Dobra zabawa - „Solidarność” MZA i TW
Transkrypt
Dobra zabawa - „Solidarność” MZA i TW
iSSN 1640-9566 183 wrzesień 2014 Porozumienie w Tramwajach Już w maju bieżącego roku związki zawodowe działające w Tramwajach Warszawskich, wystąpiły do Zarządu Spółki w sprawie podwyżek płac związanych z rekompensatą za utracone bilety wolnej jazdy dla współmałżonków. Związkowcy żadali podwyżki płacy zasadniczej o 200 zł i wprowadzenia w Regulaminie Wynagradzania zapisu, na podstawie którego pracownik otrzymujący podwyżkę miałby otrzymać pomoc Tramwajów Warszawskich w zakupie biletu dla współmałżonka. Postulowano także dołożenie dodatkowych 50 zł, które miały zapewnić pewien porządek w stawkach osobistego zaszeregowania. dokończenie na str. 3 Regulamin Wynagradzania MZA - nie jest źle, ale musi być lepiej! Jesteśmy już po dwóch miesiącach funkcjonowania nowego Regulaminu Wynagradzania MZA. Redakcja „Naszej Syrenki” poprosiła Przewodniczącego MKZ NSZZ „Solidarność” MZA i TW Leszka Grzechnika o wypowiedź podsumowującą dotychczasowy spór z Zarządem o Regulamin. Jak pamiętamy, dokument ten został zatwierdzony w niezbyt sympatycznej atmosferze, w pierwszych wersjach był mocno niedopracowany, co budziło sporo wątpliwości. Wielomiesięczne spory i negocjacje „Solidarności” z Zarządem MZA dały pewien skutek i obecnie duża część pierwotnych niedoskonałości została naprawiona. Jednak nadal trwają negocjacje i próby dalszego udoskonalania przepisów Regulaminu. dokończenie na str. 2 Dobra zabawa dla dorosłych i małyc h 6 września w ośrodku SUS w Łazach odbył się doroczny piknik dla pracowników komunikacji miejskiej zrzeszonych w NSZZ “Solidarność” MZA i TW. Impreza była bardzo udana – ładna pogoda zachęciła ludzi do przyjazdu, dzięki czemu 14 przegubowych MAN-ów ze Stalowej zakontraktowanych specjalnie do przewozu gości piknikowych odjechało z placu Wilsona praktycznie wypełnionych do ostatniego miejsca. Wiele osób przyjechało również własnymi samochodami. dokończenie na str. 4-5 2 wrzesień 2014 Temat Numeru Regulamin Wynagradzania MZA - nie jest źle, ale musi być lepiej! dokończenie ze str. 1 NS: Jesteśmy po pierwszych tygodniach funkcjonowania nowego Regulaminu Wynagradzania. Pracownicy wzięli pensje naliczane według nowych zasad. Czy można mówić, że pracownicy zyskali na jego wprowadzeniu? Z informacji, które docierają do Związku i mnie osobiście ogólnie wynika pozytywne zaskoczenie, że kwoty zarobków miesięcznych były wyższe. Składa się na to kilka elementów. Jeden, wynikający z Regulaminu, to wprowadzenie stałej miesięcznej płacy, przez co niezależnie od tego, czy miesiąc będzie długi czy krótki, wynagrodzenia będą podobne. Jest jeszcze – korzystne zwłaszcza dla pracowników młodych, przyjmowanych do pracy po 2004 roku, choć również dotyczy to częściowo starszych – ustabilizowanie dodatków do płac, które zostały podwyższone, wprawdzie niewiele, o kilkanaście-kilkadziesiąt groszy, ale jest to wzrost. Nie bez znaczenia na miesięczny wzrost płacy ma również fakt, że od 1 lipca br w jej skład weszła tzw. „13” (nie będzie jej już w listopadzie), oraz standardowa kwota nagrody uznaniowej (również w miesiąc po zakończeniu kwartału nie będzie już tej nagrody). W grupie kierowców autobusów, stanowiącej większość pracowników zatrudnionych w MZA, daje się także zauważyć efekty wynegocjowania przez Związek wyższej, niż proponował Zarząd minimalnej stawki zaszeregowania – propozycja Zarządu to 2800 zł, myśmy się uparli i udało się osiągnąć 3200 zł miesięcznie. Prowadzimy i nadal będziemy prowadzili dalsze rozmowy w celu zmniejszenia liczby stawek i skomasowania ich przez odpowiednie podwyższenie. Warto jeszcze wspomnieć, że jest taka rzecz, która już sie nie powtórzy, zdarzyła się tylko w lipcu – Zarząd wyraził w końcu zgodę na wypłacenie dodatkowych 500 zł. Wypłata ta była wynegocjowana z „Solidarnością” w lutym br, na zakończenie sporu zbiorowego. Zarząd długo wahał się, zwlekał z wypłatą, jednak w końcu to się udało i dzięki temu lipcowe pensje pracowników MZA były jeszcze większe. NS: Czy w związku z tym „Solidarność” zmieniła swój stosunek do nowego Regulaminu? Stanowisko Związku nadal nie zmieniło się: nowy Regulamin wciąż uważamy za niedopracowany. Zarząd wprowadził go samodzielnie z poparciem pewnej grupy związkowców, nie uwzględniając dużej części naszych uwag do jego zapisów. Daje to również zauważalne ujemne efekty – na przykład kierowcom tzw. „zasilającym” nie wypłacono premii za godziny, które faktycznie przepracowali, tylko za godziny wynikające z ich umowy o pracę. Regulamin jasno stwierdza, że każdy pracownik ma prawo do premii za czas faktycznie przepracowany – do wysokości nie wyższej, niż nominał miesiąca – kierowcy „zasilający” w lipcu i w