10 kwietnia 2015
Transkrypt
10 kwietnia 2015
www.gazetaecho.pl DWUTYGODNIK Nr 6 (219) 10 kwietnia 2015 NAKŁAD 25 000 EGZ. Dyżury redakcyjne: Powiatu Legionowskiego poniedziałek–piątek 1100–1800 tel. 519 610 393 [email protected] Ruszaj nad Zegrze W majowy weekend szykuje się otwarcie sezonu nad Zalewem Zegrzyńskim. Gdzie w tym roku warto skorzystać z dobrodziejstwa słońca i wody? ną oddane do użytku trzy nowe, szerokie na niemal dwa i pół metra, pomosty z 48 miejscami do cumowania. Zmotoryzowani mają do dyspozycji parking przy ul. Wojska Polskiego 3 w Nieporęcie. Do Kompleksu dojechać można również autobusem linii 705. Przy drugim z gminnych obiektów, najbardziej popularnym wśród amatorów słonecznych i wodnych kąpieli – „Dzikiej plaży” – jak co roku będzie funkcjonował duży parking. Niestety, dość dziki i z niezbyt łatwym wyjazdem na ruchliwą trasę, który w sezonie z powodu tłumów chętnych jest najczęściej zapełniony. Przegląd gminnych plaż zaczynamy od Wieliszewa. Na wiosenny spacer i letni odpoczynek warto wybrać się na plażę przy Osiedlu 600-lecia. Można na nią dojechać autobusami L9 i L10 z Legionowa albo samochodem – przy pętli autobusowej blisko plaży jest parking. – Zachęcamy do pozostawienia samochodów w domowych garażach i wybranie się na wycieczkę rowerową – nie tylko z okolic, ale również z Warszawy – chętni mogą zabrać rower do pociągów SKM: S9 (tylko w tygodniu) i S3 (również w weekend), wysiąść w Michałowie-Reginowie a pozostałą trasę przejechać rowerem – mówi Weronika Dzięgielewska z urzędu gminy w Wieliszewie. Zapowiada też, że w tym roku bę- dzie dodatkowa atrakcja – kino pod chmurką na plaży. – Szczegółów jeszcze podać nie mogę, ale z pewnością seanse zorganizujemy w weekendy wakacyjne. Nowości w Nieporęcie 1 maja rozpoczyna sezon Kompleks Rekreacyjno-Wypoczynkowy Nieporęt-Pilawa. Tego dnia zosta- Rejsy w Serocku Wiele atrakcji znajdziemy też w gminie Serock. Tutaj jednak na otwarcie sezonu musimy poczekać. Kąpielisko na plaży miejskiej w Serocku czynne będzie w dwa ostatnie weekendy czerwca dokończenie na stronie 2 dokończenie ze strony 1 Tragiczny tydzień na legionowskich drogach Dwie osoby zginęły a jedna została poważnie ranna w wypadku, do jakiego doszło rano 1 kwietnia na ulicy Jana Kazimierza w Nieporęcie. Jest bardzo możliwe, że do śmierci kierowcy i pasażerki telefon dla czytelników: 519 610 393, 22 614 58 03 telefon dla reklamodawców: 508 125 419, 22 614 58 03 e-mail: [email protected] Wydawca: Wydawnictwo Prasowe Ostoja 2012 sp. z o.o. adres redakcji: 03-026 Warszawa, ul. Bohaterów 18a Druk: Edytor Sp. z o.o., Olsztyn Zapraszamy do współpracy mieszkańców. Nie zwracamy materiałów niezamawianych. Zastrzegamy sobie prawo do skracania i adiustowania nadesłanych materiałów oraz opatrywania ich własnym tytułem. Nie odpowiadamy za treść reklam i ogłoszeń. Ruszaj nad Zegrze przyczynił się prozaiczny fakt: niezapięte pasy. Pogoda także nie była sprzyjająca – śliska jezdnia i prawdopodobnie zbyt duża prędkość także odegrały tu swoją rolę. Policja jednak nie chce się wypowiadać na temat przyczyn. – Prokuratura wciąż prowadzi śledztwo w tej sprawie – mówi rzecznik legionowskiej policji asp. Emilia Kuligowska. – Przyczyny wypadku są badane przez biegłego. Jakie by one nie były – kosztowały życie 25-letniego kierowcy i o trzy lata młodszej pasażerki, A ubiegły tydzień na legionowskich drogach – zaczęty tragicznie – nie należał do najbezpieczniejszych: w ciągu świąt odnotowano 10 kolizji i zatrzymano czterech pijanych kierowców. Policja nałożyła też ponad setkę mandatów: głównie za nadmierną prędkość, niezapięte pasy właśnie i niebezpieczne wyprzedzanie. Trzy ofiary Zalewu Zarówno w Wieliszewie, Nieporęcie, jak i w Serocku nad bezpieczeństwem plażowiczów czuwa legionowskie Wodne Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe, obecnie