Dobra zabawa - „Solidarność” MZA i TW

Transkrypt

Dobra zabawa - „Solidarność” MZA i TW
iSSN 1640-9566
183
wrzesień 2014
Porozumienie
w Tramwajach
Już w maju bieżącego roku związki zawodowe
działające w Tramwajach Warszawskich, wystąpiły do
Zarządu Spółki w sprawie podwyżek płac związanych
z rekompensatą za utracone bilety wolnej jazdy dla
współmałżonków. Związkowcy żadali podwyżki płacy
zasadniczej o 200 zł i wprowadzenia w Regulaminie
Wynagradzania zapisu, na podstawie którego
pracownik otrzymujący podwyżkę miałby otrzymać
pomoc Tramwajów Warszawskich w zakupie biletu
dla współmałżonka. Postulowano także dołożenie
dodatkowych 50 zł, które miały zapewnić pewien
porządek w stawkach osobistego zaszeregowania.
dokończenie na str. 3
Regulamin Wynagradzania MZA
- nie jest źle, ale musi być lepiej!
Jesteśmy już po dwóch miesiącach funkcjonowania nowego Regulaminu Wynagradzania MZA. Redakcja „Naszej Syrenki” poprosiła Przewodniczącego MKZ NSZZ „Solidarność” MZA i TW Leszka Grzechnika o wypowiedź podsumowującą dotychczasowy spór z Zarządem o Regulamin. Jak pamiętamy, dokument ten został zatwierdzony
w niezbyt sympatycznej atmosferze, w pierwszych wersjach był mocno niedopracowany, co budziło sporo wątpliwości. Wielomiesięczne spory i negocjacje „Solidarności”
z Zarządem MZA dały pewien skutek i obecnie duża część pierwotnych niedoskonałości została naprawiona. Jednak nadal trwają negocjacje i próby dalszego udoskonalania przepisów Regulaminu.
dokończenie na str. 2
Dobra zabawa
dla dorosłych
i małyc
h
6 września w ośrodku SUS w Łazach odbył się doroczny piknik dla pracowników
komunikacji miejskiej zrzeszonych
w NSZZ “Solidarność” MZA i TW.
Impreza była bardzo udana – ładna
pogoda zachęciła ludzi do przyjazdu, dzięki czemu 14 przegubowych
MAN-ów ze Stalowej zakontraktowanych specjalnie do przewozu gości piknikowych odjechało
z placu Wilsona praktycznie wypełnionych do ostatniego miejsca. Wiele osób przyjechało również własnymi samochodami.
dokończenie na str. 4-5
2
wrzesień 2014
Temat Numeru
Regulamin Wynagradzania MZA
- nie jest źle, ale musi być lepiej!
dokończenie ze str. 1
NS: Jesteśmy po pierwszych tygodniach
funkcjonowania nowego Regulaminu Wynagradzania. Pracownicy wzięli pensje
naliczane według nowych zasad. Czy można mówić, że pracownicy zyskali na jego
wprowadzeniu?
Z informacji, które docierają do Związku
i mnie osobiście ogólnie wynika pozytywne
zaskoczenie, że kwoty zarobków miesięcznych były wyższe. Składa się na to kilka elementów. Jeden, wynikający z Regulaminu, to
wprowadzenie stałej miesięcznej płacy, przez
co niezależnie od tego, czy miesiąc będzie długi
czy krótki, wynagrodzenia będą podobne. Jest
jeszcze – korzystne zwłaszcza dla pracowników młodych, przyjmowanych do pracy po
2004 roku, choć również dotyczy to częściowo
starszych – ustabilizowanie dodatków do płac,
które zostały podwyższone, wprawdzie niewiele, o kilkanaście-kilkadziesiąt groszy, ale jest
to wzrost. Nie bez znaczenia na miesięczny
wzrost płacy ma również fakt, że od 1 lipca br
w jej skład weszła tzw. „13” (nie będzie jej już
w listopadzie), oraz standardowa kwota nagrody
uznaniowej (również w miesiąc po zakończeniu
kwartału nie będzie już tej nagrody). W grupie
kierowców autobusów, stanowiącej większość
pracowników zatrudnionych w MZA, daje się
także zauważyć efekty wynegocjowania przez
Związek wyższej, niż proponował Zarząd minimalnej stawki zaszeregowania – propozycja
Zarządu to 2800 zł, myśmy się uparli i udało
się osiągnąć 3200 zł miesięcznie. Prowadzimy
i nadal będziemy prowadzili dalsze rozmowy
w celu zmniejszenia liczby stawek i skomasowania ich przez odpowiednie podwyższenie.
Warto jeszcze wspomnieć, że jest taka rzecz,
która już sie nie powtórzy, zdarzyła się tylko
w lipcu – Zarząd wyraził w końcu zgodę na
wypłacenie dodatkowych 500 zł. Wypłata ta
była wynegocjowana z „Solidarnością” w lutym br, na zakończenie sporu zbiorowego. Zarząd długo wahał się, zwlekał z wypłatą, jednak
w końcu to się udało i dzięki temu lipcowe pensje pracowników MZA były jeszcze większe.
NS: Czy w związku z tym „Solidarność”
zmieniła swój stosunek do nowego Regulaminu?
Stanowisko Związku nadal nie zmieniło się:
nowy Regulamin wciąż uważamy za niedopracowany. Zarząd wprowadził go samodzielnie z poparciem pewnej grupy związkowców,
nie uwzględniając dużej części naszych uwag
do jego zapisów. Daje to również zauważalne
ujemne efekty – na przykład kierowcom tzw.
„zasilającym” nie wypłacono premii za godziny, które faktycznie przepracowali, tylko za
godziny wynikające z ich umowy o pracę. Regulamin jasno stwierdza, że każdy pracownik
ma prawo do premii za czas faktycznie przepracowany – do wysokości nie wyższej, niż nominał miesiąca – kierowcy „zasilający” w lipcu
i w sierpniu br nie otrzymali tego składnika
wynagrodzenia zgodnie z treścią Regulaminu.
