Filatelista 1957.12

Transkrypt

Filatelista 1957.12
9
DWUTYGODNIr POLSKIEGO ZWIĄZKU FILATELISTÓW
Minister Jan Rabanowski otwiera
VII Ogólnopolską Wystawę Filatelistyczną
„Warszawa 1957"
NR 12 ROK IV
111111111111111111'
WARSZAWA 15 CZERWIEC 1957
WARSZAWA 1957
WIELKI DZIEŃ FILATELISTYKI POLSKIEJ
(Kilka uwag na marginesie otwarcia VII
Ogólnopolskiej Wystawy Filatelistycznej)
W dniu 18 maja br. została uroczyście
otwarta VII Ogólnopolska Wystawa i-ilatelistyczna „Warszawa 1957" w Pałacu Kultury i Nauki.
Uroczystość otwarcia rozpoczęła się od
przemówienia prezesa Zarządu Głównego
PZF kol. St. Chromika, który powiedział m.
in.:
„Filatelistyka, jako jedna z dziedzin kolekcjonerstwa, zdobywa sobie coraz większą popularność, pasjonuje młodzież i starszych. Przyczyn tego zjawiska należy szukać w jej wielorakich zaletach kulturalnorozrywkowych, dydaktyczno - wychowawczych, społecznych i ekonomicznych.
Wyrazem tych wielorakich zalet jest ekspozycja zbiorów na VII Ogólnopolskiej Wystawie Filatelistycznej zorganizowanej przez
PZF, obrazującej jednocześnie poziom i postęp filatelistyki w naszym kraju, stały
wzrost liczby zbieraczy oraz podnoszenie
poziomu opracowań zbiorów. Bogactwo
opracowań zbiorów znaczków pocztowych
zaprezentowane przez wystawców — to
również wyraz wpływu filatelistyki na
Wicemarszałek sejmu prof. Jerzy Jodłowski i Minister łączności Jan Rabanowski zwiedzają Wystawę
222
kształtowanie charakteru zbieracza, to wyraz uczenia się systematyczności, wytrwałości i dokładności, wysubtelniania poczucia
piękna i zmysłu artystycznego, a więc cenne zalety budowniczych nowego życia w
Polsce Ludowej."
Słowa powyższe zebrani przyjęli oklaskami. Z kolei Minister Łączności Jan Rabanowski przecina biało-czerwoną wstęgę
dokonując w ten sposób aktu otwarcia Wystawy.
Na teren ekspozycji napływają zaproszeni goście i szerokie rzesze filatelistów.
Wśród przybyłych widzimy wicemarszałka
Sejmu — prof. Jerzego Jodłowskiego, wiceministra Łączności — J. Szpiglera, delegacje stowarzyszeń filatelistów z Austrii,
Czechosłowacji, Jugosławii, NRD, NRF, St.
Zjednoczonych AP i Węgier, przedstawicieli placówek dyplomatycznych oraz przedstawicieli prasy warszawskiej.
x
Piękne sale wystawowe Pałacu Kultury
i Nauki zapełnione są pomysłowymi gablotami, w których zgrupowano eksponaty
oficjalne Muzeum Łączności we Wrocławiu, Państwowej Wytwórni Papierów Wartościowych, Oddziału Warszawskiego PZF
oraz Polskiego Związku Filatelistów. W
osobnych gablotach wystawiono liczne nagrody ufundowane przez organizacje i indywidualne osoby. Szeroki asortyment zbiorów Polski, różnych krajów i obszarów
oraz zbiorów tematycznych i problemowych
zaprezentowało około 300 wystawców krajowych i zagranicznych. Ponadto zamieszczono około 30 zbiorów młodzieżowych. Literaturę filatelistyczną przedstawiło 20 wystawców. Już to suche wyliczenie ilościowe
pokazuje bogactwo VII Ogólnopolskiej
Wystawy Filatelistycznej. Szczegółowe informacje na ten temat podaje katalog Wystawy zawierający ponadto szereg interesujących artykułów informacyjnych.
Zrozumiałą sensację budzą rarytasy filatelistyczne jak np. pełny arkusz odwrotek
nadruku 25/80 gr ołtarza Wita Stwosza w
Krakowie, czysta dziesięciokoronówka dopłaty wydania krakowskiego, stara Finlandia, sławny dziewięcioblok z wydania definitywnego z roku 1924 — 40 gr z błędnie
wstawioną 25-groszówką w środku tego
unikatu i wiele, wiele innych.
Za wcześnie na ocenę poszczególnych
eksponatów. Tym bardziej, że obraduje
Prezydium Zarządu Gł ównego PZF i Komitet Wykonawczy Wystawy w salonach wystawowych PKiN
właśnie jury Wystawy złożone z najwybitniejszych zagranicznych i krajowych filatelistów. Im przypadnie zadanie ocenienia
wartości poszczególnych zbiorów.
x
Tych kilka refleksji spisanych w dniu
otwarcia Wystawy nie wyczerpuje, oczywiście całej bogatej problematyki związanej z „Warszawą 1957". Nasuwają się już
dziś cztery zasadnicze spostrzeżenia:
1. VII Ogólnopolska Wystawa Filatelistyczna jest poważnym osiągnięciem filatelistyki polskiej. Komitetowi wykonawczemu
z kol. Fabianem Burą na czele należą się
szczere podziękowania za ich trud i rzetelnie wykonaną pracę. Doświadczenia tych
kolegów należy wykorzystać dla najlepszego zorganizowania międzynarodowej wystawy „Polska 1960".
2. Poziom zbiorów polskich filatelistów
jest nierówny. Przy kilku zbiorach o klasie
międzynarodowej większość ma poważne
luki i wymaga uzupełnień. Dla spełnienia
tego postulatu trzeba przywrócić pełne prawa wymianie międzynarodowej. Jest to
sprawa pilna, bo wiąże się z międzynarodową wystawą filatelistyczną w 1960 roku.
3. W klasie filatelistyki problemowej
(motywowej i tematycznej) nie zarysowała
się jeszcze jasna i logiczna koncepcja eks-
pozycji. Widzimy z jednej strony zupełnie surowe karty, nawet bez objaśnień,
z drugiej — cukierkowe malowidła lub małe referaty przytłaczające znaczki. Nad tym
działem filatelistyki PZF musi poWażnie popracować. Ma to tym większe znaczenie,
że dział ten ma charakter „werbunkowy",
bo jest najbardziej zrozumiały dla niefilatelisty.
4. W klasie zbiorów specjalizowanych
brak jest dobrych opracowań znaczków
PRL. Wyjątek stanowią „grosze" .i Wodzowie. Natomiast dużo średnich zbiorów poświęcono pocztom obozowym. nad którym
to zagadnieniem należałoby się zastanowić,
ażeby momenty emocjonalne nie przysłoniły momentów filatelistyczno-rzeczowych.
x
Opuszczamy VII Ogólnopolską Wystawę
Filatelistyczną przekonani, że życzenia, jakie złożył naszemu Związkowi minister Jan
Rabanowski, będą przez Wystawę spełnione, minister Rabanowski powiedział: „życzę Polskiemu Związkowi Filatelistów organizatorowi Wystawy — aby przez udostępnienie osiągnięć polskich zbieraczy szerokim kołom publiczności zdobył nowych
licznych zwolenników dla tej gałęzi kolekcjonerstwa".
Włodzimierz Goszczyński
223
pv~
PIERWSZY ROSYJSKI ZNACZEK_
-ti
Ponieważ poczta w Królestwie Polskim
była w r. 1858 podporządkowana rosyjskiemu Departamentowi Pocztowemu w Petersburgu, więc i pierwszy znaczek rosyjski od
i stycznia 1858 r. był wprowadzony do użytku w polskich urzędach pocztowych.
Na początku, tak jak i w Rosji, znaczek
ten był kasowany czarnym atramentem
(znakiem krzyża), następnie atramentowym
krzyżem i odbitką stempli miejscowości, a
w końcu tylko i wyłącznie datownikami
pocztowymi. 27 marca 1858 r. wprowadzono
w Polsce do kasowania znaczków specjalne
kasowniki z czterech kół koncentrycznych
z numerami od „1" do „269" pośrodku
(fot. nr 1). Ponieważ prawdopodobnie nie
ITI. Takie same lecz dwujęzyczne:
SZYDŁOWIEC (Fot. 3),
TERESPOL.
ITINA,J10BEII:13
SZYDŁOW I EC
3
III. Stempel jednowierszowy otoczony Pojedynczq ramką, bez daty:
GONCZYCE,
KRAŚNIK (Fot. 4).
KRAŚNIK]
4
IV. Takie same lecz dwujęzyczne:
JANÓW (czarny i czerwony) (Fot. 5).
V. Stemple koliste jednoobrączkowe, z
nazwą miejscowości i pustym miejscem w
w środku dla daty, lub z ręcznie dopisywaną datą, nadto z ornamentem u dołu:
wszystkie urzędy i agencje pocztowe otrzymały od razu te kasowniki, znajdujemy
znaczki rosyjskie nr 1 kasowane jeszcze w
kwietniu 1858 r. datownikami i stemplami
z nazwą miejscowości. Wszystkie te datowniki lub stemple pochodzą przeważnie
z czasów przedmarkowych. Nazwy miejscowości podane są literami alfabetu polskiego
z nazwą miejscowości według pisowni pol-.
skiej. Tylko w niektórych wypadkach spotyka się stemple dwujęzyczne rosyjskopolskie. Warszawa miała również datownik
z nazwą w języku rosyjskim, specjalnie dla
listów adresowanych do Rosji. Przepisową
farbą do stemplowania miała być czarna
farba, lecz spotykamy i odbitki wykonane
farbą czerwoną.
Do tej pory znalazłem następujące polskie
datowniki i stemple na pierwszym znaczku
rosyjskim:
BIŁGORAY
2
I. Stemple jednowierszowe, bez daty:
BIŁGORAY (Fot. 2),
TARNOGRÓD (czerwony).
224
G
7
BRZEŚĆ. SKIERNIEWICE (Fot. 8).