sierpniu br nie otrzymali tego składnika wynagrodzenia zgodnie z treścią Regulaminu. NSZZ „Solidarność” w MZA i TW uważa, że Ci pracownicy od września powinni otrzymywać swą premię według zapisów Regulaminu. Zarząd Spółki już się tym zajął na nasz wniosek, ma być to zweryfikowane i ci kierowcy powinni a za lipiec i sierpień otrzymać wyrównanie lub rekompensatę. Nadal są także problemy dotyczące pozycjonowania stawek i sposobów wyliczenia płacy zasadniczej. Wokół Regulaminu cały czas coś się dzieje – mimo, iż oficjalnie został wprowadzony 1 lipca, nadal toczą się negocjacje „Solidarności” z Zarządem Spółki, których celem jest usprawnienie tego dokumentu. Chodzi np. o wyeliminowanie niedoróbek, przez które pokrzywdzona jest – wprawdzie relatywnie niewielka – grupa pracowników, tak by mogli oni dostać odpowiednie wyrównanie. Istotna jest także jednoznaczność zapisów Regulaminu, bo w tej chwili są wśród nich takie, które mogą być i niestety są rozumiane na wiele sposobów. Jako osoba negocjująca z Zarządem spotykam się z sytuacjami, gdy urzędnicy MZA interpretują pewne punkty Regulaminu inaczej, niż można by wyczytać z ich treści. Te rozbieżności trzeba jednoznacznie wyjaśnić i trwale wyeliminować. W tej chwili widoczna jest wola Zarządu, żeby rozmawiać i poprawiać to, co zostało zrobione w niedoskonały sposób. Sytuacja zmieniła się, nasze relacje z Zarządem się ociepliły, mamy nadzieję, że atmosfera rozmów będzie lepsza i już niedługo widoczne będą ich efekty – dla dobra Firmy, ale głównie dla zatrudnionych w niej pracowników. Np. niedawno porozumieliśmy się w sprawie korespondencji uzyskując obietnicę, że Zarząd będzie odpowiadał pisemnie na wszystkie nasze pytania i prośby, nie ignorując tych, które są dla niego niewygodne. W najbliższym czasie przewidujemy też rozmowy z Prezesem Janem Kuźmińskim na temat wzrostu wynagrodzeń w postaci rekompensaty za utracone bilety dla współmałżonków jak również dla tak dłygu już nieobecnej podwyżki wynagrodzeń zasadniczych. Rozumiemy, że ta strata ludzi boli i chcielibyśmy, żeby również w MZA wprowadzono rozwiązanie choćby zbliżone do tego, które zostało wynegocjowane przez związki zawodowe w Tramwajach Warszawskich. NS: Czy poza Regulaminem Wynagradzania “Solidarność” konsultuje z Zarządem MZA jakieś inne problemy? Tak, jest ich względnie dużo. Na przykład problem z ocenianiem i karaniem pracowników MZA, zwłaszcza kierowców, bo w innych zawodach nie jest to tak dotkliwe a na pewno mało widoczne. Zauważamy coś, co można określić “bezdusznością” przy karaniu kierowców. Kar jest znacznie więcej niż w Tramwajach, około 800 za okres sześciu miesięcy, to jest bardzo duża liczba na grupę 3,5 tysiąca pracowników. Jeśli człowiek zawini, Kodeks pracy przewiduje bardzo wiele możliwości, począwszy od rozmowy pouczającej, przez karę upomnienia, nagany, skończywszy na rozwiązaniu umowy o pracę bez wypowiedzenia (tzw. art. 52). Stopniowanie kar jest oczywiście zależne od wagi przewinienia. Niestety w MZA Sp. z o.o. bardzo często zdarza się, że nawet w sytuacji, w której wystarczyłoby kierowcę pouczyć, faktycznie wymierzona kara jest znacznie, znacznie surowsza i winny kierowca zostaje pozbawiony prawa do premii, co zgodnie z nowym Regulaminem wynagradzania oznacza dla niego stratę poważnej kwoty 600 złotych (od 20% do 15% całego wynagrodzenia za pracę). Dawniej skutki takiej kary były nieco lżejsze, dziś, po wprowadzeniu Regulaminu się to zmieniło, więc sprawa zaczyna być coraz bardziej paląca. Tymczasem można odnieść wrażenie, że kierownicy zakładów czy główni dyspozytorzy, mają obawy, lub w niektórych przypadkach nie mają możliwości zastosowania łagodniejszej kary, czyli np. pouczenia. Wydaje się – choć nie jest to jednoznacznie udowodnione – że ze strony Zarządu istnieje pewna presja na znajdowanie winnych i karanie, zamiast stosowania łagodniejszych metod. Przez to kierowcy działają pod naciskiem stresu, obawiając się, że zostaną ukarani, a sytuacja na mieście – przecież zmienna i trudna, różnych zdarzeń jest średnio po dziesięć dziennie, w roku znacznie ponad trzy tysiące – może mieć zbyt duży wpływ na ich zarobki. NS: Dziękuję za rozmowę. Temat Numeru Porozumienie w Tramwajach dokończenie ze str. 1 Początkowo TW nie zgadzały się na te postulaty, proponując podwyżkę premii przy jednoczesnej zmianie zasad jej przyznawania, jednak później Zarząd zmodyfikował swoje pierwotne stanowisko i zaproponował 100 zł więcej do płacy zasadniczej z wyrównaniem od 1 kwietnia br, oraz podwyższenie średnio o 30 proc. premii regulaminowej, która w TW istnieje od 2008 roku. Niższa suma podwyżki miała być dodatkowo obwarowana zastrzeżeniem, że nie dostaną jej pracownicy, którzy w tym roku byli ukarani naganą lub więcej niż