Filatelista 1957.12
Transkrypt
Filatelista 1957.12
9 DWUTYGODNIr POLSKIEGO ZWIĄZKU FILATELISTÓW Minister Jan Rabanowski otwiera VII Ogólnopolską Wystawę Filatelistyczną „Warszawa 1957" NR 12 ROK IV 111111111111111111' WARSZAWA 15 CZERWIEC 1957 WARSZAWA 1957 WIELKI DZIEŃ FILATELISTYKI POLSKIEJ (Kilka uwag na marginesie otwarcia VII Ogólnopolskiej Wystawy Filatelistycznej) W dniu 18 maja br. została uroczyście otwarta VII Ogólnopolska Wystawa i-ilatelistyczna „Warszawa 1957" w Pałacu Kultury i Nauki. Uroczystość otwarcia rozpoczęła się od przemówienia prezesa Zarządu Głównego PZF kol. St. Chromika, który powiedział m. in.: „Filatelistyka, jako jedna z dziedzin kolekcjonerstwa, zdobywa sobie coraz większą popularność, pasjonuje młodzież i starszych. Przyczyn tego zjawiska należy szukać w jej wielorakich zaletach kulturalnorozrywkowych, dydaktyczno - wychowawczych, społecznych i ekonomicznych. Wyrazem tych wielorakich zalet jest ekspozycja zbiorów na VII Ogólnopolskiej Wystawie Filatelistycznej zorganizowanej przez PZF, obrazującej jednocześnie poziom i postęp filatelistyki w naszym kraju, stały wzrost liczby zbieraczy oraz podnoszenie poziomu opracowań zbiorów. Bogactwo opracowań zbiorów znaczków pocztowych zaprezentowane przez wystawców — to również wyraz wpływu filatelistyki na Wicemarszałek sejmu prof. Jerzy Jodłowski i Minister łączności Jan Rabanowski zwiedzają Wystawę 222 kształtowanie charakteru zbieracza, to wyraz uczenia się systematyczności, wytrwałości i dokładności, wysubtelniania poczucia piękna i zmysłu artystycznego, a więc cenne zalety budowniczych nowego życia w Polsce Ludowej." Słowa powyższe zebrani przyjęli oklaskami. Z kolei Minister Łączności Jan Rabanowski przecina biało-czerwoną wstęgę dokonując w ten sposób aktu otwarcia Wystawy. Na teren ekspozycji napływają zaproszeni goście i szerokie rzesze filatelistów. Wśród przybyłych widzimy wicemarszałka Sejmu — prof. Jerzego Jodłowskiego, wiceministra Łączności — J. Szpiglera, delegacje stowarzyszeń filatelistów z Austrii, Czechosłowacji, Jugosławii, NRD, NRF, St. Zjednoczonych AP i Węgier, przedstawicieli placówek dyplomatycznych oraz przedstawicieli prasy warszawskiej. x Piękne sale wystawowe Pałacu Kultury i Nauki zapełnione są pomysłowymi gablotami, w których zgrupowano eksponaty oficjalne Muzeum Łączności we Wrocławiu, Państwowej Wytwórni Papierów Wartościowych, Oddziału Warszawskiego PZF oraz Polskiego Związku Filatelistów. W osobnych gablotach wystawiono liczne nagrody ufundowane przez organizacje i indywidualne osoby. Szeroki asortyment zbiorów Polski, różnych krajów i obszarów oraz zbiorów tematycznych i problemowych zaprezentowało około 300 wystawców krajowych i zagranicznych. Ponadto zamieszczono około 30 zbiorów młodzieżowych. Literaturę filatelistyczną przedstawiło 20 wystawców. Już to suche wyliczenie ilościowe pokazuje bogactwo VII Ogólnopolskiej Wystawy Filatelistycznej. Szczegółowe informacje na ten temat podaje katalog Wystawy zawierający ponadto szereg interesujących artykułów informacyjnych. Zrozumiałą sensację budzą rarytasy filatelistyczne jak np. pełny arkusz odwrotek nadruku 25/80 gr ołtarza Wita Stwosza w Krakowie, czysta dziesięciokoronówka dopłaty wydania krakowskiego, stara Finlandia, sławny dziewięcioblok z wydania definitywnego z roku 1924 — 40 gr z błędnie wstawioną 25-groszówką w środku tego unikatu i wiele, wiele innych. Za wcześnie na ocenę poszczególnych eksponatów. Tym bardziej, że obraduje Prezydium Zarządu Gł ównego PZF i Komitet Wykonawczy Wystawy w salonach wystawowych PKiN właśnie jury Wystawy złożone z najwybitniejszych zagranicznych i krajowych filatelistów. Im przypadnie zadanie ocenienia wartości poszczególnych zbiorów. x Tych kilka refleksji spisanych w dniu otwarcia Wystawy nie wyczerpuje, oczywiście całej bogatej problematyki związanej z „Warszawą 1957". Nasuwają się już dziś cztery zasadnicze spostrzeżenia: 1. VII Ogólnopolska Wystawa Filatelistyczna jest poważnym osiągnięciem filatelistyki polskiej. Komitetowi wykonawczemu z kol. Fabianem Burą na czele należą się szczere podziękowania za ich trud i rzetelnie wykonaną pracę. Doświadczenia tych kolegów należy wykorzystać dla najlepszego zorganizowania międzynarodowej wystawy „Polska 1960". 2. Poziom zbiorów polskich filatelistów jest nierówny. Przy kilku zbiorach o klasie międzynarodowej większość ma poważne luki i wymaga uzupełnień. Dla spełnienia tego postulatu trzeba przywrócić pełne prawa wymianie międzynarodowej. Jest to sprawa pilna, bo wiąże się z międzynarodową wystawą filatelistyczną w 1960 roku. 3. W klasie filatelistyki problemowej (motywowej i tematycznej) nie zarysowała się jeszcze jasna i logiczna koncepcja eks- pozycji. Widzimy z jednej strony zupełnie surowe karty, nawet bez objaśnień, z drugiej — cukierkowe malowidła lub małe referaty przytłaczające znaczki. Nad tym działem filatelistyki PZF musi poWażnie popracować. Ma to tym większe znaczenie, że dział ten ma charakter „werbunkowy", bo jest najbardziej zrozumiały dla niefilatelisty. 4. W klasie zbiorów specjalizowanych brak jest dobrych opracowań znaczków PRL. Wyjątek stanowią „grosze" .i Wodzowie. Natomiast dużo średnich zbiorów poświęcono pocztom obozowym. nad którym to zagadnieniem należałoby się zastanowić, ażeby momenty emocjonalne nie przysłoniły momentów filatelistyczno-rzeczowych. x Opuszczamy VII Ogólnopolską Wystawę Filatelistyczną przekonani, że życzenia, jakie złożył naszemu Związkowi minister Jan Rabanowski, będą przez Wystawę spełnione, minister Rabanowski powiedział: „życzę Polskiemu Związkowi Filatelistów organizatorowi Wystawy — aby przez udostępnienie osiągnięć polskich zbieraczy szerokim kołom publiczności zdobył nowych licznych zwolenników dla tej gałęzi kolekcjonerstwa". Włodzimierz Goszczyński 223 pv~ PIERWSZY ROSYJSKI ZNACZEK_ -ti Ponieważ poczta w Królestwie Polskim była w r. 1858 podporządkowana rosyjskiemu Departamentowi Pocztowemu w Petersburgu, więc i pierwszy znaczek rosyjski od i stycznia 1858 r. był wprowadzony do użytku w polskich urzędach pocztowych. Na początku, tak jak i w Rosji, znaczek ten był kasowany czarnym atramentem (znakiem krzyża), następnie atramentowym krzyżem i odbitką stempli miejscowości, a w końcu tylko i wyłącznie datownikami pocztowymi. 27 marca 1858 r. wprowadzono w Polsce do kasowania znaczków specjalne kasowniki z czterech kół koncentrycznych z numerami od „1" do „269" pośrodku (fot. nr 1). Ponieważ prawdopodobnie nie ITI. Takie same lecz dwujęzyczne: SZYDŁOWIEC (Fot. 3), TERESPOL. ITINA,J10BEII:13 SZYDŁOW I EC 3 III. Stempel jednowierszowy otoczony Pojedynczq ramką, bez daty: GONCZYCE, KRAŚNIK (Fot. 4). KRAŚNIK] 4 IV. Takie same lecz dwujęzyczne: JANÓW (czarny i czerwony) (Fot. 5). V. Stemple koliste jednoobrączkowe, z nazwą miejscowości i pustym miejscem w w środku dla daty, lub z ręcznie dopisywaną datą, nadto z ornamentem u dołu: wszystkie urzędy i agencje pocztowe otrzymały od razu te kasowniki, znajdujemy znaczki rosyjskie nr 1 kasowane jeszcze w kwietniu 1858 r. datownikami i stemplami z nazwą miejscowości. Wszystkie te datowniki lub stemple pochodzą przeważnie z czasów przedmarkowych. Nazwy miejscowości podane są literami alfabetu polskiego z nazwą miejscowości według pisowni pol-. skiej. Tylko w niektórych wypadkach spotyka się stemple dwujęzyczne rosyjskopolskie. Warszawa miała również datownik z nazwą w języku rosyjskim, specjalnie dla listów adresowanych do Rosji. Przepisową farbą do stemplowania miała być czarna farba, lecz spotykamy i odbitki wykonane farbą czerwoną. Do tej pory znalazłem następujące polskie datowniki i stemple na pierwszym znaczku rosyjskim: BIŁGORAY 2 I. Stemple jednowierszowe, bez daty: BIŁGORAY (Fot. 2), TARNOGRÓD (czerwony). 