GRANICA DR. ŻEL. (czerwony), TUREK (czerwony) (Fot. 9).
9
8
ŁÓDŹ, WARSZAWA (czerw.) (Fot. 10).
ŁOMŻA, WARSZAWA (rosyjski) czerw.
MARYAMPOL (czarny i czerw.), WŁODAWA (czerwony).
PŁOCK, ZALESIE (czerw.) (Fot. 11).
12
10
11
PRADŁA (Fot. 6), ZAMOSC.
RADOMSK (Fot. 7), ZGIERZ (niebieski).
VI. Stemple owalne z nazwą miejscowości
i datą:
ZÓŁKIEWKA (Fot. 12).
Od połowy kwietnia 1858 r. pierwszy
znaczek rosyjski spotykamy wyłącznie kasowany czteroobrączkowymi kasownikami
z numerem pośrodku, normalnie w kolorze
czarnym, lecz czasami i czerwonym, szczególnie podczas pierwszych miesięcy ich
używania.
Włodzimierz Racfimanof f
OPŁATY POCZTOWE W DAWNEJ POLSCE
Gdy przeglądamy dzisiaj polskie taryfy
pocztowe z dawnych wieków, uderza nas
fakt, że opłaty pocztowe za przesyłki listowe wynoszą po kilka lub kilkanaście groszy. Czyżby tak niskie były opłaty pocztowe? Oczywiście, że nie. Wiemy bowiem,
że siła nabywcza pieniądza w dawnych
czasach była większa. Dokładne jednak
wyobrażenie o kosztach faktycznie poniesionych przez klienta pocztowego da nam
dopiero zestawienie tych opłat z ówczesnymi cenami artykułów pierwszej potrzeby.
Warto pokusić się o takie zestawienie gdyż
wtedy będziemy mogli odpowiedzieć również na pytanie, czy i ewentualnie w jakim
stopniu opłaty ówczesne były wyższe od
dzisiejszych.
Jak wiemy, w pierwszych wiekach państwa polskiego królowie i książęta polscy
ograniczali się w komunikacji krajowej do
wysyłania każdorazowo posłańców swoich,
zwanych komornikami, którzy korzystali z
podwód, zaś w komunikacji międzynarodowej korzystali z prywatnych poczt bogatszych kupców lub z kursów posłańców
miejskich.
Pierwsze połączenie pocztowe zakłada
Zygmunt August w r. 1558. Łączy ono Polskę z Włochami. Z poczty tej korzystać
mogli wszyscy, oczywiście za odpowiednią
opłatą. Według taryfy pocztowej z r. 1562
opłata za przesyłki listowe do jednego łuta% z Krakowa do Wenecji wynosiła 6
groszy. W tym czasie korzec") pszenicy
kosztował od 12 do 14 groszy, żyta 7 — 8
gr, owsa 4 — 5 gr, kopa jaj 3 gr, kura
1,5 gr, buty 11 gr. Opłata więc za list z Krakowa do Wenecji wynosiła tyle, co dwie
kopy jaj, więcej niż korzec owsa, tyle, co
cztery kury. Jeśli jedno jajko kosztuje dzisiaj zł 1,35, to opłata za list do Wenecji w
XVI w. była aż 270 razy wyższa od dzisiejszej opłaty za list w obrocie krajowym
do wagi 20 gramów. Opłaty ówczesne, jak
widzimy, były bardzo wysokie, wysłanie
jednak specjalnego posłańca kosztowałoby
znacznie więcej. Z poczty tej korzystali panowie i kupcy, sprowadzający towar z
Włoch.
W dwudziestych latach XVII w. w wyniku obniżenia się wartości pieniądza, opłaty
podwyższono. Za list wagi pół łuta do
Włoch płacono 10 gr, do łuta — 20 gr.
W tym czasie korzec pszenicy kosztował
20 gr, żyta — 17 gr, kopa jaj 7,5 gr, buty
17,5 gr. Opłata za list do pół łuta wynosiła
tyle co 80 jaj, czyli była ona wyższa od
dzisiejszej 180 razy, zaś za list do 1 łuta 360 razy.
A jak przedstawiały się opłaty za przesyłki krajowe? Wyobrażenie o tym do pewnego stopnia dają nam zachowane taryfy
poczt miejskich i partykularnych. Regularne kursy posłańcze utrzymywało miasto
Gdańsk z Wrocławiem przez Toruń i Poznań. W r. 1622 płacono za list półłutowy
3 gr, za łutowy 6 gr.
W r. 1629 Robert Bandinelli uruchomił
pocztę we Lwowie. Opłaty były progresywne, za list do pół łuta ze Lwowa do Lublina płacono 2 gr, do Warszawy — 3 gr, do
Gdańska — 6 gr. Opłaty za list jednołutowy były podwójne. W tym czasie za kopę
jaj płacono 12 gr. Opłata za list jednołutowy ze Lwowa do Warszawy względnie
Gdańska była 67 i pół, względnie 135 razy
wyższa od dzisiejszej, zaś za list o wadze
do pół łuta 34, względnie 67 razy wyższa
1) Łut wynosił 12,672 grama.
2) Korzec pszenicy wynosił 56,81 kg, żyta 54,7 kg.
225
Opłata poczty królewskiej z okresu Augusta III wynosiła za list jednołutowy 6 gr
do 12 mil i podwójnie ponad tę odległość.
Kopa jaj kosztowała 24 gr. Opłaty ówczesne były więc do 12 mil — 34 razy, ponad
12 mil — 67 razy droższe od dzisiejszych.
Za Stanisława Augusta Poniatowskiego
opłaty uległy podwyższeniu. W r. 1764
opłata za list krajowy o wadze 1 łuta wynosiła 12 gr, zaś od grudnia 1777 r. za listy
przesyłane ponad 20 mil zarówno nadawca
jak i odbiorca płacą po 12 gr, czyli w sumie 24 gr za list jednołutowy. Otóż już
opłaty listowe z 1765 r. były wysokie, bo
opłata za trzy listy krajowe i o wadze do
jednego łuta wynosiła tyle, co kopa jaj,
zaś za 6 listów tyle co jedna para butów.
W r. 1777 ceny były nieznacznie tylko wyższe od cen z r. 1765. Gdy więc w r. 1765
opłata za list do 1 łuta w obrocie krajowym
była 45 razy wyższa od dzisiejszej, to w
wyniku zmiany taryfy w r. 1777 była ona
za list idący ponad 20 mil około 90 razy
droższa od dzisiejszej.
Z powyższego zestawienia widzimy, że
opłaty pocztowe w dawnej Polsce były
bardzo wysokie, co pozostawało w związku
z wysokimi kosztami utrzymania koni rozstawnych, jak również stosunkowo nielicznej korespondencji. W początkowym okresie nawet wysokie opłaty nie pokrywają
całkowicie kosztów. Stąd Poczta Włoska
opłacana była z prywatnej szkatuły królewskiej, zaś od r. 1647 na utrzymanie Poczty
Polskiej przeznaczono podatek podwodowy.
W drugiej połowie XVIII w. wprawdzie
wzmógł się ruch pocztowy, a co za tym
idzie, obniżyły się koszty przewozu, jednak
w związku z wprowadzeniem zasady komercyjnej dąży się do osiągnięcia jak największych zysków. Istotnie, poczta za Stanisława Augusta, zwłaszcza po pierwszym rozbiorze, daje poważne zyski, które jednak,
zgodnie z uchwałą sejmu elekcyjnego przeznaczone były na utrzymanie zbyt okazałego, jak na owe ciężkie dla Polski czasy,
dworu królewskiego.
Fr. Jakubowski
POCZTA Konci
DANE OGÓLNE.
Historia rozwoju poczty Korei Północnej
w okresie wojny koreańskiej i w pierwszym powojennym okresie (1952 — 1956)
ciekawa jest nie tylko dla filatelisty, ale
i dla , każdego interesującego się przebiegiem ciężkich zmagań wojennych i trudami przy odbudowie tego kraju.
Dla filatelisty okres ten jest jeszcze o
tyle ciekawy, że nie było w nim spekulatywnych wydań znaczków, ani też tendencji
do używania poczty jako jednego ze źródeł dochodów dewizowych. Znaczki drukowano w prymitywny sposób, emisje były
stosunkowo nieliczne, sporadyczne wydania
okolicznościowe, nominały dopasowane do
istotnych niewielkich potrzeb. Niema t.zw.
okienek filatelistycznych, a każdy wydany
znaczek można nabyć w urzędach pocztowych.
Znaczki są przeważnie niegumowane, a
do ich nalepiania na listy służą małe naczyńka z mąką ryżową, znajdujące się przy
każdym okienku pocztowyM. Perforację
stosuje się wyjątkowo i to przeważnie przez
główne urzędy pocztowe, własnym, prymitywnym sposobem. Sam niejednokrotnie
obserwowałem jak to się odbywa: ręcznie,
przez przeciąganie zębatego kółka na rączce, prowadzonego wzdłuż żelaznego lineału.
Przystępując do próby opisu tego ciekawego rozdziału filatelistyki współczesnej,
należy podkreślić dużą sprawnbść funkcjonowania tej egzotycznej dla nas poczty,
226
pot,,vocive;
Urzędy pocztowe, umieszczone przeważnie
w prymitywnych domkach z gliny, są czynne nie tylko w miasteczkach powiatowych,
ale i w bardzo odległych, zagubionych w
górach wioskach. Charakterystyczną postać
listonosza wiejskiego w dużym słomianym
kapeluszu, obarczonego ponad siły stosami
korespondencji, można spotkać w południe
na wąskich górskich ścieżkach nawet w odludnych okolicach. Telegramy nadawane są
w języku koreańskim za pomocą adaptowanej metody kropek i kresek. W kilku
głównych miastach kraju przyjmowane są
teksty pisane literami łacińskimi. Mimo odległości około 14 000 km od Polski, telegram z Korei dochodził do Warszawy w
dwie godziny bez zniekształcenia tekstu!
W czasie mego prawie dwuletniego pobytu
w Korei nie mogłem stwierdzić tam złego
funkcjonowania poczty.