dwoma upomnieniami. Jednocześnie Zarząd TW postawił inne, dodatkowe warunki. Związki zawodowe miały się zgodzić na bardziej restrykcyjne podejście do badań trzeźwości pracowników, a także zrzec się prawa do ustalania miejsc, w których motorniczowie zmieniają się na mieście. Burzliwe negocjacje trwały do końca sierpnia, po czym 4 września podpisane zostało wstępne porozumienie we wszystkich sprawach. Przewodniczący NSZZ „Solidarność” MZA i TW, Leszek Grzechnik, skomentował tę sprawę następująco: „Na Porozumieniu nie ma mojego podpisu, jednak nie jest to protest, ani wynik “obrażenia się” na Zarząd Tramwajów Warszawskich, wynikło to z braku czasu, ponieważ tego samego dnia miałem inne spotkanie, które przedłużyło się i nie mogłem zdążyć do Tramwajów. Jeśli mam ocenić wynik naszych negocjacji – nie jestem z niego do końca zadowolony. Uważam, że Zarząd TW mógł podejść bardziej przychylnie do postulatów związkowych oraz oczekiwań pracowników. Wprawdzie muszę przyznać, że – jako jedyna dotychczas warszawska spółka komunikacyjna – właśnie Tramwaje potraktowały sprawę rekompensat za bilety dla współmałżonków rozsąd- nie i pro-pracowniczo. Firma jest gotowa wydać na jednego pracownika średnio ok. 300 złotych, co jest sumą niebagatelną. Pozytywnie oceniam zaangażowanie w sprawę Zarządu i wspierających go ludzi, a także ich chęć do współpracy. Inną kwestią jest, że mam uwagi do sposobu prowadzenia negocjacji i argumentów, które padały podczas nich ze strony Zarządu. Uważam, że zostaliśmy postawieni “pod ścianą”, a zastosowana technika ”sprzedaży wiązanej”, kiedy problem wyrównania krzywdy pracowników związanej z utratą biletów połączono z innymi, niemającymi wiele wspólnego z tematem sprawami, nie była idealnym rozwiązaniem. Czuję się w pewien sposób “zaszantażowany”, bowiem związki – domagając się sprawiedliwości – w efekcie były zmuszone do pójścia na ustępstwa w innych sprawach. Zarząd TW wykorzystał więc odebranie biletów, żeby przeprowadzić swoje regulacje, o których kształt związki w innej sytuacji walczyłyby znacznie bardziej bezkompromisowo. Niemniej trzeba też powiedzieć, że niezgoda na warunki Tramwajów i dalsze kontynuowanie sporu byłoby rozwiązaniem niekorzystnym dla pracowników, dla których sprawy finansowe są bardzo ważne. Dlatego też postanowiliśmy przyjąć Porozumienie w obecnym kształcie, jednakże zastrzegając sobie możliwość prowadzenia dalszych negocjacji w sprawach, z których rozstrzygnięcia nie jesteśmy w pełni zadowoleni. Warto jeszcze dodać, że pozytywnie oceniam zaangażowanie w negocjacje innych, poza “Solidarnością” związków zawodowych. Udało się uniknąć osobistych wycieczek i niepotrzebnych niesnasek, prezentując przed Zarządem TW jednoznaczne stanowisko, co niewątpliwie przyczyniło się do osiągnięcia sukcesu”. Mirosław Gapiński (1953-2014) 24 maja 2014, na krótko przed swoimi 61. urodzinami, zmarł niespodziewanie nasz Kolega Mirosław Gapiński, wieloletni pracownik komunikacji miejskiej, od 1980 r członek NSZZ „Solidarność”. Zaczynał w ówczesnej zajezdni R-9 (Chełmska) jako wiceprzewodniczący Komisji Zakładowej. Działał także w Komisji Socjalnej MKZ, organizował m.in. pikniki i inne imprezy. Msza żałobna miała miejsce w kościele pw. Matki Bożej Anielskiej na Wierzbnie, a ciało Mirka spoczęło w mogile na Cmentarzu Południowym w Antoninowie. Tak wspomina go jeden z najbliższych przyjaciół, Włodek, kierowca autobusu: „Mirka poznałem bliżej pracując w zajezdni „Chełmska”. Chociaż był pracownikiem zaplecza ujął mnie – szofera bezpośredniością w kontaktach z pracownikami, bez względu na zajmowane stanowisko – od sprzątaczki po dyrektora. Znał się na robocie a przy tym zawsze starał się pomóc innym. Nie myślał o sobie. Z jego ust nie słyszałem słowa skargi. Nie narzekał na bóle, katary, choroby. Był skromny, nie wywyższał się, niewiele mówił ale konkretnie działał. Dla Niego praca i działanie w związku „S” było naturalnym paliwem do życia. Przyciągał ludzi dlatego otaczało Go grono przyjaciół. Do dziś trudno mi pogodzić się z tym, że tak szybko nas opuścił.” 3 wrzesień 2014 Co zyskuja pracownicy? 1. Od 1 września (z wyrównaniem od 1 kwietnia) każdy PracownikTW otrzyma sto złotych podwyżki wynagrodzenia zasadniczego. Podwyżki nie otrzymają Pracownicy, którzy w okresie od 1 stycznia do 31 sierpnia br otrzymali karę pieniężną z tytułu nieusprawiedliwionej obecności w pracy, karę nagany lub dwie lub więcej kar upomnienia. Ci Pracownicy mają szansę otrzymać swoją podwyżkę z dniem 1 stycznia 2015 roku (z wyrównaniem od września 2014) po spełnieniu jednego warunku – nienagannego przepracowania ostatnich czterech miesięcy w roku 2014. 