Zaj´cia muzyczne z poezją Franciszka Kobryƒczuka
Transkrypt
Zaj´cia muzyczne z poezją Franciszka Kobryƒczuka
Z praktyki Zaj´cia muzyczne z poezjà Franciszka Kobryƒczuka ■ MA¸GORZATA NAUMOWICZ (Brzeg) M o˝na powiedzieç, ˝e muzyka to mowa dêwi´ków. I muzyka, i mowa trafiajà do ludzkiego umys∏u przez sfer´ zjawisk s∏uchowych, pos∏ugujà si´ bowiem dêwi´kami. Mowie przypisaç mo˝na takie cechy muzyczne, jak: intonacja, rytmika, barwa poszczególnych samog∏osek, indywidualna barwa g∏osu ludzkiego. Mowa i muzyka s∏u˝à wypowiedzi prze˝yç cz∏owieka – ekspresji. Zwiàzek s∏owa i rytmu do celów wychowania muzycznego ma∏ych dzieci wykorzysta∏ w sposób rozbudowany Carl Orff. Jego system zak∏ada, ˝e wszelka dzia∏alnoÊç muzyczna dzieci powinna byç inspirowana naturalnymi potrzebami. Zabawa dziecka w du˝ym stopniu zawiera w sobie elementy dzia∏alnoÊci twórczej ekspresji i gry. Sk∏adajà si´ na nià: s∏owa, w∏asne kompozycje, Êpiew, taniec. åwiczenia muzyczne z udzia∏em mowy, kszta∏towanie prawid∏owej dykcji prowadzi do wielostronnego kontaktu z mowà, j´zykiem. Wy∏awiamy ruchem rytm, metrum, nas∏uchujemy brzmienia i znaczenia sylab, s∏ów, zdaƒ, rymów i pomagamy dzieciom w realizacji ich w∏asnych pomys∏ów, w werbalnym wyra˝aniu myÊli i nastrojów, zawsze w po∏àczeniu z gestami, ruchem cia∏a i dêwi´kiem. Te çwiczenia przeciwdzia∏ajà zaobserwowanemu ubo˝eniu komunikacji s∏ownej. Doskona∏ym materia∏em literackim do zabaw muzycznych z dzieçmi sà wiersze Franciszka Kobryƒczuka. Krasnal genera∏ Genera∏em krasnal zosta∏. – Raz, dwa, trzy! Co za mina, jaka postaç! – Raz, dwa, trzy! 2/2003 Zabawa w poszukiwanie dêwi´ków Blask migoce na cholewach. – Prawa! – Lewa! Za krasnalem–genera∏em – Raz, dwa, trzy! Idzie oddzia∏ za oddzia∏em – Raz, dwa, trzy! Echem ca∏y las rozbrzmiewa. – Prawa! – Lewa! Maszerujà wa˝ki, bàki, konik polny i biedronki, nawet gzy. Âpiewa wojsko i las Êpiewa. – Prawa! – Lewa! Kiedy Êwiat okryjà nocà mi´kkie mg∏y, pan genera∏ ze swoim wojskiem w trawie Êpi. Tylko Êwierszcz ukryty w krzewach – Cyt, cyt, cyt! bzyka dalej: WYCHOWANIE W PRZEDSZKOLU 107 Z praktyki Odtwarzamy treÊç wiersza ruchem – Prawa! – Lewa! – Raz, dwa, trzy! Ju˝ podczas recytacji wiersza podkreÊli∏am marszowy charakter, dokonujàc rytmizacji w takcie dwumiarowym. Dzieci w naturalnym swym zachowaniu towarzyszy∏y mi klaskaniem, tupaniem i klepaniem. Za pomocà dost´pnych instrumentów perkusyjnych (instrumentarium Orffa) grupa ch´tnych dzieci stworzy∏a orkiestr´ wojskowà, w której takt wygrywa∏ b´ben. Pozosta∏e krokiem marszowym chodzi∏y po sali swobodnie, by póêniej utworzyç korowód. W toku rozmowy na temat wra˝eƒ z tej zabawy okaza∏o si´, ˝e dzieci szybko zauwa˝y∏y brak melodii. By∏o to wyzwanie dla grupy, by zabawiç si´ w kompozytorów. Z pomys∏ów dzieci i moich sugestii powsta∏ Marsz Krasnala Genera∏a. O zorzy i krasnalu tr´baczu O Êwicie za borem pali∏a si´ zorza. Sta∏ krasnal na stra˝y i myÊla∏, ˝e po˝ar. Nie czeka∏ wi´c d∏ugo i w dzwony uderzy∏, i w tràb´ mosi´˝nà dàç zaczà∏ na wie˝y. Na alarm krasnali obudzi∏ si´ zast´p i ka˝dy z nich przyby∏ z toporkiem i kaskiem. 