Moc Jego zmartwychwstania

Transkrypt

Moc Jego zmartwychwstania
TV - Program z 02.09.2012 (Nr. 928)
„Moc Jego zmartwychwstania”
Pastor Wolfgang Wegert ©
Kazanie: „I znaleźć się w nim (Chrystusie), nie mając własnej sprawiedliwości, opartej na
zakonie, lecz tę, która się wywodzi z wiary w Chrystusa, sprawiedliwość z
Boga, na podstawie wiary, żeby poznać go i doznać mocy zmartwychwstania
jego, i uczestniczyć w cierpieniach jego, stając się podobnym do niego w jego
śmierci. Aby tym dostąpić zmartwychwstania.”
(Filipian3,9-11)
Słyszeliśmy, że Paweł postawił żydowskich chrześcijan bezwzględnie przed sądem, tych, którzy przez
mieszankę jednego i drugiego chcieli być błogosławieni, mianowicie z jednej strony z łaski przez wiarę, ale z
drugiej strony też przez ludzkie znaki i pracę. Ale dla apostoła było to „rozcięcie”, on podkreślił:My
potrzebujemy jedno, i to jest sprawiedliwość Chrystusa, dlatego powiedział: „Żebym ja…nie mając własnej
sprawiedliwości, opartej na zakonie, lecz tę, która się wywodzi z wiary w Chrystusa, sprawiedliwość z Boga, na
podstawie wiary” (werset 9). To jest skarb, który jest perłą dla której rezygnujemy ze wszystkiego innego, żeby
jak Paweł dalej kontynuował: „Poznać go i doznać mocy zmartwychwstania jego” (werset 10).
Krzyż ma obowiązującą moc
Co on przez to rozumiał? On rozumiał, że w dziele zbawienia, które Chrystus dokonał dla człowieka
wierzącego, tkwi moc, olbrzymia moc. W zakonie nie ma żadnej mocy, w ceremonii, w świecach. Dlatego
Paweł pisze do Kolosan: „Niechże was tedy nikt nie sądzi z powodu pokarmu i napoju albo z powodu święta
lub nowiu księżyca bądź sabatu” (Kolosan 2, 16). W świętach, w sobocie, w potrawach, w zewnętrznym
obrzezaniu, w kropieniu niemowlęcia nie ma żadnej mocy. To są tylko znaki, symbole, ale nie są one
rzeczywistością. One czynią coś z tobą coś na zewnątrz człowieka, ale nie wewnętrznie. I tak długo jak
będziesz polegać na tym co dzieje się nad tobą zewnętrznie, bez wewnętrznej twojej przemiany, oszukujesz
sam siebie. Zewnętrzna religia nie ma mocy. Ale Chrystus ma moc. Tego Paweł doświadczył, dlatego
powiedział: „Żeby poznać go i doznać mocy zmartwychwstania jego” (werset 10).
Co zrobił Ojciec przez zmartwychwstanie? W Dziejach Apostolskich czytamy: „Potwierdzając to wszystkim
przez wskrzeszenie go z martwych” (Dzieje Apostolskie 17, 31).
Ojciec Niebieski przez zmartwychwstanie swojego Syna potwierdził, że dzieło odkupienia na krzyżu ma
nieodwołalną ważność, a mianowicie dla wszystkich, którzy w Niego wierzą, którzy całkowicie Mu zaufali.
Każdy kto to robi, ten doświadczy zmartwychwstania.
Arka TV
Gemeinde und Missionswerk ARCHE e.V.