W latach 1954 — 1956 (i obecnie) obowiązywał y następujące taryfy pocztowe:
druki krajowe — I do 5 wonów,
list krajowy zwykły — 10 wonów,
list krajowy polecony — 40 wonów,
list zagraniczny zwykły — 20 wonów,
list zagraniczny polecony — 135 wonów,
list zagraniczny lotniczy — 90 wonów
(opłaty za pocztówki — jak za listy).
Listy lotnicze, mimo istnienia linii lotniczych wewnątrz kraju, dopuszczane są tylko w obrocie zagranicznym.
Do stycznia 1956 r. istniał jedynie ograniczony ruch pocztowy' do Chin, Mongolii,
Związku Radzieckiego, Polski i krajów demokracji ludowej. Obecnie Korea Północna, jako członek Unii Pocztowej ma już
obrót pocztowy bez ograniczenia.
Znaczki pocztowe wydawane są w następującyCh wartościach: 1, 2, 5, 10, 20, 40 i
70 wonów (obecna orientacyjna realia 30
wonów=l zł). Kasowanie ich odbywa się
w sposób ogólnie „ przyjęty. Poczta wydaje
koperty frankowane oraz pocztówki. Normalny format korespondencji różni się od
naszego; stosuje się przeważnie koperty
podłużne z adresem wypisywanym z góry
na dół.
x
Omówienie filatelistyki koreańskiej chcę
podzielić na trzy działy: kasowniki i stemple, znaczki pocztowe, całostki i telegramy.
Uważam za wskazane zacząć od opisu stempli i kasowników, gdyż dział ten, z reguły
lekceważony przez początkujących zbieraczy, najlepiej ilustruje organizację i rozwój
poczty danego kraju. Samo bowiem kolekcjonowanie kolorowych etykietek, zwanych
znaczkami pocztowymi, stanowi tylko jeden, choć optycznie• najbardziej efektowny
fragment prawdziwej filatelistyki. Natomiast studium kasowników pocztowych stanowić może podbudowę filatelistyki, dając
Oraz organizacji i sprawności działania
poczty danego kraju.
WSPÓŁCZESNE KASOWNIKI
I STEMPLE POCZTOWE PÓŁNOCNEJ
KOREI
Pismo koreańskie, wprowadzone w pierwszej połowie XV wieku jest stosunkowo
łatwe do opanowania. Jest ono całkowicie
odmienne od chińskich hieroglifów (które
określają nie literę lecz sylabę), każdy bowiem ze znaków koreańskich jest odpowiednikiem litery. Trudność polega na graficznym ukł adaniu znaków literowych w sylabę, pisaną zawsze oddzielnie. U nas pisze
się literę za literą —pismo koreańskie dópuszcza zarówno pisanie jednej Mery za
drugą jak i pod nią, tworząc z kilku liter
rysunek sylaby. Dotąd jednak w dokumentach finansowych i pokwitowaniach stosuje
się pismo chińskie na równi z koreańskim.
W obrocie wewnętrznym poczta koreańska używa niemal wyłącznie na swych kasownikach pisma koreańskiego. Wyjątek
stanowią dwa kasowniki pisane częściowo
pismem chińskim (p. rys. 1 i 2). W obrocie zagranicznym niektóre większe urzędy
pocztowe używają kasowników z alfabetem
K OR E E
O
o
0119
37,
1
2
łacińskim, podczas gdy pozostałe kasują
również i w obrocie zagranicznym kasownikami krajowymi. Są one z reguły okrągłe,
o średnicy 24 — 25 mm, z datą umieszczoną
pośrodku. Zgodnie ze zwyczajem chińskim
i koreańskim, datę pisze się odwrotnie aniżeli u nas np. 56-1-17 — oznacza 17 stycznia 1956 r. Jedynie kasowniki większych
urzędów pocztowych, służące do datowania
listów zagranicznych i mające nazwę urnę
du napisaną literami łacińskimi w transkrypcji angielskiej używają naszego systemu zapisu daty (np. 17.1.56).
Nie napotkałem kasownika, który by wyszczególniał godziny lub pory dnia. Kasowniki okrągłe na znaczkach pocztowych odbijane są zawsze na czarno. Natomiast
poczta polowa używa zawsze zamiast znaczka stempla fioletowego, formatu normalnego kasownika pocztowego (rys. 3). Stemple
okolicznościowe nigdy nie są odbijane w
kolorze czarnym, lecz są czerwone lub jasno niebieskie (rys. 4 i 5). Stemple poczty lotniczej zasadniczo odbija się obok
znaczków, w kolorze czarnym. Do dużych
rzadkości należy czerwony stempel poczty
lotniczej.
3
4
5
227
KASOWNIKI
O ALFABECIE KOREAŃSKIM
Przeważająca ilość kasowników ma nazwę miejscowości umieszczoną na górze, datę pośrodku, dużą czarną gwiazdę na dole:
(rys. 6 — Phenian, Gł. Urząd Poczt., rys.
7 — Czon-Dżin, rys. 9 — Ham Hyn, rys. 11
— Soriwon). Bardzo rzadko spotyka się
podobny kasownik z mniejszą czarną gwiazdą, obramowaną gałązkami (rys. 13 — Czon
Dżin). Małe urzędy lub agencje pocztowe
zamiast gwiazdy umieszczają na dole nazwę prowincji, w której są położone (Poń
Un. prow. Półn. Hamgenu — rys. 12). Używane dotąd kasowniki z trzema gwiazdkami na dole są pozostałościami japońskimi,
zaopatrzonymi w koreański napis (rys. 10 Czon Dżin). Czarne kreskowanie w dolnej
części takiego kasownika z powodu zużycia przybiera często kształt czarnego odcinka koła. Zupełnie wyjątkowo zdarza się,
że kasownik z napisem koreańskim nosi datę pisaną na europejską modłę (rys. 11). Mi-
5524
*1
;EJ
-55 2 .10
KASOWNIKI
O ALFABECIE ŁACIŃSKIM
9 .2. 56
14
.2510.55
44"°%1
15
Moi T
3105
SlNt In.)
6
7
8
9
10
11
17
16
Jak wspomniałem znajdują one zastosowanie w nielicznych urzędach pocztowych,
mających bardziej ożywione stosunki z zagranicą. Należą do nich Phenian, Czon Dżin,
Won San, Ham Hyn oraz graniczne Sinijdżu i urząd pocztowy starożytnego miasta
Kesong. obsługujący pocztę międzynarodowej komisji państw neutralnych.*)
Urząd pocztowy w Phenianie używa
dwóch typów kasowników: typ pierwszy
Phyongyang jako jedno słowo i Korea na dole (rys. 14) i typ drugi — Korea na
górze i Phyong Yang jako dwa wyrazy na dole (rys. 15). Typ pierwszy jest prawdopodobnie starym japońskim kasownikiem,
przerobionym na nową nazwę, o czym
świadczy fakt, że na skutek zużycia przybrał on kształt wieloboku.
Urząd pocztowy w Czon Dżin używa kasownika bez nazwy kraju, z wadliwą angielską transkrypcją fonetyczną Chunzin
(rys. 16). Jedynym kasownikiem mającym
zarówno napis literowy jak i znaki koreańskie jest kasownik granicznego urzędu
pocztowego w Sinijdżu, przejmującego
pocztę lądową z Europy i Chin (rys. 17).
13
*) Na marginesie warto podać, że polska grupa
wojskowa, wchodząca w skład Międzynarodowej Komisji Państw Neutralnych, nie używała własnych
stempli czy kasowników, posługując się dla korespondencji nieurzędowej pocztą koreańską. To samo
czyniły inne państwa wchodzące w skład tej komisji,
jak Szwecja i Czechosłowacja.
Podobno tylko wojskowa grupa szwajcarska miała
przez okres przejściowy swój kasownik, ale pogłoski tej nie mogłem sprawdzić. Zresztą Szwajcaria korzystała z usług poczty poludniowo-koreańskiej, wzgl.
poczty polowej amerykańskiej.
56.2 .6
t4
12
228
mo, że przez moje ręce przeszło kilkaset
kopert, żaden urząd pocztowy w Korei, poza Soriwon, tego nie stosuje. W tym wypadku dzieje się to niewątpliwie przez przeoczenie (5-10-54 zamiast 54-10-5).
OKOLICZNOŚCIOWE STEMPLE
POCZTOWE
Korea Północna nie przeszła dotąd inflacji kasowników okolicznościowych. Znane mi są jedynie dwa kasowniki, a raczej
stemple okolicznościowe, oficjalnie wydane przez pocztę i stosowane. Są one dlatego tak rzadkie.
Pierwszy z nich, dużego formatu (średnica 44 mm) używany był od 15.12.54 do
15.1.55 r. w głównych urzędach pocztowych
kraju z okazji rozpoczęcia pierwszego powojennego planu trzyletniego. W tym okresie stempel ten był przykładany obowiązkowo obok normalnego kasownika, a na
całostkach byt przybijany przed sprzedażą.
Nazwa urzędu pocztowego umieszczona jest
bez daty pod rysunkiem zakładu przemysłowego. Stempel był przepisowo w kolorze
niebieskim (rys. 4).
Drugim znanym mi stemplem-kasownikiem jest ozdobny stempel dużego formatu
przybijany przez główny urząd pocztowy
w Czon Dżin w kolorze czerwonym na
znaczkach, obok normalnego kasownika z
datą. Kasownik ten używany jedynie w
okresie od 10 do 20.8.1955 r. przez wspomniany urząd pocztowy służył do upamiętnienia dziesięciolecia niepodległości kraju i
odsłonięcia pomnika poległych. U dołu widnieje nazwa urzędu pocztowego (rys. 5).
Dokonałem poszukiwania podobnych stempli okolicznościowych również i w innych
urzędach pocztowych kraju, ale stwierdziłem, że oficjalnie został on dopuszczony jedynie w Czon Dżin.
