pobierz plik gazety
Transkrypt
pobierz plik gazety
Fakty i Realia - gazeta żołyńska o Miesięcznik Egzemplarz bezpłatny Nr 4 (210) kwiecień 2016 ISSN 1733-3253 Parada Turków na żołyńskim rynku - czyt. str. 2 „Iskierka” na mistrzostwach Polski - czyt. str. 11 W numerze: Józef Brudniak str. 7 Informacje o sesji Rady Gminy str. 2 Czas na kiermasz str. 8 Jubileusz KGW w Smolarzynach str. 3 Słowiańska gimnastyka kobiet str. 9 TURKI 2016 str. 4 Nr 4 (210) kwiecień 2016 Barwne impresje z Żołynią w tle str. 10 Kino „Strażak” str. 5 Wieści ze strzelnicy str. 12 2 Fakty i Realia - gazeta żołyńska Sprawy gminy Informacje o sesji Rady Gminy 22 marca 2016 r. odbyła się XII w tej kadencji samorządu sesja Rady Gminy Żołynia. Rada gminy podjęła uchwały w sprawie: a) ustalenia regulaminu Targowiska Wiejskiego w Żołyni; b) ustalenia dziennych stawek opłaty targowej; c) ustalenia dopłat do ceny ścieków; d) sprzedaży nieruchomości stanowiącej własność Gminy Żołynia; e) zamiany nieruchomości położonych w Żołyni; f) przyjęcia „Programu opieki nad zwierzętami bezdomnymi oraz zapobiegania bezdomności zwierząt na terenie Gminy Żołynia w 2016 r.”; g) zawarcia porozumienia międzygminnego o wspólnym przygotowaniu i przeprowadzeniu postępowań o udzielenie zamówień publicznych na zakup i świadczenie usług dystrybucji energii elektrycznej w ramach Grupy Zakupowej Energii Elektrycznej. W związku z zaplanowanym na 5 maja 2016 r. otwarciem w Żołyni nowego targowiska rada przyjęła uchwały ustalające jego regulamin oraz wysokość opłat pobieranych od sprzedawców (program dnia otwarcia na str. 14). Wysokość opłat została przyjęta na poziomie nieco poniżej średniej ustalonej na podstawie danych z okolicznych targów. Rada, tradycyjnie już ustaliła dopłaty do ceny ścieków, w związku z czym cena za dostarczaną mieszkańcom gminy wodę oraz za odprowadzane ścieki w kolejnym okresie taryfowym, tj. od 1 kwietnia 2016 r. do 31 marca 2017 r., pozostanie na dotychczasowym poziomie. Do sprzedaży w formie przetargu skierowano nieruchomość gminną położoną w Smolarzynach o powierzchni 15 arów (nr ewidencyjny działki 837/1). Rada wyraziła także Żołynia na trasie rajdu ŁTC 17 kwietnia 2016 r. przez Żołynię i Brzózę Stadnicką przejechali uczestnicy rajdu otwierającego sezon rowerowy, zorganizowanego przez Łańcuckie Towarzystwo Cyklistów. Jadąc szlakiem Green Velo „międzypowiatowa” grupa (wśród niej były osoby m.in. z Przemyśla i Jarosławia) pokonała trasę Łańcut - Białobrzegi - Żołynia - Brzóza Stadnicka - Julin. W Żołyni na cyklistów czekało wiele atrakcji. Najpierw, umówieni przez żołyniaka i cyklistę uczestniczącego w rajdzie - p. Zbigniewa Fusa, złożyli wizytę biegaczce p. Zofii Turosz, u której obejrzeli imponujący zbiór jej trofeów sportowych. Następnie zawitali do domu kultury, w którym w towarzystwie p. Edwarda Rząsy obejrzeli wystawę jego malarstwa. Gości w GOK przywitała jego dyrektor p. Magdalena Kątnik-Kowalska, w asyście Nr 4 (210) kwiecień 2016 której chętni mogli obejrzeć nowy budynek domu kultury. Rowerzyści zwiedzili również żołyński rynek, skąd po uzupełnieniu zapasów w sklepie „Centrum” wyruszyli na najbardziej malowniczy pomiędzy Łańcutem a Leżajskiem odcinek zgodę na zamianę 35 m2 nieruchomości gminnej położonej przy ul. Batalionów Chłopskich, w związku z regulowaniem przebiegu tej drogi. W formie wniosku radni zaopiniowali przygotowanie do sprzedaży udziałów gminy w nieruchomości dawnej agronomówki przy ul. Mickiewicza. Po przygotowaniu jej wyceny, na kolejnej sesji rady gminy ma zostać podjęta uchwała o sprzedaży znajdującego się tam mieszkania oraz stosownego udziału w gruncie. W związku z corocznym obowiązkiem uchwalony został program opieki nad zwierzętami bezdomnymi oraz zapobiegania ich bezdomności. Ostatnia z uchwał dotyczyła utworzenia wspólnie z innymi samorządami powiatu łańcuckiego grupy zakupowej energii elektrycznej. Jak pokazały dotychczasowe przetargi na prąd i gaz, takie podejście pozwala na osiągnięcie znacznych oszczędności. Waldemar Natoński Wschodniego Szlaku Rowerowego „Green Velo”. Cyklistów pozdrawiamy serdecznie i na rowerowe wojaże nieustająco polecamy ciekawe i gościnne tereny naszej gminy. Waldemar Natoński Bieżące aktywności Łańcuckiego Towarzystwa Cyklistów można śledzić na stronie: www.ltc-lancut.pl Uczestnicy rajdu w ogrodzie p. Zofii Turosz 3 Jubileusz Koła Gospodyń Wiejskich w Smolarzynach K oła Gospodyń Wiejskich wchodzą w skład struktury organizacyjnej Krajowego Związku Rolników Kółek i Organizacji Rolniczych oraz działają samodzielnie jako stowarzyszenia. Jak większość kół w powiecie łańcuckim Smolarskie Koło Gospodyń Wiejskich działa w ww. strukturze. Dzięki temu, że koła zrzeszają w swych kręgach kobiety, kultywowane są wiejskie tradycje, stare zwyczaje oraz przygotowywane są potrawy regionalne. Działalność niektórych z nich trwa nieprzerwanie od 150 lat. gminy oraz powiatu, przygotowując pyszne