2. Z dniem 1 października br nastąpi wzrost kwoty premii motywacyjnej. Premia składać się będzie z dwóch składników. Pierwszy składnik (3,50 zł za godzinę), to premia motywacyjna wypłacana za obecność w pracy i brak kar regulaminowych w miesiącu. Składnik drugi (1,05 zł za godzinę) to premia zadaniowa, której wypłata jest uzależniona od zadań zleconych przez przełożonych grupie pracowników. Obecnie tylko Pracownicy działów OT i OC oraz kontroli technicznej w zakładach ruchowych mają premię naliczoną w kwocie 4,55 zł za każdą godzinę pracy. Z dniem 1 października kwotę premii w wysokości 4,55 zł na godzinę otrzyma każdy pracownik Spółki zatrudniony w zapleczu. Pracownicy obsługi otrzymają 3,71 zł (dziś 2,80) za godzinę. Premia dla pracowników zaplecza i obsługi oraz motorniczych naliczana będzie miesięcznie i wypłacana co miesiąc. 3. Inspektorzy, Pracownicy średniego lub wyższego nadzoru otrzymają podwyżkę premii z kwot dotychczas uzyskiwanych, czyli 3,50; 4.05 lub 4,95 zł za godzinę do od 4,55 zł (inspektorzy) przez 5,27 (specjaliści i mistrzowie) do 10,95 zł (Dyrektor i Kierownicy Zakładów). 4. Wprowadzenie nowych zasad premii uwarunkowane jest sześciomiesięcznym okresem testowym. W czwartym kwartale tego roku oraz w pierwszym kwartale roku następnego uzgodniono cykl spotkań, na których omówione mają być zadania obowiązujące Pracowników. Jeśli we wspomnianym okresie pracownicy zakładów R1-R4, T1, T3 lub Zarządu nie wypracują zadań, od których uzależniona jest wypłata pełnej wysokości premii, ma zostać to szczegółowo zanalizowane i w razie potrzeby zmienione zostaną określenia zadań. Jeśli przez najbliższe miesiące premia będzie wypłacana w pełnej wysokości – związki zawodowe wyraziły zgodę, by nowe zasady oparte na premii zadaniowej obowiązywały od 1 kwietnia 2014 roku. 5. Podczas spotkań w najbliższym czasie ma zostać omówiona sytuacja przyznawania premii motorniczym tramwajów oraz wysokość premii dla mistrzów i kierowników działu technicznych w R1-R4, oraz w T1, T3. Związki przedstawiły żądanie, by złagodzić kryterium punktualności ogólnej oraz skutki wzmożonych kontroli prędkości tramwaju. Obecnie uzgodniono, że licząc wstecz od 1 lipca 2014 roku, kryterium „punktualność ogólna” wynosić będzie 94%. 6. Na wcześniejszych spotkaniach ustalono nowe zasady „miejsca zmian” oraz zalegalizowanie w regulaminie pracy możliwości używania testera do badania trzeźwości. Postanowiono: a. „Miejsca zmian” – obowiązywać będzie wykaz miejsc, w których pracownicy przejmują tramwaj od zmiennika. Obok macierzystego zakładu pracy, będą to pętle (dla każdego zakładu wyspecyfikowane) oraz tzw. punkty węzłowe (przecięcia linii) w którym możliwa będzie zmiana pracowników. b. „Używanie testera” dozwolone będzie przez wyraźnie określoną grupę pracowników Spółki. Pracownik ten, w obecności kontrolowanego będzie musiał sam poddać się badaniu testerem, samo badanie ma odbywać się w sposób nieuwłaczający Pracownikowi kontrolowanemu i może odbywać się tylko raz w dniu jego pracy, chyba że pojawi się zgłoszenie o podejrzeniu nietrzeźwości wcześniej zbadanego Pracownika. 6 wrzesień 2014 Związek i Ludzie Zajezdnia TW R-2 Praga Przedstawiamy Komisje Zakładowe NSZZ “Solidarność” MZA i TW Dwaj nowi członkowie Prezydium MKZ NSZZ „Solidarność” MZA i TW, Jacek Bednarski i Waldemar Słupecki, razem z redaktorem „Naszej Syrenki” odwiedzili zajezdnię R-2 na Kawęczyńskiej. Celem wizyty było zorientowanie się w ogólnej sytuacji organizacji związkowej na terenie zakładu, a także rozmowy z pracownikami o ich problemach i oczekiwaniach. Obecnym Przewodniczącym Komisji Zakładowej jest kol. Mariusz Adamowicz. Ponieważ obowiązki służbowe nie pozwoliły Przewodniczącemu na oprowadzenie delegacji prezydialnej po terenie zajezdni R-2, najpierw zaplecze warsztatowe pokazał nam Sekretarz Komisji (i zarazem zastępca Przewodniczącego d/s zaplecza) kol. Piotr Jagodziński. Zajezdnia ma prawie 90 lat, więc wystrój pomieszczeń nie jest zbyt nowoczesny. Jednak w pomieszczeniach warsztatowych panuje schludność i czystość, co sprawia dobre wrażenie. Idzie zima… Przy okazji spaceru po zajezdni wywiązała się dyskusja w dwóch sprawach, które nurtują pracowników R-2 w związku ze zbliżającym się sezonem zimowym. Pierwsza sprawa dotyczy posiłków regeneracyjnych. Tramwaje Warszawskie ograniczyły liczbę osób uprawnionych do tego typu świadczenia, optymalizując koszty. Z rozmów wynikło, że posiłków raczej nie da się przywrócić, bowiem zmian dokonano kierując się obowiązującymi w tej kwestii przepisami – dokładnie chodzi o czas pracy, który kwalifikuje do przyznania posiłku lub nie. Jednak pretensje w sprawie posiłków wynikły w dużej mierze z drugiego problemu – niskiej temperatury w hali zajezdni w okresie zimowym. Hala ma stare wrota wjazdowe, w dodatku położenie zaworów napełniających