224 G 7 BRZEŚĆ. SKIERNIEWICE (Fot. 8). GRANICA DR. ŻEL. (czerwony), TUREK (czerwony) (Fot. 9). 9 8 ŁÓDŹ, WARSZAWA (czerw.) (Fot. 10). ŁOMŻA, WARSZAWA (rosyjski) czerw. MARYAMPOL (czarny i czerw.), WŁODAWA (czerwony). PŁOCK, ZALESIE (czerw.) (Fot. 11). 12 10 11 PRADŁA (Fot. 6), ZAMOSC. RADOMSK (Fot. 7), ZGIERZ (niebieski). VI. Stemple owalne z nazwą miejscowości i datą: ZÓŁKIEWKA (Fot. 12). Od połowy kwietnia 1858 r. pierwszy znaczek rosyjski spotykamy wyłącznie kasowany czteroobrączkowymi kasownikami z numerem pośrodku, normalnie w kolorze czarnym, lecz czasami i czerwonym, szczególnie podczas pierwszych miesięcy ich używania. Włodzimierz Racfimanof f OPŁATY POCZTOWE W DAWNEJ POLSCE Gdy przeglądamy dzisiaj polskie taryfy pocztowe z dawnych wieków, uderza nas fakt, że opłaty pocztowe za przesyłki listowe wynoszą po kilka lub kilkanaście groszy. Czyżby tak niskie były opłaty pocztowe? Oczywiście, że nie. Wiemy bowiem, że siła nabywcza pieniądza w dawnych czasach była większa. Dokładne jednak wyobrażenie o kosztach faktycznie poniesionych przez klienta pocztowego da nam dopiero zestawienie tych opłat z ówczesnymi cenami artykułów pierwszej potrzeby. Warto pokusić się o takie zestawienie gdyż wtedy będziemy mogli odpowiedzieć również na pytanie, czy i ewentualnie w jakim stopniu opłaty ówczesne były wyższe od dzisiejszych. Jak wiemy, w pierwszych wiekach państwa polskiego królowie i książęta polscy ograniczali się w komunikacji krajowej do wysyłania każdorazowo posłańców swoich, zwanych komornikami, którzy korzystali z podwód, zaś w komunikacji międzynarodowej korzystali z prywatnych poczt bogatszych kupców lub z kursów posłańców miejskich. Pierwsze połączenie pocztowe zakłada Zygmunt August w r. 1558. Łączy ono Polskę z Włochami. Z poczty tej korzystać mogli wszyscy, oczywiście za odpowiednią opłatą. Według taryfy pocztowej z r. 1562 opłata za przesyłki listowe do jednego łuta% z Krakowa do Wenecji wynosiła 6 groszy. W tym czasie korzec") pszenicy kosztował od 12 do 14 groszy, żyta 7 — 8 gr, owsa 4 — 5 gr, kopa jaj 3 gr, kura 1,5 gr, buty 11 gr. Opłata więc za list z Krakowa do Wenecji wynosiła tyle, co dwie kopy jaj, więcej niż korzec owsa, tyle, co cztery kury. Jeśli jedno jajko kosztuje dzisiaj zł 1,35, to opłata za list do Wenecji w XVI w. była aż 270 razy wyższa od dzisiejszej opłaty za list w obrocie krajowym do wagi 20 gramów. Opłaty ówczesne, jak widzimy, były bardzo wysokie, wysłanie jednak specjalnego posłańca kosztowałoby znacznie więcej. Z poczty tej korzystali panowie i kupcy, sprowadzający towar z Włoch. W dwudziestych latach XVII w. w wyniku obniżenia się wartości pieniądza, opłaty podwyższono. Za list wagi pół łuta do Włoch płacono 10 gr, do łuta — 20 gr. W tym czasie korzec pszenicy kosztował 20 gr, żyta — 17 gr, kopa jaj 7,5 gr, buty 17,5 gr. Opłata za list do pół łuta wynosiła tyle co 80 jaj, czyli była ona wyższa od dzisiejszej 180 razy, zaś za list do 1 łuta 360 razy. A jak przedstawiały się opłaty za przesyłki krajowe? Wyobrażenie o tym do pewnego stopnia dają nam zachowane taryfy poczt miejskich i partykularnych. Regularne kursy posłańcze utrzymywało miasto Gdańsk z Wrocławiem przez Toruń i Poznań. W r. 1622 płacono za list półłutowy 3 gr, za łutowy 6 gr. W r. 1629 Robert Bandinelli uruchomił pocztę we Lwowie. Opłaty były progresywne, za list do pół łuta ze Lwowa do Lublina płacono 2 gr, do Warszawy — 3 gr, do Gdańska — 6 gr. Opłaty za list jednołutowy były podwójne. W tym czasie za kopę jaj płacono 12 gr. Opłata za list jednołutowy ze Lwowa do Warszawy względnie Gdańska była 67 i pół, względnie 135 razy wyższa od dzisiejszej, zaś za list o wadze do pół łuta 34, względnie 67 razy wyższa 1) Łut wynosił 12,672 grama. 2) Korzec pszenicy wynosił 56,81 kg, żyta 54,7 kg. 225 Opłata poczty królewskiej z okresu Augusta III wynosiła za list jednołutowy 6 gr do 12 mil i podwójnie ponad tę odległość. Kopa jaj kosztowała 24 gr. Opłaty ówczesne były więc do 12 mil — 34 razy, ponad 12 mil — 67 razy droższe od dzisiejszych. Za Stanisława Augusta Poniatowskiego opłaty uległy podwyższeniu. W r. 1764 opłata za list krajowy o wadze 1 łuta wynosiła 12 gr, zaś od grudnia 1777 r. za listy przesyłane ponad 20 mil zarówno nadawca jak i odbiorca płacą po 12 gr, czyli w sumie 24 gr za list jednołutowy. Otóż już opłaty listowe z 1765 r. były wysokie, bo opłata za trzy listy krajowe i o wadze do jednego łuta wynosiła tyle, co kopa jaj, zaś za 6 listów tyle co jedna para butów. W r. 1777 ceny były nieznacznie tylko wyższe od cen z r. 1765. Gdy więc w r. 1765 opłata za list do 1 łuta w obrocie krajowym była 45 razy wyższa od dzisiejszej, to w wyniku zmiany taryfy w r. 1777 była ona za list idący ponad 20 mil około 90 razy droższa od dzisiejszej. Z powyższego zestawienia widzimy, że opłaty pocztowe w dawnej Polsce były bardzo wysokie, co pozostawało w związku z wysokimi kosztami utrzymania koni rozstawnych, jak również stosunkowo nielicznej korespondencji. W początkowym okresie nawet wysokie opłaty nie pokrywają całkowicie kosztów. Stąd Poczta Włoska opłacana była z prywatnej szkatuły królewskiej, zaś od r. 1647 na utrzymanie Poczty Polskiej przeznaczono podatek podwodowy. W drugiej połowie XVIII w. wprawdzie wzmógł się ruch pocztowy, a co za tym idzie, obniżyły się koszty przewozu, jednak w związku z wprowadzeniem zasady komercyjnej dąży się do osiągnięcia jak największych zysków. Istotnie, poczta za Stanisława Augusta, zwłaszcza po pierwszym rozbiorze, daje poważne zyski, które jednak, zgodnie z uchwałą sejmu elekcyjnego przeznaczone były na utrzymanie zbyt okazałego, jak na owe ciężkie dla Polski czasy, dworu królewskiego. Fr. Jakubowski POCZTA Konci DANE OGÓLNE. Historia rozwoju poczty Korei Północnej w okresie wojny koreańskiej i w pierwszym powojennym okresie (1952 — 1956) ciekawa jest nie tylko dla filatelisty, ale i dla , każdego interesującego się przebiegiem ciężkich zmagań wojennych i trudami przy odbudowie tego kraju. Dla filatelisty okres ten jest jeszcze o tyle ciekawy, że nie było w nim spekulatywnych wydań znaczków, ani też tendencji do używania poczty jako jednego ze źródeł dochodów dewizowych. Znaczki drukowano w prymitywny sposób, emisje były stosunkowo nieliczne, sporadyczne wydania okolicznościowe, nominały dopasowane do istotnych niewielkich potrzeb. Niema t.zw. okienek filatelistycznych, a każdy wydany znaczek można nabyć w urzędach pocztowych. Znaczki są przeważnie niegumowane, a do ich nalepiania na listy służą małe naczyńka z mąką ryżową, znajdujące się przy każdym okienku pocztowyM. Perforację stosuje się wyjątkowo i to przeważnie przez główne urzędy pocztowe, własnym, prymitywnym sposobem. Sam niejednokrotnie obserwowałem jak to się odbywa: ręcznie, przez przeciąganie zębatego kółka na rączce, prowadzonego wzdłuż żelaznego lineału. Przystępując do próby opisu tego ciekawego rozdziału filatelistyki współczesnej, należy podkreślić dużą sprawnbść funkcjonowania tej egzotycznej dla nas poczty, 226 pot,,vocive; Urzędy pocztowe, umieszczone przeważnie w prymitywnych domkach z gliny, są czynne nie tylko w miasteczkach powiatowych, ale i w bardzo odległych, zagubionych w górach wioskach. Charakterystyczną postać listonosza wiejskiego w dużym słomianym kapeluszu, obarczonego ponad siły stosami korespondencji, można spotkać w południe na wąskich górskich ścieżkach nawet w odludnych okolicach. Telegramy nadawane są w języku koreańskim za pomocą adaptowanej metody kropek i kresek. W kilku głównych miastach kraju