NSZZ „Solidarność” w MZA i TW uważa, że
Ci pracownicy od września powinni otrzymywać swą premię według zapisów Regulaminu.
Zarząd Spółki już się tym zajął na nasz wniosek, ma być to zweryfikowane i ci kierowcy powinni a za lipiec i sierpień otrzymać wyrównanie lub rekompensatę. Nadal są także problemy
dotyczące pozycjonowania stawek i sposobów
wyliczenia płacy zasadniczej.
Wokół Regulaminu cały czas coś się dzieje – mimo, iż oficjalnie został wprowadzony
1 lipca, nadal toczą się negocjacje „Solidarności” z Zarządem Spółki, których celem
jest usprawnienie tego dokumentu. Chodzi
np. o wyeliminowanie niedoróbek, przez które
pokrzywdzona jest – wprawdzie relatywnie niewielka – grupa pracowników, tak by mogli oni
dostać odpowiednie wyrównanie. Istotna jest
także jednoznaczność zapisów Regulaminu, bo
w tej chwili są wśród nich takie, które mogą być
i niestety są rozumiane na wiele sposobów. Jako
osoba negocjująca z Zarządem spotykam się
z sytuacjami, gdy urzędnicy MZA interpretują
pewne punkty Regulaminu inaczej, niż można
by wyczytać z ich treści. Te rozbieżności trzeba
jednoznacznie wyjaśnić i trwale wyeliminować.
W tej chwili widoczna jest wola Zarządu,
żeby rozmawiać i poprawiać to, co zostało zrobione w niedoskonały sposób. Sytuacja zmieniła się, nasze relacje z Zarządem się ociepliły,
mamy nadzieję, że atmosfera rozmów będzie
lepsza i już niedługo widoczne będą ich efekty –
dla dobra Firmy, ale głównie dla zatrudnionych
w niej pracowników. Np. niedawno porozumieliśmy się w sprawie korespondencji uzyskując
obietnicę, że Zarząd będzie odpowiadał pisemnie na wszystkie nasze pytania i prośby, nie
ignorując tych, które są dla niego niewygodne.
W najbliższym czasie przewidujemy też rozmowy z Prezesem Janem Kuźmińskim na temat
wzrostu wynagrodzeń w postaci rekompensaty za utracone bilety dla współmałżonków jak
również dla tak dłygu już nieobecnej podwyżki
wynagrodzeń zasadniczych. Rozumiemy, że ta
strata ludzi boli i chcielibyśmy, żeby również
w MZA wprowadzono rozwiązanie choćby
zbliżone do tego, które zostało wynegocjowane
przez związki zawodowe w Tramwajach Warszawskich.
NS: Czy poza Regulaminem Wynagradzania “Solidarność” konsultuje z Zarządem
MZA jakieś inne problemy?
Tak, jest ich względnie dużo. Na przykład problem z ocenianiem i karaniem pracowników
MZA, zwłaszcza kierowców, bo w innych zawodach nie jest to tak dotkliwe a na pewno mało
widoczne. Zauważamy coś, co można określić
“bezdusznością” przy karaniu kierowców. Kar
jest znacznie więcej niż w Tramwajach, około
800 za okres sześciu miesięcy, to jest bardzo
duża liczba na grupę 3,5 tysiąca pracowników.
Jeśli człowiek zawini, Kodeks pracy przewiduje bardzo wiele możliwości, począwszy od
rozmowy pouczającej, przez karę upomnienia,
nagany, skończywszy na rozwiązaniu umowy
o pracę bez wypowiedzenia (tzw. art. 52). Stopniowanie kar jest oczywiście zależne od wagi
przewinienia. Niestety w MZA Sp. z o.o. bardzo
często zdarza się, że nawet w sytuacji, w której
wystarczyłoby kierowcę pouczyć, faktycznie
wymierzona kara jest znacznie, znacznie surowsza i winny kierowca zostaje pozbawiony prawa
do premii, co zgodnie z nowym Regulaminem
wynagradzania oznacza dla niego stratę poważnej kwoty 600 złotych (od 20% do 15% całego
wynagrodzenia za pracę). Dawniej skutki takiej
kary były nieco lżejsze, dziś, po wprowadzeniu
Regulaminu się to zmieniło, więc sprawa zaczyna być coraz bardziej paląca. Tymczasem
można odnieść wrażenie, że kierownicy zakładów czy główni dyspozytorzy, mają obawy, lub
w niektórych przypadkach nie mają możliwości zastosowania łagodniejszej kary, czyli np.
pouczenia. Wydaje się – choć nie jest to jednoznacznie udowodnione – że ze strony Zarządu
istnieje pewna presja na znajdowanie winnych
i karanie, zamiast stosowania łagodniejszych
metod. Przez to kierowcy działają pod naciskiem stresu, obawiając się, że zostaną ukarani, a sytuacja na mieście – przecież zmienna
i trudna, różnych zdarzeń jest średnio po dziesięć dziennie, w roku znacznie ponad trzy tysiące – może mieć zbyt duży wpływ na ich zarobki.
NS: Dziękuję za rozmowę.
Temat Numeru
Porozumienie w Tramwajach
dokończenie ze str. 1
Początkowo TW nie zgadzały się na te postulaty,
proponując podwyżkę premii przy jednoczesnej
zmianie zasad jej przyznawania, jednak później
Zarząd zmodyfikował swoje pierwotne stanowisko
i zaproponował 100 zł więcej do płacy zasadniczej
z wyrównaniem od 1 kwietnia br, oraz podwyższenie średnio o 30 proc. premii regulaminowej, która
w TW istnieje od 2008 roku. Niższa suma podwyżki miała być dodatkowo obwarowana zastrzeżeniem, że nie dostaną jej pracownicy, którzy w tym
roku byli ukarani naganą lub więcej niż dwoma
upomnieniami. Jednocześnie Zarząd TW postawił inne, dodatkowe warunki. Związki zawodowe
miały się zgodzić na bardziej restrykcyjne podejście
do badań trzeźwości pracowników, a także zrzec się
prawa do ustalania miejsc, w których motorniczowie zmieniają się na mieście.