w pełnej gotowości do rozpoczynającego się sezonu. – Dyżurujemy cały rok. Poza sezonem funkcjonuje przynajmniej jedna załoga składająca się z minimum trzech ratowników. Latem, wyposażeni w 11 łodzi motorowych, poduszkowiec i dwa samochody ratownicze, mamy do dyspozycji kilka załóg, w sumie około 20 osób – mówi prezes Krzysztof Jaworski. W poprzednim sezonie w Zalewie Zegrzyńskim utonęły trzy osoby. TW Fulik na podstawie informacji policji redaktor naczelny: Krzysztof Katner zastępca: Katarzyna Chodkowska fax: 22 614 58 28 „Echo Powiatu Legionowskiego” www.gazetaecho.pl oraz codziennie w wakacje w godzinach 10.00–18.00. Dopiero w czerwcu będzie można zatem wypożyczyć kajak, rower wodny i rower miejski. Od 1 maja natomiast możemy wypłynąć w rejs po Zalewie Zegrzyńskim i Narwi. – Z serockiego molo odpływa statek Albatros (pływa od maja do października) należący do Żeglugi Mazowieckiej. Jednostka ta od początku czerwca do końca sierpnia zaprasza na 45minutowe rejsy – w soboty i niedziele startujemy o godz. 11,12 i 13. Bilety kupuje się u kapitana bezpośrednio przed rejsem – mówi Beata Roszkowska z serockiego ratusza. Do Serocka najłatwiej dojechać samochodem. Parkingi znajdują się przy plaży, na rynku i ulicach dojazdowych oraz przy głównych ulicach miasta. Warto jednak zwrócić uwagę na bogatą sieć – ponad 86 km – oznakowanych szlaków pieszo-rowerowych, które prowadzą przez trzy rezerwaty przyrody, tereny chronionego krajobrazu oraz nie- opodal serockich zabytków i obiektów historycznych. Do miasta można dojechać też autobusami linii dalekobieżnych, które wyruszają z Dworca Autobusowego Warszawa Zachodnia (kolejne popularne przystanki to np. Dworzec Gdański i Plac Starzyńskiego). 2 reklama w „Echu” tel. 502-280-720 W Wieliszewie plaża jest przy Osiedlu 600-lecia AS W Jabłonnie boją się wiatraka Instytut PAN w Jabłonnie to z pewnością prestiż dla gminy i powiatu, szansa na promocję. Zachwyt mieszkańców szybko rosnącym w górę i nowoczesnym obiektem minął w momencie, kiedy tuż obok pojawił się sporej wielkości wiatrak. – Będzie hałasował! A poza tym nikt nas nie uprzedzał o tym pomyśle – protestują mieszkańcy osiedla Rajska Jabłoń. Czy rzeczywiście działanie wiatraka może okazać się uciążliwe? – Energia elektryczna pozyskiwana z wiatru jest uważana za „ekologicznie czystą”, jednak nie jest całkowicie wolna od emisji i innych oddziaływań na środowisko. Z czynników mogących mieć wpływ na zdrowie są m.in. efekty akustyczne i optyczne, generowane przez obracające się turbiny. Czy tak będzie w przypadku Jabłonny? Trudno powiedzieć – mówi radny Mariusz Grzybek. Pod- Zainstalowany Budowane przez Polską Akademię Nauk Centrum Energii Odnawialnej w Jabłonnie – jak sama nazwa wskazuje – będzie miejscem, w którym na różne sposoby będzie pozyskiwana oraz promowana ekoenergia. Centrum będzie bazą laboratoryjną wykorzystywaną do prowadzenia badań. Znajdą się tam wszelkie możliwe źródła wytwarzania ekologicznej energii, a tę można pozy- skać ze słońca, wiatru, spalania biomasy, pomp ciepła czy ogniw paliwowych. Wśród licznych urządzeń nie mogło zabraknąć wiatraka. A to budzi wiele kontrowersji – szczególnie wśród mieszkańców osiedla Rajska Jabłoń. – Nie wyobrażam sobie tego. Do tej pory było spokojnie i cicho, a teraz ma się to zmienić. Przecież wszyscy wiedzą, że elektrownie wiatrowe powodują ucią- żliwy hałas, więc zarówno mieszkańcy pobliskich domków jednorodzinnych jak i my, z osiedla Rajska Jabłoń, nie będziemy mogli normalnie funkcjonować w takim sąsiedztwie – tłumaczy czytelniczka i podkreśla, że z mieszkańcami nikt nie konsultował budowy wiatrowej elektrowni – a jest to przecież normalna praktyka w przypadku inwestycji komercyjnych. wiatrak jest typowej konstrukcji przydomowej, który jest przeznaczony do pracy w