Bł. Matka Teresa z Kalkuty - świadek chrześcijańskiej miłości

Transkrypt

Bł. Matka Teresa z Kalkuty - świadek chrześcijańskiej miłości
www.radiomaryja.pl/artykuly.php?id=111227
2011-04-17
Bł. Matka Teresa z Kalkuty - świadek chrześcijańskiej miłości
Nazywała się Agnese Gonxhe Bojaxhiu, ale wszyscy znają ją jako Matkę Teresę z Kalkuty. Zdjęcia jej
pooranej zmarszczkami twarzy z głęboko osadzonymi, wypełnionymi pokojem oczyma można spotkać
niemalże we wszystkich zakątkach świata. Niskiego wzrostu i słabej postury, zdumiewa siłą ducha i
determinacją, właściwą tym, którzy nie lękają się radykalizmu ewangelicznego. W życiu duchowym Jana
Pawła II była jedną ze znaczących postaci. Wielokrotnie - powiedział papież w Castel Gandolfo 7 IX 1997 r.
- miałem okazję spotkać ją osobiście, dobrze więc pamiętam jej drobną postać, przytłoczoną brzemieniem
życia, które poświęciła służbie najuboższym z ubogich, ale zawsze pełną niewyczerpanej energii
wewnętrznej: energii miłości Chrystusa .
Matka Teresa była Albanką. Urodziła się 26 VIII 1910 r. w Skopje. Gdy miała 18 lat, wstąpiła do
irlandzkiego zgromadzenia loretanek i wyjechała do Indii. W 1937 r. złożyła śluby wieczyste. Zetknąwszy się
z nędzą w Kalkucie, postanowiła utworzyć zgromadzenie, które całkowicie odda się posłudze nędzarzom. W
1950 r. założyła Zgromadzenie Misjonarek Miłości, przywdziewając sari - tradycyjny strój hinduski. Od tego
czasu zgromadzenie rozrosło się i rozeszło na cały świat. W 130 krajach siostry prowadzą sierocińce, domy
dla starców, chorych i umierających. Istnieje także męska gałąź zgromadzenia. Do Polski siostry przybyły w
1983 roku. Matka Teresa zmarła 5 IX 1997 roku. Jan Paweł II w odpowiedzi na prośby napływające z całego
świata zaledwie 2 lata po jej śmierci zgodził się na rozpoczęcie procesu beatyfikacyjnego. 19 X 2003 r.,
dziękując Bogu za 25 lat swego pontyfikatu, Jan Paweł II ogłosił ją błogosławioną.
Matka nędzarzy
W postaci bł. Matki Teresy z Kalkuty uderza przede wszystkim jej niezwykła wrażliwość na nieszczęście i
biedę. Zetknąwszy się z nędzą w slumsach Kalkuty, nie pozostała bezczynna. Widok ludzi odartych z
godności, odrzuconych przez społeczeństwo z powodu nędzy, starości, choroby lub uzależnień, poruszył ją
tak głęboko, że zrezygnowała z dotychczasowej drogi życia i podjęła ryzyko rozpoczęcia wszystkiego od
nowa. Po 20 latach spokojnego życia zakonnego wyszła na ulice Kalkuty, by służyć chorym i umierającym
żebrakom. Wszyscy znają ją jako największego świadka miłości chrześcijańskiej wobec ubogich. Ponad 45
lat służyła sierotom, chorym i starcom Kalkuty. Założyła wiele dzieł charytatywnych i przemierzyła setki
tysięcy kilometrów, by pomagać biednym. Stała się obrońcą praw ubogich, upominając się o szanowanie ich
www.radiomaryja.pl
Strona 1/4
praw przez możnych tego świata. Za pokorną i wytrwałą służbę ubogim dostała Pokojową Nagrodę Nobla.