przyjmowane są teksty pisane literami łacińskimi. Mimo odległości około 14 000 km od Polski, telegram z Korei dochodził do Warszawy w dwie godziny bez zniekształcenia tekstu! W czasie mego prawie dwuletniego pobytu w Korei nie mogłem stwierdzić tam złego funkcjonowania poczty. W latach 1954 — 1956 (i obecnie) obowiązywał y następujące taryfy pocztowe: druki krajowe — I do 5 wonów, list krajowy zwykły — 10 wonów, list krajowy polecony — 40 wonów, list zagraniczny zwykły — 20 wonów, list zagraniczny polecony — 135 wonów, list zagraniczny lotniczy — 90 wonów (opłaty za pocztówki — jak za listy). Listy lotnicze, mimo istnienia linii lotniczych wewnątrz kraju, dopuszczane są tylko w obrocie zagranicznym. Do stycznia 1956 r. istniał jedynie ograniczony ruch pocztowy' do Chin, Mongolii, Związku Radzieckiego, Polski i krajów demokracji ludowej. Obecnie Korea Północna, jako członek Unii Pocztowej ma już obrót pocztowy bez ograniczenia. Znaczki pocztowe wydawane są w następującyCh wartościach: 1, 2, 5, 10, 20, 40 i 70 wonów (obecna orientacyjna realia 30 wonów=l zł). Kasowanie ich odbywa się w sposób ogólnie „ przyjęty. Poczta wydaje koperty frankowane oraz pocztówki. Normalny format korespondencji różni się od naszego; stosuje się przeważnie koperty podłużne z adresem wypisywanym z góry na dół. x Omówienie filatelistyki koreańskiej chcę podzielić na trzy działy: kasowniki i stemple, znaczki pocztowe, całostki i telegramy. Uważam za wskazane zacząć od opisu stempli i kasowników, gdyż dział ten, z reguły lekceważony przez początkujących zbieraczy, najlepiej ilustruje organizację i rozwój poczty danego kraju. Samo bowiem kolekcjonowanie kolorowych etykietek, zwanych znaczkami pocztowymi, stanowi tylko jeden, choć optycznie• najbardziej efektowny fragment prawdziwej filatelistyki. Natomiast studium kasowników pocztowych stanowić może podbudowę filatelistyki, dając Oraz organizacji i sprawności działania poczty danego kraju. WSPÓŁCZESNE KASOWNIKI I STEMPLE POCZTOWE PÓŁNOCNEJ KOREI Pismo koreańskie, wprowadzone w pierwszej połowie XV wieku jest stosunkowo łatwe do opanowania. Jest ono całkowicie odmienne od chińskich hieroglifów (które określają nie literę lecz sylabę), każdy bowiem ze znaków koreańskich jest odpowiednikiem litery. Trudność polega na graficznym ukł adaniu znaków literowych w sylabę, pisaną zawsze oddzielnie. U nas pisze się literę za literą —pismo koreańskie dópuszcza zarówno pisanie jednej Mery za drugą jak i pod nią, tworząc z kilku liter rysunek sylaby. Dotąd jednak w dokumentach finansowych i pokwitowaniach stosuje się pismo chińskie na równi z koreańskim. W obrocie wewnętrznym poczta koreańska używa niemal wyłącznie na swych kasownikach pisma koreańskiego. Wyjątek stanowią dwa kasowniki pisane częściowo pismem chińskim (p. rys. 1 i 2). W obrocie zagranicznym niektóre większe urzędy pocztowe używają kasowników z alfabetem K OR E E O o 0119 37, 1 2 łacińskim, podczas gdy pozostałe kasują również i w obrocie zagranicznym kasownikami krajowymi. Są one z reguły okrągłe, o średnicy 24 — 25 mm, z datą umieszczoną pośrodku. Zgodnie ze zwyczajem chińskim i koreańskim, datę pisze się odwrotnie aniżeli u nas np. 56-1-17 — oznacza 17 stycznia 1956 r. Jedynie kasowniki większych urzędów pocztowych, służące do datowania listów zagranicznych i mające nazwę urnę du napisaną literami łacińskimi w transkrypcji angielskiej używają naszego systemu zapisu daty (np. 17.1.56). Nie napotkałem kasownika, który by wyszczególniał godziny lub pory dnia. Kasowniki okrągłe na znaczkach pocztowych odbijane są zawsze na czarno. Natomiast poczta polowa używa zawsze zamiast znaczka stempla fioletowego, formatu normalnego kasownika pocztowego (rys. 3). Stemple okolicznościowe nigdy nie są odbijane w kolorze czarnym, lecz są czerwone lub jasno niebieskie (rys. 4 i 5). Stemple poczty lotniczej zasadniczo odbija się obok znaczków, w kolorze czarnym. Do dużych rzadkości należy czerwony stempel poczty lotniczej. 3 4 5 227 KASOWNIKI O ALFABECIE KOREAŃSKIM Przeważająca ilość kasowników ma nazwę miejscowości umieszczoną na górze, datę pośrodku, dużą czarną gwiazdę na dole: (rys. 6 — Phenian, Gł. Urząd Poczt., rys. 7 — Czon-Dżin, rys. 9 — Ham Hyn, rys. 11 — Soriwon). Bardzo rzadko spotyka się podobny kasownik z mniejszą czarną gwiazdą, obramowaną gałązkami (rys. 13 — Czon Dżin). Małe urzędy lub agencje pocztowe zamiast gwiazdy umieszczają na dole nazwę prowincji, w której są położone (Poń Un. prow. Półn. Hamgenu — rys. 12). Używane dotąd kasowniki z trzema gwiazdkami na dole są pozostałościami japońskimi, zaopatrzonymi w koreański napis (rys. 10 Czon Dżin). Czarne kreskowanie w dolnej części takiego kasownika z powodu zużycia przybiera często kształt czarnego odcinka koła. Zupełnie wyjątkowo zdarza się, że kasownik z napisem koreańskim nosi datę pisaną na europejską modłę (rys. 11). Mi- 5524 *1 ;EJ -55 2 .10 KASOWNIKI O ALFABECIE ŁACIŃSKIM 9 .2. 56 14 .2510.55 44"°%1 15 Moi T 3105 SlNt In.) 6 7 8 9 10 11 17 16 Jak wspomniałem znajdują one zastosowanie w nielicznych urzędach pocztowych, mających bardziej ożywione stosunki z zagranicą. Należą do nich Phenian, Czon Dżin, Won San, Ham Hyn oraz graniczne Sinijdżu i urząd pocztowy starożytnego miasta Kesong. obsługujący pocztę międzynarodowej komisji państw neutralnych.*) Urząd pocztowy w Phenianie używa dwóch typów kasowników: typ pierwszy Phyongyang jako jedno słowo i Korea na dole (rys. 14) i typ drugi — Korea na górze i Phyong Yang jako dwa wyrazy na dole (rys. 15). Typ pierwszy jest prawdopodobnie starym japońskim kasownikiem, przerobionym na nową nazwę, o czym świadczy fakt, że na skutek zużycia przybrał on kształt wieloboku. Urząd pocztowy w Czon Dżin używa kasownika bez nazwy kraju, z wadliwą angielską transkrypcją fonetyczną Chunzin (rys. 16). Jedynym kasownikiem mającym zarówno napis literowy jak i znaki koreańskie jest kasownik granicznego urzędu pocztowego w Sinijdżu, przejmującego pocztę lądową z Europy i Chin (rys. 17). 13 *) Na marginesie warto podać, że polska grupa wojskowa, wchodząca w skład Międzynarodowej Komisji Państw Neutralnych, nie używała własnych stempli czy kasowników, posługując się dla korespondencji nieurzędowej pocztą koreańską. To samo czyniły inne państwa wchodzące w skład tej komisji, jak Szwecja i Czechosłowacja. Podobno tylko wojskowa grupa szwajcarska miała przez okres przejściowy swój kasownik, ale pogłoski tej nie mogłem sprawdzić. Zresztą Szwajcaria korzystała z usług poczty poludniowo-koreańskiej, wzgl. poczty polowej amerykańskiej. 