśmy się za ofiary tragedii smoleńskiej
Ślady na Wrzosach nr 10 strona 15
Waldemar Rozynkowski
pamiętamy
Świadectwo o życiu i śmierci papieża Jana Pawła II (1920-2005)
Wraz z momentem ogłoszenia informacji o śmierci papieża Jana Pawła II pojawiło się wiele inicjatyw, które w różny sposób potwierdzały wyjątkowość Jego postaci. Bardzo powszechną rzeczywistością było wystawienie w wielu miejscach ksiąg, potocznie zwanych kondolencyjnymi, jednak w tamtym czasie okazywały się one zbiorami świadectw o życiu i, co szczególnie warte jest podkreślenia,
także o śmierci Ojca Świętego.
Lektura wpisów pokazuje jednoznacznie, że mamy tu do czynienia ze swoistymi dziennikami duchowymi, w których najważniejszy nie był na
pewno smutek i żal, ale jakieś głębokie doświadczenie, z którego biło życie i nadzieja. Wiele osób stawiało sobie w tym czasie pytanie
o sens życia; skoro umierają tacy ludzie, to śmierć dotyka każdego. I co dalej? Świadectwo papieża, szczególnie tego schorowanego i cierpiącego, pomogło chyba niejednemu odnaleźć drogę do Boga. Tylko Bóg wie ile w tym czasie odbyło się przełomowych, w tym i odkładanych przez lata spowiedzi, ilu z nas poczyniło postanowienia bycia lepszymi. I to wszystko dzięki świadectwu jednego życia.
Księga wpisów – Świadectwo o życiu i śmierci papieża Jana Pawła II (1920-2005) – została także założona w naszej parafii. W sumie znajduje się w niej przeszło sto tekstów. Z perspektywy minionych pięciu lat możemy zatopić się w lekturze tego bardzo ciekawego źródła dziennika duchowego, które ukazuje nam niecodzienne i mało znane oblicze naszej wspólnoty parafialnej. Oddajmy głos świadectwu:
- Ojcze Święty, dziękuję Ci za świadectwo całego Twojego życia. Za to, że nauczyłeś mnie kochać wszystkich - bez wyjątków, za każdy
Twój gest, czyn, słowo; za to, że wiem iż należy wierzyć.
- Dziękujemy Opatrzności Bożej za dar życia w trakcie Pontyfikatu Ojca Świętego Jana Pawła II. Ojcze Święty dałeś nam się poznać kiedy
dorastaliśmy i teraz kiedy jesteśmy rodziną, składamy o Tobie świadectwo. Tym kim jesteśmy zawdzięczamy także Tobie. Świadectwo
o Tobie przekażemy naszym dzieciom.
- Kardynał Karol Wojtyła został wybrany na Papieża, gdy uczyłam się w klasie licealnej. Zastanawiałam się nad życiem, powołaniem, wyborem drogi życiowej i co w tym życiu mam do zrobienia. Byłam na spotkaniu z Ojcem Św. w Gnieźnie, na spotkaniu
z młodzieżą (rowerem z kolegami i koleżankami z klasy
i lekcji religii). Nie pamiętam słów Ojca Św., ale pamiętam
atmosferę miłości i pochylenia się nad młodymi ludźmi
z ogromnym zrozumieniem i wielkim zainteresowaniem ze
strony Papieża. Poczułam się kimś ważnym, że coś ważnego mam do wypełnienia. Cały pontyfikat Jana Pawła II to
najważniejsze lata mojego życia w sakramencie małżeństwa, w darze rodzicielstwa i służby drugiemu człowiekowi
przez trwanie we wspólnocie i apostolstwie małżeństwom
i ludziom, którzy chcą oddać życie Chrystusowi. Śmierć
Jana Pawła II wzbudziła we mnie większe pragnienie oddania swego życia Chrystusowi i drugiemu człowiekowi
z nową gorliwością, wytrwałością, a nade wszystko miłością, którą daje Chrystus, a Jan Paweł II swym życiem
i posługą dał świadectwo o tej miłości.
7 czerwca 1999 r. Historyczny moment: do Torunia przybywa namiestnik św. Piotra
- Ojcze Święty ty kochałeś ludzi bezgranicznie. Twoja dobroć i miłość zjednoczyła rodzinę, ludzi i narody. Dziękuję Ci osobiście za to, że pomogłeś mi podjąć właściwą decyzję.
- Dziękuję Co Ojcze Święty, że byłeś, dzięki Tobie wróciłam do Boga.
- Ojcze Święty to Ty i Twoja wiara przekonała mnie by być teraz lepszym. Twoja śmierć zmieniła bardzo dużo, dla mnie i mojej rodziny zawsze będziesz żył. Teraz zrozumiałam co znaczny być dobrym.
- Dziękuję Ci Ojcze Święty, że wychowywałem się w czasach Twojego Pontyfikatu. Dziękuję Ci za Twoje słowa, naukę, za to, że byłeś
i jesteś obecny...
- Ojcze Święty dziękujemy Tobie za świadectwo prawdziwej wiary, życia i cierpienia, za świadectwo miłości, modlitwy, pracowitości i odwagi,
za świadectwo umiłowania piękna świata i piękna życia- jako dzieła Boga Stwórcy wszystkiego. To zobowiązuje.
- Wierząc w świętych obcowanie raduję się obecnością Ojca Świętego w niebie i proszę Cię Ojcze, o wstawiennictwo przed Ojcem Niebieskim o te sprawy, o które zabiegałeś tu na ziemi o ich wypełnienie. Proszę Cię Ojcze Święty o modlitwę aby wola Boża wypełniła się w moim życiu i życiu moich najbliższych.
- Dziękuję Ci kochany Ojcze Święty za Twoje życie, które było świadectwem. Dziękuję za każde wypowiedziane i napisane słowo, za
uśmiech i poczucie humoru, za każdy rodzaj cierpienia. Dziękuję za tę heroiczną postawę umierania.
- Dziękujemy Ci Ojcze Święty za przywilej życia w czasie Twojego wielkiego pontyfikatu.
- Kochany Ojcze Święty. Dobry Pasterzu, uczyłeś nas jak żyć, kochać i umierać. Twoja misja ewangelizacyjna trwa nadal, bo chociaż odszedłeś, jeszcze bardziej jak nigdy dotąd gromadzisz nas na modlitwie wokół Chrystusa.
Waldemar Rozynkowski
Fot. Arturo Mari
Ślady na Wrzosach nr 10 strona 16