poczęstunki, stoły z tradycyjnym jadłem, splatały wieńce dożynkowe z kłosów zbóż, brały udział w konkursach powiatowych, uczestniczyły w szkoleniach, prelekcjach i pokazach. Spędzały wspólnie wolny czas, wymieniały doświadczenia i umiejętności. Lata wspólnej pracy podsumowane zostały poprzez zorganizowanie w dniu 9 kwietnia 2016 roku JUBILEUSZU 10-LECIA KGW. Impreza odbyła się w Domu Kultury w Smolarzynach. Zaproszeni zostali Występy i prezenty od zaproszonych gości Fakty i Realia - gazeta żołyńska 3o przedstawiciele władz gminnych i wiejskich, przedstawiciele Wojewódzkiej i Powiatowej Rady Kół Gospodyń Wiejskich, przedstawiciele ODR oraz koleżanki – członkinie KGW z powiatu łańcuckiego. W uroczystości wzięło udział około sześćdziesiąt osób. Jak każdy jubileusz nie obyło się bez tortu, życzeń, prezentów, miłych słów wdzięczności i podziękowań za pracę. Uczestników przyjęto obiadem oraz poczęstunkiem. Rozdane zostały tradycyjne, pamiątkowe szyszki. Czas umilał zespół śpiewaczy z Rogóżna, który wprowadził atmosferę biesiadną. W sali widowiskowej domu kultury, gdzie odbywała się uroczystość przygotowana została wystawa obrazów oraz rękodzieła artystycznego członkiń KGW Smolarzyny. Nadmienić należy, że w 2006 roku przewodniczącą KGW została Pani Krystyna Trepiak a obecnie funkcję tę pełni Pani Danuta Dąbek. Mając na uwadze, że do pomocy w przygotowanie jubileuszu włączyło się wiele osób, składamy im serdeczne podziękowanie. Szczególne słowa wdzięczności należą się pracownikom Gminnego Ośrodka Kultury w Żołyni i Smolarzynach. Joanna Wal Koło Gospodyń Wiejskich w Smolarzynach nie może poszczycić się tak wieloletnią działalnością, ponieważ kilkanaście lat temu, z nieznanej bliżej przyczyny kobiety zaprzestały spotkań i wspólnych inicjatyw. Nastąpiła kilkuletnia przerwa, koła praktycznie nie było. W 2006 roku, z inicjatywy kilku osób podjęta została decyzja o jego reaktywacji. Przez 10 lat członkinie KGW czynnie uczestniczyły w życiu kulturalnym wioski, Spotkanie przebiegało w miłej atmosferze Nr 4 (210) kwiecień 2016 4 Fakty i Realia - gazeta żołyńska TURKI 2016 Dom Ludowy w Wydrzu, 9 sierpnia 1961 r. od lewej: Ryszard Pikuła, Franciszek Bielicki i Faraś (imię nieznane) H onorowa Straż Grobu Pańskiego w parafii pw. św. Jana Kantego w Żołyni działa od 1984 r. Komendantem jest p. Władysław Tokarz; oddział w chwili obecnej liczy 33 osoby. Na charakterystyczny strój oddziału składają się: zielone wojskowe bluzy ozdobione różnokolorowymi sznurami, czarne spodnie z biało-czerwonymi lampasami, turecka czapka przystrojona piórami z bażanta i sztucznymi kwiatami, szabla. Podczas tegorocznej parady na żołyńskim rynku oddziałowi towarzyszyła orkiestra dęta z Żołyni. Wspólnie zaprezentowali musztrę paradną z jej stałymi elementami. Licznie zgromadzeni mieszkańcy nagrodzili tę widowiskową prezentację gromkimi brawami. 10 kwietnia Turki z Żołyni wzięły udział w XXIV Podkarpackiej (XIII Ogólnopolskiej) Paradzie Straży Wielkanocnych „Turki 2016” w Nowej Sarzynie. Był to już ich 22 udział w tej imprezie. Towarzyszyła im nasza orkiestra wywołując ogólny podziw i aplauz publiczności. Żołyńskie Turki założyły również stowarzyszenie mające na celu promocję ich działalności i pozyskiwanie środków na kultywowanie pięknej tradycji straży grobowych. W dniu 3 kwietnia 2016 r. przeprowadzili zbiórkę na ten cel. Zebrana kwota 5687,70 zł zostanie przeznaczona na zakup elementów umundurowania członków straży. Wszystkim, którzy wsparli datkami tę ważną inicjatywę serdecznie dziękujemy! Red. Rzeszów, baza kin ruchomych, trzeci od lewej Ryszad Pikuła „Fakty i Realia” w wersji elektronicznej dostępne są na stronie www.zolynia.pl Nr 4 (210) kwiecień 2016 Zbigniew Lis Fakty i Realia - gazeta żołyńska Historia W poprzednim numerze "Faktów..." zamieściliśmy obszerny artykuł autorstwa p. Tadeusza Urbana, pięknie wspominającego czasy działalności kina objazdowego w Żołyni. I jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki ten zapomniany świat ożył. Wielu czytelników naszej gazety ze wzruszeniem powróciło do lat młodości i odnalazło w tej opowieści cząstkę swego życia. Odnalazły się również zdjęcia z tamtych czasów – udostępniła je pani Maria Pikuła, której mąż Ryszard był operatorem kina objazdowego. Prezentujemy je Państwu z wielką radością. Udało nam się także odtworzyć działalność kina "Strażak", które było kontynuacją przygody z filmem – tym razem już jako stała forma działalności kulturalnej. Informacje zawarte w artykule o kinie "Strażak" pochodzą z Kroniki Ochotniczej Straży Pożarnej w Żołyni opracowanej przez p. Aleksandrę Kątnik. Kino „Strażak” K ino objazdowe odwiedzało Żołynię regularnie w latach sześćdziesiątych ubiegłego wieku. Od 1960 r. wyświetlaniem filmów w naszej miejscowości zajęło się kino z Rakszawy. Filmy oraz aparaturę wąskoekranową przywożono wozem 2 razy w tygodniu: we wtorki i piątki. Wyświetlano przeważnie jeden dwugodzinny