(1955)
'T'
°
Fi
18
Urzędy pocztowe w małych miejscowościach, w razie chwilowego braku znaczków
pocztowych, przybijają specjalny stempel
w kolorze czarnym z nazwą urzędu na górze i nazwą prowincji na dole. W miejscu
przeznaczonym normalnie na datę znajduje
się napis w języku chińskim, stwierdzający pobranie opłaty w gotówce. Pismo chińskie, jak już wspomniałem, znajduje zastosowanie w urzędowych pokwitowaniach
wpłaty (rys. 1). Obok stempla przybija się
normalny kasownik urzędu z datą i maleńki stempelek w kolorze czerwonym z nazwiskiem urzędnika pocztowego, który przyjął opłatę w gotówce. Frankowanie tego rodzaju jest obecnie rzadko stosowane; cale
koperty stanowią także dużą rzadkość dla
zbieraczy.
Listy lotnicze za granicę zaopatrywane
są w stemple podłużne z napisem koreańskim „chań koń" i francuskim PAR AVION.
Stemple te spotyka się w czterech wielkościach, przeważnie typu III i IV (rys. 20).
TYP I. 15X37 mm
19X41 „
III. 20X43 „
IV. 25X50 „
O
62.
O
PAR AVION
20
Oprócz tego urząd pocztowy w Phenianie
stosował przez krótki czas stempel podłużny, wyłącznie z napisem francuskim. Przepisowy kolor stempla — czarny, choć spotyka się często i fioletowy, a bardzo rzadko czerwony.
111; pe9_,
(1958)
4\5
19
W Korei istnieje zwyczaj przybijania na
korespondencji, w okresie noworocznym,
czerwonych pieczątek z koreańskim napisem „szczęśliwego nowego roku". Ponieważ
pieczątki takie przybija urząd pocztowy na
specjalne zarządzenie — należą one również do pełnoprawnych znaków filatelistycznych (rys. 18 i 19).
SPECJALNE STEMPLE POCZTOWE
Poczta polowa nie używa znaczków, natomiast na korespondencji przybijane są
specjalne stemple bez daty, z napisem
„poczta wojskowa koreańskiej armii ludowej". Stempel ten, formatu normalnego kasownika, jest zawsze w kolorze fioletowym
(rys. 3).
21
Stempel owalny duż ego formatu, (rys. 21)
przybijany zawsze w kolorze zielonym, na
niektórych listach urzędowych nie jest
stemplem pocztowym, lecz urzędowym
stwierdzeniem charakteru listu służbowego,
skierowanego za granicę lub do obcej placówki dyplomatycznej w kraju. Listy urzędowe w kraju są frankowane jak listy prywatne normalnymi znaczkami bez tego
stempla.
Listy polecone wewnątrz kraju zaopatrywane są w specjalny stempel w języku koreańskim (kolor czarny — rys. 22). Urzędy
pocztowe o większym ruchu zagranicznym
zaopatrzone są w stemple na listy polecone o alfabecie łacińskim. Niektóre z nich
229
= u4
cz=
,713
R
22
C OREE
CHUNGZIN
No 151L
TR
IR
COREE
.4« /Lk
23
CORE E
PH YON G .- ANG
24
mają dziwaczne litery (rys. 23). Napis stale
francuski „Coree", (rys. 25), podczas gdy
kasowniki mają stale napis angielski ,.Korea". Numer listu wpisuje się zazwyczaj
cyframi arabskimi, choć niekiedy i cyframi chińskimi (rys. 24).
Na paczkach nie nalepia się znaczków,
jedynie w ruchu zagranicznym nalepia się
na paczki specjalną białą nalepkę z czar-
25
nym napisem „Koree", (błędnie podana
nazwa kraju). Nalepki te posiadają kolejną
numerację cyframi arabskimi i chińskimi.
Są one kasowane specjalnym czerwonym,
prostokątnym kasownikiem z nazwą urzędu
pocztowego.
Piotr Zaremba
(c. d. nastąpi)
JAKIE ZNACZKI WYJDĄ W BUŁGARII W 1957 R.
W bieżącym roku Ministerstwo Poczt
Bułgarii zaplanowało wiele ciekawych
emisji znaczkowych, wśród których znajdzie się szczególnie dużo materiału dla wielkiej rzeszy filatelistów — zbieraczy motywów. Ogółem ma ukazać się 9 serii oraz
kilka znaczków pojedynczych. Pierwsza z
zaplanowanych ukazać się ma seria „Zwierzęta leśne", składająca się z 6 sztuk: 2 st.
— zając, 4 st. — sarna, 12 st. — jeleni,
16 st. — giemza, 44 st. — niedźwiedź i 1 lewa — dzik.
Z okazji „Tygodnia Lasu 1957" wydanych
zostanie 5 znaczków o nominałach: 2 st.,
4 st., 12 st., 20 st. i 44 st.
Słynne miasta Bułgarii ukazane zostaną
na serii, która ma składać się z 4 wartości: 16, 40, 60 i 80 st. Znaczki te przedstawiać będą: Warnę, Nesebar, Tirnowo i
Plowdiw.
Postęp w mechanizacji rolnictwa pokaże
seria znaczków o nominałach: 2, 16, 28 i
44 st.
Po raz pierwszy zobaczymy na znaczkach
pocztowych bułgarskie stroje ludowe . Według zapowiedzi seria strojów ma być wykonana szczególnie efektownie i ma zawierać 6 znaczków: 12, 16, 28, 44, 60 i 80 st.
120 rocznica urodzin bojownika o wolność Bułgarii, Wasyla Lewskiego uczczona
będzie 1 znaczkiem o wartości nominalnej
44 stotinki.
Znaczek o tym samym nominale upamiętni VI Światowy Festiwal Młodzieżowy
w Moskwie. Przy okazji warto przypomnieć, że również V Festiwal w Warszawie
uczciła poczta buł garska specjalnym znaczkiem.
Z okazji 80 rocznicy słynnej bitwy pod
Szipką, stoczonej podczas wojny rosyjskotureckiej w 1877 roku, wydane będą 3
znaczki: 16, 44 i 80 st.
40 rocznica wybuchu Rewolucji Socjalistycznej w Rosji zostanie uczczona pojedynczym znaczkiem za 44 st.
Kontynuując kilkuletnią tradycję, poczta
Bułgarii również w bieżącym roku uczci
większe rocznice kulturalne specjalną serią, obejmującą 6 znaczków 'o wartościach:
16, 20, 40, 44, 60 i 80 st.
Obchodzoną w bieżącym roku 10 rocznicę
utworzenia Organizacji Młodzieży Bułgarskiej im. Dymitrowa upamiętni emisja składająca się z 3 wartości: 16, 44 i 80 st.
Oprócz wymienionych ukażą się również
pojedyncze znaczki z następujących okazji:
III Światowy Kongres Kobiet, Mistrzostwa
Świata w zapasach, Mistrzostwa Europy w
koszykówce, Sesja Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego i 70 rocznica powstania języka międzynarodowego . Esperanto
(warto dodać, że jest to już drugi bułgarski
znaczek o tematyce esperanto, poprzedni
ukazał się przed 10 laty).
Jak można stwierdzić z planu emisji, tematyka tegorocznych znaczków bułgarskich
będzie bardzo bogata, należy tylko wyrazić
życzenie, aby Ars Polona i PPF sprowadzały tych znaczków do Polski jak najwięcej,
gdyż dotychczas znaczki Bułgarii znane są
większości naszych zbieraczy jedynie z reprodukcji.
Roman Rutkowski
NOWOM ZAGRANICZNE
.1*.1 mm ml 1:m
:111M-0/4101.■ *■11:{1:
[Rum r;kk oNtikitex K.i7 rir
CZECHOSŁOWACJA. Dnia 12 maja br.
ukazała się seria okolicznościowa z portretami kompozytorów i wirtuozów a miano-
IM mm tul »IW
•-•-,-. _-- - =---- ___.-.
1-=',
,
wicie: 60 h. (fioletowy) — Jan Wacław Stamic (1717 — 1757), kompozytor i wirtuoz,
dwusetna rocznica
mmml- mam
,-•
śmierci. 60 h. (czarny)
— Ferdynand Laub (1832 — 1875), wirtuoz.
60 h, (niebieski/szary) — Franciszek Ondricek (1857 — 1922), wirtuoz, stulecie jego
urodzin. 60 h. (brunatny) — Józef Bogusław
Foerster (1859 — 1951), kompozytor. 60 h.
(brunatny/czerwony) — V. Nowak (1870 -
60 h
1949), kompozytor. 60 h. (zielony) — Józef
Suk (1874 — 1935), kompozytor.
VVII.ZSVAV 1'44WAK 1870.1949
FRANCJA. Poczta Francji często ostrzega
świat przed następstwami wzrasta -
jącego militaryzmu niemieckiego wydając
JOS E F SUK 1974•1935
tasuiukaiaaawkAuLaall
do Niemiec nie zdradziwszy pomimo strasznych cierpień swoich towarzyszy.
interesujące znaczki ze scenami przemocy
Znaczek za 10 fr. (czarny/niebieski) przed-
hitleryzmu. W dniu 20 maja br. ukazała się
stawia nam Etienne d'Orves (1901 -1941),
seria „Bohaterzy Ruchu Oporu" z portreta -
który zaaresztowany dnia 29 sierpnia 1941
mi tych, którzy zginęli z rąk hitlerowców
roku, nie skorzystał z proponowanej przez
podczas ostatniej wojny.
niemieckiego oficera możliwości ocalenia,
prosząc o
Na znaczku za 8 fr. (szary) widzimy J.
Moulin (1899 — 1943), który zaaresztowany
przez hitlerowców w dniu 21 czerwca 1943
roku, torturowany aż do utraty przytomności w Paryżu, zmarł w czasie transportu
)(tras ai U. 045LITANr?
śmierć razem z towarzyszami
ze swej grupy. Zginął razem z nimi nie
pozwoliwszy zawiązać sobie oczu, by
móc ostatnim spojrzeniem podtrzymać na
duchu swych towarzyszy. Na znaczku
za 12 fr. (popielaty/zielony) widzimy Ro-
1111005
611.AVIeS15~1
łitRos nr. LmdskroUłci!