sąsiedztwie budynków mieszkalnych – mówi Piotr Doerffer z gdańskiego instytutu. kreśla też, że Centrum Badawcze PAN zastosuje rozwiązania spełniające najwyższe wymagania jakościowe. – Rozumiem mieszkańców i ich obawy. Protesty w Polsce głównie dotyczą dużych przemysłowych siłowni wiatrowych oraz farm wiatrowych, które w Jabłonnie nie powstaną. W Cen- trum Badawczym PAN zastosowane będą tylko dwie mikroturbiny, których wpływ na otocznie będzie najprawdopodobniej niewielki. Jednak każda budowa tego typu urządzeń powinna być poprzedzona badaniami środowiskowymi, które jednoznacznie to określą – dodaje. Przedstawiciele Polskiej Akademii Nauk uspokajają mieszkańców. Niewielki wiatrak nie będzie hałasował. – Zainstalowany wiatrak jest typowej konstrukcji przydomowej. Przeznaczony jest do pracy w sąsiedztwie budynków mieszkalnych. Jest on dopracowany pod kątem minimalizacji hałasu oraz bezpieczeństwa pracy. Wiatrak jest wyposażony w pełną automatykę, która zabezpiecza go przed silnymi wiatrami – mówi Piotr Doerffer z gdańskiego instytutu. Dodaje też, że celem instalacji wiatraka w ośrodku PAN w Jabłonnie nie jest produkcja prądu dla celów użytkowych lub komercyjnych. Prowadzenie prac badawczych charakteryzuje się tym, że badania eksploatacyjne są krótkotrwałe, a większą część czasu poświęca się na modyfikacje i przebudowy, w trakcie których wiatrak pozostaje wyłączony. AS Pokonaj niedosłuch! Nasz słuch jest jedyny w swoim rodzaju, tak jak odciski palców. Jeśli go nam ubywa, tracimy część siebie, część naszej tożsamości. Niedosłuch to problem nie tylko osoby słabo słyszącej, ale także jej rodziny i przyjaciół, którzy znajdują się po drugiej stronie powstałej bariery komunikacyjnej. Często powtarzane zdanie: „Słyszę dobrze, po prostu nie rozumiem co do mnie mówisz!” należy potraktować jako pierwsze ostrzeżenie. Na szczęście szybki rozwój nowych technologii przyczynia się do powstawania coraz doskonalszych rozwiązań dla osób niedosłyszących, dzięki czemu ciche i dawno zapomniane dźwięki można usłyszeć na nowo! A korzyści jest wiele... Ludzki układ słuchowy jest bardzo złożony, a gdy zaczyna szwankować, nie wystarczy po prostu założyć jakiś tam aparat słuchowy, włączyć go i ustawić głośność. Aby jak najlepiej wykorzystać słuch, należy zacząć od wizyty u specjalisty. Zbada on słuch, wypyta o styl życia i wspólnie z pacjentem znajdzie najlepsze rozwiązanie. Nowoczesne aparaty słuchowe potrafią w gruncie rzeczy zdziałać cuda, dopasowując się do niedosłuchu konkretnego pacjenta, jego jedynej w swoim rodzaju anatomii ucha i stylu życia. Te najnowocześniejsze wyposażone są w układy sztucznej inteligencji, które nieustannie monitorują to co dzieje się w otoczeniu słuchowym osoby niedosłyszącej i skutecznie reagują na jego zmiany. Współczesne aparaty słuchowe to zminiaturyzowane komputery, o olbrzymich możliwościach przetwarzania dźwięku, które mogą współpracować z telefonami reklama w „Echu” tel. 502-280-720 komórkowymi i innymi urządzeniami elektronicznymi jak np. odtwarzacze mp3. Występują we wszystkich kształtach i rozmiarach – od małych dyskretnych modeli wewnątrzusznych do różnobarwnych modeli zausznych w odcieniach koloru włosów i karnacji skóry. Kształt i dopasowanie aparatów słuchowych jest oczywiście ważną sprawą, ale nie mniej istotne jest to, jak dana osoba zamierza z nich korzystać. Każdy ma swój własny styl życia, zainteresowania i zdolności, a aparaty słuchowe i programy do ich ustawiania potrafią wziąć to wszystko pod uwagę. Niezbędnym źródłem sukcesu przy doborze aparatu słuchowego jest zrozumienie potrzeb pacjenta i uwzględnienie jego indywidualnego trybu życia. Staranna analiza oczekiwań pacjenta umożliwia zaproponowanie konkretnego rozwiązania w postaci nowoczesnego aparatu słuchowego. ul. Dąbrowszczaków 5a (przychodnia specjalistyczna) tel. 