seans. W niedzielne popołudnia mieszkańcy Żołyni nie mieli żadnej rozrywki kulturalnej, dlatego marzyli o urządzeniu własnego kina. Naprzeciw ich oczekiwaniom wyszli członkowie prężnie działającej wówczas jednostki Ochotniczej Straży Pożarnej. Czynem społecznym i przy pomocy finansowej miejscowych władz wybudowali oni dla swoich potrzeb remizę strażacką. Jej uroczyste otwarcie miało miejsce w dniu 25.XI.1962 r. Wystąpili również z inicjatywą, aby dla uświetnienia tego ważnego wydarzenia, a także w trosce o podniesienie poziomu kulturalnego wsi utworzyć stałe kino. Ten pomysł spotkał się ze zrozumieniem i poparciem ze strony władz Gromadzkiej Rady Narodowej, które udostępniły na ten cel budynek Domu Kultury. Zakupiona została używana aparatura szerokoekranowa (część pieniędzy w kwocie 32 tys. zł pozyskano ze Społecznego Funduszu Odbudowy Stolicy). W ten sposób powstało w Żołyni stałe kino, które otrzymało nazwę „Strażak”. Jego obsługę powierzono 4 strażakom. Kierownikiem został Stanisław Opałka, Mieczysław Skoczylas kinooperatorem, jego pomocnikiem i jednocześnie bileterem Ludwik 5o księgowy – 400 zł, sprzątacz – 300 zł. Inauguracyjna działalność nastąpiła 28 grudnia 1962 r. projekcją filmu „Lotna”. Kino czynne było 3 razy w tygodniu: we wtorki, piątki i niedziele oraz podczas świąt. Od samego początku cieszyło się dużym powodzeniem. Już na pół godziny przed seansem na sali znajdowało się sporo ludzi. Miejsca siedzące nie były numerowane, więc najlepsze z nich mógł zająć ten, kto przyszedł najwcześniej. Normalny bilet kosztował 4 zł, ulgowy dla dzieci i młodzieży 3 zł. Godziny wyświetlania filmów dostosowywane były do pór roku. Z informacją o tytułach filmów i terminach ich wyświetlania docierano do widzów poprzez afisze i zdjęcia, które umieszczano w najbardziej i najliczniej uczęszczanych miejscach. Jedna gablota znajdowała Mieczysław Skoczylas na kursie kinooperatorów we Wrocławiu, 1961 r. Marcinek ( obaj przeszli odpowiednie przeszkolenie dotyczące obsługi aparatu), księgowym Józef Mach. Sprzątaniem sali zajmował się Franciszek Rakoczy. Wszyscy zatrudnieni byli na podstawie umowy o pracę i otrzymywali następujące wynagrodzenie: kierownik kina – 700 zł, kinooperator – 750 zł, bileter – 600 zł, się w Rynku, druga koło piekarni przy ul. Kmiecie (mieszczącej się wówczas w prawym rogu obecnego budynku banku). Od czasu do czasu wywieszany był też terminarz miesięczny. Największą frekwencją cieszyło się kino podczas wakacji i świąt. Najliczniej przychodziła do kina młodzież szkolna i pracująca, Nr 4 (210) kwiecień 2016 6 Fakty i Realia - gazeta żołyńska pracownicy miejscowych instytucji, rzadziej rolnicy i kobiety wiejskie. Najgorzej było zimą. W trudnej do ogrzania sali kinowej panował chłód, niektórzy widzowie przynosili ze sobą koce, którymi owijali nogi. Starsi i wrażliwi na niską temperaturę rezygnowali z oglądania filmów. Taśmy dostarczane były paczką przez Centralę Wynajmu Filmów. Wyświetlane w żołyńskim „Strażaku” miały bardzo różnorodną tematykę dostosowaną do zainteresowań i potrzeb kulturalnych mieszkańców. Niedzielne przedpołudnia zarezerwowane dla najmłodszych widzów - jako tzw. „Poranki dla dzieci” wyświetlane były bajki. Projekcję każdego filmu fabularnego poprzedzała Polska Kronika Filmowa emitowana w latach 1944 1994 przez Wytwórnię Filmów Dokumentalnych. Była ona swego rodzaju rejestrem bieżących wydarzeń oraz instrumentem propagandowym w okresie PRL. Obok oficjalnych informacji rządowych znajdowały się w niej wybrane materiały dotyczące zjawisk politycznych, społecznych, gospodarczych, komentarze sportowe, relacje z wydarzeń kulturalnych. Zazwyczaj w jednym 10minutowym odcinku kroniki znajdowało się kilka (około 7) różnych tematów, choć zdarzały się magazyny filmowe poświęcone w całości jednemu tematowi. Lektorem kroniki w tym czasie był znany aktor Andrzej Łapicki. Wyświetlano popularne Nr 4 (210) kwiecień 2016 Ludwik Marcinek wówczas filmy fabularne, m.in. „Bohaterowie telemarku”, „Trzystu Spartan”, „Siedmiu samurajów”, „Królowie dzikiego zachodu”, „Arabeska”, „Milion lat przed naszą erą” cały cykl „Winnetou”, serię filmów o przygodach Fantomasa, cykl filmowy o losach Angeliki i przygodach Godżilli. Była słynna „Wielka ucieczka”, „Rio Bravo”, „Nędzni cy”, „Taj emni cza wyspa”, „Strzelby Apaczów”, „Trzej muszkieterowie”, „Spartakus”, „Viva Maria”, „Fanfan Tulipan”, „Aleksander Newski”, „12 krzeseł” i przebój wszechczasów - ”Love story”. Nie zabrakło również polskich filmów jak np. „Ogniomistrz Kaleń”, „Łuny w Bieszczadach”, „Faraon”, „Kanał”, „Zakazane piosenki”, „Barwy walki”, „Krzyżacy”, „Potop” czy „Pan Wołodyjowski”. Ten ostatni tytuł cieszył się tak dużym powodzeniem, że wyświetlany był kilkukrotnie, nawet dodatkowo w dniu, w którym trzeba go było już odesłać do dystrybutora. Oprócz fabularnych wyświetlano też filmy o różnorodnej tematyce oświatowej, rolniczej, wychowawczej itp. Za