piasecznice wagonów powoduje, że wóz uzupełniający zapas piasku stoi w otwartym wjeździe, co razem powoduje obniżenie temperatury w niektórych miejscach hali nawet poniżej 10 stopni. Kierownik zakładu, pan Wojciech Jarosz, wyjaśnił że zawory piasecznic musiały być zainstalowane w takim miejscu, ponieważ konserwator zabytków zażądał zlokalizowania zbiornika piasku w pewnej odległości od hali, co wymusiło ze względów technologicznych niefortunne umieszczenie końcówek. Dodajmy, że R-2 “Praga” to zajezdnia zabytkowa, co stwarza pewne kłopoty w normalnej eksploatacji ze względu na konieczność konsultowania z konserwatorem wszelkich zmian i modernizacji. Z rozmowy z kierownikiem wynikło, że póki co nie widać możliwości stałego rozwiązania problemu niskich temperatur – doraźne sposoby poprzez stosowanie nagrzewnic i dmuchaw prawdopodobnie zostaną wykorzystane także w tym roku, jeśli zajdzie taka potrzeba. Pracownikom nie odpowiada takie rozwiązanie – twierdzą, że stosowanie dodatkowego ogrzewania nie zmienia sytuacji i w hali nadal jest zimno. Stąd niezadowolenie, tym większe, że w międzyczasie odebrano także wspomniane posiłki regeneracyjne, które pozwalały się trochę ogrzać. Wydaje się, że na ten problem kierownictwo powinno zwrócić więcej uwagi Rozpoczynamy serię artykułów, przedstawiających problemy Komisji Zakładowych NSZZ „Solidarność” MZA i TW. Zainteresowanych opisaniem konkretnych problemów w danych zakładach prosimy o kontakt z kol. Jackiem Bednarskim tel. 22 837 93 51. Premie – problem numer jeden Jednak, choć w toku normalnej pracy zakładu pojawiaja się różne kłopoty jak opisane wyżej, sprawą najważniejszą jest obecnie problem z premią dla pracowników zaplecza. Jak wiemy, w początkach tego roku zarząd TW zmienił zasady premiowania, wprowadzając tzw. premię zadaniową. Zasadniczo – mimo obaw pracowników – jak na razie próbny okres obowiązywania nowych zasad premiowania nie przyniósł poważnych kłopotów w innych zakładach TW, ale w R-2 w czerwcu i lipcu pracownicy premii nie wzięli. Są tym zaskoczeni, bo ich zakład wciąż utrzymuje pierwszą pozycję w statystyce zjazdów (choć warto pamiętać, że jest to mała zajezdnia), tymczasem premii nie ma. Tłumaczy się ten fakt niewłaściwym zaplanowaniem zadań dla pracowników zajezdni. Pracownicy widzą również kilka innych możliwych powodów takiego stanu rzeczy – warto chociażby wspomnieć, że wagony niskopodłogowe starej generacji 116N są bardzo awaryjne – jednak niezależnie od ich obserwacji pozostaje fakt: zaplecze nie dostało w lecie swoich pieniędzy. Problem premii – zwłaszcza dla zaplecza TW – budzil kontrowersje już od dawna. Polityka Zarządu zmierza w kierunku uporządkowania sytuacji i skutecznego zmotywowania pracowników do efektywnego działania, do czego nie można mieć pretensji. Jednak warto zwrócić uwagę na przypadek R-2, gdzie pracownicy czują się pokrzywdzeni, zwłaszcza iż uważają, że powierzone obowiązki wykonują dobrze, są zaangażowani w swoją pracę i premia im się należy, co potwierdza pierwsze miejsce w rankingu zjazdów awaryjnych. Niestety, problem zjazdów w ogóle i realia warunków pracy to dwa różne światy. Dobrze by było, gdyby menedżerowie TW nieco więcej uwagi kierowali na konkretne przypadki, a nie tylko posługiwali się danymi statystycznymi i na ich podstawie opracowywali plany. W każdym razie pracownicy R-2 są zdania, że zadania do wykonania powinny być ustalane przy uwzględnieniu specyfiki ich zakładu, a nie według pewnych ogólnych wskaźników. Zajezdnia została zbudowana w latach 1923-1925. 1 marca 1925 roku uroczyście oddano do eksploatacji halę zajezdni o długości 158,3 m i szerokości 56 m, mogącą pomieścić 212 wagonów tramwajowych (klasycznych dwuosiowych). 24 września 1939 roku na teren obok zajezdni spadły niemieckie bomby, sama zajezdnia szczęśliwie uniknęła poważnych zniszczeń. Jednak obiekt został zaminowany, a hala wysadzona w powietrze przez wycofujących się hitlerowców w lecie 1944 roku. 14 września 1944 rozpoczęto odbudowę. Pomimo ogromnych trudności w odbudowie 20 czerwca 1945 roku z praskiej zajezdni ruszył pierwszy po wojnie tramwaj. W 1950 roku na terenie zajezdni przekuto tory z 1524 mm na 1435 mm, przy okazji kończąc też odbudowę hali. W 1964 roku zajezdnia otrzymała oznaczenie „R-2”. Jako ostatnia eksploatowała w ruchu liniowym przedwojenne wagony klasyczne typu “K”, które wycofano w połowie lat 70. ub. wieku. W końcu grudnia 1995 roku do zajezdni dostarczono pierwszy polski tramwaj niskopodłogowy – Konstal 112N. W późniejszych latach na terenie R-2 skomasowano również wagony niskopodłogowe Alstomu typu 116 Na/1, dzięki czemu przed nadejściem z PESY wagonów Swing była to jedyna w Warszawie zajezdnią tramwajowa z taką ilością wagonów niskopodłogowych. Dziś