I
•
1 JUN N401.., IM
4:
nrmuoirt ‚MMCMV
1
1,.V;I...r.•4„1.. ow,..v. ,,,, ,-..:;: I
RIPUBUCUE V 44PvCiviSt
I
+••
4,,X4Ccue rRAW' MS!
b v. ra
v 11
_
RH%11UO1% fltti+rl -til
517% UBAs
231
berta Kellera (1899 — 1945), który uwięziony w dniu 25 grudnia 1942 r. przebywał w
obozach koncentracyjnych Oranienburg i
Bergen. Zginął w roku 1945.
Znaczek za 18 fr. (fioletowy/czarny) przedstawia Piotra Brossolette (1903 — 1944)
dziennikarza, który uwięziony 22 marca
1944 r. zginął z rąk gestapo. Znaczek za
20 fr. (niebieskozielony/niebieski) przedstawia nam Jana Lebas (1878 — 1944), byłego
ministra Poczt i Telegrafów, który wywieziony po raz drugi do Niemiec w r. 1941
(po raz pierwszy deportowany w 1917 r.)
zmarł z wyczerpania na polach Sonnenburga w dniu 10 marca 1944 r.
KANADA. W stuletnią rocznicę śmierci
sławnego geografa Dawida Thompsona
(1770 — 1857) wydany został pamiątkowy
znaczek z jego postacią przed mapą Kanady. Nominał znaczka 5 c, kolor niebieski.
'DAvID
HOON
NNP5
177 0 - 1857
KOREA POL. Reprodukujemy znaczek z
serii skautowej, która ukazała się z okazji
50-lecia istnienia Międzynarodowego Biura
Skautowego. Wartości znaczków są następujące: 40 h. — fioletowy, 55 h. czerwony,
o tym samym motywie. Poza tym wydany
został również bloczek cięty.
kach za 2 fr. (sepia/brunatny) i 4 Jr. (jasnoultramarynowy/ciemnoultramarynowy) widzimy dzieci rodziny książęcej.
E
PRINCESSE JOSEPHINE- 1
(I i
z
=
w
> I
5s' :
•
:6
,,..4-„:
•
F:
1
> f,'
2
LUXEMBOURG i
ł' _
........ - .1
:- --, s.--w w w v - e- wrir w
ar-a
PRINCE JEAN - PRINCESSE
.::<
, F ,.....5,-,,to
4
Ć
cn
ri
"cl ,
Z -
Z
tn
i
'2 4
J:V
E
,
LUXEMBOURG
..,....
4•
.-1 4
7,-. 1
JEAN -PRINCESSE JOSEYHINE-
W
z
3F 4
.
LUXEMBOURG
Z
.1%1Q121t00111 firtANTS
LUKSEMBURG. Również Luksemburg uczci w dniu 17 czerwca 100-letnią rocznicę
urodzin Baden Powella wydaniem znaczków
z jego portretem: 2 fr. — (oliwkowozielony/
szary), 2,50 fr. — (fioletowoczerwony/fioletowoniebieski).
Tego samego dnia ukaże się seria propagandowa budowy nowoczesnej kliniki dziecięcej. Projekt budowy tej kliniki rzuciła
przed 4 laty rodzina książęca, nawołując by
zamiast prezentów ślubnych składać ofiary
na budowę kliniki dziecięcej. Na znaczku za
3 fr. (szaroniebieski/ciemnozielony) przedstawiony jest projekt kliniki, a na znacz232
NIKARAGUA. Stuletnia rocznica urodzin
twórcy skautingu Badan Powella była okazją do wydania długiej serii znaczków, składających się z 15 wartości:
zwykle: 15 c. (brunatnoszary/fioletowy)—
śmiejący się skaut, 20 c. (brunatny/ultramarynowy) — skaut, 25 c. (szmaragdowozielony/brunatny) — Baden Powali, 50 c. (zielonobrunatny/czerwony) — Józef A. Harrison,
założyciel skautingu w Nikaragui;
lotnicze: 3 c. (brunatnozielony/czerwony)
— braterski uścisk dłoni na tle globu ziemskiego, 4 c. (brunatny/zielony) — na tle globu ziemskiego lilijka skautowa, a w rogu
znaczka portret Baden Powella, 5 c. (zielony/brunatny) — śmiejący się skaut, 6 c.
(fioletowy/zielonobrunatny) — proporce
skautowe, 8 c. (ciemnozielony/czerwony) stylizowane ognisko, lina i siekiera jako
narzędzia obozowe, 10 c. (fioletowy/zielonobrunatny) — skaut, 30 c. (ciemnozielony/
czarny) — J. A. Harrison, 40 c. (niebieski/
szary) — scena dekoracji wysokim odznaczeniem skautowym prezydenta Somozy,
75 c. (czekoladowy/brunatny) — skaut, 85
c. (czerwony/ciemnoszary) — uśmiechnięty
skaut, 1 C. (szarozielony/brunatny) — Baden Powell.
Oprócz znaczków wydane zostały 2 bloki
cięte z tymi samymi motywami i napisem
u dołu, mówiącym o jubileuszu. Nakład
bloków 25.000 par.
E
,,,11,11,
1rlinrIPTIM,
11M-•
,Inr11111,■,
tt
i
1
111110111 1111511111/111
111 11011 ##### 11 1711111
1411911
10 1
..•~11 4.11.11"11~
SAN MARINO. Dnia 9 maja br. weszła
do obiegu seria znaczków z widokami charakterystycznych budowli: 2 1. (czerwony/
zielony), 3 1. (brunatny/niebieski), 20 I. (zielony/czarny), 60 1. (Ula/brunatny), 125 1.
(ciemnoniebieski/brunatny).
__ • •• ••• •,••••••••••• •••111«•••••
S.1111 111 1111.11 1115 111
41111.1111 1111111,11111E 111111111
IM MM M. 10111.
111'1/1
,024111,
OF
16562
lass
IVICARAGUA
A..11,1 • 1,111.4.1~11
110A1)01.1.1111S1:131111i,'1M
.1(; REP; ISMi MARINO
, • ka. •••-•..•
•••••• ■••••••••■•LIY•ki
, 1,1,1/ 11.1141
C111~111.114:%1
111.3111.
NOWA ZELANDIA. Dnia 14 maja br. ukazał się znaczek z portretem założyciela
,.,PLUNKET SOCIETY", Truby King. Nominał znaczka 3 d.
WATYKAN. Stulecie śmierci Bł. Dominika Sawio (wychowanka św. Jana Bosko)
upamiętnione zostało wydaniem znaczków
z jego postacią o następujących wartościach 4 1. (brunatny), 6 1. (karminowy), 25 1.
(zielony), 60 1. (niebieski).
233
........ . .. „
•••18fro,-■}
-7-1P-fo-fe,0-wrwr,
1957 YHO PATR1A
•*
5
5 IIELVETIA
/1.• J•
..
SZWAJCARIA. 1 czerwca br. oddana została do obiegu tradycyjnym zwyczajem
seria „Pro Patria", poświęcona w tym roku
organizacji Czerwonego Krzyża: 5+5 rp.
(szary/czerwony), 10+10 rp. (zielony/fioletowobrunatny/czerwony), 20+10 rp. (cynober/szary/czerwony), 30+10 rp. (brunatny
szary/czerwony), 40+10 rp. (jasnoniebieski/
jasnobrunatny/czerwony.
Tak wygląda nagłówek dwumiesięcznika
wydawanego w języku angielskim przez
Polskie Towarzystwo Filatelistycznę w Londynie, założone pod koniec 1952 r. i grupujące obecnie przeszło 60 zbieraczy. W
tej liczbie ponad 25°/o Brytyjczyków.
Działalność stowarzyszenia znajduje swoje odbicie na łamach pisma w notatkach o
periodycznych pokazach, w których uczestniczyli również zbieracze z klubu austriackiego i rosyjskiego. Rozmaitość i bogactwo
materiału oraz treść artykułów dają wyraz
specjalistycznemu zainteresowaniu polskim
znaczkiem pocztowym na terenie Wielkiej
Brytanii, gdzie „małą popularność polskiej
filatelistyki zawdzięczamy w dużej mierze
brakowi właściwej propagandy" — jak
stwierdza red. „Polish Phil. Review".
Brak ten jednak z powodzeniem stara się
usunąć omawiane czasopismo, czego dowodem jest wzrastająca liczba jego czytelników brytyjskich, wśród których znajdują
się wybitni filateliści angielscy i szkoccy.
Fakt ten jest na pewno niemałą zasługą redaktora, który — jest nie tylko autorem
wielu artykułów ale także „tłumaczem,
składaczem i drukarzem". Owocem jego zapału i trudu jest pismo, niewielkie objętością, ale zawierające w wydanych dotychczas siedmiu 20-stronicowych numerach
zadziwiająco dużo wiadomości o polskich
znaczkach pocztowych.
Obok cyklu zwięzłych artykułów o druku znaczków i usterkach, znajdujemy szcze234
goły o ostatnim turnieju lotniczym, o pierwszych lotach powojennych, o nieznanych
odmianach papieru i ząbkowania znaczków
PRL, o najważniejszych momentach historii
poczty w Polsce, o austriackich szlakach
pocztowych, urzędach austriackiej poczty
polowej i etapowej, o pierwszej poczcie
polowej polskiej itd. Tematy te — łącznie
z organizowaniem pokazów obrazują kierunki zainteresowania zagranicy naszymi
znaczkami.
Na pokazach przedstawiono III. in. takie
zbiory jak: przedfilatelistyczne listy, pieczęcie wojskowe od „Militaria" do poczty
polowej ostatniej wojny, znaczek Polska
nr 1 (nagr. Finlandia 1956), wydania miejskie, lokalne i prowizoryczne 1915 — 20,
wydania krakowskie (nagr. Finlandia 1956),
wydania poznańskie, Siewca, koperty 1945
— 46, ząbkowania nieoficjalne 1945 — 47,
ostemplowania „groszy" itp.
Na koniec wypada wspomnieć o handlowych ogłoszeniach zajmujących tylko 5°/o
miejsca, ale wspominających o wcale ciekawych pozycjach od krakowskiej 10-koronówki do pełnych arkuszy wydań 19181920.
