Show publication content!

Transkrypt

Show publication content!
i!
Calorocznyabonamentna TRZECI
MAJ to jest 48 N. wynosi fr.12;
na n.24fr. 7; na n.12fr.4.
,
Trzeci i\laj wychodzi raz w ty~lzien.
Oglos-;;enia P.rJWt;tnc ztni!es:.cza
&BCI li
zn op{atq_ 50 centymow od ~ti w:·szu.
Wszelkie pisma i przesyik1 p1emę­
żne adressowane być mają: a la rć­
daction du TRZECI MAJ, 12
passnge rivoli, Paris.
H PAZDZIERl\IKA
KILKA SŁÓW O 1-IISZPANII.
II.
za wypadkami, moźna z łatwości\]. był~ przewtedy, upadek rzlldów Espartery. Insurekcy1a trwa
dopiero miesi{!c, żadna przegrana niezachwiala władzę istniej\l.C\.l, ona zajmuje stolicę, wszystkie prawie twierdze i gló~ne
miasta, a przecież wszyscy s1.1 przekonani, iż ta władza upadme.
Insurekcyja czy powstanie, działaj1.1c na własnym gruncie, zniego, z lndności onego cillgnie swoje siły. Dla tego powstanie nie
potrzebuje bitew, zwycięztw : dla powstania dosyć trwać, istnieć, dosyć jest, zyskać czas. Skoro powstanie jest w uczuciu,
w potrzebie narodowej, wtedy samem trwaniem powiększa się
i sil mu przybywa. Lecz ta siła nie na tem zależy, aźeby z wielu miejsc zbrojni w jedno zbiegowisko się l1.1czyli- lecz na tem,
ażeby na wielu miejscach nieliczne oddziały wzięły się do broni. W pierwszym albowiem razie, liczna massa powstańców,
dla wielu przyczyn, rzadko przemoźe mały nawet oddział szeregoweao
wojska : doścignać uchodz\lcego nie zdoła. Przeci0
wnie, z powodu liczby swojej, znaczna gromada powstaiiców,
nic mog\).c się spiesznie poruszać, oraz z powodu żywności nie
mogile się udawać według swojego źyczenia, może być zmuszon1.1 do bitwy, to jest, do porazki : porażka zaś, w miarę liczby,
uczuciem moralnem, zamienia się w klęskę. Lecz jeżeli nieliczne oddziały powsta1iców, na wielu punktach się ukaz1.1, wtedy
powstanie rośnie w sil:ę : naprzód, bo kaźdy taki oddział staje
się ogniskiem które nowych ochotników do siebie przycillga :
powtóre, otaczaj~c przeciwnika, zmusza go do skupienia się, co
jest odwrotem, a wtedy siły moralne wzrastajiJ, uczuciem powodzenia, siły fizyczne zaś powiększaj1.1 się przez samo zajmowanie opuszczonej części kraju. Jeżeli nieprzyjaciel dosyć jest
liczny aby mógł podzielić swe siły na kilka kolumn ruchomych,
bez obawy wystawienia się na klęskę, wtedy powstaiicy maj\l
tę korzyść, iz nieliczni Si! panami swoich ruchów, a znaj\l.C okolicę w ni~j z łatwości\\ znikn\l.Ć i pojawić się mog\_\. Gdy nieprzyjaciel goniilc za niedoscignionym przeciwnikiem przybędzie
na spoczynek z szemrz1.1cym, zmęczonym, a często i zglodnialym żołnierzem, wtedy kilka trafnych strzałów, nietylko go naraz1.1 na znaczne straty, gdyź co dzień i na kilku punktach się
powtórz\), a te strzały pozbawiaj(lc wypoczynku, mog1.1 wojsko
szeregowe o dezorganizacyj\l przyprowadzić. Wtedy bowiem
żołnierz kilkakrotnie tym sposobem spłoszony, widzi wroga za
każdll skałlJ, za każdym krzakiem. To usposobienie umysłów
jak jest zabójcze dla kazdego chorego, rannego, wie dobrze ten,
Tak
postępuj\).c
widzieć juź
Rok
TJTł Oddział
~
~
a
a
Artykuł
Mandaty pocztowe IVJSlawiaua
M..~ dolphe.
W ANGLII , opłaty i roskazy na
Dziennik przyjmuje Jg. JAr.Kowi;u ,
10 Dukestreet, St-Jnmes's, Lo11<lou ,
opłata roczna 12 Sz., póhoczna 7
!Z., ćwierćroczna 4sz.-W Belgii oploty i rozl<azy na
Dziennik przyjmuje P. Kalińsk ..•
29, rnc Pachau, Bruxełles.
być mają na im ie
111.
ł845.
co był wwojnie i porównał iln ludzi ginie od broni nieprzyjacielskiej, a ilu goq~czki pożeraj\).. Gdy tym sposobem powstanie
przetrwa pierwsz1.1 kryzys, w miarę jak się rozszerza, siły swe
do spojności przyprowadza i ruchy jego staj\]. się śmielsze, za~
czepne. Wtedy nieprzyjaciel, maj\).c źolnierza zmordowanego i
zdemoralizowanego· unika spotkania, bo tam jnz niema pewności zwycięztwa, a jest pewność poniesienia straty.
W tćm pojęcin postępowali hiszpańscy insurienci, i dla tego
przez cały miesi<Jc Czerwiec, niebyła prawie spotkania pomię­
dzy niemi a Jeneratami Espartery, a wszakze i tak sprawa jego
już się chyliła do upadku. W następuj<}cym miesi1.1cu upadała
pr zyspieszonym biegiem, bo insmjenci śmielej dzialaj1.1c, d1.1zyli
do ostatecznego rozwi\).zania. Skoro albowiem Espartero zatrzymał siew Albacede, Jenerał Narvaes świeżo przybyły do Walencyi ·z Jenerałem Concha (Koncia) umocniwszy to miasto, pospieszył na spotkanie nieprzyjaciela. Śmiałym ruchem 3 Lipca
stan(lł pod Teruel i tamze tern ważniejsze odniósł zwycięstwo,
iz część wojska przeciwnego z nim się polllczyła. Ani sobie, ani
przeciwnikom niedajl!C odpoczynku, Jenerał Narvaes pędem
stanl!l dnia następnego w Daroka. Ruch ten był niezmiernie
ważny a razem niezmiernie śmiały. Z tego bowiem. punktu Jenerał .... ro ził odcięciem Lerydy od Saragossy, to jest Jenerała
~
.
Zurbano od .Teneral:a Seoane, oraz tego ostatmego od Madrytu.
tecz przez to, Jenerał Narvaes sam, przez dwa wojska mógł
być ściśniętym, sam narażał swoj\!, podstawę , szedł więc na
zgubne imie. Lecz kto walczy w swoim kraju, na swoim gruncie, oparty na uczuciu i potrzebie narodowej, ten podstawę ma
wszędzie, bo jest u siebie. W takim wypadku, ten tylko idzie
na zgubne imie, kto zgubil głowę, lub jej nigdy niemial. Ruch
więc Jenerała Narvaes lubo śmiały, był bezpieczny, bo on
będ1.1c wśród sprzyjajllcćj ludności, był u siebie i mocntt miał
podstawę : widziano ochotników spiesz\).cych do szeregów Narvaesa, tylko z kijem w ręku, w nadziei iz dostanll brmi po poległych. Nieprzestaj\!.C na tem Narvaes, ruszył do Kalatayaud i
odci1Jl zupełnie Jenerała Seoane od l\1adrytu : oraz tym ruchem
uczynił niepodobnem poł\jczenie się jego z Espertero. W miarę
jak Narvaes zuchwalej postępował, przeciwnicy w tem większl!
trwogę i otrętwialość zdawali się wpadać.
•
Podczas gdy Narvaes odbywał swoj ruch do Kalatayud, Jenerał Zurbano, dla braku '1ywności, nie mogile się zamkn1.1ć
w Lerydzie, powtómie opuścit Katalonj1i <ll.lŻ\!.C do Saragossy.
Oswobodzona więc Katalonja czuj\l.C się bezpieczniejszlJ, juntę
swoj\l wysiała do Barcelony ,a rozpuściwszy powołane ogólne powstanie, rozkazala tylko z popisowych twor~yć regularne zastępy.
39 40.