w zajezdni stacjonuje ponad sto wozów. Obecnym kierownikiem Zakładu jest pan Wojciech Jarosz. Krótka historia Zakładu R-2 Praga Obecny skład Komisji Zakładowej R-2 Przewodniczący: Mariusz Adamowicz Zastępca d/s ruchu: Marek Nejman Sekretarz i zastępca d/s zaplecza: Piotr Jagodziński Skarbnik: Marzena Dzikowska Członek: Mariusz Golwiej Komisja zawiązała się pod koniec lat 80. Pierwszym Przewodniczącym był pan Stefan Matusiewicz, od 1994 roku pan Janusz Barszcz, który niestety w ub. roku rozchorował się i zrezygnował ze stanowiska. Zastąpił go pan Adamowicz, wybrany pod koniec ub. roku. Pan Barszcz zmarł na początku 2014 r. po nieudanej operacji Prawo 7 wrzesień 2014 Wypowiedzenie zmieniające Jednym z najpopularniejszych sposobów wprowadzenia modyfikacji treści więzi prawnej łączącej pracownika z pracodawcą jest wypowiedzenie zmieniające uregulowane w art. 42 § 1–3 kodeksu pracy. Warto zatem wskazać, jakie zmiany wymagają jego zastosowania, jakie można przeprowadzić bez odwoływania się do wypowiedzenia zmieniającego i wreszcie czego w ten sposób nie można zmienić. Kwestie wyłączone spod wypowiedzenia zmieniającego Ustawodawca wyraźnie wskazał, co może być przedmiotem wypowiedzenia zmieniającego – otóż może ono dotyczyć wynikających z umowy warunków pracy i płacy. Oznacza to, że elementy, które definiują dany stosunek pracy, a nie są jednocześnie warunkami płacy i pracy, nie mogą być w ten sposób zmieniane. W praktyce największe znaczenie ma w tym wypadku kwestia rodzaju umowy o pracę. W art. 29 § 1 k.p. ustawodawca, wskazując co określa umowa o pracę, wymienił m.in. rodzaj umowy oraz warunki pracy i płacy. Brzmienie tego przepisu prowadzi do wniosku, że rodzaj umowy nie mieści się w ramach warunków pracy i płacy (które obejmują m.in. czas pracy, wynagrodzenie za pracę czy rodzaj pracy), tylko stanowi odrębny składnik stosunku pracy. W konsekwencji: „Nie jest dopuszczalna – przez dokonanie wypowiedzenia zmieniającego (art. 42 § 1 k.p.) – zmiana rodzaju umowy o pracę zawartej na czas nieokreślony na umowę na czas określony” (uchwała Sądu Najwyższego, 7 sędziów z dnia 28 kwietnia 1994 r., I PZP 52/93). Pomimo tak jednoznacznego stanowiska judykatury należy jednak mieć na uwadze, że „nawet niedopuszczalna zmiana umowy o pracę na czas nieokreślony na umowę o pracę na czas określony w trybie wypowiedzenia warunków pracy (art. 42 KP) jest skuteczna i może być wzruszona na podstawie orzeczenia sądu przywracającego do pracy na poprzednich warunkach” (wyrok SN z dnia 19 stycznia 2000r., I PKN 495/99). Kiedy nie trzeba, a kiedy trzeba posłużyć się wypowiedzeniem zmieniającym Wypowiedzenie zmieniające polega w swojej istocie na wypowiedzeniu dotychczasowych warunków pracy i/lub płacy i zaproponowaniu w ich miejsce nowych rozwiązań. Jednocześnie należy pamiętać, że w istocie stosunku pracy leży prawo pracodawcy do kierowania i organizowania procesu pracy, czemu służy prawo do wydawania poleceń. Stąd też można postawić zasadne pytanie o to, kiedy pracodawca musi dla osiągnięcia założonego celu posłużyć się wypowiedzeniem zmieniającym, a kiedy wystarczy do tego zwykłe polecenie. W sposób najbardziej syntetyczny odpowiedzi na takie pytanie udzielił Sąd Najwyższy w wyroku z 2 października 2008 r., I PK 73/08, w którym wskazał: „Nieistotna zmiana warunków pracy lub płacy mieści się w zakresie uprawnień kierowniczych pracodawcy i jest dokonywana w drodze polecenia (służbowego), które wiąże pracownika. Istotna zmiana tych warunków natomiast – w razie braku zgody pracownika – wymaga wypowiedzenia zmieniającego”. Takie ujęcie powoduje oczywiście powstanie kolejnego pytania, a mianowicie o to, kiedy o danej zmianie warunków pracy i/lub płacy można mówić że jest istotna na tyle, że dla jej wprowadzenia nie wystarczy zwykłe polecenie. Również w tym zakresie przydatne jest orzecznictwo sądowe, w którym można odnaleźć wiele przykładów okoliczności, kiedy wypowiedzenie zmieniające było konieczne bądź nie. Przykładowo w przytoczonym przed chwilą wyroku z 2 października 2008 r., SN uznał także: „Jeżeli rodzaj pracy i miejsce jej świadczenia zostały w umowie o pracę określone w sposób ogólny, to utrzymanie się w granicach wyznaczonych takim określeniem oznacza, że nie mamy do czynienia ze zmianą warunków pracy, a jedynie z ich konkretyzacją, dokonywaną w ramach uprawnień kierowniczych pracodawcy, gdyż do istoty stosunku pracy należy jej świadczenie pod kierownictwem pracodawcy (pracy podporządkowanej)”. Interesujący jest także wyrok SN z 7 września 1999 r., I PKN 265/99, zgodnie z którym „zmiana warunków pracy polegająca wyłącznie na zmianie nazwy stanowiska, przy zachowaniu innych warunków pracy i płacy, mieści się w ramach pracowniczego