56.2 .6 t4 12 228 mo, że przez moje ręce przeszło kilkaset kopert, żaden urząd pocztowy w Korei, poza Soriwon, tego nie stosuje. W tym wypadku dzieje się to niewątpliwie przez przeoczenie (5-10-54 zamiast 54-10-5). OKOLICZNOŚCIOWE STEMPLE POCZTOWE Korea Północna nie przeszła dotąd inflacji kasowników okolicznościowych. Znane mi są jedynie dwa kasowniki, a raczej stemple okolicznościowe, oficjalnie wydane przez pocztę i stosowane. Są one dlatego tak rzadkie. Pierwszy z nich, dużego formatu (średnica 44 mm) używany był od 15.12.54 do 15.1.55 r. w głównych urzędach pocztowych kraju z okazji rozpoczęcia pierwszego powojennego planu trzyletniego. W tym okresie stempel ten był przykładany obowiązkowo obok normalnego kasownika, a na całostkach byt przybijany przed sprzedażą. Nazwa urzędu pocztowego umieszczona jest bez daty pod rysunkiem zakładu przemysłowego. Stempel był przepisowo w kolorze niebieskim (rys. 4). Drugim znanym mi stemplem-kasownikiem jest ozdobny stempel dużego formatu przybijany przez główny urząd pocztowy w Czon Dżin w kolorze czerwonym na znaczkach, obok normalnego kasownika z datą. Kasownik ten używany jedynie w okresie od 10 do 20.8.1955 r. przez wspomniany urząd pocztowy służył do upamiętnienia dziesięciolecia niepodległości kraju i odsłonięcia pomnika poległych. U dołu widnieje nazwa urzędu pocztowego (rys. 5). Dokonałem poszukiwania podobnych stempli okolicznościowych również i w innych urzędach pocztowych kraju, ale stwierdziłem, że oficjalnie został on dopuszczony jedynie w Czon Dżin. (1955) 'T' ° Fi 18 Urzędy pocztowe w małych miejscowościach, w razie chwilowego braku znaczków pocztowych, przybijają specjalny stempel w kolorze czarnym z nazwą urzędu na górze i nazwą prowincji na dole. W miejscu przeznaczonym normalnie na datę znajduje się napis w języku chińskim, stwierdzający pobranie opłaty w gotówce. Pismo chińskie, jak już wspomniałem, znajduje zastosowanie w urzędowych pokwitowaniach wpłaty (rys. 1). Obok stempla przybija się normalny kasownik urzędu z datą i maleńki stempelek w kolorze czerwonym z nazwiskiem urzędnika pocztowego, który przyjął opłatę w gotówce. Frankowanie tego rodzaju jest obecnie rzadko stosowane; cale koperty stanowią także dużą rzadkość dla zbieraczy. Listy lotnicze za granicę zaopatrywane są w stemple podłużne z napisem koreańskim „chań koń" i francuskim PAR AVION. Stemple te spotyka się w czterech wielkościach, przeważnie typu III i IV (rys. 20). TYP I. 15X37 mm 19X41 „ III. 20X43 „ IV. 25X50 „ O 62. O PAR AVION 20 Oprócz tego urząd pocztowy w Phenianie stosował przez krótki czas stempel podłużny, wyłącznie z napisem francuskim. Przepisowy kolor stempla — czarny, choć spotyka się często i fioletowy, a bardzo rzadko czerwony. 111; pe9_, (1958) 4\5 19 W Korei istnieje zwyczaj przybijania na korespondencji, w okresie noworocznym, czerwonych pieczątek z koreańskim napisem „szczęśliwego nowego roku". Ponieważ pieczątki takie przybija urząd pocztowy na specjalne zarządzenie — należą one również do pełnoprawnych znaków filatelistycznych (rys. 18 i 19). SPECJALNE STEMPLE POCZTOWE Poczta polowa nie używa znaczków, natomiast na korespondencji przybijane są specjalne stemple bez daty, z napisem „poczta wojskowa koreańskiej armii ludowej". Stempel ten, formatu normalnego kasownika, jest zawsze w kolorze fioletowym (rys. 3). 21 Stempel owalny duż ego formatu, (rys. 21) przybijany zawsze w kolorze zielonym, na niektórych listach urzędowych nie jest stemplem pocztowym, lecz urzędowym stwierdzeniem charakteru listu służbowego, skierowanego za granicę lub do obcej placówki dyplomatycznej w kraju. Listy urzędowe w kraju są frankowane jak listy prywatne normalnymi znaczkami bez tego stempla. Listy polecone wewnątrz kraju zaopatrywane są w specjalny stempel w języku koreańskim (kolor czarny — rys. 22). Urzędy pocztowe o większym ruchu zagranicznym zaopatrzone są w stemple na listy polecone o alfabecie łacińskim. Niektóre z nich 229 = u4 cz= ,713 R 22 C OREE CHUNGZIN No 151L TR IR COREE .4« /Lk 23 CORE E PH YON G .- ANG 24 mają dziwaczne litery (rys. 23). Napis stale francuski „Coree", (rys. 25), podczas gdy kasowniki mają stale napis angielski ,.Korea". Numer listu wpisuje się zazwyczaj cyframi arabskimi, choć niekiedy i cyframi chińskimi (rys. 24). Na paczkach nie nalepia się znaczków, jedynie w ruchu zagranicznym nalepia się na paczki specjalną białą nalepkę z czar- 25 nym napisem „Koree", (błędnie podana nazwa kraju). Nalepki te posiadają kolejną numerację cyframi arabskimi i chińskimi. Są one kasowane specjalnym czerwonym, prostokątnym kasownikiem z nazwą urzędu pocztowego. Piotr Zaremba (c. d. nastąpi) JAKIE ZNACZKI WYJDĄ W BUŁGARII W 1957 R. W bieżącym roku Ministerstwo Poczt Bułgarii zaplanowało wiele ciekawych emisji znaczkowych, wśród których znajdzie się szczególnie dużo materiału dla wielkiej rzeszy filatelistów — zbieraczy motywów. Ogółem ma ukazać się 9 serii oraz kilka znaczków pojedynczych. Pierwsza z zaplanowanych ukazać się ma seria „Zwierzęta leśne", składająca się z 6 sztuk: 2 st. — zając, 4 st. — sarna, 12 st. — jeleni, 16 st. — giemza, 44 st. — niedźwiedź i 1 lewa — dzik. Z okazji „Tygodnia Lasu 1957" wydanych zostanie 5 znaczków o nominałach: 2 st., 4 st., 12 st., 20 st. i 44 st. Słynne miasta Bułgarii ukazane zostaną na serii, która ma składać się z 4 wartości: 16, 40, 60 i 80 st. Znaczki te przedstawiać będą: Warnę, Nesebar, Tirnowo i Plowdiw. Postęp w mechanizacji rolnictwa pokaże seria znaczków o nominałach: 2, 16, 28 i 44 st. Po raz pierwszy zobaczymy na znaczkach pocztowych bułgarskie stroje ludowe . Według zapowiedzi seria strojów ma być wykonana szczególnie efektownie i ma zawierać 6 znaczków: 12, 16, 28, 44, 60 i 80 st. 120 rocznica urodzin bojownika o wolność Bułgarii, Wasyla Lewskiego uczczona będzie 1 znaczkiem o wartości nominalnej 44 stotinki. Znaczek o tym samym nominale upamiętni VI Światowy Festiwal Młodzieżowy w Moskwie. Przy okazji warto przypomnieć, że również V Festiwal w Warszawie uczciła poczta buł garska specjalnym znaczkiem. Z okazji 80 rocznicy słynnej bitwy pod Szipką, stoczonej podczas wojny rosyjskotureckiej w 1877 roku, wydane będą 3 znaczki: 16, 44 i 80 st. 40 rocznica wybuchu Rewolucji Socjalistycznej w Rosji zostanie uczczona pojedynczym znaczkiem za 44 st. Kontynuując kilkuletnią tradycję, poczta Bułgarii również w bieżącym roku uczci większe rocznice kulturalne specjalną serią, obejmującą 6 znaczków 'o wartościach: 16, 20, 40, 44, 60 i 80 st. Obchodzoną w bieżącym roku 10 rocznicę utworzenia Organizacji Młodzieży Bułgarskiej im. Dymitrowa upamiętni emisja składająca się z 3 wartości: 16, 44 i 80 st. Oprócz wymienionych ukażą się również pojedyncze znaczki z następujących okazji: III Światowy Kongres Kobiet, Mistrzostwa Świata w zapasach, Mistrzostwa Europy w koszykówce, Sesja Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego i 70 rocznica powstania języka międzynarodowego . Esperanto (warto dodać, że jest to już drugi bułgarski znaczek o tematyce esperanto, poprzedni ukazał się przed 10 laty). Jak można stwierdzić z planu emisji, tematyka tegorocznych znaczków bułgarskich będzie bardzo bogata, należy tylko wyrazić życzenie, aby Ars Polona i PPF sprowadzały tych znaczków do Polski jak najwięcej, gdyż dotychczas znaczki Bułgarii znane są większości naszych zbieraczy jedynie z reprodukcji. Roman Rutkowski NOWOM ZAGRANICZNE .1*.1 mm ml 1:m :111M-0/4101.■ *■11:{1: [Rum r;kk oNtikitex K.i7 rir CZECHOSŁOWACJA. Dnia 12 maja br. ukazała się seria okolicznościowa z portretami kompozytorów i wirtuozów a miano- IM mm tul »IW •-•-,-. _-- - =---- ___.-. 1-=', , wicie: 60 h. (fioletowy) — Jan Wacław Stamic (1717 — 1757), kompozytor i wirtuoz, dwusetna rocznica mmml- mam ,-• śmierci. 60 h. (czarny) — Ferdynand Laub (1832 — 1875), wirtuoz. 60 h, (niebieski/szary) — Franciszek Ondricek (1857 — 1922), wirtuoz, stulecie jego urodzin. 60 h. (brunatny) — Józef Bogusław Foerster (1859 — 1951), kompozytor. 60 h. (brunatny/czerwony) — V. Nowak (1870 - 60 h 1949), kompozytor. 60 h. (zielony) — Józef Suk (1874 — 1935), kompozytor. VVII.ZSVAV 1'44WAK 1870.1949 FRANCJA. Poczta Francji często ostrzega świat przed następstwami wzrasta - jącego militaryzmu niemieckiego wydając JOS E F SUK 1974•1935 tasuiukaiaaawkAuLaall do Niemiec nie zdradziwszy pomimo strasznych cierpień swoich towarzyszy. interesujące znaczki ze scenami przemocy Znaczek za 10 fr. (czarny/niebieski) przed- hitleryzmu. W dniu 20 maja br. ukazała się stawia nam Etienne d'Orves (1901 -1941), seria „Bohaterzy Ruchu Oporu" z portreta - który zaaresztowany dnia 29 sierpnia 1941 mi tych, którzy zginęli z rąk hitlerowców roku, nie skorzystał z proponowanej przez podczas ostatniej wojny. niemieckiego oficera możliwości ocalenia, prosząc o Na znaczku za 8 fr. (szary) widzimy J. Moulin (1899 — 1943), który zaaresztowany przez hitlerowców w dniu 21 czerwca 1943 roku, torturowany aż do utraty przytomności w Paryżu, zmarł w czasie transportu )(tras ai U. 045LITANr? śmierć razem z towarzyszami ze swej grupy. Zginął razem z nimi nie pozwoliwszy zawiązać sobie oczu, by móc ostatnim spojrzeniem podtrzymać na duchu swych towarzyszy. Na znaczku za 12 fr. (popielaty/zielony) widzimy Ro- 1111005 611.AVIeS15~1 łitRos nr. LmdskroUłci! I • 1 JUN N401.., IM 4: nrmuoirt ‚MMCMV 1 1,.V;I...r.