-
680 -
Wtedy już sam Espartero zdaje się iż zwi)tpil o swej sprawie, przeciwne wojska byly na widoku, wszakże spotkanie nast1ipiło
albowiem Jenerałowi Van Halen zajęcie Sevilli, która dopiero '22° Lipca, pod Torechon. Z pocz:Jtku zanosiło się na
przecinala drogę do. Kadyxu. Gdy więc Van Halen 7° Lipca walkę dosyć żwaw\I gdy po śmiałem natarciu Jla Narvaes, wojstani)ł pod Sevilli), Espartero. 8° opuścił Albacede, w której sko przeciwne opuściło sprawę rejenta, i połiJ.czyło się z insurcii)gle nieporuszony stal doti)d, i wsteczny swój ruch ku An- jcntarpi. W skutek tego wypadku l\fadryt się poddał, i Narvaes
daluzyi rozpocz{lł. l\fadryt zaś będ\IC z trzech stron zagrożony z poł\lczonem wojskiem wszedł 24 Lipca do stolicy : następne­
od zbliżajgcych się insurjentów, 10° zostal ogłoszony w stanie go dnia 25 powołano do rz:J.dów ministerium Lopez, którego
oblężenia. Pod tę porę w całej Hiszpanii trzy tylko wielkie mia- oddalenie spowodowało obecn\I insurekcyjiJ..
sta l\Iadryf,Saragossa i Kadyx,uznawaly jeszcze władzę .Jła EsNa tym sko1iczyła się insurekcya rozpoczęta przeciw władzy
purtero. Rzecz uderzaj\lca iż w kraju, tak miejscowemi zwy- rejenta podniesiona, lecz zaszłe wypadki pod Sewilli) nadto Si!
czajami, interessami podzielonym, i w którym zwykle jakaś piękne, aby nich główniejsze szczegóły nie przytoczyć. Potylko część ludności miała udział w licznych zaburzeniach któ- CZ:J.Lkowe działanie Jenerała Vem Halen przeciwko Sewilli, byre od wielu lat Hiszpanij;i. niepokoj\I, tym razem taka jedno- to nic nieznacz:Jce, bo chociaż miasto wcale nie jest utwiermyślność okazała się przeciw .Jenerałowi Espartero. Lecz to dzone, wszakże Jl Van Halen, nie majiJ.c stosownej artyleryi
jeszcze więcej uderza, że Hiszpanie nietylko byli jednomyślni do swoich zamiarów, czekać musiał na jej przybycie z Kadyxu.
w przeczenia, ale ze niemi by li i w twierdzeniu : to jest ze jak Palba 20 Lipca dopiero, rozpoczęt(l została, przez poł;i.czonych
powszechnie okazywali iZ nie chci) Espartery, tak równic jed- Jenerałów Espartero i V. Halen: juz 23, dwa duze przedmienozgodnie dzialali tylko w imieniu królowy (1). Ci nawet któ- ścia były zniszczone i 900 pocisków rzucono do miasta. Dla
rzy dzisiaj widocznie radziby zwaiić władzę monarchiczni), dobrego oddania połozenia rzeczy, jak i dla uczczenia cnoty
wtedy maj\lc bliźszego przeci)'Vnika (Esparterę) usilnie j\I popie- osób piSZ\lcych następuj1ice listy, przytacza się tłumaczenie orali. Czyzby to postępowani e , ten wysoki sens polityczny, ta nych. Ogłoszony gubernatorem miasta Jenerał Figueras tak pirzetelna miłość sprawy, w ludziach którzy nie teoryami, nie- sał 20 Lipca, do swojej fony, po otworzeniu ognia przez Jła
szkalowaniem, nie brudnemi drobnemi intrygami, lecz krwiiJ. V. Halen na miasto: " Moja l\iaryo, nieprzyjaciel rozpocz:J.l
i czynem popieraj{I SWiJ zasadę, nie powinnoby posłużyć za " swój ogie1i : mój dużo mu już sprawia szkody, ale go jeszcze
wzór i naukę, dla tych co w klicie, lub z daleka, językiem slu- « powiększę. B;i.dź spokojng,, wszakźe gdybyś się obawiała
ż;i. swej sprawie, a czynep.1 holduj{I obcemu najezdcy, cierpi\lc " bomb w domu, upoważniam cię przenieść się gdzie ze" chcesz. etc. etc. „
go na swej ziemi?
Oto jest odpowiedź Pani Figueras: «Mój drogi Franciszku,
Rozwi1izanie drammatu hiszpańskiego zbliźalo się coraz wię­
cej. Nakoniec 14° Lipca, Jenerał Aspiros ukazał się pod mura- • już od kilku dni, postanowiłam, czekać w domu, jak żoł­
mi Madrytu, 15° zaś Jenerał Narvaes. Uderzafocym jest ruch « nierz na mojem stanowisku, na los, jaki Pan Bóg, raczy mi
tego Jenerała : 1° Lipca wyszedł w 3,000 ludz~ z Walencyi : « przeznaczyć. Tutaj opatrywać będę moich synów i ciebie,
miał potyczki w Teruel, Daroka, Kalatayud, a 15 stan{ll w dzic- « gdybście wrócili rannemi: mój wyjazd zaś byłby zbiego' stwem, niegodnem źony twojej, niegodnem matki, twoich
ą.ięć tysięcy ludzi pod Madrytem !•.
Na wiadomość ruchu Jła Narvaes ku Madrytowi, Jenerało­ " dzieci. "
List biskupa kanaryjskiego, starca 80 letniego byl następu­
wie Seoane i Zurbano opuścili Saragossę, d\IZiJC na pomoc stolicy. Lecz nietylko Jl Narvaes ich wyprzedzał a dwa dni po- ji)oej osnowy : « Biskup Kanaryjski Józef Tadeusz, do- kapita11a
cho<ln, lecz za niemi, równiez takze o dwa dni, postępowal Jł .« jeneralnego Figueras. JW Panie, pragni)c zaj\lć stanowisko,
Serrano z wojskiem i11surjentów Katalonii. Tak więc gościniec c które mnie się należy, wśród niebezpiecze1itw groZ\lcych,
do 1\ladrytu, dziwny dla wojskowego przedstawiał widok, po- » temu wiekopomnemu grodowi, ofiaruję moje osobiste usługi
mieszanych kolumn nięprzyjaeielskich wzajem się goni1icych, « w przyrz~dzonych lazaretach dla rannych. etc. etc. »
wzajem odciętych i odcinaj1icych się.
Z takiemi ludzmi, z takićm postępowaniem będ1icemi, nic
·skoro t)lko staniJ.ł Jl Narvaes pod l\1a<lrytem, wezwał miasto dziwnego że Sewilla, miasto otwarte, tak wielkie, ludne, a bodo poddania : rz\!d 17° odrzucił to wezwanie. Wtedy Jenerał gatsze jak Warszawa, nic uległo-ona się zaś poddała. Na dłu­
Narvaes okriJ.ŻajiJ.c l\ladryt dla spotkania Jenerała Seoane, kilku gie wieki zostanie obrona Sewilli wzorem i pocieszaj(!CiJ cech:J.
wystrzałami dzialo,vymi odpowiedział z miastu: od jednego ztych poświęcenia, dzisiejszych pokole1i. Wszystkie uczucia w najpocisków poległ odważny i powszechnie szacowany, nasz zio- piękniajszem swietle zajaśniały. Gdy zdolna ludność walczyła na
mek kapitan Świdziński. Cześć i pokój wam wszyscy polegli wałach, sypała nowe działobitnie lub posługiwała przy działach,
4iomkowie, co krwiiJ. wasz:J , zasługami waszemi przedluźacie reszta nape!uiafoc kościoły, gor!_tce modły zasyłała do niebios~ycie Polski - bo kazdy obcy co patrzy na dzielność jej synów, lub w świetnych proccssyach błagała miłosierdzia, Wszechmocnie W\ltpi iź ich i;a1nie skruszy kiedyś ochydne jarzmo niewoli, nego Opiekuna uciśnionych. Na szczycie katedry powiewał
l}tóre dzi~ Polskę tłoczy.
sztandar Króla S. I<erdynanda, z którym on pod Sewill;i. 123li.
Nakoniec Jenerał Narvacs zaj~ stanowisko 18° pod Torechon r. walne odniósł zwycięztwo nad Maurami : we wszystkiyh zaś
(Torejoa), zaś Jl Seoane, pod A,lca!a de Uenares, Jl)Ż 19° oba kościołach wystawiony przenajświętszy sakrament, na oczy
przedstawiał ludowi, rodzaj walki śmiertelnej, którił wiódł o(i) T~ sp,rawiedliwość oddął im wparlainencie Lord Ąberdecn, gdy broniąc o- becnie.
Le~nCj insurekcyi przeciwko zarzutowi, jakoby ona była :;kutkiem intrygi obcych,
Otóż my nie walczyliśmy, ani z tćm zawzięciem plemiennem
rzokł:, ·ra insurokcya Swoją jednomyśln,ością najsilniej dowiod!a, iż ona była
gdy idzie o byt, ani z tym fanattzmem, któren gor\lcość wiary
• \V uczuciu, w potrzebie narodu. Sądzić inaczej byłoby to kl'zywuzić Hiszpoc nów. Naród tylko o swojEfJ woli może powstać, niepodległoSć sobie utworzyć i obudza ·- walczyliśmy bez postanowienia, więcej dla honoru
c zaptwnić, lecz obcy mu jej nieda, ani ruchu nie wywofa. •Jaka w tychsło· foJnierskicgo, walczyliśmy w polach i równinach, w rozwinię­
1Vach cl'a nasJlauka·
tym szyku, a to przy ni:łicznych szeregach, bez znajomośc
polecił
z
-
681 -
sztuki, bez wiadomości i wiary zwycięztwa - upaść też musie- wiedzi, w naszem bowiem przekonaniu Polska ma potrzebne
liśmy!- Nie z'ast\l.Pi\l. nas pozostali w kraju, plaskie i ciemne siły do powstania. Jedyni!- do tego przeszkod{l, długo myśleli­
samoluby, różnych dworów urzędniki, ani owi pod11użuj11cy, śmy jest, Polacy nie chcą: wyzn'amy szczerze, baliśmy się naktórych niemile postacie zapelniaj{l zagraniczne domy, mody, wet, zeby wkrótce wróg nic powiedział, w Polszczenie ma
szulerni, lub rozpusty. Ten znaczy swój pobyt za granic{I, iz Polaków. Gdyb~śuie rodacy, tak próżni, tak zarozumieli, dral)arę tuzinów kamizeleh nawet z Londynu·wywodzi,--ów, że zliwi, jak zwykle jesteśmy, czytali byli raport Konsula Prusograł nawet szulernią paryzką : najlepsi z nich, straciwszy kiego z Krakowa pisany, w jakich farbach was maluje, w jawiarę w Polskę, aby jćj byt poprawić (t. j. swój maj{ltek po- kićm świetle was przedstawia, pewno nie jeden bylby splon\l.i
większyć), handlbwe spółki zakładaj{I, machiny sprowadzaj11·. od wstydu, a może i rozgorzał chęci{l zemsty. Dzisiaj wszakZe
Jak wy w Polskę nic wierzycie, tak i ona w was ilie wierzy, balsam słodyczy padł na serce zbolałe : patrZ\lC na ruch na uchociaz nosicie świetne imiona, które przodkowie zasługami i czucia młodego pokolenia, na zaludnianie to lochów, to dzikich
cnot\l. zyskali~ chociaż wielkie wasze posiadłości, dane od Oj- pustyń, nikt nie będzie śmiał rzec, iż MŁODZI Polacy nie che\!.
czyzny właśnie za owe przodków zaslugi, S{I dla was obowi11z- powstać - je:leli Polska nie powstaje, to jedynie dla tego, bo
kiem do wiernej a gorliwej sluźby. Czas abyście się. upamiętali jeszcze powstać nie umie.