podporządkowania i nie wymaga wypowiedzenia zmieniającego (art. 42 KP). Jeżeli jednak strony zgodnie traktują taką zmianę jako element podmiotowo istotny (np. gdy nazwa implikuje prestiż stanowiska), to może ona wymagać wypowiedzenia warunków pracy”. Wreszcie warto przytoczyć niedawny wyrok SN (z dnia 21 marca 2014 r, II PK 174/13), w którym uznane zostało, że „organizacja czasu pracy nie należy do istotnych elementów stosunku pracy, które muszą (powinny) zostać ustalone w umowie o pracę. Przepis art. 29 § 1 k.p. zobowiązuje jedynie do ustalenia w umowie wymiaru czasu pracy. Nie ma jednak przeszkód, aby w umowie o pracę (…) ustalić organizację pracy (system lub rozkład czasu pracy). Postanowienie takie może mieć charakter istotnego elementu indywidualnego stosunku pracy, a w konsekwencji jego zmiana będzie wymagała porozumienia stron lub wypowiedzenia zmieniającego. (…) Jeżeli zatem nie doszło do ustalenia indywidualnego rozkładu czasu pracy w umowie o pracę (…) to zmiana organizacji czasu pracy nie wymaga wypowiedzenia zmieniającego”. Z wyroku tego wynika, że o istotności danego warunku mogą zdecydować same strony wprowadzając odpowiednie postanowienie do umowy (np. bardzo precyzyjne określenie miejsca pracy będzie skutkowało koniecznością zastosowania wypowiedzenia zmieniającego przy próbie powierzenia pracy w innym miejscu, podczas gdy poprzestanie na ogólnym sformułowaniu, np. podaniu nazwy miejscowości, daje pracodawcy większe możliwości doprecyzowania miejsca pracy w drodze poleceń). Sąd nie ingeruje w wybór SIP-owca Niedopuszczalna jest droga sądowa w sprawie o ustalenie zgodności z prawem wyboru społecznego inspektora pracy, ponieważ wybór ten nie podlega żadnej kontroli zewnętrznej- postanowienie Sądu Najwyższego z 7 grudnia 2011 r., II PK 79/11. Pracodawca nie może żądać przed sądem pracy unieważnienia wyboru konkretnego pracownika na społecznego inspektora pracy. Jeśli jednak uzna te wybór za wadliwy i np. nie przyzna wybranej osobie ochrony przed wypowiedzeniem, sprawa może trafić do sądu z inicjatywy samego społecznego inspektora pracy. Pracodawca będzie wówczas przed sądem faktycznie udowadniał nieważność wyboru inspektora (np. że wybór został dokonany pozornie). Taki wniosek płynie z rozstrzygnięcia Sądu Najwyższego wydanego w następującym stanie faktycznym: Leszek M. został wybrany społecznym inspektorem pracy w Poczcie Polskiej. Zakwestionował to pracodawca. Zażądał przed sądem pracy ustalenia, że wybór ten jest nieważny. Sąd Najwyższy oddalił skargę pracodawcy. Uznał, że w sprawie o ustalenie zgodności z prawem wyboru społecznego inspektora pracy niedopuszczalna jest droga sądowa. Wybór ten nie podlega bowiem żadnej kontroli zewnętrznej - w szczególności kontroli sądu pracy. Związek i Ludzie a l d a w a b a z a r Dob dokończenie ze str. 1 Na miejscu była jak zwykle moc atrakcji dla najmłodszych, a rodzice zajęli się grillowaniem i zabawą przy rozstawionych stołach. Dwóch DJ-ów serwowało nonstop polskie przeboje, chętni mogli więc potańczyć, organizowane były też konkursy karaoke dla dzieci. Nie zabrakło pasjonatów sportu – na boiskach i korcie grano w piłkę nożną, siatkówkę i tenisa. Modelarz z zakładu R-3 Tramwajów Warszawskich prezentował różne zdalnie sterowane modele latające – m. in kwadrokopter o przerażającej nazwie “Killer”. Tak więc działo się… Na miejscu tradycyjnie wydawano także posiłki – zapiekanki, szaszłyki i bigos. W stołówce ugoszczono obiadem VIP-ów – obecni byli zarówno Prezes MZA Jan Kuźmiński, jak i Prezes TW Krzysztof Karos. Ponadto przybyło wiele osób z Zarządów obu firm i goście związkowi. Przewodniczący MKZ NSZZ “Solidarność” MZA i TW Leszek Grzechnik wygłosił okolicznościowy toast, a rozmowom przy obiadowych stołach nie było końca. Korzystając z okazji redakcja “Syrenki” chciałaby podziękować za miłe przyjęcie przyjaciołom z R-3 “Ostrobramska”. Ciepła atmosfera i wspaniałe domowe jedzenie, piękne kobiety i świetna zabawa – sprawiły, że nasz redaktor czuł się w rodzinie “Ostrobramskiej” jak u siebie. Szkoda, że miłe chwile szybko się kończą, ale na pewno spotkamy się za rok na kolejnym pikniku! Związek i Ludzie dorosłych i małych 5 wrzesień 2014 Sprawy Różne 8 wrzesień 2014 DO PRACOWNIKÓW MZA SP. Z O.O. UBEZPIECZONYCH W PZU ŻYCIE SA Cichym w pracy, oddanym w służbie, wiernym Ojczyźnie do śmierci Od dnia 1 wrzesień 2014 r. zmieniają się zasady likwidacji świadczeń w Grupowym Ubezpieczeniu na Życie. W związku z brakiem zgody Zarządu na dalszą obsługę ubezpieczenia przez pracowników Miejskich Zakładów Autobusowych Sp. z o.o. wszelkie sprawy związane z ubezpieczeniami życiowymi w tym likwidacja świadczeń będą realizowane na zmienionych zasadach. Zgłoszenia roszczenia można dokonać: osobiście