pośrednictwem kina jako środka masowego przekazu żołyńscy strażacy prowadzili działalność prewencyjno-propagandową przez wyświetlanie filmów na temat obowiązujących zasad bezpieczeństwa przeciwpożarowego, np. „Wsie nie muszą płonąć”, „Pożaru można uniknąć”, „Ratowanie ludzi podczas po- Stanisław Opałka żaru”, „Twoje dziecko potrzebuje opieki”, „Las wzywa ratunku” itp. Godny podkreślenia jest fakt, że od początku swego istnienia kino „Strażak” było samowystarczalne finansowo, co należało do rzadkości w naszym województwie. W roku 1964 sprzedano 26675 biletów. W styczniu 1965 r. z ich sprzedaży uzyskano rekordową sumę 13732 zł. Do końca 1970 r. wyświetlono 152 filmy, oglądnęło je ok. 14 tys. widzów. W ciągu 1971 r. frekwencja w kinie zaczęła stopniowo spadać, głównie z powodu wzrostu liczby telewizorów we wsi. Trzeba było ograniczyć ilość seansów filmowych. W 1974r. było ich 100, a widzów 7518, natomiast w następnym roku ilość seansów spadła do 66, widzów do 5117, a wpływy ze sprzedaży biletów wyniosły tylko 31250 zł. 31 października 1975 r. kino „Strażak” wstrzymało swą działalność, bowiem Urząd Gminy wydzierżawił budynek Domu Kultury przedsiębiorstwu o nazwie Biuro Obrotu Materiałami i Surowcami w skrócie „Bomis”. W ciągu 13 lat swego istnienia, kino „Strażak” odegrało bardzo ważną rolę nie tylko w kształtowaniu nawyków przyjemnego i kulturalnego spędzania wolnego czasu, ale także w rozbudzaniu różnych zainteresowań poprzez wyświetlanie filmów o szerokiej tematyce oświatowej, wychowawczej itp. Aleksandra Kątnik Józef Mach Fakty i Realia - gazeta żołyńska Do naszej redakcji napłynął kolejny cenny materiał historyczny, tym razem dotyczący życia i losów Józefa Brudniaka. Jego niezwykła historia, pełna dramatycznych zwrotów, jest ściśle związana z tragicznymi latami w jakich przyszło mu żyć. Ale jest też przykładem wytrwałości w zdobywaniu wiedzy, hartu ducha, poświęcenia i pięknej patriotycznej postawy. Upamiętnienia tej niezwykłej postaci podjęła się p. Stanisława Ziajka, z domu Brudniak – aby pamięć o jej przodku nie zaginęła. Józef Brudniak J ózef Brudniak urodził się 5 kwietnia 1891 r. w Biedaczowie jako syn Macieja i Marianny. Uczęszczał do szkoły powszechnej w Żołyni. W 1913 r. ukończył c.k. II Gimnazjum w Rzeszowie uzyskując świadectwo dojrzałości. W tym samym roku został powołany do armii austriackiej. Po wybuchu I wojny światowej, 8 września 1914 r., dostał się do niewoli rosyjskiej. Został zesłany na Syberię gdzie przebywał w obozie jenieckim aż do października 1920 r. Po powrocie do wolnej Polski rozpoczął studia na Wydziale Prawa Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie. Ukończył je w 1924 r. Podjął pracę jako urzędnik państwowy w województwie śląskim, równocześnie zdając kolejne egzaminy rządowe. 2 czerwca 1927 r. uzyskał stopień doktora praw na Uniwersytecie Jagiellońskim. W 1935 r. został mianowany Wicedyrektorem Policji w Chorzowie przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych. 6 kwietnia 1939 przyjął nominację na Starostę Grodzkiego miasta Chorzowa. Urząd ten sprawował do rozpoczęcia II wojny światowej. W la- tach 1924 – 1939 był kilkukrotnie odznaczany za zaangażowanie w pracę i działalność społeczną. I tak między innymi zarządzeniem Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 20 grudnia 1932 r. dr Józef Brudniak został odznaczony medalem niepodległości za pracę w dziele odzyskania niepodległości. Ponadto Prezes Rady Ministrów Sławoj Składkowski dwukrotnie odznaczył go Srebrnym Krzyżem Zasługi za osiągnięcia w pracy dziennikarskiej. Dr Józef Brudniak z żoną Zofią i wnukiem Mateuszem 7o Po wybuchu II wojny światowej znalazł się na liście inteligencji polskiej przeznaczonej do likwidacji przez Gestapo. Uprzedzony o możliwości aresztowania, ukrywał się u OO. Kamedułów na Bielanach w Krakowie. W styczniu 1940 r. dotarł do wsi Brzóza Stadnicka, gdzie wraz z żoną i synkiem mieszkał w domu po rodzicach aż do zakończenia wojny. W tym czasie prowadził tajne nauczanie i należał do oddziałów partyzanckich (pseudonim „Sosna”). Już w lutym 1945 r. udał się na Górny Śląsk w celu objęcia posady państwowej. W grudniu tego roku został Naczelnikiem Wydziału Administracyjnego p.o. Wicestarosty w Zarządzie Miejskim m. Bytomia. W styczniu 1946 r. otrzymał dyplom uznania za zaangażowanie w odbudowę kraju, a 31 sierpnia 1946 r. został aresztowany za działalność w organizacji „Wolność i Niezawisłość”, uznanej przez władze PRL za nielegalną. Jako więzień polityczny wyrokiem sądu wojskowego w Stalinogrodzie (Katowice) został skazany na karę śmierci, utratę praw na zawsze oraz przepadek mienia. Dzięki osobistemu wstawiennictwu przyjaciół prawników u prezydenta PRL, prezydent Bierut dnia 12 marca 1947 r. zamienił karę śmierci na karę dożywotniego więzienia, którą z kolei Najwyższy Sąd Wojskowy zamienił na 15 lat więzienia. Przebywał w wiezieniu we Wronkach do 15 maja 1954 r. (Źródło