108 WYCHOWANIE W PRZEDSZKOLU Zaprz´g∏y krasnale do wozów rumaki. Na wozy wrzuci∏y sikawki, bosaki, drabiny i w´˝e. I wreszcie jak piorun ruszyli, pomkn´li w kierunku do boru. Pr´˝yli junackà, stra˝ackà pierÊ m´˝nà, a tr´bacz na koêle dà∏ w tràb´ mosi´˝nà. ZaÊ kurzu tumany i g´ste, i bure p∏yn´∏y jak dymy po˝arem hen w gór´. Min´li wnet bór ten, tymczasem ów po˝ar za drugim gdzieÊ borem ogromnie rozgorza∏. Stan´li, myÊleli i wreszcie, jak piorun ruszyli, pomkn´li w kierunku do boru. Min´li i ten bór, stan´li nad rzekà. Spostrzegli, ˝e po˝ar jest bardzo daleko. Patrzyli, myÊleli, a˝ krzyknà∏ ktoÊ z koƒca: – To przecie˝ nie po˝ar, a tylko wschód s∏oƒca! I wszyscy si´ Êmiali z tr´bacza krasnala, ˝e przeciwpo˝arowy og∏osi∏ alarm. Wiersz ten jest bardzo obrazowy, zawiera szczegó∏owy opis akcji gaÊniczej. Po powtórzeniu i utrwaleniu kolejnoÊci zdarzeƒ, dzieci przygotowa∏y si´ do odegrania treÊci wiersza. UstaliliÊmy role oraz takie umowne miejsca w sali, jak: remiza stra˝acka, bór I, bór II, rzeka. Ka˝dy chcia∏ wziàç udzia∏ w scence dramowej. ObserwowaliÊmy zmagania kilku grup. Ka˝da z nich w ró˝ny sposób przedstawia∏a treÊç wiersza. Utwór nie zawiera dialogów, jednak˝e dzieci, prze˝ywajàc akcj´ utworu, spontanicznie tworzy∏y dialogi, porozumiewajàc si´ mowà, gestem i ruchem. Podsumowujàc zabaw´, zgodnie podkreÊliliÊmy, ˝e im akcja utworu by∏a spokojniejsza, 2/2003 Z praktyki tym ruchy dzieci i ich mowa mia∏y wolniejsze tempo. Na zakoƒczenie relaksujàcym çwiczeniem dramowym by∏o przedstawianie ruchem cia∏a wschodzàcego s∏oƒca. Pozycjà wyjÊciowà dla dzieci by∏ kràg. Poczàtkowo „uÊpione”, zwini´te w k∏´bek dzieci „budzi∏y si´”, prostujàc poszczególne cz´Êci cia∏a. Póêniej wprawia∏y si´ w ruch obrotowy lub falisty, prze˝ywajàc atmosfer´ wspólnego taƒca grupy. JeÊli warunki pozwalajà, warto przeprowadziç to çwiczenie z zamkni´tymi oczami. Wtedy dziecko skupia wi´kszà uwag´ na ruchu i w pe∏ni odczuwa ka˝dy najmniejszy ruch swego cia∏a. Weso∏y deszczyk W konarach d´bów, olszyn i leszczyn pluszcze weso∏y, poranny deszczyk. Pada na liÊcie i cicho dzwoni. B∏yszczy perliÊcie i sp∏ywa po nich. Spada w puszystoÊç leÊnego runa. W liÊciach paproci dêwi´czy jak struna. Gra deszczyk, a wietrzyk wtóruje szumem. Las si´ zamieni∏ w wielki instrument. Dzieci przed rozpocz´ciem s∏uchania wiersza zaj´∏y wygodnà, le˝àcà pozycj´. Zamkn´∏y oczy i odda∏y si´ wyobra˝eniom, jakie przynios∏a treÊç utworu. Dla wzmocnienia bodêców s∏uchowych u˝y∏am: wody, którà przelewa∏am bàdê rozchlapywa∏am; celofanu i papieru gazetowego, które zgniata∏am; gitary – lekko uderzajàc w jej struny. Po wys∏uchaniu wiersza dzieci przeÊciga∏y si´ w przekazywaniu w∏asnych wra˝eƒ i prze˝yç, tak mocno „czu∏y” pluszczàcy deszczyk. Na- 2/2003 „UÊpione s∏oƒce” zaraz si´ zbudzi st´pnie szuka∏y w sali przedmiotów u˝ytych w wierszu do „oprawy akustycznej”. Szybko wskaza∏y wod´, celofan, gazet´ i gitar´ – eksperymentowa∏y, uzyskujàc przeró˝ne efekty dêwi´kowe. Podczas powtórzenia wiersza dzieci naÊladowa∏y szum wiatru i plusk deszczu, a ja, recytujàc, akcentowa∏am wszystkie „szeleszczàce” g∏oski. Dzieci przeÊciga∏y si´ w pomys∏ach. Pojawi∏y si´ takie odg∏osy jak: szuranie kapciem o pod∏og´, pocieranie d∏oni, liczne efekty dêwi´kowe tworzone ustami i j´zykiem, stukanie w szyb´ i wiele innych. Ten wiersz przy kolejnych spotkaniach z dzieçmi wykorzystywa∏am równie˝ do çwiczeƒ logorytmicznych. Opisany przez mnie sposób wprowadzania i prze˝ywania poezji Franciszka Kobryƒczuka bardzo spodoba∏ si´ dzieciom. Oprócz korzyÊci intelektualnych, zwiàzanych z poznaniem treÊci utworu literackiego, dzieci pe∏niej wyra˝a∏y swoje emocje ca∏à gamà zachowaƒ i szybciej kojarzy∏y treÊç utworu z prze˝ytà w grupie zabawà. Cytowane wiersze Franciszka Kobryƒczuka mo˝na znaleêç w zbiorach: Szed∏ jesienny mrok, Bia∏ystok 1997. Wiersze dla dzieci, 1998, Wydawnictwo SGGW. Bia∏owieski skrzat królewski, Bia∏ystok 1999. ■ MA¸GORZATA NAUMOWICZ – nauczycielka w Publicznym Przedszkolu nr 8 w Brzegu WYCHOWANIE W PRZEDSZKOLU 109