22 392 05 67 668-138-986 3 Legionowo? To od balonów i spadochronów? Z czego słynie Legionowo? W ostatnich dniach: lepiej nie pisać. Dawniej: z produkcji balonów. Wszystko zaczęło się w 1921 roku, gdy do Legionowa przeniesiono z Poznania Centralne Zakłady Aeronautyczne, zajmujące się produkcją i remontami balonów wojskowych. W pierwszych latach istnienia zakład zajmował się głównie naprawianiem powłok balonów z importu, dopiero w 1924 roku uruchomił własną produkcję, już pod nazwą Centralne Zakłady Balonowe. Największe sukcesy przyszły jednak pod koniec lat 30-tych. – W 1935 roku zakład odwiedził światowej sławy pilot i naukowiec, profesor August Piccard, gdzie zapoznał się z tajnikami produkcji i doświadczeniami polskich pilotów w lotach na wysokość – pisze w „przewodniku subiektywnym” pt. „Tradycja Ma- 4 zowsza. Powiat legionowski” dyrektor Muzeum Historycznego, dr hab. Jacek Szczepański. – W 1938 roku mjr Jerzy Mazurek i inż. Józef Paczosa zaprojektowali największy balon świata – „Gwiazdę Polski”. Balon-gigant miał wystartować z Doliny Chochołowskiej, wzbić się na wysokość 30 tys. m i pobić tym samym rekord świata. Niestety spłonął. Legionowska fabryka, która ponownie zmieniła nazwę i stała się Wytwórnią Balonów i Spadochronów, produkowała nie tylko balony starające się o bicie rekordów. Miała w ofercie także produkty na rynek prywatny. Kres przedsiębiorstwu położyła II wojna światowa, na szczęście nie na długo. – Po wojnie reaktywowano Warsztaty Remontowe Spadochronów, które z czasem przekształciły się w Zakłady Sprzętu Technicznego i Turystycznego Aviotex – kontynuuje historyk. – Działały do 1998 r., słynęły w całej Polsce i na świecie z produkcji spadochronów i namiotów. Doskonała jakość wyrobów spowodowała, że zakładowi zaproponowano opracowanie i wyprodukowanie wyposażenia dla alpinistów i pilotów balonowych. Równocześnie trwały sukcesy sportowe polskich baloniarzy, możliwe dzięki legionowskiej wytwórni: na przykład w 1983 roku Stefan Makne i Ireneusz Cieślak wygrali na balonie „Polonez” prestiżowe zawody o Puchar im. Gordona Bennetta. Po upadku komunizmu znowu doszło do wielkich zmian. Pod koniec lat 90-tych Aviotex został sprzedany prywatnemu inwestorowi, pozostał jednak największym producentem balonów i namiotów w Europie. Zajmuje się także produkcją krytykowanych za krzykliwość form reklamy, jakimi są dmuchane „ścianki” i balony reklamowe. Legionowskie zakłady mają się dobrze, jednak prestiż, jaki dawały miastu, to już historia. DG reklama w „Echu” tel. 502-280-720 Rupieciarnia częściej Legionowski targ staroci, zwany „Rupieciarnią” będzie działał dwa razy w miesiącu. A nawet codziennie. Paradoks? Niekoniecznie. Radni uchwalili, że Rupieciarnia będzie gościć na targowisku miejskim w każdą pierwszą i trzecią niedzielę miesiąca między 8.00 a 14.00. W te dni każdy chętny będzie mógł sprzedawać niepotrzebne już, a wciąż sprawne zabawki, ubrania, narzędzia i wszystko to, co zalega w szafach, piwnicach czy strychach – nie płacąc za swoje stoisko. Warunki są dwa: stragan nie może być większy niż 10 metrów kwadratowych, a sprzedawane towary nie mogą być nielegalne, niebezpieczne, o nieprzyjemnym zapachu, niedopuszczone do handlu i ekspozycji na podstawie przepisów prawa. Nie mogą to być także żywe zwierzęta czy arytkuły spożywcze. A dlaczego częściej? Nie każdy chce lub może przybyć na targowisko osobiście, dlatego w internecie powstała wirtualna Rupieciarnia, która działa całą dobę, bez przerw świątecznych czy wolnych sobót. Działa już od dwóch lat, gromadzi blisko 5,5 tysiąca mieszkańców Legionowa i okolic – chodzi bowiem o to, by możliwy był odbiór osobisty sprzedawanych rzeczy. Chętni do dołączenia powinni zajrzeć na profil grupy na Facebooku. (red) Lokalne osobowości Szmaciankowe cuda prosto z Legionowa Spod