ul. Redutowa 27 siedziba MKZ NSZZ „Solidarność” Katarzyna Sagała (tel. 22 837 20 16) ul. Bukowińska 10 lok. 98 siedziba MENTOR S.A. Katarzyna Leleno (tel. 22 654 12 50 wew 129) lub w wybranym dowolnym Oddziale Grupy PZU. za pośrednictwem specjalnego stworzonego na potrzeby pracowników Miejskich Zakładów Autobusowych Sp. z o.o., portala informacyjnego, - www.zkom.ocac.pl - dokonujemy pierwszej rejestracji (kod aktywacyjny – ZKOM14), następnie na pierwszej stronie klikamy na zakładkę „zgłoś świadczenie”, dalej postępujemy zgodnie z wyświetlaną procedurą za pośrednictwem formularza internetowego Grupy PZU: www.pzu.pl (zakładka „zgłoś szkodę”, następnie „świadczenia PZU Życie SA”, następnie proszę wybrać rodzaj świadczenia.) telefonicznie za pośrednictwem infolinii Grupy PZU - 801 102 102 lub 22 566 55 55, Zachęcamy do skorzystania z elektronicznej formy likwidacji świadczenia ubezpieczeniowego (formularz internetowy GRUPY PZU , Portal ubezpieczeniowy dla pracowników Miejskich Zakładów Autobusowych Sp. z o.o. i Tramwajów Warszawskich Sp. z o.o.). Dzięki rejestracji świadczenia ubezpieczeniowego przez internet, znacząco skracamy czas oczekiwania na wypłatę odszkodowania, mamy stały nadzór nad przebiegiem likwidowanego świadczenia oraz w każdej chwili możemy się dowiedzieć kiedy i w jakiej wysokości zostało nam przyznane świadczenie ubezpieczeniowe. Portal ubezpieczeniowy stworzony specjalnie na potrzeby pracowników Miejskich Zakładów Autobusowych Sp. z o.o. i Tramwajów Warszawskich Sp. z o.o. dodatkowo daje wiele korzyści. Umożliwia dostęp do pełnej informacji na temat wszystkich możliwości ubezpieczenia siebie oraz swojej rodziny w funkcjonujących w MZA i TW programach ubezpieczeń życiowych oraz pozwala zapoznać się z warunkami ubezpieczeń i pobrać druki niezbędne do zawarcia ubezpieczenia. Każdy ubezpieczony pracownik może również dodatkowo za pośrednictwem portalu skorzystać z wynegocjowanych specjalnych warunków ubezpieczeń majątkowych, komunikacyjnych, turystycznych. Zachęcamy do zarejestrowania się na portalu www.zkom.ocac.pl (kod aktywacyjny: ZKOM14) Informujemy, że każdy ubezpieczony pracownik MZA Sp. z o.o. w sytuacjach spornych z Ubezpieczycielem, zawsze może skorzystać BEZPŁATNIE z pomocy naszego brokera Firmy Mentor SA. Jacek Zbróg tel. 508 273 019; mail: [email protected] Katarzyna Leleno tel. 22 654 12 50 wew. 129; mail - [email protected] W dniu 5 sierpnia br. w Kościele Św. Klemensa została odprawiona Msza Święta w intencji tramwajarzy rozstrzelanych przez hitlerowców podczas Powstania Warszawskiego przy zajezdni tramwajowej „Wola” na Młynarskiej, zmarłych koleżanek i kolegów, oraz za wszystkich pracujących w MZA Sp. z o.o. i TW Sp z o.o. Mszę poprowadził i kazanie wygłosił o. Jacek Burnus. „Dziś oddajemy hołd pamięci zamordowanym naszym braciom i siostrom. To byli zwykli ludzie. Mieli swoje rodziny, plany, marzenia. Oddajemy hołd ludziom cichym w pracy, oddanym w służbie, wiernym Ojczyźnie do śmierci. Ci ludzie stracili życie w imię autentycznej wartości. Oni umarli, abyśmy mogli żyć w wolnym kraju. Dlatego ich ofiara ma ogromny sens i powinna być drogowskazem dla naszego życia” - powiedział duchowny. - Przychodzimy tu co roku, aby pomodlić się za bestialsko zamordowanych naszych rodaków i kolegów. Pamiętamy, aby nas pamiętano - powiedział Andrzej Gierat z „Solidarności” MZA i TW. Rzeź Woli stanowiła bezpośrednią realizację rozkazu Adolfa Hitlera, nakazującego zburzenie Warszawy i wymordowanie wszystkich jej mieszkańców. W dniach 5-7 sierpnia 1944r. w masowych egzekucjach i mordach dokonywanych przez oddziały niemieckie zginęło od 40 do 60 tys. mieszkańców warszawskiej Woli. Dokładna liczba ofiar wolskiej rzezi pozostaje wciąż nieznana. Masowe i systematyczne mordowanie ludności Woli rozpoczęło się na pełną skalę 5 sierpnia 1944. Dzień ten przeszedł do historii jako „czarna sobota”. W tym dniu Niemcy zdobyli zajezdnię tramwajową „Wola” przy ul. Młynarskiej 2, a następnie podpalili zakład - zniszczeniu uległy budynki oraz całe wyposażenie zajezdni z większością taboru. Rozstrzelano ok. 1000 osób. W MIESIĄCU WRZESIEŃ NA TERENIE MZA SP. Z O.O. ZOSTANĄ URUCHOMIONE KOLEJNE DWA PUNKTY, W KTÓRYCH BĘDZIE MOŻLIWE ZAŁATWIENIE SPRAW ZWIĄZANYCH Z GRUPOWYM UBEZPIECZENIEM NA ŻYCIE /ZAWARCIE LUB REZYGNACJA Z UBEZPIECZENIA, LIKWIDACJA SWIADCZENIA, UZYSKANIE INFORMACJI UBEZPIECZENIOWEJ. Zespół redakcyjny: Jacek Bednarski, Waldemar Słupecki, Henryk Boetcher. Skład komputerowy: SapStudio Adres: 01-106 Warszawa, ul. Redutowa 27 (zakład R5) tel./fax 22 837 93 51 www.mkz-solidarnosc.escsa.com.pl numer zamknięto 18 września 2014 roku nakład 2300 egz. wrzesieńj 2014 Biuletyn lidarność Miejskich Zakładów Autobusowych i Tramwajów Warszawskich