informacji: archiwum IPN w Katowicach, WSR Katowice, sygn. 1342/46). Dr Józef Brudniak nigdy nie został zrehabilitowany. Po wyjściu na wolność, mimo swojego wykształcenia, nigdy już nie znalazł pracy w zawodzie prawnika. Ostatecznie został zatrudniony jako sprawozdawca radiowy i korespondent lokalnego radia w Katowicach. Zmarł 23 kwietnia 1971 r. i spoczywa na Cmentarzu Rakowickim w Krakowie. Po wyjściu z więzienia, mimo podeszłego wieku i złego stanu zdrowia, kilkukrotnie odwiedzał ziemie żołyńską i rodzinę Brudniaków w Kopaniach. Stanisława Ziajka Nr 4 (210) kwiecień 2016 8 Fakty i Realia - gazeta żołyńska Kultura Czas na kiermasz ołyński rynek tylko kilka razy w Ż roku tętni życiem. Dzieje się tak m.in. przed największymi świętami kościelnymi, gdy Gminny Ośrodek Kultury organizuje Świąteczny Kiermasz. Zjeżdżają się wówczas rękodzielnicy miejscowi i spoza naszej gminy, organizacje i instytucje, których prace tematycznie związane są z obchodami danych świat. Tak samo było 19 marca br. W sobotnie przedpołudnie rynek ożył. Zrobiło się kolorowo, smacznie, świątecznie. Królowały palmy wielkanocne, pisanki, stroiki, serwety, ale nie zabrakło placków czy bab świątecznych. Gościli u nas: Stowarzyszenie Kobiet z Żołyni Cukiernia Domowa z Żołyni Warsztaty Terapii Zajęciowej z Białobrzegów Dom Dziecka z Nowej Sarzyny Podkarpackie StowarzyszenieTwórców Rękodzieła Artystycznego „Impresja” z Rzeszowa oraz panie: Anna Wilk, Elżbieta Kusek, Marta Kawa, Agata Śmigiel, Ewa Sobuś, Małgorzata Mach (stroiki), Małgorzata Mach (biżuteria sutasz), Ur- Stoisko Stowarzyszenia Kobiet w Żołyni, fot. J.Tomczyk Słowiańska gimnastyka dla kobiet B ardzo niewiele osób w Polsce wie, że Słowianie mieli własną „jogę” - system ćwiczeń fizycznych i praktyk duchowych, który przetrwał do dziś na Białorusi i teraz przeżywa swój renesans. Słowiańska gimnastyka jest holistycznym systemem odblokowania energii przekazywanym od wieków z pokolenia na pokolenie i to właśnie dzięki słowiańskim korzeniom gimnastyka ta jest bardzo bliska naszym duszom. Najczęściej wymieniane korzyści dla zdrowia to: korekta postawy, wzmocnienie mięśni i stawów, uregulowanie gospodarki hormonalnej i lepsza przemiana materii. 27 prostych ćwiczeń przypominających piękny subtelny taniec zmienia szula Bartnik, Magdalena Frąk, Małgorzata Wojnar, Bronisława Józefczyk. Pogoda dopisała. Dodatkowo radość z nadchodzących świąt Wielkiej Nocy zachęcała do spacerowania po rynku, zakupów i zachwycania się pracami rękodzielników. Janina Puchalik na lepsze nie tylko zdrowie, ale też inne sfery życia: poczucie własnej wartości, relacje z płcią przeciwną, życie intymne. Zestaw 27 ćwiczeń podzielony jest na 3 części:pierwsza z nich to ćwiczenia „świata górnego”, który łączy nas z wyższym „Ja”, część II to „świat średni”, odpowiedzialny za nasze emocje i uczucia, a ćwiczenia „świata dolnego” pomagają uporządkować naszą więź z materią (finanse, dom, codzienne obowiązki). Praktyka ta ma przede wszystkim na celu utrzymanie w dobrym stanie kobiecego zdrowia fizycznego i emocjonalnego oraz zachowanie harmonii na co dzień. Zachowała się ona do dziś ze względu na swój pozytywny wpływ na kobiece życie. A te, które regularnie ją stosują, promienieją zdrowiem, subtelną kobiecą siłą i powabem. Dwudniowe warsztaty gimnastyki słowiańskiej odbyły się w Gminnym Ośrodku Kultury w Żołyni w dn. 23-24 kwietnia. Grupa 14 kobiet zgłębiała tajniki tej niezwykłej formy aktywności pod czujnym okiem p. Marty Skwarskiej – certyfikowanego instruktora. Wspólnie odkrywałyśmy piękno i bogactwo kobiecości, każda z nas miała okazję przyjrzeć się bliżej własnemu ciału poprzez świadomy i naturalny ruch zapisany w genach słowiańskich kobiet. Magdalena Kątnik-Kowalska Zdjęcia na str. 16 „Fakty i Realia” Wydawca: Wójt Gminy Żołynia, 37-110 Żołynia, ul.Rynek 22, tel. 0172243018, fax. 0172243476, e-mail: [email protected], www.zolynia.pl Redaktor naczelna: Magdalena Kątnik-Kowalska, Redakcja: Gminny Ośrodek Kultury w Żołyni, ul.Smolarska 1, tel. 0172243061, e-mail: [email protected], Druk: TECHGRAF Łańcut. Nakład 1000 egz. Nr 4 (210) kwiecień 2016 Redakcja zastrzega sobie prawo redagowania nadesłanych tekstów Fakty i Realia - gazeta żołyńska Weekend z książką w roli głównej wiatowy Dzień Książki i Praw Autorskich obchodzony jest 23 kwietnia. Data ta wybrana została jako symboliczna dla literatury światowej. W tym dniu w roku 1616 zmarli Miguel de Cervantes, William Szekspir i historyk peruwiański Inca Garcilaso de la Vega . Pomysł organizacji święta zrodził się w Katalonii – w 1926 roku wystąpił z nim wydawca z Walencji, Vicente Clavel Andrés. W Hiszpanii Dzień Książki jest świętem oficjalnym od roku 1930, a od 1964 – we wszystkich krajach hiszpańskojęzycznych. 