Nadmuchaj pęcherz wołu

Transkrypt

Nadmuchaj pęcherz wołu
na stanowisku bębniarzy
Nadmuchaj pęcherz wołu
10 procent talentu
90 procent pracy
Utoczyć
garnek
Dziś o godzinie 14.00 na stanowisku nr 56 odbędzie się konkurs na
dmuchanie pęcherza. Oprócz wzięcia w nim udziału można się tam
Aby zobaczyć, jak
dowiedzieć, na jak różne sposoby może on być wykorzystywany.
różnorodne bywają
Konkurs organizują Magdarepliki naczyń ceralena i Jacek T
esła
w scy z CzarTesła
esław
micznych od epoki
munia, którzy na swoim stanowisku mają przede wszystkim różbrązu po średnionego rodzaju bębny, grzechotki i
wiecze, należy odlampiony. Wszystko to wykonane oczywiście z pęcherzy, bądź ze
wiedzić stanowisko
skóry koziej. Temu zajęciu poktór
órym
nr 113,
3, na kt
ór
ym
święcają się także na co dzień.
nie tylko można
- Mamy stado kóz, więc
mamy też skóry na bębny - mówi
obejrzeć gotowe wyJacek Tesławski. - Pozyskujemy
roby, ale także być
też kozie pęcherze i wykonujemy
bębny wszystkich kultur świata.
świadkiem procesu
Zarówno współczesne jak i reich tworzenia.
konstrukcje. Kiedyś do robienia
instrumentów wykorzystywane były
wszelkie naturalne produkty. Tutaj na miejscu w Biskupinie
zrobię rekonstrukcję bębenka neolitycznego z Pikutowa.
Magdalena i Jacek Tesławscy wraz z córką Igą na swoim stanowisku prezentują różnego rodzaju bębny. Jednak
prawdziwych koneserów z pewnością zainteresuje rekonstrukcja bębna neolitycznego.
fot. Magdalena Kruszka
Przyznają, że wiele można się tu
nauczyć. - Wiedzę praktyczną trzeba
samemu zdobywać, wiedzę teoretyczną czerpiemy z przekazów etnograficznych, ale oprócz tego tutaj
rozmawiamy z archeologami i na
tego typu festynach zawsze jest duży
przepływ informacji - podsumowuje Jacek Tesławski.
MAGDALENA KRUSZKA
Zadaniem osób, które zgłoszą się dziś do konkursu będzie jak
najszybsze nadmuchanie pęcherza wołu. Jest to nie lada wyczyn, bo
właśnie pęcherz bydlęcy jest największych rozmiarów.
fot. Magdalena Kruszka
Pęcherz zwierzęcy może mieć
szerokie zastosowanie dlatego, że
staje się elastyczny, kiedy się go
namoczy. Można go wtedy naciągać na kawałki drewna, w zależności od tego, jaki instrument chce
się wykonać, wysuszyć i on sam
do tego drewna przylega. W tej
postaci stanowi doskonałą membranę małego bębenka lub grzechotki. Można z niego zrobić
gruchawkę, czyli pęcherz namoczyć, nadmuchać, wysuszyć i przez
rurkę nasypać grochu. Ponadto
pęcherze mogły też służyć jako
worki do dud jednopiszczałko-
wych oraz abażur lampionu.
Także piłka wodna wykonana
z pęcherza sprawdzała się doskonale, a jej lekkość i wyporność
usprawniała grę.
- Pęcherz bardzo dobrze trzyma wodę - opowiada Jacek Tesławski. - Dwa lata temu robiliśmy tu eksperyment i okazało się,
że pęcherz wołu przez dziewięć
dni utrzymał wodę. Oczywiście
do picia to ona już się nie
nadawała, ale można było z jej
pomocą obrabiać skóry.
Magdalena i Jacek Tesławscy
są w Biskupinie już po raz ósmy.
Eleo
norę i Walerego Ziemkiewiczów można spotkać w wiosce krywickiej.
Eleonorę
Zwiedzający wysłuchają opowieści o tym, jakich garnków niegdyś używano
do gotowania. Walery Ziemkiewicz kontroluje proces suszenia garnków,
które następnego dnia będzie wypalał i gotuje strawę, czyli kaszę pęczak
zasmażaną na słonince.
fot. Magdalena Kruszka
W tym roku podział obowiązków jest taki, że Krzysztof
Dziewientkowski z Glinek
Mokrych wyrabia ceramikę, a tuż
obok jego żona Joanna wyplata
kosze. Oboje zajmują się tym
także na co dzień. Oprócz pokazów rzemiosła garncarskiego prowadzą także warsztaty ceramiczne
w domu kultury.
- Prezentujemy tutaj wyroby
garncarskie, ale także kafle i płyty
elewacyjne w stylu romańskim i
gotyckim - mówi Krzysztof Dziewientkowski. - Naczynia wczesnośreniowieczne robimy ręcznie,
bo tak właśnie wtedy je wykonywano. One mają proste, ubogie
kształty, ale proces ich wyrabiania
jest dłuższy. A ceramika toczona
na dużą skalę zaczęła się pojawiać
w końcu XV wieku. Wcześniej
też występowała, ale w nielicznych ośrodkach.
Krzysztof Dziewientkowski
przyznaje, że zainteresowało go to
dziewięć lat temu, kiedy pierwszy
raz pojawił się na festynie. A że
uważa, iż podstawą sukcesu jest
praca a nie talent to zaczął stopniowo realizować pasję. Wtedy
zaczął próbować, uczyć się wyrabiania ceramiki i już po roku
mógł rzucić pracę i poświęcić się
tylko temu. Od tego czasu stanowi to jego główne zajęcie, a na
festynie w Biskupinie pojawia się
każdego roku.
MAGDALENA
KRUSZKA