Kto kupił SPEC
Transkrypt
Kto kupił SPEC
www.radiomaryja.pl/artykuly.php?id=113879 2011-09-08 Kto kupił SPEC Dalkia Polska, spółka-córka francuskiej firmy działającej na rynku ciepłowniczym, podpisała umowę na zakup 85 proc. akcji Stołecznego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej (SPEC) za 1,44 mld złotych. Pozostałe 15 proc. akcji otrzymają pracownicy. Dalkia ma w ciągu siedmiu lat zainwestować w SPEC 1 mld złotych. Udziałowcami Dalkia Polska są: IFM - fundusz inwestycyjny o globalnym zasięgu zarządzający aktywami o wartości ponad 30 mld dolarów z siedzibą w Melbourne w Australii, który objął 40 proc. udziałów, i Dalkia - francuska firma działająca na rynku ciepłowniczym występująca tutaj jako inwestor branżowy obejmująca 60 proc. udziałów. Dalkia ma dwóch udziałowców. Pierwszy z nich to Électricité de France (EDF), francuska firma państwowa zajmująca się dostawą energii elektrycznej. Na rynku francuskim praktycznie monopolista. EDF ma w Dalkii 34 proc. udziałów. Drugi to Veolia Environnement, francuska firma działająca w sektorach wodno-ściekowym, energetycznym, gospodarki odpadami i transportu. Veolia Environnement jest notowana na giełdzie i ma dość rozproszony akcjonariat. Jej udziałowcami są głównie firmy francuskie, zarówno państwowe, takie jak EDF czy France Telecom, jak i prywatne Michelin, Danone czy Accor. Można zatem powiedzieć, że udział państwa francuskiego w SPEC jest dość istotny. Sprzedaż SPEC wywołała falę dyskusji i podzieliła mieszkańców Warszawy na zwolenników i przeciwników tej transakcji. Kontekst biznesowy SPEC jest monopolistą naturalnym. Raz przyłączony klient jest w zasadzie skazany na dostawcę ciepła praktycznie na zawsze. Oczywiście jeśli SPEC przeholuje z ceną, to część klientów może przerzucić się na inne źródła ogrzewania, np. gaz ziemny. Wymaga to jednak niemałych nakładów, a w wielu przypadkach jest niemożliwe, gdyż znaczna liczba budynków, szczególnie powstałych w ostatnich latach, nie ma przyłącza gazowego. W gospodarce rynkowej do nadmiernego wzrostu cen nie dopuszcza istnienie konkurencji. W przypadku dostawy ciepła ten mechanizm nie działa. Podłączenie do mieszkania drugiej rury przez konkurencyjną firmę ciepłowniczą jest bezsensem ekonomicznym. Można zatem powiedzieć, że SPEC ma duży margines na podnoszenie ceny za dostarczoną energię bez obawy, że klient zrezygnuje z jego usług, niezależnie od tego, kto jest jego właścicielem. Czym zatem różni się monopolista komunalny lub państwowy www.radiomaryja.pl Strona 1/3 od monopolisty prywatnego? Z reguły monopolista prywatny ma niższe koszty, ale niekoniecznie niższe ceny. Zainkasowanie przez miasto ponad 1,44 mld zł i zobowiązanie kupującego do zainwestowania w SPEC 1 mld zł brzmi dość atrakcyjnie. Rodzi to wyobrażenie, że oto przybywa bogaty inwestor, który wyda miliardy złotych, żeby poprawić komfort życia mieszkańców Warszawy. Otóż nie. Inwestor kupuje przedsiębiorstwo, żeby na nim zarobić. Dyrektor wykonawczy grupy IFM Frederic Michel-Verdier stwierdził, że zakup dotyczy aktywów o względnie dużej wielkości, dającego inwestorom odpowiednią stopę zwrotu. Należy więc się spodziewać, że zarówno za zakup SPEC, jak i za obiecane inwestycje zapłacą odbiorcy ciepła, bo