Już nie jestem niemowlakiem

Transkrypt

Już nie jestem niemowlakiem
Już nie jestem niemowlakiem
Po ukończeniu roku dziecko wkracza w magiczny świat – odbywa pierwsze lekcje samodzielności i nie brakuje
mu do tego zapału. To także czas okazywania uczuć i niekończącego sprawdzania swoich możliwości.
Autor: Marta Siudak
Tup, tup
W tym wieku większość dzieci zaczyna naukę chodzenia i doskonali tę umiejętność, ale są maluszki, które swoje
pierwsze samodzielne kroki stawiają jeszcze przed ukończeniem 12 miesięcy. Raczkujący niemowlak zmienił się
w chodzącego wiercipiętę, który wszędzie chce być i wszystko zobaczyć. To ważne, byś wspierała dziecko w jego
próbach i staraniach – kup chodzik-pchacz, wykorzystuj sytuacje, gdy malec próbuje w pozycji pionowej dojść do
Ciebie lub innego celu. Siedzenie w miejscu nagle przestało być fajne, skoro można z nowej perspektywy
spojrzeć na wszystko i dość szybko (nawet opierając się o meble i ściany) dotrzeć do każdego miejsca na dwóch
nóżkach.
Ach, ten niezwykły świat
Ciekawość malca rośnie z dnia na dzień. Jeśli wydawało Ci się, że mieszkanie albo najbliższe otoczenie nie ma
dla niego żadnych tajemnic – jesteś w błędzie. Chodzenie, coraz lepsze umiejętności w chwytaniu, otwieraniu,
sięganiu po przedmioty sprawiają, że dziecko może na nowo odkrywać znane tereny, a także docierać tam, gdzie
do tej pory nie mogło, ze względu na wzrost lub brak jakiejś umiejętności. Podnoszenie i opuszczanie z hukiem
deski w toalecie, wrzucanie zabawek i innych przedmiotów do wanny, przenoszenie zabawek z jednego miejsca
na drugie (np. do szuflady z ubraniami) to nowe wyzwania i świetna zabawa!
I śmieje się, i złości
Nowe umiejętności i ciekawość sprawiają, że kilkunastomiesięczne dziecko nagle z niechęcią będzie siedziało w
wózku. Zaczyna bowiem rozumieć, że wózek ogranicza ruchy, nie pozwala poruszać się w wymarzonym
kierunku. Zauważysz też z pewnością, że Twoje dziecko coraz częściej, dosadniej i głośniej będzie wyrażało
swoją radość i zachwyt, ale także poinformuje Cię, że jest niezadowolone. Kręcenie głową, krzyk, prężenie się –
to oznaki buntu i złości, że czegoś nie może dostać, czegoś nie może zrobić. Mały człowiek zaczyna rozumieć, że
ma potrzeby i nie może ich zrealizować.
Co się dzieje?
Około 14-15-ego miesiąca możesz zauważyć u dziecka nowe reakcje związane z relacjami z innymi ludźmi i
okazywaniem uczuć. Maluszek potrafi już doskonale rozpoznać najbliższe osoby – a szczególnie mamę i tatę.
Wyciąga rączki, wtula się, daje buziaki. To wspaniały czas emocji i bliskości. W tym okresie pojawia się dość silna
potrzeba bycia obok mamy. Mama jest najważniejsza i dziecko nie pozwala jej odejść nawet na krok. Gdy tylko
znika, dziecko się złości i denerwuje. Chce być ciągle blisko, domaga się przytulania i brania ne ręce. To może
być męczące dla Ciebie, bo trudno znaleźć choć chwilę wytchnienia, gdy maluszek nie odstepuje Cię na krok,
trzyma się przysłowiowej spódnicy, wszędzie za Tobą idzie. Pomyśl jednak, że to minie i jest naturalne w tym
wieku. Gdy masz dość, weź kilka głębokich oddechów, popatrz na malca, który właśnie uczy się budować więź z
najukochańszą osobą i wykorzytsaj ten czas na zapewnienie dziecku poczucia bezpieczeństwa.