Całość czasopisma świadczy o tym jak
dobrą robotę dla naszej filatelistyki spełnia
Polish Philatelic Reyiew (adres redakcji:
110, Hambrowgh Road, Socthall, Mdclx, England).
S. B.
i/t/C,
Tallf
CZY ZNASZ NASZYCH SŁAWNYCH
LEKARZY?
27 kwietnia weszła w obieg seria „Medycyna polska". Na siedmiu znaczkach oglądamy pięknie wykonane (staloryt) portrety
lekarzy. Możemy na znaczkach odczytać
ich nazwiska oraz daty urodzin i śmierci.
Ale dlaczego spośród wybitnych lekarzy
właśnie tych siedmiu uznano za najwybitniejszych, za najgodniejszych do reprezentowania medycyny polskiej na znaczkach
pocztowych? Przyjrzyjmy się ich sylwetkom.
Sebastian Pet r y c y z Pilzna (na
znaczku wartości 10 groszy), lekarz i filozof, żyt w latach 1550-1625. Takie daty
mamy na znaczku. Nie są one zupełnie
pewne i inne źródła określają je różnie
z dokładnością do kilku lat. Dr Patrycy był
profesorem Akademii Krakowskiej. Zasłynął jako komentator dzieł filozofa greckiego Arystotelesa. W dziedzinie medycyny
propagował konieczność wychowania fizycznego. A pamiętajmy, że było to prawie 400
lat temu. Przed kilku miesiącami wydano
w Polsce obszerny, dwutomowy wybór pism
tego wielkiego uczonego polskiego Odrodzenia.
Wojciech Oczko (na znaczku 20 gr)
żył w latach 1537-1599, a więc w tym samym okresie co i Patrycy. Warszawianie znają jego nazwisko, gdyż jest w stolicy ulica Oczki przy której mieszczą się
różne zakłady medyczne. Oczko był lekarzem o wielkiej praktyce i autorem szeregu
dzieł lekarskich a między innymi pierwszej
w języku polskim rozprawy balneologicznej
pt. „Cieplice". Balneologia zajmuje się leczniczym działaniem kąpieli.
Jędrzej Ś niadecki (znaczek 40 gr)
żył znacznie później niż jego „poprzednicy"
ze znaczków, bo w latach 1768-1838. Był
profesorem w Wilnie. Zajmował się filozofią, fizjologią i chemią. Jego „Początki
chemii" miały przełomowe znaczenie dla
nauki polskiej i na wiele lat ustaliły nomenklaturę (nazewnictwo) chemiczną.
Tytus Cha ł ubi ń ski (znaczek 60
gr) żył w ubiegłym wieku -(1820-1889),
Chałubiński, lekarz i botanik, był profesorem Szkoły Głównej w Warszawie. Był znakomitym klinicystą, jednak przeszedł do
historii, nie jako lekarz, a jako świetny taternik i popularyzator Zakopanego. W Zakopanem jest pomnik Chałubińskiego pod
którym siedzi spiżowa postać jego nierozłącznego towarzysza i przewbdnika po górach, starego górala Sabały, ostatniego gęślarza polskich Tatr.
Józef D i e t 1 (znaczek 1,35 zł), żyjący w latach 1804-1878, był profesorem Uniwersytetu Jagiellońskiego. Zasłużył się jako wieloletni prezydent Krakowa. Przyczynił się do rozbudowy wielu uzdrowisk w
południowej Polsce.
Burzliwe życie miał Benedykt D ybowsk i, słynny podróżnik (znaczek 2,50
zł). żył blisko 100 lat, bo od 1833 do 1930 r.
Dybowski brał udział w Powstaniu Styczniowym. Pa klęsce Powstania zesłany na
Syberię prowadził liczne badania z dziedziny przyrodoznawstwa. W roku 1882 powrócił do kraju i objął katedrę na Uniwersytecie we Lwowie. Zostawił wiele prac naukowych z różnych dziedzin, a m.in. z antropologii i zoologii.
Henryk Jordan (znaczek 3 zł), profesor Uniwersytetu Jagiellońskiego (żył
1842-1907) był gorącym krzewicielem sportu wśród młodzieży i założycielem ogródków do zabaw dla dzieci, które do dziś noszą jego nazwisko (ogródki jordanowskie).
Te krótkie życiorysy bohaterów serii
,,Medycyna Polska" przekonują nas o słuszności zamieszczenia na znaczkach portretów
tych właśnie lekarzy, wybranych spośród
wielu innych zasłużonych dla nauki i kraju.
ZNACZKI UCZĄ
Ewa Błażejewska z Poznania przysłała
nam swój zeszyt od historii Polski ilustrowany bardzo ciekawie znaczkami pocztowymi.
Zeszyt swój prowadzi w ten sposób że
na lewych stronicach zapisuje temat lekcji,
natomiast na stronicach prawych wkleja
na podlepkach odpowiednie znaczki. Zależnie od tematu ma na jednej kartce dwa,
trzy, a nawet pięć lub sześć znaczków.
Najstarszy historyczny okres Polski ilustrowała znaczkiem. 5-groszowym z serii wydanej przed TI Wojną Swiatową przedstawiającym Bolesława Chrobrego w Gnieżnie
NAS HISTORII
w 1000 roku. Bitwę pod Grunwaldem ilustrowała: jednym znaczkiem wydanym w
Polsce Ludowej w 1945 roku, przedstawiającym fragment bitwy i dwoma przedwojennymi przedstawiającymi Władysława Jagiełłę i Jadwigę itd. aż do czasów najnowszych.
Tego rodzaju ilustracje do lekcji szkolnych bardzo ułatwiają i uprzyjemniają naukę. Dlatego warto, żeby takim sposobem
prowadzenia zeszytów szkolnych zainteresowali się zarówno uczniowie, jak i nauczyciele. Bo to przyjemne i pożyteczne,
a interesuje uczniów wszystkich klas.
235
JAK REDAGOWAĆ »FILATELISTĘ«
Przechodząc z miesięcznika na dwutygodnik zwróciliśmy się do czytelników z prośbą o uwagi i życzenia na temat redagowania „Filatelisty". Najbardziej nurtujące nas
zagadnienia ujęliśmy w specjalną ankietę
zawierającą 11 pytań pod adresem czytelników.
Otrzymaliśmy kilkadziesiąt odpowiedzi
dość wyczerpująco omawiających ówczesną i postulowaną tematykę pisma. Wielu
czytelników rozszerzyło ramy ankiety do
omówienia aktualnych bolączek filatelistyki polskiej.
Szczegółowo przedyskutowaliśmy życzenia czytelników. Niektóre zdołaliśmy już
zrealizować, niektóre uwzględnimy w najbliższym czasie.
Najtrudniejszym zadaniem dla Redakcji
jest zaspokojenie żądań biegunowo sprzecznych, a w których naszym zdaniem, obie
strony mają rację.
Dotyczy to przede wszystkim dwóch zasadniczych zagadnień:
1) zbiory specjalizowane czy problemowe oraz
2) poziom pisma (dla mniej lub bardziej
zaawansowanych).
Jak wynika z otrzymywanej korespondencji ogromna większość zbieraczy interesuje się filatelistyką problemową. Na pytanie „Jakie artykuły podobały Ci się najwięcej" otrzymaliśmy tylko dwie odpowiedzi wskazujące na rozwiązania teoretyczne,
bądź specjalistyczne. Reszta uczestników
ankiety wypowiedziała się wyłącznie za
artykułami problemowymi (najwięcej głosów uzyskał cykl „Olimpiady a filatelistyka") oraz „sensacyjnymi" w rodzaju „Najdroższy znaczek świata", „Największe fałszerstwo na szkodę poczty", „Świat znaczków" itp.
Filatelistyka problemowa święci tryumfy
na całym świecie, nic dziwnego, że ma licznych zwolenników i w Polsce. Jednak musi
być zachowana pewna równowaga między
zbiorami problemowymi i specjalizowanymi.
Niech wyniki naszej ankiety będą sygnałem dla władz PZF, że ta równowaga w filatelistyce polskiej została zachwiana. Grozi
to brakiem w przyszłości opracowań specjalistycznych polskich wydań, a więc poważną luką w historii naszego znaczka. Nie
jest sł uszne jeżeli podział na starszych
i młodszych filatelistów jest równoznaczny
z podziałem na zbiory specjalizowane i problemowe. „Filatelista" będzie poświęcać
możliwie dużo miejsca zagadnieniom zbio236
rów problemowych. Jednak jesteśmy jedynym pismem filatelistycznym w Polsce. Nakłada to na nas obowiązek obejmowania tematyką całokształtu zagadnień filatelistyki
polskiej. Dlatego też będziemy zamieszczać
i w dalszym ciągu artykuły bardziej specjalne, choć będą one może „mało ciekawe",
jak to określił jeden z uczestników ankiety, dla części filatelistów.
Na pytanie „Jakie artykuły były słabe
i dlaczego" ankieta niestety nie dała odpowiedzi. Natomiast w tym punkcie zgłoszono szereg zastrzeżeń do formy i tempa
opracowania nowości zagranicznych.
Jak czytelnicy mogą stwierdzić operatywność tego działu ostatnio znacznie wzrosła.
Redakcja rozważa również możliwość podawania światowych cen na nowości, czego domaga się wielu filatelistów.
W kilku listach domagano się wkładek
katalogowych (dalszego ciągu). Z jednej
strony mamy już cenniki i katalogi znaczków polskich, z drugiej strony w „Nowościach" omawiamy wszystkie bieżące wydania. A więc chyba żądanie niesłuszne.
Ogól czytelników domaga się solidarnie
rozszerzenia tematyki pisma zarówno przez
nowe opracowania jak i przedruki ze starych dawno wyczerpanych wydawnictw.
Natomiast rozrywki umysłowe znalazły
tylko nielicznych obrońców. Ogromna większość uważa, że jest na nie więcej miejsca
w innych czasopismach.