Burzliwe negocjacje trwały do końca sierpnia,
po czym 4 września podpisane zostało wstępne
porozumienie we wszystkich sprawach. Przewodniczący NSZZ „Solidarność” MZA i TW, Leszek
Grzechnik, skomentował tę sprawę następująco:
„Na Porozumieniu nie ma mojego podpisu, jednak
nie jest to protest, ani wynik “obrażenia się” na Zarząd Tramwajów Warszawskich, wynikło to z braku czasu, ponieważ tego samego dnia miałem inne
spotkanie, które przedłużyło się i nie mogłem zdążyć
do Tramwajów. Jeśli mam ocenić wynik naszych
negocjacji – nie jestem z niego do końca zadowolony. Uważam, że Zarząd TW mógł podejść bardziej
przychylnie do postulatów związkowych oraz oczekiwań pracowników. Wprawdzie muszę przyznać, że
– jako jedyna dotychczas warszawska spółka komunikacyjna – właśnie Tramwaje potraktowały sprawę
rekompensat za bilety dla współmałżonków rozsąd-
nie i pro-pracowniczo. Firma jest gotowa wydać na
jednego pracownika średnio ok. 300 złotych, co jest
sumą niebagatelną. Pozytywnie oceniam zaangażowanie w sprawę Zarządu i wspierających go ludzi,
a także ich chęć do współpracy.
Inną kwestią jest, że mam uwagi do sposobu
prowadzenia negocjacji i argumentów, które padały podczas nich ze strony Zarządu. Uważam,
że zostaliśmy postawieni “pod ścianą”, a zastosowana technika ”sprzedaży wiązanej”, kiedy
problem wyrównania krzywdy pracowników
związanej z utratą biletów połączono z innymi,
niemającymi wiele wspólnego z tematem sprawami, nie była idealnym rozwiązaniem. Czuję
się w pewien sposób “zaszantażowany”, bowiem związki – domagając się sprawiedliwości
– w efekcie były zmuszone do pójścia na ustępstwa
w innych sprawach. Zarząd TW wykorzystał więc
odebranie biletów, żeby przeprowadzić swoje regulacje, o których kształt związki w innej sytuacji
walczyłyby znacznie bardziej bezkompromisowo.
Niemniej trzeba też powiedzieć, że niezgoda na
warunki Tramwajów i dalsze kontynuowanie
sporu byłoby rozwiązaniem niekorzystnym dla
pracowników, dla których sprawy finansowe są
bardzo ważne. Dlatego też postanowiliśmy przyjąć Porozumienie w obecnym kształcie, jednakże
zastrzegając sobie możliwość prowadzenia dalszych negocjacji w sprawach, z których rozstrzygnięcia nie jesteśmy w pełni zadowoleni.
Warto jeszcze dodać, że pozytywnie oceniam zaangażowanie w negocjacje innych, poza “Solidarnością” związków zawodowych. Udało się uniknąć
osobistych wycieczek i niepotrzebnych niesnasek,
prezentując przed Zarządem TW jednoznaczne stanowisko, co niewątpliwie przyczyniło się do osiągnięcia sukcesu”.
Mirosław Gapiński (1953-2014)
24 maja 2014, na krótko przed swoimi 61. urodzinami, zmarł niespodziewanie nasz Kolega Mirosław
Gapiński, wieloletni pracownik komunikacji miejskiej, od 1980 r członek NSZZ „Solidarność”. Zaczynał w ówczesnej zajezdni R-9 (Chełmska) jako
wiceprzewodniczący Komisji Zakładowej. Działał
także w Komisji Socjalnej MKZ, organizował m.in.
pikniki i inne imprezy.
Msza żałobna miała miejsce w kościele pw. Matki
Bożej Anielskiej na Wierzbnie, a ciało Mirka spoczęło w mogile na Cmentarzu Południowym w Antoninowie. Tak wspomina go jeden z najbliższych
przyjaciół, Włodek, kierowca autobusu: „Mirka poznałem bliżej pracując w zajezdni „Chełmska”. Chociaż był pracownikiem zaplecza ujął mnie – szofera bezpośredniością w kontaktach z pracownikami, bez
względu na zajmowane stanowisko – od sprzątaczki
po dyrektora. Znał się na robocie a przy tym zawsze
starał się pomóc innym. Nie myślał o sobie. Z jego ust nie słyszałem słowa skargi. Nie narzekał na
bóle, katary, choroby. Był skromny, nie wywyższał się, niewiele mówił ale konkretnie działał. Dla
Niego praca i działanie w związku „S” było naturalnym paliwem do życia. Przyciągał ludzi dlatego
otaczało Go grono przyjaciół. Do dziś trudno mi pogodzić się z tym, że tak szybko nas opuścił.”
3
wrzesień 2014
Co zyskuja pracownicy?
1. Od 1 września (z wyrównaniem od 1 kwietnia) każdy
PracownikTW otrzyma sto złotych podwyżki wynagrodzenia
zasadniczego. Podwyżki nie otrzymają Pracownicy, którzy
w okresie od 1 stycznia do 31 sierpnia br otrzymali karę
pieniężną z tytułu nieusprawiedliwionej obecności
w pracy, karę nagany lub dwie lub więcej kar upomnienia.
Ci Pracownicy mają szansę otrzymać swoją podwyżkę
z dniem 1 stycznia 2015 roku (z wyrównaniem od września
2014) po spełnieniu jednego warunku – nienagannego
przepracowania ostatnich czterech miesięcy w roku 2014.
2. Z dniem 1 października br nastąpi wzrost kwoty premii
motywacyjnej. Premia składać się będzie z dwóch składników.
Pierwszy składnik (3,50 zł za godzinę), to premia motywacyjna wypłacana za obecność w pracy i brak kar regulaminowych
w miesiącu. Składnik drugi (1,05 zł za godzinę) to premia zadaniowa, której wypłata jest uzależniona od zadań zleconych przez
przełożonych grupie pracowników. Obecnie tylko Pracownicy
działów OT i OC oraz kontroli technicznej w zakładach ruchowych
mają premię naliczoną w kwocie 4,55 zł za każdą godzinę pracy.