-miana waszego z sob\!. nie zabierzecie, a z użytku onego zdać
Zarzucaj{I naszemu· dziennikowi, ii uzywa czasem gminnych,
liczbę kiedyś musicie. Lecz i tutaj jeszcze moze zajaśnieć dzietl, lubo zdrowi! naukę obejnmfocych przysiowiów. 'fe zarzuty nie
w którym Polska was znać nie będzie chciała i sięgnie, równie wstrzymaj Il nas od przytoczenia tutaj, dosyć gminnego, chodobrze berłem królewskiem jak prawic{I republikanck{I, po wa- ciaz rzetelnego wypadku, bo i on zdrOW\l. naukę mieści w sobie.
sze zamknięte dziś szkatuły i niesforne głowy. - Nadzieje Pol- Udaj\l.CY paralityka żebrak w Częstochowie, przerazliwiekrzyski bez w11tpienia S\J. w tej młodzi ezy, której ogień przygasić nie czat i zaklinał o pomoc, bo pędzi!CY z góry na niego pojazd,
mogQ. srogie męczarnie wroga-której poświęcenia i miłość dla śmierci\!. mu groził: on zaś naturalnie (jako paralityk) nie miał
Ojczyzny, rośnie z jej niebezpiecze1istwem-którćj wytrwałość sil, aby się wyratować. Lecz gdy ów zebrak postrzegł, że nikt
zwycięża sam{I zaciętość prześladowców. Rok żaden nie minie, nie myśli go ratować, a woi.Łnica juz końmi nie włada, wtedy
żeby część tćj bohaterskiej m!odzieży nie podsyciła krwi\!. swo- mniemany paralityk, takich nóg wydobył, że i rozhukane koj\l. obumieraj{lcego drzewa Ojczyzny. Lecz pamiętajcie, ze zbyt nie wyprzedził. Użyjmy sił naszych, ale stosowni<', a wnet i
częste poręby, mogłyby wycieiiczyć i Bialowiezę, tę prababkę siebie i świat cały przekonamy, że tylko udawaliśmy paralitypuszczy i wolności naszych. ·Kto zasługuje na więzy i katusze, ków. Lecz po co do przyszłości się odwoływać, kiedy mamy
ten spislmje - kto spiskuje, aby niewinnych nie czynił ofiar, w naszej przeszłości dobitne tego dowody. Przed noc11 29 Limusi chcieć powstania - lecz chc{lc powstania, aby to nie zo- stopada, nikt w możność powstania nie wierzył, i gdyby Wystało marzeniem, snem, poezy{I, dymem; - trzeba wiedzieć, socki był się kogo radził, to pewnie powstania by nie było.
jak powstać-gdzie 11ows1ać-pod kim i zkfrn powstać...
Wszakże dzisiaj nikt prawie nie w{ltpi (X. Lubecki w Paryzu
Sewilla z chlubi!- dla naszego wieku, dla narodu hiszpańskie- był tego zdania) iż upadliśmy, nie pod przemoc{I nieprzyjaciela,
go a zwłaszcza dla siebie, wytrzymawszy od 1.9 do 26 Lipca lecz pod brzemieniem politycznych i wojskowych, własnych
srogie bombardowanie, nakoniec oswobodzon{l zoStała. Skoro błędów.
bowiem z jednej strony, zbliżać się pocz\l.ł Jl Koncia (Conscha)
Pragn{lc tćm silniej utwierdzić to przekonanie, iż upadliśmy
ci{lgn{lcy z Grenady, z drogiej zaś nadeszły wiadomości o zaję- nie brakiem środków, lecz brakiem wiadomości użycia onych,
ciu Madrytu przez insurjcntów, Jl Espartero, postanowił swój a razem pragn\j.-c oddać winni!- cześć, wysokiej wartości i paodwrót, wszakże aby go pokryć, rozkazał Jłowi V. Halen dalćj tryotycznym uczuciom Jla Paca, przytoczemy słowa jego z postrzelać do miasta. Nakoniec w nocy 26 Lipca i V. Halen po- wyzszego powodu wyrzeczone. Udaj{lc się ku granicy pruskićj,
cz\l.ł się cofać za Esparter{I ku Kadyxowi. Gdy i to miasto za Jl Pac rzekł do dowódzcy krakusów, rlaj\l.cego mu eskortę:
insurekcy\l. się oświadczyło, a Jl Kuncia natarczywie ich ści- « Ta wojna wielki]. dla mnie nauki! : przekonałem się iż nie
gał, Espartero, V. Halen i mała liczba oficerów sztabu (między " tak trudno pobić Rossy\!. jak myślałem. Ludzi zdatnych nam
temi znajduje się nasz rodak pułkownik l\lichał Horain) opu- " potrzeba - nad ich usposobieniem pracować należy, bo na··
ścili ziemię hiszpaiisk\l, chroni{lc się 30 Lipca na statek angiel- " ród jarzma niecierpliwy, a więc instrume.nt zawsze gotowy
ski.
" do użycia. »
Z tego wyliczenia w1 padków, które spowodowały upadek
Jak widzieliśmy, ze w Hiszpanii insnrekcya dzialafoc w duEspartery, dobitnie widzieć mozna, jak słabe i bezbronne na- chu wojny narodowej, podjazdowej, odrazu sparaliżowała wojwet powstania od razu sparaliżowały, ruchy wojska szerego- sim szeregowe władzy sobie przeciwnej: tak równie dotykaln\l.
wego. Ztl].d dla nas rzetelna nauka i przykład, z którego mozc prawd\!. stało się i to, iż jedynie ten kraj uratowanym został od
w przyszłości korzystać lepiej potrafiemy. Takiego działania ostatniej anarchii, od zupełnego rozbicia, tem, źe na chwilę
łatwa i krótka zasada : na wielu miejscach, malemi kupami jedn{I nie odst1Jpił zasady monarchicznćj i swej dynastyi naropowstać-unikać bitew, przesmyki i ciaśniny osadzić-komu- dowej. To samo pojęcie sluży do Polski: powstanie i dynastya,
nikacye przerywać - oddziały nieprzyjacielskie pomiędzy sob~ to cala nauka zbawienia Polski. Jedno od drugiego oddzielić
odcinać i ogładzać. Si!- tacy co mówi\!., że prawda, iż wojn{I się nie da, bo jedno ·bez drugiego istnieć nie moze. Kto w jepodjazdow{I można zniszczyć w swoim kraju, obce najezdnicze dno nie wierzy, ten i w drugie wiary nie ma- jednemu przewojsk~, ale !o nie"! Pols~cze. Bo mówia_ oni, iż w?jna_taka u: czy, bo i drugiego nie chce: słowem nie chce ,powstania i dy!ać s1_ę ,H?oze w H1s~pan11,. bo _tam SIJ ~ory.- m~ze się ud~c nastyi, kto Polski nie chce. Aby zaś nie zostać owym niedoAlgie1y1, _bo tam Jest pustynia - moze się udac w Wandei, wiarkiem, ateuszem polityczpym i w coś wierzyć wiec od0 _
bo tam sę. zywe płoty. (*) Na podobne zarzuty brnłdo odpo· · .
.
.
.