•4„1.. ow,..v. ,,,, ,-..:;: I RIPUBUCUE V 44PvCiviSt I +•• 4,,X4Ccue rRAW' MS! b v. ra v 11 _ RH%11UO1% fltti+rl -til 517% UBAs 231 berta Kellera (1899 — 1945), który uwięziony w dniu 25 grudnia 1942 r. przebywał w obozach koncentracyjnych Oranienburg i Bergen. Zginął w roku 1945. Znaczek za 18 fr. (fioletowy/czarny) przedstawia Piotra Brossolette (1903 — 1944) dziennikarza, który uwięziony 22 marca 1944 r. zginął z rąk gestapo. Znaczek za 20 fr. (niebieskozielony/niebieski) przedstawia nam Jana Lebas (1878 — 1944), byłego ministra Poczt i Telegrafów, który wywieziony po raz drugi do Niemiec w r. 1941 (po raz pierwszy deportowany w 1917 r.) zmarł z wyczerpania na polach Sonnenburga w dniu 10 marca 1944 r. KANADA. W stuletnią rocznicę śmierci sławnego geografa Dawida Thompsona (1770 — 1857) wydany został pamiątkowy znaczek z jego postacią przed mapą Kanady. Nominał znaczka 5 c, kolor niebieski. 'DAvID HOON NNP5 177 0 - 1857 KOREA POL. Reprodukujemy znaczek z serii skautowej, która ukazała się z okazji 50-lecia istnienia Międzynarodowego Biura Skautowego. Wartości znaczków są następujące: 40 h. — fioletowy, 55 h. czerwony, o tym samym motywie. Poza tym wydany został również bloczek cięty. kach za 2 fr. (sepia/brunatny) i 4 Jr. (jasnoultramarynowy/ciemnoultramarynowy) widzimy dzieci rodziny książęcej. E PRINCESSE JOSEPHINE- 1 (I i z = w > I 5s' : • :6 ,,..4-„: • F: 1 > f,' 2 LUXEMBOURG i ł' _ ........ - .1 :- --, s.--w w w v - e- wrir w ar-a PRINCE JEAN - PRINCESSE .::< , F ,.....5,-,,to 4 Ć cn ri "cl , Z - Z tn i '2 4 J:V E , LUXEMBOURG ..,.... 4• .-1 4 7,-. 1 JEAN -PRINCESSE JOSEYHINE- W z 3F 4 . LUXEMBOURG Z .1%1Q121t00111 firtANTS LUKSEMBURG. Również Luksemburg uczci w dniu 17 czerwca 100-letnią rocznicę urodzin Baden Powella wydaniem znaczków z jego portretem: 2 fr. — (oliwkowozielony/ szary), 2,50 fr. — (fioletowoczerwony/fioletowoniebieski). Tego samego dnia ukaże się seria propagandowa budowy nowoczesnej kliniki dziecięcej. Projekt budowy tej kliniki rzuciła przed 4 laty rodzina książęca, nawołując by zamiast prezentów ślubnych składać ofiary na budowę kliniki dziecięcej. Na znaczku za 3 fr. (szaroniebieski/ciemnozielony) przedstawiony jest projekt kliniki, a na znacz232 NIKARAGUA. Stuletnia rocznica urodzin twórcy skautingu Badan Powella była okazją do wydania długiej serii znaczków, składających się z 15 wartości: zwykle: 15 c. (brunatnoszary/fioletowy)— śmiejący się skaut, 20 c. (brunatny/ultramarynowy) — skaut, 25 c. (szmaragdowozielony/brunatny) — Baden Powali, 50 c. (zielonobrunatny/czerwony) — Józef A. Harrison, założyciel skautingu w Nikaragui; lotnicze: 3 c. (brunatnozielony/czerwony) — braterski uścisk dłoni na tle globu ziemskiego, 4 c. (brunatny/zielony) — na tle globu ziemskiego lilijka skautowa, a w rogu znaczka portret Baden Powella, 5 c. (zielony/brunatny) — śmiejący się skaut, 6 c. (fioletowy/zielonobrunatny) — proporce skautowe, 8 c. (ciemnozielony/czerwony) stylizowane ognisko, lina i siekiera jako narzędzia obozowe, 10 c. (fioletowy/zielonobrunatny) — skaut, 30 c. (ciemnozielony/ czarny) — J. A. Harrison, 40 c. (niebieski/ szary) — scena dekoracji wysokim odznaczeniem skautowym prezydenta Somozy, 75 c. (czekoladowy/brunatny) — skaut, 85 c. (czerwony/ciemnoszary) — uśmiechnięty skaut, 1 C. (szarozielony/brunatny) — Baden Powell. Oprócz znaczków wydane zostały 2 bloki cięte z tymi samymi motywami i napisem u dołu, mówiącym o jubileuszu. Nakład bloków 25.000 par. E ,,,11,11, 1rlinrIPTIM, 11M-• ,Inr11111,■, tt i 1 111110111 1111511111/111 111 11011 ##### 11 1711111 1411911 10 1 ..•~11 4.11.11"11~ SAN MARINO. Dnia 9 maja br. weszła do obiegu seria znaczków z widokami charakterystycznych budowli: 2 1. (czerwony/ zielony), 3 1. (brunatny/niebieski), 20 I. (zielony/czarny), 60 1. (Ula/brunatny), 125 1. (ciemnoniebieski/brunatny). __ • •• ••• •,••••••••••• •••111«••••• S.1111 111 1111.11 1115 111 41111.1111 1111111,11111E 111111111 IM MM M. 10111. 111'1/1 ,024111, OF 16562 lass IVICARAGUA A..11,1 • 1,111.4.1~11 110A1)01.1.1111S1:131111i,'1M .1(; REP; ISMi MARINO , • ka. •••-•..• •••••• ■••••••••■•LIY•ki , 1,1,1/ 11.1141 C111~111.114:%1 111.3111. NOWA ZELANDIA. Dnia 14 maja br. ukazał się znaczek z portretem założyciela ,.,PLUNKET SOCIETY", Truby King. Nominał znaczka 3 d. WATYKAN. Stulecie śmierci Bł. Dominika Sawio (wychowanka św. Jana Bosko) upamiętnione zostało wydaniem znaczków z jego postacią o następujących wartościach 4 1. (brunatny), 6 1. (karminowy), 25 1. (zielony), 60 1. (niebieski). 233 ........ . .. „ •••18fro,-■} -7-1P-fo-fe,0-wrwr, 1957 YHO PATR1A •* 5 5 IIELVETIA /1.• J• .. SZWAJCARIA. 1 czerwca br. oddana została do obiegu tradycyjnym zwyczajem seria „Pro Patria", poświęcona w tym roku organizacji Czerwonego Krzyża: 5+5 rp. (szary/czerwony), 10+10 rp. (zielony/fioletowobrunatny/czerwony), 20+10 rp. (cynober/szary/czerwony), 30+10 rp. (brunatny szary/czerwony), 40+10 rp. (jasnoniebieski/ jasnobrunatny/czerwony. Tak wygląda nagłówek dwumiesięcznika wydawanego w języku angielskim przez Polskie Towarzystwo Filatelistycznę w Londynie, założone pod koniec 1952 r. i grupujące obecnie przeszło 60 zbieraczy. W tej liczbie ponad 25°/o Brytyjczyków. Działalność stowarzyszenia znajduje swoje odbicie na łamach pisma w notatkach o periodycznych pokazach, w których uczestniczyli również zbieracze z klubu austriackiego i rosyjskiego. Rozmaitość i bogactwo materiału oraz treść artykułów dają wyraz specjalistycznemu zainteresowaniu polskim znaczkiem pocztowym na terenie Wielkiej Brytanii, gdzie „małą popularność polskiej filatelistyki zawdzięczamy w dużej mierze brakowi właściwej propagandy" — jak stwierdza red. „Polish Phil. Review". Brak ten jednak z powodzeniem stara się usunąć omawiane czasopismo, czego dowodem jest wzrastająca liczba jego czytelników brytyjskich, wśród których znajdują się wybitni filateliści angielscy i szkoccy. Fakt ten jest na pewno niemałą zasługą redaktora, który — jest nie tylko autorem wielu artykułów ale także „tłumaczem, składaczem i drukarzem". Owocem jego zapału i trudu jest pismo, niewielkie objętością, ale zawierające w wydanych dotychczas siedmiu 20-stronicowych numerach zadziwiająco dużo wiadomości o polskich znaczkach pocztowych. Obok cyklu zwięzłych artykułów o druku znaczków i usterkach, znajdujemy szcze234 goły o ostatnim turnieju lotniczym, o pierwszych lotach powojennych, o nieznanych odmianach papieru i ząbkowania znaczków PRL, o najważniejszych momentach historii poczty w Polsce, o austriackich szlakach pocztowych, urzędach austriackiej poczty polowej i etapowej, o pierwszej poczcie polowej polskiej itd. Tematy te — łącznie z organizowaniem pokazów obrazują kierunki zainteresowania zagranicy naszymi znaczkami. Na pokazach przedstawiono III. in. takie zbiory jak: przedfilatelistyczne listy, pieczęcie wojskowe od „Militaria" do poczty polowej ostatniej wojny, znaczek Polska nr 1 (nagr. Finlandia 1956), wydania miejskie, lokalne i prowizoryczne 1915 — 20, wydania krakowskie (nagr. Finlandia 1956), wydania poznańskie, Siewca, koperty 1945 — 46, ząbkowania nieoficjalne 1945 — 47, ostemplowania „groszy" itp. Na koniec wypada wspomnieć o handlowych ogłoszeniach zajmujących tylko 5°/o miejsca, ale wspominających o wcale ciekawych pozycjach od krakowskiej 10-koronówki do pełnych arkuszy wydań 19181920. Całość czasopisma świadczy o tym jak dobrą robotę dla naszej filatelistyki spełnia Polish Philatelic Reyiew (adres redakcji: 110, Hambrowgh Road, Socthall, Mdclx, England). S. B. i/t/C, Tallf CZY ZNASZ NASZYCH SŁAWNYCH LEKARZY? 