Z dniem 1 października kwotę premii w wysokości 4,55 zł na godzinę otrzyma każdy pracownik Spółki zatrudniony w zapleczu.
Pracownicy obsługi otrzymają 3,71 zł (dziś 2,80) za godzinę.
Premia dla pracowników zaplecza i obsługi oraz motorniczych
naliczana będzie miesięcznie i wypłacana co miesiąc.
3. Inspektorzy, Pracownicy średniego lub wyższego
nadzoru otrzymają podwyżkę premii z kwot dotychczas
uzyskiwanych, czyli 3,50; 4.05 lub 4,95 zł za godzinę do od
4,55 zł (inspektorzy) przez 5,27 (specjaliści i mistrzowie)
do 10,95 zł (Dyrektor i Kierownicy Zakładów).
4. Wprowadzenie nowych zasad premii uwarunkowane
jest sześciomiesięcznym okresem testowym. W czwartym
kwartale tego roku oraz w pierwszym kwartale roku następnego uzgodniono cykl spotkań, na których omówione
mają być zadania obowiązujące Pracowników. Jeśli we
wspomnianym okresie pracownicy zakładów R1-R4, T1,
T3 lub Zarządu nie wypracują zadań, od których uzależniona jest wypłata pełnej wysokości premii, ma zostać to
szczegółowo zanalizowane i w razie potrzeby zmienione
zostaną określenia zadań. Jeśli przez najbliższe miesiące
premia będzie wypłacana w pełnej wysokości – związki
zawodowe wyraziły zgodę, by nowe zasady oparte na
premii zadaniowej obowiązywały od 1 kwietnia 2014 roku.
5. Podczas spotkań w najbliższym czasie ma zostać omówiona sytuacja przyznawania premii motorniczym tramwajów oraz wysokość premii dla mistrzów i kierowników działu
technicznych w R1-R4, oraz w T1, T3. Związki przedstawiły
żądanie, by złagodzić kryterium punktualności ogólnej oraz
skutki wzmożonych kontroli prędkości tramwaju. Obecnie
uzgodniono, że licząc wstecz od 1 lipca 2014 roku, kryterium
„punktualność ogólna” wynosić będzie 94%.
6. Na wcześniejszych spotkaniach ustalono nowe zasady „miejsca zmian” oraz zalegalizowanie w regulaminie
pracy możliwości używania testera do badania trzeźwości.
Postanowiono:
a. „Miejsca zmian” – obowiązywać będzie wykaz miejsc,
w których pracownicy przejmują tramwaj od zmiennika. Obok
macierzystego zakładu pracy, będą to pętle (dla każdego zakładu wyspecyfikowane) oraz tzw. punkty węzłowe (przecięcia
linii) w którym możliwa będzie zmiana pracowników.
b. „Używanie testera” dozwolone będzie przez wyraźnie
określoną grupę pracowników Spółki. Pracownik ten, w obecności kontrolowanego będzie musiał sam poddać się badaniu
testerem, samo badanie ma odbywać się w sposób nieuwłaczający Pracownikowi kontrolowanemu i może odbywać się
tylko raz w dniu jego pracy, chyba że pojawi się zgłoszenie
o podejrzeniu nietrzeźwości wcześniej zbadanego Pracownika.
6
wrzesień 2014
Związek i Ludzie
Zajezdnia TW
R-2 Praga
Przedstawiamy Komisje Zakładowe NSZZ “Solidarność” MZA i TW
Dwaj nowi członkowie Prezydium MKZ NSZZ „Solidarność” MZA i TW, Jacek Bednarski i Waldemar
Słupecki, razem z redaktorem „Naszej Syrenki”
odwiedzili zajezdnię R-2 na Kawęczyńskiej. Celem wizyty było zorientowanie się w ogólnej sytuacji organizacji związkowej na terenie zakładu,
a także rozmowy z pracownikami o ich problemach
i oczekiwaniach.
Obecnym Przewodniczącym Komisji Zakładowej jest
kol. Mariusz Adamowicz. Ponieważ obowiązki służbowe nie pozwoliły Przewodniczącemu na oprowadzenie
delegacji prezydialnej po terenie zajezdni R-2, najpierw
zaplecze warsztatowe pokazał nam Sekretarz Komisji
(i zarazem zastępca Przewodniczącego d/s zaplecza)
kol. Piotr Jagodziński. Zajezdnia ma prawie 90 lat,
więc wystrój pomieszczeń nie jest zbyt nowoczesny.
Jednak w pomieszczeniach warsztatowych panuje
schludność i czystość, co sprawia dobre wrażenie.
Idzie zima…
Przy okazji spaceru po zajezdni wywiązała się dyskusja w dwóch sprawach, które nurtują pracowników
R-2 w związku ze zbliżającym się sezonem zimowym. Pierwsza sprawa dotyczy posiłków regeneracyjnych. Tramwaje Warszawskie ograniczyły liczbę
osób uprawnionych do tego typu świadczenia, optymalizując koszty. Z rozmów wynikło, że posiłków raczej nie da się przywrócić, bowiem zmian dokonano
kierując się obowiązującymi w tej kwestii przepisami
– dokładnie chodzi o czas pracy, który kwalifikuje do
przyznania posiłku lub nie. Jednak pretensje w sprawie posiłków wynikły w dużej mierze z drugiego problemu – niskiej temperatury w hali zajezdni w okresie
zimowym.
Hala ma stare wrota wjazdowe, w dodatku położenie zaworów napełniających piasecznice wagonów
powoduje, że wóz uzupełniający zapas piasku stoi
w otwartym wjeździe, co razem powoduje obniżenie temperatury w niektórych miejscach hali nawet
poniżej 10 stopni. Kierownik zakładu, pan Wojciech
Jarosz, wyjaśnił że zawory piasecznic musiały być
zainstalowane w takim miejscu, ponieważ konserwator zabytków zażądał zlokalizowania zbiornika
piasku w pewnej odległości od hali, co wymusiło ze
względów technologicznych niefortunne umieszczenie końcówek. Dodajmy, że R-2 “Praga” to zajezdnia
zabytkowa, co stwarza pewne kłopoty w normalnej
eksploatacji ze względu na konieczność konsultowania z konserwatorem wszelkich zmian i modernizacji.