' .• P
--------------------~-··
. bme tym co w Boga me w1erz{l, a natomiast uznaJIJ.c jakieś
(1) Moiemy upewnić naszych czytelników ,i.i: cytujemy <losłownie.
gusla, znaki, instynkta, przeczucia - niewierZIJCY W powstanie
1
32 18 I 4 do goclności swoich wrócony, zmuszony był następnego
roku przy ujściu wójsk neapolitańskich pod l\IunuEM, z Rzymll
wraz z Papiefom uchodzić. Po krotkim pobycie w Genui wrócił
nazad, został członkiem kongregacyi do spraw chińskich i w 18 I 6
udał się w poselstwie nadzwyczajnem do Wiednia. Brał jednakże
ud,iał w pracach kongregacyi, której poruczono było ułożenie sys·
tematu do nauk akademicznych; I 8 r 7 zostal Gubernatorem Rzymu, a później członkiem kommissii do zbadania stanu finansów
L. B.
w pai1stwie papieskiem. Niezachwianość charakteru jego w nieszczę­
ściach i wicrńość ai do poświęcenia, zjednały mu powszechny
szacunek; zarzucają mu jednakże wiele surowych środków, któParyz, dnia 14 Października 1843.
remi się odznaczył po'-"rÓt Pius..1. VII. Leon Xll także zaszczycał
Dnia 10 b. m., w rocznicę bitwy Maciejowickiej, odbyło P ACC~ swojem zaufaniem i przyjażnią; mimo tego jednak złożył
on urz<td Kamerlinga w 1824, i LEm XII wybrał na jego miejscu
się pierwszy raz na~oże1!stwo żaiobne w Montmorency za duKardinała GALEFFI. P.\CC.\ pozbierał maleryały do historii stolicy
sze braci zmarłych na wygnaniu. Nabozeństwo to odtild coroświętej od czasu rewolucii francuskiej. Jest dotąd protektorem acznie odbywać się będzie w skutku fundacyi uczynionćj za sta- kademii archeologicznćj od 1 816, Biskupem Frascati od 1820,
raniem Wydziału Historycznego. Wiadomo że doroczny ob- protektorem nauk od r 82 2.
i dynastyil Polski, wierzy w rozmaite gusła, to w interwencye
zbrojne, lub gabitetowe. -to w spiski zagraniczne,-to w przepowiednie chorej wyobraźni,-to w klubowe ruchy,-to w dyplomatyczne protokuły; słowem, zawsze w obce pomoce: Polska zaś, tylko przez powstanie z dynastil narodowi\ przyjść może do niepodległości i znaczenia, jak Hiszpania dzisiaj jawnym
tego jest dowodem.
chód t\!, sam;J. fundacH zapewniony jest na
dusze ś. p. Niemcewicza i Kniaziewicza.
każdy
10 l\laja za
BERLIOZ DO ERNSTA O KAROLU
LIPIŃSKIM
(z Journal des Debats z 12 Września 1843.)
Wyjiltek ź mowy Kardynała PACCA mianej przy otwarciu
Akademii Hcligii Katolickićj w Rzymie, r. b., o stanie obe·
Teraz chciałbym Ci, kochany ERNSCIE, mówić ze szczegóła­
cnym Hcligii Katolickiej na świecie.
mi o LIPIŃSKTh'.I; ale cóz ci mogę powiedzieć, Tobie violiniście
krańca
ce By odmalować stan Religii Katolickiej na północy, a szcze- tyle wielbionemu, tak klaskanemu od jednego do drugiego_
gólniej w Rossii i w ,nieszczęśliwej Polsce, nieznajduję słów in- Europy, czegobyś niewiedział względem natury tal en tu tego
nych nad słowa Papi eżów kiedy polecaj\!. w Konsystorzu bis- wielkiego virtuosa, który cię poprzedził w zawodzie. Wiesz
kupstwa krajów niewiernych : status plorandas non describen- dobrze i lepiej oclcmnie jak on śpiewa, jak w stylu wysokim
dus , stan który opłakiwać a nie opisywać trzeba. Nieśmiem jest rzewny i wzruszaj\!CY, i oddawnaś złożył w swej niezazapuszczać wzroku badawczego w niepewni\ przyszłość, zachochwianej pamięci wzniosłe oryginalności koncertów jego. Nadwan{!. tym ludom. Wiem tylko, jak nauczafa i pisma święte, i
dzieje rodzaju ludzkiego, ze kiedy Kościół wyczerpie wszystkie to, Lipiński podczas pobytu mojego w Dreźnie był tak doskozasoby, powstaje Pan aby Sildził sprawę; i że słychać wtedy nały, tak wylany dla mnie ze pochwały moje w oczach wielu,
szumiilCY szmer zwiastunnik owych straszliwych kar, któremi niczdawałyby się wolnemi od stronności ; przypisywano by j(}
niebo uderza całe narody nieoszczędzaj~c głów koronowa- (niesłusznie, mogę to wyrzec) więcej wdzięczności niżeli prawnych . . . . . . . .
dziwemu uniesieniu uwielbienia. Ogromne odebrał oklaski na
drugim koncercie moim, w romansie na violin, i w alto solo
« Niedziwcic się, moi mili Koledzy, i wy wszyscy słuchacze mojej drugiej symfonii. (Harold).
przezacni, żem mówił śmiało i jawnie. Pamiętajcie że człowiek
ugięty pod cięźarern ośmdziesięciu siedmiu lat, i juz blisko
grobu do którego niedługo zejdzie, głuchym jest zwykle na bła­
WIADOMOŚCI O KONFEDERACYI BARSKIEJ
che rady mildrości ludzkiej. »
WYDANE
W
POZNANIU, 1843.
Artykuł
ŻYWOT KAKDYNAŁA P ACCI.
PAcCA llAnTl.OMlEJ
urodził się
Wyszło
nie dawno w Poznaniu
1.
dzieło
pod skromnym tytu-
wBenevencie 16 Grudnia 1756; łem Wiadomości o Konfedracyi Barskiej : nie mała wdzię­
jest dziś Knrdinalcrn, Dtiekanem świętcg1J kollegiurn, biskupem i czność należy się bezimiennemu Autorowi, gdyż nowinę tę, a
legatem Pclldri, był Kamedingiem (ministrem Finansów) i prnda- nawet świetn\) część historyi naszej, chociaz nic zbyt odległ<J,
tariuszem. 1801 od P1csA VII purpurą rzymską odziany, okazał tak mało jednak znani! teraźniejszej generacyi, powinnibyśmy
dla niego w walec z NuornoN~M niezachwiane przywiązanie. Jako cil!gle mieć przed oczyma.
Prodatariusz zwodził częste spory z jenerałem francuskim l\hoLus.
A jednak, zdaje sięjak gdyby kilka wieków juz nas przedziePodejrzany o podbudz a~ie do powstania przeciw Francuzom, był
lało od tej pamiętnej epoki ; wielkie staropolskie cnoty konfew 2 808 przytrzymany i miał być do Benewentu uprowadzony ; ale
Pius wyjednał pozwoleni e zo stawienia go więżniem pny sobie. deratów, poświęcenie i waleczność ich bez granic, czyny heroPospieszył ou za Papi e żem w czasie wygnania jego do Francii; ale iczne od któ.1ych nic wznieślejszego nie pokaże historyja żadne­
w Grenobli od niego odłączony, póltrzccia roku przesiedział w wię· go narodu; przeminęły głucho i nie świetnie, ledwo 60 lat
uplynęlo, a juz jakby znikły i zatarły się w owćm wielkiern
zieniu.
-
683 -
i'aktum historyi w rozbiorze Polski, i wnukowie mało dziś co
wiedz\\ o czyna~h swoich naddziadów. l\lieszkai1cy nadbrzcżów
Dniestru i Sanu, skromnych miasteczek Chocimia, Zwa1ica,
Berdyr.zewa, Częstochowy i tylu innych, nie ~ie~lziJ._ze ~tiJ.p~j\l
po ziemi, świeżo co uświęc?nćj czyst\l cnot{l 1_w1~lk1em1 dz1_elami oręza; mało kto z pomiędzy mch słyszał Jakich t? cudow
waleczności dokazywano wśród miejsc na które co dzień obojętnem okiem spogl{ldaj{I, i że wśr~d. i~h. cmentarzy, 1~a okolicznych mogiladh stepu, stercz{\ kosc1 meJednego z dzielnych
Konfederatów Barskich, wolaj iJ.c do nich o pomstę!
W prawdzie tradycyje ludu, ta serdeczna nicze~ _uiezat~rta
historyja narodów, z wclzięczności\l przechowała rnnona wielu
mężów ; lud i młodzież ze czci{l wspomina Pułaskich, Sawę i
innych, chociaż czynów ich dokladnie niezna, i czerpać dla siebie nauki nie może; równie jak wiedziony t{l nieomylni]. rachuh{l, instynktem narodu, niezglębiajac przyczyny, hucznemi wiwatami obchodzi rocznicę 3° !Uaja.
Ale kiedyż od uoadku Ojczyzny młodzie ż polska miała nauczvć się historyi s.;ego kraju? czyli z ksi{lżek pisanych na rozkai H.ossyi i Austryi, i pod przewodnictwem nauczycieli nie
śmiej;}cych wykraczać za obręb rzi}dowych przepisów? wśród
takich okoliczności kiedy myśleć nieledwo było zbrodni{l, i jedno wiwat Konstytucyja Trzeciego IHaja posy1ało zaludniać pustynie Sybiru, przy ściśnionćj wolności druku, prawda przy-0.ławiona bagnetami nieśmiała wyjść z ukrycia.
Jeżeli nam zostały jeszcze, szczególnie w dawnićj zabranych
prowincyjach, zabytki naszej historyi i języka, winniśmy to nie
złomnćj stałości Xięcia Adama, jego światła i patryotyczna opieka, usiłowania Towarzystwa Prz yjaciół Nank, wsparte piórem Niemcewicza i gorliwościLt Czackiego, potrafiły wyratować
z toni niejeden pomnik narodowy. Walka to jednak nie była
łatwa przeciw chytrym i potężnym nieprzyjaciołom, którzy po
dokonaniu swojej zbrodni, nic tak na sercu niemieli jak ni.szczyć i zacierać nasze pami(ltki historyczne, a z w łaszcza czasów ostatnich " aby podlng przestrogi Piotra \V i pamięć zaginęła jakośmy byli narodem; zt\jd jak gdyby gruba mgła ogarnęła nasze dzieje ojczyste, zt{ld pomi ę dzy nami niewiadomość
zwłaszcza przedrozbiorowej epoki.