23 kwietnia jest w Katalonii hucznie obchodzonym świętem narodowym, jako dzień jej patrona – Świętego Jerzego. Zgodnie z długą tradycją w Katalonii obdarowywano w ten dzień kobiety czerwonymi różami, mającymi symbolizować krew smoka pokonanego przez św. Jerzego. Później kobiety zaczęły odwzajemniać się mężczyznom podarunkami z książek. W związku z rosnącym sukcesem Światowego Dnia Książki i Praw Autorskich, UNESCO postanowiło stworzyć tytuł Światowej Stolicy Książki, który jako pierwsze miasto otrzymał Madryt. Tytuł Światowej Stolicy Książki przyznawany jest co roku przez UNESCO jako wyróżnienie dla najlepszego przygotowanego przez dane miasto programu promującego książki i czytelnictwo. Z okazji Światowego Dnia Książki w Gminnym Ośrodku Kultury w Żołyni przez dwa dni (23-24 kwietnia) wszyscy chętni mogli zapoznać się z ciekawą ofertą wydawnictw promujących naszą miejscowość. Ś Przygotowana została specjalna ekspozycja wszystkich wydanych do tej pory książek o Żołyni. Niektóre z nich już dawno nie są dostępne do nabycia, więc wzbudzały zrozumiałą ciekawość. Osobne stanowisko stanowiły publikacje, w których pojawiły się informacje o Żołyni i jej mieszkańcach – wydane na przestrzeni ubiegłego wieku w różnych miejscach kraju. To również bardzo interesujące świadectwa naszej hi- 9o storii. Do naszych najnowszych publikacji przygotowana została specjalna promocja, a dla wszystkich uczestników spotkania z książką, miłą niespodzianką był loteria z ciekawymi nagrodami. Dopełnieniem całości były dwie projekcje filmowe będące adaptacją światowej literatury: „Tajemniczy ogród” wg powieści Frances Hodgson Burnett oraz „Morderstwo na plebanii” na podstawie utworu Agathy Christie. Magdalena Kątnik-Kowalska Stoisko promujące wydawnictwa o Żołyni, fot. J.Tomczyk Gminny Ośrodek Kultury w Żołyni ogłasza zapisy na zajęcia Nauka gry na gitarach: - klasycznych, - akustycznych, - elektrycznych, - basowych. Zajęcia prowadzi gitarzysta rzeszowskiej grupy JCS – Jerzy Tomczyk jr. Zapisy w godzinach pracy GOK Nr 4 (210) kwiecień 2016 10 Fakty i Realia - gazeta żołyńska Barwne impresje z Żołynią w tle W miesiącu kwietniu w Galerii Naszych Twórców wystawiane zostały prace żołyńskiego artysty, p. Edwarda Rząsy. Wernisaż wystawy zgromadził bardzo liczną grupę gości. Wśród nich m.in.: Wicestarosta Łańcucki p. Barbara Pilawa – Kraus, Wójt Gminy Żołynia Andrzej Benedyk z małżo n ką, soł t ys Mar e k Mach z małżonką, radni gminy Żołynia, p. Krystyna Niebudek i p. Kinga Ziobro - Działo z Wojewódzkiego Domu Kultury w Rzeszowie oraz grono oddanych przyjaciół i wielbicieli talentu artysty. Pan Edward urodził się w 1943 r. w Leżajsku. Jest absolwentem tamtejszego Liceum Ogólnokształcącego im. B. Chrobrego (matura 1961r.) Ukończył AWF w Krakowie. Jest nauczycielem z II stopniem specjalizacji, a także trenerem piłki ręcznej. Pracował jako nauczyciel wychowania fizycznego – rok w Szkole Podstawowej nr 2 w Leżajsku, a później w Liceum Ogólnokształcącym i Szkole Podstawowej w Żołyni. Maluje od 50 lat. Jego dorobek to ponad 350 prac o różnej tematyce. Brał udział w wielu wystawach indywidualnych i zbiorowych. Część jego prac znajduje się w zbiorach prywat- nych w kraju i zagranicą. Obecnie na emeryturze, mieszka i tworzy w Żołyni. Wystawa zatytułowana Barwne impresje z Żołynią w tle obejmuje ok. 70 obrazów wykonanych w różnych technikach i przedstawiających kwiaty, pejzaż, architekturę Żołyni i okolic oraz portrety. Prace są ściśle związane z Żołynią, i jak pisze sam artysta „… bo tutaj tworzę od ponad pięćdziesięciu lat. Najstarszy z prezentowanych obrazów to rocznik 1959. Malarstwo urzekło mnie ni- Życzenia od wicestarosty Barbary Pilawy-Kraus, fot. J. Tomczyk Liczne grono wielbicieli talentu artysty, fot. J. Tomczyk Nr 4 (210) kwiecień 2016 czym wędrówki podróżnika odkrywającego nieznany ląd. W tych poszukiwaniach odkrywałem doznania, które tylko sztuka otwiera przed dociekliwym intruzem. Zabawa z kolorem przypomina improwizacje muzyczne zapisane barwą. Harmonia oddana w kolorze i kształcie przyczynia się do późniejszej akceptacji prezentowanych prac. Ciągle uczę się kochać sztukę posługując się intuicją”. Panu Edwardowi oraz jego małżonce p. Jadwidze pragnę serdecznie podziękować za osobisty wkład w przygotowanie i organizację wystawy. Monika Filip-Kuras Fakty i Realia - gazeta żołyńska Kolejny sukces „Iskierki” J adąc na Mistrzostwa Polski w Wałbrzychu Zespół Taneczny „Iskierka” nie miał nic poza garścią nadziei i świadomością ciężkiej pracy, jaką sami włożyli w przygotowania do tej niezwykle prestiżowej imprezy otwierającej im drzwi do czempionatu europejskiego i światowego. Każdego ranka po przebudzeniu aż do późnych godzin wieczornych, przez ostatnie tygodnie marzyli o tej chwili, chwili w której staną na podłodze baletowej, by w pełni przekazać swoje emocje, technikę oraz precyzyjnie przygotowane choreografie zarówno sędziom, którzy przypatrywali się każdemu detalowi układu jak i najbardziej wymagającej widowni w naszym kraju, zgromadzonej na hali Aqua Zdrój w Wałbrzychu. Stres często wiąże stopy, trema splata