Doerriesweg 7 • D-22525 Hamburg (Stellingen)
Tel.: +49 (0)40/54 70 50 • Fax: +49 (0)40/54 70 52 99
[email protected] • www.arche-gemeinde.de
Bankverbindungen
Ev. Darlehensgenossenschaft eG Kiel • Konto-Nr. 113522 • BLZ 210 602 37
Schweiz: Postgiroamt Basel • Konto-Nr. 40-10270-9
Österreich: P.S.K. Österreichische Postsparkasse • Konto-Nr. 7726.796
Strona 2 - TV-Program 928/ „Moc Jego zmartwychwstania”
Czasami ludzie mi wyznają swoje grzechy. Po części są to bardzo poważne rzeczy, z których nie
wydostają się. Oni są nękani przez poczucie winy, mają złe sumienie i nieprzespane noce i diabeł dręczy
ich dusze. Wówczas wyjaśniłem im dobrą nowinę, że Jezus ich winę, także ich największe przestępstwa
wziął na siebie. I na krzyżu poniósł za to karę. A jeśli oni mają łaskę, to w wierze ich serca eksplodują i
pękają z radości na tysiące kawałków. Ponieważ oni pojęli, że ich grzechy są odpuszczone w Chrystusie i
nad nimi nie ma już więcej żadnego potępienia. Oni są wolni! Tak dosłownie doświadczyli mocy
zmartwychwstania w odpuszczeniu grzechów. Bóg nie wysyła grzeszników na pielgrzymkę, żeby siebie
biczowali i umartwiali się, lecz On po prostu mówi o Jego Synu Jezusie Chrystusie: „Pójdźcie do mnie
wszyscy, którzy jesteście spracowani i obciążeni, a Ja wam dam ukojenie” (Mateusz 11, 28). Składajcie
wasze zaufanie całkowicie i zupełnie w Chrystusie i wierzcie w Niego, wtedy otrzymacie odpuszczenie
waszych grzechów i będziecie nowymi ludźmi. To jest moc zmartwychwstania!
Poprzez moc zmartwychwstania narodzeni na nowo
Piotr raz napisał: „Błogosławiony niech będzie Bóg i Ojciec Pana naszego Jezusa Chrystusa, który
według wszelkiego miłosierdzia swego odrodził nas ku nadziei żywej”- przez co?- przez
zmartwychwstanie Jesusa Chrystusa” (1 Piotr 1, 3). Przez moc zmartwychwstania my jesteśmy
nowonarodzeni. Oznacza to, że gdyby Jezus pozostał w grobie, nie mógłby być nowonarodzonym żaden
człowiek. Bez zmartwychwstania nie byłoby ani jednego chrześcijanina na tym świecie. Prawdziwe życie
chrześcijańskie nie jest spowodowane niczym innym niż zmartwychwstaniem Syna Bożego. Twoje i
moje nowonarodzenie i milionów innych wierzących jest efektem tej samej mocy, którą Chrystus
przyniósł ze śmierci do zmartwychwstania. Dlatego w Liście do Efezjan mówi: „Ale Bóg, który jest
bogaty w miłosierdzie, dla wielkiej miłości swojej, którą nas umiłował, i nas którzy umarliśmy przez
upadki, ożywił wraz z Chrystusem-łaską zbawieni jesteście-i wraz z nim wzbudził, i wraz z nim posadził w
okręgach niebieskich w Chrystusie Jezusie” (Efezjan 2, 4-6).
Wzrastać duchowo przez moc zmartwychwstania
Ale moc zmartwychwstania okazuje się nie tylko w zbawieniu i duchowej odnowie człowieka, ale
również stale w codziennym życiu każdego wierzącego. Dlatego jest powiedziane w Kolosan 3, 1: „A
tak, jesteście wzbudzeni z Chrystusem, tego co w górze szukajcie, gdzie siedzi Chrystus po prawicy
Bożej”. Moc zmartwychwstania nie tylko daje nam możliwość rozpoczęcia nowego życia, ale również
kontynuację. Życie zawsze dąży do życia. Dlatego jest to niemożliwe, że ktoś się na nowonarodził, ale
nadal prowadzi swoje stare życie w grzechu. Nie, jeśli on został wzbudzony z Chrystusem, wtedy podąża
przez całe swoje życie za Chrystusem. Dlatego Paweł też nie sformował: „Ja znam moc
zmartwychwstania”, ale mówi: „Żeby poznać go i doznać mocy zmartwychwstania jego” (werset 10).
