dodatek ilustrowany
Transkrypt
dodatek ilustrowany
MAJÓWKA POWSTAŃCZA N PRZEMOWA KLEOFASA PIETRYGI, KOPIDOŁA I KOŚCIELNEGO, NA WESELU JAKO STAROSTY. a to mówiąc, wóm Pietryno pyskować nie pasuje, bo wiadomo, że baba i młyn i motor przewrzescy, przekrzycy, ale co inkszego krzyk i wrzask, a co inkszego mowa! Inkszyj babie loto język jak pytel, to prowda, ale z tego pytlówanio nic nie ma ... S zanowni tu zgromadzoni na weselu! Posłuchejcie na chwilka, jak jo przemówia do wos, jyno mi przodzi dejcie śklonka do ręki, cobych zapjył suchość w garle, bo mi łóno łod gorącości serca schnie prendzy niż płótno na słońcu i niż siano na łące w lipcowym słońcu ... (Przerywa i pije, znowu chrząka głośno) dwa prosięta i jak ci zaprzysięgła mjyłość i wierność, statki domowe, chustki porzomne, pościel i co sobie sóm zarządos. P rzegrzysyłbyś się jakbyś urągoł, żeś jest pokrzywdzony, bo i ślepy krykóm namaco, że mos dziółcha z mięsym, z pierzym i z zabudowaniem, że pół statku za nią idzie i chlywik i przytym jest mocno, roboty się nie boji, zębów nie suszy, a wstydliwo jest, choćby nieprzymierzajac ta gęś, co już siódmy roz z gąsiętami chodzi, boroka. (Zażywa tabaczki i ociera pot z czoła). T y zaś Haźbieto po łojcach Łosyrzino, a po chopie Gordzielko, dostałaś chopa gryfnego nie ułomka, a znjym tyz śtyry morgi pola, pół morgi łąki, miłość mężowsko, pora koni, dwoje bydła i prosiąt troje, a chtore teroz do kupy zebrane przy dobryj zgodzie i kochaniu, bez bicio, bez swady, bez wybijanio zębów i łoców i przy zapobiegliwości mogóm z wos zrobić porzomnych siodłoków i pozwolóm docekać się pociechy z dzieci, gowiedzi i gadziny. J Zdjęcie weselne z lat 20-tych XX w. Zbiory prywatne rodziny Misterek (Chrząka kilkakrotnie). Prosa ło spokój Szanownych Weselnych i niech terz żodyn nie godo, nie godo, niech kożdy trzymo gęba. bo teroz godo starosta. N ie kożdymu Pón Bóg mjyłosierny udzielył jednakich talyntów i darów, jak na tyn przikłod widzicie u psa łogon, u ptoka dziób i na to mówiąc przy dziadzie jest torba, tak tyz i w nasym stanie jedyn chłop jest mocny w krzyżach, że dwa centnory dźwignie choćby nic, drugi zaś jest taki twardy w nogach, iż go ani trzy kworty gorzoły nie łobalóm, a trzeci to zaś taki jest w gębie wytrzepany, ize mu z nij słowa lecom jak nieprzymjyrzając te klóski ze spyrkami, umascone mądrościom, ktoro tak, jak i ta woda ze studnie, biere rozum z książek, abo z cego inksego, a nojwjyncy ze swoji włosny mądrości i głowy. (Wyciąga tabakierkę i zażywa tabaczki) S iedzi wos tu na tem weselu pełno chopów i bab, ale żoden z wos trzech słów porzomnie dokupy nie złoży, coby się trzymały w podobieństwie, a tego napewno żodyn z woz nie wie, co znacy „egzultabónt” abo ,,haspergesmy", choćby mu i wszystkie zymby powybijoł. Bezto tyz słuchejcie, co wom powie cłowiyk ucóny! A teroz wy młodzi panowie, ty Józku Gordzielu i ty Haźbieto Łosyrzyno, chtorzy łoba łod porzomnych i starych siodłoków pochodzicie, bogosławioniście sóm i poślubioni dopjyro dzisioj w naszym świętym kościele! Ty Józku Gordzielu i ty Haźbieto Gordzielko pamiętojcie, ize to jo, a nie chto inksy usługiwoł przy wasym chrzcie świętym, jo, a nie chto inksy zapoloł świecki na ołtorzu przy wasym ślubie, jo wóm