Matka Teresa z Kalkuty jest powszechnie znana ze swej heroicznej obrony życia poczętego. Mówiła o
świętości życia. W aborcji widziała jedną z najstraszniejszych zbrodni. Przeciwstawiała się stanowczo
eutanazji. W tym wspierała profetyczny głos Jana Pawła II, który bezkompromisowo głosił prawo każdego
człowieka do życia od poczęcia do naturalnej śmierci. Założycielka Zgromadzenia Sióstr Misjonarek Miłości
powtarzała często: Kiedy pomagamy innemu człowiekowi, naszą nagrodą jest pokój i radość, ponieważ
nadaliśmy sens własnemu życiu . Matka Teresa była wielką i cenioną nauczycielką życia, zwłaszcza dla
młodych, którym przypominała, że spoczywa na nich wielkie zadanie budowania pokoju, począwszy od
własnych rodzin, oraz obrony życia zawsze i w każdych okolicznościach, zwłaszcza życia istot najsłabszych
(Jan Paweł II, Anioł Pański, 5 IX 1999 r.).
Z papieżem łączyła Matkę Teresę głęboka więź duchowa. Znali się osobiście i bardzo często spotykali. Jan
Paweł II błogosławił jej poczynaniom. Zapragnął, by Siostry Misjonarki prowadziły placówkę charytatywną
na Watykanie. I tak się stało.
Dlaczego to robiła?
Dziennikarze, ludzie świata kultury, politycy i zwykli ludzie z podziwem patrzyli na dokonania Matki
Teresy z Kalkuty. Jej heroizm opowiedzenia się po stronie ubogich oraz dokonania zdumiewają i imponują.
Rzadko jednak stawiano pytanie o powody, dla których wybrała świat ubóstwa materialnego i duchowego.
Co spowodowało, że umiłowała żebraków? Dlaczego przygarniała sieroty? Co dawało jej siłę do
przebywania wśród bezdomnych, uzależnionych od narkotyków i alkoholu starszych i młodszych?
Na motywy wyborów Matki Teresy z Kalkuty zwrócił uwagę Jan Paweł II. Dla niego była ona przede
wszystkim Misjonarką Miłości Bożej, która pragnęła kochać Chrystusa w tych, w których mogła Go spotkać.
Zasadniczym motywem jej zaangażowania w czynną miłość bliźniego była głęboka miłość do Zbawiciela.
Jemu całkowicie oddała swe życie, najpierw w zakonie loretanek, a potem - gdy odkryła Jego cierpiącą i
udręczoną twarz w nędzarzach, w założonym przez siebie zgromadzeniu.
Misjonarka Miłości. Jej misja rozpoczynała się każdego dnia o świcie przed Eucharystią. W ciszy
kontemplacji Matka Teresa z Kalkuty słyszała wołanie Jezusa na krzyżu: Pragnę! . To wołanie, przenikające
do głębi jej serca, kazało jej wyjść na ulice Kalkuty i na wszystkie peryferie świata, aby szukać Jezusa w
człowieku ubogim, opuszczonym, umierającym.
Drodzy bracia i siostry, ta zakonnica uznawana powszechnie za matkę ubogich pozostawia wymowny
przykład wszystkim wierzącym i niewierzącym. Pozostawia nam świadectwo miłości Boga, którą ona sama
przyjęła i która przekształciła jej życie w totalny dar dla braci. Pozostawia nam świadectwo kontemplacji,
która staje się miłością, i miłości, która staje się kontemplacją. Jej dzieła mówią same za siebie i ukazują
www.radiomaryja.pl
Strona 2/4
ludziom naszych czasów ów wzniosły sens życia, o którym niejednokrotnie niestety zdają się zapominać (Jan
Paweł II, Anioł Pański 7 IX 1987 r.).
A zatem, kim była Matka Teresa? Filantropem? Działaczką społeczną? Bojowniczką o prawa nędzarzy?
Uczennicą Chrystusa, zakochaną w Jego obliczu, które rozpoznawała w każdym człowieku.
Adoracja
Skąd czerpała siły? Matka Teresa z Kalkuty ceniła sobie codzienną godzinną adorację Najświętszego
Sakramentu i zalecała ją swoim siostrom. Bez adoracji, mówiła, nie miałaby siły do pracy wśród ubogich.
Przebywanie z Chrystusem pozwalało jej stawiać czoło najtrudniejszym sytuacjom. On ją umacniał,
pocieszał, bronił, inspirował, wspierał. Chrystus Eucharystyczny był jej powiernikiem i nadzieją.