najprawdopodobniej obiecane inwestycje będą finansowane ze środków wypracowanych przez spółkę. Nie oznacza to jednak, że ceny poszybują gwałtownie w górę. Otoczenie regulacyjne W Polsce ceny energii cieplnej są regulowane. Przedsiębiorstwo energetyczne co roku opracowuje taryfę za ciepło, która uwzględnia: pokrycie planowanych na nadchodzący sezon grzewczy kosztów nakładów inwestycyjnych oraz zwrot z zainwestowanego kapitału. Taryfa podlega zatwierdzeniu przez Urząd Regulacji Energetyki. Dostawcy ciepła, składając wniosek taryfowy, zawsze próbują ograć URE, deklarując takie koszty, aby uzyskać jak najwyższą taryfę, mając świadomość, że URE nie ma narzędzi, aby precyzyjnie zweryfikować przedstawione dane. Ostateczna decyzja należy jednak do URE, który wykorzystując swoją pozycję, wymusza na wnioskodawcach obniżenie zaproponowanych cen we wniosku taryfowym. Gdy właścicielem przedsiębiorstwa energetycznego jest miasto lub gmina, istnieje jeszcze jeden, mniej formalny mechanizm regulacyjny. Decyzję o składzie zarządu firmy energetycznej podejmują władze samorządowe, a te z kolei są wybierane przez lokalną społeczność, czyli odbiorców ciepła. Taki łańcuch wzajemnych zależności powstrzymuje dostawcę energii przed zbyt wygórowanymi taryfami. W przypadku prywatnego lub zagranicznego właściciela ciepłowni jedyną instancją mogącą zapobiec zbyt wygórowanym taryfom jest URE. W takiej sytuacji dostawca energii może zaostrzyć metody walki o taryfę ze skierowaniem sprawy do sądu włącznie. Sądy mają mniejsze pojęcie o dość skomplikowanej materii kwalifikacji kosztów niż spierające się strony, więc siła przetargowa dostawcy energii rośnie. Jak to robią inni W Niemczech przedsiębiorstwa ciepłownicze są z reguły własnością poszczególnych landów albo miast. Francuskich odbiorców energii obsługują francuskie firmy o kapitale państwowo-prywatnym. W ogóle na świecie jest mało przypadków, że oddaje się naturalnego monopolistę w obce ręce. Przeciwnie. Monopoliści infrastrukturalni są szczególnie chronieni przez państwo. Przykładem może być nasze rodzime PSE Operator www.radiomaryja.pl Strona 2/3 SA (przesył energii elektrycznej) czy OGP GAZ-SYSTEM SA (przesył gazu). Firmy te są monopolistami naturalnymi i prawnymi, a wyłączność na przesył energii elektrycznej i gazu została nadana im przez państwo. Dlaczego zatem krajowi monopoliści są chronieni przed sprzedażą, a lokalni nie? Należy także pamiętać, że sprzedając SPEC, miasto inkasuje jednorazową zapłatę, ale pozbywa się źródła dochodów na zawsze. Od tej pory dywidenda będzie płynęła za granicę. Często pada argument, że sprzedaż ciepłowni inwestorowi strategicznemu jest jedynym ratunkiem dla firmy, której nie stać na inwestycje. Monopolistyczna pozycja oraz prawo energetyczne pozwalające na przerzucenie koszów działalności i inwestycji na odbiorcę sprawiają, że dostawca energii w zasadzie nie może zbankrutować. Mając pewność wpływów za dostawę ciepła na długie lata, można bez problemów uzyskać kredyt. Trudno też zakładać, że Francuzi posiadają jakąś tajemną wiedzę z zakresu zarządzania sieciami ciepłowniczymi i lepiej sobie poradzą w tym zakresie niż nasi rodzimi menedżerowie. Polacy to bardzo zdolny Naród. www.radiomaryja.pl Strona 3/3