Dziś nawet gdybyśmy niepojmowali celu przymilajiJ.cej się
})Olity ki dworu pruskiego, ukazujg.cego się na przemian w postaciach to tygrysa, to baranka, powinnib y śm y się dzi wi ć ze w obrębie posiadłości zagarniętych szponami owego kameleona politycznego, cenzura dozwoliła wyjść z pod prassy faktom historycznym tak wiernym dla narodowości polskićj. -- Dzięki więc
usiłowaniom twoim, Szanowny Rodaku; oby dzieło twoje mogło przelecieć cał11 Polskę wzdluz i w poprzek, dziś kiedy naród
zostawiony sam sobie, wśród niedoli jedynie, si:tg. swoj(l żywo­
tn{l walczyć musi przeciw śmierci, niech wzrastaj1tce pokolenie
' zastanowi się nad stuletniemi krzywdami Polski, niech si"ę clo0
wi"e o okrucieństwach nieprzyjaciół z la óremi dotąd zawsze
Polacy, z wiellwmyślnością godną lepszego losu, walczyć tylko umi"eli po chrześciańshu, po lwwalerslcu; niech pozna i
nauczy się czcić pamięć heroicznych swoich nacldziadów, niech
uroni izę żalu nad losem tych mężnych Konfederatów, co pierwsi śmierci{l swoj{l i cierpieniem, odkupili imie polskie od zagłady w obliczu Boga i Judzi.
Oddawszy autorowi hold naldny jego patryotycznym usiło­
waniom, niech nam wolno teraz będzie krytycznie rozebrać
jego pracę. - Odznaczać się ona zdaj e nadewszystko skrupulatni\ sumienności<} w ocenianiu i przyjmowaniu faktów, dykcy{I
powazn;}, stylem jędrnym, często nawet dowcipnie satyrycznym.
Cóż na przykład moze być trafniejszego nad epizod wkroczenia
wojsk pruskich do Polski, z powodu zajęcia przez Austryj{I starostwa Spizkiego.
Kazał wej~ć wojskom swoim do Warmii i wojewt)dztw Wielkopolskich oświadczając, że Io czyni dla ukarania Polaków za pog-wał­
cenic granic i dla zasłonienia krajów swoich od powielrza. Tymczasem na zlość powietl'zu kazał gwałtem imać rek nitów, wozić
furaże z kraju zal'afonego do Prus, zakładać wielkie magazyny,
płacić za nic fałszywą monetą, rozpisywać kontrybucye na miasta,
szczególniej na Gdańsk, ale w dobrej monecie je pobierać. Gdy
monety żadnej wartości nic maj<)_cej brać mieszkańcy nie chcieli,
król filozof wydal edykt zapowiarlająey, że każdy uporny karze
cielesnej popadnie. Nabrawszy ludzi, zboża i pieniędzy, jako przyjaci el ludzkości, pomyśli! o weselach dla swych walecznych rycerzy, rozkazując z każdego powiatu stosunkowo dostawić pewną
liczbę dorosłych dziewek i wyposażyć każdą pierz_yną, cztcrma
poduszkami, krow'ł, dwojgiem świni i trz ema dukatami w zlocie.
Z tej Io sabińsko-prnskićj kontrybucyi wi <lziano w Starogardzie
wozy pełne owych narzeczonych z musu. Rozpacz od łona i·odziców i krewnych oddartych dziewic po ciesznno obietnicą, ie .TKl\fości Majestat zajmuje się dziwo s lębami najśpieszni<;j.
Chciwi nasłańcy obdzierali księży, mnichó w i szlachtę bez wyjątku, tak, że szkody z tej napaś c i dla Rpltej wynikłe w samych
pieniądzach na 3,ooo,ooo zip. podawano. Nie śmiemy powiedzieć
za Ferrandem , że Fryd eryk Il. postępował sobie w Polsce, jak
Tatar, nie jak monarcha, przecież naw et najuniżeńszy poddany nie
śmiał i nie śmie przyznać, aby postąpił jako filozof. Po lak ich czynach nie wzdr)gał się Fryderyk napisać do d' Alemberta w liście
z mea Czenvca 1775: ~zakładam teraz w Polsce 1 So szkółek ta4
proleslanckieh jak katolickich i uważam się za Likurga lub Solona
tych barbai·zy1iców. W tym krn;u nies:częśliwym nie zna}rt: prawa
własności, rnocniejs'y gnęb-i be:karnie slabJ:ego.
z drugiej strony, pragnęlibyśmy widzieć autora jaśniej i dobitniej rozwijaj(lcego swoje zasady polityczne, bo dziś historya
aby była nauc.zaj<,t qt, koniecznie mu si rozstrzygn(lć, a przynajmnićj doprowadzić do pewnego rezultatu tę najdelikatniejSZi!
częś ć życia narodu form{I tegoz rz(l<ln. - -Na j<:k~ się zaś stronę
autor przychyla w swoim zdaniu i jak t ę kwestyę względem
Polski ocenił, to z dzieła tego os{l<lz ić nie łatwo. - Równie
chóciaz przyznajemy autorowi wypracowani]. i nadzwyczaj gruntowni]. naukę tego peryoclu historyi naszej, i wiele trafnych
spostrzeże1i S{l jednak punkta w których niemożemy bezwarunkowo przyfoć tego zdania i tak na wstępie autor powiada .
Bezstronność nie dozwala zaiste zapierać błędów podkopujących
zasady rządu RzeCZJ'pospolitćj; ale dojrzale zastanowienie się
przekonywa, że te nic wylęgły się z institucyi, ale raczej z ich niezachowania i nadużycia. D zielnyrr. królom nie przeszkadzały one
bynajmniej do utrzymania potęgi Polski; owszem wspier~ly często
słabość je dnych , a powściągaly nierozważne zap<tdy drugi ch. Był­
żeb_v Zygmunt lll wi'lcćj dob r ego zroLil, gdyby był absolutnie panował? A .Tan Kazimierz, ujechawszy zagranicę, bylż e hy sam wyswobodził kraj od klęsk, które na Polsk<t 6eiągnęly familijne jego
stosunki, bez konfedcracyi tyszowi eckiej?
l\'ly w tej mierze wolemy trzymać się pamiętnych słów l\Iochnackiego, ze co jeden człowiek zepsuje to drugi a nawet
dziesi?ty naprawić jeszcze może , ale co instytucya raz zepsuje
to nawet największy człowi ek naprawić niezdoła chyba z zupeł­
nem onej zniszczeniem. - I tak wiele błędów Zygmunta III
naprawionych zostało w ci1tgu panowania Władysława IV; raz
zaś podkopana całość Hzeczypospolitćj przez zaprowadzenie ·
systematu elekcyjnego, otwieraj ~c obszerne pole dla anarchii
tak niebezpiecznej w narodzie, z natury swojej wojennym, popędliwym, z~clzom wyniesienia się częstokroć ze szkod\l kraju
ludzi ambitnych, a nadewszystko fatalnemu wpływowi obcych,
tak nadwyrężyła nasz{I budowę polityczni}, ze nakoniec musiała
nieuchronnie run(lć w gruzach. - Odwoływać się do nieudolności Stanisława Augusta chC\JC do wodzić, ze nie instytucye ale
królowie zgubili nasz kraj, jest to zapominać, że ów nieudolny
monarcha wyniesiony został na tron przez wpływ obcych, do
którego drogę otworzyła instytucya; jest to zapomnieć że za
panowania jego Polska schorzała przez stuletni bezrz~d , już
stała jedni]. nog{I w grobie. - Stanisław August niedolęzny,
nieledwo można powiedzieć występny, najhaniebniej zawiodlszy
nadzieje Czartoryskich , którzy na wyniesieniu tego zakładali
nadzieję· ocal enia kraju przez przyprowadzenie do skutku wielki~j swojej reformy; mógł był przynajmniej zgin(lć z chwał?,
wolał jednak zostać posłusznym narzędziem; na ostateczne do bicie tego, co i tak już na wg.tlćj osnowie ważyło się; bo chociaż nie zupełnie jeszcze wymazana z karty Europejskiej rzeczpospolita Polska nietylko od pierwszego już zaboru, a zatem na
-
68i -
I
lat kilkanaście przed Targowią, ale śmiało można powiedzi~ć
oddawna rz<Jdzona wpływem mocarstw ościennych, jako państwo niepodległe przestała exystować de facto na lat kilkadzie-·
si\\t prze:l tćm.
Konfederacye zawięzuj<JCe się w chwilach krytycznych, Sil
raczćj dowodem tego co Mochnacki nazywa silit nasz;!. źywotniiJ,
któr<J naród Polski często rozwinill z tak zadziwiaj<JCil energii)
i bohaterstwem. » Dom powiada on, rodzina - Otóź ca1a
" tajemnica Polskich insurekcyi. Jestestwo familiine mocne
« w chwili upadku politycznego; oto nerw naszych powstai\. »
Ale blędów instytucyi lekce sobie ważyć niemo~na, szkodliwej
zaś diJŻności konfederacyów najlepiej dowodzi że się pomiędzy
niemi wylęgla Targowicka. - Dotild Polska jak marnotrawny
syn kapitał swój trwoniła, wielkich żywotnych sil swoich
z korzyściiJ uzyć nieumiała, rozpraszała je w pojedynczych
bezskutecznych wysileniach, czas korzystać z doświadczenia
przeszłości. - Opłakany to stan kraju który musi chwytać się
ostatniego remedium, powierzaj11c los swój konfederacyom, to
jest pewnćj liczbie patryotycznych ale często. niezdolnych, a
zawsze niezgodnych między sob;!. obywateli, Ze Tyszowiecka
szczęśliwie osi1Jgn1ila swój cel, to winna nie naturze swćj instytucyi ale ze mogła na czele szyków swoich postawić Stefana
Czarneckiego - ale podobni jemu wodzowie nie za\1szc SI!- na
zawolanie' nie co dzieii się rodz11.
