kaczkowisko - Gdański Klub Fantastyki
Transkrypt
kaczkowisko - Gdański Klub Fantastyki
KACZKOWISKO Członkowie-korespondenci Gdańskiego Klubu Fantastyki pozazdrościli w końcu klubom lokalnym własnych fanzinów – i tak oto powstało „KaCzKowisko”. A ponieważ Klub Członków-Korespondentów, z uwagi na skrótowiec (KCzK), od początku nazywany był „Kaczką”, fanzin ten nosił żartobliwy podtytuł „staw członków-korespondentów”. Ukazało się 7 numerów, redaktorem naczelnym był od początku Jan Plata-Przechlewski. Od numeru 4 winietę zastępczą, zaproponowaną przez naczelnego, zastąpiła winieta innego członka KCzK – Andrzeja Dobrzyńskiego. nr 1 nr 2 nr 3 Oprócz kilku słów od Rednacza i Mamy Kaczki (Anny Papierkowskiej – prezesa KCzK) zawierał głównie materiały nadesłane przez innych korespondencyjnych członków GKF: grafiki Andrzeja Dobrzyńskiego i Pawła Ostrowskiego, relacje Andrzeja Prószyńskiego i Jacka Bokiego, wiersz Krzysztofa Górki oraz minikomiks Jana Platy-Przechlewskiego; ponadto zamieszczony w nim został ogromny (ściągnięty skądciś) zestaw haseł z cyklu „gra półsłówek”. Ponieważ nie istniała jeszcze ustawa o ochronie danych osobowych – „KaCzKowisko” zawierało też wykaz wszystkich „kaczek” (49 osób) wraz z adresami. stron: 16 nakład: 100 rok: 1992 wyd. bezpłatne redakcja: Jan Plata-Przechlewski, Krzysztof Papierkowski, Kaczor Michał (Janusz Piszczek) Pojawiły się życzenia urodzinowe dla Kaczek-Jubilatów oraz informacja o sześciorgu nowych członków. Ponadto opowiadanie Krzysztofa Kubiaka, korespondencja Jacka Bokiego, Newy Kaczora Michała, grafiki Ewy Białołęckiej, Krzysztofa Kopani i Piotra Terszela. stron: 8 nakład: 150 rok: 1992 wyd. bezpłatne redakcja: Jan Plata-Przechlewski, Krzysztof Papierkowski, Kaczor Michał, Artur Łukasiewicz Już znacznie bardziej urozmaicony. Korespondencja Wiktora Bukato, Jacka Bokiego, Kaczora Milusia (Mirosław Mikołajczak). Krzysztof Kubiak w opowiadaniu i recenzji. Opowiadanie Andrzeja Prószyńskiego. Wiersz Krzysztofa Górki. Grafiki Andrzeja Dobrzyńskiego, Piotra Terszela, Krzysztofa Kopani i innych. Listy, polemiki, informacje. Ciekawostka: odnotowany został kontakt z GKF-em studenta UJ – Kamila Śmiałkowskiego. stron: 24 nakład: 120 rok: 1993 wyd. bezpłatne redakcja: Jan Plata-Przechlewski, Krzysztof Papierkowski, Kaczor Michał, Artur Łukasiewicz nr 4 nr 5 nr 6 Pierwszy z winietą Andrzeja Dobrzyńskiego. Obok korespondencji – opowiadania (Kamil Śmiałkowski, Andrzej Habasiński, Brunon Sas), wiersze (Krzysztof Górka), grafiki (Piotr Terszel, Andrzej Dobrzyński, Piotr Storoniak, Andrzej Wojciechowski i inni). Newsy Kaczora Michała. Tradycyjne słowo od Mamy Kaczki. stron: 20 nakład: 120 rok: 1993 wyd. bezpłatne redakcja: Jan Plata-Przechlewski, Krzysztof Papierkowski, Kaczor Michał W przeważającej części numer literacko-graficzny. Opowiadania (Cezary Domarus, Brunon Sas, Witold Nicowski, Dawid Brykalski), grafiki (Piotr Terszel, Jan Plata-Przechlewski, Grzegorz Raczek, Grzegorz Kupiec). Na ostatniej stronie pojawiło się po raz pierwszy Kaczuszkowisko – z opowiadaniem 10-letniego Kuby Roszkowskiego. stron: 20 nakład: 100 rok: 1994 wyd. bezpłatne redakcja: Jan Plata-Przechlewski, Krzysztof Papierkowski, Joanna Zielińska Także numer głównie literacko-graficzny. Opowiadania (Kaczka Joasia – czyli Joanna Zielińska, Witold Nicowski, Brunon Sas, Jacek Drewnowski, Andrzej Prószyński, Cezary Domarus), grafika Andrzej Dobrzyński, Piotr Terszel, Grzegorz Raczek, Jan Plata-Przechlewski i inni), komiks (Piotr Terszel, Jerzy Szyłak). Drugie Kaczuszkowisko – z felietonem 14-letniego Pawła Papierkowskiego. stron: 16 nakład: 100 rok: 1996 wyd. bezpłatne redakcja: Jan Plata-Przechlewski, Krzysztof Ciszewski, Joanna Zielińska nr 7 Numer literacko-graficzny. Obszerny wstępniak poświęcony zmarłemu Andrzejowi Dobrzyńskiemu. Opowiadania (Dawid Brykalski, Jacek Drewnowski, 2x Helena Strokowska, Joanna Zielińska i Rafał A, Ziemkiewicz) i grafika Andrzeja Dobrzyńskiego. stron: 20 nakład: 100 rok: 1996 wyd. bezpłatne redakcja: Jan Plata-Przechlewski, Krzysztof Ciszewski, Joanna Zielińska I to był ostatni numer „KaCzKowiska”. Materiału było jeszcze prawie na kolejny – ale „prawie”. Zresztą nie tylko trudności z pozyskaniem opowiadań i grafik od członkówkorespondentów stały się powodem ostatecznego wyschnięcia stawu. Stający się coraz bardziej fanzinem comiesięczny „Informator GKF" doskonale potrafi zagospodarować wszelkie klubowe (i okołoklubowe) talenty...