To eucharystyczne zakochanie łączy ją duchowo z Janem Pawłem II. On także był człowiekiem
kontemplacji i adoracji eucharystycznej. Każdego dnia znajdował czas na zatrzymanie się przed
tabernakulum. Papież się modlił. Papież adorował. Zachęcał nas do tego, byśmy i my odkryli na nowo
tajemnicę sakramentalnej obecności Chrystusa. W encyklice Ecclesia de Eucharystia pisał: Eucharystia,
pojęta jako zbawcza obecność Jezusa we wspólnocie wiernych i jako jej pokarm duchowy, jest czymś
najcenniejszym, co Kościół posiada na drogach historii . Ojciec Święty ubolewał nad zanikiem praktyki
adoracji eucharystycznej i gorąco pragnął, aby chrześcijanie odnaleźli radość z trwania na kolanach przed
Bogiem.
Zadanie dla nas
Przeżywając Wielki Tydzień, wpatrzeni w świadectwo bł. Matki Teresy z Kalkuty, odnówmy w sobie miłość
do Chrystusa obecnego w ubogich, cierpiącego w chorych. Jak Matka Teresa nie zamykajmy oczu na
potrzeby bliźnich, zwłaszcza w naszych rodzinach czy sąsiedztwie. Będzie to też konkretne podjęcie
dziedzictwa Jana Pawła II i jego apelu o wyobraźnię miłosierdzia. Czasami wystarczy niewiele, by dać
komuś potrzebującemu naprawdę dużo. Kościół zachęca nas do pełnienia uczynków miłosierdzia względem
duszy i ciała. Nie pozostańmy obojętni na to pouczenie. Ma ono wymiar nie tylko osobisty, ale i społeczny.
Poprzez drobne gesty miłości braterskiej możemy budować kulturę solidarności w naszej Ojczyźnie.
Poczujmy się odpowiedzialni jedni za drugich. Tyle razy prosił nas o to Jan Paweł II.
ks. Zbigniew Sobolewski
W środę zapraszamy na nasze ostatnie wielkopostne spotkanie rekolekcyjne - tym razem ze św.
www.radiomaryja.pl
Strona 3/4
Maksymilianem Marią Kolbem, pierwszym Polakiem kanonizowanym przez Jana Pawła II.
Ludzie są nierozsądni, nielogiczni i zajęci sobą, kochaj ich mimo to. Jeśli uczynisz coś dobrego, zarzucą ci
egoizm i ukryte intencje. Czyń dobro mimo to. Jeśli ci się coś uda, zyskasz fałszywych przyjaciół i
prawdziwych wrogów. Staraj się mimo to. Dobro, które czynisz, jutro zostanie zapomniane. Czyń dobro
mimo to. Uczciwość i otwartość wystawią cię na ciosy. Bądź mimo to uczciwy i otwarty. To, co zbudowałeś
wysiłkiem wielu lat, może przez jedną noc lec w gruzach. Buduj mimo to. Twoja pomoc jest naprawdę
potrzebna, ale kiedy będziesz pomagał ludziom, oni mogą cię zaatakować. Pomagaj im mimo to. Daj światu z
siebie wszystko, a wybiją ci zęby. Mimo to daj światu z siebie wszystko . Bł. Matka Teresa z Kalkuty
Pomyśl: - Czy dostrzegasz wokół siebie ludzi ubogich, potrzebujących pomocy? - Twierdzisz, że nie masz
czasu na pomaganie innym, a może raczej brakuje Ci wyobraźni miłosierdzia? - Wielki Tydzień niech stanie
się dla Ciebie czasem powrotu do adoracji Najświętszego Sakramentu? - Rozważając Mękę Pańską, pomyśl,
co najbardziej rani Jezusa w Twoim postępowaniu?
Modlitwa Miłosierny Boże, nasz Ojcze. Jan Paweł II prosił nas, abyśmy usłyszeli krzyk biednych i mieli
wyobraźnię miłosierdzia . Przez przyczynę bł. Matki Teresy z Kalkuty pobudź naszą wolę do służby siostrom
i braciom w potrzebie. Spraw, byśmy czuli się odpowiedzialni nawzajem za siebie, pomagali sobie w
różnych sytuacjach, przebaczali i dążyli do wspólnego dobra. Niech Chrystus, który utożsamił się z ubogimi
materialnie i duchowo, umacnia nas swoją łaską i błogosławieństwem i pozwoli żyć radością, zrodzoną z
czynów miłości. Amen.
www.radiomaryja.pl
Strona 4/4

Podobne dokumenty