Do upadku Konfedcracyi Barskićj jak to sam autor w \l ielu
miejscach słusznie dowodzi, przyczyniły się brak jedności w
dziataniach i zgody pomiędzy członkami generalicyi. - I tak,
pod;ifoc wiadomość o stanie Konfederacyi w miesiiJCU kwietniu
1769 roku powiada on.
Gdy Zaremba posun')ł się do Radomia, stało obozem pod wsią
ziemi Sandeckiej, siedmiu marszalków z oddziałami
mniej więcej licznemi. Ztamtąd wydawali rozkazy do ziem i województw o płacenie podatków, wyprawy zbrojnych ludzi i dostawy
do wojska. Otrzymywały powtarzane uniwcrsaly pożądany skutek,
gdy w tych województwach 1·ossyjskicgo WOJska prawie nie było
w miesiącach l\Iarcu i Kwietniu, królewskie zaś albo pozabierane,
albo nie mając wyraźnych rozkazów uderzenia na konfederatów,
umykało siQ przed nimi. Gdyby w tym czasie Lyl związek między
dowó d zcami konfedcracyi ; plan ogólny działania, łatwo cala Polska po lewym brzegu wisly w jcdnQ. zlawszy się konfederacyą mogła była zatknąć chorągiew swoje na bramach stolicy; ale nieszcięściem, ani planów działania, ani porozumienia pomiędzy dowodzcami, ani posłusze11stwa nic było, bo h.akowalo władzy centralnej
nad 'rszystkich wyżs1.ćj, któraby stopnie wskazywała i roi<lawala.
Najwyżsi Ul'zędnicy konfoderncyi Krasii.ski i Potocki, calą w Turkach położywszy nadzicjQ, zbyt mało na tworzenie obrony krajowej
wpływu mieć mogli„ gdyi o<l wyparcia za Dniestr ciągle prawie
pośród Turkow przebywali. l\Iarszałkowie wojewódzcy, regimenta1·zc, wydawali rozkazy stósowne do odr<lbnego swego położenia;
o<ldziały bez związku j eclae ~ dt'llgiemi, chodziły z miejsca na miejsce, własnych tylko słuchając dowódzców; wszyscy jeden cel wygnania z kraju Roosyan mieli lecz trudno było skombinować <lo
niego śro<łki, Codzic1mic więcej wykrywała się potrzeba ustano wienia najwyższćj jakiej magistratur.r; bo chociaz biskup Kra siński powszechne posiadający zaufanie i znakomici w Cieszynie
bawiący patryoci utrzymywal i koncspondenc-yami związki 1wywatne, te .icduak, a zwykle listowne odezwy, nie wszędzie jednakowo
skutkowały. Jakże nieszczqśliwy jest naród, gdy na odzyskanie
11ajświętszych, lecz pogwolconych praw swoich, musi poszukiwat:
w odm~cie sił własnych ocalenia! ·wtenczas każdy pomysł wy Jaje
się niepewny, wszystko przeraża, wszystko grozi, ziemia drży rod
nogą każdego dążącego, bo drogi wszystkie stały siQ. <lrogc•••.i sa-
' l\ieszynką
„
rnowołności.
Autor więc piSZ\\C historylJ. któraby mogła być n::rnczaj11c\I
dla kraju , powinien był pochwalić patryotyzm ale zganić instytucyę , a nie stawiać mu jako przykład Konfederacy{ł, OWiJ
nieograniczon{.l wolność konspirowania bez odwołania się do
pewnej zwicrzchnićj władzy, a zatem rozprzężenie sil narodowych; tyloletnie bowiem doświa:!czenia powinnyby już nakoniec _wszystkich przekon~ć ?. niezbędnej potrzebie przy pow-
staniu, w-ladzy zrozumiale) dla całego ludu, Rządu silnego,
. stałego, któl'yby móg-ł zcentralizować w sobie cale sily na-
rodowe a takim rządem nie może bydź inny tylko llfonarchia dziedziczna w Dynastyi narodowej. Słowa zawartew traktr.cie roku 1764 między Rossyil i Pru-
sami.
Co do Polski zgodzono się przeszkadzać uchwaleniu dzie~zicznołi
tronu, i wszelkie 1n-udSt'ęw.ięcia niszczyć, lctóreby do zmiany form
rz«:du lub p1·a•v korony zmierzały.
A które sam autor jakby dla większej dobitności italickiemi
literami oznaczył najltpszem SIJ. dowodem jak dalece nieprzyjaciele nasi obawiali się zaprowadzenia dziedzic.znej Monarchii'
w Polsce, przewiduj 11 c źe takowa na zawsze położyłaby tamę
ich intrygom i interwencyom. _ Jakoż jeden z największych ·
ludzi jakich Polska kiedy wydała Wielki Kanclerz Jan Zamojs'ki jeszcze za czasów Stefana Batorego, przewidywał fatalne
skutki systematu elekcyjnego i wraz z tym Królem pracował
nad obaleniem onego; w późniejszych zaś czasach co tylko
Polska miała prawdziwie światłego. uczonego Czartoryscy, Hugo, Koll).tay, Poczobut, Stanislaw Potocki i inni, widzieli konieczn\I potrzebę reformy i takowę wśród niesłychanych trudności i niebespieczeiistw szczę8liwie nakoniec do skutku przyprowadzili w wiekoponmćj Konstytucyi trz<'ciego ~Iaja i pomimo wykreślenia Polski z rzędu Paiistw niepodlegi)ch przez
wielki! tę ustawę przygotowali nam świetni!- przyszlość nadal;
taka jest moc instytucyi stosownych z potrzebani~ k~:aju.
Posłuchajmy co mówi w tćj mierze Mochnacki : " Sm1erć po« lityczna powiada on zaskoczyła naród po zbrojnym powstaniu
" i w pocziJtkach reorganizacyi społecznćj , reorganizacyi na« tchnionej przez rozum i doświadczenie. Polacy wzmocnieni
( na duchu ożywieni wielkiemi ideami, ulegaj;!. trzem ościen• nym dworom, które im tych ideów rozwin\IĆ, i lepićj u" aruntować się w zaczętej i·ewolucyi i społocznej, w dniu
ce ~·zeciego JJfaja niedopuścily. Rozbiór naszego kraju, który
"wśród lvch okoliczności, w tćj chwili tak stanowczej, tak
• wiele obiecuj\ICĆj miał miejsce, nie był więc sekCY\I trupa,
• albo obumieraj;!.cego ciala, · lecz żywćj istoty odradzającej
ce się w samej katastrofie politycznego zgonu: ziemia została
"podzielona ale tylko ziemia; co narodu składało istotę, oca·
·
hd
« lało, naród stacil byt polityczny skutkiem memocy. swyc ~ce wnych rz;!.dów, lecz nie stracił społecznego ~WI<JZku, ~Ie
« stracił towarzyskiego jestestwa, które znaczme popraw1r,
ce które bardzićj jeszcze udoskonalić zamierzał : Konfederacya
• Barska i ustawa trzeciego l\laja, były to dwa wiel~ie wysil~­
,, nia, jedne zbrojne drugie prawodawcze, - dwie wielkie
« reflexye Polski nikn{lcćj z rzędu głównych mocarstw euro" pejskich, traci)Cej P?litycznlJ. w Sła~ia1i~~czyźnie ~rzewagę,
" z mocnem postanowiemem odzyskama te.1 przewagi w nastę­
" pnym czasie: _ Tu okoliczność wszystko tłó_maczy I To ~łę­
" bok.ie przejęcie się samym sob\\ przed upad~1em, to _do7h·~­
« wolne pomnożenie obywatelstwa w na1·odzie, zrodziły c~­
wnv i z niczem na świecie nieporównany fenomen ruchow,
Polska po upadku swoim rozwinęła . . . .
ce Istotnie coś nadzwyczajnego, coś wielkiP-go musiało zajś~ w
" Polsce przed ostalniem J.ĆJ. tchnieniem kiedy potem. t_ak. i_ch
kĆ
(( cudów dokazać mogla. Wykreślona z karty europeJS l '} J3« ko potęga polityczna W systemacie i~nych potęg! ~y~reslo_na
" podstępem, znalazła w sobie osobliwszy rodzaJ zy.c1a' n.ie" znanego dotychczas w dziejac~, znala~ł~! wyksztalclla U s_ie." bie exystencyę domową całkiem famill]nc_f, daleko mocmeJ« SZ\\ i podobno trwalSZ\I od mocarstw CO ]il rozebrały .. » Zamiast więc oddawać niezasłużone pochwały ~awnym ms~y­
tucyom Rzeczypospolitćj, staremu porz\\dkow1 rzecz~ kto~y
przyprawi:!: Potskę o utratę niepodległego bytu', staraJmy się
raczćj poj\\ć duchem czystym, narod~wym,. du~~em J(onstytucyi trzeciego J.lfaja. - Polepszyć o. 1łe. moznos~1 pod ~vz~l,ę_­
dem moralnym i fizycznym byt wtośc1~n i_klasy m1es~czan~k~eJ,
stosownie do obecnycl~ potrzeb kraju I ~1~k.u w ktorym zyJe.
my, ale zawsze stopniowo, bez wstrząsnien socyalny_ch' u~i­
kając zrodzem:a zawiści _p_omiędzy t_ruma Stana~i , laor ~
dotąd u nas .Jedną familię stanowią; otoczyc powag~ 1
wzmocnić wlaclzę exekucyjniJ dla skutecznego odparcia nie.