Z rozmowy z kierownikiem wynikło, że póki co
nie widać możliwości stałego rozwiązania problemu niskich temperatur – doraźne sposoby poprzez
stosowanie nagrzewnic i dmuchaw prawdopodobnie
zostaną wykorzystane także w tym roku, jeśli zajdzie
taka potrzeba. Pracownikom nie odpowiada takie
rozwiązanie – twierdzą, że stosowanie dodatkowego
ogrzewania nie zmienia sytuacji i w hali nadal jest
zimno. Stąd niezadowolenie, tym większe, że w międzyczasie odebrano także wspomniane posiłki regeneracyjne, które pozwalały się trochę ogrzać. Wydaje
się, że na ten problem kierownictwo powinno zwrócić
więcej uwagi
Rozpoczynamy serię artykułów, przedstawiających problemy Komisji Zakładowych NSZZ „Solidarność” MZA i TW.
Zainteresowanych opisaniem konkretnych
problemów w danych zakładach prosimy
o kontakt z kol. Jackiem Bednarskim
tel. 22 837 93 51.
Premie – problem numer jeden
Jednak, choć w toku normalnej pracy zakładu pojawiaja się różne kłopoty jak opisane wyżej, sprawą
najważniejszą jest obecnie problem z premią dla
pracowników zaplecza. Jak wiemy, w początkach
tego roku zarząd TW zmienił zasady premiowania,
wprowadzając tzw. premię zadaniową. Zasadniczo –
mimo obaw pracowników – jak na razie próbny okres
obowiązywania nowych zasad premiowania nie
przyniósł poważnych kłopotów w innych zakładach
TW, ale w R-2 w czerwcu i lipcu pracownicy premii
nie wzięli. Są tym zaskoczeni, bo ich zakład wciąż
utrzymuje pierwszą pozycję w statystyce zjazdów
(choć warto pamiętać, że jest to mała zajezdnia),
tymczasem premii nie ma. Tłumaczy się ten fakt niewłaściwym zaplanowaniem zadań dla pracowników
zajezdni. Pracownicy widzą również kilka innych
możliwych powodów takiego stanu rzeczy – warto
chociażby wspomnieć, że wagony niskopodłogowe
starej generacji 116N są bardzo awaryjne – jednak
niezależnie od ich obserwacji pozostaje fakt: zaplecze nie dostało w lecie swoich pieniędzy.
Problem premii – zwłaszcza dla zaplecza TW
– budzil kontrowersje już od dawna. Polityka Zarządu zmierza w kierunku uporządkowania sytuacji i skutecznego zmotywowania pracowników do
efektywnego działania, do czego nie można mieć
pretensji. Jednak warto zwrócić uwagę na przypadek R-2, gdzie pracownicy czują się pokrzywdzeni,
zwłaszcza iż uważają, że powierzone obowiązki
wykonują dobrze, są zaangażowani w swoją pracę i premia im się należy, co potwierdza pierwsze
miejsce w rankingu zjazdów awaryjnych. Niestety,
problem zjazdów w ogóle i realia warunków pracy to
dwa różne światy. Dobrze by było, gdyby menedżerowie TW nieco więcej uwagi kierowali na konkretne
przypadki, a nie tylko posługiwali się danymi statystycznymi i na ich podstawie opracowywali plany.
W każdym razie pracownicy R-2 są zdania, że
zadania do wykonania powinny być ustalane przy
uwzględnieniu specyfiki ich zakładu, a nie według
pewnych ogólnych wskaźników.
Zajezdnia została zbudowana w latach 1923-1925.
1 marca 1925 roku uroczyście oddano do eksploatacji halę
zajezdni o długości 158,3 m i szerokości 56 m, mogącą
pomieścić 212 wagonów tramwajowych (klasycznych
dwuosiowych).
24 września 1939 roku na teren obok zajezdni spadły
niemieckie bomby, sama zajezdnia szczęśliwie uniknęła
poważnych zniszczeń. Jednak obiekt został zaminowany,
a hala wysadzona w powietrze przez wycofujących się hitlerowców w lecie 1944 roku.
14 września 1944 rozpoczęto odbudowę. Pomimo
ogromnych trudności w odbudowie 20 czerwca 1945 roku
z praskiej zajezdni ruszył pierwszy po wojnie tramwaj.
W 1950 roku na terenie zajezdni przekuto tory z 1524 mm
na 1435 mm, przy okazji kończąc też odbudowę hali.
W 1964 roku zajezdnia otrzymała oznaczenie „R-2”.
Jako ostatnia eksploatowała w ruchu liniowym przedwojenne wagony klasyczne typu “K”, które wycofano
w połowie lat 70. ub. wieku. W końcu grudnia 1995 roku
do zajezdni dostarczono pierwszy polski tramwaj niskopodłogowy – Konstal 112N. W późniejszych latach na terenie R-2 skomasowano również wagony niskopodłogowe
Alstomu typu 116 Na/1, dzięki czemu przed nadejściem
z PESY wagonów Swing była to jedyna w Warszawie zajezdnią tramwajowa z taką ilością wagonów niskopodłogowych. Dziś w zajezdni stacjonuje ponad sto wozów.
Obecnym kierownikiem Zakładu jest pan Wojciech Jarosz.