27 kwietnia weszła w obieg seria „Medycyna polska". Na siedmiu znaczkach oglądamy pięknie wykonane (staloryt) portrety lekarzy. Możemy na znaczkach odczytać ich nazwiska oraz daty urodzin i śmierci. Ale dlaczego spośród wybitnych lekarzy właśnie tych siedmiu uznano za najwybitniejszych, za najgodniejszych do reprezentowania medycyny polskiej na znaczkach pocztowych? Przyjrzyjmy się ich sylwetkom. Sebastian Pet r y c y z Pilzna (na znaczku wartości 10 groszy), lekarz i filozof, żyt w latach 1550-1625. Takie daty mamy na znaczku. Nie są one zupełnie pewne i inne źródła określają je różnie z dokładnością do kilku lat. Dr Patrycy był profesorem Akademii Krakowskiej. Zasłynął jako komentator dzieł filozofa greckiego Arystotelesa. W dziedzinie medycyny propagował konieczność wychowania fizycznego. A pamiętajmy, że było to prawie 400 lat temu. Przed kilku miesiącami wydano w Polsce obszerny, dwutomowy wybór pism tego wielkiego uczonego polskiego Odrodzenia. Wojciech Oczko (na znaczku 20 gr) żył w latach 1537-1599, a więc w tym samym okresie co i Patrycy. Warszawianie znają jego nazwisko, gdyż jest w stolicy ulica Oczki przy której mieszczą się różne zakłady medyczne. Oczko był lekarzem o wielkiej praktyce i autorem szeregu dzieł lekarskich a między innymi pierwszej w języku polskim rozprawy balneologicznej pt. „Cieplice". Balneologia zajmuje się leczniczym działaniem kąpieli. Jędrzej Ś niadecki (znaczek 40 gr) żył znacznie później niż jego „poprzednicy" ze znaczków, bo w latach 1768-1838. Był profesorem w Wilnie. Zajmował się filozofią, fizjologią i chemią. Jego „Początki chemii" miały przełomowe znaczenie dla nauki polskiej i na wiele lat ustaliły nomenklaturę (nazewnictwo) chemiczną. Tytus Cha ł ubi ń ski (znaczek 60 gr) żył w ubiegłym wieku -(1820-1889), Chałubiński, lekarz i botanik, był profesorem Szkoły Głównej w Warszawie. Był znakomitym klinicystą, jednak przeszedł do historii, nie jako lekarz, a jako świetny taternik i popularyzator Zakopanego. W Zakopanem jest pomnik Chałubińskiego pod którym siedzi spiżowa postać jego nierozłącznego towarzysza i przewbdnika po górach, starego górala Sabały, ostatniego gęślarza polskich Tatr. Józef D i e t 1 (znaczek 1,35 zł), żyjący w latach 1804-1878, był profesorem Uniwersytetu Jagiellońskiego. Zasłużył się jako wieloletni prezydent Krakowa. Przyczynił się do rozbudowy wielu uzdrowisk w południowej Polsce. Burzliwe życie miał Benedykt D ybowsk i, słynny podróżnik (znaczek 2,50 zł). żył blisko 100 lat, bo od 1833 do 1930 r. Dybowski brał udział w Powstaniu Styczniowym. Pa klęsce Powstania zesłany na Syberię prowadził liczne badania z dziedziny przyrodoznawstwa. W roku 1882 powrócił do kraju i objął katedrę na Uniwersytecie we Lwowie. Zostawił wiele prac naukowych z różnych dziedzin, a m.in. z antropologii i zoologii. Henryk Jordan (znaczek 3 zł), profesor Uniwersytetu Jagiellońskiego (żył 1842-1907) był gorącym krzewicielem sportu wśród młodzieży i założycielem ogródków do zabaw dla dzieci, które do dziś noszą jego nazwisko (ogródki jordanowskie). Te krótkie życiorysy bohaterów serii ,,Medycyna Polska" przekonują nas o słuszności zamieszczenia na znaczkach portretów tych właśnie lekarzy, wybranych spośród wielu innych zasłużonych dla nauki i kraju. ZNACZKI UCZĄ Ewa Błażejewska z Poznania przysłała nam swój zeszyt od historii Polski ilustrowany bardzo ciekawie znaczkami pocztowymi. Zeszyt swój prowadzi w ten sposób że na lewych stronicach zapisuje temat lekcji, natomiast na stronicach prawych wkleja na podlepkach odpowiednie znaczki. Zależnie od tematu ma na jednej kartce dwa, trzy, a nawet pięć lub sześć znaczków. Najstarszy historyczny okres Polski ilustrowała znaczkiem. 5-groszowym z serii wydanej przed TI Wojną Swiatową przedstawiającym Bolesława Chrobrego w Gnieżnie NAS HISTORII w 1000 roku. Bitwę pod Grunwaldem ilustrowała: jednym znaczkiem wydanym w Polsce Ludowej w 1945 roku, przedstawiającym fragment bitwy i dwoma przedwojennymi przedstawiającymi Władysława Jagiełłę i Jadwigę itd. aż do czasów najnowszych. Tego rodzaju ilustracje do lekcji szkolnych bardzo ułatwiają i uprzyjemniają naukę. Dlatego warto, żeby takim sposobem prowadzenia zeszytów szkolnych zainteresowali się zarówno uczniowie, jak i nauczyciele. Bo to przyjemne i pożyteczne, a interesuje uczniów wszystkich klas. 235 JAK REDAGOWAĆ »FILATELISTĘ« Przechodząc z miesięcznika na dwutygodnik zwróciliśmy się do czytelników z prośbą o uwagi i życzenia na temat redagowania „Filatelisty". Najbardziej nurtujące nas zagadnienia ujęliśmy w specjalną ankietę zawierającą 11 pytań pod adresem czytelników. Otrzymaliśmy kilkadziesiąt odpowiedzi dość wyczerpująco omawiających ówczesną i postulowaną tematykę pisma. Wielu czytelników rozszerzyło ramy ankiety do omówienia aktualnych bolączek filatelistyki polskiej. Szczegółowo przedyskutowaliśmy życzenia czytelników. Niektóre zdołaliśmy już zrealizować, niektóre uwzględnimy w najbliższym czasie. Najtrudniejszym zadaniem dla Redakcji jest zaspokojenie żądań biegunowo sprzecznych, a w których naszym zdaniem, obie strony mają rację. Dotyczy to przede wszystkim dwóch zasadniczych zagadnień: 1) zbiory specjalizowane czy problemowe oraz 2) poziom pisma (dla mniej lub bardziej zaawansowanych). Jak wynika z otrzymywanej korespondencji ogromna większość zbieraczy interesuje się filatelistyką problemową. Na pytanie „Jakie artykuły podobały Ci się najwięcej" otrzymaliśmy tylko dwie odpowiedzi wskazujące na rozwiązania teoretyczne, bądź specjalistyczne. Reszta uczestników ankiety wypowiedziała się wyłącznie za artykułami problemowymi (najwięcej głosów uzyskał cykl „Olimpiady a filatelistyka") oraz „sensacyjnymi" w rodzaju „Najdroższy znaczek świata", „Największe fałszerstwo na szkodę poczty", „Świat znaczków" itp. Filatelistyka problemowa święci tryumfy na całym świecie, nic dziwnego, że ma licznych zwolenników i w Polsce. Jednak musi być zachowana pewna równowaga między zbiorami problemowymi i specjalizowanymi. Niech wyniki naszej ankiety będą sygnałem dla władz PZF, że ta równowaga w filatelistyce polskiej została zachwiana. Grozi to brakiem w przyszłości opracowań specjalistycznych polskich wydań, a więc poważną luką w historii naszego znaczka. Nie jest sł uszne jeżeli podział na starszych i młodszych filatelistów jest równoznaczny z podziałem na zbiory specjalizowane i problemowe. „Filatelista" będzie poświęcać możliwie dużo miejsca zagadnieniom zbio236 rów problemowych. Jednak jesteśmy jedynym pismem filatelistycznym w Polsce. Nakłada to na nas obowiązek obejmowania tematyką całokształtu zagadnień filatelistyki polskiej. Dlatego też będziemy zamieszczać i w dalszym ciągu artykuły bardziej specjalne, choć będą one może „mało ciekawe", jak to określił jeden z uczestników ankiety, dla części filatelistów. Na pytanie „Jakie artykuły były słabe i dlaczego" ankieta niestety nie dała odpowiedzi. Natomiast w tym punkcie zgłoszono szereg zastrzeżeń do formy i tempa opracowania nowości zagranicznych. Jak czytelnicy mogą stwierdzić operatywność tego działu ostatnio