3 Ds. 278 /13 5.02.2014 r. ŻARTY O PODŁOŻENIU BOMB
Transkrypt
3 Ds. 278 /13 5.02.2014 r. ŻARTY O PODŁOŻENIU BOMB
3 Ds. 278 /13 5.02.2014 r. ŻARTY O PODŁOŻENIU BOMB ZAKOŃCZONE AKTEM OSKARŻENIA Prokuratura Rejonowa w Legnicy w lutym br. oskarżyła autora fałszywych alarmów bombowych, jakie 9 listopada 2013 r. zakłóciły pracę szpitala oraz jednego z hipermarketów w Legnicy. Oskarżony to 27-letni legniczanin Jacek P. Ww. po swoim wybryku został tymczasowo aresztowany. Mężczyzna wiedząc, że zagrożenie nie istnieje, dla żartu około godz. 10.00 rano - zawiadomił pracowników ochrony szpitala o podłożeniu na jego terenie trzech ładunków wybuchowych. Po chwili zadzwonił też do dużego hipermarketu i tam poinformował o podłożeniu na terenie sklepu dwóch ładunków. Oba zgłoszenia wywołały niepotrzebne czynności Komendy Miejskiej Policji w Legnicy, Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Legnicy oraz pracowników ochrony bezpieczeństwa obu obiektów. W szpitalu od 10:32 do 13:23, kiedy trwała akcja sprawdzania budynku, nie przyjęto na oddziały czworga chorych. W przypadku jednego z pacjentów zaistniała konieczność przewiezienia go do szpitala w Jeleniej Górze i tam jego dalszej hospitalizacji. Biegły z zakresu medycyny sądowej stwierdził, iż transport tego chorego w jego stanie zdrowia, a będący bezpośrednią konsekwencją czynu oskarżonego narażał pacjenta na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub powstania u niego ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. W śledztwie ustalono, iż z powodu podjętych działań Komenda Miejska Policji Legnicy poniosła koszty w wysokości 1.297 zł, Komenda Miejska Państwowej Straży Pożarnej w Legnicy - w wysokości 354 zł, a Wojewódzki Szpital Specjalistyczny w Legnicy w wysokości 14.883 zł. Jackowi P. postawiono zarzut popełnienia przestępstwa polegającego na wywołaniu zbędnej czynności instytucji użyteczności publicznej lub organu ochrony bezpieczeństwa mającej na celu uchylenie 2 nieistniejącego zagrożenia dla życia lub zdrowia wielu osób lub mienia w znacznych rozmiarach oraz narażenia jednego z pacjentów na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub powstania u niego ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Oskarżony przesłuchany jako podejrzany ostatecznie przyznał się do popełnienia przestępstwa. W śledztwie przedstawiał jednak linię obrony, w której przeczył, aby to on był autorem obu telefonów. Przeprowadzone w toku postępowania czynności dowodowe w postaci przeszukań, analizy wykonanych połączeń telefonicznych oraz przesłuchań świadków potwierdziły jego sprawstwo. Za zarzucony czyn oskarżonemu grozi kara od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności. Sprawę rozpozna Sąd Rejonowy w Legnicy, który na koniec lutego br. przedłużył stosowanie aresztu wobec Jacka P. o kolejny miesiąc.