niezwykle sprawnych i delikatnych rąk trzech mieszkanek naszego miasta wychodzą szmaciankowe cuda, powoli podbijające internet i serca najbardziej wymagających i wybrednych klientów – dzieci. Mama Janina, mistrz maszyny do szycia i jej dwie córki: Kasia i Marlena, przebojem weszły na lokalny rynek, choć nigdy nie przypuszczały, że szycie lalek może być sposobem na życie. Stało się, od kiedy „Szmaciankowy dom” podbił internet i niezwykle chłonny rynek stylowych zabawek. – W pierwszej ciąży zaczęłam się interesować produktami dla dzieci, eko-zabawkami i innymi artykułami wystroju dziecięcych pokoików. Większość z dostępnych produktów była niestety kiepskiej jakości chińszczyzną, a wzornictwo polskie było bardzo ubogie. Jak już coś ładnego znalazłam, to cena była „z kosmosu”, bo to zazwyczaj produkt sprowadzany z zagranicy. Więc stwierdzi- Pierwsze wykroje wyszukiwała w książkach i gazetach, teraz wspomaga się internetem. Większość wzorów modyfikuje według własnych pomysłów. Hitem ostatnich miesięcy są wróżki. To one cieszą się ogromnym zainteresowaniem dziewczynek, a tym samym stały się ulubionymi zabawkami ich twórczyń. Nieco odmienny gust ma mama. Ona kocha swoje lalki typu Tilda. AS Legionowo będzie miało swój Street Workout Park! A dokładniej – od 19 kwietnia. Tego dnia o 14.00 zostanie oficjalnie otwarty Street Workout Park na terenie rekreacyjnym przy Królowej Jadwigi. Street workout to nic innego, jak trenowanie sprawności i siły w plenerze, z wykorzystaniem drabinek, poręczy i innych przyrządów gimnastycznych. Zdobywająca popularność na całym świecie dyscyplina zagościła teraz do Legionowa. W programie otwarcia m.in. pokaz treningu w wykonaniu Ghetto Workout Polska, wspólne ćwiczenia dla dzieci i dorosłych, konkursy sprawnościowe i porady (red) dietetyczne. reklama w „Echu” tel. 502-280-720 źródło: Ghetto Workout Poland/ Facebook Wszystko zaczęło się od Marleny łam, że sama te rzeczy uszyję. Wyszukałam sklepy z dobrej jakości tkaninami i tak powstały pierwsze misie, szmaciane lale, pościel dla córki – opowiada Marlena. Potem zaczęło się tworzenie dla dzieci znajomych i rodziny. W pełni profesjonalna produkcja rozpoczęła się dopiero w momencie, kiedy do zabawy włączyła się mama, z zawodu poligraf prowadzący… zakład krawiecki. Pomysłem szybko zaraziła się też Kasia i wspólnie zaczęły szyć zabawki. Założyły bloga, potem fanpage na Facebook-u. – Najfajniejsze, jak uda się uszyć i potem spodoba się naszym maluchom, które są najlepszymi testerami zabawek. Najtrudniejsze jest pierwsze szycie, szczególnie skomplikowanych wykrojów i dopracowanie wszystkich szczegółów – mówi Marlena. – To lalka aniołek o charakterystycznych oczach w postaci kropek, zaróżowionych policzkach oraz nieproporcjonalnych cienkich i długich nogach oraz ramionach. W każdą z nich mama wkłada mnóstwo wysiłku i miłości, nie ma dwóch takich samych, potem często nie chce się z nimi rozstawać – śmieje się Kasia. Pasja powoli zaczyna się przeistaczać w sposób na życie. Maszyny pracują po kilkanaście godzin dziennie. – Przygotowujemy się do otwarcia sklepu internetowego. Jesteśmy właśnie w trakcie tworzenia strony i nowych produktów, już nie tylko szmaciankowych zabawek, ale i pościeli, kocyków i wielu innych artykułów dekoracyjnych – mówi Marlena. Tak wygląda profesjonalny sprzęt do street workoutu 5 Ruszyła wypożyczalnia rowerów w Arenie OGŁOSZENIA DROBNE GRUNT SPRZEDAM ·2000 m2, w tym 1000 m2 zalesione, z możliwością budowy domów jednorodzinnych. Prąd – siła, woda, ogrodzona – siatka. Wieś WYSYCHY ul. Spokojna, kierunek Wyszków. 