•
« któ~e
I
-
€85 -
,.
pr21!Jjaciół: zewnętrznych,
przez ustanowienie Monarchii
aziedzfrznej w Dynastyi Narodowej. - Oto Sil obowi(l.zki
dobrze zrozumianego patryotyzmu, niezb~dnc warunki wywalczenia niepodległości; oto jest wielka narodowa droga od pól
wieku już wskazana nam przez tę dobroczynni! ustawę. •
Wracaj1ic się do polityczn~·ch opinii wyrażonych przez autora? znajdujemy na karcie 259tej następuj{lce wyrazy :
Polska w tym czasie przedstawiala światu dwa obrazy nie ma.
podobnych w dziejach. W pierwszym trrnch monarcho w, ktorzy opiekując się czwartym ·niszczą i z,1bierają mu królestwa poło­
wę; w drugim, króla piąty rok walczącf:go z obrońcami własnej
jego i narodu nieporlleglości. Przypatrujl)C się im rewolucya francuzka mogąca się je«zcze długo odw lee, szybko c:ojrzewać zaczęła,
a ludy widząc, że monarchowie, wielkimi ogłaszani, nąmiętnościom
swoim nietylko dobl'O haju, ale godność własnych l1·onów poświę­
jąca, zaczęły myśleć o pewniejszych bytu swego rękojmiach.
jące
cy, więcej spowinowacony z nami cha~akterem i stopniem oś­
wiaty, na wyższym stopniu cywilizacyi a jednak jeszcze nie
dosyć przygotowany do wprowadzenia w życie praktyczne
Wszechwlr;i~ztwa _ludu , . gdy?y mu te~o nawet ~oz".'1 alaly jego
przeszła h1s10rya 1 nałogi polityczne, Jego polozeme geograficzne, w obec tylu groźnych i zbrojnych Si!Siadów, a nadewszystko obok namiętnego charakteru ludność skupiona w malem obrębie, a zatem tyle strasznych passyi skupionych weWlli!Lrz, walczilcych z sob\\, które niemaj\jc obszernego pola
do wylania się na zewn{ltrz, do zuzytecznienia na drogach legalnych godziwych, nieugięte w karby silnej i trwalej władzy
wykonawczej groziłyby mu ostatecznil zagiad(l..
Naród ten jak nam dobrze wiadomo, obaliwszy u siebie
zkompromitowony absolutyzm, mieczem i ogniem napiętnował
wszechwładztwo ludu, i dingo bl:ilkajilc się po bezdroźach niepraktycznych utopii, dopuściwszy się gwałtów i przelewu krwi
na które ludzkość się wzdryga, powrócił nakoniec do złagodzo­
nej konstytncYIJ reprezentacyj1w formy monarchicznej od której mu oddalać się nie było wolno; ale na długie może pasmo
lat zr;iszczepił u siebie, zawiść pomiędzy stanami, nieufność
p01mędzy rządcami a rządzącemi. - Gdyz w świecie moralnym równie jak i w świecie fizycznym, SI\ pewne niezmienne
prawa jakby rękil samego stwórcy nakreślone przeciw którym
bezkarnie wykraczać niem ozu a. Podług tych praw, we wzroście
i dojrzałości swo1ej równie jak ciała organiczne talr i ciała
społeczne musą n(ez_b_ęc?ni_e przec~odzić stopniowo, z jed~iego
szczebla na drugi; IJezeh tym naJwyzszym wzrostem 1 do3rzalości(l. społ~czeiistw ma zostać demokracya; jeżeli jest wola
O.I?atrznośc1 azeby, w ukrytej dla nas przyszłośći wieków, a
Więc o czem stanowczo Si!dzić niemozemy; wszechwladztwo
ludów ~ply~~ć mia:o na wszystkie ~r~je i wszystkie Jlar,ody; t_o
przynaJnmieJ, mozemy z pewnosc1\l utrzymywac, że, nie
~vprzódy, aż po dolr_onaniu niez~ędnego warunlm, aż po przejsciu przez wszystkie poprzednie formy e:x:ystencyi: po wydoskonaleniu się w życiu politycznem, w monarchii konstytucyjnej, nadaj\jcej massom ludu naprzód wolność, potem oświatę,
następnie własność, nakoniec, powołuj;!C, je do uczestnictwa
w życiu publicznem, coraz w większej liczbie ale zawsze zwolna, stopnio\vo; w takiej monarchii nakoniec jakićj my Polacy
na lepszŁt rękojmię mamy w m1idrej ustawie Trzeciego 1\laja.
Czyż nie wynika Ztl\d najoczewiściej, że jakiejkolwiek opinii
politycznej byle dobrze zycZilCY krajowi Polacy, zważywszy dziś
stopie1i oświaty i zupełny brak umieiętności życia politycznego
w mass ach naszego ludu powinnibyśmy się zgodzić na jedno i
przyznać w monarchii konstytucyjnej nietylko jedyny środek
niepodległej exystencyi, ale nadto, podlng jednych, snmmum
bonun_i, wedle drugich niezbędny szczebel do dalszego postępu.
Taka Jest według nas Szanowny Autorze najlepsza rękojmia
bytu i swobody dla ludu Polsh:iego.
J. 1'\I. K.
Że absolutyzm skompromitował formę monarchiczni\ na Zachodzie, ze nawet mógł przyśpieszyć rewolucyę francuzlą, na
to się zgadzamy ; ale zgodziwszy się na myśl tak płonni!, mog(l.CI! się tak wielorako a nawet sztodliwie tlnmaczyć , niemożemy tn niepowtórzyć tej dobrze znanej już prawdy. Że' z
dwóch narodów które obaliwszy u siebie Monarchii! sżukały
rękojmi lepszego bytu w wszechwladetwie ludu; jeden , zamieszkały na drugiej pólkóli ziemskićj , niemaj1.1cy podówczas
na ogromnern przestworzu północnej Ameryki, ani jednego
niebespiecznego albo groźnego s1.1siada , przedzielony Oceanem
od jedynego nieprzyjaciela swojej niepodległości, i swoich teoryi ·politycznych to jest Anglii , niaównie mniej więc od nas
uczu'!Vający potrzebę silnej i sprężystej władzy przy powstaniu; nie bez wielkich jednak trudności i to dopiero za pomoc\! Francyi i po siedmioletnich bojach , wyszedł z walki
zwycięzko. - Naród ten młody, którego jedyni! dot1.1d history1i
było pracowite i spokojne osiedlanie nieuprawnego kraju, przerywane tylko czasami mało znacz(l.cemi utarczkami z dzikim
indyaninem, jak każda nowa kolonia zostawiony prawie sobie
samemu, z natury kraju osiedlonego częściowo i w rozmaitych
czasach, oddawna nawykły rz\jdzić się gminnie, pośród którel?o z natury pustynii uprawianćj i osiedlanej przez niego,
kazdy mieszkaniec stawal się właścicielem ziemskim zkad
~rodziła się z czasem bezprzy.kladna gdzieindziej równoŚć maJ~tkowa; naród pochodzenia Anglo-Saxoiiskiego , zimny, roz~azny, ~tały w pr~e~lsi~wz!ę~iu, którego jedynil ambicyil było
I dot1id Jest uprawiac ziemię i wzbogacać się handlem, do czego mu sposobność nadarzaj{!, niezmierne przestrzenie ziemi i
morza pośród których go posadziła 'Opatrzność. Naród nakonicc który bior1.1c swój pocz{ltek od protestanckich reformatorów, prześladowa~ych w ~nglii za religijne i polityczne opinie,
zachował zasz.czep10n1.1 sobie przez nich oświatę religijni\, i zasad_y równości po~tycznej i religijnej. - Oswobodziwszy się on
z menati:ral~ego Jarzma Anglii, spokojnie, bez najmniejs~1:go
wstrz(l.śmema socyalnego, zaj\Jł właściwe mu miejsce w demokracyi do której szczęśliwy zbieg okoliczności od lat dwiestu
d.os~onale go ~uz był przy~otował. - I dot(l.d na zajętem przez
s1e~1e. stanowiska ~ubo me bez wielkich przywar jednak pom~sln~e ~trzymał ~ię, a to d!a prz:yczyn htórych ani w po~ozemu z~dnego innego lrrayu, an.z w cha1·alr1erze i historyi
7adnego .i~nego ludu P,?loazac me podobna a nad któremi w
Grzegorz z Sanoka,
H~nem mieJSCU obs~ermeJ .zastanowić się zamierzamy. - Na- ·
l'Od t_en ktorego wo.iny o mepodległość niemożna brać za jedno
z WOJU\! socyal~ll!; któr~· podnosił oręż nie przeciw Monarchii
Grz_egórz z Sanoka, po uko1iczonych naukach w Krakowie,
ho o ~ę mało się_ tros~czył al.e przeciw metropolii jak kaZda udał się do Rzymu, tam dla swych przymiotów, nauki i bie:koloma ~_oczuwaJilCa .się_ na. silach do udzielnego bytu; któr·y glości w muzyce, tyle od Eugeniusza IV był cenionym, że ten
~okcyaJne1 wo!ny u s~ebie. nze.poti·ze~owr;ił bo z natury swojej ledwie z wielkil trudności\! pozwolil mu wrócić clo Ojczyzny.
i
rayu w lrtorym się osiedlił urodził siei zrósł de I:~
·
· ·
•eden zn· k ·t .