Oczywiście apostoł poznał już moc zmartwychwstania. Ale on wie: że ona chce być codziennie na nowo
przeżywana. To ona jest, która nam daje codziennie siłę, przezwyciężać pokusy, opierać się grzechowi i
w wierze nie ustawać. Moc zmartwychwstania manifestuje się więc w naszym codziennym uświęceniu i
naszej ustawicznej służbie dla naszego Pana. Poprzez moc zmartwychwstania pozostajemy wierni też w
samym środku cierpienia i nędzy. W dziesięcioleciach prześladowań komunistycznych były
wykonywane ciężkie represje na naszych braciach – wszelkie formy dyskryminacji, aż do wieloletnich
deportacji na Syberię. Ze strachu przed KGB chrześcijanie musieli gromadzić się w tajemnych
miejscach. To był trudny i ciężki czas. Ale wierzący mieli wspaniałe przyzwyczajenie: jeśli chciały
zapanować cierpienie i rozpacz, prowadzący brat wolał do zgromadzonego kościoła: „Chrystus
zmartwychwstał!” A wierzący odpowiadali chórem: „On rzeczywiście zmartwychwstał!” Poprzez
skoncentrowanie i pełne wiary wspomnienie o zwycięskim zmartwychwstaniu Jezusa prześladowani
chrześcijanie znaleźli nową odwagę i wytrzymałość!
Dosłownie doświadczyli „moc zmartwychwstania” w środku ich strapienia. Dlatego jest
powiedziane: „Temu zaś, który według mocy działającej w nas potrafi daleko więcej uczynić ponad
to wszystko , o co prosimy albo o czym myślimy” (Efezjan 3, 20). W nas w Bożych dzieciach działa
moc, a mianowicie moc zmartwychwstania. To nie jest moc religijnych wysiłków, nie jest to moc
transcendentalna , nie jest to siła pompatycznych ceremonii lub dobra wola, nie, to jest moc
Chrystusa, moc jego zmartwychwstania, która prowadzi nas do błogości.
Strona 3 - TV-Program 928/ „Moc Jego zmartwychwstania”
„I tą moc, tą siłę, chciałbym doznać”, pisze Paweł do Filipian. To jest to, czego też potrzebujemy.
Jest sprawozdanie o Marcinie Lutrze, że był często nękany i powalony przez moce ciężkich oskarżeń.
W tych mrocznych dniach napisał kredą wszędzie po łacinie – „Vivit”- co w języku niemieckim
znaczy „On żyje”. On więc już znał graffiti. Oczywiście ograniczał się do swojego mieszkania. Ale
tam na stole, na drzwiach i ścianach wszędzie można było przeczytać: „Vivit”. Podczas, gdy zapytano
reformatora co to znaczy, on odpowiedział: „Jezus żyje. Jeśli On nie żyje, to więc ja nie pragnę żyć,
nawet jeszcze jednej godziny. Ale Jezus powiedział: „Ja żyję i wy również macie żyć!”Odwróć to
przecież też na swoje życie. Napisz „On żyje” nie na twoich meblach i tapetach, ale napisz to w
twoim sercu!
Uczestniczyć w Jego cierpieniach
Teraz posłuchaj, co Paweł dalej pisze: „Żeby poznać go i doznać mocy zmartwychwstania jego, i
uczestniczyć w cierpieniach jego” (werset 10).