Krótka historia Zakładu R-2 Praga
Obecny skład Komisji Zakładowej R-2
Przewodniczący: Mariusz Adamowicz
Zastępca d/s ruchu: Marek Nejman
Sekretarz i zastępca d/s zaplecza: Piotr Jagodziński
Skarbnik: Marzena Dzikowska
Członek: Mariusz Golwiej
Komisja zawiązała się pod koniec lat 80. Pierwszym Przewodniczącym był pan Stefan Matusiewicz, od 1994 roku
pan Janusz Barszcz, który niestety w ub. roku rozchorował
się i zrezygnował ze stanowiska. Zastąpił go pan Adamowicz, wybrany pod koniec ub. roku. Pan Barszcz zmarł na
początku 2014 r. po nieudanej operacji
Prawo
7
wrzesień 2014
Wypowiedzenie zmieniające
Jednym z najpopularniejszych sposobów
wprowadzenia modyfikacji treści więzi
prawnej łączącej pracownika z pracodawcą
jest wypowiedzenie zmieniające uregulowane w art. 42 § 1–3 kodeksu pracy.
Warto zatem wskazać, jakie zmiany wymagają jego zastosowania, jakie można przeprowadzić bez odwoływania się do wypowiedzenia
zmieniającego i wreszcie czego w ten sposób
nie można zmienić.
Kwestie wyłączone spod
wypowiedzenia zmieniającego
Ustawodawca wyraźnie wskazał, co może
być przedmiotem wypowiedzenia zmieniającego – otóż może ono dotyczyć wynikających
z umowy warunków pracy i płacy. Oznacza to,
że elementy, które definiują dany stosunek pracy,
a nie są jednocześnie warunkami płacy i pracy,
nie mogą być w ten sposób zmieniane. W praktyce największe znaczenie ma w tym wypadku
kwestia rodzaju umowy o pracę. W art. 29 § 1
k.p. ustawodawca, wskazując co określa umowa o pracę, wymienił m.in. rodzaj umowy oraz
warunki pracy i płacy. Brzmienie tego przepisu
prowadzi do wniosku, że rodzaj umowy nie mieści się w ramach warunków pracy i płacy (które
obejmują m.in. czas pracy, wynagrodzenie za
pracę czy rodzaj pracy), tylko stanowi odrębny
składnik stosunku pracy. W konsekwencji: „Nie
jest dopuszczalna – przez dokonanie wypowiedzenia zmieniającego (art. 42 § 1 k.p.) – zmiana
rodzaju umowy o pracę zawartej na czas nieokreślony na umowę na czas określony” (uchwała
Sądu Najwyższego, 7 sędziów z dnia 28 kwietnia
1994 r., I PZP 52/93). Pomimo tak jednoznacznego stanowiska judykatury należy jednak mieć
na uwadze, że „nawet niedopuszczalna zmiana
umowy o pracę na czas nieokreślony na umowę
o pracę na czas określony w trybie wypowiedzenia warunków pracy (art. 42 KP) jest skuteczna
i może być wzruszona na podstawie orzeczenia
sądu przywracającego do pracy na poprzednich warunkach” (wyrok SN z dnia 19 stycznia
2000r., I PKN 495/99).
Kiedy nie trzeba, a kiedy trzeba posłużyć się
wypowiedzeniem zmieniającym
Wypowiedzenie zmieniające polega w swojej istocie na wypowiedzeniu dotychczasowych
warunków pracy i/lub płacy i zaproponowaniu
w ich miejsce nowych rozwiązań. Jednocześnie
należy pamiętać, że w istocie stosunku pracy
leży prawo pracodawcy do kierowania i organizowania procesu pracy, czemu służy prawo do
wydawania poleceń. Stąd też można postawić
zasadne pytanie o to, kiedy pracodawca musi
dla osiągnięcia założonego celu posłużyć się
wypowiedzeniem zmieniającym, a kiedy wystarczy do tego zwykłe polecenie.
W sposób najbardziej syntetyczny odpowiedzi na takie pytanie udzielił Sąd Najwyższy
w wyroku z 2 października 2008 r., I PK 73/08,
w którym wskazał: „Nieistotna zmiana warunków
pracy lub płacy mieści się w zakresie uprawnień
kierowniczych pracodawcy i jest dokonywana
w drodze polecenia (służbowego), które wiąże pracownika. Istotna zmiana tych warunków natomiast
– w razie braku zgody pracownika – wymaga wypowiedzenia zmieniającego”.
Takie ujęcie powoduje oczywiście powstanie kolejnego pytania, a mianowicie o to, kiedy
o danej zmianie warunków pracy i/lub płacy
można mówić że jest istotna na tyle, że dla jej
wprowadzenia nie wystarczy zwykłe polecenie.
Również w tym zakresie przydatne jest orzecznictwo sądowe, w którym można odnaleźć wiele przykładów okoliczności, kiedy wypowiedzenie zmieniające było konieczne bądź nie.
Przykładowo w przytoczonym przed chwilą wyroku z 2 października 2008 r., SN uznał
także: „Jeżeli rodzaj pracy i miejsce jej świadczenia zostały w umowie o pracę określone
w sposób ogólny, to utrzymanie się w granicach
wyznaczonych takim określeniem oznacza, że
nie mamy do czynienia ze zmianą warunków
pracy, a jedynie z ich konkretyzacją, dokonywaną w ramach uprawnień kierowniczych pracodawcy, gdyż do istoty stosunku pracy należy jej
świadczenie pod kierownictwem pracodawcy
(pracy podporządkowanej)”.
Interesujący jest także wyrok SN z 7 września
1999 r., I PKN 265/99, zgodnie z którym „zmiana
warunków pracy polegająca wyłącznie na zmianie nazwy stanowiska, przy zachowaniu innych
warunków pracy i płacy, mieści się w ramach
pracowniczego podporządkowania i nie wymaga
wypowiedzenia zmieniającego (art. 42 KP). Jeżeli
jednak strony zgodnie traktują taką zmianę jako
element podmiotowo istotny (np. gdy nazwa implikuje prestiż stanowiska), to może ona wymagać
wypowiedzenia warunków pracy”.