ręce, jednak to co tak naprawdę pcha tancerza krok dalej to pasja pielęgnowana przez opiekunów zespołu, rodziców oraz ich samych. Nikt nawet nie pomyśli o wycofaniu się, nikt nie pomyśli, że mógłby w tym momencie przestać. Bo przecież taniec dla tych młodych dziewcząt i chłopców to nie tylko sposób spędzania czasu; to część ich samych, wielkie marzenie i ciągle spełniająca się na nowo miłość. Taniec to również rodzina, budowana każdego dnia, oparta na przyjaźni, wspólnych upadkach i unoszeniach, więziach, które na lata pozostaną w ich sercach jako najpiękniejsze wspomnienie, którego nie oddadzą nikomu. Talent poparty ciężką pracą, pasja przeradzająca się w miłość, dyscyplina i oddanie - to dzięki nim kreują się prawdziwi mistrzowie. To dzięki nim kreuje się sukces. Ten krótki wstęp chociaż w namiastce ma na celu przybliżyć uczucia i emocje związane z naszym wy- jazdem na Krajowe Mistrzostwa Polski Jazz Dance, Show Dance, Mini Production i Production. Wałbrzych okazał się dla Zespołu Tanecznego „Iskierka” niezwykle szczęśliwy w tym roku. Tancerze na co dzień trenujący w Żołyni i w Łańcucie wspięli się na wyżyny swoich umiejętności pokonując swoje bariery i ograniczenia, dokonując historycznego wyczynu nie tylko dla naszego powiatu, ale i całego Podkarpacia. Nie udało by się to bez wielu ludzi, dla których rozwój pasji wśród młodzieży to nie tylko ewentualność, a palą- ca potrzeba. W tym miejscu chcemy złożyć wielkie podziękowania dla wójta gminy Żołynia – Pana Andrzeja Benedyka, dyrektora Zespołu Szkół w Żołyni – Pana Stanisława Panka oraz wszystkich rodziców naszych tancerzy, którzy bez namysłu wspierali zespół za każdym razem, kiedy tego potrzebowaliśmy. Jesteśmy pełni nadziei, że dzięki takim ludziom jak Wy taniec w naszym regionie nigdy nie straci na wartości, a młodzi ludzie będą mogli rozwijać się w kierunku, który szczerze kochają. Czujemy wobec Was wielką wdzięczność. Dziękujemy również, a może przede wszystkim Wam najwspanialsi tancerze z Żołyni. Macie w sobie ogień, którego pozazdrościć Wam mogą wasi rówieśnicy. I mimo, że jesteście w różnym wieku w trakcie prezentacji naszej produkcji 11o pod tytułem: „Nieodwracalny błąd” pokazaliście wielką dojrzałość emocjonalną. Jesteście częścią naszej rodziny. Skład tancerzy z Żołyni: Daria Brzezicka, Faustyna Burda, Julia Buszta, Karolina Bzdek, Paulina Decowska, Roksana Domagała, Małgorzata Karakuła, Klaudia Kraska, Patrycja Lorenc, Paulina Nicpoń, Kamila Niemiec, Paulina Piekło, Karolina Piszko, Paulina Sobuś, Julia Szubart, Izabela Urban, Gabriela Wójcik, Magdalena Koń, Karolina Nosek, Olga Bandrowska, Karol Dąbek, Natalia Wójcik, Karina Nowak, Weronika Hader, Zuzanna Cieśla, Zuzanna Baran, Jakub Stopyra, Eliza Sroczyk, Natalia Kręcichwost, Karolina Flejszar. Szczegółowe wyniki zespołu „Iskierka” z KM IDO: Mistrzostwo Polski – kat. produkcje Mistrzostwo Polski – kat. mini produkcje Mistrzostwo Polski – kat. formacje 31+ show dance Mistrzostwo Polski – kat. mini formacje 31+ show dance Mistrzostwo Polski – Cezary Szlachta - kat. solo 12-15 lat show dance Wicemistrzostwo Polski – kat. formacje 12-15 lat show dance Wicemistrzostwo Polski – kat. mini formacje 31+ jazz dance Brązowy Medal Mistrzostw Polski – kat. mini formacje 12-15 lat show dance IV miejsce – Jagoda Pilawa – kat. solo 12-15 lat show dance VI miejsce – kat. mini formacje do 11 lat show dance VIII miejsce - kat. mini formacje 1215 lat show dance 2 IX miejsce – Wiktoria Kraus – kat. solo 16+ lat show dance XI miejsce - Paulina Jaroń - kat. solo 12-15 lat show dance Kierownikiem artystycznym i trenerem zespołu jest Ewa Hołub, choreografem zespołu jest Monika Hołub. Marcin Jaworski Nr 4 (210) kwiecień 2016 12 Fakty i Realia - gazeta żołyńska Sport Żołynianki w finale mistrzostw Polski! Żołynianki - Patrycja Jarosz i Gabriela Dudek - grające w barwach MKS Łańcut, wywalczyły mistrzostwo województwa i zakwalifikowały się do półfinału Mistrzostw Polski Młodziczek w Piłce Siatkowej. ołynianki: Patrycja Jarosz i GaŻ briela Dudek od ponad półtora roku trenują siatkówkę w MKS Łańcut, w którym aktualnie grają w podstawowej szóstce zespołu młodziczek. Dziewczęta doskonalą się pod okiem doświadczonego i utytuowanego trenera p. Bogdana Dudka. Od października 2015 r. do lutego 2016 roku prawie w każdą niedzielę uczestniczyły w rozgrywkach Podkarpackiej Ligi Młodziczek. Oficjalne zakończenie odbyło się 20 marca 2016 r., w rozgrywkach tych zespół MKS Łańcut jako niepokonany zdobył tytuł mistrza województwa. Niecały miesiąc później, w dniach 8-10 kwietnia w hali sportowej łańcuckie- go MOSiR-u odbył się ćwierćfinał Mistrzostw Polski Młodziczek. Dziewczyny MKS-u awansowały i następnie zagrały w półfinale mistrzostw Polski, który odbył się w dniach 23-24 kwietnia w Gdańsku. Tam po zaciętej walce zajęły drugie miejsce i awansowały do finału mistrzostw Polski, które odbędą się w Tucholi k. Bydgoszczy w dniach 2022 