95 tys. 508-385-718 INNE DO WYNAJĘCIA ·Plac 750 m2 W-wa ul. Modlińska 250 504-629-855 NAUKA ·SZKOŁA MUZYCZNA CASIO Tarchomin – keyboard, fortepian, organy, akordeon, gitara klasyczna, gitara elektryczna, gitara basowa, perkusja, flet, wokal – tel. 511-486-484 USŁUGI TRANSPORTOWE ·Przeprowadzki 24h, wywóz starych mebli z mieszkań, piwnic 663-833-288 USŁUGI INNE ·ANTENY TELEWIZJA montaż serwis tel. 534-10-20-10 ·Anteny, telewizory – naprawa, dojazd 602-216-943 ·Czyszczenie karcherem dywanów, tapicerki 694-825-760 ·Lodówki, pralki, telewizory – naprawa 694-825-760 BUDOWLANE ·A Malowanie ścian 835-66-18, 502-255-424 ·Cyklinowanie 3x, lakierowanie, super tanio, układanie, reperacje 662-745-557 REMONTY Malowanie Glazurnik Hydraulik 506-091-379 ·Wylewki Mixokretem W-wa i okolice 691-300-501 FINANSE ·Pożyczki prywatne pod zastaw nieruchomości 530-127-700 Od początku kwietnia działa w Legionowie sezonowa wypożyczalnia rowerów. DAM PRACĘ ·Zatrudnię brygady ciesielsko-zbrojarskie na budowach w okolicach Warszawy. Kontakt: 23-661-33-86 lub [email protected] WYPOCZYNEK ·MAZURY, 7 DNI OD 540 ZŁ Z WYŻYWIENIEM. JEZIORO, LAS, KAMERALNIE. TEL. 89 621-17-80, WWW.SZCZEPANKOWO.PL RÓŻNE ·Skup książek – dojazd, 602-254-650 ANTYKI ·A Antykwariat kupi książki i inne rzeczy w domu klienta, 666-900-333 KUPIĘ SAMOCHÓD ·AA Auto każde kupię osobowe i dostawcze w każdym stanie, również rozbite, bez dokumentów 519-353-990 ·AAA Auto Każde Kupię 507-140-012 ·KUPIĘ KAŻDE AUTO, NAJLEPSZA CENA 530-444-333 O ile w ubiegłych latach rowerów nie było zbyt wiele, w tym se- zonie wypożyczalnia przygotowała 94 jednoślady, w tym 13 dzie- cięcych i 18 z fotelikami dla dzieci. Na miejscu można też wypożyczyć kaski i kamizelki odblaskowe. Arena Legionowo uruchamia też punkt informacji turystycznej – na miejscu będzie można dostać ulotki i foldery prezentujące lokalne atrakcje turystyczne oraz mapy szlaków rowerowych. Rowery dostępne są bezpłatnie za okazaniem dowodu osobistego. Wypożyczalnia czynna jest od poniedziałku do piątku między 8.00 a 18.00. W weekendy – od 10.00 do 18.00, natomiast podczas wakacji (wypożyczalnia będzie działać do października) – do 20.00. (red) Już za miesiąc dorośli zdają maturę Poszukujemy praktykantów do portalu tustolica.pl CV proszę przesłać na adres: [email protected] Praktyka płatna Za miesiąc do matury przystąpią słuchacze AS - Liceum dla Dorosłych. Osoby, które chcą zdać egzamin w przyszłym roku, już dziś powinny rozpocząć naukę. Podczas kursu maturalnego słuchacze otrzymują odpowiednie przygotowanie merytoryczne potrzebne, aby egzamin maturalny zdać z wynikiem pozytywnym. Niektórzy korzystają z możliwości zdawania egzaminu maturalnego przy naszym Liceum, inni przystępują do matury w swojej szkole macierzystej. Postaraliśmy się, aby naukę w naszej placówce łatwo można było pogodzić z pracą zawodową i obowiązkami życia codziennego. Zajęcia w trybie zaocznym odbywają się w weekendy. Komu potrzebne są kursy? Na pewno tym wszystkim, którzy: – chcą przystąpić do egzaminu maturalnego i zdać go z powodzeniem; – mają przerwę w nauce, skończyli szkołę średnią wiele lat temu; – chcą przybliżyć sobie tematykę egzaminu maturalnego, dowiedzieć się o formie i przebiegu egzaminu; – nie czują się dostatecznie przygotowani na sprawdzian wiedzy i umiejętności egzaminacyjnych; – czują brak motywacji i samodyscypliny do systematycznego powtarzania materiału. AKTUALNIE PROWADZIMY NABÓR NA KURS MATURALNY PRZYGOTOWUJĄCY DO MATURY W 2016 ROKU „Wszystkich, którzy myślą o zdawaniu egzaminu maturalnego, już dziś serdecznie zapraszam do naszego Liceum.” dyr. Martyna Myszkowska Filipiński uzdrowiciel JAMES CABELAS Rejestracja telefoniczna tel. 22 676-59-56, 608-519-073 Warszawa, ul. Myśliborska 104, piętro I pon.