„Uczestniczyć w cierpieniach jego” – co to znaczy? Podobnie jak Chrystus w swoich udrękach nie
uciekł, też apostoł nie chciał zejść z drogi utrapień, lecz znosił je chętnie jak chciał Ojciec. On chciał w
znoszeniu udręk być podobnym do Chrystusa, tak on, jak o tym dosłownie powiedział: „stając się
podobnym do niego w jego śmierci” (werset 10). Tak jak Jezus w Ogrójcu powiedział „tak” do
swojego Ojca, chce także powiedzieć „tak” Paweł w swoich trudnościach i tym sposobem podobnym
być do Chrystusa. My też dziś żyjemy w upadłym świecie, pełnym grzechu i słabości, i my
doświadczamy potrzeby, strapienia i cierpienia wszystkich rodzajów. Może otrzymaliśmy diagnozę
„raka” lub straciliśmy nasze miejsce pracy, małżeństwo rozpada się, dzieci cierpią, jesteśmy przez
naszą wiarę szykanowani i oczerniani. Co robimy z tymi przeciwnościami? Odrzucamy je? Kłócimy
się z Bogiem ? Czy będziemy zgorzkniali?
Albo przypominamy sobie, co wycierpiał Jezus, i mówimy : Tak, jak On niósł swoje cierpienie i ból,
chcę też i ja nosić. Również chcę pić ten kielich ,który daje mi mój Ojciec w niebie. W tym chcę być
podobnym do Chrystusa. Ja chcę w moich walkach przez naukę i cierpliwość, wytrwałość i ufność
Bogu, mojemu Zbawicielowi, też być coraz bardziej podobnym z charakteru. Jednocześnie
powinniśmy wiedzieć, że tu jest, moc zmartwychwstania która prowadzi nas każdego dnia.
Paweł mówi w liście do Rzymian 6, 5: „Jak my z Chrystusem” „wrośliśmy w podobieństwo jego
śmierci, wrośniemy również w podobieństwo jego zmartwychwstania”. To samo wymienia bliżej w
naszym tekście teraz też Filipianom. „Chcę uczestniczyć w cierpieniach Jego, stając się podobnym do
niego w jego śmierci tym, i oczywiście też w Jego zmartwychwstaniu”. Dlatego następne zdanie brzmi:
„Aby tym sposobem dostąpić zmartwychwstania” (werset 11). Jeśli on przez wiarę z Chrystusem
cierpiał, wiedział, że też dotarł do zmartwychwstania.
Jako młodemu chrześcijaninowi mama dała mi na obóz młodzieżowy piękny, ciepły wełniany koc.
Niestety zgubiłem go w swoim wolnym czasie. Powiedziałem pastorowi młodzieżowemu, który mnie
zapytał, jak ten koc wyglądał, że miał paski. Potem przyszła humorystyczna odpowiedź: „Wolfgang
te paski też zniknęły”. Kiedy znalazłem koc, paski były zwrócone razem z kocem.
Dlaczego opowiadam to doczesne doświadczenie? Chcę przez to wyrazić, że my jako wierzący ludzie
tworzymy jedno z Jezusem , tak jesteśmy przeplatani jak wzór pasków w moim kocu. To znaczy, że to
co wydarzyło się ze Zbawicielem, wydarzy się z nami. Tak jak On umarł, tak i my z Nim umrzemy. I
tak jak zmartwychwstał, będziemy z nim zbudzeni w zmartwychwstaniu. Jak my w Jego śmierci
jesteśmy ukształtowani, jesteśmy też ukształtowani w Jego zmartwychwstanie.
Co za przesłanie! Wszystko to podarował nam nasz Zbawiciel-z czystej i wolnej łaski, bez naszej
zasługi, bez naszej ingerencji, bez naszej pracy, bez naszego wysiłku, bez naszych dzieł, bez własnej
sprawiedliwości, tylko z litości. Jeśli to będzie dla ciebie zrozumiałe, jeśli tobie Zbawiciel będzie
objawiony, to stanie się też z ciebie jak z Saula Paweł. Następnie zawołasz z nim: „Ale wszystko to, co
mi było zyskiem, uznałem ze względu na Chrystusa za szkodę. Lecz więcej jeszcze, wszystko uznaję za
szkodę wobec doniosłości , jaką ma poznanie Jezusa Chrystusa, Pana mego, dla którego poniosłem
wszelkie szkody i wszystko uznaję za śmiecie, żeby zyskać Chrystusa” (Filipian 3, 7-9). Amen!