tyz, a nie chto inksy wykopia na smętorzu groby, kaj se w piosku bydziecie leżeć w kupie choćby w pierzynach, bo choć nie wiadomo, chtórego prędzy, to jednak wos tyn koniec spotko, bo śmierć chodzi po świecie jak tyn lew, co choć nie rycy, jednak zawsze szuko kogoś coby go zezryć. T óż słuchejcie Józku i Haźbieto, łojcowie i pokrewni, przyjociele i siodłocy zgromadzeni na tym weselu! Biercie se słowa moje do serca i do duszy niby to torby, bo i słowo jest jak jodło, jak tyn łowies ze sieckóm. Ty Józku i ty Haźbieto! T y Józku w dobrej zgodzie i z przyzwolyniem łojców wzioneś se za małżonka ta tu Haźbieta i znojdzies przy nij trzy morgi pola, uroda, sprawiedliwość, dwie krowy, koza, posłuszyństwo, yno pamiętejcie ło tym, a nojbarzi ty Józku, iż piyrsy chop Adam zkiż baby zginół. Mioł gospodarstwo w raju, pola wiela chcioł, bydła tyz, kaj chcioł, to pas i co chciół, to rąboł, dobrze mu się powodzieło i byłby jesce dzisioj siedzioł na swojym, kieby nie babsko ciekawość. Wszystko zkiż baby, wszystko skiż tej Ewy borok postrodoł, bo się dała skusić łod żmije. Tako se wielko szkoda w gospodarstwie, w majątku i spokojności, nas pjyrsy łojciec Adam borok, zrobjył, nie zkiż cego inksego, jyno kuli tego, iże był, Panie łodpuść mu tyn grzych, taki niezaradnik i nie umioł se dać rady z babóm. Kieby bół Ewa trzymoł w posłuszyństwie i wtedy łowedy bół wzion coś twardego do ręki i przejechoł jóm pórzomnie bez plecy, toby się była boła, nie byłaby się dała ze żmijom w żodne cygaństwa. To se ty Józku dobrze pamiętej i twoji żonie Haźbiecie łopowiedz. Ale bez klątwy, bez łomanio kości, bez wybijanio zębów i łóc, jyno w zgodzie i miłości, jak we śwjyntym stanie małżyńskym się przynoleży ji to wyjaśnij, a jak potrzrebno, to ji to, żeś ty jest chopym, panym, bicyskym, abo tyz i pięściom wytłomoc, ale zawsze z miłościom i nie tak jak inksze chopy, co to ło beleco na baba z cepami abo łorcykym lecóm. T y zaś Haźbieto, se pamiętej, ze mąż mo swoje prawo, ale tyż i żona i jakbyś widziała, iż Józek, twój mąż, utroco piniądze, za dużo słepie, abo inksze zbereczyństwa robi, to mu tyz to casym wytłomoc, jyno nie tak jak jako carownica, co to zaroz z pazurami do łoców, abo wrzącóm wodom na łeb chlustnie, jyno z miłościom i ze szacónkym, delikatniejsym jakym nocyniem, jak łopatkom, mietłom albo melokym abo kopyścióm, bo tak się w małżeństwie przynoleży, coby było poszanowanie i przywiązanie jedyn do drugigo i żebyście nie tak jak pies z kotem, jyno w przyjocielstwie i kochaniu pracowali. Pana Boga chwolyli, i piyknie se żyli jak się przynoleży. Tak kochany Józku i kochano Haźbieto, tobie nic nie brakuje nah tobie tyz nic. Tyś jest chop zasiadły, a łona tyż podufało w sobie, zdrowo i mocno, to tyz i w zgodzie, i w sprzycce, i w łostudzie jedyn drugiemu krzywdy nie ucynicie i zkiż tego wóm tak prawie bydzie pasowało chodzić przy jednym dyszlu. Kurz, tak na słońcu nie wyschnie, jak moje garło już wyschło i pragnie trónku jak ta święto ziemicka dyscu. Podejcie mi jyno z kwaterka, cobych te moje przemówienie mógł zakończyć wielkym i mocnym głosym, izby wóm długo zwónjyło w uszach i w głowach i w sercach pozostało. (Bierze szklankę i pije) W ielkym i mocnym głosym do wos wszystkich weselnych