-czw.: 10–12 i 15–18 www.superdentysta.com.pl Elastyczne protezy nylonowe N y l o n w p r o t e t y c e z n a la z ł z a s to s o w a n i e w l a t a c h 5 0 . ub iegłego wieku. W moim gabinecie jest co najm niej od 8 lat, ale w Polsce wciąż uchodz i za techno logię nową. Faktem jest, że dla pewnych pacjentów proteza nylonowa jest świetnym rozwiązaniem. Po pierwsze ma wieczystą gwarancję jeśli chodzi o złamanie lub pęknięcie – bo pod wpływem nadmiernego obciążenia proteza wygina się. Pacjenci, którzy wymagają przygotowania chirurgicznego przed założeniem innego rodzaju protez, w tym wypadku takiego przygotowania nie wymagają. Nylon dzięki swojej elastyczności może ominąć wypukłości kostne czy inne szczegóły anatomiczne, które przeszkadzają w noszeniu protezy tradycyjnej. Jednak tym co najbardziej pacjenci sobie cenią w protezach nylonowych, jest brak jakichkolwiek elementów metalowych. Protezy te nie mają klamer. Są cieńsze, lżejsze, nie powodują uczuleń. Artur Pietrzyk 6 reklama w „Echu” tel. 502-280-720 Absolwent Paramedycznego i Technicznego Instytutu MERIDIAN w Baguio City oraz Azjatyckiego Instytutu Fundacji Paramedycznej w Pasay na Filipinach. Pochodzi z długowiecznej rodziny, w której dar uzdrawiania przechodzi z pokolenia na pokolenie i jest uznawany za jednego z najlepszych healerów na Filipinach. Znajduje zaburzenia energetyczne różnych organów w ciele człowieka i skutecznie je eliminuje. Poświęca choremu ok. pół godziny, ale zależy to od stanu chorego. Od tego też uzależnia wybór techniki. Raz są to manualne manipulacje, kiedy indziej uzdrawianie duchowe, praniczne bądź magnetyzacja tkanek. Tak zwane bezkrwawe operacje filipiński uzdrowiciel robi na ciele eterycznym. Pacjenci są zdumieni umiejętnością bezbłędnego dotarcia do źródła choroby oraz tym, że często już po pierwszej wizycie u niego ustępują wieloletnie schorzenia. James skutecznie pomaga w leczeniu wielu chorób: – nowotworowych, chorobach organów wewnętrznych, – prostacie, problemach hormonalnych, – zapaleniu stawów, problemach i zmianach reumatycznych, – chorobach układu nerwowego, – udarze mózgu, migrenie, – chorobie Parkinsona, paraliżu, – problemach z krążeniem, – chorobach kobiecych, – bólach kręgosłupa, drętwieniu rąk i nóg. Przyjmuje w Warszawie na Zaciszu w dniach: 10.04-24.04 Zapisy i informacje w godz. 10-20 pod numerami tel. 22 679-22-47, 605-324-865, 605-177-007 Niekonwencjonalne Metody Leczenia „NATURA” www.filipinskieuzdrowienia.pl Pasażer według ZTM W komunikacji nowojorskiej wystartowała właśnie kampania o nazwie „Courtesy Counts”, co można przetłumaczyć jako „Liczy się uprzejmość”. Jej autorzy piętnują pozornie błahe sprawy, z jakimi na co dzień spotykają się pasażerowie komunikacji miejskiej. Warszawski ZTM nie widzi powodu wdrożenia takiej akcji u nas. Jednym słowem – błyszczymy wzajemną uprzejmością! źródło: web.mta.info słuchać najnowszych przebojów Weekendu, Jerzego Połomskiego czy też innego Dimmu Borgir razem z nami. A u nas? Grafiki z nowojorskiej komunikacji Zarząd Transportu Miejskiego naucza swoich pasażerów regularnie i tylko w kwestiach podstawowych: że kobietom w ciąży i seniorom miejsca trzeba ustępować, że na kieszonkowców należy uważać, a gapowiczów potępiać. Tymczasem amerykańskie władze dostrzegły także konieczność innej edukacji: a gdyby tak postawić na wzajemną uprzejmość i empatię? Odpowiednie tabliczki już pojawiły się na nowojorskich ulicach. Co można na nich znaleźć? Rozkrok i nogi na siedzeniu Przede wszystkim – grafiki są w dwóch tonacjach. Te z czerwonymi sylwetkami pokazują, czego nie robić. Zatem jest mężczyzna w znanym nam dobrze rozkroku (co świadczy o tym, że trzymanie szeroko kolan to kwestia genetyczna, niezależna od szerokości geograficznej), jest osoba jedząca frytki, z resztą posiłku rozłożoną na siedzeniu obok (towarzyszy jej napis „To wagon metra, nie restauracyjny”) czy też wtłoczony między dwie sylwetki mężczyzna obserwujący, jak sąsiedzi obcinają sobie paznokcie czy poprawiają fryzurę. Zielonymi postaciami wskazują zachowania godne pochwały i naśladowania. Zatem jest tam zalecenie, by trzymać