.o którem
l
.•
. .m~ •· acyą •·
Towarzyszył on w meszczęśhweJ wyprawie pod Wami! Wła.
1
a om1 y pisarz s uszme wyrazi1 s1e ze ,, z ło- l l
· k , 'l ·
, H · I
d
·
·
n~ Jego_ odra~u wyszl:~ na ś~iat dojrzała demokracya tak jak c ys awow1 . IO ?wi, p?czem . umac 1:z1i ca Wę?,1_er pow~~r~~!
m_e~dys z mozgu Jowisza 1\lmerwa calkiem zbrojna, „ stanowi mu wychowame synow sw01ch, z ktorych iUaCieJ bylpozmeJ
1!ie1alro fenomen, e.xcepcyę polityczną i dla nas Polaków pod I Królem Węgierskim, nauk i sztuk pięknych opiekunem i
zadnem względem zr;i mim·ę porównania służyć nie może.
Węgier prawodawc(l..
Ale rzućmy teraz okiem na Francy~, naród bliżej nas dotycz~Przybył Grzegórz do Polski w charakterze posła Węgier-
-
-j
-
686 -
skiego, złożył potem ten obowi(\zek i w r. 1451 został arcybisktibem Lwowskim.
Kalirnach Eonacill'si, obszernie życie Grzegozra opisał, upewniaj\\C, że on to pierwszy wzbudzil smak klassycznej literatury u nas i w Węgrzech, oraz pierwszy był upowszechnicielem sztuk wyzwolonych w Polsce. Tam między licznemi przymiotami jego, przytacza Kalimach, że Grzegorz nienawidził
dyalektyki scholastycznej, zawi\\C j\l snem czuwaj(\cych, vigilantium somnia. Toz samo SiJdził o astrologii, mówi\lc: ze ci, co
usiłuj\\ przewidzieć przyszłość nietylko sami się oszukuj\\, lecz
nadto, dręcz\\ tych, co oczekuj\\ przyrzeczonego szczęścia, lub
maj\\ obawę zapowied/\ianego przypadku. To przekonanie Grzegorza, było właśnie w wieku, w którym dyalektyka i astrologia szczyciły się powszechn(!. wiariJ i powag\\.
w ówczas do biskupa Płockiego. Obdarzony wielkiemi zdolnościami do nauk, przykładajQC sie do filozofii i sztuk pięknych
w akademii krakowskiej, w uićj uzyskał stopie1i doktora, nareszcie katedrę nauczyciela filozofii ; powodowany przeciez miłości\\ nauk, zlozył ten urzgd i udał się do Bononii dla wyłGCZ·
nego poświęcenia się sztuce lekarskiej. Niesiecki w T. 1 str.
292 naucza, że nasz Piotr tak wielki w medycynie uczynił postęp, ze akademia Bono1iska powierzyła mu obowiQzek publicznego wykładania medycyny dla licznych i ze wszystkich krajów
cisn11cych się do nićj słuchaczów- Bolesław Xi\lze l\lazowiecki
dał raz· jeszcze powód Piotrowi do zmiany stanu i zatrudnie1i
swoich, przyzwał go bowiem do kraju i zrazu nauczycielem
swych synów postanowił, póżnićj Kanclerzem, kanonikiem,
nareszcie r. 1l181 biskupem Płockim mianował.
Starowolski liczy go do najsławniejszych lekarzy owego
wieku,
a Janocki wyszczególniafoc dzieła jego dodaje: DisciDługosz Jan.
plince ac literaturce medicalis, vita omni studiosissimus fui·t.
Pospolicie Longinus zwany, syn Jana, Starosty nowowiej- mmrł r. 1497.
skiego, rodził się 1l~15; po ukończonych w Krakowie naukach,
K.azimieirz Jagiełonczyk.
wszedł na dwór Zbigniewa Oleśnickiego, tam zdolności\\ i przyTrudno zalecać słynnego z obojętności dla kraju Kazimierza ·
kładnem prowadzeniem się na przywi11zanie Biskupa i szacuJagielmiczyka, bo ten unikał Polski, przesiadywał w Litwie,
nek wspóldomowników zasłuzył, wkrótce nawet kanonii\ kraszamotał się niedołęznie z niesfornQ szlacht\) i polow.at bez
kowski\ zaszczyconym został. Naówczas użyto go w waznych
zmordowania ; gdy przez czas trzydziestoletnich z krzyfakami
poselstwach do Papieza, Cesarza i Rzeszy niemieckiej, tam
zatargów, na Pomorzu i Prusach ze 21,000 wiosek, ledwie
więc miał zręczność do okazania wielkich duszy przymiotów i
3000 ogniem i mieczem nie zostało zniszczonych; samych Kogłębokiej spraw krajowych znajomosci.
ściołów do 2,000 zburzono, jak Niemcewicz podaje.
, Z powr~tem do kraju, ż~ zamist Gruszy1łskiego, on z kapiPrzecież panowanie jego, między najchlubniejszemi dla nas
tuł\\ i akademii\ promował SiemiI'lsgiego na Biskupstwo Krapoliczyć należy, z powodu, Ze kraje obce pod jego skrzydłami
kowskie, miał więc nieszczęście utracić względy królewskie,
szukaly opieki, Ze zakon krzyżacki przez półtrzecia wieku
w skutek czego, nietylko Ze mu maj\ltek odebrano, lecz nawet
z nami wojufocy, do chołdu zmuszonym został, a Prusy nęcone
Długosza wywołanego z Kraju znaglono do smutnego tułania
wolności(\, potęg\\ i sprawiedliwości\\ w r. 1454 rzuciły się
się po świecie. Przeciez wkrótce Kazimierz Jagielo11czyk, nie
z zaufaniem w objęcia nasze.
tyle pomny na zasługi uczonego męża, jak raczej niemog(\c oLecz na tem nie koniec jiszcze- obce pa1łstwa składały kobejść się bez niego, przywołał do Polski, wrócił dawniejsz(\
rony swoje u stóp dzieci Kazimierza Jagielo1iczyka (rycina)
przychylność i zaufanie-ZtGd to od r. 1465 napotykamy Dłu­
poselstwa z Wenecyi, w Trokach wynurzały hołdy,a Husen
gosza nauczycielem licznego Jagielmiczyków potomstwa, w uKazan, Szach Perski, tudzież i\lachomet i Baiazet, sultani tukładaniu przymierza z Krzyżakami, gorliwego obywatela, wireccy szukali przymierza, gdy mistrz krzyzacki Erlichhausen i
dziemytowarzyszgcym Wladyslawo;vi powołanemu na tron czeKnutson król Szwedkzi wyslugiwali sobie przyjaź1i Kazimierza.
ski, nareszcie w posletwach do Węgier i Prus, ułatwiaj(\cego
Pod jego panowaniem sztuka drukarska znalazła w Polsce
najzawiklańsze sprawy Kraju.
zachętę i opiekę - zjawił się więc pierwszy wykład psalmów
Po tylu pracach, w chwili odpoczynku, puścił się Długosz do
Jana Turrecremata około 1465 przez Gintera Zayncr-i pierZiemi świętej, ski!.d powróciwszy, pragn~c resztę życia w zaciwsze druki sławia1l.skie r. 1491 przez Swiętopełka Fiol w Kraszu przepędzić, nic przyfol ofiarowanego mu Podkanclerstwa,
kowie odciśnięte.
A. O.
później arcybiskupstwa Pragskiego, a ledwie przed śmierci\\
(Dalszy ci(!g nastąpi.)
przypadł\\ 1480, pozwolił się uprosić na archikatedrę LwowskQ.
On to klassyków łaci1!skich, Cycerona, Liwiusza, SallustyuWydawca odpowiedzialny : JANUSZ WORONICZ.
sza i Pliniusza pierwszy do Polski sprowadził, a przed zgonem
OGŁOSZENIA.
cały swój kosztowny xięgozbiór akademii Krakowskiej zapisał.
Dochodz(.l mnie wiadomości źe jakaś kobieta francuzka była
Lecz najcelniejsz\l pami(\tkQ jego światła i usług dla kraju S\l :
Dzieje Narodu Palsldego, które napisat. Onemi to rospoczQl u niektórych osób z zaświadczeniem słabości jakiegoś Pana
nOW\l er·ę dla naszego dziejopistwa - a l(\CZQC z pojęciem umy- Miłkowskiego, ż11daj11c dla tegoz wsparcia. To zaświaclczt>.nie
slowem znajomość spraw krajowych; prawd\\, odwag\\ i rze- było przezemnie podpisane ; prosiłbym Reclakcyi Trzeciego
l\Iaja o łaskawe umieszczenie małego artykułu, którenby o tern
telności\\ przeszedł swych poprzedników.
wszystkich ziomków uwiadomił, i odemnie uprzedził, ze ja
żadnych zaświadcze1! podobnych nie wydaję, upraszaj\\C usilnie
Piotr z Chotkowa.
żeby takowe świadectwa u prywatnych osób prezentowane zaPetrus de Chotkowo, zwany od wioski urodzenia, należ11cej trzymane były.
STAŃSK!.
Paryż, w<lrukarni i litografii, MAULDR
RENOU, przy ulicy Bailleul, 9•11.

Podobne dokumenty