Wreszcie warto przytoczyć niedawny wyrok
SN (z dnia 21 marca 2014 r, II PK 174/13),
w którym uznane zostało, że „organizacja czasu pracy nie należy do istotnych elementów
stosunku pracy, które muszą (powinny) zostać
ustalone w umowie o pracę. Przepis art. 29 § 1
k.p. zobowiązuje jedynie do ustalenia w umowie wymiaru czasu pracy. Nie ma jednak przeszkód, aby w umowie o pracę (…) ustalić organizację pracy (system lub rozkład czasu pracy).
Postanowienie takie może mieć charakter istotnego elementu indywidualnego stosunku pracy,
a w konsekwencji jego zmiana będzie wymagała porozumienia stron lub wypowiedzenia
zmieniającego. (…) Jeżeli zatem nie doszło do
ustalenia indywidualnego rozkładu czasu pracy
w umowie o pracę (…) to zmiana organizacji czasu pracy nie wymaga wypowiedzenia
zmieniającego”. Z wyroku tego wynika, że
o istotności danego warunku mogą zdecydować
same strony wprowadzając odpowiednie postanowienie do umowy (np. bardzo precyzyjne określenie miejsca pracy będzie skutkowało koniecznością zastosowania wypowiedzenia zmieniającego
przy próbie powierzenia pracy w innym miejscu,
podczas gdy poprzestanie na ogólnym sformułowaniu, np. podaniu nazwy miejscowości, daje
pracodawcy większe możliwości doprecyzowania
miejsca pracy w drodze poleceń).
Sąd nie ingeruje w wybór SIP-owca
Niedopuszczalna jest droga sądowa w sprawie o ustalenie zgodności z prawem wyboru społecznego inspektora pracy, ponieważ wybór ten nie podlega żadnej kontroli zewnętrznej- postanowienie Sądu Najwyższego z 7 grudnia
2011 r., II PK 79/11.
Pracodawca nie może żądać przed sądem pracy unieważnienia wyboru konkretnego pracownika na społecznego inspektora
pracy. Jeśli jednak uzna te wybór za wadliwy i np. nie przyzna wybranej osobie ochrony przed wypowiedzeniem, sprawa może
trafić do sądu z inicjatywy samego społecznego inspektora pracy. Pracodawca będzie wówczas przed sądem faktycznie udowadniał
nieważność wyboru inspektora (np. że wybór został dokonany pozornie).
Taki wniosek płynie z rozstrzygnięcia Sądu Najwyższego wydanego w następującym stanie faktycznym: Leszek M. został wybrany społecznym inspektorem pracy w Poczcie Polskiej. Zakwestionował to pracodawca. Zażądał przed sądem pracy ustalenia, że
wybór ten jest nieważny.
Sąd Najwyższy oddalił skargę pracodawcy. Uznał, że w sprawie o ustalenie zgodności z prawem wyboru społecznego inspektora pracy
niedopuszczalna jest droga sądowa. Wybór ten nie podlega bowiem żadnej kontroli zewnętrznej - w szczególności kontroli sądu pracy.
Związek i Ludzie
a
l
d
a
w
a
b
a
z
a
r
Dob
dokończenie ze str. 1
Na miejscu była jak zwykle moc atrakcji dla najmłodszych, a rodzice zajęli się grillowaniem i zabawą przy
rozstawionych stołach. Dwóch DJ-ów serwowało nonstop
polskie przeboje, chętni mogli więc potańczyć, organizowane były też konkursy karaoke dla dzieci. Nie zabrakło
pasjonatów sportu – na boiskach i korcie grano w piłkę
nożną, siatkówkę i tenisa. Modelarz z zakładu R-3 Tramwajów Warszawskich prezentował różne zdalnie sterowane modele latające – m. in kwadrokopter o przerażającej
nazwie “Killer”. Tak więc działo się…
Na miejscu tradycyjnie wydawano
także posiłki – zapiekanki, szaszłyki
i bigos. W stołówce ugoszczono
obiadem VIP-ów – obecni byli
zarówno Prezes MZA Jan Kuźmiński, jak i Prezes
TW Krzysztof Karos. Ponadto przybyło wiele
osób z Zarządów obu firm i goście związkowi. Przewodniczący MKZ NSZZ “Solidarność” MZA i TW Leszek Grzechnik
wygłosił okolicznościowy toast, a rozmowom przy obiadowych stołach nie było
końca.
Korzystając z okazji redakcja “Syrenki”
chciałaby podziękować za miłe przyjęcie
przyjaciołom z R-3 “Ostrobramska”. Ciepła
atmosfera i wspaniałe domowe
jedzenie, piękne kobiety i świetna
zabawa – sprawiły, że nasz
redaktor czuł się w rodzinie
“Ostrobramskiej” jak
u siebie. Szkoda, że
miłe chwile szybko się
kończą, ale na pewno spotkamy się za
rok na kolejnym
pikniku!
Związek i Ludzie
dorosłych i małych
5
wrzesień 2014
Sprawy Różne
8
wrzesień 2014
DO PRACOWNIKÓW MZA SP. Z O.O.
UBEZPIECZONYCH W PZU ŻYCIE SA
Cichym w pracy,
oddanym w służbie,
wiernym Ojczyźnie do śmierci
Od dnia 1 wrzesień 2014 r. zmieniają się zasady likwidacji
świadczeń w Grupowym Ubezpieczeniu na Życie. W związku z brakiem zgody Zarządu na dalszą obsługę ubezpieczenia przez pracowników Miejskich Zakładów Autobusowych
Sp. z o.o. wszelkie sprawy związane z ubezpieczeniami życiowymi w tym likwidacja świadczeń będą realizowane na
zmienionych zasadach.
Zgłoszenia roszczenia można dokonać:
osobiście
ul. Redutowa 27 siedziba MKZ NSZZ „Solidarność”
Katarzyna Sagała (tel. 22 837 20 16)
ul. Bukowińska 10 lok. 98 siedziba MENTOR S.A.