Tematyka działu młodzieżowego wzbudziła dużo sprzecznych zdań. Padły propozycje
aby „Młodego Filatelistę" redagować dla
dzieci, aby w nim zamieszczać „odpowiedzi na listy dzieci, kontakty z dziećmi lub
artykuły w stylu i na poziomie Brandta
„znaczki, kwiatki i zagadka" z „Wiadomości Filatelistycznych".
Inni dyskutanci domagają się w tym dziale „teorii filatelistyki", „zasad kolekcjonerstwa", informacji o „osiągnięciach młodych
filatelistów" itd.
Najwłaściwsze może rozwiązanie zaproponowało grono filatelistów ze Świdnicy
Śląskiej, którzy piszą:
„Rozbieżność zdań zaznaczyła się w sprawie poziomu fachowego „Filatelisty". Zgodzono się, że dla dobra filatelistów, tak zaawansowanych jak i początkujących należałoby wydawać inne pismo odpowiednio
dostosowane do poziomu młodzieżowego,
a tym samym wyeliminować z „Filatelisty"
artykuły typu „młodzieżowego".
Niestety takie rozwiązanie jest chwilowo
Redakcja „Filatelisty" dziękuje wszystniemożliwe. To też zatrzymując „Młodego kim uczestnikom ankiety za nadesłane uwaFilatelistę" w naszym piśmie, przeznaczamy gi, które są dla nas dużą pomocą w ustago dla młodzieży, odsyłając dzieci do kąci- laniu tematyki przyszłych numerów.
ka filatelistycznego w prasie dziecięcej.
WYSTAWA
POLSKICH
ASSOCIAZIONE ITALIANA
PER I RAPPORTI CULTURALI
CON LA POLONIA
ZNACZKÓW
POCZTOWYCH
I^ MOSTRA
DEL FRANCOBOLLO POLACCO
mbxu,
worzo. 1937
• MILANO
W
lanrdi 8 spnle 7937
Cracctiuo 6
-
[Ci. 861.020
Staraniem Włoskiego Towarzystwa Współpracy Kulturalnej z Polską urządzona została w Mediolanie (Via Crocefisso 6) Pierwsza Wystawa
Znaczków Polskich (la Mostra DEL FRANCOBOLLO POLACCO).
Eksponaty przygotowane w interesującym układzie tematycznym przez
MSZ i Ministerstwo Kultury i
Sztuki przyciągały wielu zwiedzających, wśród których dominowała młodzież.
Otwarcie wystawy nastąpiło w dniu 30
marca i przez cały czas jej trwania, to jest
do 8 kwietnia br., sale wystawowe pełne
były zwiedzających.
MEDIOLANIE
Na szczególne podkreślenie zasługuje
przychylne ustosunkowanie się Włoskiej
Poczty do tejże wystawy. Otóż po raz
pierwszy na wystawie polskich znaczków
za granicą czynny był specjalny urząd pocztowy (foto wyżej), gdzie wszystkie listy
237
POSTE ITALIANE
(data)
Milano
MOSTRA FRANCOBOLLO POLACCO.
i pocztówki stemplowano okolicznościowym
kasownikiem wystawowym o treści następującej:
Wystawę zwiedzili również czołowi filateliści włoscy, spośród których znany ekspert i specjalista znaczków o tematyce
sportowej, p. Landmans rozdawał na wystawie autografy (foto obok).
Szereg dzienników i pism fachowych, jak:
„Il Giorno", „Ayanii", .,Corriere Lombardo",
„Corriere d'Lni ormatione", „La Gazetta
Sportiya", „Il Bollettino Filatelico", podkreślało cenny wkład tego rodzaju ekspozycji w nawiązaniu i pogłębianiu przyjaźni
z Polską, w rozszerzaniu wiadomości o życiu kulturalnym i społecznym w Polsce.
Gdyby na miejscu urządzona została
sprzedaż znaczków polskich i pamiątek filatelistycznych po cenach przystępnych dla
młodzieży, zyskalibyśmy być może bardzo
wielu wytrwałych zbieraczy naszych znaczków.
(1b)
POLONIKA AUSTRALIJSKIE
W związku z moją notatką o stemplach
— polonikach australijskich w nr 3 (1956)
,,Filatelisty" otrzymałem liczne listy z Polski, Anglii i Ameryki. Świadczą one o dużym zainteresowaniu zbieraczy tym zagadnieniem. Tymczasem jest ono dalekie od
rozwiązania. Specjalne studia i poszukiwania prowadzi znany filatelista z Melbourne p. Tadeusz W. Kuźma. Mam nadzieję,
że z chwilą ich ukończenia, wynikami swej
pracy zechce się podzielić na łamach „,Filatelisty". Nim to nastąpi, chciałbym wyjaśnić, że jak dotychczas p. Kuźnia ma już
wytypowanych ok. 40 nazw miejscowości w
Australii o źródłosłowie polskim, czy też w
jakiś inny sposób związanych z polskością.
Dużo miejscowości otrzymało swe nazwy od
polskich odkrywców interioru australijskiego jak Strzelecki, Wiśniewski, Korzeliński
i inni, i choć nie mają one brzmienia polskiego, powstaje pytanie czy można je zaliczyć do poloników, czy nie?
Ponieważ nie budzą one żadnych wątpliwości, można na razie podać nazwy miejscowości: Mł. Kościuszko w Nowej Poł. Walii,
Strzelecki (uprzednio błędnie podałem pisownię: Strelecki) w Victorii i Cracow w
Queensland. W pierwszej i trzeciej z tych
miejscowości istnieją urzędy pocztowe,
natomiast w miejscowości Strzelecki urząd
pocztowy istniał, ale przed kilku laty został zlikwidowany.
Nazwa Cracow została nadana farmie
przez Johna Rossa w r. 1851. Potem nazwa
ta przeniosła się na osadę, a gdy odkryto
tam złoto w 1932 r. nadano tę nazwę już
całemu miasteczku. Nierozstrzygnięty jest
na razie problem, z jakiej racji osadnik bezsprzecznie angielskiego pochodzenia nadał swej farmie polską nazwę.
M. Szczepanowski
SPROSTOWANIE
W numerze 11-tym w artykule „100-lecie pierwszego znaczka rosyjskiego" na
str. 204 zamiast „rys. 5" winno być „rys. 6", zaś na str. 205 zamiast „rys. 6" winno
być „rys. 5".
238
WYMIANA z ZAGRANICA
(Litery w nawiasach oznaczają
w jakim języku korespondować)
Josef Walach, Poruba u Svinowa, J. Svertny 485 — Blok 51-2,
CSR (Cz).
Kurt Fahr, Leipzig — S 3, Steinstrasse 38, NRD (N).
Roland Zeissler. Troisdorf/Rhid
Ringstr. 50 NRF. Wymiana frankatur {N).
Gustav Schepa, Postrach 483,
Leipzig C 1 (A),
Bruno Stenschke, Berlin — Kópenick, Gartenstrasse 29 (N).
W. Jermekow, Moskwa 5 Donskoj Projezd d. 31a kw. 220 Wymiana młodzieżowa (R).
Kondriatiew E. Moskwa 5 Donskoj Projezd d. 31a kw. 213 Wymiana młodzieżowa (R).
Kuwirow W. Moskwa 5 Donskoj
Projezd d. 31a kw. 36 Wymiana
młodzieżowa (R).
Abdon Joklik. bank. ur. v. v.
Kamenicky Senon 818, okr. Nony
Bor Sev. Cechy CSR (Cz i P).
Klein Karet, ved. ucetni CSAD
Vyskov na Moc. CSR (Cz i P).
Milan Psenka Fierlingerova
1289/11, Hrenlce na Morave CSR
(Cz, P).
M. Narada, Beethovenowa 3-5,
Brno 1, CSR (Cz, P).
A. Marcibal, Narodni Taida 43,
Praba 1, CSR (Cz, P).
Rousek Joset, Vrchoviny 116,
Nowe Mesto n. Met., CSR (Cz, P).
Benko Josef, Panenska 19, Bratislava, CSR (Cz, P).
Z 1Cia51
PZF
0/TORIJN w dniu 16 lutego br.
we własnym lokalu (świetlicy UP
w Toruniu) odbyto się roczne
walne zebranie Oddziału Toruńskiego i Zjazd delegatów kół. Referat sprawozdawczy wygłoszony
przez Przewodniczącego Oddziału
kol. Stefana Walichniewicza, obejmował działalność Zarządu Oddziału za czas dwuletniej kadencji.
Omawiając konkretne osiągnięcia,
referat wskazał również na słabą
aktywność Zarządu i zaniedbania
w dziedzinie młodzieżowej. Sprawie tej, jako najbardziej aktualnej poświęcono też najwięcej czasu w przeprowadzonej dyskusji.
Przyjemnym 1 pożytecznym m imantem zebrania był referat kol.
prof. Łaszkiewicza na temat przygotowań 1 prac związanych z wydaniem dzieła pt. „Polskie Znaki
Pocztowe". Zebrani wysłuchali referatu z dutym zainteresowaniem,
czego dowodem byty liczne zapytania i dyskusja. Drugi interesujący referat wygłosił kol. Conrad
z Halle NRD. Tematem były stem-
ple cenzury wojskowej na terenie
b. zaboru niemieckiego. Referat
poparty był przezroczami, pokazującymi wspomniane stemple jak też
rzadkie znaczki klasyczne, których szary zbieracz nigdy nie mialby sposobności zobaczyć.
Po wręczeniu złotych i srebrnych odznak zasłużonym członkom
Oddziału, w przeprowadzonych
wyborach wybrano nowy Zarząd
w osobach: kol. Niklewski Marian, przewodniczący; kol. mgr
Sawczak-Knihinicki, sekretarz; kol.
Buchcieński Roman, skarbnik oraz
kol. kol. Goldnian Tadeusz, Kuszajewski Feliks, Walter Henryk, Walichniewicz Stefan, Zydowicz Tadeusz, Kowalski Józef.
Oddział posiada obecnie kola:
w Grudziądzu, Włocławku, Inowrocławiu, a ostatnio założono
kola w Wąbrzeźnie i Toruniu.