maja. Cieszymy się z sukcesów żołynianek i życzymy im zdobycia mistrzowskiego tytułu. Trzyma za nie kciuki również p. Marta Stopyra, która jako pierwsza trenerka wprowadzała je w świat siatkówki. Powodzenia! Waldemar Natoński Turniej w strzelectwie sportowym o PUCHAR WÓJTA GMINY ŻOŁYNIA W niedzielę, 10 kwietnia 2016 r., odbył się turniej w strzelectwie sportowym o Puchar Wójta Gminy Żołynia. Pomimo niesprzyjających warunków atmosferycznych na gminnej strzelnicy sportowej zgromadziło się blisko 30 pasjonatów tej dyscypliny z terenu naszej gminy. Zawodnicy rywalizowali w strzelaniu z karabinka sportowego kal. 0.22 na dystansie 50 metrów. Po kilku godzinach zmagań wyłoniono najlepszych snajperów w tej konkurencji. Wśród pań najcelniej strzelała Maria Walawender. Natomiast wśród panów bezkonkurencyjnym okazał się Bogdan Kręcichwost. Specjalną nagrodę dla najmłodszego uczestnika zawodów otrzymał Konrad Nr 4 (210) kwiecień 2016 Żaba. Najlepsi zawodnicy otrzymali z rąk wójta gminy Żołynia Andrzeja Benedyka okazałe puchary oraz dyplomy. Dla wszystkich sportowców zaś przygotowano poczęstunek z grilla oraz ciepłe napoje. Klasyfikacja końcowa turnieju przedstawia się następująco: Kobiety: Maria Walawender – 59 pkt. Sara Świątek – 50pkt. Stanisława Leja – 49 pkt. Mężczyźni: Bogdan Kręcichwost – 62 pkt. Tomasz Kuduk – 59 pkt. Przemysław Walawender – 58 pkt. Od lewej: Patrycja Jarosz i Gabriela Dudek, zawodniczki MKS Łańcut, szczęśliwe po zdobyciu tytułu mistrza Podkarpacia Marian Wójcik – 57 pkt. Józef Walawender – 57 pkt. Henryk Słupek – 57 pk. Najmłodszy uczestnik turnieju: Konrad Żaba Turniej został przygotowany przez Koło Motorowo-Strzeleckie LOK Żołynia. Nad przebiegiem oraz sędziowaniem zawodów czuwał instruktor strzelectwa sportowego Grzegorz Hryniewski, któremu pomagali Piotr Lic oraz Marian Wójcik. Należy dodać, że zawody przebiegały w miłej atmosferze i dostarczyły wszystkim uczestnikom mnóstwo pozytywnych emocji. Organizatorzy dziękują wójtowi Gminy Żołynia Andrzejowi Benedykowi za ufundowanie nagród. Koło Motorowo-Strzeleckie LOK Żołynia Fakty i Realia - gazeta żołyńska 13o Uczestnicy turnieju o Puchar Wójta Gminy Żołyni, Żołynia 10 kwietnia 2016 r. II edycja dwuboju strzeleckiego z broni palnej – Pistolet Praktyczny W dniu 17 kwietnia 2016 r. na strzelnicy sportowej w Żołyni przy ul. Mickiewicza, odbyły się kolejne zawody w formie dwuboju strzeleckiego. Impreza rozpoczęła się o godzinie 10:30 i trwała do 15:00. Udział wzięło około 30 osób. Strzelano w dwóch konkurencjach. Pierwsza pistolet dokładny - statyczny, zasady tak jak w pierwszej edycji. Dystans 25m, pozycja stojąca, cel- tarcza sportowa z pierścieniami punktowymi. Druga konkurencja pistolet dynamiczny, sporo już różniła się od tej z pierwszej edycji. Organizator utrudnił uczestnikom tor strzelecki, poprzez dodanie kilku elementów reaktywnych oraz zasłony, która wymuszała na uczestnikach niewygodne postawy strzeleckie. Klasyfikacja końcowa ukształtowała się następująco: w konkurencji pistolet dokładny: 1. Jarosław Wójtowicz, 2. Paweł Antolak, 3. Piotr Lic. w konkurencji pistolet dynamiczny: 1. Rafał Jama, 2. Paweł Antolak, 3. Konrad Kuczek. w klasyfikacji ogólnej dwuboju: 1. Paweł Antolak, 2. Konrad Kuczek, 3. Rafał Jama, 4. Piotr Lic, 5. Sławomir Cisek, 6. Sebastian Skóra. Uczestnikom, za wygraną w poszczególnych konkurencjach wręczono pamiątkowe dyplomy oraz medale. Ponadto zwycięscy w klasyfikacji dwuboju, otrzymali dyplomy a trzech najlepszych puchary. Sponsorem nagród głównych było Przedsiębiorstwo Ochrony Mienia i Usług Detektywistycznych SECURITY OFFICE Sp z o.o w Rzeszowie. Zawody prowadzili instruktorzy strzelectwa: Franciszek Fedorowicz (prowadzący strzelanie) i Paweł Antolak. Sędziowali: Maciej Przytocki, Ryszard Kozioł i Bartosz Kuczek. Organizatorzy zawodów: - Klub Sportów Strzeleckich „IGLICA” LOK w Leżajsku, - Stowarzyszenie „Kolekcjoner Stalowa Włócznia” w Leżajsku, - Specjalistyczna Grupa Szkoleniowo-Treningowa „SGS-T” w Leżajsku. Paweł Antolak Konkurencja pistolet dynamiczny - strzela Piotr Lic, fot. Jarosław Wójtowicz Nr 4 (210) kwiecień 2016 14 Fakty i Realia - gazeta żołyńska Ogłoszenia Nr 4 (210) kwiecień 2016 Fakty i Realia - gazeta żołyńska 15o Nr 4 (210) kwiecień 2016 12 Fakty i Realia - gazeta żołyńska Warsztaty gminastyki słowiańskiej - czyt. str. 8 fot. na stronie J.Tomczyk Nr 4 (210) kwiecień 2016 fot. na stronie J.Tomczyk, W.Natoński
Podobne dokumenty
Pobierz plik gazety
Powiatu Leżajskiego. Ponadto odbywają się tu zebrania wiejskie oraz spotkania pań ze Stowarzyszenia Kobiet Wiejskich. Szkoła nasza jest więc bardzo ważnym i potrzebnym elementem środowiska, gdyż w ...
Bardziej szczegółowoPobierz plik gazety
ku czci Matki Boskiej przy jej figurach ma swoją długą historię i wywodzi się z nabożeństw majowych odprawianych w kościołach. Większość źródeł podaje, że śpiewanie pieśni na cześć Maryi znane było...
Bardziej szczegółowo