Katarzyna Leleno (tel. 22 654 12 50 wew 129)
lub w wybranym dowolnym Oddziale Grupy PZU.
za pośrednictwem specjalnego stworzonego na potrzeby pracowników Miejskich Zakładów Autobusowych Sp. z o.o., portala informacyjnego, - www.zkom.ocac.pl - dokonujemy pierwszej rejestracji (kod aktywacyjny – ZKOM14), następnie na pierwszej stronie
klikamy na zakładkę „zgłoś świadczenie”, dalej postępujemy zgodnie z wyświetlaną procedurą
za pośrednictwem formularza internetowego Grupy PZU:
www.pzu.pl (zakładka „zgłoś szkodę”, następnie „świadczenia PZU Życie SA”, następnie proszę
wybrać rodzaj świadczenia.)
telefonicznie za pośrednictwem infolinii Grupy PZU - 801 102 102 lub 22 566 55 55,
Zachęcamy do skorzystania z elektronicznej formy likwidacji świadczenia ubezpieczeniowego (formularz internetowy GRUPY PZU , Portal ubezpieczeniowy dla pracowników Miejskich Zakładów
Autobusowych Sp. z o.o. i Tramwajów Warszawskich Sp. z o.o.). Dzięki rejestracji świadczenia ubezpieczeniowego przez internet, znacząco skracamy czas oczekiwania na wypłatę odszkodowania, mamy
stały nadzór nad przebiegiem likwidowanego świadczenia oraz w każdej chwili możemy się dowiedzieć
kiedy i w jakiej wysokości zostało nam przyznane świadczenie ubezpieczeniowe.
Portal ubezpieczeniowy stworzony specjalnie na potrzeby pracowników Miejskich Zakładów Autobusowych Sp. z o.o. i Tramwajów Warszawskich Sp. z o.o. dodatkowo daje wiele korzyści. Umożliwia
dostęp do pełnej informacji na temat wszystkich możliwości ubezpieczenia siebie oraz swojej rodziny w funkcjonujących w MZA i TW programach ubezpieczeń życiowych oraz pozwala zapoznać się
z warunkami ubezpieczeń i pobrać druki niezbędne do zawarcia ubezpieczenia.
Każdy ubezpieczony pracownik może również dodatkowo za pośrednictwem portalu skorzystać z wynegocjowanych specjalnych warunków ubezpieczeń majątkowych, komunikacyjnych,
turystycznych.
Zachęcamy do zarejestrowania się na portalu www.zkom.ocac.pl (kod aktywacyjny: ZKOM14)
Informujemy, że każdy ubezpieczony pracownik MZA Sp. z o.o. w sytuacjach spornych z Ubezpieczycielem, zawsze może skorzystać BEZPŁATNIE z pomocy naszego brokera Firmy Mentor SA.
Jacek Zbróg
tel. 508 273 019; mail: [email protected]
Katarzyna Leleno
tel. 22 654 12 50 wew. 129; mail - [email protected]
W dniu 5 sierpnia br. w Kościele Św. Klemensa została odprawiona Msza Święta
w intencji tramwajarzy rozstrzelanych przez
hitlerowców podczas Powstania Warszawskiego przy zajezdni tramwajowej „Wola”
na Młynarskiej, zmarłych koleżanek i kolegów, oraz za wszystkich pracujących w MZA
Sp. z o.o. i TW Sp z o.o.
Mszę poprowadził i kazanie wygłosił
o. Jacek Burnus. „Dziś oddajemy hołd pamięci zamordowanym naszym braciom i siostrom.
To byli zwykli ludzie. Mieli swoje rodziny, plany, marzenia. Oddajemy hołd ludziom cichym
w pracy, oddanym w służbie, wiernym Ojczyźnie do śmierci. Ci ludzie stracili życie w imię
autentycznej wartości. Oni umarli, abyśmy mogli żyć w wolnym kraju. Dlatego ich ofiara ma
ogromny sens i powinna być drogowskazem dla
naszego życia” - powiedział duchowny.
- Przychodzimy tu co roku, aby pomodlić się
za bestialsko zamordowanych naszych rodaków
i kolegów. Pamiętamy, aby nas pamiętano - powiedział Andrzej Gierat z „Solidarności” MZA i TW.
Rzeź Woli stanowiła bezpośrednią realizację
rozkazu Adolfa Hitlera, nakazującego zburzenie Warszawy i wymordowanie wszystkich jej
mieszkańców. W dniach 5-7 sierpnia 1944r.
w masowych egzekucjach i mordach dokonywanych przez oddziały niemieckie zginęło od
40 do 60 tys. mieszkańców warszawskiej Woli.
Dokładna liczba ofiar wolskiej rzezi pozostaje
wciąż nieznana. Masowe i systematyczne mordowanie ludności Woli rozpoczęło się na pełną skalę 5 sierpnia 1944. Dzień ten przeszedł
do historii jako „czarna sobota”. W tym dniu
Niemcy zdobyli zajezdnię tramwajową „Wola”
przy ul. Młynarskiej 2, a następnie podpalili
zakład - zniszczeniu uległy budynki oraz całe
wyposażenie zajezdni z większością taboru.
Rozstrzelano ok. 1000 osób.
W MIESIĄCU WRZESIEŃ NA TERENIE MZA SP. Z O.O. ZOSTANĄ URUCHOMIONE
KOLEJNE DWA PUNKTY, W KTÓRYCH BĘDZIE MOŻLIWE ZAŁATWIENIE
SPRAW ZWIĄZANYCH Z GRUPOWYM UBEZPIECZENIEM NA ŻYCIE /ZAWARCIE
LUB REZYGNACJA Z UBEZPIECZENIA, LIKWIDACJA SWIADCZENIA,
UZYSKANIE INFORMACJI UBEZPIECZENIOWEJ.
Zespół redakcyjny: Jacek Bednarski, Waldemar Słupecki, Henryk Boetcher. Skład komputerowy: SapStudio
Adres: 01-106 Warszawa, ul. Redutowa 27 (zakład R5)
tel./fax 22 837 93 51
www.mkz-solidarnosc.escsa.com.pl
numer zamknięto 18 września 2014 roku
nakład 2300 egz.
wrzesieńj 2014
Biuletyn lidarność Miejskich Zakładów Autobusowych i Tramwajów Warszawskich