się łodzywóm, cobyście tego łoto Józka i ta łoto Haźbieta, młodo pani, tu zabawjyli i uweselyli i potem do dom łodprowadzjyli, zebyście tak jak my tu sóm zgromadzoni, wszyjscy łónemu i łónej i łobjóm do kupy, matkóm i łojcóm, siostróm i bracióm i całyj familjii z obuch stron dobrze życzyli. Żeby się zdrowo chowali, dobrze gospodarzyli, żeby im się pomnorzały konie, bydło, dzieci, gadzina, pjyrze i żeby i w łące, i w życie, i łowsie mieli swoja uciecha i mógli patrzeć, jak to wszystko rośnie, idzie do stodoły, potym na torg, a potym z piniądzmi do komody. Za te piniądze, żeby se potym mógli przykupić pola i tak się mogli powiększać i pomnożać w bydle i w dzieciach, scęśliwie żyjąc, scęśliwie umierając, docekali się potym spokoju wiecnego, teroz i zawsze aż na wieki wieków. Amen! Wybrała Małgorzata Pietrzak MAJÓWKA POWSTAŃCZA Śpiewnik powstańczy 1 Walka o wolność Do broni! (Na melodię: Gdy naród do boju) (Na nutę Marsylianki) Gdy handlarska Anglia, Włochy i Prusacy W niewolę znów zakuć nas chcieli – Wtedy po raz trzeci my Górnoślązacy Do walki o wolność stanęli – Chcą sprzedać kraj nasz dyplomaci, Hej ludu śląski, chwyć za broń! Za tę krzywdę im dziś zapłaci Nasza robocza, twarda dłoń! Ruszyliśmy wraz do powstania Dla Ojczyzny swej ratowania – I rzekliśmy światu mocno, po „pierońsku”, Że chcemy być wolni na Śląsku! Dwa lata już przeszło, jak nas tu tumanią – Ententa wciąż węglem handluje – Niemcy nas zaś dalej dręczą i germanią, „Komisja”2 się wciąż przypatruje. – 1 Tajemne targi i narady Swym czynem zwali śląski huf, Nam dziś nie trzeba pięknych słów, Nie będziem wdawać się w układy! Za wolny polski Śląsk Na krwawy idziem bój, Na bój, na bój, niech wróg nasz drży! Zwyciężyć musim my! Ruszyliśmy wraz do powstania itd. Choć plebiscyt, który nam tu narzucili Do Odry dał większość Polakom – To jednakże Anglik z Włochem uradzili, Że kraj nasz dać trzeba Prusakom – Ruszyliśmy wraz do powstania itd. Przez maj i przez czerwiec walka się toczyła, Szczególnie koło „Świętej Anny” – „Linię Korfantego”3 krew polska znaczyła – Cześć Braciom Poległym i Rannym! 1. Pieśń napisana przez Olgę Zarzycką ze Lwowa, współpracowniczkę plebiscytową i współredaktorkę „Powstańca”. Ukazała się w numerze 1 „Powstańca” z dnia 7 maja 1921. Zachowano pisownię oryginalną. Ruszyliśmy wraz do powstania itd. Gdy Lloyd George wypuścił na nas psa Höfera Z bandami „Selbstschutzu”4 – „Orgeschu”5 – To mu dojechała „angorska cholera” W Irlandji się z tego też cieszą, Że ruszyliśmy do powstania Dla Ojczyzny swej ratowania – I rzekliśmy światu mocno po „pierońsku”, Że chcemy być wolni na Śląsku! „Na urlop” poszliśmy, bo kazał Korfanty A Rada się zastanowiła – Gdyby zaś i nowa uchwała Ententy Rzeczywiście nas pokrzywdziła – To ruszymy znów do powstania Dla Ojczyzny swej ratowania I pokażem wrogom bronią po „pierońsku”, Że musim być wolni na Śląsku! Hanys Kocynder 1. „Kocynder” 1921, nr 29. 2. Międzysojusznicza Komisja Rządząca i Plebiscytowa powołana na mocy artykułu 88 traktatu wersalskiego dla przeprowadzenia plebiscytu na Górnym Śląsku. Działała od 11 lutego 1920 roku do 10 lipca 1922 roku. Wydawała zarządzenia zawieszające wcześniej obowiązujące ustawy, od kwietnia 1920 roku wydawała rozporządzenia z mocą ustawy. Encyklopedia powstań śląskich, Opole 1982, s. 300-302. 