znacznie wzrosła. Redakcja rozważa również możliwość podawania światowych cen na nowości, czego domaga się wielu filatelistów. W kilku listach domagano się wkładek katalogowych (dalszego ciągu). Z jednej strony mamy już cenniki i katalogi znaczków polskich, z drugiej strony w „Nowościach" omawiamy wszystkie bieżące wydania. A więc chyba żądanie niesłuszne. Ogól czytelników domaga się solidarnie rozszerzenia tematyki pisma zarówno przez nowe opracowania jak i przedruki ze starych dawno wyczerpanych wydawnictw. Natomiast rozrywki umysłowe znalazły tylko nielicznych obrońców. Ogromna większość uważa, że jest na nie więcej miejsca w innych czasopismach. Tematyka działu młodzieżowego wzbudziła dużo sprzecznych zdań. Padły propozycje aby „Młodego Filatelistę" redagować dla dzieci, aby w nim zamieszczać „odpowiedzi na listy dzieci, kontakty z dziećmi lub artykuły w stylu i na poziomie Brandta „znaczki, kwiatki i zagadka" z „Wiadomości Filatelistycznych". Inni dyskutanci domagają się w tym dziale „teorii filatelistyki", „zasad kolekcjonerstwa", informacji o „osiągnięciach młodych filatelistów" itd. Najwłaściwsze może rozwiązanie zaproponowało grono filatelistów ze Świdnicy Śląskiej, którzy piszą: „Rozbieżność zdań zaznaczyła się w sprawie poziomu fachowego „Filatelisty". Zgodzono się, że dla dobra filatelistów, tak zaawansowanych jak i początkujących należałoby wydawać inne pismo odpowiednio dostosowane do poziomu młodzieżowego, a tym samym wyeliminować z „Filatelisty" artykuły typu „młodzieżowego". Niestety takie rozwiązanie jest chwilowo Redakcja „Filatelisty" dziękuje wszystniemożliwe. To też zatrzymując „Młodego kim uczestnikom ankiety za nadesłane uwaFilatelistę" w naszym piśmie, przeznaczamy gi, które są dla nas dużą pomocą w ustago dla młodzieży, odsyłając dzieci do kąci- laniu tematyki przyszłych numerów. ka filatelistycznego w prasie dziecięcej. WYSTAWA POLSKICH ASSOCIAZIONE ITALIANA PER I RAPPORTI CULTURALI CON LA POLONIA ZNACZKÓW POCZTOWYCH I^ MOSTRA DEL FRANCOBOLLO POLACCO mbxu, worzo. 1937 • MILANO W lanrdi 8 spnle 7937 Cracctiuo 6 - [Ci. 861.020 Staraniem Włoskiego Towarzystwa Współpracy Kulturalnej z Polską urządzona została w Mediolanie (Via Crocefisso 6) Pierwsza Wystawa Znaczków Polskich (la Mostra DEL FRANCOBOLLO POLACCO). Eksponaty przygotowane w interesującym układzie tematycznym przez MSZ i Ministerstwo Kultury i Sztuki przyciągały wielu zwiedzających, wśród których dominowała młodzież. Otwarcie wystawy nastąpiło w dniu 30 marca i przez cały czas jej trwania, to jest do 8 kwietnia br., sale wystawowe pełne były zwiedzających. MEDIOLANIE Na szczególne podkreślenie zasługuje przychylne ustosunkowanie się Włoskiej Poczty do tejże wystawy. Otóż po raz pierwszy na wystawie polskich znaczków za granicą czynny był specjalny urząd pocztowy (foto wyżej), gdzie wszystkie listy 237 POSTE ITALIANE (data) Milano MOSTRA FRANCOBOLLO POLACCO. i pocztówki stemplowano okolicznościowym kasownikiem wystawowym o treści następującej: Wystawę zwiedzili również czołowi filateliści włoscy, spośród których znany ekspert i specjalista znaczków o tematyce sportowej, p. Landmans rozdawał na wystawie autografy (foto obok). Szereg dzienników i pism fachowych, jak: „Il Giorno", „Ayanii", .,Corriere Lombardo", „Corriere d'Lni ormatione", „La Gazetta Sportiya", „Il Bollettino Filatelico", podkreślało cenny wkład tego rodzaju ekspozycji w nawiązaniu i pogłębianiu przyjaźni z Polską, w rozszerzaniu wiadomości o życiu kulturalnym i społecznym w Polsce. Gdyby na miejscu urządzona została sprzedaż znaczków polskich i pamiątek filatelistycznych po cenach przystępnych dla młodzieży, zyskalibyśmy być może bardzo wielu wytrwałych zbieraczy naszych znaczków. (1b) POLONIKA AUSTRALIJSKIE W związku z moją notatką o stemplach — polonikach australijskich w nr 3 (1956) ,,Filatelisty" otrzymałem liczne listy z Polski, Anglii i Ameryki. Świadczą one o dużym zainteresowaniu zbieraczy tym zagadnieniem. Tymczasem jest ono dalekie od rozwiązania. Specjalne studia i poszukiwania prowadzi znany filatelista z Melbourne p. Tadeusz W. Kuźma. Mam nadzieję, że z chwilą ich ukończenia, wynikami swej pracy zechce się podzielić na łamach „,Filatelisty". Nim to nastąpi, chciałbym wyjaśnić, że jak dotychczas p. Kuźnia ma już wytypowanych ok. 40 nazw miejscowości w Australii o źródłosłowie polskim, czy też w jakiś inny sposób związanych z polskością. Dużo miejscowości otrzymało swe nazwy od polskich odkrywców interioru australijskiego jak Strzelecki, Wiśniewski, Korzeliński i inni, i choć nie mają one brzmienia polskiego, powstaje pytanie czy można je zaliczyć do poloników, czy nie? Ponieważ nie budzą one żadnych wątpliwości, można na razie podać nazwy miejscowości: Mł. Kościuszko w Nowej Poł. Walii, Strzelecki (uprzednio błędnie podałem pisownię: Strelecki) w Victorii i Cracow w Queensland. W pierwszej i trzeciej z tych miejscowości istnieją urzędy pocztowe, natomiast w miejscowości Strzelecki urząd pocztowy istniał, ale przed kilku laty został zlikwidowany. Nazwa Cracow została nadana farmie przez Johna Rossa w r. 1851. Potem nazwa ta przeniosła się na osadę, a gdy odkryto tam złoto w 1932 r. nadano tę nazwę już całemu miasteczku. Nierozstrzygnięty jest na razie problem, z jakiej racji osadnik bezsprzecznie angielskiego pochodzenia nadał swej farmie polską nazwę. M. Szczepanowski SPROSTOWANIE W numerze 11-tym w artykule „100-lecie pierwszego znaczka rosyjskiego" na str. 204 zamiast „rys. 5" winno być „rys. 6", zaś na str. 205 zamiast „rys. 6" winno być „rys. 5". 238 WYMIANA z ZAGRANICA (Litery w nawiasach oznaczają w jakim języku korespondować) Josef Walach, Poruba u Svinowa, J. Svertny 485 — Blok 51-2, CSR (Cz). Kurt Fahr, Leipzig — S 3, Steinstrasse 38, NRD (N). Roland Zeissler. Troisdorf/Rhid Ringstr. 50 NRF. Wymiana frankatur {N). Gustav Schepa, Postrach 483, Leipzig C 1 (A), Bruno Stenschke, Berlin — Kópenick, Gartenstrasse 29 (N). W. Jermekow, Moskwa 5 Donskoj Projezd d. 31a kw. 220 Wymiana młodzieżowa (R). Kondriatiew E. Moskwa 5 Donskoj Projezd d. 31a kw. 213 Wymiana młodzieżowa (R). Kuwirow W. Moskwa 5 Donskoj Projezd d. 31a kw. 36 Wymiana młodzieżowa (R). Abdon Joklik. bank. ur. v. v. Kamenicky Senon 818, okr. Nony Bor Sev. Cechy CSR (Cz i P). Klein Karet, ved. ucetni CSAD Vyskov na Moc. CSR (Cz i P). Milan Psenka Fierlingerova 1289/11, Hrenlce na Morave CSR (Cz, P). M. Narada, Beethovenowa 3-5, Brno 1, CSR (Cz, P). A. Marcibal, Narodni Taida 43, Praba 1, CSR (Cz, P). Rousek Joset, Vrchoviny 116, Nowe Mesto n. Met., CSR (Cz, P). Benko Josef, Panenska 19, Bratislava, CSR (Cz, P). Z 1Cia51 PZF 0/TORIJN w dniu 16 lutego br. we własnym lokalu (świetlicy UP w Toruniu) odbyto się roczne walne zebranie Oddziału Toruńskiego i Zjazd delegatów kół. Referat sprawozdawczy wygłoszony przez Przewodniczącego Oddziału kol. Stefana Walichniewicza, obejmował działalność Zarządu Oddziału za czas dwuletniej kadencji. Omawiając konkretne osiągnięcia, referat wskazał również na słabą aktywność Zarządu i zaniedbania w dziedzinie młodzieżowej. Sprawie tej, jako najbardziej aktualnej poświęcono też najwięcej czasu w przeprowadzonej dyskusji. Przyjemnym 1 pożytecznym m imantem zebrania był referat kol. prof. Łaszkiewicza na temat przygotowań 1 prac związanych z wydaniem dzieła pt. „Polskie Znaki Pocztowe". Zebrani wysłuchali referatu z dutym zainteresowaniem, czego dowodem byty liczne zapytania i dyskusja. Drugi interesujący referat wygłosił kol. Conrad z Halle NRD. Tematem były stem- ple cenzury wojskowej na terenie b. zaboru niemieckiego. Referat poparty był przezroczami, pokazującymi wspomniane