Sterowanie od strony mikrofonu Generator sterowany
Transkrypt
Sterowanie od strony mikrofonu Generator sterowany
tej rubryce prezentujemy schema− ty nadesłane przez Czytelników. Są to zarówno własne (genialne) rozwiąza− nia układowe, jak i ciekawsze schematy z literatury, godne Waszym zdaniem publicz− nej prezentacji bądź przypomnienia. Są to tylko schematy ideowe, niekoniecznie sprawdzone w praktyce, stąd podtytuł W co by było gdyby... Redakcja EdW nie gwarantuje, że schematy są bezbłędne i na− leży je traktować przede wszystkim jako źródło inspiracji przy tworzeniu własnych układów. Przysyłajcie do tej rubryki przede wszy− stkim schematy, które powstały jedynie na papierze, natomiast układy, które zrealizo− waliście w praktyce nadsyłajcie wraz z mo− delami do Forum Czytelników i do działu E−2000. Nadsyłając godne zainteresowania schematy z literatury, podawajcie źródło. Osoby, które nadeślą najciekawsze schematy oprócz satysfakcji z ujrzenia swego nazwiska na łamach EdW, otrzyma− ją drobne upominki. Sterowanie od strony mikrofonu Niektóre starsze mikrofony miały wyłącznik. Wyłącznik taki mógł służyć nie tylko do wyciszania mi− krofonu, ale też do innych celów, ponieważ był połączony z wtyczką co najmniej jednym dodatkowym przewodem (drugim była masa − ekran kabla). Obecnie takich mi− krofonów raczej się nie spotyka, a jeśli mikrofon ma jakiś przełącz− nik, to albo przerywa on obwód mikrofonu, albo służy do stłumie− nia najniższych częstotliwości. Współczesne mikrofony podłącza się do miksera lub wzmacniacza za pomocą przewodu mającego dwie (symetryczne) żyły plus ekran. Taka liczba przewodów uniemożliwia lub utrudnia przesła− nie dodatkowej informacji, jak to było w starych mikrofonach i ka− blach z dodatkową żyłą. Sposób pokazany na rysunku umożliwia przesłanie dodatkowej informacji od mikrofonu do miksera za po− mocą standardowego symetrycz− nego kabla mikrofonowego. Idea jest następująca. Gdy przełącznik S1 w mikrofonie (lub w okolicach mikrofonu) jest otwarty, napięcie na “plusowym”, nieodwracają− cym wejściu wzmacniacza opera− cyjnego A1, umieszczonego w mi− kserze jest wyższe, niż napięcie na wejściu “minusowym”, od− wracającym. Gdy przycisk zosta− nie zwarty, napięcie to obniża się Rys. 1. System sterowania Generator sterowany światłem Układ pokazany na rysunku pracuje tylko wtedy, gdy foto− dioda D5 nie jest oświetlona. Próg zadziałania jest ustawiany potencjometrem, a częstotli− wość błysków można zmie− niać przez zmianę wartości kondensatora C1. W układzie można wykorzystać jakiekol− wiek tranzystory. Rys. 1. Generator 12 i stan wyjścia wzmacniacza A1, pracującego jako komparator, zmienia się − informacja ta może być wykorzystana do sterowania jakimś urządzeniem, na przykład do włączenia dodatkowych ko− lumn odsłuchowych na scenie (monitorów). W pokazanej wersji przewidziano także zastosowanie mikrofonów z zasilaniem z linii, tzw. “phantom power”. Przy wykorzystaniu mi− krofonów dynamicznych, napięcia diod Zenera mogą być inne. Moż− na też zastosować kilka diod i kil− ka przycisków, by w zależności od przycisku napięcie na linii było in− ne. We wzmacniaczu (mikserze) trzeba wtedy zastosować kilka komparatorów z różnymi napięcia− mi odniesienia, co pozwoli prze− słać przez jedną linię kilka różnych poleceń. ELEKTRONIKA DLA WSZYSTKICH 7/99 Pomiar prędkości wiatru Prędkość przepływu powietrza (i nie tylko) można