O/WARSZAWA. W końcu marca br. odbylo się zebranie organizacyjne Sekcji Problemowej Oddziału Warszawskiego. Zarejesirowano 68 członków. Okazało się.
że spośród 46 tematów (motywów) największym powodzeniem
cieszą się następujące tematy:
Zwierzęta — 29 osób, Kwiaty 26 osób, Sport — 25 osób i Sztuka — 17 osób. Na zebraniu uchwalono i przekazano szereg dezyderatów pod adresem Z. GL PZF i
PPF.
KOŁO GOSTYN (woj. poznańskie) powstało w dniu 2 maja br.
Kolo zrzesza 16 członków starszych i 17 członków sekcji młodzieżowej z tutejszej szkoły podstawowej. Spotkania filatelistów
odbywają się w środę po 1 i 15
każdego miesiąca. Tą drogą Zarząd Kota apeluje do niezrzeszonych filatelistów pow. gostyńskiego aby nawiązali kontakt z naszym kotem.
Ewentualną korespondencję prosimy kierować Gostyń, Rynek 8.
VUW UG:XW
I WYSTAWA FILATELISTYCZNA
KOLA PZF w ZAKOPANEM
W dniach od 20 do 24 marca,
a więc w czasie trwania Międzynarodowych zawodów o XII Memoriał im. Br. Czecha i H, Marusarzówny, Koło PZF w Zakopanem
zorganizowało I Wystawę Filatelistyczną.
Wystawa odbyła się w salach
Klubu Spółdzielczego „Turnia" oddanych bezinteresownie przez Zarząd Klubu do dyspozycji Komitetu Organizacyjnego Wystawy.
Jury przyznało dyplomy za następujące eksponaty:
1. F. Buczkowski — zbiór listów
polskich z okresu 1860-75.
2. B. Cereniewicz — zbiór kopert pierwszego dnia Czechosłowacji oraz poczty obozowe.
3. J. Moczarski — zbiór znaczków węgierskich i Związku Radzieckiego.
4. S. Sobkowiak — tematyczne
zbiory Finlandii.
Niewątpliwym zgrzytem był brak
zarówno na Wystawie jak i w
urzędach pocztowych w Zakopanem, -serii znaczków wydanych w
tym czasie z okazji XII Memoriału im. Br. Czecha i H. Marusa-
rzówny. Starania Komitetu Orga.
nizacyjnego o znaczki dla wystawców i zwiedzających Wystawę
zostały uwieńczone przydziałem z
zakopiańskiego Zarządu Łączności
aż ... 10 serii, Ciekawym szczegółem tej historii jest fakt, że
Koł u PZF w Zakopanem było jednym z inspiratorów tej serii.
Specjalny dział Wystawy w Zakopanem stanowił pokaz prac mlodzieżowych nadesłanych na konkurs „Mój ulubiony przedmiot nauki" na znaczkach pocztowych.
Konkurs ten po uprzednich wstępnych eliminacjach, został rozstrzygnięty w czasie trwania Wystawy. Wyróżnionej młodzieży
przyznano nagrody w postaci
albumów i wkladników ze znaczkami. Uroczystego wręczenia nagród młodzieży dokonał mgr J.
Ryblewski, przewodniczący Oddziału PZF w Krakowie. Dwie
równorzędne pierwsze nagrody
otrzymali Halina Michalik i Henryk Holy. Drugich nagród przyznano aż 5 i trzecich — 2.
Organizatorzy Wystawy w Zakopanem przyjęli na Wystawę
również eksponaty niefilatelistyczne, z innej dziedziny zamiłowań
kolekcjonerskich. Nagrodzili nawet dyplomem wystawy filatelistycznej zbiór etykietek zapałczanych. Czy słusznie? Czy filatelistyka, najpotężniejsza gałąź kolekcjonerstwa, ma patronować i innym dziedzinom zbierania? Te
problemy nurtują w różnych oś rodkach filatelistycznych. Prosimy
czytelników o wypowiedzi dyskusyjne na ten temat.
409
ODPOWIEDZI
STANISŁAW DUDEK, STRZYZOW n/W. Błędy na znaczkach
Olimpijskich możemy opisać, jeżeli podacie pozycję ich w arkuszu i nadeślecie oryginał lub
reprodukcje do wglądu.
JERZY CEDROWSKI, WARSZAWA. Projekt Wasz, by podawać
bliższe dane co do osób, których
podobizny są reprodukowane na
znaczkach jest słuszny. Dziękujemy za nadesłany artykuł, ale go
niestety nie wydrukujemy, ponieważ materiał na ten temat otrzymaliśmy już przedtem i zamieszczamy go w bieżącym numerze.
Prosimy o nadsyłanie danych w
terminie, by opis ukazał się łącznie ze wzmianką o znaczkach.
ALEKSANDER ZBIGNIEW, CMSZACIN WIELKI. By zostać członkiem PZF wystarczy zgłosić się
osobiście lub listownie do najbliższego Koła lub Oddziału PZF.
i
OGŁOSZENIA'
Poszukuję znaczków starej Europy, w szczególności Austrii, Niemiec, Rosji, Skandynawii; niestemplowane, listy, stemple, wycinki; inż. arch. T. MISCHAL,
Warszawa 33, ul. Gruzińska 5 m. 3.
5) Filatelistyka w teorii i praktyce dla
Ukazały się i są do nabycia w Punktach
Sprzedaży PPF, następujące wydawnictwa: użytku młodzieży — autor T. Zaprzał, stron
1) „Ilustrowany Katalog znaczków pol- 143, cena 30 zl.
skich od r. 1860 do r. 1956 włącznie".
Wydawnictwa w przygotowaniu:
Cena zł 55.—.
1) Album znaczków polskich wydań 1860
2) „Katalog Wystawy Filatelistycznej War— 1944 r. 2 tomy.
szawa 1957". Cena zł 5.—.
2) Ilustrowany katalog znaczków węgier3) Broszura pt. „Wyścig Pokoju w Filaskich 1945 — 1956 r.
telistyce". Cena zł 5.—.
3) Album znaczków węgierskich.
4) Poradnik dla młodego filatelisty —
4) Polskie znaczki pocztowe, 3 tomy.
autor T. Nowy, str. 40, cena 6 zł.
Spis punktów sprzedaży PPF
1
2
3 ,
Ulica i nr
Miejscowość
Lp.
Białystok
Bydgoszcz
Gdynia
4
5
6
7
9
8
10
11
12
13
Katowice
Kielce
Kraków
Lublin
Łódź
Łódź
Olsztyn
Opole
Poznań
Rzeszów
14
Sopot
15
Szczecin
16
17
18
Tarnów
Warszawa 1
Warszawa 2
19
20
21
Warszawa 3
Warszawa 4
Warszawa 5
22
23
24
25
Warszawa
Warszawa 7
Wrocław
Wrzeszcz
26
Zakopane
Warszawska 10
Dworcowa 19
Świętojańska 73
(od 1. VI — 30.V1 remont)
Wieczorka 12
Sienkiewicza 17
Grodzka 36
Krakowskie Przedmieście 50
Piotrkowska 13!
Piotrkowska 17
Partyzantów 14
Rynek
27 Grudnia 13
Urząd Pocztowy 1,
ul. Moniuszki
(Sklep „Ruchu"
Monte Casino 32
p. sprzedaży czynny: piątki,
soboty — godz. 13-19)
Bogusława 1/2
wejście od Jagiellońskiej
Krakowska 15
Nowogrodzka 45
Rynek Starego Miasta
strona Barsa 14
Swiętokrzyska /4
Kiosk Marszałkowska 76
Kiosk Nowy wiat
róg Al. Jerozolimskich
Róg Supińskiej i Akademickiej
Kiosk — Jagiellońska koło PDT
Pl. Kościuszki 11
(Dom Towarowy)
Grunwaldzka 107/109
punkt sprzedaży czynny: wtorki,
środy, czwartki w godz. 13-19.
Krupówki 51
Nr telefonu
498
29-79
41-38
350-18
595-98
62-02
285-05
35-76
86-55
16-81
47-24
28-74
878-95
695-00
695-45
Redaguje Kolegium: Pabian Buta (red. nacz.). Tadeusz Grodecki, Zbigniew Mi kuisk i,
Irena Nerwifiska (sekr. red.) Maciej Persyński, Tadeusz Soflan
Wydawca: P. P. Biuro Wydawnicze „Ruch" — Warszawa, nL Wilcza 46.
Redaktor Naczelny przyjmuje w każdy czwartek godz. 16 — 17.30. Sekretarz Redakcji codziennie
godz. 8.30-10 1 14-15 Adres Redakcji: Warszawa, ul. Wilcza 46 tel. 215-704
Cena 1 egz. wynosi 2.50 21.
Cena w prenumeracie: kwartalnie z1 15.—, półrocznie zł 30.—, rocznie zł 60.—.
Zamówienia i wpłaty na prenumeratę przyjmują wszystkie urzędy pocztowe i listonosze w terminie
do dnia 10 każdego miesiąca poprzedzającego okres zamawianej. prenumeraty.
Prenumerata za granicą wynosi, kwartalnie zł 19,50, półrocznie zł 39.—, rocznie zł 78.—
Zamówienia i wpłaty przyjmuje P.K.W.Z. „RUCH", ul. Wilcza 46, P.K.O. 1-6/100024 Warszawa
Ogłoszenia przyjmuje Administracja „Filatelisty", Warszawa, ul. Wilcza 46, 11 p. Biuro Wydawnicze „RUCH"
Cena ogłoszeń: strona 2.000 zł, 14. 1 000 zł, li, 600 zł, '1. 300 zł. Drobne ogłoszenia do 20 wyrazów 60 zł
w ramce 100 zł. Członkowie PZP korzystają z 40.1, rabatu (tylko drobne ogłoszenia do 20 wyrazów bez ramki)
Nakład 11.600+150 egz. Objętość t ark. Format BS. Papier 'lustr, V kl. 100 gr 70x100.
Druk PWPW, Warszawa. Zam. 8164-57
B-23