swój bagaż przy sobie, zdjąć plecak przed wejściem do pojazdu (w obu przypadkach chodzi o jak najlepsze wykorzystanie przestrzeni); prośba o przepuszczanie wysiadających czy ustępowanie miejsca starszym, chorym czy ciężarnym (no właśnie – jak nic Amerykanie ściągnęli ten koncept od nas!) albo zabieranie swoich śmieci ze sobą. Widać też i taką grafikę, gdzie ludziki mają w uszach słuchawki – bo przecież „urządzenia osobiste powinny być OSOBISTE” i nie każdy musi U nas tych problemów nie ma. W Warszawie wszyscy siedzą grzecznie i zbornie, nikt nie trzyma nóg na siedzeniach, każdy zachowuje się uprzejmie i prospołecznie. Tak przynajmniej można sądzić po akcjach Zarządu Transportu Miejskiego. Jedyny problem, jaki dotyka pasażerów, to kieszonkowcy – najczęstsze kampanie w autobusach czy tramwajach to właśnie te dotyczące bezpieczeństwa. No, jeszcze pojawiają się kwestie „biletowe” – że „kanar też człowiek” na przykład. A ubiegłoroczna kampania „Kierunek życzliwość” przemknęła bez echa – nijaka i blada jak postaci na jej plakatach. A przecież problemy w komunikacji są identycznie niemal wszędzie – osobiście widziałem sytuacje, kiedy pasażerka tramwaju namiętnie piłowała szpony, przerywając to zajęcie tylko na chwilę na ostrzejszych skrętach czy rozjazdach, gdy woń czosnkowego sosu z kebaba rozlewała się po całym autobusie czy też stelaż plecaka boleśnie wbijał się w lędźwie pasażerów. Do za- reklama w „Echu” tel. 502-280-720 kazów – niby oczywistych, zapisanych w regulaminach acz wciąż martwych – dodałbym jeszcze taki o używaniu elektronicznych papierosów. Może i nie są tak uciążliwe jak „analogowe”, ale śmierdzą podobnie. Nie ma się co oszukiwać – bez zdecydowanej akcji, jasno poka- zującej jak należy się zachować w danej sytuacji nie będzie odzewu. Słuchasz głośno muzyki? Jesteś prostakiem. Nie ustępujesz miejsca potrzebującym? Cham. Pijesz piwo w tramwaju? Mandat. Proste, rzeczowe komunikaty przemawiają najlepiej. Wiktor Tomoń 7 Trudno uwierzyć, że to ten sam budynek Nic nie wskazuje na to, że dom przy Słowackiego 5 ma prawie 90 lat. Legionowo nagrodzone za oświetlenie Legionowo otrzymało drugą nagrodę w konkursie „Najlepiej oświetlona gmina i miasto”. Wyróżnienie przyznała kapituła konkursowa za oświetlenie, jakie wykonano przy okazji remontu Sobieskiego, Parkowej i Lwowskiej oraz skrzyżowania Cynkowej z Aleją Legionów. Uznanie zdobyły też witraże wmontowane w latarnie przy Piłsudskiego. Konkurs rozstrzygnięty na targach Światło 2014 ma jako główny cel wskazywanie i nagradzanie takich rozwiązań, które wpływają na miejski 8 komfort, a przy okazji upowszechnianie wartych naśladowania rozwiązań. – Wszystkie ulice gminne w Legionowie mają swoje oświetlenie – przypomina Tamara Mytkowska, rzeczniczka urzędu miasta. – Jedynie na pojedynczych odcinkach nie ma latarni. A w tym roku planujemy modernizację oświetlenia ulicznego na części Generała Buka i 1. Brygady. (wt) Niektóre zabytki przechodzą takie metamorfozy, że już po kilkudziesięciu latach trudno wyobrazić sobie, że kryją jakąś historię. Spójrzmy na budynek przy ul. Słowackiego 5. Na pierwszy rzut oka, sądząc z kolorystyki i drewnianych elementów, można pomyśleć, że powstał w pierwszej dekadzie XXI w. Po dłuższym reklama w „Echu” tel. 502-280-720 przyjrzeniu się dostrzegamy, że jego bryła jest zupełnie niedzisiejsza i przypomina budownictwo przedwojenne. – Budynek był siedzibą pierwszego w Legionowie Ośrodka Zdrowia i Opieki Społecznej – pisze w książce „Powiat legionowski Przewodnik subiektywny” dr hab. Jacek Szczepański, dyrektor Mu- zeum Historycznego. – Został zbudowany z drewna pod koniec lat 20-tych XX wieku. W budynku mieściła się także siedziba koła Czerwonego Krzyża, funkcjonująca również podczas II wojny światowej. Dopiero w latach 60-tych został on obłożony białą cegłą. DG