stemple jak też rzadkie znaczki klasyczne, których szary zbieracz nigdy nie mialby sposobności zobaczyć. Po wręczeniu złotych i srebrnych odznak zasłużonym członkom Oddziału, w przeprowadzonych wyborach wybrano nowy Zarząd w osobach: kol. Niklewski Marian, przewodniczący; kol. mgr Sawczak-Knihinicki, sekretarz; kol. Buchcieński Roman, skarbnik oraz kol. kol. Goldnian Tadeusz, Kuszajewski Feliks, Walter Henryk, Walichniewicz Stefan, Zydowicz Tadeusz, Kowalski Józef. Oddział posiada obecnie kola: w Grudziądzu, Włocławku, Inowrocławiu, a ostatnio założono kola w Wąbrzeźnie i Toruniu. O/WARSZAWA. W końcu marca br. odbylo się zebranie organizacyjne Sekcji Problemowej Oddziału Warszawskiego. Zarejesirowano 68 członków. Okazało się. że spośród 46 tematów (motywów) największym powodzeniem cieszą się następujące tematy: Zwierzęta — 29 osób, Kwiaty 26 osób, Sport — 25 osób i Sztuka — 17 osób. Na zebraniu uchwalono i przekazano szereg dezyderatów pod adresem Z. GL PZF i PPF. KOŁO GOSTYN (woj. poznańskie) powstało w dniu 2 maja br. Kolo zrzesza 16 członków starszych i 17 członków sekcji młodzieżowej z tutejszej szkoły podstawowej. Spotkania filatelistów odbywają się w środę po 1 i 15 każdego miesiąca. Tą drogą Zarząd Kota apeluje do niezrzeszonych filatelistów pow. gostyńskiego aby nawiązali kontakt z naszym kotem. Ewentualną korespondencję prosimy kierować Gostyń, Rynek 8. VUW UG:XW I WYSTAWA FILATELISTYCZNA KOLA PZF w ZAKOPANEM W dniach od 20 do 24 marca, a więc w czasie trwania Międzynarodowych zawodów o XII Memoriał im. Br. Czecha i H, Marusarzówny, Koło PZF w Zakopanem zorganizowało I Wystawę Filatelistyczną. Wystawa odbyła się w salach Klubu Spółdzielczego „Turnia" oddanych bezinteresownie przez Zarząd Klubu do dyspozycji Komitetu Organizacyjnego Wystawy. Jury przyznało dyplomy za następujące eksponaty: 1. F. Buczkowski — zbiór listów polskich z okresu 1860-75. 2. B. Cereniewicz — zbiór kopert pierwszego dnia Czechosłowacji oraz poczty obozowe. 3. J. Moczarski — zbiór znaczków węgierskich i Związku Radzieckiego. 4. S. Sobkowiak — tematyczne zbiory Finlandii. Niewątpliwym zgrzytem był brak zarówno na Wystawie jak i w urzędach pocztowych w Zakopanem, -serii znaczków wydanych w tym czasie z okazji XII Memoriału im. Br. Czecha i H. Marusa- rzówny. Starania Komitetu Orga. nizacyjnego o znaczki dla wystawców i zwiedzających Wystawę zostały uwieńczone przydziałem z zakopiańskiego Zarządu Łączności aż ... 10 serii, Ciekawym szczegółem tej historii jest fakt, że Koł u PZF w Zakopanem było jednym z inspiratorów tej serii. Specjalny dział Wystawy w Zakopanem stanowił pokaz prac mlodzieżowych nadesłanych na konkurs „Mój ulubiony przedmiot nauki" na znaczkach pocztowych. Konkurs ten po uprzednich wstępnych eliminacjach, został rozstrzygnięty w czasie trwania Wystawy. Wyróżnionej młodzieży przyznano nagrody w postaci albumów i wkladników ze znaczkami. Uroczystego wręczenia nagród młodzieży dokonał mgr J. Ryblewski, przewodniczący Oddziału PZF w Krakowie. Dwie równorzędne pierwsze nagrody otrzymali Halina Michalik i Henryk Holy. Drugich nagród przyznano aż 5 i trzecich — 2. Organizatorzy Wystawy w Zakopanem przyjęli na Wystawę również eksponaty niefilatelistyczne, z innej dziedziny zamiłowań kolekcjonerskich. Nagrodzili nawet dyplomem wystawy filatelistycznej zbiór etykietek zapałczanych. Czy słusznie? Czy filatelistyka, najpotężniejsza gałąź kolekcjonerstwa, ma patronować i innym dziedzinom zbierania? Te problemy nurtują w różnych oś rodkach filatelistycznych. Prosimy czytelników o wypowiedzi dyskusyjne na ten temat. 409 ODPOWIEDZI STANISŁAW DUDEK, STRZYZOW n/W. Błędy na znaczkach Olimpijskich możemy opisać, jeżeli podacie pozycję ich w arkuszu i nadeślecie oryginał lub reprodukcje do wglądu. JERZY CEDROWSKI, WARSZAWA. Projekt Wasz, by podawać bliższe dane co do osób, których podobizny są reprodukowane na znaczkach jest słuszny. Dziękujemy za nadesłany artykuł, ale go niestety nie wydrukujemy, ponieważ materiał na ten temat otrzymaliśmy już przedtem i zamieszczamy go w bieżącym numerze. Prosimy o nadsyłanie danych w terminie, by opis ukazał się łącznie ze wzmianką o znaczkach. ALEKSANDER ZBIGNIEW, CMSZACIN WIELKI. By zostać członkiem PZF wystarczy zgłosić się osobiście lub listownie do najbliższego Koła lub Oddziału PZF. i OGŁOSZENIA' Poszukuję znaczków starej Europy, w szczególności Austrii, Niemiec, Rosji, Skandynawii; niestemplowane, listy, stemple, wycinki; inż. arch. T. MISCHAL, Warszawa 33, ul. Gruzińska 5 m. 3. 5) Filatelistyka w teorii i praktyce dla Ukazały się i są do nabycia w Punktach Sprzedaży PPF, następujące wydawnictwa: użytku młodzieży — autor T. Zaprzał, stron 1) „Ilustrowany Katalog znaczków pol- 143, cena 30 zl. skich od r. 1860 do r. 1956 włącznie". Wydawnictwa w przygotowaniu: Cena zł 55.—. 1) Album znaczków polskich wydań 1860 2) „Katalog Wystawy Filatelistycznej War— 1944 r. 2 tomy. szawa 1957". Cena zł 5.—. 2) Ilustrowany katalog znaczków węgier3) Broszura pt. „Wyścig Pokoju w Filaskich 1945 — 1956 r. telistyce". Cena zł 5.—. 3) Album znaczków węgierskich. 4) Poradnik dla młodego filatelisty — 4) Polskie znaczki pocztowe, 3 tomy. autor T. Nowy, str. 40, cena 6 zł. Spis punktów sprzedaży PPF 1 2 3 , Ulica i nr Miejscowość Lp. Białystok Bydgoszcz Gdynia 4 5 6 7 9 8 10 11 12 13 Katowice Kielce Kraków Lublin Łódź Łódź Olsztyn Opole Poznań Rzeszów 14 Sopot 15 Szczecin 16 17 18 Tarnów Warszawa 1 Warszawa 2 19 20 21 Warszawa 3 Warszawa 4 Warszawa 5 22 23 24 25 Warszawa Warszawa 7 Wrocław Wrzeszcz 26 Zakopane Warszawska 10 Dworcowa 19 Świętojańska 73 (od 1. VI — 30.V1 remont) Wieczorka 12 Sienkiewicza 17 Grodzka 36 Krakowskie Przedmieście 50 Piotrkowska 13! Piotrkowska 17 Partyzantów 14 Rynek 27 Grudnia 13 Urząd Pocztowy 1, ul. Moniuszki (Sklep „Ruchu" Monte Casino 32 p. sprzedaży czynny: piątki, soboty — godz. 13-19) Bogusława 1/2 wejście od Jagiellońskiej Krakowska 15 Nowogrodzka 45 Rynek Starego Miasta strona Barsa 14 Swiętokrzyska /4 Kiosk Marszałkowska 76 Kiosk Nowy wiat róg Al. Jerozolimskich Róg Supińskiej i Akademickiej Kiosk — Jagiellońska koło PDT Pl. Kościuszki 11 (Dom Towarowy) Grunwaldzka 107/109 punkt sprzedaży czynny: wtorki, środy, czwartki w godz. 13-19. Krupówki 51 Nr telefonu 498 29-79 41-38 350-18 595-98 62-02 285-05 35-76 86-55 16-81 47-24 28-74 878-95 695-00 695-45 Redaguje Kolegium: Pabian Buta (red. nacz.). Tadeusz Grodecki, Zbigniew Mi kuisk i, Irena Nerwifiska (sekr. red.) Maciej Persyński, Tadeusz Soflan Wydawca: P. P. Biuro Wydawnicze „Ruch" — Warszawa, nL Wilcza 46. Redaktor Naczelny przyjmuje w każdy czwartek godz. 16 — 17.30. Sekretarz Redakcji codziennie godz. 8.30-10 1 14-15 Adres Redakcji: Warszawa, ul. Wilcza 46 tel. 215-704 Cena 1 egz. wynosi 2.50 21. Cena w prenumeracie: kwartalnie z1 15.—, półrocznie zł 30.—, rocznie zł 60.—. Zamówienia i wpłaty na prenumeratę przyjmują wszystkie urzędy pocztowe i listonosze w terminie do dnia 10 każdego miesiąca poprzedzającego okres zamawianej. prenumeraty. Prenumerata za granicą wynosi, kwartalnie zł 19,50, półrocznie zł 39.—, rocznie zł 78.— Zamówienia i wpłaty przyjmuje P.K.W.Z. „RUCH", ul. Wilcza 46, P.K.O. 1-6/100024 Warszawa Ogłoszenia przyjmuje Administracja „Filatelisty", Warszawa, ul. Wilcza 46, 11 p. Biuro Wydawnicze „RUCH" Cena ogłoszeń: strona 2.000 zł, 14. 1 000 zł, li, 600 zł, '1. 300 zł. Drobne ogłoszenia do 20 wyrazów 60 zł w ramce 100 zł. Członkowie PZP korzystają z 40.1, rabatu (tylko drobne ogłoszenia do 20 wyrazów bez ramki) Nakład 11.600+150 egz. Objętość t ark. Format BS. Papier 'lustr, V kl. 100 gr 70x100. Druk PWPW, Warszawa. Zam. 8164-57 B-23