Warto wiedzeić, że to również trudny okres dla malca. Z jednej strony kurczowo trzyma się mamy, a z drugiej
dąży do samodzielności. Takie rozdarcie powoduje, że dziecko może się złościć, zachowywać, jakby samo nie
wiedziało, czego chce. To dość częsty obrazek, gdy dziecko wtula się w mamę, a jednocześnie złosci się i
marudzi, przytula się i odpycha rodzica.
Mamo, boli!
Malec dopiero uczy się chodzić, a jego ruchy wciąż są nieskoordynowane. Dlatego często potyka się, przewraca.
A to skutkuje guzami i siniakami. Nie da się ich niestety uniknąć, można jednak łagodzić skutki takich małych
wypadków – chłodne okłady są tu niezastąpione. Pamiętaj, by nie zostawiać dziecka bez opieki w kuchni i
łazience. Ciekawość każe mu zaglądać i sięgać wszędzie. Zainteresuje go kuchenka, gorący piekarnik, wyższe
szuflady i szafki, gdzie przechowujesz naczynia, sztućce i produkty spożywcze. Środki chemiczne trzymaj w
szafkach wysoko, by nigdy malec nie mógł do nich sięgnąć.
Obserwuję, naśladuję
Roczne dziecko to bardzo bystry obserwator, który jeszcze jest nieporadny, ale z dnia na dzień będzie Cię
zaskakiwał. Już wkrótce zauważysz, że dziecko zaczyna naśladować dorosłych – ich gesty, zachowania.
Przykładane telefonu do uszka, próby przełączenia pilota od telewizora, czesanie się, mycie rączek – to wszystko
bierze się z powtarzania naszych zachowań i tego, co robimy razem z dzieckiem. Może się zdarzyć, że nie będzie
mu już sprawiało przyjemności takie karmienie jak wcześniej – gdy Ty łyżeczka, za łyżeczką wkładasz dziecku
obiad do buzi. Teraz nasz mały samodzielny człowiek chce jeść i pić to, co rodzice mają na talerzu. Zapał do
naśladowania można jednak wykorzystać. Pokazuj maluszkowi, że codziennie przed snem sprzątacie zabawki,
pokazuj, jak myjesz zęby i daj dziecku jego własną szczoteczkę. Jeśli połączysz wszystko z uśmiechem i słowami
pochwał, malec z chęcią będzie robił to, co Ty.
Samodzielność
Pierwsze lekcje samodzielności to kroki milowe w rozwoju rocznego dziecka. A dla rodziców – często okres
wymagający niezwykłej cierpliwości i zrozumienia. To ważne, by dać dziecku szansę na uczenie się,
doskonalenie najprostszych umiejętności. Maluszek w pierwszej kolejności zaczyna okazywać samodzielność w
jedzeniu. I warto wykazać się zrozumieniem – własna łyżeczka czy widelec, które można wkładać do buzi, będą
źródłem ogromnej radości! Przygotuj się do tych prób, gdyż przez wiele tygodni większość jedzenia będzie
lądowała poza buzią malca – czyli na podłodze i ubranku. Aby skutki takich posiłków były jak najmniej dotkliwe dla
domu, wystarczy rozłożyć gazety wokół krzesełka, a dziecku nałożyć specjalny kaftanik do jedzenia albo śliniak z
kieszonką.
Zabawa rozwija!
W codziennych zabawach, ale także w każdej chwili, gdy jesteś po prostu z dzieckiem – mów do niego, tłumacz,
co robisz i dlaczego. Nawet jeśli maluch nie wszystko rozumie, zaczyna rejestrować to, co dzieje się w jego
otoczeniu. Powtarzaj czynności – gdy myjecie rączki, buzię, brzuszek, gdy się czeszecie. Śpiewaj piosenki i
klaszcz, czytaj bajeczki, nazywaj przedmioty i kolory. To zaciekawi dziecko i pozwoli obyć się z tym, co nowe.