Jaś, który chciał zobaczyć Mikołaja

Transkrypt

Jaś, który chciał zobaczyć Mikołaja
Jan Kozdryk
„Jaś, który chciał zobaczyć Mikołaja”
Dawno, dawno temu za górami, za lasami żył sobie chłopiec o imieniu Jaś. Bardzo
chciał zobaczyć świętego Mikołaja. Pewnego dnia, gdy siedział nad rzeczką zobaczył coś
lecącego na niebie. Pobiegł do domu i powiedział to tacie.
- Tato, widziałem coś na niebie – zawołał Jaś
- A co to było? – spytał tata.
- Nie wiem. A może to był Mikołaj? – powiedział Jaś.
Minęło wiele lat. Jaś był starszy i miał żonę i dziecko. Wieczorem poszli do szopki i
zobaczyli Mikołaja.
- Tato, zobacz, Mikołaj! – krzyknął Staś, syn Jasia.
- Zgubiły mi się renifery, będę musiał je znaleźć. – powiedział Mikołaj.
- Wiem gdzie są - w schronisku dla zwierząt. – dodał.
- A to nasz plan… – powiedział Mikołaj. - Ja je odzyskam, a wy znajdziecie sanie.
- Ale Mikołaju, gdzie one są? – zapytał Staś.
- Tego nie wiem, musicie je znaleźć sami. – odpowiedział Mikołaj.
- No, to do roboty! – zawołał Mikołaj.
- Tato, idziemy? – zapytał Staś.
- Już idę. – powiedział tata i poszli.
Kiedy znaleźli sanie i renifery połączyli je ze sobą i polecieli do domu Mikołaja na
biegun północny. Tam zostali i byli pomocnikami Mikołaja.

Podobne dokumenty