mierzyć, wyko− rzystując zjawisko zwiększonego chłodzenia gorących przedmiotów ze wzrostem prędkości powietrza. Rysunek 1 pokazuje przykład sa− morównoważącego się mostka, gdzie napięcie wyjściowe zależy od temperatury użytego termisto− ra. W stanie równowagi termistor ma temperaturę około 65°C i rezy− stancję 1kΩ, wymaganą do rów− nowagi mostka. Przy wzroście prędkości wiatru, napięcie zasila− jące mostek (czyli napięcie wyj− ściowe) będzie wzrastać, by przy zwiększonym chłodzeniu prąd pły− Rys. 1. Mostek nący przez termistor był większy, co pozwoli utrzymać temperaturę i rezystancję termistora na tym sa− mym poziomie. W celu skompen− sowania wpływu temperatury oto− czenia należy przeprowadzić po− miar różnicowy z drugim takim sa− mym termistorem, pracującym w tej samej temperaturze, ale osłoniętym od wiatru. Jak pokazuje rysunek 2, popularny stabilizator LM317 może służyć do podobnego celu. Napięcie wyj− ściowe będzie rosnąć przy wzro− ście prędkości wiatru. Warunkiem poprawnej pracy jest ustalenie na tyle dużego prądu termistora, by w spokojnym powietrzu miał on temperaturę znacząco wyższą od temperatury otoczenia. Wartość rezystora (potencjometru) PR1, współpracującego z termistorem należy tak dobrać, by w spokoj− nym powietrzu termistor miał temperaturę około 60...75°C. W układach prototypowych napię− cie spoczynkowe wynosiło około 12V przy wartości czynnej PR1 około 100Ω i rosło nawet do 15V przy ruchu powietrza. Rysu− nek 3 pokazuje jeden ze sposo− bów skompensowania tego duże− go napięcia spoczynkowego. Inną możliwością jest dołączenie mier− nika drugim końcem nie do masy, tylko do wyjścia identycznego układu z termistorem osłoniętym od wiatru. Rys. 3. Obwód kompensacji Rys. 2. Układ z kostką LM317 Opóźnione włączanie głośników Ze względu na stany nieustalone, występujące w wielu wzmacnia− czach mocy audio podczas włącza− nia i wyłączania zasilania, koniecz− ne jest stosowanie obwodów opóźniających. Ich zadaniem jest opóźnienie dołączenia głośników przy włączaniu zasilania, i jak naj− szybsze odłączenie po wyłączeniu napięcia sieci. Rysunek 1 pokazuje prosty spo− sób realizacji tego zadania. Jak po− kazuje rysunek 2, głośnik jest do− łączony do wyjścia wzmacniacza przez styki bierne przekaźnika. Tuż po włączeniu zasilania duży kon− densator elektrolityczny ładuje się przez diodę i cewkę przekaźnika. Przekaźnik łapie na czas ładowa− nia kondensatora i tym samym odłącza głośnik, a dołącza do wyj− ścia wzmacniacza rezystor. Przy wyłączaniu, napięcie zasilają− ce spada i naładowany wcześniej kondensator rozładowuje się przez cewkę przekaźnika i dodat− kowy rezystor R1. Przekaźnik znów na chwile łapie, odłączając głośnik i co ważne − dołączając do wyjścia wzmacniacza rezystor. Zaprezentowana idea jest bardzo prosta, jednak układ ma pewne wady − w czasie pracy wzmacnia− cza przez dodatkowy rezystor R1 niepotrzebnie płynie prąd. Prąd ten będzie stosunkowo mały jedy− nie przy zastosowaniu przekaźni− ka o dużej rezystancji cewki. W prakty− ce okaże się, że wartość rezystora R1 trzeba będzie dobrać do użytego przeka− źnika, przy czym od razu widać, że napięcie nominalne tego przeka− źnika powinno być równe lub mniejsze połowie (niestabilizowa− nego) napięcia zasilającego +Uzas. Rys. 1. Opóźniacz Rys. 2. Dołączenie głośnika Koledzy, którzy nadesłali przedstawione układy otrzymują drobne upominki. ELEKTRONIKA DLA WSZYSTKICH 7/99 13