3. Linia Korfantego - linia graniczna pomiędzy Polską a Niemcami zaproponowana przez Wojciecha Korfantego w oparciu o wyniki plebiscytu. Proklamowana w odezwie do ludności Górnego Śląska. Linia biegła do rejonu Bogumina na południe wzdłuż Odry do Zimnic Wielkich, w kierunku północno-wschodnim wzdłuż zachodniej granicy ówczesnego powiatu strzeleckiego do gminy Kolonowskie, dalej w kierunku wsi Chobie (pow. opolski), Knieja, Zębowice, Leśna, Wachowice, Broniec, Nowe Karmonki, Wolęcin, Bodzanowice (pow. oleski) do granicy. Tamże, s. 274. 4. Linia Korfantego - linia graniczna pomiędzy Polską a Niemcami zaproponowana przez Wojciecha Korfantego w oparciu o wyniki plebiscytu. Proklamowana w odezwie do ludności Górnego Śląska. Linia biegła do rejonu Bogumina na południe wzdłuż Odry do Zimnic Wielkich, w kierunku północno-wschodnim wzdłuż zachodniej granicy ówczesnego powiatu strzeleckiego do gminy Kolonowskie, dalej w kierunku wsi Chobie (pow. opolski), Knieja, Zębowice, Leśna, Wachowice, Broniec, Nowe Karmonki, Wolęcin, Bodzanowice (pow. oleski) do granicy. Tamże, s. 274. 5. Selbschutz Oberschlesien(s) (Kampforganisation Oberschlesien) organizacja bojowa, mająca na celu prowadzenie walki zbrojnej o Górny Śląsk. Powstała na przełomie lat 1919 i 1920. Tamże, s. 193-194. 6. Orgesch (Organisation Escherich) - górnośląscy Polacy nazywali potocznie Orgeszami członków wszelkich niemieckich korpusów ochotniczych i skrajnych w poglądach organizacji paramilitarnych. Tamże, s. 364. „POWSTANIEC ŚLĄSKI PLAY” TERENOWA GRA MIEJSKA Przedsięwzięcie organizowane jest przez Samorządową Instytucję Kultury – Regionalny Ośrodek Kultury w Katowicach we współpracy z Muzeum Śląskim, Śląskim Centrum Dziedzictwa Kulturowego w Katowicach, Teatrem Śląskim w Katowicach, Zespołem Pieśni i Tańca „Śląsk” im. Stanisława Hadyny, Biurem ESK 2016 Katowice, Urzędem Miasta w Katowicach. Celem wydarzenia jest zainteresowanie społeczeństwa problematyką powstań śląskich poprzez przekazanie w sposób interaktywny wiedzy o wydarzeniach historycznych. Do udziału mogą się zgłaszać 3–5-osobowe drużyny młodzieży, grupy szkolne oraz rodzinne. Przewiduje się zaangażowanie w grę mieszkańców Katowic. Drużyny uczestniczące w grze otrzymają mapy i instrukcje. Zadaniem zespołów będzie dotarcie do punktów kontrolnych zaznaczonych na mapie, gdzie otrzymają zadanie i zostaną zobligowane do wykonania specjalnych zadań weryfikujących wiedzę dotyczącą powstań śląskich. Wykonanie zadania będzie wymagało wykazania się inicjatywą oraz kreatywnością. Drużyny będą działały zgodnie z regulaminem, który przed rozpoczęciem gry zostanie opublikowany na stronie internetowej Regionalnego Ośrodka Kultury w Katowicach (www.rok.katowice.pl) Gra odbędzie się 18 czerwca 2011 r. Zbiórka uczestników o godz. 9.30 w siedzibie Regionalnego Ośrodka Kultury w Katowicach przy ul. PCK 19. Start: godzina 10.00. Przewidziano nagrody pieniężne dla najlepszych drużyn. MAJÓWKA POWSTAŃCZA MAJÓWKA POWSTAŃCZA MAJÓWKA POWSTAŃCZA NOWA PIĘKNOŚĆ ŚLĄSKA Kreczenzia Wrazidlo — młoda kobieta z okręgu Dobrodzień została górnośląską królową piękności. „Oberschlesien im Bild” 1932, Nr 14, s. 8